gildia.pl
Gildia Literatury (www.literatura.gildia.pl) => Forum Literatury => Wątek zaczęty przez: [robak] w Kwiecień 24, 2010, 04:11:09 pm
-
Szukałem, ale nie znalazłem takiego tematu. Oklepany na wielu forach, aczkolwiek estem ciekaw co Wy sądzicie? Nie chodzi mi tylko o fantastykę, ale ogólnie o literaturę. Jakie są Wasze ulubione książki? Jakie książki TRZEBA przeczytać wg Was?
Mi bardzo odpowiada Raymond Chandler, Mario Puzo, Neil Gaiman czy Stephen King. A ulubioną książką jest chyba Ojciec Chrzestny. Wprost uwielbiam te klimaty..
W czołówce u mnie również Diuna Herberta i Droga McCarthiego. Kapitalne rzeczy, pewnie znane większości forumowiczom.
-
U mnie ciężko określić najlepszą książkę jaką przeczytałem. Mam 3 takie faworyty tzn. "Fight Club" Chucka Palahniuka, "Stary Człowiek i morze" Hemingwaya i "Umowa z Bogiem" Willa Eisnera.
-
Gust zmienia się z wiekiem. Sam pamiętam, że pierwszą książeczką, która mnie autentycznie wzruszyła było "O psie, który jeździł koleją" Pisarskiego. Teraz pewnie bym umarł ze śmiechu przy lekturze, bo sam tytuł kojarzy mi się już tylko z funkcjonariuszem SOK. Ale jest sporo takich evergreenów, które można przeczytać dla samej przyjemności czytania. "Lampart" Lampedusy, "Most San Luis Rey" Wildera, "Rudy Orm" Bengtssona, "Księga Nowego Słońca" Wolfe, Haskowy Szwejk, itp, itd*. Choć o najlepszej książce, jaką się przeczytało, będzie można mówić pewnie dopiero na tzw. łożu śmierci.
*Skoro w tym temacie mówimy faktycznie o powieściach.
-
Jedno słowo : „Mikołajek” :wink:
„Boska Komedia” Dantego też mi się nigdy nie znudzi...
-
{usunięte}
-
U mnie "najlepsza książka" to też zjawisko sezonowe, zaqleznie od nastroju i tego co najbardziej w danej chwili pamiętam.
W tej chwili są autorzy nie do pobicia: Chandler, Prattchet i Gibson.
No i ksiązki konkretne innych autorów:
"Żołdak i zło świata" Morcoocka
"Moje imię Legion" Zelaznego
Cykl "Inkwizitorski" Piekary
A ostatnio też "Fiolet" Magdy Kozak
-
Fiolet czytałem. Zacne i z jajami. Tego się spodziewałem po autorce Nocarza. Pomysł inwazji z kosmosu wydaje się oklepany ale w zestawieniu z super inwencją twórczą Kozak oraz jej zdolnością do kreowania wizji świata zyskuje na świeżości. Generalnie ksiązkę ponad 500 stron wciągnałem w 2 dni :)
-
Ja fciongnąłem nosem.
-
Ślepowidzenie (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/29530/slepowidzenie)
oraz cały cykl Hyperioński - wszystkie 4 tomy począwszy od Hyperiona (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4224/hyperion) to dla mnie geniusz w najczystszej postaci.
Z fantasy to "Pieśń lodu i ognia (http://lubimyczytac.pl/szukaj/ksiazki?phrase=Pie%C5%9B%C5%84+lodu+i+ognia&main_search=1)" Martina
-
Cytat ze mnie:
"Tolkien bez tego nie mamt o czym gadać. (Przeda wszystkim "Władca Pierścieni" i "Hobbit", ale reszta też jest niezła.)
"Wiedźmin" to faktycznie podstawa.
"Eragona" też warto przeczytać.
"Czarna Kompania" zdecydownie wspaniała książka. (Właśnie wychodzi nowa wersja kupisz w "Empiku")
"Wapiraci", ale to niekoniecznie tylko jeśli lubisz takie rzeczy.
Z Fantasy dla dzieci/młodzieży "Harry Potter" (super książka naprawdę warto przeczytac poza tym już prawie "legenda" Fantasy) i "Opowieści z Narnii".
