gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy japońskie => Wątek zaczęty przez: An-Nah w Grudzień 13, 2002, 07:18:25 am

Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Grudzień 13, 2002, 07:18:25 am
No dobrze, może przetestujemy wrażliwość forumowiczów ;) A moderatora uprzejmie proszę o NIE PRZENOSZENIE tematu.

Co myślicie o wydanym przez Egmont japońskim komiksie "Eden"?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Grudzień 13, 2002, 10:05:29 am
Nie czytam mangi z zalozenia- po prostu nie trawie jej- ale podobno jest spox- ja raczej nigdy sie tego nie dowiem
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Grudzień 13, 2002, 12:19:39 pm
przeciez mangi maja swoja oddzielna tablice,prosze mi tu nie mieszac:))))))))))
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: ponury_jay w Grudzień 13, 2002, 01:14:36 pm
Czy jest tu moderator?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Cujo w Grudzień 13, 2002, 01:32:25 pm
Jest. Temat nie zostanie zkasowany ze wzgledu na fakt, ze dotyczy komiksu. Nie macie obowiazku sie wypowiadac na jego temat.
Jest oddzielne forum mangi - zgadza sie. Ale jako, ze znam kulisy dyskusji na temat "manga a komiks" - nie skasuje tego tematu. Dyskryminacji nie bedzie. Mam nadzieje, ze przeciwnikow takiego podejscia nie bedzie bardzo razil taki topic na naszym forum.
Aha i przypominam o kwestii off-topicow. EOT
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 13, 2002, 10:58:21 pm
to dobrze że Egmont wydał Eden, bo warto go przeczytac - ma ciekawy klimat, tomik 1 emanuje opuszczeniem, tęsknota, toczą się rozmowy wręcz egzystencjonalne, tomik 2 jest bardziej nawalanka s-f, ale wciąż trzyma dobry poziom - rysunkowo oba dobre


dobrej mangii jest w Polsce jak na lekarstwo, a osób, które znaja się na niej (no najlepiej znać japoński) jest jeszcze mniej - ja się nie znam, ale mange czytam i nie uważam żeby trądem raziła :) - no może oprócz niektórych tytułów :)

poza Edenem polecić mogę Zapiski detektywa Kindaichi - nie dość że tomik ma ponad 360 stron, to do tego historie bija klimatem Agate Christie (a zwłaszcza czadowa opowieść o poodcinanych członkach - różnych członkach :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Grudzień 14, 2002, 08:10:37 am
Zauwarz, że w drugim tome Edenu nadal przewijają się wątki filozoficzne. Przez cały czs pojawia się pytanie o Boga. Nie znalazłam czegoś takiego dotychczas w żadnym komiksie.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: dasst w Grudzień 14, 2002, 09:44:30 am
 Nie będę się powtażał po raz trzeci, powiem tylko, że póki co Eden jest najlepszą mangą na naszym rynku i jedym z lepszych komiksów jakie się wogóle ukazały.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 14, 2002, 11:01:38 pm
Cytat: "An-Nah"
Zauwarz, że w drugim tome Edenu nadal przewijają się wątki filozoficzne. Przez cały czs pojawia się pytanie o Boga. Nie znalazłam czegoś takiego dotychczas w żadnym komiksie.


to prawda,
Endo potrafi bardzo dobrze prowadzic narrację - bardzo lubię gdy nagle przerywa akcję, zwalnia, i tworzy specyficzną atmosferę - tam gdzieś w tle wybuchaja bomby, czai się zagrozenie - a tu dwójka bohaterów rozmawia o Bogu, winie - i wszystko trzyma się kupy, nie jest wydumane czy infantylne

ciekawe ile tomików liczy sobie ten komiks w oryginale? i czy gdzies sie dowiem co się stało z siostrą Eliaha?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: dasst w Grudzień 15, 2002, 09:37:05 am
 Póki co seria liczy 6 tomów.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 15, 2002, 12:45:35 pm
Cytat: "dasst"
 Póki co seria liczy 6 tomów.


tak własnie
poszperałem i sprawdziłem że ostatni ukazał się we wrzesniu 2001 i był historią gangsterską! oczywiście to nadal Eden :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: dnaoro w Grudzień 17, 2002, 11:04:21 pm
tylko znowu mi nie mowcie, ze trzeba to przeczytac, wszedzie to slysze i mnie to strasznie kusi... zaraz nie wy3mam i sobie qpie......  :x dnaoro... oszczedzaj kase na prezenty... dnaoro... ! dnaoro!  



:evil: kiedy indziej!
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Grudzień 18, 2002, 09:15:10 am
A od czego są Empiki???

Rany boskie, ja kupuę raptem 4 serie, mój brat dwie... nie miałabym zielonego pojęcia o komiksie, gdybym nie poczytywała w księgarnaich...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: grze.hu w Grudzień 18, 2002, 01:49:23 pm
jedyna mange jaka kupie jest Ghost in the shell (widzialem anime) i wiecej nie kupie...nie kupie...    dnaro-musisz byc silny !!!
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 18, 2002, 11:20:56 pm
Cytat: "grze.hu"
jedyna mange jaka kupie jest Ghost in the shell (widzialem anime) i wiecej nie kupie...nie kupie...    dnaro-musisz byc silny !!!


GitS'a kupić już można, a kto zamówił ten lada dzień dostanie, bo paczki już wędrują
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: grze.hu w Grudzień 19, 2002, 10:39:38 am
no to ja czekam  :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: axel w Grudzień 19, 2002, 05:04:16 pm
Jeżeli paczki juz krążą...
Świetnie!
Boże, już mi się marzy ... :D
Najlepiej samemu sobie robić takie prezenty gwiazdkowe ...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Cujo w Grudzień 19, 2002, 05:22:07 pm
Ha! Tez sobie zamowilem. Podobno kazdy zeszyt ma miec nr. seryjny. Napewno bede mial bardzo niski, gdyz zamowilem od razu, kiedy pojawila sie taka mozliwosc. Ciekawe czy nie pierwszy ;)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 21, 2002, 06:10:04 pm
GitS dotarł do mnie wczoraj - czyli w piatek - i to listonosz zostawił mi go w skrzynce bez opłaty - to sie nazywa zaufanie do klienta pocztowego :)

wydany jest bardzo dobrze - gruby i nie podzielony, obwoluta, lekko utwardzone okładki, dobre kolory i edycja i papier
ale mam pytanie - czy w waszych egzemplarzach tez niektóre strony nie są rozcięte od góry? bo to cholera niedoróbka drukarska i sam musze rozcinać
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 21, 2002, 06:13:22 pm
Cytat: "Cujo"
Ha! Tez sobie zamowilem. Podobno kazdy zeszyt ma miec nr. seryjny. Napewno bede mial bardzo niski, gdyz zamowilem od razu, kiedy pojawila sie taka mozliwosc. Ciekawe czy nie pierwszy ;)


oj nie wiem czy masz szanse, bo mój egzemplarz ma numer trzysta cos tam a zamówiłem pierwszego dnia
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: fjtk w Styczeń 01, 2003, 12:19:16 pm
Czytałem pierwszy tom i jak dla mnie rewelacja. To już jest literatura.. Oprócz tematyki bardzo podoba mi się kompozycja scenariusza- np powtarzający się motyw tańca- takie kinowe wstawki. Poza tym czyściutkie rysunki - takie jakie lubie. Fajne rysowane ciuchy i maszyny. Nie czytałem za dużo mangi - . Akira mnie jakoś nie wciągnąl (w tym momencie następuje krótka, urywana seria z broni maszynowej...) Bardzo podobało mi się natomias "Battle Angel Alita" niezły świat i bohaterka i akcja. Chociaż widać ze japońcy jadą na pewnych schematach- (piesek ratuje życie dziecku, Dzieciak i robot, transformacje)

pzdrw
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Styczeń 02, 2003, 03:32:34 pm
Choć do mangi odnoszę się z baardzo dużym dystansem, to "Eden" jest jednym z najpiękniejszych komiksów jakie czytałem. I napewno najlepszą mangą.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Styczeń 09, 2003, 04:54:14 pm
fjtk: za miłość do Gunnm (tak to się nazywa w oryginale) masz u mnie duuuuuuużego plusa. Moja ulubiona manga :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Abito_Galou w Styczeń 09, 2003, 06:00:24 pm
Ja tam ogólnie rzecz biorąc cały podział manga-reszta świata czy komiks euro , komiks us i manga uważam za troche debilne... ja lubie komiks jako forme a ch... mnie obchodzi skąd  on pochodzi. Oczywście pozostaje rónież tematyka która różni Stary Kontynent od Stanów ,czy kreska która odóżnia mange od reszty ,ale mi to nie przeszkadza.

Ekhem ,przejdźmy do rzezy :)
Na Eden czekałem długo (ostatnio we wrocku strasznie się obijają z dostawami komiksów -np. Usagi Yojimbo 3 w oógle nie dotarł do empiku albo ja ślepy jestem) ,po recenzji Komboj - mojego ulubionego polskiego recenzenta  (mam nadzieje ,że teog nie preczyta bo pomyśli ,że mu w dupe właże ;) )  , któy piał za zachwytu ,a sam Eden dostał 6/6 spodziewałem się wiele. No i troche sie zawiodłem.
Myślałem ,że będzie wiecej nawiązań do Biblii ,a bohaterami będą wspomniani nastolatkowie i na ziemi naprawde nie będzie nikogo poza nimi a co otrzymałem? Otóż Ziemia wcale nie jest taka pusta jak zapowiadano -_-
Na dodatek historia jest pocieta - teraźniejszośc miesza sie z "dwoma przeszlościami" - rysunki rzeczywiście miodzio... historia niezła ,no ale nie tego się spodziwałem ...
Czekam na następne tomy ,może będzie lepiej. Plus to napewno cena i rysunki.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Styczeń 09, 2003, 07:27:37 pm
Cytat: "Abito_Galou"

Czekam na następne tomy ,może będzie lepiej. Plus to napewno cena i rysunki.


tom 2 jest już od kilku tygodni - historia bardziej spójna, nie gorsza
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: axel w Styczeń 14, 2003, 10:30:02 am
Gdzie w Poznaniu mozna dostac ten drugi tom Edenu? Bo mi ktos swignal z polki w Empiku sprzed nosa...
Dodam tylko, ze tez troche zaluje tak jak abito_galou, ze bohaterowie nie sa jedynymi na ziemi i ze nie ma tylu nawiazan biblijnych, jak mozna by sadzic po owej recenzji... Wtedy byloby to moze bardziej "mitotworcze" czy cos w tym rodzaju. Mimo to podoba mi sie i wciaga, ma klimat. Tylko skad wziac drugi tom?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Styczeń 14, 2003, 11:27:57 am
Cytat: "axel"
Gdzie w Poznaniu mozna dostac ten drugi tom Edenu?


W sklepie EPIK (nie EmPIK) na Ogrodowej- w tzw ACID SHOPIE. Idziesz polwiejska od bema do rynku i skrecasz w lewo przy big starze :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: axel w Styczeń 14, 2003, 03:26:29 pm
Dzięki Kurczaczku! :D
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: grifter w Styczeń 14, 2003, 08:13:32 pm
Ja kupiłem sobie dwa tomy Eden-a tak trochęw ciemno, w sumie nie wiedziałem czego się spodziewać. Ale po ich przecztaniu jestem very happy  :D  z doknanego zakupu i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Bo historia jest niesamowita, nie jakieś pitolenie o dupie maryni  :wink:  , tylko naprawdę poważne rzeczy są w nim poruszane.

Taką Mangę to ja lubię....
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Luty 15, 2003, 10:36:41 pm
Eden #3 - totalna jatka o bardzo antywojennej wymowie, przerywana retrospekcjami pogłębiającymi jeszcze przesłanie: na wojnie nie ma zwycięzców, nie ma wolności, wszyscy są mordercami, nawet ci "dobrzy"

dobre
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Luty 17, 2003, 01:38:43 pm
Nie trawię mangi, bo mam wrażenie, jakby rysowano w niej dzieci. Z kolei miłość japończyków do dziwnej przemocy i dziwnych zasad też mi się nie podoba. Gdy oglądam z kolei mangi erotyczne, mam wrażenie, jakbym patrzył na kochające się dzieci. Kurka! Nie chcę nikogo urazić, ale omijam mangę z daleka.
Fakt! Raz podobał mi się serial telewizyjny Generał Daimos. Mimo tych kolejnych walk robotów, fabuła była ok. Ale to na razie wszystko.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: dasst w Luty 17, 2003, 02:44:27 pm
Czy przeczytałeś chociaż jedną mangę?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Luty 17, 2003, 08:06:41 pm
spajder oto odkrywam dla ciebie amerykę:

sa dobre i złe mangii, dobrze i słabo rysowane, z zajmujacymi i z dennymi scenariuszami i nie zawsze sa tam duże oczy i małe dziewczynki :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: waste w Luty 18, 2003, 08:22:47 am
Spajder: przeczytaj "Domu - The child dream". jeśli po tym będziesz obstawał przy swoim zdaniu, to już będzie postawa godna ignoranta.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Petrov w Luty 18, 2003, 09:36:23 am
skąd ta powszechna niechęć do mangi?!

prywatnie mam gdzieś podział na komiks i mangę (traktuję komiksy mangowe tak jak inne "zwykłe")

A co do EDENU, to jest to coś na co czekałem (zaraz lecę do księgarni po 3 tom!  :D )
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: DaG w Marzec 31, 2003, 04:43:01 pm
Cytat: "odpadek"
przeczytaj "Domu - The child dream". jeśli po tym będziesz obstawał przy swoim zdaniu, to już będzie postawa godna ignoranta.

"DOMU - The child's dream" ,lub "DOMU - The dreams of children" - zaleznie od tego czy wersja UK czy US, wiem ze sie czepiam ale ten model tak ma.... poza tym to jest jedna z najlepszych mang jakie czytalem......

a tam juz fabula jest genialna..... ^_^

A zeby to nie byl OFF-Topic to stwierdzam....

Mam swira na punkcie mangi, ale Eden mi sie nie spodobal... lubie natomiast Exxaxion (o ile dobrze pisze), ale to bardziej sentyment do Sonody jako rezysera i rysownika (ach "Gunsmith Cats" i "Riding Bean" <- mam nadzieje ze ktos to czytal :) )
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: waste w Kwiecień 01, 2003, 11:16:25 am
tytuł pisałem z pamięci, miałem to gdzieś na płytce i nie chciało mi się szukać... ^_^;

gunsmith cats jest bardzo miłą rozrywkową mangą, no i jest prześliczny (szczególnie panie+pistolety ;P), riding bean niestety tylko kawałek anime widziałem.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Mav82 w Kwiecień 01, 2003, 01:07:44 pm
eden - ciekawy scenariusz, swietny klimat, rysunki ok, czyli to wszystko daje w sumie bardzo dobry komix
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Kwiecień 05, 2003, 12:16:02 pm
Niechęć komiksiarzy do mangi bierze się chyba po prostu stąd, że mamy bardzo mało dobrych pozycji tego rodzaju na rynku. Jest wspaniały "Eden", jest "Akira", może jeszcze "Detektyw Jeż", "GITS" - i to właściwie wszystko, bo reszta prezentuje się na ogół infantylnie. Nadal nie ma "Domu" ani "Lone Wolf and Cub", a to przecież żelazne arcydzieła gatunku.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: JANKE'S w Kwiecień 05, 2003, 03:35:18 pm
Pierwszą manga jaką przeczytałem był "Eden" i jestem zadowolony z tego zakupu bo zmienił on mój (krytyczny) stosunek do komiksu japońskiego. Będę szczery, zachęciły mnie dobre recenzje forumowiczów, ja też polecam. Teraz przymierzam się do "GITSa".
"Tylko krowa nie zmienia poglądów". Kiedyś nie trawiłem komiksu amerykańskiego bo nie cierpiałem tych wszystkici "...Manów" ale "Hellboy", "Cin City", "100Naboi" "DKR" i kilka innych zmieniły moje nastawienie. Tyle że dobraj mangi jest u nas mało.
Jeśli ktos kocha komiks to nie dzieli go na na ten lepszy i gorszy tylko szuka po prostu dobrych pozycji.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: konradkonrad w Kwiecień 05, 2003, 05:06:31 pm
Cytat: "Błendny Komboj"
Niechęć komiksiarzy do mangi bierze się chyba po prostu stąd, że mamy bardzo mało dobrych pozycji tego rodzaju na rynku. Jest wspaniały "Eden", jest "Akira", może jeszcze "Detektyw Jeż", "GITS" - i to właściwie wszystko, bo reszta prezentuje się na ogół infantylnie. Nadal nie ma "Domu" ani "Lone Wolf and Cub", a to przecież żelazne arcydzieła gatunku.


Nie zapominałbym też o "Cześć Michael", bo to naprawdę świetny komiks, choc dość niszowy. Sam bardzo długo podchodziłem do niego jak do jeża (ale nie detektywa), a potem jak się przekonałem, kupiłem wszystkie częsci w wydawnictwie. Pomysł jest prosty, bo chodzi o ośmiostronicowe historie o kotach i ich właścicielach, ale liczy sie wykonanie. Niektóre historie prezentują abstrakcyjny albo groteskowy, dość Montypythonowski humor i pewnie nie każdemu przypadną do gustu, ale jak ktoś lubi te klimaty, to polecam. Poza tym autor świetnie uwiecznia kocie zachowania i potrafi poświęcić cały epizod temu jak koty chodzą bokiem, albo ich skłonności do kładzenia się na środku stołu.
To taki rodzaj komiksu, który w pełni zasługuje na miano kultowego  :)
Widziałem np. serwis francuski, poświęcony ambitniejszym komiksom i jedyną mangą uwzględnioną tam był właśnie "Michael", zresztą chyba Dark Horse wydaje to w Stanach.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Kwiecień 06, 2003, 09:37:23 am
Nasz runem mangowy rozwija się... może nie zawsze w dobrym kierunku (To, co obecnie robi Waneko, woła o pomstę do nieba...), ale jest szansa, że bedzie u nas wychodzić coraz więcej ambitnych mang... Oczywiście, muszą też pojawaić się rzeczy "dla mas", ale prędzej czy puźniej jakieś wydawnictwo pujdzie po rozum do głowy... osobiście licze na egmont.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: konradkonrad w Kwiecień 07, 2003, 12:38:03 pm
Cytat: "An-Nah"
Nasz runem mangowy rozwija się... może nie zawsze w dobrym kierunku (To, co obecnie robi Waneko, woła o pomstę do nieba).

A co robi Waneko?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Kwiecień 07, 2003, 12:51:04 pm
Cytat: "konradkonrad"
Cytat: "An-Nah"
Nasz runem mangowy rozwija się... może nie zawsze w dobrym kierunku (To, co obecnie robi Waneko, woła o pomstę do nieba).

A co robi Waneko?


właśnie o to chodzi ,że waneko-nic nie robi...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Kwiecień 07, 2003, 02:03:12 pm
Neee, Waneko robi... wydaje romansidła  :?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Kwiecień 07, 2003, 03:24:37 pm
Cytat: "An-Nah"
Neee, Waneko robi... wydaje romansidła  :?


dla mnie jest równe temu ,że nic nie robi...a kiedyś takie fajne rzeczy wydawała....
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: waste w Kwiecień 07, 2003, 07:33:03 pm
Cytat: "An-Nah"
Neee, Waneko robi... wydaje romansidła  :?

i jeszcze badziewne artbook'i. ^_^;
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: JANKE'S w Kwiecień 07, 2003, 10:59:02 pm
I znowu cała nadzieja w wydawnictwie Egmont, może znowu zaskoczy mnie jakąś dobrą pozycją... ?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Kwiecień 08, 2003, 10:48:52 am
Cytat: "konradkonrad"
Cytat: "Błendny Komboj"
Niechęć komiksiarzy do mangi bierze się chyba po prostu stąd, że mamy bardzo mało dobrych pozycji tego rodzaju na rynku. Jest wspaniały "Eden", jest "Akira", może jeszcze "Detektyw Jeż", "GITS" - i to właściwie wszystko, bo reszta prezentuje się na ogół infantylnie. Nadal nie ma "Domu" ani "Lone Wolf and Cub", a to przecież żelazne arcydzieła gatunku.


Nie zapominałbym też o "Cześć Michael", bo to naprawdę świetny komiks, choc dość niszowy. Sam bardzo długo podchodziłem do niego jak do jeża (ale nie detektywa), a potem jak się przekonałem, kupiłem wszystkie częsci w wydawnictwie. Pomysł jest prosty, bo chodzi o ośmiostronicowe historie o kotach i ich właścicielach, ale liczy sie wykonanie. Niektóre historie prezentują abstrakcyjny albo groteskowy, dość Montypythonowski humor i pewnie nie każdemu przypadną do gustu, ale jak ktoś lubi te klimaty, to polecam. Poza tym autor świetnie uwiecznia kocie zachowania i potrafi poświęcić cały epizod temu jak koty chodzą bokiem, albo ich skłonności do kładzenia się na środku stołu.
To taki rodzaj komiksu, który w pełni zasługuje na miano kultowego  :)
Widziałem np. serwis francuski, poświęcony ambitniejszym komiksom i jedyną mangą uwzględnioną tam był właśnie "Michael", zresztą chyba Dark Horse wydaje to w Stanach.

Dzięki za rekomendację. Nie czytuję wszystkiego i "Michaela" pominąłem, ale skoro polecasz to nie wypada nie przekonać się na własnej skórze :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: konradkonrad w Kwiecień 08, 2003, 12:39:31 pm
Ale ostrzegam uczciwie, że dla kogoś kto na kotach się nie zna, atrakcja może być ze dwa razy mnejsza... Sporo frajdy sprawia, przkonanie się na własne oczy, że kot japoński nawet w drobnych odruchach to to samo co kot polski i jego właściciele też są dość podobni. Nie zaobserwowałem tylko "odruchu Flemena" u moich kotów, czy ktoś wie o co chodzi?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Kwiecień 09, 2003, 09:43:50 am
Spoko, znam się na kotach; dzięki. :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 03, 2003, 11:27:30 pm
Cytat: "JANKE'S"
I znowu cała nadzieja w wydawnictwie Egmont, może znowu zaskoczy mnie jakąś dobrą pozycją... ?


