gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy amerykańskie => Wątek zaczęty przez: Arczi w Czerwiec 07, 2005, 06:53:59 pm
-
Bardzo jestem ciekaw Waszych opini na temat tego scenarzysty.Co sądzicie na temat Planetary,Global Frequency,czy tez tytułów wydanych w avatar press.
Właśnie,moze ktos czytał Planetary ??jakie wrażenia??
-
Odzew sredni widze,czyżby Ellis (poza transmetropolitan)byl nieinteresujący w naszym kraju.Licze jednak na ruch w tym temacie i pozdrawiam.
-
Odzew sredni widze,czyżby Ellis (poza transmetropolitan)byl nieinteresujący w naszym kraju
Ciężko o jakąś dużą popularność, skoro w naszym kraju nie ukazują się komiksy tego pana. :|
-
Racja,jednak liczylem tutaj na czytelnikow,którzy w realizacji swoich pasji korzystaja z mozliwosci zakupu pewnych pozycji za oceanem.Sam teraz zamowilem pare rzeczy(np:Global frequency)no i chcialem sprowokowac wymiane pogladow na temat tworczości Warrena Ellisa.
-
Ellis? Genialne Stormwatch, Autohrity oraz Planetary.GF juz nieco mniej, choc pomysl fajny.Obecnie poluje na 303 i mam nadzieje,ze sie nie zawiode.
A Jim Lee po rekach powinien Ellisa calowac za to,ze z WStorm zrobil sensowne uniwersum.
-
Obecnie poluje na 303 i mam nadzieje,ze sie nie zawiode.
Tylko że 303 jest Ennisa ;P
-
Planetary - na tyle mnie zaciekawiło, że po przeczytaniu tomu 3 postanowiłem zakupic 1 i 2 żeby dowiedziec się o co w tym chodzi
GF-fajny pomysł, podoba mi sie też ze poszczególne odcinki rysują różni ludzie
Transmetropolitan - super, szkoda ze wydawane jest w tempie przesuwania sie lodowca
Hellblazer Hounted - nie jest to najlepszy H. ale moze to wina rysunków, które nie pasują do tego tematu
ogólnie (na pdstawie tych liku rzeczy które znam)
podoba mi sie podejscie WE do superbohaterów, bardzo realistyczne, podobne do tego co Moore zrobił w "Strażnikach"
normalny człowiek widząc Superman'a nie myślałby jaki to jest wspaniały bohater tylko z zażenowaniem skontemplował jego kostium.
WE to ambitny komiks rozrywkowy, zazwyczaj szargający trochę utarte stereotypy ale mieszczący sie w kanonie superbohaterskim
-
Obecnie poluje na 303 i mam nadzieje,ze sie nie zawiode.
Tylko że 303 jest Ennisa ;P
popieprzylo mi sie.
niemniej 303 i tak chetnie bym przeczytal :D
-
Jak najbardziej Transmetropolitan jest konkretna pozycja,szkoda,że tak długo wypada nam czekac na kolejne części.
Planetary w tym właśnie momencie idzie poczta do mnie ,wiec niebawem bede i ja mógł sie wypowiedziec na temat tego komiksu.
miałem tez przyjemnośc czytac Strange kiss i Strange killings-strong medicine.Solidne pozycje i jak inne dzieła Ellisa wychodzące z Avatar Press maja bardzo specyficzny klimat.Hard Core.
-
Z Planetary jest o tyle myk, ze znajomosc universum Wildstorm pozwala na nieco szerszy odbior komiksu. Spokojnie da sie czytac bez, ale umykaja wtedy pewne smaczki.
-
Miejmy nadzieje,że te małe niewiadome zobliguja mnie do głebszego wglądu w to uniwersum.Choc nie ukrywam,ze jest pare tytułów z Wildstorm,które chetnie bym przeczytał.Co predzej czy później sie stanie.
-
spoko, to tylko pewne elementy z ktorych czesc jest mniej istotna (n.p pewien dosc specyficzny bar w kazachstanie Ellis pokazal juz w Stormwatch) a czesc troche bardziej ale jak pisalem nie jest to nic wielkiego.
-
Niewiele miałem kontaktu, bo tylko Hellblazer i Trans... i o ile to drugie jest świetne- zabawne, przemyślane, inteligentne, o tyle oba TPB Ellisa o Constantinie uważam za najsłabszy run w serii.
-
strange kisses, trans, hounted... tyle.
i jakoś mnie nie wzięło. Wolę Milligana
;)
Ale jak widać powyżej mało czytałem :?
-
Wczoraj mi przyszło Planetary book 1.niebawem dopisze swoją opinie na temat tego komiksu.Na pierwszy rzut oka zapowiada sie interesująco.
-
Wczoraj mi przyszło Planetary book 1.niebawem dopisze swoją opinie na temat tego komiksu.Na pierwszy rzut oka zapowiada sie interesująco.
czytalem duzo w sumie...
i trans i authority i red i planetary...
i hellblazer..
w sumei to lubie ..:D
ot i tyle mam do powiedzenia:D
-
Jestem juz po lekturze Planetary-All over the world and other stories.Bardzo ciekawa pozycja,Ellis poraz kolejny nie zawiódl(przynajmniej mnie).Napewno dobrze by sie przyjeła ta seria na polskim rynku(jak wiele innych).
-
Jakby byla manga to na 100% odzew bylby duzy. a tak to chyba niekoniecznie ;)
-
No w sumie troche mnie poniosło(chyba w emocjach po lekturze)patrzac na nasz rynek faktycznie manga sprzedaje sie najlepiej.wiec róznie mogloby być.
