gildia.pl
Gildia Mangi i Anime (www.manga.gildia.pl) => Forum Mangi i Anime => Wątek zaczęty przez: ewa3 w Sierpień 21, 2004, 02:46:42 pm
-
cześć!
mam do Was pytanie i wierzę, że potraficie mi pomóc!
słyszałam trochę o fabule Macross i bardzo mnie zaciekawiło -postanowiłam obejrzeć całe......
niestety nie wiem wiele o tym anime i nie mam pojęcia ile tego zrobili (odcinków czy filmów, nawet nie wiem, czy to serial, czy jakieś filmy a może jedno i drugie?), chciałabym oglądać po kolei więc to dla mnie cenne informacje
i jeszcze jedno, czy Robotech i Macross to to samo?
czy ktoś mógłby nie oświecić, bo nawet nie wiem czego szukać?
z góry dziękuję za pomoc...
-
na tej stronie powinnas znalezc potrzebne ci informacje: www.google.pl
-
Dobre pytanie....
Troche o Macrossie wraz z datami wydan.
http://animenfo.com/search.php?option=smart&query=Macross&queryin=anime_titles&action=Go
A robotech ? Czy to nie byla bardziej Amerykanska podrobka :) ?
heh stare czasy to byly i juz sie nie wszystko pamieta :P
Grzybek
-
Szybciej chyba na http://www.animenfo.com a dokładnie tutaj (http://www.animenfo.com/search.php?option=smart&query=macross&queryin=anime_titles&action=Go)
-
[to samo tylko o minutę wcześniej...]
Oh shit, my kung-fu is weaker than yours :)
-
wielkie dzięki za informację!!!! :)
-
Aby bylo smieszniej :) ja myslalem, ze odpowiem jako pierwszy i o 2 minuty wyprzedzil mnie Clayman
hehe
tosmy zaszaleli :)
Grzybek
-
właśnie doszłam do 27 odcinka pierwszej serii Macross! cool! 8)
to właśnie "Robotech -Macross Saga" (pierwsze 36 odcinków to właśnie tzw. "Super Dimensional Fortress Macross") więc akurat to co znalazłam to na szczęście nie jest amerykańska podróbka.
jeszcze raz dzięki za linki, bo nie jestem zorientowana w tych stronach i nie wiedziałabym gdzie szukać! :) :D
-
Ciesze sie, ze moglismy Ci pomoc. No i do dalszych uslug :)
pozdrawiam
Grzybek
-
Mnie się z całej serii tylko Macross Plus podobał. Fajny design, starsi bohaterowie, poważniejsza historia. Tylko Isamu mnie potwornie irytował.
-
Macross DYRL był strasznie nudny, II - bez pomysłu, Plus - faktycznie całkiem fajny. A Macross 7 odstraszył mnie swoim chara designem.
-
warto przeczytac mange Macross 7 Trash? nie odstrasza mnie strona wizualna, jestem gotowa na wszystko :P
-
Chciałem zacząć nowy temat ale znalazłem to... :?
Macross DYRL był strasznie nudny
Hmmm..., niedawno obejrzałem i nie uważam że był nudny... Stwierdziłem tez parę żeczy po obejrzeniu tego filmu.
Stara kreska jednak nadal jest wspaniała, a walki robotow ciekawe.
J-pop nie jesy taki zły jakby mogło się wydawać a nawet może się podobać.
Tytuł tego filmy odnosi się chyba do każdego z nas... "Do You Remember love". Ciekaw pytanie, Luis a jak jest z Tobą bo czytając niektore twoje wypowiedzi można odnieść wrażenie że tak nie zabardzo u Ciebie z tym "Remember"... :?:
-
Uwazam, ze warto poswiecic rowniez uwage na Macross'a ZERO.
Fabula moze nie najlepsza ale podobal mi sie ze wzgledu graficzno-muzycznego. Swietne wrazenie robia podbniebne starcia i to na duzym ekanie + projektor.
-
Ja narazie swoją przygode z macrossem dopiero zaczynam więc nie będe mogł za dużo pisać... :? Ale jestem pełen dobrych wrażeń po "Do You Remember Love" i mam nadzieję że się nie zawiodę...