Sądzę, że to tylko kwestia czasu, zanim na rynek rzucone zostaną nowe mangi- nawet szef Mandragory coś tam przebąkiwał o wydaniu "Lone Wolf and Cub" (w wywiadzie w najnowszym "AQQ")- przeszkodą było tylko dogadanie się z japońskim wydawcą, i to niestety przeszkodą nie do pokonania. JPF poszerza ofertę, a i pewnie Egmont rzuci coś nowego. Będzie dobrze.
A wracając do głównego tematu, to przyznać muszę, że "Eden" to jeden z najlepszych komiksów, z jakimi miałem do czynienia (a trochę się ich przeczytało): już nie mówię nawet o rysunkach (masakra i czysta przyjemność) ani o scenariuszu (conajmniej ciekawy), ale też o sposobie prowadzenia akcji- kurczę, momentami przypomina mi się "Eva" (to jeden z niewielu komiksów, które uważam za dzieła skończone i absolutną perfekcję).
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: perro w Maj 04, 2003, 07:53:03 pm
Dla mnie to jedna z lepszych serii wydawanych cyklicznie przez Egmont, po prostu swietny komiks. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Petrov w Maj 05, 2003, 06:14:20 pm
dla mnie "Eden" to coś na co od dawna czekałem. Jest jeszcze lepszy niż się spodziewałem! Rysunek i fabuła są perfekcyjne! I jest to co uwielbiam w tego rodzaju mandze - nieziemsko dokładne i czaderskie pojazdy, mechy (właściwie pancerze podobne do moich ukochanych landmejtów z Appleseeda), broń i wszelaki sprzęt.
Dotychczas pożyczyłem tę mangę wielu osobom i wszystkim się podobała! - to o czymś świadczy.

czekam na wielki come back jednej z najlepszych serii komiksowych (właściwie to trochę nieadekwatna nazwa) w postaci "tomowej" - mowa oczywiście o "Neon Genesis Evangelion". Niestety pewnie nigdy się nie doczekam :cry:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: pookie w Maj 05, 2003, 06:24:04 pm
Muszę przyznać, że jak na mangę to Eden jest niezły.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 05, 2003, 06:26:12 pm
Co do "Evy", to trochę cierpliwości- prędzej lub później JPF wyda tę mangę. To tylko kwestia czasu. Ja też czekam na "Evę" z utęsknieniem.
A ty pookie, co ta znaczyć "jak na mangę"? dyskryminujesz ? Nieładnie, nieładnie....
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Maj 05, 2003, 07:32:32 pm
Przyznam sie od razu- mangi nie cierpie. Nie podobal mi sie zaden tytul. Probowalem czytac troche, ale nawet ubostwiany GiTS mnie zawiodl, a poza nim tylko OMG z tych znanych na polskim rynku zainteresowal mnie na dluzej niz 10 minut... Manga SUCKS!!!

Ale...tydzien temu skuszony tym calym zamieszaniem z Edenem i tym Waszym chwaleniem pozyczylem sobie ze sklepu 3 pierwsze tomy Edenu i... dzis mam na wlasnosc wszystkie 4 i uwazam, ze to naprawde niezla seria- wlasciwie gdyby nie to, ze jest to manga, to... nie powiem- nie moge muwic dobrze o mandze :) Zartuje- naprawde spoko seria, choc wcale nie tak liryczna i gleboka jak sie nalezy spodziewac po 1 tomie.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Maj 05, 2003, 08:48:24 pm
Cytat: "pookie"
Muszę przyznać, że jak na mangę to Eden jest niezły.


muszę przyznać, że jak na komiks to jest całkiem niezły - to brzmi mniej więcej tak :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 05, 2003, 09:03:44 pm
manga to jak sushi ("nie moge cale zycie wpie****ac sushi" - Poranek Kojota)  :o
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: pookie w Maj 05, 2003, 09:50:03 pm
Ja od mangi po prostu mniej wymagam.  :P
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 05, 2003, 11:07:33 pm
Cytat: "pookie"
Ja od mangi po prostu mniej wymagam.  :P

"Mniej wymagam". Dobre sobie. a to niby czemu? Ja np. uważam takiego "Evangeliona" za jeden z najlepszych komiksów, jakie czytałem, podobnie "Akirę", ale obok tych komiksów stawiam też "Rorka" czy genialne "100 naboi". Nie mów mi, że mniej od mangi wymagasz, bo to tak jakbyś mówił, że od komiksu amerykańskiego czy europejskiego mniej wymagasz.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Maj 05, 2003, 11:19:30 pm
No coz, ja sie zgodze z pookim- mi tez trudno zaakceptowac mange- taka alergia  :wink:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 05, 2003, 11:23:54 pm
Może zwyczajnie nie trafiłeś na coś, co przyciągnęłoby twoją uwagę? Ja przekonałem się właśnie po lekturze "Akiry" i "Evy"
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: pookie w Maj 05, 2003, 11:41:37 pm
Yaqza wypuszczam Cię tak troszeczkę ... Tak poważnie, to ani Akira, ani GitS mnie nie urzekły. GitS to mnie nawet obraża Kudzo ;) Evangeliona miałem kilka zeszytów i sformułowanie "jedna z najlepszych serii komiksowych" wydaje mi się mocno przesadzone.
Poczytałbym Lone Wolfa i Domu (w 1 numerze Kawaii o tym pisali).
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 06, 2003, 05:29:55 am
...."GiTS" to i mnie jakoś specjalnie nie urzekł- film lepszy jest zdaniem moim. A co do reszty...no cóż...o gustach się nie dyskutuje, jak to mawiali już Rzymianie...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Maj 06, 2003, 06:35:52 am
Rocznie w Japonii wychodzi więcej mang niż amerykańskich komiksów w Stanach lub Europejskich z Zach. Europie. To co dostajemy do niewielki odprysk. Nie jesteśmy w stanie ocenić różnorodności mangi i jej złożoności po tak niewielkim kawałku. Ktoś twierdzi że dany tytuł jest super i dlatego idzie to na nasz rynek. Waneko na początku swojej działalności pokazało, że jest to rynek mocno zróżnicowany (Locke, Tu detektyw Jeż itd). Dlatego znając tylko spider-mana trudno mówić, że Bilal jest kiepski. Nie można mówić o całej mandze że jest do kitu. Dla każdego znajdzie się tam coś dobrego, tylko na razie nie jest nam jeszcze dane samemu to znaleźć.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 06, 2003, 06:45:58 am
Dobrze powiedziane. Nic dodać, nic ująć.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Maj 06, 2003, 08:20:47 am
Ok, ale wez do reki 100 roznych mang, 100 roznych komiksow frakfonskich i 100 amerykanskich- gdzie prawie wszyscy tworcy rysuja tak samo?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Maj 06, 2003, 08:31:42 am
Nigdzie. Duże oczy nie są domeną mangi (np Tu detektyw Jeż).
Można wybrać po 100 podobnych lub 100 niepodobnych zależy od ilości z jakiej wybieramy.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Maj 06, 2003, 02:00:11 pm
Pozatym, niestety, porboblemem sa gusta niektórych fanów mangi. Znam takich, którzy będą sieę zachwycać grafiką w kazdym "dziełku", które ma na rysunkach oczy na pół twarzy, nogi na pół ciała, dużo kwiatuszków i różowego... i, o zgrozo, takie gusta miewają nie tylko dziewczyny...

Po prostu ręce opadają. Gdybyśmy nmieli na rynku wyłacznie to, czego domagaja się "typowi fani mangi" to takiego na przykła d Edenu byśmy nie mieli... Proponuje wziaść do ręki pierwszy z brzegu numer Kawaii - to zachwycanie się wszystkimi seriami... żenada.

Tak, fani Gundam Winga też istnieją. Fani mangi o tym tytule też.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Maj 06, 2003, 04:36:59 pm
No oki, ale to nie zmieni faktu, ze mangi nie lubie- ogolnie nie lubie jej i tyle. Mam prawo. Eden podoba mi sie i jest to jedyny przyslowiowy wyjatek, ktory potwierdza regule. Moze kiedys sie to zmieni, ale watpie, zeby bylo w najblizszym czasie. Musialoby troche jednak dobrych pozycji wyjsc, a nie zapowiada sie na to.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 06, 2003, 11:23:55 pm
Cytat: "Kurczaczek"
No oki, ale to nie zmieni faktu, ze mangi nie lubie- ogolnie nie lubie jej i tyle. Mam prawo. Eden podoba mi sie i jest to jedyny przyslowiowy wyjatek, ktory potwierdza regule. Moze kiedys sie to zmieni, ale watpie, zeby bylo w najblizszym czasie. Musialoby troche jednak dobrych pozycji wyjsc, a nie zapowiada sie na to.


Motyla noga, pewnie że masz prawo. Nikt cię na siłę nie zmusi do czytania "Czarodziejki z księżyca" czy takich tam kosmosów. Ale poczekajmy trochę, może zmienisz zdanie? Niech wyjdzie jeszcze pare tytułów, może "Lone Wolf and Cub" czy "Domu- Dreams of Children"....Ja na takie rzeczy czekam z utęsknieniem, a nóż widelec sam kiedyś będziesz namawiał do czytania mangi?...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Maj 20, 2003, 09:56:48 pm
Kurcze nie moge sie doczekac na nastepny tom Edenu, ktos wie w ilu tomach ma sie docelowo zamknac seria? Na razie jest ich chyba 6 (chlip- tzn, ze wkrotce koniec takiego szybkiego ukazywania sie ) :cry:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: JANKE'S w Maj 20, 2003, 10:13:13 pm
na zachodzie ukazało się juz siedem
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Maj 20, 2003, 10:31:56 pm
Cytat: "JANKE'S"
na zachodzie ukazało się juz siedem



no włąsnie tu jest problem, bo słyszałęm info że w japonii jest juz 10 czy 11, z drugiej strony czytałem krótkie noty o 6 tomikach z zachodu, i jednocześnie ponoc tomik #7 jest drugą częścią podzielonego tomiku #6

a do tego niektórzy twierdzą że seria jest zamknięta, a inni że nie

czyli wszystko jasne: nic nie wiadomo
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Maj 20, 2003, 10:33:31 pm
:D Czeski film :D
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Reenold w Maj 21, 2003, 12:35:37 am
Wczoraj wpadłem sobie tak, na chwileczkę, do Empiku. Wyszedłem po kilku godzinach z dwoma tomami Edenu - przeczytałem na miejscu wszystkie cztery, ale fundusze mi sie skończyły.
To jest pierwsza manga jaką przeczytałem (no dobra, przeczytałem też kilkanascie tomów Dragon Ball ale to sie nie liczy:) i uważam że jest naprawdę świetna. Martwią mnie tylko opinie, że jest to jedna z najlepszych mang - przez to że od niej zacząłem, to teraz pewnie żadna inna mi się nie będzie podobać:( Jeśli ktoś mógłby mi podać tytuły, które są albo mają być wydane na polskim rynku, a są równie świetne, to byłbym bardzo wdzięczny.
Jeśli chodzi o mangę, jako gatunek i kwestię jaka ona jest i dlaczego be, to należy pamiętać że jest to tylko środek przekazu - mozna za jego pomocą przedstawić zarówno bajkę dla dzieci, jak i dzieła zebrane Platona. Tak jak za pomocą książki czy tradycyjnego filmu fabularnego. Dlatego szufladkowanie mangi nie ma sensu. To samo tyczy się komiksów w ogóle.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Maj 21, 2003, 12:44:13 am
Moim zdaniem nie ma na naszym rynku mangi, ktora bylaby na tym samym poziomie co Eden, ale podobno Lone Wolf and the cub jest spox i ma sie pokazac u nas.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 21, 2003, 12:53:46 am
Cytat: "Reenold"

 Jeśli ktoś mógłby mi podać tytuły, które są albo mają być wydane na polskim rynku, a są równie świetne, to byłbym bardzo wdzięczny.
Jeśli chodzi o mangę, jako gatunek i kwestię jaka ona jest i dlaczego be, to należy pamiętać że jest to tylko środek przekazu - mozna za jego pomocą przedstawić zarówno bajkę dla dzieci, jak i dzieła zebrane Platona. Tak jak za pomocą książki czy tradycyjnego filmu fabularnego. Dlatego szufladkowanie mangi nie ma sensu. To samo tyczy się komiksów w ogóle.

Co do pierwszej kwestii to polecam "Akirę" (rozmach na maxa, powalające szczegółowością rysunki, niesamowicie dynamiczna akcja, każdy tom czymś zaskakuje- co wcale łatwe nie jest, wziąwszy pod uwagę skalę wydarzeń. Polecam gorąco, bo to jeden z najlepszych komiksów jakie czytałem wogóle, nie tylko mang), "Evangeliona"( patrz wyżej plus  podchodząca pod wirtuozerię  umiejętność przeplatania scen poważnych i dramatycznych z lekkimi i humorystycznymi. Przepiękny komiks, tak biorąc pod uwagę wykonanie jak i zmuszającą do namysłu treść i niesamowite dialogi/monologi. Ten komks wstrząsa- uwierz mi.) i....no nie wiem. Tak z czystym sumieniem to nie polecę niczego więcej- wszystko ma swoje wady i zalety. Ale dwa powyższe tytuły można łykać bez zmrużenia oka.

A co do " nie szufladkowania mangi" to zgadzam się całkowicie i uważam takie wymysły jak oddzielanie mangi od reszty komiksów za głupotę totalną i błędny tok rozumowania prowadzący tylko i wyłącznie do dalszego alienowania mangi.

Jeśli macie wyrobione zdanie na ten temat to zapraszam na stronę www.katedra.net.pl gdzie właśnie puściliśmy ankietę z pytaniem "czy dział Manga połaczyć z działem Komiks". Wypowiedzcie się!
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Reenold w Maj 21, 2003, 01:17:16 am
Dzięki za instant feedback. Naprawdę doceniam, jak ludzie siedzą po nocy specjalnie po to żeby mi natychmiast odpowiedziec;)
Skoro juz wspomniales Evangeliona - jak to sie ma do anime, bo całą serię obejrzałem i nie powiem, wrazenie na mnie wywarła.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 21, 2003, 06:34:24 am
Manga od anime różni się nieco- jest przede wszystkim krótsza, pomija część wątków obecnych w serialu. Zapewniam jednak, że nie psuje to wcale zabawy, a wręcz przedciwnie. Ja osobiście najpierw czytałem mangę, później obejrzałem serial i uważam że komiks jest zwyczajnie lepszy od swego pierwowzoru, poważniejszy przy okazji, głębszy...
A co siedzenia po nocy to i tak przygotowywałem właśnie potężne zaklęcie na mojego promotora, więc...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Maj 21, 2003, 09:13:49 am
Cytat: "Reenold"
:( Jeśli ktoś mógłby mi podać tytuły, które są albo mają być wydane na polskim rynku, a są równie świetne, to byłbym bardzo wdzięczny.


Polecam te same mangi co Yaqza oraz z innej beczki (obyczajowo/sensacyjna) to "Tu detektyw Jeż" -bardziej obyczajowa niż sensacyjna (dobrze ukazuje stosunki społeczne w Japonii) oraz "Zapiski detektywa kindaichi" -bardzo krwawy kryminał z morderstwami popełnianymi równie wymyślnie jak w Sherlocku Holmsie.
Jeśli chodzi o to co się ma dopiero ukazać z JPF to myślę, że Cowboy bebop -anime było super, mangi niestety nie czytałem.
(Naruto jest bardzo dobry -ale bardziej zbliżony do Dragon Ball)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Maj 26, 2003, 01:44:58 pm
Cytat: "Kurczaczek"
Moim zdaniem nie ma na naszym rynku mangi, ktora bylaby na tym samym poziomie co Eden, ale podobno Lone Wolf and the cub jest spox i ma sie pokazac u nas.

Jesteś pewien? Gdzie słyszałeś, że się ukaże i kto wyda?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Maj 26, 2003, 03:40:00 pm
Slyszalem, ze Mandra, ale to raczej odleglejsze plany.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: pookie w Maj 26, 2003, 04:21:20 pm
Przemek chciałby wydać Lone Wolfa, o czym zresztą mówił w wywiadzie udzelonym AQQ, ale na razie to tylko marzenia. Dogadanie się z kontrahentem z Japonii nie jest rzeczą prostą. Na razie Samotnego Wilka nie będzie, chyba że ...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Maj 26, 2003, 05:13:28 pm
...chyba, że WANEKO (mają lepsze kontakty). Można im "podpowiedzieć" kilkudziesięcioma e-mailami :D
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Maj 26, 2003, 07:47:00 pm
Właśnie, też czytałem, że Przemek Wróbel przeczytał "Lone Wolfa", którego egzemplarze "zprezentowali" mu Dark Horses, że mu się spodobało i chętnie by wydał, ale to mało realne bo Japończycy nie chcą mu odpowiadać na maile. A jeśli weźmiemy pod uwagę, ile problemów dostarczają negocjacje z Manarą w sprawie Bergmana, to z "Wolfem" z Mandry możemy się chyba pożegnać, przynajmniej na razie :cry:  (swoją drogą zastanawiam się, czy nie byłoby możliwe kupienie licencji od Dark Horse).
Co do Waneko i JPF-u to nadzieja jest, tylko że oni nie wiedzą co dobre i wolą wydawać "Dragon Balla" i inne takie. A może Egmont w ramach klubu mangi? "Lone Wolf" to jeden z komiksów-kamieni milowych, które bezwarunkowo powinny ukazać się na naszym rynku. Jest bardzo dużo tomów, więc gdyby wydał Egmont, to ukazywałyby się ona - jak inne mangi z tego wydawnictwa - regularnie co dwa miesiące. W wypadku Mandry czy JPF-u nie wiadomo ile przyszłoby nam czekać na kolejne odcinki.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Maj 26, 2003, 09:06:35 pm
Problemem tej mangi jest wlasnie gigantyczna wrecz ilosc tomow. To tym bardziej zwieksza ryzyko wydania.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: JANKE'S w Maj 26, 2003, 09:13:43 pm
Myślę że Egmont przekonał sie juz do wydawania mangi jak i do wydawania długich serii. Specjalnie w tym celu porozbijał wybrane Batmany na cienkie zeszyty aby wydawać je jako cykliczną serię.
Ma  tez doświadczenie w zdobywaniu licencji.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Maj 26, 2003, 09:22:02 pm
Pozostaje przekonać Kołodziejczaka do zainteresowanie się "Lone Wolfem"...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Maj 26, 2003, 11:37:18 pm
nie trzeba będzie do tego tytułu długo namawiać jesli Aronofsky zrealizuje film na podstawie Lone Wolf and Cub - ktos go wyda na pewno, chciałbym by był to POST, ale w sumie wszystko mi jedno
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: czukczer w Maj 30, 2003, 04:31:43 pm
Mi sie ten Eden bardzo podoba nie przypomina tej strasznej mangi dla dzieci ale cosiek jest to poważnego no i ta grubość wygląda jak książka i dzięki temu każdy człowkiek myśli że czytam książke no :D
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: perro w Maj 30, 2003, 09:41:48 pm
Cytat: "czukczer"
Mi sie ten Eden bardzo podoba nie przypomina tej strasznej mangi dla dzieci ale cosiek jest to poważnego no i ta grubość wygląda jak książka i dzięki temu każdy człowkiek myśli że czytam książke no :D


Wstydzisz się czytania komiksów, wstydź się swojej postawy  :wink:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: czukczer w Maj 31, 2003, 12:34:50 pm
wiesz to chodzilo bardziej o moją rodzine a nie o mnie bo oni twierdzą żę to starta pieniędzy :?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Maj 31, 2003, 03:00:53 pm
taaaa, wszystkie rodzinki tak gadają, a jak próbujesz im podsunąć coś do czytania to za Chiny Ludowe nie da rady ich do tego zmusić...I w ten sposób pozostajemy w impasie. Z takiej sytuacji praktycznie nie ma wyjścia...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Maj 31, 2003, 04:26:08 pm
Cytat: "czukczer"
Mi sie ten Eden bardzo podoba nie przypomina tej strasznej mangi dla dzieci ale cosiek jest to poważnego no i ta grubość wygląda jak książka i dzięki temu każdy człowkiek myśli że czytam książke no :D

A co mówią na to, że czytasz od tyłu? Nie boją się satanistycznego przekazu? :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Maj 31, 2003, 05:36:50 pm
Cytat: "Błendny Komboj"
A co mówią na to, że czytasz od tyłu? Nie boją się satanistycznego przekazu?  :)

Niektórzy książki też tak czytają :lol: , przeważnie kryminały :lol:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: czukczer w Czerwiec 02, 2003, 11:35:14 am
myśle  że nie zwracają uwagi że to sie od tyłu czyta (upośledzoene japończyki :D ) prędzej na to że jestem juz na końcu ksiązki :wink:  :wink:  

 :death:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: yoxik w Czerwiec 02, 2003, 01:23:47 pm
Cytat: "czukczer"
myśle  że nie zwracają uwagi że to sie od tyłu czyta (upośledzoene japończyki :D ) prędzej na to że jestem juz na końcu ksiązki :wink:  :wink:  

 :death:


Mama woła wyrzuc śmieci czukczer na to zaraz zobacz już kończę  :D  :wink:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: czukczer w Czerwiec 02, 2003, 06:02:09 pm
heheh dobrze kombinujesz chopie  z takimi pomysłami daleko zajdziesz :D  :D  :D
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: yoxik w Sierpień 15, 2003, 08:31:37 pm
Szusty narazie ostatni tom już w sklepach lekko powiało nudą, komiks dużo stracił w porównaniu do pierwszych części. Chyba zabrakło trochę pomysłu.
Najlepszy dialog w tomie
"-jak dorosne też będę prostytutką tylko nie będe brała narkotyków
 - OK" :roll:
 cytowane z pamięci
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: czukczer w Sierpień 15, 2003, 08:45:10 pm
noo ja ci powiem jaki ja bubel kupiłem w 5 tomie edenu zamiast połowy stron komiksu były tylko czyste kartki to jest normalnie straszne :shock:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 15, 2003, 09:01:43 pm
Cytat: "mykupyku"
jesli Aronofsky zrealizuje film na podstawie Lone Wolf and Cub - ktos go wyda na pewno, chciałbym by był to POST, ale w sumie wszystko mi jedno

POST nie wydaje seriali. Lone Wolfa chciałby wydać "Mandragora", ale Japończycy robią jakies ceregiele (Wrobel mówił o tym na spotkaniu w Gdańsku).
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: jax w Październik 22, 2003, 01:31:50 pm
nie znalazłem tematu ogólnego Manga, więc tu wrzucam take pytanie:
dlaczego manga w zdecydowanej większości jest czarno-biała?
pytam serio
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Voytek w Październik 22, 2003, 01:44:30 pm
oszczednosci i tempo wydania
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Październik 23, 2003, 09:20:44 am
Zauważcie, że większość mang ukazuje się początkowo w magazynach (coś jak nasz Mangamix, z tym, że te ichinie mają często gabaryty ksiązki telefonicznej) na bylejakim papierze... myśle, że się potem japońcom kolorowac nie chce.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: jax w Październik 23, 2003, 10:32:59 am
nic z tego nie rozumiem: nie chce się im kolorować oszczędzają koszty i czas...
a co na to czytelnicy?
a gdyby w Europe i USA nagle się nie chciało kolorować albumów - a bo tak taniej szybciej i w ogóle..?  co by się stało?
czyli wychodzi że mentalność Japończyków jest inna: po prostu im *nie zależy* im na kolorze, dużym formacie itp. bzdetach
a względy artystyczne czy jakieś nie mają tu nic do rzeczy..
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Październik 23, 2003, 10:49:07 am
Cytat: "jax"
nic z tego nie rozumiem: nie chce się im kolorować oszczędzają koszty i czas...
a co na to czytelnicy?
a gdyby w Europe i USA nagle się nie chciało kolorować albumów - a bo tak taniej szybciej i w ogóle..?  co by się stało?

