gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy amerykańskie => Wątek zaczęty przez: mateusz765 w Sierpień 03, 2004, 12:19:38 pm

Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: mateusz765 w Sierpień 03, 2004, 12:19:38 pm
pewnie ten temat był juz wałkowany kilkakrotnie.ale trudno
myślicie, że wciąż jest szansa na wydanie tej "noweli" w Polsce?
zastanawiam się nad jej sprowadzeniem z usa :?
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: burberry w Sierpień 03, 2004, 12:59:13 pm
Szansa może i jest, ale raczej odległa...
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: gunman w Sierpień 03, 2004, 01:23:27 pm
sprowadzaj bez skrupulow, zanim to sie u nas pokaze to sie zestarzejesz i komiksy przestana cie krecic :D a jak w koncu wyjdzie to pewnie tlumaczenie bedzie skopane :x ............
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: mateusz765 w Sierpień 03, 2004, 02:43:58 pm
może egmont w tym roku, ale wątpię....coś tam w pytaniach było o kingdomie........... :wall:  :|
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Wojtpil w Maj 03, 2005, 07:03:13 pm
Ktoś coś wie o tym? Cóż to jest?
Ma być wydane po extra cenie? (coś koło miliona na stare złote)
Czy warto sie na to wtenczas czaić?
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 03, 2005, 08:19:57 pm
Cytat: "Wojtpil"
Ktoś coś wie o tym? Cóż to jest?
Ma być wydane po extra cenie? (coś koło miliona na stare złote)
Czy warto sie na to wtenczas czaić?


czy warto?
jak ktos lubi alexa rossa i jego nazi zdjecia-grafiki
fabulranie to am kilka fajnych rzeczy reszta raczej slabizna
superhiroly w natarciu
czytalem lepsze mam lepsze
o to tyle- komiks ktory mailem la ewyladowal na stercie rzeczy nei wartych trzymania na polce:D
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Qbiak w Maj 03, 2005, 08:49:29 pm
http://wrak.pl/index.php3?strona=zapowiedzi_egmont

ma być w lipcu z serii mistrzowie komiksu
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2005, 10:08:38 am
za tę kasę co proponuje egmont to w żadnym wypadku nie warto
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: kingquest w Maj 04, 2005, 03:29:43 pm
Za  cenę egmontu nie, ale innym sposobem jak najbardziej bo jest to jeden z lepszych komiksow.  polecam zdecydowanie
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Maj 04, 2005, 07:06:30 pm
Cytat: "kingquest"
jak najbardziej bo jest to jeden z lepszych komiksow.  


Znaczy się, komiksów z Supkiem, czy wogóle?
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 04, 2005, 07:09:57 pm
Cytat: "karol_konw"
czytalem lepsze mam lepsze


Chwalipięta :p
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Macias w Maj 05, 2005, 12:45:15 am
Mnie KC znudzilo po kiludziesieciu stronach i odpuscilem. Dobrze,ze komiks nie byl moj bo zalowalbym wydanych pieniedzy. Nie polecam, chyba ze dla grafy Rossa. Niemniej z Rossem jest tak,ze w wekszych dawkach meczy (przynajmniej mnie) ale to juz kwestia gustu.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: kingquest w Maj 05, 2005, 07:20:13 am
Cytat: "Gash"
Cytat: "kingquest"
jak najbardziej bo jest to jeden z lepszych komiksow.  


Znaczy się, komiksów z Supkiem, czy wogóle?


Jeden z lepszych o herosach. O to mi chodziło .
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 05, 2005, 08:06:00 am
Cytat: "Macias"
Mnie KC znudzilo po kiludziesieciu stronach i odpuscilem. Dobrze,ze komiks nie byl moj bo zalowalbym wydanych pieniedzy.

Przeczytałem całość za jednym zamachem. Nie nudziło, a nawet wręcz przeciwnie. Parę razy miły dreszczyk przebiegł mi po plecach...
Wyraźnie widać, że komiks wpisuje się w ciąg "odbrązowiających" opowieści o herosach, ale autorzy wcale tego nie ukrywają. Na początku jest scena z pogrzebu, zacytowana z "Watchmen". jest to pogrzeb Wesleya Doddsa (Sandmana z "Sandman Mystery Theatre"), a potem nawiązań i cytatów jest coraz więcej....
Cytat: "Macias"

Nie polecam, chyba ze dla grafy Rossa. Niemniej z Rossem jest tak,ze w wekszych dawkach meczy (przynajmniej mnie) ale to juz kwestia gustu.

Mnie też Ross męczy, bo jest zbyt bogaty w szczegóły, zbyt statyczny (wszelkie próby pogodzenia jego malowideł z komiksowymi symbolami ruchu, działania itp, zawodzą) i za bardzo fotorealistyczny. "Kingdom Come" wygląda jak spełnione marzenie, żeby zobaczyć cały album, skladający się z obrazków "jak na okładce". Ma ponad 200 stron i tylko z rzadka są to strony z całostronicowymi kadrami, więc może przyprawić o ból oczu.
Ale jest to album w którym ten sposób robienia komiksu ma więcej sensu niż w innych dziełkach Rossa. przede wszystkim jest tu sporo zabawy z wariacjami na motywach: portrety postarzałych superbohaterów, cała plejada superheroes nowej generacji (kim są, daje się wyczytać z ich wyglądów i kostiumów). Za samego posiwiałego Lobo z brzuszkiem dałbym Rossowi buzi.
Powiedziałbym, że jest to komiks wielokrotnego użytku - do szybkiego przeczytania, żeby zapoznać się z fabułą i do wielokrotnego przeglądania w celu odnalezienia kolejnych smaczków. Rzadko mam czas, żeby go przeglądać, więc do dziś znajduję w "Kingdom Come" coś nowego...
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Macias w Maj 05, 2005, 04:21:26 pm
N.N-w ogole nie watpie, ze ten komiks moze sie podobac. tyle,ze akurat w moim przypadku tak sie nie stalo.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 05, 2005, 08:11:00 pm
Cytat: "Macias"
N.N-w ogole nie watpie, ze ten komiks moze sie podobac. tyle,ze akurat w moim przypadku tak sie nie stalo.

A czy ja mam do Ciebie o to pretensje?
Napisałem o tym, jak ja go odebralem. Zgodziłem się w kwestii "męczącego stylu rysunków" i już. To nie kłótnia, to uzupełnienie Twojej wypowiedzi.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Macias w Maj 05, 2005, 10:23:25 pm
Cytat: "N.N."
Cytat: "Macias"
N.N-w ogole nie watpie, ze ten komiks moze sie podobac. tyle,ze akurat w moim przypadku tak sie nie stalo.

A czy ja mam do Ciebie o to pretensje?
Napisałem o tym, jak ja go odebralem. Zgodziłem się w kwestii "męczącego stylu rysunków" i już. To nie kłótnia, to uzupełnienie Twojej wypowiedzi.
A czy ja napisalem jakbym mial o cos pretensje?  :shock:
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 05, 2005, 11:07:30 pm
Cytat: "Macias"
Cytat: "N.N."
Cytat: "Macias"
N.N-w ogole nie watpie, ze ten komiks moze sie podobac. tyle,ze akurat w moim przypadku tak sie nie stalo.

A czy ja mam do Ciebie o to pretensje?
Napisałem o tym, jak ja go odebralem. Zgodziłem się w kwestii "męczącego stylu rysunków" i już. To nie kłótnia, to uzupełnienie Twojej wypowiedzi.
A czy ja napisalem jakbym mial o cos pretensje?  :shock:

A to przepraszam... 8)
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Maj 06, 2005, 03:20:40 am
Z tym komiksem jest jak ze "Światłami rampy" Chaplina.
Jeżeli odniesiemy go do kontekstu, jakim jest komiks superbohaterski w stylu "złotej ery", jeżeli w dodatku znajdujemy w sobie sentyment do komiksów o Supermanie i Batmanie które czytaliśmy w dzieciństwie (ja czytałem więc znajduję bez problemu), wtenczas "Kingdom Come" potrafi wzbudzić w nas wielkie emocje. Jeżeli tego odniesienia zabraknie - bardzo łatwo odebrać go jako ckliwie-patetyczną fantazję o konieczności wykonywania obowiązków, amerykańskich wartościach i strzelaniu promieniami z dupy.

Jednak pod względem ławości, z jaką potrafi rozniecić iskrę sentymentalnego wzruszenia u starszych czytelników, "Kingdom Come" jest niezrównany. Zdajemy sobie przecież sprawę, że ci wszyscy bohaterowie naprawdę odchodzą, że już nie są tacy jak dawniej, a ten komiks przywołuje ich w postaci z dawnych lat, tylko postarzałych, z siwizną i ciut niedomagających - i każe im walczyć ze złem według ich oldschoolowych reguł i, co najważniejsze, potrafi tę odlschoolowość obronić. Superman, Wonder-Woman, Green Lantern, Flash i inni występują tutaj razem w pięknym benefisie, jak Chaplin i Keaton na końcu "Świateł rampy", i jasne się staje, że to już ich ostatnia taka akcja, że "złota era" w komiksie amerykańskim stanowi zamknięty rozdział.  

Moja reakcja po przeczytaniu "Kingdom Come" była taka, że wygrzebałem z kufra "Man of Steel" Byrne'a w pięcioczęściowym wydaniu semicowskim, kasety wideo z filmami z Christopherem Reeve'm, "Green Lanterny" - i zacząłem odświeżać sobie wspomnienia. A to dlatego, że komiks Weirda i Rossa działa na zasadzie pożegnania, które uświadamia nam wagę rzeczy, z którą się rozstajemy; trochę tak jak z chomikiem, do którego nie przykładaliśmy dużej wagi uczuciowej, ale kiedy już padnie to jest nam smutno i żałujemy. Tylko że w wypadku KC nie chodzi o chomika, lecz o mity na których wyrośliśmy.

Co do rysunków Rossa to mnie one nie męczą, bynajmniej, ciągle nie mogę wyjść z zachwytu. Co mnie męczy to McFarlaine, u którego kresek i nietoptrzebnych szczegółów jest tyle, że gubi się w nich całość. A obrazki Rossa, mimo swej chłodnej perfekcji, są bardzo czytelne.

Czy KC zasługuje na wydanie w cyklu Mistrzowie Komiksu? Wg mnie jest to komiks wybitny i ważny, ale nie koniecznie dla polskiego czytelnika. To komiks skierowany do tych, którym Superman i spółka towarzyszyli przez większość życia. A więc teoretycznie do Amerykanów, chociaż myślę, że czytelnicy komiksów mojego pokolenia, dla których lektura wydań semicowskich miała w dzieciństwie bądź wczesnej młodości jakieś znaczenie, mogą śmiało zachwycać się "Kingdom Come", a nawet traktować go jako dzieło bardzo osobiste.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Maj 18, 2005, 12:34:58 am
Cytat: "Błendny Komboj"

Czy KC zasługuje na wydanie w cyklu Mistrzowie Komiksu? Wg mnie jest to komiks wybitny i ważny, ale nie koniecznie dla polskiego czytelnika. To komiks skierowany do tych, którym Superman i spółka towarzyszyli przez większość życia. A więc teoretycznie do Amerykanów, chociaż myślę, że czytelnicy komiksów mojego pokolenia, dla których lektura wydań semicowskich miała w dzieciństwie bądź wczesnej młodości jakieś znaczenie, mogą śmiało zachwycać się "Kingdom Come", a nawet traktować go jako dzieło bardzo osobiste.


ekstarpoluję sobie - na pewno nie dla polskiego czytelnika, nawet dla tego, któren żywił wyobraźnię swej młodości semicami...

mimo komunizmu to nas tak znowu superbohetersko nie pogięło, żeby każdy się wczuł w malunek Rossa i opowiećć nim przekazaną, tak by zasługiwały na mistrzów komiksu
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Ireneusz Pietryka w Sierpień 04, 2005, 10:49:25 am
Choć dopiero w najbliższą niedzielę obchodzę 33 urodziny, zacząłem już wczoraj świętować  :) od zamówienia Kingdom come. Bardzo jestem ciekaw tego komiksu, zwłaszcza po wypowiedziach N.N. i Błędnego Komboja.
Odezwę się po lekturze
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Sierpień 04, 2005, 11:44:38 am
W najbliższą niedzielę? 7 sierpnia? Ja też :) I też sprawiłem sobie komiksowy prezent- paczuszke z Blankets, All His Engines i Red Sepulchre :D Za to latek mniej o 10 kończe:)
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Ireneusz Pietryka w Sierpień 04, 2005, 12:01:12 pm
Cytat: "Kurczaczek"
W najbliższą niedzielę? 7 sierpnia? Ja też :) I też sprawiłem sobie komiksowy prezent- paczuszke z Blankets, All His Engines i Red Sepulchre :D Za to latek mniej o 10 kończe:)


