gildia.pl

Gildia Horroru (www.horror.gildia.pl) => Forum Horroru => Wątek zaczęty przez: Freudstein w Marzec 27, 2005, 04:47:21 pm

Tytuł: Jasna prostota, czy kolorowy surrealizm?
Wiadomość wysłana przez: Freudstein w Marzec 27, 2005, 04:47:21 pm
Mam takie pytanie. Jakie horrory (lub ogólnie filmy) lubicie bardziej: proste, o przewidywalnej fabule i jasnym zakończeniu, gdzie wszystko rozumiecie.
Albo wieloznaczne, o dowolnej waszej interpretacji, niekiedy sprawiające wrażenie, że są bezsensu.

A może lubicie sobie urozmaicać seanse i raz wybieracie takie, a innym razem te drugie.

Tak czy inaczej podajcie:
1) Tytuł horroru, który waszym zdaniem jest najbardziej surrealistyczny i zakręcony.
2) Tytuł, którego fabuła jest do bólu jasna i ma jednoznaczne przesłanie.
No i krótki komentarz do waszych wyborów.

FreUdsTeiN
Tytuł: Jasna prostota, czy kolorowy surrealizm?
Wiadomość wysłana przez: darksphere w Marzec 27, 2005, 08:51:16 pm
Trudno chyba jednoznacznie się opisać i dać jednolitą odpowiedź. Ze mną jest tak, iż daje szanse filmom (nie tylko horrorom) i zawsze oglądam od początku do końca (czasami jest to wiele podejść...).
Prostota może być urzekająca w ten sam sposób jak najdzikszy nawet surrealizm, wszystko zależy od "całokształtu".

Prosty film o przewidywalnej od początku do końca fabule "Wrong turn"
Surrealistyczne przesilenie "Lost highway"
...na przykład  :badgrin:
Tytuł: Jasna prostota, czy kolorowy surrealizm?
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Marzec 27, 2005, 10:20:53 pm
Najbardziej surrealistyczne: "The Beyond", "The Evil Dead".

Najprostszy: stara dobra "Teksaska masakra piłą mechaniczną".

A lubię i to i to, zależy.
Tytuł: Jasna prostota, czy kolorowy surrealizm?
Wiadomość wysłana przez: śmigło w Marzec 28, 2005, 10:27:42 am
lubie jedne i drugie, bo ciezko odmowic wielu "prostym" horrorom mocnego uderzenia jakie potrafia wyprowadzic w widza podczas seansu. podobnie z tymi "pokreconymi". z tych "wieloznacznych" - (a tu sie bede obracal raczej wokol horroru) - "the beyond", "ichi the killer", "gozu", "lost highway", "miasteczko twin peaks", niektore filmy dario argento - chociaz niezbyt "surrealistyczne" to jednak specyficznie krecone. "evil dead trap", "audition", "salo". a to te, ktore jako pierwsze przychodza mi na mysl. z tych prostszych - "tcm", filmy o zombie (romero) , "haute-tension", "wrong turn", "frailty", "buio omega", "guinea pig" itd itp. lubie/uwielbiam wszystkie, i zadnych niedyskredytuje do chwili obejrzenia, kiedy to juz wiem, czy film jesty kupa czy moze to kawal solidnego horrrou.
Tytuł: Jasna prostota, czy kolorowy surrealizm?
Wiadomość wysłana przez: Freudstein w Marzec 28, 2005, 06:57:10 pm
Ja też lubię te i te. To zależy czasami od mojej "kondycji intelektualnej", nastroju, zmęczenia. Ogólnie jednak ważne jest też urozmaicanie repertuaru.

Proste horrory to najczęściej slashery, a zwłaszcza ich sequele i remaki. Na przykład "Koszmar następnego lata".

Surrealizm występuje często w horrorach typu GORE, mimo iż to właśnie ten rodzaj kina grozy uważa się pozornie za banalne popisy brutalności. Przykłady: wspomniany "THE BEYOND", niech będzie "Ichi the killer", "Evil dead I, II" (tu- w sumie dość prosty, ale surrealistyczny).
Inne: "Krąg".

Ogólnie jakbym miał wybrać typ lepszy (bardziej ciekawy), to wybrałbym chyba "kolorowy surrealizm".

FREUDSTEIN