-
Jestem juz po lekturze drugiego tomu Planetary ("fourth man"),no i stwierdzam ,ze seria cały czas trzyma poziom.zdecydowanie najlepsza historia w tym TPB to "the day thea earth turned slower".
-
"Detektyw Fell" - bardzo dobry, mocny komiks. Tak po prawdzie momentami za mocny... Ale widać, że Ellis jeszcze szukał drogi, którą miała podążać seria, co samo w sobie też jest ciekawe. A styl Templesmitha absolutnie pasuje do Snowtown.
Fajnie by było, gdyby z czasem udało się zebrać materiał na kolejnego trade'a. "Fell" ma ogromny potencjał, no i przecież pewne tajemnice czekają na wyjaśnienie...
-
O Frankenstein's Womb Warrena Ellisa (mniej) i Marka Oleksickiego (bardziej) słów parę:
"Problem jest z tym komiksem. Nie, problemem tu nie jest Marek Oleksicki, który w końcu w tej historii łapie balans, dając dłuższy, równy i prześwietnie narysowany komiks. Tutaj (http://issuu.com/avatarpress/docs/frankensteinswomb) jest parę stron do przejrzenia, proszę bardzo, a tutaj (http://rrrrysss.blogspot.com/) jest blog Oleksickiego. Tylko czemu on jest tylko raz wymieniony na okładce, w dodatku na grzbiecie, skoro to on w Frankenstein’s Womb błyszczy bardziej?
Problem jest ze scenariuszem."
ciąg dalszy jest tutaj - klik (http://kaseta.org/2012/11/26/list-do-mary/)
-
Podobnie jak Dariusz, jestem pod sporym wrażeniem "Detektywa Fella". Ale czy to prawda, że nie ma szans na kontynuację? Podobno materiały na następne części przepadły wraz ze spalonym dyskiem komputera Ellisa.
-
wiem tylko, że napewno wyszedł jeszcze jeden zeszyt Fell'a, którego nie było w polskim wydaniu.
-
Podobnie jak Dariusz, jestem pod sporym wrażeniem "Detektywa Fella". Ale czy to prawda, że nie ma szans na kontynuację? Podobno materiały na następne części przepadły wraz ze spalonym dyskiem komputera Ellisa.
Prawda to.
wiem tylko, że napewno wyszedł jeszcze jeden zeszyt Fell'a, którego nie było w polskim wydaniu.
A ja jestem szczęśliwym posiadaczem wydania całego runu zeszytowego :cool:
-
wiem tylko, że napewno wyszedł jeszcze jeden zeszyt Fell'a, którego nie było w polskim wydaniu.
Podobno materiały na 10ty epizod też zostały przesłane do Image ale Templesmith go jak dotąd nie narysował.
A ja jestem szczęśliwym posiadaczem wydania całego runu zeszytowego :cool:
To powiedz czy w 9tym epizodzie było coś istotnego. Chodzi mi szczególnie o rzeczy dotyczące przeszłości Fella.
-
To powiedz czy w 9tym epizodzie było coś istotnego. Chodzi mi szczególnie o rzeczy dotyczące przeszłości Fella.
Jest źle niż gorzej :) Jeszcze Fella nie miałem czasu przeczytać :)
-
Jest źle niż gorzej :smile: Jeszcze Fella nie miałem czasu przeczytać :smile:
To szybko nadrabiaj, bo po pierwsze jest to świetny komiks (nie wiem nawet czy nie najlepszy wydany przez Muchę) a po drugie czekam na streszczenie 9go epizodu :smile:
-
Widzę, że mamy na forku nitkę o Ellisie więc pozwolę sobie wrzucić tu:
"Injection" to komiks Warrena Ellisa wydany pod szyldem Image, co już na wstępie sugeruje nam kilka rzeczy – na przykład, że będzie to komiks błyskotliwy, inteligentny i bardzo dobrze napisany. I tak jest w istocie – już dawno nie czytałem tak intrygującej i przyjemniej w odbiorze rzeczy.
Od samego początku komiks narzucał mi niejakie skojarzenia z "Planetary", kultowym już dziełem tegoż samego scenarzysty, który w bardzo bezpardonowy sposób rozprawiał się tam z całą masą toposów charakterystycznych dla kultury popularnej XX wieku. I tu i tam mamy relatywnie małą grupę barwnych osobowości zjednoczonych w celu powstrzymania tajemniczej i potężnej siły zagrażającej światu. I tu i tam historia jest bardzo mocno osadzona w popkulturowym kontekście, aczkolwiek "Injection" jest w tym wymiarze znacznie bardziej subtelny i znacznie mniej jednoznaczny. Jasne, pojawiają się oczywiste odpowiedniki takich ikonicznych postaci jak Sherlock Holmes czy John Constantine, są jednak na tyle zindywidualizowane, by mocno stać na własnych nogach i nie być jedynie pustymi archetypami.
Resztę recki doczytacie tu:
https://kolorowezeszyty.blogspot.com/2018/07/2432-injection.html (https://kolorowezeszyty.blogspot.com/2018/07/2432-injection.html)
-
W "Injection" irytuje mnie to, że każdy następny tom jest znacząco droższy i nie mam trzeciego, bo mnie chwilowo nie stać, a poza tym- jest to komiks świetny 8) Polubiłem go od pierwszej chwili- co w przypadku choćby "Planetary" mi się nie udało, i po pierwszym tomiku już do tego tytułu nie wróciłem.
-
O stary, daj drugą szansę "Planetary". IMHO opus magnum Ellisa, wolę od "Transmeta"
-
Może w przyszlości..."Transmetropolitan" też dawno temu oddałem w darze bibliotece, tak przy okazji. Nie przypadło mi do gustu...
-
Kiedyś napocząłem i nie skończyłem - nie polubiliśmy się z pająkiem :doubt: