gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: bąbielek w Luty 25, 2009, 10:13:04 pm
-
... czyli nowy komiks KRLa w internecie, na razie bez pełnego tytułu.
Nie wiem czy wiecie, ale KRL rysuje nowy komiks, który będzie luźno traktował o Jaćwingach. Porzucił na razie projekt pod kryptonimem "Ostatnia kronika" i zajął się czymś (w moim odczuciu) znacznie fajniejszym. Komiks jest publikowany na blogu KG, po planszy co środę i niedzielę - i tak cały pierwszy rozdział. Cały komiks ma mieć podobno trzy.
Wszystko na temat tego projektu jest tutaj (http://kg.blog.pl/archiwum/?tag=w%B1%BF+szeptucha+i+stary+kredens). A my na Motywie z KRLem pogadaliśmy (http://motywdrogi.pl/2009/02/18/waz-szeptucha-i-internet/) o tej bardzo sympatycznej rzeczy. Od siebie zapraszam do zapoznania się z komiksem, bo warto, a zakładam temat, bo myślę, że jak toto w końcu wyjdzie na papierze, to też będzie o czym gadać. Chociaż teraz też jest ;).
-
Zdecydowanie mam pozytywne odczucia po zapoznaniu się z dotychczas ujawnionymi planszami. Podoba mi się ten depresyjny klimat, w którego stworzeniu duży udział ma kreska KRL'a.
Oby Karol dociągnął sprawę do końca i zdążył z komiksem na MFK - we mnie ma już klienta :)
PS. Nie podejrzewałem, że google na hasło "Jaćwingowie" wywali prawie 6600 wyników :)
-
Bez wszechobecnych wulgaryzmów, awangardowych eksperymentów i flaków na każdym kadrze? To na stówę nie jest polski komiks! KRL zapewne posiłkuje się tłumaczonymi planszami mało znanego twórcy z tzw. zagranicy, jestem o tym przekonany. O rodzimym rodowodzie może tylko świadczyć fakt, że komiks jest w B & W, w końcu wszystkie zachodnie publikacja są kolorowe. Może to manga?
-
Bez wszechobecnych wulgaryzmów, awangardowych eksperymentów i flaków na każdym kadrze? To na stówę nie jest polski komiks! KRL zapewne posiłkuje się tłumaczonymi planszami mało znanego twórcy z tzw. zagranicy, jestem o tym przekonany. O rodzimym rodowodzie może tylko świadczyć fakt, że komiks jest w B & W, w końcu wszystkie zachodnie publikacja są kolorowe. Może to manga?
Coś w tym może być. W końcu postacie mają taaaakie duże oczy :D
-
A ja myślę, że to jakiś wschodni lub zachodni niemy niekomiks, KRL wpisał tylko słowa. :)
Czekam na album!
-
Absolutnie mocna rzecz. Graficznie bardzo milutko, podoba mi się to pomijanie niektórych konturów i sama forma graficzna.
Kupię na 100 procent
-
jestem bardzo pozytywnie zaskoczony kreską. czekam, bo nadzieje są duże.
-
podoba mi się to pomijanie niektórych konturów
Myślę, że pomijanie konturów to zwyczajne lenistwo rysownika! Skandal!
-
Ładne, szkoda że nie jest realizowane w szlachetnej konwencji rysunku realistycznego.
<żart>
-
<żart>
Nie ma z czego żartować! Przecież takich samochodów i ludzi, jak w tym( nie wiem czy to odpowiednie słowo) komiksie nie ma naprawdę. Taki samochód nie podjechałby pod górkę, bo nie jest aerodynamiczny. Niedbalstwo rysownika? Pozostawiam Was z tym pytaniem.
-
Ja myślę, że to nie niedbalstwo nawet, co zwyczajny brak warsztatu. To bohomazy jakieś są.
-
@Godai
Nareszcie ktoś poza mną dojrzał OCZYWISTĄ prawdę! I co teraz napiszecie, wy, co wychwalacie to "coś" pod niebiosa?
Edit: I jak to możliwe, że ta babcia z komiksu się podpaliła? Przecież starzy ludzie tak nie umierają. Jak już to z powodu chorób albo ze starości!
-
Twoje rady i docinki mało mnie obchodzą, bo nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem. Nie stworzyłeś do tej pory niczego co ja bym chciał kupić, czy to w scenariuszu czy to w rysunku. I w tym co napisałem drogi Śledziu nie ma nic osobistego, jako artysta, przepraszam Artysta jesteś mi obojętny bo nie jestem czytelnikiem dla którego wymyślasz historie i który je kupuje. Proste? Masz swój styl i drogę którą idziesz, i przeświadczenie, że wszyscy muszą biec za Tobą. Może to błąd, może tysiące Twoich fanów inaczej by na nas spojrzało.
-
Przyganiał kocił garnkowi...
Panowie! Wy jesteście siebie warci!
Jeden niechlujne bohomazy robi i drugi!
-
Panie artysto, przepraszam Artysto - twoja logika jest chora. Tylko czekam, aż wpadnie tutaj stado twoich kolesi i zacznie wyżywać się na kimś, kto odważył się mieć odmienne zdanie, niż reszta. Gratuluję świetnego samopoczucia i dalej sobie rysuj te twoje glutobąbloludziki!
Edit: Kingpin - to narysuj lepiej, jak jesteś taki wyszczekany!
