gildia.pl
Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: anorexia w Grudzień 27, 2010, 07:17:20 am
-
Black Swan. Film Darrena Aronofskiego. Wysokie wymaganie postawione przed filmem, wiedząc co reżyser popełnił w przeszłości. Nie zawiodłem sie. Moge lukrowac o filmie, ale wolałbym o głównej bohaterce.
Natalie Portman. Aktorka która jest objawieniem sceny filmowej. Zaczynając od Leona, poprzez Bliżej, a kończąc własnie na Black Swan. Po obejrzeniu filmu wierze ze potrafi zagrac dosłownie wszystko, nawet pudełko kartonowe, a ja to połkne jak młody rekin i bede wołal o jeszcze. Jedna z nielicznych aktorek "tego" pokolenia która ma cos do zaoferowania strudzonemu widzowi. Lekki zal do hollywood ze tak malo "takich" filmów powstaje. ale prawa rynku sa nieublagane, a amerykanie podobno coraz głupsi.
pozdrawiam a film polecam
-
Black Swan. Film Darrena Aronofskiego. Wysokie wymaganie postawione przed filmem, wiedząc co reżyser popełnił w przeszłości. Nie zawiodłem sie. Moge lukrowac o filmie, ale wolałbym o głównej bohaterce.
Natalie Portman. Aktorka która jest objawieniem sceny filmowej. Zaczynając od Leona, poprzez Bliżej, a kończąc własnie na Black Swan. Po obejrzeniu filmu wierze ze potrafi zagrac dosłownie wszystko, nawet pudełko kartonowe, a ja to połkne jak młody rekin i bede wołal o jeszcze. Jedna z nielicznych aktorek "tego" pokolenia która ma cos do zaoferowania strudzonemu widzowi. Lekki zal do hollywood ze tak malo "takich" filmów powstaje. ale prawa rynku sa nieublagane, a amerykanie podobno coraz głupsi.
pozdrawiam a film polecam
Genialny film, najlepszy w tym roku i jeden z lepszych jakie w ogole widzialam. Portmanowna powala na kolana, Aronofski w najlepszej formie i wciagajacy, zaskakujacy scenariusz. Doskonala muzyka Mansella i The Chemical Brothers. Boskie zdjecia. Nie mam pytan i polecam jak najbardziej.
-
Black Swan. Film Darrena Aronofskiego. Wysokie wymaganie postawione przed filmem, wiedząc co reżyser popełnił w przeszłości. Nie zawiodłem sie. Moge lukrowac o filmie, ale wolałbym o głównej bohaterce.
Natalie Portman. Aktorka która jest objawieniem sceny filmowej. Zaczynając od Leona, poprzez Bliżej, a kończąc własnie na Black Swan. Po obejrzeniu filmu wierze ze potrafi zagrac dosłownie wszystko, nawet pudełko kartonowe, a ja to połkne jak młody rekin i bede wołal o jeszcze. Jedna z nielicznych aktorek "tego" pokolenia która ma cos do zaoferowania strudzonemu widzowi. Lekki zal do hollywood ze tak malo "takich" filmów powstaje. ale prawa rynku sa nieublagane, a amerykanie podobno coraz głupsi.
pozdrawiam a film polecam
Podpisuję się ręcami i nogami - inteligentny i piękny film. Fabuła zgrabnie odnosi się do "Jeziora Łabędzi", w którym występuję główna bohaterka, pozostawiając dodatkowo pole do interpretacji. Świetna muzyka i piękne sceny baletowe (a balet zawsze mnie nudził) dodają filmowi urody. Natomiast Portman zagrała tak doskonale, że w pierwszych chwilach filmu naszła mnie głupia myśl, że "wyrosła na dziewczynkę z dobrego domu". Ostatnio jakoś zwątpiłem w Aronofskyego, ale po tym filmie odzyskałem wiarę :)
-
Bez przesady zapasnik z rurka byl filmem przynajmniej bardzo dobrym. No i marisa tomei w roli striptizerki wypadla imo bardzo przyzwoicie.
pzdr
-
Bez przesady zapasnik z rurka byl filmem przynajmniej bardzo dobrym. No i marisa tomei w roli striptizerki wypadla imo bardzo przyzwoicie.
pzdr
tru
-
Zapaśnik był bardzo dobry, ale po Aronofskym spodziewałem się czegoś lepszego. I już zacząłem się zastanawiać, czy nie zaczyna się wypalać. No, ale Black Swan jest filmem na poziomie, którego wcześniej oczekiwałem po panu A.
