gildia.pl
Gildia Gier Bitewnych (www.bitewniaki.gildia.pl) => Mordheim => Wątek zaczęty przez: SKAV w Sierpień 12, 2005, 12:06:12 pm
-
tak jak proponowal MiSiO :D
-
Czekam na wiadomosść jak poszło ze Skavenami.
-
ta mój "PORNO ANAL SQAD" napewno wygra :P
-
Fajny temat i sam onegdaj myślałem, czy by czegoś takiego nie założyć. ot, luźne rozmowy, coby spam się w innych topicach nie zrobił.
To ja wam się zwierze - nie mogę trafić krasnali Zielonego tymi kuszami. no nie moge! Nie idzie! Same jedynki! Thunderersi zabili chyba tylko dwóch krasnali w całej swojej karierze. No nie mogę! Nie trafiam! Aaaaaaa!!!
-
:( szkoda
no wiesz podpiłuj kostki czy coś :P albo pogroź swoim figurkom ,że je wyrzucisz itp :P
-
Ehh, do tego to ja nie mam serca... Za to Noble ostatnio się sprawił, nie powiem 8) .
-
:D juz we wtorek (najprawdopodobniej) muj przeciwnik z rzeszowa się zjawi :D
-
To ja w ramach luznych pogadanek zapytam- sa jacyś Mordheimowcy w okolicach Zamościa ?
-
Cięzkie pytanie... osobiscie moge powiedziec, ze pewnie są... a co do kuszników... umówcie się, zę gracie odwrotnie z rzutami... 1ta to 6ka ... :D i bedziesz mial swoje kusze :D Zreszta nie kazdy bełt chybia... chyba?
-
a może poprostu bełty masz krzywe ??? albo wiatr znosi
-
tak to zapewne ten wiatr.. ostatnio takie wichury po świecie krążą łącznie z tornadami i tymi innymi... tak... coś musi w tym być...
-
Takie ilości warpstona muszą powodować wiatr-wiatr. Rogaty Szczur wie co robi wyposażajac swoje wojska w broń palną, a nie jakieś kusze. Squek.
sory, zbyt sie wczuwam czasami ;)
A o wczuwaniu mówiac - nadajecie imiona swoim postaciom?
-
ja niektórym (problemy z wymyśleniem nazw dla wszystkich )
-
jak averlandowi wymyslenie imion idzie latwo, kislevowi dziecinnie latwo tak skavenom... Thanquil, Snikkit, Sqiuk, Ikk, Ikkit, Virruk... mam mniej wiecej takie imiona u moich skaveniw... nie kopiowac! :D Ogolnie doszedlem do wniosku, ze idealnie pasuja onomatopeje (wyrazy dzwiekonaśladowcze) na skeveńskie imiona... wystarczy posluchać odgłosów wydawanych przez mysz/szczura (niektorzy maja w domu) i od razu mozna wymysles nazwy.. .tak jak moje. Kojarza sie jednoznacznie z piszczeniem i swiszczeniem.
-
No ja nadaje imiona tylko herosom, henchmeni to i tak mieso, które jest nawet pomijane przy zakupach sprzetu (no chyba ze jest go duzo, wtedy po prostu kupuje kolejnego), no ale taka hierarchia u skavenów ;). Niekiedy korzystam w czasie generacji imion z generatora z Book of the Rat. Bardzo przyjemne - dwa rzuty d6 i juz mamy :), ale niekiedy też wymyslam cos mniej skavenskiego i nadaje magowi imie Warpbringer, albo cos w tym stylu ;).
-
Też dobry pomysł! Takie łączenie 2członów angielskich. Stronników... kto wymyśli 15 imion dla zwyklasów?! He he... u dwarfów... Gruni the Grit Thori The Gridstone ... nawet dla stronników. KAzdy dwarf to dumny członek jednego z wielu rodów... ale u skavenów?! Elita Eshin to TYLKO herosi... reszta nie różni się niczym innym oz "zwykłasów" z inych klanów. Tak samo tchórzliwe, tak asmo nie mają pojęcia czym się zajmóje "klanowa śmietanka"... nie umieją walczyćpazurami butewnymi, tak jak zwykłas z klamu Skryre nie umie zmontować pistoletu...
Ekwipunek też mają przeciętny. Czasem coś prostego, prochowego.Coś co jak wybuchnie i zabije uzytkownika to nie zrobi nikomu różnicy. Do tego pałka, proca... większy wydatek na zwykłasa... to rozrzutność.
http://213.134.171.203/Treasure_Hunters/forum/viewtopic.php?t=38
-
Otóż to, zwyklasy nie zasługują na niz wiecej niz dwie pałki i proca, a o imieniu to juz zapomnieć trzeba. No z henchmenów tylko warlock ma imie, ale to inna kwestia, bo to hired sword w sumie (no i niezły killer pozatym) ;).
No a pozatym - krasi nie wystawisz 20, raczej nawet 15 nie wystawisz zbyt szybko, a wymyslanie 20 imion to moze byc udręka ;).
-
Krasnali, nie licząc dopalaczek typu Halflingi Kucharska Księga, nie wystawisz więcej niż 12tu :D
-
ja swojch nazwe :nr1, nr2 , nr3 itd :P
-
mowa chyba TYLKO o stronnikach... bo wiesz... jak assassin zwraca się do vermina to wołą zwykle "najbliższy, podejdz" :D i wtedy nazywa się kolo NAZJBLIŻSZY... na najblizsze kilka minutek :D
-
Eh, z tym wiatrem to ciężka sprawa jest...
Co do imion - swoje krasie chętnie bym nazwał, ale pomysłów brak, a generatory imion na necie tworzą jakieś dziwne kombinacje, które brzmią jak chrząknięcia (no, prawie). A od Gimlich, Snorrich i Gotreków to odpocząć trzeba ;) . Kiedyś widziałem fajną rzecz - tabelka z imionami skaveńskimi. Losowało się dwa człony k100 i było gitez. Jetsem pewien, że to było na forum Fanatica, ale gdzieś koło grudnia, więc topic pewnie leży gdzieś daleko... Na stronie GW jest też generator imion Skavenów w dziale ich armii.
-
A ja osobiście wyznaje zasadę iz postacie z imionami znacznie lepiej sie sprawdzają i tak w WH wyglada to następująco:
Kapitan - Maxymilan
Wh - Mirosław
Wh - Stanisław
Wh - Wacław
Priesst - Księżulo
Zallot- pan "strzałek" (Ma ręke przebitą strzała) Patrz galleria
Zallot- pan "Rybek" (trzyma rybe w ręce)
Flagelat - Edzio - nigdy nie trafia a jak juz trafi to zyca na wounda 1 (ale i tak go wystawiam bo jest ładniejszy :D)
Flagelant - Tadzio- zawsze trafia i zawsze wounduje (ale jest brzydszy :()
Pies kapitana- Burek
pies1- Rozpruwacz
pies2,3- kudłacz czy inne na poczekaniu wymyślone imie
Z takimi imionami rozgrywka nabiera odrazu odpowiednich kolorytów i odrazu jest weselej szczególnie kiedy ataki wykonuje Edzio i nic nie robi a koło niego rozpruwacz zucając krytyka rozprówa flaki assasinowi :D
-
Otóz to! od razu klimacik lepszy wokół planszy sie robi :)
-
naprawde... dla mnie... porazka... jaki juzio... hyzio zyzio i dyzio... Polsko-brzmace imiona TYLKO do kislevu pasuja... ale jak widze lowce co sie stefan nazywa to jakos...
-
E tam, Misio, nie przesadzaj :D. Od razu swojsko! :D
-
.. swojsko ... ale to nie jest Zakopane tylko Mordheim... :D
Futrzak, Pazurek, Ogonek, Wąsik... to też swojskie. A z grożniejszych to Kleszcz, Lobuz czy Świderek.
Grzybek i Muchomorek.. nawet mam jednego ... ma muchomorka na podstawce wiec stad ta ksywka... alieżto strafne ... prawda... a na S4 Art Of Silent Death A2 bazowo i W2... muchomorek...
-
imiona to trudna sprawa
-
he he ... trudna ale do rozwiązania. To w końcu tylko efekt chwilowego zwiększenia aktywności mózgu i paru logicznych skojazen.
-
taa, ale to tak booli ;)
No i do tego dorzuciłbym zrozumienie i poznanie kultury danej warbandy
-
Nawet aż tyle zachodu nie trzeba... a poznanie można ograniczyć bo zorientowania się w "stylu" bandy i lokalizjacji w "Europie" WFB. I tak mamy kislev kozacko-rosyjsko-polskimi immionamy, Ostland mozna potraktować dość prostymi imionami swiniopasów, averland coś zalatujące germanskimi nazwami itp.... tak samo, zreszta i reikland.
Ale nie będzie problemu jak ktoś sie pokusi i włoskobrzmiące nazwy dla reiklandu czy Lowców czarownic... choc tym oststnim z racji wykonywanej funkcji cos na kształ Heinrish czy Jrogren pasuje jak ulał.
-
dlamnie najgorsza sprawa to malowanie ... pewnie nigdy sojej bandy niepomaluje :?
-
No ja planuje swojej Trantyjskiej bandzie ponadawac imiona wloskie :). Juz historie dla niej mniej-wiecej mam, jeszcze tylko pomalowac i pokonwertowac wszystkie figurki :).
Btw - macie pomysł na konwersje - koles z rapierem, sztyletem i pistoletem pojedynkowym? Najbardziej chciałbym dorwać Vespero's Vendetta figurki, ale wiecie jak trudno o DoW w polsce :( a nówki są drogie ;). Narazie mam skonczone 3.5 figurki (bo jedna nie skonczona), a w planach jest 11 osobowy gang. A malowanie to sama przyjemnosc. Kiedy mam tylko kilka figurek do pomalowania ot mozna sie pobawic i przypilnowac detali :).
-
to zleć komuś, my z musleyem namierzyliśmy malarza w Rzeszowie który za
10 zł maluje 4 figsy. Jego skile jeszcze są nam bliżej nie znane ale ludzie powiadają ze zręczny z niego szkrab bo tak jak Ty ma 14 lat
;)
ps: :shock:
-
10 zeta za 4 figurki to wow
ps. jak to jest
TRAFIENIA KRYTYCZNE
1-2
Trafienie.
Rany są podwajane. Wykonaj najpierw rzuty obronne.
3-4
Trafienie ważnego organu.
Rany są podwajane. Nie ma rzutów obronnych.
5-6
Mistrzowski cios!
Rany są podwajane. Nie ma rzutów obronnych. Zyskujesz +2 do rzutu w Tabeli Obrażeń.
gdy się zadaje trafienie krytyczne to się W odejmuje ???
-
Widzisz Misiu ty podchodzisz do wszystkiego bardzo powarznie i oficjalnie.
A wiekszość graczy gra w tą grę aby się bawić- i to dobrze bawić.
Dlatego wielokrotnie imiona są tak układane aby wprowadzić nieco śmiechu w rozgrywke a nie tylko sprowadzać ją do szachów.
Imiona masz powymyślane.. Ikk, ukk itd (zresztą tak samo beznadziejne jak moje) ale nie wiedziałem (niesłyszałem) abyś choć raz rozróżnił skavenów i powiedział np. "A traz Ikk deklaruje uzycie halabardy a ukk będzie bił z worloc pistola" Zawsze jest assasinm, worlock lub vetermin.
Po to sa imoina aby ich uzywać!- a nie tylko aby dostać dodatkowe punkty za rozpiskę ( to jest żałosne)
-
:( moja bitwa się przenosi na następny tydzień :(
-
No ja planuje swojej Trantyjskiej bandzie ponadawac imiona wloskie Smile. Juz historie dla niej mniej-wiecej mam, jeszcze tylko pomalowac i pokonwertowac wszystkie figurki Smile.
Na oMTH [otwarte Mistrzostwa Klubu Treasute Hunters], jak w zeszłym roku, będziemy mieli dodatkowo punktowane (jak się zgodzą klubowicze) historię bandy! Jest to BARDZO klimatyczna sprawa. Opis ma pasować do rozpiski! Swietne rzecz.
Co do konwersji... szpilki z lekko spiłowanym końcem się nadają idealnie! :D ale za dużo by pisać. A DoW na allegro szukaj.
Imiona masz powymyślane.. Ikk, ukk itd (zresztą tak samo beznadziejne jak moje) ale nie wiedziałem (niesłyszałem) abyś choć raz rozróżnił skavenów i powiedział np. "A traz Ikk deklaruje uzycie halabardy a ukk będzie bił z worloc pistola" Zawsze jest assasinm, worlock lub vetermin.
Po to sa imoina aby ich uzywać!- a nie tylko aby dostać dodatkowe punkty za rozpiskę ( to jest żałosne)
Wyobrażasz sobie jak mówie Thanquil szarzuje na twojego kusznika! A ty... kto? Ktory to model? Moje imiona nie są beznadziejne. Są takie, jakie są skaveńskie imiona. Najwyżej możesz powiedzieć, że nie lubisz skaveńskich imion. Są to onomatopeje w większości. Tak samo jak w Skaven Slayer. Ta... szachy. Tileanski strzelec, 2 wieże i hetman. Dla mnie to nie jest "wprowadzanie humoru" tylko nieudany dowcip... Nazywa sie Józek... HA ha ha... ubaw po pachy. Tylko jakby nie ta gra. Oczywiscie nazywać możesz jak chcesz tylko to nie są mordheimowe nazwy. Nie są.
Za "Józka" nie dostałbyś punktów za rozpiske to raz. Dwa... gdzie ty kiedyś miałeś wymóg nazywania postaci!? Punkty za rozpiske obejmowały zagadnienia: Ciekawa karta. Papier. Sposób pisania. Do tego czytelna i przejrzysta.
Jak kiedyś czytałeś w TC (pierwsze 4-6 było działem w WD) to zobaczyłbyś jak wyglądają nazwy Łowców Czarownic.
TC3 - Skaveny "Black Shields" (najfajniejsza banda jaką widziałem... choć srednio z malowaniem): "Slicy-Dicy", "Skritt", "Skratch" ["scratch" - drapać. Zmieniona tylko litera przy takiej samej wymowie!], "Nikkit". [nazwy albo powstałe na skutek połączenia engielskich słów oznaczających konkretne cechy, zachowania skaveńskie albo onomatopeiczne spojarzenia. Nawet jest "żart" tylko lepiej "ubrany". Slicy-Dicy. Taki "pokrojecięnakawałki". Ciągle w klimacie.]
TC5 - Opętani: "Pahn' zzz" (nazwa pochodzi od ulubionej piosenki/wykonawcy Fat Bloke'a), "Lord Ernst Barkmann", "Gheelaan", "Merritt Ragefast" (mag). [pasują jak ulał]
TC5- Łowcy Czarownic: "Janich Katchen", "Thoumas Urlecht", "Father Schrover", "Verner Brenner", "Gruni The Mad" i "Klaus the Beast". "Die Fisherslappers" (tu aluzja do twojego zaelota z rybą... potraktowana poważnie. Nazwa świetna.) ... ostatnie imiona, poza imieniem maga, to imię dwarf'a i ogre'a... ale to wiadomo, bo brzmią odpowiednio.
TC? (nie chce mi się szukać) Kislev, na zasadach middenheimu!: Szef: Machail Kurek... to po słowiańsku brzmi idealnie. Tylko Mr. Perry pofatygował się i załatwił sobie POLSKĄ ksiązkę o szlachcie coby imię pasowało do klimatu. Graczom skavenskim pozostają Skavenslayer, opis skavenów w ksiąze GW "Skaven..." itp.
Jeśli ktoś nie umie, nie lubi lub nie chce mieć anglieskich nazw to może, dla ludzi, wymyślić "polskie" odpowiedniki. Gruni Błyszczący Bursztyn czy Skitt Skrytobójca/Kapiące Ostrze... ciągle trzymamy się konwencji a nie jesteśmy źródlem smieszności... "Edek Dupa Wołowa" itp.
P.S.
Jak nazywacie grupy? Ja nazywam do pełnionej funkcji. Noble Guard, Slingers, Spearheads, Scouts... itp.
P.S.2
Co do nazw... moje dwarfy: Gruni The Mad, Grindstone, Gritt... itp... nazwiska od słów "Krzemień" i innych słów związanych z kopaniem, klejnotami czy z gnewem, furnią czy złością w przypadku slayerów... potem łączymy "Ostry Krzemień" albo "Ostry Kilof" i mamy słowa takie jak "Sharpflint". Dodajemy szorstko brzmiące imię "z głowy" jak "Grrek" i mamy dowódcę: Grekk The Sharpflint albo Gruni The Brighgrit... i mamy Gruniego, którego nazwisko opisuje jego cechy charakteru... jak pierwotne pochodzenie nazwisk... "żwirek, piasek, wytrwałość, charakter, wytrzymałość, determinacja". Tylko trzeba sięgnąć po słowink polsko- ang czy polsko-niemiecki! Co do skaveńskich imion to mam podobną genezę każego mojego imienia. Assassin ma lekko zmodyfikowane imię herosa do WFB, nocni poslańcy mają imiona imitujące odgłosy szczurów itp...
to jest żałosne
To są twoje koronne argumenty... tylko, że łowca czarownic "Józek" czy pies "burek" wydają się dopiero... zalosne. Nie mam zamiaru Cię przekonać bo masz taki styl. Bretonczyk nazywał się bardzo podobnie. Wyjaśniłem Ci tylko na czym polega nazywanie postaci. Mordheimowych. Nawet postaci ze swiata np . "Dragonlance"
Własnie postanowiłem napisać na TH teskt o tym jak wymyślać nazwy dla bohaterów... widzę, że bywają z tym problemy. I nie dziwię się. Sam jak wymyslalem na oMTH imiona dla moich bohaterów z połgodziny szukałem w słowniku fajnych słó na "G", "R" itp...
GENERATOR IMION SKAVEŃSKICH DLA LENIWYCH :D
http://uk.games-workshop.com/skaven/name-generator/1/
-
Nie będę pisał tu polemiki ponieważ nasze spojżenie na sprawę jest nieco odmienne ale nie spodziwaj sie że jako polak będe grzebał po słownikach aby doszukiwać się imion angielskich dla moich figrek.
A tłumacząc (tak jak to nam pokazałeś) imiona wymyślane w TC na język polski tak samo wydają się śmieszne jak tdek czy Juzek. Szarogłaz strzela z kuszy- to dopiero jest śmieszne, Albo wywruciłeś błyszczącego bursztynka- Parada równości przychodzi człowiekowi odrazu na myśl.
Nie wiem co jest takiego magicznego w języku ang. że ludzi e wstydzą sie imon polskich a podniecają bełkotem angielskim.
Ale tak jak mówiłem i tak sie nie zrozumiemy..
Ja nie nadaje bez powodu imon.. Edzio został tak mianowany dopiero w momencie kiedy w 4 bitwie pod rzad nie trafił ani razu z swojego ataku korbaczem.. Dostał tak samo żałosne imie jak żałośnie walczy podczas kolejnych starć!
-
No ja planuje swojej Trantyjskiej bandzie ponadawac imiona wloskie Smile. Juz historie dla niej mniej-wiecej mam, jeszcze tylko pomalowac i pokonwertowac wszystkie figurki Smile.
Na oMTH [otwarte Mistrzostwa Klubu Treasute Hunters], jak w zeszłym roku, będziemy mieli dodatkowo punktowane (jak się zgodzą klubowicze) historię bandy! Jest to BARDZO klimatyczna sprawa. Opis ma pasować do rozpiski! Swietne rzecz.
Co do konwersji... szpilki z lekko spiłowanym końcem się nadają idealnie! :D ale za dużo by pisać. A DoW na allegro szukaj.
A kiedy bedzie? a gdzie? moze zdąże Trantiosów pomalowac i skompletowac? a jak nie to przyszły rok, albo skavenami sie kopne, a co tam, coś mi sie od życia nalezy, najwyzej mniej piwa wypije w te wakacje :).
A ma DoW czatuje i czatuje. Juz nic oprócz Vesperów mi do szczescia nie trzeba :(. Nawet pikinierów pokonwertowałem (tzn pokonwertuje, ale juz mam w 50% gotowych) z halabarników imperialnych, ale tych Vesperów sobie nie odpuszcze :D No a moze i odpuszcze, ale wymysle inną konwersje :D.
pzdr
-
Kamil... tekst o tym jakim jesteś zwolennikiem "polskości" to twoja sprawa. [...] Jesteś jednak tak sprzeczny z tym co napisałeś... nie mówisz Pokutnik tylko Flagelant, nie mowisz Gorliwiec tylko Zealot ... Ale na niepolskie imiona się boczysz... to jest pozbawione logiki. Nie ma tu spójności. Do tego ja napisalem jak to wyglada w realiach swiata w ktorym sie dzieje Mordheim. Nie ma tam jÓzków. :( zreszta jak jesteś tak za polskością to poproszę zestaw nazw skaveńskich... po polsku. Skrob Skrob? Drapuś? hi hi hi :lol: Dodatm tylko, ze ograniczajać jezyk mordhiem do angielskiego, pomijajac niemiecki, lacine itp. troche nie trafiasz w 10ke ze swoja wypowiedzia... nazwy lowcow nie byly po angielsku. A skavenskie nazwy nie byly byly po skavensku. Zreszta jak w kazdym fantasy bazuje się na tych jezykach.
A kiedy bedzie? a gdzie? moze zdąże Trantiosów pomalowac i skompletowac?
Dopiero na jesieni. Zdązysz... tylko będziesz musiał ich na zasadach np,. reiklandu wystawić bo tylko oficjalne bandy będą. Lubie bandy stylizowane wiec obecnosc takiego "reiklandu" czy "marienburga" bylaby mile widziana!
-
Tylko oficjalne? To jedynie skaveny bym wystawił, bo trant ma dwie rzeczy które mi sie w nim podobają i tylko on je ma - +100gc oraz piki i rapiery, bez tej kombinacji nie ma zabawy, wiec zostaną mi skaveny, moze do tego czasu uda mi sie słozyc całą metalową bande (juz prawie skonczyłem ;) ).
-
spokojnie Zostaje Ci jeszcze MArienburg i Reikland! Marienburg MA 600gc NA POCZĄTEK a mając umiejętnośc walki innymi, niz standardowe, bronmi z listy ekwipunku, możesz kupić rapiery! :D
-
Ale zawsze Skilla miec musze :? No nic, cos sie wymysli, jeszcze sporo czasu :).
-
pewnie. Nie ma tak latwo. to naprawde mocna bron.... i ten lancuszek przerzutów! Liczę jadnak na obecnosc.
-
Z checia bym przyjechał, nawet ze skavenami, ale zobacze jak bede stal z czasem (no, conajmniej weekend mi na to zejdzie) i kasą, bo bilety do Krakowa na drzewach nie rosną, a i jeść trzeba cos i płacic za wstęp na turniej pewnie też ;).
-
pewnie tez..ale mam nadziej, ze nie za duzo. Niestety... tzreba z pifka lub 2ch zrezygnowac a bilet sam się znajdzie :D hi hi hi
-
skav zorganizuj grila i my z musleyem przyjedziemy do ciebie z dziewczynami (15-naski 8) ) i zrobimy super balange i bedziemy grać w MORDKE !
-
To by dopiero było!
A kiedy planujecie oMTH? Ja i Zielony chętnie się wybierzemy. Planujecie rozłożyć turniej na dwa dni, czy na jeden (druga opcja bardziej sprzyja)?
-
HEHE gril jest (tylko jak balanga to rzeby rodziców niebyło :P)
-
chlopaki.. rozmowy macie CUDNE :o
Na jesieni bedzie turniej. Info jeszcze nie ma.. ale niedlugo będzie! Co do 1 czy 2 dniowego. Pomyślimy. 2 dniowe są o tyle dobre, że osoby z daleka nie muszą w 1 dzień robić trasy w obie strony!
A co chcesie wystawić? Jakieś konkretne bandy?
-
Z tymże jak 2 dni, to nocka gdzies musi byc, a jak wiemy za darmo przenocowac w sensownych warunkach to nieteges w dzisiejszych czasach ;).
Ja, jesli bym przyjechał, to raczej skaveny, bo nie wiem czy do tego czasu sie "ogram" z ludzmi, a jakiej "rasy" najemnicy to juz wogóle nie wiem, skoro trantu nie ma. Chyba Marienburg.
pzdr
-
marienburg! i modele pasuja a i duzo kasy maja. Jak 2 dniowy TO Z MOZLIWOSCIA spania... spiworem i kalimatka i juz. To sa godne warunki :D
Zreszta nawet jak ktoś nie lubi na ziarnku grochu spac to przewazyc powinien sam turniej i cheć gry... a jak nie to zamiast spac mozna cala noc grac w mordheim :D
-
Jak 2 dniowy TO Z MOZLIWOSCIA spania... spiworem i kalimatka i juz. To sa godne warunki :D
Za darmo? :>
-
Za darmo? :>
Nie ale za male pieniądze..
Turniej jednodniowy wychodzi 10-15 zł
A dudniowy z noclegiem 25 zł
Tak więc nie jest to aż taka różnica i nie trzeba sie ścigać aby zdążyć zagrać te 3-4 scenariusze.
Co do imion to nazywanie flagellanta pokutnikiem mogło by byc niezrozumiałe dla wrogów nie powiedziawszy że wole powiedzieć atakuje cię Tadek niż flagellant!
Ale skończmy tą jałową dyskusję bo i tak nie dojdziemy do kompromisu.
-
Śpiwór i karimatka to godne warunki. Ale my się tam zaśmierdzimy! Włosy przetłuszczone! Yuck!
;)
Co do band - ja na bank Dwarf Treasure Hunters. Chyba, że do tego czasu nabędę pudło milicji i sklecę z tego Reikland jakiś. Ale to gdybanie. póki co to krasnalami gram.
-
a kusznicy trafią sami siebie zamiast wroga :D
-
a kusznicy trafią sami siebie zamiast wroga :D
dobra nie smiej sie z nas ja tez mam taki sam problem :cry: Grila i tak robisz! bo juz dupy zamówione... i narkotyki
w sumie ja tez krasnalkami bym zagrał
opcja 2 dni pasuje. A tak btw. to po h*j wam śpiwory melanż cało nocy :D
-
zielony ucz się ortografi :P pisze się"Ch.j"
a ja niemam problemu z kuszami bo mam SoS :D (chyba że wfb bo tam składam armie krasnali ale niemam x-bowmenów :P )
-
Tak więc nie jest to aż taka różnica i nie trzeba sie ścigać aby zdążyć zagrać te 3-4 scenariusze.
Po to sa 2 dni coby zagrac 5 spokojnie. Bo i w jeden dzien się da. Jak się organizatorowi chce tego pilnowac. 3-4 gry nie są obiektywne. 5 już jest. I graćnależy 5 gier. Zreszta na oMTH będą osoby, które będą pilnowały coby "szło jak cza".
Śpiwór i karimatka to godne warunki. Ale my się tam zaśmierdzimy! Włosy przetłuszczone! Yuck!
Wink
Co do band - ja na bank Dwarf Treasure Hunters. Chyba, że do tego czasu nabędę pudło milicji i sklecę z tego Reikland jakiś. Ale to gdybanie. póki co to krasnalami gram.
Wyczuwam pewna niezgodność... dwarfy średnio się o przetłuszczone włosy martwią... może jednak zagraj marienburgiem :D
Co do imion to nazywanie flagellanta pokutnikiem mogło by byc niezrozumiałe dla wrogów nie powiedziawszy że wole powiedzieć atakuje cię Tadek niż flagellant!
Będziesz sie konwenansami przejmowal?! Jasne... w rozpiske za to króliczych łapek nie miałeś tylko rabitts foot'y. Też z powodu potencjalnego niezrozumienia :D:D:D:D
Nie kląć mi tu!!!!!!!!!!! A w nocy... róbta co chceta w granicach przyzwoitości :D Ostatnio do 2 gralem a potem poszedłem spać. Sensowna opcja :D
-
zielony ucz się ortografi :P pisze się"Ch.j"
jestem dyslektykiem :shock:
i nie przeklinaj bo powiem mamie na grilu :roll:
-
Zielony, jak byś tam chciał jakiś melanż urządzać to by dopiero pasażerowie w pociągu mieli rozrywkę - przetłuszczone włosy, alkoholowy wyziew... Czułbym się jak w autobusie na uczelnię w poniedziałek o 8.20. A z tym nocnym graniem to dobry plan jest. Porobilibyśmy klimatyczne rozpiski i grali dla czystej zabawy :) .
Ograniczenia czasowe gier to też dobry pomysł - wszystko mogłoby się w jednym dniu zmieścić. Chociaż turniej na 5 gier to niezła rzecz...
-
Ja też chce dyslekcje !!!!
co on ma stym grilem ??? :P
-
Czasowe tak, turowe, nie!
Zreszta da sie zmiescic 5 gier w jeden dzien. Ale 2 dni sa zdecydowanie lepsze. I nocne granie. :D
-
w sumie najebać sie mozemy za makro :D
a pograć do krakofa by sie zdało jechać bo tak nudno całe zycie z 1 przeciwnikiem grać ;)
co on ma stym grilem ??? :P
niewiem :!:
-
Panowie... można zastępczego słowa jak "napić się"... nie można takiego słownictwa!
Ostatni raz mówię! 8)
Pewnie. Granie z nowymi osobami to zdecydowanie ciekawe doświadczenie.
-
Jutro wielka chwila :D
-
Misio jesteś abstynentem?
Jutro wielka chwila:D
dlczego? gril?
-
o 10 wyjade po kolege z rzeszowa ( jade tylko do przeworska :P)
hmmmm gril też może być :D
-
utrzymujecie kontakty seksualne ze sie tak ekscytujesz? :shock:
-
tak właściwie to w mordheima mamy pograć
-
to twój pierwszy raz z nim?
-
to twój pierwszy raz z nim?
niekapuje tego /\[/quote]
-
pierwszy raz bedziesz gral? Z tym przeciwnikiem?
-
wogle pierwszy raz będę grał ale mam wrażenie że Zielonemu o coś innego chodziło :]
-
jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o seks ;D
-
Ależ Ghost, czy sex pasuje do klimatu Mordheim? :roll:
-
No dobrze, a wiec: "jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o warpstone"
-
Zmieniajac temat - macie jakies pomysły na podstawki? bo trawka wygląda conajmniej nie-na-miejscu w środku miasta. Niestety minus jest taki ze mam już wklejoną figurke na podstawke :?
-
DREWNIANE: http://213.134.171.203/Treasure_Hunters/index.php?akcja=galeria&kat=0&podkat=12
MORDHEIMOWE czyli drewno, gruz i schody: http://213.134.171.203/Treasure_Hunters/index.php?akcja=tresc&art=modelarz_2&
Takie sie pytania zadaje, jak sie nie czyta takiej fajnej stronki :D
-
Wielki RESPECT :!:
a tak na marginesie - a cos co moge zrobic nie odklejajac już przyklejonych jegomosci? Tak sobie koncypuje, ze chyba tylko piaseczek mi pozostał. No trudno, to nie ma byc pokazowa banda, tylko do gry ;). wiec tak chyba zrobie.
Ale przez te zdjęcia znowu mam zajawke na Skaveny ostrą i coś czuje ze na skompletowaniu Full Metal Warband sie nie skonczy. Juz mam kilka pomysłów :badgrin: Wtedy to rozwine skrzydła troche bardziej niz przy konwertowaniu ludzi - bo tutaj to tylko kilka drobnych konwersji wyszło w sumie. Jakies sakiewki, bufki na rękawach, puklerze no i piki jeszcze w drodze.
-
ja mialem na calej bandzie piasek... ale jednego wieczoru powiedzialem... basta... o oderwalem cala bande... i dalem drewno. Ogolnie malo komu, z osob z ktorymi gram, podoba się drewno i wola WFB podstawki... ale co tam! :D
-
Mi tam sie podoba ;). Z tym ze nie chce odrywac juz pomalowanych figurek, bo bym sie zatłukł jak by sie jakiejkolwiek z nich cos stało ;). Piasek bedzie bezpiecznym wyjsciem imho.
-
Misio twoje podstawki sa naprawde w pytę ;)
-
Dzięki. :D
to wiesz co możesz zrobić... albo inaczej. Jak masz, to zrob fotke tym modelom. Jak nie, napisz co masz na tych podstawkach dokladnie. Ja coś wymyśle na model mordhiemowy. Tylko musze wiedziec jak to ma wygladac.
-
Na podstawce jest przyklejony normalny soldżer imperialny, albo milicjant, no normalnie nózki, czyt. stópki przyklejone na klej :lol: Chce wikolem posmarowac i w piasek siup, pozniej z ramek dodac gruz jakies czy inne gów...
Sorry jesli cos nieczytelne, dzisiaj wypiłem za duzo Skavenbrew
-
a.. .czyli podstawki ciagle "gołe"... mozna zrobic tak... chyba bede musial zrobic taka podstawke coby pokazac... moze sporbuje wyjasnic... przy krawędzi mozna zrobic, na lekki podwyzszeniu (ciekutka tekrutka... ), podłogę. Wyglada to tak. Naklejone sa "deski" z patyczków po lodach np... ale z nadpalonym, oberwanym brzegiem od strony srodka podstawki.. jakby coś urwało reszte podstawki... i tak juz spokojnie piaseczek ze zwirkiem miedzy nogami podelu... tak jakby szedl obok uwanej podlogi.
Jak masz przyklejone podele na niezriobnych podstawkach to moza je spokojnie odciac nozykiem! Bezpieczniejsze to niz malowanie postawki z gotowym modelem!
-
Część figurek juz oderwałem od podstawek (w zasadzie to jej po prostu odłamałem). Zastanawiam sie nad pomysłami na podłoze, bo te dechy sa fajne ale ja jakos nie widze ich pod stopami moich ludzi Smile.
No a reszta która sie trzyma podstawek tak kurczowo, bedzie miała piasek...
-
to tak jak mowilem... coś pomiędzy.. albo bruk zrób... to też prosta sprawa. jak masz np. osmiorniczke albo FIX... smarujesz tym podstawke i czymkolwiek robisz wzory kostek brukowych.
-
bruk zrobiłem z papieru :). Wyciałem kostke, przykleiłem na wikol, pomalowałem, później gdzieniegdzie dodałem trawke i juz
-
Ha! Ja też mam kostkę brukową z papieru :). Spodkładowałem ją na czarno, następnie mocny drybrush czerwonym (w Town Cryerach były takie podstawki, więc czemu nie? ;) ). Aaaa!!! Nie odrywaj figurek od podstawek! Tak jak powiedział MiSiO - podważamy i odcinamy nożykiem (uwaga na palce - do dzisiaj mam bliznę na palcu wskazującym po tym jak w maju odcinałem krasnala - krwawiłem chyba z 20 minut) :).
-
Za późno, juz poodrywałem co mogłem, reszcie zrobiłem podstawke z trawką i piaseczkiem (taka troche słaba wyszła, ale to nic).
-
Pomalowalem mojego assassina... w przerwie w inwentaryzowaniu jednego domku... :D powiem, że nawet wyszedł!
-
Dawaj fotę! :D
-
Musley dobrze gada ... naco jeszcze czekasz goń po aparat :D
-
Fota! Fota! Fota! zrób to dla Rogatego Szczura :)
heh, jak pomaluje swoich to tez ich wrzuce, mimo ze do Misiowych sie nie umywają :(
-
tak się zastanawiam dlaczego zbieram dwarfy do battla i chce zrobic bande do mordheima skoro większość modeli mi się niepodoba -_-" :x co takiego w nich jest ??
-
bandę zrób z modeli z 5 edycji. Metalowych!
-
bo 5ed plastiki tragiczne były :D
-
Ja i Zielony zrobiliśmy z pudła Dwarf Warriors (plastikowi). Można złożyć z tego nawet Noble'a (rogi na hełm, pistolet do łapy). Do tego masz tam kufelki, fajeczki, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej. Jest nawet kusza luzem. Konwersje Beardlingów zerżniesz od MiSiA :D . Problem stanowi tylko Engineer. Ja swojemu dałem kuszę do prawej i młot do lewej ręki i wygląda strasznie plewnie... Będę musiał nad nim kiedyś popracować. No i kusznicy nie wyglądają zbyt rewelacyjnie - ich pozy są za bardzo statyczne.
-
narazie z wyborem slayerów niemam problemów mam 7 (nielicząc slayera pit fightera) różnych wzorów
w jednym z postów napisałem że figurki mi się niepodobają a to wszystko że niemoge sobie wyobrazić "wielkiego: wojownika który niema nawet 150cm w kapeluszu
-
nie widzieliscie mojego inzyniera? też możecie zerznac :D
-
Najlepiej jednak tak jak mówił Misiu najlepiej skorzystac z 5 ed. Metali.
Kusznicy wygladają o niebo lepiej.
Inzynier to poprostu dowódca do kuszników (albo z fajeczka albo z bogatym kapeluszem)
A bearlingi najlepiej reprezentyja obsługanci z maszyn i seria drunken dwarf.
-
MiSiO - właśnie zajrzałem do galerii i inżynier wygląda naprawdę inżyniersko :). No ale do tego to potrzeba bitsów… Chętnie kupiłbym jakieś pelerynki, kusze luzem itp. Przedmioty. Znacznie urozmaica to wygląd figurki.
Edit:
Zapomniałem, a już kilka dni za mną to chodzi. Moglibyście chłopaki podać listę scenariuszy, jakie rozegraliście na Jesiennej Zawierusze? W ogóle jakieś specjalne zasady rozgrywania tej kampanii?
-
Co do bitzow to pisz na Priva. Moze tego na inzynieze nie widac ale kuszę ma na plecach. Tak dla formalnosci.
Wiesz... ja tam napisalem z 10 scenariuszy :D Poszukam części i wysle ci mailem :D
-
Aprpop tych scenariuszy..
Czy stary inżynier jest twojego autorstwa? Mój ulubiony (zresztą nietylko mój) scenariusz i szukam autora.
-
Z tego co pamietam to autorem jest Jarema Słowiak... scenariusz zupełnie nie grywalny, bo zawsze "klepy" od dziada dostaje banda, ktora wykonała 1 swoje ruchu :D poza tym fajny.
-
E tam!
Ja nigdy tego scenariusza nie przegrałem.. ( aprzynajmniej zawsze ukatrupiłem dziadka!)
A zato pełno frajdy jest kiedy dziadziunio 10 razy na turę strzela z soich strzelb.
-
Macie to może w pliku :?:
-
Kto mowi o przegrywaniu... mowie tylko, ze był bardziej do zabawy niz do grania turniejowego... poszukam w kazdym razie
-
W sumie to nie wiedziałem gdzie to dać ale polecam uwadze:
http://www.gamingreport.com/article.php?sid=18255 na razie nie ma za bardzo co dużo oczekiwać po Mordheimie :)
-
jakbys mogl troszke rozwinac wypowiedz, bo nie do konca wiem co chciales powiedziec :(
-
Ja jutro fotorelacje z bitwy robie :)
oile max aparatu niezapomni
-
raz że GW tnie koszty to raz więc ogranicza Specialis Games
dwa że przyjęło taktykę ze będzie się zajmować naraz jednym systemem ale intensywnie przez rok więc po ostatnich modelach rules/review myślę że czeka nas 2-3 lata bez niczego
-
Rzeczywiście po przestudiowaniu tego artykułu muszę przyznac że Heru mam rację :(.
Wygląda na to że i zapowiadane wznowienie w 2006 roku jest mocno wątpliwe.
Zastanawiam się czy nie nalerzało by przeprowadzić szybki atak artykułów o mordheimie na GW!
-
A moze bardziej offensywnie i w skavenskim stylu? wiecie, porwania i żadanie wznowienia sprzedazy figurek normalną drogą, wiecej artykułów dostepnych za free, a jak nie to obrzucenie ich siedziby bombami speczeniowymi?
-
ja, tak jak zapowiadalem, robie z seba, nazem i beastami seba raport na SG
-
ta trzeba ich cos kopnąć w "pupe" :x
-
sie zobaczy kto kogo sklepie. wazne żeby tekst tył dobrze zrobiony, scenariusz ciekawy a zdjęcia klimatyczne i ostre.
-
Misio jak robiłeś podstawki z patyczków od lodów to malowałeś je?
-
Tak. Są malowane.
-
Z patyczków od lodów robi się super barykady , płotki i okna zabite deskami ;) Zobaczycie na Bazyliszku :D Tylko najpierw posortujemy makiety i weźmiemy te, które się najlepiej prezentują (żeby kichy nie było)
-
Weźcie wszystkie! Ilość to ważna sprawa!
-
niewiedziałem gdzie o to zapytac więc pytam tutej czy ma ktoś Empire if Flames w formie elektronicznej? chodzi mi o pdf albo o skany orginalnego podręcznika. jeśli jest ktoś w posiadaniu takowej rzeczy prosił bym o kontakt na priwie dzięki
-
Weźcie wszystkie! Ilość to ważna sprawa!
A jakość , sam się wstydzę niektórych naszych terenów :(
-
ale lepiej grać na brzydkich terenach niż na pustym stole...
-
o tak, squeak, zapełniony stoł - dobry stół stół :Ikonka uśmiechnietego gryzonia:
A tak z innej beczki:
Ile macie Warband? tzn ile mozecie prowadzic, zakładajac startowe 500 (600) gc i nie bać sie ze skonczą sie wam figurki po dwóch bitwach, jak dokupicie kilka osób? Pytam sie, bo sobie myśle, czy lepiej zaczynać kolejną bande czy składać dalej stare (skaveny składać bede napewno, myśle raczej o tym co z trantianami robić).
Moze ja zaczne:
Skaveny - mam pod dostatkiem figurek zeby grac kampanie, nawet zachowując WYSIWYG (w miare). Na ukończeniu Full Metal Warband (niestety póki co nez WYSIWYG, ale szukam figurek).
Trantianie - banda chyli sue do ukonczenia składu podstawowego z moze 2 lub 3 kolesiami w zapasie, na ludzi to chyba starczy na 2 - 3 bitwy (a znajac to jak mi umierają postacie to i na 5). Ale przydałoby sie bardziej
No i HS - Warlock i Elf.
Widziałem część kolekcji Misia na stronie, wiec widze ze ma sporo tych gryzoni i hs, ale jak z reszta?
oh... sie rozpisałem ;)
-
Ja mam jedną porządnie wyposarzoną bandę: Łowców (Krasnale któymi zaczynałem są w proszku....).
Mam
Łowców: 5-6 sztuk - (w bandzie i tak jest 4) uzbrojenie Wysywigowe.
4 psy
3 zelotów (orginalnych)
5 flagelantów (tylu mozna mieć max) - w tym 2 oryginalnych
Kapłana jednego (tu problem bo do gier w klubie przydałby sie inny model z tarczą)
Najemnicy:
Pit fighter
Warlock (niepomalowany ale i tak go nie moge wynająć...)
Tilean (w razie czego moze być łowcą)
Halfling Cook
Elf Ranger
Kislev Ranger
Troll Slayer (dwa wzory 2 axy i 2h axe)
Na turniej szykuje jeszcze jednego najemnika.
Podam przydatny patent jak nie chesz sobie psuć modeli. Ja mam kusze w 3 modelach zawieszone na paskach na plecach (zrobionych z cienkiej nici).
Wiec po pierwsze nie lepie klejem figurki aby gdzieś tam jej dokleić kuszę na plecach, po drugie jeden ruch nożykiem i mam model bez kuszy.
-
Skaveny 100% + nadwyżki ;) i Warlock
The Undead - brak mi Drega ( jest w drodze :p ) 3 Dire Wolvsów, 2 ghouli ( chce mieć 10, mam 8 ) i powiedzmy 5 Zombich
Mercenaries - jeszcze się zastanawiam , których wybrać , puki co są nie pomalowane więc wybór jest otwarty, brak mi 7 marksmenów.
Z HS mam jeszcze Elfiego Rangera ( z batllowego Waywatchera czy jak to się tam pisze) Tilean Marksmena i Pit Fightera (boski i niepowtarzalny ;) w dużej mierze ulepiony z green stuffa, pochwale się nim jak będzie pomalowany ;) )
Przydaliby się jeszcze Ogre Bodyguard , Halfing Cook i Imperial Assassin, na HS z Fanatic Magazina się nie zastawiałem bo ich nie używam (kto wie czy są naprawdę oficjalni :roll: ).
-
W takim razie jeszcze ja (wyglada to jak dobra licytacja :))
Kislev (pomalowani) dosłownie wszystko 23 modele
Wh (pomalowani) dokładnie tyle ile mi trzeba czyli 13 modeli (musze jedynie dozucic WH rusznice na plecy bo ostano strasznie lubuja się w ich noszeniu)
Bretonia (4 niepomalowane modele)- równierz kompletna 16 modeli
Dwarf (niestety jeszcze niepomalowane) kompletne z duża ilościa zapasowych modeli. ok 30!
Piraci (niepomalowani) 14 modeli
Pit fighters (niepomalowani) 6 modeli (kolejne 12 czeka na sklejenie w pudle maruderów)
Ostland (w malowaniu) 11 modeli (+5 modeli własnie leci z angli)
Midenheim (w malowaniu- cały konwertowany) 11 modeli
Unded (pomalowani lecz słabo) 17 modeli
Scaven (pomalowanilecz w srasznym stanie zniszczenia) 19 modeli
Dodatkowo mam jeszcze 18 niewyciętych milicjantów (maja oni zasilić szeregi takich band jak: Ostland, Midenheim, Pirats) Muszę znależdz tylko trochę wolnego czasu.. może dzisiaj ? :P
A najemnicy to:
Ogr (3 wersje), Dwarf troll sleyer, Road Worden, kislev renger, worlock (3 wersje- niestety zadna nie jest jeszcze pomalowana), kupiec z ochroniarzem, elf renger, halfing scaut, empire assasin, duelist, tielien marksmen, ew. pit fighter brany z bandy pit fighter-ów.
To tyle moich grzechów.
PS.W planie mam jeszcze marienburg i w dalekiej przyszłości aveland..
-
:shock: :shock: :shock: o w morde :p to ja już sie nie chwale tym co mam :p hehe
Ładna kolekcja, moje gratulacje ;)
-
Spoko, spoko połowa HS Miszcza jest niepomalowana.... jak nie więcej.
A już zaliczenie do band Undeadów i Skavenów to spore nadużycie ;-))))
Tak samo krasnali.
Te bandy to po prostu pudło pełne różnych (bardzo zresztą fajnych) figure mocno podniszczonych którymi Kamil zaczynał grać w Mordheim.
Reszta jest super - szczególnie ostatnio polubiłem Piratów - czekam az zostaną pomalowane, wyjątkowe są modele Reapera (MIÓD).
-
hmmm....
ja mam jakies 10 druzynek
(ale wszystkie skavenow... he he...)
-
ja posiadam narazie dwarfy, a! i gobilny które wytargowałem za 2 płyty cd :shock:
-
aha, czyli nie bede dziwadłem jak zaczne sobie kompletować 3 bande (prz okazji nadal pakując poprzednie :) ).
Wiec druga część pytania - kogo mi polecacie. Chce jakąś klimatyczną bande z fajnymi figurkami (tzn łatwo dostępnymi i podatnymi na konwersje), złą - chaos raczej napewno i nastawioną na hth. Wacham sie pomiedzy Bestiami a Posessed - moze macie jakies inne idee? A jeśli nie to która z tych band jest według was lepsza i bardziej grywalna?
No a pozatym - ma ktos na sprzedaz jakies fajne metalowe szczurki? ;)
-
Ja posiadam tylko Ostland, Piratów oraz Cult of Possessed, niestety nie mam czasu żeby wszystko pomalować :(
-
OFICJALNE:
- Orki
- Dwarf Treasure Hunters [z nadwyżkami i paroma wersjami herosów + paru najemników]
- Averland [z 20 modeli w tym rózne wersje kapitanów, stronników itp. + najemnicy: Halfling Thief, Halfling Scout, Arabian Merchant, Tilean Marksmen, Warlock, Elf Ranger, Ogre Bodyguard]
- Skaven Clan Eshin [z 26 modeli z różnym sprzętem w tym Rat Ogre + Warlock]
- Kislev [modeli więcej niż 15. Do tego Pit Fighter, Warlock, Kislev Ranger]
Do tego jako-taki reikland i SoS
Nieoficjalne bandy mnie nie interesują.
-
Ja mam tylko Ostland :)
w planach Marienburg
-
Misio - masz skavenskiego warlocka? Czy chodzi Ci o normalną figurke?
-
- Dwarf Treasure Hunters bez najemników. 8 krasnali + 4 Slayerów (dwóch z dwiema broniami i dwóch z bronią 2h), którymi ochoczo dzielę się z Zielonym (Slayerami, nie krasnalami). Zbieram się do pomalowania dwóch beardlingów z bronią 2h, trzeba się pospieszyć, bo oMTH już tuż tuż ;).
- Shadow Warriors - 5 metalowych Shadow Warriorów + 8 plastikowych High Elfów (pomalowani - elementy "metlaowe" na srebrno, szaty na czarno).
Kusi mnie Kislev lub Witch Hunterzy. Początkowo myślałem nad Reiklandem, ale jakoś nie czuję powołania do pakowania się bronią strzelecką. Niestety Kislev wychodzi dosyć drogo, ale kolejny semestr się zbliża, a wraz z nim prawdopodobnie stypendium naukowe, więc może dorzucę się z kimś do mail ordera 8) . Btw. ile kosztowało was złożenie bandy Kislevitów i Witch Hunterów?
-
Ja lubie strzelanie ... bo mam niemiłe wspomnienia z walką wręcz ze skavenami -_-"
-
A ja mam już prawie cała pomalowaną (M: zgadza się? ;]) bandę Carnival of Chaos :) może nie ma WYSIWYGa ale jeśli będą już wszystkie pomalowane to będzie tego akurat by grać kampanię i nie brać samych nurglingów (mam ich 12, a za chwil kilka 13) jako stronników ;] (mam nawet środek transportu dla nich ;])
+ kilka skavenków, którym brakuje kompanów by stworzyć bandę.
-
A ja mam Beasty...na różne kombinacje 16 modeli...przynajmniej mi wystarczają narazie, na żadnym turnieju dociągnałem do 15 modeli...
na temat najemników nie będe sie wypowiadał...jak ktos może to bierze...choć mam elfa rangera nie pomalowanego i spore plany na przysżłość...;)
Jak choćby banda Reiklandu i Possessed w planach...ale utkneła wraz z chwilą rozpoczęcia w Kraku kampanii i znów mi naszła ochota na Beasty, żeby wreszcie dojść do tych 15 modeli z minotaurem...gram juz nimi sporo czasu i nadal kalecze, i niestety fatalna pierwsza gra i w plecy...przegrywania nikt nie lubi, ale Beastami już sie przyzwyczaiłem:P:P:P
Mam zamiar kiedyś zebrać ful metalowe Beasty... :D
-
Spoko, spoko połowa HS Miszcza jest niepomalowana.... jak nie więcej.
A już zaliczenie do band Undeadów i Skavenów to spore nadużycie ;-))))
Tak samo krasnali.
Te bandy to po prostu pudło pełne różnych (bardzo zresztą fajnych) figure mocno podniszczonych którymi Kamil zaczynał grać w Mordheim.
I tutaj mnie obraziłes Pawle.. :)
"Większa" połowa HS jest pomalowana :P
Undead są jedną z bardziej kompletnych i zrobionych band (Wampir, necroś, 2X dreg, 9 ghul, 3 zommbie) w miom arsenale. Sa równierz pomalowani (inna sprawa że conajmniej przeciętnie)- dzisiał grali podczas nauki gry w mordheima.
Scaveny rzeczywiście sa w stanie opłakanym.. (DAWNO NIMI NIE GRAŁEM!! i pewnie nie zagram a jedynie użyję do dioramki)
A krasnale to dokładnie i selektywnie złożona banda (same metale- torchę się ich nazbierałem!).. a moje magiczne pudło zawiera żeczywiście sporo dziwnych figórek lecz ich tutaj nie wymieniałem (np 5 trolli-do scenariuszy, dzieśiątki elfów, duch-"wójek samo zło", upadły anioł, dzik, rycerz z hronopii itd itd... bez końca)
-
Mam zamiar kiedyś zebrać ful metalowe Beasty...
W takim razie masz niepowtarzalną okazję:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=63488922
He he he.. :D
A tak przy okazji to polecam innym weasternowego dwarfa:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=63423986
-
Btw. ile kosztowało was złożenie bandy Kislevitów i Witch Hunterów?
Mnie prawie nic (100 pln).
Tak naprawdę to jesli chcesz mieć oryginalne modele, to raczej sporo, wyjątkiem jest podstawowy BOX, często jest na ALLEGRO. Ma on jednak wadę - w sumie dziwne modele się w nim znajdują:
1 kpt z 2h sword
1 łowca
1 pies
2 flagellantów
3 zelotów
Za bardzo sobie tym nie pograsz, ale jest to dobra podstawa do bandy (tak zrobił Kamil). Musisz dokupic/dorobić kapłana, 2-3 łowców, psy i flagellantów. Zalezy tez jak bedziesz grał - do tego trzeba dopasować skład. Ostatnio np z mody wyszli Flagellanci, w sumie 2-3 wystarcza. Na dłuższą kampanię warto jednak mieć 5. Podstawa to psy najlepeij mieć 5 (ja mam 4).
Kamil dorobił ludzi z piechoty Bretonni, psy dokupił no i tyle. Kapłana fajnie kupić z WFB jest ok (najlepiej ze 2 wzory), najlepeij używanego. Najgorzej jest z pozostałymi wzorami łowców - praktycznie tylko Mail Order.
No i najemnicy - do łowców obowiązkowo kilku jest potrzebnych.
-
Misio Misio! cos Twoja stronka mi nie działa :? (TH) a Wam?
-
mi też nie :?
-
Skav jedzesz na OMTH
-
banda niepomalowan, nieskonwertowana i niema transportu ;(
-
jak chcesz to mozesz sie z nami ruszyć pociagiem tlyko twoja mama musi Ci podpisać zgode na wyjazd...
-
twoja mama
i to właśnie największy problem ;]
-
Powiedz że wujek Zielony i wujek Musley nie są zboczeńcami to ją uspokoi.
-
Śniło mi sie w nocy ze ukradłem figurki Misia na turnieju :shock:
-
to jest przepowiednia :D
-
Mam się czieszyć czy skontrolować skieszenie przed wyjsciem z oMTH?
-
skontrolować :kieszenie , rękawy , zobacz też pod koszulki czy nieprzybyło komuś brzucha :P
PS;
musze się pochwalić że najprawdopodobniej będe miał model augurki !!! :D
-
Mam się czieszyć czy skontrolować skieszenie przed wyjsciem z oMTH?
Skoro komuś się snią Twoje figurki to mozesz sie cieszyć!
A jezeli ktoś chce ukraść Twoje figurki to mozesz sie cieszyć jescze bardziej!
-
a jak ktoś Mu je ukradnie to chyba oszaleje ze szczęścia :D
-
A które to figurki zostały skradzione?
-
oni mówią, o tym co im się sniło... o tym, że ktoś mi coś ukradł
-
to się śniło Zielonemu w moim wieku nieśnią się żołnierzyki tylko troszke inne żeczy :D :D :D
-
to się śniło Zielonemu w moim wieku nieśnią się żołnierzyki tylko troszke inne żeczy :D :D :D
hehehe a co się śni komuś kto ma 14 lat... bo ja już nie pamiętam (może tylko troszke) :PPP
-
mi sie sniły gołę baby :shock:
-
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=64864842
Kurde... dałęm tego linka z jednego powodu. GDZIEŚ już [chyba] widziałem te figurki. Widzieliście je już wcześniej? [możliwe, że SoS RafiKa są pomalowane w bardzo podobny sposób]
-
Z tym że gość sprzedający je jest z wa-wy!!
-
Nie ma tam konwersji,czyli nie Rafika :roll:
...poza tym Agnieszka gra na oMTH siostrami ;)
-
Nie gra Siostrami ... :P
-
Rafikowe były inaczej pomalowane :)
-
A łódzkie?
-
podstawki juz gotowe. z patyczków od lodów :D pomalowałem je impregnatem ochronnym do drewna i wygladaja lux ;)
-
he he... odrobina odrealnienia nadaje modelowi... wiecej realizmu...
Pokaż fotki!
-
he he... odrobina odrealnienia nadaje modelowi... wiecej realizmu...
Pokaż fotki!
jutro zobaczysz :P
-
Bosko! Dzisiaj ustawialiśmy blaty. Testowaliśmy ustawienia terenów itp.
-
Michał... Twoim hobby stało się usuwanie postów forumowiczów?
A ja nadal się upieram przy tym, że chcę się dowiedzieć co to za figurki zostały skradzione we śnie kolegi.
Jeśli Michał już usuwasz posty "nie na temat" to usunął byś teksty typu "mi się śniły gołe baby". No halo, ale ile to ma wspólnego z Mordheimem?
-
byla prosba o zrobienie poradku w tym temacie... i tak zrobilem.
-
"śniły mi się gołe baby" ma istotny wpływ na Mordheim i jego okolicę. Dlatego też nie usunąłeś podobnych postów. Rozumiem, no cóż.. w końcu jesteś tylko facetem...
-
A ja proponuje zrobić z tego maksymalny chat, mega OT gadac o wszystkim co jest chociazby odrobine z Mordhem zwiazane i nie moderowac.
Po prostu usuwać posty starsze niz hm... 2 tygodnie? albo tydzien? duzo spamu sie nie naprodukuje w ciagu takiego czasu... a bedzie fajnie
-
ja myślałam, że właśnie po to został stworzony ten temat, przynajmniej na to wskazywały jego początki ;]
-
no tak tez mysle ;) ale po co moderacja? nie wycinac postów ze środka, tylko zabierać z konca
-
znaczy się od pierwszej strony ;] ale po co... sprawdźmy do ilu stron może dojść temat :D
-
do 100 conajmniej, wiec podejrzewam ze i do kilku tysiecy... Zmienna numerująca posty ma z 32mln, jest 50 postów na strone wiec z 5mln na luzie mozna stron wyciagnac :D
-
no to nie ma na co czekać :D tylko nabijać :D będziemy bić rekordy Guinessa, w końcu są z różnych dziwnych dziedzin :D
-
a są za to nagrody? ja chce jakies figurki :) albo nie, farbki! albo makiety! albo wszystko :) całe gw chce w nagrode :lol:
-
czy Ty aby nie jesteś zbyt zachłanny? :D
w przypadku bicia rekordów Guinessa nagrodą jest wpis do księgi ;]
-
poco komuś wpis ... wole żeczy ktore mi się przydadzą :D
-
to jak dzielimy sie tym gw?
-
tak mysle 50% na 50% a demence weźmie sobie wpis do księgi ;)
-
hehehehe
przynajmniej ja będę sławnaaa! :D wpis jest pewny a to to wasze GW nie bardzo :p
-
hehe, pobicie rekordu nie bedzie takie proste... wiesz, to duzo pisania jest, a zeby jeszcze z sensem? przeciesz komisja guinsessowa to sprawdzi, przeczyta te 30 milinów postów :lol:
-
ciekawe w jakiej wysokości by było honorarium takiego czytacza forumowego :D i czy to by był jakiś znawca Mordheima :D a przynajmniej sympatyk!
-
nie wiem, ale nie chciałbym byc na jego miejscu - kilka milionów stron takiego, miejscami, bełkotu :D
-
w przeważającej części bełkotu...
:D
-
To jest ŻĄŁOSNE!!
Nie macie się czym zająć..
Kinga w tej chwili zasówaj do pisania magisterki..
A wy chłopki jak wam sie nudzi to otwóżcie podręcznik na rozkładówkach z bandami i zastanówcie się czy nie powinny podobnie wygladać wasze bandy!- powinno was to na jakis czas zająć :P
-
oj tam Miszczuniu... nie znasz się.... :D
wiesz.. czasem trzeba sobie dać odpocząć od bankowości :D
a tak w ogóle to co kapujesz, jaka to już stara jestem?! ;P :p :D ;)
-
no to nie ma na co czekać :D tylko nabijać :D będziemy bić rekordy Guinessa, w końcu są z różnych dziwnych dziedzin :D
Pewnie! Tego jeszcze nie było! :)
Nie ma to jak strzelić mordheimowego posta między śniadaniem a obiadem ;)
-
wiesz... w tym temacie to nie koniecznie post mordheimowy... chociaż, z samego faktu, że jest w dziale Mordheim można go nazwać mordheimowym :D ale ile mordheima w poście to już inna sprawa... :D
-
wiesz... w tym temacie to nie koniecznie post mordheimowy... chociaż, z samego faktu, że jest w dziale Mordheim można go nazwać mordheimowym
... i wtedy taki czytacz forum, który liczy sensowne posty zakfalifikuje go jako "post z sensem" ;)
Rekord Guinessa gwarantowany :D
-
Są pewne granicze "ROZMÓW W KLIMACIE MORDHEIM" i zostały one przekroczone.
-
Sorry za OT :roll:
Wracajac do tematu - jakie najfajniejsze konwersje widzieliście do Mordha? moze jakies własne?
-
Ja ma porobionych sporo konwersji ale wole robione przez innych... Przemek Jacko prowadzi w tej kategorii!
-
No, Misiu, Twoje konwersje to jedne z najlepszych szcurów które widziałem, musze przyznać. Masz moze jakies zdjęcia konwersji tego człowieka o którym piszesz? :)
-
Doszły, doszły!! moje kochane ściurki nowe doszły ;] wszystkie mordheimowe blistery są juz u mnie, tyle na nie czekałem (gupia poczta) ale juz są 8) 8) 8)
sorry musiałem sie pochwalic ;]
P.S. kto reflektuje na kupno blisterka z sorcererem i night runnerami, bo mam podwójne? nowe nieotwierane
-
gratulacje ;) ja czekam na augurke mam nadzieje że niebędę drugi raz musial składać skarg na poczice :( (ale do augurki jeszcze troche czasu ;) )
-
to żmudne kolekcjonowanie modeli jest wspaniałe. Własciwie połowe mam tylko po to aby stala i ładnie wyglądała (no własnie, musze im podstawki jeszcze przerobic na mordheimowe ;)). A teraz czas zrobic skaveny od nowa, skoro juz skompletowałem full metalową bande teraz czas na full plastik.
Czy ktoś by nie reflektował na kupno boxów clanratów i nightrunnerów na spółke? tzn po połowie.
-
Mam pytanko :))
Czy umiejetnosci dostepne tylko danym bandom (jak na przykald trzymanie broni w ogonie u skavenow) sa dostepne od razu czy dopiero po awansie??
A jesli bylyby mozliwe od razu to czy moglbym mojemu szczurowi (mogacemu walczyc bez broni bez zadnych minusow i posiadajacemu zdolnosc trzymania broni w ogonie) kupic np. sam miecz aby walczyl 'nagimi' rekami i mieczem w ogonie??
-
Odpowiedz brzmi.. nie mozesz mieć ich odrazu. Dopiero kiedy twój bochater awansuje i dostanie w rozwoju skilla.. W ten czas zamiast podstawowych skili dostepnych dla wszystkich mozesz dobrać jeden swoich specjlnych!
-
Co do drugiego pytania, to chyba tak, majac taką kombinacje skilli mozna tak walczyc, nadal dostając +1A za ogonek
-
I skutecznie łaczyc z skilem Art of silient death.
Aleczy nie lepiej dać naszemu wojownikowi fight claws
-
niekoniecznie, ja tam np. FC nikomu nie daje, bo są dosyc mało opłacalne ;) ale to moja opinia
-
Ja dawalem je assasinowi... czy to zly pomysl?
-
Są klimatyczne i to bardzo, Fluffowo bardzo pasują, ale:
*Dają +1I co nic nie daję, bo Adept ma 5 a i tak i tak na 6 sie oblewa testy wspinaczki itp
*Zajmuja całe łapki wiec nici ze strzelania z procy itp
*Mają pozatym te same zasady co dwa miecze - +1A i parowanie z rerollem.
*Kosztują 35gc a dwa miecze tylko 2x10gc
róznica widoczna gółym okiem IMHO :)
-
*Dają +1I co nic nie daję, bo Adept ma 5 a i tak i tak na 6 sie oblewa testy wspinaczki itp
*Zajmuja całe łapki wiec nici ze strzelania z procy itp
*Mają pozatym te same zasady co dwa miecze - +1A i parowanie z rerollem.
*Kosztują 35gc a dwa miecze tylko 2x10gc
I tu sie mylisz.. miecze nie daja nam parowania z przerzutem.. Takie cos daje tylko zestaw miecz plus puklerz :)
-
to czyzby miecze dawały nam dwa parowania? :lol:
no dobra, ale pozatym mam chyba racje, a ten przerzut za 15gc to sporo, zawsze mozna kupic jakąś króliczą łapke/lucky charm pozniej i efekt podobny o ile nie lepszy :)
-
Do momentu kiedy nie będzie skilla Art Of Silent Death to są beznadziejne. Ostatnio też grałem weeping blade'ami i też porażka. I tak będę brał dla Dowódcy albo FC albo WB. Klimat to klimat. Dla weeping Bladeów warto brać albo LIGHTING REFLEKS albo Expert Swordsmen. Rónie dobry jest +1A iedy walczy się przeciwko 2+ wrogom. Wtedy należy atakować 2vs2. Assassin ma 3Ataki [styka się z 2ma wrogami] więc jednego powinien poranić. 2gi szczur zajmuje się pozostałym wrogiem.
No, Misiu, Twoje konwersje to jedne z najlepszych szcurów które widziałem, musze przyznać. Masz moze jakies zdjęcia konwersji tego człowieka o którym piszesz? Smile
Są na stronie TH. Niedługo wraca admin i strona będzie w końcu działąć. Dzięki. Moje skavenki są niedoceniane. Do tej pory.
-
to czyzby miecze dawały nam dwa parowania?
Nie!.. drugi miecz nie daje nam niczego..
A krulicza łapka jest jednorazowego uzytku na bitwę i moze przydać sie w wilu inych momentach..
A przerzut parowania dzieki tym zabawkom mamy zawsze.. Ale tak jak wspomniał Michał zabawa sie zaczyna dopiero kiedy weźmiemy skilla art of sillient death
-
klimat klimatem, ale dwa miecze tez go mają - w zasadzie trudno złozyc wysoce nieklimatyczne skaveny IMHO
Co do dwóch parowan - tam na koncu tego zdania powinno stac :lol: co sie samo za siebie tłumaczy :D
-
Pewnie, żę bardzo trudno. Jeśli są flaile, miecze, FC/WB i nawet włócznie dla stronników. Tylko nie każdy czuje klimat grania i składania bandy skavenów.
-
Jaki ekwipunek z DOSTĘPNEGO TYLKO DLA danej bandy lubicie uzywac? No i jakie przedmioty "niekonwencjonalne" są u was w uzyciu?
-
Młoty zakonne RULEZ :D
-
Speczeniowy pistolet. Jedna z mocniejszych zabawekm dzieki której moje skaveny są wstanie ogra wciagnac w jedną ture przy odrobinie szczescia.
A z nieskavenskich rzeczy to rapier, ale on nie jest do konca oficjalny w Mordheimie, zatem tylko w grach towarzyskich ;)
-
Na 100% to Dwulufowe Pistolety ;) , a przez to że są takie nieprzewidywalne - a to uwielbiam :D
-
Oj...jeszcze nigdy 2lufowców nie widziałęm :(
tak sobie myślę... chyba złozę ostland. he he ŁAdny ostland, we fioletach i bieli... może być ciekawie...
Wracając do tematu... a narkotyki? Brazier Irony, rogi itp? Ja się ostatnio na jedwabne płąszcze napaliłęm. Z kroliczą łapką i holy relic daje czadu.
-
Dwulufowce wystawił Heru na poprzednim OMTH..
Ja uzywam trucizn (+1 do siły), Zelaznych butów (niestety nieoficjalne) i rapiera (który w brew temu co mówi ghost666 jest bronia oficjalna)
W najbliższej przeszłości jednak mam zamiar pouzywać fire bomb.
-
Fire bomb też uzywam. BArdzo fajnie wyszła konwersja ze śrutu. Rapierów?? jaka banda?! Wyczuwam wałka :P Trucizna "6" to rana jest o tyle lepsza, że mając qshoot daje o sobie znać chyba częściej niż +1S. Jednak ogniste stzrał DOPIERO WYmIATAJĄ!
Super jest mandrake rot.
Może i miał 2lufowca ale nie grał ze mną. Więc klops.
-
Rapiera?? Assasin :badgrin:
Dwulufowe pistolety były i na oMTH i w Będzinie jak na razie na każdym turnieju na jakim byłem z Ostlandem ;)
po za dwulufowcami... nie wiem ^^
-
mialem ostatnio bande z assassinem i blac skav. z gwiazdkami. kase wydawalem tylko na crimson shade i dark venom dla nich. assassin mial tez WB. jeden n.runner mial kusze, drugi black pazury, a sorcerer flail. dosyc klimatyczne. jednak to wszysko udalo mi sie skompletowac dopiero po wielu bitwach.
podobaja mi sie tez modele konne w mordheim, oczywiscie w minimalnej ilosci.
-
Fire bomb też uzywam. BArdzo fajnie wyszła konwersja ze śrutu. Rapierów?? jaka banda?! Wyczuwam wałka :P Trucizna "6" to rana jest o tyle lepsza, że mając qshoot daje o sobie znać chyba częściej niż +1S. Jednak ogniste stzrał DOPIERO WYmIATAJĄ!
Tak jak już Heru za mnie odpowiedział rapier do łapki zawsze dostaje mój imperial assasin co jest zgodne z moja konwersją (pani trzyma w reckach rapier i lewak). A banda?? Każda w której ten najemnik moze wystapic :)
-
RAPIER MOŻE mieć TYLKO REIKLAND i MARIENBURG! Wyczuwam wałka. :badgrin: Nie można kupować ekwipunku, którego nie mamy w liście ot, tak sobie. Nie da się np. Kislevem kupić Stalowego Bata. Tylko kiedy weźmiemy SoS w niewolę to możemy jej zabrać bat. Nie bardzo wiem jak można assassinowi kupić rapier...
-
A kto mówi o Assasinie? Pozatym - rapier mają trantianie chyba tylko... podobnie jak pike
-
Nie. Reikland i Marienburg. Brakuje mi tu Avelrandu, ale coż. :P
-
Napewno Trantios ma rapiery. A ze nie jest to oficjalna banda do Mordheimu to inna sprawa. A co do Marienburga, to zaraz sprawdze, bo az mi sie wierzyc nie chce :P
-
Annual. Tam jest rapier i informacja, że tylko Reikland i Marienburg może nim walczyć... mam nadzieje, że Cię to ucieszy!
-
a pika? jesli pika tez, to cieszy mnie to podwójnie, bo okazuje sie ze trantianie = marienburczycy i mam oficjalną rozpiske :)
-
pik nie ma. Niestety. Do rapiera trzeba skilla.
-
aaa, chyba ze skilla, to wiele zmienia - trantianie nie muszą :)
-
To i tak bardzo mocna broń! Baaardzo.
-
Wiem ze mocna, gdyby nie była mocna to nie zabierałbym sie za Trantian :D
-
Pojawiło się coś o bombach zapalających, wiec zapytać chciałem o interpretację, bo w opisie bomb nie ma nic o jednokrotnm użyciu lub, że są na jedną bitwe, ale jakoś sie to nasuwa... no bo jak by było raz na zawsze (zapas bomb) to jak na mój gust się opłacają
-
Co lepiej to że jest ich jedna na bitwę terz nie jest takie do konca jasne :)
-
Za to napisane jest, że to jak Woda Święcona. Tylko nie czepiajcie się niejasności, bo nikt nie kupi tekstu o jej wielokrotnym uzyciu! :P
-
Z innego topicu...
na drugi dzień obudził sie z kacem i bólem głowy i mu przeszło...
To sroga musiała być impreza, jak nawet dywany latały :shock:.
Z tym dywanem to jest taki psikus, że nie do każdej bandy spasuje. Marienburg z dywanem bym widział, Middenheim natomiast niebardzo. Nie wspominając o Łowcach Czarownic (sic!).
-
Miałem go na śmianie wystawic na oMTH...ale wyszedłem z założenia, że na oMTH3 mnie nikt nie zaprosi...:P... wręcz sie zabarykadujecie za łamanie praw klimatycznej gry hehehe pominąwszy już fakt, ze mnie tez odrzuca od dywanika:P... przeciez to tragednia jest
-
Miałem go na śmianie wystawic na oMTH...ale wyszedłem z założenia, że na oMTH3 mnie nikt nie zaprosi...:P... wręcz sie zabarykadujecie za łamanie praw klimatycznej gry hehehe pominąwszy już fakt, ze mnie tez odrzuca od dywanika:P... przeciez to tragednia jest
To zalerzy.. bo jeśli dodać do tego że na dywanie jest serwowana herbatka z lampy alladyna nalewana przez tygrysa azjatyckiego to kto wie czy nie dało by sie to uznać za pewnego rodzaju Klimat :P
-
Miałem go na śmianie wystawic na oMTH...ale wyszedłem z założenia, że na oMTH3 mnie nikt nie zaprosi...:P... wręcz sie zabarykadujecie za łamanie praw klimatycznej gry hehehe pominąwszy już fakt, ze mnie tez odrzuca od dywanika:P... przeciez to tragednia jest
Dywan był dopuszczony.
-
Dywan był dopuszczony.
Ja bym sie tak tym nie chwalił :P :badgrin:
-
Tolerancja kuleje. To, że tobie on się nie podoba to trudno. Sam za to ARABSKIEGO kupca wystawiasz... dziwne.
To, że komuś coś takiego się nie podoba... to nie jest argument.
Wypowiadacie się, że to nieoficjalny ekwipunek... a co powiedzie na Młot Kawaleryjski? Jak może nim oficjalny Roadwarden walcyć skoro też nie jest "oficjalny" [w waszym odczuciu :D] Może właśnie problem polega na tym, że bardziej wam klimatem RW pasuje i oko przymykacie... hi hi hi
Ja się dywanu nie wstydzę. Przynajmniej mam figurkę dywanu i mogę nim grać. Wstydziłbym się armii elfów czy czegoś podobnego!
-
Czytaj zasady zanim się wypowiadasz bo się tylko kompromitujesz.
Młot Kawaleryjski jest OFICJALNY. Wynika to z tego ze jego opis jest umieszczony w EiF, który to dodatek jest w całości oficjalny.
-
Tolerancja kuleje. To, że tobie on się nie podoba to trudno. Sam za to ARABSKIEGO kupca wystawiasz... dziwne
To nie kwestja tolerancji a dobrego smaku..
A co do mojej tolerancji to w pełni popieram maćka (walić arabów w turbany!)
-
TADAM!
A dywan, małpie szczyny, lampa dżina - sa NIEOFICJALNE, gdyż ixch opisy nie znajdują się w artykule o kupcu, który to jest OFICJALNY... taka prawda... zresztą te przedmioty mają tyle niedomówień,.. (zwłaszcza małpie szczyny itd...) można stracić D3 pkt XP... i co wtedy?... kurde popatrz dostałes rozwój i skilla (11 z rzędu nawet) i tracisz d3 xp...kasuje ci rozwój... pytanie: czy tracisz skila?, którego?, czy możesz znów dostać ten sam rozwój?... Ten ekwipunek jest tak nei przemyślany, ze gowa boli...
-
Młot Kawaleryjski jest OFICJALNY. Wynika to z tego ze jego opis jest umieszczony w EiF, który to dodatek jest w całości oficjalny.
To nowość. EiF jest oficjalny tylko kawałkami. Młot jest tak oficjalny jak świeca czy zestaw do otwierania zamków.
Kamil i inni. Będą ostrzeżenia za nacjonalistyczne i ksenofobiczne wypowiedzi. Nawet "dowcipne".
Przypominam, żę 3 ostrzeżenie to ban...!
A dywan, małpie szczyny, lampa dżina - sa NIEOFICJALNE, gdyż ixch opisy nie znajdują się w artykule o kupcu, który to jest OFICJALNY... taka prawda... zresztą te przedmioty mają tyle niedomówień,.. (zwłaszcza małpie szczyny itd...) można stracić D3 pkt XP... i co wtedy?... kurde popatrz dostałes rozwój i skilla (11 z rzędu nawet) i tracisz d3 xp...kasuje ci rozwój... pytanie: czy tracisz skila?, którego?, czy możesz znów dostać ten sam rozwój?... Ten ekwipunek jest tak nei przemyślany, ze gowa boli...
Ostatniego.
-
Chciałbym delikatnie przypomnieć że na pierwszym oMTH świeca akurat była oficjalna... nawet się ją dało znaleźć w domkach (pierwszy scenariusz)
-
Tak. Była SPECJALNIE do scenariuszy dopuszczona jako WYNIK eksploracji.
-
Młot Kawaleryjski jest OFICJALNY. Wynika to z tego ze jego opis jest umieszczony w EiF, który to dodatek jest w całości oficjalny.
To nowość. EiF jest oficjalny tylko kawałkami. Młot jest tak oficjalny jak świeca czy zestaw do otwierania zamków.
Tak masz rację. Zwracam honor i przepraszam.
W ostateczność oficjalność jest mocno dziwaczna w Mordheim.
Na pewno oficjalny jest podręcznik, oraz bandy wymienione w Erracie.
Ale co jeszcze????
-
Annual - jego skille i przedmioty. EiF z w/w bandami.
Ciągle aktualne pytanie o Młot Kawalerycji. Dla mnie może spokojnie nim walczyć.
Nie ma za co przepraszać. Każdy się myli.
-
No nie!
Tego juz za dużo! Rozumiem dostałem ostrzeżenie za ortografie (uznałem to za dobry kawał)
Ale za powtarzanie po kimś (Maćku) tekstu walić arrabów w turbany odnoszącym sie do bezklimatycznych modeli i zasad w mordheimie to JUZ PRZESADA!!
A miałem być taki spokojny! :P
-
Nie jest. Nie ma znaczenia "figlarna" forma. Prosta gra skojarzeń. Więc nie chcę słyszeć o biciu Arabów po turbanach!
-
Ja mam panowie (w sumie panie też ;) ) taką konkluzje... czy wy nie kontynuujecie walk o pierwszeństwo w stadzie na forum?
Czy nie moglibyście umówić się w ustronnym miejscu raz na miesiąc i dać sobie po gębie by ustalić kto jest osobnikiem Super Alfa na ten miesiąc?
Bo z zaczynania przeglądania forum do Mordheim przerzuciłem się na koniec.
Dlaczego?
Bo jak tylko chce przejść na inny dział pojawia się nowy post.
Jaki? Może świetna porada w dziale rozpiski? Ważny news w sprawie turnieju?
Nie! kolejna dyskusja w ramach TH i ex.TH (no taka jest prawda :/ ) która toczy się w czasie prawie rzeczywistym przez 2 h.....
Czy to naprawdę musi tak wyglądać?
-
Niketórzy mają modów w zadkach. Nestety inne posty nie na temat są wynikiem uciekania z debaty na privie na forum... nie potrafię wytłumaczyć, że jak się na privie gada TO nie trzeba pisać tego samego na forum.
:evil:
-
OT: Heru.. urocze porównanie :) bardzo mi do gustu przypadło, a mam pytanie.. pamiętasz jak to jest z samicami, samiec jest Alfa, czy to samo odniesienie jest do samic?
Ja też się wykolegowałam na inne forum, bo tutaj aż strach się o coś zapytać czy zwrócić uwagę.
-
Jakie to forum?
-
Co do tych dyskusji rozbijających dyskusję - fakt, cały czas słyszymy o konflikcie Th/ ex.TH. Ja już się przyzwyczaiłem i widziałem, że na zywo nie jest tak źle, ale osoba postronna może być lekko w szoku i myśleć, że na turniejach krew się leje...
Samica też jest Alfa ;).
-
To tajemnica ;)
ale jest tam wesoło, nawet znajomych można spotkać (Musley ;)thx publicznie) tematu Mordheim się tam nie porusza, ale przynajmniej wesoło porozmawiać sobie można. Za to gdzie indziej sobie ludzi do rozmów w klimacie Mordheim znalazłam i też się tam nie kłócimy :)
-
Fakt faktem, ze czytajac to forum mozna odczuc pewien niesmak. I irytacje.
MiSiU- z perspektywy niewinnego czytacza forum tez swiety nie jestes, jesli to chciales powiedziec. Nie odpowiadaj na ta czesc posta jesli mozesz :-)
-
To wiem, które forum. Spoko.
-
jako osoba postrona przetestuje ten konflikt na zywo w polowie miesiaca:)..ciekawe ile krwi bedzie:)
pozyjemy zobaczymy..jak na razie pozytywnie jestem nastawiony..
-
E?
A nie po to jest forum, żeby sie kłucić???? :shock:
Myślałem, że "temat" to to samo co "powód do kłutni" ;) ;)
-
Krótka piłka z mojej strony:
Jest coś takiego jak modheim w świecie 40'stki?
-
Necromunda :). Ale ponoć słaba. Sam nie korzystałem Nie podobają mi się figurki i wogóle jakieś to takie dziwne. Jest też Inquisitor, ale to bardziej RPG "ilustrowane" bitewniakiem (jeden gracz=jedna postać itd.) - jak dla mnie klimat świetny. Jest nawet jakieś forum poświęcone WH40k i Necromundzie, kiedyś tam przez przypadek trafiłem, ale nie kojarze gdzie to było. Zapytaj Wosho - on był tam zarejestrowany.
-
Kamilu, opowiadaj jak się gra Middenheimem! No i fotki jakieś wrzuć, to moze jakiś pomysł mi poddasz :). Będziemy razem sławić dobre imię Ulryka... i wogóle :D.
-
Jak sie gra??
Oj Ciężko.. Strasznie trudno ich dopchac do Combatu :(
Ale jak się to uda to wszystko juz leci z górki :D :D :D
Natomias nigdy tak dobrze mi sie niegrało w sensie estetyki i przyjemności patrzenia na modele.. Malarz trafił wprost w 10!
Chcesz zobaczyć zdjęcia?
Niestety chyba to jeszcze potrwa, bo modele którymi wystąpiłem na Bazylu nie były jeszcze w pełni skończone.. Ale może jutro podrzuce do galerii jakieś zdjęcia (domalowanie ich może jeszcze trochę potrwać :()
-
Spoko, chętnie zobaczę to co jest :).
Też mi się wydaje, że dopchanie bandy ludzkiej do HtH może być trudne. Może skill Sprint zniwelowałby tą niedogodność, ale z drugiej strony co mi po 3 modelach, które wbiją się w bandę przeciwnika?
A w jakiej konwencji sa zrobieni? Dzicy barbarzyńcy, czy bardziej żołnierscy?
-
W każdym razie Middenheim powinien mieć dwuraki. Wtedy spokojnie można uznać jego klimat. To jest broń jaką te chłopaki walczą z lubością!
Hmm, zastanówmy się, kto mi mówił, żeby dwuraki z rozpy usunąć? 8)
Powiedzmy sobie szczeże ze argument ja mam hanting arrows do mnie nie przemawia.
Te strzały przy założeniu kilku rozwojów stają się niebezpiecznie skuteczne i wyposarzanie w nie członków bandy, to nie jest koniecznie przejaw klimatu.
Idąc tym tokiem myślenia dojdziemy do wniosku, że banda jest klimatyczna wtedy, kiedy jest słaba, a to nie tędy droga, czyż nie? :)
-
Oczywiscie, ze nie! Tyle, że rozpiska z łowieckimi i RW jest średnio silna! Wiecie +20 do ratingu za konnego.
Jednak powinien wziąć dwuraki. Sam tak robie halabardą na sierżancie. jest to! Zawsze się nadają np. do ranienia Rat Ogre'a, dobijania leżących itp.
1 Mercenary Captain @ 95 GC
Free Dagger; Crossbow; Sword (x1)
1 Bergjaegers @ 87 GC
Free Dagger; Hunting Arrows; Long Bow; Dagger (x1)
Set Traps
#Hunting Arrows [35]
1 Bergjaegers @ 87 GC
Free Dagger; Hunting Arrows; Long Bow; Dagger (x1)
Set Traps
#Hunting Arrows [35]
1 Sergeant @ 47 GC
Free Dagger; Dagger (x1); Halberd (x1)
1 Youngblood @ 20 GC
Free Dagger; Axe (x1)
2 Halfling Scouts @ 64 GC
Free Dagger; Bow; Dagger (x1)
1 Marksmen @ 60 GC
Free Dagger; Blunderbuss; Axe (x1)
1 Roadwarden @ 40 GC
Free Dagger; Crossbow; Horseman's Hammer; Heavy Armour
Eagle Eyes
Trick Shooter
Riding
Warband Rating: 98
Number of models: 9
To ta rozpiska o której tyle dabatujemy.
-
Ej walicie w czoko z tym klimatem panowie , jak kiedyś wrzuciłem swoją rozpę testową middenheimu z dwurakami na youngbloodach to powiedzieliście , że lipa i wyrzuć to g.... za przeproszeniem.
-
nie skrytykowalem ani jednej rozpiski... nawet bylem za! To niefajne uogólnienie... bardzo mi sie tek middenheim podobal! Jesli pamietam to był middenheim z ogrem! Uwielbiam jak ludzkie bandy nie zaczynaja z 13kami... !!!
-
nie skrytykowalem ani jednej rozpiski... nawet bylem za! To niefajne uogólnienie... bardzo mi sie tek middenheim podobal! Jesli pamietam to był middenheim z ogrem! Uwielbiam jak ludzkie bandy nie zaczynaja z 13kami... !!!
W takim razie przypomnę :)
Rozpiska bardziej jak reiklandu. :P
Moje rady.
- Pistolet dla kapitana? S4 to i tak ma sam kapitan, a 6" zasięgu to bez sensu. Czyli jesteśmy 15gc do przodu.
- Dwuraka zamień na halabardę. Będziesz miał S5, a nie będziesz atakował ostatni [dwurak jest przydatny jeśli heros ma na celu DOBIJANIE]. Kolejne +5gc.
- Długie łuki zamieniłbym na zwykłe łuki/krótkie łuki. Traktowałbym je jako dodatek a nie broń główną. Oszczędzasz kolejne 15-30gc
- kuszników wziąłbym 2. Tak jak jest.. jednak bardziej do middenheimu pasują blunderbussy. Wtedy możesz spokojnie CAŁA banda atakować w walce, a nie tylko częścią [kusznicy jak strzelaja to nie idą... co rozciąga bandę]. Garłacz potrafi osłabić obronę przeciwnika.
- Elfi Ranger bardzo fajnie. Brakujący firepower. Jednak rozważ KISLEV RANGERA! Równie skuteczny w eksploracji. Za to klimatem znacznie bardziej pasuje. Do tego potrafi zabić duzego potwora... JEDYM STRZALEM.
- uzbroiłbym łuczników do walki.
- pomyśl o roadwarden'ie. Konny z save +4, z S5 przy szarzy i S4 później, kusza na 36", ignorowanie coverów... i co wazne. Moze strzelać PO ruchu z kuszy. Idealny najemnik do middenheimu. Uzupelnia strzelanie [naprawdę robi to dobrze!] i potrafi namieszać w walce. A jak stanie się celem ataków wrogich strzelców... to tylko najemnik.
- W bandzie do walki powinno się rozważyć 13kę. Masą ich, Masą,
- PODSTAWA. Po 1-2 grach pomyśl o lekkiej zbroi, tarczy i wilczej skórze!!! Save na +4 od strzelania
A tyczyło się to rozpiski:
Unnamed500 GC - Middenheimers Warband
1 Mercenary Captain @ 88 GC
Free Dagger; Pistol; Hammer (x1); Sword (x1)
1 Champion @ 50 GC
Free Dagger; 2-Handed Weapon (x1)
1 Champion @ 43 GC
Free Dagger; Axe (x1); Hammer (x1)
1 Youngblood @ 31 GC
Free Dagger; Bow; Hammer (x2)
1 Youngblood @ 21 GC
Free Dagger; Hammer (x2)
3 Marksmen @ 120 GC
Free Dagger; Long Bow
2 Marksmen @ 106 GC
Free Dagger; Crossbow; Hammer (x1)
1 Elf Ranger @ 40 GC
Elf Bow; Sword
Warband Rating: 98
Number of models: 11
Total Warband Cost: 499
Do tego w planach rozwój skilli takich jak Sprint, rusznica dla młodzików, piesek
Bu Ha ha ha ha! Alez ja jestem złośliwy :P
-
Czoko obaj się mylicie chodziło o tą rozpę:
Mercenary Captain free dagger, double-handed sword ( nie wiem czy nie lepiej dać mu sword i np hammer) crossbow
Champion free dagger , double-handed sword
Champion free dagger , double-handed sword
Youngblood free dagger, halberd
Youngblood free dagger, halberd
Elf Ranger elf bow sword elven cloak
Tilean Marksmen light armour sword dagger crossbow
Marksmen free dagger blunderbuss ( tu się zastanawiam nad kuszą)
4 x Warriors free dagger hammer x 2 ( hmm rezygnując z jednego młotka oszczędzam 12 GC)
499 gc
Wiem wiem lipa z d... sprawdzałem ją hehe, Middenheim i tak mnie już nie kręci teraz zastanawiam się między dwoma Ogrami -Ostland, paniczykami z Marienburga i Averlandem , bo podoba mi się jego klimat i troche nim grałem ;)
Dalej nie wiem co wybrać , tylko nie piszcie , że to co Ci się bardziej podoba bo podobają mi się te 3 bandy , które wymieniłem, powoli nakręcam się na pokurczy tyle , że na modelach repera bo są do tej bandy full wypaśne.
-
Oj Kamil... a gdzie kontekst... zresztą było kilka rozpisek middehnheimu., Jeśli kotś chce 13ke to nie bede mu wciskał 9ki... więc dla zbicia kosztów rezygnuje z dwuraka. Zresztą to był reikland a nie middenheim. Ci łucznicy...
Co do tej rozpiski... to 2 najemnikow i to tak "klimatycznie" pasujacych do hth middenheimu... a fe.... gdzie walczący wręcz najemnicy :P Dwuraki są w tej rozpisce bardzo na miejscu. Odpowiednio wymieszane szarże 2raków i stronników pozwoli skutecznie dobijać... z jednym wyjątkiem. Kapitan ma I4 więc MUSI atakować pierwszy. Dałbym mu topór/młot. Coś pasującego!
Jak masa chcesz to 13ke... choc ja sie krzywie na sama mysl o 13 u ludzi.
-
Co do tej rozpiski... to 2 najemnikow i to tak "klimatycznie" pasujacych do hth middenheimu... a fe.... gdzie walczący wręcz najemnicy :P Dwuraki są w tej rozpisce bardzo na miejscu. Odpowiednio wymieszane szarże 2raków i stronników pozwoli skutecznie dobijać... z jednym wyjątkiem. Kapitan ma I4 więc MUSI atakować pierwszy. Dałbym mu topór/młot. Coś pasującego!
Jak masa chcesz to 13ke... choc ja sie krzywie na sama mysl o 13 u ludzi.
Z kapitanem masz racje , championom bym zabrał dwuraki dal np po mieczu i młotku, a dwuraki przerzucił na youngbloodów, a elf i tilean hmm :arrow: wychodze z zalozenia , ze jak mam bande zlozona na HtH to ktos musi strzelac przynjamniej te 10-20% bandy tak żeby nie isc na belty/strzaly przeciwnika , ale go kąsać swoimi to troche pomaga takie male wsparcie. No i dobic do 13 to jest dla mnie priorytet na starcie - 4 do routa, chyba nie jestem klimaciarzem , ale co tam :p kazdy ma swoja definicje klimatu ja tez ją mam i sie w niej nie łapie
:roll:
PS: Skonczcie z tym Middenheimem bo znowu sie nakrece na nich :p
-
13 sa piękne!
Zreszta moja uluboina liczba :)
-
Ta... 13ki skaveńskie to tak. Ludzkie to jest porażka. CHciałbym kiedyś zobaczyć jak grasz 9ka. :P
-
Nie wiem...dla mnie ludzka liczba na start to 10/11 i walić zarówno 9 jak i 13... może do routa są dobre...ale mao opłacalne... jak stać mnie na 10 wyekwipowanych dobrze gości...to nie kupie 9 + wiaderka ekwipunku...bo to bez sensu... lepiej dobrych 10/11... w koncu liczy się liczba ataków, bo routa nie zawsze TRZEBA zdawać:)
-
Ja najbardziej lubię marienburg bo tam 13 ma taki ekwipunek jak gdzie indziej 10/11 :D a i jak zrobisz 17 to starcza nanp 11 łuków (w tym jeden halflinga) :badgrin:
-
No w marienburgu 13 to ideał:)... tu się zgadzam... ale to wyjątek...w pozostałych bandach nie ma sensu brac tylu chłopa... tak mi sie wydaje... wszyscy panicznie boją sie routa... moim zdaniem to przesada...
-
temat rozpiski to chyba nie tutaj...
-
oj faktycznie brakuje moda biedni sami musimy się poprwiać :?
-
A gdzie? Nie podali przeciez zadnej.
A nie, fakt, przeoczylem. Twoje na wierzchu :-)
-
Ja tam uwielbiam 13..
Daja mi niesamowty konfort psychiczny.
A 9 pozostawim dla takich band ludzkich jak Kislev czy Ostland.
-
Demence: tu sie nie pojawiło pół rozpiski... Pani Mod.
To jest temat ogólny i tak właśnie sobie gadamy.
Komfort psychiczny daje każdy PG :P 13 tą fajne ale wolę każdą liczbą od 13ki... często skavenki robie na 14... a i 15 jest super. Oczywiscie szczurkom 13ka pasuje jak ulał .. ale ludziom?! 9-11 to najlepsza liczba szysto klimatycznie oczywiście.
Tak. Ostland może mieć 9ciu. 13 to cięzko... wręcz impossible.
Poza samą liczbą ważne też jest to CO się ma w takiej rozpisce.
-
Mam hiperklawy pomysł. Można by na turnieje wprowadzić taki scenariusz: na środku stołu stoi Kaczyński, i trzeba odstrzelić typa. Ewentualnie jedna banda będzie bronić (przed turniejem się sondaż zrobi, wybada preferencje, żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony).
Figurkę Kaczyńskiego moznaby skonwertować na podstawie priesta Kamila, którego widać na załączonym obrazku. Konwersji mógłby dokonać Maciek, gdyż w Green Stuffie jest on biegły.
(http://republika.pl/czarna_kompania_miszczu/k1.JPG)
-
A ja myślę ze powinniśmy zrobić scenariusz z Musleyem do odstrzelenia.
W wielkim zapałem bym mu głowę oderwał za wypisywanie podobnych głupot na forum!
PS. Komus chyba nalerzy się ostrzeżenie za niepolityczne zachowanie..
-
Ja wiedziałem, że to się tak skończy!
Ale okiej Kamilu, jeśliby Maciek mnie skonwertował to można by i do mnie strzelać. Pamiętaj - zawsze możesz bronić postaci na stole!
:)
-
A dostanę do tych cełów specjalne jednostki??
Np. Elitarny odział Młodzierzy wszechpolskiej?
A tak powarznie to sądze że sie nieco zagalopowałeś z tą humoreską i niepowinnieneś wprowadzać tego typu tematów w nasz idealny swiatek Mordki!
Nie wspomniawszy juz o tym ze niektórych to mało BAWI!
-
E tam. "Rozmowy różne..." to taki nasz prywatny Hyde Park. no cóż, moja wypowiedź mogła się nie wszystkim spodobać, ale trudno się mówi.
A dostanę do tych cełów specjalne jednostki??
Np. Elitarny odział Młodzierzy wszechpolskiej?
Pomyślimy, ale wtedy będę musiał mieć k6 ruchu.
-
Ja zupełnie problemu nie widzę... za to widze kto zagłosował na kaczora... do tej pory pisaliśmy tu tysiące żartów na tysiące tematów i jakoś nikt nie miał nic przeciw... kamil przesadzasz... jeśłi tak mocno wierzysz w kaczorka to puśc to płazem - w końcu wygraliście nie?... daj spokój chłopakowi - żart jest tylko ŻARTEM... a sam przodujesz w tego typu tekstach więc nie powinieneś tak się strzępić..,
wrzućmy na LUZ...
-
To byłby żart gdyby nie tekst o TYPIE.
Średnio mnie to bawi. :roll:
-
Mnie się podoba, chlapne Musleya klejem , przykleje mu bejsbola i noz żeby groźnie wygladal, na glowe garnek i mozemy grac ;) Żarty są dobre ;) Nie możemy całe zycie być powazni ;)
PS: Musley mam nadzieje , ze sie nie obraziles ;)
-
CHCE FOTKE!
-
Tam apropo to mamy już OBROŃCĘ... kamil sam się zgłosił:) A wyrażenie "typ" nie kojaży mi się z obraźliwym... nie ważne:P...
W scenariuszu widzę niestety szereg niejasności, oraz niedomówień... trzeba by tez wprowadzić kilka urozmaiceń min: Kaczorów musi być DWÓCH... takich samych... i na podstawce powinno być zaznaczone, który jest prawdziwy (pod spodem, aby nikt nie wiedział)... no i trzeba ustrzelić tego REAL ONE... :) Na starcie każda banda dostaje D3 pochodni... K6 osiowych kołków... strzelbę dwórurkę:P wiecie...jak zabawa - to zabawa...
-
Staty MegaKaczora:
M WS BS S T W I A Ld
4 4 3 4 4 2 5 2 10
Mega Kaczor jest Large Target :p ma imunne to psychology, imunne to poison, no pain i stupidity :D
Umiejętności MegaKaczora: Strongman, Step A Side, Lighting Reflex, Dodge
ekwipunek MegaKaczora: Heavy Armour(jeszcze z czasów Grunwaldu), Helmet (poniemiecki :p ) double-handed mace-berło(prezent od Ojca Rydzyka)
-
Trzeba by tu dodać nastęujące rzeczy:
"Motłoch" na początku każdej tury rzucam K6, przy wyniku "1" z losowej krawędzi na stół wpada 3k6 rozszalałych rolników, którzy ruszają się do 12" w kierunku najblizszego modelu i zasypują go ziarnem. Zasypany model testuje I, jeśłi nie zda to rzucamy na injury z +1 do wyniku:P... Nastęnie "motłoch" pędzi dalej w kierunku kolejnego najbliższego celu...itd
"Głos ojca rydzyka" Ilekroć kaczor zostanei trafiony (w walce wręcz, lub strzeleckiej) w umysłach wszystkich modeli do 12" od niego rozbrzmiewa "głos ojca rydzyka" Modele takie musza natychmiast stestować swoje LD przy modyfikatorze -2. Nie zdany rzut oznacza "nawrócenie". Nawrócone modele oddają kaczorowi zcały swój ekwipunek, na rzecz radia maryja:P...
-
MegaKaczor ma obstawe D3 KaczorówDonaldow. Takcy bodyguardzi... teraz mamy "poprawnosc" polityczna.
-
:D :D :D Dobre;] Ja bym jeszcze dodał w motłochu możliwość blokowania ulic :p
A do ekwipunku artefakt specjalny- sznur od snopowiązałki - podarunek od Najwyższego Egzekutora Klanu Samoobrony - Andrew Leppera ;) Działa jak lasso :p
-
ale musi miec i felerki jakies..co tura testuje T..jak nie zda zaczyna kichac jak szalony i nie moze nic zrobic w danej turze(nigdy nie wiadomo skad przylecial..a rozne zarazki sie klebia wokol Imperium:)..gdy kicha rozsiewa droga kropelkowa na 6" swoja chorobe i kazdy kto przebywa w tym zasiegu takze testuje swoj T(efekty jak wyzej)
-
No i "Nurgles Rot" zamienił bym na "Opaleniznę leppera"... wiadomo chyba jak działa..do tego wzbudza strach:D
-
Dodajmy jeszcze Beger która wzbudza terror na 12 cali (trzeba testować co turę) i klku jeszcze innych polityków i mozecie chłopaki spokojnie w tym roku zastąpić kloegów telewizyjnych w programie szopka polityczna!
Ileż nam Ci politycy daja radości - kto by pomyslał??
-
Ja proponuję jeszcze ekwipunek specjalny - "moherowe berety".
myślę że ich właściwości to mogą być np. +1 S i +1 Ld (gdy conajmniej 2 inne postacie w odległości do 6'' posiadają również ten ekwipunek) i trudność czaru spada o 1.
-
Mnie się podoba, chlapne Musleya klejem , przykleje mu bejsbola i noz żeby groźnie wygladal, na glowe garnek i mozemy grac ;)
Hmm... Lepiej nie pojadę na turniej... :?
;)
Dodajmy jeszcze Beger która wzbudza terror na 12 cali
Welcome to Ogre Kingdoms!
Można by też dać Kaczorowi skrzydła (działa jak czar "Lot Zimmermana"), ale nie wiem, czy nie będzie wtedy zbyt przegięty...
-
a na koniec renacie begger zdolność specjalną... "kurwiki w oczach"... gduy renata pokona wszystkich swoich oponentów w walce wręcz jej oczy rozbłyskują czerwonymi kurwikami. Od tej chwili każdy oponent musi stestować strach, zanim zaszarżuje na tą panią...:P
-
powinna mieć jeszcze coś w stylu frenzy (tyle że chodzi o obcowanie cielesne :P)
-
śniło mi sie dzis ze jestem w krakorwie na turnieju! a Kamil nie chciał sie ze mną przywitać ponieważ był obrażony na mnie :shock:
Wiec Kamilu przepraszam jak Cie uraziłem!(temat IVRP) :D
-
He he he
Hallowen nadchodzi! Kamil upiór nawiedza niesforne "dzieci".
A tak poważnie moze będziesz miał okazje sie przekaonac na ile prorczy był ten sen w juz 3-4 grudnia na turnieju (jesli dojdzie on do skutku). :)
-
Turniej Par? :shock:
Ja pierwszy rękę wyciągnę! :)
-
A tak poważnie moze będziesz miał okazje sie przekaonac na ile prorczy był ten sen w juz 3-4 grudnia na turnieju (jesli dojdzie on do skutku). :)
Jak znajde tani transport to wpadne ;) Mam nadzieje, że już będe miał gotową bandę Undedów. ;)
-
Ja będę musiał przyspieszyć z Middenheimem :? .
-
Ja będę musiał przyspieszyć z Middenheimem :? .
Ty to do Lublina na Falkon przyjeżdzaj :p Zielonego bierz pod pache i pogramy ;)
-
Jak pojadę na Falkon, to nie będę miał Middenheimu - tu leży pies pogrzebany :|. A bez bandy innej niż Dwarfy to nie mam co na Turniej Par jechać. Ach życie, życie...
-
pytanie... najdziwniejsza i najciekawsza mordheimowa konwersja; nie musi być finezyjna...
-
Jak pojadę na Falkon, to nie będę miał Middenheimu - tu leży pies pogrzebany :|. A bez bandy innej niż Dwarfy to nie mam co na Turniej Par jechać. Ach życie, życie...
Jest nowelą , wiem wiem :p Jeżeli będe jechał na turniej par to mogę wziąść moich Mercenaries - 3/4 nie pomalowane, jestem w trakcie robienia fajnych podstawek ;) (chwilowo przerwałem , bo wziąłem się za sklejanie Night Runnerów :p ) to bym Ci ich pożyczył i po kłopocie ;)
Pozatym:
3-4 grudnia na turnieju (jesli dojdzie on do skutku).
Mistrz Wałków nie określił , czy będzie ten turniej czy nie na 100%. ?Ja bym chciał żeby się odbył, bez względu na to czy się wybiorę czy nie, bo fajnie jest jak się coś dzieje w światku mordheimowców, a jeżeli turniej par się nie odbędzie to przegapisz dwie imprezy :( :arrow: Falkon i Turniej Par.
PS: Będziecie może organizowali na R-konie turniej Mordheim :?:
pytanie... najdziwniejsza i najciekawsza mordheimowa konwersja; nie musi być finezyjna...
Wg mnie nie
-
chodzilo mi o podanie przykladow... :P
-
Cholera , chyba nie bardzo zrozumiałem o co Ci chodzi. No nie wiem np. koleś z dwuręcznym mieczem/toporem/młotem trzymający broń w jednej dłoni bez większego wysiłku - mam 2 takie modele.
Skaven z dwiema głowami - widziałem gdzieś na necie zdjęcie, super wyglądał ;) Nie pamiętam adresu bo bym podał link na forum. Ja np. jednemu Verminkinowi dokleiłem skaveński dzwoneczek do ogona, super pomysł to nie jest ale fajnie teraz wygląda ;)
Pomysły Elmina na konwersje Possessówz Orków - super ;)
W tej chwili mi nic więcej do głowy nie przychodzi...nie wiem czy o to Ci chodziło co napisałem, no ale...
PS: Chyba wiem co chcesz zrobić :p :arrow: czekam na zdjęcia na forum :badgrin: (bystrzak ze mnie :idea: heheh)
-
Dzis w ramach kolekcji Przekroju w kioskach album malarstwa Hieronymusa Bosha - uczta dla oczu milosnikow klimatu grafik z Mordheima!
-
Dwugłowy skaven to byc moze seryjna skavenska figurka z bloodbowla ;)
mi sie bardzo podobają misiowe skavenki, którymi sie chwalił tu i ówdzie na forum i stronce klubu :)
-
Co do konwersji ciekawych... to ja czekam na pomalowany konstrukt brata Kamila...
-
Tez na to czekam.. :)
-
PS: Będziecie może organizowali na R-konie turniej Mordheim :?:
Do turnieju w Rzeszowie jeszcze bardzo daleka droga. Gra kilku battlowców, ale oni traktują Mordheim raczej jako dodatkową rozrywkę, więc póki co "czystymi" mordheimowcami jesteśmy tylko ja i Zielony i tylko nam przychodzi do głowy coś w rodzaju turnieju :). Chcemy jakoś z tą Mordką w Rzeszowie wystartować, ale do tego trzeba w miarę reprezentatywnych makiet, jakiejś bandy dla użyczenia komuś, kto chciałby zacząć grać, a jeszcze nie wie OCB :). Chętnie zrobilibyśmy klub, ale do tego trzeba ludzi. Żeby byli ludzie - trzeba ich odpowiednio zainteresować itd. itp. Turnieju Mordheim w Rzeszowie raczej w 2006 nie będzie. Choć w 2007 to kto wie? :) Jeśli będziecie się wybierali na R-Kon, to dajcie znać. Wpadniemy z Zielonym i pogramy, ale czysto towarzysko (no i na jakieś piwko można zawsze wyskoczyć 8) ).
-
Musiscie chłopaki sami zadbać o graczy i przekonć jakieś zbłakane duszyczki do gry w Mordkę.
Wystarczy troche się ruszc i nieco rozgladnac a sami zobaczycie jak wasze srodowisko mordki rozwinie sie do niespodziewanie duzych rozmiarów :)
-
No Miszczo ma racje nowi gracze to nie ziemniaki i nie rosną na polu , tylko trzeba zachęcać nowych ludzi do gry , pokazywać im co to Mordheim, a tereny to nie problem.
A teraz z innej beczki, troche głupie pytanie, może mi ktoś napisać w jakich barwach występuje Averland:
-żółto-zielone czy żółto-czarne i to samo pytanko mam odnośnie pozostałych band ludzkich.
Dzięki ;)
Pozdro ;)
-
No Miszczo ma racje nowi gracze to nie ziemniaki i nie rosną na polu , tylko trzeba zachęcać nowych ludzi do gry , pokazywać im co to Mordheim, a tereny to nie problem.
A teraz z innej beczki, troche głupie pytanie, może mi ktoś napisać w jakich barwach występuje Averland:
-żółto-zielone czy żółto-czarne i to samo pytanko mam odnośnie pozostałych band ludzkich.
Dzięki ;)
Pozdro ;)
-
Gram siłami Cesarstawa w WFB więc służę:
Miasto Białego Wilka Middenheim-biały niebieski
Wolne Miasto Marienburg nie ma wojskowych kolorów bo jest to wolne miasto kupieckie nie należace do Cesarstwa
Landy Cesarstwa:
Ostland-biały czarny
Reikland-biały
Averland-czarny-żółty
Z występujących w Mordheim to tyle...
Jak ktoś chce inne barwy i inny land lub miasto to może używając zasad dowolnej innej bandy dla klimatu może grać czyms innym ale nie wiem czy mam w tym temacie o tym pisać...
-
Super dzięki ;) Rozwiałeś moje wątpliwości dokonałem wybory :arrow: żółto - czarne to fajne barwy :p Moji Free Milicjancji i reszta ludków niedługo (mam nadzieję ) przeistoczą się w Averland;]
Pozdro ;)
-
Moja armia do battla jest w żółto0-czarnych kolorach :) wiec zgadzam się z tobą, że to ładnie wygląda :D :D :D
-
Mi ona osobiście nadal wydaje se niedomalowana..
Co do kolorystyki z checia zobaczę aveland w ich prawdziwych barwach.. Moga wygladać w takim zestawieniu kolorystycznym nieco mniej cukierkowo niż Ci Misiowi. Kurczę jakby ich dobrze wymalowac to moga nawet bardzo golznie wygladac zacząwszy od szeregowecho halfinga a skończywszy na rosłym sierżancie.
-
Moim zdaniem ludzkie BANDY powinny wyglądać tak: brązy, ciemne kolory... skurzane elementy - wiecie... nikt nie farbuje sobi eBUTÓW! a na to jakies elementy choćby i zielono, zółte oznaczające prowincję, ale w MNIEJSZOŚCI - przykłądem takiego malunku jest roadwarden Misia, świadczącyc o tym, ze dojżał on do LUDZKIEGO malowania LUDZI:)... gdyby tak cała banda była zrobiona...to by powalałą na kolana...
-
Zgadzam się, lecz banda MiSiA bardzo mi się podoba pomalowana tak, jak jest.
Swoją drogą - jak przewiercacie ręce plastikowym modelom? Uprzedzam, że nie mam klawej wiertarki z małym wiertłem :).
-
można to zrobic na kilka innych sposobów...kupujesz wiertełko zegarmistrzowskie... i ręcznie nawiercasz...ja osobiście używam bardzo cieniutkiego, naostroznego śrubokręcika... ręcznie nim kręcąc wwiercam się w plastik...
tzn: na chwilę obecna to mam już mega wiertarkę z protetycznym frezem... i tak sie nie babram z tym, ale śrubokręcika używałem kiedyś...
Pozdrawiam...
-
hehe mili panowie powiedzcie mi kiedy zaczniecie ( i czy zaczniecie - zwracam sie do ludzi ze "strychu") kampanie w Lustrii?? Moje jaszczurki czekaja :D
Btw co do Lustrii, mam kilka proponowanych zmian i kilka nowych przedmiotow, oraz postaci;
- Pas ładowniczy - 10 "buteleczek" z prochem, zawierajacych ilosc prochu wystarczajaca na jeden strzał - po co cos takiego? Ano powiedzmy ,że zaczeło padac (tabele pogody), no i majac ten przedmiocik nie musicie sie martwic o zamokniecie prochu.
- Tragarze/niewolnicy/chłopi (niepoczebne skreślić ;)) - taki pan z maczeta, do walki sie nie nadaje, oj nie, ale ma jeden duzy plus - Lustria jak wiadomo to ciagłe przedzieranie sie przez chaszze itp, itd, takcy panowie ida z przodu i wycinja droge maczetami (nasza druzynka nie zwalnia) w niektorych scenariuszach przydatne.
Ogolnie mam jeszcze troche zwariowanych lustrianskich pomysłów ale to moze puzniej :)
Btw - ma ktos do opylenia jakis model psa(wilka) bo składam Łowcow Czarownic i ze 2 takie modele by mi sie przydały :D
-
Ja mam za to takie pytanie (mam nadzieje, że to dobry temat :D): Skąd moge sciągnąć zasady warbanda Beast of Chaos? W AB są zasady tworzenia, ale na oficjalnej stronce jakoś nie rzucił mi się w oczy żaden pdf... Występuje to w ogóle w wersji elektronicznej, czy może w książce (nie wiem jakiej) tylko? Byłbym wdzięczny za wszelkie informacje.
-
Averland-czarny-żółty
Dla ścisłości. Mountain Guardzi mają takie kolory. Pozostałe umundurowanie ma jeszcze elementy zielonego. :P
Zgadzam się, lecz banda MiSiA bardzo mi się podoba pomalowana tak, jak jest.
Swoją drogą - jak przewiercacie ręce plastikowym modelom? Uprzedzam, że nie mam klawej wiertarki z małym wiertłem Smile.
Hm... jak nie masz to masz problem. Ale serio mówiąc... inaczej to się raczej nie da. Oczywiście można zrobić prowizorkę takiego wiertełka. Jak ja mam. Koszt: parę złotych.
KAMIL... może by jednak już odpuścić rozmowy o cukierowatości mojego Averlandu? Co? Wiem już dawno co o nim sądzisz. Forumowicze też to wiedzą. Na szczęscie im dalej od Krakowa tym bardziej się podoba. I na tym zakończmy.
Co do Averlandu. Od jakiegoś czasu szukam jakiegoś modelu egzotycznego zwierzątka. Chcę zastąpić psa bojowego właśnie takim zwierzakiem [znacie może jakieś linki do GW?]. Prosto od kupca z Black Fire Fass... chcę mieć bandę klimatyczną, a niekoniecznie mordującą [taki właśnie jest Averland. Nie ma przegięć... zresztą jak większość band z Annuala].
-
zdefiniuj "egzotyczne zwierzatko" bo mam pare modeli wielkich zab, pajakow itp, moge sie wymienic za tego psa bojowego :D
-
Co do egzotycznych zwierzątek, może Sabertusk? Nie jest to jakiś super model, wyglądem troszke o mapeta zachacza, ale kto wie może Ci podpasuje :).
http://uk.games-workshop.com/storefront/store.uk?do=List_Models&code=13&orignav=13
-
Misiu... ja mam świnię, jaszczurki... masę takich bambekli - czemu n ewspomniałes wcześniej?... (to są duże jaszczurki górskie)... przy okazji rzucisz okiem... Pozdr.
-
A może tygrys jakiś? Tylko skąd wziąć takie cacko?
-
ze sklepu z zabawkami...kosztuje koło 2zł... mam kolegę, który chodzi po dziecięcych sklepach wyszukując takie pychotki:)... osttanio szukał pantery na klimat:P
-
pytam się tu bo nie mam pomysłu gdzie indziej :D
widziałem na stronie us takiego pana z beastmenów, można powiedzieć centaur, nazwali go chyba Centigor. I chcę się dowiedzieć kto to i jaką ma mustacje? biega na odległość tką jak konik? ... itp
-
Jest to bochater beastmenów i ma wspólczynniki podobne do battlowych centaurów!
Czyli 8M, 16 cali szarży.
I równierz jak w battlu posiada zasadę drunken. :)
-
pytam się tu bo nie mam pomysłu gdzie indziej :D
widziałem na stronie us takiego pana z beastmenów, można powiedzieć centaur, nazwali go chyba Centigor. I chcę się dowiedzieć kto to i jaką ma mustacje? biega na odległość tką jak konik? ... itp
-
człowieku - odpowiedx masz POWYŻEJ - już zadałeś to pytanie;]
-
człowieku - odpowiedx masz POWYŻEJ - już zadałeś to pytanie;]
wybaczcie, ale komp mi dzisiaj muli i nie wiem co się dzieje.
a można prosić szczegułowiej, ile takie coś kosztuje?
-
to zalezy czy chodzi Ci o koszt punktowy, czy o koszt w polskich zotych, czy może w Funtach brytyjskich...cóż... co do punktowego kosztu to polecam zajżec do zasad Beastmenów nowych - jeśłi ich ni emasz to zagadaj na priv do MISIA on je ma i podesle na maila, o ile go poprosisz... jeśłi chodzi o koszt w kasie...to zalezy, czy chcesz kupić centigoras orginalnego do mordheim, czy wolisz kupic jedna sztuke do gry WARHAMMER... wszystkie ceny w funtach masz podane na stronie sklepu GW... ewentualnei jeśłi chcesz nabyc to bezpośrednio w polsce to polecam sklep BARD, który ma brdzo niskie ceny wysyłkowe... znajdziesz wszystko na stronie:
http://www.bard.pl/bard/index.php?site=aboutGame&id=27091
Nawet Ci znalazłem:P...
Pozdrawiam.
-
Wielkie dzięki (ale miłe przyjęcie w dziale Mordki :D )
już kiedyś grałem Siostrzyczkami (4bitwy :D dwie wygrane i tyleż samo przegranych :) )
no ale to były proxy .. właściwie nadal są bo je mam wraz z bandą.
a teraz chcę zacząć "bardziej " grać w Mordheim ... będę ciągną Sigmaritki chyba, ale coraz bardzie zaczynają mi się podobać kolejne bandy ....
właściwie nic nie stoi na przeszkodzie by mieć ich 5 :D ale na to trza czasu (w moim przypadku)
:D
jeszcze raz thx
-
Wczoraj kupiłem box Empire Militia i pan od którego go nabyłem pisał, że ma możliwość ściągania produktów GW 20% taniej. Może w przyszłości zebralibyśmy grupkę do Mail Ordera i podbili do niego, hę? :)
-
No ja byłbym zainteresowany wszelakimi bestiami z Mordki :). Tylko jak rozwiązać ew. problem transportu np. do mnie? Czy warszawiaków ta propozycja nie dotyczy :P?
-
jest to kwestia przesyłki za 5zł...myślę, że nawet mieszkańców "kozidupic wielkich" dotyczyła by taka propozycja;]... o ile tylo ta miejscowośc posiada swój kod pocztowy...
ps: każde zamowienei z mail ordera wychodzi ok 20% taniej...
-
MO 20% taniej? niezle, niezle ;) przy jakim przeliczniku funta? takim jak normalnie w banku? no to ja sie pisze na pare drobiazgów :)
-
O, wyjaśniła się sprawa: http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=15173
http://www.xavier.myfxh.com/forum/viewtopic.php?p=18751#18751. ChaseRabinov to ten pan, od którego kupiłem box :).
-
też chętnie bym coś se sobie kupił ;)
mam questiona dla Was :D
jest coś latającego w Mordce?
można mieć jakieś latające postacie?
np Harpie?
-
z oficjalnych rzeczy NIE poza zakleciami, lub dywanem z khemri, którego i tak staramy się zawsze ZABRANIAĆ... czyli pozostają CZARY... z nieoficjalnych band masz tego natomiast TONy... począwszy od nietoperzy strigoi'ów... do setek innych takich badziewi
-
ahia...rozumim ...
Mam bandę Sigmaritek, no ale niestety na proxach :cry:
więc najwyższy czas sobie zrobić bande z krwi i kości ( czytaj: z metalu i plastiku ;) )
ale do czego zmierzam, moja wizja siostrzyczek jest nieco inna niż helgowate beczki :? ;)
rozumiem, żę w Mordce granice w wyglądzie fiigsów są szerokie a niekiedy rozmazane ....
tak sobie czytałem troszkę fluffów, i doczytałem się (o czym Wy napewno wiecie od wieków), żę With hunterzy uznają siostrzyczki za kobiety lekkich obyczajów i heretyczki. Więc idąc tym tokiem rozumowania, można by faktycznie stwierdzić, że Mordheim po upadku komety Sigmara wpłynęło na siostry i je trochę zmieniło.
chodzi mi o to czy jak moje siostrzyczki nie będą helgowate, tylko raczej troszkę z delikatnym akcentem mroczności to czy to będzie bardzo raziło?
(wiecie kobitka i bicz to troszkę perwercha ;) )
-
Puki nie będziesz je uzbrajał w Święcona Wodę, holy relick zmienisz na unholy..
Młoty tez odpowiednio zaadoptujesz dla swych celów.
To myślęże nie powinno być sprzeciwów.
-
"chodzi mi o to czy jak moje siostrzyczki nie będą helgowate, tylko raczej troszkę z delikatnym akcentem mroczności to czy to będzie bardzo raziło?
(wiecie kobitka i bicz to troszkę perwercha Wink )"
Cóż... po pierwsze żadna nowość.. po drugie nie masz w tej kwestii żadnych ograniczeń względem uzbrojenia... tzn: dla CIEKAWSKICH mozesz powiedzieć że święcona woda to spirytus salicylowy poświęcony przez mroczne dildo analne, a tak ogólnie to możesz sobei zrobic złe siostry sigmara (Moja dama własnei takimi gra w sercu...ale modele akurat JA malowałem, więc hehehe zrobiłem klasyczne:P)... co jeszcze...hmm... chyba NIC reszta zostaje dla ciebie... NIE MASZ OGRANICZEŃ dopuki nie uzbroisz ich inaczej niż moga według podręcznika być uzbrajane...
(chociaz ja osobiście zamiast młotów sigmara dał im dumowe dilda:P)
-
no to bardzo fajnowo, żę Mordheima nie ma ograniczeń.
"Rubta co chceta" to piękne powiedzenie, i nie wiedziałem, żę aż tak będzie pasowało do Mordki ;) :D
-
Wiesz...nie można przeginać w żadną stronę... czyli :
1) narzucac ograniczeń, które nei wynikają z ZASAD...
2) negować ograniczeń, które z zasad wynikają...
Opis bandy i klimatyczne entry z flaffu - to nie są zasady i nijak się mają do twojej wizji bandy, ale np: podstawki to musza być identyczne, nawet jeśli zrobisz sobei beastmeńskie siostry sigmara na zasadach suióstr... takich rzeczy Ci zmienić nie wolno... natomiast jesli uznasz, ze twoje "siostry prostytucji" powiedzmy zamiast młotów sigmara będa używały magicznych korbaczy sigmara (i na modelu będzie widać, ze to serio magiczny korbacz itd... ) to osobiście ni ewidze problemu - należy jednak przed grą poinformowac przeciwnika... "słuchaj, bo te korbacze to po prostu MŁOTY SIGMARA na orginalnych zasadach, ale ten zakon preferuje korbacze i dlatego tak są wyposażone moje modele"...I NIE MA PROBLEMU...
Dopuki trzymasz sie zasad, doputy wszystko gra...
(Ja kiedyś miałem bandę WIKINGÓW na zasadach possessed - swoją droga sprzedałem ją za kupę kasy człowiekowi, który od ponad 3 lat jest moim najlepszym klientem od malowani ateraz - głównie dzieki tamtej bandzie... no i np: POSSESSTEM była tam WALKIRIA - gołocycna panna, która zamiast mutacji miała aury i specyficzny ekwipunek... zamiast magistra był wódz, a zamiast beastmenów - bardzo rośli berserkerzy... i tyle... wszystek ekwipunek i zasady TE SAME, ewentualnie zmienione podłoże fluffowe... ale działanie itd - nei ruszone... )
Pozdrawiam
-
mam kilka wątpliwości (jak zwykle to bywa z kimś zielonym :D )
konkretnie to mam questions do Was ;)
Kto może jeździć konno, bo już się pogubiłem?
Czy np czarnoksiężnika można dać na podstawkę "orkową" (chodzi mi o wielkość) ?
czy wilczki muszą być na podstawce kawaleryjskiej czy mogą być na innej?
Odrazu zgadzam się z tymi co twierdzą, zę moje pytania są głupie itp. ale kto pyta nie błądzi, a rzeczy najprostrze są najtrudniejsze ;)
PS Jeszcze sprawa do ludzi z Krakowa, czy u Was są dostępne oryginalne figsy do Mordki? bo tak mi się zdaje (obiło sie o moje uszodoły) bo jeśli to prawda to jakoś kraków będzie musiał się znaleźdz na mojej drodze ... ale jak to ja nie wiem :D
-
Konno: może jeździć każdy model (nie zwierze), który jest bohaterem i dokupisz mu konia... ale po pierwszej bitwie można takowego znaleźć... konno moga tez jeździć najemnicy, którzy mają to w opisie...
jakikolwiek model moze miec większa podstawkę niz powinien, ale nie moze miec mniejszej (oczywiście wszystko w granicach rozsądku, wiec jak dasz herosowi podstawkę zpod trolla - to zaczną się problemy, ale zpod orka - prosze bardzo...
wilki - patrz wyżej...
W kraku były figsy orginalne do mordheim, ale już nie ma - można zamówić z mail ordera - i to nawet z kozidupic podlaskich...bo mail order dochodzi wszędzie - i my TAK WŁASNIE kupujemy figurki do mordheim.
-
No nie do końca każdy może jeździć na koniu.... skaveni, orki, krasnale :?
-
jakich ja mam zaciemniałych "kolegów graczy" :!:
Ja (nie wiem czy wiecie, czy gdzieś wspomniałem czy nie) jestem LotRowcem, więc moi qumple gracze to też siłą rzeczy to LotRowcy ;)
wyszedłem dzisiaj z propozycją popykania raz na jakiś czas w Mordkę. wiedzą, zę lubiłem ten system, ale żadko grałem bo nie miałem z kim, więc im zaproponowałem, a oni co? MARUDZĄ! o jakieś gawna ... dziwni ... poprostu zjawisko nie do opisania ... z kim ja mam grać ...
o ja biedny samotny Gdańszczanin :cry:
gdzieś musiałem się wyrzalić więc robie to tu ;)
PS. o koniki to chodziło mi raczej o SoS, łowców lub wampirki
-
No łowca czy sos to jak najbardziej humans - więc mogą (odsyłam do wcześniejszej wypowiedzi...
A ja zapomniałem to zaznaczyc po prostu... "only humans"...myślałem, ze to oczywiste:P
-
Trójmiejski Mordheim (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=13334) - nawet kolega maila zostawił ;) .
-
po pierwszej bitwie można takowego znaleźć...
jak można znaleźdz konia po pierwszej bitwie?
nigdzie nie mogę tego znaleźdz ;)
-
no w "price chart" str: 146 papierowego rule booka (nie wiem, czy ta sama w livingu na necie) masz podany koszt i rarity konia... możesz wysłąc dowolna ilośc bohaterów na poszukiwanie tegoż konia... po kolei oczywiście, jak jeden znajdzie - drugi już nei szuka... szuka czegos innego - pod warunkiem, ze nei szukałeś wczesniej dramatis personae... no i jak "znalazłęś" i masz na konia kase - kupujesz... tyle... wszystko opisane jest w podręczniku - koń to przedmiot...
-
a to o taką błachoske chodziło, nie zajarzyłem od razu, już kumam.
myślałem, żę jest inny sposób, ale ok.
poprostu czasem moje nerwy niewspółgrają ze sobą ;)
-
Mam pytanko czy w kraku bedzie robiony turniej par? (sorki za pytanko ale nie sledze forum na bierzaca ;) wystarczy Was przeczytac raz a potem tylko sie powtarzacie :p )
-
Mam pytanko czy w kraku bedzie robiony turniej par? (sorki za pytanko ale nie sledze forum na bierzaca ;) wystarczy Was przeczytac raz a potem tylko sie powtarzacie :p )
Nom , też mnie to interesuje , co gdzie i kiedy :?: Regulamin etc...
Puki co jestem zainteresowany wyjazdem, ale nie chciałbym się dowiedzieć o turnieju 2 dni przed nim, bo wtedy to na bank nie przyjade :p Przynajmniej ze 2 tygodnie wyprzedzenia.
Pozdro ;)
-
W tej sprawie do Miszcza... niby ma być, choć na razie nic się nie dzieje.
A grudzień lada chwila. Do tego inne imprezy się szykują więc im dłużej nie będzie znaku życia tym mniej osób wpadnie :(
-
W sprawie koni:
Model nie human moga jeździć lecz tylko na specjalnych do swojej rasy przystosowanych wierzchowcach. I tak np. Wampir może usiąść na trupim koniu. A ork na dziku :)
W sprawie Turnieju par postaram się wam odpowiedzieć jeszcze pod koniec tego weekendu .
-
miszczu to jak bedzie? bo jezeli nie dasz rady to moze TH zorganizuje, bardzo mi sie podobał poprzedni turniej chłopaki naprawde sie starali wiec czemu nie>? ;)
zreszta my z musleyem piszemy sie na kazdy krakowski turniej, bo tanio z przejazdem i miasto(już)dobrze znamy :D
-
Turniej par został juz dopety na ostatni guzik i teraz tylko wprowadzam ostateczne zmiany do regulaminu z przed roku. W poniedziałek wieczorem powinnienen juz byc do waszego osobistego wglądu :).
Ps. Byłby juz pewnie dzisiaj gdyby nie fakt ze się strułem wczoraj jedzeniem i lezę obolały :(
-
Priv od mistrza:
"Mam do Ciebie prosbe..
Prześlij mi na meila regulamin poprzedniegoi turnieju par - gdzieś mi sie zawieruszył i nie mogę sobie przypomnieć na którym kompie i pod jaka nazwa go zapisałem."
To treść priva, jakiego dostałem niespełna kilka minut temu... (odebrałem)... ehh - z posta powyżej wynika, że regulamin TP nie jest ci potrzebny... skoro turniej zapięty jest na ostatni guzik, a ty miałes wprowadzić już wczoraj poprawki, ale się ztrułeś...;]... co więcej skoro tak miało być, to regulamin na pewno posiadasz... (czemu przeczy treść priva jakiego mi przysłałeś)...
Nie chce tu brudów prać i robic podobnych rzeczy. To ani nie jest atak, ani krytyka... po prostu po co ta ściema? Zamiast napisac, że lada dzień będzie regulamin (zgodnie z prawdą) to ty opisujesz całą sytuację, jakby był już gotowy i dopieszczany... a nei kiwnąłes palcem w jego kierunku bo go NIE MASZ... :)
Sory... no ale tak to wygląda... a potem mi zarzucisz kłamstwa, motactwa, czy mroczną duszę... sam na swoim przykłądzie widzisz, ze to nie jest tak jak się wydaje na pierwszy rzut oka... rozumiem, ze nikt nei chce stracić twarzy itd... ale nie znaczy to zaraz, ze jest kłamczuchem...
-
A ja myślę, że gdyby Kamil się nie struł to po prostu wczorj by Cię poprosił o ten regulamin albo znalazł go wczoraj...
Mało to istotne, istotnym zato jest że piszesz: "nie chce prać brudów, to nie jest atak" i... atakujesz... :?
-
Gdyby to był jawny atak...to użył bym ostrzejszych słów, które przez moment po odczytaniu wypowiedzi kamila j. cisnęły mi sie na wargi, ale powstrzymałem wszelki jad - każdy ma prawo do błędów. Niech tylko wyciaga z nich wnioski - wydawało mi sie, że po błędach popełnionych przy poprzednim turnieju par - kamil nauczył się trochę mniej eksponowac samozadowolenie i dufność... umówmy się: było sporo błędów a największym było założenie ilości osób, które nie okazało się słuszne... było chwalenie się, ze wszystko załatwione, wszystko jest ok - przed turniejem... i były kwasy po turnieju... TUTAJ MAMY DO CZYNIENIA Z IDENTYCZNĄ SYTUACJĄ, ale mam naedzieję, ze moja wypowiedź to zmieni... i kamil najpierw opracuje do końca regulamin, a puźniej będzie się chwalił, ze go dopieszcza - bo to po prostu gówno prawda... NIE MIAŁ GO NAWET!!
Czy teraz szlachetny sir_stafordzie rozumiesz o co mi chodzi?
Obrońco uciśnionych - a gdzies był, gdy mi zarzucano (oczywiście nie atakując i nie chcąc zaszkodzić) moją złą naturę i inne takie pierdoły?... :) Ja przynajmniej popieram swoje wypowiedzi pewnymi faktami - a wtedy nei pojawiły sie żadne poza "bo jesteś zły i tyle" (w przenośni)
-
Powiem tyle macku: Głupi jesteś :)
Regulamin mam i studiowałem go juz niejednokronie. Otóż zawsze po każdym turnieju zbieram jedna kopię regulaminu i umieszczam ja w mojej "świętej" teczuszce mordheima. Przestudiowałem go nie jeden raz i kiedy chciałem wprowadzić do niego zmiany w elektronicznej formie okazało sie że nie moge go (po roku czasu) znaleźdz na własnym kompie.
I tutaj popełniłem błąd zwracając się do Ciebie z prośbą.. I żeczywiście wnioski wyciągne na przyszłość i więcej podobnego błedu nie bedę popełniał.. Ponieważ jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział na "głupote nie mam rady"
Naszczęście z ratunkiem (nie muszę przepisywać całego regulaminu od początku) przyszedł mi Michał. Za co mu bardzo dziękuję.
Warto także abyś nauczył się czytac logicznie zdania. Poniewaz z tym też masz problemy. Dopięcie turnieju miało jedynie związek z sala miejscem i innymi problemami technicznymi które dotychczas pozostawały pewną niewiadoma.
Ps. I naprawde nie musisz się wysilać i próbować odgrywać roli dobrego kolegi czy poprawnego człowieka.. Zupełnie Ci to nie wychodzi a pranie bródów można zaliczyc do twojego hobby. Szkoda tylko że wielokrotnie sam sobie te rzekome brudy wymyślasz.
-
TO jest nas dwóch... bo nie tylko ja "sobie brudy wymyślam"... nie ędę się kłucił... powiedziałęm co miałem powiedzieć ty tez to zrobiłeś... ja może wierzę w to co tu napisałeś, ale nawet jeśłi poddaję to w wątpliwość, mam do tego prawo:)...
Pozdrawiam i czekam na "zapięty na ostatni guzik turniej"...
-
NO to super! Cieszy mnie to ze w ogóle sie odbędzie ;)
a co do waszej kłótni to musze przyznać ze Naz ma trochę racje jednak nie powinien kopiować pm`a na forum :)
pa: a co do Twojej złej natury Naz, szatan jestes i tyle \m/ :lol:
-
ja tylko w takiej glupiej sprawie: gdzie sa mody(podobno mamy tlum nowych)?? delete kilku postow by sie przydal..choc IMO lepsza by byla kludeczka na topic(tak na tydzien)
ludzie wezcie sobie takie txt wysylajcie przez prv bo krew mnie zalewa jak czytam takie wypociny..
ilu jest ludzi grajacych w Mordke w tym kraju? takich co chca sie troszke bardziej pokazac i ponawiazywac "szersze" kontakty?? malo prawda..wiec czemu ta mala ilosc osob nie widzi nic innego lepszego do roboty poza wieczny czepianiem sie siebie,obrazaniem i wytykaniem bledow(oczywiscie nie wszyscy ale jak mawial Smolen: kiedys norma byl ogol a teraz margines..i my tak rownamy niestety bo strach jest sie odezwac do kogos,kogos poprzec czy skrytykowac bo wyjdzie ze jest sie po ktorejs stronie konfliktu)..robicie (bo nie mam prawa napisac robimy) turnieje na ktore przychodzi po 20-30-40 osob (i nie jest to przytyk ze malo..wrecz przeciwnie to olbrzymi sukces jak na gre "niszowa" i lekko zapomniana przez GW-brak reklamy i wspierania chocby w WD)..i ciagle sie czyta i slyszy (tak tak..jeden raz mialem przyjemnosc a co slyszalem to moje) jak obrzucacie sie blotem..
wstyd prosze Panstwa..
o regulaminie mozna dyskutowac (nie zeby pognebic tworce ale zeby usprawnic rozrywke) mozna wytknac dziury w turnieju po (jak np IMO lekkie przegiecia czasowe na Bazylu-wiem 1 komp tylko..a wystarczylo powiedziec i laptop by byl) ale robmy to w sensowny sposob,rzeczowo i konstruktywnie a osobiste brudy zostawmy do wymiany zdan w cztery oczy
a nie mozna bylo po prostu wyslac tego regulaminu? korona z glowy by spadla? juz pomijam ze niesmaczne jest publikowanie wiadomosci prv na publicznym forum..wyjasnic mozna bylo sobie poza publika bo rozrywki to nie dostarczyliscie..i blagam..to nie jest zaden argument "pisal ze ma wszystko gotowe a tu chce dopiero regulamin"..a skad mozesz wiedziec po co ten stary regulamin moglby byc?moze np ktos nadpisal na stare nazwe pliku nowa wersje i chce wrocic do poprzedniej (sam znam ten bol a sekretarka w firmie mnie za to kocha:)..skonczcie takie glupoty bo serio nikt tu nie bedzie zagladal i pisal
pozdr
-
Miszcz i Naz dlaczgo zdjeli wam po 1 ostrzeżeniu a mi nie??!! co to ma byc! :x
-
Zielony: bo jedno ostrzeżenie miało ponad 8 miechów...
Mecenasik: Słuchaj to nie rozchodzi sie o pranie brudów tylko chciałbym, aby kamil zdał sobie sprawę z tego co robi...a robi to nagminnie... boczy się i kafarzy (jako mordheimowiec) a nie zawsze to ma odzwierciedlenie w wyczynach... (Ja mam podobnie - nie przeczę, ale boczę się z tym mniej)... opublikowanie PRIVA to żadne wielkie przestępstwo bo ne jest t jakiś strasznie intymny priv, czy coś;/.... a jest to dowód i tyle...
Nie ma co sie tłumaczyć - ja NIE zawiniłem tutaj... a posty powoli zbliżają się do stanu krytycznego : "do usunięcia"... tamten był w temacie - wszystkie po nim coraz bardziej od niego się odsuwają...
-
ale to jest publiczne pranie brudow i wyciaganie osobistych konfliktow na forum publiczne..wiekszosc z uzytkownikow tego forum nie chce juz tego czytac i ogladac bo merytorycznych spraw jest tu poruszanych zero a post dotycza glownie "on/ona jest zly/a bo.."
wezcie sobie na wstrzymanie
publikowanie priva to nie przestepstwo..to tylko jest niesmaczne (i tak napisalem)..ja tam nie przepadam za czytaniem cudzej prywatnej korespondencji (nawet zwiazanej z tematem publicznej debaty)..po prostu wyrazilem swoje (choc to za mocne slowo) oburzenie tym cytatem
ja naprawde jestem chyba inny..nie dyskutuje nad zapisami regulaminow (no dwa razy mi sie zdarzylo..raz w ankiecie czy chce parowke i ilosci pkt:), nie szukam w nich dziur i nie czekam na potkniecia orgaznizatorow zeby im to wytknac(najlepiej przed turniejem..bo moze na samym evencie bedzie ok i moje "obiektywne" uwagi nie beda mialy sensu)..dostosowuje sie do cudzych zasad i ich nie neguje - nie ja to organizuje wiec nie mam prawa krytykowac (i tu bedzie krzyk pewnie zaraz)..moge zglaszac tylko i wylacznie KONSTRUKTYWNE uwagi bedace wylacznie moimi przemysleniami ktorym jest daleko do prawd objawionych (najlepiej popierajac to jakimis faktami). IMO to organizator tworzy regulamin, wybiera scenariusze, zalatwia sale itp..jezeli czuje sie na silach zrobic to wszystko sam i nie chce pomocy od innych - powiedzmy ze nie zaprasza do dyskusji na temat regulaminu - to niech to robi..a my jesli uznamy ze zasady sa zle czy po prostu nam sie wizja nie podoba mozemy po prostu nie zglosic sie i nie grac..proste
(a uwiezcie mi..doswiadczenie w tworzeniu waznych dla ogolu zapisow mam..i bynajmniej nie chodzi tu o swiatek figurkowy..:)
zobaczcie jaki syf wyszedl po GTEE (forum wfb) tylko ze tam to nie jest dyskusja na ten temat przypominajaca obrzucaniem sie blotem i wytykanie palcami winnych..inny wymiar chyba(ale prywatnie wyglada to troszke inaczej..tylko ze PRYWATNIE)
ale chyba odbiegam od tematu..
jeszcze raz prosze..skonczcie Panowie te dyspute..nie wiem dajcie sobie po razie albo nie odzywajcie sie do siebie ale nie upubliczniajcie takich debat
koncze bo chyba przestaje mnie bawic ciagle pisanie takich elaboratow
pzdr
-
"ale to jest publiczne pranie brudow i wyciaganie osobistych konfliktow na forum publiczne" <--- widzisz nei znosze kamila, ale od jakiegos czasu dałem na wstrzymanie... (potłumacze się trochę, bo lubię GDY LUDZIE MNIE ROZUMIEJĄ) to co napisałem wyyyżej (teraz jak na to patrzę to zaiste jest to publiczne pranie brudów, ale nie wyciąganie konfliku...Misiowi napisał bym w takiej sytuacji dokładnie to samo) odnosi się tylko i wyłącznie do TURNIEJU i o to chodzi... chce, aby był zapięty bo chciałbym w nim wziąśc udział... nie chce, by znowu ktos go spaprał, a postawa kamila na to wskazywała..., że zostanie spaprany... I TU PRZECHODZIMY DO DRUGIEJ SPRAWY
"ja naprawde jestem chyba inny..nie dyskutuje nad zapisami regulaminow (no dwa razy mi sie zdarzylo..raz w ankiecie czy chce parowke i ilosci pkt:), nie szukam w nich dziur i nie czekam na potkniecia orgaznizatorow zeby im to wytknac(najlepiej przed turniejem..bo moze na samym evencie bedzie ok i moje "obiektywne" uwagi nie beda mialy sensu)..dostosowuje sie do cudzych zasad i ich nie neguje - nie ja to organizuje wiec nie mam prawa krytykowac (i tu bedzie krzyk pewnie zaraz)..moge zglaszac tylko i wylacznie KONSTRUKTYWNE uwagi bedace wylacznie moimi przemysleniami ktorym jest daleko do prawd objawionych (najlepiej popierajac to jakimis faktami). IMO to organizator tworzy regulamin, wybiera scenariusze, zalatwia sale itp..jezeli czuje sie na silach zrobic to wszystko sam i nie chce pomocy od innych - powiedzmy ze nie zaprasza do dyskusji na temat regulaminu - to niech to robi..a my jesli uznamy ze zasady sa zle czy po prostu nam sie wizja nie podoba mozemy po prostu nie zglosic sie i nie grac..proste "
NO WŁASNIE! Może ty nie, ale ja jak najbardziej zawsze maczam palce w regulaminach - no na tym zdeka moje i kilku innych osób zadanie tutaj polega... zwłaszcza, że kamil tez zawsze swoje trzy grosze do naszych reg. wrzuca - bo jesteśmy osobami o pewnnej wiedzy itd... związanej z tematem i współpracujemy (moze nei do końca tak to wygląda) aby osiągnąc najlepsze efekty - nawet jeśłi oznacza to przysłowiowe "kopanie się po dupie" jak w tym przypadku - ma to zdopingowac do mniejszego chwalenia się, a większego działania... dla dobra samego turnieju...
Jedyny problem polega na tym, ze kamil zawsze w moich wypowiedziach widzi 6litrów jadu... a mi się to już przejadło... noży w plecy już nie będzie (chyba, ze sobie zasłuży)... po prostu myśłę o turnieju i chciałbym,a by naprawdę był udany... a nie dziurawy i udany tylko od strony bawiącycvh się na nim...
Ps: DO WSZYSTKICH - rzućcie jeszcze raz okiemna treść mojego posta, o który tyle jest zamieszania... czy ja go tam wyzywam, albo obrażam?... gdyby do tego posta dodac pogodny wyraz twarzy to jest to do jasnej cholery lightowy post... i ni erozumiem oburzenia... jeśłi komuś wydaje się, ze ja cały czas zasępiony siedze za kompem i mściwie myśle tylko o tym jak wszystkim zaszkodzić - to się zdeka grubo myli;/... a kamil ma do mnie żal (i chora wizje mojej mrocznej duszy) od czasu wspólnego wyjazdu do jastrżebia, gdzie musiałem go znosić, no i tu ma rację - bajerowałem przez 2 doby udając miłego bo nie mogłem wytrzymać... ale nie znaczy to, że jestem jakimś potworem, któremu tylko złe uczynki w gowie... ludzie trzeba dorosnąć i nawet mi powoli dorastanie daje się we znaki - teraz waszak kolej...
PS2: Przeanalizujcie sobei wszystkei posty do teraz (jak jesteście zainteresowani) i znajdźcie "woodiego"... poczytajcie moje wypowiedzi i odpowiedzi na nie... bez przypału i bez głębszych emocji,... i się zastanówcie...
Temat chyba możemy "zamknąć"
-
Zielony: bo jedno ostrzeżenie miało ponad 8 miechów...
qfa to moje ma dopiero 3... to jeszcze musze poczekać :lol:
a co do "wymiany zdań" myśle ze forumowicze juz sie do tego przyzwyczaili, mi sie to nawet znudziło ;) wiec mecenasik nie ma sensu sie produkować...
A turniej mam nadzieje ze bedzie wielkim wydarzeniem w piekielnym mieście, już nie mogę sie doczekać! zeby Musley zdążył z figsami :D
ps: a Wam to trzeba worda przywieść :lol:
-
Nazroth z całym szacunkiem do Twojej osoby, a co innych forumowiczów obchodzą Wasze kłutnie, kto więcej turnieji organizuje, kto wymyśla lepsze regulaminy itp. w Lublinie się już z tego nawet ludzie nie śmieją, zrobiło się to żenujące :?
Przemyślcie to sobie......
Pozdro ;)
PS: A to czy masz "złą naturę", czy nie wali mnie po cycach i pewnie 3/4 forumowiczów też to wali i nie musisz się tym tłumaczyć.
-
sorki opadly mi rece..i moze jest duzo racji w tym co napisal Naz skonczmy z tym
tu nie chodzi o ten temat tylko ocaloksztalt,tak jak napisal Kretek,to sie ciagnie po tym forum jak smrod po gaciach..
nie mam i nie moge miec nic do zadnego z Was..tylko jak czytam takie wypowiedzi to odechciewa sie patrzec w monitor (tyczy sie to ogolu a nie jakiejs konkretnej strony tego czy innego konfliktu)
ale mam rozwiazanie..Naz pozwol zorganizowac Kamilowi turniej tak jak on chce..i sam zorgaznizuj tez turniej (nie tego samego dnia oczywiscie)
Kamil zmierzy sie z tym bez uwag "osob ktore maja takie zadanie" i Ty tez..a ja przyjade, jesli bede mogl czasowo, na oba turnieje i, zaufaj mi, na obu bede sie bawil rownie dobrze i nie zaneguje zadnej zasady chocby jawnie dyskryminowala konkretnie moja bande.
to jest taki moj postulat..jesli turniej organizuje grupa A to niech grupa B nie czepie sie go(w sensie regulaminu po krytykowanie po jest nawet wskazane byle by bylo konstruktywne) i vice versa..o bledach to mozna mowic po a nie przed bo nikt nie ma prawa negowac zalozen turnieju ktorego organizatorem nie jest. bede to powtarzam chocby z milion razy..nie podoba sie to nie bierz w tym udzialu - i zeby byla jasnosc to jest txt ogolny a nie skierowany do konkretnej osoby.
PS: a to czy ktos sie z kims lubi albo nie,ktos sie w kims podkoc**je albo nie znosi, ktos ma panienke a ktos ma facet..wiesz jak bardzo mnie to interesuje? pewnie by sie znalazlo kilka osob na tym forum (wfb) ktore moglby zaszufladkowac to tej nielubianej grupy ale publicznie to ludzie moga zobaczyc to jedynie w formie troche bardziej oschlych odpowiedzi lub przemilczania kwestii..ale za to ja pewnie zejde na zawal, wrzody lub osiwieje przed 30(a to niedlugo:)
pzdr
pzdr
-
Yo!
Właśnie dzisiaj doszedł mi box Militii od Chase. Świetna sprawa, powiem wam. Sklejam sobie teraz swordsmanów dla mojego Middenheimu. Przy okazji skleiłem sobie Kislev Rangera, takiego, jakiego pokazywał mi Nahar na turnieju. I tu do was pytanko - taki Kislev Ranger to nie grzech? Nie będzie problemu z przepchnięciem go? :)
-
Po poradę się zwracam.
W standardowej rozpisce Middenheimu mam dwóch mieczników. Co sądzicie o pomyśle dokupienia im łuków (tych najzwyklejszych). Z jednej strony - przydatna rzecz. Kiedy nie będą mogli zaszarżować przeciwnika po prostu zaczną w niego strzelać, zawsze to coś (przy BS3 trafiają na 4+, po ruchu niestety już tylko na 5+). Z drugiej, jeżeli chciałbym dokupić później do takiej grupy kolejnego miecznika, wyniesie mnie to 55gc.
Co o tym sądzicie?
-
Po poradę się zwracam.
W standardowej rozpisce Middenheimu mam dwóch mieczników. Co sądzicie o pomyśle dokupienia im łuków (tych najzwyklejszych)...Co o tym sądzicie?
Ale po co pytać...łuki to zawsze fajna sprawa, dla championów band ludzkich teoretycznie tylko do walki, czy Twoim miecznikom...BS 3 to moze kiepski pomysł na duży dystans,nom ale miecznicy i tak pchaja się do walki, a strzelac będa takjak piszesz jak będzie okazja...takie rozwiązanie po paru grach samo się nasówa, ale tylko jak się ma kase!...dwa łuki to 20gc,a biorąc pod uwagę,ze u mieczników strzelą 3-4 razy na gre, pewnie raczej na 5-6+,duża szansa,ze nawet nic nie trafią... no to to się po prsotu nie opłaca...ale widziałem juz rózne cuda, np. marksmen z łukiem i kuszą z BS3...i tak np. 3 w grupie stronników, nom ale Marienburg moze sobie na to pozwolić:P:P:P
-
Zamiast łuków daj im miecze. Koszt ten sam, a z dwoma mieczami są już mordercami.
-
Czytałem już poradnik Seby :). Chodzi o przerzuty parowania?
Możecie podać miejsce, w którym znajduje się ten zapis? W LRB nie znalazłem.
W zasadzie to jeszcze sprawę przemyślę. Równie dobrze moge dać po łuku Warriorom. BS ten sam, a będzie to tańsze rozwiązanie w przypadku poszerzenia grupy.
-
Chodzi o przerzuty parowania?
Możecie podać miejsce, w którym znajduje się ten zapis? W LRB nie znalazłem.
Przerzut parownia masz tylko za miecz i puklerz lub za miecz i rękawice bojową (jeden z zestawów bojowych bandy gladiotorów).
Za dwa miecze NIE MA przerzutu.
Więc nigdzie tego nie znajdziesz. Daj miecze przerzut trafienie w szarży z WS 4 oznacza ze na 100% oba ataki wchodzą. Wg rachunku taki kolo zawsze rani szarżując.
-
Chyba przesadzasz... a to o wiecznym ranieniu to mit... :D licząc na takie obliczenia można jedynie przegrać :D
-
50% w przypadku zdażenia elementarnego "1" a nastęnie 50% w przypadku zdażenia elementarnego "2" biorąc pod uwagę szansę procentową w następujących po sobie zdażeniach elementarnych - nie daje nam 100% pewności na trafienie;/... chyba każdy miał takie rzeczy na matmie nie?... zresztą powiem, że mając BS4 i przerzuty za "twin linked" bronie w 40stce - bywa, że oba strzały nie wejdą... no i gdzie te 100%?... z Misiem się muszę zgodzić "mit" - no po prostu zbyt pewnie to było powiedziane:) aczkolwiek szansa jest spora na jedno trafienie... (mozna uważać je za prawie PEWNE)... przy dwóch no to już gorzej:)...
-
Oj, chłopaki... Życie ciężkim jest. Mój malarz przewrócił się dzisiaj na lodzie tak niefortunnie, że rozwalił łuk brwiowy i uszkodził nadgarstek.
Mój Middenheim będę musiał pomalować sam, a jak niektórzy widzieli - (tu posłużę się eufemizmem) nie do końca mi to wychodzi.
Prosiłbym o porady - jak pomalować skórę (ludzką taką)?
:? :? :?
-
Oj, chłopaki... Życie ciężkim jest. Mój malarz przewrócił się dzisiaj na lodzie tak niefortunnie, że rozwalił łuk brwiowy i uszkodził nadgarstek.
Mój Middenheim będę musiał pomalować sam, a jak niektórzy widzieli - (tu posłużę się eufemizmem) nie do końca mi to wychodzi.
Prosiłbym o porady - jak pomalować skórę (ludzką taką)?
Wiesz, regulamin Turnieju Par dopuszcza granie niemalowanymi bandami:
"Do turnieju zostaną dopuszczone jedynie całkowicie sklejone bandy (figurki mają się trzymać podstawek. Nie ma możliwości używania PROXÓW). Nie jest wymagany całkowity WYSIWYG, ale chociaż podstawowy ekwipunek powinien się zgadzać."
Ani słowa o malowaniu...takze jak weźmiesz bande tylko z czarnym podkładem to nic sie nie dzieje, bo stracicie pare punktów za malowania, za które i tak są groszowe punkty...no a raczej nie pomalujesz ich tak aby miec maksa...jeśli już zdecydowałeś się na malarza to chyba nie warto samemu zapaćkać figurek...ten turniej jakoś przebolejesz grajac murzynami:P a do następnego malarz się wykuruje...przemyśl to sobie;)
-
Wiesz, jakoś nie podchodzi mi granie niepomalowaną bandą, ale chyba faktycznie tak zrobię, bo plastiki nie są takie łatwe do zmycia.
Geez, ale obciach :oops: ;) . Aż nieprzyjemnie mi będzie z tymi szarymi figsami...
-
Aż nieprzyjemnie mi będzie z tymi szarymi figsami...
Nie no strzel im chociaz czarny (czy jakiego tam używasz) podkład... inaczej to mega kicha:P
Czarne figurki ja osobiście bez problemu przeboleje wiedząc, że to tylko z powodu wypadku malarza, i ze masz w planach je malnac...no na efekty trzeba czasem poczekać;)
-
Sebastian ma rację..
Nie warto experymentować na modelach przed tym turniejem.
Dopuściliśmy do gry niepomalowane bandy, a ocenna hobbistyczna została do tego stopnia ograniczona aby o miejscu na podium decydowały punkty z gry, a tylko w przypadkach "remisów" wygrywała "ładniejsza" banda.
Dlatego murzynki mają równiez szanse na zwyciestwo - nie jesteśmy rasistami :)
-
Zastanawiam się nad składaniem jakiejś nowej bandy bo zieleńce mi sięzmurtowały w głównie konfrontacyjne:D Co jest najmniejpopularne z :
Beastmen
Possessed
Kislev
Witch hunters
??? Jeśli ktoś powie że wszystko to doradźcie co składać bo nie moge się zdecydować(najdalej mi z tych 4 do bistów chyba)
-
Najrzadszy jest na bank kislev
-
... Co jest najmniejpopularne z :
Beastmen
Possessed
Kislev
Witch hunters
??? Jeśli ktoś powie że wszystko to doradźcie co składać bo nie moge się zdecydować(najdalej mi z tych 4 do bistów chyba)
Wg rzadkosći, biorąc po uwage zakres band jaki podałeś i liczbe osób,które znam i które grają daną bandą to tak:
1. Kislev
2.Possessed
3.Beastmen
4.Witch Hunters...turbo oklepani ;)
-
Nie... z tego co ja wiem to sprawa ma się tak:
1. Opętani
2. Beastmen [gra nimi TYLKO wercy]
3. Kislev
4. WH - tym to chyba co druga osoba gra :D:D:D [oczywiście lekko przesadzam]
Co do samych band 1-3 - wybór należy d o ciebie. WH bym odpuścił.
GW ograniczyło możliwość kuipenia figurek do kisevu... chyba, że z WFBowych chcesz zrobić... to nawet byłoby oryginalne. Z 3 osób, które mają Kislev, 100% na oryginalne figurki i kozaków/warrioró z plastikó WFB [tych nie ma oryginalnych].
Beasty to prosta sprawa. Są oryginalne i są WFBowe... duuuzy wybór. Pieksi można z 3-4 różnych zestawów wybierać... od Ogdzych szablozębych [super], przez nieowłosione pieski, również szablozębe, do WFB, do włochatych piesków chaosu z WFB czy wilkó ORIONA - Wood Elves.
Opętani. Tu zabawa dla miłośników konwersji. 2 wzory Opętanych. Z czego często wybiera się inne mutacje niż te modele mają. Choć i szczypce i Macka w przypadku Opętanych działają świetnie!!! Zupełny brak figurek MUTANTÓW. Trzeba dobrze wybrać ciało i zrobić konwersje macek, kopyt, szczypców czy dodatkowych rąk. TYLKO 2 wzory Dark Souli i to TYLKO z 2rcznąpbornią. Kltyści... po 2 wzory jedni z topór/pałka [wyyypasieni]. Drudzy z włóczniami... to już gorzej... No i beasty... mordheimowe modele są naprawdę bardzo fajne. Ostatnio je malowałem więc powiem, że są w klimacie. Jak ktoś daje im miecze to problemu nie ma.. a jak nie daje to jest tyle beastów do wyboru...
-
Dziki zbliżacie mnie do decyzji. Kislev albo Kult Opętanych. Tylko z Kislevem widzę ten problem że nie mam pjęcia skkąd miśka wyciągnać. A wolałbym szczerze móiac Kislev chyba . Any idea skąd niedźwiadka zrobić?
-
Moglibyście zerknąć? Bez sensu przepisywać rozmowę [dublować].
[Sprawa Possessed vc CoC ... w dużym skrócie]
http://www.treasure.hunters.chechlo.com.pl/forum/viewtopic.php?t=66&postdays=0&postorder=asc&start=0
Co do MiŚkA :D Oryginalnego olej... każdy go ma, a do tego kiepsko z kupnem.
Za to mam coś fajnego:
http://uk.games-workshop.com/storefront/store.uk?do=Individual&code=74249/9&orignav=9
Na początku stycznia robię Mail Order'a więc polecam się :D
Kislev jest bardzo fajną bandą... osobiście bardzo lubię połączenie MiSiA i Ogre'a ... 2 duże, silne potwory!!! Miodek.
-
Co do MiŚkA :D Oryginalnego olej... każdy go ma, a do tego kiepsko z kupnem.
Za to mam coś fajnego:
http://uk.games-workshop.com/storefront/store.uk?do=Individual&code=74249/9&orignav=9
Na początku stycznia robię Mail Order'a więc polecam się :D
Kislev jest bardzo fajną bandą... osobiście bardzo lubię połączenie MiSiA i Ogre'a ... 2 duże, silne potwory!!! Miodek.
Tylko problemikiem będzie wciśnięcie go na niekawaleryjską podstawkę:D ale z tym sie jakoś prewalczy :] no cóż coraz bliżej kislevu żem jest :D
-
E tam... lekko go nagniesz i będzie "podnosił się". Zresztą taki mimo, że dłuższy, mniej wystaje nad ziemię. poszukaj jeszcze fajnego modelu na opiekuna :D
-
No z tym jest problem;/ myślałem żeby koackich łucznków konnych kupić jednego i zlepić go z milicją :D
-
Nie... z tego co ja wiem to sprawa ma się tak:
1. Opętani
2. Beastmen [gra nimi TYLKO wercy]
3. Kislev
4. WH - tym to chyba co druga osoba gra :D:D:D [oczywiście lekko przesadzam]...
Nie nie....ale ja biore pod uwagę wszysktie osoby jakie znam, cyz jakie spotkałem an turniejach, bądź słyszałem ze graja tak, a nie inną bandą...i Kislev to tylko 2 osoby, Opętani to przynjamnie 3-4, Beasty jeszcze więcej, a WH to juz nie mówie, bo bardzo popularna banda;)
-
Kislevu jest więcej. To masz pewne. W kraku znam 3 osoby, w bielsku i dalej w swiecie :D
Opętanych... nie licze osob, ktore maja 5 figurek. to nie jest granie optetanymi :D
W każdym razie wybór Kislevu to dobry wybór.
-
Czy ktoś ze stałych bywalców forum SG orientuje się, kiedy z grubsza można się spodziewać kolejnej erraty vel. rules review?
widziałem, że od dłuższego czasu wałkują nowe zasady, na razie "eksperymentalne", ale jakiejkolwiek wzmianki o tym, jak długo to jeszcze potrwa, nie znalazłem... (może źle szukałem ;) ?)
W każdym razie, wdzięcznym będę za jakieś informacje na ten temat...
-
około połowy przyszłego roku z tego co ja wiem...
-
Tak... za szybko to to nie będzie... obawiam się tylko, że jak się paru lobbystów extremalnych i mało grywalnych zasad na SG weżmie za pisanie zasad może być ciężko...
Trochę niepokoi mnie łączenie tarczy +2 save w walce z -1 to hit dodatkową bronią ręczną. Będzie za dużo tarczowników ... czyli odwrotnie niż jest teraz. Do tego opętani, mutanci ze szczypcami, niedzwiedzie, ogry i ine... duży plus. Jakby nie łączone tego z tarczą to byłoby super... chociaż nawet te zmiany jestem w stanie zrozumieć :D
Byle nie majstrowali przy cenach... !
-
Coż ja z utęsknieniem czekam na Erratę. Choć przyznam że poprzednia mocno mnie wytrąciła z równowagi. Zmian było sporo i to dość znaczne. Zwykle tak jest, ze przyzwyczajenie nie pozwala nam spojrzeć obiektywnie na zmiany zasad.
Do gier turniejowych zmiany wiele wniosą (a przypomnę że poprzednia MRR wyszło tuż przed Areną i nie wiedzieliśmy co z tym zrobić - dawać czy nie bo to była absolutna nowość i sporo osób nogło wogóle o niej nie słyszeć), do gier towarzyskich już nie koniecznie (np ja często - choć nie zawsze stosuje postulowane na SG zmiany).
Mam za to inną propozycję - tłumaczmy na angielski swoją twórczość i wysyłajmy do SG. Oraz wypowiadajmy się na ich forum. Może nasze pomysły też zostaną wprowadzone?
Można też wysłać zgłoszenie naszej strony (TH) oraz forum NG na web ring Mordheim (jest taki). Kiedyś był spis wydarzeń na stronie Mordheim - 2 tyg pzed można zgłosić turniej - więc od Ferii z TH może zaczniemy wysyłać tam informacje o naszych imprezach??
-
Do Qendi:
Wedłóg moich wyliczeń popularnosc band układa sie w tej kolejności (od najmniej popularnej)
Opętani
Kislev
Beastmen
WH
Ja równiez polecam Ci Kislev. I choć ma go kilka osób to przewaznie graja one na turniejach innymi bandami. Dlatego banda ta sie nie powtórzyła ANI RAZU na turniejach na których bywałem.
Najlepszym przykładem jestem Ja i Michał. Michał nie grał ta banda od 2004 a ja grywam sporadycznie.
Co nie zmienia faktu że moj kilsev często pojawia sie na stołach (wciąż go porzyczam innym graczom!)
Jesli chodzi o niedzwiadzia to polecam reaperowski model (Sam miałem go kupić ale z faktu że na półce leże 3 bandy do dokończenia a Kislevitów mam już 23 przełozyem ten zamiar na puzniej :()
http:// http://www.jotte.istore.pl/sklep,1121,17836756,25700587600387,03,,pl-pln,148352,0.html
Sprawy erraty:
Tak samo jak Paweł z niecierpliwością oczekuję wprowadzenia oficjalnie dotychczasowych HR. Widok pancernych w mordheim bedzie dla mnie niezwykle miła niespodzianką. I moze wreszcze zniknie moda na dwie bronie.
Ale oprócz tych spraw jak dla mnie do poprawy są niektóre wcześniej wprowadzane zmiany dot sie np. włóczni.
-
Michał nie grał ta banda od 2004
Gram... ale nie na turniejach.
Tak samo jak Paweł z niecierpliwością oczekuję wprowadzenia oficjalnie dotychczasowych HR. Widok pancernych w mordheim bedzie dla mnie niezwykle miła niespodzianką. I moze wreszcze zniknie moda na dwie bronie.
Errata... chcieć można wiele ale to co jest zbalansowane to co innego. Włócznie dopiero co zmienili. I dobrze. Jesteś zwinny to broń dla ciebie... włócznia nie jest dla dwarfów.
Zbroje... tarcza na +5 pewnie wejdzie i nie mam nic przeciwko temu. Byle lepiej przemyśleli wprowadzenie spowalniającego całą grę mechanizmu, powodującego, że połowa modeli będzie się na 5+ trafiać... atak drugą ręką na -1... jak wprowadzą obie te rzeczy to się zrobi dużo tarczowników i nikogo z 2ma brońmi [w kazdym razie taka zmiana nieźle podpakuje Rat Ogre'y, Opętanych, Niedzwiedzie, Mutantów ze Szczypcami i innych...].
Niestety w każdej wersji zmian w tarczach doczepiona jest i zasada o dodatkowej boni ręcznej. Niezłym pomysłem jest zdjęcie z krytyka strzeleckiego 2W zamiast 1W "no armour save". Wystarczy, że 1-2 bije bez save'a.
Jak wprowadzą samą tarczę będzie super. Jednak jak widzę jakie są "wersje" zmiany do wyboru to obawiam się, że mogą przedobrzyć... zupełnie rozkopany dział "zbroje"... może być samobójem. Zmiany zasad, krytyków, cen... dramat.
Zresztą jak ktoś na serio chce coś zmienić to gdybanie powinien odstawić na półkę i coś skrobnąć w odpowiednim miejscu. Ja w każdym razie mam czyst sumienie.
Coż ja z utęsknieniem czekam na Erratę. Choć przyznam że poprzednia mocno mnie wytrąciła z równowagi. Zmian było sporo i to dość znaczne. Zwykle tak jest, ze przyzwyczajenie nie pozwala nam spojrzeć obiektywnie na zmiany zasad.
Errata była świtna... każda zmiana sensowna i do tej pory jestem pod wrażeniem. Zmiany nie były znaczne. Były kosmetyczne z dodatniem pudru. Uściślono STRIKE FIRST, zmieniono procę, lekko uściślono PRZECHWYTYWANIE w zetknięciu z FEARem...
Mam za to inną propozycję - tłumaczmy na angielski swoją twórczość i wysyłajmy do SG. Oraz wypowiadajmy się na ich forum. Może nasze pomysły też zostaną wprowadzone?
Trochę późno. Dział TESTOWYCH ZASAD jest zablokowany czasowo i tylko 3 wersje już podane są omawiane. Niestety trochę przesadzają z propozycjami. Jedna jest tylko sensowna [reszta strasznie głęboko ingeruje w zasady zbroi]... zresztą jak wyślemy im "nasze" pomysły to z 10 wersji, by musiało pójść... kto by na to spojzał.
Co do figurki niedzwiedzia. GW jest bardzo fajna!
-
I to jest właśnie głupota tych którzy zaczynają grać... napatrzą się na te skaveny jak gra wielu doświadczonych graczy i sami też sobie kupują nie znając żadnej innej bandy...
Ja gdy się zaczynałem przymierzać to też najpierw zobaczyłem jakie te skaveny czy undeadzi są fajni bo tyle osób nimi gra ale stwierdziłem że jest głupotą jako piąta osoba zaczynać tą samą bandą... Zobaczyłem inne bandy (beastmen, possesed, CoC) i widząc że nikt nimi nie grywa po prostu wybrałem jedną z nim i mimo że nie mam skąd brać figsów i nie mam się z kim wymieniać to przynajmniej staram się nie być taki jak reszta i tą grę trochę urozmaicać ;]
-
Patrzyłem sobie na Kislev i koszty mnie porpostu poraziły :| ta banda wyjdzie lekką ręką liczac ze 400zł:| i powiedzcie mi skąd ja mam tyle kasy wziąć??;/
-
Wygraj turniej, sprzedaj inne figurki lub pomęcz rodzinee...
-
Patrzyłem sobie na Kislev i koszty mnie porpostu poraziły :| ta banda wyjdzie lekką ręką liczac ze 400zł:| i powiedzcie mi skąd ja mam tyle kasy wziąć??;/
Bo Kislev to banda w 80-90% metalowa!!! do tego trudno ja zebrać z zamawiajac zadnych oryganlnych figsów z GW, to juz po prostu nie jest to.
Nie każdy ma 400 zeta zeby zainwestowac i zacząc grać...w Twoim przypadku lepiej pomyśl o czyms innym, każdą bandze ludzką zbierzesz kupujac boks do Imperialnej Milicji, albo Mieczników do Warhammera...to samo z bandą Krasnoludów czy Skavcenów...pudło Warriorów czy Night Runnerów (czy jakiś innych)...dlatego... to samo Beastmeni, no poza psami, które są meatalowe(a minotaura mzoesz sobie kupić za jakiś czas)...trzeba kombinować, kupujac takie pudło za ok 100 zeta masz ful bande, kupe bitzów do konwersji i to najlepsze wyjsćie na poczatek...szukaj, kombinuj, moze trafi sie ktoś kto chce sprzedac tanio jakies figsy... ;)
-
Ja sie tez napalilem na Kislev. I w momencie kiedy zdecydowalem sie na zakup modeli, wzieli i skubance wycofali wszystko z Online Store'u :(
Nie wiecie moze nic na ten temat??
-
Ze starymi beastmanami box by zadziałał. Z nowymi... no trza jeszcze Centiora i kundle dołożyć.
Ja obecnie składam do kupy WH. Sam rdzeń (bez HSów - tylko jednostki podstawowe) wyszedł mnie bodaj ze 180 zeta (przy opcji "Zealotów dokupie później"). Hej, ja wiem, że to nie to samo co 400 za Kislev, ale i dla mnie to mocne trzepnięcie po kieszeni. Ale taki juz urok tego kraju o azjatyckich zarobkach i europejskich cenach :)
Dlatego zacząłem od boxa Milicjantów pomalowanych w kolory uiwersalne (coby można było składac różnych najemników), oraz pudełka Night Runnerów, kilku clanratów i blistera Plague Monków (gdyż wyglądaja jak moje wyobrażenie Eshin Sorcerera).
Z wymienionych przez Ciebie band Kislev jest najmocniejszym kopem w portfel.
-
Ze starymi beastmanami box by zadziałał. Z nowymi... no trza jeszcze Centiora i kundle dołożyć.
Z tym,że psy to mogą być plastikowe wilki, które jak sie popytać to czasem ktoś ma na zbyciu...a Centigora mozna bez probemu zkonwertowac , mająć plastikwoego konia i bitzy z pudła...także trzeba kombinować...i wszystko moze wyjść bardzo tanio, a przynajmniej w miare...pomimo,że Mordheim to wg mnie najtańsza opcja grania w bitewniaki, to jednak trzeba wyłozyć te 150 zł na zebranie sensownej bandy...a z czasem najemnicy (choc tu tez mozna sporo konwertowac, a jak wybierzeż Beasty to problem masz z głowy) ;)
Jak nie masz komisu na miejscu, to polecam allegro...tam czasem można kupić sporo fajnych figurek...i nawet z przesyłka wychodzą sporo taniej niz w sklepie :D
-
Mordheim nie jest bardzo dorgim systemem.
Rzeczywiście na starcie najtaniej jest kupic box czegoś tam (dwarfy, clanraty, czy milicja) i masz w sumie bandę. Inaczej jest jak poza Mordhiem grasz w Battla - wtedy masz naprawdę mało problemów.
Kislev jest niestetyty dość drogi, nie za bardzo mozna czymś tańszym zastąpić metale. Ja gram już długo i tak naprawdę mam cały czas jedną bandę - Łowców. Po prostu brak mi kasy na następne, za to często mam te 20 pln na dokupienie czegoś do Łowców - teraz praktycznie kupuję już wyłacznie HS. Mam sporo modeli róznych wersji sprzętu no i już prawie komplet HS (brak Freelancera i Kupca).
Poprzednia moja banda - Krasnale była mocno niedoinwestowana - w sumie z 12-13 modeli ze stałym ekwipunkiem. Wiec poszła w odstawkę. Jak zaczynałem to WYSYWIG nie był dla mnie ważny, wiec nimi grałem, teraz, bardzo lubię go mieć, więc niestety te kilkanaście modeli to za mało.
A poza Mordhiem mam inne hobby, nie mówiąc o stałym braku cashu (ogólnym).
