gildia.pl

Gildia Horroru (www.horror.gildia.pl) => Forum Horroru => Wątek zaczęty przez: mysz w Sierpień 21, 2003, 04:00:05 pm

Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: mysz w Sierpień 21, 2003, 04:00:05 pm
jestem tu od niedawna i nie wiem czy taki temat już był.. ale czego baliście się jako dzieci? co kryło się pod waszym łóżkiem i wyłaziło spodeń gdy zapadał mrok?

ja sobie wmawiałam że w mojej szafie mieszka czarnoksiężnik z "Nieśmiertelnego", a pod łóżkiem clown z "To!", kinga. ale byłam na tyle dumnym dzieciakiem że nei mogłam się do tego przyznać moim rodzicom..byli za duzi żeby pewne rzeczy rozumieć
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Sierpień 24, 2003, 08:57:42 pm
Ja wyrosłem na ksiżkach o NOL-ach.I zawsze w nocy wyobrażałem sobie że gdy otworze oczy ukaże mi się szarak , który będzi stał i patrzył się na mnie. :?
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Sierpień 24, 2003, 09:27:34 pm
Mnie prześladowały dość klasyczne strachy:wampiry i wszelkiej maści stworzenia nocy.Oprócz tego odczuwałem obawę(zresztą po części do dzisiaj mi to zostało)przed psychopatami z krwi i kości.Takimi których mozemy spotkać na ulicy,w szkole,pracy itp.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Sierpień 24, 2003, 09:56:33 pm
mnie-jak zasypiałem to właśnie te szaraki...ale jak byłem na basenie to wystarczyło żebym zamknął oczy i juz widziałem za soba jakiego kronozaura :o  :) (byłem<nadal jestem>maniakiem dinozaurów)...tera mam ładny widok na dach bloku obok i zawsze zastanawiam się kiedy wypełznie zza rogu xenomorph :D
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: BobGray w Sierpień 25, 2003, 02:01:42 pm
Noc sama w sobie. Bałem się swojego pokoju, który podobno jest wybudowany na cmentarzu( właściwie cały blok). To były takie typowo nieokreślone strachy....
Jakże inny był ten strach w odniesieniu do strachów dorosłego życia.
Czy właśnie nie poprzez sposób spojrzenia na  świat dzieciństwo jest okresem magii?
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Sierpień 25, 2003, 02:35:08 pm
Mnie po nocach prześladowały anioły, których stopy odciskały się w podłodze. A poza tym, w koszmarach zwykle upadałem na ziemię i nie mogłem się podnieść. Nie wiem, czy to klasyczne, ale z pewnością uciążliwe.
Ostatni koszmar jaki pamiętam był czymś w rodzaju układanki. Jak już ułożyłem mniejszą, to dostawałem większą i bardziej skomplikowaną. Zimny pot mnie oblewa na same wspomnienie.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Sierpień 27, 2003, 07:11:25 pm
Jeżeli chodzi o koszmary to ja najczęściej mam tak że nie moge przed kimś uciec chociaż bardzo szybko biegne albo kiedy moje ciosy nie wyżądzają żadnej krzywdy przeciwnikowi mimo że uderzam z całej siły.
Tytuł: Mrok
Wiadomość wysłana przez: Ivo w Sierpień 27, 2003, 10:44:00 pm
Ja w sumie nie pamiętam, czego bałem się w dzieciństwie, w sumie chyba tylko jednego - mroku. Jednak nie mroku samego w sobie, ale tego, co w nim może się czaić i co może z niego wyłonić, gdy odwrócę się na drugi bok. Lovecraft przy tym wymięka. Brrrr... ;)

Pozdrawiam, Ivo
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Daleth w Sierpień 28, 2003, 10:19:52 am
Jak w dziecinstwie balem sie bardzo pana Freddy'ego Kruggera, ze nawiedzi mnie w moim snie albo ze z ciemnego przedpokoju wejdzie do moje pokoju i mnie zabije :) Ale najbardziej balem sie chyba z tego co pamietam takiego goscia ktory byl w jednym odcinku "Z archiwum X ". Chodzi mi o tego co przeciskal sie przez muszle klozetowa . Tak sie tego balem ze przez cala noc potrafilem patrzec w drzwi do mojego pokoju i obserwowac czy nigdzie w ciemnosci nie widac jego zoltych oczu 8)
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Sierpień 28, 2003, 12:53:04 pm
Bałem się ośmiornicy z włoskiego horroru "Macki". Do dzis utkwił mi w pamięci taki dialog:
 
