gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: tyler_durden w Maj 03, 2006, 11:49:26 pm

Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: tyler_durden w Maj 03, 2006, 11:49:26 pm
Cytuj
Komiks ma niezwykłą formułę graficzną. Nie jest to dzieło o tradycyjnym układzie kadrów, z rysunkami wykonanymi czarnym tuszem. Jacek Michalski to mistrz ołówkowego szkicu i taką właśnie formę graficzną będzie miał album. Ma to dać wrażenie reportażu z miejsca wydarzeń, historii o szybko zmieniającej się dynamice i narastającym napięciu.

Pomysł na takie opracowanie graficzne przedstawił Witold Tkaczyk, wydawca albumu, zafascynowany opublikowanym kilka miesięcy temu nakładem wydawnictwa Egmont Polska albumem komiksowym Josel, 19 kwietnia 1943 autorstwa mistrza komiksu amerykańskiego Joe Kuberta, który traktuje o powstaniu w warszawskim getcie w 1943 r.


chyba puszczę pawia...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Marius Magnus w Maj 04, 2006, 12:02:37 am
Czytałem, czytałem. A to przecież nie koniec, bo mamy jeszcze w tym roku 25 lecie ogłoszenia stanu wojennego. Będzie się działo!
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: ljc w Maj 04, 2006, 06:56:10 am
hehe
no nie wiem... brzmi jednak odpychająco...:)
nie lubię szkicunków - zawsze mam wrażenie, że obcuję z wersją roboczą, z półproduktem/półdziełem
trzeba jednak w całości zobaczyć, żeby wyrokować
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Gilbaert w Maj 04, 2006, 07:09:54 am
hmm, ale jedno trzeba im przyznać że umieją się zakręcić. Załatwic mecenat jakiegoś tam banku...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Maj 04, 2006, 07:52:05 am
no jakoś to tak mętnie brzmi,
sorry ale Michalski to nie Kubert,
ogólnie kolejny pewnie badziewny komiks o czymś ważnym, który zostanie zj***y, ale głosno bedzie o nim,
to, że będzie głośno to dobrze i fajnie, tylko szkoda trochę, jeśli poziom będzie niski, bo wtedy wszyscy pomyślą, że te komiksy to sraczka marna,
Witek Tkaczyk potrafi zrobic sobie promocje, potrafi sprzedac komiks i jako wydawca napewno spisze się na medal, tylko, żeby jeszcze te wszystkie popiełuszkomiksy stały na jakimś poziomie...

może tym razem jednak nas miło zaskoczy :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 04, 2006, 08:04:02 am
Graficznie te komiksy stoją na dobrym poziomie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Memling w Maj 04, 2006, 10:12:14 am
Prawie na pewno dobrze się sprzeda (zostawiam 1 % niepewności dla zasady)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Maj 04, 2006, 11:00:54 am
Cytat: "Maciej"
Graficznie te komiksy stoją na dobrym poziomie.


  no tu bym się spierał."Solidarnosc"moim zdaniem to bardzo toporny albym.mówięto bez złosliwosci ,obiekcji i innych takich.
   To,że Michalski jest swietny w ołówku wiadomo juz od dawna,widziałem gdzies kiedys jego szkice pod plansze-bardzo sprawne,dynamiczne rysunki ale szkoda,że jego nazwisko i styl zostały w newsie postawione obok nazwiska Kubert i tytułu Josel...:/
 niepotrzebna etykietka i skojażenia.pewno kazdy by i tak sam się zorientował podczas bliższego zapoznania sie z komiksem,że mu sięz czymśkojaży ,ale taka sugestia od wydawcy jest moim zdaniem zbędna i krzywdząca dla komiksu.
  tak jakby od razu stawiać strone plastyczną w cieniu innego może i lepszego graficznie komiksu...a może i nie ,sie okaże.
   Josel momentami był słabo narysowany-mimo,że Kubert.
 
     co do fabuły-oby nie była podana na kolanach...bo tak ogólonie to temat najbardziej mi odpowiada z całej oferty historyczno patriotycznej Zin Zinu.
    nie żebym sie pocił ze zniecierpliwienia w oczekiwaniu,ale chętnie rzecz oblukam;]
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Titos2k w Maj 04, 2006, 11:07:12 am
cena też jak za Josela?

To ja podziękuję  :lol:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 11:10:38 am
no nie wierze w to co czytam.

Michalski Jacek zajebistym rysownikiem jest, a w ołówku rządzi.

Tkaczyk Witold zajebistym marketingowcem/wydawcą jest, potrafi to, czego nie potrafi nikt inny w tym kraju - sprzedać towar jakim jest komiks w WYSOKIM nakładzie.

A wy tu uprawiacie forumowy ostracyzm, jęczycie jak te baby nawet nie widziawszy tego komiksu. Cokolwiek by się wcześniej nie działo, jakiekolwiek by nie były zaszłości z poprzednich dokonań obu panów - nowe dzieło zasługuje na odrobinę obiektywizmu.

przestańcie jojczyć, przynamniej do chwili aż się ten komiks ukaże.

sheeeeshh
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Maj 04, 2006, 12:22:49 pm
no ja nie jojcze,wypraszam sobie.
   dmucham tylko na zimne!>:)

Cytat: "empro"

sorry ale Michalski to nie Kubert,

i jeszcze raz ja...
  a może Kubert to nie Michalski???
   tak fantazjując-gdyby np.w latach 80-tych Michalskiego porwano do stanów i kazano rysowac komiksy to dzis byłby amerykańskim klasykiem z polsko brzmiącym nazwiskiem,bo ma Jacek powera w łapie.
  między innymi,na jego wczesnych albumach i komiksach z AQQ  uczyłem sie rysowac,a dynamiką i kompozycją kadrów wyprzedzał on amerykańców o pare lat.
   I gdyby nie polskie realia 15 lat temu ,które nie dawały żadnych szans na start w świecie to dzis Michalskiemu Kubert mógłby stawiac drinka w drogiej restauracji i mówić"Dżacek!gud tu si ju men!!l" 8)  

   to samo z Wróblewskim-przecież gdyby urodził sie np:w rodzinie polskich  imigrantów w NY to jestem pewien,że byłby dzis legendarnym rysownikiem stawianym obok innych klasyków.

  tak wiem panie moder-off top.
Nie, łączenie postów - połączyłem :p
graves
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 01:04:40 pm
Cytat: "Filon"
no ja nie jojcze,wypraszam sobie.

to nie było do ciebie filon. wskoczyłeś  pomiedzy posty. ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 04, 2006, 01:23:09 pm
Nie czekajac na kolege Karola postanoiwlem zatem napisac za niego recenzje tego komiksu ;)
a ja komiksu to nei czytalem
i nie przeczytam
raczej mnie to nie intyeresuje
bo wiTek nie przysyla gratisow
ale badziewny jest..

przepraszam neichcacy edytowalem twojego posta zamiast go cytowac:/
karol
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 01:36:11 pm
Cytuj

Nie czekajac na kolege Karola postanoiwlem zatem napisac za niego recenzje tego komiksu ;)


moge spytac o co ci chodzi?
nie obchodzi mnie kolejna produkcja witka
nei komentuje jej
wiec z laski swojej...


Cytuj
a ja komiksu to nei czytalem


bo go nie ma

Cytuj
i nie przeczytam


raczej mnie to nie intyeresuje
mam zbyt duzo ciekawych komiskow na polce jeszce nei przeczytanych..

Cytuj

bo wiTek nie przysyla gratisow


nie wysyla a jakze
 bo gdy proponowal odmowilem...


Cytuj
ale badziewny jest...


nie uzywam takich slow-hmm uhh coz prawdziwy pliteracki talent nam sie tu objawia:(

powtarzam z laski swojej kim innym wycieraj gebe
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 04, 2006, 01:37:28 pm
A co to za cenzura - domagam sie przywrocenia poprzedniej wersji mojej wypowiedzi !!!!!!

Jest wolnosc slowa i wolnosc zartu. Jesli ktos nie ma poczucia humoru, to nie moj problem.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Maj 04, 2006, 01:39:09 pm
...i juz sie zaczyna błoto i inne teges... :roll:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 01:39:55 pm
Cytat: "Manis"
A co to za cenzura - domagam sie przywrocenia poprzedniej wersji mojej wypowiedzi !!!!!!

Jest wolnosc slowa i wolnosc zartu. Jesli ktos nie ma poczucia humoru, to nie moj problem.


niechcacy edytowalem zamaist cytowac

co do zartu: bardzo slaby..

komiks humorystyczny to tez niestety za duze dla ciebie wyzwanie:(
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 04, 2006, 01:42:20 pm
Cytat: "karol_konw"


neichcacy edytowalem zamaist cytowac



to moze przywroc pelna moja wypowiedz, a nie tylko fragment
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 01:43:37 pm
Cytat: "Manis"
Cytat: "karol_konw"


neichcacy edytowalem zamaist cytowac



to moze przywroc pelna moja wypowiedz, a nie tylko fragment


niestety nie mam
ale
ty jako
specjal;ista od historycznych fabul
opowiesz nam o tym...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 01:45:27 pm
Cytat: "Filon"
...i juz sie zaczyna błoto i inne teges... :roll:


ja sie nei znam
nei chcialem sie wtracac to nei moje buracvzki neich sie chlopcyy bawia

jakis wal wyciera sobie mna gebe to co mam robic:(

a michalski rysownikiem jest fajnym
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 04, 2006, 01:49:56 pm
Cytat: "karol_konw"
Cytat: "Manis"
Cytat: "karol_konw"


neichcacy edytowalem zamaist cytowac



to moze przywroc pelna moja wypowiedz, a nie tylko fragment


niestety nie mam
ale
ty jako
specjal;ista od historycznych fabul
opowiesz nam o tym...


Cenzura i tyle - jak w historycznych czasach. Moderator moze smiac sie ze wszystkich i wszystkiego, zazartuj lekko z moderatora - to zaraz wytnie ci wypowiedz

Pelen tekst byl mniej wiecej taki:

Spodziewalem sie - a nawet bylem pewien - ze komiks o Poznaniu '56 zostanie przed premiera spalony na stosie, a jego prochy rozsypane na komiksowych forach. Tak widocznie - zdaniem wielu wypada.

