gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy amerykańskie => Wątek zaczęty przez: pitupit w Marzec 20, 2003, 12:32:51 pm
-
...za chwilę w xięgarniah 3i tomik Preachera się pojawi...czekam niecierpliwie... a wszyskih hętnyh (szczególnie tyh znającyh oryginalną wersję) zapraszam do dyskusji o tej serji...za co ją lubicie ....a może hcecie na nią ponarzekać....
pitupit
-
jak wiecie coś o innyh dziełah Ennisa to prosiłbym też o wypowiedź na ih temat
pitupit
-
Widze Pitupit, ze nabijasz sobie posty ;)
Ja jestem fanem Ennisa i jego tworczosci. Podoba mi sie i Pielgrzym i Kaznodzieja. Nawet Hitman, na ktorego sporo osob psioczy. Ten czlowiek ma tak szalone pomysly, ze az mu zazdroszcze, ze na nie wpadl przede mna. Pielgrzym zrobil na mnie wielkie wrazenie. Kaznodzieja tez, choc odrobine mniejsze jak na razie (znam tylko to, co ukazalo sie w Polsce, dlatego wiecej bedzie mozna powiedziec, jak ukaza sie pozostale czesci).
-
jak dla mnie kaznodzieja to absolutny musiszmiec w kwestii komixow.komix EK.juz sie nie moge doczekac co bedzie dalej.w polskim numer 3 dzieje sie duzo i brzydko.ale napisze jednowarto.naprawde warto.z czystej ciekawosci pytanko do tych,co znaja ciag dalszyduzo jeszcze bedzie zwrotow akcji, ktore dosc drastycznie zmieniaja sposob patrzenia na bohaterow? (vide rodzinka jessego)i co za tajemnice o chrystusie zna graal?jakby ktos rzucil mi na priva odpowiedzi,to bylbym wdzieczny ( ale bez przesadnego spoilerowania!)
-
Ja polecam gorąco serię stworzoną przez Gartha - War Story. Czytałem dwa zeszyty "J for Jenny" i "Condors", i muszę przyznać, że oba zrobiły na mnie spore wrażenie. Prawa, mechanizmy wojny są pokazane w charakterystyczny dla Ennisa , bezkompromisowy sposób. Nie ma ubarwiania, zbędnych gadek i niepotrzebnej otoczki. Jest wojna, koflikt i różne punkty widzenia tej sprawy. Bardzo ciekawa, zastanawiająca lektura.
-
nie chce sie czepiac, ale topic o Kaznodzieji juz istnieje, nie?
-
Owszem, istnieje, ale ponieważ pitupit zaproponował trochę szersze ramy tego tematu (Garth Ennis), zmieniam mu tytuł i zostawiam, zamiast zamykać.
-
wlasciwie to kurczak poruszyl dobry temat.duzo ostatnio nowych postow,ktore sa dosc "waskotematyczne".akurat ten topic nie jest zly,choc chyba rzeczywiscie sie dubluje,ale n.p ten o obergeiscie jest juz lekkim przegieciem,bo temat sie szybko wyczerpie.sugerowalbym "szefom" miej sie czepiac offtopicow i wulgaryzmow,a bardziej sensowosci zakladanych nowych teamtow
-
Tak, jasne. Raz na kilka dni kasuję tematy w stylu "sprzedam", "zamienię", "szukam skanów" itp, jednocześnie odsyłając autorów do "Słowa na niedzielę". Apeluję o rozwagę, podczas zakładania nowych wątków, ale nie mogę nikomu zabronić tworzenia takich topiców. W przypadkach skrajnych (jak te przeze mnie wymienione) i dublowaniu tematów, zawsze interweniuję.
-
wlasciwie to kurczak poruszyl dobry temat.duzo ostatnio nowych postow,ktore sa dosc "waskotematyczne".akurat ten topic nie jest zly,choc chyba rzeczywiscie sie dubluje,ale n.p ten o obergeiscie jest juz lekkim przegieciem,bo temat sie szybko wyczerpie.sugerowalbym "szefom" miej sie czepiac offtopicow i wulgaryzmow,a bardziej sensowosci zakladanych nowych teamtow
Sorry za OT ale nie moglem sie powstrzymac.
To powiedz mi Macias gdzie Kom@r mial napisac o tym o czym napisal? Moze lepiej zeby w ogole nie pisal, bo temat za waski co? Bardzo dobrze ze zalozyl ten temat. Ech... czasami takie wypowiedzi jak cytowana mnie denerwuja...
-
mozna zalozyc topic "co myslicie o...". to jest lepsza mysl.kom@r chcial spytac i to zrobil.ok.zero pretensji.ale na przyszlosc taki topic bylby lepszy.nie wiem co cie tak denerwuje wilk.ja znalazlem odpowiedz na problem przeze mnie przedstawiony.twoj ruch.a na przyszlosc to sie nie denerwuj az tak bardzo,bo bedziesz mial wrzody
-
wracając do preachera vłaśnie zarzałem na 'www.garthennis.com' skąd można przejść do 'preacher's divinity' a tam sporo atrakcji....i prosze skupta sie ludzie na Vielebnym i Ennisie... ok?
-
jak dla mnie kaznodzieja to absolutny musiszmiec w kwestii komixow.komix EK.juz sie nie moge doczekac co bedzie dalej.w polskim numer 3 dzieje sie duzo i brzydko.ale napisze jednowarto.naprawde warto.z czystej ciekawosci pytanko do tych,co znaja ciag dalszyduzo jeszcze bedzie zwrotow akcji, ktore dosc drastycznie zmieniaja sposob patrzenia na bohaterow? (vide rodzinka jessego)i co za tajemnice o chrystusie zna graal?jakby ktos rzucil mi na priva odpowiedzi,to bylbym wdzieczny ( ale bez przesadnego spoilerowania!)
macias .jak znasz angielski to na www.garthennis.com mozesz znalezc link do 'preacher's divinity' a tam są streszczenia większości zeszytuf preachera
-
z jednej strony dzieki, z drugiej to teraz bedzie mnie kusic :D
-
Ja nie rozumiem zachwytow nad tymze scenarzysta. Chyba to jest w modzie, sztucznie wykreowanej zeby te komiksy sie sprzedawaly?
(Mowiac o komiksach wydanych w Polsce) Hitman jest nedzny(wow zalatwil Batmana, po czym juz od poczatku wiemy ze bedzie z nim "walczyl"), Pielgrzym sredni (szokowac to moze chyba amerykanow typu couch potato).
Preacher jest bardzo dobry, ale czy oznacza to ze wszystko co wyszlo spod reki Ennisa jest genialne... jak dla mnie nie.
/Podobnie wiele osob pisze ze lubi dajmy na to Moora. Ciekawe ile osob na prawde czytalo jego komiksy w oryginale, a ile tylko mowi ze to mistrz? Bo czasem mam wrazenie ze nikt nie kupi jego komiksow w polskim wydaniu bo polowa forumowiczow ma wszyskie jego komiksy w wersji anglojezycznej... zonk. Te ciagle peany pochwalne. Nie sadze zeby byli tu wylacznie maniacy zamawiajacy wszystko ze stanow.../
-
(http://republika.pl/dope666/images/boo.gif) buu
-
Nie ma to jak konstruktywna wypowiedz. W kogo uderza ten pomidorek?
:P
-
w pana E. ;)
-
Dolączam sie do nie-rozumienia zachwytow nad panem E.
Nie kumam tej zajawki nawet na milimetr. Ale obserwacja ludzi na tym forum nauczyla mnie, ze gusta komiksowe sa rozniste. Jeden cos wychwala pod niebiosa, a drugi pupska sobie by tym nie podtarl.
-
nie znam dziel moore'a, ale tez nic o nich nie pisze, bo czekam,az przeczytam.
co do ennisa, to "wielbie" kaznodzieje, bo tylko to czytalem.pielgrzyma tylko, "przekartkowalem" i choc nie jest najgorszy, to nie dorownuje K.
twierdze,ze kazdy, nawet najlepszy scenarzysta moze sie walnac, bo jest tylko czlowiekiem.zakladanie,ze ci z 1 ligi nie moga popelniac bledow, jest bezsensowne.to tez ludzie.
-
ennis,podobnie jak jay lubie tylko kaznodzieje,naprawde dziwie sie ze zrobil cos takiego jak hitman czy pielgrzym,pierwszy jest cienki i niesmieszny drugi ledwo przecietny,natomiast kaznodzieja to jeden z moich ulubionych komiksow,o ile zdarzylo sie w teksasie caly czas mnie nie przekonalo tak po nowojorskich gliniarzach trafil do czolowki moich faworytow
moore:kilka komiksow jego autorstwa wyszlo w polskim spawnie,konkretnie byly to :historia z billym w piekle oraz wybryk,w sumie byly to jedne z najlepszych numerow ze spawnem,szczegolnie wybryk milo rozczarowal bo wtedy spawn pedzil w dol a tu taka niespodzianka,a potem znowu dno
-
Nie udzielalem sie na tym temacie-czas to zmienic..
Moja wypowiedz jest krotka-Ennis-jest mistrzem ,a ludzie ktorzy tego nie pojmuja sa moim zdaniem -dziwni... :shock:
-
dla mnie ennis to taki komiksowy tarantino. obu uwielbiam.
-
To wy jeszcze nie czytaliście Hulk Smash, to dopiero kicha :)
Ale oprócz Preachera to z niewydanych u nas (a przeczytanych przeze mnie) polecam szczególnie: Satanic (z Flinch #3), Punisher #18 (z bieżącej serii ofkors), no i historyjkę z Weird War Tales Special, ale to głównie z powodu grafiki Jima Lee - bodaj najlepiej narysowany z jego komiksów, ale weźcie poprawkę na mój spaczony gust (lubię Kordeya, o zgrozo).