-
Ciekaw pytanie, Luis a jak jest z Tobą bo czytając niektore twoje wypowiedzi można odnieść wrażenie że tak nie zabardzo u Ciebie z tym "Remember"... :?:
Hmm... Tak się zastanawiam czy to było do mnie? Bowiem mojego nicka pisze się inaczej.
Jesli do mnie, to Frey sprecyzuj pytanie.
-
Przepraszam za złą pisownię Louise. A pytanie jest sprecyzowane...
Tytuł tego filmy odnosi się chyba do każdego z nas... "Do You Remember love". Ciekaw pytanie, Luis a jak jest z Tobą bo czytając niektore twoje wypowiedzi można odnieść wrażenie że tak nie zabardzo u Ciebie z tym "Remember"...
-
A pytanie jest sprecyzowane...
:roll:
Wielokrotnie podkreślałam moje zainteresowanie twórczością Yamaji Ebine, która tworzy mangi obyczajowe o związkach damsko-damskich i damsko-męskich.
Pisałam także, że podobał mi się Macross Plus, który w moim przekonaniu był romansem.
Natomiast DYRL to przykład kiczu charakterystycznego dla lat 80-tych.
-
A pytanie jest sprecyzowane...
Noooo, raczej nie jest.
Wypowiedzi w stylu "jak jest z Tobą, bo coś niezabardzo" nie należą do "sprecyzowanych.
-
Noooo, raczej nie jest.
Wypowiedzi w stylu "jak jest z Tobą, bo coś niezabardzo" nie należą do "sprecyzowanych.
Ależ jest sprecyzowane...
"Do You Remember love".
tak nie zabardzo u Ciebie z tym "Remember"...
No i wszystko jasne... ;)
Natomiast DYRL to przykład kiczu charakterystycznego dla lat 80-tych.
Nie no teraz to przesadzasz... Kicz?? Wiele lubianych rzeczy rozpoczeło sie w tych latach...
-
Nie no teraz to przesadzasz...
Przesadzam? Nie, ja po prostu stwierdzam fakt.
Kicz?? Wiele lubianych rzeczy rozpoczeło sie w tych latach...
Ale to nie znaczy, że były kiczowate.
DYRL osiągnął w tej kwestii maksimum: j-pop ratujący świat i patetyczny trójkącik uczuciowy :lol:
-
Ale to nie znaczy, że były kiczowate.
DYRL osiągnął w tej kwestii maksimum: j-pop ratujący świat i patetyczny trójkącik uczuciowy
To twoje zdanie ale ja tak nie uważam. J-pop ratujący świat?? Raczej piosenka ktora ma przypomnieć co to jest miłość gdyż ludzie zapomnieli już co jest. Trojkąt też nie jest zły, żal mi Minmay.
-
piosenka ktora ma przypomnieć co to jest miłość gdyż ludzie zapomnieli już co jest
Jak dla mnie samo stwierdzenie już trąci kiczem ;)
Ale nie bój się, kicz też potrafi być na swój sposób piękny.
-
Ale nie bój się, kicz też potrafi być na swój sposób piękny.
Piękny bo łatwy w odbiorze i nie trzeba szukać tych ukrytych przekazow... Czasami już naprawdę jest przesada w zapętlaniu wątkow i ich komplikacji, i wtedy potrzebne jest coś dobrego gdzie wszystko widać jak na dłoni. ;)
-
Uwazam, ze warto poswiecic rowniez uwage na Macross'a ZERO.
Właśnie jestem po obejrzeniu tego i na początku nie zabardzo mi przypadło do gustu, ale doceniłem strone vizualną, bo jest naprawde znakomita. Na szczęście poźniej było już lepiej i nawet fabuła przypadła mi do gustu, szkoda tylko że tak krutkie... Teraz poluje na pozostałe Macrossy... ;)
-
Do Macrossa DRL pozostał mi pewien sentyment, bo było to jedno z pierwszych anime jakie ogladałam. Fabuła trochę naiwna, kreska w moim przypadku akurat podnosi walor filmu, bo przepadam za "starym" sposbem ryswania. Pozostałych Macrossów niestety nie widziałam.
-
bo przepadam za "starym" sposbem ryswania
Stary styl faktycznie nie jest zły i to dzięki właśnie DYRL tak uważam.
