nie chcę zakładać nowego tematu, więc napiszę to tutaj, Jak myślicie w jaką serię lepiej zainwestować 100 naboi czy Kaznodzieja?W obie. Co prawda Kaznodzieja ma u mnie priorytet,ale 100 depcze mu po pietach. Obie serie sa rewelacyjne, i ciezko je porownywac-inny klimat.Na plus 100 obstawiam fakt,ze im dalej tym ciekawiej a Kaznodzieja pomimo faktu, iz ponizej pewnego poziomu nie schodzi to jednak z czasem traci troche swoj impet.
Z góry dzięki.
. Obie serie sa rewelacyjne, i ciezko je porownywac-inny klimat.
Jak dla mnie kiepski komiks.
Już na wstępnie odrzuca mnie kreska Risso. Kojarzy mi się z rysunkami autorów takich komiksów jak Spider-man (ten nowy z egmontu). To jakaś nowa styl rysowników w USA?
Historia też nie wciąga. Przeciętna historia rodzin gangsterskich. W tle coś na wzór tajnej organizacji, której potężne macki mogą dosięgnąc każdego. Postacie standardowe w takiego typu komiksach; Starzy wyjadacze, zajebiście kolesie, ludzie wyrzuceni na margines.
Zamykając miałem jedno odczucie: gdzieś to już widziałem.
Już na wstępnie odrzuca mnie kreska Risso. Kojarzy mi się z rysunkami autorów takich komiksów jak Spider-man (ten nowy z egmontu). To jakaś nowa styl rysowników w USA?
Chyba nie moge wam opowiedzieć o moich spostrzeżeniach bo mam braki w znajomości tematu. No trudno...
Jezeli mam jakies zastrzeżenie do intrygi, nie znając oczywiście całości i zamysłów Azarello, to jest nim pewien brak (moze pozorny) związku pomiędzy pomysłem walizki ze stoma czystymi nabojami, a głównym w sumie watkiem "budzenia" minutemanów. Ostatecznie mozna było ich pobudzić nie rozdając walizek z klamką. Ale może jest jakies drugie dno.
Mi najbardziej przypadł do gustu pierwszy polski tomik - krótsze historie, przypadkowi bohaterowie i POMYSŁ - co by zrobił zwykły człowiek, gdyby mógł bezkarnie zabić, aby pomścić swoje krzywdy? To dla mnie rewelacja.
Późniejsze tomiki, Trust, teorie spiskowe, pojedynek zabójców itp - mnie to już az tak nie kręci, choć przeczytałem chyba tylko 5 czy 6 - może finał jest lepszy?
Takie pytanie do tych, co sa na biezaco z oryginalami:
Jak duzo watkow zostalo wyjasnionych? Nie chodzi mi tu o konkretne spoilery, ba za kazdy spojler bedzie wjazd na chate z obowizkowym gwintowaniem kolan ;) niemniej ciekawi mnie czy scenarzyscie przez te okolo 70 numerow udalo sie zachowac intryge w tajemnicy, czy jednak byl zmuszony do ujawnienia jakis "konkretniejszych" informacji dotyczacych calego tego melanzu z teczkami, trustami,gravesami itd.
Ja pod koniec maja zamówiłem w empik.com vol. 8 i 9 po 40zł :) i nie moge się już doczekać kiedy zamówienie będzie gotowe i przeczytam dwie 200stronicowe cegiełki... I chyba przerzuce się definytywnie na oryginały
lone wolf-jak komiksy dojdą daj znac ile czekales i w jakim stanie dotarły:)
Mandragora chyba powraca do wydawania 100 Naboi!!! Spójrzcie na ankiete zamieszczoną na ich oficjalnej stronie -> www.mandragora.com.pl
czytając transa i setkę w zeszytach będę się czuł jak prawdziwy amerykanin :D
Cytat: "J.K. Gordon III"czytając transa i setkę w zeszytach będę się czuł jak prawdziwy amerykanin :D
z BigMakiem w ręku :)
Przeglądałem u kumpla 100 i wydała mi się fajna. wczesniej nie mialem z nia "do czynienia". Tak więc chcę zacząć czytać serię, ale nie wiem od którego albumu zacząć. Tj. poradzcie: który jest najlepszy?
Cytat: "Anonimowy Grzybiarz"Przeglądałem u kumpla 100 i wydała mi się fajna. wczesniej nie mialem z nia "do czynienia". Tak więc chcę zacząć czytać serię, ale nie wiem od którego albumu zacząć. Tj. poradzcie: który jest najlepszy?
"100 Naboi" to seria w której należy czytać wszystko po kolei, fabuła większości rozdziałów łączy się ze sobą.
Już jestem po lekturze najnowszych, mandragorowych 100 kulek. O "Sześciu Stopach Pod Spluwą" nie można za wiele powiedzieć nowego po przeczytaniu wstępu Grega Rucki, który odsłania wszystkie jego pozytywy. Komiks wart swojej ceny, do tego ładnie wydany. Fajnie by było, gdyby Mandra nie dzieliła już przyszłych tomów.