Większość jego Punisherów jest dobra (choć momentami są strasznie infantylne, ale ostatnio bardzo się poprawił), raczej nie polecam rzeczy, które pisał dla Top Cow (Medieval Spawn/Witchblade, The Darkness), a Hitman/Lobo też taki sobie ("Duchu Chow Yun-Fata, przybywaj!" - ale jeśli zdarzy się ktoś, kto nie wie, kto zacz, to komiks straci jedyny walor, hyhy).
Jak się zabiorę wreszcie do przeczytania Pro, Judge Dredd: Innocents Abroad i Dicks, to może też się wypowiem.
A i War Story tez polecam, choć czytałem tylko jeden zeszyt z cyklu (Reivers), ale zacna rzecz, jak najbardziej.
-
ennis,podobnie jak jay lubie tylko kaznodzieje,naprawde dziwie sie ze zrobil cos takiego jak hitman czy pielgrzym,pierwszy jest cienki i niesmieszny drugi ledwo przecietny,natomiast kaznodzieja to jeden z moich ulubionych komiksow,o ile zdarzylo sie w teksasie caly czas mnie nie przekonalo tak po nowojorskich gliniarzach trafil do czolowki moich faworytow
Prawda, Ennis jest nierówny. Niekiedy ma się wrażenie, że pisze tylko po to, aby mnożyć jatki, bez troski o pogłębione wizerunki postaci i relacje międzyludzkie. Przykładem niech będzie ten nieszczęsny "Hitman". Ale "Hitman" to krótkie historyjki a wypadek "Kaznodziei" pokazuje, że Garth to scenarzysta potrzebujący czasu i miejsca na rozbudowanie sylwetek. Notabene, czytałem że "Punisher" w jego wykonaniu jest cienki. Czy ktoś coś o tym wie?
moore:kilka komiksow jego autorstwa wyszlo w polskim spawnie,konkretnie byly to :historia z billym w piekle oraz wybryk,w sumie byly to jedne z najlepszych numerow ze spawnem,szczegolnie wybryk milo rozczarowal bo wtedy spawn pedzil w dol a tu taka niespodzianka,a potem znowu dno
Zapomniałeś o "Zabójczym żarcie", Clay. Mógłbyś mi podać ten numer "Spawna" z "Wybrykiem"?
U Kiamila w "Zielonej Sowie" leży kilkanaście zeszytów "Wild C.A.T.S" ze scenariuszem Moore'a. Nie wiem, czy warto kupić, bo kilku części brakuje, poza tym fajne to? Czy ktoś coś wie?
Ogólnie Moore'a trochę czytałem i z respektem dla Gartha - Alan jest jednak scenarzystą znacznie większego formatu. Mam dla tego kolesia wielki szacunek, nie tylko dlatego że lektura "From Hell", które męczę już od miesiąca, okazała się bezlitosnym testem dla mojej angielszczyzny :o
-
a jakie są wasze wrażenia po pszeczytaniu "Do Końca świata"?
następny tom ma tytuł Łowca ...czyżby tym razem pierwze skszypce grał Cassidy? jak typujecie?
-
Moja wypowiedz jest krotka-Ennis-jest mistrzem ,a ludzie ktorzy tego nie pojmuja sa moim zdaniem -dziwni... :shock:
komar ...a dlaczegusz to garth jes wg ciebie miszczem? mozesz trohe rozwinać ten wątek?
ja tam rozumiem tyh co ennisa nie lubią ....i nie potępiam ih....ale dla mnie na razie to pisze sprawne scenariusze i fciągające historje.....
z innej beczki...czy warto kupić 2 tom pilgrima ....nie? dlaczego?
tak? ponieważ? będę wdzięczny za fszelkie opisy waszyh wrażeń po lektuże....
-
Moja wypowiedz jest krotka-Ennis-jest mistrzem ,a ludzie ktorzy tego nie pojmuja sa moim zdaniem -dziwni... :shock:
Moja wypowiedź też będzie krótka:
Ennis robi nienajlepsze komiksy, a czasami szkodliwe, a ludzie którzy tego nie pojmują są moim zdaniem - dziwni... :shock:
-
Najbardziej szkodliwym komiksem Ennisa jest nowy "Pielgrzym". Zwłaszcza finał, fałszywy psychologicznie i ciśnięty łopatą, w którym bohater w jednej sekundzie staje się wojującym ateistą. Właśnie ta ideologiczna niekonsekwencja wytrąciła mnie z równowagi: czy Ennis jest ateistą, czy też człowiekiem wierzącym, który po prostu krytycznie odnosi się do własnej religii. Te dwie różne postawy wyznaczają zupełnie różne drogi odczytywania jego komiksów; która jest prawdziwa?
Jeśli jest ateistą to mieszając Boga w te wszystkie chore sprawy niczego nie ryzykuje i w takim wypadku nie należy chyba mówić o jego odwadze twórczej.
-
Jeszcze może dziwnie pojmować religię i próbuje przekazać swoje widzenie świata w komiksach.
-
Ennis robi nienajlepsze komiksy, a czasami szkodliwe, a ludzie którzy tego nie pojmują są moim zdaniem - dziwni... :shock:
preacher czytany wyrywkowo, pobieżnie może rzeczywiście zaszkodzić .zresztą jes też ostszeżenie na okładce....
-
"Pielgrzym" czytany dokładnie jest zdecydowanie szkodliwym komiksem :?
-
"Pielgrzym" czytany dokładnie jest zdecydowanie szkodliwym komiksem :?
A na czym polega "szkodliwość" Pielgrzyma? Moim zdaniem, to poważny zarzut i chciałbym poznać jego przyczynę.
-
Jego szkodliwość polega na tym, że może się znaleźć taki dzieciak, jak w samym komiksie, co uwierzy w chorą filozofię życiową prezentowaną przez Pielgrzyma.
A nie da się ukryć, że Pielgrzym był chorym, morderczym psychopatą i należałoby go wyeliminować ze społeczeństwa w jakikolwiek sposób.
-
a nie boisz sie ze jakis dzieciak uwierzy w filozofie zyciowa toma i jerrego?
-
"Trochę" za duża różnica jest między "Tomem i Jerrym", a "Pielgrzymem" by dawać takie porównania.
-
kurcze-stało się ,uwieżyłem w filozofie Pielgrzyma...WSZYSCY MUSICIE UMRZEĆ BOWIEM j am just a komarpilgrim....HAHAHAHA
-
Śmiej się śmiej, ale pod wpływem, zdawałoby się, niegroźnego komiksu "Nick Fury" dzieciaki wydłubywały sobie oczy. Pod wpływem Batmana skakały przez okno rozwijając płaszcz. Że już nie wspomnę o Supermanie...
A przecież oni przekazywali również jakieś pozytywne cechy.
Tak samo bym zareagował gdyby ktoś zrobił z Hitlera główną postać komiksu, więc bez urazy, ja po prostu nie znoszę takich gnoi. Na krzesło elektryczne i już :evil:
-
nie lepiej byloby po prostu nie pozwalac dzieciom czytac komiksow nie-dla-dzieci zamiast od razu wprowadzac cenzure?
-
Oczywiście!
Tylko u nas nie respektuje się takich ograniczeń :?
-
Czy pierwszy "Pielgrzym" jest "szkodliwy"? Ennis zadaje pytanie, czy można zasłonić zbrodnię religią jako tzw. wyższym celem i nie ustosunkowuje się do tego moralnie. Nie wiem jak Wy, ale ja nie popieram tego co zrobił Pielgrzym i raczej nie byłbym skłonny go naśladować. Nie, ten komiks raczej szkodliwy nie jest.
Inaczej jest z kontynuacją, w której scenarzysta winę za postępowanie bohatera zwala na... Boga. Pielgrzym jakoby kierował się Pismem i, biedaczek, popadł w niegodziwość. I to jest karygodne uproszczenie ze strony Ennisa: bo w samym Piśmie nie ma zdania, które by do czegoś podobnego namawiało, zaś Ewangelia jest istną wykładnią filozofii tolerancji i tylko spojrzenie na religię przez pryzmat historii kościoła katolickiego może skłaniać do przypuszczeń, że religia implikuje zło. Pielgrzym sam jest winien tego co nawywijał i nie można zrzucać tej winy na Biblię.
-
Ennis zadaje pytanie, czy można zasłonić zbrodnię religią jako tzw. wyższym celem i nie ustosunkowuje się do tego moralnie.
W pewien sposób się jednak ustosunkowuje. Przecież zło wygrywa.
Pielgrzym zresztą się chyba nie zasłania religią, tylko kieruje jakąś jej chorą mutacją, która powstała w jego głowie.
Ogólnie Ennis ma jakieś dziwne "ciągotki" do takich rzeczy. W końcu o Punisherze powiedział, że fajnie zrobić komiks o seryjnym mordercy. Co prawda morduje złych, ale jednak Frank jest normalnym psychopatą.
-
jako że wiele osób poepłnia z powodu życia i/lub głupoty samobójstwa, to powinno się zakazać życia, a już na pewno chronić przed nim głupców i dzieci
jako że człowiek dopuszcza się zła i zbrodni, należy zakazać człowieka
jako że żyletki czasem kaleczą, należy zakazać żyletek, i golenia a co tam
taaa, idąc tym tropem należy uznać dzieła Ennisa za szkodliwe :)
-
Czyli podsumowując - takie "Main Kampf" jak najbardziej powinno być dostępne w księgarniach, bo i tak nie jest szkodliwe.
-
Mein Kampf to insza inszość
Kaznodzieja może być szkodliwy dla dzieciaków. Równie szkodliwy jest Czas apokalipsy i Siedem. Preacher to komiks tylko dla dorosłych i jako taki traktuje o poważnych sprawach.
