gildia.pl
Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: Clayman_ w Listopad 26, 2007, 08:49:56 am
-
house,sezon pierwszy
jestem pelen podziwu,pomijajac glownego bohatera(ktory przebija duchownego w californication) urzekly mnie przedstawiane choroby,tworcy naprawde nie maja litosci dla swoich bohaterow,czasem troche sie obawiam tych pierwszych dwoch minut w ciagu ktorych ktos musi rzygnac krwia lub w efektowny sposob cos sobie zlamac,niektore sceny niczym z jakiegos gore,pobieranie plynu z oka,zalane krwia lozko czy dziwne rany na skorze,sekcja zwlok noworodka albo kota,fajne,no i swietna zabawa w poczatkowych minutach gdy czekam na czyjas kontuzje a okazuje sie ze chory jest ktos kto stoi z boku,
my name is earl,sezon pierwszy,niecaly-fajny pomysl,fajni bohaterowie,rewelacyjna muzyka(niezle zdziwienie gdy w jednym odcinku polecialo throtlerod),ale jakis ten serial malo smieszny jak na komediowy,w odroznieniu od house gdzie po kilku odcinkach zaczel odchodzic od schematow wypracowanych na poczatku tak tu kazdy kolejny odcinek jest podobny do poprzedniego
-
house,sezon pierwszy
jestem pelen podziwu,pomijajac glownego bohatera(ktory przebija duchownego w californication) urzekly mnie przedstawiane choroby,tworcy naprawde nie maja litosci dla swoich bohaterow,czasem troche sie obawiam tych pierwszych dwoch minut w ciagu ktorych ktos musi rzygnac krwia lub w efektowny sposob cos sobie zlamac,niektore sceny niczym z jakiegos gore,pobieranie plynu z oka,zalane krwia lozko czy dziwne rany na skorze,sekcja zwlok noworodka albo kota,fajne,no i swietna zabawa w poczatkowych minutach gdy czekam na czyjas kontuzje a okazuje sie ze chory jest ktos kto stoi z boku,
my name is earl,sezon pierwszy,niecaly-fajny pomysl,fajni bohaterowie,rewelacyjna muzyka(niezle zdziwienie gdy w jednym odcinku polecialo throtlerod),ale jakis ten serial malo smieszny jak na komediowy,w odroznieniu od house gdzie po kilku odcinkach zaczel odchodzic od schematow wypracowanych na poczatku tak tu kazdy kolejny odcinek jest podobny do poprzedniego
house jest faktycznie niezly, ale po 1 sezonie sobie odpuscilem. kazdy serial o lekarzach predzej czy pozniej staje sie nudny. my name is earl ma dobry redneckowy klimat.
ja koncze 6 sezon the shield. nie ma lepszego serialu policyjnego. los angeles, wojny gangow, seryjni mordercy, korupcja wsrod policji (w zasadzie to glowna os fabuly) armenska mafia. serial napisany na 6 sezonow, chociaz ze wzgledu na popularnosc od stycznia rusza dopisany sezon 7. jedyny problem jest taki, ze w shield'a ciezko sie wgryzc jesli nie oglada sie od 1 odcinka 1 sezonu, bo wszystkie watki sa polaczone i ciagle sie ze soba przeplataja, tak wiec w 5 sezonie wracaja np. sprawy z 1 czy 2. no i nalezy dodac, ze serialu nie ominely gwiazdy hollywood - glenn close czy forest whitaker - w swietnej roli obsesyjnego agenta wydzialu wewnetrznego.
-
house jest faktycznie niezly, ale po 1 sezonie sobie odpuscilem. kazdy serial o lekarzach predzej czy pozniej staje sie nudny.
Z "House" jest jak z Sherlockiem Holmesem czy Herculesem Poirotem: jak się lubi jedno opowiadanie, to się czyta wszystkie inne, mimo że przecież schemat jest taki sam. Czwarty sezon kulawego doktorka wniósł sporo świeżości dzięki dodaniu nowych postaci i ogląda się to równie przyjemnie, jak początek pierwszego.
ja koncze 6 sezon the shield. nie ma lepszego serialu policyjnego.
poza "Miami Vice" oczywiście
no i nalezy dodac, ze serialu nie ominely gwiazdy hollywood - glenn close czy forest whitaker - w swietnej roli obsesyjnego agenta wydzialu wewnetrznego.
Whitaker tę rolę powinien Oscara dostać (Emmy, Globa - whatever).