Nie czekajac na kolege Karola postanoiwlem zatem napisac za niego recenzje tego komiksu ;)

a ja komiksu to nei czytalem
i nie przeczytam
bo wiTek nie przysyla gratisow
ale badziewny jest...
komiks, nie witek, ktorego nie lubie
co do komiksu,
to badziewny jest...
bo autorzy sa z bydgoszczy
a bydgoszcz jest blizej torunia, niz Pzonania
wiec co oni moga wiedziec o Poznaniu
jak komiks wyjdzie
to obejrze okladke
i pierwsze piec stron
i napisze recenzje do chiChotu
na rzie tyle....
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Maj 04, 2006, 01:50:12 pm
nie no zauważyłem,że przy każdej nowej produkcji z Zin Zina...ludzie na forum  więcej się kłócą chłe,chłe...
   komiksy z tego wydawnictwa są jak komety przelatujące  koło ziemi i wpływające na relacje między ludzkie :badgrin:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 01:52:53 pm
aha do mateusza S.
oburzasz sie ze pogrzebal ktos komiks zanim wyszedl tere fere
cacy cacy
i masz rarcje
daltego nie pisnalem slowa bo nei wiem co to jest

ale nie dziw sie ludziom to juz 3 rocznica wg. Witka Tkaczyka i Manisa

malo tego
przypomne ci ten post jak sam bedziesz wlosy rwal z glowy ze znowu komiks polski jest ocenaniany przez pryzmat komiksow tkaczyka i traktowany jako
bzdurna dziecinna fanaberia

zupelnie jak teraz:(

chociaz czy to tylko ich wina?
w trakcie POPLITU szef najwiekszego wydawnictwa w Polsce powiedzial ze MAUS to taki komiks o zwierzatkach...zaden tam komiks historyczny:(
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 01:54:59 pm
Cytat: "Manis"

Cenzura i tyle - jak w historycznych czasach. Moderator moze smiac sie ze wszystkich i wszystkiego, zazartuj lekko z moderatora - to zaraz wytnie ci wypowiedz



samo cisnie sie na usta: ile ty masz lat?:D


hyhyhyhyhyhyhy
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 04, 2006, 02:01:29 pm
Cytat: "Filon"
nie no zauważyłem,że przy każdej nowej produkcji z Zin Zina...ludzie na forum  więcej się kłócą chłe,chłe...
   komiksy z tego wydawnictwa są jak komety przelatujące  koło ziemi i wpływające na relacje między ludzkie :badgrin:


A widziales jak sie klocono na forum Wraka - gdy Jerzy Szylak byl atakowany przez stado wscieklych psow za jego komiksy, ktore wydala Mandragora.  Tam to dopiero sie dzialo.

Ale zjawisko jest typowe dla Polakow. Jak wyjdzie jakis badziewie z Finlandii czy Szwecji, to wszyscy bija poklony przed tym komiksem i pisza jakie to wspaniale. Jak ktos chce cos zrobic u nas w kraju - czesto za darmo, lub pol darmo, dla idei, dla pokazania sie czytelnikom (np. fajne wydane ostatnio "Opowiesci tramwajowe"), to latwiej zjechac z gory na dol, niz jedno dobre slowo powiedziec.

Wszyscy juz ocenili Poznan 56 - bo to Witek wydaje i promuje, bo ja jestem wspolautorem scenariusza.  A nikt nawet nie zauwazyl - moze nie chcial - ze wspolautorem scenariusza jest Wiktor Zwikiewicz - jeden z najlepszych polskich pisarzy s-f. Wymieniany zawsze w jednej czworce obok Stanislawa Lema, Adama Snerga-Wisniewskiego i Janusza Zajdla.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 02:08:07 pm
Cytuj
Ale zjawisko jest typowe dla Polakow. Jak wyjdzie jakis badziewie z finlandii czy szwecji, to wszyscy bija poklony przed tym komiksem i pisza jakie to wspaniale.


bardzo bym sobei zyczyl zeby komiksy ZIN ZINU dorywnywaly tym badziewiom

to dorba okazja do porozmawiania o tym dlaczego komiksy polskie wygladaja jak wygladaja - czyli dalczego tak czesto kopiujemy innych czesto sami siebie:/- tak jak komiksy rocznicowe

gdzie tu sens w kolejncyh produkcjach rocznicowych?
inny poza finansowym?

Szymon Holcman na tym samym spotkaniu POPLITOWYM na ktorym padlo to stwierdzenie o Mausie mowil -pytal dlaczego nei "dorobilismy sie" komiksu historycznego o klasie i na miare persepolis lub louisa riela?

chcialbym aby Poznan takim komiksem byl...
 


Cytuj
Jak ktos chce cos zrobic u nas w kraju - czesto za darmo, lub pol darmo, dla idei, dla pokazania sie czytelnikom (np. fajne wydane ostatnio "Opowiesci tramwajowe"), to latwiej zjechac z gory na dol, niz jedno dobre slowo powiedziec.]


jezli mowisz to do mnei to neistety kochany kula w plot
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: KRL w Maj 04, 2006, 02:17:01 pm
Widziałem te popiełuszki i takie tam- i mnie wydanie nie powaliło na kolana, rysunki też...ale swoja drogą to. Myslałem że z komiksami pana Tkaczyka to jest jak jest ( znaczy sie, że nikt ich nie trawi ostatnio ) po tym sławetnym tekście co go pan Wydawca napisał o sobie w trzeciej osobie...jaki to on zajebisty jest i w ogóle... bo mnie osobiście to własnie ten tekst odpycha od nowych tytułów Zin Zin Presa. I choćby tam sam Św.  pamięci Lem scenar napisał ...to mi by sie nie chciało...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 02:22:18 pm
ehh
nie ma o cyzm gadac:/
zamiast czytac o nowych projektach zin zin presssu
wole poczytac ploty z www.pudelek.pl

wartosc dodana obu jest podobna
przy czym pudelek
jest przynajmniej zabawny...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: KRL w Maj 04, 2006, 02:25:38 pm
To ja tez zofftopuję... z tym Pudelkiem...
Karol- nie dość, że zabawne to jak jest plota o Tomie Cruzie -to nawet jest ciekawie i  inspirująco... jak po dobrym komiksie z poje...ną fabułą...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 04, 2006, 02:28:15 pm
Cytat: "karol_konw"

Szymon Holcman na tym samym spotkaniu POPLITOWYM na ktorym padlo to stwierdzenie o Mausie mowil -pytal dlaczego nei "dorobilismy sie" komiksu historycznego o klasie i na miare persepolis lub louisa riela?


Przy okazji pytanie - odbiegajace znacznie od tematu.

Czy  ten Szymon Holcman, ktory recenzuje komiksy w "Przekroju" i innych pismach to ten sam Szymon Holcman z wywiadu jakiego udzielila Kultura  Gniewu "Ali komiksu"?????
- cytuje wywiad:
"Dzisiaj w stosunku do tamtego okresu zmienił się charakter publikacji, większą wagę przykładamy do jakości wydania, zwiększyła się również częstotliwość wydawania albumów. Obecnie wydawnictwo tworzą trzy osoby: Pawel Tarasiewicz, Szymon Holcman i wspomniany Jarek Składanek."

Czy to tylko zbieznosc nazwisk???
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 04, 2006, 02:31:00 pm
jeszce o pudelku:

Karol- a sekretne zdolnosci OLI K.? ze tanczyla a niby nie tanczyla?
to tak jak niektorzy komiskowi tworcy
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: holcman w Maj 04, 2006, 02:35:42 pm
manis napisał:
Cytuj
Czy ten Szymon Holcman, ktory recenzuje komiksy w "Przekroju" i innych pismach to ten sam Szymon Holcman z wywiadu jakiego udzielila Kultura Gniewu "Ali komiksu"?????


Skoro mnie do tablicy wywołano: tak to ten sam Holcman. Który zresztą przyłożył rękę do tych "badziewi" ze Szwecji i Finlandii ;-)

pozdrawiam

P.S. a pudelek.pl rulez
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Maj 04, 2006, 02:43:35 pm
Cytat: "Manis"
j
Jak wyjdzie jakis badziewie z Finlandii czy Szwecji, to wszyscy bija poklony przed tym komiksem

 
   echm...przesadzasz tym badziewiem.Exit czy Pixy bo jak sądze te komiksy sugerujesz, to pożądne rzeczy które porywają czytelników  wyobraźnią twórców i odrelanionym światem przedstawionym.
  Polscy czytelnicy wymęczeni polską historia widocznie wolą to niż kolejną pieśń ku czci tego czy tamtego.jeśli "poznań..."spotka sie z chłodnym przyjęciem wsród zwyczajnych  zjadaczy komiksów to tylko będzie potwierdzeniem moich słów.
  ja osobiscie z zainteresowaniem przyjże sie komiksowi jak juz sie ukaże,chociażby z powodu rysunków Jacka.  i własnie to rysunki a nie tresć w tym przypadku mnie  interesują.
   Polska historia i jej ciągłe przypominanie mnie męczy,zbyt czesto o tym słysze.a teraz jak juz Kaczory kwaczą to w ogóle...rozliczyć,przypomnieć,rozliczyć ,przypomniec...bla,bla,bla....
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 04, 2006, 02:44:33 pm
Cytat: "holcman"


Skoro mnie do tablicy wywołano: tak to ten sam Holcman. Który zresztą przyłożył rękę do tych "bardziewi" ze Szwecji i Finlandii ;-)

pozdrawiam



Dzieki za info. Tak mnie to zaciekawilo jak czytalem wywiad na Alei i teraz jak Karol wspomnial Twoje nazwisko, to sobie przypomnialem o tym.