Niezupełnie. Oni nigdy (z wyjątkiem paru stron w albumie) nie kolorowali.
Tradycja :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Październik 23, 2003, 11:58:13 am
Cytat: "jax"
a co na to czytelnicy?


no... odzew nie jest duży - tak jakieś kilkadziesią milionów mang sprzedawanych co roku, czy ze 200 mln, tak czy siak przy tak małej liczbie co to za różnica
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Październik 23, 2003, 06:50:01 pm
Jax, co do względów artystycznych, to czarno-biały rysunek też może robić wielkie wrażenie... nawet mangowy... a jak naprawde cie to meczy, to dorwij jakiegoś japońca i jego spytaj...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Październik 25, 2003, 04:39:35 pm
Zgadza się. W czerni i bieli lepiej można ocenić precyzję kreski, która w mangach takich jak "Eden" albo "Akira" jest bardzo ważna.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Październik 26, 2003, 04:58:22 pm
Nie wiem, czy ktos z was widział amerykańskie, pokolorowane wydanie Akiry? Ja widziałąm kilka kadrów, masakra...  Po prostu japończycy wybrali sobie rysunek czarnobiały za obowiązujący - i nie należy na siłe ich poprawiać...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Październik 26, 2003, 06:00:29 pm
Widziałem. Amerykańska wersja "Akiry" wygląda... po amerykańsku. Kolor jest "amerykański" czyli płaski, jak w "Strażnikach" albo u naszego Wróblewskiego. Ponoć Niemcy też mają tą kolorową wersję, a my mamy oryginalną czarno-białą, możemy być dumni :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Październik 27, 2003, 09:27:49 am
Do "Strażników" taki kolor akurat pasuje... Nie rozumiem, po co to poprawianie autorów. Amerykanie uwielbiają też zmieniać imiona bohaterów... albo dlatego, żeby zrobić z nich swoich rodaków, albo z powodów dla mnie nie zrozumiałych - dlaczego zmienili Gally imie na Alita?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Październik 27, 2003, 09:36:45 am
Cytat: "An-Nah"
Amerykanie uwielbiają też zmieniać imiona bohaterów... albo dlatego, żeby zrobić z nich swoich rodaków, albo z powodów dla mnie nie zrozumiałych - dlaczego zmienili Gally imie na Alita?


Mysle, ze moze chodzic o skojarzenia z angielskimi slowami "gall" i "alite", z ktorych drugie jakos fajniej sie kojarzy.

To znaczy chodzi mi o mineral, a nie o francuskie "aliter". :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Listopad 12, 2003, 01:56:07 pm
Jeszcze ja.

Bylem wczoraj w Dreznie i troche popatrzylem na tamtejsza oferte komiksowa. W sumie nic specjalnego. Glownie manga, maja tam tego calkiem duzo, troche amerykanskich zeszytow (jakies Fathomy i Tomb Raidery). Najciekawsza rzecza jaka widzialem byl 7 Eden. Nawet zastanawialem sie czy nie kupic, ale w koncu chyba poczekam na polskie wydanie. Kosztowal ok. 7 Euro, wiec calkiem konkretnie.
:ninja:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: muffynka w Lipiec 20, 2004, 08:15:01 pm
hm, czekalam z utesknieniem na 7 tom, mam nadizej, ze bedize rownie fascynujacy jak poprzednie i pozostawi po sobie niedosyt i apetyt na kolejny tomik.
hm....
szkoda, ze w bytowie nie mam empiku, w ktorym bede dopiero za tydzien.......
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dretwiak w Lipiec 21, 2004, 11:01:40 am
Cytat: "muffynka"

hm....
szkoda, ze w bytowie nie mam empiku, w ktorym bede dopiero za tydzien.......


hmm... szkoda, że w Warszawie nie mam Empiku, w którym będę dopiero za tydzień....

Ale za to mam dwa, w których będę jutro, jeden, w którym będę w piątek i jeden, w którym będę za 2 tygodnie!  :D
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Lipiec 22, 2004, 11:58:59 am
Mam 7 tom, strasznie przejscia przy tym mialam...

SPOILER!
Z ciekawej perspektywy pokazany jest zwiazek miedzy Pedro i Manuelą - z szustego tomu wynikało, że Pedro był alfonsem Manueli, tu jest pokzane cos zupełnie innego - czyli kwintesencja tego, za co lubimy "Eden" - żadna postac nie jest jednoznaczna.
No i ciag dalszy wewnetrznej przemiany Eliaha - bog jeden wie, jak ten chlopak skonczy. wyglada na to, ze eden staje sie komiksem traktujacym o moralnym upadku czlowieka - ale nadal nie widze, zeby autor jednoznacznie mowil, ze wszelkie postawy idealistyczne sa, za przeproszeniem, gowno warte.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Lipiec 22, 2004, 04:03:39 pm
A ja ciągle jestem ciekaw, jak wydadzą następny tom... Czy go mocno potną, czy też bez cenzury :roll: ... SPOILER strony 100-109 -to prawie hentai :roll: KONIEC SPOILERA  ;)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Lipiec 22, 2004, 04:29:06 pm
A w jakiej wersji jezykowej widziales to hentai? :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Lipiec 22, 2004, 06:05:01 pm
Cytat: "xionc"
A w jakiej wersji jezykowej widziales to hentai? :)

w angielskiej (tłumaczone scany), ale częściowo ocenzurowane (na biało, co drażliwsze miejsca i pozycje :oops: )
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Yaqza w Lipiec 26, 2004, 12:27:18 am
Eden siódmy przeczytany- wrażenie jak najbardziej pozytywne, seria jak zwykle się broni. Z poczatku przyznam, że z pewną taką nieśmiałoscią podszedłem (długa przerwa, sami wiecie, człowiek zapomina, pozostają wspomnienia które się idealizują i w kontakcie z rzeczywistością upadają...eeee, o komiksie mówię, o komiksie...), ale im dalej tym lepiej. Jest dokąłdnie tak jak powiedziała An-Nah- nic nie jest jednoznaczne. Life is brutal and full of zasadzkas...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Sierpień 08, 2004, 09:18:07 pm
Komiks jak zwykle wporzo, tylko czemu Enoah nie wypalil z tej dwururki, kotra na okladce trzyma?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: syfon w Sierpień 09, 2004, 11:21:08 am
Tom 7 jest tylko przedsmakiem tomu 8. Tom 8 jeżeli nie zostanie ocenzurowany w środku oraz na końcu (moim zdaniem jeszcze bardziej niż strony 100-109 ocenzurowane mogą być strony 219 i 220) będzie jednym z lepszych jeżeli nie najlepszym tomem serii.

Bardzo mnie boli brak obwoluty, okładki tomów tracą bardzo dużo na swojej "niepełności". Bardzo ładną okładeczke mają tomy 8 i 9 (10 to ma już mniej ciekawą okładke, niebieską taką) i szkoda że zostaną poobcinane.

Imo Eden jest najlepszą mangą wydawaną u nas, lepszą może nawet od Akiry.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: gunman w Sierpień 09, 2004, 07:18:48 pm
Cytat: "xionc"
Komiks jak zwykle wporzo, tylko czemu Enoah nie wypalil z tej dwururki, kotra na okladce trzyma?

przecie do tarcz szczelau, nieliczy sie? (to niedwururka jeno snajperskaja wintowka jest)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Sierpień 09, 2004, 08:49:35 pm
Cytat: "syfon"
(10 to ma już mniej ciekawą okładke, niebieską taką)

10-ta nie jest taka zła -całkiem fajna kobitka :P
http://www.republika.pl/graves/grafa/Edenv10Cover.jpg
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: CD Jack w Wrzesień 30, 2004, 11:24:55 pm
Recenzja tomu 7-ego: http://www.komiks.gildia.pl/komiks/komiksy/eden/7/rec1
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: syfon w Listopad 09, 2004, 04:29:00 pm
Obecnie niemam dostępu do nowego Edenu, czy ktoś z zebranych, kto zna oryginał, może powiedzieć czy został okrojony i wogule jak został wydany u nas?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Listopad 09, 2004, 04:33:34 pm
Cytat: "syfon"
Obecnie niemam dostępu do nowego Edenu, czy ktoś z zebranych, kto zna oryginał, może powiedzieć czy został okrojony i wogule jak został wydany u nas?


jest robienie *** i inne akcje. tylko nie wiem czy w oryginale narząd jest wymazany czy nie. o to trzeba spytać znawców :twisted:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: syfon w Listopad 09, 2004, 07:10:42 pm
To że jest to sie domyślem, bo jakby nie było to by z 20 stron musieli wyciąć. Pytanie tylko czy pocieli te sceny.
Swoją drogą Egmont mógłby wydać Hiroki Endo's Short Stories, miałem w swoich rękach dwa tomy i również jest to komiks z najwyższej półki.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Listopad 11, 2004, 04:21:06 pm
Cytat: "timof"
jest robienie *** i inne akcje. tylko nie wiem czy w oryginale narząd jest wymazany czy nie. o to trzeba spytać znawców :twisted:

znawcą nie jestem, ale w tym co widziałem -jest identycznie :roll:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Listopad 11, 2004, 08:12:02 pm
Cytat: "syfon"
To że jest to sie domyślem, bo jakby nie było to by z 20 stron musieli wyciąć. Pytanie tylko czy pocieli te sceny.
Swoją drogą Egmont mógłby wydać Hiroki Endo's Short Stories, miałem w swoich rękach dwa tomy i również jest to komiks z najwyższej półki.


Bo to ma 2 tomy na razie. :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Sula w Listopad 11, 2004, 09:12:21 pm
Cytat: "syfon"

Swoją drogą Egmont mógłby wydać Hiroki Endo's Short Stories, miałem w swoich rękach dwa tomy i również jest to komiks z najwyższej półki.

Popieram  :)  Dodatkowo wydanie 2 tomow chyba takim wysilkiem ani ryzykiem nie jest.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Czarnooki w Listopad 16, 2004, 12:23:18 pm
Witam,
A ja z innej beczki. EDEN to moja druga manga w życiu (pierwsza to BOSNOGI GEN) i uważam, że jest super :) Bardzo mi się podoba i warstwa graficzna i historia, tylko szkoda, że późniejsze tomy odchodzą trochę od twardszej S-F na jaką zapowiadało się na początku. Ale i tak jest OK :)
Pozdrawiam.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: syfon w Listopad 16, 2004, 01:22:42 pm
Cytat: "Czarnooki"
(...)tylko szkoda, że późniejsze tomy odchodzą trochę od twardszej S-F na jaką zapowiadało się na początku. (...)

hehehe. Nie bój żaby. Poczekaj na 9 tom. Iony, karabiny, granaty i roboty wracają do łask.  :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Petrov w Listopad 17, 2004, 11:12:59 am
wspaniała wiadomość! Ach te iony, pancerze wspomagane, ciężkie karabiny !  :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Czarnooki w Listopad 17, 2004, 01:32:46 pm
Cytat: "syfon"
Cytat: "Czarnooki"
(...)tylko szkoda, że późniejsze tomy odchodzą trochę od twardszej S-F na jaką zapowiadało się na początku. (...)

hehehe. Nie bój żaby. Poczekaj na 9 tom. Iony, karabiny, granaty i roboty wracają do łask.  :)

Witam,
Czekam, czekam... Ale pewnie znowu trzeba będzie z pół roku poczekać jak nie więcej. Swoją drogą słyszałem, że w Japonii jest już tom 10?
Pozdrawiam.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Listopad 17, 2004, 03:53:36 pm
Cytat: "Czarnooki"
Czekam, czekam... Ale pewnie znowu trzeba będzie z pół roku poczekać jak nie więcej. Swoją drogą słyszałem, że w Japonii jest już tom 10?
Pozdrawiam.

10 tom to pewnie, że jest. Taką ma okładkę:
http://www.graves.republika.pl/grafa/Edenv10Cover.jpg
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Fisk w Listopad 17, 2004, 10:12:19 pm
Cytat: "graves"
10 tom to pewnie, że jest.

Graves, czy Eden jest cały czas pisany czy już się skończył w Japonii??
I czy orientujesz się ile w tej chwili jest tomów??
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Listopad 18, 2004, 08:17:32 am
Cytat: "Fisk"
Cytat: "graves"
10 tom to pewnie, że jest.

Graves, czy Eden jest cały czas pisany czy już się skończył w Japonii??
I czy orientujesz się ile w tej chwili jest tomów??


Wg tego:
http://nomoreeden.co.to/
jest 10 tomów (68 epizodów) i to na razie wszystko. Czy będzie kontynuacja -nie wiem, nie czytałem jeszcze całego 10 tomu.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Czarnooki w Listopad 18, 2004, 01:34:29 pm
Cytat: "graves"
Cytat: "Czarnooki"
Czekam, czekam... Ale pewnie znowu trzeba będzie z pół roku poczekać jak nie więcej. Swoją drogą słyszałem, że w Japonii jest już tom 10?
Pozdrawiam.

10 tom to pewnie, że jest. Taką ma okładkę:
http://www.graves.republika.pl/grafa/Edenv10Cover.jpg

Witam,
No ładnie, ładnie... :) A może masz jeszcze gdzieś okładeczkę 9 ??
Pozdrawiam.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Listopad 18, 2004, 05:43:00 pm
Cytat: "Czarnooki"

Witam,
No ładnie, ładnie... :) A może masz jeszcze gdzieś okładeczkę 9 ??
Pozdrawiam.

a pewnie 8)
http://www.graves.republika.pl/grafa/Edenv09Cover.jpg
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: CD Jack w Grudzień 12, 2004, 12:19:52 am
Recenzja: http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/eden/8/rec1/
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Grudzień 12, 2004, 05:47:42 pm
W Japonii maja takie ladne okladki! ehhh..... Nasz Egmont mogl sie bardziej postarac:( (moze to o koszty sie rozchodzi..)
ps.
IMO seria jest genialna.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Grudzień 12, 2004, 08:04:35 pm
Zaliczony 8 tom. Eden to mocna seria- podobalo sie bardzo :) Mi generalnie bardziej podobaly sie te mafijne klimaty niz walki z IONami- bardziej to realistyczne. Zreszta najmocniejsza strona Edenu sa przeciez postacie i ich odczucia, a nie sieczka.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Grudzień 14, 2004, 08:13:58 am
Edena śledzę na bierząco, w miarę ukazywania się w Polsce. Da się jakoś szybciej dotrzeć do tomów które się jeszcze u nas nie ukazały?

 Przeczytałem właśnie ósemkę, keci się to wokoło związku Eliaha z Heleną (mi się akurat to nie za bardzo podoba - myślałem, że Eliah będzie ją traktował bardziej jak starszą siostrę, na to się zanosiło w moim odczuciu, gdy czytałem części poprzednie). Oświećcie mnie czy mam rację: wydaje mi się (po mimice twarzy i reakcjach - mistrzowsko oddane w komiksie!!) że Naomi jest smutna z twgo powodu; czy jest zazdrosna o Eliaha?

Okładka tomu 9 zapowiada, że skurczybyk Kenji powraca! Mam nadzieję, że tak będzie, bo jak dla mnie jest on ulubioną postacią tego komiksu
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: syfon w Grudzień 14, 2004, 12:59:08 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Edena śledzę na bierząco, w miarę ukazywania się w Polsce. Da się jakoś szybciej dotrzeć do tomów które się jeszcze u nas nie ukazały?

Da się, sam tydzien temu skończyłem 10 tom. Ale nie wiem jak to wygląda od strony prawnej, więc nic nie powiem.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 14, 2004, 02:51:54 pm
A ja wreszcie qpilem tom 1.
i jest fajnie. bardzo fajnie. cos czuje,ze niedlugo portfel nieco schudnie, gdyz mam zamiar nadrobic nieco zaleglosci w tym temacie.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: zack w Grudzień 21, 2004, 12:56:26 pm
uważam, że Eden to dobra manga. tez kiedyś nie zabardzo czytałem mangi, bo nie podobało mi sie to, że w każdej mandze są takie śmieszne twarze  :? ale Eden jest inny... fakt, faktem są tu też japończycy, ale jest też wiele normalnych twarzy  ;) ogólnie komiks trzyma w napięciu i warto zwrócić na niego uwagę, bo ma swój specialny klimat ;)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: zack w Grudzień 21, 2004, 01:24:05 pm
jak chcecie to wystarczy ściągnąć sobie jakiś program p2p i tam poszukać na jakichś serwerach części 9 i 10 ale ja tam wolę poczekać :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Styczeń 17, 2005, 09:26:21 pm
Cytat: "graves"
Cytat: "Czarnooki"
Czekam, czekam... Ale pewnie znowu trzeba będzie z pół roku poczekać jak nie więcej. Swoją drogą słyszałem, że w Japonii jest już tom 10?
Pozdrawiam.

10 tom to pewnie, że jest. Taką ma okładkę:
http://www.graves.republika.pl/grafa/Edenv10Cover.jpg

okładka 11:
http://www.graves.republika.pl/grafa/Eden_v11Cover.jpg
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: gunman w Styczeń 19, 2005, 08:23:27 pm
Cytat: "graves"
http://www.graves.republika.pl/grafa/Eden_v11Cover.jpg

"czlowiek z probowki", jak nic:]
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Styczeń 21, 2005, 08:02:31 am
Raczej "człowiek z erlenmajerki" ;)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Thrawn w Kwiecień 05, 2005, 07:53:11 pm
Eden jest świetny, bardzo mi się podoba, swietny klimat, dużo "brudu" na charakterach poszczególnych postaci. 7 i 8 tom póki co najbardziej mi się podobają, świetnie ukazana końcwóka przeistoczenia Eliaha w mężczyznę, dlatego też jego podejście do Heleny jest trochę inne niż się można było spodziewać, zresztą cały ten związek był dla mnie sporym zaskoczeniem. Spora ilość watków każe mi sadzić, że na 10 tomach czy 11 się nie skończy.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Kwiecień 06, 2005, 09:38:16 am
Graves, czy dysponujesz ( lub wiesz gdzie znaleść ) okładkami  "Edenu", przed 9 tomem, ot tak żeby można było się dowiedzieć co się z nich straciło.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Tiall w Kwiecień 06, 2005, 10:15:34 am
no na serwisach komiksowych są zawsze okładki,
chociażby tutaj: http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/eden/1/okladka/*sen/
(trzeba zmieniac numer tomiku i jest okladka)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Kwiecień 06, 2005, 10:44:26 am
Cytat: "Tiall"
no na serwisach komiksowych są zawsze okładki,
chociażby tutaj: http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/eden/1/okladka/*sen/
(trzeba zmieniac numer tomiku i jest okladka)


Dzięki Tiall, ale chodziło mi o pełne okładki wydań oryginalnych, takie jak prezentował graves odnośnie tomów 9, 10 i 11, a nie polskie "okrojone" wersje.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Kwiecień 06, 2005, 03:11:30 pm
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
Graves, czy dysponujesz ( lub wiesz gdzie znaleść ) okładkami  "Edenu", przed 9 tomem, ot tak żeby można było się dowiedzieć co się z nich straciło.

Gdzie są same okładki (poprzednie), to w tej chwili niestety nie wiem. Tam gdzie je znalazłem, już ich nie ma (są już tylko od 6 tomu do 11 -ale razem ze skanami). :roll:
Jakbyś był bardzo zainteresowany -to proszę na priva - i mogę Ci te okładki podesłać e-mailem.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Kwiecień 09, 2005, 08:39:13 pm
Cytat: "syfon"
Tom 8 jeżeli nie zostanie ocenzurowany w środku oraz na końcu (moim zdaniem jeszcze bardziej niż strony 100-109 ocenzurowane mogą być strony 219 i 220) będzie jednym z lepszych jeżeli nie najlepszym tomem serii.


Trochę się zdziwiłem, że coś dzieje na stronach 219-220, bo moje wydanie 8 tomu z Egmontu kończy się na 212, ściągnąłem sobie angielski scan dla porównania, no i rzeczywiście jest tam coś takiego: "Short Story: SEXY Highs, Middles, and Lows" 10 stron o codziennym życiu Eliaha w burdelu i jego specjalnym przywileju. Zastanawia mnie dlaczego nie ma tych stron w polskim wydaniu.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Macias w Kwiecień 10, 2005, 12:54:25 pm
i jaki jest ten specjalny przywilej?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Kwiecień 10, 2005, 05:50:10 pm
Cytat: "Macias"
i jaki jest ten specjalny przywilej?


Mogę ci to przesłać e-mailem, jak chcesz i wtedy sam się przekonasz. Rozmiar ok. 1,5 MB.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Puchiko0007 w Kwiecień 19, 2005, 05:15:07 pm
specjalny przywilej jaki otrzymuja chlopcy od kobiet pracujacych w burdelach... i raczej nie chodzi o cukierki? trudna sprawa.. :roll:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Kwiecień 19, 2005, 09:24:13 pm
Cytat: "Puchiko0007"
specjalny przywilej jaki otrzymuja chlopcy od kobiet pracujacych w burdelach... i raczej nie chodzi o cukierki? trudna sprawa.. :roll:

O.K.

Przed editem:
A zdziwiłbyś się, skoro tak twierdzisz, oj zdziwiłbyś się.

Po editcie:
A zdziwiłabyś się, skoro tak twierdzisz, oj zdziwiłabyś się.

Najmocniej przepraszam pannę Puchiko0007, wystarczyłoby abym uważnie przeczytał co było napsane w temacie "Cowboy Bebop".
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Kwiecień 19, 2005, 09:38:51 pm
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"

A zdziwiłbyś się, skoro tak twierdzisz, oj zdziwiłbyś się.


Puchiko - musisz postarać się o bardziej kobiecy awatarek  :lol:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Puchiko0007 w Kwiecień 21, 2005, 12:44:02 pm
Cytat: "Gash"
Puchiko - musisz postarać się o bardziej kobiecy awatarek  :lol:

w takim razie mój Alc-Man w avie dostanie stanik ; ) albo nie, bo tylko by na tym stracił.. chociaż różowy do niego pasuje..
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 24, 2005, 03:09:53 pm
No 10 odcinek już jest, jeszcze nie u nas ale na sieci i nie powiem, coraz ciekawiej się robi, manga nabiera rozpędu a sprawy rozmachu.

Będę musiał pościągać sobie angielskie wersje. Czego jak czego, ale cenzury nie znoszę!

ps. Puchiko0007!! Gash ma rację i żadnym stanikiem nam tu przed oczami nie machaj ;)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Kwiecień 24, 2005, 04:20:06 pm
Cytat: "Wilk Stepowy"
No 10 odcinek już jest, jeszcze nie u nas ale na sieci i nie powiem, coraz ciekawiej się robi, manga nabiera rozpędu a sprawy rozmachu.