Prawdę mówiąc nie znam komiksu który by bardziej zasłużył na nalepkę "Tylko dla dorosłych". Już bym wolał żeby dzieciaki czytały Serpieriego niż Kaznodzieję!
Ale przyznaj się, Inszy, jaki komiks wyrządził ci taką szkodę, że nie zauważasz absurdalności postawienia Hitlera obok Ennisa?
-
Bliżej "Pielgrzymowi" do "Main Kampf" niż do "Tom'a i Jerry'ego" :P
-
Czyli podsumowując - takie "Main Kampf" jak najbardziej powinno być dostępne w księgarniach, bo i tak nie jest szkodliwe.
Inszy bez przesady.twoj przyklad to juz skrajnosc.zreszta idac twoim tokiem myslenia nalezy tez zlikwidowac komixy takie jak:obergeist ( bo o hitlerowcach), neon genesis evangelion ( bo "bluzniercze" podejscie do wiary, hellboy ( satanizm of koz!!!) i wiele innych.
-
Nie mówię, że należy zlikwidować "Pielgrzyma", tylko że jest komiksem złym.
Szmirę Adolfa owszem, ale nie "Pielgrzyma".
A przykłady dałeś "trochę" nietrafione :?
-
moze amerykanskie dzieci wyskakuja z okna po przeczytaniu supermana, ale w polsce chyba jeszcze nie mielismy takiego przypadku. nasi tylko strzelaja sobie w oczy wiatrowka.
-
No fakt :lol:
-
Nie mówię, że należy zlikwidować "Pielgrzyma", tylko że jest komiksem złym.
Szmirę Adolfa owszem, ale nie "Pielgrzyma".
A przykłady dałeś "trochę" nietrafione :?
przyklady byly dla jaj,ale nie jestem taki przekonany, czy tak do konca nietrafne...
-
Obergeist - droga ku odkupieniu.
NGE - walka z własnymi demonami.
Hellboy - walka ze złem.
-
Inszy cos ty taki natchniony?
-
Ja tak zawsze :D
-
To nie irc, upominam.
-
Obergeist - droga ku odkupieniu.
NGE - walka z własnymi demonami.
Hellboy - walka ze złem.
"Main Kampf" - studium choroby psychicznej
"Tom'a i Jerry'ego" - studium przemocy i głupoty :)
-
Post mykupyku'a (dobrze piszę?) - studium ironicznego podejścia do tematu :wink:
-
mykupyku'ego
-
KONIEC. Będę kasował.
-
moze amerykanskie dzieci wyskakuja z okna po przeczytaniu supermana, ale w polsce chyba jeszcze nie mielismy takiego przypadku. nasi tylko strzelaja sobie w oczy wiatrowka.
Żeby upodobnić się do Daredevila?
-
pewnie tak. albo do bohatera filmu goonies - jednookiego williego.
-
wracajac do tematu, czytal ktos calego unknown soldier?jesli tak,to jakie byly wrazenia?
-
wracajac do tematu, czytal ktos calego unknown soldier?jesli tak,to jakie byly wrazenia?
oprócz Unknown Soldier czytałem 4 56 str. one shoty z serii War Story - Ennis potrafi świetnie opowiadac o wojnie, w zasadzie o ludziach na wojnie, niebanalnie, z zacięciem moralnym i intelektualnym, historie sa zgrabne i zaciekawiają, zakończenia czasem zaskakują
-
Dużo u niego tej wojny. Starego miał w Wietnamie czy co?
-
Dużo u niego tej wojny. Starego miał w Wietnamie czy co?
Nie, ale urodził się i wychował w Belfaście.
-
Niee, no Inszy przesadzasz i to grubo. To, że komiks nie jest przeznaczony dla młodych, bądź dla ludzi o słabej psychice, nie oznacza od razu, że jest ZŁY. A tak właśnie napisałeś o Pilegrzymie. Wobec tego wszystkie horrory też są oczywiście złe, a i pewnie filmy spod znaku Hot Shots, nie wspominając już o westernach mogą być niebezpieczne. A nuż komuś się uwidzi, że musi mordować białych najeźdzców? Moim zdaniem (sory za zwrot) bredzisz. Jeśli Ci sie komiks nie podoba, to po prostu napisz, że Ci się nie podoba, a nie od razu, że jest zły i niebezpieczny. Jeśli chodzi o mnie to Pielgrzym#1 był całkiem niezły (lubie takie futurystyczne madmaxowo-falloutowe klimaty), ale #2 była już dużo gorsza.
-
Zdanie podtrzymuję i się z niego nie wycofam :P
Tak na marginesie, to bynajmniej nie jestem jedyną osobą która tak uważa :twisted:
-
Wierzę, że nie jestes jedyną osobą, która tak uważa. Masz prawo. Co kto lubi.
-
Tak na marginesie, to bynajmniej nie jestem jedyną osobą która tak uważa
Wierzę, że są takie osoby. Ja do nich nie należę, ale uważam, że powinno być jednoznacznie określone na okładce dla jakiego odbiorcy jest dany komiks. Egmont nie zawsze umieszcza z przodu informację, żę komiks jest "tylko dla dorosłych"(np. Vampirella -informacja jest z tyłu).
-
powinno być jednoznacznie określone na okładce dla jakiego odbiorcy jest dany komiks. Egmont nie zawsze umieszcza z przodu informację, żę komiks jest "tylko dla dorosłych"(np. Vampirella -informacja jest z tyłu).
a Morderstwa i tajemnice nie mają nawet z tyłu okładki - a przeciez pani robi panu tam ten tego ten ustami, a i tematyka jest raczej nie dziecięca
-
Ja polecam gorąco serię stworzoną przez Gartha - War Story. Czytałem dwa zeszyty "J for Jenny" i "Condors", i muszę przyznać, że oba zrobiły na mnie spore wrażenie. Prawa, mechanizmy wojny są pokazane w charakterystyczny dla Ennisa , bezkompromisowy sposób. Nie ma ubarwiania, zbędnych gadek i niepotrzebnej otoczki. Jest wojna, koflikt i różne punkty widzenia tej sprawy. Bardzo ciekawa, zastanawiająca lektura.
Przejżałem 7 zeszytów "War story" są bardzo rożne. Jedne niezłe inne kiepskie. Np. nie polecam "Johann's Tiger". Pamietajcie może polski komiks "Tygrysek" (świetny noim zdaniem)? Otóż ten zeszyt Einnsa jest bardzo w tym stylu, choć parodią być nie miał. Rozumiem Tygrysa rozwalajacego T-34 i odbijające się od niego radzieckie pociski (oczywiście nie z takiej odległości!!!) ale robienie tego samego manewru z IS-em (przypominam czołg cieżki i ok. 120 milimetów działo) to już zupełny idiotyzm! To już naprawde lepiej poczytać "Tygryska" i pośmiac się.
-
zamiast uskuteczniac pitupit .....polecam obejrzenie prubek komiksuf ennisa na amazonie...oto adresy:
http://www.amazon.com/exec/obidos/tg/detail/-/1582400326/ref=lib_dp_TFCV/104-4798265-7271927?v=glance&s=books&vi=reader#reader-link
czyli
8 stron komiksu darkness
http://www.amazon.com/exec/obidos/tg/detail/-/1563894904/qid=1054547282/sr=1-6/ref=sr_1_6/104-4798265-7271927?v=glance&s=books
a to
8 stronczek z war in the sun, kaznodzieja oszywiscie
mozecie tam sobie poczytac ( na stronach amazon) o innyh rzeczah ennisa
dobrej zabawy
-
witam po raz pierwszzy na tym forum...
http://www.serwis-komiksowy.pl/index.php?idn=recenzje_kaznodzieja_04&kat=recenzje
tyle jezeli chodzi o kzanodzieje .........niestety........
co do reszty hitman...wydaje mi sie ze ci ktorzy zachwalali ten komiks tak naprawde nigdy go nie czytali troche smiac mi sie chcialo kiedy slyszlaem jakis czas temu tuz przed ukazaniem sie go w polsce rozmowydwoch fanow opowiadajacych sobie nawzajem teksty przeczytane gdzies w sieci na temat hitmana i ennisa wogole...
mnie on nie zachwyca ma momenty ..az na koniec swiata pierwszy pilegrzym ale reszta klasyczny amerykanski mixprzebojow nic wiecej
-
OT - Z cyklu "Odpowiedzi po latach":
gdyby ktoś zrobił z Hitlera główną postać komiksu
Już zrobił - i to nie byle kto, tylko Grant Morrison:
http://www.bry.fast.co.za/~stuartm/rave/cypunx/comix/hitler.html
Nie pamietam już, kto to wygrzebał, czy myku, czy ja (ale chyba wpadliśmy na to niezależnie od siebie), w każdym razie oto jest, patrzcie i drżyjcie, buahahaha.
-
Trzeba przyznać, że jeden komiks naprawdę mu wyszedł - "The Punisher Kills The Marvel Universe" 8)
Tutaj zrobił na mnie wrażenie :D
Ale zaraz potem przeczytałem pierwszy zeszyt Punishera vol. 4 :shock:
I utwierdziłem się w przekonaniu, że nawet ślepej kurze trafi się ziarno :wink:
-
Ale zaraz potem przeczytałem pierwszy zeszyt Punishera vol. 4 :shock:
I utwierdziłem się w przekonaniu, że nawet ślepej kurze trafi się ziarno :wink:
Hehe, ja też nie podchodzę ze zbytnim namaszczeniem do Ennisa i ten zeszyt też mnie odrzucił - mimo kilku niezłych momentów był po prostu niesmaczny, w złym guście, momentami infantylny wręcz. Kolesie sikający w gacie ze strachu? Nie wiem, czy to ma być straszne czy śmieszne. (Niestety vol. 3 też często tak wyglądał - wątki ciekawsze przeplatane z infantylnymi.)