Piszac o Skandynawii mialem na mysli "Classic Ilustartated: The return of the son of Tarzan" - po szwedzku ;)  Kupilem, przeczytalem i naprawde sie zawiodlem. Chyba odsprzedam wkrotce na Allegro.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 04, 2006, 04:19:49 pm
Cytat: "empro"

sorry ale Michalski to nie Kubert


Sorry, ale się mylisz. Wiem, że już Ci na to stwierdzenie ripostowano, ale nie mogłem się powstrzymać.
Jacek Michalski znakomicie rysuje, a w jego pracach wykonanych ołówkiem widać wszystkie subtelności, które potrafi w ostatecznej obróbce ukryć pod warstwą tuszu...
Z tego względu pomysł, by Michalski zrobił komiks ołówkiem, uważam za znakomity. Porównanie z Kubertem i "Joselem" uważam natomiast za chybione i niepotrzebne. Ale może polskim czytelnikom tak właśnie trzeba różne rzeczy wciskać, bo po oryginalne, krajowe nie sięgną...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Maj 05, 2006, 09:07:20 am
ok,
chodziło mi o zbyt duże podobieństwo odybwu tytułów (jeśli chodzi o sposób realizacji) i to w dodatku w tak bliskim czasie od ich wydania,
w związku z czym jakoś tak brzydko to pachnie, po prostu rżniątkiem,

Michalski może i ma w łapie spore mozliwości (fakt widziałem tylko gotowe plansze z tuszem, nie szkice, i może w związku z tym nie mam pojecia wielkiego), ale chyba do Kuberta troszkę mu brakuje,

żebym nie został źle zrozumiany, nie narzekam/marudzę/etc, jestem pełen podziwu dla Witka Tkaczyka, że potrafi sprzedac komiks, że wydaje rzeczy cieszące się popularnością, dla autorów, którzy robią te komiksy, ale jednak wolałbym, żeby były one na wyzszym poziomie, żeby komiks, który juz się u nas w kraju sprzedaje, był czymś wartościowym,
a co do Josela, przepraszam Poznania, to własnie, nie mozna chociaż jakiejś malej cząstki zmienic, czegoś maluteńkiego, żeby nie było kropka w kropkę jak Josel, nie wiem, dla mnie jakoś troszkę wioska mowic, że będzie tak samo jak cos co wyszło przed kilkoma miesiacami, można się inspirowac, jakies patenty czasem delikatnie podkradac, ale wydac coś zupełnie takiego samego ?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: tyler_durden w Maj 05, 2006, 09:51:27 am
się porobiło...
jako ojciec założyciel tematu czuję się trochę winny.

moje prowokacyjne "chyba puszczę pawia" absolutnie nie dotyczyło komiksu "Poznań 56'", bo dotyczyć nie mogło. komiks jeszcze nie istnieje. a ja czekam na niego z niecierpliwością, tak jak czekałem na "Solidarność" i "Popiełuszkę". I mam nadzieję, że moje odczucia po kupieniu gotowego produktu będą odmienne niż w przypadku powyższych pozycji. I mam nadzieję, że będą z goła odmienne, niż odczucia po przeczytaniu "Josela", który bardzo mi się nie podobał. I uważam go za podobnie koniunkturalną pozycję, co "Solidarność" i "Popiełuszko".

mój "paw" wziął się tylko i wyłącznie z metod promocji i stylu tekstu pana Witka Tkaczyka. Tylko. Te "gadzinówki" wywołują we mnie bliżej nieokreślony wstręt. A co do mitycznych zdoloności merketingowo-promocyjnych pana Tkaczyka - super, fajnie i cool. Tylko jestem ciekaw, co zrobiłby ten wydawca w przypadku "Rewolucji"? Albo "Glinna"? Albo "Fastnachtspiel"? No co? Ktoś ma jakieś pomysły?

I mam nadzieję, że mecenat banku (brawa za załatwienie takiej sprawy) pójdą na autorskie honoraria, reklamę i jakość wydania.

A jak już komiks się ukaże, to wtedy będę go chwalił albo mieszał z błotem. Albo w ogóle mnie nie obejdzie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 05, 2006, 10:08:37 am
Cytat: "tyler_durden"
Tylko jestem ciekaw, co zrobiłby ten wydawca w przypadku "Rewolucji"? Albo "Glinna"? Albo "Fastnachtspiel"? No co? Ktoś ma jakieś pomysły?


Pewnie to, co w przypadku Zeliga.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: tyler_durden w Maj 05, 2006, 10:25:17 am
Tak, Zelig :-)

pomyśl chwilę, dlaczego o Zeligu było tak głośno?
Widzisz różnicę, czy nie bardzo?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 05, 2006, 10:29:11 am
Nie widzę. Wytłumacz mi.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: tyler_durden w Maj 05, 2006, 10:39:07 am
Maciej napisał:
Cytuj
Nie widzę. Wytłumacz mi.


pozwól, że Ci nie uwierzę.

ale Ty możesz mi powiedzieć, co pan Tkaczyk zrobił dla komiksu Filipa Myszkowskiego "Eryk - Ostatni Szrama"?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 05, 2006, 10:53:00 am
Cytat: "tyler_durden"

ale Ty możesz mi powiedzieć, co pan Tkaczyk zrobił dla komiksu Filipa Myszkowskiego "Eryk - Ostatni Szrama"?


To samo co Mandragora dla Eryka1,
 KG dla Glinna
i Egmont dla Barbarianów.

(domino dla Krainy herzoga)


wydał
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Maj 05, 2006, 10:53:36 am
Cytat: "tyler_durden"
Maciej napisał:
Cytuj
Nie widzę. Wytłumacz mi.


pozwól, że Ci nie uwierzę.

ale Ty możesz mi powiedzieć, co pan Tkaczyk zrobił dla komiksu Filipa Myszkowskiego "Eryk - Ostatni Szrama"?


  Eryk nie jest historyczno/patriotyczny :D
  to inna para kaloszy i inny okres dla wydawnictwa był.
jak dla mnie promocja była wystarczająca.nie narzekałem.
   a Witek zrobił dla mojego komiksu to,że go po prostu wydał i mi to wystarczyło.
    nie chciałbym szumu wokół niego a'la Solidarnosc czy Popiełuszko...to inne bajki i nie ma co porównywać pod względem promocyjnym o fabularnym nie wspominając :badgrin:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: tyler_durden w Maj 05, 2006, 11:10:52 am
Maciej napisał:
Cytuj
To samo co Mandragora dla Eryka1,
KG dla Glinna
i Egmont dla Barbarianów.

(domino dla Krainy herzoga)

wydał


Filon napisał:
Cytuj
Eryk nie jest historyczno/patriotyczny


no właśnie. twierdzę po prostu, że pan Tkaczyk nie wykazał się żadną nadzwyczajną sztuką w promocji swoich ostatnich tytułów. nie dlatego, że nie umie, tylko dlatego, że nie musiał. zobaczył jak "dziennikarzyny" się rzuciły na "Solidarność" i idzie dalej tym tropem. i ja go rozumiem.
tylko jestem ciekaw jakby mu poszło z tytułem nie martyrologiczno-patriotycznym, nie o holokauście, ale "zwyczajnym"?
czy dziennikarze tak chętnie by o tym pisali?
czy w telewizji by pokazali?
i czy bank dał by kasę?

śmiem wątpić.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Maj 05, 2006, 11:15:16 am
Cytat: "tyler_durden"


śmiem wątpić.


i bardzo słusznie,
stąd taki a nie inny dobór tytułów i tematyki :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 05, 2006, 11:32:24 am
Obelski dostał kasę na komiks z UE.

Gil z ONZ  :lol: (pośrednio)

Nie robili komiksów o martyrologii.


A Zelig to jednak inna mańka niż Solidarność.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: tyler_durden w Maj 05, 2006, 11:35:57 am
ale chyba nie mówimy o Obelskim i Gilu, tylko o panu Tkaczyku?

Maciej napisał:
 
Cytuj
A Zelig to jednak inna mańka niż Solidarność.


Jakościowo, artystycznie tak, ale jeśli chodzi o medialną atrakcyjność tematu tylko odrobinę niżej. I właśnie dlatego mniej się go sprzedało. No i w Tesco też nie można było kupić ;-)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 05, 2006, 11:57:25 am
No tak, ale pisałeś o dofinansowaniach, więc podałem Ci inne przykłady.

A ogólnie to przyjmuję do wiadomości Twoje argumenty. Zgadzam się.
Tytuł: ....
Wiadomość wysłana przez: Łamignat w Maj 05, 2006, 01:34:41 pm
JA  komiks kupię i  czy zmieszam go z blotem, czy będę mu bił pokłony zależy tylko i wyłącznie od samego komiksu.
Mam nadzieję , że autor rzetelnie zrobi swoją robotę i będę miał kawał dobrego komiksu w łapie i będę mógł rozkoszować sie świetną pozycją.

A tak na marginesie niezła dyskusja wyrosła  :) ZZ powinien więcej komiksów wydawać , weselej na forum by było  :badgrin:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Gilbaert w Maj 05, 2006, 02:51:10 pm
w moim przypadku nie do końca jest tak jak mówisz Macieju. Przynajmniej nie w sensie zestawienia mojego przypadku z przypadkami gdzie ktos dostaje pieniądze od kogos na cos tak o.
na wszystkie albumiki które wydałem zarobiłem praca własnych rąk.
tak sie złożyło że fundusze na wydanie albumiku Marka Lachowicza wzieły sie z nagrody za drugie miejsce w konkursie zrealizowanym pod opieka jakiejś komórki ue.
ale wykonalismy (bo Maciej narysował) pracę, dostalismy za nią pieniądze. Nikt mi pieniedzy nie dal za darmo nikt mnie nie objał mecenatem.
a to że za wspomniana nagrodę wydałem komiks zamiast polecieć na wakacje na Ibizę, to już moja brocha...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 05, 2006, 07:53:50 pm
Etam, nie musiałeś tego wydawać  :lol: Moja mistyfikacja się wydała.