Najszybciej teraz będę miał Mercaneries (brak właściwe tylko boxa Swordmanów). Polecam tą wersję - box Milicji i box Mieczników i już mamy 2-3 bandy. Żeby potanić dzielimy się z kimś na pół i za 100 mamy fajną (bo z dwóch różnych boxów) bandę.
Moim zdaniem można tanio złożyć Possesed, ale trzeba trochę popolować na Allegro i wśród graczy. Kiedyś sporo podstawowych Boxów było w sprzedaży i ludzie mają trochę tych figurek.
-
Qendi napisał:
"Patrzyłem sobie na Kislev i koszty mnie porpostu poraziły Neutral ta banda wyjdzie lekką ręką liczac ze 400zł:| i powiedzcie mi skąd ja mam tyle kasy wziąć??;/"
Eeee... to nie wiem GDZIE patrzyłeś... ja własnie zrobiłem perfect ściągawkę szwagrowi do tego co ma kupić... kupuje łącznie 15 modeli. Wszystko z mail ordera. płaci za to mniej niż 250zł... same metalowe modele... no i tyle...
Nie wiem gdzies patrzył dude... i co za super modele sobie wypatrzyłes... trochę wyobraźni... trochę poszperać i wybrać dobre battlowe modele...i masz kislev 10x bardziej upasiony i 2x tańszy niż ten orginalny (którego nei kupisz, bo go już nei sprzedają)
-
Pochwal się jeszcze jakie to modele - najlepiej za pomocą linków, bo sam jestem ciekaw :).
-
Musol! niemoge dopasc Cie na gg :x przynies mi farbki!! :D
-
Pewnie nie możesz, albowiem coś się z serwerem gg złego dzieje i wszyscy moi znajomi tak mają, że wiadomości im nie dochodzą. Sam będziesz musiał po nie przyjść, bo ja leżę w łóżku i wykorzystuję tony chusteczek. Ot tak, przeziębiłem się (pewnie po ostatnich ekscesach).
-
Ja sie tez napalilem na Kislev. I w momencie kiedy zdecydowalem sie na zakup modeli, wzieli i skubance wycofali wszystko z Online Store'u Sad
Nie wiecie moze nic na ten temat??
Z oryginalnymi jest kwas... ael przecież tyle kislevitów do WFb jest... do tego staroedycyjny misiek z leśnych elfów... spokojnie całą bandę złożysz!!
Napisz do mnie priva, maila czy co tam cchesz to poradzę co i jak.. [co z czego coby było zacnie]
-
No własnie, w starych elfach były miśki. Czasami wypływają na allegro (jeden wisi nawet teraz), zawsze można tez dołożyć Reaperowskiego misiaka, nie będzie widać różnicy, bo to zwierzak i to pojedyńczy :)
-
Oj nie przesadzajmy z tymi kosztami!
Jeśli ktoś ma tylko trochę dobrej woli i głowe pełna pomysłów to może złozyć bande Kislevu za grosze.. 90 zł wystarczy w zupełności.
Pódło Milicji (allegro 70 zł) + bitzy modenheimu (głównie skóry) 10 -15 zł (ew.wymiana) + gumowy miś ze zklepu (2 zł)
Bear treniera dobrze zrobić z palstikowego marudera chaosu.
A oto kilka fotek plastikowych modeli z mojej bandy..
Pierwszy z lewej to dowódca zrobiony z milicji i bitza głów z pudła undeadów.
(http://republika.pl/czarna_kompania_miszczu/kamil5.JPG)
Stronnicy (tarcze z dwarfów, głowy i płaszcze z midenheimu)
(http://republika.pl/czarna_kompania_miszczu/kamil6.JPG)
-
+ gumowy miś
Najlepiej lateksowy... i niech wibruje... granie "gumowymi kaczuszkami" mnie "delikatnie" niepokoi. Jak przypomne sobie Giganty z "himenów" czy smoki z "godzili" do WFB, to nie mam najlepszych wspomnień. ;)
Mówiąc szczerze to z tym miskiem gumowym trochę przesadzasz. Zresztą Kislev, jak większość band, poza najemnikami, wymaga pomysłu. Teraz GW oferuje sporo możliwości. Weźmy Middenheim Trzeźwego. Z tych samych metalowych middenheimczyków do WFB można zrobićkilku kislevitów. Dodajemy łuczników kisleviskich [WFB], przerabiamy kozaka na koniu dając mu piesze nogi i jamy opiekuna z gołym torsem... misiek to też nieduży problem... jednak jeśli ktośchcę zrobić bandę tylko z tego co w sklepach w Polsce można kupić to ogranicza swoje możliwości. Niestety Mordheim wymaga czasem zamawiania z MO.
Milicja + trochę pomysłu i bitzów [tylko malowanie duże do życzenia pozostawia :(].
(http://republika.pl/treasure_hunters/Galeria%20-%20misio%20-%20kislev_pliki/image011.jpg)
(http://republika.pl/treasure_hunters/Galeria%20-%20misio%20-%20kislev_pliki/image017.jpg)
(http://republika.pl/treasure_hunters/Galeria%20-%20misio%20-%20kislev_pliki/image015.jpg)
Teraz chłopaki mają [2ka] miecze i łuki. 2ka ciągle ma włócznie.
(http://republika.pl/treasure_hunters/Galeria%20-%20misio%20-%20kislev_pliki/image043.jpg)
Essaul z Throwing Knifes... z Knife Fighterem i truciznami mamy niezłego wojaka na bliski zasięg.
-
Chyba zakradł Ci się michał jakiś błąd!
Te pierwsze modele to czyste metale (nawet konwersji nie mają!)
Zeczywiście pierwszy z lewej!
A co do miśka to gumowy ale z tych starych dobrych zabawek!
A nie współczesnego szajsu!
-
Kamilu chyba pierwsz z lewej :roll:
Zgadzam się z Misiem co do gumowych figórek....
Wyznaję bliski Kamilowemu postowi pogląd: "wszystko się da zrobić z plastików bazując na milicji" :D :D :D :D
-
Z tych zdjęć podobają mi się tylko figsy z pierwszego zdjęcia Mistrza Wałka....Sorry chłopaki ale taki mam gust.
Pozdro ;)
-
A mają mieć konwersje? Mają pokazać możłiwości a nie same konwersje... te modele są tak fatane, że tylko po to je pokazuje.
-
Chodzi mi po głowie szatański plan złożenia Kislevu z pozostałych części Militii i bitsów Middenheimu (co więcej - planuję wcielić go w życie!), ale jak pokazał ostatni Turniej Par - źle się czuję w offensie.
Czy taktyka Kislevu w skrócie polega na podchodzeniu do przeciwnika pod osłoną miśka i sianie we wroga strzałami? Jeśli tak, to bym się pisał, bo Middenheim nie za bardzo się sprawdzał, a na bazie tej bandy stworzyłbym Kislev.
-
A ja z innej beczki spytam. Większość bitzów rozpoznaję. Poza łbami. Skąd macie te łyse glace? Własna robota, czy gdzieś takie dawali?
-
Te "łyse pały" to głowy z midenheim spure.
Dostępne (kiedyś) w pudełkach z palstikowymi figórakmi do ludzkich band (10 modeli milicji + midenheim spure+ mordheim spure)
A obecnie dodawane do pudełek kawaleri imperialnej (aby mozna było zrobic wolf-ów)
Wystarczy abyś sie rozglądnął po batlowcach grających imperium. Powinni mieć tego w duzych ilościach z faktu ze kawaleri się juz raczej nie używa a jeśli nawet to napewno nie sa to wolf-eni(rycerze białego wilka).
Istnieje jeszcze 3 mozliwość (droga :() zamówienie samego midenhim spure przez mail ordera.
A jeśli chodzi o taktyke kislevu to uzywają oni łuków jako pewnego rodzaju support-u i nie mozna na tym opierac całej taktyki.
Natomiast duzo lepiej sobie radza z bandami strzeleckimi niż taki midenheim.
Na ewentualne porady i objaśnienia zapraszam an priva :D
-
Nie omieszkam spytać :D.
Drachu - "kozackie” głowy pochodzą z ramki Middenheimu, jak już powiedział Kamil, natomiast ten łysy, brodaty gość to konwersja jakaś - w standardzie ma włosy na głowie. Trzeba będzie Miśka pytać jak go obrobił.
Zapodaj info w temacie o handlu na forum WFB, prawie na pewno zgłosi się ktoś z ramkami (2 kompletne chodzą po około 10zł).
-
Nie omieszkam spytać :D.
Drachu - "kozackie” głowy pochodzą z ramki Middenheimu, jak już powiedział Kamil, natomiast ten łysy, brodaty gość to konwersja jakaś - w standardzie ma włosy na głowie. Trzeba będzie Miśka pytać jak go obrobił.
Zapodaj info w temacie o handlu na forum WFB, prawie na pewno zgłosi się ktoś z ramkami (2 kompletne chodzą po około 10zł).
Wydaje mi sie że pilnikiem, ale nie wiem na pewno
-
No własnie, w starych elfach były miśki. Czasami wypływają na allegro (jeden wisi nawet teraz)
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=79330840 - dzisiaj o 21:20 koniec aukcji, więc ewentualni nabywcy powinni się pospieszyć.
W każdym razie, inną sprawę chciałem poruszyć, choć też związaną z miśkami... Otóż oryginalny misiek mordheimowy - chociaż zaliczany do dużych potworów - jest na podstawce do ciężkiej piechoty (bodajże 2.45 x 2.45 cm), ten z allegro jest na kawaleryjskiej, z kolei słyszałem od różnych ludzi zarówno wersję, że powinien być na zwykłej małej (dla ludzi) jako stwór mimo wszystko niewiele większy od człowieka, jak również, że powinien być na dużej monster base jak insze ogry, czy trolle...
Ktoś wie, jak naprawdę "oficjalnie" powinno być?
-
oficjalnie jest tak że powinien stać na dużej piechotnej podstawce, tej calowej nie 40mm
-
Gdzie doczytałeś o tej oficjalności podstawki...??
Zgodze sie że umówilismy sie że stawianie go na podstawce dołączonej do blisterka (czyli 40x40) to nie najlepszy i bardziej pasuje calowa.
Ale nie ma to nic wspólnego oficjalnością!
-
gdzieś to było ale juz nie pamietam gdzie:D jak nie w TCku to na forum SG a moze poprostu obserwując zdjęcie figurki miśka w TC już nie pamietam za dobrze:D w sumie to moge sie mylić nawet:D
-
Na tym (http://store.us.games-workshop.com/storefront/store.us?do=List_Models&code=303693&orignav=300816&ParentID=213479&GameNav=300808) zdjęciu widać ze misiu stoi na podstawce calowej.
-
Co o niczym nie przesądza.
Ja w blisterze dostałem dwie osobne podstawki jedna do niedzwiedzia i druga do opiekuna obydwie 40x40mm
Identycznie zapakowane figórki miał Michał (MiSiO).
Lecz logika wskazuje (obydwoje z Michałem do tego doszliśmy) że niedziedz powinnienen być przynajmniej na jedno calowej podstawce :).
-
Świadczy to jedynie o niekonsekwencji panów z GW
-
E tam opowiadacie... jak zamówice mail orderem to dostaniecie po 4 podstawki pod każdego :D
... ja sobie nie przypomianm na czym był moje figurki.. .tzn co im dali pod nogi.
-
Za to ja pamietam dosonale jak sie broniłeś że 40v40 mm to podstawka dla niedzwiedzia poniewaz taka Ci przysłali :D
-
TAKA jest na fotkach... proste. Zresztą jak ktoś chce inną to nikt go niczym nie przekona... misiek ma 2" na fotach i taką dawali do blistera.
-
Mi się dalej zdaje że włąsnie misiu stoi na podstawce 1 calowej, tak sadze patrzac po tym linku co dałem.
-
sorry... chodziło o 1"... czyli 2,5 cm... a opiekun na 2cm.
-
Panowie, poradźcie. Jakie skille dać:
- Sierżantowi Averlandu (do wyboru 2)
- Młodzikowi - 1 skill (Weapon Experta już dałem i młody nosi rusznicę)
-
Młodzikowi Leap.. Skacząca rusznica. I procę do ręki.
4 cale ruchu + d6 - jesteśmy poza zasiegiem szarż - i strzał z procy na 6 (ruch +ew zasięg).
Sierżantowi polecam..
Np. Combat master i mighty blow.. Co w połaczeniu z halabardą daje nam w walce z dwoma przecinikami 2 A z S5 przy ws 4.
-
Młodzikowi Leap.. Skacząca rusznica. I procę do ręki.
O to to! Też mi to przyszło do głowy dosłownie przed chwilą :).
Sierżant biega z mieczem, więc wykombinowałem, żeby dać mu Combat Master (Krasnale chodzą parami...) i Resilient (te bydlaki mają jakąś chorą ilość ataków i dobry sprzęt - dzięki temu Sierżant będzie otrzymywał ranę na 5+).
-
Krasnale chodzą parami...
O to to :D Zawsze wiedziałem, że z Dwarfami jest coś nie tak :lol: hehe
Pozdro ;)
-
Knuję zakup materiału znanego jako spienione PCV...
Moje pytanie do osób stosujących coś takiego przy konwertowaniu: jaka według Was grubość jest najbardziej użyteczna/uniwersalna do wyrobu elementów typu ostrza broni (pytam, bo spory wybór różnych grubości jest od 1 mm wzwyż)?
Będę wdzięczny za wszelkie porady i sugestie odnośnie obróbki tego materiału. Poza ostrzami do broni itp. sprawdza się to w jakiś innych "modelarsko-konwerterskich" celach?
P.S. Jeżeli ktoś nie wie, co mam na myśli, oto przykład zastosowania spienionego PCV: http://www.coolminiornot.com/101604.
-
Byłem dzisiaj z Zielonym w Rzeszowskim Klubie Miłośników Fantastyki i graliśmy w multiplaya na 4 osoby (2x Dwarf, mój Averland i Undead udzielającego się na tym forum Lesthada). Mamy zamiar wpadać częściej :). Przy okazji mamy jakąś mobilizację do robienia terenów.
BOLS, a to spienione PCV w jakim sklepie nabyłeś? I ile to to kosztuje?
-
było nawet sympatycznie, tylko z terenami u nich bida :?
mam nadzieje ze coś sie rozwinie w rzeszowie...
-
Spienione PCV to drooogie... tektura! Tektura panowie!
Filia TH? :D
Bardzo mnie cieszy, że będzie rzeszowskie miasto. i na turnieje będziecie brali wasze tereny? ... a może zrobicie turniej? Ja się pojawię!
-
Nie, nie :D. Do turnieju jeszcze daleko. Graliśmy na terenach do battla, więc robiły one raczej za cover, niż za domek :). Jeśli się zabierzemy za tereny, to może i coś z tego będzie. Ale w Rzeszowie Mordheim traktowane jest raczej jako odskocznia od battla niż główny system, więc gra się bardziej funowo. Ponoć RPGowcy się na nasz ulubiony system napalili.
No i są ładne dziewczęta! \m/
-
Ponoć RPGowcy się na nasz ulubiony system napalili.
No i są ładne dziewczęta! \m/
No wiesz, ja tam jestem wyłącznie RPGowcem. Jedyny mój bitewniak to Mordheim. Większość ludzi z którymi kiedykolwiek grałem to RPGowcy :) A sądzę, że boom na WFRP2ed w Polsce ściągnie trochę ludzi do Mordki. Mordka jest tańsza niż WFB i ma ten magiczny, RPGowy klimat :P Zwłąszcza, że po przejściu burzy Chaosu wiele miast w Imperium wygląda jak Mordheim, więc można nawet grac równolegle do kampanii RPG :)
-
Ponoć RPGowcy się na nasz ulubiony system napalili.
Tak... Mordheim to cudowne dziecko WFB i RPG :D Planowane :D
W Mordheim gra trochę starsza wiekowo, średnio, ekipa. Tak jak jest z RPGami. Tu też się "zbiory" nachodzą. Częścią wspólną jest Mordheim ... więc na pewno się rozpkręci.
-
jak ja dawno niegrałem :( :( :( :(
ale jeszcze tydzień i będziemy sobie w mordke i blood bowla grali :badgrin: :evil: :badgrin:
-
BOLS, a to spienione PCV w jakim sklepie nabyłeś? I ile to to kosztuje?
Jeszcze nie nabyłem, ale namierzyłem już sklep (w Warszawie), który zajmuje się sprzedażą tego materiału i rozmaitych pochodnych... 1 m2 spienionego PCV o grubości 3 mm kosztuje 30 zł; poza tym do wyboru są grubości od 1 mm do bodajże 5 mm (ceny podejrzewam podobne - wszelkie różnice prawdopodobnie proporcjonalne do grubości).
Zresztą 1 m2 jest to aż zanadto, jeżeli używać się będzie tego tylko do konwersji, tak jak w tamtej figurce ogra http://www.coolminiornot.com/101604. Planuję kupno kilku arkuszy o różnej grubości, ale formatu powiedzmy A4 (m2 to byłby dożywotni zapas).
Tektura jest faktycznie niezastąpiona, jeżeli chodzi o konstruowanie makiet, ale do konwersji (czyli wyrób wszelkich tarcz, pochew, ostrzy do broni itp. itd. - znowu odsyłam do tego ogra [powyższy link], który tak mnie zainspirował z tym PCV)...? ;)
-
Domki polecam z 2mm tektury. Arkusze 100x70 kosztują całe 9 złotych :D
-
A ja polecam mieszankę 2.5 mm z 2 mm I kosztuje to znacznie mniej jeśli się to w dobrym miejscu kupi.
4,9 zł a nie 9zł (michał nie straszmy ludzi kosztami :))
A biorac od hurtowni mozna kupowac nawet za 2 zł :D
Do tego wikol z "dziubkiem" 10zł (wcześniej nam zaschnie niz się skończy:D)
2 pedzelki (takie cuś zawse znajdzie się w domu)
2X spray 20 zł (mat humbrola)
i nawiększy wydatek (ale własciwie dozywotni :)) to farbki. Przynajmniej 3 sztuki po 7 zł
Razem (arkuszów tektóry kupujemy 4) ok 70 zł..
I mamy z tego 40 domków! (oszczednie wychodzi nam 10 domków na arkusz tektóry - i to takich większych jakie maja WKW)
Czyli jednym słowem nie jeden stół :D
-
Misio, z czego Fire Bomb robiłeś dla skavena? :)
-
Witam ! Hehe :P Ja zaczole mgrac jak zobaczylem ze wiekszosc osob z ktorymi gram w rpg ,graja w mordheima :P rozegralem juz swoje pierwsze 2 bitwy Undeadami ( Mam figorki z battla to mam od razu bande :))
-
Szukam od kilku dni odpowiednich ogów do bandy i coraz bardziej podoba mi się wybur Ogre Bullów. Tylko jesli chciałbym je miec musze kupić boxa z 6 bullami, jest ktos chetny na te 4?:D
-
Co się z tym forum dzieje, wszyscy gdzieś wyjechali czy co?
-
jeden dla mnie ;)
-
Mam pytanko małe do kolegów z Lublina, czy w Krzysiu funkcjonuje coś jak komis z figurkami czy można tylko nowe kupić? Szukam jeszcze namiarów na kogoś w Lublinie kto zajmuje się malowaniem figurek, w sumie to dopiero zaczynam szukać czegoś co przyda mi się do rozpiski ale jak już będę miał o sam nie pomaluję bo ani nie mam czasu ani nie potrafię.
Aha i jeszcze jedno, gdzie w Lublinie można spotkać graczy Mordhemia, jest jakiś dzień i miejsce gdzie takowi się zbierają?
-
W sklepie nie ma komisu, chociaż czasami ktoś coś zostawia u Konrada, ale to żadkość, generalnie szef sklepu się na takie sprzedawanie nie zgadza, zapytaj Kondziora ma sporo figurek więc może cos Ci opyli, chociaż szczerze mowiać lepiej kupic juz w sklepie bo jego ceny sa troche chore :? Trzeba umiec sie z nim targowac ;)
Malarzy jest w sumie sporo biorą od 3 do 25 zł zalezy na jakim poziomie chcesz miec pomalowane figsy, albo i równowartosc figsa to juz master class, czy jak to sie tam nazywa. Najlepiej jak już bedziesz sie wybieral do Krzysia to zagadaj z Kondziorem, on da Ci namiary na jakiegoś malarza w zależności od grubosci Twojego portfela ;)
Co do grania, swego czasu gralismy w Krzysiu prawie codziennie, ale odkad za granie trzeba placic, to zadko sie tam ktos zjawia, no moze poza Karolem , który oplacil skladke ;)
W kazdy piatek teorerycznie od 16 a w praktyce ludzie schodza sie 17-17:30 gramy na ul.Szkolnej 4 w LO im. Sempołowskiej (nie pamietam ktory to numer liceum).
Pozdro ;)
-
Informacja uzupełniająca : od 16 (w praktyce od 17 ) do 20.30 w Liceum nr IV im. Stefani Sempołowskiej ul. Szkolna 4 ( niedaleko PKS-u, tam gdzie odbywa się Falkon i Dragon ). Pozdro
-
Szukam od kilku dni odpowiednich ogów do bandy i coraz bardziej podoba mi się wybur Ogre Bullów. Tylko jesli chciałbym je miec musze kupić boxa z 6 bullami, jest ktos chetny na te 4?:D
Mógłbym w sumie jednego wziąć :D
-
Mógłbym w sumie jednego wziąść :D
Wziąć!!!!!!
-
pytanie do ludzi robiących podstawki typu schodki ,skały itp
czy odrywacie "spoilery ;D" gdy umieszczacie figurki na takich podstawkach czy się jakoś męczycie żeby nic nieuszkodzić :P
-
czy odrywacie "spoilery ;D" gdy umieszczacie figurki na takich podstawkach czy się jakoś męczycie żeby nic nieuszkodzić :P
Chodzi Ci o te metalowe (ew. plastikowe) listewki, które wkłada się w szczelinę w podstawce ;)?
Nie wiem, jak to praktykują inni, ale ja to zawsze obcinam przed przystąpieniem do pracy nad figurką. Uważam, że te "spoilery" w zasadzie tylko przeszkadzają w zrobieniu podstawki (albo musisz najpierw przyczepić figurkę, a potem męczyć się z robieniem podstawki "pomiędzy" jej nogami albo w gotową podstawkę jakoś to wcisnąć).
Podstawki robię zawsze oddzielnie; dopiero potem przyczepiam gotową figurkę do gotowej podstawki (czasami wystarczy do tego klej (zwłaszcza w przypadku plastikowych figurek), ale lepiej się nieco pofatygować i zastosować niewielkie metalowe bolce (sztyfciki z drutu, np. ze spinacza do papieru) wbite od spodu w stopę figurki i dyskretnie łączące ją z podstawką, by mieć pewność, że cała konstrukcja będzie dostatecznie wytrzymała.
-
Wojtek_Krz ja tez jestem chetny na jednego :P
-
Czyli mamy już 5 z 6 ogrów sprzedane... Jeszcze jeden i bierzemy pudło
-
No to spoko neich tylko znajdzie się chętny. Ja juz wtedy załatwie formalności
-
ja też chce ;D i już jest 6
-
Dobra, chętni są tylko jescze dozbieram pieniadze, bo teraz mam sporo wydatków. Co do reszty informacji to zgłaszac sie na mój numer gg: 1587633
-
Pytanie może nietypowe, ale z pewnością będziecie wiedzieć.
Na jakich podstawkach ustawiane są firmowe psy bojowe GW?
-
Te do WH na normalnych jak dla piechura, przynajmniej tak mają znajomi.
Pozdro ;)
-
dopadła mnie schiza mordheimowa! :shock: Nie moge sie uczyc bo cały czas w głowie mam rozpiski i taktyki :x
-
i bardzo dobrze ;P do kopania rowów się nadasz chyba
-
Na jakich podstawkach ustawiane są firmowe psy bojowe GW?
Tak jak mówi Kretek - zwykłe, piechurskie.
Zielony się stresuje, bo jutro znów idziemy do klubu :shock: .
-
dopadła mnie schiza mordheimowa! Shock Nie moge sie uczyc bo cały czas w głowie mam rozpiski i taktyki Mad
Znane uczucie... im bliżej turniej tym większa ochota na grę. Nawet zmuszam się do wymalowania ostatnich 2 figurek do bandy. Już skonwertowani itp. he he he Do tego z 15 rozpisek zrobiłem. :D
-
A ja kupiłem 15 LIZAKÓW!!! :D :D :D :D :D :badgrin: :badgrin: :lol: :x :p :?
-
a po co ? :shock: =P
-
Pewnie po to, żeby o tym tutaj napisać. :D
-
a wszystko dlatego że niema tematu Pochwal Się :P
-
Na nagrody pocieszenia dla tych którzy tak sumiennie sie przygotowywuja do gry w turnieju.. :roll:
-
Na nagrody pocieszenia dla tych którzy tak sumiennie sie przygotowywuja do gry w turnieju.. :roll:
Przyjmiemy i te nagrody...choć nagród Ci u nas dostatek... :lol: :lol: :lol:
Ja z chęcią załapałbym się chociaż na lizaka ;)
-
Jedyne co nie bardzo jest prawdą to, że będę potrzebował nagrody pocieszenia. :D
-
Stanąłem właśnie przed koniecznością oczyszczenia z farby dość sporej ilości plastikowych figurek. Do tej pory w takich sytuacjach używałem denaturatu, ale różnie bywało z jego skutecznością, a także z łatwością usunięcia farby po nawet tygodniowej kąpieli.
Dlatego moje pytanie: czy ktoś z Was ma skuteczny, sprawdzony i szybki sposób na oczyszczanie plastikowych figurek? Jaka substancja sprawdziłaby się lepiej od denaturatu, nie niszcząc przy tym figurki :?:
-
Polecałbym płyn hamulcowy, ale po szczegóły możesz zajrzeć na subforum WFB :).
-
Powiem, że nigdy nie miałem problemu z denturatem. Poeży figurka pół godzinkai potem szczoteczka w rękę i za chwilę mamy czysty model.
-
Denaturat nie sprawdza się w wypadku figurek pomalowanych pędzlem do ogrodzenia. U Faberów można kupić rewelacyjny zmywacz, ale to pewnie też powinno być w dziale Pochwal Się...
-
moj kumpel uzywa zwiazku chemicznego o nazwie NaOH i mowi ze ponoc rewelacjyjnie czysci sie z tym wszystko
pozdrawiam
-
Polecałbym płyn hamulcowy, ale po szczegóły możesz zajrzeć na subforum WFB :).
Zajrzałem i znalazłem wspomniany przez Ciebie temat, chociaż żadnych nowych, ani sensacyjnych sposobów tam nie znalazłem. Z dwoma wyjątkami: jedna osoba poleca właśnie ów płyn hamulcowy (podaje nawet jego rodzaj, ale poza tym żadnych szczegółów odnośnie użycia), ktoś inny wspomina natomiast o czymś takim jak "zmywacz do sidoluxu". Nie wiem, co to za cholera, ale zbadam sprawę.
Powiem, że nigdy nie miałem problemu z denturatem. Poeży figurka pół godzinkai potem szczoteczka w rękę i za chwilę mamy czysty model.
Faktycznie sprawdza się w sytuacji, gdy figurka pomalowana jest TYLKO farbami akrylowymi. Niestety te, które mam do wyczyszczenia, z tego co wiem, były malowane też jakimiś inszymi "niemarkowymi", więc spodziewam sie problemów z usunięciem farby.
Denaturat nie sprawdza się w wypadku figurek pomalowanych pędzlem do ogrodzenia. U Faberów można kupić rewelacyjny zmywacz, ale to pewnie też powinno być w dziale Pochwal Się...
Miałeś chyba na myśli "farby do ścian"? Aż tak źle nie jest, chociaż fakt - dość często nie byłem zadowolony z działania denaturatu.
moj kumpel uzywa zwiazku chemicznego o nazwie NaOH i mowi ze ponoc rewelacjyjnie czysci sie z tym wszystko
pozdrawiam
Z NaOH składa się w bodajże 99% "kret do rur". Plastiku niby nie niszczy, ale farby też specjalnie nie usuwa (chyba, że Twój kumpel zna jakieś kamperskie sztuczki z zastosowaniem tego preparatu).
No cóż, dzięki za odzew, nie pozostaje mi nic innego jak poeksperymentować z różnymi chemikaliami...
-
1. Bols! Takie intymne zdjęcia na forum?! :shock: I nawet praw autorskich fotografa nie szanujesz, no, no...
2. Miałam fajny zmywacz do paznokci o zapachu cytrynowym, to znaczy moja mama miała :badgrin: Nie zaszkodził zombiakom ani trochę, a wyczyścił ich bardzo ładnie. Może jeszcze zostało, jak chcesz, to Ci przyniosę ;)
Mam też drugi zmywacz, który zawiera octan butylu. Do tego figurek NIE WKŁADAJ. Chyba, że chcesz mieć mutantów z kikutami...
Przepraszam za bluźnierczo-szaleńczy charakter mego posta, ale coś mnie opętało... pewnikiem Pan Cieni.
-
Polecałbym płyn hamulcowy, ale po szczegóły możesz zajrzeć na subforum WFB :).
Zajrzałem i znalazłem wspomniany przez Ciebie temat, chociaż żadnych nowych, ani sensacyjnych sposobów tam nie znalazłem. Z dwoma wyjątkami: jedna osoba poleca właśnie ów płyn hamulcowy (podaje nawet jego rodzaj, ale poza tym żadnych szczegółów odnośnie użycia), ktoś inny wspomina natomiast o czymś takim jak "zmywacz do sidoluxu". Nie wiem, co to za cholera, ale zbadam sprawę.
Powiem, że nigdy nie miałem problemu z denturatem. Poeży figurka pół godzinkai potem szczoteczka w rękę i za chwilę mamy czysty model.
Faktycznie sprawdza się w sytuacji, gdy figurka pomalowana jest TYLKO farbami akrylowymi. Niestety te, które mam do wyczyszczenia, z tego co wiem, były malowane też jakimiś inszymi "niemarkowymi", więc spodziewam sie problemów z usunięciem farby.
Denaturat nie sprawdza się w wypadku figurek pomalowanych pędzlem do ogrodzenia. U Faberów można kupić rewelacyjny zmywacz, ale to pewnie też powinno być w dziale Pochwal Się...
Miałeś chyba na myśli "farby do ścian"? Aż tak źle nie jest, chociaż fakt - dość często nie byłem zadowolony z działania denaturatu.
moj kumpel uzywa zwiazku chemicznego o nazwie NaOH i mowi ze ponoc rewelacjyjnie czysci sie z tym wszystko
pozdrawiam
Z NaOH składa się w bodajże 99% "kret do rur". Plastiku niby nie niszczy, ale farby też specjalnie nie usuwa (chyba, że Twój kumpel zna jakieś kamperskie sztuczki z zastosowaniem tego preparatu).
No cóż, dzięki za odzew, nie pozostaje mi nic innego jak poeksperymentować z różnymi chemikaliami...
panowie panowie panowie.........poco tyle krzyku urzyjcie chloro metylu
ps: jak dowiecie sie gdzie go mozna kupic dajcie znac :badgrin:
-
Chlorometyl? A co to?
I gdzie się to kupuje?
I za ile?
Nie łatwiej kupić zmywacz tani i dobry niczym wino?
[Bols, daj znać, jak ten zmywacz, co kupiłeś.]
-
urzyjcie chloro metylu
Wizje magiczne jak czarcia soczewka może zapewnić Ci tylko nalewka!
Nie łatwiej kupić zmywacz tani i dobry niczym wino?
[Bols, daj znać, jak ten zmywacz, co kupiłeś.]
Jeszcze go nie przetestowałem w moim laboratorium alchemicznym. Najpierw muszę sprawdzić na ochotnikach spośród V-edycyjnych baryłek, czy nie rozpuszcza tego ich całego plastiku!
-
Jeśli nie ma octanu butylu, to dobrze będzie :)
-
wszystkiego najlepszego Gumolu! :D
-
Zastanawiałem się właśnie, ilu z Was, szanowni forumowicze, korzysta w swoich grach (mam na myśli te "prywatne", a nie turniejowe, rzecz jasna) z experimental rules w stylu tarcza z save na 5+, zbroje dające save'a po bitwie itp. itd. (coś w stylu propozycji zmian zasad z http://www.specialist-games.com/forum/topic.asp?TOPIC_ID=1897)?
A może raczej dominujący jest purytanizm zasadowy i zero house rules?
Pytam z czystej ciekawości. A przy okazji: jak sądzicie, zostaną te zmiany zatwierdzone jako oficjalne (wyglądają na tyle radykalnie, że po wejściu w życie mogłyby znacząco zmienić styl rozgrywek)?
-
Wielkie dzięki Zielony !!
-
Moim zdaniem zostaną. Pytanie nie powinno być CZY a. kTÓRA wersja. Zasady są do zaakceptowania. Zwiększy się znaczenia bazowch ataków. Będzie można zrobić opancerzone bandy itp... zasady, ak mówię, są akceptowalne.
W domu nie gram w HR. Gram na oficjalne zasady. Nie mam potrzeby poprawioania zasad. Nie ja od tego jestem. :D Jest tyle opcji w ramach zasad, że nie mam problemu z "oklepanymi" grami.
-
Ech, netu nie miałem i urodziny Gumola mi przepadły. Ale wiedz, że wiedziałem o Twoich urodzinach. Spóźnione: hepi borzdej! :D
Co do house rules - w domu gramy z Zielonym na oficjalne zasady, bo tych jeszcze nie opanowaliśmy perfekcyjnie. House Rules wprowadziłyby w nasze rozgrywki jeszcze więcej zamieszania :).
-
swego czasu gnebiło mnie takie pytanko dlaczego w mordheim nie ma artyleti ale tak powarznie przeciesz jest proch taka atmatka strzelajana na 48cali z 5 siły trafienie testowane na podstawie BS strzelajacego plus jeszce 2 załogantów ze swoimi statsami cena (na oko) 100gc na poczatek + 10 gc na proch i kule po bitwach to chyba niezły pomysł :D :?:
-
Kurde, gosciu, tak walących po oczach postów w życiu nie widziałem. Nie jestem panią od polskiego, ale to jak piszesz mnie morduje.
A co do armaty - odpowiedź jest prosta. Wątpię, by banda najemników szabrująca ruiny miała przy sobie armatę. Z podręcznika widac jasno, ze Ci dzielni ludzie/skaveni/krasnale/cokolwiek mają ochotę po prostu znaleźć wyrdstone. Tłuczenie się po buziach to efekt uboczny :P
Poza tym - jeszcze nie widziałem sensownych zasad do armaty.
-
Ja zawsze marzyłem o regimencie ciężkiej jazdy bretońskiej w Mordheim! \m/
-
Jezus jak popije to wymyśla zasady do działa organowego do krasnoludów albo innego ustrojstwa typu armata :lol:
Pozdro ;)
-
Jezus jak popije to wymyśla zasady do działa organowego do krasnoludów albo innego ustrojstwa typu armata :lol:
Pozdro ;)
no i jezus dobrze prawi krasnalesa na tyle waleczne ze nie przebieraja nigdy w środkach na tępienie wroga widok 3 krasnoludków ciągnacych jakies organki z prędkościa 3"na ture wcale nie byłby wielkim przegięciem ani zaskoczeniem ty bardziej ze to dość przyziemna rasa 8)
-
A ja marzyłem o bandzie ogrów w któej jak sie rozwinie jest ich około 8
:roll: :roll: :roll:
-
Ej, ale jak to sobie wyobrażasz? Ciągnie dziesięciu chłopa harmatę przez pół imperium, w końcu spotykają drugie dziesięć chłopa, również z armatą, stają naprzeciw siebie i bum bum bum!!!?
Przecież armata jest niecelna i raczej nieskuteczna przeciwko dziesięcioosobowej grupce ludzi.
-
(http://img81.imageshack.us/img81/4608/hepiisters1aj.th.png) (http://img81.imageshack.us/my.php?image=hepiisters1aj.png)
-
armata nie jest celna jak strzelec ma zeza poza tym nie trzeba centralnie gościa trafic zeby zginoł wystarczy metr od niego a zamieni sie w mgiełke krwi a jesli chodzi o mordke to wystarcza zbalansowane zasady armata powinna byc jako najemnik wynajmwana wraz z 3 załogantami w bitwach na duże pkt. była by super zabawką oto moje zasady
Armata Prochowa
koszt wynajęcia 100gc
M WS BS S T W I A LD
- - - 5 5 - - - -
DZIAłO ;48" zasięg
armate musi obsługiwac 3 załogantów strzelec inzynier i ładowniczy
jesli wszyscy żyja i nie sa ogłuszeni ani znokałtowani moze strzelac co ture
jeżeli który kolwiek z nich jest niezdolny do obsługi strzela co 2 tury
trafienia z armaty rozpatruje sie na podstwie BS strzelca nie ma kar za zasig i couwer(pl.).Po karzdym strzale nalezy rzucic k6 przy wyniku 1 nastepuje "misfajer" ponowniw rzuc k6
1-armata wraz załogą jest zdjęta z placu boju(po bitwie rzuck6 przy wyniku 1-3 wszyscy zgineli armata nie nadaje sie juz do niczego)
2-3 usterka nie mozna strzelac w następnej turze
4-5 usterka nie mozna strzelac prze nastepne 2 tury
6 armata wystrzeliwuje na wprost siebie na odledłośc 4k6 cali
ZOZBRYSK;JEżELI w prmieniu 2 cali od trafionego wroga znajduja sie inne wrogie jednostki otrzymuja automatyczne cios o sile 3 (-2 rzuty obronne)
Kawał żelastwa : armata może poruszac sie tylko prostym terenie o max 3 cale ponad to jesli sie poruszyła nie moze strzelać w tej turze
Porch i Kule; koszt utrzymania armaty to 3k6 gc co bitwe
Więcej mocy ; mozna poswiecić 1 ture na lepsze załdowanie armaty i w nastepnej turze podwoić zasięg rażenia przez rozbtysk a ilść ran zwiększyc do k3 (należy to wcześniej zadeklarować)
WIELKIE BUUMM; wszystkie jesnostki (poza załogą) wrogie jak i własne znajdujące sie w momęcie strzału 3" od działa musza testowac wytrzymałość jeśli test im sie sie powiedzie należy rzucic k6 i przy wyniku 5+ sa znokaurowane
MINIMALNY ZASIęG
z armaty mozna strzelić na minimalnie 8 cali w przeicwnym razie nastepuje auromatyczny "misfajer" (rzuc k6 na efekt)
ZAłOGA
strzelec koszt dokupienie w razie smierci 30gc
M WS BS S T W I A LD
4 3 4 3 3 1 3 1 6
inzynier koszt dokupienia w razie śmierci 15 gc
M WS BS S T W I A LD
4 2 3 3 3 1 3 1 6
ładowniczy
M WS BS S T W I A LD koszt dokupienia w razie smierci 25 gc
4 3 3 4 3 1 3 1 6
ZAłOGA JEST WYPOSARZONA w pałi i sztylet
wszystkie test strachu itd wykonuje normalnie jeśli zostanie zaszarzowana broni się wszyscy strzelajacy do załogantów maja -1 do trafienia jak w przypadku celu za osłoną
myśle ze te zasady nie sa jakies spejannie przegięte dodajcie cos gdybym o czyms zapomniał :?:
-
Oj są przegięte i to mocno po pierwsze cena 100GC + koszty załogi, po drugie trafia na 2+ :? jedyny plus jest taki, ze łatwo by było to badziewie wymanewrować.
Pozdro ;)
PS1: Zdrowych i Wesołych Świąt ;)
PS2: Fajny obrazek Musley ;)
-
Oj są przegięte i to mocno po pierwsze cena 100GC + koszty załogi
100 gc z zalogą jeśli zginie można ja dokupić porste
, po drugie trafia na 2+ :?
2+ TO nie przegiecie pozatym trafia na 3+ a rani na 2+
jedyny plus jest taki, ze łatwo by było to badziewie wymanewrować.
bo jak coś ma kułka to zazwczaj jeździ
pozdro :D
-
Zastanawiam się, czy ktokolwiek kiedykolwiek używa(ł) Dwarf Treasure Huntera?
Co prawda domyślam się, jakie opinie o nim padną (patrząc na cenę, charakterystyki i porównując go z innymi najemnikami, nie jest to trudne), ale chętnie usłyszałbym relację od kogoś, kto go kiedyś "wystawił" podczas bitwy i ma jakieś doświadczenia z nim związane (jaka skuteczność, stosowana taktyka, jak w praktyce sprawdza się jego specjalna umiejętność itp.?).
A jeżeli nikt go nie używał ;), to też rad byłbym usłyszeć kilka słów specjalistycznej oceny i analizy od doświadczonych graczy :)...
-
myslałem kiedys nad nim... i gdyby miał w ekw. 2x dwarf axe i do wyboru sklla master blades to z checią bym go najmował! Bez tego staje sie on bezuzyteczny (moze jako tarcza by sie nadał) lepiej wzasc pit fightera lub imperial assasina.
-
Koleżko, Bolsowi chodzi o Dwarf Treasure Huntera (http://www.specialist-games.com/assets/dwarf.pdf), nie o Slayera ;). Wiesz, jakoś nie dostrzegam jego mocy (biorąc pod uwagę upkeep itd.). Bonusy po bitwie też nie są za duże. Dodatkowo grając bandą o cesze M4 taki krasnal by ją tylko spowalniał. Mam nawet odpowiednią figurkę, ale jeszcze nigdy go nie wystawiłem (zazwyczaj mam też w bandzie Elfa, co podbija upkeep dwukrotnie, a Elf zdaje mi się być skuteczniejszy). Klimat ma na pewno - skuteczności nie sprawdzałem w praktyce... Btw. - zakończenie kampanii Mordheim w White Dwarfie. (http://www.specialist-games.com/assets/UK_WD316_096-101.pdf)
-
fakt! cos mi sie poj***ło :?
-
Wiesz, jakoś nie dostrzegam jego mocy (biorąc pod uwagę upkeep itd.). Bonusy po bitwie też nie są za duże. Dodatkowo grając bandą o cesze M4 taki krasnal by ją tylko spowalniał. Mam nawet odpowiednią figurkę, ale jeszcze nigdy go nie wystawiłem (zazwyczaj mam też w bandzie Elfa, co podbija upkeep dwukrotnie, a Elf zdaje mi się być skuteczniejszy). Klimat ma na pewno - skuteczności nie sprawdzałem w praktyce...
Zgadzam się... Mimo to, mając w głowie 1000 pomysłów na jego poskładanie i przekonwertowanie, knuję rozgrywkę (nastawioną tylko na klimat, nie na wygrywanie ;)), w której się pojawi... Już widzę, że pewnym wyzwaniem będzie odpowiednie manewrowanie nim, by zarazem trochę powalczył (bo w końcu sprzęt i charakterystyki ma niczego sobie), ale przy tym nie zginął (by mógł wykorzystać potem swoje specjalne zdolności, które - tak jak napisałeś - co prawda nie zachwycają, ale przy odrobinie szczęścia mogą pomóc).
Na koniec dodam jeszcze na marginesie (wchodząc już w "gdybanie", co by było, gdyby...), że gdyby przypadkiem przeszła w nowej erracie zasada (z experimental rules na forum SG) o savie przeciwko Serious Injury po bitwie (a z gromril armour byłoby to 4+), dość znacząco podwyższyłoby to wartość bojową tego pana... ale na razie to tylko spekulacje.
-
http://www.specialist-games.com/Newspromopage.asp
Szturm na wyspy :D
-
Aaaaaa.... pewnie pojadę tylko trudno mi będzie się zdecydować na system!!!!
-
no zeby to chudy byk na rogi wzioł
ja wśadam do autobusu dopiero 10 lipca kurdre
wiedzieałem że powiniemem był wźiąsć wcześnieszy termin
co za nie fart :p :?
-
Przecież chyba da się zmienić rezerwację :D
-
no to slabieńko troche.. :(
nam w Komo też udao sie ostatnio zagrać: Opętani,Skavy, Beasty i Woodelfy. Bez scenariuszy tylko jatka ;) Wyglądalo to troche śmiesznie bo w.elfy staly w miejscu i sie ostrzeliwywaly. Reszta band natomiast spotkala sie na środku stolu i byl nezly mlyn :P! Z punktu widzenia elfów to mósiao nieźle wyglądać wpadaja domiasta i od razu co widza to mega mordobicie na środku placu :D W zwiazkuz czym usilowaly bockiem-bockiem górą po kladkach obejsc cale zamieszanie, ale tam wpadly na czesc chaosu.. Skończyo sie tak: skavy wyciely opętanych, beasty wyciely naruszone skavy i zabraly sie za te elfy. Bitwe przezyl 1 gor z napakowanymi niezle statami 4-y razy czarem Eyed of Good! poprostu wybraniec khorna ;)
-
Eye of the god można 1 w grze ... :P
-
A nie raz w turze? No to ładnie :D tak to jest jak sie gra od święta :P
Ale i tak sie ciesze, że wogóle sobie poprzestawiałem figsy na stole bo ostatnimi czasy z tym u nas krucho... :/
-
Jasne ... jak sie gra w domu to każdy "błąd" w zasadach nie ma znaczenia :D
-
alo
kiedy bedzie mozna sie spodziewac regulaminu i zasad do turnieju na WM?
-
Też chciałbym to wiedzieć przyjacielu Siara :lol: mam dwie opcje The Undead albo Skaven Clan Eshin jak poznam regulamin i scenariusze to wybiorę którą bandą zagram i oddam ją do pomalowania jakiemuś profesjonalnemu malarzowi z Lbn, żeby znowu nie dostać 3 pkt za malowanie :? Może Romcio Lord Druczci mi pomaluje figsy po starej znajomości;p
Pozdro ;)
-
daleko jeszcze do Młotka więc co się tak gorączkujecie? ;) jeszcze wakacje przed nami i kuuuuupa turniejów ;)
zgadnijcie czym ja zagram jeśli pojadę.. :D ;)
-
Lepiej wiedziec wczesniej co i jak zanim sie zdecyduje czy jechać.
Nieee, nieee! Demence tylko nie twoje orki ;)
-
skąd wiedziałeś :?: ;)
-
zwierzęcy instynkt ;) badź po zapachu
jesli wogóle pojade to pocisne pewnei z moim wiesniackim ostlandem, no chyab ze cos wykombinuje do 1 wrzesnia
-
ej... moi ślicznie pachną... zgnilizną... :D
masz sporo czasu by coś sklecić ;]
ale pamiętaj, że na WM zdecydowana część figurki musi być by GW, więc niestety ulepienie z plasteliny odpada... ;)
ale może GS... w końcu to też ich produkt... ;)
-
daleko jeszcze do Młotka więc co się tak gorączkujecie?
Ja zawsze przeżywam jak stonka wykopki :lol: Poza tym na pomalowanie figsów wydam minimum 150 zł żeby nie dostać za nie marnych 3 pkt w ocenie hobby :roll:
Pozdro ;)
-
Łooorany Kretek aż tyle <szok>? To już bym wolał nauczyć sie malowac a te 150 zyla na mail ordera wydać;).
Zawsze dziwiłem i dziwie się ludziom, którzy grają od lat a nie przełamali się żeby nauczyć sie malowac figsy. przecież to nic trudnego. Jak z jazdą na roweże, jak sie nauczysz to już umiesz. Potem tylko mozesz równć w góre..;).
A swoją dogą jestem ciekaw jakimi bandani tym razem Lublin stolnice nawiedzi?
-
Ja Skaveny chyba że skminię sobie Imperial Assassina, Ogre Bodyguarda 3 Dire Wolfy i pare Zombiaków to wtedy Undeady. (Imperiala i Ogre mam Reperowych a tego mi nikt nie dopuści na imprezie GW :( ) Gonzo Pewnie zagra jakimiś Mercenaries, Jezus standardowow Brodacze, Krzysiek O&G albo SoS (połowa niepomalowana), Budda Skaveny, Przemek pewnie Marienburg i może jeszcze ktoś z nami przyjedzie.
Pozdro ;)
-
No Kretek i ja:D
-
Ja pewnie też jak coś :P
A jak ja to i felka pewnie zaciągnę... :D:D
A jak my pojedziemy to i może wójo sie podklei jak będzie miał kase :D
Proste ;)
-
.... może jeszcze ktoś z nami przyjedzie.
.... może jeszce ja :roll: , oczywiście Reikland :D ...
-
Wszystkiego najlepszego Skavenblight! :)
-
Wszystkiego najlepsiejszego !
(http://ugly.plzdiekthxbye.net/small/s159.gif)
-
Hehe, czekałt: Mordheim Mercenary Captain conversion by Misio. (http://www.specialist-games.com/images/dimage/image003.jpg)
Ten Misio to jakiś japończyk? :o
-
Może to Shogun;p
Musley skąd masz moherowy beret:> Też taki chce dla mojego Skavena z avatara;p
Pozdro ;)
PS: Sto lat Skavenblight
-
Jest to beret Mos Def'a.
-
Hepi Borzdej Seba! Niech Ci się w życiu wiedzie, a Twoi Beastmeni niech dają wycisk wszystkim bandom nawiedzającym Mordheim! Sto lat! (http://ugly.plzdiekthxbye.net/small/s156.gif)
-
Wszystkiego najlepszego Skavenblight! :)
Może za późno, ale dziękuję :D
-
Hepi Borzdej Seba! Niech Ci się w życiu wiedzie, a Twoi Beastmeni niech dają wycisk wszystkim bandom nawiedzającym Mordheim! Sto lat! (http://ugly.plzdiekthxbye.net/small/s156.gif)
Dzieki wielkie ;)
-
Jakiś czas temu wydrukowałem zasady do większości band z pdf'ów zamieszczonych na stronie SG...
Dopiero po fakcie dowiedziałem się, że kilka band jest zdezaktualizowanych w stosunku do nowszych wersji z Mordheim Annual (pdfy pochodzące, zdaje się, jeszcze z jakiś archaicznych TC).
Stąd moje pytanie: o które bandy chodzi?
Tak, wiem, mógłbym to samemu sprawdzić, ale porównywanie zasad linijka po linijce jest upierdliwe, a z pewnością są osoby, które mają tę wiedzę w małym palcu:).
-
Ostalnd [chyba], Kislev na 100%.
-
Dzięki. Rzucę jeszcze okiem na Averland, bo coś mi się o uszy obiło, że też jest na stronie SG nieaktualny...
Czyli rozumiem, że nie ma wersji nowszych ponad te z Annuala?
-
Nie ma ... co do Averland'u to nie wiem, bo nie pamiętam co było w PDF'ach z SG.
-
Ostland jest dobry. Averland równiez.
Błędy tycza sie takich band jak:
Orki.. mają dostęp do pałek
Kislev
1.Niedzwiedz kosztuje 125gc, dowódca 60gc.
2.Atak niedziedzia przy podwójnym trafieniu nie jest juz taki kożystny.
Jesli trafisz oba ataki! to mozesz je zamenic w siłowanie. Czyli jednym słowem bryndza!
Z band nieoficjalnych:
Kapitan piratów ma 4I
I to chyba tyle.. wiecej grzechów SG nie pamietam :)
-
mam takie pytanko, czy ma ktoś może na kompie fotki z rulebooka do Mordki, te gdzie pokazane są te scenki z gier na tla tych zajefajnych budynków. i jakieś fotki różnych starych elewacji, murów pruskich itp.
-
W Ostlandzie tez było kilka błędów. Np: 50% hajsu na jeden przedmiot lub włucznie za 5gc
-
To akurat zmieniono ... to nie był błąd. To była zmiana zasady :D Jednak te zasady tym też się różnią, więc na jedno wychodzi.
-
Przypomniałem sobie jeszcze o bretonni!!
Miecze kosztują 10 a nie 5 gc.
Lanca jednak został tańsza.
W Ostlandzie tez było kilka błędów. Np: 50% hajsu na jeden przedmiot lub włucznie za 5gc
Z tymi błedami nie spotkałem sie na stronce SG..
-
mam takie pytanko, czy ma ktoś może na kompie fotki z rulebooka do Mordki, te gdzie pokazane są te scenki z gier na tla tych zajefajnych budynków. i jakieś fotki różnych starych elewacji, murów pruskich itp.
Zdaje się, że takie fotki były tylko dwie, na wewnętrznych stronach okładki.
Proszę bardzo (kliknij, by powiększyć):
(http://img146.imageshack.us/img146/5003/clipboard02tz7.th.jpg) (http://img146.imageshack.us/img146/5003/clipboard02tz7.jpg)(http://img146.imageshack.us/img146/5484/clipboard01cq3.th.jpg) (http://img146.imageshack.us/img146/5484/clipboard01cq3.jpg)
-
Bolsie, zdaje się, że kiedyś wysyłałeś mi jakieś inne fotki, też były tam różne fajne budynki. Pamiętam to mgliście, ale chyba coś było z jakąś świątynią.
-
Nie pamiętam już teraz, co to były za zdjęcia... Może chodzi o kampanię Thy Soul To Keep, tam było dość sporo ilustracji i była świątynia (Morra konkretnie, w trzeciej części artykułu)?
Jakby co, kampania do ściągnięcia z tej strony: http://www.specialist-games.com/mordheim/articles.asp
-
O to mi chodziło.
-
Podręcznik ma przeszło 20 stron fotek w środku + okładka.
Niestety nie mam tego w pdf.. a dostęp do skanera tez mam narazie uniemozliwiony (swypoczywam na wakacjach w Wierchomli).
-
Podręcznik ma przeszło 20 stron fotek w środku + okładka.
Ha! To zaskoczenie! Jak widać nie można polegać na skanach z eMula :roll:. Masz na myśli rzecz jasna tzw. kolorowe strony?
Oryginalny, drukowany podręcznik miałem w rękach dawno temu, zapomniałem już o tych dodatkach, w zasadzie od zawsze korzystam z Living Rulebooka, a ten "fluffowo" jest niestety okrojony :cry:.
Czekamy więc na to, aż ktoś ze skanerem się zlituje i ewentualnie tu to wrzuci :?.
-
[Nawiązanie do wątku z oMTH]:
Oto opis czym jest Opętany. Nie jest człowiekiem owładniętym przed z demona. On oddał Demonowi swoje ciało. Demon je zmutował, nawet z fragmentami metalu i innych ciał, nierzadko zwierzęcych. Z człowiekiem nie ma to już w ogóle nic wspólnego.
The Possessed have committed the greatest of
heresies: they have given their bodies to Daemons. As
a result, they are nightmarish creatures, a melding of
flesh, metal and black magic. Inside them lives a
supernatural thing of evil, a Daemon from the dark
reaches of the Realm of Chaos.
The powerful spirit of a Daemon can meld several
creatures together, be they men or animals, into a
multi-faceted horror. These monstrous Possessed are
perhaps the most dangerous of the creatures of
Mordheim, and certainly the most loathsome and
dreadful.
-
Mam taki (bardzo) noobiarskie pytanie - jak ludzie reagują na "psy bojowe" WH pochodzace z zestawu "Hobbit Maggot and Hounds" z systemu LotR? Gdzie kolega grajacy WH bedzie mogl zagrac z takimi pieskami? Z gory dziekuje i pozdrawiam.
K.
PS. http://cytadela.pl/cgibin/shop?info=0672&sid=59d066fa - link do psow.
-
Nie ma problemu na wszystkich turniejach za wyjatkiem tych GW.
-
A jakiej wielkości są te pieski? Nie widziałem ich jeszcze na żywo...
-
oby tylko nie mieszal tych maggotowych ze zwyklymi bo bedzie to wygladac jak suka ze szczenietami - lotrowe pieski sa 2-3 razy mniejsze.
pamietam jak wystawilem na lubelskim Burn the Witch 3 mordheimowe i 1 lotrowy: wszyscy sie smiali i pytali po co mi w bandze ratlerek...
-
Naharze. Jeśli ktoś ma firugki GW to i na turnieju GW zagra. nawet jeśli to Lotrowe pieski. Mnie osobiście przeszkadzały ich rozmiar... a raczej jego brak.
-
Czy warpstone (spaczeń) i wyrdstone to to samo ?
-
Tak.
-
Kupiłem dzisiaj masę modelarską (taki GS, lecz tańszy o wiele ;) ) i mam zamiar się tym trochę pobawić, więc proszę bardziej doświadczonych w tej materii o parę wskazówek. Np. jak dorabiacie włosy (tu liczę na Naza, bo widziałem, że dorabiał coś takiego paru modelom)?
-
moze nie mam jeszcze duzega starzu w lepieniu... ale powiem jak ja to zrobilem...
walnalem lysa glowe...
robilem takie male kuleczki ktore naspepnie rozwalkowalem w rekach...
z jednej strony rozlalkowalem na max... tak jak szpilki sie koncza... a z drugiej tak normalnie byly.. i to poprzyczepialem do glowy... efekt moze byc... mozesz wyjawic jaka to mase masz?? ja mam milliputa... srednio jestem z niego zadowolony... jak zlapie troche kasy to kupie GS...
-
Nazywa się "Masa Modelarska Chemoutwardzalna", z Łodzi :D. Gość z Rzeszowa z tego lepił i nie widział za dużych różnic w porównaniu z GS'em, tylko ponoć bardziej śmierdzi. Zaraz zrobię jakieś pierwsze podejście i postaram się wykombinować kapelusz dla mojego kapitana WH, później włosy (dzięki za radę!).
-
http://cytadela.pl/cgibin/shop?info=6614&sid=64b1ebc3
Bawil sie ktos z tym? Czy jesli dosc zalezy mi na oszczednosciach warto to kupic (oszczednosci oszczednosciami, ale nie chce jednak kupowac syfu). Jak bardzo drozej wychodzi zakup green stuffu?
I jeszcze jedno pytanie - jak bardzo smierdza tego rodzaju masy modelarskie (porownujac np do Poxiliny)?
Pozdrawiam.
K.
-
Green stuff mozna kupic w jamie dosc tanio - tylko wysyłka boli, ale jak sie zrzucicie we 2 to wychodzi spoko.
-
Najważniejsze w tym wszystkim jest to że wbrew pozorom (kiedyś sądzilem inaczej) zurzywa sie śladowe ilosci tego matreiału.
Ja kupiłem swego czasu w sklepie ten produkt GW płacac za niego 37 zł. Skonwertowałem juz 3 bandę (jedną naprawde powaznie - kazdy model!) i narazie zużyłem 1/4 jednego z dwuch pasków tego materiału.
Green stuff nieśmierdzi (jest bezwonny) nie jest szkodliwy! Można go nawet rzuć! :) Co jest w brew pozorom bardzo pomocne przy formowaniu, dzieki czemu uzywając sliny nie lepi się do palców. Naprawde jest to wydatek którego nie trzeba sie wstydzić. RAZ A DOBRZE.
-
ja teraz tez zaluje ze nie kupilem GS... chociaz drozszy... to tego milliputa do konca mojego lepienia chyba nie wyczerpie... a juz ulepilem 1 cala figorke demona i zaczalem 3 kolejne... i jak dobrze widze to spokojnie 30 kolesi bym z tego ulepil... takich normalnych... typu ludzie... ale jakos nie mam natchnienia do ich konczenia... jak znajde kogos z cyfrowka dobra to zrobie zdjecia i zamieszcze w galerii...
-
a co do tego ze wazne jest zeby masa nie miala smaku... to jest bardzo bardzo wazne... milliput zaczyna po woli smierdziec... az mnie od szafki odrzuca... :P wiec czegos takiego do geby tez sie nie chce brac :P
-
a co do tego ze wazne jest zeby masa nie miala smaku... to jest bardzo bardzo wazne... milliput zaczyna po woli smierdziec... az mnie od szafki odrzuca... :P wiec czegos takiego do geby tez sie nie chce brac :P
Przyznam sie, ze sie nie dziwię. Moze nie jestem na chemii, ale dla mnie jezeli cos smierdzi - to znaczy ze jest toksyczne. ja toksyczne to Złoooo!! :p
PS
Dla mnie nawet rzucie kitu jest dziwne :badgrin:
-
zeby to bardzo porzytecza sprawa w organizmie... nawet w dziedzinie gier figorkowo-hobbystyczny... sadze ze troche osob ktore lepi przyzna mi racje... a nawet ci co maluja... ja mam nawyk zeby pedzelek przed zanurzeniem w farbke najpier oblizac :P :D oczywiscie wczesniej go myje lekko w wodzie... :D
-
zeby to bardzo porzytecza sprawa w organizmie... nawet w dziedzinie gier figorkowo-hobbystyczny... sadze ze troche osob ktore lepi przyzna mi racje... a nawet ci co maluja... ja mam nawyk zeby pedzelek przed zanurzeniem w farbke najpier oblizac :P :D oczywiscie wczesniej go myje lekko w wodzie... :D
Ostatnio od Naza słyszałem że to są farbki wodne, więc mozna ich jeść ile wlezie :P
-
ile wlezie... moze nie az tak... bo pozniej beda sie drzec ze sie obiadow nie je :P :D i troche drogie sa takie przekaski... ja sie tylko delektuje...:P
-
http://cytadela.pl/cgibin/shop?info=6614&sid=64b1ebc3
Bawil sie ktos z tym? Czy jesli dosc zalezy mi na oszczednosciach warto to kupic (oszczednosci oszczednosciami, ale nie chce jednak kupowac syfu). Jak bardzo drozej wychodzi zakup green stuffu?
Tak, ja się tym bawiłem, ale nie polecam!
Do użycia nadaje się dość krótko po rozpakowaniu (później powoli zaczyna wysychać i się kruszyć), ma nienajlepszą konsystencję, a przede wszystkim - jest bardzo kruchy po stwardnieniu. Jeżeli już ktoś chce go używać, to raczej tylko do jakiś elementów makiet, rzeźbienia bruku na podstawkach itp. - na figurkach zupełnie się nie sprawdza.
Generalnie nie ma co oszczędzać na takich rzeczach jak GS (jak mówi stare przysłowie: "chytry dwa razy traci") - lepiej kupić "markowy" GS od trolli z GW - to jest jednak, co by nie mówić, pewna jakość: długo zachowuje świeżość ;), nie wysycha, nie kruszy się i nie pęka, a po stwardnieniu zachowuje pewną giętkość, dzięki czemu trudniej coś takiego złamać/popsuć.
-
GS markowy też się kruszy, ale warto go kupić, bo jest wydajny.
-
GS markowy też się kruszy, ale warto go kupić, bo jest wydajny.
Jakbyś zobaczyła, jak się kruszy tamten tani, to dopiero byś poznała znaczenie słowa "kruszyć" :).
Co konkretnie Ci się ukruszyło? Mi zdarzało się, że coś się ułamało (ale dość rzadko, bo GS po utwardzeniu jest na tyle giętki, by utrudnić łamanie), ale nigdy nie kruszył się jak stare herbatniki.
Jeszcze raz powtarzam: warto inwestować w jakość, żeby potem nie żałować. Poza tym, z tego co widzę na Cytadeli, GS trolli z GW nie jest aż tak drogi - 22 zł (przecież nawet blisterek z figurką za taką cenę ciężko kupić), a starczy (jeżeli używany do konwersji) na baaardzo długi czas.
-
Odkruszyła mi się kiedyś fryzura zombiaka, przez co ma łysą głowę i długie włosy z tyłu [wygląda jak hipis na emeryturze].
-
Po dzisiejszej zabawie z masą modelarską postanowiłem poczekać na czasy, gdy ludzkość będzie w stanie nadawać kształt materii za pomocą myśli. Zamiast płaszcza dla Tileańczyka zrobiłem podstawkę a'la Drachu ;).
-
Witaj w klubie Musley, jedyne co wyrzeżbiłem to jakies bandaze i torbe :P
-
Ale wczoraj zrobiłem kapelusz i włosy dla kapitana Łowców i wygląda całkiem nieźle (sam byłem zaskoczony - Zielony mi świadkiem). No i pochodnię… Acha - purity seale (http://uk.games-workshop.com/convershunklinic/green-stuff/13/) robi się bardzo przyjemnie :D.
Jest 1:1.
Btw.: Hepi Borzdej Darkshadow!
-
Znane są już miejsce i data tegorocznego Bazyliszka (14-15 października - szczegóły tutaj (http://konwenty.polter.pl/Bazyliszek-2006-c6521).
Wejściówka 40 zł odstrasza, do tego w Warszawie ;), a poza tym - zgaduję - pewnie nie będzie możliwości noclegu (bo hala sportowa tak jak na WM), ale profilaktycznie zapytam:
czy jest szansa na jakiś turniej Mordheim na tym konwencie?
P.S. Co do miejsca, własnym oczom nie wierzę... moja podstawówka :D.
-
nawet jesli wyrobie sie z kupieniem i pomalowaniem boxa skavow to raczej nie starczy mi kasy na wejsciowke... drogo... czy ktos chce zarobic na tym turnieju?? :(
thx Musley
-
czy ktos chce zarobic na tym turnieju?? :(
Zadaje sobie to samo pytanie.
Zakładając, że przyjdzie powiedzmy 300 uczestników turnieju, organizatorzy "zarobią" 12 000 zł.
Nikt mi nie wmówi, że tyle kosztuje wynajem sali i nagrody, które i tak pewnie ograniczą się do zdobywców pierwszych miejsc, tak jak to miało miejsce rok temu.
-
oj chyba trzeba bedzie wziasc sprawy w swoje rece... kto ma zaprzyjaznionego dyrektora w jakijs szkole... przedszkolu... zeby miec gdzie pograc...albo wogole jakies miejsce gdzie pomieszcza sie gracze... nocleg tez by byl... malo kto chyba dla nagrody jedzie na turniej w mordke... to nagrody nie trzeba... sponsorami beda sami gracze... wstep po 20zl (przykladowe... oczywiscie zalezy od liczby graczy)...
taki moj pomysl... szalony... ale moze i realny... :D
-
oj chyba trzeba bedzie wziasc sprawy w swoje rece... kto ma zaprzyjaznionego dyrektora w jakijs szkole... przedszkolu... zeby miec gdzie pograc...albo wogole jakies miejsce gdzie pomieszcza sie gracze... nocleg tez by byl... malo kto chyba dla nagrody jedzie na turniej w mordke... to nagrody nie trzeba... sponsorami beda sami gracze... wstep po 20zl (przykladowe... oczywiscie zalezy od liczby graczy)...
taki moj pomysl... szalony... ale moze i realny... Very Happy
Idziesz do domu kultury w tym swoim pięknym miasteczku, mówisz, że chcesz u nich założyć klub gier bitewnych. Nagimnastykujesz się w tłumaczeniu co to jest, ale jak się dowiedzą, że masz w planach organizowanie czasu wolnego młodzieży i turniejów dla ludzi z okolic (pastrz Lublin) i dalszych zakątków to im sie podejście zmieni. Na to dostajesz sale a jak udowodnisz, że całkiem nieźle Ci idzie zalatwiasz te drobne dotacje w wysokości 200 zł na turniej na nagrody. Potem imprezy organizujesz z wjazdem za free i wszyscy są szczęśliwi łącznie z miejscowym brukowcem lokalnym bo mają o czym pisać. U mnie na dzikim zachodzie to przeszło z WFB. Do tej pory mają 4 graczy w klubie a organizuja darmowe imprezy z nagrdami dla całego województwa lubuskiego średnio 3-4 razy do roku.
Jesli jesteś młody (albo masz takowych kolegów) bawisz się w dotacje z UE jako inicjatywa młodzieżowa (do 1000 euro bodajże) i to tez na rozruch zabawy wystarczy (na makiety na pewno ;) ). Po takich fikołkach twój Radziejów staje się centrum Mordheim w Polsce, pod warunkiem, że łatwo do was pociągiem dojechać :P (do nas było można, ale z inicjatywami młodzieżowymi chłopaki dali ciała, bo im się nawet własnych figsów battlowych wycenic nie chciało- po prostu mimo świetnych możliwości moi koledzy dali d... i teraz to samo z lepszym skutkiem i towarzystwem robię w Poznaniu bez pchania się w jakieś układy z oficjelami :P )
Sorki za orty i literówki, ale gdy piszę o pieniądzach albo polityce w kontekście własnego hobby nawet mi się z pogardy dla tematu nie chce ponownie posta czytać...
-
(...) teraz to samo z lepszym skutkiem i towarzystwem robię w Poznaniu bez pchania się w jakieś układy z oficjelami :P (...)
Czyzby to oznaczalo mozliwosc pogrania w Poznaniu z szersza grupa osob? Jesli tak, to ja sie pisze na to (jak zloze bande tylko i troche nia pogram).
K.
-
Tak jak powiedział Karol (Ushabti).
Sposobów jest kilka..
Poza MDK możesz rozglądnąc sie za tzw. Klubami środowiskowymi. Przewaznie powstają na osiedlach lub w miejscach dużego nagromadzienia szkół i palcówek młodzieżowych.
Kluby takie mają NA ZADANIE pomagac wszelkiego rodzaju incjatywom młodziezowym na terenie danej dzielnicy.
Przykładem może być Klub "Strych" (w którym odbywały się takie turnieje jak oMTH, TPI, Strychowe porzadki, FERIE TH itp.. itp..).
I naprawde nie musisz się aż tak gimnastykować. Zasada jest prosta..
Ty organizujesz forme spędzania wolnego czasu dla młodziezy (alternatywną np. do bujek ulicznych) w postaci gier figurkowych a oni maja wykaz tzw działalonści na rzecz poprawy środowiska.
Czym mają wiekszy wykaz swej działalności tym większe pochwały dostają samorządowcy (np. dzielnicy) a co za tym idzie pieniadze kierowane sa do tej placówki. A co za tym idzie macie wieksze mozliwości na gry zabawy i nagrody.
Chcecie miec makiety?? Taki klub wam kupi odpowiednie materiały. Do was będzie nalerzało ich wykonanie.. Znajdą się pieniądze na nagrody, blaty.. I co najważniejsze będziecie mieli miejsce do pogrania. Szafy do trzymania makiet a nawet swoich modeli.
Wystarczy poświecic temu czas i wykazaćsie nieco twórczośćcią (np. w robieniu makiet).
Wszystko zalerzy od WAS
-
Czyzby to oznaczalo mozliwosc pogrania w Poznaniu z szersza grupa osob? Jesli tak, to ja sie pisze na to (jak zloze bande tylko i troche nia pogram).
Gramy w Lustrii, makiety już nie mieszczą się na 2 stołach i ciągle się robią, zadeklarowane 5 osób z gotowymi bandami i 3 bandy na podorędziu dla kolejnych chętnych. Od października szukamy porządnego miejsca żeby się po mieszkaniach nie obijać ani w sklepach tłoczyć.
Pozdrawiam!
-
problem w tym ze ja nawet jak bym cos takiego zrobil to w moim miescie jest za malo ludzi... co daje bardzo malo graczy... czyli ja z kumplem... w wfb tez tylko ja z kumplem gralismy... i jeszcze gramy ale chyba konczymy to... a jeszcze teraz ja ide do wawy na studia... w radzyniu bede tak dwa weekendy w miechu... nie utrzymam tego... bo bede mial tez inne rzeczy do roboty jak wroce do domu... kumpel tez studiuje...
a i dojazd do radzynia jest troche nieciekawy... nie ma blisko stacji pkp... pol godziny samochodem dopiero...
wiec radzyn nie stanie sie mordheim... ale moj pomysl proponuje rozpatrzyc... szczegulnie osoby z wawy...
-
Cześć.
Naszła mnie ochota, by zmontować Middenheim. To znaczy - Lunn w dziale WFB zaszastał zdjęciami swojego Cult of Ulric i jakoś podchwyciłem pomysł. Wikingowie niexle pasują do brodatych żołnierzy Ulryka :)
Na razie chodzi o figurki. O rozpisce pomyśli się później.
Co sądzicie o takim doborze figurek:
1. Kapitan i championi to Teutogen guards z WFB. Mają te fajne młoty, co na modelu wyglądają na dwuręczne, ale wedle fluffu są to przerośnięte jednoręczne. Wprawdzie wśród Teutogenów jest jeden badziewny wzór (i mi się trafił), ale jakoś to przeżyję.
2. Youngbloods:
(http://i18.photobucket.com/albums/b127/Drachu/da1004.jpg)
3. Swordsmen
(http://i18.photobucket.com/albums/b127/Drachu/da1042.jpg)
4. Warriors
(http://i18.photobucket.com/albums/b127/Drachu/da1008.jpg)
5. Marksmen
(http://i18.photobucket.com/albums/b127/Drachu/da1003.jpg)
Jak myślicie, będzie się to dobrze na stole prezentowało?
Co do HS to wezmę jakiegoś maga, w Middenheim jest duża gildia, a czarodzieje od dawna współpracują z żołnierzami.
-
Wszystko zalerzy od skali..
Jeśli jest zgodna z WFB to dla mnie będą prezentowac się znakomicie i co najważniejsze bardzo orginalnie :)
-
bedize super jesli tylko rozmiar sie zgadza...
lepiej by bylo gdybys tylko sam ulepil... :D
-
Widziałem ich jako regiment do Battla, skala pasuje.
Zresztą z figurkami dziwnie bywa. Nawet u GW. Kusznicy z czwartej edycji są wyżsi niż Teutogen guardzi o pół głowy niemal.
-
jak wprowadza te maszyny co same beda robily fogorki z projektow komputerowych( a gdzies o tym czytalem ze tak ma byc) to wtedy skala zawsze sie bedize zgadala....
i nie bedize juz roznicy o glowe...
a tak swoja droga to w figorkach dziwi nas roznica "glowy"... a z kolei w naszym realnym swiecie mozna spotkac ludzi roznych od siebie o metr... troche to dziwne...
-
Ja zakupiłem sobie 3 ed łowców z myślą o Averlandzie i są dośc drobnej postury (czytaj o głowe mniejsi) co dodaje im dodatkowego uroku i hytrej przygarbionej postawy kłusownika :).
-
Nie wiem, czy ten post pasuje tutaj - jesli nie, prosze administratora/moderatorow o usuniecie.
W najblizszych czasach planuje zakup pedzelkow tak mniej wiecej za 30-40zł - co byscie doradzili? (zakladajac, ze posiadam rozdeptane 00 i 000 i dopiero zaczynam swoja przygode z malowaniem figurek). Z gory dziekuje i pozdrawiam.
K.
-
np. zestaw pedzelkow citadel: small drydrush, standart, fine detail.
ja kupilem i nie zaluje.
-
Przykro mi to mówić, ale ja sam diablo się naciąłem na pędzelkach. Zresztą to dość często powtarzająca się opinia.
-
Wracając do pytania:
Kupiłem dzisiaj masę modelarską (taki GS, lecz tańszy o wiele ) i mam zamiar się tym trochę pobawić, więc proszę bardziej doświadczonych w tej materii o parę wskazówek. Np. jak dorabiacie włosy (tu liczę na Naza, bo widziałem, że dorabiał coś takiego paru modelom)?
Moj pomysł to. Wykonujesz kulkę, następnie ją rozpłaszczasz do formy zbliżonej kształtem do długości np. zamierzonej brody. Następnie, śliniąc powierzchnię masy jak i szpilki ruchem posuwistym z góry na dół rozwarstwiasz ta masę, nadając jej formę coraz większej ilości kosmyków. Kiedy zauważysz że na skutek ruchów w dół masa zbytnio odeszła od miejsca początkowego (np. podbródka), wbijasz igłę/szpilke pod nią i przesuwasz w górę.
Ważne jest to też abyś podczas rozwarstwiania używał zmiennej siły dzięki czemu broda/włosy będą bardziej nierównomierne a co za tym idzie bardziej naturalne.
Odzywam się dopiero teraz ponieważ nie mogłem znaleźć odpowiedniego zdjęcia (galerie moich modeli Norsmenów w etapie konwersji gdzieś wessało:(- teraz są już wysprejowani i się malują)
Lecz dzięki uprzejmości Karola zwróciło mi się jedno zdjęcie i mogę ukazać efekt tej techniki:
(http://republika.pl/czarna_kompania_miszczu/Norsmen.JPG)
Dlatego nie poddwaj sie.. To nie takie trudne jesli taki lewus jak ja potrafił coś ulepić :)
-
O, dzięki! Wypróbuję i tę metodę :).
-
ja kilka dni temu robilem brode do mojego dwarfa... i zrobilem to bardzo podobnie jak Miszczu napisal ale ja nie uzywalem szpilki a zlamanej w pol zyletki... wg mnie lepiej... ale trzeba uwazac ze slinieniem :P :D
-
Tyle już było mówione aporopo tej całej aktualizacji zasad mordheim, jednak nie słychac żadnych nowinek. Może można by w polsce ogólnie, na turniejach wprowadzić te zmiany odnosnie zbroij i kilku innych rzeczy. Co wy na to?
Dokładne informacje o zmianach dla zainteresowanych w tym linku http://www.specialist-games.com/forum/forum.asp?FORUM_ID=7
-
Tyle już było mówione aporopo tej całej aktualizacji zasad mordheim, jednak nie słychac żadnych nowinek. Może można by w polsce ogólnie, na turniejach wprowadzić te zmiany odnosnie zbroij i kilku innych rzeczy. Co wy na to?
Dokładne informacje o zmianach dla zainteresowanych w tym linku http://www.specialist-games.com/forum/forum.asp?FORUM_ID=7
w sumie gralismy na nowe zasady w Bardzie i dosc dobrze szło
-
Gramy na nie w domu, z Zielonym i jest całkiem przyjemnie. Do tego uzupełniliśmy je o zasady kampanii z Barda (dwurak ma strike first, Combat Master niweluje karę za użycie dwóch broni). Branie włóczni, puklerzy, halabard i mieczy dwuręcznych nabrało nowego wymiaru, nawet gdy nie ma się rozwiniętych ataków! Gra też trochę się przedłużyła (ostatnio reiklandzki młodzik walczył z halflingiem, a swordsman z kislevickim wojownikiem przez jakieś 5 (!) tur, zanim w końcu któryś padł), ale zabawa jest przednia. Zmiany nie są drastyczne, a jest pewien powiew świeżości.
-
A próbowaliście zasad hundguna.. U nas zdania na ten temat sa podzielone.
Poza ta watpliwością reszta zmian bardzo podoba się graczom i widze jednogłośnosc w ich ocenianiu. :)
-
Handguna jeszcze nie sprawdzaliśmy - nie było okazji, bo bezlitośnie trzebimy nasze bandy, więc kasa idzie raczej na odbudowę strat :). Mi niedźwiedź padł na amen :x .
-
Hmmm... pomyślmy... mój Noble z gromrilem i tarczą na starcie miałby Save`a na... 2+. Na nożowników 1+, ale jedynkę zawsze się oblewa... Nie podoba mi się, kumple nie pluli by sobie w brody, że zamiast noży nie wzięli czegoś droższego... tak to przynajmniej toporki kupują :P
I nawet parowanie z krasnoludzkiego topora mnie już nie cieszy...
A co nowego jest z handgunem bo nie znalazłem? (powiem prosto: nie chciało mi się szukać)
-
tez nie znalazlem (chociaz szukalem)...
wg mnie polepszenie savow jest bez sensu...
przychodzi mi na mysl WFB... lepszy jest ten kto ma wiekszy save niz kto lepej walczy... wielcy szermierze przegrywaja z goblinami bo ci maja lepszy save...
i co by sie dzialo z konnymi...
mieli by w walce save na -1... i kto ich zabije?? zeby im zredukowac save w ww do 3+ trzeba miec S7... zacznie sie era pojedynkow na dwureczna bron?? a bandy jak skavy ktore zbroi nosic nie moga (zbyt dobrej) po prostu zostana w kanalach bo po co wychylac z nich lep... zeby jakas konserwa sie przetoczyla po nim?? :evil: :roll:
-
Nie zapominajmy, że pancerz najpierw trzeba kupić i nadal jest to droga zabawa. No i jeszcze trzeba się wysave'ować. S4 + topór daje nam już -2 do Sv. To tak strasznie wygląda tylko na papierze. Póki co nasze bandy latają bez pancerzy, bo po prostu nas na nie nie stać.
Ostatnio w scenariuszu "W ochronie kupca" (świetna zabawa!) mój Bear Tamer wzbogacił się o zbroję z Ilthimaru (wg. nowych zasad daje sv na 4+), do tego ma puklerz i miecz, czyli w hth ma sv na 3+. Ciekawe, jak się będzie sprawdzać.
11. Handgun ma zmienione parametry, a mianowicie S5, oraz +1 do Injury Roll.
Jeszcze nie testowaliśmy.
-
ja jakos wole stare zasady...
te nowe za bardzo mi na mysl przywodza WFB w ktory gram coraz rzadziej... bo po prsostu nie lubie tego wyscigu zbrojeniowego... :roll:
-
Po pierwsze...
Zasady tyczą sie jedynie zmian save z tarczy!! Która z bronia ręczna daje 5+save a nie smętne 6+.
Zbroje sie nie zmieniły. Ma to na celu zmienić tendencje tego systemu do tego ze wszyscy sa cudownie obureczni!!
Hundgun wedle naszego pomysłu ma 5S i daje +1 do injure roll.
Jest to prawdziwy postrach dla chodzących puszek!
Nieporeczna broń (strzela co drugą rundę, nie strzela po ruchu itp..) Ale jak juz trafi to jest z górki :)
Krasnolud w gromilu z tarczą nagle zamiast 3+ sava (tarcza dostaje bonusowy save tylko w walce wręcz!) ma 6+. Do tego ranimy go na 3+ i zabijamy (o.o.a.) na 5+.
TAK GINĄ LEGĘDY.
Wreszcie pojawiają sie panowie z niblem/hunterem i karabinami a nie sami kusznicy z quick shootem :)
Zaden też wampir nie ma juz odwagi stanąc samotnie w uliczce na której końcu stoi dwuch strzelców z tymi zabawkami :)
-
ja jakos wole stare zasady...
te nowe za bardzo mi na mysl przywodza WFB w ktory gram coraz rzadziej... bo po prsostu nie lubie tego wyscigu zbrojeniowego... Rolling Eyes
Jako gracz, który coś już o Mordheim wie, mogę powiedzieć, zmiany urozmaicą rozgrywkę i same rozpiski. Gra stanie się o wiele ciekawsza. Teraz zdecydowanie promowany jest jeden sposób uzbrajania modeli: 2ręczne bronie. Zbroje i tarcze trafiają się przypadkiem.
Z WFB nie ma to wiele wspólnego.
Dwarf TH czy Kislev bez Handgun'a to porażka. Dwarfy z 30" czy Kislev z +1 to hit ... miodek.
-
Też testowałem te zasady. Opinie mam mieszaną. Moim zdaniem zupełnie zmieniają obraz gry. Główna zaletą jest większa równowaga i to, że nie ma "jedynej słusznej opcji". Wadą jest to, że cztery sklejone bandy musiałbym lepić od nowa. Poza tym zmiany powodują, że niektóre bandy zrobiły się niefajne. Najgorzej miesza tu handgun - S5 i +1 do injury to za dużo. Po pierwsze to pogromca krasnoludów - zasady Hard to kill poszły właśnie do kosza. Łatwo teraz wystrzelać powolnych brdaczy. Po drugie - wystarczy jednem skill, a uzyskujemy broń która wypala co rundę. Testowane - handguny są mocno do przyciącia. Albo S5, albo +1. W praktyce za bardzo ograniczają pancerze (a miało chodzić o to, by ktoś zaczął je brać), ponadto za mocno ograniczają branie dużych stworów, oraz własnie wampira. Z wampirem jest tak, że to główna zaleta nieumarłych - silny, niebezpieczny przywódca. Not anymore.
Jest jeszcze coś. Mordheim zyskał większy wybór broni i więcej kombinowania z rozpiską, ale stracił coś co było dla mnie bardzo ważne - dynamikę. Teraz chłopaki i 4 rundy potrafią mi się okładać. Dawniej grałem taktyką "mocnego pierdzielnięcia" - wpadam na wroga, dobieram mu się do 3-4 modeli dużą przewagą liczebną i morduję je w rundzie w której szarżowałem. W następnej przeciwnik zmaga się już z routem.
Teraz to dużo trudniejsze - taktyka wygląda inaczej, bo po prostu wszyscy tłuką sie do upadłego i komu pierwszemu skończa się wojownicy, ten ma pecha :)
Poza tym, co z brońmi które z natury są parką? Fightning Claws? Weepong Blades? Para duuelling pistoli - one też mają -1 za podwójność?
W szczególności podobają mi się następujące zmiany:
- Miecz dwuręczny tłukący normalnie w rundzie szarży
- Włócznia zabierająca przeciwnikowi Strike First
To jest to, co powinno być od dawna i nie wywala to gry do góry nogami :)
-
Najgorzej miesza tu handgun - S5 i +1 do injury to za dużo.
To nie jest oficjalna propozycja zmiany. Jedynie zbroje są brane pod uwagę.
Sprawy z FC, WB itp. nie były poruszane ale pewnie i niektóre bronie zostaną potraktowane w erracie. W końcu trzeba je dostosować do nowych zasad.
Jednak jeśli chodzi o FC to nawet dobrze by się stąło jakby były traktowane jak inne bronie. Szczurki z FC i AoSD za szybko robią się... za mocne.
-
Poza tym, co z brońmi które z natury są parką? Fightning Claws? Weepong Blades? Para duuelling pistoli - one też mają -1 za podwójność?
Czytałem na forum SG, chyba nawet w topicu o opcji B, że nie ma kar za oburęczność w wypadku używania tych broni. Podobnie broń do hth + pistol/duelling - te nie mają kary i jest ok - w końcu są stosowane tylko w pierwszej turze.