No to wszystkiego najlepszego  :D i miłej lektury. Ja czekam jeszcze na rocznicowe wydanie "Arkham Asylum" (tak zdecydowałem po tym, co napisał o nim Karol) i "American Elf" J. Kochalki, a jak się rozszaleję, to moize coś jeszcze  8)

pozdrawiam
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: graves w Sierpień 04, 2005, 12:11:35 pm
Cytat: "Ireneusz Pietryka"
Choć dopiero w najbliższą niedzielę obchodzę 33 urodziny, zacząłem już wczoraj świętować  :) od zamówienia Kingdom come. Bardzo jestem ciekaw tego komiksu, zwłaszcza po wypowiedziach N.N. i Błędnego Komboja.
Odezwę się po lekturze

Wszystkiego naj (o niecały roczek straszy jesteś 8) ).
Na kingdom -czekam z Egmontu (a wczoraj widziałem w W-wie :roll: ), także za niecałe 2 miesiące pewnie będę miał :lol:
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Ireneusz Pietryka w Sierpień 05, 2005, 07:01:27 pm
Cytat: "graves"
Wszystkiego naj (o niecały roczek straszy jesteś 8) ).
Na kingdom -czekam z Egmontu (a wczoraj widziałem w W-wie :roll: ), także za niecałe 2 miesiące pewnie będę miał :lol:


Dzięki za życzenia. Ja zamawiam komiksy w Merlinie i przesyłki dostaję dość szybko :)
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Sierpień 16, 2005, 02:51:17 pm
kopiarka z forum WAK:
KC to kolorowy fajerwerk albo bardziej barokowoy fresk, monumentalny i pełen życia. Fearia kolorów i świateł. Statyczny, dumny, pełen patosu, wznoisły - barokowy pasuje tu jak najbardziej, z zachowaniem pewnego <komiksowego dystansu>.Podbnie jak Ross pasuje do tego styu.

Komiks utrzymany w tradycji mitu antycznego. Samo przedstawienie herosów w formie mocno mitoloizującej - jako metaludzi, połbogów, o
okreslonych domenach (które są swietnymi patentami - rewelacyjny Flash)

Po dwukrotnym przeczytaniu komiksu naszły mnie refleksje takie.
Myśle, że Waid jednak zauważył pewną prawidłowośc rynku komiksowego USA tamtego czasu - czyli przemian połowy lat 90tych. (poprzedenigo wieku). Przemiany zarówno wsród czytelników, komiksów, jak i samych bohaterów komiksowych.

Zauważmy, jacy bohaterowie odchodzą do lamusa. Flash - to takie staromodne, poczucie humoru, cenzuralne bym rzekł. Wonderwomen w pewien sposób propaguje pogodne życie, spokojne, pokojowe, wspóistnienie dwóch nacji w pokoju. Hawkman to staroświecka ekologia. Batman miłołuje wolność, swobodę i sprawiedliwość a wszytskio osiągnał jako człowiek, swoją pracą i determinacja. teraz ucieka sie do metod totalitarnych i krępujących <swobody obywatelskie>. jasne Bat zadko je szanował, ale naginał tylko dla sprawiedliwosci. Teraz nagina dla skutecznosci.
Wreszcie najjaśniejszy i najważniejszy przypadek - Superman z jego  amerykańskim stylem zycia, równośc, wolność, sprawiedliwośc, o której mowa. Wartości które już nie liczą sie wśród czytelników jako nieatrakcyjne oraz nie przynoszące zyskow. Zmienił sie tez sam swiat przedstawiony. Porażka z Magotem mocno to uwidocznia, a sam Magot reprezentuje nowy model herosa. Sam jego design jest mocno <image> diable rogi, cybernetyka, badboy w futurystycznej zbroi. bezkompromisowy w działaniu, nie znający litości. Podobnie ma sie z całą gama <nowej szkoły>

