gildia.pl
Gildia Mangi i Anime (www.manga.gildia.pl) => Forum Mangi i Anime => Wątek zaczęty przez: @ w Lipiec 29, 2006, 10:07:01 am
-
Po przekopaniu się przez wszystkie strony forum zauważyłem, że takiego tematu nie ma. :cry:
A chciałem się dowiedzieć czegoś o tej anime, warte obejrzenia? Całość znam jedynie z AMV Hell, i bardzo podoba mi się rysunek... A fabuła?
Całość warta scią.. kupienia?
-
Eee nie wiem czy mogę się wypowiadać, na razie też znam Azumangę z AMV Hell 3 :P
Aaale kiedy wróci Steelie z tej jego Chorwacji to od niego wezmę, przegram, obejrzę i obiecuję, że się wypowiem! A z tego co od niego słyszałem, to
Mam Azumangę - mega!
-
Ja już widziałem, ale nie całą i powiem jedno - grzech nie obejrzeć, grzech nie posiadać. Zakup obowiąkowy.
A tak swoją drogą, nie sądziłem, że az tyle osób oglądało AMV Hell 3 :shock: rewelka!
-
Dzieńdobry. Fear.
Tak. Chociaż wciąga dopiero po pojawieniu się Osaki. Ale i tak Yotsubato! jest jeszcze lepsze :)
-
Hehe, jestem po obejrzeniu pierwszego odcinka i muszę przyznać, że momentami całkiem pocieszne. Szczególnie dwie akcje z kotkiem sprawiły, że myślałem, że padne. :) Lubię takie wesołe, nie posiadające większego sensu anime, więc jeżeli znajdzie się na YouTubie reszta odcinków, to będę sobie oglądał na dobranoc.
-
Lubię takie wesołe, nie posiadające większego sensu anime
E, Azumanga ma sens. To taki Jarmusch na wesoło :) A Osaka to urodzona artystka, w tym też jest logika.
-
Po obejrzeniu pierszych 3 odcinków na YoTube stwierdzam że sie nie zawaiodlem na tym :D
-
No poprostu zwałowa banda uczennic- aż chce sie patrzeć! :D
-
skończyłem oglądać(na youtubie,więc jakośc średnia ;) )
i stwierdzam że jest to jeden z najlepszych seriali jakie oglądałem od daawna. całkowicie bezpretensjonalny, postacie ,w przeciwieństwie do paru anime, da się polubić od razu, po prostu ftw ;)
-
Azumanga to jedna z moich ulubionych komedii anime. Ma bardzo udany chumor. Pozycja świetna w chwili przygnębienia i stanów depresyjnych :D. Nic nie przebije potęgi pingwiniej słodyczy Chio-Chan :lol:
-
Azumanga to najlepsza komedia anime jaką widziałem i jedna z lepszych w ogóle. Świetne postacie od razu zdobywające sympatię, gigantyczna dawka humoru, bardzo dobra, choć mało szczegółowa kreska. No i oczywiście Chiyo-chan i jej "basugasubakuhatsu"
-
IMO świetna, polecam "Today In Class 5" - mange w podobnym klimacie.
Właśnie skończyłem "AMV Hell 3", zarąbiste wstawki z Anzu.... .
-
Niestety, zawartośc YouTube, gdzie można obejrzec ten tytuł [raczej nie legalnie...] konczy się na odcinku 13 chyba, licze że koleś doda kolejne :o
-
właśnie to oglądam ..
podobne troche do School rumble :P
co to za "uszy" są ?? i dlaczego taka mała dziewczynka sie uczy w tej klasie ??
bo niezbyt dokładnie oglądałem i niewiem :)
-
Przez ciebie popsuję 888 postów, ale co tam :o
Te "uszy" które ma Chio-Chan, to kitki :lol: A że jest szczególne uzdolniona [umie wszystko oprócz łamańców językowych i sportu] to jest w liceum :o
-
Przez ciebie popsuję 888 postów, ale co tam :o
Te "uszy" które ma Chio-Chan, to kitki :lol: A że jest szczególne uzdolniona [umie wszystko oprócz łamańców językowych i sportu] to jest w liceum :o
Hmm, jak bedzie to ciekawe, to moze kupie i obejrze :lol:
-
Jeśli kiedyś będę miał nagrywarkę DVD, to pewnie się z kimś wymienię... Bo pozycja faktycznie mnie zainteresowała. Chociaż w AMV Hell 3 jest jej IMHO stanowczo zbyt dużo :x
Pozdrawiam serdecznie.
A.
-
Ja osobiście uważam że warto :o Naprawdę ciekawy humor :lol:
-
Stanowczo będę musiał kiedyś Azumange oglądnąć... tylko mówię tak sobie od 2 lat... Ten szkolny klimat tak średnio mi odpowiada - oglądnąłem kiedyś 1 ep'ek i stwierdziłem, że nudne.
-
Bo Azumanga JEST nudna. Obejrzałem 14 ep. i wymiękłem, chociaż mam wszystkie odcinki na dvd.