Ale już następny zeszyt był powrotem do formy. Najzabawniejszy komiks Ennisa, jaki czytałem - Spider-Man potraktowany po Ennisowsku, czyli kompletnie bezceremonialnie.
Vol. 4 jest dużo lepszy niż v. 3, acz też zdarzają się kupy jeża, ale generalnie jest dużo poważniejszy, polecałem już i polecę raz jeszcze zeszyt #18 - gdzie Ennis pokazuje, że potrafi pisząc Punishera być niemal khakhasubtelnykhakha.
A w planowanym niezadługo vol. 5 Ennis ma strzelić "remake" Punisher Kills MU - tym razem trochę dłuższy, bo poprzednim razem Punisher nie rozp... całego universum Marvela :)
-
I oby poprawiono kilka błędów, czy może niedopowiedzeń :D
Punisher vol. 4 (po tym pierwszym numerze), to komiks klasy dalekiego D :?
Tak kupowatego pomysłu jak z tym ruskim cyborgiem, to chyba w życiu nie widziałem :shock:
-
Ruski cyborg w Punisherze?! :shock:
Dzizas, dlugo mnie tu widac nie bylo...
A pomysl z komiksem o Hitlerze wydaje mi sie dosc niesmaczny. Ten czlowiek nie zasluguje nawet na parodie. Tylko na to, zeby o nim zapomniec.
-
Eee, te pierwsze odcinki trzeba chyba traktować z pewnym przymrużeniem oka, sam Ennis powiedział o nich coś w rodzaju, że Punisher to jego wersja kreskówek ze Strusiem Pędziwiatrem, tylko z bronią maszynową. Przecież ruskiego cyborga z kobiecymi piersiami i koszulką "Britney" nie da się traktowac poważnie:
- Przecież musieliśmy wstawić mu to drugie serce. Przy tym poziomie fizycznej odporności na ból - pojedyncze serce nie uciągnęłoby tego.
- To może dodamy mu trzecie serce? Za tymi płucami przeszczepionymi od goryla jest sporo miejsca, i przy tych cybernetycznych arteriach... ujdzie w tłoku...
- To nawet niezły pomysł... Zanotujmy... Dodać... kolejne... serce.
-
Perf powinieneś koniecznie tłumaczyć komiksy z usa
-
Eee, te pierwsze odcinki trzeba chyba traktować z pewnym przymrużeniem oka, sam Ennis powiedział o nich coś w rodzaju, że Punisher to jego wersja kreskówek ze Strusiem Pędziwiatrem, tylko z bronią maszynową. Przecież ruskiego cyborga z kobiecymi piersiami i koszulką "Britney" nie da się traktowac poważnie.
Ja jednak jestem spaczony i nie jestem w stanie Punishera traktować z przymróżeniem oka :?
No i sam dowcip wydaje mi się cokolwiek niskich lotów :D
Gdyby to był Spider, to może bym to przyjął, ale pewne rzeczy należy uszanować :wink:
-
Trzeba przyznać, że jeden komiks naprawdę mu wyszedł - "The Punisher Kills The Marvel Universe" 8)
Tutaj zrobił na mnie wrażenie :D :
Kurcze nie czytalem tego komiksu, moglbys przyblizyc fabule (po tytule i okladce sadze ze P. zabil bohaterow Marvela (domyslny jestem :) ), ale jaki byl tego powod -za slona zupa, czy jak....
-
Czemu Frank mordował przestępców?
Bo przez porachunki między nimi zginęła jego rodzina.
A co by było gdyby, to nie przestępcy walczyli wtedy w parku tylko superbohaterowie? 8)
-
Nic by nie bylo.
Frank zabija bandziorow - kurde, nie zadnych zasranych superbohaterow. :P
A gdyby to policja strzelala sie z przestepcami, to co niby - Punisher mordowalby policjantow? Bez jaj.
Ale znajac cieniastosc ogolnego poziomu wydawnictw Marvela, to nie zdziwie sie, jak w kolejnych przygodach Punisher bedzie zabijal zmutowane cyborgowate kraby z kosmosu.
-
Frank zabija bandziorow - kurde, nie zadnych zasranych superbohaterow. :P
No właśnie nie bardzo :D
-
pojawil sie juz drugi zeszyt darkness, i jakos tak po pszeczytaniu fragmentuf w kolporterze i obejrzeniu rysunkuf silvestriego niezbyt jestem chetny do zakupu ale moze sie myle....ktos z was moze czytal cale zeszyty? prosze o opinie
-
Jeszcze w kwestii ruskiego cyborga. Mandragora wydaje "Welcome Back, Frank"? Russian tam się pojawia (Ma Gnucci wynajmuje go by sprzątnął Punishera), ale nie jest cyborgiem tylko mocno przypakowanym zakapiorem. Dopiero w "Army of One" powraca jako zreinkarnowany cyborg z piersiami. Ale "Army of One", jak trafnie zauważył Perf, jest właściwie parodią superbohaterskich nawalanek. Zaś "Welcome Back" to Punisher w najlepszym wydaniu, Punisher masakrujący gangoli :)
-
Czytalem obydwa Darknessy i moge powiedziec tyle- drugi jest lespszy niz pierwszy, ale to nie zmienia faktu, ze sa to komiksy, ktore kupuje mojemu mlodszemu bratu, a nie sobie. To nie jest taki Ennis jak w Preacherze... to taki Ennisek.
-
Ennisek brzmi prawie tak dobrze jak Kurczaczek :wink:
A wracając do tematu... Dla mnie te trzy Ennisowski zeszyty Darkness są obowiązkowe!
-
no i wkrótce poczytamy sobie Welcome Back Frank. a Darkness powolutku się rozkręca, ale to i tak przystawka do dania głownego czyli Puniego. nie mówiąc juz o Kaznodziei nawet. :twisted:
-
ale hellblazery ennisa sa cienkie dla mnie, wole juz jenkinsa i azzarello, a jeszcze jak mu dillon rysowal to boziusercemoje.. :P chyba trzeba byc odpowiednim modelem czlowieka, zeby ennis sie podobal, a ja nim nie jestem
-
dope, swięta racja, ja Ennisa trawie tylko Preachera, nie czytam juz nic tego pana, odkąd pewnego pięknego dnia przedawkowałam, próbując przeczytać Pielgrzyma....
-
Ja sie swietnie bawilem czytajac pierwszego PIELGRZYMa!!!Ale druga czesc to juz niepotrzebnie stworzono :(
-
dope, swięta racja, ja Ennisa trawie tylko Preachera, nie czytam juz nic tego pana, odkąd pewnego pięknego dnia przedawkowałam, próbując przeczytać Pielgrzyma....
Miałem tak po przeczytaniu "Bloody Mary", ale się odtrułem czytając "Unknown Soldier" - znakomity...
Ale ja jestem z tych, którym się "Hellblazer" Ennisa podobał (również ten robiony z Willem Simpsonem)...
-
dostal ktos z was moze cynk na temat kiedy piaty album z preacherem?
-
no i egmont przenius wydanie PRECHERA z grudnia na termin póżniejszy......aaaaaaaargh......wy syłam kasę ludziom z amazonu a egmont nieh się waha dalej
a jak wrażenia po lekturze puniego....miałem sobie go kupić w kolporcie ale już zeszły...jutro idę do empiku
-
krotki,tresciwy,dosadny.mi sie podobal,w przeciwenstwie do ceny.
jedna rzecz mnie drazni-ja wiem,ze ten komiks byl przeznacziny tez dla mlodszych czytelnikow ( w usa),ale texty w stylu "pierdzielnity" w ustach gangsterow nie brzmia najlepiej.
-
Ekh Helloł, mój 1 post :oops: :lol:
O Enisie: Sam będąc ateistą od kilku lat czytałem Kaznodzieję z uśmiechem na twarzy ( mam wszystkie numery in english) co do yyy jego kontowersyjności, fakt ,że Just a Pillgirm końcówke ma przegiętą :x
ale inne jego komixy polepsają mi humor, trzeba go traktować ZAWSZE z przymrużeniem oka ;) Czytałem z nim wywiad i stwierdzam ,że on po prostu pishe o tym co go bawi (a że go bawi np. duszenie jelitami:? :"Fu ry" to już inna sprawa) proponuje robić to co ja zrelaksowac sie i czytać go jakbyśmy oglądali Tarantino. Ma wiele dziwnych pomysłow( robi Punisher The End, zrobił Borna , zna sie na wojnie i psycholach) :twisted: za które go uwielbiam ( yeach i know i AM sicj, and you know what i f%#@ing like it :twisted: ;) ) pozdrawiwm wszystkich na forum
-
a ja jusz na dniah mam dostać 3 dalsze oryginalne tomy preacherazza wielkiej wody.... nie hce mi się czekać bo w takim tempie to egmont skonczy serję za 7 lat....
-
zgadzam się ze stwierdzeniem że Ennis idealnie nadaje sie do pisania o wojnie i psycholach ;) Preacher napisany jest tak, że czytanie go strasznie wciąga.
a co mają do tego własne przekonania religijne to nie wiem. ateistą nie jestem a jakoś się Kaznodzieją nie bulwersuję :D przeczytaj końcówkę wstępu Kevina Smitha do "Aż do końca świata". podpisuję się pod tym :P
-
pod tym adresem znajdziecie fragmenty wydanego pszez dc vertigo komiksu pana E.....pod tytułem PRIDE N JOY:
http://www.dccomics.com/pdfs/vertigo/pridejoy.pdf
ENJOY.....