Ja swoją połowę przeżarłem  :roll:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: ljc w Maj 06, 2006, 08:11:36 am
Cytat: "Filon"


  Polscy czytelnicy wymęczeni polską historia widocznie wolą to niż kolejną pieśń ku czci tego czy tamtego.jeśli "poznań..."spotka sie z chłodnym przyjęciem wsród zwyczajnych  zjadaczy komiksów to tylko będzie potwierdzeniem moich słów.
(...)
   Polska historia i jej ciągłe przypominanie mnie męczy,zbyt czesto o tym słysze.a teraz jak juz Kaczory kwaczą to w ogóle...rozliczyć,przypomnieć,rozliczyć ,przypomniec...bla,bla,bla....


coś jest na rzeczy - ale
no właśnie - Wrzesień 39 - wojna narysowana (czy jak to się nazywa) i Westerplatte dla są obowiązkowymi pozycjami, w ursynowskiej specgrpie... rys historyczno-polityczny uważam za podnoszący wartośc komiksu...
ale jest i drugie ale :)
Popiełuszko i Solidarnośc sa dla mnie słabymi komiksami - przede wszystkim scenariuszowo (rysunek mnie też jakoś nie powala)
i to chyba jest ich główny problem
dobry scenariusz historyczny w połaczeniu z dobrą kreską może odnieść wg mnie sukces komercyjny
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: KRL w Maj 06, 2006, 09:20:00 am
No bo powiedzmy sobie szczerze.... nikt nie objeżdza komiksów historycznych Zin Zin Pressu tylko dlatego, że sa historyczne... i nawet jak ktoś już żyga historią, to można taka osobę porównać z kimś kto np. ma obrzydzenie do mangi- no to czy ten ktos będzie na forach dzień w dzień wypisywać, jaka ta manga ujowa? Nie będzie pisać o niej w ogóle i już...a o komiksach Zin Zin Pressu piszemy... czyli po prostu te komiksy są słabe rysunkowo lub scenariuszowo ( za kolegą powyżej...który mi zaraz sprzeda, że nie jestem żadnym jego kolegą...) Ja osobiście z chęcia wielką zobaczył bym dobry komiks historyczny... taki z którego mógłby sie czegoś nauczyć mój brat ( studia historyczne) i jabym miał radochę z rysunków. No ale powstaja betony robione w pośpiechu... no a przynajmniej piję teraz do Popiełuszki...bo mnie zniszczył ten komiks...zniszczył po całości.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 06, 2006, 10:26:52 am
Cytat: "KRL"
No bo powiedzmy sobie szczerze.... nikt nie objeżdza komiksów historycznych Zin Zin Pressu tylko dlatego, że sa historyczne... i nawet jak ktoś już żyga historią, to można taka osobę porównać z kimś kto np. ma obrzydzenie do mangi- no to czy ten ktos będzie na forach dzień w dzień wypisywać, jaka ta manga ujowa? Nie będzie pisać o niej w ogóle i już...a o komiksach Zin Zin Pressu piszemy... czyli po prostu te komiksy są słabe rysunkowo lub scenariuszowo ( za kolegą powyżej...który mi zaraz sprzeda, że nie jestem żadnym jego kolegą...) Ja osobiście z chęcia wielką zobaczył bym dobry komiks historyczny... taki z którego mógłby sie czegoś nauczyć mój brat ( studia historyczne) i jabym miał radochę z rysunków. No ale powstaja betony robione w pośpiechu... no a przynajmniej piję teraz do Popiełuszki...bo mnie zniszczył ten komiks...zniszczył po całości.


Ale gdzies wczesniej na forum pisales, ze nie czytales ani "Solidarnosc", ani "Popieluszki" ! ? !
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Maj 06, 2006, 10:37:57 am
Cytat: "Manis"
Cytat: "KRL"
No bo powiedzmy sobie szczerze.... nikt nie objeżdza komiksów historycznych Zin Zin Pressu tylko dlatego, że sa historyczne... i nawet jak ktoś już żyga historią, to można taka osobę porównać z kimś kto np. ma obrzydzenie do mangi- no to czy ten ktos będzie na forach dzień w dzień wypisywać, jaka ta manga ujowa? Nie będzie pisać o niej w ogóle i już...a o komiksach Zin Zin Pressu piszemy... czyli po prostu te komiksy są słabe rysunkowo lub scenariuszowo ( za kolegą powyżej...który mi zaraz sprzeda, że nie jestem żadnym jego kolegą...) Ja osobiście z chęcia wielką zobaczył bym dobry komiks historyczny... taki z którego mógłby sie czegoś nauczyć mój brat ( studia historyczne) i jabym miał radochę z rysunków. No ale powstaja betony robione w pośpiechu... no a przynajmniej piję teraz do Popiełuszki...bo mnie zniszczył ten komiks...zniszczył po całości.


Ale gdzies wczesniej na forum pisales, ze nie czytales ani "Solidarnosc", ani "Popieluszki" ! ? !

Pewie przeczytał w tzw. "międzyczasie"
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: KRL w Maj 06, 2006, 10:43:25 am
No pozwoliłem sobie to łyknąć....w międzyczasie :)  Ale Solidarności nie miałem przyjemności... rysunki mi wystarczyły.... poprawne.... tzw bez rewelacji...ale dla mnie za mało żebym zaczął zagłebiac historie Wałęsów.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: ljc w Maj 06, 2006, 11:02:37 am
Cytat: "KRL"
No bo powiedzmy sobie szczerze.... nikt nie objeżdza komiksów historycznych Zin Zin Pressu tylko dlatego, że sa historyczne... i nawet jak ktoś już żyga historią, to można taka osobę porównać z kimś kto np. ma obrzydzenie do mangi- no to czy ten ktos będzie na forach dzień w dzień wypisywać, jaka ta manga ujowa? Nie będzie pisać o niej w ogóle i już...a o komiksach Zin Zin Pressu piszemy... czyli po prostu te komiksy są słabe rysunkowo lub scenariuszowo ( za kolegą powyżej...który mi zaraz sprzeda, że nie jestem żadnym jego kolegą...) Ja osobiście z chęcia wielką zobaczył bym dobry komiks historyczny... taki z którego mógłby sie czegoś nauczyć mój brat ( studia historyczne) i jabym miał radochę z rysunków. No ale powstaja betony robione w pośpiechu... no a przynajmniej piję teraz do Popiełuszki...bo mnie zniszczył ten komiks...zniszczył po całości.


gdybym był złośliwy, napisałbym pewnie, żebyś nie sądził ludzi po sobie...  :p
istnieje duża szansa, że przeoczyłbym tego kolegę (gdyby nie dopiska)
a tak...  ;)
oczywiście zgadzam się z Tobą co do oceny komiksów
przypominają mi one takie robienie czegoś na siłę - tylko poto, żeby wykorzystać jakieś medium (komercyjnie w konsekwencji), choć rzecz (historia) nie jest przystosowana do pokazania w danym medium - nie ma pomysłu na poprowadzenie opowieści graficznej
to trochę tak jak z komiksem o JPII - mam jakiś takie w kolorze, twarda okładka, wersja pl, oficjalnie zatwierdzony przez jakąś watykańską radę ds. czegośtam - wszytko fajnie, ja bym dobry komiks o papieżu przeczytał, ale w tym rysunki są słabe i kompletnie nie ma scenariusza - taka wyliczanka jakiś epizodów ważniejszych z życia KW i poźniej JPII - no i kupa...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: KRL w Maj 06, 2006, 11:51:04 am
No moim zdaniem mozna spokojnie zrobić komiks historyczny... dobry... Przykładem może być MAUS... nie ma wycinków z zycia BOSSa jakiegos tylko opowieśc swiadka... i juz mamy podstawy do napisania dobrego scenariusza ( bo o Papiezu tez chłamy powstają, komiksowe czy filmowe - ale gdyby tak zrobić komiks którego bohaterką i narratorka byłaby np. gospodyni Karola Wojtyły albo kucharz w Watykanie...i historia opowiedziana była by z ich perspektywy..." no i jak dostał kulke to przez 3 miesiące nie jadł pierogów...bo ciężkostrawne a on musiał mieć lekki umysł bo sie wtedy modlił duzo..."czy jakos tak... W Mausie mamy tez zabieg graficzny ciekawy- ludzie zwierzaki... ( i jednego nie kumam- poruszam wątek juz objechany ze wszystkich stron....  że świnie to Polacy...ja bym zrobił z Polaków jakies takie chytre, kombinujące zwierzątko- nie wiem - kunę albo kruka....no juz szczury byłyby lepsze...bo o tych świeniach to ART nie najlepiej powiedział...nawet mu tłumaczenie sie nie wyszło- ze to niby świnie nie uczestniczą w łańcuchu pokarmowym, że zydzi ich nie jeda i nie ubią- i to taka przenośnia- no pogrążył się facet ta wypowiedzią strasznie...że niby kur...a Żydzi i Niemcy to się liczą w ekosystemie a Polacy to ci których Żydzi nie lubią.... no tego nie kumam...ale nie ważne )
Ale chodzi mi o to że mozna- zakręcić scenarem żeby nie było zwykłych powyrywanych scenek jak siedza typy i sebatują przy okrągłym stole ( tylko jak jedzie typ na ten Okrągły stół i autobus sie psuje i on w tym autobusie zaczyna sie zastanawiac po co tam jedzie właściwie...i rozkminia wtedy wątki historyczne... czy jakoś tak....) no i tego Wałęsę tez nie trzeba rysować tak jak Wałęsa na fotach wygląda...mozna pójść w karykaturę w rysunku przy poważnym scenariuszu.... No nie wiem - cokolwiek żeby nie były to sztywne betony których cięzko z półki ruszyć.
Bo te komiksy i filmy pokazują nam sceny które znamy z wiadomości- i jak ktoś bedzie chciał poznac historie polski to nigdy nie siegnie po taka rzecz jak komiks...ale gdyby zrobić komiks poprzedzony badaniami ( takimi jak przy pisaniu czyjejś biografi - zeby w nim były fakty i myki których nie znajdzie sie w encyklopedi... no to panowie- nawet profesorowie z histori byliby zmuszeni siegnąć po komiks albo czekac na wersję książkową ( tak ja my czekamy na wersje filmowe albo komiksowe ...buahahahaha .....khmmmm....)
Ale nikomu dupy nie chce sie ruszyć i pomyśleć troche więcej... i robi sie na ochlap historie...i znowu ten Wałęsa prze mur skacze... idealnie jak na zdjęciach w gazetach albo na filmie... zamiast spytac Wałęsę na potrzeby komiksu czy mu sie wtedy jak skakał to w głowie nie kręciło...albo czy noc wcześniej nie spał bo planował jak tam sie wdrapać....
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 06, 2006, 03:22:41 pm
Karol: Maus nei jest komiksem historycznym to komiks o zwierzatkach- tak moiw znany uznany wydawca komiksow w polsce.....

a co do komiksow i histori:
to jaknajbardziej sie z toba zgadzam- co do takie podejscie w ich tworzeniu

teraz bedzie wystawienie dupy na strzal:
w ten sposob staralem sie podejsc do swoich lets say komiskow historycznych

i komiks o powstaniu warszawskim w zamierzeniu mial byc inny od sztampowego opowiadania o powstancach i warszawie 44

podobnie aleja bez roz- historia nowej huty widzina nie przez pryzmat wielkich wydarzen ale oosbistych przezyc- rodzinnych etc itd itp

oczywiscie mozna powiedziec ze mi nie wyszlo:D
hyhyhyhyhy
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 06, 2006, 07:27:31 pm
Cytat: "karol_konw"

oczywiscie mozna powiedziec ze mi nie wyszlo:D
hyhyhyhyhy


"Niestety, wspomniane już "Epizody Powstania Warszawskiego" czy ostatnio "Strzały pod Arsenałem" (przenoszące fabułę "Kamieni na Szaniec" na komiksowe plansze) nieco rozczarowuja. Choć to dzieła szlachetne w zamiarach, bywają niedoskonałe pod względem artystycznym. Sama waga poruszanego tematu czyni te komiksy wartymi uwagi, ale scenariusze i strona graficzna pozostawiają wiele do życzenia".