 - Czy macki są równie straszliwe jak zęby tygrysa?
 - Zęby tygrysa mają się nijak do macek.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Azel w Wrzesień 03, 2003, 01:37:44 pm
ja się bałem ciemności (kłania się Darkness i They :wink: ), ale nie do tego stopnia, że szalałem jak mi gasili światło. po prostu miałem dość wybujałą fantazję i wszedzie widziałem jakieś tajemnicze cienie, ruchy.

do tej pory mam z kolei coś podobnego do IVO. gdy czasami za mocno puszcze wodze fantazji to nawet nogi nie wystawię za łóżko :D
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Abignale w Wrzesień 04, 2003, 03:12:38 pm
Ja w dzieciństwie bałam się głównie, z tego co pamiętam, takiego strasznego wielkiego kota z ostrymi pazurami z opowieści mojego taty, który nas tym straszył na dobranoc. Że łazi po ścianie i lada moment wejdzie przez lufcik, żeby zjeść małe dzieci
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Wrzesień 04, 2003, 05:51:29 pm
Wampiry, i wiedźmy.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: dawidos w Wrzesień 06, 2003, 11:41:33 am
Najbardziej bałem się Freddego Kruegera. ta jego twarz ,to ,że mógł pojawić się w śnie , przeszkadzało mi usnąć. Celnie trafiono z tym pomysłem , sen jest człowiekowi niezbędny ,więc i tak Freddy cię dorwie. Ponadto ta piosenak . Raz. Dwa. Freddy cię ma. Trz ... Cztery itd wywoływała u mnie dreszcze. Co do koszmarów to najczęściej miałem

a) uciekam , uciekam ,a i tak zabójca mnie zabija
b) jestem bardzo wysoko , chodze , chodzę , trace równowagę i spadam (mam lęk wyskości osobiście)
c) nikogo nie ma na świecie , jestem sam w nocy , włóczę się , są jakieś cienie. Nic bardziej nie straszy niż brak stracha .