-
IMo Zapaśnik był bardzo przeciętny, a gra Rourke'a na pewno nie zasłużyła na statuetkę. No, ale niemniej chciałem również przyłączyć się do peanów nad "Black Swan". Film jest świetny, a mimo tematyki to klimatem przypominał mi jakby coś z "Drabiny Jakubowej".
Przychylam, Pan Afronofsky nakręcił film, jakiego mozna by po nim oczekiwać.
BTW wypowiedź Portman odbierającej Złoty Glob bardzo zabawna, nawiązanie do postaci z filmu, czyli aktora będącego ojcem Jej dziecka :D
-
Z mojej strony kolejne peany:) Film naprawdę świetnie nakręcony, choćby scena na disco. Jedno zastrzeżenie to czy koniecznymi było parę scen po których człowiek odruchowo odwracał głowę od ekranu. BS raczej by na ich braku nie stracił, ale Aronfosky chyba nie umie inaczej - vide Requiem dla snu
-
Film bardzo dobry. Mówiący o oczywistościach, ale za to w jaki sposób!
Aktorstwo pierwszorzędne, a na myśli mam nie tylko Portman.
-
W sobotę idę :cool:
Słyszałem, że podobno Oscara Natalka ma juz w kieszeni :smile:
-
Dołączam się do pozytywnych opinii na temat filmu - bardzo dobry. Nie mogę powiedzieć 'rewelacyjny', ponieważ znalazło się w nim kilka słabszych scen, jakby doklejonych z innego, sztampowego filmu. Sama historia z jednej strony przewidywalna, ale z drugiej nie do końca i zdecydowanie się broni. Najmocniejszymi punktami obrazu są: reżyseria, zdjęcia i gra aktorska Portman (nie przepadam, ale pokazała klasę). Drugi film Aronofsky'ego, jak dla mnie. Lubię to!
-
Rewelacyjny film.
Siedzi mi w głowie od tygodnia.
Polecam każdemu!
-
Film jest rzeczywiście niezły, chociaż fabularnej oryginalności w nim brak ( Ot, taki "Mechanik", nakręcony z babą i za większe pieniądze). Do tego ładne zdjęcia i nastrojowa muzyka. Natalie Portman dobrze zagrała, też prawda. Wszystko zgrabnie skrojone pod hit. A tak, wogóle to czemu używacie angielszczyzny podając tytuł? "Black Swan" brzmi bardziej trendy niż "Czarny Łabędż", czy co? Zgaduję że, na tej samej zasadzie, wszyscy teraz będą sie podniecać muzyką "Tschaykovsky`ego", bo dziadzia Czajkowski jest przecież obciachowy i passe. :lol:
-
A tak, wogóle to czemu używacie angielszczyzny podając tytuł? "Black Swan" brzmi bardziej trendy niż "Czarny Łabędż", czy co? Zgaduję że, na tej samej zasadzie, wszyscy teraz będą sie podniecać muzyką "Tschaykovsky`ego", bo dziadzia Czajkowski jest przecież obciachowy i passe. :lol:
Pewnie dlatego, że temat powstał przed powstaniem oficjalnego polskiego tytułu. I siłą rozpędu tak już poszło. A kto by się tam oglądał na tłumaczenie z napisów?
-
Natalie genialna, na pewno zasługuje na Oskara, reszta aktorów też przyzwoicie. Parę dobrych scen (przede wszystkim występ Natalie na scenie w tytułowej roli, no i khy khy baraszkowanie w łóżku z Milą) ale sam film przereklamowany w cholerę, podobnie zresztą jak Requiem - a od pewnego momentu zwyczajnie groteskowy.