Na sieci to są już 2 chaptery 11 tomu :roll:, ale to scany - a o takich tutaj (na forum) nie rozmawiamy.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 24, 2005, 08:03:07 pm
Cytat: "graves"

...ale to scany - a o takich tutaj (na forum) nie rozmawiamy.


ten zakaz dotyczy tylko Edenu czy ma może szerszy charakter? I mam rozumieć, że rozmawia się tylko o tym co ukazało się w Polsce?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Kwiecień 24, 2005, 08:16:36 pm
Cytat: "Wilk Stepowy"
Cytat: "graves"

...ale to scany - a o takich tutaj (na forum) nie rozmawiamy.


ten zakaz dotyczy tylko Edenu czy ma może szerszy charakter? I mam rozumieć, że rozmawia się tylko o tym co ukazało się w Polsce?


Skąd taki wniosek? Po prostu nie rozmawia się o scanach, tylko o publikowanych pozycjach, tak więc zagranicznych też.
"Edeny" poza tym nieszczęsnym epizodem z tomu ósmego powinny być kompletne. Jego usunięcie nie wygląda mi na cenzurę, w środku było więcej rzeczy do wycięcia, a mimo to zostały.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 24, 2005, 08:27:12 pm
Rozumiem, dziwi mnie tylko, że na sieci jest coś co jeszcze oficjalnie się nie ukazało.

A Edeny trudno by się cenzurowało- przynajmniej krew i przemoc - bo seceny erotyczne wyciąć byłoby akurat łatwo (też się zdziwiłem, że z 8 nic nie zniknęło - toż to pod hentai'a podchodzi).
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Gilbaert w Kwiecień 25, 2005, 09:36:11 am
Cytuj
ten zakaz dotyczy tylko Edenu czy ma może szerszy charakter? I mam rozumieć, że rozmawia się tylko o tym co ukazało się w Polsce?

nie masz rozumieć. Możesz sobie mówić o czym chcesz, ale chwalenie się czytaniem skanów to tak jakbyś np. na spotkaniu z Hirokim Endo wstał i krzyknął: "Okradłem pana!"
Czytanie skanów to kradzież. Mówie to z pozycji autora komiksów.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Jim w Kwiecień 25, 2005, 11:41:18 am
gil, to nie moge skserowac z mojego egzemplarza paru sztuk antologii dla znajomych?  :badgrin:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 25, 2005, 01:28:48 pm
Cytat: "Gilbaert"
Możesz sobie mówić o czym chcesz, ale chwalenie się czytaniem skanów to tak jakbyś np. na spotkaniu z Hirokim Endo wstał i krzyknął: "Okradłem pana!"
Czytanie skanów to kradzież. Mówie to z pozycji autora komiksów.


prawda jest taka, że Eden i tak kupię, choćbym sobie te skany nawet wydrukował i oprawił. A kupię Eden przez szacunek do autora i by te nasze wydawnictwa nie padały. Więc praktycznie (bo teorię każdy może mieć swoją) nic złego się nie stanie jak wcześniej zobaczę skany, prawda?

Twój punkt widzenia rozumiem i uważam za słuszny, ale jakbym chciał kupić każdą mangę, która mnie zainteresuje to by mi wypłaty nie starczyło. Zresztą w przypadku ludzi takich jak ja  skany to błogosławieństwo, bo przynajmniej nie kupię nic na ślepo i nie wyrzucę pieniędzy w błoto. A jak mi się coś spodoba to staram się to kupić jakoś (przynajmniej mangę, bo na anime nie stać mnie w żadnym wypadku).
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Macias w Maj 07, 2005, 12:32:30 am
Dojechalem do tomu 8ego ( tu podziekowania dla Pitupita co mi  te 7 tomow opchnal) i jestem pod wrazeniem. Seria fajnie sie rozkreca, zahacza o rozne klimaty (osobiscie wole te rejony bardziej "zyciowe" czyli porachunki z Pedro itp. niemniej  cala reszta tez jest zdecydowanie na plus).
Szkoda tylko,ze przypadkiem natknalem sie na spoiler z tomu bodajze 10ego i stracilem saprajs...i to dodatkowo  srednio wesoly saprajs...
A swoja droga, moze zrzucimy sie na tom 5ty dla tej osoby, ktora napisala ten oto tekst:
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/eden/5
co by mogla tym razem zapoznac sie z trescia komiksu :badgrin:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Louise w Maj 08, 2005, 09:56:41 am
Przeczytałam te wydane u nas 9 tomików i nie podoba mi się. Przede wszystkim denerwuje mnie rola do jakiej zostają tu sprowadzone kobiety. Postać Heleny zupełnie nie przemyślana psychologicznie. Zbyt częste, niczym nieuzasadnione sceny przemocy i seks...mnóstwo seksu (zwłaszcza tom ósmy)...co z komiksu robi hentaia tyle, że z fabułą.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 08, 2005, 10:20:48 am
Cytat: "Louise"
Przeczytałam te wydane u nas 9 tomików i nie podoba mi się. Przede wszystkim denerwuje mnie rola do jakiej zostają tu sprowadzone kobiety.

Eee... Chyba się mylisz w swojej ocenie.
Czy oceniasz to, jak w świecie przedstawionym w "Edenie" są traktowane kobiety, czy też to, w jaki sposób pprzedstawia je twórca komiksu?

Cytat: "Louise"

Postać Heleny zupełnie nie przemyślana psychologicznie. Zbyt częste, niczym nieuzasadnione sceny przemocy i seks...mnóstwo seksu (zwłaszcza tom ósmy)...co z komiksu robi hentaia tyle, że z fabułą.


Każdą ze scen seksu i przemocy w tym komiksie uważam za uzasadnioną (wiele z nich jest paskudnych, ale są uzasadnione). Jestem gotów podyskutować o konkretach 8)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Macias w Maj 08, 2005, 11:14:24 am
Cytat: "N.N."
Jestem gotów podyskutować o konkretach 8)

Z ta pania o konkretach raczej nie podyskutujesz...
Ale nie uprzedzajmy faktow.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 08, 2005, 01:53:48 pm
Cytat: "Macias"
Cytat: "N.N."
Jestem gotów podyskutować o konkretach 8)

Z ta pania o konkretach raczej nie podyskutujesz...
Ale nie uprzedzajmy faktow.


Cóż... Każdy może napisać, że coś mu się nie spodobało, bo nie lubi takich tematów, takich rozwiązań fabularnych, albo takiej odmiany komiksu (mangi na przykład). Ale jeżeli dodaje do tego, że komiks zawiera elementy nieprzemyślane i niepotrzebne (co jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że to zły komiks jest), powinien chyba swoje oskarzenie uzasadnić, podać przykłady, podjąć dyskusję, inaczej jest to zwykłe pie***enie w bambus.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Maj 08, 2005, 04:02:56 pm
Też jestem ciekaw, tych  nieprzemyślanych postaci i niuzasadnionych scen, gdyby mogła to pani napisać szerzej, pani Louise. Pozatym chcę zapytać po co pani dobrnęła aż do 9 tomu, skoro tak się pani nie podoba ten komiks.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Macias w Maj 08, 2005, 07:40:46 pm
Cytat: "N.N."
Cytat: "Macias"
Cytat: "N.N."
Jestem gotów podyskutować o konkretach 8)

Z ta pania o konkretach raczej nie podyskutujesz...
Ale nie uprzedzajmy faktow.


Cóż... Każdy może napisać, że coś mu się nie spodobało, bo nie lubi takich tematów, takich rozwiązań fabularnych, albo takiej odmiany komiksu (mangi na przykład). Ale jeżeli dodaje do tego, że komiks zawiera elementy nieprzemyślane i niepotrzebne (co jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że to zły komiks jest), powinien chyba swoje oskarzenie uzasadnić, podać przykłady, podjąć dyskusję, inaczej jest to zwykłe pie***enie w bambus.
Zobacz sobie sposob prowadzenia dyskusji pani Lousie n.p na forum Kawaii.
zero argumentow, ful wycieczek osobistych...
tyle tylko,ze tu juz nie bedzie tak latwo.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 08, 2005, 07:45:10 pm
Cytat: "Macias"
Zobacz sobie sposob prowadzenia dyskusji pani Lousie n.p na forum Kawaii.

Każde forum ma swoje prawa. Nie zaglądam na te, na których obowiazują zasady, ktore mi nie odpowiadają.

Do Louise: z utęsknieniem czekam na odpowiedź :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Jim w Maj 09, 2005, 09:36:19 am
zastanawiam sie czy Louise widziala kiedys jakiegos hentaia skoro porownuje do niego niewinny eden  :badgrin:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 09, 2005, 11:13:30 am
Cytat: "Jim"
zastanawiam sie czy Louise widziala kiedys jakiegos hentaia skoro porownuje do niego niewinny eden  :badgrin:


Bez przesady. Taki niewinny to on nie jest...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Jim w Maj 10, 2005, 07:18:02 am
przy wiekszosci hentaiow eden wciaz jednak wysiada  ;)

a Louise to pewnie juz zadnemu z nas nie odpowie  :roll:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Louise w Maj 12, 2005, 05:25:09 pm
Do wszystkich tak bardzo spragnionych odpowiedzi – nie mam zwyczaju spędzać całego życia na forum, więc się nie dziwcie, że nie odpisuję natychmiast, jak tylko ktoś sobie tego zażyczy.

Cytuj
Czy oceniasz to, jak w świecie przedstawionym w "Edenie" są traktowane kobiety, czy też to, w jaki sposób przedstawia je twórca komiksu?


I jedno i drugie. Poza tą przywódczynią Ujguzką wszystkie praktycznie są sprowadzane do roli prostytutek, a jeśli chodzi o ich osobowość i charaktery to w większości pochłania je wyłącznie  seks i narkotyki.

Cytuj
Każdą ze scen seksu i przemocy w tym komiksie uważam za uzasadnioną (wiele z nich jest paskudnych, ale są uzasadnione). Jestem gotów podyskutować o konkretach


W takim razie wytłumacz mi czemu np. służą kilkakrotne zbliżenia jak Helena „zajmuje się” Eliahem. Przecież spokojnie dałoby się pokazać co ona właśnie robi, stosując zupełnie inne kadrowanie, a nie „paradę” zbliżeń. To dla mnie zwykłe porno, na podkręcenie czytelnika.
Kolejna sprawa. Niby czemu ma służyć np. ta masakra z tomu dziewiątego? Przemoc i brutalność także da się pokazać inaczej, niż zrobił to Endo rysując wnętrzności i krew rozbryzgujące się na ścianach.

Cytuj
Ale jeżeli dodaje do tego, że komiks zawiera elementy nieprzemyślane i niepotrzebne (co jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że to zły komiks jest), powinien chyba swoje oskarzenie uzasadnić, podać przykłady, podjąć dyskusję, inaczej jest to zwykłe pie***enie w bambus.


Wyraźnie napisałam, że mnie się ten komiks nie podoba, że dla mnie jest zły. To wyłącznie moja opinia i nikomu jej nie narzucam.

Co do nieprzemyślanej wobec mnie postaci Heleny. Początkowo twórca przedstawił ją jako kobietę , która sama potrafi o siebie zadbać i twierdzącą, że pełni rolę prostytutki, wyłącznie w celu zarobkowym, to nie jest dla niej przyjemność itp. Potem zaś Helena przeistacza się w bezwolna panienkę, oddająca się wszystkim, która z kolei mówi, że jest prostytutką bo to lubi (abstrahując od elementu zarobkowego, który tez jest wazny). W ogóle nie ma przedstawionej „fazy pośredniej’, w której ona zmienia swoje poglądy na życie. Jedno przeczy drugiemu.

Cytuj
a Louise to pewnie juz zadnemu z nas nie odpowie


Może nie wypowiadaj się za mnie, co?

Cytuj
zero argumentow, ful wycieczek osobistych...


Może dla ciebie. Tak na marginesie, to co ty robisz w tym momencie, to nie jest wycieczka osobista, tak?

Cytuj
zastanawiam sie czy Louise widziala kiedys jakiegos hentaia skoro porownuje do niego niewinny eden


Owszem widziałam. A niewinnymi można określić szojce, gdzie zazwyczaj aspekt seksualny ogranicza się do pocałunków, a nie komiks z nagromadzeniem scen seksu.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 12, 2005, 06:39:52 pm
Cytat: "Louise"

Cytuj
Czy oceniasz to, jak w świecie przedstawionym w "Edenie" są traktowane kobiety, czy też to, w jaki sposób przedstawia je twórca komiksu?


I jedno i drugie. Poza tą przywódczynią Ujguzką wszystkie praktycznie są sprowadzane do roli prostytutek, a jeśli chodzi o ich osobowość i charaktery to w większości pochłania je wyłącznie  seks i narkotyki.

Narkotyki zażywa tylko jedna prostytutka, co zresztą staje się przyczyną kłopotów. Kobiet w rolach innych niż prostytutki jest w "Edenie" więcej - może nie wszystkie są wyeksponowane, ale są. Nie mam komiksu pod ręką, więc nie mogę podać przykładów (może ktoś mnie wyręczy?).
Na plan pierwszy wysuwają się (z racji rozwoju fabuły) pracownice domu publicznego - zabieg można uznać za wątpliwy, ale w świecie, w którym panują ciężkie warunki, trwa wojna i to wojna okrutna, kobiety mają niewiele szans na prowadzenie spokojnego życia i robienie karier zawodowych. Stąd: wyeksponowanie prostytucji, które - moim zdaniem - służy do pokazania rozmiarów upadku tego świata. W końcu w byłym Związku Radzieckim wiele małoletnich dziewczynek też marzy o tym, żeby zostać prostytutkami, gdy dorosną, bo nie widzi dla siebie innych szans na życie we (względnym) dostatku.
Innymi slowy: uważam, że twórca komiksu świadomie pokazuje upodlenie kobiet, żeby podkreślić podłość świata przedstawionego. Ale uważam też, że przedstawia je - zwłaszcza postać Heleny - w taki sposób, by pokazać, ze są to osoby rozsądne, myslące i zasługujące na nasz szacunek.

Cytuj
Cytuj
Każdą ze scen seksu i przemocy w tym komiksie uważam za uzasadnioną (wiele z nich jest paskudnych, ale są uzasadnione). Jestem gotów podyskutować o konkretach


W takim razie wytłumacz mi czemu np. służą kilkakrotne zbliżenia jak Helena „zajmuje się” Eliahem. Przecież spokojnie dałoby się pokazać co ona właśnie robi, stosując zupełnie inne kadrowanie, a nie „paradę” zbliżeń. To dla mnie zwykłe porno, na podkręcenie czytelnika.


A dla mnie - nie. Sceny te są (i owszem) śmiałe, ale cały komiks pełen jest "śmiałych" scen - zwłaszcza w sekwencjach wojennych. A sceny miłosnych zbliżeń mają za zadanie pokazać dość skomplikowaną grę psychologiczną pomiędzy bohaterami. Przejście od seksu do uczuć. W końcu Elijah zakoc**je się w Helenie i zaczyna być wobec niej zaborczy, co jej się wcale nie podoba. Takiego rozwoju wydarzeń nie dałoby się logicznie uzasadnić bez powiedzenia wyraźnie, co wlasciwie tych dwoje łaczy.
 Szczerze mówiąc, daleko tym scenom do "parady zbliżeń", choć są szokująco śmiałe. Ale na tym chyba własnie polega uroda każdej mangi - na wyśrubowywaniu emocji poprzez rozciąganie scen, stosowanie zbliżeń i skupianie się na emocjonujących detalach.
Cytuj

Kolejna sprawa. Niby czemu ma służyć np. ta masakra z tomu dziewiątego? Przemoc i brutalność także da się pokazać inaczej, niż zrobił to Endo rysując wnętrzności i krew rozbryzgujące się na ścianach.


Wszystko można pokazać inaczej niż zostało pokazane. Problem w tym, że powinniśmy oceniać to, co nam zostało pokazane i pytać o sens. Ty zaś mówisz, że nie widzisz sensu, bo nie lubisz widoku krwi. przpraszam, ale to nie jest argument.
Czemu ma służyć ten rozlew krwi: ano, ma służyć pokazaniu jak bardzo okrutny jest ten świat, jak bardzo rozwinął się, jeśli chodzi o techniki zabijania, ranienia i okaleczania, i jak bardzo skurczył, jeśli chodzi o inne rzeczy. Dla mnie najbardziej szokująca była scena, w której mloda dziewczyna staje na minie i w wyniku eksplozji traci dolną połowę ciała, ale żyje jeszcze i pełznie ciągnąc flaki za sobą. Straszna scena, ale sensowna: Amerykanie w Wietnamie zakładali miny przeciwpiechotne, których zadaniem nie było zabijanie wrogów, ale ich okaleczanie. Bo przeciwnik, który musi zajmować się swoimi rannymi, jest mniej mobilny i tym samym łatwiejszy do pokonania. Ludzka pomysłowość, jeśli chodzi o wyrządzanie krzywdy innym ludziom, jest naprawdę wielka, a ten komiks naprawdę umie to pokazac.  


Cytuj
Co do nieprzemyślanej wobec mnie postaci Heleny. Początkowo twórca przedstawił ją jako kobietę , która sama potrafi o siebie zadbać i twierdzącą, że pełni rolę prostytutki, wyłącznie w celu zarobkowym, to nie jest dla niej przyjemność itp. Potem zaś Helena przeistacza się w bezwolna panienkę, oddająca się wszystkim, która z kolei mówi, że jest prostytutką bo to lubi (abstrahując od elementu zarobkowego, który tez jest wazny). W ogóle nie ma przedstawionej „fazy pośredniej’, w której ona zmienia swoje poglądy na życie. Jedno przeczy drugiemu.


A nie sadzisz, że Helena kłamie? Kłamie, bo chce od siebie odepchnąć Elijaha. A chce go odepchnąć, bo mlody zaczął już sobie układać życie z nią u boku, podczas gdy ona chciała go tylko rozprawiczyć i w dodatku dobrze wie, że ten związek nie ma i mieć nie może przyszłości.
Moim zdaniem, Helena to wielowymiarowa, skomplikowana, ale dobrze wymyślona postać i że nie można brać za dobrą monetę wszystkiego, co ona mówi, bo w tym komiksie postacie czesto klamią, oszukuja i prowadzą najrozmaitsze gierki, a czytelnik sam musi odkrywać, co wlasciwie za tymi gierkami się kryje...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Maj 12, 2005, 07:03:39 pm
Cytat: "Louise"
Do wszystkich tak bardzo spragnionych odpowiedzi – nie mam zwyczaju spędzać całego życia na forum, więc się nie dziwcie, że nie odpisuję natychmiast, jak tylko ktoś sobie tego zażyczy.

Przepraszam za nagabywanie, poprostu za bardzo zasugerowałem się sugestiami, że pani nie odpowie.
Cytat: "N.N."
Kobiet w rolach innych niż prostytutki jest w "Edenie" więcej - może nie wszystkie są wyeksponowane, ale są. Nie mam komiksu pod ręką, więc nie mogę podać przykładów (może ktoś mnie wyręczy?).

Proszę bardzo: Keczua to wiejska dziewczyna, Sophia jest hackerem, Automaita jest szefem mafii, występuję też kilka zabójczyń ( np. ta która porwała Manę, Stella Almeida która zabiła małą Ceci ), matka Eliaha.
Cytat: "Louise"
Kolejna sprawa. Niby czemu ma służyć np. ta masakra z tomu dziewiątego? Przemoc i brutalność także da się pokazać inaczej, niż zrobił to Endo rysując wnętrzności i krew rozbryzgujące się na ścianach.

Biorąc pod uwagę, że Nomadzi i Enoah Ballard chcieli puścić na wizję obraz szokującej masakry która nie pozastawi opinii publicznej obojętną, im bardziej krawawo, okrutnie i brutalniej tym lepiej dla ich celów. Stąd takie pokazanie tych wydarzeń wydaję się zdecydowanie odpowiednie.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Jim w Maj 13, 2005, 08:40:27 am
dla mnie eden to komiks, ktory 'kopie' - tak tresciowo, jak graficznie. gdyby zrezygnowac z tak bolesnie realistycznego przedstawiania scen stracilby czesc swojej mocy. potraktuj to jak crash test ze swiatem przyszlosci w mysl zasady dostosuj sie albo przestan czytac  :roll:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Maj 24, 2005, 11:53:55 pm
Jeszcze trochę o kobietach w "Edenie", które nie są prostytutkami. W tomie 10 pojawiają się jedna terrorystka, trzy policjantki i jeden biolog molekularny.
A i jeszcze miniencyklopedia "Edenu", porównałem ze skanem, w wydaniu Egmontu brakuje kilku haseł, a reszta bywa okrojona.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: diefarbe w Maj 25, 2005, 09:40:02 am
Biolog molekularny.
Hm, to co dla mnie.
Musze kupic.  :lol:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dereq w Maj 28, 2005, 03:37:26 pm
idealnie trafia w moje gusta.goraco polecam.


Cytat: "Louise"
Przemoc i brutalność także da się pokazać inaczej, niż zrobił to Endo rysując wnętrzności i krew rozbryzgujące się na ścianach.


ale...po co? :roll:  mi sie takie "pokazywanie" bardzo podoba. nawet jesli nie ma uzasadnienia. ale w tym przypadku ma.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 29, 2005, 11:57:36 am
Jak dla mnie Eden jest w 100% spójny treściowo i logicznie. A pani Louise szuka najprościej mówiąc "dziury w całym" i za wszelką cenę chce przeforsować swoje nielogiczne poglądy i argumenty.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Maj 30, 2005, 09:43:59 pm
Louise musisz (koniecznie) nauczyć swoją wrażliwość, że to co jej nie odpowiada nie musi być złe, tylko po prostu tobie nie smakuje/nie podoba się/narusza kanony twej wrażliwości

szacunek dla wrazliwości innych jest cechą wyrobionej/mądrej/pełnej wrażliwości - zatem, może to że w Edenie są prostytutki, sceny seksu i krwawej przemocy nie przesadza, że jest to komiks zły, a tylko narusza kanony twej wrazliwości, i tyle

jak pomieszasz swoją wrazliwość ze swoją moralnością, to spędzisz resztę żywota na szukaniu dziury w całym, czego ci nie życzę
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Louise w Czerwiec 02, 2005, 07:03:42 am
Cytuj
A sceny miłosnych zbliżeń mają za zadanie pokazać dość skomplikowaną grę psychologiczną pomiędzy bohaterami. Przejście od seksu do uczuć


Przez paradę zbliżen? Gdzie tam widać uczucie?

Cytuj
Takiego rozwoju wydarzeń nie dałoby się logicznie uzasadnić bez powiedzenia wyraźnie, co wlasciwie tych dwoje łaczy.


To dałoby się spokojnie zrobić bez parady zbliżeń. Ona, w moim przekonaniu, służy tylko podkręceniu czytelnika.