-
mój Bear Tamer wzbogacił się o zbroję z Ilthimaru (wg. nowych zasad daje sv na 4+)
Leciutka koszulka lepsza od ciężkiej zbroi i na zasadach pełnej płyty?! Może to panowie od LotR`a robili? ;) Z Gromrilem zrobili to samo? Bo jeśli tak, to w HtH już teraz zamiast 3+ dostałbym 0+... A krasnoludami zamiast na kuszach i toporach jak na tradycjonalistę przystało biegałbym z muszkietami i dwurakami... no niby jeszcze części w wypraskach mam, ale czy ja wiem czy mi się chce? Noble i tak już trzyma dwuraka jako krasnoludzki topór, ale pistol, tarcza i toporek jakoś bardziej mi się uśmiecha... No i te konie z bardingami... Jak ktoś w ruiny konno wjeżdża to już jego kłopot... i tak graliśmy z Save`m za konia (plus kropierze, więc jest jak było), ale nikt sobie koni i tak nie kupował. Dla nich rozwiązania pancerza z Historicala na XV wiek i tak bym wrzucił, i to nie dla całej figurki a dla konia jedynie. Zresztą jakoś mi się krasnoludy- kawalerzyści nie widzą (już bym wolał "drednota" z minigunem ;) ) więc i tak mi to rybka... A ci z moich graczy, którzy sobie na coldach jeździć mogą i tak jeszcze chwil parę na ich zakup będą musieli poczekać a one takie złe nie są ;)
Co do zasad handguna widziałem kiedyś na jakiejś stronce home-rule nie zmieniający jego statów a umożliwiający zajmowanie się nimi i wymienianie przy figurkach, lub zostawianie załadowanych na ziemi: wtedy tworzymy jak w westernach grupki w których młodzicy ładują broń a strzecy walą z niej co rundę. Będę musiał tego znowu poszukać... W cos takiego mogę się pobawić, w ręczne działa niekoniecznie...
-
mocne... a jaka jest ich odpornosc na ostrzal... save zadny... T3...
w walce sa mocne... ale takich mocno walczacych mamy max 3... wg mnie to nie jest zbytnie przegiecie, skoro moga nie dojsc do walki w bardzo latwy sposob... (nie tylko przez ostrzal, z routa tez)
-
Najgorzej miesza tu handgun - S5 i +1 do injury to za dużo.
To nie jest oficjalna propozycja zmiany. Jedynie zbroje są brane pod uwagę.
Napewno przy takich możliwościach hundgun nie byłby tani i łatwy do znalezienia.
Te zasady to sa dobre urozmaicenia. Kiedys testowalismy ze tarcza z bronią reczna (miecz, topór itp) dają save'a 5+ to brało sie tarcze.
-
wg mnie teraz handgun jest za drogi jak na swoje mozliwosci... strzela co druga ture... od kuszy lepszy jest tym ze ma -1 do save... wg mnie cena powinna byc taka sama co kuszy... a co do polepszen... +1 do injure i bedzie dobrze... z ta cena 35gc
-
Nie bedę sie rozpisywł na temat wad handgun-a.(pisałem to juz z 3 razu)
Argumanty typu: Jak sie da skilla to strzelamy z tej broni co turę
Sparuję:kupujac tansza kusze odrazu stzelamy co ture i to z zasiegiem o 6 cali większym :).
Jesli chodzi o krasnoludy to własnie one najwiecej zyskały na tej zasdzie.
Sebastian Ramus (gracz z kampani) stosując taktykę salwa z handgun-ów i 6 cali,salwa, 6 cali do przodu...
Był prawdziwym postrachem i nikt nie miał odwagi się wychylić za rogu w stronę ziejącego ogniem krasnoludzkiego regimantu :)
Zasady przez nas proponowane bardzo wzmocniły ta broń. Ale patrząc na nasze gry i tak poza dwoma graczami w kampni, reszta nadal wybrała rozwiązanie kuszy i Quick shoota :)
-
Sebastian Ramus (gracz z kampani) stosując taktykę salwa z handgun-ów i 6 cali,salwa, 6 cali do przodu...
Świetne :) Jak Szwedzka piechota :) Kupuję tą taktykę do streetfight`a! Jednak przy reszcie scenariuszy nadal preferowałbym starych dobrych marines z kuszami za węgłem... (wtedy stać mnie jeszcze na hełm), ale samych muszkieterów też muszę sprawdzić... na czym wtedy idą? Na samych muszkietach i nożach?
Bardzo klimatyczne, aczkolwiek nie wiem czy bym takim marszem ryzykował... :/ Wszak to partyzantka, a nie zwarte szyki...
-
Sam widzisz Ushabti.
To o czym napisałeś to ... MOŻLIWOŚĆ wyboru. Teraz tego wyboru nie ma. Broni drogich i marnych nie ma na listach ekwipunku nawet jak są w listach band.
-
Wypowiem sie ze względu na moją bandę (Kislev)
Jezeli chciałbym wystawic druzynkę wg klimatu to Strielcy mieliby halabardę + handguna
czyli gostek 25gc + 45gc uzbrojenie = 70gc (zyskuje wtedy BS4)
wiec raczej kompletnie nieopłacalny zestaw dlatego wybieram topór + łuk i wtedy w cenie klimatycznego Strielca mam prawie dwóch bardziej przydatnych warriorów.
Jezeli jednak hangun dawałby jeszcze własnie S5 i +1jr to juz jest pewien dylemat
-
Świetne Jak Szwedzka piechota Kupuję tą taktykę do streetfight`a! Jednak przy reszcie scenariuszy nadal preferowałbym starych dobrych marines z kuszami za węgłem... (wtedy stać mnie jeszcze na hełm), ale samych muszkieterów też muszę sprawdzić... na czym wtedy idą? Na samych muszkietach i nożach?
Bardzo klimatyczne, aczkolwiek nie wiem czy bym takim marszem ryzykował... :/ Wszak to partyzantka, a nie zwarte szyki...
No nie.. Krasnolud bez topora lub młota?? Sztućce sa dla elfów :)
Po tym jak Sebastian konczył kanonadę podchodząc na odpowiednia odległoś, w ruch szły topory (3A z S4!!)
Mairowy krok zdyscyplinowanych krasnoludów budził stach nawet w umarłych.. (no może poza jednym starciem gdzie krasnoludy zostały słownie zjedzone przez ghule - sytuacja widoczna na jednym z zdjęc prezentownym kilka posót wczesniej - swoja drogą po tym starciu duch walki w krasnalach upadł)
-
Wypowiem sie ze względu na moją bandę (Kislev)
Jezeli chciałbym wystawic druzynkę wg klimatu to Strielcy mieliby halabardę + handguna
czyli gostek 25gc + 45gc uzbrojenie = 70gc (zyskuje wtedy BS4)
wiec raczej kompletnie nieopłacalny zestaw dlatego wybieram topór + łuk i wtedy w cenie klimatycznego Strielca mam prawie dwóch bardziej przydatnych warriorów.
Jezeli jednak hangun dawałby jeszcze własnie S5 i +1jr to juz jest pewien dylemat
O to to! Wtedy może bym się pokusił na jednego. Kislev na starcie jest bandą niezbyt liczną i w hth liczy się każdy model.
Na "starych" zasadach raz wziąłem handguna na start i postanowiłem już nigdy tego nie czynić. Za gostka z handgunem i halabardą mam Elfa i Tileańczyka.
-
Sam widzisz Ushabti.
To o czym napisałeś to ... MOŻLIWOŚĆ wyboru. Teraz tego wyboru nie ma. Broni drogich i marnych nie ma na listach ekwipunku nawet jak są w listach band.
Właśnie problemem jest subiektywizm w słowach "drogie i marne". Jak pokazał przykład z muszkietami da się ich użyć we własciwy sposób, najlepiej na otwartym polu. Sam kupuję krasnoludzkie topory choć 3 razy droższe od zwykłych mojemu Noble`owi, choć ogranicza się to zwykle do braku parowania lub parowania na 6. Zawsze daję mu tarczę, choć obniża mu to ilość ataków i kosztuje, zawsze kupuję mu zbroję z gromrilu, choć tarcza i ciężka zbroja wychodzą taniej (a krasnale nie mają za to karniaków do ruchu). Niby każde ledwo opłacalne, ale razem zaczynają tworzyć z gościa falochron przeciw wszelakim nożownikom, procarzom i łucznikom. Gdy gram DE mój dowódca z figurki Black Guard`u nosi halabardę, bo tak mu weselej choć przyzanć muszę, że to najmniej opłacalna broń i tylko w jej wypadku mógłbym marzyć o poprawieniu zasad...
Co do Kislevu i klimatu, to muszkiet i halabarda nie byłyby w żadnym stopniu klimatyczne, bo nie wiem skąd niby miałyby się u nich wziąść... jeśli chcesz się wzorować na Kozakach Zaporoskich to raczej piki (lub od biedy włóczie) i muszkiety... Jeśli chcesz się wzorować na Kozarach ze świata Warhammera to zobaczyłbyś w samych figurkach, że używają łuków i toporów właśnie i to jest ich najklimatyczniejsze rozwiązanie ;)
-
Co do Kislevu i klimatu, to muszkiet i halabarda nie byłyby w żadnym stopniu klimatyczne, bo nie wiem skąd niby miałyby się u nich wziąść...
0-3 Streltsi
25 gold crowns to hire
Firearms were first introduced to Kislev by
Prince Boydinov of Erengrad. Though very
popular among his people, the prince was
considered quite eccentric (it was he that
invented the mad game called Kislevite
Roulette). Despite initial superstition as time
past handguns have been accepted as essential
weapons of war. In his legacy the prince had a
large portion of his wealth set aside for the
establishment and upkeep of a regiment of
handgunners. The regiment continues to this
day and its members are known as Streltsi.
Soldiers from other cities in Kislev, most
notably the capital, are sent here to train in
the use of firearms with the Streltsi.
In addition to their knowledge of handguns
Streltsi are also trained to use a small halberd
called the berdiche. In fact the berdiche and
handgun are the most widely recognised
symbols of the Streltsi. In combat Streltsi are
able to use their berdiches as rests for their
handguns, increasing their accuracy and
making for a deadly weapon combination.
[...]
SPECIAL RULES
Gun-Rest: A Streltsi warrior armed with both
halberd and handgun may use the halberd as
a gun-rest. The warrior receives a +1 on his
‘to hit’ roll with the handgun, as long as he
did not move that turn (this applies even if
the warrior has a skill that allows him to move
and shoot with his handgun – he must not
move if he is to rest the gun).
No to raczej juz jest wszystko jasne skąd ten klimat
-
STRIELTSI ... zasady i cena handgun'a powodują, że tylko sporadycznie pojawiają się na stołach, uzbrojeni w najodpowiedniejszą dla nich broń.
Właśnie problemem jest subiektywizm w słowach "drogie i marne".
W przypadku niektórych broni ich SUBIEKTYWNA mała przydatność [zawsze ktoś się znajdzie, kto ma jakiś szalony plan] jest faktem.
To, że ktoś znalazł zastosowanie do handgun'a to super... jednak niepodważalnie kusza okazuje się lepsza i tańsza. O to mi chodzi.
-
takie pytanko co do eksploatacji:
czy do sumy kostek liczących się do ilości wyrdstona wliczają się też powtórki czy może wykluczają się nawzajem???
-
Powtórki dają DODATKOWE bonusy i liczą się do eksploracji.
Przykład:
wynik rzutu: 1,1,3,4,6
suma: 15
powtórka: 11 - zobacz w tabeli powtórek
-
Nie bedę sie rozpisywł na temat wad handgun-a.(pisałem to juz z 3 razu)
Argumanty typu: Jak sie da skilla to strzelamy z tej broni co turę
Sparuję:kupujac tansza kusze odrazu stzelamy co ture i to z zasiegiem o 6 cali większym :).
Owszem, ale co innego kusza z S 4, a co innego walenie z armaty z S5, minusami do save, plusami do injury roll. JAsne, mogę dopuścić S5, ale nie S5 i bonusy do injury. To za dużo. Pomyśl jak wymiata koleś z BS 4, tą armatą i hunterem.
Co innego poprawienie broni, a co innego przegięcie broni. Nie róbmy jednoosobowych armii :)
-
Pamiętaj. 35gc, wali co 2 turę ... chociaż siła 5 mi się nie podoba. S5, z super prochem S6 ... podziurawi nawet Ratraka.
Sam bonus do injury [jak strzały łowieckie], na broni z S4 to dużo. Ja byłbym za +1 to hit na bliskim zasięgu [Strieltsi po oparciu broni mieliby +2 na bliskim - nawet lepiej niż pistolet pojedynkowy]. Bez bajerów do siły.
-2 do save, przy zmianie zasad zbroi, będzie też docenione przez graczy.
-
No to raczej juz jest wszystko jasne skąd ten klimat
:oops:
Mea Culpa
-2 do save, przy zmianie zasad zbroi, będzie też docenione przez graczy.
Odważyłbym się stwierdzić, że w sumie tylko wtedy zostanie docenione ;)
-
Pomyśl jak wymiata koleś z BS 4, tą armatą i hunterem.
Model taki potrzebuje dwuch skili: huntera i weapon expert (tylko dwarf-y mają w liście bohaterów karabiny!) Ja wystawiam Kusznika z Quick shoot z trick shootem(a) lub eagle aye(b)
a)stojąc za zasłona jestem trafiany o jeden gorzej (np.na 5+) Kiedy ja cię trafiam 2 razy na ture (np.na 4+). Nawet jeśli nie zginiesz to i tak będziesz cały czas lezał w rowie po moich ogłuszeniach.
b)Strzelam dwa razy częście juz od pierwszej tury i zabijam twojego pana z tzw. definicji! :D
Jest to róznica miedzy karabinem maszynowym a armatka polową. W tłumie lepiej uzyć karabinu.
Pamietaj także że na karabin jesteś w stanie uzyc jedynie super prochu. W przypadku kuszy łuku masz nie tylko +1 do siły z trucizny ale także tani jak barszcz black lotus :)
I nie o to chodzi ze prubuję z uporem maniaka trzymać się swojego pomysłu. To sa FAKTY. Broni tej na normalnych zasadach nikt rozsądnie myślący nie uzywa. Jest raczej rodzajem zachcianki klimaciarza. Rodzaj smakołyku na który moga sobie pozwlić tylko wybrańcy lub szaleńcy.
-
Sam bonus do injury [jak strzały łowieckie], na broni z S4 to dużo. Ja byłbym za +1 to hit na bliskim zasięgu [Strieltsi po oparciu broni mieliby +2 na bliskim - nawet lepiej niż pistolet pojedynkowy]. Bez bajerów do siły.
-2 do save, przy zmianie zasad zbroi, będzie też docenione przez graczy.
Podoba mi się ten pomysl z bonusem do trafienai na krótkim zasięgu. Jest w miare realistyczny
-
Rodzaj smakołyku na który moga sobie pozwlić tylko wybrańcy lub szaleńcy.
Może własnie dlatego, jest taką fajną bronią?
Pod koniec średniowiecza w naszym świecie zastąpiono kusze muszkietami, mimo iż były mniej celne, bardziej upierdliwe (huk i dym) i ładowało się je o wiele dłużej. Miały za to inne zalety: rzadziej się psuły (choć ludzie tak przeceniają niewypały) , były wytrzymalsze a w przypadku szarży kawalerii i ówczesnym zasięgu broni cały regiment i tak mógł sobie pozwolić w czasie bitwy na jedną salwę, więc ich wady szły w niepamięć. Jeśli chodzi o uzycie poza bitwą nawet w baroku podczas zwykłych harców stawiano raczej na walkę wręcz a broń palna królowała w zatrzymywaniu szarż i zdejmowania przednich ścian w szyku a nie waleniu na dużą odległość. Nawet nasza szlachta do "partyzantki" wolała wschodnie łuki.
Nie ma co marudzić na muszkiety w Mordheim i waczyć o ich ulepszenie, bo to naprawdę jest broń dla klimaciarzy a nie skuteczności!
Jak już można się zastanawiać, dlaczego kusza podlega pod Quick Shooter`a!
-
W warhammerze 2 rpg jest profesja zołnierza. Do wyboru jest halabarda badz muszkiet (jesli dobrze pamiętam). Więc troche go było w swiecie warhammera.
(sory za wszystko zwiazane z tym postem ale jestem lekko nie dzisiejszy)
-
W warhammerze 2 rpg jest profesja zołnierza. Do wyboru jest halabarda badz muszkiet (jesli dobrze pamiętam). Więc troche go było w swiecie warhammera.
(sory za wszystko zwiazane z tym postem ale jestem lekko nie dzisiejszy)
Racja, zresztą w 2ed jakoś bardziej postawiono na broń palną. Pamiętajmy jednak o przedziale czasowym: Mordheim to rok 2000, WFRP 2ed to czas tuż po Burzy Chaosu w wykonaniu Archaona, czyli rok 2512.
512 lat różnicy to jest czas na duuużo innowacji w zakresie broni prochowej ;)
-
to ja zadam takie pytanie...
czy ktos moze spisze wszystkie te propozycje zmian...
zalozy temat...
bedzie tam dyskusja co dac a co nie...
tak po tygodniu wkoncu bedize jako tako ustalone co jest na tak a co na nie...
i dalej bedziemy toczyc towarzyskie bitwy ale juz na tych tak z grubsza ustalonych zasadach...
i znowu bedzie toczyla sie dyskusja...
az wkonu dojdziemy do tego ze bedzie polska errata...
i bedziemy grac na turniejach z ta nowa errata...
:D :D :D
-
Na nożowników 1+, ale jedynkę zawsze się oblewa...
Nie kojarzę takiej zasady... Czy mógłbyś przytoczyć cytat z podręcznika, albo wskazać, gdzie to jest?
-
@Darkshadow - tu je stosowny temat (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=19500).
i. Page 35, "Fighting with two weapons". Add the line "Due to the difficulty in fighting with more than one weapon, any warrior attempting to do so suffers a -1 penalty to hit with both weapons. A warrior using a pistol in hand-to-hand combat is exempt from this penalty."
ii. Page 122, New Combat Skill "Maniac Warrior: The Warrior is adept at fighting with a weapon in each hand. He may ignore the -1 to hit penalty that such practice normally incurs."
Johann The Knife, Bertha Bestraufung and Veskit should all be granted the "Maniac Warrior" skill.
iii. Page 51, under Shield. Add the line. "In addition to this save, a warrior armed with a shield has a basic save of 5+ (or may add +2 to his armour save if other armour is worn) when in hand-to-hand combat. Mounted models and models using pistols have a basic save of 6+ (or may add +1 to their armour saves if other armour is worn) when in hand to hand combat.
Page 51, under Buckler. Add the line "In addition to this, a warrior armed with a buckler and a hand-weapon has a basic save of 6+ (or may add +1 to his armour save if other armour is worn) when in hand-to-hand combat.
Replace the existing cost, movement penalty, rarity and armour saves with the following:
iv. Page 50, under "Light Armour" add "In addition the warrior gains a 6+ save against Serious Injury during the post-battle phase. Treat a successful save exactly as if the warrior had received the "Full Recovery" result. He may not explore, trade nor take part in any other post-battle activities". Reduce the cost of light armour to 10gc.
v. Page 50, under "Heavy Armour" add "In addition the warrior gains a 5+ save against Serious Injury during the post-battle phase. Treat a successful save exactly as if the warrior had received the "Full Recovery" result. He may not explore, trade nor take part in any other post-battle activities". Reduce the cost of heavy armour to 20gc.
vi. Page 50, in the armour section, add "Full Plate Armour. Counts as Heavy Armour, but gives a 4+ armour save and a 4+ save against Serious Injury as above. Full Plate Armour is so encumbering that a warrior wearing it has a -1M penalty if not mounted, in addition to the normal penalty when combined with a shield. Add this into the trading chart at 50gc, rare 8.
vii. Page 51, under "Ithilmar Armour" replace the entire entry with "Counts as Heavy Armour, but gives no penalty to movement when combined with a shield." Reduce the cost of ithilmar armour to 50gc, rare 8.
viii. Page 51, under "Gromril Armour" replace the entire entry with "Counts as Heavy Armour, but gives a 4+ armour save and a 4+ save against Serious Injury as above. Additionally, gives no penalty to movement when combined with a shield." Reduce the cost of gromril armour to 100gc, rare 11.
ix. Page 32 & p.167. Critical Hits Chart. Under result 5-6 "Master Strike!" remove the line "The attack ignores all armour saves"
Page 160. Optional Missile Critical Hits Chart. Under result 5-6 "Master Shot" remove the line "There is no armour save"
Page 161. Optional Bladed Weapon Critical Hits Chart. Under result 5-6 "Sliced!" remove the words "ignores armour saves"
Do tego pierwszy post z tematu o kampanii w Bardzie + propozycja Nahara ze skillem combat master niwelującym karę -1 do trafienia przy używaniu dwóch broni.
-
sztylet daje +1 armour save dla atakowanego ;)
-
Ushabti napisał:
Na nożowników 1+, ale jedynkę zawsze się oblewa...
Nie kojarzę takiej zasady... Czy mógłbyś przytoczyć cytat z podręcznika, albo wskazać, gdzie to jest?
Hmmm... W WFB zawsze tak było więc liczyłem na to, że i tu się znajduje... Ale w podręczniku nie znalazłem ani słówka.
A to znaczy, że przy nowych zasadach tarczy mój Noble na starcie byłby "immun tu nerbi ol nożownikas" :)
A jednak zaczyna mi się to podobać :D
-
oj...chyba mordheim zacznie na nowo tetnic zyciem... w szczegolnosci krasnoludzkim... :P
nie pomyslalem o tym... dzieki Musley.... jutro tam bede pisal o moich niecnych planach... :P
-
Do tego co przytoczył Musley (pisze aby nie trzebało skakać po tematach) My z Pawłem proponujemy jeszcze takie zmiany.
1.Broń dwuręczna w szarży traci zasadę "ataku jako ostatnia" (czyli działa tak jak każda broń w szarzy)
2.Włucznie automatycznie biją pierwsze niezalerznie czy używamy ich w szarzy, czy będąc szarżowanym.
3.Włucznia z tarczą nie jest liczona jako broń ręczna i tarcza nie daje dodatkowego sava (Czyli jedynie 6+). Tyczy się to tez sava z puklerza!
4.Handgun ma S5 i +1 do injure roll
5.Zbroje mają zasady takie jak w przytoczył Musley ale nie zmienia się ich koszt (nadal są drogie)
Dodatkowo w kampanii została zastosowana zasada pomysłu Maćka Kuleszy
Sztylety zadja krytyk z efektem: bez savów.
I jeszcze moje dwa pomysły:
1. Jeden bardzo podobny do tego co proponuję nam SG full plate armor ale w koszcie 80 gc (wedle mnie nadal zbroje powinny byc drogie inaczej doprowadzimy do stany że po placu będa biegać same konserwy!)
2.I nowa broń dostępna dla wszystkich band gdzie walcza ludzie (choćby np. Kultyści)
Miecz półtora-reczny (zawsze mi go brakowało):
+1 do S, broń oburęczna (zajmuje dwie ręce),daje parowanie, koszt 15 gc i rare 8.
-
2.Włucznie automatycznie biją pierwsze niezalerznie czy używamy ich w
szarzy, czy będąc szarżowanym.
To pytanie mnie dręczy od dawna. A czy czasem w obecnych zasadach włócznia nie ma first strike'a???
w Rulebooku na stronie SG mozna przeczytać, że:
Spear
Range: Close Combat; Strength: As user;
Special Rules: Strike first, Unwieldy,
Cavalry bonus
SPECIAL RULES
Strike first: A warrior with a spear strikes first in the first turn of hand-to-hand combat.
Unwieldy: A warrior with a spear may only use a shield or a buckler in his other hand. He may not use a second weapon.
Cavalry bonus: If using the rules for mounted models, a mounted warrior armed with a spear receives a +1 Strength bonus when he charges. This bonus only applies for that turn.
Czyli jezeli wersja internetowa zgadza sie z własciwą to first strike na włóczni obowiązuje. Powiedzcie jezeli nie mam racji
-
1.Broń dwuręczna w szarży traci zasadę "ataku jako ostatnia" (czyli działa tak jak każda broń w szarzy)
Dobre.
2.Włucznie automatycznie biją pierwsze niezalerznie czy używamy ich w szarzy, czy będąc szarżowanym.
Ale w pierwszej rundzie h2h, czy w każdej? Bo jak w pierwszej to git :)
3.Włucznia z tarczą nie jest liczona jako broń ręczna i tarcza nie daje dodatkowego sava (Czyli jedynie 6+). Tyczy się to tez sava z puklerza!
Oki, to też pasuje.
4.Handgun ma S5 i +1 do injure roll
Wiem, że kosztuje 35 GC, ale to za duże przepakowanie. Kompletnie kopie równowagę gry. Jedno albo drugie. Zarówno S5 jak i +1 dałyby dużego kopa broni. Przy tej zmianie jestem na nie.
Zbroje, sztylet, półtorak - oki, te zmiany mi pasują.
Vader:
Włócznia ma zdolność "Strike first", ale szarżujący koleś też ma zdolność strike first. Więc gdy zarżuje sie na model z włócznią, to ataki wykonuje się wedle inicjatywy - bo strike firsty się nawzajem znoszą :)
-
1.Broń dwuręczna w szarży traci zasadę "ataku jako ostatnia" (czyli działa tak jak każda broń w szarzy)
Amen!
3.Włócznia z tarczą nie jest liczona jako broń ręczna i tarcza nie daje dodatkowego sava (Czyli jedynie 6+). Tyczy się to tez sava z puklerza!
Okej, dodałbym do tego też noże i pałki.
4.Handgun ma S5 i +1 do injure roll
VETO!
Dlaczego mówiliśmy juz wczesniej, niech zostanie tak jak jest.
Co do modyfikowania kosztów i właściwości zbroi zostawcie je takimi jakie są. Mój Noble dla przykładu z tymi zasadami już tak jak go teraz na stacie wystawiam mimo kosztu 205gc. Miałby bazowego Save`a na 2+, przed nożownikami niemal immunitet (1+ Save), OOA na 6 (twardy łeb), z gromrilu na 4+ save przed Serious Injury (choć nie wiem jak by to mogło działać dokładnie wg. założenia autora) i z hełmu na 4+ Save przed ogłuszeniem. Przy zmniejszeniu kosztu zbroi jego koszt spadłby z 205 do 180 gc. Chyba nie muszę dodawać jak szybko PDki będzie gostek łapał... Nie chcę byc Powergamerem, nie róbcie mi tego!
-
Naz jak na feriach uzbroił swojego kapitana DE to miał chyba -1 armore save ;)
-
Chwila chwila ... czy ktoś tu nie chce HR wprowadzać? Zmiany proponowane na SG będą oficjalne. Jednak próbowanie przy okazji przepchnąć inne pomysły ... trochę mnie to niepokoi. Nie róbmy zamieszania.
Oficjalne propozycje zmian są na SG w dziale EXPERIMENTAL RULES.
http://www.specialist-games.com/forum/forum.asp?FORUM_ID=7
Inne zmiany, jeśli będą, nie są do publicznej dyskusji więc trudno cokolwiek o nich powiedzieć.
-
Inne zmiany, jeśli będą, nie są do publicznej dyskusji więc trudno cokolwiek o nich powiedzieć.
Po pierwsze "publicznie" dyskutowac (w tym sensie) mozemy na forum SG.
Po drugie na ich wpływ-zasad (poza wspomnianą dyskusją na ich forum) nie mamy za dużeg wpływu i jeśli SG postanowi je wypuścić to będą w takiej a nie innej formie.
My natomiast, dyskutujemy nie nad faktami które od nas nie zalerza tyko prowadzimy publiczną ( w sensie dla każdego) dyskusję na temat zmian naszego pomysłu.
Dzieląc się doświadczeniami i wysłuc**jąc innych uwag.
To nie dyskusja na temat oficjalnych obowiązujących zasad tylko nasza polemika na temat ew. zmian na naszym podwórku.
Michale kiedy proponowaliśmy te zmiany (do testów na kampanię czy turniej) z Pawłem jakieś rok temu (albo i wczesniej) byłes mocno przeciwny im. Lecz jednak od kąd SG zaczęło sie zastanawiać nad ich uoficjalnieniem stałeś się ich wielkim zwolennikiem.
I ja to rozumiem. Lubisz oficjalnośc i interesują Cię tylko pomysły wprowadzane przez producenta.
Lecz nie oznacza to że nie wolno nam sie wypowiadac na temat własnych pomysłów (tym bardziej ze czesto wyprzedzają nowinki SG:))
Ja z dyskusji już powoli wyciagam kolejne wnioski.
Choc handgun który był grany w kampani bardzo mi sie podobał (mimo że krasnoludy odstrzeliły mi sniego na 3 strzały 3 WH) nie przejdzie i spotyka sie z zbyt dużą ilością sprzeciwów.
Wracając jednak do dyskusji:
Do Draha:
Oczywiście że w pierwszej turze walki.. Z rospędu zapomniałem tego dopisać :)(włócznie)
Ushabti
Okej, dodałbym do tego też noże i pałki.
Nad nozami mozna pomysleć (tez jestem z tym).
Lecz wyklucznie pałek nie rozwiazuje sprawy. Każdy będzie brał młot.. Ten sam koszt i zasady, a walka tego typu bronią jest jak najbardziej pasuje do tarczy.
Do tego pamietajmy ze "pałakmi" moga być tez, buzdykany i inne okute cuda które znów pasują do tarczy. Dlatego pałki bym zostawił w spokoju.
-
To mi wyjasnijcie jeszcze dlaczego nie pasuje połęczenie włóczni i tarczy??? dlaczego to wyszególniliscie???
-
spróbuj sie bronic włucznią i tarczą, jest to trudniejsze niz mieczem i tarcza
-
spróbuj sie bronic włucznią i tarczą, jest to trudniejsze niz mieczem i tarcza
nie należe do bractwa, ale włócznia daje ten atut że przeciwników trzymasz na odległosć. Jak któryś podejdzie zasłaniasz sie od uderzenia tarczą a następnie dzgasz goscia
-
I wypowiedziałeś kluczowe słowo, trzymasz na odległość, spróbuj się skutecznie bronić tarczą i dodatkowo "dźdgać" włócznią gdy przeciwnik przeszedł odległóść na którą go trzymałeś?
-
byłes mocno przeciwny
Nadal wolę nie wprowadzać -1. Szczególnie, że ma to dotyczyć to OBU rąk. Jakbyś przeczytał odpowiedni temat na SG to byś wiedział co im napisałem. Jakie jest moje zdanie. Kto czytał ten wie. Twoja wypowiedź jest średnio prawdziwa. :P . Oczywiście są [a raczej będą] i pozytywne skutki takiej zmiany. System po tej zmianie sie "padnie". O to się martwić nie możemy.
To nie dyskusja na temat oficjalnych obowiązujących zasad tylko nasza polemika na temat ew. zmian na naszym podwórku.
Tylko wiesz - co kto robi w domu to jego sprawa. Na turniejach może być różnie z wprowadzaniem takich "wodotrysków". Do tego 90% dyskusji się pokrywa z Oficjalną dyskusją o Oficjalnych zmianach. Nie da się tego oddzielić.
Dzieląc się doświadczeniami i wysłuc**jąc innych uwag.
Podejście jak najbardziej słuszne.
. Lubisz oficjalnośc i interesują Cię tylko pomysły wprowadzane przez producenta.
Lecz nie oznacza to że nie wolno nam sie wypowiadac na temat własnych pomysłów (tym bardziej ze czesto wyprzedzają nowinki SG:))
Oczywiście, że lubię usankcjonowane zmiany. Nie lubię proxów i figurek z innych systemów, HR itp. Wielu rzeczy nie lubię. Nie widzę w tym nic złego.
My natomiast, dyskutujemy nie nad faktami które od nas nie zalerza
Jakby to powiedzieć ... twoje tłumaczenie, że bierność i niezabieranie głosu w sprawie proponowanych zmian [oczywiście niezabieranie go na SG], tylko dlatego, że "i tak zrobią co im się podoba" jest zaskakujące. Najlepszym sposobem na zmiany zasad jest napisanie o swoich pomysłach ludziom za te zmiany odpowiedzialnym. Oczywiście nie mówię, że jest coś złego w dzieleniu się swoimi pomysłami na tym forum. Jednak rozmowa o zbrojach, mimo, że interesująca, raczej nie będzie miała praktycznego znaczenia. :( Ja, Musley itp. w każdym razie będziemy mogli powiedzieć, że mieliśmy swój wkład w erratę. :wink;
--->
Zastanawia mnie jednak inna sprawa. Sposób prezentowania zmian. Ludzie nie wiedzą co jest oficjalną propozycją, co jest pomysłem kilku graczy. Dostałem nawet kilka PW z pytaniem gdzie można znaleźć tę ... erratę. Zatarła się granica. Nie podoba mi się takie podejście do sprawy.
To tyle :)
P.S.
Handgun w proponowanej formie jest przegięty.
I wypowiedziałeś kluczowe słowo, trzymasz na odległość, spróbuj się skutecznie bronić tarczą i dodatkowo "dźdgać" włócznią gdy przeciwnik przeszedł odległóść na którą go trzymałeś?
Chłopaki ... nie ma sensu porównywać rzeczywistości z systemem fantasy, który w swoim założeniu wprowadza pewne uproszczenia. Przecież można dyskutować np. o różnicy walki 3m włócznią i taką o połowę krótszą. Tarcz też jest wiele. Kombinacji jest ... dziesiątki. Ktoś potraktował wiele rodzajów włóczni jako 1 broń. Niesie to za sobą pewne uproszczenia, które po "rozbiórce" zasad na drobne powodują nieścisłości i zgrzyty z rzeczywistością. Tak jest z każdą bronią jaką weźmiemy.
-
O ile dam radę to po kolei:
- pałki i młoty, wiekiery, buzdygany, buławy i inne pierdoły faktycznie można zaakceptować... przyjmuję.
- co do włóczni i tarczy, to włócznia jest mniej praktyczna w takich starciach: łatwo ją zbić i po zabawie. Poza tym bonus +2 za tarczę zamiast + wziął się z battlowej zasady "parry" za Hand Weapon i tarczę tam tez nie liczonej za włócznię i tarczę (to odpowiedź od razu dla MiSiA skąd wyszczególnienie tej broni)
- w kwestii testowania i dyskutowania na temat home- rules cieszę się, że jestgdzie je przedyskutować, bo to je dopracowuje... nikt nie mówi, że musza być od razu publicznie przyjmowane
- w kestii odzywania się na forum SG nie zamierzam po tylku latach obijania się na angielskim i udawaniu idioty, bo w kwestii tego języka już mi tak zostało ;)
- co do własnych propozycji: niektórzy (np. szkoci) pod koniec średniowiecza i jeszcze długo później używali puklerza zakładając go na przedramię zamiast chwytać w dłoń. Dzięki takiemu manewrowi mogli używać dwuręcznych mieczy i parować ciosy przeciwnika przedramieniem. Może w ten sposób zamiast wprowadzać długi miecz, którego nie wiemy jak wycenić pozwolić na zakup puklerza przy zakupie dwuraka i dać w ten sposób modelowi zasadę "parry" ?
-
Widzisz. Tyle jest możliwości, tyle rodzajów podejścia do danej broni, że pewne uściślenia są koniecznością. Można oczywiście rozmawiać o sposobie rozwiązania pewnych kwestii w tym uproszczonym systemie.
Włócznia z tarczą/puklerzem ... jak pisałem. Wszystko zależy jaka włócznia i jaka tarcza :D:D
Jedno jest pewne. Nie da się zrobić takiej zasady, która by każdemu "przypasiła". ;)
Co do pomysłu 2raka i parowania. Zestaw bijący bez ograniczeń w szarży z S+2, z możliwością parowania ... trochę za dużo jak dla mnie.
-
- pałki i młoty, wiekiery, buzdygany, buławy i inne pierdoły faktycznie można zaakceptować... przyjmuję.
Z nieco innej beczki (choć cały czas odnośnie broni i zbroji)...
Przeglądając ostatnio zasady do bandy krasnoludów przyszła mi do głowy taka oto kombinacja: młot z gromrilu.
Koszt wręcz śmieszny - 9 gc przy tworzeniu bandy (potem 12 gc), a dostajemy - poza zwiększoną szansą na ogłuszenie, rzecz jasna - -1 do save'a przeciwnika, co po erracie może być rzeczą przydatną...
Otrzymujemy zatem broń nie tylko skuteczną, ale także klimatyczną i dość nietuzinkową (porównując z tradycyjnymi rozpiskami pełnymi zwykłych młotów...
Co o tym sądzicie?
-
:o
O kurde - coś czuję, że zapomniana broń powróci do Mordheim. Przecież to jest great idea! W ogóle by mi to nie przyszło do głowy :).
-
Ogolnie broń z gromlilu/ithirmalru jest fajna . Jedno pytanko jak się zapatrujecie na taki ekwipunek czy trzeba miec umiejetnosc weapons training rzeby uzywac broni z gromlilu/ithilaru. IMO nie.
-
Bezsens... a jak w powtórkach znajdziesz sztylet z drogocennych kamieni to też musisz mieć weapons expert by się niem posługiwać?
-
Nadal wolę nie wprowadzać -1. Szczególnie, że ma to dotyczyć to OBU rąk. Jakbyś przeczytał odpowiedni temat na SG to byś wiedział co im napisałem. Jakie jest moje zdanie. Kto czytał ten wie. Twoja wypowiedź jest średnio prawdziwa. :P . Oczywiście są [a raczej będą] i pozytywne skutki takiej zmiany. System po tej zmianie sie "padnie". O to się martwić nie możemy.
Nie jestem aniołem struzem zeby czytac wszelkie Twoje wypowiedzi.
Oceniam tylko to co było napisane na tym forum. Jakiś czas temu oponowałeś dosyć spontanicznie przeciwko naszym HR. Ku nawet naszemu zdziwieniu okazało się że do takich samych wniosków doszli panowie z SG. Po tym fakcie nagle i Tobie spodobały się te pomysły. Dlatego nie widze aby moja wypowiedz była w jakikolwiek sposób nieprawdziwa.
Sądzę jednak że nie ma się poco o to sprzeczać. Tak jak pisałem rozumiem i tłumacze to sobie Twoją zagorzałościa oficjalnych zasad.
Ja nie mam najmniejszych opoór w żeby gać modelami reapera w ta grę.
Tobie to przeszkadza. I ja to szanuję. Jestesmy ulepieni z innej gliny i tyle.
Znów wracając do dyskusji.
Moje ograniczenie włóczni nie tylko wynika z faktu przesłanek battlowych (które podał Karol) i przesłanek mojego "realizmu" lecz równiez przemyśleń "motorycznych systemu" Uważam że włucznia z absolutnym first strikem i wysokim savem z tarczy mogła by zachwiać nieco opłacalnośc innych broni. W szczególności na modelach z kilkoma atakami:)
Do Ushabti
Szczerze powiedziawszy myślałem nad tego typu zastosowaniem puklerza (czesto wystepujacego w formie małej tarczy, lub dodatkowo opancerzonego ramienia w przypadku walki kopią), lecz wydaje mi się ze wprowadzi to zbyt duzo zamiesznia...
-
spróbuj sie bronic włucznią i tarczą, jest to trudniejsze niz mieczem i tarcza
Całą starożytność i ładny kawał średniowiecza było to dominujące zestawienie, a zatem się dało :)
Misiu - Ty siedzisz na SG, powiedz - kiedy można spodziewać się tych zmian? Bo chciałem zrobić warbandę na krasnoludach Reapera i chciałbym wiedzieć, czy można już zaczać myśleć o tarczach :)
-
Dało się jednak było to trudniejsze niż mieczem i tarczą. Tarcza i włucznia były skuteczne jak stało się w szeregu.
-
Całą starożytność i ładny kawał średniowiecza było to dominujące zestawienie, a zatem się dało Smile
Racja!
Ale to się nazywało walką w szyku ;) Porządna ściana z jeżem może uczynić cuda, ale z piką w baroku też jeden na jeden nikt wychodzić nie próbował, choć w zwartym szeregu wydawała się bronią "niemal" doskonałą (niemal, bo kopie husarskie i tak były dłuższe i lżejsze ;) )
-
Całą starożytność i ładny kawał średniowiecza było to dominujące zestawienie, a zatem się dało
Powtórze po innych.. Dało sie, ale w szyku gdzie Twoją pawą i lewą strone osłanały tarcze kolegów z szyku. Gdzie Istniał jeż włuczni a nie pojedyńcza dzidka.
Walcząc tarcza i reczna bronią mozesz po przyjeciu ciosu kontrowac udeżając na tzw "przeciwtępo".
Włucznią tego nie uczynisz z faktu rozmiarów i nieporęczności tej broni. Dlatego poczatkowy efekt trzymania przeciwnika na odległoś (zanim zbije włucznię i skruci dystans) ma interpretowac zasada first strike.
Dodatkowo walczac włucznią używamy dwojga rąk (nawet w wiekszości przypadków szyku) przez co wspierajc ją na tarczy powodujemy że nasza zasłona (z tarczy) saje się stacjonarna.
Jednym słowem zasłania nas a nie daje możliwośc parowania wszelkiego rodzaju ciosów.
Kiedy otrzymujesz Cios na głowe czy golenie musisz podjąc decyzję albo rezygnujesz z walki włocznia i parujesz traczą. albo ryzykujesz liczac na unik i próbujesz kontrowac dzgając przy tym znów oddalając się na odpowiedni dystans(nie zawsze jest mozliwosc).
Nie mozna robic tego i tego!
Dlatego jest to broń mniej poreczna w przypdaku walki z tarczą nic miecz czy topór. Z tad wynika save na 6+ a nie na 5+.
Osobiście chiałbym walczyc z włócznikiem. Jedno dobre natrcie skaracajace dystans i wyżywamy sie do woli po zaklinowaniu tej nieporecznej broni:) Od tej chwili jedynym procesem walki są smutne próby osłny tarcza przed kolejnymi ciężkimi uderzeniami mojego miecza (jest trochę źle wyważony i działa jak basstard, szybko męcząc rekę tarczownika):)
Czysta poezja zwana przez niektórych rąbanka (szkoda tarczy:()
-
Oczywiście.
Celtowie, Normanowie, Wikingowie, Słowianie - byli to mistrzowie walki w szyku :) Szyk nie był też powszechnie stosowany w średniowieczu - kiedy dochodzilo do zwarcia zwykle rozsypywał sę, o ile wczesniej wogóle jakiś istniał.
Włócznie te były krótkie, miały niewiele ponad 2 m. Nie mylcie naprawdę niezbyt długich włóczni średniowiecznych z 4-metrową piką późnego baroku, czy z 6metrową włóczną falangi.
Za to tarcze były dość spore. Wojownik trzymając włócznie w połowie (czyli mniej - więcej tak jak się powinno) miał takie same możliwości walki w zbliżeniu jak koleś z Mordheima :) Ten metr sterczacej włóczni odpowiada metrowi miecza :)
Zresztą - nalezałem długo do bractw. Słowiańskiego też. Mieczem i włócznią walczy sie zupełnie inaczej, ale tarcza w obu wypadkach daje tyle samo. W przypadku włóczni nawet więcej (bo tarcze miałem większą :P)
Poza tym - gra to nie symulator życia. Celem gry jest zabawa. No i dążymy tu do wyrównania szans. Jako rpgowiec powiem - nie ma czegos takiego jak mechanika realistyczna i wywazona zarazem.
Dlatego też dla równowagi gry lepiej jest gdy włócznia daje te bonusy z tarczą :) Wtedy nie ma tego problemu, że jakaś broń mniej się opłaca
(zwłaszcza, że 10 zk za kawał kija z grotem to diablo nierealistyczne :P).
Osobiście chiałbym walczyc z włócznikiem. Jedno dobre natrcie skaracajace dystans i wyżywamy sie do woli po zaklinowaniu tej nieporecznej broni:) Od tej chwili jedynym procesem walki są smutne próby osłny tarcza przed kolejnymi ciężkimi uderzeniami mojego miecza (jest trochę źle wyważony i działa jak basstard, szybko męcząc rekę tarczownika):)
Czysta poezja zwana przez niektórych rąbanka (szkoda tarczy:()
Skracanie dystansu brzmi dobrze w przypadku piki, czy w opowiadaniu fantasy. Ale w rzeczywistości broń dłuższa jest lepsza - dlatego miecz stopniowo robił się coraz dłuższy. Zaś jeśli walczysz z włocznikiem - dystans dla miecza, czy włóczni jest zbliżony - około metr, półtora :) gościowi równie łatwo będzie Cię dźgać, jak i Tobie jego.
-
Celtowie, Normanowie, Wikingowie, Słowianie - byli to mistrzowie walki w szyku
Prawie. Celtowie używali włóczni do miotania, słowianie także. W bezpośrednim starciu używali krótkich mieczy.
Normanowie byli już społeczeństwem feudalnym i jako takie używali włóczni z grzbietów końskich (patrz tkanina z Baye... tfuuu! nigdy nie wiem jak się to pisze)
A wikingowie jako pierwsi wymyślili ścianę z tarcz. I to od nich wiemy, że w pierwszym szeregu szli tarczownicy chroniący się wzajemnie a miecz opierający na tarczy tak by bez problemu zbić włócznię czy inną broń przeciwnika. Zaś w kolejnych liniach stawali włócznicy trzymający włócznie oburącz.
W starożytności zaś i grecy i rzymianie walcząc w szyku zaprzestali rzucania włóczniami tak jak robiono to wcześniej, kroszyli włócznie w pierwszym starciu i sięgali po krótkie miecze.
Włócznie te były krótkie, miały niewiele ponad 2 m.
Gdy w ten weekend kręciliśmy film miałem włócznię 1,4 metra. Nie sięgała mi nawet do piersi i przeznaczona była do rzucania. Tak jak i ty myślałem, że jest na tyle krótka, że nią sobie poradzę w starciu jeden na jeden. Uwierz mi na słowo, że Miszczu wie co mówi i mój łokieć do teraz to pamięta.
Ten metr sterczacej włóczni odpowiada metrowi miecza
A gucio. Mieczem masz jeszcze kilkanaście innych manewrów a włócznią tylko jeden: pchnięcie.
Poza tym jak właśnie szwagier mnie znad ramienia pyta: próbowałeś kiedyś kawałkiem kija sparować cios topora?
nie ma czegos takiego jak mechanika realistyczna i wywazona zarazem.
A widziałeś kiedyś Dzikie Pola? Gdy kolega (reprezentant Polski w szermierce sportowej, stary RPGowiec i człek od ponad 10 lat związany z Ruchem Rycerskim) Aldor (tu bym go chciał serdecznie pozdrowić i mu wypomnieć, że pić nie umie i od mej lubej ma się odwalić ;) ) pomagał w jej tworzeniu postarał się już o to, by była realistyczna. Radzę zapoznać się z tym systemem, dodatkowo bodaj Szermierz był realistycznym systemem pod tym względem (i wbrew pozorom strasznie dynamicznym).
Wtedy nie ma tego problemu, że jakaś broń mniej się opłaca
Opłacać się będzie tak samo jak i teraz i nadal uderza jako pierwsza. Dla wszelakiej maści goblinów i innych cudów mogących nie przeżyć pierwszego ciosu w czapkę mimo pancerza jest najopłacalniejszym wyjściem. A takim małym ścierwojadkom i tak bym do tej włóczni tarczy nie dawał ;)
Skracanie dystansu brzmi dobrze w przypadku piki, czy w opowiadaniu fantasy. Ale w rzeczywistości broń dłuższa jest lepsza - dlatego miecz stopniowo robił się coraz dłuższy.
Bluźnisz stary. wystarczy poświęcic jeden cios na zbicie i włócznik może cię połaskotać, bo nie wykona cięcia. Miecznik to zrobi. Mój łokieć wciąż mi to przypomina.
A co do drugiego zdania to się nie zgodzę: na zachodzie (Wlochy i Francja) długość została ta sama, zaś miecze się zwęziły prowadząc do powstania rapierów (żeby wchodzić w szczeliny zbroi płytowej już wtedy królującej nawet u zwykłych chłopów w rotach zaciężnych), w niemczech zaś i dalej na wschód postawiono zaś nie tyle na długość co na ciężar miecza. Stąd wzięły się jednoręczne tasaki i dwóręczne długie miecze bądź Zweihandler`y: by móc rozrąbywać zbroje płytowe. Kwestia długości miała tu znaczenie poboczne, bo (mimo iż niektórzy chłopcy w to wierzyć nie chcą) wcale nie ma takiego znaczenia jak Ci się wydaje.
Zaś jeśli walczysz z włocznikiem - dystans dla miecza, czy włóczni jest zbliżony - około metr, półtora Smile gościowi równie łatwo będzie Cię dźgać, jak i Tobie jego.
Tym cytatem zakończę puentując go tak: jak nie masz miecza włócznika możesz zatłuc piąchami: chwytasz mu włócznię (kije nie kaleczą dłoni, co najwyżej drzazgę sobie wbić możesz) i jeśli dureń nie ma choć moża przy pasie to tak długo go piąchami po mordzie okładasz, aż mu kości nosowe w mózgu zostaną. Jedyne zagrożenie jakie ci grozi to nie jego włócznia, a tarcza, którą ci może knykcie poobdzierać, lub jeśli ma trójkątną w brzuch wbic i wypatroszyc jak indyka...
Sorry Drachu, ale racji nie masz i jesli chcesz możemy ci to w realu udowodnić...
Resztę przepraszam za ewentualne orty, ale trochę to za długie na korektę a mnie od kompa gonią...
-
Normanowie byli już społeczeństwem feudalnym i jako takie używali włóczni z grzbietów końskich (patrz tkanina z Baye... tfuuu! nigdy nie wiem jak się to pisze)
No i? Oprócz konnych widziałem na tej tkaninie mnóstwo pieszych włóczników :) Nawet społeczeństwa feudalne miały piechurów :)
A wikingowie jako pierwsi wymyślili ścianę z tarcz. I to od nich wiemy, że w pierwszym szeregu szli tarczownicy chroniący się wzajemnie a miecz opierający na tarczy tak by bez problemu zbić włócznię czy inną broń przeciwnika. Zaś w kolejnych liniach stawali włócznicy trzymający włócznie oburącz.
Obawiam się, że hoplici, czy falanga to strasze zagadnienia niż wikingowie :) Np falanga to była przepychanka włóczniami.
Uwierz mi na słowo, że Miszczu wie co mówi i mój łokieć do teraz to pamięta.
Ale z tarczą, czy bez? To jest kluczowe pytanie.
Poza tym jak właśnie szwagier mnie znad ramienia pyta: próbowałeś kiedyś kawałkiem kija sparować cios topora?
Nie - własnie po to mam tą tarczę na łapsku. Nią wyłapuje ciosy - własnie dlatego optuję za zwiększonym savem z tarczy - bo przy walce włócznią całkowicie na tarczy się opierasz :) A włócznia na tyle skutecznie utrudnia podejście do ciosu, ze ten save ma uzasadnienie.
A widziałeś kiedyś Dzikie Pola?
Jesteś autorem, więc nie wypada mi narzekać :)
Prowadziłem DP I ed i mechanika ta była cieżka :) A co do wyważenia - nie była wyważona, bo realizm nie zakłada wyważenia. Realnie coś jest lepsze, a coś gorsze. Ja rozumiem, że szlachta walczy szablą, ale największym wymitaczem wedle tej mechaniki jest gość z półhakiem/bandoletem przy siodle :)
I nagle okazywało się, że jeśli mamy dwóch klientów o podobnych zdolnościach, to ten z rapierem i lewakiem ma dużo większe szanse niż ten z szablą :) Parę punktów walki robi straszną różnicę :)
Bluźnisz stary. wystarczy poświęcic jeden cios na zbicie i włócznik może cię połaskotać, bo nie wykona cięcia. Miecznik to zrobi. Mój łokieć wciąż mi to przypomina.
Pamiętaj - cały czas mówimy o kombinacji włócznia+tarcza. Sama włócznia przechlapane, ale pamiętaj - do tego duża tarcza dochodzi.
A co do drugiego zdania to się nie zgodzę: na zachodzie (Wlochy i Francja) długość została ta sama, zaś miecze się zwęziły prowadząc do powstania rapierów (żeby wchodzić w szczeliny zbroi płytowej już wtedy królującej nawet u zwykłych chłopów w rotach zaciężnych), w niemczech zaś i dalej na wschód postawiono zaś nie tyle na długość co na ciężar miecza. Stąd wzięły się jednoręczne tasaki i dwóręczne długie miecze bądź Zweihandler`y: by móc rozrąbywać zbroje płytowe. Kwestia długości miała tu znaczenie poboczne, bo (mimo iż niektórzy chłopcy w to wierzyć nie chcą) wcale nie ma takiego znaczenia jak Ci się wydaje.
A guzik. To spójrz na ewolucję miecza - kopesz, gladius, norman - tak, broń robiła się coraz dłuższa. Rapier to już na tyle długie draństwo, że cięzko myśleć o sensownym władaniu czymś dłuższym jedną ręką.
To o czym mówisz to rozwój miecza już po tym, jak zakończył się etap jego wydłużania (hehe, brzmi jak z Lwa - Starowicza).
Tym cytatem zakończę puentując go tak: jak nie masz miecza włócznika możesz zatłuc piąchami: chwytasz mu włócznię (kije nie kaleczą dłoni, co najwyżej drzazgę sobie wbić możesz) i jeśli dureń nie ma choć moża przy pasie to tak długo go piąchami po mordzie okładasz, aż mu kości nosowe w mózgu zostaną. Jedyne zagrożenie jakie ci grozi to nie jego włócznia, a tarcza, którą ci może knykcie poobdzierać, lub jeśli ma trójkątną w brzuch wbic i wypatroszyc jak indyka...
Jasne, ale równie dobrze mogę powiedzieć "łapiesz za topór, młot, korbacz, czy co tam jeszcze" - widzisz analogię?
Mogę zakończyć tak - powiem więcej włócznia bez tarczy przeciwko miecznikowi to duże ryzyko, dlatego trzeba własnie uwzględnić to w grze.
-
Po tym co napisał Karol (za co mu chwała) pozostaje mi tylko dododac że choć nie byłem w słowianach ani bractwach "wcześniaków" (ostatnio się nawet nad tym zastanawiałem.. ewidentnie macie więcej białogłów :))
Przyglądałem się ich starciom.
Włucznia miała doskonałe zastosowane w szyku. Majac osłonę kolegów szybkimi pchnięciami powalali swoich wrogów.
Dochodziło tu co prawda do pwenego skrutu. Otóz liczyło się każde udżenie na korpus. Siła jednak tych udeżeń, osobiście we mnie wzbudziłaby jednak salwe śmiechu. Pchnięcie tej szybkości kosztem jej siły powodowały, że nie przebiła by nawet puchowej kurtki a co do piero lamelki czy elementów kolczych pod którymi kryją się skóry.
Zrozumiałe jest to ze wczesniacy, na skótek małej ilości opancerzenia, (czytaj mało doskonałe) musza uwazac z siła udeżeń.
Sądze że samobujstwem było by się okładac z taką siłą, jak robia to rycerze w płytach, gdzie nie ma żadnych hamulców i często elementy zbroi lecą w strzępy (ostatnio chłopaki ostro marudza na ciągłą potrzebę warsztatownai swoich zbroi)
Lecz odbiegłem od tematu.
Mimo takiego skrótu (dotykasz mnie włucznia i odrazu ranisz) walka sciany tarczowników z włucznami była skuteczna az do czasu gdy nie powstała w niej luka.
W starciu na imprezie Rękawki oddział przyjezdnych na skutek walki z bronia drzewcową krakusów przegrywał kolejne starcia. Az do czasu gdy Wojar( takie chyba ma na zawołanie ten sławny słowian:)) postanowil zrobić wyłom szybkim udeżeniem. Włucznicy okazali się beznadziejnie słabym przeciwnikiem w starciu 1 na 1. Zastanawiające jest też to, że w pojedynkach 1vs1 zaden z wojów który walczyli w starciu bronią drzewcowa wybierał jednak tropór czy miecz.
Doadam jeszcze tylko tyle, ze aby dorównać manewrowości broni recznej a w szczególności mieczowi, włucznią (kiedy przeciwnicy dzierżą tarcze) nalezało by jej uzywac jednoręcznie, pozostawiajac sobie tym mozliwośc manewru tarczą. Co oznacza że odrazu mozna ta broń odrzucić i wyjac nóz jak to juz zauważył Karol. Chiałbym zobaczyć jak włucznik dzgajac jednorecznie swa bronia robi mi krzywde:)
Najpiękniejszy z obrazków to tez ten w którym po sparowaniu włucznik obserwuje jak jego własna broń w swoim bezwładzie krazy wokół niego nie mogac nad nią zapanować :)
To tylke polemiki.
Dla mnie jednak nąjwazniejsza jest motoryka gry i uwazam że tracza + włucznia z zasada 5+ save moze byc zbyt mocnym połączeniem.
-
Az do czasu gdy Wojar( takie chyba ma na zawołanie ten sławny słowian:))
Wojnar?!?
Czyżby to był naprawdę on?
Ten słynny Słowianin, który w Lasku Kabackim nieopodal warszawskiego Urynowa (10 mil od Julianowa) nagrywa swoje rzewne pieśni o "kamiennych wojach w lnianych, futrzanych strojach", "drzewcu panującym w każdym nieomal lesie", o roli i polu i wrzucaniu swych prochów do zaklętego jeziora (krzycząc przy tym przez bite 3 minuty "ARIA!", ew. "Sława Lechii, sława Arii, sława Dudii, sława Sławii!)?
Czy to ten sam osobnik, który z wielką kartonową swastyką, zasuwa po byłych ukraińskich pegieerach w połatanych i poplamionych gaciach, wyliniałym, pożółkłym futrze aryjskiej owcy i pasku z włókna bananowego (aż miejscowi rolnicy sikają ze śmiechu w portki, za przeproszeniem), by zdążyć na czas do Kharkhova (khra, khra!), niosąc ze swej knieji pieśni na festiwal słowiański?
Przepraszam wszystkich za offtopic, liczne nawiązania i aluzje.
P.S. Załączam zdjęcie (choć może powinienem umieścić je w Galerii Figurek, a nie tutaj):
(http://img165.imageshack.us/img165/5936/wojnarphoto2ed8.th.jpg) (http://img165.imageshack.us/img165/5936/wojnarphoto2ed8.jpg)
-
hahahahaha
-
Spadłam z grzędy. ARIA, ARIA, ARIA! :badgrin:
-
No i? Oprócz konnych widziałem na tej tkaninie mnóstwo pieszych włóczników Smile Nawet społeczeństwa feudalne miały piechurów Smile
Do zdobywania umocnień i prac obozowych. Od początku XI wieku kawaleria wjeżdżała w piechotę dla formalności i tak aż do górali szwajcarskich, potem Husytów i rot zaciężnych.
Obawiam się, że hoplici, czy falanga to strasze zagadnienia niż wikingowie Smile Np falanga to była przepychanka włóczniami.
Przepychanka tarczami, jest mała różnica. Poza tym z hoplickich tarcz nie dało się zrobić ściany, z prostokątnych ścian legionióstów można było zrobić żółwia z tarcz do siebie przylegających (więc zostawały niebezpieczne szpary), wikingowie załatwili sobie tarcze nachodzące na siebie- przy dobrym przeszkoleniu całkowita odporność na ostrzał. Ale to walka w szyku a nie harce, więc to tylko offtop w kwestii sprostowania.
Ale z tarczą, czy bez? To jest kluczowe pytanie.
Gdy trzymasz włócznię oburącz trochę trudniej ją zbić. Dlatego wtedy dostałem w miednicę (a że reżyser nie chiał nie nosiliśmy pancerzy).
Gdy miałem tarczę wszystkie walory włóczni poszły się paść, i żeby blokować ciosy na tyle skutecznie co z mieczem czy toporem musiałem się naprawdę nieźle naskakać i i tak mi to na zdrowie nie wyszło...
Nie - własnie po to mam tą tarczę na łapsku. Nią wyłapuje ciosy - własnie dlatego optuję za zwiększonym savem z tarczy - bo przy walce włócznią całkowicie na tarczy się opierasz Smile A włócznia na tyle skutecznie utrudnia podejście do ciosu, ze ten save ma uzasadnienie.
Ale save z tarczy nadal zostaje na 6+ a puklerz nie ma Save`a a parowanie! Po prostu trzymając właściwą broń możesz dodatkowo zasłaniać się nią podczas walki, co dodaje Ci do nich +1 Save`a w Walce Wręcz! (przed strzałem na przykład nie działa, 7ed WFB dodaje do tego, że oddział musi walczyc przodem, bo od boku tez to nie działa. Poza tym musi to być broń ręczna a nie inne rodzaje broni i dotyczy to tylko modeli pieszych)
Jesteś autorem, więc nie wypada mi narzekać
Nie jestem... po prostu trafiła mi się dziewoja, która wkręciła mnie w ich towarzystwo. Od tego czasu mojej głowie już żadne trucizny nie groźne ;) Nie znam autorów pierwszej edycji (poza J.Komudą), za to znam tych z drugiej i to w niej system walki jest chwalony ;) (przestał opierać się na k100, polecam lekturę, zwłaszcza, że robią dodruk).
A tak BTW właśnie robiłem dla nich bitewną (skirmishową) wersję do rozgrywania bitew w tym systemie, więc jeśli ktoś chce się załapać na testy to proszę o kontakt gdzieś tak na początku października ;)
do tego duża tarcza dochodzi.
Tak, pamiętam, sam używam migdałów :) Ale w dużą tarczę ładnie się wchodzi ciałem, a wtedy okazuje się, że miecznik wali cię głowicą miecza po czapce a ty możesz liczyć tylko na wbicie mu grotu w stopę (jeśli Ci ją odsłoni tak byś ją widział). Gdybyś miał miecz czy czekanik chociaż, mógłbyś sobie głowę zasłonić (i to jest to +1 Save`a). Włócznia tego nie zrobisz, dlatego odatkowego Save`a nie masz!
A guzik. To spójrz na ewolucję miecza - kopesz, gladius, norman - tak, broń robiła się coraz dłuższa. Rapier to już na tyle długie draństwo, że cięzko myśleć o sensownym władaniu czymś dłuższym jedną ręką.
To o czym mówisz to rozwój miecza już po tym, jak zakończył się etap jego wydłużania (hehe, brzmi jak z Lwa - Starowicza).
Tak czy siak wiązało się to z rozwojem pancerza i chodzilo raczej o możliwości jego pokonania a nie kwestią trzymania przeciwnika na odleglość. Piechota walcząca w zwartym szyku potrzebowała krótkiej broni, konny mógł mieć włócznię bo z nią nie musiał się pochylać nad przeciwnikiem. Potem okazalo się, że przy wydłużaniu włóczni wyksztalciła się kopia, a z ta nie staniesz w strzemionach by wbić grot w ciemiączko piechura pod tobą: do tego był potrzebny dłuższy miecz. Potem już napisałem jak to wyglądało (bo nie bylo to po jego wydłużaniu a dpiero się zaczęło przechodzenie ze zwykłych jdynek na pótoraki, dwóraki i tym podobne badziewia).
Co do rapieru: jest dłuższy od standardowego miecza, ale nie przesadzajmy. Poza tym macha się nim jak wykałaczką, dlatego gdy siedzę przy kompie a dziewoja, która własnie w baroku siedzi macha mi nim za plecami boję się, że w moim nekrlogu może pojawić się zamiast chwalebne "zginął od miecza" haniebne "zginął z rożnem wbitym w oko". Rapier był bronią stanowco za lekką i użwywanie go oburącz mijało się z celem.
Jasne, ale równie dobrze mogę powiedzieć "łapiesz za topór, młot, korbacz, czy co tam jeszcze" - widzisz analogię?
Nie dostrzegam żadnej. Włocznia nie upieprzy Ci palców: topór tak. Włocznia ma mały moment pędu i bezwładności: młot wręcz przeciwnie. Mlotu nie paryje się nawet tarczą, bo niewiele może Ci pomóc. Go się po prostu unika i wchodzi ciałem. Włócznia gdy złapiesz ją za drzewce staje się bezużyteczna: gdy złapiesz za łańcuch kobracza jego obiążniki nadal lecą ku celowi. Miecza nie złapiesz za osrze, na szczęście jeśli jest długi (patrz wcześniejsze rozważania na temat tego czy długość ma znaczenie) zamach zza głowy trwa nim na tyle długo, że możesz go chwycić pod jelec, zatrzymać i puścić piąchy w ruch ;)
Dla mnie jednak nąjważniejsza jest motoryka gry i uwazam że tracza + włucznia z zasada 5+ save moze byc zbyt mocnym połączeniem.
Włócznia+Tarcza= 15 punktów. Uderzasz pierwszy i masz save`a na 5+. Dorzuć d tego porządną zboję i masz ekwipunek dla herosa.
Włócznia+Miecz= 15 punktów. Parowanie i tak niewiele Ci daje a Save`a masz tego samego. W starciu z włócznikiem leżysz a jak przez te słoniowe posty próbujemy udowodnić nie ma to prawa bytu w walce 1:1
Dlatego z Miszczem się zgadzam twardo :)
Wojnar?!?
Czyżby to był naprawdę on?
Eeee tam czepiasz się ;) Wcześniak też człowiek :D Ja znam takich co wolą przesiadywać przed forum NG i się żołnierzykami bawić ;) To dopiero perwersi ;) 8)
I za to wypijmy! SŁAWA!!!
-
Dobra. Umiem się przyznać, gdy widzę że nie mam racji. To własnie teraz.
Przyznaję Ci rację i ustępuję przed Twymi argumentami.
-
Znaczy się chodzi o argumenty moje i Miszcza, czy o historyję z Wojnarem? ;)
Zobaczysz, że w grze i tak wyjdzie dobrze.
A kiedyś w trakcie rozgrywki trochę miodu razem wypijemy i będzie jeszcze lepiej 8)
Twoje zdrowie, bom dawno się tak dobrze w dyskusji nie bawił!
Przy okazji przypomniałeś mi, że miałem swoim dziewojom traktaty na walkę włócznią podrzucić, bo by mi się jakiś ładny chorąży przydał w poczcie ;)
-
Pytanie czysto teoretyczne:
Czy strzelec uzbrojony w 2 handguny (wiem, przy obecnych zasadach to zmarnowane morze kasy) laduje z nich co ture z kazdego?
K.
-
Odpowiedz brzmi..
Nie moze byc uzbrojony w dwa hundguny (zasady zabraniają mieć dwi takie same bronie strzelckie. Wyj. sa pary pistoletów które traktowane sa jak jedna broń)
Jednak zmieniając pytanie na czy uzbrojony w hundguna i hochland long rifle strzela co turę?
Odpowiedz bedzie brzmiała Tak strzela co turę.
Tak jak w połaczeniu pistoletu z hundgun-em :D
-
czy BEASTMENI są oficjalni??
-
Si. Ci z Empire in Flames na pewno :).
-
czy BEASTMENI są oficjalni??
a czy są na tej liscie???
http://www.treasure.hunters.chechlo.com.pl/index.php?akcja=tresc&art=ofc_bandy&sid=0c30c1efe421f22ec8a6c8277aa29b93
-
oki juz wiem, dzieki
-
takie jeszcze pytanko odnosnie beastmenów. jakie oni mają podstawki wszyscy. wiem że minotaur ma 5cm a reszta>??
-
Ungory (te których prawie nik nie wystawia) 20 mm
Psym centigor - kawaleryjskie
Minotaur - 40 mm
reszta na 25 mm
-
jakoś moze jutro (piatek) bedziesz w tym przeswietnym przybytku?
pozdr
-
Jesli pytanie było do mnie.. To mogę być o godz 15.00 (ok 15.30 bedę w MDK-u)
Kontakt dalszy prosze na komórkę. Wyjezdzam na zajęcia.
-
Bedzie mordheim na falkonie?
Jesli tak to może org by zainteresował się pokazaniem regulaminu badz chociarz zapowiedzi
-
Też mam małe pytanie dotyczące beastmenów , czy można do gry w mordheim używać przekonwertowanych beastmenów w regimentu do armii beastmenów z warhammer fb ?
-
Można.
-
Mam małe pytanko, zainspirowane ostatnią rozmową w temacie zasad na temat crossbow pistoli. Otóż zastanawiałem się co bardziej klimatem pasuje do Eshinu. Mogę posiadać dwie bronie strzeleckie, zakładając, że jedną z nich będą albo Throwing Knives albo Blowpipe. Zastanawiałem się na drugą bronią strzelecką. Padło na pistolety. I teraz pytanie, które wybrać:
A) Duelling Pistol
B) Crossbow Pistol
C) Warplock Pistol.
Skłaniałbym się ku Crossbow Pistolom, dlatego, że Duellingi i Warplocki robią za dużo hałasu, bo to bronie prochowe, a prawdziwy Assassin musi być cichy i niewykrywalny ;) Poza tym Warplocki niby pasują bo są Skaveńskie, ale klan Skryre, dlatego średnio mi odpowiadają (teoretycznie jak to u Skavenów Eshin mógł kupić albo dostać te Warplocki za jakąś usługę albo spaczeń). Z drugiej strony Duellingi są fajne i je lubię (kiepski argument). Hmm Assassin wyzywający kogoś na pojedynek, z parą pistoletów pojedynkowych też mogłoby być ciekawym rozwiązaniem, np. pojedynek dowódców. Tyle, że Skaven jakto Skaven zagrałby nieczysto:D
Co proponujecie?
Pozdro ;)
-
Dwie bronie strzeleckie hmmm...
Blowpipe i throwing stars tez sa brońmi cichymi w użyciu jak crossbow pistol.
Zasięg maja podobny, z siłą różnie. Więc tak naprawde to mają podobne zastosowanie.
Ja bym wziął warplock pistola jako nowoczesną technczna zdobycz prawdziwego zabójcy :) i karta przetargowa na wszelkie wieksze zwierzaki
A tak wogóle, da sie łączyć warplock pistole z super prochem?
-
Oczywiście, że się da.
-
no w sumie to ja nie wiem, zapis przy super prochu mówi ze mozna go dodawac do wszytskich broni prochowych. warplock pistole nie sa chyba prochowe...[/url]
-
Moim zdaniem są... proch zmieszany ze sproszkowanym wyrpstone'm...
-
W opisie tych zabawek stoi jasno że jest to wyłacznie sproszkowany spaczeń (nie ma wzmianki o prochu).
Lecz z faktu że daja -3 do save (tak jaby miały zasadę pistoletów - dodatkowy -1) co wskazuje ze mogą być traktowane jako broń prochowa, jestem za tym, ze skaveny opracowywuja lepsze wersję super prochu spaczeniowego :)
-
IMO jest bronią prochową i tak samo zakładając grę na misfire'y miałby misfire jak broń prochowa.
Wracając do mojego pytania co wybrać?
Pozdro ;)
-
Ja bym wygrał zestaw worplock pistol i brunderbuss + super proch. I wyjaśnił bym to jako fanatyka broni prochowych wśród Twojej bandy.
Raczej nielubianego.. Lecz gdy dochodzi do starcia z groźnym przeciwnikiem chętnie wołanego do pomocy! :)
Dużo huku.. ale za to jak skutecznego huku :)
-
No to wychodzi że mamy warplock pistola z SP z siłą 6... fajnie:D
Oprócz blundera i warplock pistola dorzuc infiltracje by byl juz w 100% mordercą
-
Ostatnio mam dość spaczenia Elektrycy sami się zabijają lightingami, Dzwon wybucha (trzy jedynki) rani Grey Seera Motora i klocek Clanratów prawie go brejkując.
Ale przemyślę Wasze propozycje, Zabójcy Klanu Eshin kupili za spaczeń zabawki od Skryre, albo zabili dla nich kogoś i za to dostali nagrodę. Fluffowo pasuję. Nie wiem dlaczego tak się bronicie przed Crossbow pistolami, w sumie się troche na nie napaliłem ;)
A infiltracja obowiązkowo do tego ścianołaz, i przed chwilą mi wpadło do głowy obowiązkowo lina i hak (jakoś tak to się nazywa- niepamiętam bo dawno nie używałem).
Pozdro ;)
-
Artykuł o Q-Workshop. (http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3723461.html)
-
Od dłuższego czasu ciąży na mnie potrzeba zakupy ghuli. Wiadomo jak to jest, modele metalowe więc i droższe. Zakup nowych odpada. Nie mam 80zł by kupic. Na allegro ceny pomimo że nizsze tez czasem są szalone.
Dlatego wpadł mi do głowy pomysł. A moze by zrobić nietypowe ghule? Takie, których nie ma. No dobra ale jak....
Zastanawialem sie nad polączeniem części tułowia dół z milicji/zombie korupus z best herdów a główka jakas moze ludzka z wykrzywionym wyrazem twarzy.
Co o tym sadzicie? Jak sie wam widzi taki pomysł? Krytykujcie i sami próbujcie zapodać waszą wizje 'alternatywnych ghuli'
-
Proponuje Ghoule ze sklepu Gildia Najemników albo z Jamy.
Twoja wizja Wojtku do mnie nie przemawia.
Pozdro ;)
-
Na wymienionych prez ciebie serisach znalazłem tylko to: http://www.jotte.istore.pl/sklep,1121,27873733,49409549225039,03,,pl-pln,247960,0.html
Nie przemawia bo wykreowałem sobie to w głowie. By to zlozyc musiałbym troche poszukać.
-
Szukajcie a znajdziecie:
http://www.gildianajemnikow.pl/index.php?d=katalog&k_id=19 Undeady, masa Ghouli.
A na Jamie faktycznie jak wpiszę w wyszukiwarkę Ghoul to wyskakuje tylko ten z Twojego linka, ale wydaje mi się, że kiedyś było ich więcej w ofercie.
Pozdro ;)
-
Witam,
Mam takowe pytanko odnośnie bandy szczurków którą właśnie robię ^^
W co wyekwipunkować szczurki?
Nie mówię o verminkach (włócznie +tarcze, inni z mieczami i sztyletami, czy też pałki z obowiązkową procą)
Nie wiem co dać bohaterom, by zachować wyswig (nie da się w 100% ale ;] )
To co mam zamiar dokupić docelowo danemu szczurkowi chce mieć na figurce (zrozumiałe chyba ;] )
Ogólny zarys planu mam następujący:
Adepcik: pazurki i dać go do walki, albo pistoleciki? (może gwiazdeczki? )
Black skavenik: pazurki / zatrute ostrza (na początku warto? Czy dać swordy lub cepik? )
Drugi black skaven: może zrobić na strzelanie? ... spaczenie + gwiazdki?
Night runnerzy wiadomo, tak jak verminki: na start pałki, docelowo miecze...albo pozostać przy procy? (jeden mi awansował i na +1do BS a za to inny dostał frenzy ;/ )
Sorcerer: na razie biega z mieczem (i sztylet). Z czarów mam przywołanie szczurków i jakiś atak(i) z siła 1 (teraz nie pamiętam nazwy)
W co „ubrać” figurki?
Szybka odpowiedz mile widziana, bo dzisiejszego wieczoru powinienem „skleić” chłopaków, bo jutro 3 bitwa (może wreszcie zwycięska :D )
pozdrawiam,
jastrzombek
-
Wszystko fajnie i wszystko pasuje, podoba mi się Twój zamysł, tylko skąd na to weźmiesz GC skoro chcesz grać wyswigowo. Poza tym weź pod uwagę, że nie zawsze starcza na to co się chce a bohaterowie czasami giną i nie zawsze stać na zakup Black Skavena (40GC) + Weeping Blades(50GC) i brace of Warplock Pistol (70GC), wystarcza tylko np. na dwa marne sztyleciki i co wtedy, zbierać kasę, aż nazbiera się na ekwipunek który jest na figurce, nierealne bo po drodze poginą Ci inni członkowie bandy. Ja w swojej skaveńskiej bandzie nie mam wyswigu mimo, że mam armię Skavenów na jakieś 2000-2500 do WFB (masa najróżniejszych modeli) i pewnie w życiu go (wyswigu) nie osiągnę, bo IMO to jest nierealne grając w kampanii np. 15 bitwę. Ale kombinuj może Ci się uda, życzę powodzenia ;)
Pozdro ;)
-
Wszystko fajnie i wszystko pasuje, podoba mi się Twój zamysł, tylko skąd na to weźmiesz GC skoro chcesz grać wyswigowo.Poza tym weź pod uwagę, że nie zawsze starcza na to co się chce
miło, że podoba Ci się mój zamysł ^^
chodzi o to, że mam daną postać (weźmy za przykład black skavena) i figurkę "ubieram" w 2 ostrza (domyślnie zatrute), a początkowo będące jako tylko 2x sword. Jak się rozwinę to mu kupie docelowe, ale chodzi o to by figurka od razu była ubrana w to co planuje by biegał z tym ostatecznie.
a bohaterowie czasami giną i nie zawsze stać na zakup Black Skavena (40GC) + Weeping Blades(50GC) i brace of Warplock Pistol (70GC), wystarcza tylko np. na dwa marne sztyleciki i co wtedy, zbierać kasę, aż nazbiera się na ekwipunek który jest na figurce, nierealne bo po drodze poginą Ci inni członkowie bandy.
true, true ...
takie coś mi się przydażyło w piątek (wtedy powstała ma banda, i wtedy oto właśnie stoczyłem moje 2pierwsze bitwy ^^ i w drugiej zginą (tak na śmierć - tabela powaznych zranień, wynik 12 ;/ ) mój black skavenik (wyposarzony aż w slinga i 2Xsword ;] ) za wyrdston jaki znalazlem odkupilem go ( ale może DORADZ moze lepiej dac mu cepik? do jutra moge zmienic ^^ bo jutro gram kolejna bujke ^^)
pewnie w życiu go (wyswigu) nie osiągnę, bo IMO to jest nierealne grając w kampanii np. 15 bitwę.
prawda to ...
tylko jeśli będzie się działał według jakiegoś zarysowanego planu (wiadomo w mordheimie nic nie przewidzimy, ale mozemy zalozyc)
Chodzi mi o to, że zaplanowywuje :] sobie, do jakiego ekwipunku zmierza kazdy boh i do jakich skilli itp.
w takim przypadku wiem, że jednego black skavena chce zrobic na "strzelca" dajac mu takie umiejetnosci + sprzecik, a innego na walke.
Ale kombinuj może Ci się uda, życzę powodzenia ;)
czyżbym wyczuwał lekka nutke ironi? :D ;)
wiem, że taki stan jest trudny do osiagniecia, ale ... jak sie zaplanuje ... wiadomo ze kazdemu nie wcisne slinga do lapki, albo nie bede wpychal na chama do pasa (itp) nierealne... ale co bardziej charakterystyczne by bylo, indywidualnosc postaci -- to uwielbiam w mordce ^^
PS mam jeszcze jedno pytanko (a zapewne zrodzi się ich więcej :) )
dotyczy to wyswig, czy dajac figurce w jedna lapke slinga a w druga fighting clawa, to jest klimatyczne? ... czy nie ? ... czy wyadało by by figurka miala clawa na obu łapkach ? ....
pozdrawiam,
jastrzombek
-
miło, że podoba Ci się mój zamysł ^^
chodzi o to, że mam daną postać (weźmy za przykład black skavena) i figurkę "ubieram" w 2 ostrza (domyślnie zatrute), a początkowo będące jako tylko 2x sword. Jak się rozwinę to mu kupie docelowe, ale chodzi o to by figurka od razu była ubrana w to co planuje by biegał z tym ostatecznie.
Uhm, nie zrozumiałem na początku;) Czyli nie musi być 100% wyswig?
mój black skavenik (wyposarzony aż w slinga i 2Xsword ;] ) za wyrdston jaki znalazlem odkupilem go ( ale może DORADZ moze lepiej dac mu cepik? do jutra moge zmienic ^^ bo jutro gram kolejna bujke ^^)
Ja bym dał cep, raz, że to trochę odmieni wyekwipowanie Twojej bandy, a dwa zaoszczędzisz na 5 GC;p zawsze coś, ewentualnie niech śmiga z 1 mieczem i darmowym sztyletem. Dwa zwykłe miecze nie dają bonusów w postaci drugiego rerolla parowania. generalnie zależy co wolisz dwa ataki z S4 i możliwość parowania, całkiem niezłe krytyki (o ile gracie na opcjonalne), albo jedno machnięcie cepem z S6, jak trafisz to na 90% zranisz, gorzej jak nie trafisz/zranisz wtedy walczysz tylko jedną bronią bez możliwości parowania z S4 no i krytyki trochę gorsze. Ale możesz wykorzystać tego Black Skavena do dobijania leżących modeli. Ja bym obstawał mimo wszystko przy cepie.
prawda to ...
tylko jeśli będzie się działał według jakiegoś zarysowanego planu (wiadomo w mordheimie nic nie przewidzimy, ale mozemy zalozyc)
Chodzi mi o to, że zaplanowywuje :] sobie, do jakiego ekwipunku zmierza kazdy boh i do jakich skilli itp.
w takim przypadku wiem, że jednego black skavena chce zrobic na "strzelca" dajac mu takie umiejetnosci + sprzecik, a innego na walke.
Ja lubię nożowników 2-3 panów z rzucanymi nożami eagle eyem i knife fighterem;) Poza tym Art of Silient Death i pazurki, albo na gołe ręce. Tez mam podobną kminę, żeby mieć rozwiniętą bandę na prawdziwych zabójców, tylko przeważnie ktoś mi ginie;/ Chociaż ostatnio jestem na dobrej drodze;)
czyżbym wyczuwał lekka nutke ironi? :D ;)
wiem, że taki stan jest trudny do osiagniecia, ale ... jak sie zaplanuje ... wiadomo ze kazdemu nie wcisne slinga do lapki, albo nie bede wpychal na chama do pasa (itp) nierealne... ale co bardziej charakterystyczne by bylo, indywidualnosc postaci -- to uwielbiam w mordce ^^
W pewnym sensie tak, chodziło mi o to, że wg mnie 100% wyswig w Mordheim jest mrzonką. Chyba, że gra się one off game, albo używa w miarę taniego ekwipunku.
PS mam jeszcze jedno pytanko (a zapewne zrodzi się ich więcej :) )
dotyczy to wyswig, czy dajac figurce w jedna lapke slinga a w druga fighting clawa, to jest klimatyczne? ... czy nie ? ... czy wyadało by by figurka miala clawa na obu łapkach ? ....
Mam chyba ze dwa takie modele Night Runnerów i wyglądają całkiem całkiem z pazurkiem i slingiem ;) Kwestia tego co kto uważa za klimatyczne jest IMO jego prywatną sprawą, bo każdy ma inne pojęcie klimatu. Co do łączeni FC ze slingami to w Mordheim nie można łączyć FC z żadną inna bronią, tzn. jak masz pazurki nie możesz używać innej broni zarówno do walki wręcz jak i zasięgowej.
Pozdro ;)
-
Uhm, nie zrozumiałem na początku;) Czyli nie musi być 100% wyswig?
powiedzmy, że nie (bo jestem świadom, że w ampani, na dluższą gre się nie da)
Dwa zwykłe miecze nie dają bonusów w postaci drugiego rerolla parowania
uha... ;/
nie wiedziałem, to troche dupa ze mnie, bo moje skaveny własnie tak miały (czarne), to w takim wypadku, dam cepik, tak jak radzisz, a drugiemu zabiore jeden mieczyk (dam night runnerowi ) i dam mu moze toporek... czy lepiej przelozyc bron obuchowa? od night runnera?
panów z rzucanymi nożami eagle eyem i knife fighterem;)
oh, yes yes .. ;]
Art of Silient Death i pazurki, albo na gołe ręce
to jest to co Tygryski lubią NAJBARDZIEJ ;]
Co do łączeni FC ze slingami to w Mordheim nie można łączyć FC z żadną inna bronią, tzn. jak masz pazurki nie możesz używać innej broni zarówno do walki wręcz jak i zasięgowej
?!
no teoretycznie tak, ale nie istnieje możliwiść, że walcze tylko i wyłącznie pazurkami, ale jak nie walcze tylko sobie biegam miedzy ruinami, nie moge uzywać pistoletów/gwiazdek/nozy/procy?????
ojc, kolejny zonk
kolejny question narodzony w mojej chorej głowie ;]
czy na turniejach Mordheimy są punkty za Wyswig? czy jest to kwestia, względna drugorzędna?
nie ma to jak chwilka rozmowy z graczem, ale się w umyśle rozjaśnia :D
-
Jesli chodzi o probemy wyswig-u to rozwiązania sa dwa:
1.Albo zaciskamy pasa i ne folgujac sobie uzbrajamy naszych panów w to co maja na sobie. Przykad. Moj Jack "szczęściarz" WH. Model uzbrajam z początku w kusze i młot, a póżniej dokupuje mu laither armor, hamlet, rabit foot..
2.Albo tworzymy kilka wesji naszego bochatera o tych samych głowach i posturze.
Rozwiązanie nr. 2 jest lepszym wyjściem ale co za tym idzie równiez droższym :)
Jest jeszcze 3 wyjście.. Robimy z naszego ulubieńca chodzącą choinkę, obwieszając go dosłownie wszystkim zgodnie z zasadą-model moze mieć wiecej sprzętu ale nigdy mniej :)
-
Jesli chodzi o probemy wyswig-u to rozwiązania sa dwa:
1.Albo zaciskamy pasa i ne folgujac sobie uzbrajamy naszych panów w to co maja na sobie. Przykad. Moj Jack "szczęściarz" WH. Model uzbrajam z początku w kusze i młot, a póżniej dokupuje mu laither armor, hamlet, rabit foot..
dobry sposób jeśli wiemy, że nasz bohater będzie miał kilka takich a nie innych itemków. jeśłi chodzi o adepta (u szczurków) to problemu prawie nie ma fighting clowy i teoretycznie po sprawie. (tylko powiedzcie, NIe moge miec clowów i slinga/pistoletu/ów lub rzucanych noży???)
2.Albo tworzymy kilka wesji naszego bochatera o tych samych głowach i posturze.
to za mną nie przemawia, jeden bossik, ma być jedyny i doskonały, a tu nam sie robi atak klonów.
Jest jeszcze 3 wyjście.. Robimy z naszego ulubieńca chodzącą choinkę, obwieszając go dosłownie wszystkim zgodnie z zasadą-model moze mieć wiecej sprzętu ale nigdy mniej :)
Dobra zasada :D
Tylko nasuwa mi się kolejne pytanko ^^
czy w takim razie mając szczurka z Zatrutymi ostrzami i pistolecikiem, moge dac pistolecik w jedną rączke a jedno ostrze w drugą, a drugie ostrze przy pasie? To coś traci, czy kwestia gustu?