Pozdrawiam
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: jareks w Wrzesień 18, 2003, 04:52:04 pm
Jestem w wodzie albo w bagnie, czesto tez w jakims pomieszczeniu z normalnym powietrzem.
Pojawia sie jakas dziura, wszystko zaczyna tam zasysac, mnie tez.
Opieram sie, histerycznie, nie daje rady.
Wsysa mnie do malego otworu, lamie kosci (tak nawet z bolem).
Wypluwa zniszczonego, caly czas swiadomosc pelna, cos mnie odtwarza z wzorca do normalnej postaci.
Pozniej powtorka czasami.
Nieraz jakis ssawki, cos jak odkurzacz wlaczony gdzies, mocno wsysajace, uciekam po pomieszczeniach i nie daje rady.
Efekt podobny, tez mi sie przysysaja do reki i lamia kosci, pozniej wciagaja calego. Dzialaly ze sporej odleglosci, tak pare metrow co najmniej.
Trzymalo mnie to chyba do 13 lat, nawet teraz jak pisze to mi sie przypomina dokladnie.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: jareks w Wrzesień 18, 2003, 05:19:46 pm
Jestem w wodzie albo w bagnie, czesto tez w jakims pomieszczeniu z normalnym powietrzem.
Pojawia sie jakas dziura, wszystko zaczyna tam zasysac, mnie tez.
Opieram sie, histerycznie, nie daje rady.
Wsysa mnie do malego otworu, lamie kosci (tak nawet z bolem).
Wypluwa zniszczonego, caly czas swiadomosc pelna, cos mnie odtwarza z wzorca do normalnej postaci.
Pozniej powtorka czasami.
Nieraz jakis ssawki, cos jak odkurzacz wlaczony gdzies, mocno wsysajace, uciekam po pomieszczeniach i nie daje rady.
Efekt podobny, tez mi sie przysysaja do reki i lamia kosci, pozniej wciagaja calego. Dzialaly ze sporej odleglosci, tak pare metrow co najmniej.
Trzymalo mnie to chyba do 13 lat, nawet teraz jak pisze to mi sie przypomina dokladnie.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: thorn w Październik 01, 2003, 11:29:43 am
1. Ja się strasznie bałem takiej sceny z pewnego czeskiego filmu. Nie pamiętam tytułu, poza tym film był najzupełniej normalny tylko jedna jego scena była przerażająca. Bohater (czy też jemu ktoś - nie pamiętam) opowiada historie o jakiejś wiedźmie, która za karę "przyszyła" dwoje dzieci. Scena jest taka. Na podłodze lezą dwa dzieciaki wyglądająca tak jakby ktoś przełożył im przez głowy (przez uszy) igłę z nitką. Najpierw jednemu i połączył go z drugim dzieciakiem a nastepnie zawiązał tą nic wokół nogi od stołu. Jakiś koszmar. Do tej pory mam dreszcze.
2. Postać Kameleona X z kreskówki Bromba i inni. Sama myśl, że ktoś może w 100% imitować Ciebie jest przerażajaca. Nie wiem dlaczego ale dodatkowo zawsze łączyło mi się to z takim wrażeniem, że jak K. X imitował Brombę to ona była tam wśrodku, w nim i nic nie mogła zrobić.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Seth w Październik 23, 2003, 06:23:42 pm
Dla mnie najwiekszym koszmarem był główny bohater z filmu "piszczałka-latałka". Pamiętam jeden moment z dzieciństwa, miałem wtedy 6 lat siedziałem sobie spokojnie w kuchni gdy nagle usłyszałem "jego" obłąkańczy śmiech z pokoju obok. wpadłem w panike i pomimu licznych namów starszej siostry przesiedziałem tam do końca seansu.Sam film obejrzałem w całości jakieś cztery lata później. 2 stworem jakiego się  bałem był rekin ze "szczęk". nienawidziłem się wówczas kąpać  :shock:
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: radoslaw w Grudzień 01, 2003, 04:05:08 pm
W młodości takich postaci horrorowych to się raczej nie obawiałem (a oglądałem więcej horrorów niż teraz), ale bardzo się bałem ciemności. Bałem się, że jak zasnę to mnie jakiś stwór dorwie w swoje szpony i zabije, albo jak szedłem do piwnicy (gdy już było ciemno) to bałem się, że coś mnie tam dorwie i stamtąd nie wrócę. Bałem sie też strasznie burz z piorunami w nocy, obawiałem się, że piorun strzeli w moje mieszkanie i wszyscy zginiemy (to temu, że kiedyś mi opowiadali parę przypadków zabicia ludzi przez piorun. Teraz juz mi to wszystko przeszło, nic w ciemności nie ma strasznego!
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Ratata w Grudzień 06, 2003, 08:55:02 pm
Hm...dawne lęki upchnęłam gdzieś głęboko w podświadomości...
chyba najbardziej bałam się czarnego psa bez głowy,którego zobaczyła jakaś kucharka w jakiejś książce,oraz "świadomego domu",który robi wszytsko by cię nie wypuścić.Generalnie najbardziej bałam się i boję dziwnych zwierząt,pojawiających się w snach(jak duch kota bez oka,którego moja qmpela widziała rok temu ;)).A wampirów itd nie bałam się nigdy.W moich snach i wyobrażeniach byłam jedną z nich,pomagali mi...do tej pory czasem śnią mi się takie rzeczy(Alucard...) ;)
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: ICHI_the_Killer w Grudzień 11, 2003, 10:56:02 am
mimo,że mam dużą wyobraźnię i zajmuję się sztuką i takimi tam :P to nigdy nie miałem aż takich nieracjonalnych problemów jak Wy...raczej czarownic się nie bałem ,a duchy też mnie nie goniły, księżyc mnie z nożem nie napadał w nocy ani nic takiego... :P dopiero jak dorosłem ,zrozumiałem,jaki swiat jest poj***any i że naprawdę trzeba się bać ,bo nikt nie zna dnia ani godziny ,gdy napadną go jakies skur***syny  :bored:  :bored: ....
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: garak w Styczeń 04, 2004, 12:28:22 am
Z :oops: awsze lubiałam szwendać się po lesie i najbardziej przerażał mnie jego szum przy silnym wietrze. Oczywiście kiedy byłam sama. I jeszcze jeden koszmar - tym razem filmowy. Kiedy oglądałam 2 Obcego -wlazłam koleżance prawie na kolana , przy ostatnich 20 minutach filmu.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: h2onik w Styczeń 16, 2004, 08:25:37 pm
Moje strachy były podobne do opisanych wcześniej , np. kiedy leżałam w łóżku w  ciemnościach mojego pokoju na jednym z boków ,bałam się odwrócić na drugi bok bo przecież obok mnie może leżeć jakiś rozkładający się truposz.Brr!
Ale strachy nie muszą dotyczyć tylko nocy i koszmarów sennych.
Pochodzę z miasta gdzie jest b .duży odkryty basen i pare osób sie tam utopiło.Wiele razy zdarzało mi sie, że kiedy byłam akurat w połowie jego długości  bałam się ,że dotknę ręką jakiegoś topielca .Albo  wypłynie mi taki przed twarzą.Pewnie świadomość ,że do obu brzegów jest daleko podsuwała mi takie kwiatki.Ale wtedy dostawałam szwungu!Otylia J. przy mnie to betka.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Zaq w Luty 09, 2004, 03:21:52 pm
Czego to ja sie balem w mlodosci?  :?
Mroku, mojego pokoju, duchow i dziwnych odlosow, ktore slyszalem (do dzis je pamietam/do dzis do mnie docieraja).