-
Natalia oscara ottrzymała, film nie;], nie iwem jeszcze kto dostal za rezyserie ale bylbym rozczarowany jelsi bylby to aranofsky. film jest wspaniały, ale powiela schematy, przeto nie pierwszy film o paranoi w historii kina. gz dla natali, tyle;]
-
A'propos Oscarów, to zastanawia mnie co w ogóle sądzicie nt. True Grit, które jednak pomimo 10 nominacji nic nie otrzymało.
-
" - bylam doskonala, bylam doskonala.
- Nina, Nina, Nina"
Black swan spowodowal u mnie male tapniecie.
Ostatnia scena mnie zmiazdzyla i caly czas gdzies kolacze sie w mojej glowie.....
Mocny, swietny film, IMO to ten obraz powinien wygrac wszystko w tym roku, a Pan DA i Pani NP dali popis i pokazali swoje genialne umiejetnosci
Brawo jeszcze raz brawo, szczena mi opadla po tym filmie. Po prostu MIAZGA
pzdr
PS Teraz czekam na komiks Aronofsky'ego.
ps2 A natalia powinna dostac oskara juz za role mathildy w genialnym leonie.
-
PS Teraz czekam na komiks Aronofsky'ego.
ps2 A natalia powinna dostac oskara juz za role mathildy w genialnym leonie.
1. Ja też.
2. Powinna, "Leon" jest genialny i ona w roli Matyldy też.
-
No i jeszcze gary "EVERYOOOOONEEE" OLDMAN :razz: :wink:
Po Black swanie caly czas zastanawiam sie czy istnieje jakis zloty srodek miedzy wybitnoscia i zwykla egzystencja. Generalnie chyba jednak tak jest, ze ktos, kto chce byc naprawde wielkim w jakiejkolwiek dziedzinie, zaczyna powoli tracic kontakt z rzeczywistoscia. Osiagniecie czegos wybitnego wiaze sie z utrata komfortu zwyklego, uporzadkowanego zycia. Chyba dziedziny sztuki dotyczy to najbardziej. Jesli czlowiek chce stworzyc cos wielkiego i wybitnego musi sie na pewnym etapie zatracic. Z drugiej strony bez takich wielkich jednostek, ktore chca wykroczyc poza pewne ramy uladzonego zycia nasz swiat bylby cholernie nudny i przewidywalny. Pytanie tylko jaka cene czlowiek jest w stanie zaplacic za to, ze publika doceni i otoczy uwielbieniem czyjas wybitnosc i czy czasami kolokwialnie mowiac gra warta jest swieczki....
pzdr
-
Film dobry. Ale momentami bardzo przegięty. Pod koniec, te jej zwidy (z nogą, i z kolcami w plecach) były moim zdaniem przegięte, bez sensu. Ale film mi się podobał, nic więcej.
Co do zapaśnika, to nie wiem czemu się nim tak zachwycacie. Mocno, ale to mocno przeciętny film, momentami pretensjonalny. A Rourke grał nawet nawet.
-
Co do zapaśnika, to nie wiem czemu się nim tak zachwycacie. Mocno, ale to mocno przeciętny film, momentami pretensjonalny. A Rourke grał nawet nawet.
Mam tak samo.
Ale Rourke tylko na jedno "nawet". :)
-
"Black Swan" jak dla mnie bardzo dobry film, wiadomo nie wszystkie sceny, ale przecież ciężko znaleźć ideał, o ile wogóle istnieje :) bardzo duży plus dla Natalii Portman za grę aktorską, bo nie każdy byłby w stanie zagrać taką rolę. Jakiś czas temu pojawiły się głosy, że to dublerka zastępowała Natalię w wielu scenach, a dopiero poźniej komputerowo nałożono twarz Natalii. Mnie się wydaje, że pewnie rzeczywiście tak było, ale tylko w tych najtrudniejszych do zagrania scenach, bo niektórych układów baletowych trzeba się uczyć przez lata i tylko profesjonalni tancerze mogą je wykonać, ale to i tak nie zmienia faktu, że Natalia "odwaliła" kawał dobrej roboty. A Wy co myślicie o tej całej sytuacji?