Cytuj
A dla mnie - nie. Sceny te są (i owszem) śmiałe, ale cały komiks pełen jest "śmiałych" scen - zwłaszcza w sekwencjach wojennych. Szczerze mówiąc, daleko tym scenom do "parady zbliżeń", choć są szokująco śmiałe. Ale na tym chyba własnie polega uroda każdej mangi - na wyśrubowywaniu emocji poprzez rozciąganie scen, stosowanie zbliżeń i skupianie się na emocjonujących detalach.


Co do sposobu przedstawiania seksu w mandze. Jeśli uważasz, że takie zabiegi, jak napisane przez Ciebie „rozciąganie scen, stosowanie zbliżeń i skupianie się na emocjonujących detalach” stosuje się w każdej mandze dla ukazania aspektów erotycznych to jesteś w błędzie. Istnieje bardzo wiele mang w których seks czy to będący logicznym następstwem związku czy też przypadkową przygodą jest ukazany w bardzo subtelny sposób (np. w HIMITSU NO HANAZONO) lub wręcz jedynie zasugerowany w dialogach (PIETA). Takie przedstawienie akcji przez autora/kę bynajmniej nie jest uszczerbkiem dla komiksu. Wręcz przeciwnie pozostawia część akcji w sferze wyobraźni czytelnika, który sam może daną sytuacje rozwiązać tak jak mu odpowiada.

Cytuj
Czemu ma służyć ten rozlew krwi: ano, ma służyć pokazaniu jak bardzo okrutny jest ten świat, jak bardzo rozwinął się, jeśli chodzi o techniki zabijania, ranienia i okaleczania, i jak bardzo skurczył, jeśli chodzi o inne rzeczy. Dla mnie najbardziej szokująca była scena, w której mloda dziewczyna staje na minie i w wyniku eksplozji traci dolną połowę ciała, ale żyje jeszcze i pełznie ciągnąc flaki za sobą. Straszna scena, ale sensowna: Amerykanie w Wietnamie zakładali miny przeciwpiechotne, których zadaniem nie było zabijanie wrogów, ale ich okaleczanie. Bo przeciwnik, który musi zajmować się swoimi rannymi, jest mniej mobilny i tym samym łatwiejszy do pokonania. Ludzka pomysłowość, jeśli chodzi o wyrządzanie krzywdy innym ludziom, jest naprawdę wielka, a ten komiks naprawdę umie to pokazac.



Podobnie sprawa ma się z ukazywaniem scen przemocy. Dla przykładu większe wrażenie zrobiła na mnie scena pozbawionych emocji twarzy żołnierzy strzelających do gromadki dzieci w „ALIENS: WIDMO” niż gdyby twórca zaprezentował widok tych dzieci zalanych krwią i ich wnętrzności rozbryzgujących po ścianach. Albo, jeśli szukamy przykładów w mandze: CLAYMORE, gdzie jednej z bohaterek ścinają głowę, a twórca nie serwuje zbliżeń na rozbryzgującą się krew, tylko na pierwszym planie pokazuje sylwetkę zabójcy, a na drugim, bezwładnie upadające bezgłowe ciało bohaterki. Tak samo w DARKSIDE BLUES, scena, kiedy z jednego z rebeliantów pracownicy Persony robią przysłowiowe „sito”. Cała sytuacja pokazana jest z dystansu, z perspektywy. Odnieś to teraz do EDENU, gdzie wszystko jest podane na przysłowiowej tacy. Jak dla mnie to wręcz odwrażliwia czytelnika. Innymi słowy najbardziej „spektakularne”, obrazowe przestawianie scen przemocy wcale nie wywiera na mnie osobiście wrażenia, tylko daje obraz „jatki’ i wskazuje, ze tworca poszedł na łatwiznę. Bo przecież najłatwiej pokazać coś dosłownie, czyli te przykładowe flaki ciągnące się po ziemi, a trudniej pomęczyć się i pokazać krwawą scenę bez epatowania brutalnością.

W przypadku EDENU gdyby usunąć z niego wszystkie sceny przemocy i seksu, to z dziewięciu tomów (10 pomijam, bo nie mam zamiaru go czytać) ostało by się z siedem. EDEN jest przykładem komiksu, w którym jak nie ma co na stronę wrzucić to się wrzuca gołe panienki i flaki. Seks pełni tu rolę zapychacza miejsca, mającego przyciągnąć i podkręcić czytelników. Gdyby jego funkcja była inna to nie byłoby go tyle i nie byłby ukazany w taki sposób. W tym momencie jest to czysta pornografia.

To, że akcja jakiejś mangi rozgrywa się podczas wojny czy też przedstawia prostytutki wykonujące swoją pracę nie obliguje jej do pokazywania tego w sposób bezpośredni. To nie jest żaden kanon. Wszystko leży w kunszcie lub jego braku u twórcy.

Cytuj
Ty zaś mówisz, że nie widzisz sensu, bo nie lubisz widoku krwi. przpraszam, ale to nie jest argument.


Niby gdzie tak napisałam?

Cytuj
kobiety mają niewiele szans na prowadzenie spokojnego życia i robienie karier zawodowych. Stąd: wyeksponowanie prostytucji, które - moim zdaniem - służy do pokazania rozmiarów upadku tego świata.


Czemu w takim razie nie mogą niby walczyć na równi z mężczyznami? Jeśli już powołujemy się na historyczne przykłady, to np. w Izraelu, kraju gdzie trwa właściwie permanentna wojna kobiety wstępują do armii i mogą zostać posłane na front. To samo w Palestynie, ale tam mamy głownie detonujące się samobojczynie. Więc, w wojennej rzeczywistości kobiety wcale nie muszą zostać sprowadzane do roli prostytutek. Owszem, jest kilka przykładów, w EDENIE, gdzie laski używają broni, ale jest ich dosłownie kilka.

Cytuj
Ale uważam też, że przedstawia je - zwłaszcza postać Heleny - w taki sposób, by pokazać, ze są to osoby rozsądne, myslące i zasługujące na nasz szacunek.


W pierwszych tomach, może tak, ale później jak dla mnie jest sprowadzona wyłącznie do roli obiektu seksualnego.

Cytuj
A chce go odepchnąć, bo mlody zaczął już sobie układać życie z nią u boku, podczas gdy ona chciała go tylko rozprawiczyć i w dodatku dobrze wie, że ten związek nie ma i mieć nie może przyszłości.


Rozprawiczyć? Przecież w takim wypadku wystarczyłoby, gdyby zrobiła to z nim tylko raz, prawda? Ja raczej widzę, że nagle i niespodziewanie okazało się, ze ona czerpie z tej pracy przyjemność. Zupełnie kontrastowo, do tego co twierdziła wcześniej…

Cytuj
Louise musisz (koniecznie) nauczyć swoją wrażliwość, że to co jej nie odpowiada nie musi być złe, tylko po prostu tobie nie smakuje/nie podoba się/narusza kanony twej wrażliwości jak pomieszasz swoją wrazliwość ze swoją moralnością, to spędzisz resztę żywota na szukaniu dziury w całym, czego ci nie życzę


A czy ja napisałam, ze to, ze w EDENIE jest seks, prostytucja mi przeszkadza? Nie. Przeszkadza mi sposób, w jaki to jest przedstawione. Nie ma to nic wspólnego z moją moralnością, tylko z estetyką. EDEN jest mangą, która mnie się nie podoba, do czego mam pełne prawo. Więc nie rozumiem Twoich zarzutów. To raczej wszyscy broniący EDENA wychodzą z założenia, ze każdy musi ta mangę ubóstwiać i nie dopuszczają sytuacji, że  komuś może się ona nie podobać.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Thrawn w Czerwiec 02, 2005, 09:13:51 am
Ja się odniosę tylko do stwierdzenia, że kobiety mogą brać udział w wojnie na równi z mężczyznami. Niestety droga pani nie jest tak łatwo, bowiem kobiety nie nadają się do wojska w charakterze żołnierzy frontowych, mogą służyć w jednostkach logistycznych, medycznych etc. Ale jako żołnierze liniowi po prostu się nie sprawdzają, i nie mówię tego dlatego, że uważam, że są gorsze czy z innego szowninistycznego powodu. Po prostu ostatnie doświadczenia pokazały, że w realnych warunkach bojowych kobiety są za mało elastyczne. Czy w takim Izraelu kobieta na przejściu granicznym to norma? Nie to rzadkość, wręcz bym powiedział, że są tam niespotykane, po prostu w walce kobiety za bardzo się trzymają regulaminów i tego co im nawkładali podczas szkolenia do głowy, a w walce trzeba umieć myśleć samodzielnie i elastycznie.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Czerwiec 02, 2005, 12:04:52 pm
Thrawn, czy ty masz jakieś dane na temat udziału kobiet w izraelskiej straży granicznej? Poza tym wydaję mi się, iż wysokiej elastyczności i kreatywności wymaga się od dowódców ( a kto się nadaję na dowódce zależy od cech osobniczych ). A od zwykłych zołnierzy frontowych wymaga się właśnie trzymania się tego co na szkoleniu nawkładali regulaminów, w tym również wykonywania rozkazów bez zastosowania, a nie elastyczności i samodzielnego myslenia.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Thrawn w Czerwiec 02, 2005, 02:02:58 pm
4-staczterdzieściicztery, danych izraelska straż graniczna z przyczyn oczywistych nie ujawnia, wiem tylko tyle co wyczytałem. Co do wysokiej elastyczności i kreatywności u szeregowych żołnierzy- w dzisiejszych czasach gdy armia nowoczesna coraz bardziej skłania się do działania małymi, wysoce efektywnymi oddziałami wysoka elastyczność jest niezbędna na każdym szczeblu hierarchii wojskowej, bo w obecnych czasach, gdy większość walk odbywa się w formie wojny partyzanckiej, czyli bardzo szybkich i brutalnych starć dowódca często nie ma możliwości ogarnięcia sytuacji, dlatego od żołnierza oczekuje się, że po otrzymaniu rozkazu wykona go kreatywnie, myśląc a nie ślepo wykonując polecenia, bo obecnie na polu walki sytuacja zmienia się tak szybko, że ślepe trzymanie się rozkazów doprowadzi do śmierci. Oczywiście przez większość czasu żołnierze słuchają poleceń dowódcy poddziału, ale często dochodzi do sytuacji gdy są zdani na własne siłe i tu trzymanie się tylko szkolenia jest zgubne. Ale Off-Top ;)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dereq w Czerwiec 02, 2005, 03:03:42 pm
ekhem.

Cytat: "Louise"
EDEN jest mangą, która mnie się nie podoba, do czego mam pełne prawo.


a i owszem lecz....



Cytat: "Louise"
Co do sposobu przedstawiania seksu w mandze. Jeśli uważasz, że takie zabiegi, jak napisane przez Ciebie „rozciąganie scen, stosowanie zbliżeń i skupianie się na emocjonujących detalach” stosuje się w każdej mandze dla ukazania aspektów erotycznych to jesteś w błędzie. Istnieje bardzo wiele mang w których seks czy to będący logicznym następstwem związku czy też przypadkową przygodą jest ukazany w bardzo subtelny sposób (np. w HIMITSU NO HANAZONO) lub wręcz jedynie zasugerowany w dialogach (PIETA). Takie przedstawienie akcji przez autora/kę bynajmniej nie jest uszczerbkiem dla komiksu. Wręcz przeciwnie pozostawia część akcji w sferze wyobraźni czytelnika, który sam może daną sytuacje rozwiązać tak jak mu odpowiada.


widzisz. tworcy edenu pomysleli takze o tych co nie maja takiej wyobrazni erotycznej jak ty :roll: . jak chce sobie powyobrazac kupuje ksiazke(co nie usprawideliwia tego ze WSZYSTKO musi byc podane na tacy)



Cytat: "Louise"
jednej z bohaterek ścinają głowę, a twórca nie serwuje zbliżeń na rozbryzgującą się krew, tylko na pierwszym planie pokazuje sylwetkę zabójcy, a na drugim, bezwładnie upadające bezgłowe ciało bohaterki.


o ile dobrze zrozumialem. wytlumacz mi roznice estetyczna miedzy rozbryzgujaca sie krwia a bezglowym cialem (BTW takze ociekajacym krwia) :roll: ?


Cytat: "Louise"
Podobnie sprawa ma się z ukazywaniem scen przemocy. Dla przykładu większe wrażenie zrobiła na mnie scena pozbawionych emocji twarzy żołnierzy strzelających do gromadki dzieci w „ALIENS: WIDMO” niż gdyby twórca zaprezentował widok tych dzieci zalanych krwią i ich wnętrzności rozbryzgujących po ścianach. Albo, jeśli szukamy przykładów w mandze:(...). Tak samo w DARKSIDE BLUES, scena, kiedy z jednego z rebeliantów pracownicy Persony robią przysłowiowe „sito”. Cała sytuacja pokazana jest z dystansu, z perspektywy.



:lol: . chcialbym zobaczyc masakre wyrzadzona przez jednostke Ion ukazana w podany przez ciebie sposob.  jatka miedzy ludzmi i Ionami (ok 10-20 postaci w kadrze) moim skromnym zdaniem jest niemozliwa do pokazania w sposob....poetycki? uwrazliwiajacy?wzbudzajacy do refleksji nad zlym swiatem?:lol:  :lol: W Edenie walki pokazane sa w bardzo widowskowy sposob co dla mnie jest  jego atutem. jest to komiks z duza iloscia akcji (nie wiem jak jest w wymienionych przez ciebie komixach - nie czytalem) i pokazywanie w nim scen przemocy w podany przez ciebie sposob jest nielogiczny. to tak jakby w filmach z Norrisem,Arnim lub Seagalem podczas walki pokazywac zbilizenie na twarz a po incydencie pokazac pobojowisko. nie o to w tym gatunku chodzi. tak sadze.


Cytat: "Louise"
Odnieś to teraz do EDENU, gdzie wszystko jest podane na przysłowiowej tacy. Jak dla mnie to wręcz odwrażliwia czytelnika. Innymi słowy najbardziej „spektakularne”, obrazowe przestawianie scen przemocy wcale nie wywiera na mnie osobiście wrażenia, tylko daje obraz „jatki’ i wskazuje, ze tworca poszedł na łatwiznę. Bo przecież najłatwiej pokazać coś dosłownie, czyli te przykładowe flaki ciągnące się po ziemi, a trudniej pomęczyć się i pokazać krwawą scenę bez epatowania brutalnością.


lecz autorzy nie robia komiksow dla siebie tylko robia je dla czytelnikow czyz nie?:roll: . zauwazyli ze na swiecie jest duza spolecznosc sadystow zadnych krwi a takze nie majacych nic przeciwko przeczytaniu dobrego komiksu. no i zrobili tak a nie inaczej. nie obchodzi mnie to czy ta pozycja czytelnika odwrazliwia. moze sobie nawet robic z niego zupe jazynowa. I dont care.  i nie ukrywam. na mnie spektakularne sceny robia wrazenie. a czy autor poszedl na latwizne czy poprostu zrealizowal swoj pomysl, patrzac tez na to ze przyniesie mu zyski to juz naprawde mam w powazaniu.:roll:

Cytat: "Louise"
W tym momencie jest to czysta pornografia.


a skad ty wiesz jak wyglada "czysta" pornografia? jak ktos chce czysta pornografie kupuje sobie czystego hentaia z czystego sklepu. :roll:  
ilosc sexu w Edenie moim zdaniem nie zasluguje na taka ocene :roll: .

rzeklem.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Jim w Czerwiec 03, 2005, 07:21:19 am
Cytat: "Louise"
Cytuj
Takiego rozwoju wydarzeń nie dałoby się logicznie uzasadnić bez powiedzenia wyraźnie, co wlasciwie tych dwoje łaczy.


To dałoby się spokojnie zrobić bez parady zbliżeń. Ona, w moim przekonaniu, służy tylko podkręceniu czytelnika.


i co, podkrecilo cie to?
mnie nie. pewnie jakis dziwny jestem.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Louise w Czerwiec 03, 2005, 10:12:59 pm
Co do głównych wątków to nie widzę potrzeby po raz trzeci pisać tego samego.
Zaś co do kilku innych kwestii:

Cytuj
W Edenie walki pokazane sa w bardzo widowskowy sposob co dla mnie jest jego atutem. jest to komiks z duza iloscia akcji (nie wiem jak jest w wymienionych przez ciebie komixach - nie czytalem) i pokazywanie w nim scen przemocy w podany przez ciebie sposob jest nielogiczny. to tak jakby w filmach z Norrisem,Arnim lub Seagalem podczas walki pokazywac zbilizenie na twarz a po incydencie pokazac pobojowisko. nie o to w tym gatunku chodzi. tak sadze.


Nie świadczy to o tobie dobrze, skoro wyśmiewasz komiks, którego nawet nie widziałeś.

Cytuj
o ile dobrze zrozumialem. wytlumacz mi roznice estetyczna miedzy rozbryzgujaca sie krwia a bezglowym cialem (BTW takze ociekajacym krwia)


Zakrwawione? Czyżby? Tak się składa, że w tej scenie prawie w ogóle nie ma krwi, bo twórca nie postawił na epatowanie brutalnością, tylko chciał zrobić wrażenie w inny sposób. Chyba nie widziałeś mangi, skoro wypisujesz takie rzeczy. Odsyłam zatem do komiksu.

Cytuj
lecz autorzy nie robia komiksow dla siebie tylko robia je dla czytelnikow czyz nie? . zauwazyli ze na swiecie jest duza spolecznosc sadystow zadnych krwi


Sam przyznajesz mi rację. Skoro autor wyczuł, że brutalne sceny spotkają się z dobrym przyjęciem części czytelników i dlatego je tam zamieścił to komiks jest narysowany pod publikę, żeby zwabić widza spragnionego krwi i przemocy. A skoro autor musi się chwytać takich metod zdobywania czytelnika, to znaczy, że scenarzysta i rysownik z niego kiepski.

Jak już napisałam, najłatwiej jest „wjechać z kamerą” wprost do majtek, czy we flaki. Trudniej pomyśleć i pokazać daną scenę tak, żeby przemawiała do widza a nie tylko zaspokajała jego żądze oglądania krwi i golizny.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dereq w Czerwiec 04, 2005, 10:35:23 am
Cytat: "Louise"


Nie świadczy to o tobie dobrze, skoro wyśmiewasz komiks, którego nawet nie widziałeś.


wysmiewam? w ktorym momencie?:roll:

Cytat: "Louise"
Cytuj
o ile dobrze zrozumialem. wytlumacz mi roznice estetyczna miedzy rozbryzgujaca sie krwia a bezglowym cialem (BTW takze ociekajacym krwia)


Zakrwawione? Czyżby? Tak się składa, że w tej scenie prawie w ogóle nie ma krwi, bo twórca nie postawił na epatowanie brutalnością, tylko chciał zrobić wrażenie w inny sposób. Chyba nie widziałeś mangi, skoro wypisujesz takie rzeczy. Odsyłam zatem do komiksu.



jak to pokreslalem  : nie czytalem tych mang. polecam czytanie ze zrozumieniem. bezglowe cialo bez krwi? a to ciekawe.zle narysowane :P ;)

Cytat: "Louise"
Cytuj
lecz autorzy nie robia komiksow dla siebie tylko robia je dla czytelnikow czyz nie? . zauwazyli ze na swiecie jest duza spolecznosc sadystow zadnych krwi


Sam przyznajesz mi rację. Skoro autor wyczuł, że brutalne sceny spotkają się z dobrym przyjęciem części czytelników i dlatego je tam zamieścił to komiks jest narysowany pod publikę, żeby zwabić widza spragnionego krwi i przemocy. A skoro autor musi się chwytać takich metod zdobywania czytelnika, to znaczy, że scenarzysta i rysownik z niego kiepski.

Jak już napisałam, najłatwiej jest „wjechać z kamerą” wprost do majtek, czy we flaki. Trudniej pomyśleć i pokazać daną scenę tak, żeby przemawiała do widza a nie tylko zaspokajała jego żądze oglądania krwi i golizny.


moim zdaniem tych scen nie da sie narysowac w inny sopsob aby byl logiczny co juz napisalem i wiecej powtarzac sie nie bede :roll:


Cytuj
krfffffffiiiii
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Czerwiec 04, 2005, 01:39:25 pm
Cytat: "Louise"
To raczej wszyscy broniący EDENA wychodzą z założenia, ze każdy musi ta mangę ubóstwiać i nie dopuszczają sytuacji, że komuś może się ona nie podobać.


Nie chodzi o to, iż każdemu musi się podobać "Eden", bo nikomu nie muszą się podobać nawet tak świetne komiksy jak "Kot Rabina", czy "Niebieskie Pigułki" ( polecam ), poprostu pani pisze: "Eden" to zły komiks, a to nie to samo co stwierdzenie, nie podoba mi się ten komiks.

Nie wiem dlaczego zakłada pani, że pokazanie czegoś wprost, jest automatycznie pójściem na łatwiznę. Jest to kwestia wyboru autora, do czego ma prawo, a wybrany sposób prezentacji scen przemocy i seksu nie świadczy w żaden sposób o braku kunsztu autora. Proponowany przez panią sposób prezentacji mocno by spowolnił akcję komiksu, a jak by nie było jest to komiks bazujący m.in. na szybkiej akcji. Jak już wspomniano nie dałoby się tak pokazać maskry cywili i terrorystów w tomie 9, żołnierzy i prostytutek w tomie 2, ani mafii i prostytutek w tomie 7.
A zaryzkowałbym nawet stwierdzenie, iż pokazać wprost, tak żeby nie wyszło na zwykłe epatowanie seksem i przemocą, jest trudniej, niż nie wprost.

Cytat: "Louise"
Czemu w takim razie nie mogą niby walczyć na równi z mężczyznami? Jeśli już powołujemy się na historyczne przykłady, to np. w Izraelu, kraju gdzie trwa właściwie permanentna wojna kobiety wstępują do armii i mogą zostać posłane na front. To samo w Palestynie, ale tam mamy głownie detonujące się samobojczynie. Więc, w wojennej rzeczywistości kobiety wcale nie muszą zostać sprowadzane do roli prostytutek. Owszem, jest kilka przykładów, w EDENIE, gdzie laski używają broni, ale jest ich dosłownie kilka.


Choćby dlatego, że przeważnie kobiet chwytających za broń jest mniej niż mężczyzn i nikt nie przyjmuje do armii, policji, organizacji terrorystycznej, etc. na zasadzie po 50% kobiet i mężczyzn. Żołnierze ( zwłaszcza ci gorzej zdyscyplinowani ) i mafia z reguły nie stronią od alkoholu, hazardu i kobiet, stąd obecność prostytutek nie dziwi. Poza tym  nic dziwnego, że jest dużo prostytutek, najważniejsza postać kobieca tomów 6-8, Helena jest ukazana w końcu w swoim środowisku pracy.
Co do kobiet to całkiem sporo występuje ich w tomie dziesiątym (UWAGA SPOILERY!). Terrorystka poświęcająca swoje życie, w imię ratowania ludzi przed terrorem; biolog molekuralny badający nową mutację wirusa i policjantka, która chce dopaść morderców swojego byłego partnera. A w drugim i dalszym planie jeszcze jedna terrorystka, jeszcze dwie policjantki, sparaliżowana matka jednego z bohaterów, mająca problemy z pamięcią ( nie rozpoznaje swego męża ), dwie byłe prostytutki (KONIEC SPOILERÓW).