Wartosci staroszkolne, skonfronotowane poniekąd z absolutnym brakiem wartosci. popatrzmy co reprezentują herosi nowomodni. Herosi epoki powiedzmy wczesne Image`a - akcja, brutalność, cycki, krew, świnski dowcip (moze ...). stara szzkołą albo się dostosuje, albo walczy.
Hawkman i Bat wierni ideałom wybierają skrajne metody. Clark i Diana rezygnuja, ale i potem muszą sie określić co zrobić w obliczu takiej a nie innej sytuacji. Grać na ich zasadach, patrzeć na to z daleka czy poostać w jakimś stopniu soba?  
Sposób okreslenia sie wobec nowych wyzwan - swiat przedstawionego jest jednoczesnie okresleniem sie wobec oczekiwan rynku.
Bo czytelnik chce jatki, a nie walki o pokój, chce przekleństw i krwi a nie kazań. chce cwaniackich tekstów, nie staorświeckiego moralizatorstwa. dobrze to widać na przykładzie sądu nad magogiem - ludzie orzekli, kto jest ich bohaterem i czyje metody aprobuje.
Czytelnik sięga po inny komiks, niż ten który kupował do tej pory - zminiają sie wartości (komiksowe). liczy się kupa bohaterów i nawalanie, a nie proste przesałnie, pouczeni, kazanie. dotyka to amerykańśkiego mainstreamu bohaterskiego a dokąłdniej pojawienia sie Image`a i zmian jakie spowodował. ja to tak widze.

KC to własnie taki głos w sprawie tego oldskulu lat po Kryzysie na Nieskońćzonyhc Ziemiach, po którym herosi zabrneli w slepą uliczke i sami stali sie przyczyną swojego upadku (co doskonale ilustruje komiks). Musieli sie zminiac pod wpływem i naciskiem, ale żadne śmierci i powroty w 4 wcieleniach czy zmiany fryzury albo ciała nie pomagały,
ale puenty nie bedzie ... bo musze jeszcze to przemyslec w wolnej chwili ;D
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: dasst w Sierpień 16, 2005, 07:51:54 pm
Cytuj
liczy się kupa bohaterów i nawalanie, a nie proste przesałnie, pouczeni, kazanie.


Ten tekst dotyczy oczywiście KC?  ;)  Bo mnie pasuje jak ulał. W końcu co innego zaoferował Waid? Fakt w komiksie możemy przeczytać o zasadach "etosie" superbohatera", ale czy cokolwiek z tego wynika? "Nawalanie" trwa w najlepsze, a że trupów mało? To się nadorbiło na ostatnich stronach spuszczajac na całość towarzystwa mega - super bombę :) (na marginesie, czy tylko mnie sie wydaje, że takie rozwiązanie jest bardzo... proste?)

Zastanawiam się czy gdyby nie ilustracje Rossa to ten komiks zdobylby aż taką popularnosć, bo jeśli chodzi o scenariusz to zachwytów nie rozumiem (ale nie jestem koneserem komiksu amerykańskiego i wyszukiwanie "smaczków" mnie nie bawi). Kilka świetnych pomysłów, których nie rozwinięto, a cała reszta to jak tu się mówi "strzelanie promieniami z dupy"

Pewnie jestem za mało sentymentalny.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Sierpień 17, 2005, 09:42:30 am
tak, o KC mi chodzi (pry okazji nowego kazeta, w którym nawet jak dyskusja jest)

moim jedynym zachwytem nad scenerem jest fakt, ze te kole 200 stron czyta sie strasznie szybko i bezboleśnie.
a co do zakonczenia? czy ja wiem? apokalipsa taka ...
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 17, 2005, 11:01:42 pm
Cytat: "gunman rok temu"
sprowadzaj bez skrupulow, zanim to sie u nas pokaze to sie zestarzejesz i komiksy przestana cie krecic Very Happy a jak w koncu wyjdzie to pewnie tlumaczenie bedzie skopane Mad ............


Niedawno widziałem podobny post w temacie o "Fables", pożyjemy zobaczymy.

Cytat: "dasst na forum WRAK-a"
I pewnie były by jeszcze bardziej piękne gdyby kolory nie były takie blade (to tylko w polskiej wersji?)

Czytałem wersję anglojęzyczną i przeglądałem polską, kolory wydają mi się takie same.


