gildia.pl
Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: Wosho w Grudzień 19, 2004, 08:15:52 am
-
Witam :)
Ostatnio zauważyłem u Narzeczonej tendencje do oglądania ze mną filmów o tematyce delikatnie mówiąc mało romantycznej :)
Ostatnio oglądalismy między innymi "Taking lives","Identity","Darkness"...
Czy moglibyscie podać mi trochę tytułów filmów podobnych...
Coś w tych klimatach..Film ma byc zamotany i najlepiej żeby nie było wiadomo do końca kto jest kto...
FIlmy o zabijających potworach raczej nie wchodza w grę...
Będę wdzięczny za pomoc...
Słyszałem o nowym filmie pt. "Saw" Oglądał ktoś :)??
-
forum horroru. jest i "saw".
-
OK byłem, przeczytałem...
Czyli jeden już mam...Jakieś inne propozycje w tych klimatach??
-
"haute tension" francuski thriller. tez jest na forum horroru. b. mocna rzecz, zreszta przeczytaj.
-
OK to chyba mam kolejny...
Tylko cóż to takiego slasher..??
Mam rozumieć że to film w którym sceny zabijania sa ukazane dokładnie że tak się wyrażę??
Nie wiem czy nie bedzie to to za mocne..
-
slasher to taka odmiana horrorow, gdzie zabojca biega z jakims ostrym narezdziem i morduje kogo popadnie. w slasherach wlasnie rzadko sa dokladnie pokazane sceny zabojstw. przykladowe slashery to np. "piatki 13tego", czy z nowszych "krzyk" cravena. "hate tension" moze byc nazwany slasherem, ale w sumie, to troche inny rodzaj kina. sceny morderstw w tym filmie sa naprawde mocne, i to nawet jak na konwencje horror/thriller. ale film polecam, bo wbija w fotel i caly czas trzyma w napieciu. naprawde zapewnia 1,5 godziny mocnych przezyc 8)
-
z reguły się nie boję przy horrorach,ale pamiętam jak byłem mały to se oglądłem wbrew zakzowi rodziców 'noc zywych trupów'. jejq, jak ja sie wtedy bałem, spać przez to nie mogłem :)
-
Za dzieciaka jak byłem w podstawówce to niezłego starcha napędził mi Obcy 8 pasażer Nostromo.
-
Wszystko fajnie tylko to nie jest konkurs na straszenie dzieci...
Prosze o filmy które wywarły na was wrażenie jako dorosłych ludziach...
-
Czyli ma nie tyle powodowac podskoczenie na fotelu, co ciagly niepokoj i napiecie? No to polecam klasyke thrillerow: "Frantic", "Dziecko Rosemary", "Siedem", "Lsnienie"... no i Hitchcock! Z nowszych i mniej uznanych podobaly mi sie "Kolekcjoner kosci" i "Okup" (podejrzewam ze naprawde trzyma w napieciu tych ktorzy sami sa rodzicami)
-
Czyli ma nie tyle powodowac podskoczenie na fotelu, co ciagly niepokoj i napiecie?
A najlepiej jedno i drugie :)
-
"Frantic",
kompletny gniot, co z tego, ze to polanski, film jest fatalny.
"Kolekcjoner kosci" i "Okup"
te filmy to gnioty co niemiara. bardziej od nich w napieciu trzymala mnie "szklana pulapka".
wosho od swiatecznej nudy moze cie tak naprawde zbawic tylko "haute tension", moze "milczenie owiec", "texas chainsaw massacre" (ale ta z 1974r), "memento", z polskich "dlug" (ale to pewnie widziales), "symetria" (naprawde niezly film), "audition" - im mniej o tym filmie wiesz tym lepiej ;) , + z takich bardzo lekko strawnych, amerykanskich silacych sie na cos wiecej - "butterfly effect".
-
Ostatnio najbardziej wystraszył mnie "Session 9" (chyba w sobotę czy piątek przypomniał go Polsat). Właściwie nic tam nie pokazano dosłownie, ale właśnie o to chodzi, żeby bać się tego, co nie widzimy. Co czai się gdzieś za kadrem, na granicy pola widzenia - resztę dopowiada sobie za nas wyobraźnia.
-
Dzięki śmigło...
Nie jestem taki krytyczny jak Ty...
Efekt motyla bardzo mi sie podobał...
A z filmów które wymieniłeś oglądałem tylko ten...
Chyba czas na jakies klasyki....
-
Ja polecam Włochów: "Profondo Rosso" i "Suspirię" Argento oraz "The Beyond" Fulciego. Te filmy to dopiero kopią tyłek...:)
-
Ja polecam Włochów: "Profondo Rosso" i "Suspirię" Argento oraz "The Beyond" Fulciego. Te filmy to dopiero kopią tyłek...
a ja z tych 3 polecilbym tylko "suspirie" (Wosho chce je ogladac ze swoja dziewczyna), ale faktycznie wszystkie sa konkretne.
-
A dlaczego tylko "Suspirię"?
-
bo jest najnmniej drastyczna i najbardziej bajkowa.
-
Mnie bardzo przestraszyła Anakonda nowy film.
-
bo masz 14 lat...
-
Hehe :)
Oglądalismy osadę...Myślałem że to cos strasznego...
Ale niezły film nie powiem..
Obejrzelismy tez pierwsze trzy odcinki Helsing...Ludzie pisali na innym forum że to dla ludzi o mocnych nerwach...Imho gruba przesada...