Cytat: "Louise"
Sam przyznajesz mi rację. Skoro autor wyczuł, że brutalne sceny spotkają się z dobrym przyjęciem części czytelników i dlatego je tam zamieścił to komiks jest narysowany pod publikę, żeby zwabić widza spragnionego krwi i przemocy. A skoro autor musi się chwytać takich metod zdobywania czytelnika, to znaczy, że scenarzysta i rysownik z niego kiepski.
Jak już napisałam, najłatwiej jest „wjechać z kamerą” wprost do majtek, czy we flaki. Trudniej pomyśleć i pokazać daną scenę tak, żeby przemawiała do widza a nie tylko zaspokajała jego żądze oglądania krwi i golizny.


Nie uważam żeby autor stosował zagrywki pod publiczkę. Nie jestem też, jako czytelnik, spragniony krwi, seksu, przemocy, nie są to dla mnie czynniki decydujące o zakupie, ani o mojej ocenie tego komiksu. Cenię w nim szybką akcję, ciekawych i niepapierowych bohaterów, precyzję w ukazywaniu świata przedstawionego i fabułę zgodną z hasłem "high tech, low life". Oferującą coś więcej niż kolejne sekwencje bezsensownych jatek, przeplatanych orgiami, z wydumanymi problemami i drewnianymi dialogami ( właśnie uniknięcie takiego rodzaju pułapek, w które całkiem łatwo wpaść, świadzy m.in. o kunszcie autora ).

Myślę, że zupełnie niepotrzebnie miesza pani swoje poczucie estetyki, z oceną jakości komiksu. Odpowiada pani zupełnie inny sposób przedstawienia przemocy, seksu, relacji międzyludzkich, etc. i ma pani pełne prawo do tego, jednak to w żadenej mierze nie przesądza o tym, że jest to komiks słaby.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Gilbaert w Czerwiec 05, 2005, 08:33:47 am
przede wszystkim to nie ma czegoś takiego jak złe komiksy. są komiksy udane i nieudane. Eden jest niewątpliwie udany, intrygującą i przemyśłaną fabułę uzuzpełniają staranne rysunki. Wszystkie działania bohaterów mają swoje powody i konsekwencje. A bezkrwawe sceny dekapitacji czy masakry zdarzają się tylko w polskich filmach vide "Quo Vadis" (scena z lwami) i ja nie widzę właściwie powodów do dłuższej dyskusji. Louise nie podobają się rozwiązania w Edenie. Kobiety się nie podobają, krwe się nie podoba. Pytanie: Po co więc to kupujesz (bądź czytasz nie kupując) droga koleżanko - wysublimowany lekturowy masochizm? Mój szwagier przeczytał jeden tom Usagiego i stwierdzil "nie pododaba mi się" i nie czyta dalej. A Ty?
Kwestia pokazywania czy nie pokazywania tego i owego to lekko chybiony zarzut. Gadanie że trudniej jest nie pokazywać jest wydumane i nieprzystające do komiksu o którym mówimy. W komiksie, w którym przez dużą część fabuły "się strzelają" trudno nie pokazywać co to strzelanie ze sobą niesie. Jednostka ION też raczej nie preferuje zabijania w rękawiczkach. A sceny seksu? kurcze nie ma większego problemu? W Desperado też jest seks, ale ktoś zarzuca zagranie pod publiczkę? Nie, bo wynika to z fabuły. Trudno to zrozumieć. Za każdym razem jak pojawia się cycek, to przecież próba przyciągnięcia do komiksu kolejnych czytelników, prawda?
Kończmy tę dyskusję. Nie ma ona sensu. Louise się nie da przekonać, my raczej też nie. Pozwolę sobie jednak zapytać ponownie: Skoro tak organicznie nienawidzsz tego komiksu po co się katujesz?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: gość w Czerwiec 06, 2005, 07:44:49 pm
Wrażliwość kobiety, kontra wrażliwość mężczyzny...
a może nie chodzi tu o wrażliwość tylko o samooszustwo? O to, że to co widzimy zbyt mocno przemawia nam do wyobraźni, paraliżuje, drażni?...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Czerwiec 06, 2005, 08:13:50 pm
Cytat: "gość"

a może nie chodzi tu o wrażliwość tylko o samooszustwo? O to, że to co widzimy zbyt mocno przemawia nam do wyobraźni, paraliżuje, drażni?...


Nie rozumiem, można to jakoś inaczej?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: gość w Czerwiec 07, 2005, 08:19:10 am
Będzie dłużej ale można.

Wrażliwość:
Postawa Louise jest dla mnie o tyle zrozumiała, że jako kobieta może czuć się zmęczona, urażona itd. schematyzmem postaci, zwłaszcza żeńskich, w tym komiksie. Jako inteligentna kobieta postuluje inne rozwiązania fabularne, które mogłyby, jej zdaniem wzbogacić całą historię. Choćby przez wzbogacenie portretów psychologicznych kobiet (zastanawiam się dlaczego tylko ich, ale to już inna kwestia) czy bardziej subtelnego i nie „pornograficznego” sposobu pokazywania śmierci, czy seksu. Ten ostatni zaliczyłbym do estetyki, która pozwoliłaby osobie wrażliwej, a taką z całą pewnością jest Louise, przejść przez ten komiks bez większych perturbacji emocjonalnych.

Samooszustwo:
Louise jako pierwsza powołała się w tej dyskusji na „fakty historyczne”, które mają udowodnić jej tezy. Cóż, przyjmując, że Louise, jako inteligentna kobieta nie opiera się na jakiś wydumanych widzimisie, tylko faktach, to dla mnie są one dość... zaskakujące i bardzo prosiłbym ją by podała mi materiały z których tę wiedzę czerpała. Bo moja wiedza jest w tym względzie dość schematyczna. Prawdą jest, że w armii Izraelskiej służą kobiety, nieprawdą jest, że służą w oddziałach liniowych, czy też szturmowych, nie było ich w żadnej wojnie jak prowadził Izrael w XX wieku. Myślę, że Palestynki, Louise pomyliła z Czeczenkami, które brały udział we wszystkich wielkich akcjach-zamachach na terenie Rosji (mowa tu przede wszystkim o Biesłanie, czy Moskwie). Rolę kobiet w amerykańskiej armii też sprowadza się do jednostek logistyczno wspierających (jak np. strażnicy więzienni). Nie brały i nie biorą czynnego udziału w operacjach frontowych. W 1-wszej wojnie św. jest udokumentowany tylko jeden przypadek kobiety biorącej udział w walkach frontowych (nie pamiętam w tej chwili jak się nazywała ta dama, ale na własną prośbę, za specjalnym pozwoleniem cara została wcielona do jednostek frontowych i brała czynny udział w walkach). W czasie drugiej wojny światowej, przede wszystkim Rosjanie, jak i my tworzyliśmy formacje kobiet (ale żadne z nich nie były wysyłane na pierwszą linię, choć nie przeczę, że walczyły). Ta sytuacja wyglądała trochę inaczej w czasie wojny w Wietnamie zwłaszcza po stronie Wietcongu, co wymuszone było charakterem tej wojny. Trudno jednak mówić o „masowości” w tym jak i pozostałych przypadkach.
Za to możemy mówić o „masowości” w innym kontekście, którego zasadność Loise chce podważyć. Ta „masowość”, niestety, sprowadza rolę kobiet do najprostszych schematów.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że rola prostytutki daje przynajmniej „minimalne” znamiona „wolnego” wyboru. Patrząc przez pryzmat Endo i historię jego kraju łatwo można zrozumieć ten schematyzm. W czasie 2 wojny św. Japończycy „wcielali” do „służby” miliony kobiet które miały tylko jedną rolę i żadnego wyboru. Swego czasu pozazdrościli im Serbowie i w czasie ostatniej wojny utworzyli kilka takich „przybytków” (potem nasz papież prosił by kobiety, które w czasie tej „służby” zaszły w ciążę nie usuwały płodów, tylko traktowały te „dary” jako przejaw miłości i pojednania...). Nie będę się rozpisywał o kolejnych przykładach z historii, bo jest ich po prostu zbyt wiele i wciąż się dzieją. Nie wspominając o ich masowości, niestety.
Samooszustwo Louise polega na tym, że jako osoba powołująca się na fakty historyczne zna historię i fakty o których napisałem wcześniej. Znając je, a także ich wymowę z rolami jakie przypisuje płciom próbuje je jednak podważyć. Dla mnie to działanie jest zrozumiałe, choć wtedy nie możemy mówić już o „realizmie”, a już na pewno odwoływać się do historii.  Tworzymy coś co oddala nas od tej jednej z najbardziej "ekscytujących" działalności homo sapiens.
Pytanie po co?

Co do epatowania przemocą i jego wpływu na czytelnika też nie mogę się zgodzić z Louise, ale nie chce tu już nikogo zanudzać więc na tym skończę.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Louise w Czerwiec 10, 2005, 10:33:39 pm
Cytuj
Myślę, że Palestynki, Louise pomyliła z Czeczenkami.


To przejrzyj sobie doniesienia prasowe, czy telewizyjne ile Palestynek zdetonowało się w Autonomii, a wspominałam, że o takie przypadki mi chodzi.
Co do całej dyskusji w kontekście kobiet w czasie wojny. Było tu wspominane o możliwości służby kobiet w oddziałach logistycznych itp. Ale tak się składa, że osobiście nie uświadczyłam istnienia w EDENIE tego typu formacji, ani na przykład sanitariuszek. Nie mówię tu o organizacjach w stylu Czerwonego Krzyża, nie mających w tym świecie racji bytu, ale zazwyczaj wojska dbają o swoich żołnierzy. Nawet w Niemczech, podczas II Wojny Światowej gdzie funkcjonował schemat „Kirche, Küche und Kinder” istniały „Blitzmädel” – zmilitaryzowane oddziały kobiece niemieckiej pomocniczej służby łączności. Schemat jaki prezentuje Endo byłby do przyjęcia w XIX w., ale teraz w dobie przynajmniej częściowej emancypacji i haseł feminizmu jakoś nie mogę uwierzyć, że wszystkie panie tak chętnie zgodziłyby się na pełnienie roli prostytutki, nie podejmując próby walki, czy to wprost w bronią w ręku czy np. w logistyce. Co do tezy o minimalnej obecności kobiet na froncie w charakterze żołnierzy. A dziewczyny Haluzzenbewegung z Powstania w Getcie Żydowskim?

Cytuj
Jak już wspomniano nie dałoby się tak pokazać maskry cywili i terrorystów w tomie 9, żołnierzy i prostytutek w tomie 2, ani mafii i prostytutek w tomie 7.

 
Celowo podałam przykład WIDMA, bo tam jest kilkanaście osób na kadrach. I jakoś udało się rysownikowi przedstawić to w inny sposób…Cudotwórca czy co?

Cytuj
jak to pokreslalem : nie czytalem tych mang. polecam czytanie ze zrozumieniem. bezglowe cialo bez krwi? a to ciekawe.zle narysowane :P


Skoro podkreślasz, ze nie czytałeś tych mang to w jakim celu się wypowiadasz?

Podałam przykłady z mang, czy komiksów zachodnich klasyfikujących się ogólnie jako komiksy akcji. Tam jakoś rysownikom udaje się zaprezentować sceny przemocy bez epatowania flakami.

Cytuj
W Desperado też jest seks, ale ktoś zarzuca zagranie pod publiczkę? Nie, bo wynika to z fabuły. Trudno to zrozumieć. Za każdym razem jak pojawia się cycek, to przecież próba przyciągnięcia do komiksu kolejnych czytelników, prawda?


Czyli rozumiem, że nie widzisz różnicy między sceną erotyczną w Desperado a kilkukadrową scena „zajmowania się” Eljachem przez Helenę? Ja widzę i to dużą. Tym się właśnie różni erotyka od pornografii. Nie idzie mi o samo umieszczanie seksu w fabule, ale jak rysownik robi kilkukadrowe zbliżenia na zawartość majtek, to przepraszam, czemu to ma służyć?

Cytuj
Pozwolę sobie jednak zapytać ponownie: Skoro tak organicznie nienawidzsz tego komiksu po co się katujesz?


Czemu zdarza mi się czytać EDENA? Choćby po to, żeby zobaczyć jakie kolejne „perełki” stworzył Endo.

Co do mojego rzekomego „przekonywania” współdyskutantów. Drodzy panowie nadpisujecie sobie fakty. Nie przypominam sobie, żebym starała się kogoś przekonać, tylko wyrażałam własną opinię o komiksie.

Nie widzę sensu dalszego kontynuowania dyskusji. Wy macie swoje argumenty, a ja swoje. Do porozumienia najwyraźniej nie dojdziemy.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Czerwiec 13, 2005, 03:09:30 pm
no i mamy tom 10!  :o

swiezo po przeczytaniu :)
jak zwykle super. co jak co, ale znowu kilka momentow potrafi solidnie zaskoczyc. mamy kontynuacje poprzedniego tomu, a potem nagla zmiana i nowy watek. ja chce jeszcze!


ps. mam wrazenie ze zawsze zgarniam jedyny egzemplarz w miescie jako pierwszy :P
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Czerwiec 13, 2005, 06:16:12 pm
Cytat: "Qraq"
no i mamy tom 10!  :o

ja już zapomniałem o 10 :roll:
Troszkę czasu już minęło jak kupiłem (16-komiksów temu ;) )
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Czerwiec 14, 2005, 11:18:49 am
chciałem napisać, że z tym komiksem spotkałem się zupełnie przypadkowo.

i powalił mnie.

jestem pod ogromnym wrażeniem edenu.

przejrzystość, jasność rysunków i dynamika scen walki i ogólnie akcji  są nie do przeskoczenia w japonskich komiksach, w edenie widać to bardzo dokładnie.  
pzdr
m
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Czerwiec 16, 2005, 10:35:03 pm
Cytat: "Louise"
To przejrzyj sobie doniesienia prasowe, czy telewizyjne ile Palestynek zdetonowało się w Autonomii, a wspominałam, że o takie przypadki mi chodzi.


Tu się zgadzam, bomba zrównuje wszystkich: kobiety, starców, mężczyzn, dzieci, etc. Każdy się może wysadzić.

Cytat: "Louise"
Było tu wspominane o możliwości służby kobiet w oddziałach logistycznych itp. Ale tak się składa, że osobiście nie uświadczyłam istnienia w EDENIE tego typu formacji, ani na przykład sanitariuszek.


A gdzie miały być? W tomach 2-4 pokazana jest jak wojkso usiłuje wykończyć grupkę partyzantów i oprócz samych oddziałów wojskowych widać tylko ich dowództwo i hakerów. W pozostałych tomach akcja toczy się z dala od działań wojennych. Gdzie tu miejsce na zaprezentowanie jakiś oddziałów  logistycznych, czy sanitariuszek?
A kobiety owszem chwytają za broń, ale nie ma ich za wiele.

Cytat: "Louise"
Celowo podałam przykład WIDMA, bo tam jest kilkanaście osób na kadrach. I jakoś udało się rysownikowi przedstawić to w inny sposób…Cudotwórca czy co?


Inaczej. Da się pokazać. I tak oto w przypadku pierwszym otrzymujemy serię zbliżeń na wyprane z emocji twarze jednostki ION ( cóż za porażająca scena! ), w drugim z koleji jest zbliżenie na twarz Kenjiego, wypraną z emocji właśnie,a w trzecim przypadku mafia zapewne zażyłaby specyfik z filmu "Equilibrium", aby wcześniej wyzbyć się emocji.
Jeśli zastosuję się wybieg z pokazywaniem emocji na twarzach oprawców powielokroć, to straci on na swojej sile i będzie nużył czytelnika.

Cytat: "Louise"
Co do mojego rzekomego „przekonywania” współdyskutantów. Drodzy panowie nadpisujecie sobie fakty. Nie przypominam sobie, żebym starała się kogoś przekonać, tylko wyrażałam własną opinię o komiksie.

Nie widzę sensu dalszego kontynuowania dyskusji. Wy macie swoje argumenty, a ja swoje. Do porozumienia najwyraźniej nie dojdziemy.


Ależ nie chodzi mi oto, aby nagle pani zakrzyknęła "Myliłam się! Eden jest doskonały!", w pełni akceptuję, iż nie podoba się pani ta seria, tyle, że wyraża to pani w sposób nader skłaniający do polemiki. A forum służy właśnie m.in. do konfrontowania swoich poglądów z poglądami innych.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: gość w Czerwiec 17, 2005, 06:47:13 pm
Cytuj
To przejrzyj sobie doniesienia prasowe, czy telewizyjne ile Palestynek zdetonowało się w Autonomii, a wspominałam, że o takie przypadki mi chodzi.



Wybacz, ale jakoś te informacje mi umknęły więc byłbym wdzięczny gdybyś mi je jakoś przybliżyła (jakieś daty, miejsca itd.), albo podała źródła do których mógłbym sięgnąć. Byłem przekonany, że chodziło ci o szahidki, ale oczywiście mogę się mylić.


Cytuj
Schemat jaki prezentuje Endo byłby do przyjęcia w XIX w., ale teraz w dobie przynajmniej częściowej emancypacji i haseł feminizmu jakoś nie mogę uwierzyć, że wszystkie panie tak chętnie zgodziłyby się na pełnienie roli prostytutki, nie podejmując próby walki, czy to wprost w bronią w ręku czy np. w logistyce.


chyba nie zrozumiałaś co napisałem. Nikt nie mówi o jakimkolwiek wyborze. Nie chcę się powtarzać więc proszę przeczytaj jeszcze raz uważnie co napisałem.
A schematyzm Endo jakoś do dzisiaj sam się realizuje w rzeczywistości. Jeżeli interesują cię konflikty zbrojne na świecie minionego i obecnego wieku wiesz o czym piszę.

Cytuj
Co do tezy o minimalnej obecności kobiet na froncie w charakterze żołnierzy. A dziewczyny Haluzzenbewegung z Powstania w Getcie Żydowskim?


to licytacja którą przegrasz. Niestety. I nie mam z tego powodu satysfakcji. To margines którego nie widać...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 17, 2005, 07:33:08 pm
Będzie necroposting :)
ale może uda się dyskusję "ożywić", więc wtrącę moje trzy grosze.

Cytat: "malaide"
teraz w dobie przynajmniej częściowej emancypacji i haseł feminizmu jakoś nie mogę uwierzyć, że wszystkie panie tak chętnie zgodziłyby się na pełnienie roli prostytutki, nie podejmując próby walki, czy to wprost w bronią w ręku czy np. w logistyce

W tomie bodajże trzecim saper kasuje oddział żołnierzy w pancerzach wspomaganych, z rozbitego pancerza wychodzą ich operatorzy, żeby trafić na miny. Jednym z żołnierzy jest kobieta - a to była formacja liniowa. Wycliff mówi potem "przecież mamy równouprawnienie". Żołnierze często mają zasłonięte twarze, albo siedzą w pancerzach, więc nie można jednoznacznie stwierdzić że w oddziałach szturmowych w EDENIE nie ma kobiet.

Cytat: "malaide"
Było tu wspominane o możliwości służby kobiet w oddziałach logistycznych itp. Ale tak się składa, że osobiście nie uświadczyłam istnienia w EDENIE tego typu formacji, ani na przykład sanitariuszek

W tomie dziewiątym. Terroryści walczą z Propartią, zaś gdzieś tam daleko znajdują się jednostki "wsparcia" w postaci dwóch hakerek.
Podobnie w bandzie Khana (tomy 2-3) kobieta (Sofia) pełni rolę "zaplecza" dla walczących mężczyzn. Fakt, że Helena i Keczua biorą czynny udział w walkach (Keczua jako wsparczie sapera a Helena razem z Eliahem obsługują CKM) jest spowodowane potrzebą chwili, gdy nie jest to konieczne Helena zostaje aby opiekować się Sofią (tom 3).

Sceny walki i flaki. Malaide mówi, że mozna to pokazać inaczej, przy pomocy mimiki, emocji itp. Prawda. Ale w mandze przedstawiono wojnę, a na wojnie krew i flaki są widokiem powszechnym, dlatego Endo uznał że nie ma sensu nakładać prezerwatywę na rzeczywistość i pokazać to tak, jakbyśmy w wydarzeniach uczestniczyli.
Co wcale nie znaczy że inaczej nie potrafi!
Przypomnę scenę z tomu 3 gdzie Kenji trafia na Iony. Kenji walczy, krew się leje, wykańcza wszystkich i wtedy wyłażą mu na spotkanie trzy potwory. Następuje zmiana sceny, przenosimy się do transportera, gdzie Eliah, Helena i Sofia walczą z innymi dwoma Ionami i ledwie dają radę wykończyć jednego, z drugim pomagają im Khan i Kenji. Po walce pułkownik mówi: "Kenji załatwił trzy" i zbliżenie na Nożownika i jego pozbawioną emocji twarz.
Albo kolejna walka z Ionami, zaraz potem ("To ja stworzyłem te potwory"). Też nie widać jak bohater rozprawia się z każdym z nich.
Sceny "subtelnej" walki mogę mnożyć nadal.

Jeszcze na temat seksu. Trochę nie fair byłoby komiks okroić z tego tematu i wmawiać ludziom, że to pszczółki i kwiatki.
Trochę trudno by było, żeby przedstawiając środowisko mafii zabrakło burdelu a w burdelu dziwek. Seks w EDENIE zawsze służy ukazaniu czegoś. Sceny podczas ataku na punkt graniczny (tom 2) uwidaczniają, że żołnierze zachowują się jak na żołnierza przystało (i wprowadzają do akcji Keczuę i Helenę). W tomie 5 to Sofia patrzy na swoje życie i zdaje sobie sprawę, że jest z niej kawał bydlaka. Mafia boliwijska. Urządzili sobie orgię i łatwo ich było załatwić. Musiał byś seks. Przy grze w brydża nie dali by sie zaskoczyć. Jest jeszcze scena z tomu 8, Eliah i Helena. Akcja dotyczy głównego bohatera. Jest spełnieniem jego marzeń nastolatka (tom 1). Jest to kolejny etap jego drogi do dorosłości (po przeżyciu prawdziwej wojny i zostaniu zabójcą). Trudno więc oczekiwać, że w kadrze pojawią się różowe firaneczki i kilka odgłosów. Scena wnosi też do fabuły więcej niż wymieniona wcześniej ta z Desperado.
Tyle.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: diefarbe w Sierpień 06, 2005, 08:41:59 pm
Ok, Eden w końcu w Stanach Zjednoczonych. :arrow: (http://www.darkhorse.com/profile/profile.php?sku=10-924)
W listopadzie z stajni Dark Horse.  :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: graves w Sierpień 06, 2005, 08:46:54 pm
Cytat: "diefarbe"
Ok, Eden w końcu w Stanach Zjednoczonych. :arrow: (http://www.darkhorse.com/profile/profile.php?sku=10-924)
W listopadzie z stajni Dark Horse.  :)

za 12.95 $ :roll:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Kriss w Sierpień 13, 2005, 10:53:30 am
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Będzie necroposting :) ale może uda się dyskusję "ożywić", więc wtrącę moje trzy grosze.