Cytat: "dasst"

Fakt w komiksie możemy przeczytać o zasadach "etosie" superbohatera", ale czy cokolwiek z tego wynika? "Nawalanie" trwa w najlepsze, a że trupów mało? To się nadorbiło na ostatnich stronach spuszczajac na całość towarzystwa mega - super bombę Smile (na marginesie, czy tylko mnie sie wydaje, że takie rozwiązanie jest bardzo... proste?)

Komiks dla tych którzy lubią superbohaterów DC i pobłażają konwencji, dlatego mi nie pasuję ( poza tym nie mam nic do zarzucenia, choć fabuła rzeczywiście niezbyt skomplikowana ).
Tak, rozwiązanie z bombą jest proste, nawet patrzyłbym z przyjemnością na te kadry, gdyby tylko Superman nieprzeżył. Ale skurczybyk trzyma się mocno.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: dasst w Sierpień 17, 2005, 11:05:06 pm
Wiesz, ja większość bohaterów DC lubię i konwencji jak najbardziej pobłażam, ale za tyle pieniędzy i w takim formacie to jednak oczekiwałem wyjścia poza tą konwencję właśnie. No cóż, jak napisałem na Wraku sam jestem sobie winien. W końcu jak hołd to hołd...
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Sierpień 18, 2005, 08:45:05 am
tylko tak sie zastanawiam -
podoba mi sie to KC czy nie?
banalna historyjka okraszana kupą, czesto bezosobowych, postaci, superbohaterską tłuszczą o w sumie banalnej fabułce, banalnej tresci.
tylko ten patos mnie tam kręci, fresk amerykański, nic poza.
to podoba mi sie czy nie, kurde? sam włąsciwie nie wiem. czytadło takie.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Ireneusz Pietryka w Wrzesień 14, 2005, 08:40:37 pm
Przeczytałem dwa razy, dośc uważnie, ale też wciąż znajduję nowe szczegóły. Kingdom Come podoba mi się, uważam go za bardzo dobry komiks, choć na pewno nie "wybitny". Ponieważ należę do tych ulegających sentymentom (i uważam że w hobby, jak nigdzie indziej, mogę sobie na to pozwolić), boć też wyrosłem na różnych superach, spiderach i batach (i to na długo przed tym, jak ulęło się TM Semic), podoba mi się zarówno scenariusz, jak i rysunki. Z cichą radością oglądałem nawalanki (przyznajcie się, że też je lubicie  :) ), w pełni kupiłem tą apokaliptyczą atmosferę, podobało mi się, że Superman jest zmuszany do dokonywania pewnych wyborów, jak i to, że bohaterowi giną. SPOILER Wiem, że w komiksach moze się zdarzyć wszystko, ale uśmiercenie Capitana Marvela, biorąc pod uwagę okoliczności tej śmierci, uważam za dość radykalne posunięcie.
Bardzo podobało mi się wyraźne zawiązanie do "Strażników" (oprócz przykładu wskaznego przez N.N, można zajrzeć na str. 13. gdzie jedną z oferowanych do sprzedazy książek jest "Under The Hood" Hollisa Masona), jak i to, że supercukierkowe zakończenie zostało w ciekawy sposób "odsłodzone" przez umieszczenie epilogu historii w tej fajnej restauracji  :), no i wreszcie akcent polski (str. 195) :) .
Strona graficzna komiksu jest - moim zdaniem - bez zarzutu. Mnie ogrom szczegółów i bogata kolorystyka nie męczyły, wręcz przeciwnie - po przeczytaniu kilku komiksów czarno - białych, z przyjemnością oglądam rysunki takiej jak w KC. Konieczność "odciążenia" tego kolorystyczno - szzcegółówego" natłoku zauważył też chyba Ross, skoro - co uważam z tego względu za w pełni uzasadnione - zastosował na każdej stronie komiksu kompozycję otwartą; rysunki nie są przez to "stłoczone" w kadrach, co - obok zastosowania "poprzecznych" i "poszarpanych" kadrów - znakomicie zdynamizowało opowiadanie.

Podoba mi się wypowiedź zacytowana przez xDrugiejszansy, zwłaszcza porówananie KC do barokowego fresku.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Wrzesień 29, 2005, 02:37:37 am
Cytat: "dasst"
Wiesz, ja większość bohaterów DC lubię i konwencji jak najbardziej pobłażam, ale za tyle pieniędzy i w takim formacie to jednak oczekiwałem wyjścia poza tą konwencję właśnie. No cóż, jak napisałem na Wraku sam jestem sobie winien. W końcu jak hołd to hołd...