Ale bardzo nam się podobało...
Po świętach spróbujemy tego heute tension...
-
Hmm najstraszniejszy film jaki widziałem to był .... Król Lew - jedyny film na którym naprawdę się bałem :lol: . Pewnie dlatego że jeszcze sobie sepleniłem. :lol:
Ale tak poważnie to nie ma takie filmu na którym tak naprawdę bym się bał. Musiałbym nie wiem jak bardzo wciągnąć w film żeby się wystraszyć no nie wiem ryku lwa z kolumny po prawej.
-
RING (wersja amerykanska). Moze nie tyle przestraszyl, ale pozostawil po seansie we mnie "to cos";)
-
Na mnie największe wrażenie zrobił Egzorcysta, film może i stary ale potrafi przestraszyć.
-
Spoiler...
Właśnie wróciłem od Narzeczonej z seansu... :(
Ogladalismy Heute tension...Z tego wszystkiego juz nie wiem jak to sie pisze..
Film jest okropny...Straszny był do momentu w którym uciął mu głowę szafką...A później to już było niesmaczne...Tyle krwi...
A pytałem się czy sceny smierci bedą realstycznie pokazane to było że nie..
Jesli to jest slasher to ja nie chcę wiedziec jak wygląda film gore... :(
Jednym słowem dla mnie z krwawe...Ble...
-
Najbardziej przestraszyl mnie chyba "Omen" po raz pierwszy ogladany w wieku nastu lat. No i pierwsze ogladanie "Obcego" tez przyspieszalo mocno bicie serca...
-
Ring wersja japońska. Amerykańska to smętne popłuczyny.
-
mam zupełnie odmienne zdanie! Na japońskiej bardzo chciałem się bać, ale jakoś nie wyszło. Zaś amerykańska, mimo, iż nie najlepsza, była po prostu straszniejsza.
-
no i naomi watts jest duzo fajniejsza niz ta panna z japonskiego ringa
-
Gdy miałem osiem lat oglądałem film "Lśnienie" (na podstawie książki Kinga - o takim hotelu i tak dalej bla bla bla). Bałem się ajk nigdy... To był najmocniejszy film w moim życiu. Maksymalnie się bałem, ale to chyba dlatego, że miałem osiem lat ;) Film polecam bo jest niezły (książka lepsza).
Z filmów polecam jeszcze "Saw" i "Sekcja 8" (film utrzymany w wojskowym klimacie, do ostatnich 3 minut nie wiadomo kto jest zły, kto jest dobry, a kto zabrał cukierki :P).
Z horrorów polecam "The Ring" w wersji japońskiej (ameryka shit!). Film trzyma klimat, ale ma efekty specjalne z innej epoki ;) Polecam obie części bo obie są dobre.
-
a ja po "szusty zmysł" sie bałem sam w pokoju zostać, przyznam że poraża też "cmentarz dla zwierzaków 1", a np. "Mullholand drive" to istny klin szatana w mózgi niewiniątek :evil:
-
Buuuuu, dawno temu to było, ale "Koszmar z ulicy Wiązów 2", sprawił, że przez 2 miesiące po ścianach chodziłam. Miałam jeszcze wtedy mleko pod nosem, więc nie wiem jakie ten film wywarłby na mnie wrażenie teraz (hehe, to dobry moment, by sobie go przypomnieć :D) . W "Ringu" - japońskiej wersji przestraszyła mnie jedynie końcówka...ta mimoze wyłażąca z telewizora była bardzo sugestywna , działała na podświadomość, więc miałam małe problemy z zaśnięciem ( zwłaszcza, że telewizoro mam w pokoju, w którym śpię:? ).
Ostatnio obejrzałam "Trzynaście duchów" - remake, niestety oryginału nie oglądałam. Nie wiem, czy to dobry, czy zły horrorek, bo się na nich w ogóle nie znam. Ale podobało mi się mieszkanko z całą tą swoją maszynerią, a pomysł uwięzienia w nim żywych i umarłych - przerażająco fajny...
-
Park Jurajski 2. Bo byłem mały jak oglądałem w kinie :)
-
W "Ringu" - japońskiej wersji przestraszyła mnie jedynie końcówka...ta mimoze wyłażąca z telewizora była bardzo sugestywna
Prosze bez spoilerów...
I wolałbym byscie pisali co was przestraszyło jako dorosłych ludzi a nie jako dzieci... ;)
-
Po "Innych" miałem koszmary senne z Księgą Umarłych w roli głównej :) W sumie mnie jest łatwo przestraszyć sugestywnym hororem, bo lubię dac się ponieść i poddać atmosferze, zamiast stawac okoniem...;)
inna sprawa, że mało takich sugestywnych horrorów...
-
Tydzień nie spałam przed obejrzeniem BlairWitchProject i tydzień po obejrzeniu. Ulga przyszła dopiero wtedy, gdy dowiedziałam się, że po lasach Maryland wcale nie biega żadna wiedźma i że to wszystko nieprawda. No, ale co się namęczyłam, to już moje...
-
"Misery" - o Boże, jak sobie wybobrażę, w takiej sytuacji sie znaleść :?
***********************************
SPOILER
***********************************
Jak mu np. tym młotem te nogi połamała :(
-
był taki film, takiego bardzo znanego pana. Carpentera. Coś... nie pamietam, żeby coś mnie tak przestraszyło jak ten film, ta atmosfera... gorsza niż w obcym...