Dyskusji to tu chyba nie ma, co rozkręcać, bo obie strony po prostu uznały, że nie dojdą do porozumienia i tyle.
Chciałam jednak dorzucić coś od siebie.

Cytat: "Dreadorus Maximus"
Trudno więc oczekiwać, że w kadrze pojawią się różowe firaneczki i kilka odgłosów.


Odnoszę wrażenie, że zarówno Dreadorus Maximus, jak i panowie dyskutujący wcześniej w tym temacie przyjmujecie bardzo zawężoną skalę pokazywania erotyki w komiksie i zupełnie nie wiem dlaczego. Albo różowe firanki, albo od razu hard ujęcia typu Eden. A przecież da się to wypośrodkować. Odsyłam choćby do "Indigo Blue" Yamaji Ebine, gdzie seksu jest bardzo dużo, mamy różne pozycje itp. ale autorka jakoś nie poczuła się zobligowana do centralnych ujęć na zawartość majtek Ryujiego. Nie przemawia tez do mnie argumentacja, że seks musi być przedstawiony bardzo dokładnie i obrazowo, bo manga traktuje o świecie gdzie rządzi przemoc, a bohaterami są min. terroryści, prostytutki, mafiozi. Środowisko mafijne i prostytutki mamy choćby w "Golgo 13", a twórca jakoś nie poczuł się w obowiązku, żeby wyjeżdżać z paradą zbliżeń podczas scen erotycznych.
Sposób ukazania erotyki w komiksie to element zależny od indywidualnych preferencji, gustu i wrażliwości twórcy. Jak dla mnie nie ma co tego tłumaczyć środowiskiem, w ktorym rozgrywa się akcja komiksu. Albo się chce pokazać hardcory, albo nie.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: kingquest w Sierpień 13, 2005, 12:15:57 pm
Zaczynam kupować wszystkie Edeny. Na razie przeczytałem pierwszy tom
Powiem, że jestem zauroczony tym komiksem jest po prostu świetny.
I to dzięki niemu zaczynam interesować się mangami.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 13, 2005, 05:49:18 pm
Cytat: "kingquest"
Zaczynam kupować wszystkie Edeny. Na razie przeczytałem pierwszy tom
Powiem, że jestem zauroczony tym komiksem jest po prostu świetny.
I to dzięki niemu zaczynam interesować się mangami.


Nie do końca jest tak dobrze, a po drodze komiks przez pewien czas jest zupełnie o czymś innym, ale - mimo wszystko - trzyma poziom... Najlepiej czytać go sobie po dwa-trzy naraz. Potem zrobić przerwę i sięgnąć po następne dwa-trzy. Ja przeczytałem dziewięć za jednym zamachem i mnie znuzył...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 01, 2006, 02:12:46 pm
Moim zdaniem "Eden" to najlepsza seria komiksowa wydawana w Polsce, a Hiroki Endo to geniusz komiksowego medium. Jak on świetnie prowadzi narrację, między kadrami aż iskrzy od napięcia... Czytelnik wciąż jest zaintrygowany i prowokowany do stawiania ważnych, często trudnych pytań.
Duże brawa należą się Zbigniewowi Kiersnowskiemu. Znakomicie czyta się jego przekład precyzyjnych dialogów Endo.
Wydawnictwo zadbało też o dobrą redakcję - chyba na palcach jednej ręki można policzyć w 10 tomach przypadki złej kolejności tekstów w dymkach, literówki itp., co niestety jest nagminne w innych mangowych tytułach Egmontu.

A teraz to, co najważniejsze: Drogi Egmoncie, kiedy następne tomy?!
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dariusz888 w Luty 18, 2006, 04:14:25 pm
Według mnie jest to genialny komiks. Ostatnio zaopatrzyłem się w tomy 6-10. Przeczytałem wszystkie z marszu, kończąc maraton o wpół do drugiej w nocy (w środku szkolnego tygodnia). Żaden komiks tak mnie nie wciągnoł.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: CaveSoundMaster w Marzec 01, 2006, 08:19:52 pm
Wiele nie jestem w stanie dodać, bo podano już wiele zalet, wad trochę mniej, ale skoro się ich nie zauważa to po co szukać dziury w całym? - co do hardkorowości: cóż kwestia wewnętrznej tolerancji i przyjętego poglądu na estetykę, nic więcej. Dla mnie hardkorowość w tej mandze pełni pewną ważną funkcję, m.in. podkreśla brutalność rzeczywistości, chce wstrząsnąć czytelnikiem, powodować by się spocił i pomyślał "osz, kurw... dopiero pojechał!", sceny są nieprzyjemne i mają być nieprzyjemne, bo możnaby zastanawiać się, czy etyczne jest pokazywanie przemocy w sposób przyjemny, tak jak to robi np. komiks amerykański. To dzieło nie traktuje rzeczywistości z przymrużeniem oka.

Mi osobiście szczena opadła do ziemi, gdy to czytałem. Generalnie najbardziej podobają mi się momenty spokojne, niż akcja, ale ona też została rozrysowana perfekcyjnie. Jest to jeden z tych komiksów, które dałoby się sfilmować kadr po kadrze, jak Sin City. Wspaniałe dialogi; zero spłycania, zero zniekształcania. Zarąbisty klimat. Brawo.

Jak na razie mój ulubiony komiks. Podoba mi się bardziej niż Akira.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 01, 2006, 08:37:15 pm
Eden jest hardkorem i tyle. Pokazuje wszystko bez owijania w bawełnę, jak flaki to flaki, jak robienie loda, to robienie loda, jak gwałt na dziecku to gwałt na dziecku. Z drugiej strony nie zamienia się w serię zbliżeń na każdą scenę "hardkorową". O wiele większe wrażenie robi widok Kenjiego w krwi brata, niż gdyby pokazali samą scenę jego zabicia. Po prostu, jest to hardkor ale umiejętny.
Dzięki temu Eden jest dziełem przez duże "dzie".
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Louise w Marzec 02, 2006, 03:57:23 pm
Cytat: "CaveSoundMaster"
czy etyczne jest pokazywanie przemocy w sposób przyjemny, tak jak to robi np. komiks amerykański..


Czy naprawdę za przyjemny uważasz sposób w jaki przemoc pokazana jest np. w Weapon X (tortury) czy Miss (działania Ku Klux Klanu)? Czy może piszesz tak dla samego pisania?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 03, 2006, 12:25:39 am
Mówimy tu ogólnie a nie o konkretnych przypadkach. A sprawa (stereotypowo) wygląda tak, że w japońskim komiksie masz obcinane głowy, mózgi na wierzchu, latające kończyny, krew i flaki. A w komiksach amerykańskich (stereotypowo - np. serie Marvela) masz kolesia który bije z pięści w twarz drugiego kolesia, a tamten pada z podbitym okiem.
Po prostu komiks japoński ma inną formę ekspresji niż komiks amerykański.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Marzec 03, 2006, 05:10:27 am
Cytuj
sprawa (stereotypowo) wygląda tak,
a myslalem ze sprawa stereotypowo wyglada tak ze manga to komiksy dla dzieci i wszystkie sa w stylu pokemona i czarodziejek z ksiezyca

o kurcze,ale duzo tych stereotypow
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 03, 2006, 08:41:01 am
A mi się wydawało że stereotypowo manga jest dla satanistów, powoduje samobójstwa i jest zagrożeiem dla naszych pociech, a komiksy amerykańskie typu Batman są dla dzieci.
Ale co kraj to stereotyp ;)

W Edenie chodzi o to, że jakąś koncepcję świata się zaproponowało i taki świat się pokazuje. Więc jeśli w tym świecie marzeniem dziewczynki jest zostać prostytutką, a chłopaka zostać gangsterem, to nie ma co owijac w bawełnę szlachetności. Analogicznie, jeśli ktos strzela komuś w głowę, to się to pokazuje, zamiast "cenzurować" poprzez np. wyciemnienie kadru (widać tylko sylwetkę, cień postaci z rozwaloną głową). Jednocześnie Eden trzyma poziom, walki zamieniają się w rzeźnię tylko na tyle na ile potrzeba.
Słowem, można być hardkorowcem zachowując "dobry smak".
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Marzec 03, 2006, 03:20:32 pm
Cytuj
A mi się wydawało że stereotypowo manga jest dla satanistów, powoduje samobójstwa i jest zagrożeiem dla naszych pociech,

tak
fani mangi wlasnie w ten sposob wyobrazaja sobie ze tak postrzega ich reszta spoleczenstwa


stereotypowo oczywiscie
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: CaveSoundMaster w Marzec 04, 2006, 09:03:48 pm
Ujmijmy to tak, nie mówiłem o stereotypowym podejściu do komiksu amerykańskiego (rzeczywiście stereotypów jest dużo i chyba wszystkie z przez Was wymienionych są prawdziwe). Mówiłem raczej o ogólnych tendencjach w komiksie amerykańskim, czy nawet nie tylko komiksie ale w ogóle: "sztuce". Większość amerykańskich filmów, na przykład, też obfituje w przemoc odrealnioną, podczas gdy kino japońskie przepełnione jest przemocą odrażającą, brutalną i obrzydliwą (Battle Royale? Oldboy? to te najmniej odstraszające ale najbardziej znane). Nie wiem jak wy ale ja dostrzegam olbrzymią różnicę w podejściu do przemocy gdy przeglądam pierwszy z brzegu komiks (ew. oglądam film) amerykański, a kiedy japoński.

Tendencje to fakt. I tak - gdy mówimy na lekcjach polskiego o romantyzmie to nie znaczy że świat składał się wtedy z samych Mickiewiczów, Słowackich, Byronów itd. Byli zapewne ludzie idący w zupełnie innym kierunku. Ale ogólne tendencje wyznaczał romantyzm.

Mówiąc o tendencjach, nie mówię że to, co amerykańskie, jest złe, a to, co japońskie, dobre. Wszędzie zdarzają się wyjątki, odmiany. Właściwie to, co nas najczęściej fascynuje to właśnie wyjątki - im bardziej coś jest wyjątkowe, tym lepsze. Fascynująca jest odrębność i odmienność spojrzenia.

Cokolwiek nie mówić, komiks amerykański jest inny niż japoński. Między innymi jeśli chodzi o przemoc.

Oczywistym jest również, że w mandzie przeznaczonej np. dla dzieci (nie znam się na rodzajach mang, więc nie bijcie za uproszczenia) nie uświadczymy groteskowej brutalnej przemocy, tylko raczej wielkie oczy i głowy itd.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Marzec 04, 2006, 10:24:01 pm
heh
tam jest old boy i mike
a tam gore czy tarantino
tam shojo i mangi dla dzieci
a tam superbohaterowie
tam eden i itchi
a tam preacher i avatar


i jak to jest?jak ktos zarzuca mangom zbytnia brutalnosc to zwykle podawana jest amerykanska kreskowka tom i jerry jako przyklad ze przemoc jest nie tylko w mangach,przyklad podawany oczywiscie przez fanow mangi

i tak zle i tak niedobrze?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: CaveSoundMaster w Marzec 05, 2006, 09:19:48 am
Przemoc jest po obu stronach barykady. Chodziło mi raczej o sposób przedstawiania tej przemocy.

Nic nie jest białe-czarne. Manga bywa amerykanizowana, i vice versa. Jednak kiedy patrzę na sztukę japońską jako całość, ja przynajmniej, mam wrażenie odmienności.

P.S. Nie jestem fanem mangi. Właściwie ta forma komiksu jest dla mnie całkiem nowa.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 05, 2006, 09:47:00 am
Cytat: "Clayman_"

tam eden (...)
a tam preacher (...)


I właśnie, porównaj przemoc w obu komiksach. W obu jest, nawet dużo, ale chodzi tu o sposób przekazania przemocy. Porównaj rysunki gdy jakaś postać dostaje w głowę ze snajperki - niby takie samo wyadarzenie, a jednak zupełnie inaczej przedstawione. Porównaj walkę Kaznodzieji z Jodym i Kenjego z dowódcą wojsk Propatrii - też niby to samo, obaj tłuką się po mordach a jednak rysunki inaczej oddają to co się dzieje. Porównaj bójki, porównaj sceny seksu - niby wydarzenia takie same, a zupełnie inaczej narysowane (i nie chodzi tu tylko o styl rysunku).
Co wcale nie zmienia faktu, że zarówno Eden jak i Preacher podobają mi się masakrycznie.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Louise w Marzec 05, 2006, 03:23:17 pm
Komiks japoński różni się od amerykańskiego, tak samo jak amerykański od frankofońskiego.
Bierzecie mainstreamowy przykład i na tej podstawie wydajecie nieprawdziwy osąd, że amerykańska brutalność jest „softowa”. Z tym się zupełnie nie zgadzam. Wszystko zależy od tego jakie tytuły się ze sobą porównuje. W takim Dragon Balu „piorą się po mordach” i też kończą tylko z siniakami. W „Edenie” są flaki na ścianie? No i fajnie, w takim amerykańskim „Felon” też. To wszystko rozchodzi się o konkretne tytuły. Nie można generalizować i stwierdzać, że Amerykanie nie umieją pokazać przemocy w sposób prawdziwy aż do bólu, bo znajdą się pozycje, które temu przeczą. I vice versa, nie róbmy z mangi komiksu idealnego.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Marzec 05, 2006, 03:39:35 pm
o to to! Louise dobrze mówi! Vodki jej dać! :)
A wkurza mnie Egmont z tempem wydawania Edenu. ile można czekac?!
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 05, 2006, 07:52:10 pm
Cytat: "Louise"

Bierzecie mainstreamowy przykład


Właśnie, mainstreamowy. Można szukac szczytnych i mniej szczytnych przykładów, rozdrabniać się itp. ale nie o to chodzi. Ogólnie chodzi o to, że w takim Supermanie nie widać chlapiacej krwii i nikt nikomu łba nie urwał, a gdy pojawia się Preacher to od razu że jest brutalny. W mandze coś takiego jest standardem, a w komiksie amerykańskim nie.

Cytuj
To wszystko rozchodzi się o konkretne tytuły.


Jeśli bierzemy pod uwagę konkretne tytuły to bezzasadne jest używanie sformułowań "komiks amerykański", czy "manga".

Cytuj
nie róbmy z mangi komiksu idealnego


Ja nie robię. Wiadomo że w moim przypadku od komiksu zagranicznego preferuję komiks polski, a tym bardziej ten rodzimy - dolnośląski, z nastawieniem na wrocławski, szczególnie gdy jest komiksem złotnickim. A już najbardziej to własny, ale że własnego nie mam, więc nie preferuję :)

Dobra żartuję  ;)  ;)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 05, 2006, 08:26:46 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"

Cytat: "Louise"

Bierzecie mainstreamowy przykład


Właśnie, mainstreamowy. Można szukac szczytnych i mniej szczytnych przykładów, rozdrabniać się itp. ale nie o to chodzi. Ogólnie chodzi o to, że w takim Supermanie nie widać chlapiacej krwii i nikt nikomu łba nie urwał, a gdy pojawia się Preacher to od razu że jest brutalny. W mandze coś takiego jest standardem, a w komiksie amerykańskim nie.


standardem?
w sensie, ze niby "komiks amerykanski" to tylko "action comics", a "komiks japonski" to tylko brutalna sieka? :roll:
wybacz, ale:
-komiks amerykanski nie sklada sie jedynie z wysokonakladowych akcyjniakow, ilosc tytulow niskonakladowych i undergroundowych na tamtejszym rynku jest na tyle wysoka, ze po prostu nie da sie mowic o jakims dominujacym standardzie.
-jedynym elementem, ktory wplynal na ograniczenie "brutalnej sieki" w wysokonakladowym amerykanskim mainstreamie byl Kodeks Komiksowy, bez tego sztucznego hamulca "chlapanie krwia" byloby dzisaj prawdopodobnie standardem nawet w Supermanie.
-jak rozumiem standardowe  japonskie komiksy typu "Tu Detektyw Jez", "Czesc Michael!" czy "Zapiski detektywa Kindaichi" epatuja brutalnoscia i potokami krwi? :shock:

Cytat: "Dreadorus Maximus"

Cytuj
To wszystko rozchodzi się o konkretne tytuły.


Jeśli bierzemy pod uwagę konkretne tytuły to bezzasadne jest używanie sformułowań "komiks amerykański", czy "manga".


bez konkretnych tytulow nie masz podstaw do stawiania jakichkolwiek tez, szczegolnie, ze praktycznie nikt tutaj nie moze sie pochwalic kompleksowa i doglebna znajomoscia obu tych rynkow.
to co jest dostepne u nas, ba, nawet to co ludzie sobie wlasnym sumptem sprowadzaja, to jedynie drobny fragment dajacy zludny obraz wyimagowanego "standardu".
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Marzec 05, 2006, 08:45:47 pm
Cytuj
Porównaj walkę Kaznodzieji z Jodym i Kenjego z dowódcą wojsk Propatrii - też niby to samo, obaj tłuką się po mordach a jednak rysunki inaczej oddają to co się dzieje. Porównaj bójki, porównaj sceny seksu - niby wydarzenia takie same, a zupełnie inaczej narysowane

tak
roznia sie
bo sa robione przez roznych ludzi
tak samo mozna porownac dwa komiksy zrobione w japonii przez roznych autorow i tez bedzie mozna znalezc roznice miedzy nimi

niespodzianka,co?



Cytuj
I vice versa, nie róbmy z mangi komiksu idealnego.

akurat wbrew pozorom to obroncy mangi dokopuja w tym momencie mangom twierdzac ze wszystkie sa robione wg jakiegos schematu

Cytuj
Nie jestem fanem mangi. Właściwie ta forma komiksu jest dla mnie całkiem nowa.

nie uwierzysz ale dokladnie tak pomyslalem gdy czytalem twoje wypowiedzi
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 05, 2006, 08:56:41 pm
Cytat: "Clayman_"
roznia sie
bo sa robione przez roznych ludzi
tak samo mozna porownac dwa komiksy zrobione w japonii przez roznych autorow i tez bedzie mozna znalezc roznice miedzy nimi

chodziło mi o różnice w ekspresji tego samego, nie o styl rysowania. Chodzi o to CO a nie JAK.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Marzec 05, 2006, 08:59:22 pm
tak
zrozumialem gdy pisales o tym za pierwszym razem
moja wypowiedz dotyczyla tego samego

fajnie sobie pogadalismy
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 05, 2006, 09:02:38 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Cytat: "Clayman_"
roznia sie
bo sa robione przez roznych ludzi
tak samo mozna porownac dwa komiksy zrobione w japonii przez roznych autorow i tez bedzie mozna znalezc roznice miedzy nimi

chodziło mi o różnice w ekspresji tego samego, nie o styl rysowania. Chodzi o to CO a nie JAK.


ale przeciez ekspresja to wlasnie wynik stylu rysowania, tresc nie ma wplywu na ekspresje czy statycznosc obrazu (poza zasadnoscia ich uzycia :roll: )
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 05, 2006, 09:27:17 pm
Treścią jest to, że dwóch kolesi się bije.
Stylem jest to, że jedni są kolorowi, a drudzy w skali szarości, tamci mają za długie głowy, a ci dziwne oczy.
Czymś co nazwałem "ekspresją" jest to, że jak jednemu łamie się kręgosłup, to widać leżacą postać i drugą jak ją kopie wplecy, a w drugim komiksie jak jeden drugiemu łamie nos, to widać gdzie się kończy chrząska

Trudno jest mi wyrazić dokładnie co mam na myśli...  :?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 05, 2006, 09:45:58 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Treścią jest to, że dwóch kolesi się bije.


no, tu sie zgodze

Cytat: "Dreadorus Maximus"
Stylem jest to, że jedni są kolorowi, a drudzy w skali szarości, tamci mają za długie głowy, a ci dziwne oczy.


tu tez (poniekad)

Cytat: "Dreadorus Maximus"
Czymś co nazwałem "ekspresją" jest to, że jak jednemu łamie się kręgosłup, to widać leżacą postać i drugą jak ją kopie wplecy, a w drugim komiksie jak jeden drugiemu łamie nos, to widać gdzie się kończy chrząska


a tu wlasnie widze problem, bo wystarczy wziasc do reki chociazby komiks Geofa Darrow'a i juz widzimy, ze ta chrzastka jest polaczona z koscia, albo Simona Bisley'a i oprocz chrzastki mamy mamy jescze 10 litrow krwi i fragmenty mozgu.
to co nazywasz "ekspresja" to nic innego jak uszczegolowienie rysunku wynikajace z preferencji i stylu rysownika (niezaleznie od tego w jakim kraju tworzy).
prawdziwa ekspresja to umiejetnosc oddania ruchu, uchwycenie samej ideii ruchu a nie szczegolowego wyrysowania jakiejs scenki.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 05, 2006, 09:51:53 pm
Cytat: "turucorp"
prawdziwa ekspresja to umiejetnosc oddania ruchu, uchwycenie samej ideii ruchu a nie szczegolowego wyrysowania jakiejs scenki.

I oto też mi chodzi w porównywaniu tych (przykładowych) scen. W Edenie widzę kiedy był kopniak z półobrotu w twarz, kiedy blokada na nogi, kiedy zwód. W scenach walki ruch aż wylewa się z kartki. W poprednim poście chodziło o to, że dokładnie widzę co się dzieje a nie że obrazek jest anatomicznie dokładny.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 05, 2006, 10:10:31 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Cytat: "turucorp"
prawdziwa ekspresja to umiejetnosc oddania ruchu, uchwycenie samej ideii ruchu a nie szczegolowego wyrysowania jakiejs scenki.