Dobra według mnie jest też seria "Mistrz Zagadek" Partycji Ann McKillip.
Najbardziej z tych książek podoba mi się "Czarna Kompania", ale resztę też gorąco polecam. Mam nadzieję, że pomogłem. "
-
Czarną kompanie właśnie zacząłem czytać i wygląda interesująco.
-
Ja czytałem i także mi sie podobała. Ale równie gorąco polecam cykl "Tułaczy" Diaczenków. Kawał bardzo dobrej fantastyki :smile:
-
do moich faworytów zaliczę:
Wharton'a "Rubio"
Grocholi "Przegyźć dżdżownicę"
Coetze "Hańba"
Zawsze wracam też do poezji Stachury
-
Larry Niven i "Budowniczowie Pierścienia " są godni polecenia :smile:
-
Moim zdaniem - Twórczość Strugacckich
"Piknik na skraju drogi" czy "Przenicowany świat" to książki, które zwaliły mnie z nóg. Są dosyć trudne, ale też bardzo interesujące. Tylko trzeba je czytać z wielką uwagą.
-
"Siewca Wiatru" Mai Lidii Kossakowskiej. Czytałem 8 raz. Trochę mi przeszło ostatnio bo dostrzegłem braki w warsztacie, mimo tego książka jest mega.
-
Wiem, że w tytule wątku napisano "...książki", ale zacznę od autora. Pratchett. Książka książce nie jest równa, ale to coś co bardzo lubię.
A zaczynając od dzieciństwa :wink: ... seria o Muminkach ( i Buce oczywiście ), szczególnie "Tatuś Muminka i morze". Potem seria o przygodach Tomka Wilmowskiego, Panu Samochodziku, książki Bahdaja, Niziurskiego, Ożogowskiej. Dodatkowo "Tajemniczy ogród" Frances Hodgson Burnett i "Trzej muszkieterowie" Alexander Dumas. Nic oryginalnego jak na małą dziewczynkę :wink:
Nieco później "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego i "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa. Choć powinnam te tytuły napisać w odwrotnej kolejności. Zaraz potem coś o innym ciężarze gatunkowym - John Steinbeck, w szczególności "Myszy i ludzie" oraz "Nieznanemu bogu" a także "Grona gniewu" i "Na wschód od Edenu".
Całkiem niedawno powieści Umberto Eco i albumowe "Historia piękna" i "Historia brzydoty".
Obecnie czyli już kilka ładnych lat :wink: głównie fantasy - ciągle Pratchett ( nie tylko świat Dysku ), Marion Zimmer Bradley "Mgły Avalonu", Gene Wolfe cykl "Księga Nowego Słońca", Neil Gaiman ( w szczególności Nigdziebądź" ), Andrzej Sapkowski cykl o Wiedźminie ( dwie ostatnie części takie sobie wg mnie ), czteroksiąg o Ziemiomorzu Ursula K. LeGuin. I Tolkien ( prócz "Hobbita" )
Chyba to wszystko wg mnie "naj". Niespecjalnie ambitnie może, ale to coś czego czytanie sprawiało i sprawia mi radość :smile:
Edit:
Zapomniałam ( jak mogłam ;) ) o kilku książkach. Mianowicie o powieściach "Sto lat samotności" i "Miłość w czasach zarazy" Gabriel Garcia Marquez oraz "Władca much" William Golding.
Jeśli coś jeszcze mi się jeszcze przypomni to pewnie napiszę.
-
Nie wiem czy jest ona najlepsza, ale z pewnością jest godna przeczytania :wink: Niedawno wpadała mi w ręce fenomenalna książka o wampirach i wilkołakach „Kuszące zło” Keri Arthur. Akcja, szybko się rozkręca, a sceny erotyczne sprawiły, że dostałam dreszczy:D Polecam. Przeczytałam ją w ciągu jednego dnia.
-
W moim rankingu wysoko jest Stephen King - ze starymi książkami jak "Lśnienie", "Miasteczko Salem", jak i z nowosciami typu "Dallas '63" czy "Pod kopuła".