Konrad Wągrowski "Ozon" 27 kwietnia - 10 maja 2006


Zakladam, ze jednak Konrad Wągrowski  - uogolniajac swoja opinie na caly zbior "Epizody Powstania Warszawskiego" - czyni w swej mysli wyjatek dla zwycieskiej pracy ;) Oczywiscie "Sierpniowa Niobe" to jedyny komiks profesjonalny w tym konkursie wiec kto mial wygrac, jak Ty i Rafal. Zobaczymy czy w tym roku na II edycje konkursu naplynie wiecej profesjonalnych prac ?

Jesli mam byc szczery, to o ile rysunki Rafala bardzo mi sie podobaly (szczegolnie te w kolorze - dobrze, ze zdecydowal sie na ten malarski styl porzucajac swoje wczesniejsze doswiadczenia), to Twoj scenariusz wydal mi sie zbyt znajomy. To znaczy jak czytalem komiks to bylem pewien, ze czytalem te historie w jakiejs ksiazce przygotowujac na studiach referat na temat Powstania Warszawskiego i wydalo mi sie, ze nawet wiekszosc zdan w tym komiksie pokrywala sie z autentyczna spisana opowiescia bohaterki. Oczywiscie moze mi sie tak tylko obecnie wydawac, ale gdybys mogl zacytowac relacje z ktorej korzystales, to rozwialbym do konca swoje watpliwosci.

Co do "Alei bez roz", to chyba poza mieszkancami Krakowa i okolic nikt tego komiksu nie widzial. Obiecales mi kiedys przeslac egzemplarz,  ale minelo pol roku i nic :(
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 06, 2006, 07:33:47 pm
Cytat: "KRL"
czyli po prostu te komiksy są słabe rysunkowo lub scenariuszowo


Cytat: "KRL"
 Ale Solidarności nie miałem przyjemności... rysunki mi wystarczyły.... poprawne.... tzw bez rewelacji...


To zdecyduj sie slabe czy jednak poprawne ;) - tym bardziej, ze "Popieluszko", to w polowie epizod z "Solidarnosci.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Titos2k w Maj 06, 2006, 07:35:51 pm
@KRL
wzieli cie na tak zwane 'dwa baty'  :lol:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 06, 2006, 07:51:32 pm
Cytat: "Filon"

   druga sprawa,że nawet jeśli scenarzysta będzie święcie przekonany,że jego "historia" w komiksie jest prawdziwa to znajdzie się drugi taki święcie przekonany o swojej racji,innej oczywiście od racji tego pierwszego.


Tak bylo w przypadku komiksu o ksiedzu Popieluszce, kiedy to Kamil Smialkowski and comrades jechal po mnie, piszac ze powinienem sie wstydzic za to, ze powielilem w komiksie oficjalna wersje okolicznosci smierci ksiedza Popieluszki, ktora juz jest nieaktualna, bo dziennikarz z "Wprost" po polrocznym zbieraniu materialow stworzyl nowa i tej nowej powinnismy od teraz sie trzymac. Tlumaczylem wtedy spokojnie, ze nie po to ja takze przez pol roku czytalem wszystkie dostepne ksiazki o ksiedzu Popieluszce i nie po to rozmawialem z osobami, ktore go znaly, aby z dnia na dzien dac wiare w to co we "Wprost" napisali, tym bardziej, ze czesc opisywanych tam faktow przedstawianych jako nowe i sensacyjne byla juz poruszana przez innych autorow na poczatku lat 90.

Minelo pol roku i co. IPN i prokuratura stwierdzily, ze te sensacje sa zadne i dopiero bym sie dzis za siebie wstydzil jakbym zrobil scenariusz wedlug "nowej wersji".


Cytat: "Filon"

   wiadomo,że najgorszym wrogiem jakości jest pośpiech.a już w przypadku komiksu historycznego to pośpiech może zamordować całą akcje i ją pogrzebać przed premierą.
  a jeśli chodzi o Popiełuszkę i Solidarność to sorry chłopaki ale ja w nich widzę pośpiech.
   i myślę,że wiele osób przyzna mi racje.


Zdziwisz sie, ale ja tez przyznam ci racje. Ale sam doskonale wiesz, ze pomysl na ten komiks narodzil sie w pazdzierniku 2004, a to, ze przez nastepne ponad pol roku bylem zwodzony przez kolejnych wydawcow nie wplynelo korzystnie na rozpoczecie prac (zadnemu rysownikowi przeciez nie chcialo sie rysowac kolejnego komiksu do szufaldy bez szansy wydania, a moja motywacja i wiara tez byla juz na krawedzi). No i wtedy zjawil sie Witek - nie minely trzy dni zalatwil kilkuminutowy material w Panoramie o 18:30 i wszystko zaczelo sie krecic. A klopotow po drodze byla jeszcze masa - a termin koniecznej premiery wowczas juz tak niebezpiecznie bliski.

Dlatego teraz z Poznaniem jest spokojnie - scenariusz powstawal sobie od stycznia. Jacek rysowanie zaczal tez odpowiednio wczesnie. Bedzie czas na to wszystko, na co - po czesci nie z mojej winy - nie bylo czasu poprzednio.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: KRL w Maj 06, 2006, 07:59:43 pm
bez rewelacji...czyli słabe... tzn... gorsze rzeczy widziałem... więc nie jade po bandzie i nie bluzgam na rysunek w popiełuszkach... ale jak na cos tak reklamowanego...no to ja sory ale zostałem zmiazdżony.....
ja to w Emiku na dywaniku widziałem.... może cholera nie wniknąłem tak bardzo..ale wrazenie kupne...kupne od kupy...nie od kupowania....

" wzieli cie na tak zwane 'dwa baty' " ... na rożen się mówi :) albo sandwitcha..... to zależy w co.... :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: KRL w Maj 06, 2006, 08:02:37 pm
Ja tak tu sobie pitole o tych rysunkach i pitole...  a wyjdzie YOEL i się co moje naczytam .... hehe i bedzie- pitolił pitolił i sie napitolił a sam narysował do dupy....
spać nie mogę...już....
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 06, 2006, 08:09:28 pm
Cytat: "KRL"
bez rewelacji...czyli słabe... tzn... gorsze rzeczy widziałem... więc nie jade po bandzie i nie bluzgam na rysunek w popiełuszkach... ale jak na cos tak reklamowanego...no to ja sory ale zostałem zmiazdżony.....


A ja bede jednak w zaparte bronil rysunkow Krzycha Wyrzykowskiego, bo mi sie zwyczajnie podobaja. I uwazam, ze od czasu Wroblewskiego nikt nie rysowal w Polsce albumow w tak dobrym realistycznym stylu. I w historii o ksiedzu Popieluszce widac moim zdaniem duzy postep w stosunku do tego, jak Krzysztof rysowal "Westerplatte" - widac, ze ta monumentalna praca (cos kolo 100 stron o ile dobrze pamietam) pozwolila mu na nabranie pewnej latwosci rysowania i jeszcze lepszego wyrobienia wlasnego stylu.

Cytat: "KRL"
ja to w Emiku na dywaniku widziałem.... może cholera nie wniknąłem tak bardzo.


To podaj mi na maila ( maciejj@sgk.info.pl ) swoj domowy adres, to wysle Ci egzemplarz, nie bedziesz musial w Empiku stac ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 08, 2006, 07:37:22 am
Cytuj
Oczywiscie "Sierpniowa Niobe" to jedyny komiks profesjonalny w tym konkursie wiec kto mial wygrac, jak Ty i Rafal.


milo mi ze z profesjonalizm jest dla ciebei zarzutem:D

Cytuj
to Twoj scenariusz wydal mi sie zbyt znajomy. To znaczy jak czytalem komiks to bylem pewien, ze czytalem te historie w jakiejs ksiazce


bo to jest autentyczna historia
zatwem fakty mneij wiecej znac mozesz
natomiast tekst komiksu jest w 100%
korzystalem z bardzo skrotowej relacji glownej bohaterki- wypranej z emocji ot taka opowiesc obudzilam sie wstalam szlismy ulica zamorodowano mi 3 dzieci...............


Cytuj

Co do "Alei bez roz", to chyba poza mieszkancami Krakowa i okolic nikt tego komiksu nie widzial. Obiecales mi kiedys przeslac egzemplarz,  ale minelo pol roku i nic


bo niestety sam mma tylko jeden egz- wystarczy napsiac do dziennika polskieog pewnie maja tego jeszce sporo
zawsze moge wyslac mailem
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: DaryW w Maj 09, 2006, 01:35:22 pm
A czy ktoś w takim razie wie jak można kupić Aleję bez róż - jakiś adres kontaktowy Dziennika, może gdzies w Krakowie wysyłkowo???
Będę wdzięczny za informacje...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 09, 2006, 01:42:10 pm
Cytat: "DaryW"
A czy ktoś w takim razie wie jak można kupić Aleję bez róż - jakiś adres kontaktowy Dziennika, może gdzies w Krakowie wysyłkowo???
Będę wdzięczny za informacje...


http://www.dziennik.krakow.pl
musisz do ncih sam pisac...
ale z etgo co wiem wysylaja
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: ljc w Maj 12, 2006, 12:40:49 pm
Cytat: "karol_konw"

musisz do ncih sam pisac...
ale z etgo co wiem wysylaja


witam,
3 dni temu wysłałem im e-maila na adres redakcja@dziennik.krakow.pl
cisza...
dziś ponowiłem atak i jeszcze zmultiplikowałem go :) dodając adres sekretarza redakcji - zobaczymy...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: DaryW w Maj 12, 2006, 01:54:03 pm
dziennik mnie też żlał - 3 chyba już minęły też dni,
dajcie znać jak komuś dziennik odpowie (na który mail słaliśicie wtedy?)