Co do koszmarow to... mialem wiele, ale kiedys przysnila mi sie tak benadziejna rzecz, ze nie zapomne jej do konca zycia. Bedac malym dzieckiem lubilem balaganic, rozwalac tony zabawek... a potem ich nie sprzatac (tak jak kazdy ;-) ). Moja mama byla na to baaardzo "uczulona" dlatego tylko kiedy konczylem zabawe poslusznie chowalem wszystkie zabawki :P Wracajac do snu/koszmaru (nazywajcie to jak chcecie)... bawilem sie grzecznie zabawkami... a do pokoju (przez drzwi wejsciowe) wjechala jakims spychaczem moja mamuska!!! Zaczela zbierac wszystkie moje zabawki, a ja uparcie rozwalalem dalej... po jakims czasie matka sie wkurzyla, zeskoczyla z maszyny i... zaczela mnie dusic!!! Do konca zycia nie zapomne jej wyrazu twarzy  :cry: Az wkoncu... mnie zabija, a ja obudzilem sie w srodku nocy  :)  
To byl jeden z moich najdziwniejszych, a jednoczesnie najstraszniejszych snow ;-)
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Mefisto w Czerwiec 24, 2004, 10:09:36 am
Jak miałem 3 lata obejrzałem miniserial "To" wg. powieści Stephena Kinga. Klaun Pennywise śnił mi się po nocach i był koszmarem niemal całego mojego dzieciństwa (nie wiem czy będę w stanie sięgnąc po ksiązkę, by poznać podstawy mojego lęku). Welkim, choć niejszym strachem była dla mnie Buka z Muminków. Ta jej ciemna slwetka stojąca bez ruchu w ogrodzie i czekająca na niewiadomo co.... Brrr!
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: śmigło w Czerwiec 24, 2004, 10:25:18 am
:|  :|  :|
male dzieci...
 :|  :|  :|
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Azel w Czerwiec 26, 2004, 08:25:25 pm
no właśnie śmigło - jakże mogłem zapomnieć o tym strachu :eek: toż to istny koszmar i co najgorsze na jawie
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Czerwiec 26, 2004, 10:51:25 pm
Jak byłem mały bałem się tytułowych postaci z programu dla dzieci "Dwa Michały", i jeszcze Gorgów z "Fraglesów" - do dzisiaj czuję się nieswojo patrząc na kukły.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: alice_umbra w Czerwiec 29, 2004, 10:22:40 pm
ogolnie boje sie trzech rzeczy:
raka
zboczencow
gniewu bozego.