-
tak na prawdę to model może być wyposażony jedynie w:
Each warrior you recruit can be armed with up to two
close combat weapons (in addition to his free
dagger), up to two different missile weapons and any
armour chosen from the appropriate list. For these
purposes, a brace of pistols counts as a single missile
weapon.
Czyli dwie bronie do walki wręcz (+sztylet) i dwie bronie strzeleckie no i dowolny pancerz.
-
Kiedy (i czy w ogole) mozna spodziewac sie erraty?
Jakie konkretnie zmiany ma wniesc?
I czy ktos moglby wytlumaczyc mi dobijanie lezacych na odleglosc?
K.
-
Nie ma dobijania na odległosc. Można to czynic jedynie w HtH! :)
-
Nie wiem czy to odpowiedni temat, ale zaryzykuję ;).
Macie jakieś pomysły z czego zrobić roadwardena ?
-
A teraz SNP (Strasznie Noobowe Pytanie):
Na stronie 81 pisze o jakiejś tabelce, w której widzimy kiedy nasi warriorzy zdobywają poziom. Pytanie: gdzie jest ta tabelka??? :shock: :badgrin:
Szukałem, ale nie mogłem znaleźć. HELP!
-
Chodzi zapewne o tabelkę w:
http://www.specialist-games.com/assets/mordheim_rooster.pdf
Pogrubione kwadraciki to awanse odpowiednio bohaterów/stronników.
Ponawiam pytanie o roadwardena.
-
Zatem jeden kwadracik to jeden punkt doświadczenia?
Dobrze zrozumiałem? :)
-
Nie inaczej!
-
Tak, dobrze zrozumiałeś.
Edit: Pytanie nie o kwestie zasad, tylko o wygląd figurki. Chciałem zakupić Freelancera, myślalem o Tym (http://cytadela.pl/cgibin/shop?info=gz1149&sid=71b0a810) nadaje się? Czy hełm na jego głowie będzie kłopotem?
-
Road wordena najlepiej wykonac z jakiegoś plastika :)
Ja zrobiłem go z czesci comand grupa do empire soliders. Dzieło mozna podziwać w galerii na tym forum.
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=12163&postdays=0&postorder=asc&start=450
Swego czasu napisałem na ten temat artykół na Królowej..
-
Ja roadwardena mam z:
Nog Pistoliera
Tulowia Empire Soldiers
Reki obsluganta armaty trzymajacej halabarde skonwertowana na pochodnie
Drugiej reki Empire Soldiers z dlonia trzymajaca halabarde zrobiona na mlot
Plaszczyka i naramiennikow z GS
Kuszy na plecach
Glowy kogostam z CG do soldiersow.
Wyglada yakotako, tylko ze jak znam zycie spieprze malowanie ;) .
Moznaby tez zrobic go z Knigthly orders, zmienic glowe i rece (ewentualnie konia jak ktos wysiwyg chce miec).
IMO roadwarden jest jednym z najciekawszych najemnikow do konwersji (jesli nie najciekawszym).
K.
-
Znalazłem wspomniany artykół. Chętnych zapraszam do lektóry:)
http://republika.pl/czarna_kompania_miszczu/roadwordenu.doc
-
Gratuluje udanego tutoriala. Naprawde zacny.
A który pierwszy przyczepi się do ortografii to pała :] ;)
-
Z cyklu "glupie pytania nooba Khogalla".
1. Czy Opulent Coach ma jakies odzwierciedlenie "na stole?" Jesli tak to jakie?
2. Jak wysokie sa psy WH i jak na jakiej wysokosci musialyby byc postawione psy z LotR, zeby bylo mniej wiecej sprawiedliwie?
3. Kupilem Ultramarine Blue Citadela i swieci sie jak psu nos. Co robie zle?
4. Ma ktos moze wymiary Plague Carta, a takze na jakiej podstawce powinien byc postawiony? Czy ludzie bardzo krzywo patrza sie na woz cyrkowcow wykonany z ramek, balsy i patyczkow po lodach?
K.
-
1. Czy Opulent Coach ma jakies odzwierciedlenie "na stole?" Jesli tak to jakie?
Nie wiem co to jest :(
2. Jak wysokie sa psy WH i jak na jakiej wysokosci musialyby byc postawione psy z LotR, zeby bylo mniej wiecej sprawiedliwie?
Chodzi Ci o latlerki Ślimaka ? :D Z tego co wiem, to nia ma zdefiniowaniej wysokości psa. Mały wzrost ma zarówno wady jak i zalety. Np. może się schować za krawężnikiem, i spowalniać ale zza takiego krawężnika nie zaszarżuje, bo nie będzie nic widział. Dogadajcie się jakoś ;)
3. Kupilem Ultramarine Blue Citadela i swieci sie jak psu nos. Co robie zle?
Jeśli robisz podkład itd. to nie mam bladego pojęcia :D
4. Ma ktos moze wymiary Plague Carta, a takze na jakiej podstawce powinien byc postawiony? Czy ludzie bardzo krzywo patrza sie na woz cyrkowcow wykonany z ramek, balsy i patyczkow po lodach?
Ma być na podstawce rydwanowej. Wymiary w sumie dowolne, byle by sensowne ;) Sam mam wóz z patyczków i jakoś nikt się nie czepia, wręcz przeciwnie: to bardzo przyciąga uwage. No i masz punkty za konwersje :D
Pozdrawiam. Gratuluje wyboru tak klimatycznej bandy ! Może dzisiaj wrzuce fotki mojego wózka ! :D
-
Nie wiem co to jest :(
Jeden z bajerow opisanych w Opulent Goods. Zaciekawila mnie cena (250gc), tym bardziej ze coach m.in. powoz.
Chodzi Ci o latlerki Ślimaka ? :D Z tego co wiem, to nia ma zdefiniowaniej wysokości psa. Mały wzrost ma zarówno wady jak i zalety. Np. może się schować za krawężnikiem, i spowalniać ale zza takiego krawężnika nie zaszarżuje, bo nie będzie nic widział. Dogadajcie się jakoś ;)
Dokladnie o te kundle mi chodzi. Proponowalem mu 3-4mm podwyzszenie to uznal, "ze przeciez nie moga byc do klaty flagellanta". I gadaj tu z takim :D
Jeśli robisz podkład itd. to nie mam bladego pojęcia :D
Farbka jest niby matowa, ale jednak sie swieci. Wstrzasnalem ja dobrze, spodkladowalem wczesniej czarnym (na bialym tez testowane). Podobny efekt mialem z niektorymi farbkami Pactry.
Ma być na podstawce rydwanowej. Wymiary w sumie dowolne, byle by sensowne ;) Sam mam wóz z patyczków i jakoś nikt się nie czepia, wręcz przeciwnie: to bardzo przyciąga uwage. No i masz punkty za konwersje :D
Tylko wlasnie nie wiem jakie to "sensowne wymiary". ;)
Pozdrawiam. Gratuluje wyboru tak klimatycznej bandy ! Może dzisiaj wrzuce fotki mojego wózka ! :D
CoC nie moj, tylko kumpla dla ktorego ten woz prawdopodobnie bede wykonywal. Jak dla mnie przegnili cyrkowcy nie sa zbyt dobrym przykladem "klimatycznej bandy". Jesli juz miec kontakt z nimi, to tylko po przeciwnej stroniie ostrza/kuszy/lufy/coktowoli. ;)
Pozdrawiam.
K.
-
Jak wysokie sa psy WH i jak na jakiej wysokosci musialyby byc postawione psy z LotR, zeby bylo mniej wiecej sprawiedliwie?
takowe pieski (jak i farmera) posiadam, niestety jako Wh dogi się raczej nie sprawdzą, sa zbyt delikatne .. wychowane chyba na dywanikach ^^
(ja ich przez pewien czas (no ten czas nadal trwa) używam jako przywołane giant szczurki ^^
Plague Carta
ale o co chodzi? bo, że to wuz to już zrozumiałem ale z kąd to? ... może ktoś przyblizyć ;]
-
coach , jak i zarówno Plague Carta są dokładnie takie jak podaje kochana firma GW.
Wszystko widac na zdjeciach z dodatku EIF (choc nieliczni mają do nich dostęp :))
Wymary to Długosć szerokosć podstawka do rydwanu (jak to juz wspomniał gumol) wysokosc ok 2,5 cm.
Ale żeby nie było że nie wiemy o czym mówimy:
Plague Cart
http://uk.games-workshop.com/storefront/store.uk?do=Individual&code=99111101009&orignav=300808
coach
http://uk.games-workshop.com/storefront/store.uk?do=Individual&code=99111102047&orignav=9
-
wszystko pięknie, obrazki nie problem znależdz (akurat tych ^^ )
ale co to robi .. tak na stole .. ? (podczas gry ^^)
czy ten zwykły powozik to jest do scenariusza, czy jak ? ;]
-
Jego zasady sa do ściagniecia z oficjanej strony mordheim.
Cóz duzo opisywać (zasady są niezwykle skąpliwkowane)
Jest to ewipunek, który kupujemy tak samo jak przykładowa króliczą łapkę (tylko nieco drożej).
Na stole działa jak żywa zasłona (8T 4W) i transporter w kótrym nasi wojacy sa duzo bardziej bezpieczni niż na otwartym terenie(podkreslam NA otwartym terenie.. nie ma to jak hidden :D ). Niestety zabawka łatwo sciaga ostrzał i przy pechu, po pewnym czasie się rozbija, będa nieuzyteczna do końca starcia (strzelajac do niego możemy trafić w pakę T8 W4, koła T6 W1, konie lub ludzi na pace-czyli naszych wojaków).
Nie nadeje się do walki. Coprawda mozna nim taranowac ale tylko tych głupich wrogów którzy sami się nam podłozyli :)..
Jest to tez jedyny model, który na skótek ostrzału wroga,może przebyć w ture nieograniczona ilosc cali rozbijając się po scianach (zabijajac przy tym naszych ludzi jadacych na nim).
I co najważniejsze jest bardzo trudny do manewrowania. Aby nim nawrócic trzeba poświecic 4 tury. A jak ostrzela nas przeciwnik czasem i więcej:(
Zawiera tez spora ilośc niejasności. Jednym słowem sprzęt dla klimaciarzy, na dłuższą kampanie:)
(opałcalny w miare tylko dla karnawału.. z faktu niższej ceny i dodatkowych zdolności)
Mam nadzieje że choć trochę przyblizyłem.
-
Ja też coś dodam. Wózek rusza się (w zależności od "bagarzu" w postaci chłopa) od (bodajrze) 6 do 10 cali. Do tego po tym ruchu można "walnąć z bata" co objawia się dodatkowymi d6 calami. Z przejeżdzaniem ludków jest tak, że gdy tylko wóz ich dotknie, muszą zdać I lub dostają hita z S4. Nie wspomniałeś Kamilu o jego masie zastosowań taktycznych !
-Możesz wsypać kilku dobrych strzelców do środka, podjechać w dobre miejsce i przeciwnik się wkurza, bo ty możesz doń strzelać, a on bezpośrednio do Ciebie nie :)
-Możesz zablokować ważniejszą lokacje.
-Jak przeciwnik ustawi się w wązkiej uliczce, wjeżdzasz w sam środek jego bandy i walisz z bata tak, aby wjechać w ściane. Koniki powożą ... Dzięki temu możesz przejechać tak dużo razy po modelach przeciwnikach, że nie ma co zbierać ;)
To jest tylko namiastka tego, co możesz zrobić z wózkiem. Reszta zależy tylko od inencji twórczej "kierowcy" :D
Pozdwiam
-
To z okazji zblizajacej sie przerwy swiatecznej i odrobiny wolnego czasu pokusze sie o wykonanie takiego wozu dla swoich najemnikow.
Skad mozna tanio dostac konie bez kropierzy, ladr itp?
Przegladajac forum wh40k zainteresowal mnie ten temat (http://forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=22132&start=0) i pomyslalem, ze warto by zorganizowac cos podobnego w temacie Mordheim. Co o tym sadzicie?
K.
-
Pomysł niezły.. Pytanie jedynie ile osób by wystartowało w tym konkursie. Ja na dzień dzisiejszy odpadam.
Zwyczajnie mi się nie chce.. Choc mógłbym wystawic gotowce których jeszcze świat nie widział i własnie kończą się malować..
Czyli mojej bandy norsmenów na zasadach beastmenów :)
-
o raju! bardzo klimatyczna ta bryka ^^
podoba mi się ^^ hehe
fajne porównanie do kruliczej łapki :]
przyblizyło i to bardzo ^^
miło, a ilu ludzi się mieści do środka? (czy trzeba poziomków ustawić na daszku i śa widoczni?)
czy mo się minusy ze strzelania?
np jadący kusznik może se pyknąć bełta :D ? (w końcu sam nie wykonał ruchu ^^
pytam się z czystej ciekawości bo zaintrygował mnie ten wozik ^^
liczy się do składu bandy? czy wożnicą zostaje jeden boh/stronnik?
-
miło, a ilu ludzi się mieści do środka? (czy trzeba poziomków ustawić na daszku i śa widoczni?)
O ile się nie myle (od pół roku nie grałem cocem) to max pięciu. Ja stawiam ziomali za wózkiem lub odkładam na bok.
czy mo się minusy ze strzelania?
np jadący kusznik może se pyknąć bełta ? (w końcu sam nie wykonał ruchu ^^
Strzelanie do ziomalstwa w środku jest dość skomlikowane. Nie możesz walić bezpośrednio do nich, tylko do wozu. Gdy trafisz, żucasz kością i sprawdzasz w co trafiłś dzięki tabelce (kółko, konik, główna część wózka i panowie w środku). Potem normalnie woundujesz itd.
liczy się do składu bandy? czy wożnicą zostaje jeden boh/stronnik?
Woźnica jest "w zestawie". A co do skłądu bandy, to jest traktowany jak rat ogre czy troll, czyli liczy się za jednego chłopka i dodaje +20 do ratingu.
Pozdrawiam
P.S. Dzięki tej rozmowie wracam do cocu :D Przez święta ich odremontuje, zrobie nowych ziomów i będzie fajna, killerska banda (mam kilka pomysłów na wykożystanie niektórych żeczy :badgrin: :badgrin: :badgrin: ).
-
bardzo zaciekawiła mnie koncepcja tego pojazdu ^^
czy to jest ten wóz taki bardziej "mroczny"? czy ten bardziej klasyczny?
(linki podane przez kolegę u góry)
też chyba se sobie skombinuje takie cacko .. i chyba największą frajde ma się przy własnym tworzeniu takiego cacuszka .. ileż pomysłów ^^ się nasuwa :D
PS mógłbym prosić o dokładny wymiar? ;]
aha i czy musi być na podstawce ? ;]
-
W jednym się mylisz gumol.
Jesli chodzi o kalsyczny wóz:
Wóz nie ma gratisowego wożnicy (takie zeczy są tylko dla CoC). Sam musisz wybrac jeden model który bedzie powoził. Najlepiej z wysokim LD żeby opanowywał łatwo konie po spłoszeniu.
Takze w zwykłej bandzie nie liczy się jako członek bandy i nie dodaje | 20 ratingu. (tak jest tylko w CoC)
-
Aha. Czyli wózek CoCu jest dużo lepszy :)
Sorka jeśli kogoś wprowadziłęm w błąd moim postem ;)
-
Sorka jeśli kogoś wprowadziłęm w błąd moim postem ;)
ano mnie wprowadziłeś, a raczej bym powiedział, że mną zakręciłeś ;]
heh
ale będzie dobrze ...
jeśłi o tym jeszcze mówimy :] to mógłby ktoś dać linka do tych zasad, bo ni w kija nie mogę znaleźdz ...
może być po angielskiemu, włącze wtedy móżdzek ;]
-
http://www.specialist-games.com/assets/MordEMP1.pdf
p30.
K.
-
nie wchodzi mi ta stronka.
biała strona ...
ani przez linka, ani jak sam otwieram "na około" ...
:cry:
-
to ejst do sciagniecia, klikasz. zapsiz element docelowy jako prawym klwiszem wyszy i tyle :)
-
nom wiem, ale to się mnie nie słucha ...
otwiera mi się "białe okno" jak klikam na "download" ....
0 ściągania... nie słucha sie :?
-
Może nie masz Acrobat Readera ?
Albo spróbuj inną przeglądarką (polecam Firefox).
-
Może nie masz Acrobat Readera ?
ano, mam.
podręcznik mordki na nim czytam miedzy innymi ^^
Albo spróbuj inną przeglądarką (polecam Firefox).
uzywam fire foxa ;]
więc sam nie wiem o co chodzi :x
-
"Glupie pytania nooba Khogalla" ciag dalszy
Planuje zlozenie nowej bandy i mam watpliowosci co do podstawek, a konkretniej ich wykanczania. Lepiej dac wszystkim jednakowe, czy urozmaicone (np strzelcy spedzajacy wieksza czesc zycia na dachach/podlogach dostaliby podstawki deskowe, wojownicy jakis bruk/ziemia/costwymstylu)?
K.
-
Grunt to żeby wszystkie miały ten sam kolor po bokach. Na wierzchu kombinuj jak chcesz. Możesz porobić różne rodzaje podstawek dla poszczególnych grup stronników, chociaż najlepiej zrobić inne tylko herosom coby się szybciej i łatwiej wyróżniali z tłumu.
-
Ja polecam zachowac taką sam szatę graficzna podstawek. Dzieki temu, modele sprawiają wrażenie jedności i możemy pozwolić sobie na więcej odstępstw, podczas malowania samych figurek.
Podczas gry duzo przyjemniej się gra jeśli nie ma wątpliwości który model do której bandy przynalezy :)
-
też miałem dlugą myślówkę apropo podstawek ... (narazie żadnej nie zrobiłem żeby nie było :] )
z jednej strony przychylam się do opini, że jednolitość stwarza większą więź bandy itp ponadto to dosyć estetycznie i ładnie wygląda (ład i charmonia - ale czy dotyczy to wszystkich band?)
z drugiej strony miło by było dać coś ciekawego i twurczego każdej z figurek, jednakże może wtedy zacząć zalatywać jarmarcznym kiczem i przepychem ... no i zacznie się myślółwka, "skoro każdy ma coś nietypowego to co dać bohom by było bardziej nietypowsze :D "
dlatego barziej się przychylam by zastosować "mix"
stronnicy w miarę jednolicie, z Jednym motywem Przewodnim,
a na bohaterskich podstawkach zaszaleć i pścić wodze fantazji ^^
to jest alternatywa którą zamierzam zastosować.
no i w praktyce też się zapewne sprawdzi na stole
-
"Glupie pytania nooba Khogalla" ciag dalszy
Skad brac takie "duperele" jak puklerze, liny, plecaki czy kolczany ze strzalami (tego ostatniego jest sporo w wyprasce z barykadami dla lucznikow bretonskich, ale mi chodzilo o te takie "imperialne" gadzety)? Liczylem, ze beda w boxie milicji a tu zonk.
Czy wojownika z tasakiem-trzymanym-przez-reke-w-plytowej-lapawicy (milicja) mozna wystawiac jako pana z rapierem?
he also benefits from the skill as he can reload quickly whilst on horseback.
W zasadach Highwaymana (swoja droga fajny najemnik, no i figurke ciekawie sie kowertuje) widnieje cos takiego. Co daje to "szybkie przeladowanie na konskim grzbiecie"?
K.
-
"Skad brac takie "duperele" jak puklerze, liny, plecaki czy kolczany ze strzalami (tego ostatniego jest sporo w wyprasce z barykadami dla lucznikow bretonskich, ale mi chodzilo o te takie "imperialne" gadzety)? Liczylem, ze beda w boxie milicji a tu zonk.
Takie duperele znajdziesz tylko w podstawce do Mordheima,ew. w każdym oryginalnym pudełku z warbandem. Czasem pojawiają sie także na allegro, albo kłania sie mailorder :p
-
osobiscie polecam poszperać za niektórymi z tycgh rzeczy na allegro w aukcjach gdzie sprzedawane sa kupki blitzów. Te których tam nei ma, zawsze można dorobić.
-
Jak powinien wygladac xbow pistol na figurce?
W internecie znalazlem cos takiego:
(http://www.mwart.com/images/pl/Crossbows_Belgian_Crossbow_Pistol__DX1233_1110.jpg)
(http://image.shopzilla.com/resize?sq=160&uid=354690634&mid=92754)
i takiego:
(http://images.send.com/101200_big.gif)
Czy to wlasnie takie cos wystepuje w Mordheim?
K.
-
Dokładnie :D.
Niestety z tego co wiem nie ma odpowiednich bitsów z crossbow pistolami, więc trzeba konwertować. Ja osobiście mam je zamiar zrobić z kusz ze starego (tzn VI ed) boxa krasnoludzkich crossbowmenów , które są trochę mniejsze od standardowych ludzkich.
-
http://uk.games-workshop.com/storefront/newimage.asp?Size=A&Img=253918
Kusza Mengila
http://uk.games-workshop.com/storefront/newimage.asp?Size=A&Img=9871
I oficjalna ramka z częściami, jak się przyjżysz to powinieneś zobaczyć :).
-
A jednak są. Człowiek uczy się przez całe życie :D.
-
Są i mam ich kilka na sprzedaż. Jesli byłbys zainteresowany khoggal to mozemy o tym porozmawiac na privie.
Lecz zeby Ci się to opłacało w zwiazku z przesyłką to najlepiej gdybyś zakupił przy okazji jeszcze kilka modeli. A mam ich sporo do sprzedarzy.
-
Wiecie co ostatnio mnie naszła taka myśl - trochę interesuje się programowaniem w Javie i w sumie to nie mam obecnie żadnego projektu na głowie i tak mi sie pałęta po głowie, żeby stworzyć Mordheima w wersji na kompa. Takiego prawdziwego ze stołem terenami i bandami. Jest to ogromna ilość roboty (szczególnie w pojedynke), ale myśl ta nie daje mi spokoju. Już mam parę pomysłów jakby to mogło wyglądać. Ot taka aplikacja pozwalająca spotkać sie w necie i stoczyc bitewke na pelnych zasadach Mordy( calówka kostki itd ). Co myślicie o tym projekcie - narazie jest w fazie przemysleń - może znajedzie się ktoś kto jest bardziej zaawansowany ode mnie w Javie i chcialby sie podzielic jakimiś doświadczeniami w tej dziedzinie to zapraszam do rozmowy czy to na priva czy tutaj
-
W takim razie skontaktuj się z tymi ludźmi:
http://www.mordheim.zodiaczek.pl/index.php
oni już tworzą coś takiego.
-
Czeszcz! wróciłem :shock: widze nowych graczy na forum, bardzo mi miło.
-
Nie wydaje wam się, że GW trochę przegina? We fluffie Warhammerowym piszą, że broń palna to nowość (2502, VI edycja). Skolei w Mordheim (1999) jest ona na porządku dziennym. Nie mówiąc już o podboju Lustrii (1492), gdzie na ilustracjach przewijają się setki szczelb ;), pistoletów, etc.
Uldor
-
Ave Zielony :D Zalookaj temat o turnieju u nas i przyjezdzaj :D
-
@Uldor
I wlasnie z tego powodu nie wkrecam sie glebiej w zaden fluff, zwlaszcza wymyslany na potrzeby komercyjnej gry. Tak samo jak moznaby sie czepiac, ze przez 1000 lat nie zaszly zadne zmiany cywilizacyjne (ewentualnie zwiekszyla sie popularnosc broni palnej, ktora i tak jest bardzo niedoskonala). W ogole Fluff warhammera coraz bardziej zaczyna przypominac ten z 7th Sea, gdzie obok muszkieterow biegaja wikingowie z dwurecznymi toporami i niby wszystko jest gut.
K.
-
Hej!
Wróciło mi się, może na krótko, a może na dłużej. Zobaczymy, jak mnie w tym semestrze studia przycisną :)
Szykuje się jakaś kampania w Warszawie może? Albo jakaś dobra dusza dałaby mi zagrać niepomalowanym Karnawałem? ;)
A zresztą. Witajcie z powrotem :)
P.S. Bywam na pewnym niemieckim forum o Mordheim... i teraz widzę, że my tu w Polsce to mistrze w porównaniu z nimi. Jak widzę ich rozpiski to mnie aż coś w gardle staje.
-
Fajnie by było coś rozkręcić w Wawie, bo już trochę mam dość gier (i tak niestety nieczęstych) w kółko z tymi samymi osobami.
Myślę, że znalazłbym czas na 1-2 bitwy w tygodniu. Niestety nie mam dostępu do sali/stołów itd.
-
Fajnie by było coś rozkręcić w Wawie, bo już trochę mam dość gier (i tak niestety nieczęstych) w kółko z tymi samymi osobami.
Mnie to mówisz? Jedyne urozmaicenie jakie miałam ostatnio, to na WM2006 ;) A i tak w Occupy trafiłam na Bolsa i jak zwykle nieźle się nad sobą pomęczyliśmy z remisem :)
Z czasem nie mam problemu. Z miejscem i makietami - owszem. No i jedyna całkowicie pomalowana banda, jaką dysponuję, to skaveni, a chyba się wścieknę, jak będę musiała znowu nimi grać. Więc proszę o liberalizm wobec nieruszonego Karnawału.
-
Fajnie by było coś rozkręcić w Wawie, bo już trochę mam dość gier (i tak niestety nieczęstych) w kółko z tymi samymi osobami.
Myślę, że znalazłbym czas na 1-2 bitwy w tygodniu. Niestety nie mam dostępu do sali/stołów itd.
Po pierwsze primo stary to nie osobami a osobą bo już nie pamiętam kiedy graliśmy ostatnio z kimś oprócz siebie... :?
Po drugie priomo makiety są ino z salą gorzej (bo mojej chaty za taką uznać raczej nie można) ;)
Ogólnie w tym mieście Mordheim leży i kwiczy :(
-
Ooo, nie leży i nie kwiczy, co najwyżej upada i popiskuje...
-
Jak i w całej Polsce ;)
-
Wiecie co, nas jest chociaż mało, ale większość z nas umie grać. Polska akurat trzyma się dobrze pod względem Mordheima. Jakość, nie ilość. To Niemcy leżą i kwiczą. Siedzę na ich forum - matko boska. Jak oglądam ich rozpiski, to po prostu widzę, jak w naszym postsocjalistycznym kraju rozwinęła się ludzka wyobraźnia i inteligencja. Jak nasi gracze umieją kojarzyć, łączyć zasady z zasadami, jak umieją myśleć i powiązywać fakty, jacy są przewidujący. Niemcy tego NIE MAJĄ. Absolutnie. Jakiej rozpiski bym nie oglądała - brak myślenia. Ajajajaj.
-
Jak to Niemcy ;) Totalne bezmużdża ale za to jaka ambicja ho ho :roll:
-
Ciiiicho! Ja germanistykę studiuję :badgrin:
-
Może jednak zobacz na to z innej strony. U nas wiekszosc rozpisek skłania sie do jednej dwóch idealnych, przez co znając praktycznie nazwę bandy juz wiesz co sie bedziesz spodziewać. A tam może i rozpiski biedniejsze, ale za to jest ciekawiej ;)
-
Może jednak zobacz na to z innej strony. U nas wiekszosc rozpisek skłania sie do jednej dwóch idealnych, przez co znając praktycznie nazwę bandy juz wiesz co sie bedziesz spodziewać. A tam może i rozpiski biedniejsze, ale za to jest ciekawiej ;)
Tak, wiem, że tam był ";)", ale ponieważ słyszałam takie opinie bez ";)", to aż muszę napisać.
E tam. Nikt nikogo nie zmusza do niczego. Ja miałam dupną rozpiskę na WM2006 i nikt mi nawet słowa nie powiedział [czyżby dlatego, żem baba? ;)]. Na forum straszycie że "ooo! przegrasz! nie dawaj flaili plague bearersom!". Tak naprawdę każdy gra jak chce, kontrowersyjnie albo mniej, różnorodność JEST. Poza tym zaskoczenie jest częste. Jak mnie zaskakiwali cudzy skaveni albo WH na WM... :lol:
U Niemców nie ma różnorodności - w każdej rozpisce popełniają te same błędy :) I są cholernie niekonsekwentni - nie chcą mieć więcej niż 12 modeli, bo "grają kampanię i chcą zarabiać więcej", a przy tym zdarzają się kwiatki typu rozpa na 3 herosów... no to rzeczywiście sobie zarobią.
-
Na pocieszenie dla nich mogę tylko powiedzieć, że na niemieckim MO, na chyba jako jedynym w całej Europie, można kupić figurkę niedźwiedzia ;).
-
Na pocieszenie dla nich mogę tylko powiedzieć, że na niemieckim MO, na chyba jako jedynym w całej Europie, można kupić figurkę niedźwiedzia ;).
Fakt. Na niemieckim MO jest tego mnóstwo.
-
Oj, długo mnie na forum nie było, ale po długiej przerwie w kwestiach Miasta Potępionych, trwającej od Wojennego Młota 2006, powracam, by wtrącić swe 3 grosze do rozwoju mordheimowego półświatka w 100lycy i okolicy...
Tęsknym wzrokiem patrzę na lokalne inicjatywy w rodzaju Turnieju w sklepie Krzyś; niestety w Stolicy pod tym względem rzeczywiście marnie.
Kibicuję Dębowej Tarczy i chłopakom z Komorowa - w nich widzę potencjał ożywienia środowiska graczy z Warszawy i okolic.
Rozmawiałem też ostatnio ze znajomym, związanym ze środowiskiem Cytadeli, bynajmniej nie Aleksandrowskiej, - może uda się w sklepie przy KEN na Urynowie jakąś kampanię/turniej rozkręcić... Czas pokaże.
Tymczasem odkurzam stare bandy i szykuję się do nowych bojów.
-
No, ok. Dla mnie to trochę niezrozumiałe, najpierw kupować, a potem zastanawiać się, jak złożyć rozpiskę, ale jak kto woli.
Tak gwoli sprawiedliwości dodam, że są bardzo uprzejmi i sympatyczni.
Wiesz nie zawsze. Czasami zdarza mi się, że coś mnie urzeknie modelarsko i tylko dlatego składam pod to rozpiskę. Zwłaszcza w konfrontacji, którą obecnie się mocniej niż Mordheimem zajmuję. Npo. w mojej rozpisce są marnie(jak na obecne warunki konfrontacyjne) sprawdzający się łucznicy Daikinee tylko dlatego że mają bardzo ładne modele, to samo się tyczy mojej głównej armii konfrowej - orków. Nie ma w niej najsilniejszych jednostek(Amok Slayers) bo najzwyklej w świecie figurki amoków strasznie mi się nie podobają i wystawiam je tylko gdy muszę (czytaj turnieje)
-
No to ja tak mam z Karnawałem... ludzie mi mówią, żeby nie brała dwóch PB bo za drodzy, ale ja tak lubię ich modele :D
Niemniej jednak jest różnica między składaniem kontrowersyjnej rozpiski Karnawału, a składaniem rozpy szczurów na 3 herosów [taką też widziałam] i na kosmiczne ilości gigantycznych szczurów... bo co? Bo urzekły go modele giant ratów :p ? i jeszcze, że nie chce mieć więcej niż 12 bo gra w kampanię i chce zarobić...
-
Qendi, oprócz tego, ze ci si enei podobaja poprostu ich nie masz :]
Dobra jak już jedziemy z grubej rury to powiem, że moja pierwsza rozpiska własna do mordheim to było cos takiego:
Assasin z weeping blejdsami
13 x verminkiny pała sztylet chyba
Jak się dobrze poszuka, to jescze znajdzie się ją na cytadeli :D
Obora. A czemu tak? Bo sądziłem, ze Assasin sam wystarczy do boju. Niemcy moga miec wlasna wizje grania.
-
Obawiam się, że w Polsce ich "wizja grania" spotkałaby się z klęską na polu bitwy.
Ale pewnie, póki będą się tłuc między sobą, shadow warriorzy, skaveni z rozpiską na 5 giant ratów, opętani z łukami i dregi w heavy armour, to nie ma niebezpieczeństwa, że szanse będą nierówne :badgrin:
A teraz chwila prawdy.
Ja szczerze przyznam, że pierwszą rozpiskę to mi uknuł Bols, bo ja się na tym nie znałam jeszcze ;) A ponieważ to były krasnoludy, to trudno było o jakieś bluźnierstwo POZA najęciem Gotreka i Feliksa :lol: którzy zapewne za sprawą magicznych portali Teclisa przenieśli się w czasie :lol:
Ale to jeszcze nic. Zapytajcie Bolsa, czym wtedy grał :badgrin:
-
i i dregi w heavy armour
to mi się podoba, i nawet pasuje do mojej wizji Undeadówktórych powoli skłądam, wiec nie uwazam tezgo, ze jest aż tak cienkie :D
-
No, to jest moim zdaniem przegięcie. Jasne, jak jest doświadczona banda i dregi nie są już zwykłą hołotą, i jak jeszcze dodatkowo ma się kasę, to można im kupić HA. Ale tak na początku? :shock:
Zresztą, co ja będę gołosłowna. Tamta rozpiska wyglądała mniej więcej tak:
wampir bodajże z mieczem
2 dregów w HA z łukami! [bez sztyletów]
3 wilki
5 zombiaków
-
Qendi, oprócz tego, ze ci si enei podobaja poprostu ich nie masz :]
Akurat Amoków to ja mam Wojtku 2 i bohatera amoków :P Więc jakbym chciał to mogę wystawiać. ale nie chce i nie lubię
-
Ciekawe tutaj opowiesci snujecie.
Nie dzwi mnie jednak podejście niemców. Oni w ten system sie bawią.. My gramy "o złote gacie"
Jesli chodzi o Ciekawe rozpiski to znałem gościa (6 lat temu) który masakrował wszystkich banda złozona z 6 bohatrów i ratraka. Oczywiscie kase pakował w trucizny a walczył korzystając nagminie z diving charge..
Ogónie zecz biorac grał jak prawdziwy srytobójca: nigdy nie było go widac (sprint + leap) az do momentu zmasowanej szarzy (po skokach z pięter).
-
Znów powrót do dyskusji o formie grania, dlatego nie będę się powtarzał jakie mam do tego podejście... za to podoba mi się Twoje nastawienie Miszczu ;)
Ale z tego co słucham, to panowie niemcy tez niekoniecznie sie wyklazują rozsądkiem nawet przy ideach grania... chyba, że nam propaganda właśnie w ten sposób to przedtawia. Więc jak to tam w końcu wygląda? Bo z podejścia wyśmiewającego rozpiski nienastwione na robienie rzezi zrezygnowałem z WFB...
-
Zapytajcie Bolsa, czym wtedy grał :badgrin:
To czym grałeś Bols? 8) :D ;)
-
Cóż za ożywienie na forum :D
To czym grałeś Bols? ;)
-
Propagandy żadnej nie ma. Powiem więcej: po głębszych przemyśleniach chętnie bym zagrała z Niemcem, bo są nieprzewidywalni. Ale są też bardzo niekonsekwentni. Pomijając skuteczność ich band - tu się można kłócić, zresztą każda banda w innych rękach inaczej się zachowa i tu się zgadzam z Kamilem, wszystko zależy od idei. Ale u nich jest tak... jakby Wam to opisać... po prostu, niekonsekwentnie. Mówi koleś, że ma jakąś ideę, że ma jakiś pomysł, wizję bandy i dlatego tak, a nie inaczej składa rozpiskę. Po czym robi coś absolutnie nieprzystającego do tej idei. Co owocuje tym, że z bandy powstaje taka... zbieranina. Część to fajny pomysł, a reszta "na doczepkę", bo kasy nie starczyło.
W zasadzie tyle mogę im zarzucić, tak naprawdę. Z rozpisek się śmieję nie celem pokazania "aaaa, Niemcy głupi, Niemcy źli!", tylko raczej jako z takiej ciekawostki przyrodniczej, bo jest to coś innego, i może bawić ;). Jakkolwiek sama na początku nie dałabym dregom HA, to mogłoby być ciekawie, grając przeciw takiej bandzie :D
Kto mnie zna, wie, że nie raczej robię rozpisek rzeźników... przynajmniej nie na początku. Grałam już różnymi bandami, czasem wręcz w sposób szaleńczo-samobójczy :) Ale idea nie kłóciła się z wykonaniem.
Nie wypytujcie tak Bolsa, bo mnie jutro zbije! ;)
-
No to w takim razie pojawia się pytanie, czy forum na które trafiłaś nie jest po prostu forum dla początkujących, a stali bywalcy nie maja zasady nieingerencji wpisanej w obwody neuronowe ;)
Jak sam się zastanowię jak tworzyłem wizje swoich band, to zawsze wyglądało to tak, że brakowało na nia kasy i trzeba było wiele pozmieniać... co z tego, ze chciałem dla zasady dać każdemu krasiowi lekką zbroję, jak nie było na to drobnych. Fakt, że różnica nadal dotyczyła jednej figurki jedynie więc niewiele, ale jakoś przy różnicy 5 a 6 to troszkę było ;)
ale nie ukrywam, że w tych "ciekawostkach przyrodniczych" zauważyłaś ciekawe zależności. Zastanawiam się jak w takim razie grają ludzie w innych krajach. Jak się zastanowię jak to zawsze wyglądało w opowieściach z WFB, to na zachodzie ludzie masowo stawiali na szarą piechotę, kiedy u nas było to najgłośniej wyśmiewane (do czasu, aż ludzie nauczyli się wreszcie, że nie wystawia się tego w malych ilościach ;) ). Może własnie tego dotyczą różnice: może oni już są gotowi do uniwersalności band i nie stawiają na masówki, bo maja na nie sposoby do czego to gracze w Polsce jeszcze nie dorośli? Albo makiety na których grają to kilkanaście ładnych i w miarę realistycznych budynków, tak że nawet trzyosobową bandą mogą wymanewrować walki tak, by nadal walczyć tylko 1 na 1 ?
-
Sam od jakiegos czasu odczuwam pewien niesmak "jedynymi dwoma slusznymi rozpiskami" i probuje zlozyc cos ciekawego (a fakt ze liczba moich marienburczykow nigdy nie spada ponizej 10 nawet z HA na kapitanie to sie pominie...). Nie wiem jak wyglada Mordheim na zachodzie, ale podzielam teorie Karola
może oni już są gotowi do uniwersalności band i nie stawiają na masówki, bo maja na nie sposoby do czego to gracze w Polsce jeszcze nie dorośli?
.
A teraz z innej beczki: czy tylko mi wydaje sie ze dziewczyny/kobiety grajace w Mordheim graja wylacznie "zlymi" bandami. Na NG sa 2 graczki CoC'a, u nas jedyny CotP jest prowadzony wlasnie przez dziewczyne (pozdro Agniesia), na jakims innym forum byla dowodczyni undeadow... ogolnie czesty proceder. I pytanie: dlaczego tak jest?
K.
PS. Czym grales Bols?
-
No właśnie nikt z nich nie chciał zdradzić, na jakich makietach grają. A tego jestem baaardzo ciekawa.
Uniwersalność band w Polsce JEST. Na wszystko jest sposób i nawet potworną ilość beastów można pokonać jakąś słabą i dziwnie złożoną bandą przy odrobinie rozumu i szczęścia. To tylko tu na forum lecą gromy, jak ktoś się ośmieli dać łuki dregom albo nie dać kuszy osobnikowi z BS4 na rzecz strzelca z rusznicą :) A to jak ludzie grają, to osobna sprawa. Każdy sobie w domu sam ustala rozpiski i w gronie znajomych gra w sposób ciekawy i różnorodny. Tylko nie wiedzieć czemu, boi się je wystawić na turnieju.
A może wiedzieć czemu. Hm.
A teraz z innej beczki: czy tylko mi wydaje sie ze dziewczyny/kobiety grajace w Mordheim graja wylacznie "zlymi" bandami. Na NG sa 2 graczki CoC'a, u nas jedyny CotP jest prowadzony wlasnie przez dziewczyne (pozdro Agniesia), na jakims innym forum byla dowodczyni undeadow... ogolnie czesty proceder. I pytanie: dlaczego tak jest?
Tak jest. Ja gram tylko złymi. Skaveni, trupy, CoC. W planach znienawidzone beasty i opętani. I ni cholery nie chcę innych. Chociaż nie. Dla relaksu zagrałabym Middenheimem może. Ale jak widzę SoS albo WH to mi skóra cierpnie. Jestem zbyt bluźniercza. Spalić mnie na stosie trzeba.
Może dlatego, że kobietom całe życie powtarza się, że mają być miłe, uległe i grzeczne i w końcu niektóre mają dość ;)
-
Cóż za ożywienie na forum :D
Od razu widać efekty mojego powrotu na forum ;) (a propos mojej wypowiedzi inaugurującej ten powrót na forum kilka postów wyżej :)) .
To czym grałeś Bols? Cool Very Happy Wink
W porządku - skoro wypytujecie, uchylę rąbka tajemnicy, zwłaszcza, że i tak wszystko by się w końcu wydało (jest zapisane w mojej teczce).
Grałem... Lizardmenami. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdybym grał w Lustrii, ale ja ich wtryniłem do Miasta Potępionych, pośród ruiny i zgliszcza, z czego do dzisiaj prześmiewczo szydzą niektóre osoby chodzące po tym łez padole wystarczająco długo, by pamiętać te zamierzchłe czasy.
Nawiasem mówiąc, były to wtedy (na początku mojej mordheimowej kariery) jedyne figurki, jakie miałem. Dość szybko kupiłem jednak Skavenów, jako bandę oficjalną i klimatem przystającą do Mordheim, więc bitew lizakami było najwyżej kilka.
Z mrocznych tajemnic mojej przeszłości, wymienię - obok gry lizardmenami - również granie na dywanie wśród makiet złożonych z drewnianych klocków. Niesamowicie przypominało to wszystko kolorostyką i "gabarytami" drewnianych klocków, na miarę kamiennych bloków w piramidach, setting Khemri.
-
Tacy jesteśmy młodzi, a o tyle settingów już zahaczyliśmy... wszystko w ramach pure i true Mordheima :p
Khemri - drewniane klocki
Lustria - lizardmeni
Karak Azgal - Felix i Gotrek
i kto wie co jeszcze :D
Aaaargh! Czyżbyś składał rozpiskę piratów? [mówię o Twoim avatarze ;)]
-
No to w takim razie pojawia się pytanie, czy forum na które trafiłaś nie jest po prostu forum dla początkujących, a stali bywalcy nie maja zasady nieingerencji wpisanej w obwody neuronowe ;)
Bardzo możliwe. Przeglądałem to forum i w większości przypadków miałem wrażenie, że są to rzeczywiście w dużej mierze początkujący gracze. Może po prostu większość starych wyjadaczy już nie potrzebuje forów, by prezentować na nich swe rozpiski, pytać o zasady itp.
Jedno nie ulega wątpliwości - co kraj, to obyczaj, a ja sam oczekuję pewnego świeżego powiewu w Mordheim (np. w związku z erratą, która - mam nadzieję - wreszcie wyjdzie... no właśnie, ktoś coś wie na ten temat?), który wprowadzi zmiany w rozpiskach i sposobie gry.
Póki co, a propos dominującego nurtu w stylach gry polskich graczy, mam nieodparte wrażenie, że nasze rozpiski zdeterminowane są głównie przez doświadczenia turniejowe, w mniejszym lub większym stopniu powergamerskie. Na grę stricte klimaciarską (zbroje, dużo wyposażenia, mało wojaków, czyli to co jest teraz raczej nieopłacalne itp.) najlepiej się po prostu umówić (by wszyscy gracze układali rozpiski w podobnym stylu), bo zetknięcie bandy nielicznej, ale stworzonej "z jajem", o którym mowa powyżej, z bandą typowo turniejową bywa najczęściej bolesne dla tej pierwszej.
Takie są przynajmniej moje dotychczasowe odczucia. Sam oczywiście wolałbym raczej grać, jak to nazwałem, "stricte klimaciarsko", ale nie zawsze są ku temu okoliczności. Swoją drogą, bardzo mnie zainspirowała opowieść Mistrza Wałków o bandzie Skavenów-skrytbójców. Podziwiam graczy, którzy tworzą klimat nie tylko swoimi figurkami, czy też makietami, ale i sposobem gry adekwatnym do swojej bandy.
Kończąc temat Niemców, nadmienię jeszcze, co by nikt nie zarzucił nikomu siania w sercach wrogości między narodami, że Skavenblight i bywalcy owego forum są dla siebie nawzajem bardzo mili i uprzejmi (złego słowa powiedzieć nie można), a zetknięcie graczy mordheimowych na płaszczyźnie międzynarodowej jest wielce interesującym doświadczeniem.
P.S. Zmieniłem awatar. Nie utożsamiam się już z germańskimi wojownikami z okolic Monachium, ale z jednookimi marynarzami-bandytami z hakiem zamiast łapy i papugą na ramieniu.
-
Póki co, a propos dominującego nurtu w stylach gry polskich graczy, mam nieodparte wrażenie, że nasze rozpiski zdeterminowane są głównie przez doświadczenia turniejowe, w mniejszym lub większym stopniu powergamerskie.
NA TURNIEJACH, Kochanie, NA TURNIEJACH.
Swoją drogą, bardzo mnie zainspirowała opowieść Mistrza Wałków o bandzie Skavenów-skrytbójców. Podziwiam graczy, którzy tworzą klimat nie tylko swoimi figurkami, czy też makietami, ale i sposobem gry adekwatnym do swojej bandy.
Jenau. Taki mam teraz cel w undeadach i - przede wszystkim - Karnawale. Co do skavenów - za długo nimi grałam i złej sławy już nie zmażę :p
a zetknięcie graczy mordheimowych na płaszczyźnie międzynarodowej jest wielce interesującym doświadczeniem.
O tak. Szkoda, że tylko na forum :(
Zmieniłem awatar. Nie utożsamiam się już z germańskimi wojownikami z okolic Monachium, ale z jednookimi marynarzami-bandytami z hakiem zamiast łapy i papugą na ramieniu.
A wszystkiemu winna jestem ja.
-
Hmmm... Jakby to ugryźć, żeby wyszło po kolei? ... A po co? :D Jadę tak jak pamiętam ;)
Lizardzi w Mordheim to chyba największe przegięcie, ale i tak graliśmy, zanim doszliśmy do wniosku, że warto się przerzucić na Lustrię...
Jakby ktoś zapomniał moja startowa rozpiska zawsze zaczyna się od 4 krasnali, z czego dowódca biega w gromrillowej zbroi z tarczą, hełmem, pistoletem i krasnoludzkim toporem, a i inżynier biega w ciężkiej zbroi. Jak mi idzie w Lustrii czymś takim? Łatwiej niż w mieście szczerze mówiąc... Lizarmanów tłukę chowając się w lesie, gdzie oni ponoć nie mają karnych modyfikatorów a ja biegam (!) na 3 cale... A co... niech widzą szelmy jak potrafią krasnoludy umierać!!! Choc jakoś nie umierają, tylko po leśnych goblinach przejeżdżają równie skutecznie. Nie wiem czy i wy tak macie, ale ja im bardziej się klimatycznie wczuwam w bandę tym lepiej mi idzie... i nie chodzi tu tylko o rzuty które faktycznie wydają się wtedy nadfuksiarskie. Po prostu gdy spojrze na grę z perspektywy wojaka dostrzegam możliwości, których nie dostrzegam, gdy patrzę na to z zewnętrznego punktu widzenia.
Co do kobiet i złych band. Moja luba gra amazonkami. Czy są dobre? Dla mnie nie... Lizardmani są dobrzy? Koleś... oni składają ofiary z ludzi! Łowcy Czarownic... palą kazdego kto się napatoczy i nie zdąży uciec...
Może sęk w tym, że w Mordheim nie ma dobrych band? ;)
A tak na serio: wiekszość ludzkich figurek to faceci. Faceci są brzydcy ;) Na miejscu kobiet wybrałbym bandę w której są albo ładne kobiety, albo stworzenia, z których aż bije zwierzę i bestia ;)
Dalej wracamy do Niemców: fakt... o czym doświadczeni gracze mogą gadać w sprawie gry poza umawianiem się na ustawki, radzeniem mniej doświadczonym czy romową na temat modeli czy makiet? Wyobraźcie sobie forum na którym nikt nie radzi pocztkującym. Jak dla mnie wymiera od razu, bo tematy kończą się nadzwyczaj szybko, jesli się razem nie gra.
Co do errat... nie czekałem i nie czekam. U mnie niewiedzieć czemu ludzie próbują rozpiski układać przeciw moim puszkom i jakoś zawsze wypadają im jedynki a mi szóstki (na tych samych kościach, żeby nie było), więc nikt w potęge rozpisek nie wierzy, wierząć w potęge Właściwych Rzutów (czlowiek się strasznie przesądny robi ;) )
No i co do avatarka: zacny, zacny ;) Mój w kontuszu zbyt niewyraźny :P
-
Może sęk w tym, że w Mordheim nie ma dobrych band?
"Dobrych" nie ma. Ale są takie, którym nie zależy, by zniszczyć cały świat :) I chyba te określa się mianem "dobrych" :)
A tak na serio: wiekszość ludzkich figurek to faceci. Faceci są brzydcy
Gdzie?! Moim zdaniem poza Bolsem i figurkami krasnoludów nie ma nic przystojniejszego na tym świecie [no ujdzie jeszcze Middenheim i brodaci flagusie z WH], ale czy to znaczy, że będę nimi grała? No właśnie nie. Nigdy w życiu nie grałam bandą z powodu figurek [w sensie głównego powodu] - może tylko pierwszą bitwę. Dla mnie liczy się klimat bandy. Ja z natury jestem "zła" i tak jakoś odnajduję w tym siebie. Po prostu. Jestem podstępna i złośliwa jak skaveni. Jestem blada i mhrrroczna [teraz sobie jaja robię trochę, więc nie róbcie ze mnie nie wiadomo czego ;)] jak wampirzyca. I jestem upierdliwa jak nurgling, a przy tym mam upodobanie do oglądania filmów i czytania książek o chorobach zakaźnych i o tym, jak się na nie umiera. Ot, część mojej lekko poszarpanej psychiki. Gdyby była banda pod wezwaniem Slaanesha, byłaby pewnie moją ulubioną [zresztą zrobiłam takową, ale tylko opracowałam szczegółowe zasady; figurkowo zapewne długo jeszcze jej nie złożę]. W każdej "złej" bandzie ujawniam swe prawdziwe oblicze :badgrin:
Nawet z beastami i opętanymi mogę się identyfikować.
A jeśli przyjąć, że nadrzędną zasadą WH jest "spalić zgnieść", to pewnie też nimi kiedyś zagram.
Podsumowując: KLIMAT bandy się dla mnie liczy. W życiu nie zagrałabym bandą, w której są kobiety [wszystko, tylko nie SoS!]. Baba w Mordheim - tak, ale tylko ZA stołem, a nie NA stole :)
Na erratę czekam z ciekawości.
-
No właśnie nikt z nich nie chciał zdradzić, na jakich makietach grają. A tego jestem baaardzo ciekawa.
Na pewno grają na pudełkach po pizzy i kartonikach po mleku :lol:
Bols - Twój nowy avatar wymiata! :D 8) :p
Czyżbyś się przymierzał do złożenia Marienburga lub Piratów? :o
-
Przyglądam się z wielka Ciekawością tej dyskusji.
Wydawało mi się, ze już mnie nic nie zainspiruje w tym systemie.. A tutaj znów przekonuje się dlaczego tak go lubiłem.
Właśnie przez WAS - graczy. Największa [przyjemnością w turnieju nie było odbieranie kolejnej nagrody za miejsce na podium, ale możliwość rozmowy i kupy śmiechu przy grze]
To waśnie niezapomniane chwile, gdy halling zabija dwóch possesed i beastmena, zelota mordujący z keebaba 6 bohaterów skavenskich powodowały, że wspominało się te gry z łezką w oku.
Najlepiej, w brew pozorom, wspominam turniej na którym wylądowałem poza podium. Gdy Gumol, dzięki rzutom wygrał mimo moich wszelkich zabiegów taktycznych.
To właśnie te szalone zwroty akcji dają przyjemność w grze.
Weterani powoli ( z czasem) rezygnują z wiecznych 13-stek. Zaczynają kombinować.
Dlaczego??.. Jedno to znudzenie i chęć udowadniania ze wiele jest jeszcze do odkrycia. A drugie to świadomość że grając przeciw drugiemu weteranowi będzie go ciężko zaskoczyć tzw. „standardem”.
Ja w swoim doświadczeniu w tym systemie grałem niemalże wszystkim.. Z lubością odkrywając nowe możliwości kolejnych band. Kiedy zebrałem WH, banda ta zajmowała na turniejach ostatnie miejsca. Chciałem udowodnić że i nimi się da wygrywać. I choć wydawało mi się to wątpliwe, po kolejnych sukcesach wydawało mi się ze jest to przegięta banda.
Az do chwili gdy wziąłem kolejna bandę i znów odkryłem jej specyficzne możliwości.. I tak w kółko.
Jedyna tendencja jaka można było zaobserwować to fakt że grywałem ( z małymi wyjątkami) jedynie „dobrymi” bandami (to wyrównuje nieco statystykę :D ). Rozbiłem to z faktu że, te bandy tak naprawdę „czułem”.
I tutaj zgadzam się w pełni z Karolem. Jeśli potrafimy uwierzyć w możliwości bandy to nagle rzuty zaczynają nam sprzyjać.
Najlepszym przykładem może być ostatnie starcie krasnoludów z possesed Misia. Biedny mistrz chciał powyrywać sobie włosy patrząc na kolejne 1 w rzutach na trafienie :D
Lecz pewne założenia nie maja prawa bytu w turnieju.. Znajomy którego wymieniłem nie wygrał by tymi skavenami :) . Lecz w kampani po kilku bitwach był nie do zatrzymania.
Art. of silien Heath w połączeniu z truciznami atakami i diving chargem nie dawało przeciwnikom szans w starciu.
Bliski tym założeniom był „Szary” na ostatnim turnieju oMTH. Wszyscy się dziwili dlaczego cała jego banda biega po dachach.. Jednak miejsce które zajął jako „zółtodziub” mówiło samo za siebie.
Nie oznacza to jednak ze rozpiska dregów w h.armor jest dobra i Niemcy do czegoś dojrzeli.
Nasz Misiu starł się z Duńczykiem który miał mniemanie o tym ze jest dobrym graczem. I mimo dużej różnicy ratingu na korzyść Duńczyka nie pozostawił na nim suchej nitki.
Averland rozstrzelał w dosłowny sposób orków!
Natomias jestem niemalrze pewnien że podejście zagranicznych graczy jest zupełnie inne do tego systemu. Tylko my POLACY wymysliliśmy takie kuriozum jak turniejowy mordheim. Ten system nie nadaje sie w prost do tego typu rozgrywek.
Ale polak potrafi wiele.. i ja sobie cenię te turnieje :)
-
Nasz Misiu starł się z Duńczykiem który miał mniemanie o tym ze jest dobrym graczem. I mimo dużej różnicy ratingu na korzyść Duńczyka nie pozostawił na nim suchej nitki.
Averland rozstrzelał w dosłowny sposób orków!
Im więcej słyszę o Averlandzie, tym mniej chcę mieć z nim do czynienia ;)
W ogóle bandy najemników zdają mi się bezbarwne. Tak, wiem, że każda banda ma jakieś swoje "coś". Ale tak naprawdę tylko brody Middenheimu wzbudzają we mnie jakieś głębsze pozytywne uczucia. Marienburgiem grałam kiedyś, ale taki sobie mi sie wydał. Nie wiem. Nie lubię ludzi. Jakoś.
A propos tych bitew i różnic w ratingach. Może to akurat mało drastyczny przykład. Ale ostatnio Bols miał 13 beastów i o 40 większy rating. W tym wszystkie cechy - szybkość, WS itd. - na jego korzyść. W tym jeszcze centigor, któremu wychodziły wszystkie rzuty niemalże.
Przyszłam tam moim słabym Karnawałkiem, 9 chłopa, w tym, jacy są tainted ones, każdy widzi, a ŻADNA z posiadających SoC w sumie 4 jednostek mimo najlepszych chęci nie mogła użyć tej umiejętności. W tym master zszedł haniebnie pierwszy. Itd. blablabla. Reszta w temacie raporty bitewne.
Prawda jest taka, że kiedy ma się świadomość, że za chwilę się umrze na chwałę Nurgla, to już zaczyna wszystko wisieć i powiewać. Siewca zarazy dostaje obuchowego z baby, ale nie poddaje się. Bo co ma się poddać. Ani go nie przerobią na mięcho, ani nie wezmą do niewoli. Rozpadnie się w nicość i tyle.
Więc kiedy się walczy bez nadziei na wygraną - ale nie na zasadzie "i tak przegram, nie będę się starać", tylko na zasadzie "zgińmy w chwale!", to w pewnym sensie lepiej, niż podejść do sprawy pewnie i na przesadnym luzie [oczywiście WIEM, że to tylko zabawa, ale rozumiecie, o co chodzi]. Mniejsze rozczarowanie w razie czego. I większa radość.
No i wyszła mi jakaś analiza psychologiczna. Argh.
-
Nasz Misiu starł się z Duńczykiem który miał mniemanie o tym ze jest dobrym graczem. I mimo dużej różnicy ratingu na korzyść Duńczyka nie pozostawił na nim suchej nitki.
Averland rozstrzelał w dosłowny sposób orków!
Im więcej słyszę o Averlandzie, tym mniej chcę mieć z nim do czynienia ;)
W ogóle bandy najemników zdają mi się bezbarwne. Tak, wiem, że każda banda ma jakieś swoje "coś". Ale tak naprawdę tylko brody Middenheimu wzbudzają we mnie jakieś głębsze pozytywne uczucia. Marienburgiem grałam kiedyś, ale taki sobie mi sie wydał. Nie wiem. Nie lubię ludzi. Jakoś.
Hah! Nie grałaś z Ostlandem. To sa nadzwyczajne wiesniaki :D
-
Już mnie nic nie zainspiruje w tym systemie.. A tutaj znów przekonuje się dlaczego tak go lubiłem.
Właśnie przez WAS - graczy. Największa [przyjemnością w turnieju nie było odbieranie kolejnej nagrody za miejsce na podium, ale możliwość rozmowy i kupy śmiechu przy grze]
Miło usłyszeć takie ciepłe słowa :). Zdecydowanie przychylam się do Twojej opinii w kwestii, co lubimy w tym systemie.
No i co do avatarka: zacny, zacny Wink
Bols - Twój nowy avatar wymiata! :D 8) :p
Czyżbyś się przymierzał do złożenia Marienburga lub Piratów? :o
Dziękuję za słowa uznania :D
Rzeczywiście jakąś bandę trzeba będzie złożyć ;) (figurki do obydwu band mam - muszę się tylko zmobilizować do ich poskładania/przekonwertowania/pomalowania).
Zdjęcie w Awatarze zresztą też trzeba będzie zaktualizować, bo dostałem na Walę-tynki hak na łapę ;)!
Gdzie?! Moim zdaniem poza Bolsem i figurkami krasnoludów nie ma nic przystojniejszego na tym świecie
Tobie również dziękuję za słowa uznania. ;)
-
Hah! Nie grałaś z Ostlandem. To sa nadzwyczajne wiesniaki :D
Wiesz... Teraz, jakby mi ktoś pod groźbą segregowania piątoedycyjnych baryłek w lochach Nottingham kazał składać ludzi, to pewnie zajęłabym się Ostlandem [bo Middenheim już z Bolsem złożyliśmy - głównie Bols - więc nie ma tu nic do roboty, w kwestii składania brodaczy mistrza nie przeskoczę], bo są przynajmniej z charakterkiem. Takie gbury fajne. Ale i tak nie lubiłabym ich figurek ze względu na to, że to ludzie.
Nie ciesz się, Bols. Konkurujesz z doom seekersami. ;)
-
Moim zdaniem poza Bolsem i figurkami krasnoludów nie ma nic przystojniejszego na tym świecie
Sorki Bols, nie znam Cię, ale przy takim porównaniu chyba zostaje Ci praca w kopalni ;) Sam uważam, że nie ma nic ładniejszego od inzyniera-klocuszka z dwoma pistolami albo doomseekerami, którzy robią u mnie za zabójców trolli (no dobra, parę rzeczy się znajdzie... może nawet parenaście... niech będzie paredziesiąt ;) ), ale nie przesadzajmy, okej? ;) A co do kobiecych band własnie skończyłem poprawać upaćkane kiedyś farbą konwersje udające amazonki mojej lubej. Ona jakoś woli używać kobiecych figurek ;) Mimo że przepaćkałem je po prostu na inny paćkowaty kolor :P
Więc kiedy się walczy bez nadziei na wygraną - ale nie na zasadzie "i tak przegram, nie będę się starać", tylko na zasadzie "zgińmy w chwale!", to w pewnym sensie lepiej, niż podejść do sprawy pewnie i na przesadnym luzie [oczywiście WIEM, że to tylko zabawa, ale rozumiecie, o co chodzi]. Mniejsze rozczarowanie w razie czego. I większa radość.
I o to chodzi... Kiedyś próbowałem udowodnić graczom WFB, że to właśnie najlepsze podejście do tego typu gier. Nie dało się. Jeszcze niedawno myślałem, że i mordheimowców się przekonać nie da... a jednak sami do tego dochodzą ;) I o to właśnie chodzi. Przynajmniej widzę, że choć od trzech lat na Królowej walczę z wiatrakami, to jednak ta walka wcale nie idzie na marne :) Chłopaki się ucieszą jak im powiem :) Jest jeszcze nadzieja... i kto by pomyślał, że w (tfuuu!) Warszawie! ;) ;) ;)
No i wyszła mi jakaś analiza psychologiczna. Argh.
Uwierz, że nie ;) Znam się na tym :P
-
Chłopaki się ucieszą jak im powiem :)Jest jeszcze nadzieja... i kto by pomyślał, że w (tfuuu!) Warszawie! ;) ;) ;)
Nie sądziłam że ktoś tę nadzieję zauważy... w dodatku ktoś z (tfuuu!) Lustrii! ;) ;) ;)
-
Cóż... mam po prostu sarmackie uprzedzenia do do okolic Ostlandu zwanych Mazowszem ;) Ale z góry zaznaczam, że to stereotyp związany jedynie z moją osobą i jak moje dzieci zapragną kiedyś zobaczyć owo miasto, to może nawet dam im na to całe dwie godziny (wiecie, skarzenie i te sprawy, zdrowie ponad wszystko, tu chodzi o dzieci! w porywach mogę im dodać 15 minut jeśli nie zbliżą się do Wisły ;) )
A co do Lustrii ("bo ja, mówi, jestem z lasu i już") to setting jest jak najbardziej zacny i godny polecenia. Nie tak klaustrofobiczny jak Karak Azgal, nie tak morowy jak Mousillon, piasek jak w Khemrii nie zgrzyta w zębach... Jak komuś nie przeszkadzają moskity i duchota, a na febrę jest odporny, to zapraszam. Po prostu "prawie jak Poznań" ;)
-
Cóż... mam po prostu sarmackie uprzedzenia do do okolic Ostlandu zwanych Mazowszem
Nasze ogry nie gryzą. Naprawdę. No, czasem. Zwykle jednak wolą złapać przypadkową babę za włosy i rypnąć nią w kogoś, komu źle z oczu patrzy. W tej kwestii są podobni do szefa beastów Bolsa.
skaŻenie i te sprawy, zdrowie ponad wszystko
No ba. Jeszcze ten mój Karnawał panoszący się po ulicach. Nie polecam.
setting jest jak najbardziej zacny i godny polecenia
Po jaszczurce, którą jako dziecko hodowałam w domu [kupionej zresztą od nikogo innego, jak od Szyndlera] mam uraz do lizardmenów. ;)
Po prostu "prawie jak Poznań"
Prawie robi wielką różnicę :D
-
Prawie robi wielką różnicę
Na szczęście... wolę lustriańskie kroxigory, nie widziałaś jeszcze naszych ogrów ;)
Co do błędów ortograficznych, które mi tak ładnie i cicho wytknięto, to pozwolę sobie nie zauważyć :p Przynajmniej teraz...
A wracając do tematu (o ile jeszcze jakiś mamy) to kojarzenie Lustrii z samymi jaszczurkami wydaje mi się lekko nietrafione. To amazonki, elfy wszelkiej maści, leśne gobliny, krasnoludy (w końcu też musiałem sobie tam jakieś zajęcie znaleść, prawda? ;) ) i inne takie ludzie.
Akurat gramy w Lustrię, bo tamtejszy klimat (nie dajcie się zmylić dwuznaczności słowa w tym kontekście ;) ) o którym już niewiasta jakowaś raczyła wspomnieć najbardziej przypadł nam do gustu. Poza tym jak do wyboru były nasze bandy woleliśmy przetransportować krasie jakimś ironcladem czy byle tileańskim żaglowcem na kontynent, niż na siłę wrzuca jaszczurki do ruin miasta w Imperium...
Na tę okolicznośc więc zapytam: jak u owych Niemców o których wspominałaś wyglądaja kwestie dopracowywania historii band, fanowskich opowiadań itp.?
Zwracają na to w ogóle uwagę, czy olewają sprawę jak u nas większość graczy?
-
kroxigory
Kroxigory? Niech mnie Bols poprawi, to to coś, co pierwsze zeszło z pola w mojej pierwszej bitwie? ;)
elfy wszelkiej maści
SPALIĆ-ZGNIEŚĆ.
Na tę okolicznośc więc zapytam: jak u owych Niemców o których wspominałaś wyglądaja kwestie dopracowywania historii band, fanowskich opowiadań itp.?
Zwracają na to w ogóle uwagę, czy olewają sprawę jak u nas większość graczy?
Nie chcę skrzywdzić, więc powiem delikatnie - na razie nie zauważyłam, by się w tej kwestii różnili od większości polskich graczy ;)
A teraz dobranoc, pchły [w Mordheim], pluskwy [w Karak Azgal], skarabeusze [w Khemri], wszy [w Mousillon] i moskity [w Lustrii] na noc.
Licho idzie spać.
-
Nie chcę skrzywdzić, więc powiem delikatnie - na razie nie zauważyłam, by się w tej kwestii różnili od większości polskich graczy
Ludzkość jest przereklamowana ;)
-
Jaki piekny obrazek.. Wystarczy ze wypowie się inteligentna białogłowa (prawdziwa fanazje dla moich uszu :)) i zaraz orzywa dyskusja.. Wymarłe forum mordy, nagle ruszyło niemalrze z kopyta.
Ach ten testosteron ;) .
Dzieki Skavenblight!!! :D :D :D
-
Jaki piekny obrazek.. Wystarczy ze wypowie się inteligentna białogłowa (prawdziwa fanazje dla moich uszu :)) i zaraz orzywa dyskusja.. Wymarłe forum mordy, nagle ruszyło niemalrze z kopyta.
Ach ten testosteron ;) .
Dzieki Skavenblight!!! :D :D :D
-
Jaki piekny obrazek.. Wystarczy ze wypowie się inteligentna białogłowa (prawdziwa fanazje dla moich uszu :)) i zaraz orzywa dyskusja.. Wymarłe forum mordy, nagle ruszyło niemalrze z kopyta.
Ach ten testosteron ;) .
Dzieki Skavenblight!!! :D :D :D
-
Jaki piekny obrazek.. Wystarczy ze wypowie się inteligentna białogłowa (prawdziwa fanazje dla moich uszu :)) i zaraz orzywa dyskusja.. Wymarłe forum mordy, nagle ruszyło niemalrze z kopyta.
Ach ten testosteron ;) .
Dzieki Skavenblight!!! :D :D :D
-
Jaki piekny obrazek.. Wystarczy ze wypowie się inteligentna białogłowa (prawdziwa fanazje dla moich uszu :)) i zaraz orzywa dyskusja.. Wymarłe forum mordy, nagle ruszyło niemalrze z kopyta.
Ach ten testosteron ;) .
Dzieki Skavenblight!!! :D :D :D
-
Jaki piekny obrazek.. Wystarczy ze wypowie się inteligentna białogłowa (prawdziwa fanazje dla moich uszu :)) i zaraz orzywa dyskusja.. Wymarłe forum mordy, nagle ruszyło niemalrze z kopyta.
Ach ten testosteron ;) .
Dzieki Skavenblight!!! :D :D :D
-
Jaki piekny obrazek.. Wystarczy ze wypowie się inteligentna białogłowa (prawdziwa fanazje dla moich uszu :)) i zaraz orzywa dyskusja.. Wymarłe forum mordy, nagle ruszyło niemalrze z kopyta.
Ach ten testosteron ;) .
Dzieki Skavenblight!!! :D :D :D
-
Widze Miszczu, że jesteś pod zwielokrotnionym wrażeniem... niech zgadnę, wysyłanie za długo trwało? ;) Już wiem co by się działo jakbym wczoraj nie miał tej kilkuminotowej cierpliwości do każdego posta ;)
A co do inteligentnych białogłów najpierw sprawdź, czy jej jakiś Niemiec nie podpowiadał co ma pisać ;) Tak na wszelki wypadek ;) nie żebym był nie ufny, ale czasem warto dmuchać na zimne ;) ;) ;)
A podziękujesz jej, jak Ci wszystkie orty subtelnie powytyka :p
-
A podziękujesz jej, jak Ci wszystkie orty subtelnie powytyka :p
Albo jak Ci spuści manto pośród ruin Miasta Potępionych :badgrin:
A z ilością postów to faktikos dałeś Miszczu do pieca!:lol: :o Jeszcze nie widziałem, żeby kilka postów białogłowy zrobiło na kimś aż takie wrażenie ;) :D
pozdro.
-
To ja jestem pod wrażeniem wrażenia ;)
Na szczęście jednak to bardziej ja podpowiadam coś Niemcom, niż oni mnie. :D
A podziękujesz jej, jak Ci wszystkie orty subtelnie powytyka
Ja jestem strażniczką ortografii. Na każdym forum, na jakim bywam. A co do Mistrza... to jest inna dyskusja. Miałam kiedyś wykład na temat jego problemu, nawet w drodze wyjątku był po polsku, ale nie chce mi się teraz tego przeklętego zeszytu otwierać...
Tak czy siak - ja jestem jeszcze za mało doświadczona pedagogicznie [hmmm... to śmiesznie brzmi, zważywszy na wiek Kamila ;)], żeby coś z tym zrobić. Ale inne osoby robią orty przez przeoczenie lub nieuwagę. Duma nie ucierpi, korona z głowy nie spadnie, a lizardmen ogonka nie odrzuci.
Skavenblight wraca razem z kolejną plagą - plague monkami, z których zamierza złożyć Pestilens.
No i to w zasadzie się pochwalić chciałam. A wyszły kolejne złośliwości, za które serdecznie przepraszam - jestem z natury złośliwa, ale tak naprawdę bardzo Was lubię i nie zamieniłabym Was na stado pudernic z mojego roku [pudernice - dziewczyny, które rano ważą się z tuszem na rzęsach, a wieczorem bez i cieszą się, że schudły 4 kilo].
-
Ja jestem strażniczką ortografii. Na każdym forum, na jakim bywam.
Poznałem po mieczu i stalowym napierśniku ;)
Miałam kiedyś wykład na temat jego problemu, nawet w drodze wyjątku był po polsku, ale nie chce mi się teraz tego przeklętego zeszytu otwierać...
No patrz... ja mam niby wydawać orzeczenia w tej kwestii, a na seminarium monograficzne na ten temat mogłem się dopiero w tym semestrze zapisać :?
Tak czy siak - ja jestem jeszcze za mało doświadczona pedagogicznie [hmmm... to śmiesznie brzmi, zważywszy na wiek Kamila Wink]
Zważywaszy na jego wiek dziwnie brzmi "pedagogicznie" czy "mało doświadczona"? ;)
Duma nie ucierpi, korona z głowy nie spadnie, a lizardmen ogonka nie odrzuci.
..........
..........
..........
Czy powinienem właśnie w ciszy popełnić seppuku? Bushido nie precyzowało kwestii ortografii... :?
Skavenblight wraca razem z kolejną plagą - plague monkami, z których zamierza złożyć Pestilens.
Ekhm, Ekhm... nie żebym się czepiał, ale informacją o nadejściu Soteka i przepędzeniu ich z Lustrii była kometa o dwóch warkoczach... Oni jeszcze nie wrócili do Starego Świata, bo nie miał ich kto przepędzić z dżunglii...
Witamy w Lustrii Skavenblight :D :D :D
Jak tak dalej pójdzie moja następna rozgrywka trafi do Warszawy ;)
A wyszły kolejne złośliwości, za które serdecznie przepraszam
<drapię się po głowie>
A więc jednak z tym seppuku to dobrze myślałem? Bo nigdzie indziej nie zauważyłem niczego takiego... słabo się starasz ;)
jestem z natury złośliwa, ale tak naprawdę bardzo Was lubię i nie zamieniłabym Was na stado pudernic z mojego roku
Pochwały i czekoladki przyjmujemy we wtorki i czwartki od 16:00 do 18:00. I miło że tak uważasz, choć to pewnie nie było do mnie :p Na szczęście udało mi się odpowiedzieć przed innymi ;)
[pudernice - dziewczyny, które rano ważą się z tuszem na rzęsach, a wieczorem bez i cieszą się, że schudły 4 kilo].
Szkoda... już myslałem, że jakaś banda autorska :? ;)
Powinienem używać mniej emotek...
-
No patrz... ja mam niby wydawać orzeczenia w tej kwestii, a na seminarium monograficzne na ten temat mogłem się dopiero w tym semestrze zapisać
Lepiej późno niż wcale. Ty będziesz wydawał orzeczenia w tej kwestii, ja będę musiała się z takimi użerać...
Zważywaszy na jego wiek dziwnie brzmi "pedagogicznie" czy "mało doświadczona"?
"Pedagogicznie".
Czy powinienem właśnie w ciszy popełnić seppuku? Bushido nie precyzowało kwestii ortografii...
Człowiek ma wolną wolę, ponoć.
Witamy w Lustrii Skavenblight
Historycznie może i tak jest, ale jeśli chodzi o sam klimat bandy - nie. O ile herodbaby i potomkowie Pana Żaby nie pasują do Miasta Potępionych ewidentnie, o tyle Klan Pestilens spokojnie mógłby się tam znaleźć. Co jak co, ale ja zawsze znajdę wytłumaczenie - a jak nie ja, to nasz forumowy prawnik Bols - a zatem w Lustrii się nie zobaczymy. Za ciepło, za mokro, za zielono.
Pochwały i czekoladki przyjmujemy we wtorki i czwartki od 16:00 do 18:00. I miło że tak uważasz, choć to pewnie nie było do mnie
Akurat było. No, ale jak nie chcesz, sama mogę zjeść te czekoladki...
Szkoda... już myslałem, że jakaś banda autorska
Nie no... tak przepakowanych band to nie ma... nie dość, że jest ich jakieś 80% z wszystkich ludzi na roku [a więc routują na... czekaj no... 15?], to jeszcze wzbudzają strach. A poza tym są podatne na głupotę, łącznie z dowódczynią, więc nie ma szans, żeby trafiły do Mordheim. Tym bardziej do Lustrii.
Bo nigdzie indziej nie zauważyłem niczego takiego... słabo się starasz
Cóż. Nie widzi się tego, czego się nie chce widzieć ;)
-
Nahar, wywal tego posta, zdublował mi się.
-
Historycznie może i tak jest, ale jeśli chodzi o sam klimat bandy - nie. O ile herodbaby i potomkowie Pana Żaby nie pasują do Miasta Potępionych ewidentnie, o tyle Klan Pestilens spokojnie mógłby się tam znaleźć.
Pewnie, w batlowym fluffie jest, że Clan Pestiliences wrócił z Lustrii do podimperium po ilus tam latach rozsiewania zarazy w Lustrii. Jakoś tak nie pamietam dokładnie bo dawno temu to czytałem. W każdym bądź razie większość klanów rozsypanych po całym Starym Świecie wróciła do domciu. Dat nie pamiętam, ale to IMO nie istotne.
-
Zważywaszy na jego wiek dziwnie brzmi "pedagogicznie" czy "mało doświadczona"?
"Pedagogicznie".
to może poprostu trzeba było napisać "andragogicznie"? ;)
-
Ech, nie przypominajcie mi. Dziś się dowiedziałam, co mnie czeka w ciągu najbliższych 2,5 roku :shock:
Nie jest tego mało.
Azaghal! Nie widziałam Cię tak dawno! [no, osobiście to od WM, a na forum też już ładnych kilka miesięcy].
No, to może zagramy sobie w Warszawie kiedyś? Tylko - BŁAGAM! Nie w cytadelowej lidze Powergamersów, bo już od samego czytania ich forum i regulaminu mój plague cart wpadł na drzewo, ratogr zgłupiał, a wampir zatęsknił za Sylvanią.
I już wiem, czemu tak rzadko odwiedzam moje gimnazjum :/
-
a co Cię czeka?
Fakt, mało się odzywam na forum i mało gram. Wstyd się przyznać ale nawet juz nie pamiętam, kiedy ostatnio gralem w mordka... Miałem robić sobie wymarzony reikland ale mój vinci od malowania troszke dał plamy(jak to geniusze mają w zwyczaju). Co do zagrania, to kurcze, bardzo chętnie. Tylko nie wiem gdzie, w ogóle się nie orientuje w miejscówkach do grania.
-
a co Cię czeka?
Potworności. Zgłębianie psychiki dzieci. Plus kontakt z nimi.
ale mój vinci od malowania troszke dał plamy
Ja teraz malować będę, bo moi Matejkowie zajęli się nauką. Cóż, prawo nie sprawiedliwość, gimnazjum nie radość. Jednak doceniam studia filologiczne.
Tylko nie wiem gdzie, w ogóle się nie orientuje w miejscówkach do grania.
Ja znam dwie: mój dom i Bolsa dom :D
-
Historycznie może i tak jest, ale jeśli chodzi o sam klimat bandy - nie. O ile herodbaby i potomkowie Pana Żaby nie pasują do Miasta Potępionych ewidentnie, o tyle Klan Pestilens spokojnie mógłby się tam znaleźć. Co jak co, ale ja zawsze znajdę wytłumaczenie - a jak nie ja, to nasz forumowy prawnik Bols - a zatem w Lustrii się nie zobaczymy. Za ciepło, za mokro, za zielono.
Klan Zarazy powrócił do Starego Świata dość późno... przynajmniej tak mi się wydawało... Proroctwo Soteka spełniło się podczas pojawienia się komety o dwóch warkoczach, myslałem więc o dniach: nowy rok 1999/2000 czyli katastrofa w Mordheim, albo 2302 czyli wielka wojna z Chaosem. Jednak w materiałach do których dotarłem teraz wszystko wskazuje na... rok 0, czyli pojawienie się komety z narodzinami Sigmara w Imperium. W ten sposób klan zarazy powrócił do starego swiata jakieś 100 lat później i zaczął wielką wojnę o przyjęcie w szeregi Rady Trzynastu... niestety nadal moge się mylić, nie mam chwilowo dostępu do podręcznika i moga to być czyste konfabulacje, które mogę potwierdzić tylko lizardmeńskim fluffem z 5ed. W takim razie mea culpa i o wybaczenie proszę, jednak jeśli mówiąc "herodbaby" miałaś na myśli upierzone amazonki to jak już mówiłem: jedna z wypraw łupieżczych naszych kochanych zdobywców najechała w końcu ich wyspę na Amaxon, powybijała lub wzięła w niewolę i zawiozła do Starego Świata, by sprzedac je w niewolę. Tak się akurat złożyło, że dowieziono je do Mordheim i jakies małe turbulencje (kometa jakaś czy coś) pozwoliły im odzyskać, że tak powiem "wolność".
Człowiek ma wolną wolę, ponoć.
Tak, tylko sprzedano mu ją bez instrukcji obsługi z głupotą gratis (w dwóch kompletach, żeby zawsze był jakiś zapasowy ;) )
sama mogę zjeść te czekoladki...
Tak dlugo jak nie będziesz marudzić, że przytyłaś jedz co chcesz, byle nie służyło mi za akcesoria do gry ;)
Nie no... tak przepakowanych band to nie ma... nie dość, że jest ich jakieś 80% z wszystkich ludzi na roku [a więc routują na... czekaj no... 15?], to jeszcze wzbudzają strach. A poza tym są podatne na głupotę, łącznie z dowódczynią, więc nie ma szans, żeby trafiły do Mordheim. Tym bardziej do Lustrii.
1. W takim razie to nie banda... za duże na partyzantkę. Poszukam ich armybooka w WFB.
2. Wzbudzają strach? Ja wiem... histeryczne napady smiechu to raczej pod All alone jak dla mnie podchodzą ;)
3. Do Mordheim zgubiłyby drogę, w dżungli chaiłem powiedzieć, zę by je zjedzono, ale tworzywa sztucznie są chyba dla zwierząt ciężkostrawne... Za to ogry jedzą wszystko. Wyślij je na wschód ;)
Cóż. Nie widzi się tego, czego się nie chce widzieć
Spoko... wyparcie to zaraz po racjonalizacji jeden z moich ulubionych mechanizmów obronnych ;)
Dat nie pamiętam, ale to IMO nie istotne.
Właśnie nie mogłem ich znaleść, ale już wyżej o tym napisałem. Kwestia istotności jak dla mnie jest ważna. To jakby tłumaczyć, że amerykanie mogli byc pod Grunwaldem. Wiem, że to tylko zabawa, ale jak ktoś stwierdza, że herodbab nie może być, to chciałbym odpowiedzieć, że mogą a argumenty móc skontrować dowodami... jednak nie można mieć wszystkiego :(
No, to może zagramy sobie w Warszawie kiedyś? Tylko - BŁAGAM! Nie w cytadelowej lidze Powergamersów, bo już od samego czytania ich forum i regulaminu mój plague cart wpadł na drzewo, ratogr zgłupiał, a wampir zatęsknił za Sylvanią.
Dostrzegam subtelną niechęć połączoną z obawami, czy znów nie widzę lasu, bo mi drzewa zasłaniają? ;)
-
jedna z wypraw łupieżczych naszych kochanych zdobywców najechała w końcu ich wyspę na Amaxon, powybijała lub wzięła w niewolę i zawiozła do Starego Świata, by sprzedac je w niewolę. Tak się akurat złożyło, że dowieziono je do Mordheim i jakies małe turbulencje (kometa jakaś czy coś) pozwoliły im odzyskać, że tak powiem "wolność".
Nie jest im tam za zimno? Pytam poważnie. To poważna sprawa - taka zmiana klimatu.
Tak, tylko sprzedano mu ją bez instrukcji obsługi z głupotą gratis (w dwóch kompletach, żeby zawsze był jakiś zapasowy ;) )
Niestety.
Tak dlugo jak nie będziesz marudzić, że przytyłaś jedz co chcesz, byle nie służyło mi za akcesoria do gry
Ja nie z tych, co marudzą, że przytyły. Jak się dorwę do czekolady, to nie ma przebacz. Choćby miała nadzienie spaczeniowe.
No wiesz! A chciałam wrąbać jakieś farbki. Bu. Teraz to tylko moja szpachlówka z cukrem mi została :(
1. W takim razie to nie banda... za duże na partyzantkę. Poszukam ich armybooka w WFB.
2. Wzbudzają strach? Ja wiem... histeryczne napady smiechu to raczej pod All alone jak dla mnie podchodzą ;)
3. Do Mordheim zgubiłyby drogę, w dżungli chaiłem powiedzieć, zę by je zjedzono, ale tworzywa sztucznie są chyba dla zwierząt ciężkostrawne... Za to ogry jedzą wszystko. Wyślij je na wschód ;)
1. Poszukaj w Chaosie...
2. No tak, ale jak jest skill hideous, to wzbudza strach...
3. Biedne ogry.
Spoko... wyparcie to zaraz po racjonalizacji jeden z moich ulubionych mechanizmów obronnych
W tej kwestii mam nikłe pojęcie na temat psychologii więc powiem z pełną odpowiedzialnością, że ze mną jest podobnie.
ale jak ktoś stwierdza, że herodbab nie może być
Stwierdzam tylko, że nie pasują, tak jak Murzyn z Afryki nie będzie "pasował" w środku zimy w Warszawie. Nie, to nie rasizm. To po prostu stwierdzenie faktu. Każdy tak dalece oderwany od ojczyzny jest jakoś "niepasujący".
Dostrzegam subtelną niechęć połączoną z obawami, czy znów nie widzę lasu, bo mi drzewa zasłaniają?
Tym razem widzisz Wielki Las. Aczkolwiek obaw nie ma, jest tylko niechęć. Bynajmniej nie subtelna.
No, ale jak ktoś nazywa klub Powergamers, to już wiadomo, co to za ludzie.
-
Ja teraz malować będę, bo moi Matejkowie zajęli się nauką. Cóż, prawo nie sprawiedliwość, gimnazjum nie radość. Jednak doceniam studia filologiczne.
Picasso, chciałaś rzec, sądząc po moim ostatnim krasnoludzie ;).
Matejko natomiast czyta teraz "Krzyżaków", by dowiedzieć się, którędy na Grunwald - nie mogę już na nim polegać w kwestii malowania, choć czyni to przykładnie i o niebo lepiej ode mnie.
Mnie samego dręczą natomiast pytania natury egzystencjalnej, czy w ogóle malować... jeżeli tak, to czy na podkładzie białym, czy też czarnym, na sucho, czy na mokro... a może zapisać się do kółka malarskiego lub Towarzystwa Przyjaciół Dzieci?
Skavenblight, jak najbardziej maluj. Cytując pewnego polskiego artysta-antychrysta "Jesteś ostatnią nadzieją odradzającej się istoty".
...
