gildia.pl

Gildia Gier Komputerowych (http://www.gry.gildia.pl) => Patronaty GGK => Drakensang: River of Time - oficjalne forum gry => Wątek zaczęty przez: Ferreto w Wrzesień 27, 2010, 07:07:36 pm

Tytuł: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Ferreto w Wrzesień 27, 2010, 07:07:36 pm
hmmm. ..może założyć osobny temat ... ale ta czesc jest slabsza niz 1 czesc..... co myslicie ... ale i tak lepsza niż Dragon Age

Szczerze mówiąc jest mi trudno ocenić,czy lepsza była pierwsza czy druga część Drakensanga.
Bezapelacyjnie za plus uważam nowy system tworzenia postaci.Za to trochę brakuje mi wyboru towarzyszy do drużyny,choć rozumiem,że tu kiepsko by pasowało to do fabuły,w końcu to jedna opowieść Forgrimma. Sama fabuła River of Time także odpowiada mi bardziej - jest normalniejsza,mniej patetyczna.
Nie mam przekonania do niby poprawionej wersji dialogów,bowiem skoro wybór opcji dialogowej i tak nic nie zmienia,to co to za wybór?
Plusem pierwszej części jest także nieco wyższy stopień trudności,tu właściwie z wyjątkiem kilku walk jest łatwo nawet na trudnym poziomie.Przez możliwość powrotów do wcześniejszych lokacji,nazbyt często leje się zwierzaki "za darmo" pod względem punktów doświadczenia.

Porównywać z Dragon Age nie ma powodu - dla mnie to jak porównanie ferrari z maluchem. Z jednej strony mamy klasycznego RPGa,z drugiej jakąś mistyfikację RPGa dla mas.     
   
 
 
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: GLen w Wrzesień 27, 2010, 07:15:59 pm
Oj gdyby popracowali bardziej nad dialogami.. już nie marzę o poziomie Torment'a ale chociaż starego dobrego BG.
Ogólnie to mechanika gry zasługuje na duży plus, grafika także. Scenariusz gdyby był dłuższy.. do licha no za krótki jest!
Przy pierwszej części spędziłem chyba o wiele więcej czasu ale The Dark Eye nie porwał mnei znowu jak River of Time. To chyba remis ;)
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: janex w Wrzesień 30, 2010, 01:35:48 pm
Jak dla mnie za prosta ta gra w porównaniu z The Dark Eye, w poprzednim tytule męczyłem się nieraz niemiłosiernie a w River of Time na najtrudniejszym poziomie nie miałem problemów żadnych, jedynie małe pojawiły się w świątyni z krabami i mistrzem areny. Mało postaci do wyboru w czasie gry, a raczej nie ma ich wcale. Na początku ucieszyłem się z teleportów, jednak po czasie i zastanowieniu jest to dla mnie minus, dzięki nim jakoś tak za szybko minęła mi ta gra. Aha jeszcze jedno...jak już uzbierałem kasę na broń i zbroje to gra się skończyła, zresztą powinien być szerszy wybór magicznych przedmiotów moim zdaniem, bo w późniejszej rozgrywce nie ma już nawet z czego wybierać. Nie mam żadnego problemu z wyborem która część lepsza...100% pewności że było to The Dark Eye.
Co do końca rozgrywki.
Spoiler: pokaż
Miałem nadzieję że jakoś powali mnie końcowa walka, ale gdzie tam. Wystarczyło przywołać postać oraz leczyć Ardo i Forgrimma, miałem dwie postacie leczące. Te mieczyki to na jeden strzał, posąg zajmował się przywołańcem więc i tu nie miałem z nim żadnego problemu. Jednym słowem walka odbyła się bez jakichkolwiek strat w ludziach...zero stresu, jakichś emocji, kombinowania czy wypieków na twarzy  :oops: .
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Ferreto w Wrzesień 30, 2010, 08:55:00 pm
A może po prostu zaowocowało doświadczenie? Tam poruszałeś się po nieznanym gruncie,teraz dobrze już wiesz,jak rozwijać postacie,by były skuteczne itp. 
Choć fakt,mi też się wydaje że jest łatwiej,choć są walki,które stawiają wyzwania.
 