-
Tunele , Kroniki Wardstone josepha Delaneya, Malowany człowiek Pettera V Bretta , Anne Bishop Czarne Kamienie
-
Uratuj mnie (Rachel Reiland) - ludzie, Ja miałem łzy w oczach czytając tę książkę... Dawno coś do mnie tak nie trafiło, choć nie ukrywam, że to po część fakt, że posiadam te same dolegliwości co bohaterka... Tak czy siak - POLECAM!!!!!! PIĘKNE I REFLEKSYJNE!
-
Z ostatnich lat "Oberki do końca świata" Szostaka - dwa lata temu czytałem i nadal mi się przypomina.
-
Cykl Czarne kamienie - Anne Bishop
Trylogia Kusziela- Jacqueline Carey
Cała Trudi Canavan
Cały Raymnd Feist
I wiele, wiele innych
Lubie też poradniki, książki skłaniające do myślenia... lubię czytać.
-
Tolkien, Card, Heinlein - to absolutna podstawa. Ale według mnie, nie ma się co zamykać na sztywny kanon. Od pewnego czasu ( od zakupu czytnika ) zacząłem przebierać w mniej znanych autorach - w końcu kanon klasyków zaczął się wyczerpywać. Dzięki temu odkryłem perełki, które ciekawie się czyta. Ostatnimi czasy schrupałem "Wędrowca" Leibera, "Otchłań Ganimedesa" Biedrzyckiego i "Rodzaje inwazji" Szablickiego. I dochodzę do wniosku, że nasi też dają radę.
Do kanonu zaś dołączyłbym oczywiście Lema
-
1. Trylogia "Lyonesse" - Jack Vance [/size]2. "Ziemiomorze" - Le Guin 3. "Kroniki Amberu" - Roger Zelazny 4. "Księga Nowego Słońca" - Gene Wolfe 5. "Władca Pierścieni" 6. Dylogia "Sarantyńska mozaika" - Guy Gavriel Kay 7. "Wiedźmin" 8. "Czarna Kompania" Glen Cook9. "Pieśń Karczmarza" - Peter S. Beagle 10. Dylogia "Latro" - Gene Wolfe 11. Zapomniane Bestie z Eldu" - Patricia A. Mc Killip razem z "Tiganą" Kaya (nie mogłem się zdecydować)
[/color]
-
wszystko, co Tolkiena :)
przygodowe - wyspa skarbów
kryminały
polskie - Lalka, Faraon, Potop
__________________
imprezy biznesowe (http://www.koneser-house.pl/wyjazdy-integracyjne.html)
-
Za mało przeczytałem w życiu, żeby wyznaczać, co powinno się przeczytać.
-
Tolkien rządzi - od SIlimariliona do Władcy Pierścieni
-
"Czerwony Sztorm" T. Clancy - i moc jest z nami . Oprócz niego jeszcze może "Kocioł". L.Bonda
-
Najlepsze książki, hmm... Na chwile obecną tak:
Pieśń Lodu i Ognia- aktualnie chyba moja najulubieńsza seria dla której straciłam całkowicie głowę. Była tak wciągająca, że zamiast zwyczajowo cieszyć się latem, ja siedziałam nad nią spijając każde słowo. Głównie ujęła mnie pod kątem wielowątkowości i zdolności autora do bycia maksymalnie niezaangażowanym w żadną ze stron. Nie ma podziału na czerń i biel, każdy popełnia błędy i każdy ma swoje racje.
Niektórzy czytelnicy są zirytowani sposobem napisania tej serii. Chodzi tu o fakt, że każdy rozdział jest opowiadany z punktu widzenia innej postaci. Osobiście zawsze postrzegałam to jako atut, jako że pozwalało mi wgłębić się w psychikę postaci, które z początku uważałam za "złe i niedobre", przy jednoczesnym spojrzeniu z dystansem na postacie, których byłam zwolenniczką.
Martin, autor całej sagi, ma również dziwną słabość do uśmiercania, w sposób często bardzo niehonorowy, dosyć ważnych pionków w tej całej grze, ale cóż... życie też czasami tak robi.
