gildia.pl
Gildia Literatury (www.literatura.gildia.pl) => Forum Literatury => Wątek zaczęty przez: Greg K1ler w Listopad 28, 2004, 10:00:36 pm
-
Ponieważ chcemy, by tematy na forum zgadzały się w jakiś sposób z aktualną treścią naszego portalu, zakładam wątek.
Co sądzicie o Dawidzie Brykalskim, jego utworach, a także o jego opiniach zawartych w kwestionariuszu?
Zapraszam do dyskusji.
-
Gregu, dodaj jeszcze opcję "Żałosny"
-
Zmieniłem tytuł. "Osobowość Dawida Brykalskiego" brzmiało komicznie... Osobowość to zespół cech psychicznych i nijak się to miało do odpowiedzi proponownych w ankiecie.
-
Z żalem zauważam, że prawdziwa dyskusja na temat ankiet Grega kwitnie na forum Fahrenheita. U nas lipa. Wstyd, oj wsytd, by artykuły z Gildii wzbudzały większe zainteresowanie na forach konkurencji niż na macierzystym forum.
-
W ankiecie wystarczyło zrobić dwa punkty :
- żałosny dla ogółu
- wybitny dla samego zainteresowanego :>
Po tym jak co gość napisał o swojej książce inne opcje są zbędne :P
-
Przeczytałam fragment opowiadania Brykalskiego, który zamieszczony został na Gildii - nawet z zainteresowaniem, bo portal bardzo polecał i zachęcał do rzucenia na to okiem.
Tragedii, moim zdaniem, nie ma.
Co do kwestionariusza - mam wrażenie, że GK nie przepadał za swym rozmówcą, a w końcu oprócz "skromności" i chęci zwrócenia uwagi na swą twórczość, Brykalski nie odbiegał w swych odpowiedziach od innych autorów. Przeczytałam ten wywiad z ciekawości, bo ciągle słyszę negatywne wypowiedzi na temat tego pisarza, nie widzę w nim jednak niczego kontrowersyjnego...
Może to właśnie jest jego sposób na promocję?
Trochę to takie "wiele hałasu o nic". :?
-
Przeczytałam fragment opowiadania Brykalskiego, który zamieszczony został na Gildii - nawet z zainteresowaniem, bo portal bardzo polecał i zachęcał do rzucenia na to okiem.
Jeśli chodzi o ścisłość, to portal (przynajmniej w mojej osobie, bo ja się tym zajmuję) nie polecał. To są wszystko informacje od wydawcy. Portal będzie polecał, jak będzie co... Książka do recenzji jeszcze nie dotarła. I pewnie prędko jej nie zobaczę.