-
"Gulczas, a jak myślisz" :D a tak na powaznie to "Szósty zmysł" i "The Ring"
-
był taki film, takiego bardzo znanego pana. Carpentera. Coś... nie pamietam, żeby coś mnie tak przestraszyło jak ten film, ta atmosfera... gorsza niż w obcym...
To doskonaly film. Bez wątpienia jeden z najbardziej udanych obrazow Johna Carpentera. Onegdaj będąc małym brzdącem rowiez napędził mi niezlego stracha.
-
"Frantic",
kompletny gniot, co z tego, ze to polanski, film jest fatalny.
Jest fajny wcale nie dlatego ze wyrezyserowal Polanski ale dlatego ze ma przytlaczajacy, niepokojacy klimat
"Kolekcjoner kosci" i "Okup"
te filmy to gnioty co niemiara. bardziej od nich w napieciu trzymala mnie "szklana pulapka".
Ej, nikt nie mowil ze to musi byc "akcyjny" klimat a la "Szklana pulapka"! Mi sie te filmy podobaly, Tobie nie, ale wydaje mi sie ze obiektywnie przesadzasz oceniajac je "az" jako gnioty
"milczenie owiec", "memento"
O tych zapomnialem, rowniez goraco polecam.
Swego czasu przestraszyl mnie bardzo "6 zmysl" - podejrzewam ze i teraz nie ogladalbym go ze spokojem... A z najnowszych bardzo fajny jest "Saw". Przestraszyc w sensie podskakiwnaia na fotelu to nie przestraszy, ale tak jak "Siedem" i "Cube" baaaaardzo mocno trzepnie po glowie... :badgrin:
-
Prawde mówiac nigdy nie rozumialem szumu i zachwytów wokół "6 zmysłu". Nie zmiazdzył mnie ten film jakos szczegolnie, ani nie przestraszyl.
-
teraz to już sie zadnych filmów nie boje :D a taki co trzymie w napieciu to tozsamość.
-
Prawde mówiac nigdy nie rozumialem szumu i zachwytów wokół "6 zmysłu". Nie zmiazdzył mnie ten film jakos szczegolnie
Nie mow ze zakonczenie Cie nie zaskoczylo?
, ani nie przestraszyl.
Oj, kilka scen bylo niezlych, np jak maly obudzil sie noca i we wlasnym domu spotkal duchy... (ale ogladalem dosyc dawno, wiec nie pamietam zbyt dobrze)
teraz to już sie zadnych filmów nie boje :D
Moze nie ogladasz odpowiednich filmow ;)
-
Prawde mówiac nigdy nie rozumialem szumu i zachwytów wokół "6 zmysłu". Nie zmiazdzył mnie ten film jakos szczegolnie
Nie mow ze zakonczenie Cie nie zaskoczylo?
, ani nie przestraszyl.
Oj, kilka scen bylo niezlych, np jak maly obudzil sie noca i we wlasnym domu spotkal duchy... (ale ogladalem dosyc dawno, wiec nie pamietam zbyt dobrze)
teraz to już sie zadnych filmów nie boje :D
Moze nie ogladasz odpowiednich filmow ;)
Owszem, zaskoczylo, ale bynajmniej nie przestraszyło:) Nie ulega wątpliwosci ze jest to najlepszy film tego pana, ale wg. mnie daleku mu do arcydzieła. Ale nie sugeruj sie zbytnio moją opinią, bo ja jestem takim troche konserwatywny dziadem - najlepiej bawie się przy starych horrorach. Nowości raczej do mnie nie przemawiają (z małymi wyjątkami).
-
śmigło napisał:
Cytat:
"Frantic",
kompletny gniot, co z tego, ze to polanski, film jest fatalny.
Jest fajny wcale nie dlatego ze wyrezyserowal Polanski ale dlatego ze ma przytlaczajacy, niepokojacy klimat
no wlasnie, ja tego klimatu tam nie moglem wyczyc. i bez tego, film pozostawil po sobie nijakie wrazenie, a thriller to mial byc, w napieciu trzymajacy.
śmigło napisał:
Cytat:
"Kolekcjoner kosci" i "Okup"
te filmy to gnioty co niemiara. bardziej od nich w napieciu trzymala mnie "szklana pulapka".
Ej, nikt nie mowil ze to musi byc "akcyjny" klimat a la "Szklana pulapka"! Mi sie te filmy podobaly, Tobie nie, ale wydaje mi sie ze obiektywnie przesadzasz oceniajac je "az" jako gnioty
"okup" jeszcze strawny, na jedno obejrzenie mozna sie z gibsonem wynudzic, ale "kolekcjoner kosci" to film, ktory nie zostawil mnie obojetnym - ze smiechu glownie... sorry ale denzel stara sie nieudolnie nasladowac detektywa Colombo, tylko na dodatek jest przykuty do lozka (kto to wymysla???), a jolie biega tam i w ogole nie wie po co sie w tym filmie znalazla (bez jaj nie maja lepszych policjantow oprocz kraweznikow do rozwiazywania spraw o seryjnym mordercy?), ale najbardziej zniszczyl mnie morderca - co to bylo? skad oni go wytrzasneli? film to kiepska imitacja "milczenia owiec".