Terry Prattchett - całokształt jego twórczości jest po prostu wspaniały. To jeden z tych autorów, którzy potrafią zawrzeć w swoich książkach tyle humoru, że człowiek ma problem z powstrzymaniem parsknięcia podczas czytania :)
Jacek Piekara i jego cykl inkwizytorski- właściwie dopiero go zaczęłam, ale zdolności pana Piekary do opisania historii z punktu widzenia człowieka o tak diametralnie różnym podejściu do moralności, od tego przez nas przyjętego, że jestem tą książką po prostu zauroczona.
-
ja uwielbiam wszystkie książki Kinga. czytałem je po 2-3 razy. tak samo jak polecam Irvinga, przekonałem się do niego niedawno i oczywiście z fantasy Salvatore :) też znam na pamięć prawie wszystko :D
-
ja uwielbiam wszystkie książki Kinga. czytałem je po 2-3 razy. tak samo jak polecam Irvinga, przekonałem się do niego niedawno i oczywiście z fantasy Salvatore :smile: też znam na pamięć prawie wszystko :biggrin:
King rządzi :smile:
-
Oczywista oczywistość aczkolwiek dodałbym doń Folleta i McLeana :)
-
Moje ulubione książki to:
Hyperion Dana Simmonsa
Straż, straż! Terrego Pratchetta
Apokalipsa według Pana Jana Roberta J. Szmidta
i wiele innych.
-
Hyperion Dana Simmonsa
Przymierzam się do tego jeszcze w tym życiu. :)
Mam pytanie: Czy czytałeś również kontynuację? Bo chodzi mi o jakość tłumaczenia. Oczywiście Arkadiusz Nakoniecznik to pewna firma. Natomiast jak wypada Wojciech Szypuła?
-
Niestety kontynuacji jeszcze nie czytałem, ale znajomi twierdzą, że pierwsza część jest lepsza.
-
Niestety kontynuacji jeszcze nie czytałem, ale znajomi twierdzą, że pierwsza część jest lepsza.
Jeśli możesz, to przy okazji zapytaj znajomych, jak oceniają przekłady Szypuły? :) W każdym razie dzięki.
-
A ja bym tu dorzucił taki mało znany staroć - cykl Gormenghast Mervyna Peake. Powieści pomiędzy fantasy a nadrealizmem, dziejące się w ogromnym zamku, w którym zupełnie gubią się jego mieszkańcy.
-
Dorzucę tu - mało może fantastycznie - "I dusza moja" Cetnarowskiego. Kawał dobrej literatury!
-
Ja dorzuciłbym książkę pt "Ściana". Przeczytałem ją ostatnio w formie ebooka bo już tylko tak jest :biggrin: Ciekawa była. Temat podróży, wspinaczki.
-
A co mi tam - dodam "Incydent na Rigil Prime" razem z dodatkami :smile:
-
ja jestem miłośnikiem Savatore i Tolkiena, ale staram się nie zamykać na inne pozycje :wink:
-
"Obcy w obcym kraju" Heinleina - jedna z najlepszych książek jakie w życiu czytałem, trochę już chyba zapomniana. Gdyby pozbawić ją otoczki SF, murowany kandydat do miejsca w kanonie literatury światowej.
-
Dodałbym do kanonu "Wydziedziczeni" Ursuli Le Guin. Kapitalna książka, poruszająca temat ustrojów społecznych, w świetnej oprawie sci-fi. A jak ktoś zna inne pozycje z cyklu Hain autorki, to już w ogóle wisienka ;)
Zgodzę się też, że Sapkowski, jako nowatorski styl prowadzenia narracji jest godny uwagi.
-
"Wieczna wojna" Haldemana - doskonały klasyk
-
Jak dla mnie książką wartą przeczytania są Igrzyska Śmierci. Pierwsza część najlepsza, reszta ciut gorsza, ale od razu wciągają. No i jeszcze klasyki jak Władca Pierścieni i inne książki Tolkiena, ale nie wszyscy lubią takie klimaty.