-
"glutobąbloludziki" hmmm spodziewałem się raczej jakiegoś żałosnego wykładu o abecadle komiksu.
-
Ale po co te kłótnie, panowie?! Więcej uśmiechu, hi hi hi.
-
Ale po co te kłótnie, panowie?! Więcej uśmiechu, hi hi hi.
Nie śmiałbyś się głupio tak, gdyby zależało tobie na Polskim Komiksie. Na czytaniu długich i skomplikowanych historii( czyli takich, które pozostają teraz poza głównym nurtem) zamiast tych wypocin, które bawią i interesują tylko ich twórcę oraz grono kolegów.
-
Edit: Kingpin - to narysuj lepiej, jak jesteś taki wyszczekany!
Taki pseudoznaffca jak Ty, to by nie zrozumiał moich rysunków, więc po co?
Panowie - do rzeczy, temat powazny, a Wy takie smichy - chichy... - x.
-
Taki pseudoznaffca jak Ty, to by nie zrozumiał moich rysunków, więc po co?
Kolejny "awangardzista". Jesteś rysownikiem? Nie widziałem w empiku komiksów, podpisanych Kingpin, pewnie dlatego, że kolega ci je wydał w 10 egz.
KRL - komiksowe abecadło? Proszę
- A jak anatomia, podstawa dobrego rysunku
- B jak beznadzieja(czyli twój komiks)
- C jak compozyszion, czyli kompozycja po angielsku, gdybyś nie wiedział
- D jak dynamika, np. w czasie pościgu polonezów
- E jak... a sobie dopisz resztę. Nie mam czasu, bo piszę recenzje na Gildię i muszę psa do weterynarza zaprowadzić.
-
Panowie - do rzeczy, temat powazny, a Wy takie smichy - chichy... - x.
Wiedziałem, że zaraz jakiś "kolega" przyjdzie. Naprawdę się zastanawiam nad sensem udzielania się na tym forum :roll:
-
Twoje rady i docinki mało mnie obchodzą, bo nie jesteś dla mnie żadnym autorytetem. Nie stworzyłeś do tej pory niczego co ja bym chciał kupić, czy to w scenariuszu czy to w rysunku. I w tym co napisałem drogi Śledziu nie ma nic osobistego, jako artysta, przepraszam Artysta jesteś mi obojętny bo nie jestem czytelnikiem dla którego wymyślasz historie i który je kupuje. Proste? Masz swój styl i drogę którą idziesz, i przeświadczenie, że wszyscy muszą biec za Tobą. Może to błąd, może tysiące Twoich fanów inaczej by na nas spojrzało.
Plagiator krytyki!
Fajniutkie te kadry! Takie tłuste i obfite.....
-
Plagiator!
Pozwoliłem sobie skrócić Twoją wypowiedź. Nie dość, że KRL to słaby rysownik to jeszcze plagiator i jak widać, nie tylko ja tak sądzę.
-
Pozwoliłem sobie skrócić Twoją wypowiedź. Nie dość, że KRL to słaby rysownik to jeszcze plagiator i jak widać, nie tylko ja tak sądzę.
Skrót jest niedozwolony bo wypacza sens wypowiedzi, ale w istocie KRL dopuścił się plagiatu! Trzebaby być ślepym, żeby w cytowanych przeze mnie słowach nie odnaleźć stylu Wielkiego Krytyka - znawcy polskiego komiksu z doskoku.....
-
Nie mam czasu, bo piszę recenzje na Gildię i muszę psa do weterynarza zaprowadzić.
chomika, nie psa!
-
Narysuj Pan plecy konia część druga :roll:
-
Plagiator krytyki!
Fajniutkie te kadry! Takie tłuste i obfite.....
Raczej niechlujne. Takie na odwal się... Dziecko by lepiej narysowało... Wstyd... ;)
-
Raf Fariszta - to nie cytat z pana zawodowego krytyka.
to cytat z krytyka amatora- na co dzień bardzo przyzwoitego rysownika historii wojennych.
-
Hmmm... Od najmłodszych lat lubiłem kogoś pokrytykować. A to sąsiadkę za brzydkie kwiatki na balkonie, a to mamę za niezbyt smaczny obiad itd. itp. Dobrze mi to wychodziło. Mam doświadzenie. Chyba zacznę robić to zawodowo. O! Od dzisiaj jestem zawodowym krytykiem! :lol:
-
Przepraszam za pomyłkę.....
Warto sobie tę zbitkę słów skopiować i od czasu do czasu używać w stosunku do rodzimego twórcy w celu sprowadzenia go na ziemię z krainy jego fantazji o własnej wielkości......
Kadr z domkiem bardzo klimatyczny.....
-
należy wam się wszystkim po ostrzeżeniu.
to jest poważne forum gildii komiksu, a nie jakiś motyw drogi. ludzie przychodzą tu w poszukiwaniu rzeczowej dyskusji
Zielony nalezy do mnie i do innych moderatorów. Jak nie zacznie sie rzeczowa rozmowa, to temat zamknę.
graves
-
ok, to ja w takim razie poważnie, pytanie do krl'a:
czy nie dałbyś rady narysować tego jeszcze raz, ale żeby kreska była taka bardziej jak w thorgalu?