Formaldehyd napisał:
Prawde mówiac nigdy nie rozumialem szumu i zachwytów wokół "6 zmysłu". Nie zmiazdzył mnie ten film jakos szczegolnie
Nie mow ze zakonczenie Cie nie zaskoczylo?
tu sie przylacze do Formaldehyda. film byl w sumie nudny, a zakonczenie dalo sie przewidziec duzo wczesniej. o wiele bardziej podobaly mi sie "znaki", chociaz film niczym specjalnym nie byl. w zasadzie shyamalan robi filmy slabe, ale niezle rozkreca wokol nich reklame - i tylko na tym bazuje. nawet jesli zanosi sie na cos ciekawego, to gosc ma tendencje, do zjeb...a zakonczenia filmu.
-
śmigło napisał:
Cytat:
"Frantic",
kompletny gniot, co z tego, ze to polanski, film jest fatalny.
Jest fajny wcale nie dlatego ze wyrezyserowal Polanski ale dlatego ze ma przytlaczajacy, niepokojacy klimat
no wlasnie, ja tego klimatu tam nie moglem wyczyc. i bez tego, film pozostawil po sobie nijakie wrazenie, a thriller to mial byc, w napieciu trzymajacy.
śmigło napisał:
Cytat:
"Kolekcjoner kosci" i "Okup"
te filmy to gnioty co niemiara. bardziej od nich w napieciu trzymala mnie "szklana pulapka".
Ej, nikt nie mowil ze to musi byc "akcyjny" klimat a la "Szklana pulapka"! Mi sie te filmy podobaly, Tobie nie, ale wydaje mi sie ze obiektywnie przesadzasz oceniajac je "az" jako gnioty
"okup" jeszcze strawny, na jedno obejrzenie mozna sie z gibsonem wynudzic, ale "kolekcjoner kosci" to film, ktory nie zostawil mnie obojetnym - ze smiechu glownie... sorry ale denzel stara sie nieudolnie nasladowac detektywa Colombo, tylko na dodatek jest przykuty do lozka (kto to wymysla???), a jolie biega tam i w ogole nie wie po co sie w tym filmie znalazla (bez jaj nie maja lepszych policjantow oprocz kraweznikow do rozwiazywania spraw o seryjnym mordercy?), ale najbardziej zniszczyl mnie morderca - co to bylo? skad oni go wytrzasneli? film to kiepska imitacja "milczenia owiec".
Formaldehyd napisał:
Prawde mówiac nigdy nie rozumialem szumu i zachwytów wokół "6 zmysłu". Nie zmiazdzył mnie ten film jakos szczegolnie
Nie mow ze zakonczenie Cie nie zaskoczylo?
tu sie przylacze do Formaldehyda. film byl w sumie nudny, a zakonczenie dalo sie przewidziec duzo wczesniej. o wiele bardziej podobaly mi sie "znaki", chociaz film niczym specjalnym nie byl. w zasadzie shyamalan robi filmy slabe, ale niezle rozkreca wokol nich reklame - i tylko na tym bazuje. nawet jesli zanosi sie na cos ciekawego, to gosc ma tendencje, do zjeb...a zakonczenia filmu.
Zgadzam sie co do zakonczen. Do dzis biję głową w scianę ilekroć przypomnę sobie koncówkę "Osady".
-
Zgadzam sie co do zakonczen. Do dzis biję głową w scianę ilekroć przypomnę sobie koncówkę "Osady".
No tu sie z Toba zgodze, "Osada" to w ogole bylo dziwne cos, ale "Sixth Sens" byl OK, a przynajmniej ja sie nie kapnalem wczesniej ;)
-
Na pewno bedzie to ,,Obcy.Ósmy pasażer Nostromo".Zresztą zawsze boję sie jak diabli choć widziałam go z milion razy i znam chyba na pamięć.Poza tym ,,Inni" i wcześniejszy ,,Szósty zmysł"-doskonałe kino grozy!A ostatnio chyba ,,Ring" ale japoński!Ogólnie to lubie sie bać w kinie.Lubię gdy film ma klimat grozy i narasta w nim napięcie.Takie momenty były w filmie ,,Osada"-klimat był ekstra!Nie lubie rzeźni na ekranie i epatowania przemocą gdzie krew leje sie strumieniami.Jest to raczej obrzydliwe niż przerazające.
Pozdrowionka! :lol:
-
Nie lubie rzeźni na ekranie i epatowania przemocą gdzie krew leje sie strumieniami.Jest to raczej obrzydliwe niż przerazające.
:lol:
To znaczy, że Hellraiser cię nie przekonuje?
Moim zdaniem: "Ring" japoński (oczywiście I) to jest klimat. Dziewczynka była przerażająca...
-
Na pewno bedzie to ,,Obcy.Ósmy pasażer Nostromo".Zresztą zawsze boję sie jak diabli choć widziałam go z milion razy i znam chyba na pamięć.Poza tym ,,Inni" i wcześniejszy ,,Szósty zmysł"-doskonałe kino grozy!A ostatnio chyba ,,Ring" ale japoński!Ogólnie to lubie sie bać w kinie.Lubię gdy film ma klimat grozy i narasta w nim napięcie.Takie momenty były w filmie ,,Osada"-klimat był ekstra!Nie lubie rzeźni na ekranie i epatowania przemocą gdzie krew leje sie strumieniami.Jest to raczej obrzydliwe niż przerazające.
Pozdrowionka! :lol:
Ekstra klimat w osadzie? Nie zauwazylem prawde mowiac, a jezeli nawet byly jakies sladowe ilosci to zostaly skutecznie zniszczone przez gluuuuuuuupia koncówke.