-
"Luna to surowa pani" Robert A.Heinlein. Klasyka :)
-
"Obcy w obcym kraju" Heinleina i "Kocia kołyska" Vonneguta
-
Trudno wybrać najlepszą książkę. Ostatnio bardzo mi się spodobał "Czas Żniw", ale pewnie wkrótce pzreczytam coś innego, co mi się spodoba :-)
-
Ostatnio najlepszą sagą jaką przeczytałam, były Igrzyska Śmierci
-
Chyba ostatnimi najlepszymi książkami jakie przeczytałam była saga "Gra o tron" trudno to będzie przebić !!
-
dobra ksiazka to "Tajemnice Pigalonii" osadzona w swiecie since - ficion. Komediowa książką która bawiła mnie i brata :) Polecam ogólnie książka dla każdego.
-
w moim kanonie jest wiele pozycji (Mistrz i Małgorzata, Ślady na piasku, Ziemiomorze, cała Narnia i pare innych). Dawno nic się w tym zestawie nie zmieniło. Aczkolwiek we wrześniu wylądowałam z chłopakiem na Krakonie. Pochodziłam, posłuchałam, pogadałam. Wróciłam i zaczęło się sprawdzanie. Co się okazało, znalazłam autora, który całkiem niedawno się pokazał. Fakt, jakiejś grubej księgi jeszcze nie ma, ale niedługie ciekawe teksty, do kawy czy wieczornego kieliszka wina pasują idealnie!!!
Gość jest dostępny tylko w necie póki co, ale za to za free :D
jakby ktoś też chciał wciągnąć na listę obowiązkowych: [size=78%]http://simonzack.com/biblioteka/[/size]
-
Tu jest spis dobrych książek http://czytamyrazem.jimdo.com/ (http://czytamyrazem.jimdo.com/)
-
Po prostu dobre książki http://czytamyrazem.jimdo.com/ (http://czytamyrazem.jimdo.com/)
-
Wśród najlepszych książek - zdecydowanie trylogia Thrawna "Dziedzic Imperium", "Ciemna strona mocy" i "Ostatni rozkaz". Wg mnie - na poziomie starej trylogii...
-
"ROK 1984" , "WSZYSTKO CZERWONE" , "ŻYJĄCY Z WILKAMI" POLECAM :) I ZAPRASZAM NA TĄ STRONĘ Z CIEKAWYMI KSIĄŻKAMI czytamyrazem.jimdo.com/ :)
-
Wśród najlepszych książek - zdecydowanie trylogia Thrawna "Dziedzic Imperium", "Ciemna strona mocy" i "Ostatni rozkaz". Wg mnie - na poziomie starej trylogii...
Dokładnie - dołożyłbym do tego cykl "Kobry"
-
Zajrzyj tu http://czytamyrazem.jimdo.com/ (http://czytamyrazem.jimdo.com/)
-
Polecam książki z tej strony http://czytamyrazem.jimdo.com/ :)
-
Dla mnie najlepszych książek jest spora lista. Wśród nich: trylogia IMPERATOR Igguldena, tetralogia DZIECI GRAALA Berlinga.
-
Puzo nie jest zły, ale moim absolutnym numerem jeden jest i będzie Steinbeck. Tortilla flat, na wschód od edenu czy grona gniewu to książki które będę polecała każdemu, zawsze.
-
Mi ostatnimi czasy przypadł do gustu Mendoza - klimat taki trochę jak u Zafona, ciekawa akcja i bohaterowie. Szczególnie dobre na lato.
-
A ja bardzo lubię książki Jo Nesbo. Do tej pory najbardziej podobały mi się "Karaluchy" i "Trzeci klucz". Poza tym uwielbiam książki Kinga. Największe wrażenie zrobił na mnie "Cmętarz zwieżąt" i "Pod kopułą". A jeśli ktoś lubi fantastykę to polecam gorąco serię "Kroniki Imaginarium Geographica" Jamesa Owena
-
Mam masę ulubionych książek... Szczególnie polecam: Ojca Chrzestnego" Puzo, "Trędowatą" Mniszkówny, "Samotność w sieci" Wiśniewskiego, czy "Gnój" Kuczoka.