przeraza mnie etz bezsilnosc i motyle /: te ich trzepoczace chaotycznie, obsypane jakims proszkiem skrzydelka i ryjki zwiniete w trabke... brrr /:
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Rozbójnik w Lipiec 18, 2004, 11:39:52 am
Zawsze myślałem że w mojej szafie siedzi COŚ. Zawsze przed snem zamykałem ją. Nawet nie wiam jak miałoby wyglądać to COŚ, ale panicznie się TEGO  bałem
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Yve w Lipiec 28, 2004, 09:37:06 pm
Była kiedyś rysunkowa bajka "Czarnoksięznik z krainy Oz". Oglądł ją mój starszy o 2 lata brat (mi nie pozwolili bo byłam za mała, nie chodziłam jeszcze do przedszkola). Kiedyś podejrzałam jeden odcinek i nie wiem co mnie w tym filmie przestraszyło, bo nie pamiętam nawet o czym to był odcinek. Przez dłuższy czas budziłam się w nocy z płaczem i miałam wrażenie że stało się coś złego. Tylko nie wiedziałam co. Nie obejrzałam więcej tej bajki. To jedno z moich nielicznych wspomnień z dzieciństwa, więc to musiało być COŚ skoro to zapamiętałam. Może ktoś ją pamięta i wie co było w niej strasznego.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Lipiec 28, 2004, 10:02:30 pm
Gdy byłem mały, to w telewizji leciał jakiś australijski serial, którego tytułu za nic sobie nie przypomnę.
Był to w zamierzeniu chyba film przygodowy (czy może bardziej "przygodowo-tajemniczy") o jakiejś tam grupce dzieciaków.
Byli tam ludzie - niby normalni, a jednak nie do końca - bo jak się później okazło - kosmici. Tyle, że obdarzeni zdolnością polimorfii.
W dodatku ich "prawdziwa" forma, którą przyjmowali, gdy byli zdenerwowani (o ile dobrze pamiętam) była ohydna i przerażająca zarazem. Coś jak Nurgle z Warhammera - taka kupa błota z jakimiś żyłami itp.
Rany - jak ja się tego bałem...
Ale mimo wszystko oglądałem  :)
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Lipiec 28, 2004, 11:00:33 pm
Gdy byłem mały, pewnego lata panicznie bałem się czegoś, co błyszczało daleko w zbożu. Przypominało toto jakąś głowę potwora czy czegoś w tym rodzaju. Za żadne skarby nie przeszedłbym w poblizu. Juz po żniwach, z dusza na ramieniu i trzymając się matczynej spódnicy podszedłem bliżej. Okazało się to być kawałkiem folii z worka po nawozach. A w latach siedemdziesiątych folie były solidne, nie to co dziś.
A jeszcze dziś we śnie potrafi mnie przerazić, że się budzę zlany potem zwykły... dom. Nocną porą, przy księżycu, okna lśnią jego poświatą, gdy się zbliżam, z domu wydobywa się tak niesamowity, rozdzierający, wysoki krzyk, że omal nie dostaję zawału.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: luksky w Sierpień 06, 2004, 10:02:52 pm
Cytat: "Heimnar"
Gdy byłem mały, to w telewizji leciał jakiś australijski serial, którego tytułu za nic sobie nie przypomnę.
Był to w zamierzeniu chyba film przygodowy (czy może bardziej "przygodowo-tajemniczy") o jakiejś tam grupce dzieciaków.
Byli tam ludzie - niby normalni, a jednak nie do końca - bo jak się później okazło - kosmici. Tyle, że obdarzeni zdolnością polimorfii.
W dodatku ich "prawdziwa" forma, którą przyjmowali, gdy byli zdenerwowani (o ile dobrze pamiętam) była ohydna i przerażająca zarazem. Coś jak Nurgle z Warhammera - taka kupa błota z jakimiś żyłami itp.
Rany - jak ja się tego bałem...
Ale mimo wszystko oglądałem  :)


"Tajemnica Wygasłych Wulkanów" nazywał sie ten serial. Był niesamowity. Pamiętam doskonale.