-
Szzcerze mówiąc nie wiem. Ale moge odpowiedzieć na pytanie: który film mnie nie przestraszył, a był super. Był to film "Królowa Potępionych" druga część horroru "Wywiad z wampirem". Był super. Obejrzałam go chyba z 10 razy. Może czasem był z lekka ochydny, ale straszny?? Co to to nie!! A i muza była w deche. :D
-
Szzcerze mówiąc nie wiem. Ale moge odpowiedzieć na pytanie: który film mnie nie przestraszył, a był super. Był to film "Królowa Potępionych" druga część horroru "Wywiad z wampirem". Był super. Obejrzałam go chyba z 10 razy. Może czasem był z lekka ochydny, ale straszny?? Co to to nie!! A i muza była w deche. :D
"Krolowa Potepionych" super??? :shock: Powiedz ze zartujesz...
-
"Krolowa Potepionych" super??? Powiedz ze zartujesz...
wiesz, mnie juz przestaly dziwic texty typu "queen of the damned" jest super, a will smith to dobry aktor. ciebie tez przestana ;)
-
Przypominam, ze sa gusta i gusciki;)
-
Przypominam, ze sa gusta i gusciki;)
Niektore zupelnie dla mnie niepojęte, ale ok :)
-
Najbardziej przestraszył mnie chyba film "Coś" ("It" albo "The thing" już nie pamiętam...) miałem chyba z 9 lat jak to oglądałem i bałem się jak cholera. W tej chwili nie mogę na to znaleźć jakiśch sensownych powodów :) . Za to pojawienie się obecgo w dowolnym filmie z serii zwsze powoduje dreszczyk. trzeba przyznać że to jedena z najpaskudniejszych postaci w historii kina...
-
Hmm najbardziej mnie przestraszyły nast filmy:
obcy ósmy pasażer nostromo
The Thing
i tyle
A jak byłęm młodszy czyt. 5 lat
To wprost umierałem ze strachu oglądając Z Archiwum X
-
SIEDZIMY ,siedzimy( ja i moje dwie siostry )
i oglondamy
w pokoju cimno. :roll:
I nagle
chwila...
ciszy......
<<szafa>>
a w niej : [I Nagle Odzywa sie DZWONEK GG (siostra nie wylonczyla):
a kreciolek voluma wierzy byl ustawiony na max.... =>Ja kszycze , moje siostry jeszcze glosniej!!! )a w szfie byla ta zdzira.....
dolny , prawy rog ekranu : <oughszek jest dostepny> :shock:
Boze jak ja sje pszestraszylem.....
{chcialem sje z wami z tym podzielic . :roll: .. nje moge spac po nocach... :cry: }
-
język polski - plizzz.... :?
-
The Blair Witch Project - i nikt mi nie wmówi, że w tym lesie nie było strasznie! Dobrze, że ogladałam to po seansie całonocnym była 6 rano i widno na dworze, bo bym chybaserio dostała apoplekcji! I jeszcze po filmie słyszałam jak ktoś łaził po pokoju starych.. Nigdy wiecej :P
Ps. Muminki i Buka, kiedyś mnie przesladowała seryjnie! XD
-
hmm szczerze mowiac...malo jest takich filmow ktore by mnie przestraszyly ,chyba ze jak bylem mniejszy.Teraz raczej nie, choc przyznaje ze niektore tytuly przyprawiaj o dreszczyk..ale to wtedy jak jestem sam w domu i ogladam pociemku w nocy ;)
-
Bez kitu. Nie moge w to uwierzyc jacy ludzia sa 'twardzi'. "nie ma takich filmow co mnie strasza" "malo co mnie moze przestraszyc" - niesamowite. Ja juz taki maly nie jestem, ale nadal wiele mnie straszy. I w pelni zdaje sobie sprawe, ze to film i w wiekszosci przypadku potrafie przewidziec przebieg wydarzen, ale mimo tego sie boje. Nawet wspominana tutaj Klątwa, ktora nikogo nie straszy - przerazala mnie :P
-
The Blair Witch Project - i nikt mi nie wmówi, że w tym lesie nie było strasznie! Dobrze, że ogladałam to po seansie całonocnym była 6 rano i widno na dworze, bo bym chybaserio dostała apoplekcji! I jeszcze po filmie słyszałam jak ktoś łaził po pokoju starych.. Nigdy wiecej :P
Ja sie go balam ogladac nawet w dzien :p Podchodzilam chyba z kilka razy, aby obejrzec do konca i jakos sie udalo, chociaz wielkiego stracha mialam. Sequel juz nie byl taki sam jak jedynka... w ogole sie nie balam i byl lekko kiczowaty :)
-
hehe, szczególnie jeśli chodzi o końcówke i tego gościa odwróconego tyłem do kamery.. nadal go widze i nie moge opanowac drżenia..
film genialny :)
2 czesci nie widzialam ale jakos sie nie pale xP
-
oj druga czesc to juz inna historia. a w pierwszej faktycznie gosc stojacy w kacie tylem do kamery jest godny zapamietania.
-
oj druga czesc to juz inna historia. a w pierwszej faktycznie gosc stojacy w kacie tylem do kamery jest godny zapamietania.