-
niestety - my - młode pokolenie polskich rysowników nie potrafimy jak w thorgalu. ćwiczymy się i pracujemy dzielnie, ale nic nie wychodzi. a potem ci jeszcze wejdzie jakiś pierwszy lepszy Artysta i zaczyna swoje pitolenie o komiksowym abecadle.
wiecie jak ciężko jest wyżyć za te pieniądze co dostajemy za albumy? musimy jeść takie białe parówki z ketchupem z tesco i rysujemy takimi patykami z brzozy maczanymi w podgrzanej smole. pana Rosińskiego sponsorują masoni to on może sobie pozwolić na album rocznie, domek w alpach i prywatną szkołę w belgii. a nam krwawią palce, studiujemy te lokomotywy i tylko się człowiek nasłucha o abecadle komiksu. nienawidzę was!
nie przyjadę na wsk...
nienawidzęęęę!!!!
-
Nie łam się, Karol. Ja nawet chciałem napisać tego... czegoś Twojego pozytywną recenzję, ale niestety potrafię tylko recenzować nauki ścisłe...
-
Szeptucha mnóstwo okej.
Format wydanie będzie poziomy?
Czy po dwie plansze na stronę?
-
nie podlizuj się Maciej. i tak nie przyjadę.
w poziomie. jak król polskiego komiksu- ten.. ta małpa w mundurze.
-
Jaruzelski?
-
Kolejny "awangardzista". Jesteś rysownikiem? Nie widziałem w empiku komiksów, podpisanych Kingpin, pewnie dlatego, że kolega ci je wydał w 10 egz.
Przynajmniej mam kolegów...
a rysownikiem nie jestem, ale jak patrzę na te Twoje bohomazy, to stwierdzam, że ja w przedszkolu lepiej rysowałem i co na to powiesz?
Ja powiem :) Kolejny spam, jak ten wycięty przed chwilą, obrażanie (nawet na żart, co niekoniecznie musi być rozumiane przez wszystkich użytkowników forum) - Ostrzeżenie. To forum ogólno dostępne, a nie kółko wzajemnej adoracji.
graves
-
nie podlizuj się Maciej. i tak nie przyjadę.
Nie rób scen, wódka już się mrozi.
Na temat omawianego na tej lekcji komiksu napiszę słów kilka:
Jestem zaintrygowany i oczarowany zarówno historią jak i niesamowitą grafą.
Widać, że w tej opowieści będzie bardzo dużo z samego autora, co na pewno zadziało mocno na +.
Grafika po prostu wgniata mnie w siedzisko. Wiedziałem, że Karol Kalinowski jest uzdolnionym Artystą,
ale w zaprezentowanym komiksie daje tak po garach, że przecieram oczy ze zdumienia.
To co wyprawia z drugim planem, postaciami, płynnością i mistrzowską prostotą, umieszcza moją szczenę na podłodze.
Głęboki pokłon i cała masa zachęty do dalszej pracy z mojej strony. Dajesz Pan, Panie Artysta, dajesz!
Powyższy osąd napisałem na podstawie już zaprezentowanych plansz, oraz kolejnych jedenastu, które zobaczyłem we śnie, przed którym spożyłem sporą ilość pierogów z grzybami.
-
Ale to chyba nie jest komiks. Tak jak i Koziołek Matołek nie był komiksem. Bo jak ktoś coś mówi to musi być dymek, że mówi, a tutaj wszystko narrator na dole podpisuje.
-
dymki można sobie dorysować . to komiks interaktywny.
-
Fajny ten komiks, ale chyba tylko głupek będzie jechać z tym po jednej stronie co 3 dni. Gdyby to były jednostronicowe historyjki (czyli zamknięte fabularnie) to byłbym na tak a tak to sobie zaczekam z miesiąc i potem przeczytam 8 stron na raz 8) Po trzech pierwszych odcinkach jestem na tak. Szczególnie fajny ostatni rysunek z "chciwą" ręką sięgającą po sałatę:
(http://images42.fotosik.pl/68/a1a4293c3cdb453fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a1a4293c3cdb453f) 8)
-
Szczególnie fajny ostatni rysunek z "chciwą" ręką sięgającą po sałatę:
:shock:
Ło matko!
To ręka jest!
Kto tak rękę rysuje!!!???
Nie no, ręce opadają!
Dam sobie rękę uciąć, że Artysta nie widział nigdy prawdziwej ręki na oczy...
-
Fajny ten komiks, ale chyba tylko głupek będzie jechać z tym po jednej stronie co 3 dni. Gdyby to były jednostronicowe historyjki (czyli zamknięte fabularnie) to byłbym na tak a tak to sobie zaczekam z miesiąc i potem przeczytam 8 stron na raz 8) Po trzech pierwszych odcinkach jestem na tak. Szczególnie fajny ostatni rysunek z "chciwą" ręką sięgającą po sałatę:
(http://images42.fotosik.pl/68/a1a4293c3cdb453fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a1a4293c3cdb453f) 8)
Nie takie komiksy internetowe pojawiały się z takim harmonogramem, więc akurat komiksowi takiej jakości jak "Szpetucha", to akurat nie zaszkodzi.
UWAGA! TEN POST JEST NA TEMAT, PROSZĘ GO NIE USUWAĆ!!!!!!