Już jestem po lekturze najnowszych, mandragorowych 100 kulek. O "Sześciu Stopach Pod Spluwą" nie można za wiele powiedzieć nowego po przeczytaniu wstępu Grega Rucki, który odsłania wszystkie jego pozytywy. [/img]
Moje pytanie do wtajemniczonych - czy 100 NABOI to skończona już seria? Wiem, wiem, że google twoim przyjacielem itd., nawet wszedłem na stronę vertigo, ale nie chciałbym natknąć się na spoilery, więc zaprzestałem poszukiwań.
A skąd! Końca nie widać, aczkolwiek w jednym z wywiadów Azzarello pisał, że historia jest przewidywana na 100 numerów. Na razie wydano 79 numer, ale nie wierzę, żeby Azzarello mógł zakończyć 100 kulek do setnego numeru.
http://en.wikipedia.org/wiki/100_Bullets
Seria od początku zdaje się była planowana na 100 numerów, nie widzę powodów dla których Azzarello miał jej nie skończyć właśnie wtedy 8)
Jestem świeżo po lekturze Sześciu stóp... i... mi się wcale nie rozjaśniło. Cały tom to imho takie granie na czas....
Motyw walizki jest bez dwóch zdań mistrzostwem świata. Pamiętam, że na "początku" serii mówiono tylko i wyłącznie o "pistolecie, nabojach i prawdzie", pomijając jakby główny wątek serii. Mnie najbardziej dotknęła historia "Shot, Water Back" (z 1. trade'a).
przeczytalem vol 8...
cala ta sprawa z trustem srednio mnie krecila az do etgo odcinak!!
fenomenalne!!!
nei che spoilerowac ale diizyy robic cos.. hmm dziwnego:)
pytanei do tych ktorzy czytaja zeszyty: czy jzu wiadomo co i jak i dlaczego zalbo raczej rpzez kogo zrobila toco zrobila?
Ha! Zapomniałem w poprzednim poście napisać, że ciekawi mnie czy ostatecznie zostanie wytłumaczone dlaczego te a nie inne osoby zostały "odwiedzone" przez Graves'a. W szczególności w przypadku postaci, które nie służyły "wprowadzeniu" czołowych postaci (a i takie się zdarzyły).Cytuj
Może na początku Azzarello inaczej sobie tą historię wyobrażał, ale tak po drugim tradzie wpadł na pomysł z Trustem i całą "tajną historią Stanów Zjednoczonych"?
Właśnie, ma ktoś może pierwszą część do odsprzedania? Nigdzie już nie można tego znaleźć, a w multiversum amerykańska wersja za 33zł, a przesyłka 11 aż. 1/3 ceny. Jakoś mi się to nie widzi. Aczkolwiek chyba będę musiał się skusić, bo przecież ciężko wyhaczyć darmową przesyłkę..A ile byś chciał zapłacić za wysyłkę? :roll:
A kiedy konkretnie ukaze sie ostatni trade 100 kulek w Usa?
Czy przypadkiem Amerykanie nie szykuja jakis wydan deluxe 100 naboi typu oversized hc itp?
dzieki za odp
pozdro
Czy przypadkiem Amerykanie nie szykuja jakis wydan deluxe 100 naboi typu oversized hc itp?
Wg. moich informacji ostatni tom do kupienia od 14 lipca np. na amazon.com.
Juz zamowiony :D
A Funky Koval miał tą zaletę, zamykał się w 138 stronach, a w "100 Naboiach" było tego co najmniej 2238.
Nie można mieć za złe scenarzyście, że nie opowiedział historii jaką chciało się przeczytać....
można też sprzedać polski komplet i kupić 13 tomów po angielsku - wówczas trzeba dołożyć nawet mniej, niż przy zakupie samych brakujących
Szczególnie jak się posiada 1 tom z wydań kolekcjonerskich :wink:I o ile nie był czytany, bo w innym wypadku strony same z siebie wylatują :lol: Chyba że to ja mam pecha...
Popieram! Chyba każdy z nas oglądał jakiś film, gdzie słychać jak aktor się produkuje, mówi coś, mówi...
a pod spodem napisy
i tłumaczenie
"Tak."
A ja widziałem na odwrót: w "Leonie" Stansfield krzyczy " He said, "Go back inside""
A lektor w najlepsze "Powiedział: Wypier.... do siebie"
moja wersja z Canal +
Skoro ma ogrom smaczków i odniesień to moim zdaniem właśnie lepiej czytać po angielsku. Żadne, nawet najlepsze tłumaczenie nie przebije oryginału.
Trzeba czytać po kolei i pamiętać o tym, że w Polsce wyszła tylko część serii. Trejdy 7-13 trzeba dokupić w oryginale.Tak niestety przypuszczałem. Szkoda że pierwsze tomy są trudno dostepne.
bardzo fajnie opowiedziane:
https://www.youtube.com/watch?v=Ov0xRXjcWFg (https://www.youtube.com/watch?v=Ov0xRXjcWFg)
jakoś nie wyobrażam sobie, że ten komiks nie zostanie wydany...