Ja jednak nie zapomne do końca życia jak miałem może z 12 lat i znajomy mnie zabrał na "Aliens - Decydujące Starcie" Rok pozniej nie otwierałem szafy i nie schodziłem do piwnicy. Mając 23 lata i wracając od kolegi zobaczyłem kształt obcego, istny obcy. uciekłem prawie z krzykiem naokoło do domku, a że było to latem na ośrodku to rano jak juz wstał dzień poszedłem zobaczyc obcego. Okazało się ża jakiś oszołom postawił jeden pojemnik na śmieci na drugi a na samej górzej trzeci poziomo. a ja prawie dostałem ataku serca.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: luksky w Sierpień 06, 2004, 10:07:44 pm
aż mnie dziw bierze że nikt sie nie bał THE THINK J. Carpentera. Ja osobiście bałem sie z psem wychodzić po tym
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: śmigło w Sierpień 06, 2004, 10:59:12 pm
nie wiem mnie tam filmy nie przerazaja. przeraza mnie natomiast ludzka glupota.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: zombie_dragon w Sierpień 06, 2004, 11:30:39 pm
pamiętam że kiedyś miałem taką schizę, że kiedy było ciemno, i ja o czymś myślałem, to każdy kształt zaczynał się kruszyć...ciężko to opisać.. po prostu wszystko co widziałem(oczami wyobraźni) robiło się 'brudne' ( coś jakby brunatno-szare) i zaczynało 'korodować'(pojawiało się coraz więcej czarnych nitek, które potem łączyły się w coraz większe szczeliny...) to straszne było, jakby rzeczywistość się sypała. moim sposobem na to było myślenie o absolutnie białej pustce(ona się jakoś nie kruszyła), albo przełamanie się, wstanie z łóżka i zapalenie światła (ale to było równoznaczne z poddaniem sie swoim strachom, więc tego unikałem). nie potrafię nawet powiedziec kiedy mi to przeszło, ani dlaczego...
natomiast z filmów to straszyły mnie tylko takie o duchach i upiorach...
no i może parę filmów o psychopatach, natomiast żadne inne filmowe potwory mnie nie straszyły.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Beast w Sierpień 07, 2004, 12:09:58 am
Po pierwsze: PAJĄKI!Panicznie się ich bałem.Teraz mi przeszło bo mam ich małą kolekcję.Po drugie Jeden wielki gigantyczny Zombie, ubrany w zniszczony niebieski garnitur.Wchodził do mojego pokoju noc w noc.A ja wtedy się darłem.Miałem tak do 6 lat.Potem powoli zapomniałem o nim, ale do dziś nie wiem skąd go wziąłem (jakiś film, książka?)
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: SolitaireCrow w Sierpień 11, 2004, 12:07:44 pm
Bałem się Wilków w Panu Kleksie i klaunów.  
Wogle to mam Klauno-fobie wszystko wina Horroru "TO".
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Sierpień 11, 2004, 12:12:07 pm
Cytat: "SolitaireCrow"
Bałem się Wilków w Panu Kleksie i klaunów.  
Wogle to mam Klauno-fobie wszystko wina Horroru "TO".