W kwestii fluffu, stuffu i sezonowych migracji zakatarzonych szczurków-ogórków z Lustrii, rzeknę natomiast, że nigdy historii Starego Świata szczegółowo z army book'ów nie studiowałem, ale z tego, co wiem, pewne fakty historyczne zmieniają się wraz z kolejnymi edycjami, zgodnie z uznaniem kronikarzy z GW. Wszystko więc zależy w pewnym stopniu od edycji, na którą się powołujemy...
Wzruszają mnie za to w pewien sposób "fluffowe" wyjaśnienia, jak dana banda znalazła się w Mordheim... Piraci pływający po rzece (z tymi się utożsamiam), handel żywym towarem z wyspy Amaxon (po co oni te Amazonki sprowadzali?) i pielgrzymki Bretończyków "niezgodne z realiami historycznymi" (jak to w opisie bandy zostało zaznaczone).
Ushabti, zasugerowałeś mi w którymś poście pracę w kopalni, na miarę ładnych, ale nie przystojnych, krasnoludów ;), ale prawdę rzekłszy, jako Pirat, stwór z natury "aquatic", wolałbym "plumkać się" w sadzawce Slanna, a najlepiej w czymś takim (chociaż może jednak lepiej nie, zważywszy na czynność wykonywaną przez jednego z brodaczy):
(http://img506.imageshack.us/img506/8681/bestmodelevergb0.jpg) (https://addons.mozilla.org/firefox/1174)
-
a co Cię czeka?
Potworności. Zgłębianie psychiki dzieci. Plus kontakt z nimi.
Tylko nie wiem gdzie, w ogóle się nie orientuje w miejscówkach do grania.
Ja znam dwie: mój dom i Bolsa dom :D
Wierz mi, lepiej mieć kontakt z pełnosprawnymi dziećmi niż niepełnosprawnymi dorosłymi.
A co do miejscówek, skoro są aż dwie to czekam na konkretne propozycje. :D
-
(po co oni te Amazonki sprowadzali?)
Jest to pytanie co najmniej nie na miejscu. Biedne Amazonki. Dziś pomogłaby im fundacja La Strada ;)
wolałbym "plumkać się" w sadzawce Slanna
Nie ma już Slanna... ;( Został tylko Pan Groszek. Też zielony.
Skavenblight, jak najbardziej maluj. Cytując pewnego polskiego artysta-antychrysta "Jesteś ostatnią nadzieją odradzającej się istoty".
Tak. Faceci kupują, Skavenblight składa i maluje.
Dobranoc, pchły na noc... itd.
Tym razem moje życzenia dobranocne wzbogacę o krocionogi z Empire in Flames.
-
Tym razem moje życzenia dobranocne wzbogacę o krocionogi z Empire in Flames.
Robale z marginesów?
A ja dorzucę garść zdechłych, wisielczych szczurów z brody Zabójcy Trolli nawiedzającego 109 stronę podręcznika i paralityka-pacafona z armatą w gębie ze strony 120!
Dobranoc.
-
Nie jest im tam za zimno? Pytam poważnie. To poważna sprawa - taka zmiana klimatu.
Nie wiem, nie pytałem. Nie mówię po ichniemu. Za słabo znam polski, żeby się języków obcych jeszcze uczyć.
Stwierdzam tylko, że nie pasują, tak jak Murzyn z Afryki nie będzie "pasował" w środku zimy w Warszawie. Nie, to nie rasizm. To po prostu stwierdzenie faktu. Każdy tak dalece oderwany od ojczyzny jest jakoś "niepasujący"
Okej... przekonało mnie to trochę. Sęk w tym, że jak dla mnie to samo można powiedzieć o kilku innych bandach, jednak one się chyba nie rzucają aż tak bardzo w oczy.
No, ale jak ktoś nazywa klub Powergamers, to już wiadomo, co to za ludzie.
Nie wiedziałem, że to nazwa własna. Ludzi postaram się nie oceniać z tego powodu, ale pomysł na nazwę mieli bardzo... klimatyczny ;)
Mnie samego dręczą natomiast pytania natury egzystencjalnej, czy w ogóle malować... jeżeli tak, to czy na podkładzie białym, czy też czarnym, na sucho, czy na mokro... a może zapisać się do kółka malarskiego lub Towarzystwa Przyjaciół Dzieci?
Teoje figurki przed pomalowaniem też wyglądają ładniej niż po? Jak sobie pomyślę ile męczarni mam przy malowaniu krasnoludów zastanawiam się nad przerzuceniem na ogry a z figórek Dwarfów zrobiłbym pomniki...
Wzruszają mnie za to w pewien sposób "fluffowe" wyjaśnienia, jak dana banda znalazła się w Mordheim... Piraci pływający po rzece (z tymi się utożsamiam), handel żywym towarem z wyspy Amaxon (po co oni te Amazonki sprowadzali?) i pielgrzymki Bretończyków "niezgodne z realiami historycznymi" (jak to w opisie bandy zostało zaznaczone).
Mnie też, aż się łezka w oku kręci, nie? ;) Za to wszystkie te bandy mi do Lustrii pasują jak ulał, dlatego wnikać nie będę. Co do pytania o Amazonki w stylu "po co?" - na początku pewnie dla siebie, ale jak się okazało, że za pyskate a gotować i tak średnio potrafią to poszły na targ i bynajmniej nie jako przekupki...
Ushabti, zasugerowałeś mi w którymś poście pracę w kopalni, na miarę ładnych, ale nie przystojnych, krasnoludów Wink, ale prawdę rzekłszy, jako Pirat, stwór z natury "aquatic", wolałbym "plumkać się" w sadzawce Slanna, a najlepiej w czymś takim (chociaż może jednak lepiej nie, zważywszy na czynność wykonywaną przez jednego z brodaczy):
Ja na szczęście mam swój okręt, choć mi ostatnio o banderę niełatwo... No i wreszcie wiem, czemu bugmańskie jest takie moce... Po prostu płynie z głębi krasnoludzkiego serca ;)
Jest to pytanie co najmniej nie na miejscu. Biedne Amazonki. Dziś pomogłaby im fundacja La Strada
Dyplomatycznie to przemilczę...
Tak. Faceci kupują, Skavenblight składa i maluje.
Ooj biedna dziewczynka... jak oni mogą się tak nad Tobą znęcać i kazać Ci wykować taką straszną, ciężką, paskudna i nieprzyjemną robotę? ;)
Tym razem moje życzenia dobranocne wzbogacę o krocionogi z Empire in Flames.
Znaczy się wije? Po tym co dorzucił jeszcze BOLS ja dorzucę na dzień dobry herbatę i kanapki ;)
-
Nie wiedziałem, że to nazwa własna. Ludzi postaram się nie oceniać z tego powodu, ale pomysł na nazwę mieli bardzo... klimatyczny ;)
Prawda? Niestety, wciąż jestem za mało doświadczona pedagogicznie, żeby sobie z nimi poradzić. W sumie pewnie kiedyś dorosną i dotrze do nich coś, więc wystarczy czekać cierpliwie. Ja tam jestem dobrej myśli.
Teoje figurki przed pomalowaniem też wyglądają ładniej niż po? Jak sobie pomyślę ile męczarni mam przy malowaniu krasnoludów zastanawiam się nad przerzuceniem na ogry a z figurek Dwarfów zrobiłbym pomniki...
Bolsa figurki wyglądają dobrze, tylko Bols jest myślicielem i doctusem, więc pomalowanie jednej zajmuje mu nieproporcjonalnie dużo czasu w stosunku do rozmiarów figurki. Zaś jego brat to malarz-mistrz, ale mistrz ów musi się stety lub niestety uczyć.
Ogry są fajne. Pod warunkiem, że nie są to ogry-kobiety ze sztucznymi brodami ;)
Ooj biedna dziewczynka... jak oni mogą się tak nad Tobą znęcać i kazać Ci wykować taką straszną, ciężką, paskudna i nieprzyjemną robotę?
Potworną, zapomniałeś dodać.
Nie. Jest to świetny sposób na przetrwanie wykładu, przynajmniej tego z filozofii. Wyciągam moje przenośne studio modelarskie i mam z głowy półtorej godziny. Piękna sprawa. Dziś sobie rzeźbiłam na potrzeby Karnawału i składałam Pestilens. Szkoda aż, że drugi wykład mi odwołali.
Znaczy się wije?
Krocionogi brzmią lepiej. To słowo ma tyle ekspresji ;)
-
Ogry są fajne. Pod warunkiem, że nie są to ogry-kobiety ze sztucznymi brodami
Właśnie... dziś w grze przyszedł do mnie darmowy najemnik. Zastanawiam się pomiędzy ogrem a wiedźmą. Z figurek ogrów maneaterzy sa ładni, ale raczej żaden nie miał dwóch broni ręcznych, a plastiki z takimi są... hmmm... dla mnie lekko budzące kontrowersje.
Polecacie coś szczególnego?
-
Większość graczy w takim momencie bez zastanowienia bierze Ogra. Wiadomo - ogór to Konkret. W sumie zależy czym grasz i jaki najemnik Ci pasuje do wizji Twojej bandy.
-
Właśnie... dziś w grze przyszedł do mnie darmowy najemnik. Zastanawiam się pomiędzy ogrem a wiedźmą.
Jeżeli miałbym Ci coś poradzić, powtórzyłbym to, co powyżej napisał Dwalthrim - wszystko zależy od Twojej wizji bandy - trudno sugerować Ci coś na siłę.
Ja w tej sytuacji, gdybym nie grał krasnoludami (a Ty, o ile się nie mylę, właśnie nimi grasz) i oparł się pokusie wynajęcia ogra, wziąłbym pewnie... Dwarf Treasure Huntera.
Wybór z pewnością nietypowy - nigdy, przenigdy, tego gościa w akcji nie widziałem, choć jest uznany za najemnika oficjalnego. Wynika to pewnie przede wszystkim z jego ceny. Wynajęcie za 55 GC jeszcze da się znieść), ale absurdalny upkeep 35 GC równy ogrzemu to już chyba dla większości graczy przesada. Z kolei jego skuteczność stoi pod znakiem zapytania, co jeszcze bardziej odstrasza potencjalnych graczy.
Z drugiej jednak strony od długiego już czasu inspiruje mnie on od strony klimatycznej - obwieszony sprzętem stary krasnoludzki twardziel, samotny wilk, poszukiwacz przygód itp. Mam zresztą ciekawe pomysły na jego złożenie i przekonwertowanie - może kiedyś, może już wkrótce, go złożę (wrzucę wtedy zdjęcie do galerii).
Wracając jeszcze do kwestii jego zasad i opłacalności, wydaje mi się, że ma szansę się sprawdzić przede wszystkim w walce - charakterystyki Noble'a i krasnoludzkie odporności , zbroja z gromrilu, broń dwuręczna i parę innych pierdułek. Do tego jego mapy skarbów, które raczej rzadko przyniosą konkretny dochód, ale przy wyrzuconej 5-tce, czy tym bardziej 6-tce potrafią być potężne. Również w sytuacji, gdy gramy na zasadach osłabionej walki dwiema brońmi oraz wzmocnionych zbroi (zwłaszcza kontrowersyjny save po bitwie przeciw Serious Injury [no właśnie, co o tym sądzicie?]) facet ulega wzmocnieniu.
To na razie czysta teoria i moje rozważania, ale kiedyś rzeczywiście mam zamiar przejść do praktyki i go po prostu przetestować.
-
wzmocnionych zbroi (zwłaszcza kontrowersyjny save po bitwie przeciw Injury Roll [no właśnie, co o tym sądzicie?])
O wielu zasadach domowych, nieoficjalnych, testowych i opcjonalnych słyszałem, ale to dla mnie nowość. Możesz napisać coś więcej o tej zasadzie, jakiś cytat czy coś i skąd ona jest wzięta. Pierwsze słyszę, dlatego chciałem zapoznać się z ta nowinką (no przynajmniej dla mnie nowość).
Pozdro ;)
-
Przede wszystkim pomyliły mi się pojęcia. Chodzi oczywiście o Serious Injury, a nie Injury Roll.
Zasada, o której wspominam, zaproponowana została na forum Specialist Games jako propozycja wzmocnienia zbroi w erracie.
Oto cytat:
iv. Page 50, under "Light Armour" add "In addition the warrior gains a 6+ save against Serious Injury during the post-battle phase. Treat a successful save exactly as if the warrior had received the "Full Recovery" result. He may not explore, trade nor take part in any other post-battle activities". Reduce the cost of light armour to 10gc.
v. Page 50, under "Heavy Armour" add "In addition the warrior gains a 5+ save against Serious Injury during the post-battle phase. Treat a successful save exactly as if the warrior had received the "Full Recovery" result. He may not explore, trade nor take part in any other post-battle activities". Reduce the cost of heavy armour to 20gc.
vi. Page 50, in the armour section, add "Full Plate Armour. Counts as Heavy Armour, but gives a 4+ armour save and a 4+ save against Serious Injury as above. Full Plate Armour is so encumbering that a warrior wearing it has a -1M penalty if not mounted, in addition to the normal penalty when combined with a shield.Add this into the trading chart at 50gc, rare 8.
vii. Page 51, under "Ithilmar Armour" replace the entire entry with "Counts as Heavy Armour, but gives no penalty to movement when combined with a shield." Reduce the cost of ithilmar armour to 50gc, rare 8.
viii. Page 51, under "Gromril Armour" replace the entire entry with "Counts as Heavy Armour, but gives a 4+ armour save and a 4+ save against Serious Injury as above. Additionally, gives no penalty to movement when combined with a shield." Reduce the cost of gromril armour to 100gc, rare 11.
Całość proponowanych zmian jest dość obszerna, więc jej tu nie wkleję, za to podam linka:
http://www.specialist-games.com/forum/topic.asp?TOPIC_ID=1897&whichpage=1
Jak już wspomniałem, jest to propozycja zmiany zasad w erracie, ale nasuwają się pytania, czy te zasady przetrwają w tym kształcie, no i czy w ogóle doczekamy się wreszcie erraty vel. rules review (póki co o tym na forum SG głucho).
-
Wy tam macie problemy z najemnikami. Ja gram bandami, które mogą mieć 1-2 najemników albo w ogóle żadnego - i żadnymi upkeepami się nie przejmuję :D
Ale gdybym miała zagrać kiedyś jeszcze "dobrą" bandą [och! bluźnię!], to pewnie wzięłabym jakiegoś "nietypowego" najemnika, w stylu witch czy dwarf treasure hunter. Zresztą. Może skavenami wynajmę kiedyś highwaymana. W ogóle nic nie wiem o facecie, poza tym, że ma jakąś wredną zasadę :) Jakoś dla skavenów zawsze brałam warlocka, bo magia Rogatego Szczura wydawała mi się trochę za słaba [a przynajmniej czary, które losowałam]. Większego wyboru nie miałam :)
A tak w ramach pożalenia się - zdecydowanie nie zasługuję na miano najlepszej studentki na roku, chociaż do mnie przylgnęło jakoś dziwnie. To, co robię na wykładach, wzbudza strach w okolicznych pudernicach, a moja ławka musi testować, czy nie padnie od smrodu kleju. Jak przyjdą większe mrozy i przestaną otwierać okna, to cała sala obleje RT...
I czeski muszę robić teraz. A to Zło!
-
@ BOLS Thx ;)
@ Skavenblight Higwayman, faktycznie jest trochę plewny, ale dla samego klimatu bandyty z dwoma pistoletami warto go czasami wystawić, przypomina mi trochę jednostkę Pistolierów z Dark Omena i tekst ich dowódcy jak się przyłączali, your money or death jakoś tak to szło.
-
przypomina mi trochę jednostkę Pistolierów z Dark Omena i tekst ich dowódcy jak się przyłączali, your money or death jakoś tak to szło.
Aaaa! "Haende hoch! Geld oder Leben!" [ja to miałam w wersji niemieckiej]. Tak, Stefan Weiss. Pamiętam pistolierów. Wybito mi ich do nogi w Mousillon.
-
Highwayman - jak dla mnie super pomysł tylko wykonanie trochę nie tak. Mało przydatny ale klimat to ma zajefajny.
No i model jest super!
A Dark Omen to chyba nigdy ich nie wystawiałem - zawsze było coś lepszego, poza tym za ciency byli.
Co do darmowego HS - ja tam bym wziął rycerza - też mało przydatny ale ja go zawsze bardzo lubiłem. Mały upkeep, za to duży koszt wynajmu.
Zawsze można się nim niespodziewanie wbić w bandę wroga bo ma te swoje 16" zasięgu na koniku.
Ogr też super ale TYLKO z 2h weapon, i to najlepiej z toporem. 2 A ale za 6 S. Dobija wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka.
No i polecam trochę najemnikó z Show me the money. Przede wszystkim Łowca nagród. Jeden z tych co mają super klimat, a do tego w miarę zasady trzymające się kupy (vide rozbójnik). Szczególnie jego zasada polowania na heros w bandzie przeciwnika jest świetna +1 do hita, i do tego ten terror psychologiczny:
" Jeszcze raz, który z mutantów to ten z krwią?, nie no tak tylko pytam, nie wcale nie jest to ten model który wyznaczyłem łowcy...."
-
Z najemników polecam:
PG..
-Elf maga. (sam wygrywa za nas bitwę i nie przejmujemy się gdy zginie)
-Ogóra..
- jesli jeszcze nie mamy imperial assasina
Z takzwanych ciekawych zagrań:
- kupca ktory daje ci dodatkowa kasę. A jak masz cos do sprzedaży to dosłównie (jako darmowy dziadyga) nabija ci kiese..
- Halfinga złodzieja.. i juz masz darmowego sharda. Kolejna kasa :)
- Elfa.. modyfikacje w exploracji.
- beastmen huntera (jesli wiesz ze nastepna bitwe bedziesz grał z zwierzoludzmi) - masz go za darmo na 2 bitwy
-
Ja w swoum doswiadczeniu grałem bandami mającymi małe możliwosci najmu. (skaveny i ostland, teraz kleje undeady) Ale naprawde polecam wszechstronnego Ogra.
Klimatowo strasznie podoba mi się łowca zwierzoludzi i roadwarden, któy daje możliwosc w jakims stopniu kontrolowania pola bitwy
-
Moj ulubiony, najlepszy, najslodszy, najskuteczniejszy i najoplacalniejszy najemnik to oczywscie HALFLING SCOUT! Kurdupel wspina sie dobrze (I4), strzela dobrze (BS4), w razie smierci kapitana daje ld pod routa i jest przy tym smiesznie tani (15/5). Nie wyobrazam sobie gry bez niego, jest praktycznie w kazdej mojej rozpisce.
Klimatem bardzo podchodzi mi highwayman, nawet sobie figurke sklecilem, tyle ze chlopak z roadwardenem przegrywa we wszystkim.
Nie lubie elfa i pit fightera - goscie sa zbyt idealni, poza tym nie podoba mi sie ani klapouchy szyszkojad ani smierdzacy gladiator.
Co lepiej dac Assasinowi - luk czy kusze? Luk daje wieksza mobilnosc, ale jednak S5 to jest cos...
K.
-
Ja tam nigdy nie używałam ogra :shock:
Za mało grałam bandami, które mogą go nająć. W czasach Middenheimu i Marienburga używałam jakichś gladiatorów albo warlocków, coby przeciw skavenom i orkom nie zostać bez magii.
Za to wiele razy zdarzyło mi się zdjąć ogra z pola bitwy ;)
Ostatnim razem na WM - dwa woundy zeszły z proc, a potem już z górki.
Albo się mylę i został z jednym woundem. W każdym razie lubię bardzo ogra... bić :D
Nie lubie elfa i pit fightera - goscie sa zbyt idealni, poza tym nie podoba mi sie ani klapouchy szyszkojad ani smierdzacy gladiator
Elfa też nie lubię. Ale to moja niechęć do elfów.
Pit fightera używałam długo i namiętnie... aczkolwiek też za nim nie przepadam. To jeden z takich ludków, których "trzeba szanować, bo dobrze walczą", ale "nie będziemy płakać, jak zginie".
Pit fighter idealny może jest, ale pech go nie omija. Brat Bolsa grał kiedyś orkami z gladiatorem, gobos nie wytrzymał przy animozji i rzucił się na niego z wrzaskiem. Szósteczka, szósteczka, szósteczka... i do widzenia.
-
@Khogall Nie można używać Ld najemników do zdawania routa.
Co do najemników ja bardzo lubię T. Marksmena. Trafianie z S4 na 3+ po prostu kosi. Niby łatwo się przed nim schować ale i tak daje bardzo wiele możliwośći.
Assassin z łukiem może być ciekawą opcją. Nie miałem okazji jeszcze potestować.
-
Odmienne spojrzenie na bitewniaki:
(http://img340.imageshack.us/img340/528/warhammerut9.th.jpg) (http://img340.imageshack.us/img340/528/warhammerut9.jpg)
-
To chyba rysunek z księgarni F&F. Mam rację ?
-
Tak!
Nagrodą będzie dodatkowy kawałek wyrdstona.
-
Tak!
Nagrodą będzie dodatkowy kawałek wyrdstona.
+ czwartoedycyjny elf z łukiem :badgrin:
[tak, szydzę!]
-
Widać, żem człek bywały w świecie ;) . Wyrdstona proszę na maila, elf też może być - skaveny bedą miały co jeść, dwarfy co bić, a WH co palić.
-
@Khogall Nie można używać Ld najemników do zdawania routa.
:oops: :oops:
Sorry, zapedzilem sie. Tzn nie wiem czemu pomylil mi sie z averlandzkim stronnikiem.
ja bardzo lubię T. Marksmena. Trafianie z S4 na 3+ po prostu kosi. Niby łatwo się przed nim schować ale i tak daje bardzo wiele możliwośći.
Tilean trafia na 3+, ale... przez jakies 20 bitew zranil slownie JEDNEGO typa (Slimak78 cos o tym wie). Fajny klimat, super statsy ale nienawidze go za przyciaganie niskich wynikow. :evil:
Elfa też nie lubię. Ale to moja niechęć do elfów.
Jesli chodzi o fantastyke to jestem skrajnym rasista. Ale to moja niechec do wszystkich nieludzi. Poza halflingami.
K.
-
Akhm. Oto moje statystyki dnia dzisiejszego:
Poskładanych figurek: 9
Konwersji: 2
Pomalowanych figurek: 5
Figurek psikniętych podkładem: 10
Kompletność bandy Karnawału: 91,6% [brak wózka i Żula] =>bez malowania
Kompletność bandy Pestilens [na obecną rozpiskę]: 77,7% =>bez malowania
Kompletność bandy Undead: 93,1% =>pomalowano: 33,3%
Napisanych zaległych wypracowań na seminarium: 0
Są rzeczy, na które nie ma czasu.
Na wszystkie inne czas się znajdzie.
:badgrin:
Krocionogi z EiF pozdrawiają, a ja życzę dobranoc.
-
Po długim czasie gry dosłownie wszystkim odkryłem imerial assasina.. I obecnie w wersji z łukiem jest to pierwszy mój najemnik w wiekszosci band.
Dzieki strzałowi z łuku staje się zarówno, morderczym strzelcem jak i doskonała kontrą w walce wręcz.
Z ciekawych jeszcze broni dla tego pana polecam: włócznie i rapier (jesli gramy marienburgiem lub railkandem). Niektórzy proponuja chalabardę lub flaila.
Kuszy nie polecam. Siłą tego najemnika jest mobilnosc i olbrzymia elastycznosc. Sprowadzanie go do snajpera z 5S i 4 BS jest przykładem niewykorzystywania jego mozliwości.
Warto pamietac że wykrywa na 5 cali. Jest w brew pozorom silniejszy w komabacie od pit fightera (pomijajac juz fakt ze nie jest obłozony klatwa cienkich rzutów). Dzieki incjatywie i diving charge potrafi słownie cuda. Kiedys mi zjadła w pojedynke trolla. Skok.. strzał z xpistol 4+ z S5.. 3A na 2+ i padły krytyki i mimo regeneracji zielony potworek "poszedł w siną dal"
Szarzowany kiedy dzierży włócznie odpala z pistoletu i atakuje 2 A..
Co tu duzo opowiadac. Prawdziwy morderca
-
Akhm. Oto moje statystyki dnia dzisiejszego:
Poskładanych figurek: 9
Konwersji: 2
Pomalowanych figurek: 5
Figurek psikniętych podkładem: 10
Kompletność bandy Karnawału: 91,6% [brak wózka i Żula] =>bez malowania
Kompletność bandy Pestilens [na obecną rozpiskę]: 77,7% =>bez malowania
Kompletność bandy Undead: 93,1% =>pomalowano: 33,3%
Nie wypisuj takich rzeczy bo dołujesz ludzi i wprawiasz w zakłopotanie ;)
:o :oops: :shock:
Napisanych zaległych wypracowań na seminarium: 0
No to ładnie... :p, a Bols o tym wie? ;) :badgrin:
-
Akhm. Oto moje statystyki dnia dzisiejszego:
Poskładanych figurek: 9
Konwersji: 2
Pomalowanych figurek: 5
Figurek psikniętych podkładem: 10
Kompletność bandy Karnawału: 91,6% [brak wózka i Żula] =>bez malowania
Kompletność bandy Pestilens [na obecną rozpiskę]: 77,7% =>bez malowania
Kompletność bandy Undead: 93,1% =>pomalowano: 33,3%
Nie wypisuj takich rzeczy bo dołujesz ludzi i wprawiasz w zakłopotanie ;)
:o :oops: :shock:
Eeee... zapomniałam dodać, że jeszcze 3 ghule są pomalowane, choć nie przeze mnie [dzięki Krzysiu!] ;) czyli ponad połowa bandy :)
Napisanych zaległych wypracowań na seminarium: 0
No to ładnie... :p, a Bols o tym wie? ;) :badgrin:
Bols? On może sobie wiedzieć, byleby pani dr od seminarium się nie dowiedziała ;)
-
Strasznie szybko sklejasz/składasz/malujesz figurki. Ja to potrafię ciułać jedną i przez cały dzień ;). Przez co tempo powstawania moich band jest nieziemsko wolne i mam wrażenie, że efekt niewspółmierny do poświęconego na to czasu.
Inna sprawa że jak maluje to jednocześnie czytam coś na forum, oglądam YouTube i aukcje na Allegro :D.
-
Strasznie szybko sklejasz/składasz/malujesz figurki. Ja to potrafię ciułać jedną i przez cały dzień ;). Przez co tempo powstawania moich band jest nieziemsko wolne i mam wrażenie, że efekt niewspółmierny do poświęconego na to czasu.
Bo myślę przez noc, a w dzień już tylko składam podług tego, co wymyśliłam ;)
Inna sprawa że jak maluje to jednocześnie czytam coś na forum, oglądam YouTube i aukcje na Allegro :D.
Ja też :D
-
Strasznie szybko sklejasz/składasz/malujesz figurki. Ja to potrafię ciułać jedną i przez cały dzień ;). Przez co tempo powstawania moich band jest nieziemsko wolne i mam wrażenie, że efekt niewspółmierny do poświęconego na to czasu.
Skleić to pikuś, zwłaszcza jak już masz potrzebne części i wizje swojej bandy. Gorzej jest ze znalezieniem czasu potrzebnego na pomalowanie całej załogi..:/. Zdarza mi się spędzić cały dzionek nad jedną figurką, ale niestety daaawno już nie mogłem sobie na to pozwolić :(.
-
Na weekend człowiek zniknął i tyle mu napłodzili... ledwom przeczytał.
To teraz po kolei:
- elfa nie chcę, assassinów też nie, żadnych tileańczyków i innych sprzedajnych szuj, z którymi nie wiadomo co zrobić... nie bo nie (silniejszego argumentu nie znajdę)
- dwarf treasure hunter nie jest przypadkiem jak i elf utrudniony w przyłączaniu się do krasnoludów (chyba go nie lubią jako konkurencji, ale mogę się mylić)
Póki co mój wybór poszerzył się z 2 do 3 mozliwości:
- ogr - bo mi pasuje do wyrównania średniej wzrostu w drużynce i będzie to największy zysk (w gc.) zrekrutowac takiego za darmochę, nawet jakbym miał go potem wywalić albo posłać na śmierć...
- wiedźma - bo lubię. Po prostu lubię mieć w szeregach wredną babę, która mi w walce sama nie pomoże, bo woli sobie pójść i tyle, a mimo to potrafi namieszać. Przynajmniej PDków jak ogr nie będzie drużynie odbierać...
Niestety nie mam zadowalającej mnie figurki :( Może Damselka bretonnska, ale to nadal chyba nie to...
- slayer pirate - niestety baaardzo nieoficjalny i nie wiem, czy nie za bardzo przegięty, a nie chcę kimś takim przeginac bandy. Plus taki, że mogę mieć łatwo figurkę, minus, że nie będzie się wyróżniał, a chciałbym coś z innego folku...
Ech... ciężka decyzja.
-
Hehe - TYLKO slayer - pirat!
Ten gość jest bogiem. Nie jest przegięty, ma fajne zasady (choć ta z beczką jest denna), no i w combacie mieli. To jest kolo ktory kiedyś przeszdł w pojedynkę przez Ostland Herudaiowy. Po prostu - pierszy model - do piachu drugi model do piachu i tak dalej. Gdyby łapał exp to po bitwie pewnieze 3 rozwoje by były.
No i fajne są figurki tych panów. Mam własnie jednego z piratów i maniackim uporem wystawiałem go w moim Marienburgu.
-
Po mnie tez sie Pawle przetoczył.. Stałem mu na drodze do harpi :(. Mam nawet gdzies tego faktu zdjęcia :).
Kiedy pytałem Pwała czy dobija on sie smiał z ignorancja, że nie poswieca uwagi moim plewom-wojakom i szarzował dalej z checią dotarcia do godnego przeciwnika - czyli harpi. Nas koniec krzyknął do niej choc tu dziw.. I sprztnął ja z marszu - prawdziwy bóg wojny :)
Zwykły slayer za to byłby fajny, gdyby miał krasnoludzkie topoty lub dwa ataki. Ja go urzywam jako "dopychajke" w WH kiedy zalezy mi na 17 osobowej bandzie.
-
Hehe - TYLKO slayer - pirat!
Zdecydowanie POPIERAM!!!
Okolicznościowo zaśpiewam:
Fifteen dwarfs on the dead dwarf's chest--
...Yo-ho-ho, and a bottle of Bugman!
Drink and the devil had done for the rest--
...Yo-ho-ho, and a bottle of Bugman!
-
Zwykły slayer za to byłby fajny, gdyby miał krasnoludzkie topoty lub dwa ataki. Ja go urzywam jako "dopychajke" w WH kiedy zalezy mi na 17 osobowej bandzie.
eee... Miszczu jakim cudem dopychasz bande do 17u modeli skoro WH mogą miec max 12u typów, ew. z HalflingCookiem 13u?
-
Najemnikami :) 13 + halfas, kupiec, tielian, slayer.
-
Najemnikami :) 13 + halfas, kupiec, tielian, slayer.
To wszystko co później zarobisz ładujesz w upkeep? Ryzykowne zagranie zwłaszcza w momencie gdy Ci kiepsko pójdzie bitwa i dostaniesz mało gc, albo co gorsza zejdzie Ci paru kolesi. Wtedy większość najemników jak nie wszyscy odchodzi w siną dal niknąc pośród ruin:/. Ile bitew z rzędu udało Ci sie Miszczu zagrać bandą liczącą 17u typa?
-
Własciwie cały turniej :)..
W kampani proceder ten nie jest az tak opłacalny (wole inwestowac w grzyby dla flaggelantów i kożen mantikory dla kapłana:), ale na turnieju się doskonale sprawdza..
Co do upkeep-a jest on wcale nie wiekszy od Ogrowego :). Halfas 5 gc. Slayer 10 Tielian 15 a kupiec sam na siebie zarabia. A zdazrza sie kiedy przy sprzedazy przykładowo 3-4 kusz/hundgunów/halabard..(Ach te powtórki :)) zarabia na wszystkich najemników :).
Można jeszcze zamiast layera brac drugiego halfasa i dzieki jego darmowemu kamieniowi jeszcze pardziej zbic cenę (ale to juz w innych bandach..)
Jest jeszcze mozliwośc grania zestawem kislev renger, elf renger, halfing, i kupiec.. Przy w miare dobrych rzutach dzieki powtórkom zarabiaja niemalrze sami na siebie :)
Ta gra daje olbrzymie mozliwości kombinacji podczas sekwencji pobitwenych.
Dla przkładu kiedy w powtórkach zdazy się wam ze znajdziecie nieco sprzetu który akurat wam zbywa. Np. 3 halabardy czy 2-3 lekkie zbroje dla przykładowych WH, polecam odrazu najac kupca za 20 gc i dzieki jego umiejetnosciom sprzedarzy miec go za darmo :)
-
Widzę, Bolsie, że się jakoś dzisiaj spiraciłeś nieźle ;) Zaktualizuj jeszcze avatara o swój walentynkowy hak na łapę i będziesz piratem pełną gębą - a że na Kanale Żerańskim jest tylko jeden port, to będziesz miał kobietę w każdym - czyli jednym - porcie :badgrin:
Ja nigdy nie próbowałam slayera pirata, ale ze względu na klimat wzięłabym go na pewno - to połączenie dwóch moich ideałów mężczyzny - slayera i pirata ;)
Ach.
Wczoraj pomalowałam dregi.
Dziś maluję zombiaki.
Złożyłam już Pestilens - w każdym razie na obecną rozpiskę + ratogr.
Teraz tego szczuroogra konwertuję.
Aktywnie żyję; od czego są wykłady ;)
Jak tak dalej pójdzie, to za tydzień undeadzi będą gotowi...
-
Czyli jednak Long Drong... Może być zabawnie ;) choć zawsze miałem słabość do Ogrów... kurde... ciężka sprawa mimo waszych porad. Bo to co o owym piracie rzekliście wcale nie potwierdza tego, że gość nie jest przegięty, a nie chcę psuc kolegom zabawy. Już wystarczy, że gramy przeciw Totem Warrior`ce z frenzy, dwoma mieczami i ciągłymi rozwinięciami na ataki :P
połączenie dwóch moich ideałów mężczyzny - slayera i pirata
Należę do ludzi, którzy dwa razy pomyślą, zanim nic nie powiedzą. Tym razem pomyślałem trzy razy i doszedłem do wniosku, że to jest właśnie pora na ciszę... ;)
-
połączenie dwóch moich ideałów mężczyzny - slayera i pirata
Należę do ludzi, którzy dwa razy pomyślą, zanim nic nie powiedzą. Tym razem pomyślałem trzy razy i doszedłem do wniosku, że to jest właśnie pora na ciszę... ;)
Milczenie jest złotem, a tego przecież szukasz w Lustrii, nie? ;)
-
Ostatnio wróciliśmy do Mordheim... czemu?
Przez kobiety... nie było tam dla nas miejsca... tamtejsze niewiasty potrzebowały ludzi jak piraci (12 lat na morzu, święty spokój w domu i jakiś skarb dla rodziny), albo jak Slayerzy (każda wyprawa do roboty w poszukiwaniu śmierci).
Najlepsze były połączenia obu: szedł taki do roboty, skarb jako ubezpieczenie w razie "W", ta przychodziła szybko a wdowa robiła się bogata...
Gorzej jak trafiły na takich kolesi na emeryturze... dzieci to usypiało strzałem w czoło, siedziało na bujanym fotelu, brudziło podkoszulek musztardą, bekało po piwie i jadło to co wydłubało z uszu... Czysta rozkosz. Wyobraź więc sobie co to były za kobiety, że im tacy mężowie wystarczyli... ;)
Już bym wolał Ostland i Warszawę, niż do tej Lustrii wracać ;)
-
Ostatnio wróciliśmy do Mordheim... czemu?
Przez kobiety... nie było tam dla nas miejsca... tamtejsze niewiasty potrzebowały ludzi jak piraci (12 lat na morzu, święty spokój w domu i jakiś skarb dla rodziny), albo jak Slayerzy (każda wyprawa do roboty w poszukiwaniu śmierci).
Najlepsze były połączenia obu: szedł taki do roboty, skarb jako ubezpieczenie w razie "W", ta przychodziła szybko a wdowa robiła się bogata...
Gorzej jak trafiły na takich kolesi na emeryturze... dzieci to usypiało strzałem w czoło, siedziało na bujanym fotelu, brudziło podkoszulek musztardą, bekało po piwie i jadło to co wydłubało z uszu... Czysta rozkosz. Wyobraź więc sobie co to były za kobiety, że im tacy mężowie wystarczyli... ;)
Urzekła mnie Twoja historia :D Zwłaszcza to z tym wydłubywaniem z uszu i jedzeniem... :D
A tak serio, to naprawdę podoba mi się dorabianie do wszystkiego własnego fluffu i ideologii. Sama odkąd kupiłam undeadów [a będzie to z ponad półtora roku] jestem fanką takiego rozwiązywania kwestii bitewnych - walka walką, o coś walczyć trzeba, a z drzew to ich przecie nie zerwano.
No i nie przyczepi się już Bols, że mój nekromanta jest za duży, a że z racji jego reaperowskiego pochodzenia zginę z ręki MiSiA, to inna sprawa...
:badgrin:
-
W takie fluffowe rozwiązania bawiłem się od samego początku... ilem się musiał napocić zanim stworzyłem historyjkę swoich krasi w Lustrii... a potem już opowiadanka do niemal każdej bitwy (żeby je barwniej pamiętano niż: "i ja wtedy rzucam kostką a tu 1, on rzuca: 6... no myslałem że mnie strzeli!"), nawet jak nie spisane to przechodzące droga ustna sagi...
W sumie choć wytwory nie zawsze są fajne, to pisanie opowiadań do Mordheim uważam za miłe zajęciem, tak samo jak tworzenie bandy i opisywanie jej losów. Piękna sprawa...
Właśnie... miałem zrobić nową księgę zniewag!
-
Czyli jednak Long Drong... Może być zabawnie ;) choć zawsze miałem słabość do Ogrów... kurde... ciężka sprawa mimo waszych porad. Bo to co o owym piracie rzekliście wcale nie potwierdza tego, że gość nie jest przegięty, a nie chcę psuc kolegom zabawy. Już wystarczy, że gramy przeciw Totem Warrior`ce z frenzy, dwoma mieczami i ciągłymi rozwinięciami na ataki :P
Nie no bez przesady z typ przegięciem.
Po pierwsze graliśmy w domu, a w domu to my zwykle grywaliśmy na home rules (jak to wynika z nazwy).
Czyli zwyklaki i mają -1 do hita jeśli używają drugiej broni. -1 dla obu rąk! Co oznacza że większość modeli biegała z tarczami (druga HR +5 SV za tarczę i broń ręczną), czyli de facto dysponowała jednym atakiem na rundę. Często też nasze modele miały halabardy, włócznie, dwuraki, morgersterny i inne klimatyczne bronie zwykle niespotykane (tzn zwykle na turniejach).
Kolejna zasada mówiła za zasada nr 1 (- 1 do hita) nie obowiązuje Hired Swords. Co oznaczało że taki slayer wpadał w HtH z 2 A z S 5 i WS 5. Czli miał 2x hit na 3+ Wound na 2+. To chyba wyjaśnia Twoje niepokoje.
Grając na zwykłe zasady nie jest on taki groźny. Dodatkowo ja (nahar) ma skilla - głupota heroiczna. Co oznacza że im debilniej gram jakimś modelem - np. nie dobijam plewów Kamila tylko biegnę dalej moim slayer-piratem żeby dopaść harpie - tym mam lepsze rzuty, a przeciwnik gorsze.
Owocuje to potem legendami typy:
Pan rybek z Łowców Czarownic który w bitwie inaugurującej nową kampanię (ze 2 lata temu co najmniej) zabił rybą (czyli daggerem), 5 krasnoludów po czym pozostałe 4 krasnoludy (inżynier + 3 strzelców) będąc pewne wygranej (poza Panem Rybkiem miałem jeszcze na stole Łowcę z kuszą i pałką) uciekają bo Kamil rzuca na RT 2 szóstki!
-
Grając na zwykłe zasady nie jest on taki groźny. Dodatkowo ja (nahar) ma skilla - głupota heroiczna. Co oznacza że im debilniej gram jakimś modelem - np. nie dobijam plewów Kamila tylko biegnę dalej moim slayer-piratem żeby dopaść harpie - tym mam lepsze rzuty, a przeciwnik gorsze.
No niestety mam podobnie, a moja dziewucha ostatnio także, co już opisywałem znajomym u siebie, ale mogę powiedzieć, że wyglądało to tak:
Amazonki startowały z 5 modelami (banda od zera), Łowcy Czarownic z 11 (herosi, biczownicy, pieski). Amazonki pobiegły przed siebie na wariata.
Skończyło się tym, że frenzy totemka miała na kącie 5 zabitych modeli, 4 kolejne na koncie kapłanki to było dobijanie rannych po poprzedniczce, 1 biczownika zdjęła wojowniczka... Straty amazonek to 2 modele na 5, straty łowców co 10 modeli na 11. Wszystko poszło w walce wręcz.
Gdy wszystkie 3 amazonki stały już gotowe do szarży na ostatniego łowcę... oblały Rout`a ;)
U nas gry tak wyglądają, a kolega od WH już wie, że do niektórych modeli się tylko strzela :p
-
Heh. Sytuacji takowych było sporo... moją dewizą jest: nie poddawaj się nigdy, zawsze jest szansa na cud ;)
Ostatnio: Karnawał 9, Beasty 13, wieśniacy 9. Beasty i wieśniaki zrobiły mi sieczkę, wodzu zszedł pierwszy, 2 PB na polu bitwy zostało i 3 razy zdawałam RT [+3 razy test czy PB nie pójdą w siną dal, co oznaczałoby już koniec bitwy, jako że jedynie oni zostali].
Przegrywać, to z honorem - rzekł siewca zarazy, nawalając się z chieftainem [oraz trzema innymi kolesiami], który co i rusz serwował mu obuchowego z baby [to dopiero niehumanitarne!]. Drugi niespecjalnie mógł mu odpowiedzieć, bo akurat deptał go i nawalał halabardą centigor, żeby nie było, z pomocą dwóch ungorów. I w momencie kiedy cudem jakiś gor czy tam ungor zszedł, Bols rzuca RT. Bodajże beasty mają 7, rzucił 8. Papa, zwierzaczki.
Dodam, że przy tamtym ustawieniu terenów i swojej szybkości Karnawałowcy nie mieli większych szans, by zaszarżować...
Zresztą. Różnie bywa. Sytuacji niemożliwych-a-jednak-możliwych było wiele.
Kroxigor padający bodajże od pierwszego ataku.
Kiedyś 10-osobowa ekipa WH uciekała przed 4 skavenów.
A kiedy indziej odwrotnie. ;)
Kiedyś jeszcze Bols rzucił pierwszego RT na 12 przy swojej przewadze liczebnej [a kiedy indziej jeszcze przy treasure hunt rzucił 12 w pierwszym domku! :evil: - nie miejcie go za takiego pechowca]
Na WM 2006 też...
W drugiej bitwie pokonała mnie 6 skavenów, która uciekła mi ze skarbem... :evil:
Tak odbiegając od tematu.
To Pestilens jest fajny. I te figsy mi się strasznie podobają.
Ale jest 3. w kolejce do malowania, po trupach i Karnawale...
-
Wszystko fajnie pięknie ale Centigor z halabardą? Coś tu jest nie tak, wydaje mi się, że centigor wybiera z listy ekwipunku Ungorów.
-
Wszystko fajnie pięknie ale Centigor z halabardą? Coś tu jest nie tak, wydaje mi się, że centigor wybiera z listy ekwipunku Ungorów.
Nie. Centigor kozysta z ekwipunku takiego jak bohategowie czy minotaur... Czyli może mieć halabardę ;)
-
Wszystko fajnie pięknie ale Centigor z halabardą? Coś tu jest nie tak, wydaje mi się, że centigor wybiera z listy ekwipunku Ungorów.
Nawet jeśli, to historyjka brzmi prawdziwie i mnie wydaje się fajna. Już od czasów biblijnych wiadomo, że niektóre opowieści czasem warto ubarwić, żeby były ciekawsze. Nie wiem czy Samson miał w liście ekwipunku ośle szczęki, ale jakoś mu to nie przeszkadzało w wybijaniu całych oddziałów patrolowych.
Opowieść powinna dotyczyć autentycznych wydarzeń i być powiedziana ciekawie. Nie musi być dokładnym odwzorowaniem wydarzeń (pamięć ludzka bywa zawodna i strasznie podatna na seguestię). Ta historyja jest taka i nie czepiam się jak było na prawdę. Dla mnie ta walka mogła się w ogóle nie odbyć, miejska legenda żyje ;)
Poza tym nie widzę przeciwwskazań, żeby nie wierzyć Skavenblight (ciekawe jak na to zdanie zareagowaliby fani świata nie znający tej dziewoi ;) ).
-
Poza tym nie widzę przeciwwskazań, żeby nie wierzyć Skavenblight (ciekawe jak na to zdanie zareagowaliby fani świata nie znający tej dziewoi ;) ).
Och! Niemożliwe stało się możliwym! Ushabti wierzy, że MÓWIĘ PRAWDĘ! Kredą w kominie zapiszmy. Przecież tej starej kłamczusze nie wierzy nikt!
:D
Opowieść jest autentyczna o tyle, że TAKI WŁAŚNIE był układ walki - mam na zdjęciach nawet, więc nic do rzeczy nie ma tu moja pamięć - a że Bols miał pecha, to już nie moja wina. Ani zasługa :)
Jakby komuś się chce, to w temacie "Raporty bitewne" jest raport z tamtej bitwy - mocno sfabularyzowany [w zasadzie to opowiadanie jest], ale prawdziwy i podparty dowodami [wszystko jest w teczkach! nic się nie ukryje przed okiem Saurona i profesor Z. od psychopedagogiki!] Ostrzegam jednak, że długi.
Ostrzegam też, że pojawi się dziś kolejny - początkujące Karnawał i Bretonia przegrały przeciw mocno rozwiniętej bandzie beastmenów... nasz kostkowy pech na pechu [same 1 prawie], a przede wszystkim ZDRADA NA ZDRADZIE I ZDRADĄ POGANIA! Zdradziliśmy się wszyscy, każdy każego [nie, nie każdy z każdym].
Bardzo wkurzające było to, że miałam grać z BRETONIĄ, a w ostatniej chwili wpierś-dzielili się beastmeni [nawiasem mówiąc moja znienawidzona banda po sigmarytkach] przez co do walka z Bretończykami trwała... jedną rundę, w dość nielicznym zresztą składzie [o ile nielicznym składem nazwać można samotnego tainted one'a, uciekającego od miejsca, w którym 11 jego towarzyszy właśnie spotkała śmierć].
Przebacz Krzysiu, ale w trzy osoby to sobie prędko nie zagramy :badgrin: bynajmniej nie ze względu na moją czy Bolsa przegraną, lecz na warunki gry [i za mały na 3 bandy stół!]
Ale było i tak fajnie :D
-
Przecież tej starej kłamczusze nie wierzy nikt!
W moim zdaniu przesłanie miało wynikac raczej z innego kontekstu... wyobraź sobię sytuację:
"- Elektorze! Wspaniałe wieści! Doszły do nas słuchy, że w walce przeciw orkom dojdą do nas posiłki z jakiegoś tileańskiego miasteczka!
- Aaa... tak... słyszałem... Ze Skavenblight, tak?
- Yesss Missstrzu... Ze Sssskavenblight - wysyczał ze swym rodowitym akcentem wiecznie zakpturzony (pobnoć ukrywa szpetne rany wyniesione z pożaru), zagraniczny doradca Elektora.
- I myślicie, że można im zaufać?
- Yesss Missstrzu... Zawsssze- zawsze...
- Niech więc tak będzie! Oddamy nasze konwoje w ich opiekę. Są chętni do pomocy, z tego co mówi doradca silni i sprytni. Poza tym nie widzę przeciwwskazań, żeby nie wierzyć Skavenblight.
- Sssłussszna decyzja Missstrzu... sssłuszna-słuszna!"
Sorki, że taka banalna, ale zmeczony jestem... I nie podważam prawdziwości tej opowieści. Mnie ona nie robi... liczy się ten dramatyzm ;)
-
Tak bluźniercze, że ciężko zrozumieć :shock:
Dzisiejsza bitwa:
Nurgling otoczony przez 3 beastów.
3 pierwsze tury walki - nurgling zasejwował wszystko...
Sytuacja: dwóch bowmenów Bretonii i jedyny ocalały z bandy tainted one, niedaleko grupa beastów.
Bols: Może sprzymierzę się z twoim tainted one'm i stworzymy wspólny front przeciwko beastmenom?
Ja: Nie wiem jak ty, ale ja nie gadałabym z kolesiem, który przed chwilą próbował na mnie rzygnąć...
I najlepsze:
Centigor walczy z Questing Knightem na koniu.
Bols do Krzysia: Rzucaj, czy nie boisz się konia.
:D
EDIT. Yeah. Właśnie znalazłam zdjęcie z WM, na którym stoję ja i trzy wielkie trolle z GW [ludzie, nie figurki], dość mocno mną zainteresowane... jestem sławna, teraz jeszcze tylko będę bogata i w ogóle będzie fajnie.
A raport z bitwy będzie jutro, bom nieżywa i 39 st. gorączki mam.
Dobranoc.
-
Tak bluźniercze, że ciężko zrozumieć
Okej... ide się zapić :( :? :oops:
jestem sławna, teraz jeszcze tylko będę bogata i w ogóle będzie fajnie.
A co z mądrością? ;) ;) ;) Nie dostrzegłem w oficjalnej ofercie... może przekaz był implicite? ;)
A raport z bitwy będzie jutro, bom nieżywa i 39 st. gorączki mam.
Trzeba było nurglingi dotykać? ;) Szybkiego powrotu do zdrowia!
-
Okej... ide się zapić
Ojej! Skąd macie beczkę Bugmana?!
[pytam, bo mnie się po przegranej bitwie nudziło, jak chłopaki jeszcze grali, a że miałam nurglingi przyczepione do podstawek na plastelinę <wiem! bluźniercze! ale nie odrąbałam im tego i owego jeszcze!> to zdrapałam z nich plastelinę i ulepiłam z resztki beczkę Bugmana. Niestety Bols i Krzyś nie chcieli o nią walczyć :(
A co z mądrością?
Człowiek młody nie musi być mądry, wystarczy mu spryt. Mądrość przychodzi z czasem.
Trzeba było nurglingi dotykać? ;) Szybkiego powrotu do zdrowia!
Fakt - 5 nurglingów i 2 plaguebearersi w bandzie to niebezpieczne dla zdrowia...
No i śniło mi się, że na jakimś konwencie dopadłam Szamana i go objechałam. :shock:
A przecież jestem tak pokojowo nastawiona do świata! Love, peace and Chaos! :shock:
Tak - to na pewno kwestia gorączki i oglądania zdjęć z WM przed snem!
A czuję się dziś lepiej, ale i tak nie poszłam na dwa pierwsze zajęcia... co nie znaczy, że nie została mi gramatyka opisowa i psychopedagogika, na których być muszę :(
A żeby nie było mordheimowego OT, to się przyznam, że z dużym strachem zaczynam dziś malować nekromantę. A nie jest to mordheimowy dziadyga, tylko przystojniak z Reapera!
-
Tak ostatnio rozmawialiśmy o tych bandach, co to im fluff pozwala na zapędzenie sie do Mordheim i przypomniało mi się, ze gdzies widziałem bandę Tileańczyków. To chyba w Lustrii tak Ushabti? Mają do Miasta Potępionych prawie tak samo blisko jak Bretończycy, a napewno bliżej niż do Nowego Świata. Co sądzicie o wpuszczeniu tej bandy w ruiny? Nie pamiętam jej zasad ale na zdrowy rozum mogli by się tam pojawić. Myślę nawet, ze maja większa racje bytu w Mordheim niż banda Norsmenów.
-
Tak ostatnio rozmawialiśmy o tych bandach, co to im fluff pozwala na zapędzenie sie do Mordheim i przypomniało mi się, ze gdzies widziałem bandę Tileańczyków. To chyba w Lustrii tak Ushabti? Mają do Miasta Potępionych prawie tak samo blisko jak Bretończycy, a napewno bliżej niż do Nowego Świata. Co sądzicie o wpuszczeniu tej bandy w ruiny? Nie pamiętam jej zasad ale na zdrowy rozum mogli by się tam pojawić. Myślę nawet, ze maja większa racje bytu w Mordheim niż banda Norsmenów.
Tileanczycy zdaje mi sie z nazwy, byli by tak samo nudni jak SW. 10 gosci na kuszach. Bretończycy przynajmniej ciekawe jednostki mają
-
Jakie jeszcze bandy w Mordheim?
Skaven Clan Pestilence z TC 29 - szczurów wszelkiej maści w Mordheim nigdy za wiele.
Gdy rozprawią się już z KFC ( http://youtube.com/watch?v=V7eKLIDK1ZA - rzućcie gałką oczną i przebaczcie tego chamskiego offtopa z mojej strony), mogą się pojawić również w Mieście Potępionych...
-
Tak ostatnio rozmawialiśmy o tych bandach, co to im fluff pozwala na zapędzenie sie do Mordheim i przypomniało mi się, ze gdzies widziałem bandę Tileańczyków. To chyba w Lustrii tak Ushabti? Mają do Miasta Potępionych prawie tak samo blisko jak Bretończycy, a napewno bliżej niż do Nowego Świata. Co sądzicie o wpuszczeniu tej bandy w ruiny? Nie pamiętam jej zasad ale na zdrowy rozum mogli by się tam pojawić. Myślę nawet, ze maja większa racje bytu w Mordheim niż banda Norsmenów.
Zarówno Tileańczycy (wszystkie trzy bandy, zrobiono ich niemal dokładnie jako kopię ludzkich najemników do Lustrii) jak i Norsmeni byli montowani pod walki w dżungli (Skeggi dla Norsmenów, Santa Magritta dla Tileańczyków).
Tileańczycy pojawiają się w Mordheim jako najemnicy, więc nie widzę potrzeby wciskania ich tam na siłę. W starciu ze zwykłym Reiklandem mogą mieć problemy. Wszyscy ograniczeni do lekkiej zbroi jak dla mnie tracą lekko na swoim klimaciku najemnych zbirów wszelkiej maści, na jakich mieszkańcy Tilei bardzo długo byli robieni we fluffie świata (dla mnie podręcznik DoW z 5ed jest po prostu lepszy niż gra wstępna, a i nie nudzi się tak szybko ;) Lucrezia Beladonna Rulez! ;) ).
Co do odległości: ich wyprawy do Lustrii ktoś finansuje, tak jak wyprawy ludzkich najemników do Mordheim. Tam mają bogatych protektorów, a w Mordheim jedyne tileańskie miasto mające jakieś interesy nazywa się Skavenblight i ma tam już swoich agentów, choć nawet jego władze o tym nie wiedzą ;)
Jeśli chodzi o fluffowe ich wpychanie w ruiny naprawdę nie widzę problemu. Dobre jak każda inna, ma taką samą szansę i powody trafienia do Mordheim jak i Kislevici. Tylko po co? Kislevici mają chociaż bardziej oryginalne zasady, Tileańczycy to niemal kalka z HM... choć mają piki!!!
Ale po co komu pika w ruinach?
Tileanczycy zdaje mi sie z nazwy, byli by tak samo nudni jak SW. 10 gosci na kuszach. Bretończycy przynajmniej ciekawe jednostki mają
Fakt... jedno miasto można tak potraktować... pozostają kolejne dwa. Nie chciałbyś spotkać pikiniera? ;) Fajne możliwości pod konwersje a i iść na HtH z kolesiem, za którym stoi kilku z czymś takim nie jest za wesołe... W sumie to nimi można ludzi z wyższych pięter zdejmować.
W sumie fakt... dopiero teraz myśląc o pikinierach dostrzegam możliwość ich oryginalności w Mordheim... ale i to sprawia problemy: pikinierzy to oddziały, kto pozwolił oddziałowi domaszerować do miasta?
Ehhh... długo by się rozwodzić...
-
dla mnie podręcznik DoW z 5ed jest po prostu lepszy niż gra wstępna, a i nie nudzi się tak szybko
:shock: :shock: :shock:
FANATYZM.
-
FANATYZM.
:shock: :shock: :shock:
Nietolerancja; Ignorancja; Zaściankowość ;)
Podręcznik DoW widuję tak rzadko, że jak mam go w łapkach codzienne zajęcia tak jakoś idą na bok ;)
(jeszcze parę takich zdań i całe forum będzie zaczynało się od pytania "czy masz ukończone 18 lat" ;) )
-
(jeszcze parę takich zdań i całe forum będzie zaczynało się od pytania "czy masz ukończone 18 lat" ;) )
No właśnie. Kończ waść, bo młodzież zdemoralizujesz.
A ja mam Nurgle Rot.
10 dni siedzenia w domu i malowania figurek :badgrin:
-
Sorki za drugiego posta, ale w sumie to tutaj był temat w kwestii moich wątpliwości najemniczych. Wziąłem ogra z dwoma mieczami...
Nic nie zdziałał, ale walka bez strat, z niemal 100% wybiciem na śmierć wszystkich OOA (3 pomocników w piach, heros captured). No i w fazie eksploracji kolejny najemnik doszedł za darmo ;)
Mam więc ogra i slayer pirate`a a współgracze mnie nienawidzą...
Na 3 bitwy 3 zwycięstwa w pięknym stylu... Ta kampania jest coraz ciekawsza ;)
-
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: co tu sie wyprawia sodoma i gomora (czy jakos tak) ostatnio wogle nie gram w mordheima ... musze to zmienic
-
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: co tu sie wyprawia sodoma i gomora (czy jakos tak) ostatnio wogle nie gram w mordheima ... musze to zmienic
Czas powrócić!
Ushabti - gratuluję!
-
A ja mam Nurgle Rot.
O konszachtach z nurglingami i karnawałem było już wyżej wspomniane, ale przyzwoitość nakazuje, by wspomnieć też o Twoim knuciu wojny z klanem Pestilens i gotowaniu obiadów w Kotle 1000 Osp.
tu sie wyprawia sodoma i gomora
Nie inaczej!
Na 3 bitwy 3 zwycięstwa w pięknym stylu
Szacun i respekt! Sław i rżnij!
Wszyscy OOA? Toż to prawdziwa czystka etniczna w lustriańskiej dżungli!
Nawiasem mówiąc, może wrzuciłbyś kiedyś na Gildię zdjęcia Twoich krasnoludów, najlepiej w akcji? Tyle o tych dzielnych brodaczach, z zapałem przedzierających się przez dżunglę, słyszeliśmy... ;)
Ciekaw jestem również, jaką masz po 3 bitwach rozpiskę... normalnie nie zadawałbym takich pytań, ale z Twoich opowieści wnioskuję, że grasz w sposób stricte klimatyczny, z uwzględnieniem zbroi i wszelkich innych dóbr, na stołach mordheimowych raczej rzadko spotykanych...
P.S. Z pobudek ideologicznych (patrz awatar i banana ims. stopę redakcyjną) popieram wynajęcie Zabójcy Pirata.
-
nie bardzo bylo gdzie o to zapytac wiec zapytam tu...
czy ma ktos jakies linki do fotek stolow do empire in flames?
-
Niestety chyba niewiele fotek z EiF można w Internecie znaleźć.
Jedyne, co mogę Ci w chwili obecnej polecić, to ściągnięcie ze strony http://www.specialist-games.com/mordheim/articles.asp wszelkich artykułów - ujmijmy to - "regionalnych", czyli Tales Of Stirland, League Of Ostermark, Province Of Reikland itp. itd. W nich możesz znaleźć trochę tego typu fotek.
-
Nie widziałem jeszcze żadnych fotek stricte pod kątem EiF. Używa się wiecej terenów z battla - górki, krzaczki, głazy, zrujnowane domy/świątynie itp. Tak wiec tereny do EiF nie różnią sie zbytnio od zwykłego Mordheima. Na pewno nie pasują wielopiętrowe budynki i tereny ewidentnie "miejskie." Wszystkie inne możesz spokojnie wykorzystać.
-
Niestety chyba niewiele fotek z EiF można w Internecie znaleźć.
Jedyne, co mogę Ci w chwili obecnej polecić, to ściągnięcie ze strony http://www.specialist-games.com/mordheim/articles.asp wszelkich artykułów - ujmijmy to - "regionalnych", czyli Tales Of Stirland, League Of Ostermark, Province Of Reikland itp. itd. W nich możesz znaleźć trochę tego typu fotek.
Nie oszukuj. Mamy jeszcze zdjęcia naszego stołu :badgrin:
-
Jako inspirację polecam wszelkie artworki z podręcznika.
Te uschłe drzewa wypełnione czaszkami, krocionogi, robactwo, gnijące listowie itp. mówią same za siebie. Wszystkie te elementy znajdziesz również w filmie "Sleepy Hollow" (w polskim tłumaczeniu "Jeździec bez głowy").
Polecam ten film. Jego klimat doskonale odpowiada moim wyobrażeniom o EiF i myślę, że Ty też się nie zawiedziesz, o ile również wyobrażasz sobie ten setting jako "ponury i jesienny" (nawiasem mówiąc do końca mi nie odpowiadają te zdjęcia z w.w. artykułów, w których trawka i drzewka mienią się świeżą zielenią i wygląda to raczej sielankowo niż upiornie).
EDIT: @Skavenblight, to prawda, że ostatnio gramy w EiF i trochę makiet już mamy, ale mimo wszystko jeszcze trochę się wstydzę, by pokazać je światu ;). Przynajmniej dopóki nie dojdzie przesyłka z matą trawiastą i nie obije się nią stołu bitewnego.
-
dzieki za odpowiedzi
no wlasnie sam szukalem czegos na necie i jedyne co wyskoczylo to okladka podrecznika
ogolnie klimat czaje, sie gralo w wfrp te pare lat ;)
(OT: zreszta w MH kontynuuje historie bohatera z rolpleja)
sleepy hollow faktycznie odpowiada, mozna jeszcze sie wzorowac na Bree z LOTRA - jako jakas wiocha imperialna
chcialem pojsc na latwizne... na fotkach zawsze mozna jeszcze technike podpatrzec :badgrin:
-
EDIT: @Skavenblight, to prawda, że ostatnio gramy w EiF i trochę makiet już mamy, ale mimo wszystko jeszcze trochę się wstydzę, by pokazać je światu ;). Przynajmniej dopóki nie dojdzie przesyłka z matą trawiastą i nie obije się nią stołu bitewnego.
Tylko że są to JEDYNE dobre a nawet świetne makiety, które posiadamy. Chyba nie muszę Ci przypominać, co jest w torbach u mnie w kącie :badgrin:
i jakiej to jest jakości.
-
przy okazji @ BOLS
skad masz te pirackie emoty?
a widziales to?
http://www.talklikeapirate.com/howto.html
Arrrrr!
-
przy okazji @ BOLS
skad masz te pirackie emoty?
a widziales to?
http://www.talklikeapirate.com/howto.html
Arrrrr!
10 . Avast, me proud beauty! Wanna know why my Roger is so Jolly?
:lol: :lol: :lol:
-
Tylko że są to JEDYNE dobre a nawet świetne makiety, które posiadamy. Chyba nie muszę Ci przypominać, co jest w torbach u mnie w kącie :badgrin: i jakiej to jest jakości.
Czyżby topic "Budowlanka" doczekał sie nowych fotek? Rozbudzasz forumowe apetyty, dawajcie - zapodawajcie fotki! ;) 8)
-
Hahahahahahha!!! Jenijalne!!!
Nie znałem tego - stokrotne dzięki za link. Już zaczynam trenować piracką nowomowę!
O! Proud Skaven Beauty od razu namierzyła odpowiedni cytat ;)!
Pirackie emotki mam stąd: http://ugly.plzdiekthxbye.net/
-
hehe dzieki, juz je rozsylam :]
-
Rozbudzasz forumowe apetyty, dawajcie - zapodawajcie fotki! ;) 8)
Cierpliwości :lol:. Muszę jeszcze w wielu miejscach dokonać poprawek, a nie wiem, kiedy się za to zabiorę :P. Jednak jak już będą gotowe, wrzucę zdjęcia w temacie "budowlanka". Ostrzegam jednak, że są to głównie "przeszkadzajki" do EiF.
-
Rozbudzasz forumowe apetyty, dawajcie - zapodawajcie fotki! ;) 8)
Cierpliwości :lol:. Muszę jeszcze w wielu miejscach dokonać poprawek, a nie wiem, kiedy się za to zabiorę :P. Jednak jak już będą gotowe, wrzucę zdjęcia w temacie "budowlanka". Ostrzegam jednak, że są to głównie "przeszkadzajki" do EiF.
Skromniś.
Przecież narośli Chaosu nic nie przebije!
Dziś ostatecznie zaczynam malować Melka. Bezdyskusyjnie.
Kto chce zobaczyć, jak ta figurka wygląda:
http://www.chaseminis.com/melek-blackmarrow-r14040-p-6.html?osCsid=2be2a42a70ed0c41a84d5f78183e13de
EDIT: Melek pomalowany.
Jest to bez wątpienia...
najpiękniej pomalowana figurka, która wyszła spod mego pędzla :D nie chcę się chwalić jak głupia, bo oczywiście są duuuuużo lepsi malarze, ale Melek to moje osobiste arcydzieło - jest po prostu wspaniały :D
Teraz wygląda jeszcze straszniej :badgrin:
-
Na weekend zniknąć i znów się nie wiadomo co wyrabia ;)
Co do mojej bandy rozegrałem kolejne dwie bitki, co dało mi kolejne dwa zwycięstwa (jedno dzięki brawurowej szarży... tak, krasnalami! ;) , drugie dzięki standardowemu podpasowaniu losowych wydarzeń).
Co do fotek może byc ciężko, bo bez aparatów ich nie urodzę, a malowanie wszystkie z moich figurek jest paskudne...
No i mam wciąz pożyczane figurki najemników. Dlaczego?
2 bitwa z rzędu - w eksploracji trzy 6tki, wynajmuję ogra...
3 bitwa z rzędu - w eksploracji trzy 6tki, wynajmuję pirata...
4 bitwa z rzędu - zabijają mi ogra... w eksploracji trzy 6tki, wynajmuję kolejnego...
Poza tym jedna figurka slayera chyba jest pechowa... Do tej pory w 1 bitwie zszedł na śmierć. więc kupiłem nowego... więc w 2 nic nie zdziałał. w trzeciej dostał rane wykluczającą go na 3 kolejne potyczki... to go wywaliłem i wziąłem nowego.
Na chwilę obecna moja rozpiska wcale nie wygląda klimatycznie:
Startowałem z Noblem z gromrillem, toporkiem, pistoletem i hełmem; inżynierem z hełmem, kusza i toporkiem; dwoma slayerami z 2 toporkami i thundererem z hełmem, toporkiem i kuszą (chyba nic nie przeoczyłem).
Na chwilę obecna mam:
Noble - 2 topory, pistolet, zbroja z gromrilu, hełm, rozwinięcie do BS (tak, ma 5), Combat Master i Hunter.
Inżynier ma hełm, kuszę i 2 topory, +1W, Quick Shooter`a i Trick Shooter`a.
Mój ulubiony Slayer (dommseeker, wzór z warkoczami) ma 2 toporki, rozwój +1A, Resilient i Mighty Blow.
Kolejny slayer (doomseeker z irokezem) ma 2 toporki i nic nie umie :p
4 thunderersów posiada kusze, hełmy i po 2 toporki, rozwinięcia na +1BS i +1Ld.
Do tego ogr i slayer pirate...
Jak dla mnie ostatnio mało klimatyczne. Jak dokupie kolejnego thunderersa zrobie z nich moich ulubionych terminatorów dodając im ciężkie zbroje i tarcze na plecy. Inżynier mam nadzieję, że zasłuży na nie juz w następnej bitwie. Nie kupiłem na starcie krasnoludzkich toporów a szkoda, bo teraz caly czas szukam 5 sztuk i... nie mogę znaleść :(
No i wstyd się przyznać, ale nie maja jeszcze nawet imion i własnej historii (choć każdy ma ksywę).
No i wspominam na nowo, żeśmy wrócili do Mordheim, przez co...
będę musiał napisać fluff pod pojawienie się tam lizardmenów, bo kolega się uparł, a ja mu bez fluffu grac nie pozwolę (a wiem, że sam tego nie zrobi).
Uwierzcie, będzie dość twórczy ;)
-
No i wspominam na nowo, żeśmy wrócili do Mordheim, przez co...
będę musiał napisać fluff pod pojawienie się tam lizardmenów, bo kolega się uparł, a ja mu bez fluffu grac nie pozwolę (a wiem, że sam tego nie zrobi).
Uwierzcie, będzie dość twórczy ;)
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli :badgrin:
Ja też bez fluffu nie gram.
Ach, Ushabti, aż się stęskniłam :p
U nas jest teraz tak: kampanię zaczynamy jutro.
Karnawał kontra skaveni.
Będzie mhrrrocznie i źźźźle.
Jak wiadomo jednak powszechnie, zło jest dobre, bo jest złe.
I undeadów skończyłam.
Uch. Muszę częściej chorować, Nurgle Rot się przydaje; bez problemu można uzyskać lekarskie [ciekawe jak moja doktor po zetknięciu się ze mną podstawką :badgrin: ]
Gdyby nie fakt, że po raz trzeci w tej dobie oglądam "Piknik pod Wiszącą Skałą" to pewnie miałabym więcej pomalowanych figurek ;)
-
Ach, Ushabti, aż się stęskniłam
Za karę możesz być miła przez D3 następne posty ;)
Co do lizardmenów w Mieście Potępionych to mam już nawet szcwany plan, mam nadzieję, że się na 4 stronach A4 przy czcionce 10 zmieści... Szkoda, że mam tak mało czasu- uczelnia ciśnie, mam do stworzenia od podstaw steampunkowy świat postapokaliptyczny (szkoda, że Mad Max był o ropie :p), znalazłem robotę jako poborca podatkowy, teściowa próbuje mnie namówić do założenia działalności gospodarczej, a i na dodatek okazało się, że zostałem wrobiony w prezentację Mordheim na Pyrkonie, a nie wiem czy wystawić 2 stoły ze zrujnowanym miasteczkiem, czy może przedstawić Lustrię, albo zakurzone Karak Azgal... Nie muszę wspominać, że wszystkie makiety wymagają dużo pracy?
Chyba odetnę sobie neta :/
-
A na Pyrkonie turnieju nie robicie? :p
znalazłem robotę jako poborca podatkowy,
:shock:
W tym momencie to ja już się nie odzywam, bo jeszcze powiem coś co mi zaszkodzi :)
A działalność gospodarcza to fajna rzecz - szkoda że wy mężczyźni jesteście w tej kwestii tacy oporni :evil: ;)
-
A na Pyrkonie turnieju nie robicie?
Za leniwy na to jestem, więc... nie ;) Bynajmniej nie w tym roku.
W tym momencie to ja już się nie odzywam, bo jeszcze powiem coś co mi zaszkodzi
Boisz się podatku za psa? ;) :D (tak, po zlikwidowaniu go w całym kraju Poznań jako jedno z nielicznych miast w którym go płacono wprowadził go na nowo, tym razem jako podatek lokalny).
szkoda że wy mężczyźni jesteście w tej kwestii tacy oporni
Nie uważam niechęci do ryzykowania cudzymi pieniędzmi za wielką wadę. Jakbym sam mógł sobie takową przyjemność zafundować nie miałbym nic przeciwko, ale jak idzie o kasę teściowej to mam wielkie wątpliwości... Szkoda, że wy kobiety nie potraficie tego zrozumieć... ;)
-
Bynajmniej nie w tym roku.
To dobrze, bo ja... też jestem za leniwa, by przyjeżdżać :D
Boisz się podatku za psa?
Nie zanosi się, żebym w ciągu najbliższego stulecia miała się czego obawiać w tej kwestii.
Nie uważam niechęci do ryzykowania cudzymi pieniędzmi za wielką wadę. Jakbym sam mógł sobie takową przyjemność zafundować nie miałbym nic przeciwko, ale jak idzie o kasę teściowej to mam wielkie wątpliwości...
A, no to co innego. Ja myślałam, że to Twoja kasa miałaby być :)
-
Ja myślałam, że to Twoja kasa miałaby być
Ja i kasa za bardzo się nie lubimy ;)
Co do pyrkonu był plan zrobienia turnieju, ale jak obliczyliśmy potrzebowalibyśmy conajmniej 8 ładnych budynków plus masa przeszkadzajek na conajmniej 10 stołów do zrobienia w miesiąc. Było to do załatwienia, bośmy ambitne zwierzaki, ale jakoś idea upadła i stwierdziliśmy, że postaramy się na przyszły rok. A nuż coś z tego wyjdzie? Może do tego czasu będę piękny i bogaty, i będę mógł sam zafundować jakieś nagrody? ;) (ze spojrzeniem gratulacyjnym włącznie ;) )
Poza tym ciężko by nam było wziąć udział w naszych pierwszych turniejach od razu w roli... niegrającego sędziego ;)
A co do przyjazdu czuj się z BOLSem zaproszona na nieturniejowy, prywatny weekend z Mordheim (lub innym dodatkiem) w Poznaniu właśnie ;)
A co! Lenistwem mi tu się będą Warszawiaki wykręcać ;)
-
Może do tego czasu będę piękny i bogaty, i będę mógł sam zafundować jakieś nagrody?
E tam, bierz przykład z GW - powiedz, że nagrody mijają się z celem i gracze to przełkną... ;)
A co do przyjazdu czuj się z BOLSem zaproszona na nieturniejowy, prywatny weekend z Mordheim (lub innym dodatkiem) w Poznaniu właśnie
Zobaczymy... w Poznaniu się orientuję tylko, jak dojść do Żabki.
-
powiedz, że nagrody mijają się z celem
Odkąd pamiętam tak uważałem :p ale niestety wiem, ilu graczy wtedy przyjeżdża :p
Zobaczymy... w Poznaniu się orientuję tylko, jak dojść do Żabki.
Żabka -> gady i płazy -> ZOO -> dżungla -> terrarium -> makieta Lustrii
To skoro już od dawna wiesz jak nas znaleść czekam na deklaracje terminu ;) A teraz sobie uciekam, zanim Nahar zacznie na nas krzyczeć, że z forum Czat robimy ;)
-
Żeby uratować temat przed straszliwym offtopem...
Zaczęliśmy dziś kampanię [jutro zapewne raport z pierwszej bitwy ukaże się w stosownym miejscu; dziś chyba nie, z braku Bolsowej rozpiski].
Karnawał - ja.
I krasnoludy - Bols.
Niestety Nurgle chuchnął w twarz Grungniemu i zniesmaczony tym smrodem bóg krasnoludów nie dopomógł swoim podopiecznym, ergo - Karnawał zwyciężył [ale nie obyło się bez walk w Cutthroat's Haven, Captured i sześciu ran na Mistrzu Karnawału].
:D
Kampfania zaczęta.
-
Generator skaveńskich imion:
http://us.games-workshop.com/games/warhammer/skaven/extras/name_gen/default.htm
Chyba wszystkim sie przyda ;). Zawsze mam najwięcej problemów z wymyślaniem imion dla szczurzych bohaterów :roll:
-
Generator skaveńskich imion:
http://us.games-workshop.com/games/warhammer/skaven/extras/name_gen/default.htm
Chyba wszystkim sie przyda ;). Zawsze mam najwięcej problemów z wymyślaniem imion dla szczurzych bohaterów :roll:
O, przyda mi się do Pestilensów. Jak się doczekają :)
Bo od Eshin mam chwilowo urlop [troszkę po prawie 2 latach mi odeszła wielka miłość do nich...].
-
Taki sobie jest ten generator, sporo się powtarza, chociaż niektóre są nawet fajne, IMO lepiej samemu pomóżdzyć i coś wymyśleć.
-
Taki sobie jest ten generator, sporo się powtarza, chociaż niektóre są nawet fajne, IMO lepiej samemu pomóżdzyć i coś wymyśleć.
Fakt, więcej jest w Book of Rat.
Ale te dla Pestilens są nawet fajne :)
-
Fakt, więcej jest w Book of Rat.
Ale te dla Pestilens są nawet fajne :)
To tak ksążka z fluffem skaveńskim? Muszę ją mieć ;) Fajna jest?
-
Fakt, więcej jest w Book of Rat.
Ale te dla Pestilens są nawet fajne :)
To tak ksążka z fluffem skaveńskim? Muszę ją mieć ;) Fajna jest?
Dawno temu ją czytałam. Ale jest dużo fajnych rzeczy.
-
To tak ksążka z fluffem skaveńskim? Muszę ją mieć Wink Fajna jest?
Tak, to ta ;) Swego czasu znalazłem ją w wordzie na jakiejś stronce w necie... może wato by wam było poszukać? Bo mnie się tam zawsze bardzoej podobało "Stone and Steel" ;)
-
To tak ksążka z fluffem skaveńskim? Muszę ją mieć ;) Fajna jest?
Fajna, a przede wszystkim bardzo szczegółowo ujmuje temat. Napisana głównie pod kątem WFRP 1 ed., więc sporo jakiś zasad, charakterystyk itp. Fluffu oczywiście też trochę jest. Generalnie, o ile pamiętam, dzieło fanów (czyli nie coś na miarę komercyjnego, "oficjalnego", "Stone and Steel"), ale bardzo solidnie zrobione.
A zresztą... dawno temu to przeglądałem i już średnio pamiętam, co i jak, ale jeżeli chcesz to Ci podeślę (powinienem to mieć gdzieś na dysku w wersjach angielskiej i polskiej).
-
A zresztą... dawno temu to przeglądałem i już średnio pamiętam, co i jak, ale jeżeli chcesz to Ci podeślę (powinienem to mieć gdzieś na dysku w wersjach angielskiej i polskiej).
Jesteś moim drugim bogiem po Rogatym Szczurze ;) Poproszę obie wersje. E-mail w profilu ;) THX ;)
-
Ja gdzieś mam Book of Rat. Tylko nie wiem gdzie.
Pewnie w Polsce w Krakowie na jakieś CD.
-
Nahar, zerknij do tematu "Zasady", zadałam Ci tam pytanie a propos Twego scenariusza z TH :)
-
Jesteś moim drugim bogiem po Rogatym Szczurze ;)
Dzięki, ale wystarczy mi cieplutka posada Vermin Lorda :D
E-maile właśnie wysłałem.
Pozdrawiam ;).
-
Raport:
3 herosów Karnawału pomalowanych.
Znaczy bruci [z boxa i ten z Reapera] i jeden jester.
Dziś mam zamiar zmierzyć się z morderczą pracą malowania nurglingów - lub jak kto woli, nurglinów - chyba, że ostatecznie zdecyduję się na PB, zobaczymy. Tak czy siak, będzie to hołota.
Master zostaje na koniec, jako że najlepsze zawsze zostawiam na koniec :)
Idę jak burza... niestety jutro tylko jeden wykład, i to w dodatku ostatnio filozofowie zaczęli się wykruszać, a prorocy golić brody, więc nie ma za bardzo gdzie się ukryć. Jeszcze z gs'em to tak, ale z farbami? :(
OT: "Piknik pod Wiszącą Skałą" leci dziś... 3 albo 4 raz. Nie pamiętam.
-
Ja właśnie znalazłem Book of the Rat na kompie!
Wiem że zadałaś mi pytanie, ale nie mam siły na nie odpowiadać, pewnie każesz mi jeszcze czytać ten scenariusz.......
Na Sigmara własnie przeczytałem Wasze pytanie.
Oczywiście ze porusza się z własną szybkością - max 4. Czyli krasnale idą 3", ale Skaveny idą 4" ludzie co oczywiste idą 4".
Dajecie rade.
Fajny. Ale cieżko grywalny. Moim zadaniem potrzebuje dopracowania.
Główny problem z którym się zetknąłem grając go i obserwując jak grają inni (był scenariuszem w kampanii wakacyjne 2006 w Krakowie zorganizowanej przez Miszcza i Naza) polega na tym że się wycina wrogą bandę zamiast uwalniać niewolników. Bo łatwiej ich zroutować niż się męczyć z przecinaniem kajdan.
Jak macie jakieś pomysły co z tym fantem zrobić - piszcie.
Problem można wyeliminować przez zasadę "brak route testu". Ale nie wiem czy to pomoże. Wszystko wzięło się z tego że jak ten scenariusz wymyślałem to grałem jeszcze że Routa się rzuca nie co turę, ale po KAŻDYM następnym zdjętym z placu boju modelu powyżej 25% (tak to jest jak się zaczynało od podręcznika tłumaczonego przez Groana).
Jak tak grałem to bitwy były bardzo krwawe.
Generalnie scenariusze z NPC są super, tylko trzeba mieć fajnych graczy do tego. Jeden z naszych ulubionych to Harpie z SG no i nieśmiertelna "Obrona Wsi" autorstwa Miszcza Wałków.
-
Dzięki za odpowiedź!
Ja akurat nie miałam krasnali, tylko Karnawał, ale jeden jester miał bloated foulness i szybkość 3", dlatego pytam.
Główny problem z którym się zetknąłem grając go i obserwując jak grają inni (był scenariuszem w kampanii wakacyjne 2006 w Krakowie zorganizowanej przez Miszcza i Naza) polega na tym że się wycina wrogą bandę zamiast uwalniać niewolników. Bo łatwiej ich zroutować niż się męczyć z przecinaniem kajdan.
Nie całkiem. Bols uwolnił jednego niewolnika [ale w zasadzie to dlatego, że jester poszedł OOA i niewolnik przeszedł pod jego kontrolę - nie uwalniał go specjalnie].
Poza tym Bolsowi podczas gry nasunęła się całkiem mądra refleksja, że Karnawału nie ma co próbować zroutować, trzeba wybić. A ponieważ sam nie miał wielu krasnoludów i większe zyski miałby jednak z niewolników, to pod koniec - kiedy zeszło mi 5 z 9 członków bandy i przestali stanowić zagrożenie - coś tam próbował robić. Problem w tym, że sam zroutował :D
W sumie to również dlatego fajny scenariusz, ponieważ - przy dobrym zagraniu - jest opłacalny dla obu stron. Było w sumie 5 niewolników, Bolsowi zginęły 2 beardlingi, ale jeden mu się zwrócił w tym niewolniku, drugiego odkupił za kasę ode mnie :evil: , ja dostałam kasę za pozostałych czterech... sama radość.
[już pomijając, że Mistrz Karnawału dostał wielokrotne rany, było ich 6 i było tam sporo... walka z gladiatorem, -1 do M, -1 do I, lekka rana i opuszczenie następnej bitwy... haha będę grała bez wodza! :D a jeden z tainted ones miał Captured i krasnoludy mnie oskubały z 60gc! ale i tak miałam zysk dokładnie 135gc :D]
U nas też było krwawo. A co gorsza, za tydzień zapowiada się potworna rzeź - nie dość, że slayer ma master of blades, to jeszcze inżynier Bolsa dostał +1 do BS... a Karnawał w ogóle nie strzela [poza SoC'em, który jak do tej pory się zes... za przeproszeniem]
Ale ja mam bruta z 3 atakami z siłą 6 :D
Były jednak różne fajne rzeczy - halfling thief ogłuszył bruta rzucając nożem, nurgling - noble'a, thunderer nie trafił z odległości 7" w nurglinga, był też rykoszet z plaguebearera w nurglinga, który znokautował obu... się działo :D
Scenariusz jest naprawdę fajny - i sądzę, że gdyby grała dużo liczniejsza banda "dobrych" przeciwko mało licznej bandzie "złych", to i uwalnianie by było. W pierwszej bitwie w kampanii nikt nie chciał ryzykować ;)
Ale się rozpisałam... a miałam tylko podziękować za odpowiedź :)
-
Zapytam trochę głupawo, ale ciekawi mnie to ostatnio:
Udało się komuś kiedyś zagrać "street fight" na pełnej makiecie? W znaczeniu czy udało Wam się kiedyś złożyć obie zwarte ściany uliczki z posiadanych przez Was makiet? Z tego co mi póki co z doświadczeń wychodzi to właśnie ten scenariusz wymaga najwięcej budynków... Mnie się udało tylko dlatego, że postawiłem między budynkami murki i płoty...
-
Przyznam, że problem zawsze widziałem nie w ilości, a w jakości tych budynków w Street Fight i generalnie jakości samej rozgrywki w tym scenariuszu...
Otóż, jeżeli budynki w SF są bardzo grywalne, mają mnóstwo jakiś drabinek, przejść, dziur w murach i dachach i inszych jeszcze cudów, których wymienić nie sposób, to się robi ciekawie, bo gracze kombinują i korzystają z tych możliwości, nie idąc centralnie środkiem ulicy na jedną wielką rozróbę.
Natomiast jeżeli z grywalnością domków jest słabiej (ich konstrukcja nie daje zbyt wielu możliwości taktycznych), to ze scenariusza może zrobić się sieczka na wybicie przeciwnika na środku ulicy. Miewałem takie sytuacje np. na turniejach - wiadomo, jak to jest, niektóre domki wymiatają, inne są raczej jako "przeszkadzajki" - grunt, że nie było specjalnie wyboru i często zarówno ja, jak i przeciwnicy szliśmy na "czołowe", zwłaszcza że zazwyczaj była to ostatnia bitwa kampanii. Co prawda i tak było zabawnie (rozróba na całego zgodnie z tytułem scenariusza), ale na domki już się w tej sytuacji za bardzo uwagi nie zwracało.
-
Mnie ten scenariusz strasznie przypomina sceny z westernów albo filmów o mafii (zwłaszcza, jak naprzeciwko siebie stają dwie bandy strzelające). No i jak powinno z tego stereotypu wynikać między domkami ustawowo brak jakiejkolwiek przestrzeni, więc "taktycznie" nie ma się gdzie wyżywać, chyba że do balkoników czy platform prowadziły schody od strony ulicy... Bo co jeszcze można na ulicy postawić? Wóz z sianem na środku, jakieś drzewko, któremu się wyrosnąć zdążyło... Jak dla mnie inwencję ograniczają same zasady scenariusza.