[...]Trochę się spoźniłeś, część tego wydania jest już OOP i ceny szybują. To już lepiej zacząć kupować opcję budżet - właśnie zaczęli wydawać zbiorcze tomy w SC.
Co do 100 bullets, to właśnie przeczytałem na Wikipedii, że na zachodzie ukazało się 5-tomowe wydanie ''Deluxe Edition'' - po tej recenzji Spoiler Included, brałbym to w ciemno, nie patrząc na cenę.
Dorwałem polskie wydanie za parę złotych i.... jest świetne! Tak jak poprzednicy mówili, Y czy Skalp mogą się schować.Ygrek na pewno, choć czytałem jedynie cztery tpb, ale Skalp? Czytałem dopiero pierwszy deluxe od Egmontu ale to jest ten sam poziom. A jeżeli Skalp utrzyma poziom do końca, to nawet wyższy, bo 100 Naboi zalicza słabsze momenty. Oczywiście, to tylko moja opinia.
OrganizacjaTrustSpoiler: pokaż
w postaci agenta Gravesa i oraz tajemniczy pan Shepherd grają w straszną i brutalną grę. Plus świetnie rozbudowane postacie poboczne otrzymujące walizkę z setką naboi. Każda z nich upadła i złamana dostaję szansę na naprawienie swojej przeszłości lub zemstę. Rysunki Risso bardzo dobrze pasują do opowieści. Ciemne, brudne plansze idealnie oddają życie ludzi, których odwiedza Graves.Ludzi grających w tym komiksie w tę grę jest znacznie więcej. Później jednak ten mrok tajemnicy opada, a takich historii z walizką już nie ma, co odrobinę obniżyło moją ocenę serii.
Ygrek na pewno, choć czytałem jedynie cztery tpb, ale Skalp? Czytałem dopiero pierwszy deluxe od Egmontu ale to jest ten sam poziom.
Co do kwestii wydania - chociaż serię bardzo lubię, to jednak byłbym w grupie osób, które nie kupiłyby tomów po polsku. Kupowałem od Mandragory, jak upadli, po pewnym czasie dokompletowałem tpb po angielsku. Kupca na taki zestaw nie znajdę, więc jeżeli już, to wymieniłbym wydania Mandragory na angielskie by kolekcja lepiej wyglądała. Póki co jednak mi się z tym nie spieszy.
Ludzi grających w tym komiksie w tę grę jest znacznie więcej. Później jednak ten mrok tajemnicy opada, a takich historii z walizką już nie ma, co odrobinę obniżyło moją ocenę serii.
Dokładnie, 100 naboi nawet w formacie Y czy Skalpu byłoby odpowiednie (2tpb w 1HC). Egmont mógłby puścić pierwsze tomy w mniejszym nakładzie, a odrobić sobie na tych, których nie ma po polsku :smile:Niech puszczą oryginalne Deluxy:
No to trochę mnie zasmuciłeś, bo opowieści zwykłych ludzi z walizkami są jednym z największych plusów :sad:Jest to wyjaśnione, co chce osiągnąć Graves dzięki walizkom i zgadzam się, Oczy Węża, historia barmana, historia matki i reszta, to bardzo mocne punkty serii. Jednak później rozgrywka wchodzi na "wyższy poziom", a plan Agenta Gravesa się realizuje, zaczyna brakować miejsca na zwykłych ludzi, niestety.
Ja nie lubię czekać, skompletowałem właśnie komplet 5 tomów w SC. Ładne, ekonomiczne wydanie.
Jeszcze nie zacząłem, więc nie wypowiem się w kwestii stopnia trudności użytego języka.
Niemniej polecam to rozwiązanie niecierpliwym.
Czytałem kiedyś opinie, że seria na siłę była ciągnięta do 100 zeszytów.Było odwrotnie. Włodarze Vertigo wręcz namawiali Azzarello i Risso do kontynuowania serii poza "setkę", ale obaj jednoznacznie powiedzieli, że setny numer to finał tej serii. "Brother Lono" powstał na zasadzie chęci powrotu do tego świata jaką wykazali obaj twórcy kilka lat później.
czasem lepiej zakończyć serie niż tworzyć cos na siłę tu przykład basni.
Tak po 12 tomie jest naprawdę spadek formy. Po dobrym początku, przyjemnym środku, akurat końcówka taka sobie.
W którym miejscu "Baśnie" są na siłę?
Było odwrotnie. Włodarze Vertigo wręcz namawiali Azzarello i Risso do kontynuowania serii poza "setkę", ale obaj jednoznacznie powiedzieli, że setny numer to finał tej serii. "Brother Lono" powstał na zasadzie chęci powrotu do tego świata jaką wykazali obaj twórcy kilka lat później.
Nie przepadam za historiami osadzonymi w świecie, gdzie super tajna organizacja-o której nikt nigdy nie słyszał potajemnie ciągnie za sznurki i kreuje świat według ich reguł. Ale zobaczymy.