-
A dla mnie nie :lol: I teraz pokłucmy się o to kto ma rację :o :lol: Akurat taki humorek mi odpowiada, można się pośmiać :roll:
-
Od samego początku wyczekiwałem i oglądałem jak nowy odcinek doszedł. Świetna seria, sympatyczna, zabawna, z ciekawymi postaciami.
Przykład wyczekiwania: oglądam Bleacha dla zabicia czasu i nagle - ach! - nowy odcinek 100%. Przerywam w środku sceny i rzucam się na Azumangę. Chyba niedługo obejrzę jeszcze raz :) [/list]
-
Nie dam się zwieść NĘDZNYM prowokacjom steeliego :?
Też miałem straszną ochotę obejrzeć Azumangę, ale już po 7 ep. siedziałem i "obejrzeć czy nie..hmmmm, pójdę spać..." a po 14 dostałem FMA i do teraz nie tknąłem.
Kwestia gustu.
-
"Prowokacja", powiadasz? Popularne słowo w ostatnich dniach ^^
A ja wcale nie chciałem cię prowokować. Po prostu podałem przykład.
-
A którą postać lubicie najbardziej?
W moim przypadku to miss Sakakaki ;)
-
Osaka
Na drugim miejscu Chiyo i Sakaki
-
Azumanga, za specyficzny humor. Poza tym bije obydwie serie o głowę.
Naprawdę chciałbym usłyszeć uzasadnienie tego ostatniego zdanie. Bo ono sugeruje, że CB i Trigun przy Azumandze to gnioty jakieś. A porównując obiektywnie to w obu seriach postacie były bardziej rozbudowane, fabuła również, kreska była ładniejsza, bardziej szczegółowa, tak samo animacja była lepsza. Muzyka nawet. Azumanga z racji swojego humoru może co najwyżej "imo być lepsza", a nie "bić na głowę". Bo dla mnie jako komedia to nawet Trigun był lepszy.
Bo to, że bardziej lubisz Azumangę, to Twoja sprawa (o gustach się nie dyskutuje), ale to ostatnie zdanie w swoim poście to już musisz udowodnić.
-
well, Azu jest boska, tak naprawdę nie mogę się zdecydować, kogo bardziej kocham :) No, ale na razie rządzi Kaorin z jej upodobaniem do Sakaki (patrz avater szyszek :P). Manga jest zabójcza, bo to klasyczna gazetowa yonkoma (taki czteroobrazkowy pasek), tak więc gagi nie są rozłożone3 na cały "odcinek", tylko podane w formie serii z karabinu.
Triguna też kocham i uwielbiam (pierwsze anime, jakie ogladałam w pełni świadomie), ale dla odprężenia zawsze wybieram azu.
-
Wilku, w moim mniemaniu, czyli jakby prywatnym rankingu, bije obie serie na głowę. Daleko mi do tych ludzi rzucających tekstami typu 'PS3 jest lepsze i już!' :roll:
-
Azumanga rządzi...
ale tak po zastanowieniu to hmm... fabuły jako takiej nie ma...
Humorek jest spox...
ulubiona postać Sasaki (czy jak jej tam) [ta z ameryki od gryzącego kotka] ona to dopiero ma czym sie pochwalić XD!!!! te echem... gabaryty są nie do przebicia...
Word działa... ale moga się małe błędy pojawić....
-
ta z ameryki
Taa... obejrzyj jeszcze raz ;)
-
hihi, amerikan! Pamiętam, jak opowiedziałm to dziewczynom z roku (wszystkie Sakaki-size, hehehe), to potem gasiłyśmy naszą "nieamerykańską" koleżankę pogardliwym "nippon". biedna, myślała, że to jakaś obelga straszna po japońsku, dotycząca jej rozumku... tia, rozumku...
Wilku, a pamiętasz tę cudowną konwersację o hemoroidach? :P Dopiero niedawno zaczęłam rozumieć łamańce lingwistyczne Osaki :)
A ucinając dyskusję na temat co jest lepsze - nie to śmieszne, co śmieszne, ale to, co kogo śmieszy. Finito.
Brak fabuły akurat w tym przypadku nie razi, dlatego że jest trudno zrobić serię fabularną z pasków gazetowych (o, weźcie sobie na przykład garfielda). Tu przynajmniej nikt się nie sili na głębię i wyższe idee. I dobrze :)
-
Wilku, a pamiętasz...
Kysz ode mnie, ja jestem anty Azumangowy :) Jak na razie 2 podejścia nieudane - odpadłem po kilku epkach ;) Ale na święta będę miał trochę więcej czasu więc pewnie przebrnę przez Azumangę jakoś. Szyszko zrozum, ja z tych normalnych, co zaczynali oglądać anime od GitS'a i Akiry a nie Puni Puni lub DiGi ;) Dlatego Auzmanga mi tak nie bardzo pasuje.