Mnie najbardziej wystraszyl las noca, kiedy uciekali przed duchami... To to bylo straszne, a ze ja z natury jestem tchorzem, wiec od tamtej pory wole unikac takich filmow :)
-
i rączki dzieci na płachcie namiotu.. hardcore normalnie XD
aż mam ochote na jeszcze :D ale nigdy sama :roll:
-
Az mnie dreszcz przeszedl, kiedy to sobie przypomnialam. Ten film mial klimat, nie to co teraz, ktore zamiast straszyc nudza po prostu :(
-
nie no nie przesadzajmy, ze ten film byl straszny. ja napisalem, tylko, ze facet w kacie jest ok, a nie ze byl straszny. ot to taki motyw dzialajacy na wyobraznie widza.
-
nie no nie przesadzajmy, ze ten film byl straszny. ja napisalem, tylko, ze facet w kacie jest ok, a nie ze byl straszny. ot to taki motyw dzialajacy na wyobraznie widza.
Kazdy sie boi czegos innego. Niektorzy panicznie boja sie psow, inni malutkich obrzydliwych pajakow. Ja sama nie wejde do pomieszczenia kiedy widze pajaka. Tak samo jest z filmami
-
oj, no bo ty facet jestes. postaw sie w naszym polozeniu. hmm, to chyba nie jest dobra rada :P
-
no moglbym miec z tym pewne problemy :lol:
-
czy ja wiem, nie znam cie xP
-
no fakt :lol: musisz uwierzyc na slowo :lol:
-
Po "The Blair Witch Project" przestałem na biwaki jeździć :shock:
Przypomniałem sobie jak kiedyś, rozbiłem namiot przy cmentarzu i w nocy usłyszałem płacz dzieci. W życiu się tak nie bałem, co innego walczyć z przeciwnikiem z krwi i kości( "krwawi więc można to zabić") a co innego z upiorami. No więc wyskoczyłem z namiotu przerażony z "menażką bojową" w ręku i... to były tylko koty :lol:
-
Wyobrazam sobie jak sie bales:) Ja tam chyba umarlabym (przynajmniej blisko byloby gdzie mnie pochowac :) )
-
Byłem młody :cry:
Teraz to pewnie padł bym na zawał, nawet bajki na Cartoonie są dla mnie za straszne. ;)
-
ja pamietam jak w zeszłe wakacje wracalam przez las do osrodka. byla chyba 23, ciemno jak cholera, szum morza nie dochodzi, i mimo ze bylam z tata, przysiagem ze bylam pewna, ze nie dojde. ja sie nie nadaje kurcze na takie wyprawy XD
-
Wczesniej pisalem o RINGU (USA), a teraz o tym, co mnie faktycznie ostatnio przestraszylo.
Otoz jest to doslownie koncowka "Ksiecia Ciemnosci", gdzie glowny bohater budzi sie nagle i na lozku, przy jego boku lezy pewna (brzydka strasznie;p) pani. To byl na szczescie tylko sen...;P
-
Mnie to nic nie straszy. Codzienna konieczność przeglądania się w lustrze zrobiła swoje :D Ostatnie co pamiętam to była "Mucha", ale to było daaawno (dawno temu w odległej galaktyce).
-
Szczęki :p , ale bylem wtedy bardzo maly ;)
-
Mnie najbardziej przestraszył Obcy: Ósmy Pasażer Ostromo. Dlaczego? Ponieważ kilka czynników powiększyło doznania związane z tym filmem.
Gdy oglądałem go pierwszy raz miałem wtedy chyba 10 lat. Zaraz po projekcji filmu ktory zrobił na mnie niesamowite wrażenie poszedłem spać. Pamiętam że tej nocy rozchorowałem się i miałem 40 stopni gorączki. Przy takiej temp. zaczynają się już majaki. Powiem tylko tyle: to była najgorsza noc w moim życiu. Wszedzie widziałem obcych a przy majakach to najgorsza rzecz jaką może zobaczyć człowiek :)
-
Mnie najbardziej przerażają filmy z psycholami. Np. Krzyk. Co jak co ale takie walnięte łby chodzą po tej planecie. Za to wogóle nie przeraził mnie film pt.: "Trzynaście duchów" czy coś takiego. Może to miał być horror. Ale takie rzeczy mnie nie ruszają :?
-
a mnie najmocniej przestraszył najmocniej Drąg... sorry Krąg (The Ring), później Coś (the Thing). Swoją drogą the Thing to jeden z najlepiej trzymających sie horrorów, które pomimo upływu czasu nadal potrafią przerazić
-
Najbaardziej przestraszyłem się przy amerykańskim "The Ring", chociaż nawet nie chce wiedzieć jak bym się bał przy tym japońskim (lub chińskim, nie pamiętam ;) ).
Przestraszył mnie też Alien... Nie mogłem spać po tym filmie :).
Jeszcze dobrym filmem może nie horrorem był film "Kula".
Nie mogę także zapomnieć o filmie "Hellraiser: Wysłaniec piekieł". Ta kostka... :shock:
Pozdrawiam
-
Hmmmmmm
:arrow: "znaki", widziałem to jak miałem 14 latek i naprawde trzymało mnie to w napieciu....
:arrow: "Masakra piłą..." nie mówie, juz na sam ogłos piły dostawałem dreszczy i zastanawiałem sie czy ktoś w ogóle przeżyje...
:arrow: "Osada" było kilka strasznych momentów...
:arrow: "Aniolowie Apokalipsy" sam nie wiem czemu... :roll:
:arrow: "klątwa" naprawde strasnzy film z duchami 8)
:arrow: "piła" ta walka o przetrwanie.....