-
house jest faktycznie niezly, ale po 1 sezonie sobie odpuscilem. kazdy serial o lekarzach predzej czy pozniej staje sie nudny.
Z "House" jest jak z Sherlockiem Holmesem czy Herculesem Poirotem: jak się lubi jedno opowiadanie, to się czyta wszystkie inne, mimo że przecież schemat jest taki sam. Czwarty sezon kulawego doktorka wniósł sporo świeżości dzięki dodaniu nowych postaci i ogląda się to równie przyjemnie, jak początek pierwszego.
ja koncze 6 sezon the shield. nie ma lepszego serialu policyjnego.
poza "Miami Vice" oczywiście
no i nalezy dodac, ze serialu nie ominely gwiazdy hollywood - glenn close czy forest whitaker - w swietnej roli obsesyjnego agenta wydzialu wewnetrznego.
Whitaker tę rolę powinien Oscara dostać (Emmy, Globa - whatever).
"miami vice" to kult.
dziwi mnie, ze shield nie zaistnial w polskiej tv. z drugiej strony wresja z lektorem traci pewnie z 90% na sile przekazu.
mam jeszcze jeden serial na oku "the wire", ktory podobno jest lepszy niz shield, choc duzo mniej popularny ze wzgledu na zawilosci fabularne i notorycznie naduzywany slang gangsterski. w styczniu rusza ostatni 5 sezon.
-
Do niedawna z radochą śledziłam House'a, ale od kiedy Dwójka daje 4 czy 5 serię, nie pamiętam, odpadłam. Wymienili cały zespół, wprowadzili jakąś pannę Trzynaście i inne dziwolągi, a nawet House jakiś mniej housowaty. Klimat siadł, proszę państwa.
A z polskich seriali najnamiętniej oglądałam "Glinę".
-
Ja zakonczylam swoja przygode z Californication na polowie drugiego sezonu a i tak od jego poczatku przysypialam. Niestety tylko w pierwszej serii sie postarali a szkoda wielka.
Za to podejrzalam przypadkiem kilka odcinkow Hałsa i nie rozumiem czym sie tak ludzie zachwycaja. To ja juz wole Kryminalne zagadki Las Vegas.
-
Za to podejrzalam przypadkiem kilka odcinkow Hałsa i nie rozumiem czym sie tak ludzie zachwycaja. To ja juz wole Kryminalne zagadki Las Vegas.
Też kiedyś nie wiedziałem, widziałem kilka odcinków i jakoś mnie nie brało, a skończyło się na tym, że w miesiąc łyknąłem cztery i pół sezonu, stając się jednym z moich ulubionych seriali.
-
Mnie to zdecydowanie nie grozi.
-
Za to podejrzalam przypadkiem kilka odcinkow Hałsa i nie rozumiem czym sie tak ludzie zachwycaja.
Jak to czym? Głównym bohaterem! 8)
-
To nie lepiej obejrzeć Scrubsy, gdzie oprócz
House'a Coxa jest multum innym kozackich postaci?
-
To nie lepiej obejrzeć Scrubsy, gdzie oprócz House'a Coxa jest multum innym kozackich postaci?
High five, bro. Tak, ja też bardziej polecam Scrubs'ów chociaż tak góra do 4 sezonu ;-)
-
To nie lepiej obejrzeć Scrubsy, gdzie oprócz House'a Coxa jest multum innym kozackich postaci?
Oprócz House'a mamy jeszcze Foremana, 13( :p), Wilsona, Cuddy itd. ;-)
-
Chodzi o tych smutnych kutafonów, którzy w kółko gadają o tym samym?
-
Zbaczacie z tematu, za poglądy nie obrażamy
-
Chodzi o tych smutnych kutafonów, którzy w kółko gadają o tym samym?
Prawdopodobnie tak :)
-
Zbaczacie z tematu, za poglądy nie obrażamy
No, tak. Foreman, 13, Wilson, Cuddy itd. mogliby czuć się urażeni... gdyby istnieli naprawdę ;) A nie widzę, żeby ktoś tu obrażał userów forum, więc chyba na razie wszystko jest ok i na temat.
-
No, tak. Foreman, 13, Wilson, Cuddy itd. mogliby czuć się urażeni... gdyby istnieli naprawdę
Thank you, captain obvious. ;-)
-
Oprócz House'a mamy jeszcze Foremana, 13( :p), Wilsona, Cuddy itd. ;-)
Przekonales mnie.