Pozostałych Macrossów niestety nie widziałam
Ja też ich wszytkich nie widziałem a coraz trudniej je dostać, marzy mnie się aby jakaś z naszych stacji zamieściła je w ramowce o jakiejś sensownej porze.
-
piosenka ktora ma przypomnieć co to jest miłość gdyż ludzie zapomnieli już co jest
Jak dla mnie samo stwierdzenie już trąci kiczem ;)
Ale nie bój się, kicz też potrafi być na swój sposób piękny.
Z ust mi to wyjąłeś. Nie dosłownie, oczywiście. Jednakże, właśnie za to (a także za wcale interesującą kreskę) obdarzyłem Macrossa sympatią jeszcze przed obejrzeniem. Miałbym go pewnie już za sobą, gdyby nie brak czasu i czegoś na wymianę dla znajomej (pozdrowienia dla Łasiczki ^_^ ). Z tych samych względów zainteresowałem się ostatnio yaoicem Yami no Matsuei - trąci kiczem na kilometr (jak praktycznie każdy klasyk swego gatunku). Niemniej, to już temat na inny wątek.
Ja też ich wszytkich nie widziałem a coraz trudniej je dostać, maży minie się aby jakaś z naszych stacji zamieściła je w ramowce o jakiejś sensownej porze.
Wątpię. O ile stare filmy czasem puszczają, o tyle stare seriale dużo rzadziej. Chyba że w kraju, gdzie są kultowe dla ponad 80% społeczeństwa. Albo na odpowiednich kanałach telewizyjnych.
Pozdrawiam serdecznie
A.
-
Chyba że w kraju, gdzie są kultowe dla ponad 80% społeczeństwa. Albo na odpowiednich kanałach telewizyjnych.
Macross jest kultowym serialem, prawdziwy klasyk tego gatunku.
-
Wątpię. O ile stare filmy czasem puszczają, o tyle stare seriale dużo rzadziej. Chyba że w kraju, gdzie są kultowe dla ponad 80% społeczeństwa. Albo na odpowiednich kanałach telewizyjnych.
Przecież Macross Plus był puszczany na Canal+
-
Przecież Macross Plus był puszczany na Canal+
No tak bo przecierz każdy z nas ma Canal+... :?
-
Przecież Macross Plus był puszczany na Canal+
No tak bo przecierz każdy z nas ma Canal+... :?
Moze i tak a odkodowany?? I skad masz taka pewnosc??
-
marzy mnie się aby jakaś z naszych stacji zamieściła je w ramowce o jakiejś sensownej porze.
No tak bo przecierz każdy z nas ma Canal+... :?
Ojej, Hypera też nie każdy ma, powiem więcej, sa rejony w Polsce, gdzie TVN i Polsatu nie ma. To Ty chciałeś Macrossa na Dwójce o 20:10?
-
W moim mieście np: TVN bardzo kiepsko odbiera, albo wcale nie odbiera. No ale skoro w TVP można zobaczyć jakieś totalnie shitowe serialiki to nie rozumiem czemu by anime tam nie miało być. I nie mówcie mi, że te ,,totalnie shitowe serialiki" mają większą oglądlność, bo wątpie, żeby ktokolwiek oglądał te skrajnie spartaczone seriale dla młodzieży, które mozna zobaczyć rankami.
-
To Ty chciałeś Macrossa na Dwójce o 20:10?
A co w tym złego, zawsze też można jakąś telenowele wywalić...
-
do dwoch moich przedmowców: te dziadowskie serialiki mają wiekszą ogladalność.
edit: no, te poranne niekoniecznie. Pewnie licencje do nich są za to śmiesznie tanie
-
No tak bo przecierz każdy z nas ma Canal+... :?
No tak, jakież to typowe... Zamiast wypracować możliwość obejrzenia filmu, to lepiej usiąść i płakać, że nie ma się kanału telewizyjnego :lol:
-
A co w tym złego, zawsze też można jakąś telenowele wywalić...