Pennywise...  :twisted:
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Achilles w Sierpień 11, 2004, 01:25:09 pm
Co do mnie raczej nic ale może hmm trzynaście duchów :P
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: elbe w Sierpień 29, 2004, 12:42:51 pm
Hm, w dzieciństwie bałam się wielu rzeczy, trudno mi w tej chwili precyzyjnie je okreslić. na pewno bałam się ciemności (ale z umiarem) i czegoś co zobaczyłam w telewizji. Pamiętam, że kiedyś popularna była taka piosenka (bodajze w 1995 lub 1996), i ja się bałam teledysku do niej. A były w nim na przykład takie sceny: chłopiec idzie przez korytarz z wielkim, białbym pluszowym misiem po czym zrzuca go z okna, grupa ludzi pcha przez pole wielką płaskorzeźbę twarzy... Bałam się, że nadejdzie taki moment, gdy na każdym programie TV będzie pokazywany ten teledysk. Dotychczas nie doszłam, kto jest jego autorem, chociaż w tym roku widziałam go w TV.
Natomiast teraz...boję się ręki, która wychodzi spod mojego łóżka, by mnie złapać za nogę i wciągnąć podeń, boję się, gdy jest cicho (mam przeświadczenie ze przy muzyce nic się nie stanie)  a dodatkowo za sprawą monsieur Kinga - pól kukurydzy i opustoszałych postoi ciężarówek.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Fraa w Sierpień 29, 2004, 10:29:56 pm
Jak byłam mała, to powtarzał mi się przez jakieś dwa lata taki koszmar, którego panicznie się bałam - chodziło o to, że w moim pokoju (pomijam wątki poboczne snu i okoliczności przyrody) stoi Arab, a obok niego jest stołek, na którym leżą dwie odcięte głowy - innego Araba i Turka (Bóg raczy wiedzieć, dlaczego to wszystko takie bliskowschodnie!! :P :lol: ). I dowcip polegał na tym, że jeśli ten Arab spojrzy mi w oczy, to moja głowa miała dołączyć do tych dwóch głów na stołku.
I to tyle z moich największych strachów.
Aczkolwiek bałam się jeszcze przez dłuższy czas zombies, a to za sprawą "Thrillera" Michaela Jacksona (ależ się śmiałam ostatnio, jak zobaczyłam na MTV Classic ten teledysk!!).
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: śmigło w Sierpień 29, 2004, 10:38:21 pm
Cytuj
Arab, a obok niego jest stołek, na którym leżą dwie odcięte głowy - innego Araba i Turka (Bóg raczy wiedzieć, dlaczego to wszystko takie bliskowschodnie!!

hmm.. dziwna zbieznosc z moim avatarem (turek trzymajacy odciete glowy kurdow)
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Fraa w Sierpień 29, 2004, 11:14:32 pm
:lol: Dopiero teraz przyjrzałam się Twojemu avatarkowi... Nie, generalnie wyglądało to nieco inaczej. :P No a głowy zawsze i niezmiennie leżały na taborecie! :D

A może to było proroctwo jakiegoś konfliktu????  :giggle:
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: vviking w Wrzesień 13, 2004, 10:09:35 am
pierwszym filmem po ktorym nie moglem spac to byl film -  Duch (Poltergeist). to bylo dawno temu. nastepnym filmem byl - TO, a zwlaszcza tego klauna. z ostatnich filmow to film - Ring, a zwlaszcza moment gdy dziewczynka wychodzi z telewizora. moglbym jeszcze kilka filmow wymienic, ale te przychodza mi na mysl w pierwszej kolejnosci. pozdr.
Tytuł: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Wrzesień 13, 2004, 11:41:06 am
Gremliny  - koszmar mojego dzieciństwa  :sweat:
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: madulka w Listopad 21, 2008, 01:42:47 am
Pamietam, jak w liceum poszlam do kina na noc horrorow. I o ile na "Lsnieniu" i pozostalych dwoch, ktorych teraz nie pamietam, wytrzymalam i bylo calkiem wesolo, to na "Egzorcyscie" juz wymieklam. Potem przez chyba 3 miesiace nie moglam normalnie spac i jakos do dzisiaj unikam tego filmu :D
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Luty 01, 2009, 01:32:59 pm
U mnie nadmiar "z archiwum x" w dzieciństwie owocował seriami koszmarów i paraliżem życia codziennego.
Bałem się przejść z jednego pokoju do drugiego, bo wiedziałem, że za rogiem coś na mnie czeka (i bynajmniej nie był to Żubr ;-)). Kiedy zostawiali mnie samego w domu na kilka godzin dzwoniłem do babci i mówiłem, że się boję. W sumie do dziś jestem zły na ojca, że pozwalał mi oglądać takie bzdury.