-
Ciekawa rzecz teraz mi wpadła w ręce: biografia Ireny Gelbaum napisana przez Remigiusz Grzelę. Co w niej jest intrygującego? sama bohaterka, która była łączniczką Żydowskiej Organizacji Bojowej w czasie Powstania Warszawskiego. Jednak zapragnęla stać sie kims innym. Zmieniła rok urodzenia, narodowość, poglądy, a nawet głos. Stała się Ireną Waniewicz, a potem jeszcze włoską poetką Ireną Conti di Mauro.
-
Ciekawa rzecz teraz mi wpadła w ręce: biografia Ireny Gelbaum napisana przez Remigiusz Grzelę. Co w niej jest intrygującego? sama bohaterka, która była łączniczką Żydowskiej Organizacji Bojowej w czasie Powstania Warszawskiego. Jednak zapragnęla stać sie kims innym. Zmieniła rok urodzenia, narodowość, poglądy, a nawet głos. Stała się Ireną Waniewicz, a potem jeszcze włoską poetką Ireną Conti di Mauro.
chyba coś o niej słyszałam przy okazji otwarcie Mauzeum Żydów Polskich. nie przepadam za biografiami, ale Grzelę lubię. Napiszesz coś więcej o książce?
-
Ostatnio czytałem poradnik http://program-pit.net/co-powinien-zawierac-dobry-program-pit (http://program-pit.net/co-powinien-zawierac-dobry-program-pit). Jest też wersja na płycie. Każdy powinien choć raz przeczytać :)
-
chyba coś o niej słyszałam przy okazji otwarcie Mauzeum Żydów Polskich. nie przepadam za biografiami, ale Grzelę lubię. Napiszesz coś więcej o książce?
Od siebie, że dobrze się czyta, fajny język, choć chwialmi autora jakby przeprasza, że ja napisał - sama bohaterka nie chciała ujawniać wielu rzeczy...
Książka czytamy w opisie, o 3 różnych kobietach, które miały wspólne imię (chociaż były jedną), to opowieść o tajemnicy, mistyfikacji, potrzebie kamuflażu, ale przede wszystkim to opowieść o fascynującej kobiecie, która miała odwagę dokonywać bohaterskich czynów ale i która miała odwagę – paradoksalnie – się od tej kobiety odciąć. Mogła zostać bohaterką, jak Edelman, jak Ratajzer. Wybrała inną drogę. Całe życie dokonywała wyborów, które były z racjonalnego punktu widzenia niezrozumiałe i prowadziły do autodestrukcji, do całkowitego unicestwienia prawdy o sobie.
-
Może to nie najwłaściwszy temat na takie sprawy, ale chciałbym podzielić się smutną nowiną, że opuścił nas dziś Edmund Wnuk-Lipiński, autor literatury science-fiction i socjolog, erudyta.
Nie będę zostawiał żadnych pretensjonalnych wirtualnych świeczek. Lepiej będzie jeśli po prostu zachęcę do przeczytania "Apostezjonu", który jest w moim przekonaniu jednym z najlepszych dzieł literatury s-f, jakie czytałem.
-
zima się ciągnie niemiłosiernie na dowrze zimno i ciemno, szukam czegoś na zmotywowanie się:) przeczytałam już "Sekret" i poszukuje czegoś podobnego, coś co trochę zmotywuje mnie do działania (jak coś witaminę D już lykam:D). będę wdzięczna za pomoc. :)
-
zima się ciągnie niemiłosiernie na dowrze zimno i ciemno, szukam czegoś na zmotywowanie się:) przeczytałam już "Sekret" i poszukuje czegoś podobnego, coś co trochę zmotywuje mnie do działania (jak coś witaminę D już lykam:D). będę wdzięczna za pomoc. :smile:
czytam siłę serce - może właśnie czegoś takiego ci trzeba?
Ona zmusza do refleksji czy robisz to, czego chcesz czy przypadkiem nie spełniasz cucych oczekiwań - rodizny, społeczeństwa, bo spelniejąc je zamiast swoich nigdy nie poczujemy się szczęśliwi. Odpowiedź jak się okazuje nie jest łatwa. Jak się tak przekartkuje ksiażkę tak beznamiętnie moze się powierzchownie wydawać, ze pełna jest banałów, ale trzeba się nad każdym cytatem pochylić, czytać, a nie kartkować i jednocześnie chcieć coś dla siebie wyciagnąć, bo zawsze trzeba chcieć coś dostrzec/
-
czytam siłę serce - może właśnie czegoś takiego ci trzeba?