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: janex w Październik 01, 2010, 02:18:33 am
Fakt może i w tym jest sedno sprawy, teraz trochę odpoczynku ( jakiś miesiąc ) i ponownie będzie trzeba przejść tą grę inną postacią.
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: yenna w Październik 01, 2010, 08:41:23 am
Mnie zastanawia tak szybki spadek ceny już w miesiąc po premierze, w internetowych serwisach aukcyjnych można kupić nówkę za 50-60 zł(co mnie osobiście cieszy). Czyżby gra była bardzo niszowa, czy też może nie odzwierciedliła pokładanych w niej nadziei na super "kontynuację" jedynki.
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: placek82 w Październik 01, 2010, 09:15:07 am
Gra jest b. dobra, więc jeżeli podobała Ci się jedynka, to śmiało kupuj dwójkę, zwłaszcza, że jak piszesz, można ją znaleźć za 50-60 zł.
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Ferreto w Październik 01, 2010, 12:58:44 pm
Niszową raczej bym jej nie nazwał,ale na pewno nie jest grą dla każdego. Trzeba lubić klimat klasycznego RPGa. Wielu graczy z nurtu "popularnego" ta gra zwyczajnie odrzuci. Jest dobrą kontynuacją,ale do rewelacyjności wciąż sporo jej brakuje. 
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Ferreto w Październik 02, 2010, 11:24:42 am
Tak sobie rozmyślałem trochę nad River of Time i postanowiłem podzielić się tym.
Wydaje mi się,że walka jednak troszkę zmieniła się na gorsze. Zauważmy,że porównując z The Dark Eye,podwyższyły się obrażenia zadawane przez broń.O ile wcześniej broń z 1K+5 to już była świetna sprawa,o tyle teraz taką broń czasem można mieć dość szybko.Teraz na przykład Forgrimm startuje z ostrzem jednoręcznym o obrażeniach 2K premii od siły 11/2 i WA+1 ,później może się przerzucić na wciąż jednoręczny topór 3K,14/2 WP-1 (na tym etapie gry,ma to już małe znaczenie),za to jako gratis 50% na ranę - świetna sprawa.W ramach kompensacji otrzymujemy specjalnych przeciwników o punktach życia nawet na poziomie przekraczającym 1000. Tyle że efekt jest taki,że poza tymi specjalnymi walkami,reszta stała się właściwie za prosta. Natomiast te specjalne ... cóż,teraz za dużo zależy od szczęścia. Czemu? Faktem jest,że przeciwnicy tych specjalnych walk potrafią także zadawać niezłe obrażenia.Przy nieszczególnie wysokiej ilości punktów życia naszych postaci,kwestia trafi czy nie trafi zanim zdążę postać uleczyć,zaczyna nabierać znaczenia. Jak dla mnie po prostu jest trochę za cienka granica między łatwością a porażką w takiej walce. Zwyczajnie mając pecha na jakimś etapie,później można nawet na głowie stawać,a wiele się nie poradzi.   
Nie zapominajmy też o atakach specjalnych. Mnożenie obrażeń przez 2 czy 3,zadawanie ran to efekty,które dodatkowo ułatwiają zwykłe walki. Nie mają jednak takiego znaczenia przy tych szczególnych,bowiem tamci przeciwnicy na rany są odporni,a przy ich punktach życia zadanie kilku ataków z większymi obrażeniami niewiele przyspieszy sam koniec walki. W sumie przy tych walkach istotniejsza jest raczej defensywna zdolność drużyny tj. skuteczność unikania obrażeń,leczenia towarzyszy itp.
Poza tym muszę też przyznać,że raczej negatywnie odbieram ułatwienia dotyczące pozostałych drużynowych umiejętności. Przykładowo co za różnica,jaką nam idzie zbieranie ziółek,gdy te odrastają,więc żaden problem nabierać ich wystarczająco do potrzeb? Zdolności rzemieślnicze są znacząco prostsze z racji łatwego dostępu do przedmiotów je podwyższających. Kradzież? - Generalnie testy są proste,nawet kiepski złodziej sobie radzi,a jakby co może próbować do skutku.Otwieranie zamków? - Z uniwersalnym kluczem wytrychy czy szpilki zwyczajnie tracą rację bytu,a i spotykane testy są nieszczególnie skomplikowane.
Wcześniej bardziej chwaliłem sobie fabułę River of Time,teraz przyznam,że zaczynam mieć trochę wątpliwości,choć innego typu. Konkretnie chodzi mi o postać tego maga,zabójcy Jaakona (ew. Fairys). Trochę nie tak jest,gdy stajemy z nim do walki wiedząc,że to osoba,która jednym czarem potrafi zabić (np. ten Jaakon czy przed finałem wyeliminowanie Mory),a jednak walczymy i wygrywamy,bo w tej walce już nie potrafi zaskoczyć. Trochę dziwne,bo w końcu to jak to jest? To przeciwnik prawie niepokonany czy nikt szczególny? Jak dla mnie mamy tu niezbalansowanie fabuły,a więc mój argument o niższej patetyczności traci podstawy.
Ech ... mimo wszystko odnoszę wrażenie,że River of Time to wciąż nie to,że można było korzystając z tego systemu zrobić dużo lepszą grę.  W pewien sposób twórcy poszli w kierunku nurtu bardziej popularnego (tj. prostszej gry),choć nie wiem,czy to dobry kierunek. Gra oparta o klasyczny system z założenia jest grą dla wymagających,mniej wymagający i tak nie będą zadowoleni narzekając na sam system.
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Jarek138 w Październik 02, 2010, 06:19:44 pm
Ja odniosłem wrażenie, że jest to efekt skrócenia gry. W końcu jest to w zasadzie dodatek tylko bardzo obszerny i nie ma odpowiednio dużej przestrzeni na rozwijanie postaci. U mnie tylko Fairys zdobyła specjalną umiejętność z najwyższej półki a i to za pomocą kombinacji z pierścieniem siły. W związku z powyższym twórcy troche ułatwili dostęp do lepszych przedmiotów ale system rozwoju postaci został niezmieniony i mamy tego efekt w postaci zachwianego balansu gry (http://forum.freeware.info.pl/gry/dragon-age.html).
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: tomiii w Październik 02, 2010, 11:02:00 pm
moim zdaniem gra jest znacznie lepsza od poprzedniej częsci i jest to jeden z lepeszych rpg w jakie na tej planecie grałem . szkoda tylko , że nie jest jeszcze dłuższa -chodzi oczywiście o główny wątek gry . na wielki plus dialogi i przedmioty
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Dziadus w Październik 08, 2010, 04:44:26 pm
Jak dla mnie 8,5/10. Gra swietna, chociaz troche za krotka. Fabula super w dark eye koncowka troche mnie rozczarowala. Wielki plus za sposob kreacji bohatera, w dark troche irytowalo ze nie dalo sie dodac zadnych zalet lub wad postaci i wlasciwie czlowiek ograniczal sie do konkretnych orezy. Oby wiecej takich tytulow. Moim zdaniem gra lepsza niz Drago Age bo mniej "konsolowa". Lepsza rowniez od poprzedzniczki. 
Btw. Kolo fortuny z goblinem mnie rozwalilo.
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: tomwac w Marzec 05, 2011, 11:35:52 pm
River of Time jest lepsze, fabuła jest bardziej sensowna, grafika ładniejsza, gra jest trudniejsza, ogólnie sprawia lepsze wrażenie niż pierwsza część, pozatym obie są do siebie bardzo podobne.
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Ferreto w Marzec 08, 2011, 04:21:50 pm
Gra trudniejsza? To jesteś chyba pierwszą osobą,która tak twierdzi. Ale będę tak miły,że pozwolę Ci bronić tego poglądu  :badgrin:
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Martinezz w Marzec 08, 2011, 07:21:16 pm
To ja wam pozwolę bronić tezy, że obie gry mają dobrą fabułę.:)
no dobra ułatwię wam
możecie bronić tezy że MAJĄ fabułę :D
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Ferreto w Marzec 09, 2011, 05:30:43 pm
To ja wam pozwolę bronić tezy, że obie gry mają dobrą fabułę.:)
no dobra ułatwię wam
możecie bronić tezy że MAJĄ fabułę :D