-
Chodzi o tych smutnych kutafonów, którzy w kółko gadają o tym samym?
Przyznaj się, jakiś fan Housa odbił Ci dziewczynę
-
Przyznaj się, że odbiłeś dziewczynę jakiemuś fanowi House'a.
-
Anyway, TVP2 emituje właśnie 6 sezon House'a, zaś na TVN'ie leci drugi sezon Fringe'a :cool: .
-
Anyway, TVP2 emituje właśnie 6 sezon House'a, zaś na TVN'ie leci drugi sezon Fringe'a :cool: .
Po pierwszych odcinkach odpadłam, zrąbali serial niemiłosiernie.
-
Pierwszy odcinek 7 sezonu Housa aż krzyczy do widzów: "Patrzcie! Nie mamy już kompletnie pomysłu na ten serial! Ale was będziemy nudzić i odgrzewać kotlety, które już jedliście 128 razy!"
-
Pierwszy odcinek 7 sezonu Housa aż krzyczy do widzów: "Patrzcie! Nie mamy już kompletnie pomysłu na ten serial! Ale was będziemy nudzić i odgrzewać kotlety, które już jedliście 128 razy!"
Obawiałem się czegoś takiego, ale nie jest tak źle.
Niby to samo co wcześniej, ale wciąż się dobrze przy tym bawię.
Serial jeszcze nie skoczył przez rekina.
-
Przychylam, zresztą z tego co widzę jedni narzekają, że to odgrzewany kotlet, a inni, że zmieniono formułę z serialu o medycznych zagadkach na tani melodramat.
W sumie oglądam ten serial dla tekstów i akcji House'a (no dobra, jego obecnej drużynie od czasu do czasu też uda się zrobić samodzielnie coś fajnego) więc nie zwracam szczególnej uwagi na fabułę.
-
Obejrzałem 1 odcinek nowej, 8, serii Housa. Serial caly czas trzyma poziom. Polecam kazdemu.
A i jeszcze, podobno jest to ostatni sezon, i Huntington 13 ma sie pokazac.
pozdro
-
House s08e03. ostatnia okazja aby zobaczyc olivie wilde jako "13". serial traci moc. Miałem głęboką nadzieje ze rozwiną wątek huntingtona, pokażą proze zycia, umieramy samotni w bólach i konwulsjach. rozczarowałem się. najprawdopodobniej przestaje juz housa oglądać.
pozdrawiam
-
House s08e03. ostatnia okazja aby zobaczyc olivie wilde jako "13". serial traci moc. Miałem głęboką nadzieje ze rozwiną wątek huntingtona, pokażą proze zycia, umieramy samotni w bólach i konwulsjach. rozczarowałem się. najprawdopodobniej przestaje juz housa oglądać.
pozdrawiam
CZYŻBY SPOILER?
-
No trochę tak :D
Ode mnie spostrzeżenie takie, że im dalej w House'a, tym coraz mniej wierzę w happy end serialu. Bo Greg chyba wszelkie szanse na poprawę już wykorzystał. Cóż może zmienić naturę człowieka?
-
pewnie wiecie, że serial już się kończy :( Jeśli ktoś z Was śledzi emisje w amerykańskiej tv to niebawem będzie ostatnio odcinek, niestety, a był to mój ulubiony serial. Ponoć wyszło kilka książek o dr Housie, kojarzycie jakieś tytuły? Ja, choć byłam ostatnio kilka razy w księgarni nie widziałem tego :(
-
Cześć, też widziałem gdzieś na onecie, że niebawem skończy się emisja dr Housa, niestety. A książka o którą pytasz to pewnie biografia Hugh Lauriego, też nie kojarze jej z księgarń, ale widziałem, że na http://www.bookson.pl/offer/117/,jest (http://www.bookson.pl/offer/117/,jest) przeceniona nawet, więc możesz się pospieszyć i zamówić :smile:
-
Nie niebawem tylko przedwczoraj.
I dobrze, i tak przeciągneli już o ze 2 sezony za długo.
-
Oglądałam prawie wszystkie sezony, może nie wszystkie odcinki, ale po parę z każdego sezonu. I muszę powiedzieć, że serial bardzo dobry, przynajmniej dla mnie. Przedstawiał bardzo ciekawe przypadki i osobowości. Ale w sumie dobrze, że się kończy bo już trochę za długo to trwało.