>>>Nie nie można. Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego mają tyle odcinków? Tak, zgadłeś. Dlatego, że mają olbrzymia oglądalność, której nie pobije w naszym kraju żadne anime. Telewizji po prostu opłaca się wstawiać gdzie się da M jak Miłość, Samo Życie czy Pierwszą Miłość. W tym przypadku poziom serialu ma naprawdę niewiele do rzeczy. Chociaż jesdt nadzieja, bo ostatnio stacje wykupują dobre seriale, ale z dużą oglądalnością za granicą (Lost, Desperated Housewifes). Wie ktoś może jaka była oglądalność takiego Macrossa czy innego anime np: W USA, albo Francji?
No tak, jakież to typowe... Zamiast wypracować możliwość obejrzenia filmu, to lepiej usiąść i płakać, że nie ma się kanału telewizyjnego Laughing
>>>To chyba nie jest coś złego, że fani Anime chcą, żeby ich seriale były traktowane na równi z innymi? Jak sobie fan filmów z Jacki Chunem zamarzy sobie, żeby w Telewizji zamiast filmów z Chuckiem Norrisem puszczali filmy właśnie z Jackie Chunem? Może niektórym nie pasuje, że seriale animowane z Japonii są spychane na margines.
PS:Wiem, wiem przykład skrajnie idiotyczny, bo w TVP filmy z Jackie Chunem lecą dużo częściej niż z Chuckiem)
-
Ja jako fan filmów gore* chcę i pragnę, by własnie one były puszczane zamiast dobranocki!
Temat jest o Macrosie, a nie o ciemiężonych i biednych fanach anime.
*Wiecie czemu filmy gore są najlepsze? Bo tam liczy się wnętrze człowieka.
-
Po pierwsze to śmiem twierdzic, że filmy Gore są puszczane w telewizji częśćiej i są to lepsi reprezentanci swojego gatunku.
Po drugie to każdy temat o anime to temat o biednych i ciemiężonych fanach anime.
-
marzy mnie się aby jakaś z naszych stacji zamieściła je w ramowce o jakiejś sensownej porze.
No tak bo przecierz każdy z nas ma Canal+... :?
Ojej, Hypera też nie każdy ma, powiem więcej, sa rejony w Polsce, gdzie TVN i Polsatu nie ma. To Ty chciałeś Macrossa na Dwójce o 20:10?
Sens takiej wypowiedzi miała znaczna część mojego poprzedniego postu, choć oczywiście swoje poglądy przedstawiłem w nim o wiele szerzej ^_^ (przeklęte niech będzie wielosłowie, błogosławiona lakoniczność!) Ogólnie, zgadzam się z większością, jeśli nie wszystkimi przedmówcami. Macross to na pewno klasyk, lecz rynek mangi i anime w Polsce dopiero przestał raczkować i niepewnie wstał, próbując iść naprzód. Z ledwością namówiłem mojego ojca do oglądania NGE, matkę wciąż próbuję przekonać, że to może być ciekawy film również dla niej. Jest to jednak zupełnie naturalne - do naszego obrzydliwie konserwatywnego kraju zagraniczna kultura oraz przełomowe nurty myślowe zawsze docierały z opóźnieniem, już od czasów chrztu i renesansu. Tak samo było z latynoskimi telenowelami (później przyszły, później przemijają), tak samo będzie z M&A (oby tylko nie przeminęło, zwłaszcza z wiatrem ^_^ ).
No tak bo przecierz każdy z nas ma Canal+... :?
No tak, jakież to typowe... Zamiast wypracować możliwość obejrzenia filmu, to lepiej usiąść i płakać, że nie ma się kanału telewizyjnego :lol:
Ja mam TVP1 i TVP2, w zależności od pogody Polsat, TVN (od niedawna), TV4 (już nie, zakodowały dziady jedne ^_^ ), czasem BBC lub jakieś stacje zza Odry. Nie narzekam, wręcz przeciwnie - cieszę się, że mogę oglądać anime w wersji takiej, jaka mi odpowiada, i nie muszę słuchać dubbingu ani lektorów. Oczywiście, taka sytuacja ma swoje wady i zalety, ale realistycznie patrząc - mogło być gorzej (dopiero od roku mam możliwość korzystania z neostrady... choć czasy modemu też miały swój urok ^_^ ).
Ja jako fan filmów gore* chcę i pragnę, by własnie one były puszczane zamiast dobranocki!