-
Przepraszam ,że dorzucam tu swoje trzy grosze. Niemal nigdy nie zaglądam na to forum (gdyż uważam, że to ono w dużym stopniu przyczyniło się do opłakanego stanu komiksu w naszym kraju. Jeden z ostatnich gwoździ do trumny) ,ale gdy zrozpaczony KRL - przepraszam Karol, ale muszę o tym opowiedzieć - napisał do mnie na gg, że niszczy się tu jego zapał i nie pozostawia suchej nitki na jego ciężkiej pracy (jak mizerny by nie był efekt, należy mu się chociażby szacunek za rysowanie wzorków na obrusie w 3 planszy!) ,a prowodyrem tego wszystkiego jest Śledziu, którego jeszcze do niedawna Karol miał za druha i przyjaciela, towarzysza gier i zabaw, nie mogłem pozostać obojętny.
Liw KRL alołn ! Ju hir mi ?! Liw him ALOŁN !
To, że nie jest tak uzdolniony jak tzw. "klasycy polskiego komiksu" nie znaczy ,że można od razu z niego szydzić i spuszczać w sedesie jego twórczość. Wartości Rodzinne wcale nie są lepsze, ręce też nie wyglądają jak prawdziwe, a motyw Jezusa jest całkowicie zbędny (poza tym, w prawdziwym świecie ,żaden inwalida nie mógł by być leśniczym! Jest to absolutnie wykluczone. Mój dziadek był inwalidą i nie mógł być leśniczym!).
Proszę nie kasować tego posta. Owszem, targały mną emocje gdy to pisałem, ale jest to szczera prawda, i kasowanie tego posta było by pogwałceniem konwencji genewskiej.
-
chciałem zwrócić uwagę, że Kingpin się ze mnie naśmiewa i nawet obraża. i nie robi tego tylko w tym temacie.
a .C.Z epatuje ironią.
-
.C.Z.: Rysunki są lepsze niż w Wartościach Rodzinnych.
A Kingpin żartował o tej ręce :roll: Widać że rzadko odwiedzasz to forum.
-
żartowniś znaczy się? na tym forum nie ma miejsca dla żartownisiów. Kingpin wracaj do alei sklecać recenzyjki.
-
a .C.Z epatuje ironią.
Kurcze, nie rozumiem. Przychodzę ,żeby się za tobą wstawić ,a ty mi jeszcze zarzucasz ironię. Pfff...
Ok, skoro tak to bojkotuję ten twój komiks... A brak konturów to plagiat Sin City.
-
panu obrażalskiemu dziekujemy i życzymy miłej nocy. a znikające kadry zaczerpnałem od pana Piotra Kowalskiego. jemu fiknijcie dzieciaki. Le Lombard go wydaje! jak każdy normalny polak potrafiacy rysować juz dawno ma was wszystkich w ... i pracuje w normalnym kraju.
-
Ok, skoro tak to bojkotuję ten twój komiks... A brak konturów to plagiat Sin City.
Kto bojkotuje ten czereśniak (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,20733.msg720280.html#msg720280) :badgrin:
Jeszcze dwa dni do nowego odcinka Szeptuchy. Nie dam rady czemu to tak długo trwa... :roll:
KRL rysuj a nie siedzisz sobie na forum :lol:
-
Sorry Karol. Nie wiedziałem ,że pan Piotr miał w tym swój udział. Jak by co to wiesz... co złego, to nie ja.
-
miał miał. mam tapetę w laptopie ze screenów tych wpisów na forum. liczę, że KG wyśle węża do Le Lombard będziemy razem z Piotrem jeździć razem do pracy. prawo jazdy niedługo zrobię sobie. bo pewnie Piotr nie ma. w belgi jak rysujesz komiksy to nie masz czasu już na nic.
ale ogólnie to nie wszystkie tła są takie. nie starałem się przesadzić. co za dożo to nie zdrowo. byłoby męczące i nieczytelne czasami.
miałem sobie wytłuścić wpis 666 i przez wasze pitolenie offtopowe przegapiłem. muszę od nowa zakładać konto.
-
Tak między nami to jest nieczytelne. Np. ksiądz, wygląda jak szpieg z krainy deszczowców skrzyżowany z nosferatu. A przecież każdy wie ,że tak nie wygląda czytelny ksiądz.
(http://www.poland.us/files/artykuly/file4559a971105ce.200611140633) (http://tbn1.google.com/images?q=tbn:SE9dOO0Zc1eKOM:http://www.maryqueenoftherosary.org/clip_art/priest.gif)
O, tak wygląda ksiądz. I jeden i drugi są bardzo czytelni.
W Belgii to się podobno nie ma w ogóle samochodów tylko wszyscy jeżdżą na rowerach z bagażnikami w których wożą komiksy, bo tam każdy czyta komiksy, dlatego jest to taki fajny kraj, a nie taki niefajny jak nasz kraj - niefajny.
-
(http://images42.fotosik.pl/68/a1a4293c3cdb453fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a1a4293c3cdb453f)
To jakaś żenada jest... Spójrzcie na łokieć! :badgrin:
-
Wiece co faktycznie, zawsze lubiłem komiksy KRL-a i ten też mi sie podobał, ale jak poczytałem ten temat to przyznaję, że się myliłem i to wszystko jest nic nie warte... Przekonaliście mnie jednak tym tematem.
-
Wiece co faktycznie, zawsze lubiłem komiksy KRL-a i ten też mi sie podobał, ale jak poczytałem ten temat to przyznaję, że się myliłem i to wszystko jest nic nie warte... Przekonaliście mnie jednak tym tematem.