To chyba wszystko... :)
-
Hmmmmmm
:arrow: "znaki", widziałem to jak miałem 14 latek i naprawde trzymało mnie to w napieciu....
:arrow: "Masakra piłą..." nie mówie, juz na sam ogłos piły dostawałem dreszczy i zastanawiałem sie czy ktoś w ogóle przeżyje...
na Znakach prawie zasypiałem i uważam że w tym filmie nie było się czego bać, film ten gdyby nie pokazano obcych (ufolów) i miałby inne zakończenie to byłby świetny, a Teksańska masakra piłą motorowerową mnie przestraszyła kilka razy, ale pewnie dlatego że byłem prawie sam w kinie.
-
Kilka japońskich horrorów . Nie pamiętam dokładnie nazw.
Natomiast amerykański Ring to wcale straszny nie był. O wiele bardziej bałem się na wersji japońskiej.
-
ThunderCracker ma racje. Piła dawała niezłego kopa. Koleś miał ciekawy wybór nie ma co :shock: .Jest jeszce Gothika. Sin City też nie nalezało do filmów pieknych. Zwłaszcza akcja na farmie. Po tym to bopire nie mozna było zasnąć :shock:
-
Klatwa ale japońska wersja, Ringu 2 i Dark Water rowniez japońskie wersje. Oczywiscie nie moge zapomniec nadmienic o Men behind the sun 1 i 2 filmy w sumie dla ludzi pasjonujacych sie ludzka anatomia:p
-
Dead End
Ten film naprawdę trzyma w napięciu od początku do końca.
Cytat z horror.com.pl
"Jeśli...szukasz horroru który odbiega od obecnych standardów, jeśli znudziły Cię komercyjne "papki", jeśli nie znosisz rutyny... nie zastanawiaj się zbyt długo! Ten film jest dla Ciebie!"
(http://img209.imageshack.us/img209/8878/screen34qc.jpg)
(http://img209.imageshack.us/img209/6519/screen27dq.jpg)
(http://img209.imageshack.us/img209/3432/screen1sv.jpg)
-
Ostatnim filmem , któy mnie na prawdę wystraszył był taki jeden odcinek w Archiwum X- o jakimś mutancie. Po niektóych odcinkach czasem trudno było mi zasnąć, ale oczywiście mówie o tych starych częściach. Archiwum przestało mnie straszyć jak pojawiły się te motywy z molestowaniem Scully przez kosmitów, w końcu przestałem sobie zawracać tym głowe, bo zeszło na psy. Jakoś zresztą ostatnio nic nie może mnie przestraszyć :p . Jak chciałem się ostatnio troche pobać, to sobie włączyłem Ukryty Wymiar(słyszałem, że ponoć bardzo straszne) oglądałem to w nocy w słuchawkach na uszach i nic. Może za stary już jestem :). I pomyśleć, że kiedyś chowałem się pod stałem przy scenach z kotem, który goni myszke Fajfera. :D
Tak na prawdę to bardziej cenie sobie horrory, które stawiają na mądrą fabułe i klimat np. Omen I, Obcy, niż jakąś tam młóckę.
-
A Dead End widziałeś? Tam praktycznie nic nie pokazują, stan zwłok trzeba sobie wyobrazić z min i słów aktorów. Naprawdę powinien Cię wciągnąć bo ja też mam problem z przestraszeniem się. Większość horrorów to dla mnie nudna kicha, podczas gdy znajomi mi je polecają jako filmy z kategorii "nie obejżałam do końca bo tak się bałam". Cóż staż filmowy leci i trudno się już bać. :cry:
-
Jedynym filmem który mnie nieżle wystraszył to Teksańska masakra piłą mechanicznna - masakra
-
Cóż staż filmowy leci i trudno się już bać. :cry:
Polecam lekturę Stephena Kinga "Danse Macabre", może uleczy ;]
-
U mnie to będzie chyba ,,Coś" Carpentera.
oże jeszcze ,,Arachnofobia'' choć to słabsze
-
Ostatnim filmem , któy mnie na prawdę wystraszył był taki jeden odcinek w Archiwum X- o jakimś mutancie
O tym co * * * kanalami?
-
A może z tym co wyjadał ludziom wątrobę?
albo tym co zamieniał pracowników firmy w zombii?
tam w co trzecim odcinku był jakiś mutant(w co drugim byli kosmici)
a straszyło nieźle.
-
"Zwirek i muchomorek" odcinek z rakiem, miałem trzy lata
-
Stary dobry "Omen", co prawda oglądałem go mając 12 lat i do tej pory nie mam odwagi sięgnąć po ten film> :evil:
-
"Darkness" i "Głosy", bardzo dobre filmy. Zwłaszcza ten drugi, pomimo nieco słabszej końcówki zasługuje na uwagę. Ciekawy pomysł, dobra gra aktorska i parę naprawdę niezłych scen.
-
Dead End
Ten film naprawdę trzyma w napięciu od początku do końca.
Nic nowego, po 20 minutach odgadnąłem jaki będzie koniec, ale zdarza się - pozosatało krytycznym okiem przyjrzeć się grze aktorów... Grali dobrze, choć z czasem nawet wychodzące z orbit oczy nie przerażały. BTW. Kim w końcu była ta laska, co się tam błąkała ?