Temat jest o Macrosie, a nie o ciemiężonych i biednych fanach anime.
*Wiecie czemu filmy gore są najlepsze? Bo tam liczy się wnętrze człowieka.
Piękna wieloznaczność ^_^ Muszę przyznać, że masz sporo racji. Ciężko zagłębić się w przenośne wnętrze człowieka (dostrzegane przez postępowych myślicieli), nie babrząc się po łokcie w jego wnętrzu dosłownym (dostrzeganym przez nadgorliwych psychologów). Jednakże, jako osoba bardzo wrażliwa i delikatna, od czystego gore wolę jego elementy w dziełach innego typu. Jednakże, de gustibus et coloribus non est disputandum (bardzo mądre słowa, zwłaszcza w dawnym ich rozumieniu - polecam uwadze wszystkich!).
Po pierwsze to śmiem twierdzic, że filmy Gore są puszczane w telewizji częśćiej i są to lepsi reprezentanci swojego gatunku.
Po drugie to każdy temat o anime to temat o biednych i ciemiężonych fanach anime.
Innymi słowy, gdyby w telewizji publicznej puszczali anime nieliczne, lecz same perełki, na równi z filmami fabularnymi w rodzaju Pięknego umysłu (cudo), Rainmana (jeszcze większe cudo, IMHO jeden z prekursorów poprzedniej pozycji), Leo and Three of Hearts (my favourite, kto wie, o czym mówię? ^_^ ), The Sting czy Pulp Fiction (właśnie, dlaczego tego nigdzie jakoś nie widać?), sytuacja byłaby niemalże idealna. Szczerze mówiąc, też tak uważam ^_^
Po drugie to każdy temat o anime to temat o biednych i ciemiężonych fanach anime.
... a offtopic zawsze można przenieść lub wyodrębnić jako nowy temat ^_^
Pozdrawiam serdecznie
A.
-
Innymi słowy, gdyby w telewizji publicznej puszczali anime nieliczne, lecz same perełki, na równi z filmami fabularnymi w rodzaju Pięknego umysłu (cudo), Rainmana (jeszcze większe cudo, IMHO jeden z prekursorów poprzedniej pozycji), Leo and Three of Hearts (my favourite, kto wie, o czym mówię? ^_^ ), The Sting czy Pulp Fiction (właśnie, dlaczego tego nigdzie jakoś nie widać?), sytuacja byłaby niemalże idealna. Szczerze mówiąc, też tak uważam ^_^
>>>Co do tych perełek to z Anime zobaczyłem w swoim życiu w ogólnodostępnej telewizji aż 2 (!). Najpierw na TVP była Księżniczka Monanoke, a dużo potem Metropolis na Polsacie. Ale to prawda sytuacja gdzie w telewizji dobre anime trafia się tak często jak dobry film czy serial to mi się jescze nie śniła. Dla mnie bardzo dobra byłaby sytuacja w, której w ogólnodostępnej TV puszczaliby cokolwiek z anime z poza kręgu Pokemoniastych (czyli dla dzieci i skrajnie komercyjne), bo tak praktycznie to po Sailor Moon najlepszym serialem Anime jaki widziałem w TV było Tranfsformers:Armada (a też wysokiego poziomu nie trzymało). Mimo wszystko uważam, że Japońska animacja ma szansę w TVP tak samo jak filmy z tego kraju (Godzillą, a ostatnio wszystkie japońskie Ringi leciały w TVP).
-
Dobra, ale wracać mi do Macrossa, bo pobanuję!
-
bo przepadam za "starym" sposbem ryswania
Stary styl faktycznie nie jest zły i to dzięki właśnie DYRL tak uważam.
Proponuję w takim razie sięgnięcie po inne starsze anime :)
Co do Macrossa udało mi się obejrzeć trochę z kolejnej cześci, gdzie występuje reporter, pani pilot i kosmitka, która zapewne stanie po stronie Ziemian. Tez troszkę naiwne, ale ma swój urok.
-
Co do Macrossa udało mi się obejrzeć trochę z kolejnej cześci, gdzie występuje reporter, pani pilot i kosmitka, która zapewne stanie po stronie Ziemian. Tez troszkę naiwne, ale ma swój urok.
Tylko że dobrze by było podać tytuł tej części...