-
Wypraszam sobie - ja zaczełam od pszczółki którą tu widzicie i Kickersów. Świadomość iż to jest anime zyskałam wraz z czarodziejką z księżyca, a pełny świadomy udział zaczęłam dopiero na studiach, przy okazji Slayersów, więc nie jestem spaczona aż tak bardzo :P Na Azu trzeba nieć nastrój :)
-
Poprawka; Azu poprawia nastrój. :)
-
no, brak nastroju to też nastrój :P
-
Pierwsze przemyślenia po serii: co się stało z Kaorin? Bo po zmianie klasy ja olały czy co?
-
Kaorin w przebraniu kota napastuje Sakaki :P patrz - avatar Szyszki
A tak serio, to one nigdy nie były blisko, bo Kaorin miała zawsze zajęcia klubowe i poza uwielbianiem Sakaki nie przyjaźniła się z dziewczynami. Raczej ich drogi się rozeszły :)
-
Eh, razem z Tichym oglądałem Azumange do końca... Szkoda, że już koniec, powinno być tego więcej! ;)
Bo w niczym innym nie było tak dużo dobrego humoru.
-
Tia... Azu wymiata mimo iz nie ma fabuły i jest o niczym.... Ale wersja japońska jest 1000 razy lepsza od angielskiej (która nie jest taka zła w sumie)
"Kaorin let`s dance. HAHAHAHA!!!!" (ten nauczyciel od japońskiego)
"I would die! I WOULD DIE! I WOULD DIE!!!" (Kaorin)
-
polecam mangę - ma wiele dowcipów nie wykorzystanych w animcu (np wieszanie Chiyo do góry nogami w oknie w celu zepsucia pogody >_<).
Tak przy okzaji - to jak ktoś ma tomy 3 i 4 niech da znać :P
-
Mangę??? Kto ją wydaję?? (ślinotok) Gdzie kupiłaś??? Różni się od anime??? Jak bardzo??? (i tu jeszcze tak z 100 pytań nikomu niepotrzebnych więc nie warto pisać...)
To ktoś wogule wydaje ta mange w Polsce???? Nigdy nie widziałem.... w zadnym sklepie... CZEMU TE NASZE EMPIKI SĄ TAKIE DO BANI!!! NO I TE MATRASY!!! ...
-
w Polsce nikt. może to i lepiej, bo aż się boję tłumaczenia...
mam wersję angielską, niestety tylko 2 pierwsze tomy.
-
oh... navet jeśli.. zammówiłaś przez empik??? czy może kupiłaś za granicą???
-
Może tutaj? (http://www.amazon.com/Azumanga-Daioh-1-Kiyohiko-Azuma/dp/1413900003)
Przez empik nie pyknie :badgrin:
-
Nie pyknie??? (cry) :cry: szkoda...
no cóż tak bywa... popatrze sobie na aalegro czasem to moze znajdę...
-
Może tutaj? (http://www.amazon.com/Azumanga-Daioh-1-Kiyohiko-Azuma/dp/1413900003)
Jest tak blisko... a zarazem tak daleko. Sniff
-
dostałam od kolegi, źródło nieznane, niestety. empik to dranie, kenshina po angielsku nie mają, ja się nie bawię...
-
ŁAAAA!!!! czemu tak zawsze jest w Polsce.... !!!???
1. Na początku 2000 roku chcieli nałożyć na mangi vat... (Bogu dzięki że im nie wyszło)
2. Nadal nie ma 10 tomu EVY!!!????
3. Toruński Empik ma zamiar pozbyć się mang (mozna to zauważyć w taki sposób że z 10 pułek poświeconym mangom zostały 3)...!!!!
4. Do Polski Mangi dochodzą tak pużno!!!!!
Jedyny plus to że mamy w sumie dobre wydawnictwa.... mimo iz daleko im do doskonałości i gdyby juz chcieli ją osiągnąć to Sysyf miał by kupe pomocników do kamienia który by spadał zabijając połowę helperów....
EDIT: Z tym polskim językiem nie jest tak źle... chociaż...
-
Zlituj się nad językiem polskim
-
przyznaję, że wypowiedź tamago miala w sobie coś z klimatu Azumangi :P bardzo Osakowa.
-
Właśnie dziś skończyłem ogladać Azumange, rany, niezłe, chore, lein przy tym to nic ;)
Świetne są akcje Sasaki i tego szarego kota, Tomo wymiata...głupotą, a o Osace nie będe wspominał. Chiyo, trochę za młoda na komenty, Yomi i nieustajaca walka o kalorie, Kagura jakos przypadła mi najbardziej. Po za tym świetna parodia życia szkolnego, no i ta elita nauczycieli.
Słowem, świetna seria.
-
przyznaję, że wypowiedź tamago miala w sobie coś z klimatu Azumangi :P bardzo Osakowa.
XD fajnie widzać że się wczułem w klimat.... XD
chociaz ja tam wolę Kagurę... Osaka??? taka wollllllllna..... hmmm troszkę