A swoją drogą nawet na Allegro nie mogę wyszukać aleji - paranoja ...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 12, 2006, 02:24:41 pm
Cytat: "DaryW"
dziennik mnie też żlał - 3 chyba już minęły też dni,
dajcie znać jak komuś dziennik odpowie (na który mail słaliśicie wtedy?)

A swoją drogą nawet na Allegro nie mogę wyszukać aleji - paranoja ...


Mi odpowiedzieli wczoraj. Cytuje:

"Niestety nie dysponujemy juz egzemplarzami z "Aleja bez roz"...
Pozdrawiamy
Redakcja"

Musimy sie zatem do Karola usmiechnac chyba o skany - bo innego sposobu na przeczytanie obecnie tego komiksu nie bedzie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: ljc w Maj 12, 2006, 02:39:28 pm
witam,
też takie info dostałem właśnie...
:(
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 24, 2006, 10:44:34 am
piekna plansza- tak na tyle ile widac
to pieknei wyglada
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Maj 24, 2006, 12:59:40 pm
Cytat: "karol_konw"
piekna plansza- tak na tyle ile widac
to pieknei wyglada


co masz na mysli konkretnie - pokazana kilka dni temu okladke ?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 24, 2006, 01:02:22 pm
Cytat: "Manis"
Cytat: "karol_konw"
piekna plansza- tak na tyle ile widac
to pieknei wyglada


co masz na mysli konkretnie - pokazana kilka dni temu okladke ?


to co mozna zobaczyc na gildi
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: DaryW w Maj 24, 2006, 02:34:15 pm
Cytuj
"Niestety nie dysponujemy juz egzemplarzami z "Aleja bez roz"...
Pozdrawiamy
Redakcja"

Musimy sie zatem do Karola usmiechnac chyba o skany - bo innego sposobu na przeczytanie obecnie tego komiksu nie bedzie.[/code]


czy coś w tej sprawie da się radę Karolu zrobić i udostępnisz gdzieś skany, pdf komiksu?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Maj 24, 2006, 02:38:17 pm
Cytat: "DaryW"

czy coś w tej sprawie da się radę Karolu zrobić i udostępnisz gdzieś skany, pdf komiksu?


pytalem w redakcji faktcyznei nie ma:/
cos wymysle
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Marius Magnus w Czerwiec 08, 2006, 09:24:00 am
http://aqq.com.pl/c_czerwiec.html

"Zin Zin Press, które przedstawiło plany wydania kilku pozycji komiksowych związanych z najnowszą historia Polski, m. in. już znajdujący się we wstępnej fazie opracowania album komiksowy poświęcony Powstaniu Wielkopolskiemu, jedynemu zwycięskiemu polskiemu powstaniu narodowemu."
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Czerwiec 13, 2006, 09:38:00 pm
Wspaniale!!!
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Czerwiec 13, 2006, 10:51:04 pm
no i dobrze,że sobie wydawnistwo obiera jeden konkretny kierunek.
     nie jestem czytelników takich komiksów ale jeśli są chociaz dobrze narysowane i wydane to miło dla oczu.
  tylko niech sobie zin zin daruje Likwidatora wydawanie.ostatni album zdecydowanie był fatalny i nie pasuje do lini wydawniczej.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: mistrzu zagłady w Czerwiec 13, 2006, 11:49:24 pm
gdyby tylko minister Ujazdowski wiedział co to wyprawia się w Likwidatorze pewnie nie raczyłby zajrzeć do tych pięknych laurek i sypnąć kaszą... zresztą pewnie i tak nie zajrzał, hehe:)

a jak rozumiem to wydawca w ramach programu PATRIOTYZM JUTRA będzie lansował też likwidatora?? :lol:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Marius Magnus w Czerwiec 18, 2006, 04:12:46 pm
"Zin Zin Press zaprezentowało okładkę albumu 1956: Poznański Czerwiec ( http://aqq.com.pl/albumy/czerwiec.jpg ).

Jej twórcą jest Krzysztof Wyrzykowski, który w ten sposób zinterpretował okładkowy szkic Jacka Michalskiego, autora rysunków komiksu o Czerwcu. Szkic ten znajdzie się na wyklejkach okładki albumu.

Uroczysta premiera komiksu odbędzie się 27 czerwca w Poznaniu. O jej szczegółach wydawca poinformuje wkrótce. Jak zapowiada, "całe przedsięwzięcie planowane jest z rozmachem, jaki dotąd nie towarzyszył premierze żadnego komiksu w Polsce".

Album wydany zostanie w dwóch wersjach - z twardą i miękką oprawą."

ZA: aleja-komiksu.pl

Okładka całkiem przyzwoita :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Czerwiec 18, 2006, 04:33:43 pm
Podoba mi się okładka.
Jestem ciekaw efektu końcowego i o ile w żaden sposób mnie nie zainteresowała "Solidarność" i komiks o Popiełuszce, to "Poznański Czerwiec" może być bardzo dobrą pozycją, przynajmniej graficznie, bo o scenariuszu - z oczywistych przyczyn - trudno jeszcze cokolwiek powiedzieć.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: mistrzu zagłady w Czerwiec 18, 2006, 05:11:22 pm
tutaj scenariusz będzie decydujący, bo graficznie chyba bardzo fajnie wyjdzie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Czopek Piotrek w Czerwiec 18, 2006, 07:25:09 pm
czy tam w tle to wieża zamku królewskiego w Warszawie, którego w tamtym czasie i tak nie było?

ale generalnie okładka bardzo się mi podoba
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Czerwiec 18, 2006, 07:38:58 pm
Okładka fajna. Komiksu i tak nie kupię.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Czerwiec 18, 2006, 09:29:35 pm
mnie interesuje jak w zwiążku z nowym komiksem okolicznościowym podejda do tego media i inne szmatławce?
   już widze te durne pytania o "komiks" ,artykuły "znawców" i opinie "fachowców".
   znowu mi cisnienie skoczy.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Czerwiec 18, 2006, 10:23:11 pm
Cytat: "Filon"
mnie interesuje jak w zwiążku z nowym komiksem okolicznościowym podejda do tego media i inne szmatławce?
   już widze te durne pytania o "komiks" ,artykuły "znawców" i opinie "fachowców".
   znowu mi cisnienie skoczy.


No co Ty, jak zwykle pelen profesjonalizm ;)

Byla u mnie Pani z TVP oddzial Bydgoszcz nagrac material o "Poznanskim Czerwcu 56" i na wstepie powalila mnie zdaniem "O boze! To Pan nie rysowal tego komiksu. A powiedzieli mi, że Pan robi ten komiks." Po czym cierpliwie wytlumaczylem, że komiks sklada sie nie tylko z obrazkow, ale tez z tekstow i ja zajmuje sie tymi drugimi.

Pozniej bylo jeszcze zabawniej ;)

A okladeczka tez mi sie bardzo podoba. Jeszcze fajniej wyglada w calosci, bo przod i tyl tworza jeden obrazek, a poza tym bedzie to w wiekszym formacie niz A4 (cos jak Achtung Zelig!).

Co do scenariusza, to sie nie wypowiadam ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Czerwiec 18, 2006, 10:30:18 pm
okładka elegancka,
może to będzie pierwszy z tych "historyczno-okolicznościowych" komiksów na który się w końcu skuszę,
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Banaś w Czerwiec 19, 2006, 12:50:34 am
Cytat: "Marius Magnus"

"całe przedsięwzięcie planowane jest z rozmachem, jaki dotąd nie towarzyszył premierze żadnego komiksu w Polsce".

w sensie, że większa promocja niż "Solidarności"?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: tyler_durden w Czerwiec 19, 2006, 09:34:14 am
okładka całkiem w porządku, ale to wstępna wersja, która była prezentowana na serwisach podobała mi się bardziej.

teraz tylko pozostaje mieć nadzieję, że scenariusz będzie lepszy niż w poprzednich produkcjach historycznych.

a czy nazwisko Witka Tkaczyka pojawia się na okładce, bo jest on wydawcą, czy autorem grafiki, bądź scenariusza?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Czerwiec 19, 2006, 11:40:48 am
Z tego co mi wiadomo to Witek Tkaczyk jest współtwórcą scenariusza w pewnym stopniu.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: tyler_durden w Czerwiec 20, 2006, 01:40:00 pm
Dwa linki dotyczące "Poznania 56":

http://www.tutej.pl/cms.php?i=12682
http://komiks.nast.pl/nowosci/2325/Malowanie-Czerwca/

sam minister będzie. no, no...
no i można zobaczyć kilka rysunków ze środka.
hmmm... dla mnie lekkie rozczarowanie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Banaś w Czerwiec 20, 2006, 04:08:10 pm
bardzo ładne stronki
choć bardziej przypominają szkice
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Czerwiec 20, 2006, 04:58:44 pm
no bo to miało wyglądac jak szkice.weź przeczytaj początek tematu.
szkice szkicami ale wyglądaja pożądnie i schludnie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Czerwiec 20, 2006, 05:19:33 pm
Cytat: "Filon"
no bo to miało wyglądac jak szkice.weź przeczytaj początek tematu.
szkice szkicami ale wyglądaja pożądnie i schludnie.


Bo sa tam takie szkicowane strony, ktore Jacek rysowal kilka dni, a jeszcze pozniej poprawial uparcie za pomoca bardziej miekkiego olowka.  Wiec bardziej bym po prostu traktowal calosc jako komiks rysowany wylacznie przy uzyciu olowka z calkowitym pominieciem roli inkera.
Ale jak juz machnal tlum na placu, to faktycznie wyglada jak szkic, ale takich miejsc w komiksie jest niewiele.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Czerwiec 20, 2006, 06:09:20 pm
a jak to wydane będzie ??
jak egmontowy Josel czy jak należy :)
??
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Czerwiec 20, 2006, 06:25:43 pm
Cytat: "empro"
a jak to wydane będzie ??
jak egmontowy Josel czy jak należy :)
??