Mi sie Liga Obroncow podobala, pozyczylem od kumpla, ktory takie komiksy kupuje, ale mam coraz wieksza ochote powiesic tu klodke.
Moze ktos cos sensownego w koncu napisze...
-
To ja dla odmiany napiszę, że komiks mi się podoba prawie tak bardzo jak tytuł jego.
-
xionc, daj spokój.
nie rozumiem Twojego podejścia. Po co zamykać?
To, że ludzie zaczęli wreszcie otwierać oczy i Z NIC KORZYSTAĆ, to jest dobre!
Bo ile można? Przyznam, że jak w Produkcie były te dziwoludki kaerelowe, to to nawet śmieszne było. Tak misię wtedy wydawało.
Tylko, że to było z 10 lat temu!!! Człowiek był młody, to i głupi.
A KRL przez te 10 lat, to mógł się trochę wyrobić i nauczyć rysować...
a nie takie zakrętasy robić non stop. Dlaczego ręka nie może wyglądać jak ręka, tylko musi wyglądać jak jakiś plastic-szpon?
i jeszcze do KRLa mam jedno słówko, bo mnie na Aleję wysyła - chcesz wojny, to możesz ją mieć!
Tylko pamiętaj! Moc recenzeta jest nieporównywalnie większa od mocki rysownika! Nie próbuj się, bo...
-
(http://images42.fotosik.pl/68/a1a4293c3cdb453fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a1a4293c3cdb453f)
To jakaś żenada jest... Spójrzcie na łokieć! :badgrin:
Obok pleców kobiety kunszt rysownika (albo i jego brak) można rozpoznać po tym, jak oddaje w rysunku zgięty łokieć mężczyzny.
EDIT: Ciekawe, że moderatorzy chcą zamykać wątek poświęcony komiksowi, w którym aktywnie wypowiada się jego autor i jak widać, nie przeszkadza mu konwencja w którą ten temat popłynął. Dlaczego więc zatem przeszkadza ona moderatorom?
-
Rob, bo to jest tak jak z fajną imprezką. Gospodarzowi rzadko przeszkadza, że ktoś mu pawiuje na ścianę albo tłucze kieliszki.
Gospodarz zazwyczaj przyjmuje konwencję i dobrze się bawi, skoro już się na imprezkę zdecydował.
Dziwnym trafem, zawsze najbardziej przeszkadza to sąsiadom oraz panom policjantom.
Panowie, to ze sie tak dobrze bawicie na forum, to takze zasluga modow, ktorzy oszczedzaja Wasz czas, ktory musielibyscie poswiecic na czytanie licznych postow o pierdzeniu, przez usuwanie tych postow zawczasu. Ale kiedy ktos nie szanuje mojego czasu i zamieszcza tylko takie badziewie, to czas beztroskiej swawoli dobiega konca. Sami decydujecie czy chcecie nadal imprezowac. - x.
-
Uwagi do dopisków moderatorskich - jak było zawsze - na pw.
-
Nowy komiks KRLa:
- ma bardzo miłą, ciekawą, nowoczesną, a przy tym charakterystyczną dla niego kreskę
- zręczna zabawa światłem, cieniem, kontrastem
- zapowiada się oryginalny, nietuzinkowy scenariusz
więc będzie dobrze.
a moc rezenzenta jest żadna. recenzja żyje kilka dni, tygodni. komiks - co najmniej kilka lat.
-
ja czytając ten komiks odnoszę wrażenie, że jest pewne podobieństwo pomiędzy nim a śledziowym na szybko spisane.
W sensie chłodnej narracji z boku.
Nie mówię tego jako zarzut jeno po prostu takie mam wrażenie
-
ja czytając ten komiks odnoszę wrażenie, że jest pewne podobieństwo pomiędzy nim a śledziowym na szybko spisane.
W sensie chłodnej narracji z boku.
Nie mówię tego jako zarzut jeno po prostu takie mam wrażenie
Poza "NSS" skojarzyło mi się to również z "Marzi". Ale KRL mówił, że potem narracja się zmienia, a akcja przyśpiesza.
-
wyparłem "Marzi" z pamięci.
-
ja czytając ten komiks odnoszę wrażenie, że jest pewne podobieństwo pomiędzy nim a śledziowym na szybko spisane.
W sensie chłodnej narracji z boku.
Nie mówię tego jako zarzut jeno po prostu takie mam wrażenie
To masz złe wrażenie, bo to zupełnie coś innego. Co takiego ? Już wyjaśniam.
Skoro moderatorom nie podoba się ,że jest trochę nieskładnie i nie rzeczowo, to chyba najwyższy czas ,żeby spuścić główki i powiedzieć "przepraszam". Jako pierwszy zacznę bić się w pierś. Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa - jak mawiali moi katoliccy dziadowie. Sprawa wygląda tak ,że KRL w tym komiksie odkrył zupełnie nowe horyzonty komiksowej wyobraźni i estetyki. Tymi rysunkami, narracją, kompozycja kadrów udowodnił ,że jednak polski komiks nie jest zgubiony. Szczerze ? Gdyby każda ręka i każde plecy kobiety (czy konia), lokomotywa, czy samochód, wyglądały tak jak w tym komiksie, to świat był by pięknym miejscem. Ba. Jestem w stanie powiedzieć nawet więcej. Gdyby Tytus, czy Thorgal był rysowany taką kreską, z zachowaniem takiej estetyki i wręcz wirtuozerskiego operowania formą ,to miał bym wszystkie tomy na półce. Realizm jest dla lamusów. Po co kopiować brzydotę tego świata skoro piękno leży w braku łokci i szponiastych dłoniach księży ?