-
Bo co jeszcze można na ulicy postawić? Wóz z sianem na środku, jakieś drzewko, któremu się wyrosnąć zdążyło... Jak dla mnie inwencję ograniczają same zasady scenariusza.
Zawsze można postawić barykadę, jakiś pomnik, fontannę, stertę czegoś tam itp. wystarczy tylko trochę pokombinować ;)
-
Właśnie na środku może być jakiś mały placyk z fontanną/pomnikiem, poza tym uliczka zawsze może zakręcać żeby było trudniej strzelającym.
Tylko wtedy potrzeba jeszcze więcej domków ;)
-
Zawsze można postawić barykadę, jakiś pomnik, fontannę, stertę czegoś tam itp. wystarczy tylko trochę pokombinować ;)
Popieram. Sądzę, że nie tylko można, ale nawet trzeba ;) - w przeciwnym wypadku mamy długą, gołą uliczkę i bandy strzelające szaleją, podczas gdy te typowo do HTH mają raczej kiepsko, chyba że budynki po bokach są na tyle grywalne, że można swobodnie skradać się w ich wnętrzach.
-
Zawsze można postawić barykadę, jakiś pomnik, fontannę, stertę czegoś tam itp. wystarczy tylko trochę pokombinować Wink
Popieram. Sądzę, że nie tylko można, ale nawet trzeba Wink
No cóż... zawsze można zrobić dwupasmówkę z rondem, wtedy na placyku będzie miejsce na pomnik. Za moich czasów na ulicach ich się nie stawiało tak po prostu, tylko znajdowano dla nich jakieś place ;)
Inna sprawa, jeśli ów streetfight odejdzie nam na jakiejś ładnej alejce: szerokie to na ponad pół stołu, przez środek żywopłot i ławeczki... ale jakoś mi to do klimatu miasta nie pasuje :?
, poza tym uliczka zawsze może zakręcać żeby było trudniej strzelającym.
Tylko wtedy potrzeba jeszcze więcej domków Wink
Na pomysł z zakrętem nie wpadłem... a niby najprostszy. Tylko, że już przy nim upada mi idea pojedynku westernowskiego... A co do ilości domków spostrzeżenie niestety słuszne i w warunkach domowych nienajłatwiejsze.
bandy strzelające szaleją, podczas gdy te typowo do HTH mają raczej kiepsko
Są scenariusze promujące bandy HtH, więc nie widze przeciwwskazań to takiego zróżnicowania scenariuszy, aby każdy promował inny typ rozgrywki, prawda?
-
Są scenariusze promujące bandy HtH, więc nie widze przeciwwskazań to takiego zróżnicowania scenariuszy, aby każdy promował inny typ rozgrywki, prawda?
Które to scenariusze wg. Ciebie ;)?
Fontanny, pomniki... Zgoda. One raczej nadają się na placyki, ale nie ma powodów, by nie zrobić takowego gdzieś na uliczce.
Natomiast co do barykad ulicznych, przewróconych wozów itp. itd. - nie widzę przeciwwskazań.
-
Można zawsze zapodać też jakiś krater po uderzeniu kawałka meteorytu, albo studnie chociaż to tez bardziej na placyk ;)
-
jakis dom mogl sie zawalic zasypujac kawal ulicy gruzami, a biorac pod uwage ilosci spaczenia walajace sie wszedzie jakis dom czy pomnik mogl najzwyczajniej sobie przejsc na srodek ulicy ;)
fajnym modelarsko elementem moglby byc np przewrocony woz, kareta czy wozek carnivali, z jakas reka wystajaca z okna i np skavenem wkreconym w szprychy ("gdzie leziesz kretynie! widzisz tu pasy? te szczury to za grosz nie potrafia przez ulice przechodzic")
-
albo studnie chociaż to tez bardziej na placyk ;)
Miałam ci ja studnię... zakosił mi ktoś na WM :(
Ja pamiętam, że na ostatnim street fighcie na WM to na uliczce stały jakieś barykady. Niedużo, bo niedużo, ale coś było - jakiś cover przeciw 17 skavenów, w tym chyba 14 z procami :D
Zawsze można coś wymyślić. Poza tym street fight nie jest zaplanowany typowo do strzelania. Street fight jest również do hth. Jak pamiętam, to zawsze w street fighcie dominowała nawalanka, strzelanie to było tylko preludium.
Moim zdaniem ponieważ street fight zwykle jest na koniec turnieju/kampanii, to nawet routa być nie powinno... po co odbierać sobie zabawę z bezkarnego mordowania :badgrin:
Ale to taka refleksja na marginesie.
KAŻDY scenariusz można wykorzystać zarówno do hth jak i do strzelania. Wszystko zależy od ustawienia terenu i od wyobraźni :)
-
Miałam ci ja studnię... zakosił mi ktoś na WM :(
Ja pamiętam, że na ostatnim street fighcie na WM to na uliczce stały jakieś barykady. Niedużo, bo niedużo, ale coś było - jakiś cover przeciw 17 skavenów, w tym chyba 14 z procami :D
Studnia-pamiątka z zakopca, która zamieniła sie dla kogoś w pamiątkę z WM-to była faktycznie krzywa akcja :/. Pamiętam tą bandę szczurów, zmasakrowały moich brodaczy mszcząc się za zrabowaniem im sprzed nosów wyrdstonów w pierwszej bitwie.
-
Nie z Zakopca tylko z Krynicy :D
A mściliśmy się wcale nie za wyrdstony, tylko za tego verminkina, który zginął po pierwszej bitwie :)
-
Z Zakopca czy z Krynicy jeden... zdrój,czy jakoś tak ;). Temu co ją zawinął niech nigdy nie daje coverów!!!:badgrin:
Zrobić studnie od podstaw to żaden wysiłek. Wierze, że jeszcze będziesz miała Natalia razem z Bolsem nową-bardziej wymiarowa studnie. Do tamtej pewnie miałaś sentyment bo to w końcu pamiątka :p , ale z tego co pamiętam to skale trzymała chyba tak trochę słabo,nie?
-
Które to scenariusze wg. Ciebie?
Chociażby treasure hunt nie jest zbytnio nastawiony na bandy stojące w miejscu (choć i jego kuszastymi krasnoludami wygrać łatwo można).
KAŻDY scenariusz można wykorzystać zarówno do hth jak i do strzelania. Wszystko zależy od ustawienia terenu i od wyobraźni
Bols, słuchaj kobiety jak mądrze mówi... nieczęsto im się zdarza, więc doceniaj, doceniaj ;)
-
(...)ale z tego co pamiętam to skale trzymała chyba tak trochę słabo,nie?
Studnia ani w malowaniu, ani w wykonaniu nie była zbyt dobra, wymiarowa też nie była, ale chodzi o zasadę - człowiek przynosi makiety na turniej i giną... ciekawe swoją drogą, czy Ludwikowa drabinka uruków się w końcu znalazła...
Raporty z kampanii muszę napisać, dziś tego nie zrobię, bo sobie przypomniałam o czeskim ale...
2:0 dla mnie :D
W dzisiejszej bitwie wróciło "szczęście" Bolsa z Bazyliszka 2005 :badgrin: co oznacza w praktyce, że jeśli nawet trafił, to na zranienie zwykle rzucał 1 albo 2... w zasadzie błędów taktycznych nie zrobił - tzn. jeden - wystawił nizioła złodziejaszka na obelisku Chaosu [nawet nie spadał, skubaniec!] ale po raz pierwszy w życiu przydał mi się Stream of Corruption i nizioł odszedł [na szczęście przeżył]. Poza tym Bolsa winy nie było... dobrze, że z wieśniakami daliśmy radę [graliśmy scenariusz z uwalnianiem córki kowala oskarżonej o czary, której strzeże 12 wieśków]. Ja za to miałam jakieś dziwne rzuty - rzadko nie trafiałam, rzadko nie raniłam i przy ranach rzucałam same 6 :shock: zupełnie, jakby kostki wiedziały, że to brodacze i że muszę rzucić 6 żeby zdjąć... no ale to moje szczęśliwe kostki z DSA aus Deutschland :D bardzo ładnie wygląda u mnie sprawa teraz - banda ma 13 [jeden nurgling zdechł, ale wódz powrócił znowu na ojczyzny łono], jeden heros miał dziś 2 awanse nawet ;) a wyszło w końcu tak, że herosi mają następujące awanse:
- wodza nie liczę, bo to ciaptak i leżał dziś w łóżku rozkoszując się katarem Nurgla.
- brutal ma 3 ataki z siłą 6 [od 2Hd]
- drugi brutal dostał to samo rozwinięcie dzisiaj - ergo, mam już dwie maszyny do zabijania
- spuchnięty jester wzbudza strach od poprzedniej bitwy [o czym zapomnieliśmy Bolsie, ale może to i dobrze], a teraz ma także 3 ataki.
- jester-Żul [chwilowo zastępowany figurką zgniłego Arabusa z Karnawału] dostał 2 AWANSE i ma 5WS a przy tym wzbudza strach :shock:
Kupiłam dla wodza unholy relic :badgrin: przezorny zawsze ubezpieczony :)
Bols utracił thunderera, ale w sumie na eksploracji wyszedł lepiej niż ja, bo miał tyle samo kostek, a mniej liczną bandę. Rozwinięcia też ma naprawdę niezłe, inżynier wymiata, znając życie noble dostanie pistoliera i będzie kicha ze strzelaniem [zwłaszcza że Bols się wkurzył na EiF i chce wrócić do Miasta Przeklętych; oby nie, bo moja banda musi przecież zarazę gdzieś roznosić!].
Wisielcze było, że z braku laku dziewczynę odprowadzały... dwa nurglingi :D ja nie wiem, czy bym chciała takich "wybawców", choćby mnie mieli od stosu wybawić... no ale skoro nie było nikogo innego...
Szkoda, że Bols zrobił dobrowolnego routa. Znaczy niby rozumiem - zeszła mu ponad połowa bandy. Ale chciałabym zobaczyć minę kowala, kiedy widzi dwie kupy odprowadzające ukochaną córeczkę do domu...
Bitwa należała do udanych. A teraz pomóżcie mi namówić Bolsa, żebyśmy zostali na zielonej trawce EiF, bo jak pomyślę o tym pyle w Mordheim... hmmm... pylica! Pylica=choroba... a jednak - zachęcające!
Bols, słuchaj kobiety jak mądrze mówi...
Nadrabiam za koleżanki z grupy, które twierdzą, że Polska była częścią ZSRR [dziś to usłyszałam na zajęciach :shock: ]
-
Bols - kiedy nam pokarzesz swoje krasnale?;]
-
Bols - kiedy nam pokarzesz swoje krasnale?;]
Kiedy ja je pomaluję :badgrin:
No dobra, tak naprawdę to nie wiem, którą bandę dostanę - Bols teraz gra metalową, ale mamy jeszcze plastiki i pewnie one mi przypadną - wbrew pozorom właśnie lepiej, bo będą fajne konwersje :) ale którąś bandę pomaluję ja i pewnie wtedy zobaczycie :D
Najpierw jednak kilka innych band czeka na ten wątpliwy zaszczyt...
Gwoli ścisłości - kilka figurek metalowych Bols MA pomalowanych... niektóre PRAWIE [np. jakiś tam drobny kawałek został bez farby]. Nie jest źle... mój Karnawał póki co też podkładem czarnym świeci na większości figurek....
Btw. do dziś się zastanawiałam, na cholerę mi był blisterek z 10 nurglingami, jak i tak tyle kup nie kupię. Dziś w rozpisce było 7 :D
-
Bitwa należała do udanych. A teraz pomóżcie mi namówić Bolsa, żebyśmy zostali na zielonej trawce EiF, bo jak pomyślę o tym pyle w Mordheim... hmmm... pylica! Pylica=choroba... a jednak - zachęcające!
Jednak settingi mają w sobie "to coś", prawda? :D
Nadrabiam za koleżanki z grupy, które twierdzą, że Polska była częścią ZSRR
A to nie była? ;)Toż to Stalin pochodził z Wrocławia (Stalingrodu czy jak go tam zwali sowieci ;) ) ;) A wujaszek Lenić spod Zamościa, a Gorbaczow wszystko zaprzepaścił, bo miał babcie w Warszawie i szlag trafił cały szczwany plan... może i szkoda, bo bym sobie z shootgunem mógł do Moskwy jeździć na międzynarodowe rozgrywki Live Action Necromunda ;)
-
E tam settingi.
Dla mnie jedno zawiera się w drugim. Dlatego innych niż Mordheim i EiF nie uznaję.
-
E tam settingi.
Dla mnie jedno zawiera się w drugim. Dlatego innych niż Mordheim i EiF nie uznaję.
EiF to setting, na dodatek nieoficjalny jak wszystkie inne. Nie powiesz mi, ze nie chciałabyś zagrać potyczki ze ściagającymi się po dłuugiej drodze powozami, albo pościgu na rzece (to drugie genialne do lustrii, kiedy uciekasz jakąś nędzną tratwą przed kilkoma ładnymi kanu, a na pokładzie każdego 3 skinki plus saurus). Radocha nieziemska z topienia tych łupinek, do czasu aż orientujesz się, że skinki moga bez problemu pływać a ty szybciutko idziesz na dno jak kamień :p
Wybacz, ale w Mordheim takiej ucieczki ze zdobytymi kosztownościami na zakończenie kampanii nie zrobisz :p
-
Jak już powiedziałam: DLA MNIE JEDNO ZAWIERA SIĘ W DRUGIM.
Jak w tamtej kampanii... jak jej było, taka dziwna ale fajna, z mapą... o - Wyrdstone Shards! - jesteśmy niby w Mordheim, ale robimy wypady za miasto, do lasu. I tak jest fajnie. Niby przyjechaliśmy do Miasta Przeklętych, ale okolicę też pozwiedzamy.
Wakacji w miejscach egzotycznych nie przewiduję.
I naprawdę może jestem dziwna ale po rzece nie chciałabym się ścigać... wydaje mi się to nudne co najmniej... co do wozów... zobaczymy jak zarobię na plague cart :D
-
EiF to setting, na dodatek nieoficjalny jak wszystkie inne.
Zaczyna mnie męczyć te ciągłe dokonywanie podziałów na "oficjalne" i "nieoficjalne", zwłaszcza że ma to na dobrą sprawę znaczenie przede wszystkim na turniejach. Ludzie, grajcie sobie w co chcecie w domowych zaciszach!
Przechodząc do tematów settingów, wg. mnie każdy ma jakiś swój urok, klimat, specyfikę rozgrywki i elementy, których nie znajdzie się w pozostałych. W Lustrii możemy uciekać przed skinkami i Slannem, ale nie poskaczemy jak w Mordheim po dachach, pięterkach i balkonikach. W takim Karak Azgal z kolei ciężko ścigać się powozami, ale za to pojawiają się nam jakieś inne nowe możliwości itp.
A propos, grał ktoś w Karak Azgal? Czy Ty, Ushabti, przypadkiem kiedyś o tym nie wspominałeś? Jeżeli ktoś grał, czekam na relacje, może jakieś fotki makiet (ciekaw jestem, jak rozwiązaliście sprawy "terenu") ;).
Pytam, bo podoba mi się ten setting pod względem klimatu, ale nigdy się nie zmobilizowałem, by zrobić do niego chociaż 1 makietę. Poza tym jego zasady i bandy sprawiają wrażenie niedopracowanych. Mimo to, sam motyw walki w opuszczonej (czyżby ;)?) krasnoludzkiej twierdzy wydaje się całkiem true.
EDIT: Z okazji 200-nego posta jubileuszowy wystrzał z rusznicy: PIF-PAF!
-
Zaczyna mnie męczyć te ciągłe dokonywanie podziałów na "oficjalne" i "nieoficjalne", zwłaszcza że ma to na dobrą sprawę znaczenie przede wszystkim na turniejach. Ludzie, grajcie sobie w co chcecie w domowych zaciszach!
Powiedział Bols jak krasnolud z mordheim krasnoludowi z Lustrii zastanawiajacemu się czy wybrac na najemnika wiedmę, czy slayer pirate`a ;)
W Lustrii możemy uciekać przed skinkami i Slannem, ale nie poskaczemy jak w Mordheim po dachach, pięterkach i balkonikach.
A tu się mylisz... pamiętasz architekturę indian pueblo? Właśnie na nich wzoruję skinkowe budynki. Zwykłe "kostki" barriosów mnie po prostu nudzą... do tego nadrzewne konstrukcje montowane z balsy i wikliny (choć opornie się kleją)... mam więcej biegania, skakania i innych a do tego mogę to robić nad kałużami z piraniami, rzekami, przepaściami na mostach wiszących itp. ;)
W takim Karak Azgal z kolei ciężko ścigać się powozami, ale za to pojawiają się nam jakieś inne nowe możliwości itp.
Do tego są tory kopalniane i wagoniki... dosłownie jak w "Gumisiach" ;)
A propos, grał ktoś w Karak Azgal? Czy Ty, Ushabti, przypadkiem kiedyś o tym nie wspominałeś? Jeżeli ktoś grał, czekam na relacje, może jakieś fotki makiet (ciekaw jestem, jak rozwiązaliście sprawy "terenu")
Nie zagraliśmy ni razu a skały czekają niepomalowane do końca (czarny podkład i brąz na nim, nic więcej), brak było chętnych, żeby poświęcać na to więcej surowców mozliwych do przerobienia na inne. Ogólnie większość szkiców ograniczała się do infrastruktury kopalnianej (krasnoludzkie kamienne, skaveńskie i goblińskie z balsy) a i figurki krasnali z dwóch "skull pass`ów" miały iść na pomniki ;) Wagoniki są najfajniejsze :)
Poza tym jego zasady i bandy sprawiają wrażenie niedopracowanych.
Bo są, dlatego nie mogłem znaleść żadnych chętnych... Już byłem gotów do grania w zwykłe skirmishe battlowe na tych makietach... Ogólnie na chwilę obecna mam niedokończone makiety do Karak Azgal, Lustrii i Mordheim i nie bardzo wiem którymi się na poważnie zająć. Ale wszystkie jak już dorwę aparat obpstrykam i wrzucę do swojej galerii, bez obaw! Chyba idę do piwnicy je pomalowac do końca...
EDIT:
No i za szybko wysłałem posta, bo nie powiedziałem tego co chciałem powiedzieć. Po kolei:
1.
Z okazji 200-nego posta jubileuszowy wystrzał z rusznicy: PIF-PAF!
Hip hip... hura i inne takie...
2. Pamiętacie dyskusje o znajdowaniu graczy? Zrobiłem u siebie coś takiego jak "mapa załogi", czyli mozliwość zaznaczania na mapie swojej pozycji każdego użytkownika serwisu. Gdy klikniesz na znacznik widzisz caly profil, czyli jeśli ktoś pisze ż gra w Mordkę, to wiesz, że gra w mordke i piszesz do niego PW że chcesz popykać. Mapa jest dokładna, w Poznaniu znalazłem na niej swój blok. Robie zoom na to miasto i widzę, gdzie wszyscy gracze z tego miasta na stronce mieszkają, więc mogę się z nimi umawiać na grę, ktoś mieszka niedaleko to też... sęk w tym, że gdy dałem to ludziom do oceny w ankiecie niepotrzebnie umieściłem do wyboru opcję "fajne! będzie łatwiej nasyłac zabójców!" i dzięki temu wszystko wskazuje na to, że nie ma dla niej praktycznego zastosowania...
Jak Wam się widzi taki pomysł? Ma szanse bytu przy poszukiwaniu graczy z okolicy? Bo nie chcę śmieci na serwerze trzymać...
-
Mimo wszystko... Wolimy architekturę nieco bardziej rozwiniętą niż prymitywne skinkowe budowle :D nie będą nam jaszczury wyznaczników piękna narzucać :D
A pomysł z poszukiwaniem graczy z okolicy... No jest dobry w pewnym sensie. Nie jest tylko dla nas :), bo jak się dowie o nim pewien warszawski nazwijmy to litościwie "klub" to będziemy mieli na mapie mordheimowe martwe dusze z którymi pies z kulawą nogą nie będzie chciał grać.
W każdym razie pies z odrobiną rozumu.
Ale w sumie... czemu nie?
-
Ushabti mógłbyś zapodać jakieś fotki makiet lustryjskich? Zaintrygowała mnie trochę Wasza rozmowa i chciałbym zobaczyć jak mniej więcej wyglądają stoły do grania w Lustrię, gdzie może się skitrać skaveński skrytobójca itp.
Pozdro ;)
-
Ushabti mógłbyś zapodać jakieś fotki makiet lustryjskich? Zaintrygowała mnie trochę Wasza rozmowa i chciałbym zobaczyć jak mniej więcej wyglądają stoły do grania w Lustrię, gdzie może się skitrać skaveński skrytobójca itp.
Odwieczny problem aparatu i niedokończonych budowli...
Jak tylko do niego się jakoś dorwę to razem z amazonkami się poajwią całą serią... ale nie wiem naprawdę kiedy to nastąpi, nie mam na to za dużego wpływu... Karak azgal też od razu obpstrykam, przynajmniej te elementy, które mam już gdzieś gnijące ;)
Wolimy architekturę nieco bardziej rozwiniętą niż prymitywne skinkowe budowle
Czy my nadal mówimy o indianach pueblo? ;)
A pomysł z poszukiwaniem graczy z okolicy... No jest dobry w pewnym sensie. Nie jest tylko dla nas Smile, bo jak się dowie o nim pewien warszawski nazwijmy to litościwie "klub" to będziemy mieli na mapie mordheimowe martwe dusze z którymi pies z kulawą nogą nie będzie chciał grać.
W każdym razie pies z odrobiną rozumu.
No cóż... przez czas swojego działania Królowa zdążyła sobie wśród takich ludzi narobić wrogów, więc bez obaw ;) Jak to się mówi: nikt poważny tam nie zagląda (zwłaszcza spośród battlowców), nawet Miszczu po zmianie serwera nie zarejestrował się ponownie ;)
-
w takiej Lustrii to bym pograł:
(http://us.games-workshop.com/games/warhammer/lustria/terrain/FR_board/images/final_FR_GD.jpg)
-
Efektowna. Na pewno ładna do popatrzenia.
Żadna makieta nie zmusiłaby mnie do grania w Lustrię.
-
A tam... słonko, złoty piasek, duuuużo złota - takie "wakacje Mordheim" mogły by być fajne. Tylko te jaszczurki trochę przyduże... ;P
A tu fajny art jak robili tą makietę Lustrii powyżej krok po kroku na jakiś Games Day:
http://us.games-workshop.com/games/warhammer/lustria/terrain/FR_board/default.htm
-
No cóż... ja też bym z chęcią na czymś takim pograł... ale koszta mnie martwią, koszta... :?
A tak poza tym zawsze na takich pokazach interesuje mnie jedno: jakich oni farb do tego używają?!
-
A tak poza tym zawsze na takich pokazach interesuje mnie jedno: jakich oni farb do tego używają?!
Jak to jakich? Oczywiście citadelowskich oryginałów :badgrin:
-
Taa... i jeszcze mi powiedz, że ten koleś, który używał takiego dużego pędzla do cieniowania wkładał go do tych miniaturowych sloiczków :?
A jakich wy farb uzywacie do malowania makiet? U was też to jest główny koszt ich tworzenia? Ja w ogóle od malowania uciekam jak mogę, ale kiedyś w końcu będę musiał a wtedy nadejdzie zuuuo i armageddon ;)
-
Ja maluję akrylowymi (tzn. już nie maluję bo pomalowałem). Kupiłem w sklepie dla plastyków. Jedna tubka 3,90 czy jakoś tak. 8 tubek wystarczyło do pomalowania całego miasta Mordheim (fotki są gdzieś tu na forum).
Te farby to jakaś polska firma, chyba Renesans. Nie powiem o nich złego słowa. Matowe, doskonale kryją i w ogóle się nie ścierają, a wybór kolorów naprawdę duży - jak dla mnie cud-miód :D
Tak więc u mnie główne koszty to była tektura i balsa, no i kuuuupa czasu ;).
-
Ja maluję akrylowymi
Jakoś u nas ceny w sklepach dla plastyków są troszkę większe, ale chyba masz racje co do wyboru. Zwykle jak mówiłem "akrylowe" ludzie myśleli o wodnistych farbkach firmy Pactra i zastanawiali się co niby chcę nimi zrobić ;) Ale dobrze wiedzieć, że ten pomysł się przyjął... a trzymają na wszystkim dobrze, czy tylko tekturę i balsę sprawdziłeś?
-
Pactry wbrew pozorom nie sa zle. Sam uzywam ich do figurek i makiet, maluje sie co prawda gorzej niz citadelami ale mimo wszystko jak najbardziej sie da. Do makiet nadaja dobrze, warto jednak wczesniej polozyc czarny podklad (zwykly spray, 10zl/200ml).
A 2 akryle dla plastykow czekaja na przetestowanie, jak spradze to sie wypowiem.
K.
-
Malowałem tylko tekturę i balsę. Jeżeli chodzi o farbki polecam ten sklep. Dość tani i wybór spory. Farbki Renesans są po 3,90.
http://www.architekci-sklep.pl/sklep.php
Jak ktoś mieszka w Wawie to sklep mieści się na Koszykowej, na wydziale architektury PW.
Spray uzywałem akrylowy matowy do samochodów.
-
Pactry do figurek są najlepsze. O.
Zaś do makiet używałam takich farbek z Empiku :oops: 10 zł sztuka, ale dużo tego było, więc w sumie opłacalne.
-
Nie od dziś wiadomo, że do figurek najlepsze są: vallejo, cytadelki no i te Reapera też są niezłe :).
Oczywiście nie przetestowałem tego wszystkiego osobiście, ale poradniki na necie stwierdzają to jednoznacznie ;).
-
Nie od dziś wiadomo, że do figurek najlepsze są: vallejo, cytadelki no i te Reapera też są niezłe :).
Oczywiście nie przetestowałem tego wszystkiego osobiście, ale poradniki na necie stwierdzają to jednoznacznie ;).
10 zł sztuka
:shock: Toż to burżujstwo jakieś ;)
-
A ja lubię pactrę. Nie smaruje się jak głupia. Właśnie dlatego, że jest wodnista. Tylko trzeba mieć delikatną kobiecą rękę, żeby nie rozmazać ;)
Poradniki na necie mówią różne rzeczy; dzięki wielu poradnikom mamy malarzy sadzących na figurkach obfite, jak to Naz mówi, "placki".
Człowiek a zwłaszcza malarz powinien własnym rozumem świat figurek poznawać ;)
[oczywiście nie bez podstawowej wiedzy teoretycznej]
Straszne burżujstwo, nie?
Nawet nie pamiętam, jaką ma obj. bo mi Bols zabrał.
-
Nawet najlepsze farbki nie pomogą kiepskiemu malarzowi, za to dobremu malarzowi niepotrzebne jakieś najdroższe Vallejo czy citadelki. Gwoli ścisłości nie piszę tu o sobie ;) - używam citadelek i nie jestem dobrym malarzem [w zasadzie żaden ze mnie malarz - zlecam to zadanie bratu, a niedługo pewnie zlecę je Skavenblight ;)].
Do Pactry byłem kiedyś nastawiony sceptycznie, a to z tego powodu, że - jak dla mnie - wydawała się zbyt wodnista, ale widziałem już nieraz, że można z tych farbek naprawdę wiele wyciągnąć i zaprawdę elegancko pomalować figurki (ukłon w stronę Skavenblight).
Farbki z Empiku nazywają się "Creall", kosztują po 10 zł/sztuka, mają pojemność 80 ml, cec**ją się dużą gęstością i wysoką zawartością pigmentu, dzięki czemu nadają się do mieszania na palecie, rozcieńczania i doskonale pokrywają wszelkie powierzchnie. Nie jest to bynajmniej reklama ;) - po prostu się sprawdzają.
P.S. Z tego, co sprawdziłem na tej stronie, Renesans to farbki wodne... czy to się nie rozpuści, jak przypadkiem np. piwo Ci się na makiety wyleje?
-
P.S. Z tego, co sprawdziłem na tej stronie, Renesans to farbki wodne... czy to się nie rozpuści, jak przypadkiem np. piwo Ci się na makiety wyleje?
Rozlewania piwa jeszcze nie próbowałem, ale raz oblizał je pies (pzdr Pudzian) i przetrwały bez uszczerbku ;). Ale fakt faktem, że granie bez piwa to nie granie :p.
-
. Ale fakt faktem, że granie bez piwa to nie granie .
A co z ustawą o wychowaniu w trzeźwości? Uważaj bo mamy państwo prawie sprawiedliwości i możesz spotkać panów w czarnych kominiarkach.
-
A co z ustawą o wychowaniu w trzeźwości? Uważaj bo mamy państwo prawie sprawiedliwości i możesz spotkać panów w czarnych kominiarkach.
Nie śmiej się, mnie ostatnio spisano pod klatką za to, że po pracy do domu wróciłem ;)
A co do farbek to faktycznie głupia i dość droga jak dla mnie kwestia (powiedział ten, który za pieniądze teściowej chce sobie formy hirsta pod cegiełki kupić :p), do tej pory większość moich kosztów produkcyjnych to był czas i wysiłek włożony w zejście do piwnicy i/lub zjedzenie śniadania. A teraz gdy został mi etap malowania nie jestem już taki radosny :p
-
oblizał je pies (pzdr Pudzian)
Pudzian też cię pozdrawia... :D
A co z ustawą o wychowaniu w trzeźwości? Uważaj bo mamy państwo prawie sprawiedliwości i możesz spotkać panów w czarnych kominiarkach.
spoko spoko gramy u mnie a do mojego domu tacy wstępu nie mają, z resztą strzeże nas przed nimi wspomniany wyżej Pudziano ;)
-
Ale fakt faktem, że granie bez piwa to nie granie :p.
Ja jakoś zawsze gram bez piwa i nie narzekam :D
-
Ja jakoś zawsze gram bez piwa i nie narzekam :D
Poczekaj jeszcze ze 2-3 lata to zmienisz śpiewkę ;) :p i zrewidujesz swoje poglądy na temat piwa :D :lol:
-
Picie czegokolwiek podczas gry mi nie leży. Nie wiem, dlaczego. Jakoś tak.
Natomiast muszę jeść.
Pamiętacie jeszcze nieszczęsne wafle ryżowe z WM? [sporo okruszków ostało się chyba na którejś z makiet ;)]
Pozory zdrowego odżywiania się.
-
U nas kiedys talerz z ciachami robil za przeszkadzajke. Nawet ciekawie zmienily sie walory strategiczne stolu gdy ciacha zostaly zjedzone przez dowodcow :D.
K.
-
A ja lubię wypić browarka, dwa podczas gry, rozluźnia mnie to ;)
-
Rozluźnia? Czyżbyś był spięty podczas gry? ;)
Ja tam spięta nigdy nie jestem - i tak wiem, że przegram :D
[a że w większości wygrywam, to taki tam skutek uboczny ;)]
Swoją drogą zauważyłam, po przeczytaniu projektu bandy Skryre, że mi uszami skaveni wychodzą... jedyna nadzieja w Pestilensach, których pomaluję po Karnawale!
-
Dziękuję. :D Ale wybacz, ja za bardzo lubię technologię i jak już mam robić bandę, to chcę czuć jej klimat. Nie ma to jak wypasiona zbrojownia, która w najmniej oczekiwanym momencie nawala i zabija właściciela... ;) A co do wychodzenia bokiem... Mam już dość swoich Witch Hunterów, za dużo nimi grałem, jednak sentyment pozostał... ;)
-
Swoją drogą zauważyłam, po przeczytaniu projektu bandy Skryre, że mi uszami skaveni wychodzą...
A skąd wy je wzięliście? Coś przegapiłem?
Wiem, że się czepiam, ale weźcie chwyćcie ten króciutki kawałeczek fluffowy przed listą bandy i zwróćcie uwagę na to, że poza Eshinem dla innych Skavenów nie ma miejsca jako band w Mordheim. Dlaczego? Bo takie wielkie źródło Spaczenia Eshin chce mieć dla siebie jako atut w rozgrywkach między klanami. Gdyby inne klany się o tym dowiedziały Rada Trzynastu wysłałaby tam nie pojedyńcze bandy, a wielką armię, która zalałaby Mordheim i opróżniła go ze Spaczenia w kilka dni. Niestety zabójcom to nie na rękę, bo przez to straciliby monopol na wspaniałe źródło mocy...
Po co chcecie niszczyć ten wspaniały, misterny plan szczurzych braci? Naprawdę myślicie, że Eshin nie potrafi utrzymać tajemnić w swoich szeregach?
-
Ushabti, czy nie wiesz, że nie ma bardziej zdradliwej, wrednej i sprytnej rasy niż skaveni?
Wystarczy przeczytać dobre opowiadanie o skavenach, żeby się dowiedzieć, że ta rasa nie wie, co to wierność i lojalność.
-
Już pędzę z odpowiedzią. Podczas prac nad nową bronią powodującą wielkie znisczenia i potrafiącą przebijać się przez skały zostaje wywalona dziura na powierzchnię. Kilku Inżynierów zaczyna dokładnie badać wybity tunel chcąc sprawdzić jak daleko sięga czyli jaki jest zasięg tej broni. Wyłażą na powierzchnię gdzieś w okolicach Mordheimu. I nagle ich aparatura zaczyna świrować - znajdują kawałki Wyrdstone'a (czy jak się to tam zwie, dawno nie grałem, to nie pamiętam). Decydują się na dalszą eksplorację w nadziei zdobycia mocniejszego źródła zasilania dla swojej maszyny. Styknie? ;)
A lista wyszukana w necie i lekko przerobiona przeze mnie znajduje się tutaj (http://forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=8602&start=105)...
-
Okej, takie tłumaczenie przyjmuję ;)
Ushabti, czy nie wiesz, że nie ma bardziej zdradliwej, wrednej i sprytnej rasy niż skaveni?
Wystarczy przeczytać dobre opowiadanie o skavenach, żeby się dowiedzieć, że ta rasa nie wie, co to wierność i lojalność.
I dlatego nie są lojalni wobec Rady Trzynastu, a jedynie względem klanu, bo to on ich karmi i jest to w ich egoistycznym interesie ;)
-
Okej, takie tłumaczenie przyjmuję ;)
Ushabti, czy nie wiesz, że nie ma bardziej zdradliwej, wrednej i sprytnej rasy niż skaveni?
Wystarczy przeczytać dobre opowiadanie o skavenach, żeby się dowiedzieć, że ta rasa nie wie, co to wierność i lojalność.
I dlatego nie są lojalni wobec Rady Trzynastu, a jedynie względem klanu, bo to on ich karmi i jest to w ich egoistycznym interesie ;)
Co to wdzięczność, też nie wiedzą ;)
-
Jak to nie wiedzą? Jak ktoś im coś daje to oni...
Biorą sobie jeszcze więcej... :badgrin:
-
Pytanie trochę z innej beczki (cytując Bolsa - "prochu"):
Na jakich zasadach proponujecie wystawiać bandę Nuln? Bo, o ile wiem, zasady dla takowej nie powstały. Malując swoją pierwszą bandę (Witch Hunterów) odziałem ich w barwy właśnie Nuln i tak jakoś postanowiłem złożyć sobie coś jeszcze na podstawie tych figurek (za Kapitana WH używam Szlachcica z WHQ, zeloci to milicja po konwersjach, też w barwach Perły Wissenlandu).
Uldor
-
Jeżeli dobrze kojarzę i Nuln to jest miasto ze szkołą altylerii to ja bym proponował grać na nieco zmodyfikowanych zasadach Reiklandu - np.: zamiast tej zasady o Leadershipie mogłoby być coś związanego z blackpowdered weapons.
-
Może kiedyś, jak będę bardziej wprawny w zasadach Miasta Potępionych i zgłębię już każdy zakamarek Nuln ;), spróbuję coś samemu sklecić :).
Uldor
-
Modyfikacja zasad spowoduje ze banda bedzie nieoficjalna i moze stracic balans sily w porownaniu z innymi. Wg mnie lepiej byloby poprostu wziac jakies oficjalne zasady (np od wspomnianego reiklandu czy innego marienburga) i napisac sobie fluff pod te zasady (przyklad: Stirland oparty 100% o reikland, na stronie gw jest caly pdf o tym).
Wedlug opisu w jamie (http://www.jotte.istore.pl/sklep,1121,,,02,,pl-pln,16962,32267.html) farbki reapera sa zmywalne woda z mydlem. Prawda to? W jakim stopniu wplywa to na scieralnosc farby z figurek? Jak jakosciowo wypadaja farby reapera w porownaniu np z Vallejo? (maja podobna objetosc i ta sama cene)
Co myslicie o tym panu na warlocka (do Averlandu):
(http://www.istore.com.pl/prods/174631.jpg)
A tym na Assassina (tez do Averlandu)
(http://www.istore.com.pl/prods/204681.jpg)
K.
-
Assassin wypaśny, w sumie ten model mógłby też robić za Elf Rangera albo Bergjeagera, czarownik średnio mi przypadł do gustu, Reaper wyprodukował wiele znacznie ładniejszych wzorów magów.
-
Nie znam się na Averlandzie, ale figurki są fajne.
Farbki zmywalne wodą z mydłem? Nieźle...
-
Na jakich zasadach proponujecie wystawiać bandę Nuln? Bo, o ile wiem, zasady dla takowej nie powstały. Malując swoją pierwszą bandę (Witch Hunterów) odziałem ich w barwy właśnie Nuln i tak jakoś postanowiłem złożyć sobie coś jeszcze na podstawie tych figurek (za Kapitana WH używam Szlachcica z WHQ, zeloci to milicja po konwersjach, też w barwach Perły Wissenlandu).
Masz dwie opcje:
Na tych samych co Averland: terytorium sąsiadujace, tak samo działające, te same barwy w Nuln i Averlandzie.
Na tych samych co Reikland: granica terytorium reiklandu, a więc najemnicy trafiający do Altdorfu mogli być zrekrutowani w Nuln.
Nie zapominaj, że Nuln jest jedynie z Wissenlandem powiązane, nie jest nawet jego stolicą, gdyż jest miastem niezależnym... To miasto na styku Averlandu i Reiklandu, wic rób co chcesz. Poza tym nie wiem, czy w 2000 roku w nuln szkoła artylerii już istniała, więc nie widze powodu by różnicować jakoś wyjątkowo to miasto względem innych.
-
Assassin wypaśny, w sumie ten model mógłby też robić za Elf Rangera albo Bergjeagera, czarownik średnio mi przypadł do gustu, Reaper wyprodukował wiele znacznie ładniejszych wzorów magów.
No wlasnie nie wiem czy ten mag nie wyglada zbyt... ubogo, jednak pozostale wzory reaperowych magow wydaly mi sie za bardzo heroiczne i pastelowe (niemordheimowe takie). A ten tutaj moze robic za lekko zeswirowanego starego maga ktoremu odwalilo i przylaczyl sie do bandy najemnikow zeby znow zasmakowac przygod i poopowiadac sprosne kawaly przy pieczonym szczurze prosto z nad ogniska ;) . Ptaszek na kiju to jego "przyjaciel" z ktorym rozmawia i ktorego karmi okruchami chleba. Taki dobrotliwy staruszek ktory jak sie wpieni to spopieli plomieniami uzula.
A Assassin na bergjeagera mi nie pasuje zupelnie, zbyt filmowo cichociemny, za malo mysliwsko praktyczny ;).
K.
-
Assassin wypaśny, w sumie ten model mógłby też robić za Elf Rangera albo Bergjeagera, czarownik średnio mi przypadł do gustu, Reaper wyprodukował wiele znacznie ładniejszych wzorów magów.
No wlasnie nie wiem czy ten mag nie wyglada zbyt... ubogo, jednak pozostale wzory reaperowych magow wydaly mi sie za bardzo heroiczne i pastelowe (niemordheimowe takie). A ten tutaj moze robic za lekko zeswirowanego starego maga ktoremu odwalilo i przylaczyl sie do bandy najemnikow zeby znow zasmakowac przygod i poopowiadac sprosne kawaly przy pieczonym szczurze prosto z nad ogniska ;) . Ptaszek na kiju to jego "przyjaciel" z ktorym rozmawia i ktorego karmi okruchami chleba. Taki dobrotliwy staruszek ktory jak sie wpieni to spopieli plomieniami uzula.
A Assassin na bergjeagera mi nie pasuje zupelnie, zbyt filmowo cichociemny, za malo mysliwsko praktyczny ;).
K.
-
Zmieniając temat: w "gdzie jestesmy, ilu nas jest" wrzuciłem link do wspominanej wcześniej mapki z zaznaczaniem swojej na niej pozycji. Niektorym może się to nie spodobać, ale jak mówiła Skavenblight warto spróbować ;)
Będzie łatwiej nasyłac zabójców na przodujących na turniejach :D ;)
P.S. Coraz bardziej wkurza mnie Pyrkon... najpierw chcieli mi dać pokaz Mordki w piątek wieczór kiedy jestem w pracy. Miało być w sobotę wieczór, ale okazuje się, że przeniesiono to na niedzielę rano, kiedy mi zupełnie nie pasuje, a już zdążyłem informować ludzi, że będzie w sobote wieczorem.
Czy to normalne?
-
Nie mogłem znaleźć odpowiednie(jsze)go tematu, pytam tutaj.
Ktoś kiedyś wspominał o graniu w Karak Azgal (niedawno wyszedł po polsku dodatek do WFRP - Warhammer Fantasy Roleplay - o tej twierdzy brodatego ludu), są do tego gdzieś zasady? I czy są one oficjalne, czy raczej nie?
Uldor
-
Są tutaj (http://www.strike-to-stun.com/Mordheim/Karak_Azgal/).
Jak każdy setting są nieoficjalne.
-
P.S. Coraz bardziej wkurza mnie Pyrkon... najpierw chcieli mi dać pokaz Mordki w piątek wieczór kiedy jestem w pracy. Miało być w sobotę wieczór, ale okazuje się, że przeniesiono to na niedzielę rano, kiedy mi zupełnie nie pasuje, a już zdążyłem informować ludzi, że będzie w sobote wieczorem.
Czy to normalne?
Normalne jest to, że konwenty to wolna amerykanka... jeśli coś jest zapowiadane na jakąś określoną porę, możesz być pewien, że albo już było, albo będzie jutro ;) norma... chociaż oczywiście ZŁA! :)
A my jutro polujemy na wilki w Imperium [które stoi w płomieniach]...
-
Może kiedyś, jak będę bardziej wprawny w zasadach Miasta Potępionych i zgłębię już każdy zakamarek Nuln ;), spróbuję coś samemu sklecić :).
Uldor
Właśnie. Skoro zakichany Marienburg ma gang to czemu nie Nuln?
Bohaterowie to mogliby być wywaleni ze szkółki inzynierowie. Bonusowo mieliby dostęp do jakiś śmiesznych wynalazków (tylko nie nakręcane konie). Ehh nigdy nie przepadałem za Nuln ale do mordka mógłbym ich sobie nawet zrobić...
-
Właśnie. Skoro zakichany Marienburg ma gang to czemu nie Nuln?
Bohaterowie to mogliby być wywaleni ze szkółki inzynierowie. Bonusowo mieliby dostęp do jakiś śmiesznych wynalazków (tylko nie nakręcane konie). Ehh nigdy nie przepadałem za Nuln ale do mordka mógłbym ich sobie nawet zrobić...
Bo Marienburg ma ambicje polityczne, a Nuln nie. Ot powód. Poza tym ze zdartą płytą pytam: jeśteście pewni, że szkoła artylerii w tym mieście już działa? W 2000 roku?
-
Idąc tym tropem byłbym bardziej skłonny do band poszczególnyh prowincji.
Kiedys próbowałem stworzyć Stirland i Talabecland, ale mało go testowałem i mało sie znałem wówczas na Mordheim i te zasady wyszły dosc kulawo... :? :oops: :x :roll:
Jedyne co mi wyszło to fluffowe opisy warbandów ;)
-
Właśnie. Skoro zakichany Marienburg ma gang to czemu nie Nuln?
Bohaterowie to mogliby być wywaleni ze szkółki inzynierowie. Bonusowo mieliby dostęp do jakiś śmiesznych wynalazków (tylko nie nakręcane konie). Ehh nigdy nie przepadałem za Nuln ale do mordka mógłbym ich sobie nawet zrobić...
Bo Marienburg ma ambicje polityczne, a Nuln nie. Ot powód. Poza tym ze zdartą płytą pytam: jeśteście pewni, że szkoła artylerii w tym mieście już działa? W 2000 roku?
w kalendarium Imperium nie ma nic o powstaniu szkoły. Jedyne co znalazlem to cytuje:
"(...)Magnus dostrzegł również wartościowy wkład, jaki do obrony Imperium nieśli mistrzowie artyleryjscy z Nuln i Inzynierowie z Altdorfu. Nadał im formalne statuty, a by jeszcze bardziej uhonorować obie instytucje, dodał do ich nazw przedrostek "imperialny"(...)
Wielkia Wojna z Chaosem w której dowodził Magnus była 300 lat po komecie...
Co masz na myśli mówiąc o ambicjach politycznych?
-
Orki z GW są inne niż te z Gildii Mordheim...
Które są oficjalne?
Uldor
EDIT
W 2300 roku była, to było za czasów, gdy Nuln było stolicą, o czym wspomina choćby sam Magnus u bram Kisleva, a także wielokrotnie przewija się to w książce Mark of Chaos (wcale porządnej zresztą ;)).
Nuln nie ma ambicji politycznych? A Ostermark, Averland, Stirland mają?
Uldor
-
Np. te które masz w temacie Mordheim.PL :p ;)
-
Te z GW. Bandami/najemnikami z NG lepiej sie nie przejmowac gdyz (nie wiem czemu) wiekszosc znaczaco rozni sie od tych poprawnych wersji i jest na sile udziwniana.
Co do bandy z Nuln - bierzesz zasady reiklandu lub marienburga, figurki malujesz w barwy tego miasta i jest banda. Korzenie w szkolach artyleryjskich mozna odzwierciedlic wysokim BS reiklandczykow albo np handgunami kupionymi za dodatkowa kase marienburga.
Podobnie na stronie GW zrobiony jest caly PDF o Stirlandzie (oparty o reiklandczykow) i jego rzecznym patrolu.
Co masz na myśli mówiąc o ambicjach politycznych?
Slabo orientuje sie we fluffie, ale tu chyba chodzi o pania Margritte z Marienburga ktorej wyrdstone zdobywany przez wysylanych do Mordheim najemnikow ktory ma pomoc jej w zdobyciu tronu Imperium. Jesli sie myle to mnie poprawcie.
K.
-
W 2300 roku była, to było za czasów, gdy Nuln było stolicą, o czym wspomina choćby sam Magnus u bram Kisleva, a także wielokrotnie przewija się to w książce Mark of Chaos (wcale porządnej zresztą ;)).
Nuln nie ma ambicji politycznych? A Ostermark, Averland, Stirland mają?
Uldor
To właśnie miałem na myśli...
co do książki to mi się podobała, nawet bardzo ale tylko do momentu oblężenia Talabheim. Tam to juz lipka była.
-
W 2300 roku była, to było za czasów, gdy Nuln było stolicą, o czym wspomina choćby sam Magnus u bram Kisleva, a także wielokrotnie przewija się to w książce Mark of Chaos (wcale porządnej zresztą ;)).
Nuln nie ma ambicji politycznych? A Ostermark, Averland, Stirland mają?
Uldor
To właśnie miałem na myśli...
Tyle, że Ostermark, Averland i Stirland własne armylisty mają - Nuln nie :(.
Uldor
-
Przeglądałem właśnie Mordheim PL i jest tam gang Bretonni. Grał tym ktoś w ogóle? Jest grywalna?
-
Nuln nie ma ambicji politycznych? A Ostermark, Averland, Stirland mają?
Nie... ale jakby nie patrzeć są w bliskim sąsiedztwie katastrofy, więc nie tyle zorganizowane grupki a jedynie sasiedzi zza miedzy przyszli zobaczyć co to jeszcze mogło w ruinach pozostać. Różnica jedynie w Averlandzie, o którym już mówiłem, że nawet barwami do Nuln pasuje :P
Co do bretki grał nią szwagier zanim się przerzucił na SE (klimatycznie fluffowo się bawił, no nie? ;) ). Zaczął marudzić, że koszt jest niewspółmierny do statystyk, ale porównywał je do krasnoludów i orków zamiast do zwykłych ludzi i nie zaczął od maksymalnej ilości herosów, więc pewnie dlatego szło mu kulawo. Porównaj więc w ten sposób, ja Ci mogę tylko powiedzieć, że gdy grałem kuszastymi krasiami, to mnie wkurzała niemal niemożliwość strzelania do herosów, a noble swoim pistoletem wliczając przeładowania to niemal w ogóle nic nie robił...
Jak ja się cieszę, że potem mogłem się z elfami wymieniać grotami w czaszkach :D Na bandy strzelające niezła, jak z resztą- nie wiem.
-
Przeglądałem właśnie Mordheim PL i jest tam gang Bretonni. Grał tym ktoś w ogóle? Jest grywalna?
Bretonia to normalni ludzie, tylko niektórzy się tym nie wiedzieć czemu podniecają ;)
Fakt faktem - można zrobić do tego super figurki [w temacie "Galeria" są zdjęcia konwersji Bolsa, jeszcze niepomalowane, ale konwersje świetne], ale z ubogiej listy wojów wiele nie wyciągniesz [2 rodzaje henchmenów]. Ogólnie banda dość nudnawa, nie wiem, jaka jest w walce, bo Bols raz nią grał, ale zanim doszło do walki Karnawał vs. Bretonia, beastmeni rozwalili nas oboje.
-
Szukam odmiany (stąd też pomysł na possestów) w Bretce podoba mi się piechota (są miodni) no i zawsze chciałem wreszcie zagrać z typem na koniu a Bretonnia jest tu idealna.
Tylko odrzuca mnie tu nieoficjalność...
-
Szukam odmiany (stąd też pomysł na possestów) w Bretce podoba mi się piechota (są miodni) no i zawsze chciałem wreszcie zagrać z typem na koniu a Bretonnia jest tu idealna.
Tylko odrzuca mnie tu nieoficjalność...
Jak jeszcze raz ktoś użyje słowa "nieoficjalny" lub "nieoficjalność", urwę mu głowę i zjem ją w całości, nie oszczędzając żuchwy.
I CO z tego, że jest nieoficjalna? To oznacza tyle, że na większości turniejów nią nie pograsz [niektóre dopuszczają, zwłaszcza bandy takie jak Bretonia czy Pestilens, które mimo wszystko traktuje się z "szacunkiem" mimo strrrraszliwej nieoficjalności].
Nie wiem, co złego jest w nieoficjalności. Jest mnóstwo band oficjalnych i fajnych, ale czasem trzeba sobie zrobić odmianę. I czasem naprawdę warto.
-
Chodzi o to, że wymiękła mi strasznie moja ekipka od mordka i myślałem nad zrobieniem gangu for fun i ewentualnie na turnieje właśnie. Nieoficjalność mi jeszcze przeszkadza dlatego, że jak widziałem to często mają jakieś denne (jak dla mnie) zasady. W Bretonni jest ta "modlitwa do Pani Jeziora żeby chlapneła i zmoczyła wrogom proch". Jak dla mnie lipne i jakieś takie ble :roll:
-
Wiesz, ja w ogóle nie lubię Bretonii :) tylko mówię, żeby nie odrzucać kategorycznie tego, co nieoficjalne...
Wkurzyłam się strasznie.
Eksploracja, 3 kostki.
3 razy 6.
Darmowy najemnik - super!
Problem w tym, że moją bandą jest... cholerny Karnawał!!! :evil:
Jedyna nadzieja w miękkim sercu Bolsa i przymknięciu oka na "nieoficjalność" właśnie.
EDIT: Dzięki Ci Boże! Stworzyłeś najwspanialszego z mężczyzn!
A w każdym razie przeciwników :D
Karneval dostanie najemnika, ale najemnika na miarę Karnawału - żeby było sprawiedliwie, a nie że ogr :)
Wiem, na turnieju by nie przeszło, ale to nie turniej, a gra ma sprawiać przyjemność.
Kampania jak na razie 2:1, dziś wygrał Bols.
Ale za to mam takie zarobki, że na następną bitwę kupuję plague cart :D bóóóójcie się!
-
Wiesz, ja w ogóle nie lubię Bretonii :) tylko mówię, żeby nie odrzucać kategorycznie tego, co nieoficjalne...
Wkurzyłam się strasznie.
Eksploracja, 3 kostki.
3 razy 6.
Darmowy najemnik - super!
Problem w tym, że moją bandą jest... cholerny Karnawał!!! :evil:
Jedyna nadzieja w miękkim sercu Bolsa i przymknięciu oka na "nieoficjalność" właśnie.
Ja bym nie przymknął ;) Nie lubię za bardzo nieoficjalności i home rules'ów bo człowiek się do tego przyzwyczaja i potem jak gra z kimś obcym jest zaskoczenie i tłumaczenia "bo koledzy mi pozwalali"...
-
Jak jeszcze raz ktoś użyje słowa "nieoficjalny" lub "nieoficjalność", urwę mu głowę i zjem ją w całości, nie oszczędzając żuchwy.
Ty masz szczęście, że takie rzeczy mówisz pod nieobecność MiSiA na forum :P "Za moich czasów" jakoś nie przechodziło i brano mnie za degenerata... aż sam sie zastanawiałem jak ja w ogólę śmiem grać na nieoficjalnych settingach.
I wszystko byłoby okej, gdyby nie kolega który odkrył już moje zagrywki i postanowił pobawić się bandą leśnych goblinów w Lustrii. Dlaczego? Bo jak ja chciał się ukrywać, a ich kamuflaż wymagał poza znalezieniem się we właściwej odległości jeszcze testu inicjatywy. Przy moich krasnalkach mogłem chodzić po jego figurkach i z 2 inicjatywy nadal go nie widzieć, kiedy on do mnie z dmuchawek nawalał. Wystarczyło jednak powiedzieć, że mam kogoś, kto chce grać mrocznikami (bazowe 6 inicjatywy bodajże, 12" wykrywania) podniosły się głosy, że sa przegięte i żadnych elfów w grze ma nie być...
Od tego czasu jestem zdania, że oficjalność oficjalnością- można ją naginać, ale pod pewnymi warunkami:
- zgodą wszystkich graczy- jeśli ktokolwiek wyraża wątpliwości dany numer nie przechodzi
- band oficjalnych już nie zmieniamy (dlatego twój numer z karnawałem by nie przeszedł)
- bandy nieoficjalne testujemy porównując z oficjalnymi (1 etap) co przechodzi większość z nich (poza jakimiś dziwacznymi ogrami-piratami i innymi cudami), oraz pod kątem fluffowym (2 etap, którego większość nie przechodzi- chociażby alternatywne listy DE które ktoś już próbował kiedyś tu oceniać i pytając o zdanie upierał się przy swoim zupełnie ignorując zdanie reszty).
- nowe sprzęty/jednostki/najemnicy muszą być tworzeni w oparciu o już istniejące zagrywki, tak aby można je było w miare obiektywnie wycenić i zaakceptować (w miarę... ;) ).
Na razie to by chyba było na tyle ;)
Pozdrawiam!
-
Wiesz, ja w ogóle nie lubię Bretonii :) tylko mówię, żeby nie odrzucać kategorycznie tego, co nieoficjalne...
Wkurzyłam się strasznie.
Eksploracja, 3 kostki.
3 razy 6.
Darmowy najemnik - super!
Problem w tym, że moją bandą jest... cholerny Karnawał!!! :evil:
Jedyna nadzieja w miękkim sercu Bolsa i przymknięciu oka na "nieoficjalność" właśnie.
Ja bym nie przymknął ;) Nie lubię za bardzo nieoficjalności i home rules'ów bo człowiek się do tego przyzwyczaja i potem jak gra z kimś obcym jest zaskoczenie i tłumaczenia "bo koledzy mi pozwalali"...
A nie, nie, nie! O tym mowy nie ma :) Nie jesteśmy mieszkańcami pasieki i zwykle gramy na zasadach turniejowych, jak głupie by one nie były.
W ciągu tych kilku lat, jak gramy, home rules zdarzyły się może... 2-3 razy, użycie czegoś nieoficjalnego może 5-6... +scenariusze, ale jeśli komuś po latach chce się jeszcze bawić tylko i wyłącznie w street fight i occupy, to gratuluję wytrwałości.
Przymknąłbyś, gdybyś widział, że Twój przeciwnik przegrywa sromotnie całą bitwę, ma potworne rzuty, nie trafia, nie rani, wciąż obrywa, nie przeżywa mu ani jeden stronnik, i w zasadzie cała banda jest do restartu [a banda jest potężna!].
Co za przyjemność wygrywać z kimś dużo słabszym? Żaden osiąg, a i przyjemność dla obu stron niewielka.
-
Ja przez lekkie naginanie do dziś na dobrą sprawe nie znam wszystkich prawidłowych zasad :oops: mimo iż teoretycznie gram odkąd się tylko mordheim pojawił...
A propo sromotnych klęsk. Kiedyś postanowiłem zrobić sobie gang kranoludów (grać nimi już wcześniej grałem ale na pozyczonych figurkach) kupiłem już sobie nobla, slayerów... zagrałem jedną bitewke z bratem, dostałem takie baty że do dziś chłopaki stoją i się pokrywają kurzem... I nie było mowy o litości :cry:
-
jeśli komuś po latach chce się jeszcze bawić tylko i wyłącznie w street fight i occupy, to gratuluję wytrwałości.
Dziękuję :) Wreszcie gratulacje z Twoich ust ;) Fakt, że dorzucamy do tego "nieoficjalne" wydarzenia losowe przemilczę ;)
I nie było mowy o litości
Krasnoludy nie potrzebują litości. One zwyciężają, lub dają przykład ledwo różnym od zwierząt rasom jak umiera się z dumą i godnością!
[przynajmniej tak uczyli nas w szkółce dla młodych rangerów;]
-
Ja przez lekkie naginanie do dziś na dobrą sprawe nie znam wszystkich prawidłowych zasad :oops: mimo iż teoretycznie gram odkąd się tylko mordheim pojawił...
A propo sromotnych klęsk. Kiedyś postanowiłem zrobić sobie gang kranoludów (grać nimi już wcześniej grałem ale na pozyczonych figurkach) kupiłem już sobie nobla, slayerów... zagrałem jedną bitewke z bratem, dostałem takie baty że do dziś chłopaki stoją i się pokrywają kurzem... I nie było mowy o litości :cry:
To nie litość. Nie wiem, wyobraź sobie - grasz 15 chłopa na 6 słabych skavenów powiedzmy... [tak, było, było...]. Cieszysz się w ogóle ze zwycięstwa? Nie mówię o turnieju, gdzie instynkty biorą górę nad ludzkimi uczuciami, ale o zwykłym domowym graniu - cieszysz się z wygranej? Ja bym w ogóle się nie cieszyła. Wyrównana walka to podstawa dobrej zabawy. Można zadać straty i się cieszyć, ale jak przeciwnik się nie wygrzebie, to co zrobisz? Koniec kampanii?
A propos, ja będę miała underdogs teraz :D Bols ma rating 179 a ja koło 120 z hakiem :D Wycwanił się najemnikami i cierpieć będzie :badgrin:
-
Krasnoludy nie potrzebują litości. One zwyciężają, lub dają przykład ledwo różnym od zwierząt rasom jak umiera się z dumą i godnością!
[przynajmniej tak uczyli nas w szkółce dla młodych rangerów;]
Masz rację, wszystko pięknie ale o ile mnie pamięć nie myli moi slayerzy wtedy zgineli od strzelania a to nie jest odpowiednia śmierć dla zabójcy... no cóż, na pochybel człeczynom :evil:
-
Masz rację, wszystko pięknie ale o ile mnie pamięć nie myli moi slayerzy wtedy zgineli od strzelania a to nie jest odpowiednia śmierć dla zabójcy...
Mi dwaj brutale [3 ataki z S6] zeszli z kuszy dzisiaj.
Ushabti - ależ wydarzenia losowe zmieniają postać rzeczy ;)
-
To nie litość. Nie wiem, wyobraź sobie - grasz 15 chłopa na 6 słabych skavenów powiedzmy... [tak, było, było...]. Cieszysz się w ogóle ze zwycięstwa? Nie mówię o turnieju, gdzie instynkty biorą górę nad ludzkimi uczuciami, ale o zwykłym domowym graniu - cieszysz się z wygranej? Ja bym w ogóle się nie cieszyła. Wyrównana walka to podstawa dobrej zabawy. Można zadać straty i się cieszyć, ale jak przeciwnik się nie wygrzebie, to co zrobisz? Koniec kampanii?
Ja tam lubię grać słabym gangiem z jakimś mocnym. Wtedy bardziej sie staram i kombinuje. Często trzeba wtedy wiać gdy sie tylko nadarzy okazja ale i tak jest fajnie :D a co do sytuacji kiedy ja miałbym grać przeciwko dużo słabszemu gangowi... nie wiem nigdy mi się nie przytrafiło :D
-
To nie litość. Nie wiem, wyobraź sobie - grasz 15 chłopa na 6 słabych skavenów powiedzmy... [tak, było, było...]. Cieszysz się w ogóle ze zwycięstwa? Nie mówię o turnieju, gdzie instynkty biorą górę nad ludzkimi uczuciami, ale o zwykłym domowym graniu - cieszysz się z wygranej? Ja bym w ogóle się nie cieszyła. Wyrównana walka to podstawa dobrej zabawy. Można zadać straty i się cieszyć, ale jak przeciwnik się nie wygrzebie, to co zrobisz? Koniec kampanii?
Ja tam lubię grać słabym gangiem z jakimś mocnym. Wtedy bardziej sie staram i kombinuje. Często trzeba wtedy wiać gdy sie tylko nadarzy okazja ale i tak jest fajnie :D a co do sytuacji kiedy ja miałbym grać przeciwko dużo słabszemu gangowi... nie wiem nigdy mi się nie przytrafiło :D
Ja zawsze przed bitwą patrzę na moją rozpiskę i mówię sobie: ale beznadziejna rozpiska, już po mnie, wszyscy mają silne bandy a ja przy nich leżę. Wtedy też się staram i kombinuję, a jak wygram, to mam większą radochę :)
[No ale widząc 6 skavenów na WM nie dało się tak powiedzieć... co nie zmienia faktu, że wzięli i czmychnęli ze skarbem z odl. 14" od swojej krawędzi, a ja sobie z proc w powietrze postrzelałam. Zerowe straty, eksploracja fajna, a w skarbie była włócznia i dwie złote korony :badgrin: ]
Zresztą teraz niewątpliwie tak jest, bo banda Bolsa ma szczęście do awansów w odróżnieniu od mojej :) [pomijając brutali z 3 atakami].
-
[No ale widząc 6 skavenów na WM nie dało się tak powiedzieć... co nie zmienia faktu, że wzięli i czmychnęli ze skarbem z odl. 14" od swojej krawędzi, a ja sobie z proc w powietrze postrzelałam. Zerowe straty, eksploracja fajna, a w skarbie była włócznia i dwie złote korony :badgrin: ].
Tą bitwe na WM grałaś z moim kuzynem :D To były jego początki skavenami i miał ich zrobionych raczej niekonwencjonalnie...
-
[No ale widząc 6 skavenów na WM nie dało się tak powiedzieć... co nie zmienia faktu, że wzięli i czmychnęli ze skarbem z odl. 14" od swojej krawędzi, a ja sobie z proc w powietrze postrzelałam. Zerowe straty, eksploracja fajna, a w skarbie była włócznia i dwie złote korony :badgrin: ].
Tą bitwe na WM grałaś z moim kuzynem :D To były jego początki skavenami i miał ich zrobionych raczej niekonwencjonalnie...
No, niekonwencjonalnie, to fakt. Ale z jego wygranej autentycznie się cieszyłam - i to było zanim się dowiedziałam, co było w skarbie :D
I tak wygrałam dwie bitwy, które miałam przegrać, dwie przegrałam, które miałam wygrać, a zremisowałam, którą miałam zremisować [jak to Kretek skomentował: "Ale wam się trafiło, już pewnie patrzeć na siebie nie możecie za stołem...", a propos mnie i Bolsa w Occupy ;)]
-
Chyba to będzie temat w miarę odpowiedni...
W końcu jest luźny.
Szukam wśród modeli GW (może być nawet Mail Order Only) podobnego do tego pana z mojego avatarka.
Najpodobniejszy z tych, które znalazłem, jest kapitan najemnego Bractwa Alcatani z WFB. Dorobić wąsiska i włala. Ale coś w nim jest nie tak...
Czekam na Wasze propozycje ;).
Uldor
-
Może koleś z comand groupu do kislevickich korsarzy?
-
Dwalthrim podał ci dobry trop: Kislew, Kislew i jescze raz Kislew.
Po pierwsze armia Kislewa do WFB
http://uk.games-workshop.com/storefront/store.uk?do=List_Models&code=301350&orignav=13
no i oczywiście banda Kislewa do Mordheim ale nie wiem czy gdzieś ją dostaniesz bo nawet nie ma jej w online store GW.
Na tej hiszpańskiej stronie przynajmniej możesz sobie zobaczyć jak wyglądają
http://www.games-workshop.es/especialista/mordheim/bestiario/kislev.asp
-
nie wiem czy on ma opaskę na prawym oku ale jeśli tak to:
http://www.darkswordminiatures.com/gallery/set1wereknight.htm
oczywiście nie jest to GW ale w Polsce dostępne, a w Warszawie to już szczególnie
-
Dzięki, chyba będę polował na szefa Kozaków z WFB ;). Najlepszy ;).
Uldor
-
Haaaa, no to mi przypomina figurki, na które ostatnio się spłukuję doszczętnie ;)
Kislev, stary dobry Kislev.
Btw. czy gdziekolwiek jeszcze da się kupić niedźwiedzia, czy trzeba odle... ekhu, ekhu... odległość sporą pokonać i gdzieś indziej kupić? ;)
-
Próbuj szczęścia na allegro zagranicznym ebayu - tam kiedyś widziałem, ewentualnie MO. Albo ekhu ekhu ;) Chociaż nie cierpię ekhu ekhu, nie mam i nigdy nie zamierzam posiadać (jakiś dziwak w tej kwestii jestem).
Trzeba być cierpliwym ;) Ja już dałem sobie spokój z kupowaniem na łapu capu Skavenów, teraz wychaczam aukcje tych szczurków, których nie mam i licytuję ;) Ostatnio udało mi się zakupić Skaveńskiego BSB limitowany model - prawdziwy rarytasik.
Pozdro ;)
ekhu ekhu ;)
-
Ja z ekhu, ekhu nie korzystam w zasadzie... bitsów mamy zatrzęsienie i ja, i Bols [niedawno położyłam się do łóżka, zmęczona, i coś mi się wrzynało w kręgosłup; zapalam światło, a to rączka od plague monka ;)], zawsze jest GS, a z ekhu, ekhu jest za dużo zachodu, niemniej jednak są elementy upierdliwe, typu kółka do plague carta...
Przeciwko ekhu, ekhu nic nie mam, niech sobie proceder istnieje, istnieć będzie zapewne, bo polityka GW jaka jest każdy widzi [chyba ze stronę A4 poświęciłam na to w moim wypracowaniu egzaminacyjnym dzisiaj ;)], ja osobiście tego nie robię i tyle.
Dźwiedź to taka kwestia, że na allegro na razie jest tylko taki do D&D [idź-precz-szatanie] :D, nawet nie wiem, jakiej to jest wielkości, choć i tak nie rozważam :) wie ktoś? bo mnie to tak zaciekawiło, nigdy się nie interesowałam tymi niby figurkami do D&D...
A pieniędzy zbyt wiele nie mam - jak obliczyłam, przez ostatnie 1,5 miesiąca utopiłam w figurkach niesamowicie dużo kasy, doliczając jeszcze farby i pędzelki. Są jeszcze inne projekty, które trzeba sfinansować...
No, więc nie wiem, co z tym niedźwiedziem, ale coś się wymyśli. W końcu bez niego nie ma Kislevu!
[no i bez wódki]
-
ekhu ekhu kilku bitsów ujdzie w tłoku;)
O tak D&D szatańskie figurki precz na stos :D
Co do wódki to prawdziwy Kislevita zapewne pije Żołądkową Gorzką + Hoop kola, czasami pewnie jeszcze siorbnie łyczek Perełki ;)
Pozdro ;)
ekhu ekhu ;)
PS: Ale spamujemy ;)
-
dźwiedzie polecam reaperowskie. czasami trzeba z któregoś blista przy okazji krasnoludzkiego kawalerzystę wyjąć ale dźwiedzie są naprawdę prima sort
-
Faktycznie, znalazłam w Reaperze super dźwiedzia, tylko cena nie jest super :shock: :(
Muszę pomyśleć. Mam czas. Z Kislevem jest tak, że kupa GSu na nich pójdzie, nie ma przebacz - banda jest bardzo pod konwersje, a ja muszę Karneval skończyć do Dragonu... Pestilens to sprawa odrębna, niby złożyłam, ale poczekać może, i tak jednak zakończenie choćby samych konwersji i składania Kislevu to odległa przyszłość.
Kretku, prawdziwy Kislevita pije żurawinówkę z Janowa Lubelskiego ;)
-
Niedźwiedzia prawdopodobnie można kupić normalnie przez mail order. Ostatnio w księgarni F&F przegladaliśmy z leszczem nowiuśki katalog Specialists Games i były w nim dostepne wszystkie figurki. Leszczu zamówił merchanta którego na stronce w necie normalnie nie ma, jeżeli dojdzie to oznacza ze jej po prostu nie aktualizują.
-
Niedźwiedzia prawdopodobnie można kupić normalnie przez mail order. Ostatnio w księgarni F&F przeglądaliśmy z leszczem nowiuśki katalog Specialists Games i były w nim dostepne wszystkie figurki. Leszczu zamówił merchanta którego na stronce w necie normalnie nie ma, jeżeli dojdzie to oznacza ze jej po prostu nie aktualizują.
-
Niedźwiedzia prawdopodobnie można kupić normalnie przez mail order. Ostatnio w księgarni F&F przeglądaliśmy z leszczem nowiuśki katalog Specialists Games i były w nim dostepne wszystkie figurki. Leszczu zamówił merchanta którego na stronce w necie normalnie nie ma, jeżeli dojdzie to oznacza ze jej po prostu nie aktualizują.
Też słyszałem, że nie ma co sie sugerować www tylko trzeba dorwać katalog.
-
O, to fajnie. W takim razie może będę miała dźwiedzia z GW ;)
Widać, jak ta firma dba o graczy :(
-
Dobra wiadomość z tym katalogiem (obym się nie przeliczył - mam nadzieję, że figurka dla Leszcza dojdzie :)).
Zbadam sprawę przy okazji najbliższego zamówienia.
-
Dobra wiadomość z tym katalogiem (obym się nie przeliczył - mam nadzieję, że figurka dla Leszcza dojdzie Smile)
Ja też mam nadzieje że przyjdzie bo ten Merchant jest super :D A wszystko przez przypadek bo zapomniałem przy numerach dopisać nazw figsów, które chciałem zamówić i dzięki temu katalog trafił w nasze łapska ;)
-
co powiecie na tanią alternatywę na częśc Kiślevu??
http://morionminiatures.com/directory/detail.php?id=1702
rodzimy producent, cena nie jest straszna bo niecałe 40 złotych, małe konwersje i by sie nadały, niewiem tylko jak dokładnie jest ze skalą bo one są 1;72 ale na częsci moze by sie nadało bo mają całkiem przyjemne główki i broń :)
-
Figurki już kiedyś widziałem - rewelacja - IMHO są to fajniejsze wzory od GW, sęk w tym, że skala 1:72, czyli 20 mm. Jako że skala a'la GW to 28 mm niestety nawet na części ciężko to użyć.
A wielka szkoda, bo figurki piękne, cena niska, no i rodzimy producent.
-
1:72 to nawet mniej :). Wiem, bo grywam w Warhammera Historycznego (konkretniej - grywałem, teraz raczej przy okazji pokazów), do którego z braku modeli by GW, wykorzystujemy figurki w tej właśnie skali.
Uldor
-
Kislev byłby z tego bardzo ładny, ale niestety - figurki karłowate :(
Szkoda, no. Są bardziej dynamiczne od tych z GW.
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA GUMOLA!
Niech Cię Papa Noigul chroni, niech kółka Twego plague carta będą niezniszczalne, niech Twe nurglingi rozwalają dwarf noblów :badgrin: , niech Twoi plague bearerzy rzygają na wrogów dzielnie, niech Mistrz Karnawału schodzi pierwszy :badgrin: , niech jesterzy śmieją się strasznym głosem, a brutale robią rzeźnię! Niech Nurgle Rot przejdzie na wszystkie wrogie bandy! I w ogóle całusy i ukłony ;)
-
Ooo, hepi borzdej Gumolu! Rośnij nam zdrów! :D
-
Wiele szcześcia.. Samych szóstek na kostkach.. i innych syndromów "dziecka szcześcia" tak w grze jak i w zyciu życzy Miszczu
-
Sława, chwała i beczka piwa niemała Gumolu!!! :D
-
Ogłoszenie specjalne ;) Arabian Merchant jest już w moich łapskach, co oznacza że figsy do mordheim są normalnie dostępne na MO z tym że stronka www nie jest aktualizowana. Polecam przejżenie zwykłego, papierowego katalogu dostępnego w sklepach, np u Faberów :) Pozdr
-
dzisiaj sobie zdalem sprawe ze jak zrobie z czegos dregi to bede mial 2 bandy :D . Pozostaje mi tylko wycinac budynki i zaciagnac jakas bogu ducha (tak sie pisze ? ;) ) winna osobe :badgrin:
-
@Leszczu
To bardzo dobra wiadomość - będę musiał przejrzeć ten katalog:). Nawiasem mówiąc, namierzyłeś jakieś inne "perełki" poza Kupcem, których nie ma na stronie www?
-
Z tego co widzieliśmy z MK'em to jest wszystko (?) tzn przez hs'ów jak np kislev ranger, highway man itd po kislev (tak misiek też jest), ostland i averland ;)
-
Dzięki za info :).
Szczególnie obecność Kislevu mnie cieszy - rzucę na to gałką oczną przy najbliższej okazji :).
-
Świetnie. Jakkolwiek w Święta Kislev będzie raczej leżał odłogiem, potem dostanę bitsy z milicji.
Kończę Karnawał, a mam jeszcze sporo, bo Żula, dwóch kultystów [niby ich nie wystawiam, ale pomaluję], wodza no i WÓZ z końmi i guardianem. Do turnieju dwa tygodnie. W przerwach relaksuję się przy konwertowaniu, teraz będę konwertować i składać Possessed [żal mi było tych figsów, co leżały w szafce Bolsa przez kilka[naście] miesięcy... a jest to kompletna banda.], nie z chęci grania nimi, ale ot tak, by odetchnąć od Karnawału na chwilkę.
Pestilensi to chyba jeszcze poczekają ;)
W każdym razie obecnie w domu mam... 5 band.
W tym jedna pomalowana całkiem.
Druga prawie.
Jedna złożona i skonwertowana.
Jedna w kawałkach, ale bez konwersji jeszcze.
I jedna całkowicie rozbebeszona.
Robota będzie... ale czego się nie robi...
co do miśka, to nie wiem, czy po burżujskim pobycie w Lublinie będzie mnie od razu nań stać ;) zobaczymy. Baer ist Baer, Pflicht ist Pflicht, Schnaps ist Schnaps, jak mawia mgr Ch.
-
Badaj Allegro od czasu do czasu. Ja kupiłem woodelfickiego miśka za 30zł.
-
Badaj Allegro od czasu do czasu. Ja kupiłem woodelfickiego miśka za 30zł.
Ostatnio był tylko misiek z D&D :D
A jakiej wielkości [w sensie podstawki] jest woodelficki misiek i jak mniej więcej wygląda?
-
Podstawka kawaleryjska. Nie mogę znaleźć archiwalnych figurek na stronie sklepu GW. W każdym razie Vader ma takiego samego i jego fotki powinny być gdzieś w temacie o kampanii w Bardzie... Takie zwierzę, na czterech łapach stoi... ;)
-
(http://www.treasure.hunters.chechlo.com.pl/images/galeria/43/543.jpg)
-
Aaaa.
Nie taki zły.
-
pamietam jak moja matrioszka sama bila sie z misiem i paroma pionkami Musleya :P
-
Chciałbym wszystkim forumowiczom złożyć serdeczne życzenia: Radosnych, zdrowych i pogodnych Świat Wielkanocnych. Dużych jaj, mokrych królików i innych kuraków (jak kto woli ;).
pozdrawiam i smacznego :D
-
Życzę także wszystkim smacznego jajka, pomalowanego jak tam chcecie [ciekawe, co by się stało z jajkiem po bejcy :badgrin: ], bogatych zajączków i szczęśliwych re-rolli na ich łapkach :D, żółtych kurczaków z dwiema głowami z Mordheim rodem, i w ogóle... wszystkiego najlepszego.
-
Wesołych Świąt :D!
-
Zdrowych,radosnych,pogodnych.Zielonych,bo ten kolor jest najlepszy (zarówno dla Orków jak i Papy Nurglea).Oby kości dawały wyniki upragnione, by figurki się nie obtłukiwały, by nie dochodziło do kłótni przy stole, oraz aby zbiory wyrdstonea były jak najobfitsze 8)
-
Chrysts zmartchwystał! Alleluja!!
Zyczę wszystkim Bożych pogodnych Świat, spedzonych w rodzinnej atmosferze.
Kamil
-
Wesołych Świąt wszystkim!
-
To i ja si dołączę do życzeń:
Wesołych Świąt Wielkiej Nocy
Z Rzymu gdzie dziś wysłuchał Urbi et Orbi na placu Św. Piotra życzy
Wasz ukochany moderator.
-
Kamil, Paweł - szacunek.
Więcej pisać nie będę.
No właśnie, dzisiaj nasz dyrygent prosił, by złożyć życzenia od chóru wszystkim z rodziny i znajomym... więc przekazuję jeszcze te chóralne życzenia także Wam!
-
A ja tak trochę przerywając tę litanię życzeń chciałbym się zapytać jaki styl gry skavenami jest najbardziej efektowny tzn. chowanie się po bydynkach assassynem i black skavenami i walenie zatrutymi gwiazdkami, chowanie się po budynkach kupą luda i walenie z proc, ratogr i ludzie(a raczej szczurki) z pałką, sztyletem i procą oraz wiele, wiele innych. Z góry dziękuję za pomoc.
P.S. Wesołych świąt dla wszystkich. :D
-
Ale "efektowny" czy "efektywny", bo to dwie różne rzeczy ;)
Efektowny to konsekwentny, wg obranej strategii i klimatu.
Efektywny to taki, który najbardziej Ci się spodoba po kilku grach pod względem wygrywania [każdy ma inne preferencje...].
Czasem idzie to w parze... ;)
Mnie się mój styl gry najbardziej podobał na chance encounter na WM2006, jakoś taki "klimat" w tym był [w occupy z orkami trudno było ten sam klimat zachować ;)], pamiętam, że wystawiłam buraków z procami na jakimś podwyższeniu i waliłam do WH. Kiedy flagellanci zbliżyli się, szczęśliwi, że nikt już ich nie widzi i nie powystrzela, z piskiem rzucił się na nich assassin i black skaveni zza drzwi. Jakkolwiek to teraz brzmi, wspominam tę bitwę bardzo dobrze... ale miałam świetne warunki do strzelania, z racji lepszej ćwiartki, a przeciwnik po stracie dwóch woundów z ogóra przestraszy ł się trochę i gdzieś go oddalił...
-
Kamil, Paweł - szacunek.
Więcej pisać nie będę.
Mhm, nie bardzo wiem czym na niego zasłużylem, ale bardzo mi miło.
Co do Skavenów.
Sporo osób gra tą banda nastawiając się na strzelanie. W końcu jak się ma do dyspozycji 15 proc z ew podwójnym strzałem to wygląda to na dużą siłę ognia.
Moim zdaniem to błędna teza.
Skaveni są bardzo groźni w walce wręcz, z racji przewagi ilościowej oraz wysokiej inicjatywy. Strzelanie jest jedynie dodatkiem. Poza tym można biegać po budynkach skacząc w decydującym momencie na wroga Diving Chargem. Szczególnie do tej roli nadają się Assassin i Black Skaveny (I 5). A taki Black Skaven z Fighting Claws i skillem Art of Silent Death po udanym skoku ma 3 A z S 5 które trafiają na 2+ modele z WS 3 i mniejszym. A to już jest coś. Można niedźwiedzia lub Ogra tym załatwić.
Dla mnie efektywna gra skavenami to skradanie się wyskok na ulicę salwa z proc i atak. A efektowana? To bieganie po budynkach pojedyńczymi modelami kitranie się i kupa specjalnego ekwipunku na herosach. Tak grał ze mną w czasie ostatniego oMth Szary. Fajnie wyglądało ale po 4 rundach moje chłopaki z portu w Marienburgu wybiły mu większość bandy. Trzymali się razem w kilku grupach, nawet jak taki kamikadze skaczący z dachu zabił jednego to pozostała trójka niemiłosiernie go skopała i OoA.
Taka gra ma tylko jedna wadę - czas. Przeciwnik dostaje szmergla jak po raz kolejny chowasz całą bandę i się długo zastanawiasz. U mnie był remis bo się właśnie czas skończył.
-
Ale "efektowny" czy "efektywny", bo to dwie różne rzeczy ;)
Efektowny to konsekwentny, wg obranej strategii i klimatu.
Efektywny to taki, który najbardziej Ci się spodoba po kilku grach pod względem wygrywania [każdy ma inne preferencje...].
Tak przepraszam miało być efektywny.
-
imo startowa banda z rat ogrem albo na 17 modelach, a skille to knife fighter + eagle eyes, albo art of silent czoko
-
Ja tam lubię jeszcze na 13 z czarnoksięznikiem, albo for fun 9 z Blowpipami i innym fajnym ekwipunkiem, nie ma to jak napluć przeciwnikowi w oko ;)
-
Ja tam lubię jeszcze na 13 z czarnoksięznikiem
Ja też, chyba najczęściej takimi grałam.
-
Tak jak pisał Paweł. Efektywna gra, to nie tylko opieranie sie na prcach, ale wykorzystywanie naszych przewag w walce wrecz. I dopuki przeciwnik nie wzbudza starchu, szczóry w zwarciu sa niemalrze nie do pokonania.
Jedyna banada która moze im stawic czoło to beastmeny (lecz na nich mamy własnie proce :))
Do tego mamy w asortymencie najsilniejszy (moim zdaniem) skill jakim jest art of silent death.
Rzpiski albo opieramy na 9 i ratraku albo 13 z warlockiem.
Tyle mojego :)
-
Upierdliwa banda ale Shadow Warriorami albo Witchkami idzie sobie z nimi poradzić - oczywiście to nieoficjalne składy, ale i tak uważam Skavenów za mniej trudnego przeciwnika niż Orki i Gobasy (Troll i ekipa z T4) albo Blood Dragon & ska
-
Upierdliwa banda ale Shadow Warriorami albo Witchkami idzie sobie z nimi poradzić - oczywiście to nieoficjalne składy, ale i tak uważam Skavenów za mniej trudnego przeciwnika niż Orki i Gobasy (Troll i ekipa z T4) albo Blood Dragon & ska
Oj, moim zdaniem nie. W ogóle nie ma co porównywać - wszystko zależy od scenariusza, czasem trzeba być silnym, czasem szybkim, czasem jednym i drugim, a na dokładkę sprytnym. Skaveni są bardzo wszechstronni, poza tym mają najlepszego [jakościowo i cenowo] wodza. Troll może się zes..., gobas może zabić pit fightera, a squig umknąć nie wiadomo gdzie ;) u szczurów jest mniejsza losowość, zdecydowanie, w zasadzie jedynym mankamentem bandy jest niski Ld [a znowuż orkowie wcale dużo wyższego nie mają]. Z T4 mogą sobie poradzić flagusie albo brutale [w końcu nieraz rozgramiałam krasnoludy moimi osiłkami bez większych problemów], a skaveni i tak wygrają szybkością.
Na WM2006 [tak powracając do monotonnych wspomnień ;)] trafił mi się za przeciwnika Bols z orkami, ja wtenczas miałam skavenów. Walka była dość wyrównana, zakończyła się remisem w Occupy, liczba wojowników bardzo podobna, z tą różnicą, że Bols miał... trolla. Więc uważam, że koniec końców skaveni naprawdę są mocni. I to bardzo.
Tyle na temat wyższości czarnej krwi nad zieloną, a w ogóle to uważam, że orkowie są cholernie mocną bandą i jeśli nie gra nimi Bols, to też się obawiam :p :D
-
Właśnie. Nie pamiętam jak tam u orków z liderką ale większość starć ze skavenami wygrywałem przez routa - fakt, że w ostatniej chwili jak już pie... szczurki wisiały po dwóch, trzech na jednego na moich elfach ;) Z orkami zawsze szło jakoś trudniej - jak nie wystrzelałem wszystkiego z daleka to padaka, bo w h-t-h to ewentualnie elfom dobrze idzie z goblinami :) Lubię skaveństwo jako przeciwnika, są ciekawi i wymagający a starcia z nimi są najbardziej dynamiczne w grze ze względu na ich prędkość
-
Na WM2006 [tak powracając do monotonnych wspomnień ;)] trafił mi się za przeciwnika Bols z orkami, ja wtenczas miałam skavenów.
A jak ja to lubię czytać :D :D :D Nic nie kraczę przed Dragonem, bo byście mnie oboje chyba ubili;p
-
Na WM2006 [tak powracając do monotonnych wspomnień ;)] trafił mi się za przeciwnika Bols z orkami, ja wtenczas miałam skavenów.