-
Tego jednego najstraszniejszego chyba nie ma. Ogólnie bardzo lubię wszystkie horrory, Freddy, Jason to moi ulubieni bohaterowie normalnie. Podobało mi się bardzo Lśnienie, ale czy jakies straszne? Ostatnio natomiast Blair Witch Project zrobił na mnie nie małe wrażenie, bo jak się nie czepiać niektórych faktów i nie próbować obalać tego co nam wmawiają, to ogląda się to z wielką przyjemnością i tak samo wielkim strachem.
A jak jedziesz pod namiot do lasu, to BWP dzień wczesniej jest obowiązkowy :badgrin:
EDIT: Napomnę jeszcze, że jak byłem małym dzieckiem (czyt:podstawówka) to Obcy I był naprawdę straszny. Perełka, film pomimo tylu lat ciągle jest fajny, ale czy tak samo straszy? Już mniej, ale jak ktoś jeszcze nie widział (jest ktoś taki?) to niech zobaczy.
-
Jak byłem mały to mnie Predator 2 przestraszył, kiedy zdałem sobie sprawę, że się pod kołdrą nie schowam bo i tak mnie zobaczy. :D
-
Film, ktory najbardziej straszy... No, horrorow nie widzialem wiele, wiec nietrudno mnie przestraszyc. Jednak szczegolny sentyment, jesli chodzi o strachy, czuje do bajki "Muminki". Pamietam wieczorne, zimowe spacery, gdy nagle przypominala mi sie Buka albo hatifnaty.. No i ten niezapomniany, wyjatkowy klimat... :) ;)
-
Według mnie to zdecydowanie "Egzorcysta" oraz "Darkness".
-
Najbardziej przestrzaszył??
Gulczas, a jak myślisz?
A tak serio, to chyba "Egzorcysta" i (chyba)"Kula" (taki film gdzie Morfeusz i gość z Jurajskiego Parku znajdują w kosmosie taki statek i tam się dziwne rzeczy dzieją, ale miałem wtedy z 8 lat...)
-
Jak narazie "Event Horizon", ale zabieram się za oglądnięcie Darkness, więc wszystko możliwe ;)
-
dawno temu poczułem się nieswojo po Lśnieniu z Nicholsonem
-
tak, Lsnienie...ogladalem jakis rok temu, a balem sie jak dzieciak.
Za to jako dzieciak piekielnie balem sie podczas projekcji "smetaza dla zwierzakow".
-
Książka był dużo lepsza, login. Jak nie czytałeś to polecam.
-
Oglądnąłem Darkness.... brrr.... jeszcze mi ciary po plecach łażą. Najlepszy horror jaki widziałem.
-
Zgadzam się, świetny film. Niby znany motyw nawiedzonego domu, ale bardzo sprawnie zrealizowany. Najlepsze jest to, że w filmie praktycznie nie ma krwi, a klimacik jest świetny - te wszystkie subtelne dźwięki (np w telefonie), cienie, choroba psychiczna ojca rodziny (zwłaszcza w scenia siekania warzyw - niezła kumulacja napięcia). Naprawdę warto obejrzeć
-
Albo motyw z kredkami... kawał dobrej roboty ktoś odwalił. Jednak jak tak wspominam Event Horizon, to tam też było sporo światnych motywów; poza tym film miał jeszcze jedną wielką zaletę - trzymał w napięciu od pierwszych sekund, do ostatniej sceny.
-
Jeżeli podobał wam się horror "Ciemność" to może obejrzycie inny film tego reżysera "Bezimienni" (hiszpański). Nie jest to horror ale ma klimat i jedno z ciekawszych zakończeń jakie widziałem.
Kiedyś wystraszyłem się na Obcym Ósmym ale chodziłem jeszcze do podstawówki.
Teraz na pierwszym miejscu postawiłbym "Egzorcystę".
-
W kinie bylem z dziewczyna na "Egzorcyzmach Emily Rose".
Byly momenty w ktorych podskoczylem, za to moja druga polowka nie mogla spac przez trzy noce... Niezle ja ten film przestraszyl.
-
Kiedy byłem mały w ogóle nie oglądałem horrorów. Bałem się nawet "Wuzli i Hefalumpów" :oops: Za to jak już zacząłem oglądać horrory to szybko stałem się wybredny i teraz niewiele filmów potrafi mnie przestraszyć. Paru się jednak to udało:
"Nawiedzony dom" Roberta Wise'a z 1963. Może nie tyle przeraża, co wywołuje niepokój, ale za to jaki. Przez cały czas włosy na karku stoją dęba.
"Coś" Carpentera.
"Ringu" Nakaty.
-
"Nawiedzony dom" Roberta Wise'a z 1963.
bez jaj. pomijajac fakt "klasyki" ten film jest po prostu smieszny.
-
"Nawiedzony dom" Roberta Wise'a z 1963.
bez jaj. pomijajac fakt "klasyki" ten film jest po prostu smieszny.
O nie nie nie. :x Jak dla mnie to absolutnie najlepszy horror wszechczasów i niewiele jest horrorów przynajmniej w połowie tak dobrych jak ten. Poza tym po prostu odpowiedziałem na pytanie zadane w temacie i napisałem jaki film mnie przestraszył. Zwyczajnie nadajemy na różnych falach. Ciebie śmieszy, mnie mrozi krew w żyłach, nic na to nie poradzę :( .
-
Niesamowicie czułem się na filmie Ring, na którym byłem ze swoją żonką w kinie !!!!
Duży ekran, niesamowite nagłośnienie i film nieźle wpływający na psychikę , to to co lubie :D