-
Bo to jest chyba tak, że ten sposób narracji trudno jest wyprzeć przy tworzeniu komiksu autobigraficznego lub qusiautobiograficznego.
A szczególnie kiedy opowiada się jakieś historie z dzieciństwa.
Sam się do czegoś takiego przymierzam (na razie napisałem sobie takiego tam szorciaka), i jestem przekonany, że jak już to pokażę, to będą padały zarzuty, że to nieudolna podróbka NSS albo Marzi.
Jest to jednak zawsze przefiltrowane przez styl, wrażliwość, przeżycia autora i mimo podobnej konstrukcji zawsze może to być coś ciekawego.
Tak sobie myślę.
-
To masz złe wrażenie, bo to zupełnie coś innego. Co takiego ? Już wyjaśniam.
a potem
Skoro moderatorom nie podoba się ,że jest trochę nieskładnie i nie rzeczowo, to chyba najwyższy czas ,żeby spuścić główki i powiedzieć "przepraszam". Jako pierwszy zacznę bić się w pierś. Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa - jak mawiali moi katoliccy dziadowie. Sprawa wygląda tak ,że KRL w tym komiksie odkrył zupełnie nowe horyzonty komiksowej wyobraźni i estetyki. Tymi rysunkami, narracją, kompozycja kadrów udowodnił ,że jednak polski komiks nie jest zgubiony. Szczerze ? Gdyby każda ręka i każde plecy kobiety (czy konia), lokomotywa, czy samochód, wyglądały tak jak w tym komiksie, to świat był by pięknym miejscem. Ba. Jestem w stanie powiedzieć nawet więcej. Gdyby Tytus, czy Thorgal był rysowany taką kreską, z zachowaniem takiej estetyki i wręcz wirtuozerskiego operowania formą ,to miał bym wszystkie tomy na półce. Realizm jest dla lamusów. Po co kopiować brzydotę tego świata skoro piękno leży w braku łokci i szponiastych dłoniach księży ?
nic nie rozumiem z tego bełkotu. Nie wyjaśniłeś dlaczego 'to zupełnie coś innego' czy dlaczego 'mam złe wrażenie'
Jaszczu - ja się zgadzam, że konwencja, itd. ja czytałem troche komiksów z podobnym typem narracji, ale jakoś imho szeptusze najbliżej do NSS.
-
Plagiator, plagiator! A mówiłem, krzyczałem!
OK.
Nie wszystek, co narracyjnie w ten sposób to Marzi czy NSS. Komiks KRLa zmieni tempo i typ narracji już wkrótce, za jakieś 2 miesiące publikowania dwóch plansz tygodniowo:)
I ja wam powiadam, to będzie nasze, rodzime, komiksowe Spirited Away i przy okazji stuprocentowy towar eksportowy.
-
To jednak podoba Ci się nowe dzieło KRLa?
Bo już się całkiem pogubiłem :-?
-
W ogóle mi się nie podoba, bo i Spirited Away uważam, za siepę straszliwą. Brzydkie stworki gonią dziewczynkę, która wygląda, jak chłopiec. Kto to widział? W polskiej animacji zawsze widać, że dziewczynka to dziewczynka( bo ma długi warkocz w kolorze łanu zboża) a kto chłopiec( bo w z kijkiem, kapeluszem i z fajką gęsi goni).
-
W ogóle mi się nie podoba, bo i Spirited Away uważam, za siepę straszliwą. Brzydkie stworki gonią dziewczynkę, która wygląda, jak chłopiec. Kto to widział? W polskiej animacji zawsze widać, że dziewczynka to dziewczynka( bo ma długi warkocz w kolorze łanu zboża) a kto chłopiec( bo w z kijkiem, kapeluszem i z fajką gęsi goni).
O, to to. Jeśli to ma być jak Spirited Away to bojkotuję do kwadratu. Mówisz towar eksportowy ? Ja mówię blokada torów !
-
uważam, że być może nie jest to najgorszy komiks, ale jako autor muszę przyznać, że nie wszystko mi się podoba. nie potrafiłem na przykład znaleźć konsensusu (słodkamaryjo) między takim np. cartoonowym samochodem, a wręcz realistycznym meblem w np. kuchni. między brakiem łokci, a idealnie odwzorowaną lampa naftową. uważam to za moją wielką porażkę i wstyd mi bardzo gdy tak czasami ukradkiem zerkam na to co narysowałem. mam nadzieję, że ogólny smutek i depresja wylewająca się z tej opowieści nie dobije państwa jeszcze bardziej. nie przewiduję happy endu.
-
uważam, że być może nie jest to najgorszy komiks, ale jako autor muszę przyznać, że nie wszystko mi się podoba. nie potrafiłem na przykład znaleźć konsensusu (słodkamaryjo) między takim np. cartoonowym samochodem, a wręcz realistycznym meblem w np. kuchni. między brakiem łokci, a idealnie odwzorowaną lampa naftową. uważam to za moją wielką porażkę i wstyd mi bardzo gdy tak czasami ukradkiem zerkam na to co narysowałem. mam nadzieję, że ogólny smutek i depresja wylewająca się z tej opowieści nie dobije państwa jeszcze bardziej. nie przewiduję happy endu.