-
pod tym adresem znajdziecie fragmenty wydanego pszez dc vertigo komiksu pana E.....pod tytułem PRIDE N JOY:
http://www.dccomics.com/pdfs/vertigo/pridejoy.pdf
ENJOY.....
to nie ejst nowy komiks:) wlasnei skonczylem czytac wersje zeszytowa ktorajest bardziej chyba oplacalna niz TP
histori-chyba jedna z lepszych ennisowych... ciut moze za bardzo moralizatorsko na koniec ale zakonczenie pierwszego zeszytu zmiotlo mnie z fotela
ennis chyba ma jakis fetysz kaznodzieji nie dos cze mu taki komiks wyszedl tto jeszcze sam by chcial nauczac- o ojcostwie o odpowiedzialnosci i filmie
wszak tylko debil tylko moglby wolec chaplina od dwoch kretynow wmelonikach serwujacych dowcip dosc niskiego pulapu :P
-
Ja polecam gorąco serię stworzoną przez Gartha - War Story. Czytałem dwa zeszyty "J for Jenny" i "Condors", i muszę przyznać, że oba zrobiły na mnie spore wrażenie. Prawa, mechanizmy wojny są pokazane w charakterystyczny dla Ennisa , bezkompromisowy sposób. Nie ma ubarwiania, zbędnych gadek i niepotrzebnej otoczki. Jest wojna, koflikt i różne punkty widzenia tej sprawy. Bardzo ciekawa, zastanawiająca lektura.
Ma być w Polsce.
Ogólnie, same dobre wiadomości dla fanów Ennisa - War Stories się pojawią, być może Punishera wyda Mandra, Kaznodzieja niedzielony ma być w tym roku zakończony, Fury już w kioskach a w drugiej połowie roku powrót Płonącej Czachy - Ghost Rider.
Odświeżam stary topic - popaplajmy o Ennisie, jednym z lepiej reprezentowanych scenarzystów w Polsce.
-
a w drugiej połowie roku powrót Płonącej Czachy - Ghost Rider.
Najgorsza rzecz Ennisa, jaką czytałem (a było tego trochę) i zarazem najgorszy Ghost Rider ever. Pisałem już o tej miniserii na WAKu i nie bardzo chce mi się powtarzać. Rozumiem wszystkich, którzy jarają się powrotem GR, też się zajarałem (i myślałem: Ennis - to MUSI być świetne)...
nie jest nawet przyzwoite. Polecam fanom X4/FF. Ta sama półka.
-
Najgorsza rzecz Ennisa, jaką czytałem (a było tego trochę) i zarazem najgorszy Ghost Rider ever.
Tak z ciekawości... kto w tej serii jest Duchem Zemsty? Blaze, Ketch, czy może zupełnie ktoś inny?
-
Duchem zemsty jest Blaze.
Ale to nie ma żadnego znaczenia czy wpływu na scenariusz. Jego imię pada może ze dwa razy w całej serii. Równie dobrze nowym GR mógłby być Chuck Norris. :roll:
Chociaż może wtedy seriia byłaby na wyższym poziomie....
-
Wiadomość z ostatnich chwil:
Następnym projektem Ennisa jest... Midnighter z Wildstormu. Pierwsza solo seria gejowatego Batmana będzie rysowana przez Daricka Robertsona.
Nie wiem, co na razie o tym myśleć. Jeżeli Ennis ma zamiar poprowadzić Midnightem podobnie, jak Punisherem to szykuje się naprawdę coś dobrego. Jeżeli natomiast będzie coś pokroju Ghosta i Peacemakera... W każdym bądź razie czekam na ten projekt z niecierpliwością, gdyż Midnight i Apollo z The Authority są jedną z najlepszych alternatyw Bata i Esa przeznaczona dla dorosłego czytelnika.
-
Pierwsza solo seria gejowatego Batmana
Jezus, Maria!! Co to ma znaczyć?! :shock:
-
Pierwsza solo seria gejowatego Batmana
Jezus, Maria!! Co to ma znaczyć?! :shock:
A jak inaczej nazwać Midnightera? :roll:
-
Pierwsza solo seria gejowatego Batmana
Jezus, Maria!! Co to ma znaczyć?! :shock:
A jak inaczej nazwać Midnightera? :roll:
Może mniej obraźliwie dla gejów i Batmana? :roll:
-
Pierwsza solo seria gejowatego Batmana
Jezus, Maria!! Co to ma znaczyć?! :shock:
A jak inaczej nazwać Midnightera? :roll:
Może mniej obraźliwie dla gejów i Batmana? :roll:
A to określenie było obraźliwe?
-
Może faktycznie nie...
Chyba inaczej interpretujemy słowo "gejowaty"...
Wybacz, C.H.U.D.Y.
-
Dariusz, spokojnie.
Problem byłby, jakbym napisał: "pedałowaty Batman". to jest dopiero obraza moim zdaniem.
Nie lubię natomiast mówić na kogoś z inna inicjacją seksualną: homosekualista, homoseksualistka. Lubię nazywać rzeczy po imieniu.
Jednak mam nadzieję, że nic się nie stało...
P.S. Aczkolwiek muszę przyznać, że nie pochwalam praktyk stosowanych przez homoseksualistów. Owszem, to miłość itp. ale jeżeli to będzie się poszerzać, to jak przetrwa nasz gatunek?
-
Nic się nie stało, C.H.U.D.Y., ot, mała kontrowersja, ale to betka w porównaniu z tym, co potrafi wymyślić Garth Ennis... 8)
-
Nie lubię natomiast mówić na kogoś z inna inicjacją seksualną: homosekualista, homoseksualistka. Lubię nazywać rzeczy po imieniu.
inicjacją, jak inicjacją :lol: może bardziej orientacją.
-
Nie lubię natomiast mówić na kogoś z inna inicjacją seksualną: homosekualista, homoseksualistka. Lubię nazywać rzeczy po imieniu.
inicjacją, jak inicjacją :lol: może bardziej orientacją.
:lol:
a ja dzisiaj przechodziłem a propos cukierni i postanowiłem skompromitować dwa pączki :lol:
-
:badgrin: :badgrin:
Hehe, zabawna gafa.... ;)
-
King powaznie ten niu ghost rider jest taki cienki? qrde, ja tez sie na niego jaram/jaralem. po Twoim poscie juz nie wiem. skrobnij wiecej czemu jest taki fe.
-
donTomaszek -> na miniserię GR czekałem z nadzieją na "powrót w chwale płonącej czachy", do tego Ennis scenariusz, myślałem: dobrze będzie. Zamówiłem z góry całą miniserię, bo nie mam w zwyczaju czytać po jednym zeszycie z całości.
No niestety, każdy kolejny był coraz większym rozczarowaniem.
Scenariusz jest prosty jak budowa cepa.
Ale w moim odczuciu, cała ta naciągana historia mogła się zmieścić w max. 3 zeszytach, a sztucznie została rozciągnięta na 6 (takie wymogi miniserii).
SPOILERY:
Generalnie: GR ucieka z piekła i dowiaduje się, że będzie mógł pozostać "na wolności", jak pokona jakiegoś tam demona, który zagraża Ziemi, Niebu i Piekłu, bla bla bla, no i GR jedzie pokonać tego demona, walczy z demonem, pokonuje go, ale się okazuje, że nie było umowy i musi wrócić do piekła. Ot i cała historia. Banał? I TO JAKI!!!
KONIEC SPOILERÓW.
Dialogi są bardzo drętwe, Ennis w ogóle nie miał formy.
Co do rysunków: komputerowa papka Craina ładnie się sprawdza tylko miejscami (zwykle w jasnych tłach). Sceny walki, piekło, wszystko z ciemnymi tłami jest maksymalnie nieczytelne i wcale nie zachęca do wyostrzania wzroku i dopatrywania się szczegółów.
No nie podobało mi się do tego stopnia, że nawet mam nieprzyjemne uczucia w ogóle pisząc cokolwiek na temat tej miniserii.
Tu wyjątkowo polecam: zanim to kupicie, przeczytajcie w Empiku kilka stron, czy jest sens się męczyć.
-
Hmm, no rzeczywiscie zapowiada sie kiszkowato. Tylko dlaczego TAKIE cos bedzie wydane, a tyle dobrych lub bardzo dobrych rzeczy nie? Czyzby jedynym kryterium dla poniektorych wydawcow byla cena licencji? Bo nie sadze, ze ceny na takie badziewia sa jakies niebotyczne. Brakuje mi tu tylko jakiejkolwiek logiki. Argh!
-
Tylko dlaczego TAKIE cos bedzie wydane
bo Ghost Rider wchodzi do kin akurat, więc jest okazja :)
-
Aaaa. Wiec o to sie rozchodzi. Wchodzi do kin to i serie puscimy. A ze gowno to nic bo i tak ludzie to kupia. Zenada.
-
A ze gowno to nic bo i tak ludzie to kupia. Zenada.
nie tam,
ekonomia, i w sumie dobry sposób na zdobycie kolejnych komiksoczytaczy :)
film się spodoba, polecą po komiks i może więcej kupią
to nawet nie jest kwestia poziomu samego komiksu, tylko kwestia jego "bycia" :)
i to jest moim zdaniem ok :)
-
Tak empro, moze w stanach. Mi chodzi o wydanie tego przez mandre. Po kiego chu.. to wydawac? Tyle dobrych rzeczy mogliby trzasnac a ida na latwizne, skoro bedzie film to wypuscmy komiks. O to mi chodzi. Poza tym nie wiadomo czy film bedzie dobry. Patrzac na poziom filmow z marvela o roznorakich mscicielach smiem watpic.