Ona zmusza do refleksji czy robisz to, czego chcesz czy przypadkiem nie spełniasz cucych oczekiwań - rodizny, społeczeństwa, bo spelniejąc je zamiast swoich nigdy nie poczujemy się szczęśliwi. Odpowiedź jak się okazuje nie jest łatwa. Jak się tak przekartkuje ksiażkę tak beznamiętnie moze się powierzchownie wydawać, ze pełna jest banałów, ale trzeba się nad każdym cytatem pochylić, czytać, a nie kartkować i jednocześnie chcieć coś dla siebie wyciagnąć, bo zawsze trzeba chcieć coś dostrzec/
Bardzo odbiegnę od tematu wątku, ale poczułam jakbym czytała właśnie o sobie… Ja zawsze żyłam tak by zadowolić innych, a nie samą siebie. Tak aby to rodzice byli zadowoleni, żeby każda moja decyzja najbardziej im odpowiadała. Bo to bezpiecznie, bo to rozsądne. A gdzieś głęboko czułam, że mnie to nie satysfakcjonuje, daje tylko spokój emocjonalny, bo nie muszę zmagać się z odmiennym zdaniem rodziny. A czasami chciałam zaryzykować, stanąć na krawędzi i poczuć, że robię coś co mnie uszczęśliwi.
Może to książka bardziej dla mnie? :P
-
Bardzo odbiegnę od tematu wątku, ale poczułam jakbym czytała właśnie o sobie… Ja zawsze żyłam tak by zadowolić innych, a nie samą siebie. Tak aby to rodzice byli zadowoleni, żeby każda moja decyzja najbardziej im odpowiadała. Bo to bezpiecznie, bo to rozsądne. A gdzieś głęboko czułam, że mnie to nie satysfakcjonuje, daje tylko spokój emocjonalny, bo nie muszę zmagać się z odmiennym zdaniem rodziny. A czasami chciałam zaryzykować, stanąć na krawędzi i poczuć, że robię coś co mnie uszczęśliwi.
Może to książka bardziej dla mnie? :P
chyba jest:) ja już mam "siłę serca" i to naprawdę fajna motywacyjna lektura, taka dodająca skrzydeł:) podzielona na kategorie, także czyta się lekko, przyjemnie... to coś naprawdę uskrzydaljącego:)
-
chyba jest:) ja już mam "siłę serca" i to naprawdę fajna motywacyjna lektura, taka dodająca skrzydeł:) podzielona na kategorie, także czyta się lekko, przyjemnie... to coś naprawdę uskrzydaljącego:)
No właśnie, jakby tak naprawdę kierowac się sercdem we wszystkim i nauczyć się wdzieczności i miłości bezwarunkowej nie potrzebowalibyśmy już wiecej uskrzydaljąch mysli, ksiażek, filmów, bo byłby to nasz naturlany stan ducha. Samo przeczytanie książki nam tego nie gwaratnuje, ale jest cenna pomocą, wskazówką.
-
Trisz tak jest z książkami motywacyjnymi samo przeczytanie to za mało ale jeśli spróbujemy wcielić w życie takie wskazówki może nam to wiele dać. Mnie książka się bardzo spodobała, to taka trochę kopalnia inspiracji, utwierdza w przekonaniu, że w życiu najważniejsze jest to czego chcemy.
-
to trudne pytanie, bo czytałem wiele dobrych książek, ale nie wiem, którą mogę nazwać najlepszą. szczególnie doceniam "Zbrodnię i karę" Dostojewskiego, "Miasteczko Salem" Kinga oraz trylogię "Millennium" Larssona. poza tym cenię też kryminały Christie, ale naprawdę nie wiem który można nazwać najlepszym. jak ktoś jeszcze nie czytał książek Agaty to polecam na początek np. "Zabójstwo Rogera Ackroyda" albo pewnie najbardziej znany tytuł - "Morderstwo w Orient Expressie".