A jak ja to lubię czytać :D :D :D Nic nie kraczę przed Dragonem, bo byście mnie oboje chyba ubili;p
Wrrr! Gonzo obiecał, że zrobi co w jego mocy, żebyśmy w pierwszej bitwie jednak ze sobą nie grali [zresztą sądzę, że i tak byśmy nie grali, ja mam rating 81, Bols 96].
Ale możliwe, że potem na siebie trafimy :D W każdym razie nie będzie remisu, bo nie ma Occupy, więc to kwestia zroutowania szczurów... lub Karnawału jeśli wódz będzie miał pecha i zostanie na polu bitwy :badgrin:
My bardzo lubimy ze sobą grać przecież... ;) Toć to prawie jak szachy, przewidywanie ruchów przeciwnika w kolejnych 10 turach, najczęściej trafnie :p
-
Rzpiski albo opieramy na 9 i ratraku albo 13 z warlockiem.
Tyle mojego :)
A moglibyście mi napisać taką rozpe i powiedzieć jak się taką gra.
-
Jejku... rączek i Army Buildera Bozia nie dała?
O podręczniku nie mówiąc...
Szukaj w temacie "rozpiski band".
-
Rączki raczej tak ale co do tego drugiego to nie chciało mi się grzebać po necie rzeby znaleśc ale jak bym dostał jakiegoś linka to bym był bardzo szczęśliwy.
-
Są też Google :D
http://www.wolflair.com/
Ostrzegam - ten program ma błędy, czasem nawet dość poważne, dlatego jednak lepiej tworzyć rozpiskę z podręcznikiem.
Aha - ściągnij sobie zasoby do Mordheima, bo tak to niewiele z tym poczarujesz ;)
-
1.Dzięki za linka.
2.Jakie znowu zasoby??
-
1.Dzięki za linka.
2.Jakie znowu zasoby??
No zasoby do AB, żebyś mógł bandy tworzyć...
-
Hej, litościwie nie wrzucam tego w "rozpiskach band", to jako ciekawostka...
Powróciłam na niemieckie forum. Ech, na chwilę się odwrócić, a już zaczynają.. :p jeden przedstawił mi rozpiskę swego przeciwnika po 1 bitwie w kampanii. Przeciwnika grającego skavenami.
Nie pamiętam dokładnie, ale jest tam
1xBlack Skaven
2x Nightrunners
i to by było na tyle z herosów.
Plus 15 na dwóch sztyletach i dwóch z samymi procami.
Jego kolega, który mi to przedstawiał, był przerażony i pytał, czy przeciwko czemuś takiemu da się w ogóle wygrać.
Pewnie da, jak się ma immune to laugh.
:lol:
-
assassina nie ma ? :shock:
-
No właśnie albo stracił, albo nie wziął pod uwagę, że musi być :D nie wydusiłam tego z jego przeciwnika :D
-
Nie chce byc niemiły.. Ale banda która nam przedstawiłas jest kiepściutka. Walka samymi nozami wcale nie jest najlepszym wyborem.
Dla przykłady takie szczórki nie maja co zrobic niedziwiedziowi czy ratrakowi. Undead, beastmeny przechodza po nich z def.
Jednym słowem beznadzieja!!
-
To prawda... niestety wielu Niemców tak gra. Ale są też oczywiście inni. Jeden mnie kiedyś powalił rozpiską skavenów na 13 - dużo broni skaveńskich, klimat, a zarazem wcale nie była to banda słaba, no i było ich 13. No i będąc sprawiedliwą muszę dodać, że moderator tego forum ma na szczęście ogromną wiedzę na temat zasad i doświadczenie w grze, więc czuwa tam nad nimi :).
Ale jest tam dużo więcej takich "dziewic z Mordheim" [przepraszam chłopaków z Wrocławia za sformułowanie, ale pasuje mi to określenie :p], co przychodzą z pytaniem "czy jak Arabian Merchant awansuje na herosa, to jego ochroniarz też" [ :shock: :lol: ], niż u nas. Pewnie ma to związek z popularnością różnych systemów GW. W krajach niemieckojęzycznych bardzo popularny jest Inquisitor, na przykład, w ogóle uniwersum 40k ma się lepiej.
Ach. Niemcy prawie nigdy nie biorą hired swordów!
-
Zapodaj linka do tego forum, co prawa po niemiecku umiem tylko guten tag i hende ho;p ale może jakoś rozszyfruję ich forum rozpisek;p
-
Bez rejestracji nie można go nawet przeglądać :/
O, jestem nowym lepszym Szatanem! :badgrin:
-
Bez rejestracji nie można go nawet przeglądać :/
O, jestem nowym lepszym Szatanem! :badgrin:
pewnie znowu szykuja jakis plan jak podbic swiat (i podbija go pod grunwaldem) i tym razem nie dostac :shock:
-
Taaaa, rzucą na nas wojsko na sztyletach i dwóch z procami, unarmed.
Madness?! THIS IS GERMANYYYY!
:lol:
-
Dawaj tego linka.
-
Po turnieju, ok? Mam swoje, ekhm, powody...
Rozumiecie :D
Za tydzień, o. Równo. Dam.
-
A z kąd można ściągnąć te zasoby, co to jest i po jaką one są cholerę??
Acha i jeszcze dlaczego można tylko 3 jednostki dodać??
-
Osobiscie proponuje usiasc z podrecznikiem, kalkulatorem kartka i dlugopisem. Wyjdzie zdrowiej dla ciebie i innych.
K.
-
Sto lat Mistrzu Wałku ;)
Samych wygranych starć w Mieście Potępionych.
Pomyślności w życiu prywatnym ;)
I czego tylko dusza zapragnie.
PS: Bystre skaveńskie oczko pierwsze wypatrzyło:D Kto rano wstaje ten pierwszy życzenia składa ;)
-
PS: Bystre skaveńskie oczko pierwsze wypatrzyło:D Kto rano wstaje ten pierwszy życzenia składa ;)
Przykro mi Kretku, ale kaprawe oczka nurglinga czuwały nad tą datą od kilku tygodni ;) zajrzyj do Galerii Figurek, gdzie moje życzenia dla Kamila [wraz ze zdjęciem prezentu] pojawiły się koło północy ;)
-
Wszystkiego najlepszego :!: Samych sukcesów i jeszcze więcej zapału do życia :]
BTW: Własnie rozkminiłem, że nasz Malbork to po niemiecku Marienburg !! :D
-
Mistrzu nasz drogi, najlepsze życzenia urodzinowe, zdrowia, szczęścia, pomyślności, spełnienia marzeń i samych sukcesów (zarówno w Mieście Potępionych jak i przede wszystkim w realnym życiu!) :)!
-
Dziekuje wszystkim za gorace zyczenia :D
Jestem bardzo milo zaskoczony (w szczególności incjatywa Natali.. ale o tym w dziele galeria mordheim :))
-
Ej, chłopaki, wiem, że to nie do końca w klimacie Mordheim, ale... ile można się bić z CMON? mam na myśli mail aktywacyjny... z tego co czytałam to wiele osób ma z tym problem - po prostu nie przychodzi :( nie żebym jakoś specjalnie miała zamiar nagle zostać komentarzowym postrachem Cool Mini Or Gniot, ale wkurzają mnie zawsze sprawy niedokończone :?
Wrrrr! :evil:
-
O, Kamilu, nie było mnie w dniu Twoich urodzin, ale mimo wszystko - szczere hepi borzdej! :)
-
Polecam przejrzeć:
http://www.warhammeronline.com/english/media/conceptArt/
Co prawda nie ma to bezpośredniego związku z Mordheim, ale jest tu mnóstwo ilustracji, które mogą okazać się inspirujące, jeżeli szukacie natchnienia w konstruowaniu makiet lub konwertowaniu figurek.
-
Aż zatęskniłem za moim kislevem:)
http://www.warhammeronline.com/english/media/conceptArt/full/013007CArt_01.jpg
-
Siema kopę lat! :D Zastanawialiśmy się z Wołkiem kiedy jakiś turniej Mordkowego obijania mordek się szykuje bo nam się grać troche chce :D
Poza tym szukam osoby która jakoś na dniach ma ochotę zrobić Mail Order.
-
Ech, szkoda, że się na Dragona nie załapaliście - raptem 3 tygodnie temu był...
Trzeba było się szybciej z letargu przebudzić :)!
Następne turnieje, znając życie, pewnie dopiero po wakacjach (jak je ktoś zorganizuje ;)):?.
-
To bezosobowe "ktoś" wręcz mnie uraziło :lol:
-
Przebacz :lol:.
Bez owijania w bawełnę...
Organizacja turnieju spoczywa teraz na tęgich i zdrewniałych barkach Dębowej Tarczy :badgrin:.
-
Crap :/ Nawet nie straszcie :D Może zorganizowałoby się coś tak w lipcu?
A jak z Mail Orderem, ma zamiar ktoś zrealizować?
-
W lipcu nie.
Dyskusja będzie na ten temat. Mam nadzieję na początek września. Ew. koniec sierpnia. Ale to do ustalenia nie przeze mnie tylko.
-
<ziewa i rogląda się mętnym wzrokiem>
Hmmm jak widze Elmin już sie pytał o turniej. Heh Bols to nie był letarg tylko konkretny brak czasu. Ja matura a on licencjat. Wiec siłą rzeczy na Dragon'a byśmy nie dali rady. No ale wolne już mam ;)
A co do oranizowaniu imprezy w sierpniu lub wrześniu... kurde ani mi sie ważcie bo prawdopodobnie jade pracować do Irlandii i nie daruje jak mnie ominie kolejny turniej ;)
-
Mamy pewne ograniczenia terminowe w związku z turniejem, pewnie jak każdy klub :) np. głupio by mi było robić turniej jak mój dyrygent chóru się żeni :)
E tam matura. W klasie maturalnej miałam najdłuższe wakacje w życiu. 5 miesiący laby. Ile figsów bym złożyła, gdybym teraz miała tyle czasu...
A nie, bo tylko 3 miesiące :(
Nie marudzić, tylko się cieszyć, że się kołchozy połączyły w Warszawie!
-
Nie marudze... no moze troche :p . Ale tylko dlatego że mnie nie będzie przez większość wakacji chyba i znowu ominie turniej. Poza tym matura maturą ale kasa na oblewanie każdej części musiała być i jakoś tak brakło jej na turnieje ;) . Dlatego dalej postuluje o jakieś sensowne terminy po wakacjach ;)
-
Nie marudze... no moze troche :p . Ale tylko dlatego że mnie nie będzie przez większość wakacji chyba i znowu ominie turniej. Poza tym matura maturą ale kasa na oblewanie każdej części musiała być i jakoś tak brakło jej na turnieje ;) . Dlatego dalej postuluje o jakieś sensowne terminy po wakacjach ;)
A ja bym się tak przejechał przed wakacjami i w trakcie ale także po. Zostaw mi bandę na wakacje, bo wątpię żebym zmontował swoją szybko :D
-
Jako ze same turnieje, a mnie do nich nie ciągnie, proponuje małą debate o xbow pistolu.
Opłaca sie dawac go wojownikom, czy lepiej kusze? Ostatnio grałem przeciw CoC'owi z tą bronia na kapitanie i zdjelem nia 2 z 3 W pewnego tainted one'sa. Jednak Kusza ma ten plus, ze ma ogromny zasieg i jest az 10zk tansza... Co myślicie?
-
Broń niezwykle ciekawa jesli kupimy ich pare dla jednego łepka (najlepiej z wysokim BS).
Do tego pistolier (z tego co pamietam działa na te zabawki) i mamy strzelca który strzela podwujnie w karzdej turze a jak ktos do niego doskoczy to wypala przed walka dwa razy :)
Oczywiscie w dalszych rozwojach bierzemy eagle aye i leap i zaczyna sie nam robic snajper :)
Szkoda ze wh brzydza sie truciznami :(
-
Nie wiedzialem, ze mozna tego kupowac pare. Chyba sobie kiedys skombinuje takiego wymiatacza. Co myslicie o polaczeniu pistoletu i kuszy? efekt bedzie wystarczajacy? Ciezko dostać xbow pistola...
-
Witam!
Mam problem dotyczacy z wyborem modeli do middenheimu, jako ze takiego np capitana i championa chcialbym miec wyrozniajacego sie na tle innych osob zrobionych z boxa empire militia. Dlatego tez mam pytanie, czy takie modele:
(http://www.grafika.cytadela.pl/sklep/wfb/8662.jpg)
(http://uk.games-workshop.com/storefront/newimage.asp?Size=A&Img=253146)
i
(http://www.grafika.cytadela.pl/sklep/wfb/8638n.jpg)
Moglyby przy odpowiedniej konwersji zastepowac championow i kapitana middenheimu?
Warrior priesci - championi
Teutogen guardzi - standard - champoion z halabarda, dowodca - kapitan
-
A dlaczego nie wszystko zależy od Ciebie, jak widzisz wygląd chłopaków i całą otoczkę Twojej bandy, do tego dobierasz sobie modele i ewentualnie je konwertujesz.
PS: Obrazka z pierwszego linka nie mogę otworzyć.
-
nie wiedzialem ze mozna 2 razy strzelic przed walka, dobre to.
bedzie mordheim na polkonie ?
-
nie wiedzialem ze mozna 2 razy strzelic przed walka, dobre to.
bedzie mordheim na polkonie ?
Jak piekło zamarznie. Czyt. jeśli szafa wyprosi od władz wejściówkę oddzielną.
Bo na razie to wątpię w przybycie kogokolwiek za 40-50zł.
-
Bardzo ciekawa knocepcja midenheimu.
Troszke podobna do moich założeń o zakonnym wymiarze tej bandy.
BTW nowe modele kapłanów sa niesamowite :)
-
Budda co piłeś bo jesteś jakiś inny niż zwykle;p
-
Mam pytanie, nie wiecie w jakiej skali są figurki do d&d i z jakiego tworzywa są wykonane?
-
Wykonane sa z gumowatego plastiku, w skali z tego co wiem zblizonej do 28mm.
K.
-
Czego używacie do cięcia metalu? Ja mam piłkę z żyletki ale chętnie bym nabył coś bardziej profesjonalnego.
-
Polecam nożyk tapicerski 8) :p
W życiu nie użyłem żadnej piłki do metalu :D , nożyk jak najbardziej daje rade tylko trzeba sie czasem napocić ;)
-
Nie no chodzi CI o noż do tapet? Taki z wysuwanym ostrzem?
Ja chce miec jak najmniejsze straty na modelu.
-
Tak chodzi mi o nóż do tapet ;)
Wiadomo, ze każdy chce mieć jak najmniejsze straty na figurce wiec ww nożykiem należy posługiwać sie ostrożnie.
Piłki do przycinania figurek to widziałem tylko made by GW za jakieś kokosy :?
-
Mozna kupic tez piłke włosową za ok 25zl. Nie probowalem, ale slyszalem ze niezle.
-
Zrobiłbym sobie nowego Imperial Assassina przy użyciu fajoskich bitsów i GS'u, ale mi się k***ewsko nie chce tego wszystkiego z szuflad wyładowywać. O i tak to powiem.
-
popros kogos aby za Ciebie wyja ;)
-
Mi się w ogóle nie chce tego robić (mam tak od września zeszłego roku). Ciąć tego plastiku nożykami, rozrabiać tej mazi zielonej...
-
Hehe mam połowę twojego problemu, a mianowicie z ta zieloną mazią. To gorsze niż przymusowe zajęcia z plasteliną w przedszkolu :/ (Durnym przedszkolankom nigdy nie podobały sie moje smoki zjadające ludzi :/ )
-
Hmmm, a ja zawsze myślałem ze Mordheim (hobby) to przyjemność.... :?
-
Hehe mam połowę twojego problemu, a mianowicie z ta zieloną mazią. To gorsze niż przymusowe zajęcia z plasteliną w przedszkolu :/ (Durnym przedszkolankom nigdy nie podobały sie moje smoki zjadające ludzi :/ )
BuXi, bo się używa wody albo wazeliny! :)
-
Wazelina mi się źle kojarzy... wezmę wodę lepiej....
-
Hmmm, a ja zawsze myślałem ze Mordheim (hobby) to przyjemność.... :?
To obowiązek!
-
znalazłem coś takiego:
http://www.3dweb.no/Molte/Mordheim/Mordheim_%20Deadly_shadows.zip
czy ktoś mógł by to obczaić bo ja za bardzo nie mogę w robocie a net w domu nie przetrawi takiej ilości danych
-
Interesujący link; właśnie to ściągam i zaraz "obczaję". The One, jak to namierzyłeś?
Wygląda na to, że jest to gra komputerowa. Oto, co znalazłem w pliku readme:
========================================================
============== MORDHEIM - DEADLY SHADOWS ===============
========================================================
Pc game - Final Examn (Idefagskolen) 2003
1.Installation
2.Users Manual
3.Requirements
--------------
1. INSTALLATION
Copy the [mordheim - deadly shadows] folder to you computer,
and start the [mordheim - deadly shadows.exe] file to ecxecute
the game.
2. USERS MANUAL
w = forward
s = backward
a = streif left
d = streif right
c = crouch
space = jump
shift = run
use the mouse to turn around
(press and hold)
1 = sword
2 = axe
3 = pistol
4 = crossbow
tab = hide current wepon
F1 - F5 = Talk commands
left mouse button = attack
right mouse button = block
The object of the game is to defate the skaven,
as many times as posible without getting killed.
3. REQUIREMENTS
Windows 98,2000,ME,XP (or higher)
128Mb RAM
800mHz prosessor
3D graphic card (16Mb)
92Mb free hard drive space
DirecX 8.1 (DirecX9 on the CD)
-
Pójdzie u mnie na rzęchu? Bo tu windowsy to legenda ;)
Jakaś zręcznościówka? Jak to wygląda?
-
Wrzućcie jakiegos screena czy coś...
-
U mnie nie działa wczytuje się menu główne i dalej nie da się nic zrobić, prześwituje pulpit.
-
Odpaliłem grę...
Przede wszystkim wygląda na to, że jest to dzieło studentów (norweskich), którzy napisali tę grę (a raczej jej namiastkę, o czym za chwilę) w ramach jakiegoś projektu, pracy dyplomowej itp.
Jest to wersja alpha, w której, niestety, nie ma prawie nic. A co jest? Początkowa rozbiegówka (logo " firmy" itp.), menu główne (wygląda obiecująco, ale oczywiście "network play" nie jest dostępny w tej wersji), następnie intro (IMO najciekawszy element z całości - pozwoliłem sobie je zrippować - link wrzucam poniżej) i początek gry - epizod 1 (Marketplace).
Jak to konkretnie wygląda? Teren gry niewielki, ogrodzony murem, kilka budynków, do których niestety nie można wejść - całość sprowadza się do uciekania dookoła placu przed skavenem uzbrojonym w bitewne pazury. Zabić się go niestety nie da (wynik jakiegoś błędu - w ogóle nie przyjmuje obrażeń), mimo że dysponujemy mieczem, toporem, pistoletem, kuszą i puklerzem. Za to on całkiem konkretnie nas morduje.
Sterowanie myszą i klawiaturą; gra jest klasycznym FPP na miarę Tomb Raidera.
Oprawa graficzna... hmm... jak na poziom amatorski, niekomercyjny, jest do zniesienia, aczkolwiek bez wodotrysków. Tekstury dość przeciętne, lepiej z samym kształtem trójwymiarowych brył. Postaram się zrobić dzisiaj jakieś screeny i wrzucić je tutaj.
Pojawia się zasadnicze pytanie, czy ktokolwiek pracuje nad tą grą, czy jest to jednorazowa "pokazówka". Raczej stawiałbym na to drugie; nie sposób nawet znaleźć strony projektu... Może The One rzuci na tę sprawę nowe światło, gdy napisze, gdzie znalazł ten link.
Podsumowując, niestety nic nadzwyczajnego, choć jest dużą ciekawostką fakt, że coś takiego w ogóle powstało. Jeżeli jednak ktoś chce sobie pograć na poważniej w settingu WH, to chyba warto by się przyjrzeć grze, o której w sąsiednim temacie wspomniał Musley...
A oto obiecane intro:
http://s96.photobucket.com/albums/l188/Darkulec/Mordheim%20-%20Deadly%20Shadows/?action=view¤t=chapter01.flv
EDIT:
Dodaję screenshoty ;):
(http://i96.photobucket.com/albums/l188/Darkulec/Mordheim%20-%20Deadly%20Shadows/th_1.jpg) (http://i96.photobucket.com/albums/l188/Darkulec/Mordheim%20-%20Deadly%20Shadows/1.jpg) (http://i96.photobucket.com/albums/l188/Darkulec/Mordheim%20-%20Deadly%20Shadows/th_2.jpg) (http://i96.photobucket.com/albums/l188/Darkulec/Mordheim%20-%20Deadly%20Shadows/2.jpg) (http://i96.photobucket.com/albums/l188/Darkulec/Mordheim%20-%20Deadly%20Shadows/th_3.jpg) (http://i96.photobucket.com/albums/l188/Darkulec/Mordheim%20-%20Deadly%20Shadows/3.jpg)
-
Zabić się go niestety nie da (wynik jakiegoś błędu - w ogóle nie przyjmuje obrażeń), mimo że dysponujemy mieczem, toporem, pistoletem, kuszą i puklerzem. Za to on całkiem konkretnie nas morduje.
Toć to właśnie kwintesencja dark fantasy! :badgrin:
Wygląda jak wczesny TombRaider albo Gothic, jak mi się zaczęła psuć karta graficzna :D Ale ja mam bardzo niskie wymagania co do grafiki w grach ;)
-
a ja tak z innej beczki...
czy w sklepach takich jak faber lub cytadela (ta ...stacjonarna :D ) dostane morze polskie odpowiednigi GS'u?... i mniej więcej za jaką cenę?...
A jeśli nie to gdzie można to zdobyć poza sklepami internetowymi?...
-
gierka nawet fajnie sie zapowaida...mam tylko problemy z rozwaleniem pierwszego szczurka...nie moge broni wyciagnac ;D
-
Snajku - w Morionie jest. To wiem na pewno. U Faberów nie wiem, a do Cytadeli to mam za daleko.
Gobo - bo jest błąd i tego szczurka NIE DA się rozwalić :D
-
Chodzi Ci o masę modelarską ? Jeśli tak to w sklepach modelarskich, ale radzę najpierw sprawdzić czy Cię nie uczula :D A jeśli tak to pracować w rękawiczkach. Ceny nie znam, ale sam się przygotowuje to kupna :D
-
gierka nawet fajnie sie zapowaida...mam tylko problemy z rozwaleniem pierwszego szczurka...nie moge broni wyciagnac ;D
Broń wyciągasz, dłużej przytrzymując klawisz 1,2,3 lub 4 (chowasz przytrzymując Tab). Niestety i tak szczurka nie rozwalisz, chyba że u Ciebie gra działa bezbłędnie.
-
Chodzi Ci o masę modelarską ? Jeśli tak to w sklepach modelarskich, ale radzę najpierw sprawdzić czy Cię nie uczula :D A jeśli tak to pracować w rękawiczkach. Ceny nie znam, ale sam się przygotowuje to kupna :D
E tam uczula, ja nawet żułam :shock:
-
Snajku - w Morionie jest.
A gdzie to jest?... bo nie znam tego sklepu...
-
Snajku - w Morionie jest.
A gdzie to jest?... bo nie znam tego sklepu...
Na Bemowie, przy Carrefourze.
-
Grę znalazłem przez przypadek szukając czegoś o grze komputerowej Mordheim (jacyś polacy robili coś w tym kierunku i gdzieś na forum był nawet link do ich strony). Oczy wiście najpierw znalazłem ten dokument textowy a dalej jakoś poszło. Wlazłem jeszcze na domenę na której jest plik zip ale odnośnika do Mordheim nie znalazłem (też jakoś go specjalnie nie szukałem). Stronka o produkcji gier i grafik domputerowych.
-
A widzisz Natalio, ja jak sie za to u kolegi chwyciłem to miałem łapska całe czerwone i swędziało :/
-
A widzisz Natalio, ja jak sie za to u kolegi chwyciłem to miałem łapska całe czerwone i swędziało :/
Ach. Współczuję :(
Ale ja to w sumie hardkorowa jestem, jeśli chodzi o te rzeczy, bo lizałam pędzelek z Pactrą.
-
Ja wszystkie pędzle liże, po każdej farbie (pactra, humbrol i GW używam) bo lepiej sie te włoski na końcu układają :D
-
Humbrol? Chylę czoła odważnemu, tak za lizanie, jak za malowanie :shock:
-
jacyś polacy robili coś w tym kierunku i gdzieś na forum był nawet link do ich strony).
Niestety, wygląda na to, że Project Mordheim ( www.project-m.pl ) to już przeszłość :/.
Na stronie jest następująca informacja:
Wczesniej na tej stronie istnial Project: Mordheim, jednak strona zostala zamknieta z powodu ogólnego 'nic nie robienia' i milczenia wlasciwie calej ekipy. Jesli pozostalym czlonkom ekipy......Dream Forge zechce sie robic strone, prowadzic ja, i wreszcie pisac program - to super. Ale www.project-m.pl nie bedzie oficjalna strona projektu. Tych, którzy byli zainteresowani, przepraszam za to, co sie stalo, ale cóz...
Nie chce tutaj oczywiscie mówic, kto robil cos, a kto nic, bo nie o to chodzi, ale ekipa mogla sie sprezyc i chociaz cos drobnego stworzyc przez pól roku istnienia strony...
Z inszej beczki - czy ktoś to kojarzy:
http://www.vassalengine.org/community/index.php?option=com_vassal_modules&task=display&module_id=34 ?
-
gierka poszla ;D skaven padl... ale kolejny juz mnie zarabal :( czuje sie zawiedziony ;D
-
Z inszej beczki - czy ktoś to kojarzy:
http://www.vassalengine.org/community/index.php?option=com_vassal_modules&task=display&module_id=34 ?
Ano. Swego czasu z Herudaio rozegraliśmy kilka partyjek - Ostland kontra Pit Fighters, oczywiście na HR. Na vassalu to jest kilka gier troche lepiej przeniesionych - polecam Paths of Glory (Ścieżki Chwały) jak ktoś ma ochotę na mała I wojnę to jestem zawsze chętny.
-
Hehe hardcoreowiec jestem :D A co do Humbroli... te farby są tak beznadziejne, że mało kupiłem ich aż 8 sztuk i żałuję jak nigdy, pieprzenia się z nimi za przeproszeniem tyle, że ło, jak się źle wymiesza to figurki świecą sie jak nie powiem komu co i nie chcą schnąć. (w sumie nie lizałem tylko po foundationkach i po inku.... )
-
Nahar, jak ten Vassalengine sprawdza się w praktyce, jak się grało, jak to w ogóle działa?
-
A jeszcze takie jedno pytanie?... Gdzie można dostać formy do cegielek firmy CastleMolds?... Chodzi mi tu o wszytskie rodzaje sklepow itd...
Lub czy ktoś może posiada takie z faktura bruku?... najlepiej w wawie :D ...
-
Obawiam się, że nie można dostać - widziałem je parokrotnie na Allegro (naprawdę rzadko), ale w sklepach jeszcze nie.
A propos form, rozmawiałem dzisiaj na ich temat z Dwalthrimem (również na temat form "brukowych") - Dębowa Tarcza zaczyna już knuć wojnę i gromadzić zapasy chemikaliów do sporządzenia własnych form...
-
Nahar, jak ten Vassalengine sprawdza się w praktyce, jak się grało, jak to w ogóle działa?
Widzisz całość działa w środowisku Java. Sam silnik jest ok, ale tak naprawdę to co decyduje o tym czy gra jest grywalna to mod. Akurat ten z Mordheim jest superprosty - gify modeli i terenów ktore mozemy dowolnie przesuwac po planszy (z siatką zeby liczyć cale). Karte bandy masz normalna no i jest symulator rzutow kostkami (w enginie wbudowany). Ale praktycznie to wielka plansza z rysunkami ktore mozesz sobie przesuwac myszka. Czyli dno. Ale grało się fajnie.
Za to jak mod jest dopracowany (nie wiem co trza umieć zeby był) to gra się miodzio - czyli najlepszy mod jaki widzialem Patchs of Glory.
Jest tak jak w realu - dwustronne zetony i karty, otwierane z boku tabele walk, stos do ciągnięcia kart itp itede.
Inne mody (kilka sobie obejrzałem nawet cos tam probowalem grać) raczej powielają schemat Mordheim - sa to plansze z gifami ktore przesuwamy.
Jak ktoś ma ochotę to chętnie zagram w Mordheim - az tak zle ze mna...
-
Tak ostatnio porownywalem sobie dwie najbardziej strzeleckie bandy do Mordheim (Reikland i Averland) i doszedlem do wniosku ze Reiklandczycy sa duzo lepsi.
1. Marksmani reiklandu sa jak lowcy averlandu do tego mozna miec ich wiecej a halflingow to juz bija na glowe (S2 i T2)
2. Swordsman tez jest lepszy niz Mountainguard dzieki swojej umiejetnosci.
3. Jedyny plus to taki ze lowcy sa bohaterami z niskim exp i do tego w poczatkowej rozpisce obie bandy wystawiaja mniej wiecej tyle samo modeli z BS 4
co myslicie????
pozdrawiam
-
Trudno powiedzieć.
Reikland jest łatwą bandą gdy przeciwnik jest niedoświadczony. On idzie, a Ty strzelasz. Później... no trzeba się narobić. I (przynajmniej w moim wypadku) powrócić do łuków.
Plusami Reiklandu są świetni swordsmeni i marksmeni. To prawda.
Ale Averland ma swoje plusy. Przede wszystkim - bergjagers. Bohaterowie z BS4 są zawsze w cenie. Wiadomo - możliwość łapania skilli i otrzymywania specjalnego ekwipunku (w tym smakowitych strzał łowieckich). Po paru bitwach to mordercy. No i możliwość zastawiania pułapek - wierz lub nie, ale np zablokowanie drzwi budynku w którym są strzelcy daje niezłe możliwości.
Kolejna sprawa - strzelec z BS4 i łukiem nawet po ruchu może w coś trafić :P
Znasz jakąś inną bandę, która ma 3 bohaterów z 4BS na starcie?
Osobiście uważam Averland za bandę bardziej elastyczną, wszechstronną. Ja sam grałem bandą na 2 kuszach (kapitan, roadwarden), 2 długich łukach (bergjagerzy) i 5 mountainguardów (3xmiecz, 2xhalabarda). I działało.
-
Znasz jakąś inną bandę, która ma 3 bohaterów z 4BS na starcie?
Nie. Szczerze mowiac dopiero co zaczalem zbierac Averland ale przegladajac za i przeciw zastanawialem sie nad Reiklandem. Chociaz jak dla mnie to Averland jest duzo ciekawszy i to przewazylo szale.
pozdrawiam
-
Nie wiem dokładnie gdzie się o to zapytać, a więc może tu. Wiecie jak się pozbyć ograniczenia do 3 jednostek w Army builderze 3.1c ??
-
Kupić go???
-
Nahh... wiem, że można coś z nim pokombinować tylko już nie pamiętam co i myślałem, że ktoś wie :D
-
Ja to rozwiązałem tak:
- ściągnąłem demko starszego AB
- ściągnąłem plik do Mordheim
Demko starszego AB liczyło tylko do 500 punktów :P Ale przy Mordheimie i tak 500 punktów to zazwyczaj granica granica :P
-
Też tak robię, ale WFB już tak nie pociągnie :D
-
Zobaczcie jak ten facet zrobił swoją bandę Possessed :D niestety jakośc jest słaba a figurki nie zachwycają jakoś szczególnie ale pomysł fajny :D
1.
2.
-
Eeee tam, to lepsze ;) :lol: - http://pl.youtube.com/watch?v=MOqCR66bzzU .
-
nom, super :D sam chce takie coś złożyć :D
-
http://pl.youtube.com/watch?v=QCgf_RUq7lc&mode=related&search=
:( No paintjob, sorry dude...
Hahahah!
-
Jakie wymiary ma podstawka pod Ogra najemnika, bo moja z komisu jest jakaś taka nie wymiarowa robiona z glinki modelarskiej krzywa i brzydka?
-
40mmx40mm.
K.
-
Dziękuję
-
Mam pytania dotyczące wozów
1.Jeśli podczas walki jakaś część wozu sie rozsypie (koło lub koń zdechnie)
to jak się to naprawia po walce?
2.Jadę, skręcam i z bata wale czy jadę, z bata wale i skręcam?
3.Trzeba jechać całe 10 cali czy można mniej?
4.Kiedy wóz wpada w cokolwiek rzuć k6. Przy wyniku 1 patrz ''Poza kontrolą"
(tak przetłumaczyłem) czyli że jeśli przejedzie kogoś (żeby przejechać trzeba w końcu na coś wpaść) to tez ten test trzeba przechodzić?
-
1. nie zostało to rozwiazane przez autorów.. Lecz wyglada na to ze sie "samo" naprawia. Trzeba ewentualnie odkupić wierzchowce.
2. Jedziesz,skrecasz, "baciorzysz" :)
3.do 10 cali jak masz tylko woznice, 8 woznica + 2 na pace, 6 woznica + 3-6 na pace.
4. Przy wyniku 1 automatycznie cie ponosi. Rzucasz na tabelke. Tym sposobem mozna wyobijac sie przez cała ulicę w jednym ruchu :)
-
dzięki :D
8 woznica + 2 na pace, 6 woznica + 3-6 na pace.
napewno? bo dotąd grałem że: 8 woznica + 2-3 na pace,6 woznica 4-6 na pace
-
Wszystkiego najlepszego, Seba!
[o MiSiU też pamiętaliśmy, ale byliśmy w górach więc wykonaliśmy tylko telefon ;) ]
-
Hepi hepi!
-
Wszystkiego dobrego dla Leszcza!
Gdzieś zniknął, chłopie?
-
Witam.
Pewna drobna sprawa nie daje mi spokoju. Niby to błahostka, ale jednak wkurza mnie, że nie mogę znaleść na nią odpowiedzi. Byłby wdzięczny, gdyby koś mi pomógł.
O co chodzi?
Na początek spójrzcie na zdjęcie bandy undeadów:
Tutaj (http://uk.games-workshop.com/storefront/store.uk?do=Individual&code=99111107009&orignav=300808)
Widzicie tego zombiaka (druga figurka po lewej) z brodą, który trzyma w ręce COŚ? Ano właśnie. Co ten zombiak trzyma w ręce? Bo ja nie mam pojęcia, do demona.
Mój tok rozumowania znalazł granicę na stwierdzeniu, że jest to "świecznik z wodorostami w środku". Hmm... uznawszy, że jest to lekko naciągane, postanowiłem zaciągnąć opinię na forum.
Liczę na waszą pomoc.
PS. Najgorsze jest to, że ja mam tę figurkę. Wierzcie mi, nawet dokładna analiza pod lupą nie wykazała, co też zombiak może dzierżyć w swej zgniłej dłoni.
-
O raaany... czy to naprawdę jest takie ważne?
Ja na tym zdjęciu nie widzę, a choć posiadam bandę undeadów, nie mam i nie zamierzam kupować tych zombiaków, mam plastikowe i tak jest dobrze.
To co trzyma zombiak jest nieważne, bo i tak ataki ma z unarmed.
-
Mi to tam na pochodnie wygląda. może wodorosty, kto tam zna zamierzenia rzeźbiarzy GW.
Skvenblight: Może maj akiś swój cel w tym pytaniu, chociażby zwykła ciekawość ;) Nie czepiamy sie, nie czepiamy ;)
-
To co trzyma zombiak jest nieważne.
Ha! Wręcz przeciwnie. To jest bardzo ważne, do demona.
Słusznie - w kwestii czysto zasadowej (albo kwasowej - jak kto woli) - znaczenia to nie ma (zombiaki nie mają broni).
Ale!.. Jeśli popatrzymy na to czysto teoretycznie, to niewątpliwie dostrzeżemy, że sprawa jest kluczowej wagi. Problem jednej figurki, może się negatywnie odbić na funkcjonowaniu całej bandy.
Dlaczego?
Wyobraźmy sobie taką sytuację: gram undeadami. Właśnie ruszam moje zombiaki. Łapię zombiora z brodą i - zamiast zastanowić się gdzie go przesunąć - ja myślę: Co, do demona, ten zombiak trzyma w ręce? Pochodnię? Maczugę? Świecznik? Ale skąd wzieły się tam glony? A może to nie glony, a jakaś roślinka? Tylko po co komuś roślinka w pochodni!
itd. itp.
Przyznacie chyba, że jest to troszkę irytujące. I uniemożliwia skuteczną koncentracje. A to bardzo ważne, prawda?
Tak więc czekam na pomysły.
PS. A żeby nie było - pytam z ciekawości. ;)
-
Tak samo powinnam zastanawiać się nad mymi błaznami - "o, ten ma młotek i bębenek. Ale jak traktować bębenek? dodatkowa rana na bębenku? wszak ten błazen zawsze ma Bloated Foulness! A ten drugi? czym on nawala? kukiełką? a jakie krytyki są z kukiełki? a z konia? na mych mrocznych bogów, toć to moje własne konwersje!"
;)
Z zombiaków mam Babinę, która nawala urwaną nogą.
A żeby nie było: cieszy mnie, że nie jest Ci obojętne, czy przesuwasz ładne figurki, puste podstawki czy kartoniki. Naprawdę.
A ciekawość to pierwszy stopień do Nurgla! ;)
-
A ciekawość to pierwszy stopień do Nurgla! ;)
Hmm... analizując mój życiorys, to już pewnie jestem w połowie klatki schodowej. ;) Więc trochę ciekawości nie powinno zaszkodzić.
Ale chyba rzeczywiście nie ma co gdybać nad jednym zombiakiem. Ma co ma i jakoś może przeżyję w niewiedzy czym jest to COŚ. Chyba wezmę i następnego zombiaka pomaluję.
Mam takiego ładnego w kapeluszu... <wzruszył się>
Hmm... a tak w ogóle... co on ma na tym kapeluszu..?
Żartowałem ;)
-
Kazdu z zombiaków to swoista pozostałos po podstawowych bandach.
Gosc z lewj to WH. Kiedy zył dzierzył w dłoni pochodnię ktora jasno swieciła niszczać w ogniu wszelaki zły byt.
Obecnie po krótkim "leżakowaniu" w kanale miejskim, WH ten znów "wrócił" do akcji zmieniajac jedynie strony konfliktu.
Niestety na skutek "przyjemnego zwiedzania" kanału jego pochodnia juz tak nie jasnieje i zamiast ogni wylewają sie z niej glony. :lol:
Czy wijasniłem sprawę??
-
I za to Cię lubię Kamilu - wszystko potrafisz wyjaśnić :)
-
Kiedy zył dzierzył w dłoni pochodnię ktora jasno swieciła niszczać w ogniu (...)
Hmmmmmmm.....*
<Szybkie zerknięcie na figurkę zombiaka. Powiększenie pod lupą. Uważna analiza. Usmiech tryumfu.>
Czy wijasniłem sprawę??
Na honor, TAK!
*Odgłos dogłębnego rozmyślania
-
Szukam jakichś fajnych figurek na possessedów i mutantów. Ma ktoś może jakiś pomysł? (najlepiej żeby był jeszcze w miarę tani ;))
-
To zależy od koncepcji bandy. Moi Possessed BDSM :oops: to:
1. Possessed oryginalny, z pudełka - z dorobionym tym i owym, ale jednak baza w całości z Possesseda.
2. Drugi oryginalny Possessed w składzie tułów i jeden szczypiec - jedna rączka z ramki z mutacjami, główka też z ramki i znów w cholerę GSu.
Na mutantów wzięłam demonetki Slaanesha. Niestety to nie był tani pomysł :? ale nie narzekam, zważywszy, jak cwaniacko wykręciłam się od kosztów pozostałych figsów :badgrin:
Jednak to zależy, co Ci się podoba. Mnie się wczoraj spodobały bitsy z tyranidów :shock: i jakbym dziś składała Possessed w innym klimacie, to pewnie by się tam znalazły, między innymi.
-
Szukam jakichś fajnych figurek na possessedów i mutantów. Ma ktoś może jakiś pomysł? (najlepiej żeby był jeszcze w miarę tani ;))
Possesda można zrobić np. z chaos spawna albo jakiegoś tyranida (obie figsy można całkiem tanio czasem na allegro chapsnąć ). Mutantów można zmontować ze zmutowanych chaośników staroedycyjnych - też allegro. Potem trzeba ich tylko ciut skonwertować żeby więcej mutacji mieli i jest git! W ten sposób kupiłem np. mutanta "snakemana" za 5-7zeta bodajże.
-
Teraz porcja jęków od Uldora:
Marzy mi się banda w klimatach Rzeczypospolitej szlacheckiej. Czy coś możecie doradzić?
Ja w sumie znalazłem jedynie dowódcę Kozackiego (nie Boyara) i Gryfiego Legionistę jako Freelancera, nie wiem jeszcze na co, ale pasuje mi bardzo Mercenary General z Dogs of War plus Maximillian od Marksmenów z Miragilano. Reszta, same pludractwo...
Trochę mało :/.
-
odpowiednia skonwetowana milicja z dłuugimi płaszczami, szabelkami i brzuchami plus charakterystyczne czapki. Wszystko oczywiscie na zasadach Ostlandu :D
-
A co powiecie na nóżki od łuczników HE? W sumie, gdyby troszkę przedłużyć płaszcz, żeby nie było widać tych bufiastych spodni, to mogą być całkiem... jestem w kropce :? .
-
Słyszałeś kiedyś o systemie "warhammer historical" ?
Poszukaj modeli do tego systemu, powinny być w podobnej skali. Powinieneś znaleść dokładnie to o co Ci chodzi ;)
Pozdrawiam
-
O ile mnie pamięć nie myli, figurki do Historicala nie zostały wydane :x .
-
Człowieku man
http://www.blacktreedesign.com
http://www.grippingbeast.com
http://www.wargamesfoundry.com
szukaj! szukaj!
to że GW nie wydało figsów do systemów historycznych nie znaczy że takich figsów w ogóle nie ma! jest od pyty (nawet od dwóch pyt! :shock: ) różnych firm, wystarczy się rozejrzeć
obczaj jeszcze reapera, gidlie najemników, mail ordery, wszystko wszystko :shock:
inna sprawa, że sprowadzenie figurek ze stron, które podałem będzie drogie(o ile coś w ogóle znajdziesz ciekawego, nie gwarantuje), ale czego się nie robi dla rzeczypospolitej szlacheckiej :shock:
-
Jest Polski sklep (http://www.wargamer.pl) z modelami do gier historycznych. Żeby nie robić im reklamy nie napisze, że dostarczają szybko i mają tanio ;)
Pozdrawiam
-
Gildia i Reaper sprawdzone, Mail Order na samym początku. Strony, które podałeś mają albo całe oddziały klonów, albo nie mają wcale. Chyba będę konwertował Milicję...
-
Zwykli kozacy (pominowszy uzbrojenie) bardzo dobrze odzwierciedlają polska szlachtę :) A w szczególności pospolite ruszenie :)
A jako bande polecam Kozaków lub Marienburg (zasady!), ewentulanie Ostland :)
-
Gdybyście chcieli sie zapoznać z autorskim - rpg'owym fluffem do Kisleva to niedawno ukazała sie kolejna cześć polskiego dodatku opisująca społeczności Kisleva. Do ściągnięcia m.in. tu: http://www.copcorp.pl/index.php?module=htmlpages&func=display&pid=16
BTW: czy posiada ktoś w pdf'ie katalog GW/Citadel/Specialist Games, w którym były by wszystkie wzory figurek do Mordki :?: Jeśli macie coś takiego byłbym bardzo wdzięczny za podesłanie na maila.
Bless Ya!
-
No to jeszcze http://www.kamrat.com.pl - tam coś jest, chociaż nie wiem czy będzie Ci pasować.
http://www.wargamer.pl/index.php?id=3123 - ze sklepu, który gumol podał. Na moje oko to jest właśnie to ;)
-
Fajne mają figurki pasujace na towsnfolk/frenzied mob's:
(http://www.wargamer.pl/gfx/photos/COS-11.jpg)
-
Zwykli kozacy (pominowszy uzbrojenie) bardzo dobrze odzwierciedlają polska szlachtę :) A w szczególności pospolite ruszenie :)
A jako bande polecam Kozaków lub Marienburg (zasady!), ewentulanie Ostland :)
Pominąwszy uzbrojenie, stroje i fryzury.
PS. Niedługo Black Industries wydadzą oficjalnego sourcebooka do Kisleva.
-
@Staś
Ja jednak wolę mordheimowego frenzied moba - figurka obrażonej dziewczynki jest najlepsza :D
-
Fajne!! Gdzie można takie nabyć :)
-
Chyba znalazłem bandę dla tych moich skonwertowanych ostatnio panów - Ladies and Gentlemen, Dammen und Herren (jakby co, Skavenblight, popraw ;)), Madames et Monsigno... Monsieurs - Najemnicy Księstw Granicznych (http://www.teksty.gildia.pl/skolo/druzyny/najemnicy_graniczni) :D. Podpasował mi klimat, a zasady również wydają się być ciekawe. Szkoda tylko, że nieoficjalni... ale Lunn bił mnie Norsami, więc w sumie :roll: ...
-
A ja proponuję z strony Gumola:
http://www.wargamer.pl/index.php?catId=366
dział: Rzeczpospolita Polska
-
A ja proponuję z strony Gumola:
http://www.wargamer.pl/index.php?catId=366
dział: Rzeczpospolita Polska
Pytam z ciekawości. Skalą pasują do Mordki?
-
A ja proponuję z strony Gumola:
http://www.wargamer.pl/index.php?catId=366
dział: Rzeczpospolita Polska
Pytam z ciekawości. Skalą pasują do Mordki?
Minimalna różnica - Mordka 28, to 25. Ale nawet niektóre figurki (z tej samej armii, tej samej rasy i tej samej edycji) miewają takie różnice, więc spokojnie.
-
Gorzej jak coś, co ma być duże, jest za małe w stosunku do reszty bandy - np. wspomniane niedawno pieski z LOTRa.
W przypadku całej bandy w jednej skali problemu jednak nie powinno być, a przy potyczkach - cóż, Norsmeni i tak są sporo więksi niż normalni ludzie ;)
-
Starsze modele GW chyba były mniejsze. Pewnie 25
Moje modele do Averlandu z 3-4 ed siegają innym do ramion :)
-
A ja proponuję z strony Gumola:
http://www.wargamer.pl/index.php?catId=366
dział: Rzeczpospolita Polska
Świetne tylko strasznie drogie.... a jak by sie mieli kawalerzyści?? do figurek z WFB ??
-
Moje modele do Averlandu z 3-4 ed siegają innym do ramion :)
;| Dlaczego się nimi wcześniej nie pochwaliłeś;/ Pokaż foto;>
-
Podpinka pod prośbę Motora! Miszczu nie bądź sobek ;P i pokaz nam swój 3-4 ed. Averland :!: :shock:
-
Nie Averland a jedynie modele. A dokładnie 3 sztuki. Miało byc wiecej.. Ale kupowanie modeli za 100 zł sztuka mnie zniechęciło.
Z pokazywaniem się wstydzę. Banda choc prawie zrobiona czeka na swoja kolej do malowania. Obecnie jest przed nia armia do WH 40.000
Ale moze zmienie nieco ta kolejnosc z myślą o was.
Miedzy czasie kilka zdjec wybranych modeli z tej bandy (Misia przepraszam za pogwałcenie jego praw autorskich :))
http://kasaj.fotosik.pl/albumy/257198.html
Modele są nieopiłowane.. brakuje im jeszcze sporo sprzętu (torby paski itp.) Gośc z wyciagniętą ręką dorobi sie chyba sokoła :)
-
Nie ma się co wstydzić. 100 za model :shock: to nawet Rat Ogre w sklepie tyle nie kosztuje.
-
Kretku.. Moje kosztowały 20 zł z przesyłką. Ale następne modele które mnie isteresowały licytowali nawet do 17 funtów za sztukę :(.
-
ja mam kilkanaście krasi mających nawet i 20 lat i żaden nie kosztował więcej niż 30 zl :p
takie rarytasy czy oszochozi?
-
Świetne te trzecioedycyjne ludki, zwłaszcza myśliwy z wyciągniętą łapką i rusznikarz. Znakomity dowód na to, jak fajne figurki potrafiły się trafić w tak starych edycjach ;).
-
Z tego co pamiętam to zdjęcia tych pomalowanych typków można było zobaczyć na stronach podstawki do 1.ed Warhammera rpg.
;) :D
-
Przyznam że przejzałem w czasie licytacji ok 50 modeli z tamtej edycji. I z zalem musze przyznac że obecne modele (mimo gabarytów) nie sięgaja im do pasa :).
Kiedys kazda figurka była dopieszczana. Obecnie jest to tylko masowa produkcja :(
-
Najlepsze życzenia dla Uldora! :)
-
Wszystkiego najlepszego :)!
-
Heeeepi boooorzdeeeej!
-
Naturalnie wszystkiego najlepszego Uldor. I żebyś miał dalej taki talent modelarski i malarski jak masz.
A tu tak na marginesie:
Uwaga! Uwaga! W "Star Wars Survivor - Nowa Trylogia (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?p=865581#865581)" została już ścisła czołówka. 4 osoby! I to wszystkie obdarzone Mocą! Zwycięzcę poznamy za 96 godzin (2 rundy po 24 godziny i 1 trwająca 48 godzin).
Count Dooku (http://www.starwars.com/databank/character/countdooku/)
Qui-Gon Jinn (http://www.starwars.com/databank/character/quigonjinn/)
Obi-Wan Kenobi (http://www.starwars.com/databank/character/obiwankenobi/index.html)
Darth Maul (http://www.starwars.com/databank/character/darthmaul/)
Serdecznie zapraszamy!
-
Łubudubu, łubudubu, niech żyje nam, Wielki Nieobecny naszego klubu, niech żyje nam :D
Tornath! :)
I od razu, ponieważ w poniedziałek nas nie ma, to życzę tak zaocznie Bolsowi. Tzn. ja mu już pożyczę w poniedziałek :badgrin: ale głównie to tak piszę, byśta pamiętali ;)
-
Dziś ćwierć wieku stuka Motorowi.
Kochany Motorku, najlepszego :)
-
Hepi borzdej! (http://ugly.plzdiekthxbye.net/small/s209.gif)
-
Dziękuję za pamięć ;)
-
Dziękuję za pamięć ;)
ales Ty stary :badgrin:
Wszystkiego ;)
-
Doszły do mnie zamówione na allegro O&G. I Mam taki pomysł, żeby zrobić fanatyka przed startem - gobasa ciągnącego za sobą kule na łańcuchu :badgrin: .
I ma zagwostke jak zrobić łańcuch. Kule można zrobić z greenstafu , ale z łańcuchem juz trochę ciężej, chociaż dla chcącego nic trudnego i w ostateczności tak zrobię. Orientuje się ktoś czy można gdzieś kupić taki cieniutki łańcuszek ? Swoją droga przydałby mi sie także do wieszania szkielecików za ziobro na makietach ;).
-
O ile się orienruje to stare (V ed ?) fanole wyglądają jak "przed startem". Mają kule z łańcuchem przewieszoną przez ramię.
A łańcuch można zrobić ze zwykłego łańcuszka - spytaj się mamy, może ma jakiś, który można poświećić dla wyższego dobra ;)
Waaagh !
-
PANOWIE! PRZEBACZCIE WIELKIE LITERY ALE SPRAWA JEST WAŻNA ;-)
Co z turniejem na Falkonie? Będzie? Jeśli tak, to kiedy ogłosicie regulamin itd.? Sorry za niecierpliwość ;) ale rok temu Bols zdawał CPE i nie mogliśmy przyjechać, więc zasadzaliśmy się mocno na ten rok ;)
-
Mówione było, że nie będzie mordheimu. Ale lepiej poczekać aż sie wypowie Ludwik.
-
Mówione było, że nie będzie mordheimu. Ale lepiej poczekać aż sie wypowie Ludwik.
:( :( :(
Ale lipa!
Ludwiku???
-
Mówione było, że nie będzie mordheimu. Ale lepiej poczekać aż sie wypowie Ludwik.
:( :( :(
Ale lipa!
Ludwiku???
Trochę na Ludwika poczekasz, bo kolega na oMTH się rozchorował
:?
-
I teraz ma ksywę Virgin przez swój głosik ;)
Może będzie ale mini turniej w niedzielę 4 bitwy pożyjemy zobaczymy tzn. odpowiedź do końca tygodnia.
-
I teraz ma ksywę Virgin przez swój głosik ;)
He he zgadza się :lol:
Te jego "cześć" dzisiaj było powalające ;)
-
Oj, oj, oj :? :( :shock:
To w takim razie, zdrowiej, Ludwiś, i odezwij się, jak będziesz mógł ;)
"Virgin"... ale jesteście wredni :badgrin:
-
"Virgin"... ale jesteście wredni :badgrin:
My? :shock: Skąd :p
Po za tym czymś trzeba było denerwować Ludwika jak miał swoją turę w Herosa 3 ;)
P.S. No i chyba Wołek choruje, tylko że ten zaczął jak wrócił do domu...
-
Ta chory jestem ale moge mówić normalnie. Nie to co Virgin :lol: . Ciekawy jestem jak Motor i Gonzo go wkurzali w busie gdy nie mógł im odpowiedzieć :lol:
Poza tym stworzyliśmy nową tradycje chyba na oMTH. Granie w Herosa 3 ;) .
A i tak na koniec chciałbym powiedzieć i przypomnieć Sebie że go nie lubie :p
-
Nie no bez przesady nie jesteśmy takimi wredotami z Gonzem. Z resztą Ludwik profilaktycznie siadł z drugiej strony autokaru, a szkoda bo chciałem z nim o DBA porozmawiać. Trochę z Gonzem pogawędziłem, a później mi się przysneło i obudziłem się dopiero na film :shock: A no mieliśmy taki mega wypas autokar z dwoma telewizorami :D
Pozdro ;)
-
Moderatorzy SW serdecznie zapraszają do forumowego konkursu wiedzy o "Gwiezdnych Wojnach" :) (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=27322&start=0)
Z nagrodami :D
Pierwsze pytanie dziś o 20.00
-
Nie ma to jak rozmowy różne w klimacie Mordheim ;)...
-
Nie ma to jak rozmowy różne w klimacie Mordheim ;)...
W końcu kometa Sigmara to "prawie" jak Gwiazda Śmierci :D
-
Nie ma to jak rozmowy różne w klimacie Mordheim ;)...
Toż to tylko ogłoszenia parafialne. A Bols zapraszam, trochę mordeimowiczów już udzieliło odpowiedzi ;)
-
Ja strzeliłem 7 i nie trafiłem;( Inkq nie chciał podpowiedzieć;(
To jak już lecimy z ogłoszeniami parafialnymi to i ja coś ogłoszę, idzie zima dziś pierwsze mrozy złapały, nie pozwól, żeby Twój ukochany dwucylindrowy motocykiel się przeziębił, krótko mówiąc akcja pajacyk - zbieram na nową czapkę uszatkę ( bo sandały już mam) - http://s7.gladiatus.onet.pl/game/c.php?uid=34531 - klikając w link pomagasz.
PS: Nahar nie zbanuj mnie za to;p
-
PS: Nahar nie zbanuj mnie za to;p
Nie zbanuje uprzedziłeś ;)
-
Uwaga, uwaga - wielki tłumacz podręcznika do Mordheim, zasłużony działacz naszego klubu, oraz od niedawna szczęśliwy tatuś - ma dzisiaj urodziny!
Najlepszego Michał :D
-
Wszystkiego Najlepszego Michale! :D
1000 lat, samych 6-stek (albo 1-ek na rout teście) i 1000000 zwycięstw w Mieście Potępionych ;)!
-
100 lat dla Nahara! :)
-
Hepi hepi!
-
Co się właściwie stało ze Skolem i z Naharem?
-
Co się właściwie stało ze Skolem i z Naharem?
Skolo od dawna nie pisał na gildii. A w grudniu była robiona akcja eliminowania nieaktywnych moderatorów, w tym celu każdy miał czas do 1 stycznia zdecydować się czy dalej chce moderować dany dział. Musleyu, niektórzy zrezygnowali, niektórzy się zgłosili a niektórzy w ogóle nie dali żadnego odzewu.
-
Nie przywitałam się jeszcze.
Dzień dobry, właściwie to zaraz dobranoc, witam jako ekhmm... moderator tego miłego przybytku :)
Liczę na miłą współpracę ze wszystkimi :)
-
Gratulacje awansu ;)
Oby nam się(http://emotka.net/emots/h/soczek_1.gif)
-
Witam nowych moderatorów (http://ugly.plzdiekthxbye.net/small/s093.gif)!
-
Witamy nowych modów :!: 8)
Swoja droga czy Ty czasem Skavenblight nie masz jakiegoś niecnego-skaveńskiego master planu przejęcia wszystkich forów mordheimowych w PL :?: Tak zaczyna to wyglądać ;) :p :badgrin:
-
Ma to swoje plusy Warpstone dla wszystkich czcicieli Rogatego Szczura ;)
-
Swoja droga czy Ty czasem Skavenblight nie masz jakiegoś niecnego-skaveńskiego master planu przejęcia wszystkich forów mordheimowych w PL :?: Tak zaczyna to wyglądać ;) :p :badgrin:
Nie no, jeszcze się dzielnie trzymają na Cytadeli ;) i nie zamierzam im przeszkadzać ;) ale oczywiście niecny plan skradania się i ukrywania a następnie ataku znienacka leży w mojej naturze, więc któregoś dnia zapewne opanuję świat :D
-
Nie no, jeszcze się dzielnie trzymają na Cytadeli
Ekhm, ekhm... nie chcę nic mówić, ale jeszcze parę niezależnych for pozostało... ;)
Ale kto wie dokąd sięgnie ten imperialistyczny spisek :P
-
Wiem, ile ich jest, na prawie każdym mam konto [poza Waszym :p].
Jeszcze potem zrobię Anschluss niemieckiego forum, na którym jest pokaźny dział Mordheim :D Wiadomo, szczurzy sposób walki ;)
-
Co to jest Anszlus? Jakiś Blitskrieg? Nicht ferszejen;p
Szczurze tunele i macki sięgają wszędzie :!: :D
-
Wiem, ile ich jest, na prawie każdym mam konto [poza Waszym :p].
Jeszcze potem zrobię Anschluss niemieckiego forum, na którym jest pokaźny dział Mordheim :D Wiadomo, szczurzy sposób walki ;)
Coś mi się wydaje Natalio że prędzej Mordheim wykituje na cytadeli i Pizystrat zejdzie z niego ostatni niż zdążysz je przejąć. 8)
-
Anszlus Motorku, przyłączenie znaczy :D
-
Wiedziałem, że jakieś faszystofskie tfu tfu :) Idę na uczelnie :roll:
-
male pytanie - jezeli odpowiedz jest gdzie indziej skierujcie mnie tam po prostu !
czy w najblizszym czasie szykuje sie jakis turniej ?
-
W Lublinie w kwietniu, teoretycznie może wcześniej jakiś będzie ale to zależy od różnych czynników, a Wa-wie to nie wiem.
-
wybacz skavenblight, ale świata nie opanujesz...świat opanują króliki HE HE HE HE!
P.S.
Gratuluje moda
-
W Lublinie w kwietniu
Ha! Bardzo dobra wiadomość :D! Zatęskniłem już za Perełką i pizzą z Sotto i Denti ;).
a Wa-wie to nie wiem.
Kto wie, co przyniesie okres posesyjny ;). Są ludzie, są dobre chęci (tylko nie pisać, że piekło nimi wybrukowane!), lokal też pewnie się znajdzie (mam na oku pewien; sądzę, że mógłby się spodobać ;)), jedynym i najpoważniejszym problemem są jak zwykle makiety (zarówno ich niewielka ilość, jak i problemy z transportem) :/.
-
Jako że życzenia urodzinowe składamy tradycyjnie tutaj, chciałabym z całego serca życzyć wszystkiego najlepszego w życiu zawodowym, edukacyjnym i prywatnym naszemu drogiemu Staśkowi :) Jest on nie tylko aktywnym działaczem naszego klubu czy jego wiceszefem, nie tylko chętnie służy radą i pomocą - lecz wielokrotnie czynił naprawdę ekstremalne rzeczy, byle tylko klub miał z tego pożytek. Bez niego nie byłoby Dębowej Tarczy. Bez niego nie byłoby niczego :)
Więc grzeczny Staś pójdzie na piwko z nami wkrótce. Bo tęsknimy :)
Jeszcze raz najlepszego!!! Niech Ci się wiedzie dalej! :D
-
Wszystkiego najlepszego Staśku :)!
-
Najlepszego (wszystkiego of corse)
-
dzięki, dzięki :oops: 8)
A na TTvko to się pisze bardzo chętnie w przyszłym tygodniu.
-
poniewaz wieki mnie tu nie bylo :) to skladam gratulacje nowym modom..i przylaczam sie do obaw o to przejmowanie wladzy itd :)
BOLS - jesli chcecie cos transportowac (poza blatami niestety) to dawajcie znac..po zmianie zoltej strzaly na inny, znacznie pojemniejszy, srodek transportu sluze pomoca
-
Dzięki Mecenasiku - bardzo miło z Twojej strony :)!
Blaty na pewno nie wchodziłyby w grę (to zazwyczaj już na miejscu jest); za to makiet byłoby pewnie sporo :)...
Może warto by zatem pomyśleć o jakimś warszawskim turnieju ;)?
-
Może warto by zatem pomyśleć o jakimś warszawskim turnieju ;)?
propozycja?..ja cierpie na nadmiar braku zajec wiec chetnie sie zaangazuje mocniej wiec jak macie "prace biurowe" to biore je na siebie
dawno nic w stolicy nie bylo a zaraz startuja ferie (wiem ze nie wszyscy maja je rownoczesnie) a i wyglada na to ze Narbutta wraca do gry wiec moze by sie dalo..byloby milutko :)
qrde..ciezko sie dyskutuje na dwoch forach..jakies rozdwojenie mysli mam :)
-
Teraz turniej? Teraz sesja :(
-
Teraz turniej? Teraz sesja :(
ale ona nie trwa (przynajmniej z zalozenia :) ) wiecznie..poza tym ile mozna sie uczyc? :)
ja bym obstawial okolice lutego - szykuje sie nawet turniej battla na Narbutta wtedy i moze udaloby sie podlaczyc
-
Teraz turniej? Teraz sesja :(
ale ona nie trwa (przynajmniej z zalozenia :) ) wiecznie..poza tym ile mozna sie uczyc? :)
ja bym obstawial okolice lutego - szykuje sie nawet turniej battla na Narbutta wtedy i moze udaloby sie podlaczyc
Wiesz. Kraków zum Warszawa to dość daleko ;) Ale pewnie by dało rady. Jak wszystko zaliczę w 1 terminie to przybędę. 8)
-
propozycja?
Na razie niezupełnie, aczkolwiek pewne pomysły już mi w głowie kiełkują - muszę zrobić małe rozeznanie w kwestii lokalowej (mam coś na oku, co wymaga jeszcze sprawdzenia) i w paru innych kwestiach (wsparcie makietowe) i miejmy nadzieję, że coś się z tego wylęgnie ;).
-
Dochodzę do wniosku, że 7ed WFB w ogóle nie pomaga przy Mordheim. Jak jeszcze w poprzedniej edycji były pomocne bardzo niektóre boxy jak militia, to teraz jest kompletna padaka. Chciałem złożyć krasnale i do niczego. W 6 edycji był zgrabny box wojowników a teraz to są jakieś kasztanki. Wkurzające :x
-
Dochodzę do wniosku, że 7ed WFB w ogóle nie pomaga przy Mordheim. Jak jeszcze w poprzedniej edycji były pomocne bardzo niektóre boxy jak militia, to teraz jest kompletna padaka. Chciałem złożyć krasnale i do niczego. W 6 edycji był zgrabny box wojowników a teraz to są jakieś kasztanki. Wkurzające :x
Trudno. a patrzyłeś na modele z Gamezone'a :?:
-
A nie, nie patrzyłem. Jest jakis internetowy sklep?
A apropo mojego poprzedniego posta, jakby ktoś z was miał źródło dojścia do 6 ed warriorów krasnoludzkich to mówcie. Z chęcią kupie :D
-
www.cytadela.pl
-
Akurat te dwarfy sa jakies nei w moim typie
-
IMHO (podkreślam: IMHO) wśród figurek Gamezone'a najbrzydsze i najmniej udane są właśnie krasnoludy, a najgorsi z nich wszystkich są "zabójcy" ;).
Co do 7 ed. to trudno mi wydać ogólny osąd co do wszystkich boxów, ale z krasnoludami zgadzam się w zupełności, że fajniejsze były te plastiki z 6 ed. :).
Aha, z 7 ed. ciekawe są wypraski z żołnierzami i strzelcami , z tym że raczej do Marienburga/Averlandu mi oni pasują (fajne bitsy są też w takich wypraskach jak Pistolliers, Wizard, czy Hellraider, ale niektóre z nich raczej ciężko do mordki kupować ;)). Niedługo też mogą dojść nam wypraski z ghoul'ami do nowych Vampire Cunts.
-
A z czego Kapitanie montowałbyś Reikland, bo zamierzam dokonać zakupu handgunnerów. Mam już dwóch czempionów (zmontowanych z boksa z milicji) oraz zakupionego inżyniera jako kapitana.
-
Ja swój reikland złozyłem z mnogości bitsów ze State troopsów, milicji i handgunnerów. wydatek w okolicach 200 zł, ale tak naprawdę zużyłem może 20% części, tak więc w przyszłości szykuje się jeszcze Marienburg i Middenheim.
W boxie handgunnerów masz mnogość kusz, jednego hochlanda, handgunny i naprawdę udane figurki strzelców. Do tego, jako bonus, 3 duelling pistole (delikatniejsze i kunsztowniej wykonane niz te z boxa milicji). W State Troopsach kupę mieczy, sztyletów (w tym na większości modeli od razu uwzgłednione w ładny sposób), halabardy i włócznie.
State troopsów proponuje na bohaterów, handgunnerów/crossbowmenw na marksmenów, milicje na pozostałych henchmenów i masz naprawdę sytą bandę, z pełnym WYSYWIG, i kupe bitsów na następne 2 bandy jak i rózne wariacje.
-
W boxie handgunnerów masz mnogość kusz, jednego hochlanda, handgunny i naprawdę udane figurki strzelców.
Dzięki za informację.
Bo resztą to mam jak już pisałeś z boksa od milicji. ;)
-
IMHO (podkreślam: IMHO) wśród figurek Gamezone'a najbrzydsze i najmniej udane są właśnie krasnoludy, a najgorsi z nich wszystkich są "zabójcy" ;).
O tak widze, że mamy podobne zdanie jeśli chodzi o te krasnale :D Fakt zabójcy to niezłe koksy :lol:
Aha, z 7 ed. ciekawe są wypraski z żołnierzami i strzelcami , z tym że raczej do Marienburga/Averlandu mi oni pasują (fajne bitsy są też w takich wypraskach jak Pistolliers, Wizard, czy Hellraider, ale niektóre z nich raczej ciężko do mordki kupować ;)). Niedługo też mogą dojść nam wypraski z ghoul'ami do nowych Vampire Cunts.
I właśnie się tych ghuli boje, pewnie wyjdzie straszne pokractwo niezdatne do grania w klimacie BFSP.
Ps: counts, nie cunt :P jedna literka a jak się sens zmienia ;)
-
Sorry, że post pod postem ale właśnie znalazłem fotki nowych ghuli i o to one:
(http://i94.photobucket.com/albums/l111/Revlid/Ghouls.jpg)
(http://img212.imageshack.us/img212/2623/ghoulsfrontyr81or8.th.jpg) (http://img212.imageshack.us/my.php?image=ghoulsfrontyr81or8.jpg)
(http://img172.imageshack.us/img172/4397/ghoulstopmm51wq4.th.jpg) (http://img172.imageshack.us/my.php?image=ghoulstopmm51wq4.jpg)
Mi sie osobiście podobają, takie agresywne. Jednak troche zbyt są przystrojone i podobne do siebie.
Zmniejszyłem obrazki - I.M.
-
zbyt podobne są... ale i tak fajne ciekawe jak zwykłe zombi wyglądają (nowe).
-
Nie będzie nowych Zombich, z tego co się orientuję.
-
Ciekaw jestem, jakie bluźniercze bitsy znajdą się w ich wypraskach ;). Generalnie fajne figurki; bardziej mi się podobają niż dotychczasowe, ale przydałoby się je trochę przekonwertować, by nie były wszystkie w tych samych pozach ;).
@Wojtek
Z tymi cunts to było zamierzone (zwłaszcza w kontekście wampirzycy Natalii) ;).
@Inkwizytor
Reiklandu nigdy nie knułem... ale podoba mi się propozycja Hang Mana; jakby udało Ci się wykombinować do tego (poza state troopsami, handgunnerami i milicją)jeszcze parę bitsów np. z generała, czy pistoliersów (np. od kogoś grającego Imperium w WFB) to już w ogóle byłoby cacy.
-
@Inkwizytor
Reiklandu nigdy nie knułem... ale podoba mi się propozycja Hang Mana; jakby udało Ci się wykombinować do tego (poza state troopsami, handgunnerami i milicją)jeszcze parę bitsów np. z generała, czy pistoliersów (np. od kogoś grającego Imperium w WFB) to już w ogóle byłoby cacy.
Już jadą do mnie z Bitspudła. Jak znajdę czas to wrzucę fotki skończonego pierwszego oficera oficera.
Kapitan: Inżynier z WFB
Czempioni: Panowie z Milicji
Reszta: Hunndegunnersi & milicja
-
Ghule już były przecież ze dwa tygodnie temu do zobaczenia
Moim zdaniem są do dupy, wszystkie takie same. Może i całkiem ładne jak się ich ma 2, ale w większych ilościach to jest jakaś nieudana parodia
Hak - a masz jakieś krasie z GZ że tak mówisz? Ja mam 20 i jestem zachwycony :)
Ze swojej strony do ludzkich band gorąco polecam bretońskich Man at Armsów. Boskie części, dużo lepiej moim zdaniem pasujące do Mordheim niż state troopsi w tych gejowskich getrach :p
-
Ze swojej strony do ludzkich band gorąco polecam bretońskich Man at Armsów. Boskie części, dużo lepiej moim zdaniem pasujące do Mordheim niż state troopsi w tych gejowskich getrach :p
Z tych panów najprawdopodobniej będę robił WH. Ale to w przyszłości. ;)
-
Ze swojej strony do ludzkich band gorąco polecam bretońskich Man at Armsów. Boskie części, dużo lepiej moim zdaniem pasujące do Mordheim niż state troopsi w tych gejowskich getrach
Gejowskie getry to kwintesencja kwintesencja klimatu Imperium :D.
-
te nowe ghule sa faktycznie jakies takie dziwne..za bardzo "pokurczone" i zbyt powtarzalne. oczywiscie w Mordce to nie az taki problem - jest ich w andzie max z 5-6 (pomijajac extreme) wiec ujdzie ten wybor modeli. ciekawe jakie fajne bitsy beda w wyprasce
zgodze sie z Lunnem ze bretonska piechota fajnie wyglada jako taka banda typkow..mieszanie tego z bitsami imerialnymi daje swietne efekty
najgorzej jest z dwarfami..z nowych plastikow to nobla mozna skleic najwyzej :( na szczescie bezproblemu mozna nabyc oryginalne figsy do Mordki :)
a figsy GZ sa tak 50/50..jak cos jest piekne to jest; jak cos nie wyjdzie to na calej dlugosci :) i nie mozna kilku bitsow chociaz wykorzystac :)
ja uzupelniam reaperowymi krasnalkami :) pasuja mi fajowowo
-
te nowe ghule sa faktycznie jakies takie dziwne..za bardzo "pokurczone"
No tego akurat jako wady bym nie uznał :P, Teraz np. beczka daje full cover :P.
Taka mniej ekstremalna wersja "goblina komando" który swego czasu był do oglądnięcia w galerii :P
A tak serio. Jeden do bandy max, reszta na starych modelach :)
najgorzej jest z dwarfami..z nowych plastikow to nobla mozna skleic najwyzej :( na szczescie bezproblemu mozna nabyc oryginalne figsy do Mordki :)
W tej kwestii to akurat widać u mnie, że to Nazroth wciągnął mnie w Mordkę. Wg mnie Mordheim nie jest grą batlową, przez co do zabawy potrzebna jest mniejsza ilość modeli. Dlatego ja osoboscie uznaje jedynie metalowe figurki. A pod tym względem dwarfy są dobrze zaopatrzone. Przyznam, że czasem trzeba sie naszukać tych starszych modeli.
Banda ze wspaniałym klimatem.
-
Hak - a masz jakieś krasie z GZ że tak mówisz? Ja mam 20 i jestem zachwycony :)
Nie mam, ale oglądałem i macałem je wielokrotnie ;). Przyznaję, że się odrobinę zagalopowałem, bo są krasnoludy GZ, poszczególne modele, które mi się podobają. Są jednak i takie, które uważam za nieporozumienie (zabójcy). Nadal mimo wszystko sądzę, że inne armie, do których GZ wypuścił figurki, sprawiają wrażenie zdecydowanie bardziej udanych.
Oczywiście, nie muszę chyba podkreślać, że to moje subiektywne zdane - jedni lubią GW, inni GZ, jedni plastiki, inni metale i wszyscy mają do tego swoje święte prawo ;).
-
W takim radzie udzielam rozgrzeszenia ;)
-
Ja sklejałem bandę krasnali dla kumpla i powiem tak: nie jest tak źle, jak by się mogło wydawać, idzie wcisnąć drugą broń do drugiej łapy, ale problem polega na tym m.in., że bardzo długie ręce mają te krasnale i wyglądają jak jacyś, nie przymierzając pływacy pływający kraulem. Szuszuszuszu...
-
Pod tym linkiem jest apel do właścicieli Gildii o zrobienie czegoś w sprawie opcji "szukaj". (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=28203) Może w ten sposób uda się do nich dotrzeć. Prosiłbym o pomoc i podpisywanie się pod poniższym apelem
-
Na forum BP wchodze rzadko. Tak rzadko, ze nie widze powodu zalozenia tam konta, dlatego pisze tutaj.
Przypadkiem trafilem na ten temat:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?p=186835&sid=aaae9c1621320ce37ccaae83b9deb62a#186835
Zainteresowala mnie wypowiedz niejakiego Fanatyka:
Ale my na konkursie daliśmy zasady że to ma być legalna figurka. Ergo, podstawka do wymiany, przykro mi.
Gdzie jest napisane, jakie podstawki sa "legalne" (modne slowo), a jakie nie i dlaczego possessed na podstawce innej niz 25x25 bedzie "nielegalny"?
Pozdrawiam.
-
Napisane nie jest, ale jest zwyczaj (który też może być źródłem prawa, skoro o legalności mowa ;)), że najczęściej wystawia się figurki na takich podstawkach, jakie dołączył do nich producent - z moich obserwacji turniejowo-klubowo-kołchozowych wynika, że jest to praktyka, od której wyjątki zdarzają się raczej rzadko, a jeżeli już, to z umiarem i należytym uzasadnieniem.
-
Ogólnie nie powinno sie wstawiać modeli na mniejszych podstawkach..
A teraz najlepsze jajo.. Z podstawkami producenta tez njest śmiesznie. NP. niedzwiedzie do kislevu dostawały w większości małe podstawki :)
he he... Wąski niedzwiedź.
Napisałem na tamtym forum co sądze na ten temat.
-
Jeśli chodzi o pracę Tzeentcha, to myślę, że Pyśkowi chodziło przede wszystkim o to, że podstawka jest okrągła. Tych w Mordheim nie używamy, chyba że Znany Wszystkim Kolega Z Lublina ;)
-
No cóż... Ja mam całą bandę orków na okrągłych podstawkach (to była moja pierwsza banda i kupiłem ją już w pełni wymodelowaną i pomalowaną przez poprzedniego właściciela a przerabiać im podstawek jakoś mi sie nie chce...) i jakoś żaden z kumpli nie oponował i w grze też to średnio przeszkadza jeśli wogóle...
Oczywiście to wszystko imo
Uważam że system tej gry pozostawia w tej materii pewien luz decyzyjny (podręcznik nie określa nigdzie z tego co pamiętam rodzaju podstawek na jakich figsy powinny się znaleźć) i podstawki oraz ich ewentualna legalność to kwestia dogadania się z osobami, z którymi gramy ;)
W końcu to gra stworzona żeby na luzie przy jakimś piwku pograć sobie z kumplami bez zbędnych ciśnień :)
Pozdrawiam
-
W otchłaniach gogli znalazłem coś takiego:
(http://img522.imageshack.us/img522/4593/mordheimsx0.th.jpg) (http://img522.imageshack.us/img522/4593/mordheimsx0.jpg)
BTW, czy jakiś wprawny i doświadczony użytkownik aplikacji graficznych dałby radę nieco "rozciągnąć" ten obrazek z prawej strony celem otrzymania rzutu z przodu, a nie z ukosa, jednakże tak, by nie zniekształcić za bardzo całości?
-
Złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkim niewiastom które zaszczycają obecnością nasze figurkowe zmagania umilając nasze hobby. Dzięki wszystkim białogłowom!!
A ja nie dość że ci nie wytnę tego OT to się przyłączę do życzeń. ;)
-
Wypowiedzi dotyczące zasad zostały przeniesione do właściwego tematu (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=10859&start=2070).
NewDawnWarrior proszę na następny raz przeczytać Zasady forum Mordheim (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=27929&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=) oraz w celu uniknięcia "klonowania" tematów albo pisania w niewłaściwym zaglądnąć do tego tematu. (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=27935)
-
Z racji, że pewnie nie wszyscy zaglądają do serwisu Poltergeist, pozwolę sobie na małą autoreklamę i zaproszę do lektury mojego artykułu pt. "Prawie jak RPG" (rzecz jasna dotyczy Mordheim) ;):
http://bitewniaki.polter.pl/Prawie-jak-RPG-c15703
-
Powtórzę - napisz jeszcze Tomku o swoim zwycięstwie w konkursie ;)
-
Z racji, że pewnie nie wszyscy zaglądają do serwisu Poltergeist, pozwolę sobie na małą autoreklamę i zaproszę do lektury mojego artykułu pt. "Prawie jak RPG" (rzecz jasna dotyczy Mordheim) ;):
http://bitewniaki.polter.pl/Prawie-jak-RPG-c15703
Tekst z najwyższej półki. Gratulacje.
-
Mam głupi problem. Nie mogę sie zalogować na BP, wpisuje login i hasło klikam loguj i nic sie nie dzieje. Wracam na główną i dalej jako niezalogowany. Może to przez ta przeprowadzkę, nie mam zielonego pojęcia. Ktoś z was tez tak ma?
-
Mam głupi problem. Nie mogę sie zalogować na BP, wpisuje login i hasło klikam loguj i nic sie nie dzieje. Wracam na główną i dalej jako niezalogowany. Może to przez ta przeprowadzkę, nie mam zielonego pojęcia. Ktoś z was tez tak ma?
Normalnie. Pogadaj z Tomashem.
-
Mam głupi problem. Nie mogę sie zalogować na BP, wpisuje login i hasło klikam loguj i nic sie nie dzieje. Wracam na główną i dalej jako niezalogowany. Może to przez ta przeprowadzkę, nie mam zielonego pojęcia. Ktoś z was tez tak ma?
Wyczyść cookies.
-
o dzięki wam wybawcy :D
-
mam takie pytanko,
czy figurki będące mocno przerobione, tudzież zupełnie stworzone (np 90% GS) uznawane są za konwersje czy za proxy?
-
Jak będą pasować do klimatu i wyglądać na to, czym mają być, to nie będzie miało znaczenia, z czego są.
-
Jeśli wyglądają jak na te jednostki na jakie mają wyglądać..
Znaczy człowiek wygląda jak człowiek a nie jak.... hmmm.... nurgling :badgrin: to są to konwersje...
Według mnie :D ....
-
Gildia Gwiezdnych Wojen zaprasza na kolejną zabawę:
Twórzmy wspólnie komiks w świecie Gwiezdnych wojen! (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,28638.0.html)
-
Offtopuje. I to kto! Moderator!
Wstyd ;)
-
Offtopuje. I to kto! Moderator!
Wstyd ;)
Zgłoś na mnie do drugiego moderatora, jak ci sie nie podoba ;D
-
Jak tylko się dowiem, gdzie się daje ostrzeżenia... ;D
-
Jak tylko się dowiem, gdzie się daje ostrzeżenia... ;D
Musze się zapytać Gabriela ile mam czasu ;D
-
...mało ;)
-
...mało ;)
Ups :eek:
-
Jakieś oMTH się w tym roku szykują?
-
Jakieś oMTH się w tym roku szykują?
A wybrałbyś się. Jak tak to daj mi znać na PW. :p
-
Witam,
Mam prośbę jestem w fazie skladania Averlandu natomiast nie mam pomysłu na figurke młodzika.
Szukałem już dużo i nic ciekawego nie znalazlem (wolalbym nie milicje i model GW).
Bede wdzieczny za wszelkie propozycje.
Pozdrawiam
-
A wybrałbyś się. Jak tak to daj mi znać na PW. :p
Zależy kiedy!
-
Zależy kiedy!
25.10.
-
Weźcie, prawie mnie przestraszyliście że coś się tu dzieje :D
@Dave8
Jak nie milicja, to może ST?
Zwłaszcza, że to wystrojony Averland.
-
ST mam zamiar uzyc na Mountainguardow. Co do mlodzikow to kupilem Reiklandowskich mysle ze powinni pasowac mimo wszystko.
-
Kurde...
Zaczęłam czytać tak te stare tematy, z czasów kiedy się zaczynało z Mordką.
2004, 2005, 2006.
Relacje z turniejów.
Flejmy tych i owych użytkowników. Jeja! Nazroth i Kamil, Nahar i Misio, Ja i Ushabti...
Fotki z mojego pierwszego turnieju - WM2006...
Głupoty jakie się pisało.
Rozpiski zwłaszcza ;)
Pytania w stylu "czy silver arrows of Arha można użyć w hth".
Ktoś, kogo już nawet ksywki nie pamiętam, przepraszał mnie na PW za to, że się szum tu zrobił jak się okazało, żem kobieta. Diabli wiedzą, za co dokładnie. Ale to było miło.
Cały temat "Gracze z Warszawy" na którym od zera praktycznie zostało zbudowane warszawskie środowisko Mordheim.
Podręcznik Groana!
Ludzie!
Co to były za czasy.
Co to były za emocje.
Jaki beztroski był człowiek.
Jak pięknie było...
Nie, nie. Najmita to co innego. Nie gorzej jest, ale inaczej.
Nie. Wręcz jeszcze gorzej, bo: Na Najmicie jest LEPIEJ, pod każdym względem lepiej, ale nadal - INACZEJ.
Krótko mówiąc, może to zabrzmi jak nostalgia ufryzowanej bizneswoman za podartymi dżinsami i lizakami-gwizdkami, ale kurde... no... stęskniłam się trochę za tą mordkową młodością. Za Gildią pełną wspomnień. Wszystko się zmieniło przez te lata. Od bandy przez podejście do hobby po opanowanie jako tako niezgłębionych, jak sądziłam, zasad. No, tylko chłopa mam tego samego ;)
Chłopaki!
Za miesiąc ktoś tu wejdzie i powie, co o tym myśli. Albo i nie. Gildia umarła! Jest grobowcem mordkowego dzieciństwa.
Tydzień temu był 1. listopada i dziś właśnie odwiedziłam ten grobowiec.
Ja pier..., zastanawiam się po co piszę te głupoty. Brzmi jak blog jakiegoś emo :D
By dopełnić jednak tej forumowej zagłady...
;* dla wszystkich, którzy byli i których już nie ma
A także tych, którzy są nadal
Tych których nie lubiłam, a już lubię
I odwrotnie, a co.
Generalnie, Gildia była, jest
i będzie
Początkiem wszystkiego.
-
Było mineło
-
Michał...!
Minęło, ale my przecież pamiętamy...
Co u Ciebie?
-
No, nie powiem, z pewną nostalgią wspominam dawne czasy NG, nie tylko forum Mordheim. Ja osobiście wypadłem z obiegu bitewniakowego - bandy są w szufladzie, ale grać zupełnie nie mam czasu. Ale miło było ślęczeć parę godzin nad stołem u chłopaków z Krakowa. Bardzo fajna ekipa - szkoda, że reszty nie poznałem. Howdeee!
-
O ja pierdziuuuu. Trupiarnia? Kostnica?
Jak to???
A u nas właśnie nakręciła się młoda ekipa na Mordkę i zaczynamy śmiganie jako kilka lat temu bywało!
Nawet dokończyłem ze 3 lata temu zarzucony projekt pt. banda Dwarfów.
No nic, przyjdzie zobaczyć chyba co to za jeden ten Najmita :-)
-
No nic, przyjdzie zobaczyć chyba co to za jeden ten Najmita :-)
A przychodźcie. Warto.
-
Czy może mi ktoś podpowiedzieć czy istnieje jakiś zmodyfikowany system prowadzenia walk taki aby pasował do Mordhiem i był mniej losowy. Mogą być jakieś nieoficjalne systemy.
-
Dobra!
Pytanie proste. Albo i trudne. Strasznie względna sprawa.
Liczę, że dla Was proste, bo dla mnie trudne.
JAkiś czas temu walczyłem na Allegro o middenlandczyków. Poległem. Szit hepens.
Figurki licytowane wyglądały tak:
(http://i18.photobucket.com/albums/b127/Drachu/motki.jpg)
Wszystko jasne - Empire soldiers z nieśmiertelną wypraską Ulrykan.
Ale z którego boxa są zaznaczone na zdjęciu młoty? Nie z Knightly Orders, ani nie z Milicji, nie z Empire SOldiers (tam to tylko miecze i halabardy), nie z nowych State Troopsów...
Może samorobne jakieś?
-
Mi to wygląda na samoróbki.
-
mnie też niestety