-
Tak empro, moze w stanach. Mi chodzi o wydanie tego przez mandre. Po kiego chu.. to wydawac? Tyle dobrych rzeczy mogliby trzasnac a ida na latwizne, skoro bedzie film to wypuscmy komiks. O to mi chodzi. Poza tym nie wiadomo czy film bedzie dobry. Patrzac na poziom filmow z marvela o roznorakich mscicielach smiem watpic.
tak, ale ile dzieciaków po kinie zaciągnie rodziców do Cartoon Planet po zabawki a może do empiu po komiks :)
to jest dobbry patent i działa zawsze
lepiej lub gorzej ale działa :)
-
No tak - dziala, przyznam Ci racje. Ja jednak bede upieral sie, ze jest to pojscie na latwizne w wykonaniu mandry. Wydac cos takiego, niz pomeczyc sie i zdobyc licencje na cos bardziej wartosciowego. Choc lepiej to niz taki crap X4. Przynajmniej rysunki lepsze od tego mangowego szytu. A mandra nie jest zreszta instytucja, ktora ma celu robic nam dobrze tylko zarabiac :? Wiec w sumie dalsze spieranie sie uwazam za zbyteczne kolego Empro :D
-
tak, ale ile dzieciaków po kinie zaciągnie rodziców do Cartoon Planet po zabawki a może do empiu po komiks :)
to jest dobbry patent i działa zawsze
lepiej lub gorzej ale działa :)
Jasne, tylko ja szczerze współczuję tym dzieciakom (i trochę ich rodzicom), dla których GR Ennisa będzie pierwszym komiksem. Trauma i uprzedzenie do całego świata komiksowego jak znalazł.
My mieliśmy to szczęście, że uczyliśmy się czytać na Tytusach i Kajtkach, ja bym mojemu dziecku nie dał takiego badziewia jak GR.
-
Co sądzicie o Fury nr 3? Jak dla mnie najgorszy odcinek. Już wiadomo, jak się to wszytsko dalej potoczy i jakiego to typu będzie historia. Mogę się mylić, ale podejrzewam, że teraz będziemy mieli same strzelaniny. Liczyłem, że w tej serii Ennis bardziej "zaryzykuje" z pułkownikiem i coś oryginalnego spłodzi...
-
ja ogólnie się narażę i mi Ennis w zeszytach nie podchodzi,
jakoś tak po kawałku to geniuszu nie widzę :)
w Priczku są trejdy więc się można rozkoszować długimi chwilami, i patrzeć na dłuższe wycinki historii a zeszyty to około 5 minut rozrywki i nawetjak jest nieźle to za mało :)
na Fury'ego spojrzę całościowo jak będzie gotowa już jakaś większa część,
czytam na bieżąco ale czasem są potrzebne taki odcinki bez rewelacji (wręcz nudne), żeby potem z czymś pojechać :)
takie mam przemyślunki :)
-
Co sądzicie o Fury nr 3? Jak dla mnie najgorszy odcinek. Już wiadomo, jak się to wszytsko dalej potoczy i jakiego to typu będzie historia. Mogę się mylić, ale podejrzewam, że teraz będziemy mieli same strzelaniny. Liczyłem, że w tej serii Ennis bardziej "zaryzykuje" z pułkownikiem i coś oryginalnego spłodzi...
też pomyslałem sobie że nędza. nawet nie mialem siły porządnie tekstów w dymkach czytać.
-
Co sądzicie o Fury nr 3? Jak dla mnie najgorszy odcinek. Już wiadomo, jak się to wszytsko dalej potoczy i jakiego to typu będzie historia. Mogę się mylić, ale podejrzewam, że teraz będziemy mieli same strzelaniny. Liczyłem, że w tej serii Ennis bardziej "zaryzykuje" z pułkownikiem i coś oryginalnego spłodzi...
też pomyslałem sobie że nędza. nawet nie mialem siły porządnie tekstów w dymkach czytać.
No niestety nędza, zgadzam się. Ale pewnie dotrwam do końca, bo nie lubię w połowie kończyć.
A później zapomnę.
-
I ja uwazam podobnie. Fury to jak na mozliwosc pana Gartha zdecydowany przecietniak. Choc jesli spojrzec na oferte wydawnicza Mandry na obecny czas to i tak chyba najlepsza zeszytowka. :?
-
I ja uwazam podobnie. Fury to jak na mozliwosc pana Gartha zdecydowany przecietniak. Choc jesli spojrzec na oferte wydawnicza Mandry na obecny czas to i tak chyba najlepsza zeszytowka. :?
Rację towarisz ma. Fury fajna rzecz :) Ja go mogę polecic fanom Ennisa i wyrzutów raczej mieć nie będe. ;)
-
Ja natomiast, po dwóch pierwszych zeszytach "F", coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jedyną serią Ennisa, nadającą się do czytania, jest "Kaznodzieja".
-
Ja natomiast, po dwóch pierwszych zeszytach "F", coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jedyną serią Ennisa, nadającą się do czytania, jest "Kaznodzieja".
A Punisher z MAX czytales :?:
-
Ja natomiast, po dwóch pierwszych zeszytach "F", coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jedyną serią Ennisa, nadającą się do czytania, jest "Kaznodzieja".
może gdyby Fury wyszedł u nas w trejdach i się by tak nie szarpało byłoby lepiej,
takie mam wrażenie, że ogólnie trejdy się czyta lepiej niż maluchne zeszyciki,
tracą chyba dużo historie w ten sposób :)
tak sobie pomyslałem :)
-
BA!
Pewnie, ze trejdy czyta sie lepiej :badgrin: A poniewaz wiekszosc trejdow to dziela 5-6 (przewaznie) czesciowe, czekanie 5-6 miesiecy na final jest troche irytujace.
-
BA!
Pewnie, ze trejdy czyta sie lepiej :badgrin: A poniewaz wiekszosc trejdow to dziela 5-6 (przewaznie) czesciowe, czekanie 5-6 miesiecy na final jest troche irytujace.
nawet nie o to mi chodzi,
jak masz historię zakrojoną powiedzmy na 100-150stron to czasem ciężko ja przedstawić dobrze w odcinkach po 20stron, i dodatkowo czytając taka szarpaninę wychodzi gorzej, niż gdyby przesiąść raz a dobrze i przełknąć całość zamierzoną przez autora,
głupio jest oglądać film po 10minut, i też wtredy się może wydawać, że jest marny,
nie wiem, czy akurat jesli chodzi o Furego tak jest, ale wydaje mi się, że na przykład Priczer w takiej formi nie byłby tak wciągającą lekturą,
nie wiem :)
-
Oczywiscie, ze tak.
Zgadzam sie w 100%
A wyobraz sobie wydawanego zeszytowo Sandmana :badgrin:
Doskonale sobie zdaje sprawe, ze tak to wlasnie pierwotnie sie ukazuje ale katuszy przy czytaniu i czekaniu na dalsze czesci Amerykancom nie zazdrosze (choc ogromu wyboru tak :( )
-
Ja natomiast, po dwóch pierwszych zeszytach "F", coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jedyną serią Ennisa, nadającą się do czytania, jest "Kaznodzieja".
A Punisher z MAX czytales :?:
Po tym, co zaprezentował scenarzysta w serii, wydanej u nas przez Mandragorę, jakoś specjalnie nie mam na to ochoty.
-
A widzisz!
Zapewniam Cie, ze to zupelnie inna para kaloszy :badgrin: i wydaje mi sie, ze kazdy kto czytal podzieli moje zdanie.
Napisane i narysowane 100x lepiej.
-
Czy komiks ten w dalszym ciągu może opisać slogan: "Ennis udowadnia jakim świrem jest naprawdę Frank (i wszyscy wokoło)" ?
Jeżeli tak, to nie wydaje mi się, żeby była to pozycja dla mnie.
W temacie rysunku - "Punishera" Texiery lub Lee i tak nic nie przebije. ;)
-
W temacie rysunku - "Punishera" Texiery lub Lee i tak nic nie przebije. ;)
Gashu, kto jak kto, ale ty powinieneś juz dawno wyleczyc się z mocnych bicepsów i sfawolnych piersi Jima Lee. No jak tak można...
-
W temacie rysunku - "Punishera" Texiery lub Lee i tak nic nie przebije. ;)
Portacio !
tylko Portacio :!: :!:
:evil:
-
W temacie rysunku - "Punishera" Texiery lub Lee i tak nic nie przebije. ;)
Portacio !
tylko Portacio :!: :!:
:evil:
Tak jest! Portiacio był najlepszy! 8)
-
Oj byl, zdecydowanie.
Co sie wlasciwie dzieje z tym Panem?
Tworzy cos?
-
Gashu, kto jak kto, ale ty powinieneś juz dawno wyleczyc się z mocnych bicepsów i sfawolnych piersi Jima Lee.
W "Punim" to akturat tych piersi nie było za dużo. Jeżeli się już trafiały to męskie i paskudnie owłosione.
Rodzina czasem mi wypomina, że powinienem się wyleczyć z czytania komiksów wogóle. :roll:
-
Co sie wlasciwie dzieje z tym Panem?
Tworzy cos?
gdzieś coś widziałem ostatnio,
chyba coś robi dla jakiegoś mniejszego wydawnictwa (znacz nie dla żadnego z gigantów, chyba, że jakiś to był odłam o którym nie wiem),
gadałem nawet jakiś czas temu z jednym Mexykańcem co kolorował ten komiks :)
na Deviancie coś było, ale teraz nie znajdę, bo czyściłem wszelkie histori itp :)
ale działa chyba sprawnie :)
-
Wyszedł niedawno nowy komiks Ennisa i Robertsona "The Boys'. Zna ktoś? Warto w to inwestować co miesiąc czy lepiej poczekać na trejda?
-
Po tym co ostatnio czytałem Ennisa to mam inne pytanie. Nie czy kupować zeszyty, czy czekać na tpb, tylko czy W OGÓLE tracić czas na nowe wypociny tego pana :roll:
Ennis skończył się na Kill'em All...