Nawet nie tyle hołd, co rehabilitacja pogardzanej i oldschoolowej konwencji. Łechtanie sentymentów, piękne malunki Rossa i wyszło arcydzieło na miarę DKR.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: reston w Listopad 15, 2005, 11:53:14 pm
A ja się strasznie zawiodłem. Jakieś to wszystko było strasznie naiwne.

Szczególnie zakończenie wywołało u mnie uśmeich politowania.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: J.K. Gordon III w Listopad 23, 2005, 02:42:31 pm
podobal mi sie wielki napis na Statui Wolnosci: Lobo wuz here.
a reszta?
oczekiwalem czegos na miare "Watchmen" albo "DKR"
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: empro w Grudzień 11, 2005, 08:39:26 pm
kurde, ja też czekałem na ten komiks kilka ładnych latek i jak wreszcie wpadł mi ręcę w naszym ojczystym języku to zacząłem czytać, i czytać, i tak czytam do dzisiaj......

nie wiem dlaczego, ale jakoś nudą mi wieje strasznie z tych kartek, fakt zajebiście ładnie wyglądających.....

ale wieje....
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: reston w Grudzień 11, 2005, 11:14:10 pm
Masz rację, że nudnawy komiks.  Poza tym ten wątek krucjaty starych herosów przeciwko nowym jakoś strasznie sztucznie wyszedł, zero emocji czy wczucia się w sytuację.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: empro w Grudzień 11, 2005, 11:28:04 pm
Cytat: "reston"
Poza tym ten wątek krucjaty starych herosów przeciwko nowym jakoś strasznie sztucznie wyszedł, zero emocji czy wczucia się w sytuację.


nawet nie chodzi mi o sztuczność, po prostu dzieje się jakoś wszystko wolno, dużo dialogów, które mogłby płynąć szybciej, do takich iluustracji możnaby naprawdę to lepiej rozpisać, a tak, zrobił nam się komiks -co tu duzo gadać- po prostu nudny,
może nie jakiś tragiczny itp ale po prostu wszystko to można zmieścić w komiksie o połowie objętości KC, i pewnie wyszłoby lepiej, albo z kolei jakoś to inaczej rozpisać, a tak, komiks, który miał byc jednym z lepszych komiksów w całej historii jest tylko usypiaczem :)
szkoda :(
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: J.K. Gordon III w Grudzień 22, 2005, 03:28:06 pm
Grafika Alexa Rossa w kolorze mi jakoś nie pasuje, o wiele lepszy Ross był w "Batman: Black&White 2".
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: empro w Grudzień 22, 2005, 04:46:27 pm
nie, no Alex Ross jest  główną gwazidą KC, bez inego pewnie ten komiks przeszedłby bez echa,