Czytałem u kumpla pisemka z serii "faktor x". Duchy, wampiry, wilkołaki, obcy - lubiłem się z nim z tego śmiać, że to brednie i jak można być idiotą żeby w to uwierzyć, ale jak zbliżała się 21:00 i musiałem iść do domu, wcale nie było mi już do śmiechu.

Coś mi zostało z dzieciństwa. Do dziś nie czuje się dobrze w ciemnościach. Nie lubię mieć otwartej szafy kiedy zasypiam. No i miewam koszmary. Nie tak straszne jak kiedyś, ale dosyć często mam tak, że w śnie przed kimś uciekam i ten ktoś mnie dogania, mimo że biegnę bardzo szybko. Albo jak się bronię, to postać z którą walczę jest całkowicie odporna na moje ciosy, mimo że walę z całej siły.
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: matty46 w Luty 13, 2009, 11:14:11 am
Strasznie bałem się UFO. Kojarzycie zjawisko tj. sny na jawie. Otóż wyglądało to tak. Spałem sobie smacznie w nocy sniło mi się że do mojego pokoju wkrada się kosmita, budziłem sie otwierałem oczy ale jeszcz kilka chwil po otwarciu powiek widziałę te postacie przed sobą nie mogłem się ruszyć i wydobyć głosu po kilku sekundach wszystko mijało
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Spider_Jerusalem w Luty 13, 2009, 04:08:30 pm
Dla mnie najwiekszym hardcorem był "Omen".
Niezapomniane wrażenia zapewnia za każdym razem gdy się go ogląda.
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: kluska.28 w Luty 14, 2009, 02:32:41 pm
Laleczka Chucky,to mówi samo za siebie,ale co najśmieszniejsze, choć to na pewno nie horror, po terminie spałam ciężko przez kilka lat :D
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: aniani w Listopad 19, 2009, 12:57:22 pm
mnie zawsze przerażała Buka - postać z bajki "Muminki";-) zwłaszcza, gdy była zima, za oknem ciemno, a Buka właśnie wychodziła z tego lasu...;-) z tego co jednak wiem, nie tylko ja miałam takie odczucia;-)
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Miroll w Styczeń 01, 2010, 06:35:40 pm
Zdecydowanie diabeł z Przyjaciół Wesołego Diabła
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: trepron w Luty 01, 2010, 12:50:28 pm
Zdecydowanie diabeł z Przyjaciół Wesołego Diabła

o tak, zdecydowanie popieram. Pamiętam jak byłem szkrabem i dziadek zabrał mnie do kina na ten film. Przez cały czas próbowałem wyrwać się i uciec z sali. A kiedy to nie skutkowało, rozpłakałem się i nie dawałem się uspokoić :P

W sumie uderzyło mi ćwierć wieku i dalej jakoś nie mam ochoty oglądnąć filmu kolejny raz...

Inna postać, która mnie straszyła za młody to Tall Man z "Phantasm". Niby jakoś tak mało straszny, ale swoje robił.
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Red_AV w Luty 15, 2010, 03:05:44 am
Moim numerem jeden jest skrzecząca "pani" z Klątwy 1 i 2 (w japońskiej wersji)
to powolne pełzanie po podłodze.... :shock:

ps."diabeł z Przyjaciół Wesołego Diabła" nie pamiętam samego filmu ale faktycznie ten futrzak był przerażający.
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Twardowsky w Luty 16, 2010, 11:54:07 am
Moim numerem jeden jest skrzecząca "pani" z Klątwy 1 i 2 (w japońskiej wersji)
to powolne pełzanie po podłodze.... :shock:

Obejrzyj 3-> wyleczysz się ze strachu i zaczniesz reagować na nią śmiechem
Tytuł: Odp: Największe i najstraszniejsze strachy waszego żywota
Wiadomość wysłana przez: Red_AV w Luty 16, 2010, 06:56:31 pm
Obejrzyj 3-> wyleczysz się ze strachu i zaczniesz reagować na nią śmiechem

Nawet nie wiedziałem że istnieje "trójka" ale to produkcja made in USA - amerykańska wersja mnie nie interesowała więc nie śledziłem tematu a po Twojej zapowiedzi wolę nie psuć sobie atmosfery i odpuszczę  :)