-
jak dla mnie czekać na trejdy, bo tak po kawałku to Ennis jest ciężkostrawny strasznie, ale biorąc do kupy większą część da radę,
raz lepiej raz gorzej ale radę się da ;)
-
poczekaj na Ghost Ridera - szybko zmienisz zdanie :lol:
-
Kiedy jakiś czas temu przeczytałem ostanie części "Kaznodziei", pomyślałem sobie: tak, teraz już na 100% wiem, dlaczego Ennis jest wielkim scenarzystą.
Biorąc się więc za lekturę pierwszego tomu "Opowieści wojennych" oraz - bardziej zniuansowanej - opowieści wojennej "Drogi Billy", byłem całkiem spokojny o ich poziom. I oczywiście nie zawiodłem się – oba komiksy są znakomite. Ennis, absolutnie wierny swojemu stylowi, daje czytelnikowi coś, co porusza, skłania do refleksji i – chyba przede wszystkim – świetnie się czyta.
Rysownicy to światowa liga, niesamowicie "lojalni" wobec historii, które wymyślił Irlandczyk.
-
Drugi tom "Opowieści wojennych" wgniata w fotel. Garth Ennis ponownie, stosując podobne schematy i charakterystyczne chwyty, zdołał mnie zaangażować, zaszokować i zaskoczyć. Czyli widać wyraźnie, że jestem "za". :) Rola rysowników oczywiście niebagatelna. Pasjonująca i dotykająca do żywego lektura!
Fajnie by było, gdyby Mucha wydała pozostałe komiksy Ennisa o tematyce wojennej.
-
Fajnie by było, gdyby Mucha wydała pozostałe komiksy Ennisa o tematyce wojennej.
Z "Battlefields" wydała 'Dear Billy', historie o rosyjskiej pilotce i brytyjskim czołgiście nadal trwają, więc ja osobiście nie chciałbym ich otrzymywać w odcinkach (co nie znaczy że w ogóle bym nie chciał). Zostaje w takim razie tylko 'Happy Valley'.
Jeśli chodzi o wydany w USA przez Avatar Press "303" - to nie ten poziom co "Battlefields" (i jak dla mnie nie ten przedział czasowy).
"War is Hell - The First Flight on the Phantom Eagle", "Enemy Ace - War in Heaven" i "Battler Britton" - nad tymi trzema bym się zastanowił. Na pewno bym nie kupił "Adventures of the Rifle Brigade" - za dużo (i to o wiele jak na taką tematykę) typowego Ennisowskiego humoru.
Jest jeszcze "Fury - Peacemaker" - podobno dobry komiks, ale nie czytałem więc się nie wypowiadam.
W tej chwili w Marvel MAX wychodzi (podobno 13 zeszytowa) seria "Fury" i jakkolwiek nie koniecznie jest to tematyka typowo wojenna, to nad tą serią bym się zastanowił.
-
O, super, że nakreśliłeś jasno sytuację. W każdym razie ja wziąłbym to wszystko w ciemno. :)
-
A czytał ktoś "The Boys" albo "Crossed". Warte zakupu?
-
Crossed jeśli lubisz makabrę. Świat opanowała zaraza zbliżona do tradycyjnych zombie, ale wirus czy cokolwiek macza w tym ręce powoduje, że ludzie wyzbywają się wszelkich zasad moralnych. Mordują, gwałcą, często jednocześnie, wszystko co popadnie. W tym chaosie próbuje przetrwać grupka zdrowych ludzi. Całkiem zabawne jeśli ma się mocny żołądek. Nie pamiętam czy jest w tym jakiś sens i przesłanie. Chyba gdzieś było, ale mi umknęło przykryte gdzieś "zombie" tłuczącym kogoś końskim przyrodzeniem na śmierć.
-
A czytał ktoś "The Boys" albo "Crossed". Warte zakupu?
"The Boys" - tak.
"Crossed" - nie.
-
"Crossed" - nie warte... gdzieś na forum opisałem moje rozczarowanie tym komiksem.
-
A coś więcej o "The Boys"?
-
Wiem, że nie do mnie powyższe pytanie jest kierowane, ale przez przypadek pasuje.
Kumpel z redakcji napisał zdań kilkadziesiąt o "The Boys" Ennisa i Robertsona. Wraz z kontekstem i dygresjami.
"Gdybym miał sporządzić ranking moich ulubionych scenarzystow komiksowych, to Garth Ennis pewnie okupowałby w nim podium. Niekoniecznie pierwsze miejsce, bo przecież Whedon, David, Rucka, Ellis. Bo przecież Miller. Ale z mojego wymyślonego przed chwilą podium, którego tak naprawdę nie ma, Ennis nie schodzi od 2002 roku. Wtedy to Egmont zaczął wydawać w Polsce Kaznodzieję.
Przeczytałem pierwszy tom, następnego dnia pobiegłem po szkole do Empiku i kupiłem drugi..."
reszta jest tutaj:
proszę (http://kaseta.org/2013/07/02/boys/)
Może komuś się spodoba :)
-
(pozwoliłem sobie poprawić nazwę tego tematu)
-
A co sądzicie o Pro? :smile:
Niby błahostka, ale scena fellatio dla "Supermena" mnie rozwaliła :lol:
-
Dla mnie najlepszy komiks Ennisa to Hitman, pierwszy tom może nie podejść, ale im dalej tym lepiej. Świetne dialogi, szczególnie spotkanie Tommyego z Supermanem, albo całą Ligą już na księżycu :) Poza tym cała masa genialnych postaci dwu i trzecioplanowych, np taki Sześciopak i jego Klub Sprawiedliwości :P
-
Przeglądając neta natrafiłem na darmowe cyfrowe wydanie komiksu ,,Crossed wish you were here" http://www.crossedcomic.com/ (http://www.crossedcomic.com/) . Jeśli dobrze rozumiem, to jest to kontynuacja głównej serii. Niestety, bez udziału Ennisa.
,,Crossed" nie czytałem. Chciałem zapytać jak mocny jest to komiks w skali od 1 do 10? Czego można się po nim spodziewać? Długo nie będę mógł po nim jeść? :smile:
-
W skali od 1-10 dałbym mu 12. Zawiera bardzo dużo, bardzo wymyślnej przemocy. Wyobraź sobie najgorsze sceny z Walking Dead, podrasuj i zmontuj z nich cały komiks. Pierwsza seria jeszcze udawała, że ma jakiś głębszy sens, a potem gdzieś to się wszystko zagubiło i pozostały głównie obrzydlistwa.
-
Krótko mówiąc, trzeba spróbować :smile: . Jeśli dobrze rozumiem, to ,,The Boys" to coś trochę lżejszego?
-
the Boys to zupełnie inna bajka. mi podeszło dużo bardziej niż Crossed, na pewno ciekawsze fabularnie, a nie skupiające się tylko na rzezi.
no i the Boys to komiks bądź co bądź superhero :)
-
no i the Boys to komiks bądź co bądź superhero :smile:
Chyba raczej anty - superhero, przynajmniej tak wnioskuję na podstawie zarysu fabuły.
-
Chyba raczej anty - superhero, przynajmniej tak wnioskuję na podstawie zarysu fabuły.
oj tam :-)
w każdym razie - z tego, co pamiętam, przeczytałem ze 40zeszytów i było warto.
-
Chyba raczej anty - superhero, przynajmniej tak wnioskuję na podstawie zarysu fabuły.
przeczytałem 10 zeszytów i stwierdzam że warto :) Dla mnie jeden z lepszych tworów Ennisa. Historia jest o grupie zajmującej się szantażowaniem i ustawianiem grup superbohaterskich. Pokazana jest baaaaardzo brudna strona superbohaterów, ale na szczęście Ennis podarował sobie postaci w stylu Gębodupy, których nadużywał ostatnio.
-
czytał ktoś może Goddess? Nie za bardzo moge znalezc w sieci cokolwiek o tej starej serii z Vertigo i nie wiem czy warto to sprowadzic/sprawdzic czy raczej to rzecz slaba jest? Z Ennisa za swietne uwazam Kaznodzieje, Hellblazera, Pielgrzyma, Hitmana i Punishera, War stories i inne wojenne komiksy. Ale spłodził on równiez potworki typu Fury, Ghost Rider czy Darkness . Do których pozycji bliżej bogini?
-
Czytałem to jakieś milion lat temu i nie zrobiło na mnie wrażenia. takie jakieś eko-hipisowskie pierdy, z tego co pamiętam.
-
Wśród całej rzeszy komiksowych twórców na pewno znajduje się grupa, która nie lubi komiksów z superbohaterami. Teoretycznie więc nie powinni oni brać zleceń na tworzenie takowych i spokojnie żyć dalej. W wielu przypadkach pewnie tak właśnie jest, ale pośród nich jest wśród nich pewien wyjątek. Nazywa się Garth Ennis. Irlandzki scenarzysta nie kryje się ze swoją nienawiścią i nie waha się przy każdej możliwej okazji dołożyć trykotom.
Chcecie przeczytać co było dalej?
http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2013/11/1439-pro.html (http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2013/11/1439-pro.html)
-
Planeta Komiksów ma zamiar wydać 'Battlefields' Ennisa :).
Mam nadzieję, że wydadzą wszystkie miniserie, a nie tylko pierwsze trzy (z czego jedną już wydała Mucha).
-
oni nie wydają pierwszych trzech. najprawdopodobniej chodzi im o Night Witches, Motherland i The Fall and Rise of Anna Kharkova, które (o ile Internet nie kłamie) są kontynuacją tej samej historii
-
oni nie wydają pierwszych trzech. najprawdopodobniej chodzi im o Night Witches, Motherland i The Fall and Rise of Anna Kharkova, które (o ile Internet nie kłamie) są kontynuacją tej samej historii
Nie kłamie (a przynajmniej w tym przypadku) :).