a ja dalej męczę, niestety moim zdaniem nie zasługuje on na miano "mistrzowskiego" komiksu, ew, jako ładny album z "malowidłami" :) bo treść mnie męczy strasznie :(
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Viritim w Grudzień 26, 2005, 04:16:39 pm
Mnie tam się malunki Rossa podobały, ale po piećdziesięciu stronach zgubiłem się, który superhiroł w której bandzie jest...
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Grudzień 31, 2005, 08:09:05 am
dla mnie to bez watpienia najwieksze rozczarowanie ubiegłego roku, a gdyby sie tak zastanowic to pewnie nawet lat ostatnich, jezeli chodzi o komiks. dwa razy probowalem zmierzyc  sie z nim, i nie dobrnalem dalej niz mniej wiecej do polowy- i nie dam rady juz wiecej. spisalem kingdom come na straty, moze kiedys, za lat kilka cos skloni mnie by wrocic raz jeszcze to niego... nie licze na to ze mnie zachwyci, ale conajwyzej na to ze zmecze go do konca.
Tytuł: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: J.K. Gordon III w Styczeń 19, 2006, 04:40:59 pm
Empro, nie zrozumiałeś mnie. Bardzo cenię Rossa jako artystę. Po prostu jego styl rysowania jest zbyt realistyczny jak na komiks o superherosach.
Gdzieś gubi się cała poetyka i umowność. Patrząc na rysunki Rossa trudno dostrzec Supermana, Człowieka ze Stali - ja widziałem jedynie napakowanego faceta w śmiesznym stroju i z kucykiem jak Steven Seagal.
Tytuł: Kingdom Come
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 19, 2006, 11:37:51 am
W tej opowieści o dramatycznych zdarzeniach ze świata ludzi i superludzi, gdzie w finale "bogowie zdecydowali się pracować z ludzkością dla wspólnego dobra", ważne są chyba dwa przesłania: cywilizacyjne i religijne.
To pierwsze zawarte jest w słowach Normana McCaya skierowanych do Supermana w siedzibie ONZ na stronie 189. Wystarczy je przeczytać, aby stało się jasne, przed czym autorzy ostrzegają rodzaj ludzki.
Motywy religijne oczywiście dominują w komiksie - począwszy od tytułu i cytatów z Biblii na początku każdego rozdziału, poprzez będącego świadkiem wszystkich wydarzeń pastora McCaya i superherosów nazywanych często "bogami", na nawiązaniach do Chrystusa kończąc (Superman na str. 27, poświęcenie Marvela). Naturalnie byłoby to dosyć banalne, gdyby nie owo przesłanie, skierowane głównie do tych, którzy szukają Boga przede wszystkim po to, aby mieć do niego pretensje, że świat jest taki niedoskonały. Superman mówi: "Nadal istnieją problemy, wobec których stanęliśmy. Nie rozwiążemy ich za was... Rozwiążemy je z wami... Nie panując nad wami... Ale żyjąc wśród was". Tutaj interpretacja metafizyczna wcale nie musi być taka wąska...

Najbardziej podobają mi się strony 117 i 118, gdzie McCay rozmawia z Deadmanem, i to zarówno pod względem plastycznym, jak i treści samego dialogu.

"Kingdom Come" ma dla mnie jeszcze dodatkowy, magiczny wymiar - na kilku kadrach twarz Supermana jest podobna do twarzy mojego, niedawno zmarłego, ojca...
Tytuł: Odp: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: Prometeusz w Listopad 26, 2017, 04:31:33 pm
"Kingdom Come" to bardzo dobry komiks. Choć na dzisiejszym czytelniku który sięgnie po niego po raz pierwszy w 2017 roku nie zrobi już takiego wrażenia, uważam że to komiks wręcz magiczny. Nie jest przeintelektualizowany, a odniesienia religijne zostały bardzo dobrze wplecione w historię. Jedyny mój drobny zarzut, to naginanie i zmienianie cytatów z Biblii na potrzebę fabuły. Wolałbym gdyby ten element naszego świata nie został przerobiony na realia komiksu. Metafora przy superbohaterach i mitologicznych bogach poprowadzone świetnie. Komiks ma monumentalny wydźwięk oraz pełno patosu, więc jeżeli ktoś nie lubi tego typu historii raczej nie powinien się za niego zabierać. Czy uważam KC za historię genialną? Nie, bez przesady. Jednak nadal Mark Waid moim zdaniem wykonał tutaj świetną robotę.
Tytuł: Odp: kingdom come
Wiadomość wysłana przez: mack3 w Listopad 26, 2017, 08:27:22 pm
"Kingdom Come" to bardzo dobry komiks. Choć na dzisiejszym czytelniku który sięgnie po niego po raz pierwszy w 2017 roku nie zrobi już takiego wrażenia, uważam że to komiks wręcz magiczny. Nie jest przeintelektualizowany, a odniesienia religijne zostały bardzo dobrze wplecione w historię. Jedyny mój drobny zarzut, to naginanie i zmienianie cytatów z Biblii na potrzebę fabuły. Wolałbym gdyby ten element naszego świata nie został przerobiony na realia komiksu. Metafora przy superbohaterach i mitologicznych bogach poprowadzone świetnie. Komiks ma monumentalny wydźwięk oraz pełno patosu, więc jeżeli ktoś nie lubi tego typu historii raczej nie powinien się za niego zabierać. Czy uważam KC za historię genialną? Nie, bez przesady. Jednak nadal Mark Waid moim zdaniem wykonał tutaj świetną robotę.
Poniekąd podzielam opinię. Bardzo mi sie podobał ten komiks Pierwsze 3 z 4 części to jak dla mnie 5+, niestety finał (a w zasadzie cała 4 część) słabszy. Szkoda, bo mogło byc naprawdę genialnie.