I oto też mi chodzi w porównywaniu tych (przykładowych) scen. W Edenie widzę kiedy był kopniak z półobrotu w twarz, kiedy blokada na nogi, kiedy zwód. W scenach walki ruch aż wylewa się z kartki. W poprednim poście chodziło o to, że dokładnie widzę co się dzieje a nie że obrazek jest anatomicznie dokładny.


nie musisz dokladnie widziec co sie dzieje zeby twoja podswiadomosc "dopowiedziala sobie" wrazenie ruchu, czasami enigmatyczne plamy czerni i bieli sa bardziej ekspresyjne od gesto zakreskowanej, ale starannie przedstawionej sceny walki (i zeby bylo smieszniej w obu przypadkach widac dokladnie co sie dzieje)
a to o czym piszesz jedynie potwierdza sugestie Claymana, ze jest to wynik indywidualnego stylu tworcy (niezaleznie od tego w jakim miejscu swiata on zyje i tworzy).
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 05, 2006, 10:38:10 pm
Faktem jest, że nie dokładność świadczy o wielkości dzieła. Ale z takego Edena można "nauczyć" się np. stylu walki Kenjego, bo wszystkie ruchy widać jak w podręczniku sztuk walki.
O tym co bardziej się podoba, jaki styl rysowania i ekspresji, decyduje już tylko indywidualny gust odbiorcy.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 05, 2006, 11:05:11 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"

Faktem jest, że nie dokładność świadczy o wielkości dzieła. Ale z takego Edena można "nauczyć" się np. stylu walki Kenjego, bo wszystkie ruchy widać jak w podręczniku sztuk walki.


fajnie, ale taka sama lekcje mozna pobrac np. u Millera, ktory nie dosc, ze sam trenuje na mistrzowskim poziomie to jeszcze przeklada to na rysunki, ktore (pozornie) nie sa "instruktarzowe".
ekspresja to niekoniecznie wierne oddanie ruchu, czesto wlasnie ta wiernosc czy doslownosc wrecz przeszkadza ("Eden" na szczescie sie tutaj broni)
Cytat: "Dreadorus Maximus"

O tym co bardziej się podoba, jaki styl rysowania i ekspresji, decyduje już tylko indywidualny gust odbiorcy.

a to juz zupelnie inna bajka (i raczej nie podlega dyskusji ;) )
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: CaveSoundMaster w Marzec 06, 2006, 08:47:06 pm
1.Jednak pewne uwarunkowania kulturowe istnieją. Zawsze można znaleźć odpowiedniki, ale gdyby popatrzeć na całość, widać, że na przykład co innego można nazwać mainstreamowym na wschodzie, co innego w ameryce. Co drugi amerykanin na imdb.com recenzując Battle Royale twierdzi, że stworzenie takiego filmu przez mainstreamowego reżysera w ameryce byłoby raczej niemożliwe. A przecież to kasowy komercyjny hit. Czyż gra aktorska japończyków nie jest zresztą... specyficzna? Czy aktor amerykański grając tak jak większość w kinie japońskim zyskałby uznanie, czy wyglądałby dziwnie?

Dane dzieło budzi inne reakcje u publiczności japońskiej, inne motywy kierują artystami, inne są prądy. Wystarczy pojechać do Szwecji żeby zobaczyć, że ludzie co innego oglądają i czytają niż w Polsce, co dopiero, gdy popatrzymy na odległy od Europy i Ameryki (trochę mniej) Wschód.

Kiedyś znalazłem taki fajny referat o cechach odróżniających mangę od komiksu amerykańskiego (choć sprawa brutalności akurat nie była tam poruszana o ile pamiętam), niestety nie jestem w stanie podać linka w tej chwili, ale jak go odszukam to postnę go.

2.
Cytat: "clayman"
nie uwierzysz ale dokladnie tak pomyslalem gdy czytalem twoje wypowiedzi


przyjmuję do wiadomości.

BTW prosiłbym Cię byś stosował mniej ironii w swych postach, bo mam takie wrażenie że żaden Twój post nie może obyć się bez jakiegoś ironicznego zabarwienia.

Jeśli się mylę to ok, po prostu źle Cię rozumiem.

3. A i sorry za zbyt dużo odniesień do kina miast do komiksu. Po porstu uważam że poruszane przez nas sprawy wykraczają poza granice medium komiksu.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Total w Marzec 18, 2006, 08:28:26 am
Nie ma co ukrywac eden jest mistrzowski przypomina mi troche ksiazki Sapkowskiego emanuje okrucienstwem swiata, calym bezsensem ktory na nim panuje, seksem, i pytaniami egzystencjalnymi, braniem na siebie odpowiedzialnosci.
W dodatku Eden ma nieprzecietny klimat cos jak Cyberpunk 2020.
Jedyne co mnie drazni to typowo mangowe tendencje autora do usmiercania kobiecych postaci :P
Bohaterowie mimo ze maja uczucia nie zdaja sobie jakby sprawy z tego ze cos utracili bo pare dni po smierci heleny eliah juz robi sobie glupie zarty i rechcze z tego ze "ciekawa pani policjantka" jest dziewica w tym wieku znieczulica spoleczna czy co O_o
Tytuł: Re: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Marzec 18, 2006, 11:28:59 am
Cytat: "Total"

Jedyne co mnie drazni to typowo mangowe tendencje autora do usmiercania kobiecych postaci :P

"Mangowa tendencja do uśmiercania kobiecych postaci"? O co chodzi!? Poza tym, męskie postaci też są uśmiercane w "Edenie", i to nie tak mało.
Tytuł: Re: Eden
Wiadomość wysłana przez: CaveSoundMaster w Marzec 18, 2006, 02:22:46 pm
Cytat: "Total"

Bohaterowie mimo ze maja uczucia nie zdaja sobie jakby sprawy z tego ze cos utracili bo pare dni po smierci heleny eliah juz robi sobie glupie zarty i rechcze z tego ze "ciekawa pani policjantka" jest dziewica w tym wieku znieczulica spoleczna czy co O_o


Cóż, sprawa utraty bliskich jest bardziej skomplikowana niż kilkutygodniowa żałoba. Wiem z autopsji. Każdy inaczej to przeżywa, różnie też w zależności od wieku.
Tytuł: Re: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 18, 2006, 08:47:36 pm
Cytat: "Total"

Jedyne co mnie drazni to typowo mangowe tendencje autora do usmiercania kobiecych postaci :P
Bohaterowie mimo ze maja uczucia nie zdaja sobie jakby sprawy z tego ze cos utracili bo pare dni po smierci heleny eliah juz robi sobie glupie zarty i rechcze z tego ze "ciekawa pani policjantka" jest dziewica w tym wieku znieczulica spoleczna czy co O_o

Po pierwsze - nie widzę takowych tendencji u autora, po drugie - w takich opowieściach śmierć kobiet, jako istot delikatniejszych, piękniejszych (lepszych?), mniej kojarzących się z walką, zawsze jest bardziej wstrząsająca niż śmierć mężczyzn, a przecież sam napisałeś, że "Eden" pokazuje okrucieństwo świata.

Można też nosić w sobie głęboki smutek, a mimo tego robić głupie żarty, dlatego, że (a nie "mimo, że") bohaterowie mają właśnie uczucia - różne uczucia.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Total w Marzec 18, 2006, 09:25:46 pm
No faktycznie smierc kobiet generalnie bardziej wstrzasa niz smierc facetow moze dlatego tak zapadla mi w pamiec.
A moze orientuje sie ktos czy jest juz do dostania 11 tom ? bo tam gdzie szukalem nawet sie nie zanosi :/
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Marzec 18, 2006, 09:41:53 pm
We Francji, Japonii, już teraz, w Polsce w maju.
Tytuł: Re: Eden
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Marzec 19, 2006, 07:28:54 pm
Cytat: "Total"
Bohaterowie mimo ze maja uczucia nie zdaja sobie jakby sprawy z tego ze cos utracili bo pare dni po smierci heleny eliah juz robi sobie glupie zarty i rechcze z tego ze "ciekawa pani policjantka" jest dziewica w tym wieku znieczulica spoleczna czy co O_o

Zauważ, że Eliah mięczakiem już dawno nie jest. Jest do tego bardzo wyrafinowany w okrucieństwie. Na lotnisku, zanim zabił tego gangstera, kazał mu najpierw patrzeć na śmierć jego dziewczyny(pozapominalem juz imion). Helena to zresztą nie pierwsza bliska mu osoba, ktora straciła życie.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Marzec 29, 2006, 09:48:51 pm
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
We Francji, Japonii, już teraz, w Polsce w maju.


W Japonii jest juz 14. Okladka http://images-jp.amazon.com/images/P/4063144070.01.LZZZZZZZ.jpg.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Kwiecień 01, 2006, 11:49:27 pm
Porawka, nie w maju a czerwiec/lipiec.

Okładka tomu 14, całkiem ciekawa, jak by usunąć napisy, to miałbym problemy ze zorientowaniem się co to za komiks ( choć nóż wyglada dość charakterystycznie )

Inne okładki:
tom 12 (http://images-jp.amazon.com/images/P/4063143708.09.LZZZZZZZ.jpg)
tom 13 (http://images-jp.amazon.com/images/P/4063143902.01.LZZZZZZZ.jpg)
 tomu 11  (http://images-eu.amazon.com/images/P/2845384394.08.LZZZZZZZ.jpg)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Kwiecień 20, 2006, 09:32:15 am
a czy Eden jest wydawany w jakimś angielskojęzycznym kraju?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dretwiak w Kwiecień 20, 2006, 10:13:48 am
Cytat: "Qraq"
a czy Eden jest wydawany w jakimś angielskojęzycznym kraju?


Jest wydawany w kraju amerykańskojęzycznym, mianowicie USA przez Dark Horse Comics, ale my jesteśmy do przodu, jeśli chodzi o ilość tomów.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Kwiecień 20, 2006, 12:41:09 pm
Dark Horse w sierpniu wyda 4 tom, cenowo też nie są konkurencyjni ( 12, 95 $ za tom ).
http://www.darkhorse.com/profile/profile.php?sku=10-990
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Aviona w Czerwiec 09, 2006, 11:04:59 am
Mi osobiscie "Eden" sie bardzo podobał, z def. jest to shonen komiks :) ale co tam. chetnie porównałabym wydanie amerykańskie z polskim ..  :p Sprawdziłabym czy bardzo rażące sa błedy amerykańskiego tłumacza.
a tak w ogule to co sadzicie o cenzurze w komksie "Eden" ? :?:
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Czerwiec 09, 2006, 01:56:40 pm
Cytat: "Aviona"

a tak w ogule to co sadzicie o cenzurze w komksie "Eden" ? :?:

A co konkretnie masz na myśli w związku z tą cenzurą?
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Ktoś w Czerwiec 12, 2006, 09:57:23 pm
Cytat: "Aviona"
Mi osobiscie "Eden" sie bardzo podobał, z def. jest to shonen komiks :) ale co tam. chetnie porównałabym wydanie amerykańskie z polskim ..  :p Sprawdziłabym czy bardzo rażące sa błedy amerykańskiego tłumacza.

Zupelnie się z toba zgadzam i takze chętnie porównał bym obei wersjexP
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: cahir7 w Styczeń 25, 2007, 02:07:02 pm
Ja dopiero czekam na przesyłke 12 tomu. To najlepszy bez watpienia dla mnie w tej chwili wydawany komiks mangowy( no bo NGE w zawieszeniu :roll: ). jedyne do czego bym sie przyczepił to dosc duza rotacja bohaterów drugoplanowych, przenoszenie akcji coraz to do nowych miejsc i czasem trudno to wszytsko ogarnąc " kto zacz"
Kreska jednak wspaniała i scenariusz co namniej trzyma dobry poziom, cieszy, ze tak szybko sa wyadawane kolejne tomiki. Za ten komiks jestem wstanie nawet płacić na miejscu w empiku, nie czekając na okazje na allegro :)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Styczeń 26, 2007, 09:23:04 pm
Cytat: "cahir7"
Ja dopiero czekam na przesyłke 12 tomu. To najlepszy bez watpienia dla mnie w tej chwili wydawany komiks mangowy( no bo NGE w zawieszeniu :roll: )

NGE nie jest w zawieszeniu gdyż dopiero niedawno w Japonii wydali 10 tomik, który bodajże za miesiąc będzie u nas wydany

Cytat: "cahir7"
jedyne do czego bym sie przyczepił to dosc duza rotacja bohaterów drugoplanowych, przenoszenie akcji coraz to do nowych miejsc i czasem trudno to wszytsko ogarnąc " kto zacz"

mnie nigdy nie sprawiało większych problemów połapanie sie "who is who"
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 27, 2007, 12:25:06 pm
Po 14 tomie, wreszcie widzę ten stary dobry "Eden" z mnóstwem akcji i problemami obecnymi również we współczesnym nam świecie ( np. bezsilność żołnierzy ONZ-u ), bez tego całego technobełkotu który niebezpiecznie zbliżał  serię do GITS 2.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Grudzień 28, 2007, 08:30:29 pm
A w Japonii ukazal sie juz tom 17...

Ciekawe kiedy u nas?

(http://ec2.images-amazon.com/images/I/51ztgC0s8qL._AA240_.jpg)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Styczeń 21, 2008, 05:59:09 pm
Przeczytałem 14 tom i znowu z wielką siłą uderzyło mnie, jakim komiksowym geniuszem jest Hiroki Endo. Rzadko się zdarza, żeby komiks "hipnotyzował" mnie aż do tego stopnia. To połączenie precyzyjnego, niesłychanie sprawnego rysunku i pomysłowego, konsekwentnego scenariusza z bardzo wiarygodnym ukazaniem relacji między bohaterami i wnikliwym przesłaniem dotyczącym współczesnego świata czyni z "Edenu" komiks totalny.
Martwi mnie, że w najbliższych planach Egmontu nie znalazły się kolejne części serii...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Raf Fariszta w Styczeń 22, 2008, 09:05:09 am
Ja dopiero wchodzę do Edenu.....jestem po 4-tym tomie.....
Jazda niezła, zwłaszcza akcja w Ameryce Płd......świetnie prowadzona akcja, zwroty zrobione w odpowiednim momencie, postaci różnorodne i precyzyjna aż do bólu kreska....
PS. Czym warto jeszcze z mangi się zająć, bo raczej tak z doskoku atakuję tę dziedzinę....czytam i bardzo podobają mi się: Eden, Heat, Wilka, Crying Freeman, Suppli....W co warto się się jeszcze zagłębić?
Z góry dzięki.....
EDIT: GitS i Death note znam.....
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Styczeń 22, 2008, 10:07:58 am
Myślę, że spodobałaby Ci się "Battle Angel Alita". W Polsce ukazało się 9 tomów. Poleciłbym Ci również "Ghost in the Shell", ale wiem, że ludzie różnie reagują na ten tytuł...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Raf Fariszta w Styczeń 22, 2008, 10:30:34 am
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Myślę, że spodobałaby Ci się "Battle Angel Alita". W Polsce ukazało się 9 tomów. Poleciłbym Ci również "Ghost in the Shell", ale wiem, że ludzie różnie reagują na ten tytuł...

Sorry, Ghosta mam i czytałem (klasyka), ale sięgnę w takim razie po "BTA"..... dzięki...
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Styczeń 22, 2008, 04:13:40 pm
Ja polecam Blade of the Immortal i moze jeszcze Vagabonda.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Louise w Styczeń 22, 2008, 05:29:31 pm
Oczywiście "Akira" Katsuhiro Otomo.
A z nie wydanych w Polsce to szczególnie "Golgo13", "Dagger of Kamui", "Sanctuary", "Kumomaru Chronicles" i inne prace Otomo.
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Styczeń 22, 2008, 09:39:50 pm
To z niewydanych w Polsce jeszcze polecam Nouvelles (short stories) Hiroki Endo.


link (http://amazon.jp/s/ref=nb_ss_gw/250-5257591-8362624?__mk_ja_JP=%83J%83%5E%83J%83i&url=search-alias%3Daps&field-keywords=+%89%93%93%A1%8D_%8BP%92Z%95%D2%8FW&Go.x=0&Go.y=0&Go=Go)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Styczeń 22, 2008, 10:12:42 pm
Cytat: "xionc"
To z niewydanych w Polsce jeszcze polecam Nouvelles (short stories) Hiroki Endo.


link (http://amazon.jp/s/ref=nb_ss_gw/250-5257591-8362624?__mk_ja_JP=%83J%83%5E%83J%83i&url=search-alias%3Daps&field-keywords=+%89%93%93%A1%8D_%8BP%92Z%95%D2%8FW&Go.x=0&Go.y=0&Go=Go)


Dark Horse wydał to jako "Tanpenshu" (http://www.amazon.com/s/ref=nb_ss_b/102-0360677-8412943?url=search-alias%3Dstripbooks&field-keywords=tanpenshu&x=0&y=0)
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Kwiecień 02, 2008, 06:14:13 pm
21 kwietnia następny tom wychodzi :D
Tytuł: Eden
Wiadomość wysłana przez: godai w Kwiecień 02, 2008, 07:18:09 pm
No, czas najwyższy... Ślimaczy się ta seria niemiłosiernie. Przed każdym tomem muszę czytać ponownie poprzednie, żeby przypomnieć sobie, o co chodzi :D
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Kwiecień 29, 2008, 12:34:14 pm
...nie podoba mi się kierunek, w który zmierza ta seria. Ten cały koloid to jakieś takie dziwne jest. Nie wiem co o tym myśleć.
Spoiler: pokaż
kundel zginął - i dobrze, to był debilny pomysł. Kenji dostał uczuć i już popelnia głupie błedy, fajnie :) Autor dalej lubi zabijac postacie :)
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 23, 2009, 07:43:08 pm
Z wielką przyjemnością przeczytałem tomy 15. i 16. Może ostatnio za dużo w serii melodramatu, łopatologii, a nawet przekombinowania, ale z drugiej strony chyba nie można było pokazać pewnych rzeczy inaczej... Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy.
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Styczeń 21, 2010, 09:15:32 pm
Czytałem co nieco japońszczyzny przez te ostatnie lata, te wszystkie GiTSy, Ality, Akiry, Kozure Okami, GTO, Death Noty, Taniguchiego, etc., ale żaden z tych tytułów nie podobał mi się tak bardzo jak "Eden".
Świetne realistyczne rysunki o mało "mangowej" stylistyce. Wciągające, sensacyjnie fabuły wyśmienicie realizujące hasło "high tech low life".

Rzadko kiedy jestem usatysfakcjonowany zakończeniami, dlatego już dawno przestałem wiele po nich oczekiwać. W 18 tomie wypada to całkiem nieźle, zgromadzono większość istotnych bohaterów i rozwiązano większość wątków. Nigdy specjalnie nie przepadałem za głównym wątkiem z choroba i koloidem, choć wypadł nie najgorzej, to zawsze wolałem oblicze sensacyjno-dramatyczne Edenu.Też w przeciwieństwie do wielu komiksów, w których śmierć bohaterów w ogóle mnie ni obeszła, tutaj w 18 tomach, wielokrotnie to mną wstrząsnęło.

"Eden" to też jedna z trzech najbardziej pochopnie skreślonych przeze mnie serii, na podstawie przeczytanych fragmentów. To mnie nauczyło, iż nie tylko przekartkowanie, ale czasem i kilka tomów to za mało by skreślić serię na dobre.

Mam nadzieje jeszcze kiedyś znaleźć coś z japońszczyzny co równie mocno mnie zainteresuję.
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Styczeń 21, 2010, 10:12:45 pm
Mi tez sie sensacyjne watki podobaly, a Kenji to po prostu wymiata. Scenka z Ionami w ostatnim tomie, kiedy Endo nawet nie narysowal rozwalki - bardzo wymowana.

Ale na samym koncu, ten komiks po cos nazywa sie "Eden"...

Znakomity final rewelacyjnej serii. W moim Top10 za 2009 - drugie miejsce...
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Styczeń 21, 2010, 11:45:42 pm
Mi tez sie sensacyjne watki podobaly, a Kenji to po prostu wymiata. Scenka z Ionami w ostatnim tomie, kiedy Endo nawet nie narysowal rozwalki - bardzo wymowana.

Kenji to jedyna postać o którą byłem spokojny przez całą serię, byłem pewien, że autor jej nie zabije.
Zawsze żałowałem, iż pułkownik przez większość tomów był na bocznym torze.

Cytat: xionc
Znakomity final rewelacyjnej serii. W moim Top10 za 2009 - drugie miejsce...
Który tom(-y), uważasz za najlepsze?
Osobiście preferuje 9 i 10.
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Styczeń 22, 2010, 12:11:27 am
Poza ostatnim, ktory mnie osobiscie dotknal ta scena na okladce, najlepsze moim zdaniem tomy to te poczatkowe klimaty akcji, powiedzialbym od 2 do 5 ze szczegolnym wskazaniem na ten, w ktorym opowiedziana jest hostoria Kenjiego i jego brata.

Od 6 tomu b. sie zmienil klimat, potem jeszcze wielokrotnie i choc sledzilem te serie na biezaco, to juz nigdy nie do tego stopnia. Byc moze to kwestia tego, ze musialem czekac na egmontowy cykl wydawniczy, a wczesniej kupowalem zalegle tomy w odstepach tygodniowych, ale np. w Mieczu Niesmiertelnego w ogole mi to nie przeszkadza.

Kurcze, az szkoda ze sie Vagabond tak ucial, bo tez bym to chetnie pociagnal. Kiedys sie zbuntuje i kupie nastepne tomy we Francji...
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Styczeń 22, 2010, 10:06:12 pm
Poza ostatnim, ktory mnie osobiscie dotknal ta scena na okladce, najlepsze moim zdaniem tomy to te poczatkowe klimaty akcji, powiedzialbym od 2 do 5 ze szczegolnym wskazaniem na ten, w ktorym opowiedziana jest hostoria Kenjiego i jego brata.


Początkowe tomy były świetne, ten z Kenjim i Ionami albo finał 3 tomu wgniatały w fotel.
Choć dla mnie to co się działo w 9 i 10 tomie (nieco) je przebijają.
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: CD Jack w Styczeń 27, 2010, 06:17:12 pm
Nasza nowa recenzentka napisała recenzję "Eden, It's an Endless World!" #17 (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/eden/17/recenzja).
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: xionc w Styczeń 27, 2010, 06:39:16 pm
Cytuj
Dwadzieścia dwa złote nie są kwotą, które każdy chce wydać na tomik mangi, której zakończenia nie widać.

A ja bym powiedzial, ze calkiem wyraznie widac. :)
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Styczeń 27, 2010, 07:28:46 pm
No właśnie, pani recenzentka trochę niezorientowana... :)

Tymczasem dwa ostatnie tomy za mną. Najwspanialsza seria, z jaką miałem dotąd do czynienia, dobiegła kresu.
Mam doła... :cry:
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: godai w Styczeń 27, 2010, 10:16:58 pm
Cytuj
Dwadzieścia dwa złote nie są kwotą, które każdy chce wydać na tomik mangi, której zakończenia nie widać.

Pomijając fakt, że taką kwotę na komiks w tym kraju to śmiech. Tu komiksy potrafią 10 razy tyle kosztować.
Tytuł: Odp: Eden
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Styczeń 27, 2010, 11:17:52 pm
Cytuj
Dwadzieścia dwa złote nie są kwotą, które każdy chce wydać na tomik mangi, której zakończenia nie widać.

Pomijając fakt, że taką kwotę na komiks w tym kraju to śmiech. Tu komiksy potrafią 10 razy tyle kosztować.
Może jak na "mangę" to trochę dużo. Ale biorąc pod uwagę, że "Eden" jakoś cieszy się większym uznaniem wśród "komiksiarzy" niż "mangowców", to takie stwierdzenia o cenie są trochę śmieszne.
Poza tym "Eden" jest wart każdych pieniędzy.