W takim razie trochę szkoda, bo historia radzieckiej pani pilot, wg mnie jest słabsza niż historia brytyjskich czołgistów (która to też jest 3-częsciowa).
-
Tyle wiadomo o Night Witches:
http://czasnakomiks.pl/index.php/planeta-komiksow-wywiad-z-karolem/#more-7756
-
Tyle wiadomo o Night Witches:
http://czasnakomiks.pl/index.php/planeta-komiksow-wywiad-z-karolem/#more-7756 (http://czasnakomiks.pl/index.php/planeta-komiksow-wywiad-z-karolem/#more-7756)
Uważam, że podawanie linka do jednego wywiadu w róznych tematach i różnych miejscach (także w sklepie gildii) to trochę wiocha, ale jeśli pod nickiem "ubernerdchick" kryje się ta Pani, to mogę być bardziej, a nawet dużo bardziej, tolerancyjny:
(http://czasnakomiks.pl/wp-content/uploads/2015/11/emipi.jpg)
-
Absolutnie, wiocha nie wiocha, ale czy naprawde nawet nie moge sobie w spokoju poszperac w damskim dekolcie, zeby ktos od razu nie strzelal fotki? O choc odrobine prywatnosci proszę - czy to naprawde tak wiele? Moje zycie to cierpienie, istna (nomen omen) Golgota :-(
-
Najpierw zaległość sprzed 12 lat, czyli "Pro". Tak, tak, to Egmont już wtedy wydawał tytuły Image Comics w Polsce. :) Historia wpisuje się w nurt odbrązawiania mitu superbohaterskiego w wersji satyrycznej. Mocna, zwarta (nieco ponad 50 stron) i pomysłowa rzecz. Niemniej musiałem wziąć kilka głębszych wdechów, zanim zabrałem się do lektury "The Shadow: W ogniu stworzenia". Tutaj Ennis daje popis przede wszystkim jako scenarzysta świetnie konstruujący kilkuodcinkową opowieść. Po mistrzowsku rozkłada akcenty, dozuje napięcie, pisze dialogi i sprzedaje swoje idées fixe. I oczywiście znowu odbrązawia mit superbohaterski, tym razem korzystając z elementów mainstreamowej opowieści przygodowej.
-
Pro jest świetne. Bo takie DC np nigdy nie pokaże jak Lois dziękuje Supermanowi. :)
Dopiero zacząłem Kaznodzieję. Ale mniej mi podchodzi niż Punisher Ennisa. Trochę za mało jest tam specyficznego humoru, który rozwinął w tej postaci Marvela. Pomijam obrzydliwe sceny przy ocenie. Gore nigdy nie było w moich klimatach.
-
Maciej Gierszewski pisze o "Nocnych wiedźmach"
Recenzowany komiks to nie tylko sceny akcji i walki, nie tylko naloty, wybuchy i strzelanina. Ennis mocno skupia się na psychice pary głównych aktorów dramatu, ten zabieg jest zresztą charakterystyczny dla jego pisarstwa. Scenarzysta unaocznia nam, że wojna zamienia zwykłych ludzi w nieczułe i brutalne bestie.
http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2016/04/2127-opowiesci-frontowe-1-nocne-wiedzmy.html
-
Po przeczytaniu Punishera Max (z klasyki Marvela) oraz Chłopaków (od Planety Komiksu trochę wcześniej) wróciłem do dwóch tomów Hitmana z Mandragory. Niestety wydanie tego komiksu woła o pomstę do nieba, pierwszy tom po tylu latach po prostu się rozkleił (środek wypadł normalnie z okładki). Ale lektura jest zacna jak za pierwszym razem, świetnie się to czyta. Egmont mógłby to wznowić w takich tomach jak daje teraz Punishera (czyli po dwa trejdy w jednym tomie, zmieścili by pewnie całość w 3 tomach)
-
Po przeczytaniu Punishera Max (z klasyki Marvela) oraz Chłopaków (od Planety Komiksu trochę wcześniej) wróciłem do dwóch tomów Hitmana z Mandragory. Niestety wydanie tego komiksu woła o pomstę do nieba, pierwszy tom po tylu latach po prostu się rozkleił (środek wypadł normalnie z okładki). Ale lektura jest zacna jak za pierwszym razem, świetnie się to czyta. Egmont mógł to wznowić to w takich tomach jak daje teraz Punishera (czyli po dwa trejdy w jednym tomie, zmieścili by pewnie całość w 3 tomach)
O nie! Dla mnie Hitman to jakaś totalna pomyłka! Ale rozumiem zamysł całej historii o cynglu z Gotham. Z drugiej strony jak znajdzie się zbyt to niech wydają :) Może w jakiejś kolekcji, np. od Hachette :lol:
-
O nie! Dla mnie Hitman to jakaś totalna pomyłka! Ale rozumiem zamysł całej historii o cynglu z Gotham. Z drugiej strony jak znajdzie się zbyt to niech wydają :smile: Może w jakiejś kolekcji, np. od Hachette :lol:
A ja lubie bardzo (ale tez czytalem, jak mkolek81, tylko te dwa trejdy od mandry). Jedno z moich skrywanych komiksowych marzen.
-
Czy Shadow będzie kontynuowany? Czy też już po zawodach?
-
Egmont mógłby to wznowić w takich tomach jak daje teraz Punishera (czyli po dwa trejdy w jednym tomie, zmieścili by pewnie całość w 3 tomach)
Też bym z chęcią kupił ale jest to mało realne. Tam jest chyba problem z materiałami.
-
Czy Shadow będzie kontynuowany? Czy też już po zawodach?
Ennis nie napisał w The Shadow nic ponad to co wydała Planeta.
-
a opowieści wojenne mucha już odpuściła? wie ktoś?
-
Pierwszy tom 7 lat temu, drugi 5 lat temu. W oficjalnych zapowiedziach nie ma. Obstawialbym, ze odpuscila. Na stronie muchy jest kontakt, napisz do nich. Mnie zawsze odpowiadala pani Meyer, czyli ich redaktor naczelny, wiec powinna wiedziec :)
-
Ennis nie napisał w The Shadow nic ponad to co wydała Planeta.
Dzięki. A w ogóle warte to uwagi (i pieniędzy)? Bo najwięcej na ten temat to znalazłem dyskusji o cenie.
-
Jeżeli choć trochę lubisz wojenne komiksy Ennisa i kręci Cię to żeby zobaczyć jak miesza pulpowego klasyka z takimi klimatami to oczywiście. Bez tego podejścia jest to co najwyżej rzetelne czytadło (co w sumie i tak jest sporą rekomendacją jak zestawi się z tym niektóre jankeskie premiery ostatniego roku).
-
Co myślicie o tym? Ktoś czytał w oryginale?
https://merlin.pl/world-of-tanks-roll-out-garth-ennis-carlos-ezquerra/7725435/ (https://merlin.pl/world-of-tanks-roll-out-garth-ennis-carlos-ezquerra/7725435/)
Pierwszy oficjalny komiks World of Tanks po polsku!
Komiks World of Tanks: Roll Out został stworzony przez legendę komiksu Gartha Ennisa (Kaznodzieja, Battlefields – Opowieści frontowe) i zilustrowany przez Carlosa Ezquerrę.World of Tanks: Roll Out to 120 stron, pełnej napięcia opowieści wojennej zainspirowanej grą sieciową World of Tanks, która ma już ponad 110 mln graczy na całym świecie!
Niedługo po lądowaniu aliantów w Normandii w głąb Francji rusza niesprawdzona załoga brytyjskiego czołgu. Wkrótce żołnierze odkrywają, że „Snakebite”, ich czołg Cromwell, znacząco różni się od innych tego typu maszyn. Aby przetrwać, operując na terenach łowieckich niemieckiej jednostki pancernej, Brytyjczycy będą potrzebowali zarówno szczęścia, jak i sprytu.
Wydanie obejmuje zeszyty nr 1-5 miniserii Dark Horse Comics World of Tanks: Roll Out. Za tłumaczenie komiksu odpowiedziane jest studio Roboto, specjalizujące się w lokalizacji gier.
-
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,39804.msg1421176.html#msg1421176
-
Co myślicie o tym? Ktoś czytał w oryginale?
Na razie jedyne co o tym komiksie myślę to to, że ciarki mnie przechodzą jak widzę w jak okropny i beznadziejny sposób tekst jest wlany w dymki...
-
Wyrównanie do lewej, a najlepszy i tak jest myślnik jednym z dymków.
Ot kolejny komiks na fali popularności czegoś tam znanego. Osobiście odpuszczam.
-
Jest jakiś szczęśliwiec (lub pechowiec), który miał okazję czytać "Caliban"?
Jeśli tak to może dałby się namówić na jakiś mały komentarz :)
-
Hmm, czytałem dość dawno temu. Pamiętam niewiele, co nie jest dobrym nowiną, bo nie zapadł w pamięć. Kojarzę, że komiks reklamowany jako horror sci-fi nie spełnił żadnej z tych ról. Sceny, które miały straszyć to jakieś powykrzywiane ciała i ogólnie mięsno-krwawe kawałki, a mało klimatu grozy. Za sci-fi odpowiada jedynie miejsce akcji - statek kosmiczny. Mogło się to równie dobrze dziać w jakimś laboratorium, bazie wojskowej na Syberii, czy podobnej placówce. Raczej bym nie polecił nikomu - chyba, że ogromnemu fanowi Ennisa.
-
Dzięki! Podjarałem się właśnie tym horrorem sci-fi, ale skoro tak się sprawy mają, jak piszesz, to chyba jednak dam sobie spokój.