-
Taniec nie jest najważniejszy. Ważne, że Portmanowa zagrała genialnie schizofreniczkę.
Od dziś ten genialny film do kupienia z VIVĄ (http://polki.pl/viva_kino_artykul,10023824.html).
-
Świetny film. Dla mnie zdecydowanie bardziej wart Oscara niż Jak zostać królem, chociaż też mi się podobał. A co do samej fabuły, to dla mnie najfajniejsze było to, ze do końca nie wiadomo co było prawdą, a co urojeniem. Taniec świetny, ale moim zdaniem to tylko dodatek, czy raczej pretekst do opowieści o nazbyt zawziętym dążeniu do ideału :P
-
Taniec w tym filmie nadaje smaczku, tworzy klimat :) Inaczej to by wyglądało, gdyby ta sama sytuacja rozgrywała się w amerykańskim ogólniaku gdzie rywalizowałyby dwie dziewczyny, która ma być najlepszą cheerleaderką i jechać na zawody gdzieś tam :D
Sam film, jak Reqiuem dla snu, także Aranovsky'ego jest świetny - widz w pewnym momencie sam się gubi i nie wie już co jest prawdą, a co nie. A sama końcówka - kapitalna! Trzyma w napięciu do ostatniej chwili :)
-
Jeeeeejkuuuuuuu!!! Właśnie to oglądam. Dopiero jedna trzecia filmu a ja już sprawdzam, kiedy to się skończy. Niech mnie ktoś przytuli.
-
Wszystkie te filmy bazujące na schizach są strasznie przewidywalne. Od dłuższego czasu żaden mi nie podszedł na tyle, żeby uważać go za dobry. Ostatnim był chyba "Mechanik".
haael, nie przytulę Cię, bo nie wypada, ale za to <klepie pocieszająco po plecach i mówi: "There, there">.
-
Boję się teraz zasnąć.
-
I co, wyrosły Ci z tyłka łabędzie skrzydła? :P
-
Dołączam się do pozytywnych opinii na temat filmu - bardzo dobry. Nie mogę powiedzieć 'rewelacyjny', ponieważ znalazło się w nim kilka słabszych scen, jakby doklejonych z innego filmu.
-
...ponieważ znalazło się w nim kilka słabszych scen, jakby doklejonych z innego filmu.
Na przykład?
-
Film
dobry, bardzo dobry pod każdym niemal względem. Gra Natalie Portman, piękna muzyka, świetna fabuła - po prostu rewelacja. jednak czuję pewien niedosyt po wspaniałym Requiem dla snu, Źródle i Zapaśniku. Czuję się również w pewien sposób oszukana (przez moje oczekiwania względem tego filmu), jakbym dostała średniej jakości czekoladę, zapakowaną w piękne sreberko - ale szczerze powiedziawszy, nie mam nic przeciwko, aby dostać następną : D
-
jednak czuję pewien niedosyt po wspaniałym Requiem dla snu, Źródle i Zapaśniku.
chyba inne filmy oglądaliśmy.
-
jednak czuję pewien niedosyt po wspaniałym Requiem dla snu, Źródle i Zapaśniku.
chyba inne filmy oglądaliśmy.
?
-
Dla mnie film jest genialny. Strasznie wciąga i faktycznie widz gubi się w pewnym momencie razem z główną bohaterką. Aranovsky robi naprawdę dobre kino :)
-
Inny filmy tego reżysera bardzo lubię, ale w tym coś mi zgrzytało. Chyba za bardzo starał się zrobić klimat rodem z "Requiem..." a trochę zapomniał o fabule.
-
Dzieła Aronofskiego uwielbiam, z pewnością jest to jeden z moich ulubionych reżyserów. Czarny łabędź, no cóż - film genialny, fabularnie, postać Natalie jest w mojej pamięci do dziś. Teraz czekam na najnowszy film tego reżysera Wieloryb i czuję, że będzie mistrzowski.