A Tyś co tak nagle wyskoczył? Tomwac stwierdził,że według niego River of Time jest trudniejsza,podczas gdy ja i chyba wszyscy inni wypowiadający się na ten temat,uważamy,że jest odwrotnie. Każdy jednak ma prawo do własnego,a ja chętnie posłucham jego uzasadnienia.
Co do fabuły - z całym szacunkiem,ale jeśli tylko przeczytasz sobie sobie definicję tego słowa,to odmówić jej żadnej części Drakensanga nie będziesz mógł. Czy mają  dobrą? To już kwestia gustu. Nie twierdzę,że mają tak fascynującą,że aż z butów wyrywa,ale też nie jest źle. Zresztą jaka podobna gra ostatnio miała naprawdę dobrą fabułę? A formalnie,to nawet przy słabej fabule zgodnie z poprawnością można powiedzieć,że któraś była lepsza.
Natomiast w ramach podsumowania - nikt Ci Drakensanga nie narzuca.Nie podoba Ci się,to trzymaj się od niego z daleka. Z pustą krytyką jednak się wstrzymaj,bowiem nic do tematu nie wnosi.       
Tytuł: Odp: River of Time vs. The Dark Eye - dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Woodo w Kwiecień 07, 2011, 07:08:53 pm
Najpierw zagrałem w The River of Time. Przeszedłem ją ze dwa razy, ale mi się znudziła. Dodatku jeszcze nie było, więc postanowiłem zaopatrzyć się w The Dark Eye. Grę zacząłem z z zaciekawieniem, lecz po ok. godzinie grania znudziłem się. Dialogi były drętwe, postacie sztuczne, a zadania w ogóle mnie nie zaskoczyły i przekonały. Fakt, przeciwnicy trudniejsi do pokonania, szczególnie pod koniec gry. Jednak...na tym koniec. Jak dla mnie trochę za dużo "łażenia" po mapie. Dało się to szczególnie odczuć w Górach Krwawych i Głębiach Gurludu. Dodatkowym zniechęceniem był brak głosu w dialogach. Może niektórzy na to nie zwracali uwagi, ale ja bardzo się do niej zraziłem. W The River of Time było inaczej. Grafika nie odpychała mnie tak jak w The Dark Eye. Nadoret takie jakieś...cieplejsze.  Dodatkowo więcej przedmiotów, nowe postacie(chociaż żadną nową nie doszedłem dalej niż szkolenie :biggrin: ). Nawet misje mi się nie dłużyły(wyjątek: Bosprańskie ruiny). Próbowałem przejśc The Dark Eye ponownie jednak...brakowało mi czegoś. Tak więc wg. mnie The River of Time jest lepsza, ale obie części świetnie się uzupełniają.