Z tym nie ma tragedii, Hugo Pratt przeciez do rysowania maszyn i pojazdow tez korzystal z pomocy innego rysownika, wiec stylistycznie to sila rzeczy bylo odmienne, ale nie przeszkadzalo w ciaglosci narracyjnej. Mi sie ta nowa stylistyka podoba, nawet pomijajac kwestie inspirowania sie Sin City. :)
-
Z tym nie ma tragedii, Hugo Pratt przeciez do rysowania maszyn i pojazdow tez korzystal z pomocy innego rysownika
Acha, tak mi się coś wydawało, że te wypicowane lokomotywy to z innej ręki. Wcale się nie dziwię, że mu się nie chciało, oj wcale. I jest to jakiś pomysł na Polski Komiks. Wspólne tworzenie komiksu z elementów, które rysownikowi wychodzą najlepiej. Adler- broń, Kowalski- konie ja położę kolor a KRL co najwyżej to przeczyta, cienias jeden.
-
Acha, tak mi się coś wydawało, że te wypicowane lokomotywy to z innej ręki. Wcale się nie dziwię, że mu się nie chciało, oj wcale. I jest to jakiś pomysł na Polski Komiks. Wspólne tworzenie komiksu z elementów, które rysownikowi wychodzą najlepiej. Adler- broń, Kowalski- konie ja położę kolor a KRL co najwyżej to przeczyta, cienias jeden.
karmelek jeden, hihihihihihi
-
Zaproponowany przez Sledzia sposob tworzenia komiksu jest moim zdaniem pomyslem na uratowanie Komiksu Polskiego! I znow widac, ze jestesmy "do przodu", w komiksie amerykanskim rozdzielaja obowiazki pomiedzy scenarzyste, rysownikia, inkera i koloryste. U nas potrzebne jest kolektywne podejscie do komiksu!
KRLu, NATYCHMIAST PRZESTAN RYSOWAC TEN KOMIKS. Jednym rozwiazaniem, ktore uratuje Komiks Polski, jest narysowanie Szeptuchy kolektywnie!
Proponuje zeby Papcio Chmiel odpowiadal za warstwe ideologiczno - patriotyczna komiksu (ma chyba najwieksze doswiadczenie w tym), Pan Baranowski zajalby sie sprzedaza komiksu w sieci Mango TV, postaci ludzkie powinni rysowac chyba Boguslaw Polch do spolki z Rosinskim (bo oni narysowali dwa NAJLEPSZE komiksy polskie, czyli Funkiego Kovala i Throgala). Nie mam pomyslu jaka role mialby odegac Krzysztof Kopec.
Trzeba znalezc jeszcze kogos dobrego w rysowaniu drzew, bo KRL EWIDENTNIE unika rysowania drzew (NIE UMIE!) i kiedy ktos mu to wytyka, to reaguje histerycznie.
-
Rosiński by rysował postacie, a Polch wpisywał literki na banknotach, przecież to mu najbardziej zapamiętała ludzkość.
-
Na monetach!!! :eek:
-
Acha, tak mi się coś wydawało, że te wypicowane lokomotywy to z innej ręki. Wcale się nie dziwię, że mu się nie chciało, oj wcale. I jest to jakiś pomysł na Polski Komiks. Wspólne tworzenie komiksu z elementów, które rysownikowi wychodzą najlepiej. Adler- broń, Kowalski- konie ja położę kolor a KRL co najwyżej to przeczyta, cienias jeden.
a fakof. ja będę zamazywał korektorem kontury w tle.
-
Śledziu zadba o używki, rynsztokowy język i bohomazy na murach. :lol:
-
Myślę, że Śledziu jest zbyt zinowy i nie może w ogóle się do tego mieszać.
Inne rzeczy - takie jak kolor, rysowanie drzew, wymyślanie dialogów - autorzy mogą powierzyć swoim małżonkom czy przyjaciołom zza granicy.
-
Nie mam pomyslu jaka role mialby odegac Krzysztof Kopec.
Jak to jaką? Rzecznika prasowego :lol:
-
Zmieniłem nazwę tematu na "Łauma", jako że taki tytuł będzie miał komiks, którego pierwszy rozdział "Wąż, szeptucha i stary kredens" można przeczytać w sieci.
Tymczasem już dzisiaj można się spodziewać niespodzianki związanej z komiksem. Szczegóły wkrótce.
-
Tymczasem już dzisiaj można się spodziewać niespodzianki związanej z komiksem.
Będzie obwoluta? :lol: :badgrin:
....pewnie KRL przedstawi na swoim blogu okładkę :)
-
Nie będzie.
Ale na MFK będzie można dostać od autora Order Czerstwego Dowcipu. Warunek - wypicie szklanki soku z własnoręcznie wyciśniętego rabarbaru.
-
Oto i rzeczona niespodzianka:
http://lauma-krl.blogspot.com
-
Oto i rzeczona niespodzianka:
http://lauma-krl.blogspot.com
Totalny miód! 8)
A ja głupi myślałem że niespodzianką będzie jakaś tam prezentacja okładki :roll:
-
Bardzo, bardzo fajne!
Już się nie mogę doczekać premiery!!!