Format "Achtung Zelig!" czyli A4+, papier kredowy

Dwie wersje:
- twarda oprawa
- oprawa usztywniona z okładką powiększoną o skrzydełka.

To informacje od wydawcy sprzed druku komiksu, a pozniej juz nie dopytywalem, zastrzegam, ze w miedzyczasie moglo sie cos zmienic, ale nie wydaje mi sie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Czerwiec 20, 2006, 06:30:11 pm
czyli wszystko elegancko oprócz

Cytat: "Manis"
papier kredowy


bo jak dla mnie to zupełnie nijak w stosunku do szkicowego charakteru ilsutracji,
nie lepiej było zrobić nawet dziadoski papier ale jakoś go wkomponować tak, żeby wszyscy wiedzieli, że dokładnie taki właśnie papier jest zamierzonym działaniem a nie zrobionym z oszczędności :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Czerwiec 20, 2006, 06:57:24 pm
Cytat: "empro"

bo jak dla mnie to zupełnie nijak w stosunku do szkicowego charakteru ilsutracji,
nie lepiej było zrobić nawet dziadoski papier ale jakoś go wkomponować tak, żeby wszyscy wiedzieli, że dokładnie taki właśnie papier jest zamierzonym działaniem a nie zrobionym z oszczędności :)


No i tutaj musze wrocic do tego, co wczesniej napisalem, ze to nie jest rysunek szkicowy, a po prostu rysunek olowkiem w wielu miejscach bardziej szczegolowy niz mozna by pomyslec. I jak probowalem wstepnie po zeskanowaniu plansz, jak to bedzie wygladac w druku, to sie okazalo, ze na papierze szorstkim znika w druku glebia szarosci, a na papierze gladkim widac wszystko tak, jak na skanie. Stad taka decyzja. Na szczescie pomimo kredowego papieru, duzego formatu i twardej oprawy - cena bedzie ulamkiem tego, co trzeba bylo zaplacic za "Josela" ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: asu_swing w Czerwiec 20, 2006, 07:06:17 pm
Cytat: "Manis"
Na szczescie pomimo kredowego papieru, duzego formatu i twardej oprawy - cena bedzie ulamkiem tego, co trzeba bylo zaplacic za "Josela" ;)


są na przykład takie ułamki jak 3/4... 9/10 :)
ale zapewne jakiś sponsor się znajdzie i dofinansowanie, co pomoże z ceny zjechać
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Czerwiec 20, 2006, 07:10:49 pm
Cytat: "Manis"
Cytat: "empro"

bo jak dla mnie to zupełnie nijak w stosunku do szkicowego charakteru ilsutracji,
nie lepiej było zrobić nawet dziadoski papier ale jakoś go wkomponować tak, żeby wszyscy wiedzieli, że dokładnie taki właśnie papier jest zamierzonym działaniem a nie zrobionym z oszczędności :)


No i tutaj musze wrocic do tego, co wczesniej napisalem, ze to nie jest rysunek szkicowy, a po prostu rysunek olowkiem w wielu miejscach bardziej szczegolowy niz mozna by pomyslec. I jak probowalem wstepnie po zeskanowaniu plansz, jak to bedzie wygladac w druku, to sie okazalo, ze na papierze szorstkim znika w druku glebia szarosci, a na papierze gladkim widac wszystko tak, jak na skanie. Stad taka decyzja. Na szczescie pomimo kredowego papieru, duzego formatu i twardej oprawy - cena bedzie ulamkiem tego, co trzeba bylo zaplacic za "Josela" ;)


no może i tak,
ale przyznam. że marzyło mi się takie eleganckie, "zeszmacone" wydanie jak Josel w oryginale (chociaż nie widziałem ale z opowiadań brzmi i "wygląda" cudownie :))
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: CD Jack w Czerwiec 22, 2006, 01:08:41 am
Długo oczekiwane przykładowe plansze. (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/1956_poznanski_czerwiec/1)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Czerwiec 22, 2006, 08:06:59 am
rysunki ładne teksty hmmm przeczytamy calosc...to bedziemy rozmawiac

chcialbym zeby ten album byl nie tylko rocznicowym gadżetem...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Czerwiec 22, 2006, 08:27:21 am
Ani "Popiełuszko" ani "Solidarność"... Ale tu w treści widzę coś wreszcie... jakby to faktycznie wreszcie o zwykłych ludziach było. Rysunki świetne - "Josela" nie trawię bo temat oklepany do niemożebności, a że pamiętam kolejki, strajki i tp. to robią wrażenie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Marius Magnus w Czerwiec 23, 2006, 11:37:43 am
"PREMIERA I SPOTKANIE Z AUTORAMI KOMIKSU 1956: POZNAŃSKI CZERWIEC

Uroczysta premiera komiksu z udziałem autorów i gości honorowych - m. in ministra Kazimierza M. Ujazdowskiego - będzie miała miejsce 27 czerwca o godz. 11.00 w Ogrodzie Różanym CK Zamek. Podczas premiery harcerze Chorągwi Wielkopolskiej ZHP oraz zgromadzona publiczność będą kolorować 20 wielkich, rozwieszonych na płótnach, kadrów z komiksu. Następnie te pokolorowane płótna zawieszone zostaną na ogrodzeniu przy. Al. Niepodległości, ok. 100 m od pomnika Poznańskiego Czerwca, gdzie 28 czerwca odbywać się będą główne uroczystości rocznicowe. Akcja promocyjna prowadzona jest przy współpracy Narodowego Centrum Kultury, Chorągwi Wielkopolskiej ZHP i wydawnictwa Zin Zin Press.

Podczas promocji będzie można zakupić komiks w oprawie ze skrzydełkami w cenie 15,00 zł

.Tego samego dnia o godz. 18.00 w księgarni "Bookarest" w Starym Browarze z czytelnikami spotkają się autorzy komiksu. Komiks będzie dostępny w księgarniach poznańskich od wtroku, 27 czerwca, w pozostałych, od środy 28 czerwca, czyli dokładnie w 50-tą rocznicę wydarzeń Poznańskiego Czerwca 1956 r."

"21 czerwca rozpoczął się druk komiksu "1956: Poznański Czerwiec". Wydanie w oprawie ze skrzydełkami realizowane jest w poznańskiej drukarni Graphus Pach i ono jako pierwsze znajdzie się na rynku. Kilka dni później do sprzedaży trafi limitowana wersja komiksu w twardej oprawie (przeznaczona głównie na nagrody i do celów promocyjnych), produkowana w krakowskiej drukarni Off-Print. Nakład wydania w oprawie ze skrzydełkami wynosi 5 tys. egz., a w twardej (seria limitowana) 1 tys. egz. Ceny odpowiednio: 19,90 zł i 24,90 zł."

Za AQQ.COM.PL

Przy tak niewielkiej różnicy w cenie chyba skuszę się na hardcovera
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: CD Jack w Czerwiec 25, 2006, 03:14:58 pm
Dziś mamy dla czytelników oczekujących na premierę komiksu 1956: Poznański Czerwiec dwa materiały filmowe. Pierwszy z nich znajdziecie na stronie portalu epoznan.pl (http://www.epoznan.pl/index.php?section=forum&mode=topic&id=2009&source=news_sys), zaś drugi możecie obejrzeć bezpośrednio na naszej stronie (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/1956_poznanski_czerwiec/1/wielkie_kolorowanie).

Pozdrawiam
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Marius Magnus w Czerwiec 26, 2006, 11:14:36 am
" KOMIKS O CZERWCU '56 W "KAWA CZY HERBATA"

Komiks "1956: Poznański Czerwiec" zaprezentowany zostanie we wtorek 27 czerwca w porannym programie TVP1 "Kawa czy herbata". Program poświęcony jest obchodom 50-tej rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956."

Za AQQ.COM.PL
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Titos2k w Czerwiec 27, 2006, 10:06:42 am
wiadomości w rmfie:
o tym że rozwiesili komiks do kolorowania
i... wywiady z dzieciakami  :D

komiks nigdy nie będzie powaznie traktowany w mediach
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: śmigło w Czerwiec 27, 2006, 10:09:59 am
Cytuj
komiks nigdy nie będzie powaznie traktowany w mediach

w polskich zapewne nie bedzie
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Czerwiec 27, 2006, 10:50:12 am
Cytat: "śmigło"
Cytuj
komiks nigdy nie będzie powaznie traktowany w mediach

w polskich zapewne nie bedzie


póki różne dziady jeszcze tkwią w różnych redakcjach i trzymają się pazurami swoich biurek to będą tak pisać i mówić jak dotychczas,
czyli całkowciei do dupy :)

to kwestia tego, że dziennikarzyny dostają temat na artykuł gdzieś z góry i nie mając pojęcia robią materiał
ech....
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: śmigło w Czerwiec 27, 2006, 12:40:53 pm
Cytuj
to kwestia tego, że dziennikarzyny dostają temat na artykuł gdzieś z góry i nie mając pojęcia robią materiał
ech....

no wlasnie i tu sie robi petla. bo z jednej strony taki pismak co g... wie o temacie powinien np. przez autora komiksu byc olany - "pan nie wie? to po co robi pan artykul, na ktorego temat brak panu fundamentalnych wiadomosci?", z drugiej strony, tworca/wydawca zapewne jednak liczy na ta "dziennikarska promocje", no i zaczyna sie "edukowanie" pismaka. szkoda tylko, ze wiekszosc dziennikarzy robi te swoje "reportaze" po prostu na odwal - o przydzielili mnie, to cos tam nabazgram, zawsze jakas kasa bedzie. coz takie realia...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Salgi w Czerwiec 27, 2006, 07:49:56 pm
No nie wiem jakos tak czytam ta dyskusje ale chyba nawet wasze wzglednie pozytywne opinie nie skusza mnie do wydania jakiejkolwiek kwoty na ten komiks a to ze wzgledy na wczesniejsze nieudane proby pokazania historii solidarnosci i ks.Jerzego. Maks to przegladniecie tego albumu w sklepie badz przykladowe plansze na neciorze.
Taa ale bez wzgledu na poziom tego albumu i tak bedzie mial mega gitna promocje w mediach i kazdy z pismakow bedzie teraz przeogromnym znawca komiksu

