gildia.pl
Działy archiwalne (fora nieaktywnych gildii na portalu) => Forum LARP => Wątek zaczęty przez: KrieG w Grudzień 16, 2002, 06:24:30 pm
-
wiem, ze prawdopodobnie w zwiazku z przedswiateczna goraczka raczej nie macie czasu na internet, ale dajcie znac, czy 28 wciaz aktualny.
Szajbus: jak tam podanie, moze byc? jesli zbyt bezczelne, tudziez niepowazne to moge zmienic
Aves: przepraszam, jesli czasem sie nie odzywam na gg. najwidoczniej nie ma mnie wtedy w pokoju, albo tez przegladam strony er... sory, artystycznne ;)
Kret: jak przyjedziesz to daj znac ze zyjesz ;)
pozdrawiam
-
Spoko, ja też lubię artystyczną fotografię. Mam kilka ulubionych stron ;)
A także kilka, ekhm, niszowych filmów dla koneserów... :D
A 28 będę na 100%.
Na zrazie
Aves
-
uff... juz myslalem ze wszedzie hurtowo i-net odcinaja ;)))
-
28 jest jak najbardziej aktualny.
A kwestionariusz jest taki jak sie spodziewalem. Nic dodac niec ujac. Super.
Pozniej, jak sie zbierze wiecej osob to zrobie zestawienie, podsumuje kwestionariusze i zrobie spis najemnikow : )
-
Ja 28 jestem na sto procent fizyczniie, mentalnie pewnie tez jak wczesniej Aves czegos nie zaproponuje.
Ej, podajcie te strony z fotografia i filmografia niszowa, ja musze sobie cos sciagnac na styczen/ luty!
Pozdrawiam
Kret
-
jak wczesniej Aves czegos nie zaproponuje.
ej ej ej... zadnego chodzenia na baby czy taknych spotkan pierwszego stopnia z winkiem... na ten czas cokolwiek ma sie dziac, to obecnosc jest obowiazkowa, a wszelkie inne propozycje odrzucane ; )
-
Otóż Odi dostarczył mi ostatnio film pt "Jalousie" będący wnikliwym studium zdrady (tytuł znaczy właśnie "zdrada") i jej wpływu na przeciętną, 2 osobową rodzinę (bez dzieci, 2 służące, 4 sąsiadów, wszyscy pojawiają się w filmie ;) ).
W ciągu trzymających w ciągłym napięciu 90 minut tego dzieła, zaczynamy rozumieć motywy działania głównego bohatera, jego racje i stan psychiczny.
W filmie obowiązuje klasyczna zasada jedności czasu, miejsca i.. akcji.
Pod tym względem, film ma wiele wspólnego z grecką tragedią.
Kolejny film ma tytuł "La marionette". Cóż, obsada jest ta sama, plenery też podobne, właściwie jest to chyba film złożony z odrzuconych scen z "Jalousie". Niemniej jednak też trzyma w napięciu aż do samego końca.
Ufff....
Kret - dam Ci je jak już przyjedziesz :D
Aves
-
taaaak, ja mam gdzies wiekopomne dzielo o goracej, namietntej milosci pewnej blondynki do drazka zmiany biegow w bialym kabrio;ecie, rowniez moge uzyczyc :)))
-
No dobra, ale mnie jako wybitnego konesera interesuje gra aktorska, czyli gra cialem, gra twarza i gra mimika. No i oczywiscie dialogi - czy sa na poziomie???
Pozdrawiam
Kret
PS. Sam rozumiesz, tu w Berlinie nie wypada mi byle czego kolegom pokazywac.
-
a oczym mozna rozmawiac z drazkiem zmiany biegow??? dialogi zprowadzaja sie do kilku westchniec / przynajmniej do momentu gdy pojawia sie kierowca w peruce i duzych ciemnych okularach ;) /
no, ale za to gra cialem...!! a ta mimika twarzy...!!!