-
Moja córka ze stosiku ostatnio przeczytanych komiksów uznała "Łaumę" za najlepszy, razem z 21. tomem "Inu-Yashy". :)
A ja nawet wolę "Łaumę" od "Inu-Yashy". :)
Nie, no, bardzo dobra rzecz, zrobiona z jajem (czyli z talentem, ale ile razy mogę to powtarzać w przypadku KRL-a). Szczególnie cenię sobie ten zimowo-niesamowity klimat. Pod koniec robi się trochę, hmm... skautowsko, niemniej opowieść zaiwania aż furczy i po lekturze ma się ochotę cmokać z zadowolenia.
To co, gdyby córka się pytała, jest szansa na ciąg dalszy?
-
Napisz KRLowi opinię córki, to stawiam, że na 100% druga część za rok. ;-) Fajnie by było, gdyby Łaumę kupić w np. 30 sztukach, rozdać dzieciakom w klasach 1-3 i spytać o opinię. Może ktoś namówi bibliotekarkę szkolną. Albo sam jej podaruje, jak Death...
hmmm, właściwie mogę to sam zrobić...
-
rozdać dzieciakom w klasach 1-3
Trochę za młody ten target moim zdaniem...
-
Filmowa "Łauma"? Bardzo (http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2010/02/363-auma-movie.html) możliwe (http://motywdrogi.pl/2010/02/03/lauma-na-ekrany/)!
-
Fajny plakat!
http://4.bp.blogspot.com/_moCaT0BL2ow/S2fYDSYZE7I/AAAAAAAAC6c/GbOqQNan7EI/s1600-h/lauma.jpg
-
przeczytałem właśnie łaumę. zdecydowanie jest to najlepszy komiks krl-a scenariuszowo i rysunkowo. światowy poziom. rysunkowo ten komiks to dla mnie połączenie blankets i atomówek:) dodatkowo ludowe legendy dodają temu komiksowi niezłego smaczku.
rozczarowało mnie troszkę rozwiązanie konfliktu łauma/perkun. brakowało mi jeszcze jednego rozdziału e tym komiksie. mam wrażenie że gdyby np taki piątkowski podrasował trochę scenariusz to komiks byłby jeszcze lepszy.
mimo tego drobnego mankamentu uważam ten komiks za jeden z najlepszych polskich albumów ostatnich 10 lat.
-
Filmowa "Łauma" otrzymała dofinansowanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
http://www.pisf.pl/pl/dotacje/dofinansowane-projekty/2012/po-produkcja-filmowa/priorytet-2-rozwoj-projektu-sesja-1-2012 (http://www.pisf.pl/pl/dotacje/dofinansowane-projekty/2012/po-produkcja-filmowa/priorytet-2-rozwoj-projektu-sesja-1-2012)
Wyczes!
-
może nie do końca Łauma, ale mocno w klimacie.
Mural projektu Karola Kalinowskiego dostał się do ścisłego finału konkursu.
więcej do poczytania tutaj (http://www.alejakomiksu.com/nowosci/20055/Projekt-murala-autorstwa-Karola-Kalinowskiego-w-finale/)
(http://www.alejakomiksu.com/gfx/newsy/krlmural01.jpg)
-
przeczytałem właśnie łaumę. zdecydowanie jest to najlepszy komiks krl-a scenariuszowo i rysunkowo. światowy poziom. rysunkowo ten komiks to dla mnie połączenie blankets i atomówek:) dodatkowo ludowe legendy dodają temu komiksowi niezłego smaczku.
rozczarowało mnie troszkę rozwiązanie konfliktu łauma/perkun. brakowało mi jeszcze jednego rozdziału e tym komiksie. mam wrażenie że gdyby np taki piątkowski podrasował trochę scenariusz to komiks byłby jeszcze lepszy.
mimo tego drobnego mankamentu uważam ten komiks za jeden z najlepszych polskich albumów ostatnich 10 lat.
No i się skusiłem na zakup ŁAUMY i jestem bardzo zadowolony.
Zgadzam się z pierwszą częścią tej wypowiedzi, z drugą wcale, a z trzecią to bym polemizował (NOIR ;) )
Czyta się bardzo dobrze, scenariusz spójny i fajnie poprowadzona narracja, KRL graficznie też bardzo dobry i powiem, że podobało mi się bardziej niż FATALE i SAGA (chociaż to trochę inne gatunkowo historie). Hie, hie, hie. Poważnie. :)
Komiks na pewno warty przeczytania, a jeśli macie $$$ to na pewno wart postawienia u siebie na półce.
-
Łauma była super. Cieszę się, że kupiłem i mam ten komiks. Co prawda klimaty pogańskie mnie nie jarają, wręcz przeciwnie, ale fajne rysunki, sympatyczna historia i opowieść z dreszczykiem pozornie dla dzieci to bardzo udany miks. ;-)
-
Filmowa "Łauma" otrzymała dofinansowanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
http://www.pisf.pl/pl/dotacje/dofinansowane-projekty/2012/po-produkcja-filmowa/priorytet-2-rozwoj-projektu-sesja-1-2012 (http://www.pisf.pl/pl/dotacje/dofinansowane-projekty/2012/po-produkcja-filmowa/priorytet-2-rozwoj-projektu-sesja-1-2012)
Wyczes!
Dostała kolejne dofinansowanie, tym razem na produkcję.
http://www.pisf.pl/dotacje/dofinansowane-projekty/2017/po-produkcja-filmowa/filmy-dla-mlodego-widza-lub-widowni-familijnej-sesja-1-2017