Tak na marginesie juz spotkalem sie z opinia ze ten komiks zostal stworzony aby dzieci mogly latwiej przyswoic historie... no nic tylko plakac  :?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Czerwiec 27, 2006, 09:17:22 pm
to płacz.

  ja tymczasem zdam relacje na gorąco z blizszego zapoznania sie z tym komiksem-jest świetnie.
   i mówie to ja,człowiek któremu sie w ogóle nie podobał komiks o Solidarności i Popiełuszce.
  w przypadku komiksu o Poznanskim czerwcu mamy doczynienia ze świetną robotą.
  nie dośc,że wydanie pierwsza klasa(a mam wersje z miękką okładką)to do tego dochadzą rewelacyjne rysunki Michalskiego.dawno nie widziałem w jego pracach takiego poweru.mimo,że rysował ołówkiem i operował szarościami, warstwa graficzne jest bardzo zróżnicowana.są momenty szybkie,szkicowe na maxa ale są tęz bardziej wycykane kadry.ogólnie mówiąc-nie ma nudy podczas oglądania.
  odnośnie fabuły-przeczytałem do połowy na razie i jakoś mnie specjalnie scenariusz nie grzeje,ale tez nie chłodzi.jest taki a nie inny bo inny w tym wypadku nie mógł być po prostu.zaznaczam,że  wole czytac Lobo albo Punishera ale czytanie czerwca mnie nie bolało.to chyba cos znaczy no nie?

  to,że pismaki sie do niego teraz przyczepią nie umniejsza ani nie zwiększa jego jakości i wartości.
   pismaki i inne takie zachowują sie po prostu tak jak sie zachowuja przy tego typu okazjach.norma i śmiech na sali ale sie tego nie zmieni.
  medialny szum wokół tego komiksu jest przynajmniej szumem nad czymś wartym uwagi.

     odnośnie głupoty jaka walnał salgi;
  i co z tego,że komiks miałby ewentualnie nauczyc pare dzieciaków histori?to chyba dobrze,że komiks historyczny ma pełnic  funkcje edukacyjną no nie?
  nie wiem co w tej opini cie smieszy?masz dziwne poczucie humoru bo tu nie ma nic smiesznego.
  ksiądz który fika orła na skórce od banana i trafia pyskiem w psie gówno-to jest obiektywnie smieszne.

 aha,no i dla mnie jako poznańskiej pyry ten komiks tym bardziej zyskuje ,że widze w nim narysowane miejscówki które znam z otoczenia:]
 
  fajnie sie tez trzyma w łapie ten komiks-80 stron na kredzie,pachnące drukarnią


  podkreślam raz jeszcze-to nie moje klimaty ale nie moge sie doczepić do tego komiksu,nie mam za co po prostu.
 w przypadku poprzednich wydawnictw zin zin było za co.

 a "czerwiec" to po prostu dobra robota.polecam.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Salgi w Czerwiec 27, 2006, 10:12:00 pm
Z ta lekcja historii chodzi o to ze ludzie wciaz uwarzaja komiksy za cos dla dzieciakow i niby wlasnie dlatego chca przez nie przemycic troche historii a nie patrza na ten album jako na komiks sam w sobie, czaisz baze??

acha no i po obadaniu moich wczesniejszych wypocin dochodze do wniosku ze nie ma tam nic o smiechu drogi Filonie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Czerwiec 27, 2006, 10:24:45 pm
nie ,nie czaje bazy.

   dalej nie wiem co cie tak bawi.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Czerwiec 28, 2006, 02:49:36 pm
łeeee, bez ściemy Ci się to Filon podoba?
jeszcze nie widziałem - pewnie obaczę.

Troszkę w nawiązaniu do niesławenj ankiety postawionej na stronce TVP - zastanawiam się jaka jest reakcja osób, które tak żarliwie protestowały wobec zniesławiana jakiego doznał komiks, w sensie gatunek. Czy tak samo denerwuje Was medialna promocja pełna <błedów i wypaczeń>?
Pytam z ciekawości, bo jakoś tak mi sie skojarzyło.

Ja się tam przyzwyczaiłem, naprawdę. I mnie to nie preszkadza. Możecie mnie palić na stosie za niewiernośćwobec idei.  8)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: mistrzu zagłady w Czerwiec 28, 2006, 05:35:52 pm
jeśli mnie pytasz, to nie wiem, bo tv nie ogladam prawie wcale, dotąd nie natrafiłem na jakieś relacje odnośnie komiksu i w ogóle coś mało o nim słysze... ale mnie ogólnie nie cieszą nieścisłości w omówieniach komiksów i w ogóle w temacie komiksu.
tu np. przypomina mi się historia z gościem z radiowego programu o filmach, który zapodał wpierw konkurs - jeszcze przed realizacją filmowego SIN CITY - z pytaniem w jaki film zaangażowany był Frank Miller? odpowiedź oczywiście RONIN !!!- tak ten RONIN z Żanem Reno :) dlatego zaś, że to na bazie jego komiksu (jeah :) ) - dalej w komentarzu mówiąc "na szczęście zajął się poważniejszymi rzeczami i zaczął pisać powieści np. SIN CITY" - w sensie graphic novels. no to się wkrewiam, ale i śmieję bo to żałosne. ale za setnym razem to już przestaje być śmieszne - wkurvrza tylko.

a jakie błędy i wypaczenia masz na myśli???

no ale w ogóle to cieszę się, ze jest gość, który potrafi przebić się z komiksami do mediów - jak poszperasz w starszych numerach AQQ i zobaczysz z jakich motywów komiksiarze cieszyli się wtedy (że oto w jakiejś gazecie pojawił się artykul o Żbiku, albo, że pojawił się na rynku spożywczym baton KOMIX, że na ścianie jakiegoś sklepu są dwa kadry z komiksu Prosiaka, ale tenże Prosiak ich tam nie zrobił - nie było o czym pisać, niewiele się działo) to fakt, że teraz o komiksie pisze się i mówi w ogólnokrajowych dziennikach, natomiast autorów zaprasza się do programów kulturalnych jest sporym sukcesem;
kolejny krok to zmiana myslenia o komiksie (to odnośnie tematu ankiety), bo nie można w kółko wałkować trzech pytań ("czy komiks to sztuka?", " czy komiks to niższa forma literatury?", "czy komiks może traktować o rzeczach poważnych?"). jak mówię - na początku to bawi, za setnym razem masz ochote zdzielić gościa, ktory o to pyta.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Czerwiec 28, 2006, 06:32:25 pm
Cytat: "mistrzu zagłady"

kolejny krok to zmiana myslenia o komiksie (to odnośnie tematu ankiety), bo nie można w kółko wałkować trzech pytań ("czy komiks to sztuka?", " czy komiks to niższa forma literatury?", "czy komiks może traktować o rzeczach poważnych?"). jak mówię - na początku to bawi, za setnym razem masz ochote zdzielić gościa, ktory o to pyta.


Dorzuce jeszcze jedno, ktore wczoraj uslyszalem od dziennikarki w Poznaniu - "O czym Pan myslal tworzac ten komiks?".
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Czerwiec 28, 2006, 06:35:47 pm
i jeszcze "czy komiks się czyta, czy ogląda"
moje ulubione :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Titos2k w Czerwiec 28, 2006, 06:36:39 pm
prawidłowa odpowiedź to:
"jak to o czym?
o gołych babkach  :lol: "
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 06, 2006, 11:33:43 am
Jak na 75 tysięcy dofinansowania z Ministerstwa Kultury to nie powiem, żeby ten komiks rzucił mnie na kolana z powodów edycyjnych. O błędach merytorycznych nie wspomnę, bo chyba na tym forum nie dyskutuje się na temat tygrysów w 1939 roku:-).
Widać, że nawet jak mamy kase, to nie umiemy nawet zrobic komiksu. A utora rysunków prosze o dalsze części tej mniej softowej twórczości, bo naprawde był fajny:-)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Lipiec 06, 2006, 12:30:23 pm
Cytat: "Browning"
Widać, że nawet jak mamy kase, to nie umiemy nawet zrobic komiksu


taki się mnie awał przypomniał :)

taki minister co się zajmuję budową autostrad w karju (nie wiem infrastruktury :) nie znam się na politykowaniu :)) z Polski przyjeżdża do swojego odpowiednika we Francji, z lotniska odbirają go dwie limuzyny (jedna dla niego, druga na bagaże) w śrdoku Crystal, plazma i takie tam luxusy, jedzie poza miasto do wielkiej willi, wszystko w marurach, złocie itp, służba prowadzi go do ministra (tego Francuzika) i nasz rodak od razu pyta go "jak ty to robisz, że stać cie na to wszystko" Żabojad odpowiada "spójrz za okno, autostrada, widziesz? ", "widzę" odpowiada nasz minister, "no na papierze 100km a w rzeczywiostości tylko 20km, rozumiesz ?" ....
za rok sytuacja jest dorotna, nasz minister podejmuje kolegę z Francji, tylko, żę Francuza odbierają z lotniska aż cztery limuzyny, jadą na wielkiego zamku niedaleko miasta, gdzie lektyką niosą ministra przez ogrody kapiące złotem niemal do wielkiej rezydencji naszego ministra, Francuz niedowierzając pyta naszego ministra "jak to zrobiłeś ? jak to mozliew ?", a nasz spokojnie odpowiada "popatrz przez okno, widzisz autostradę ??", "no nie widzę" odpowiada Żabojad, "no właśnie" uśmiecha się polski minister :)

nie żebym kogolowiek o coś podejrzewał i chciał obrazić, ale u nas jakoś te pieniążki się rozchodzą tak strasznie szybko i w dużych ilościach :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Lipiec 06, 2006, 12:42:11 pm
Błędów merytorycznych nie śledziłem. Jakość wydania bardzo mi się podobała. Rysunki jeszcze bardziej. Kompozycja plansz - pierwsza klasa. Nie jestem docelowym odbiorcą tego typu komiksów, ale uważam, że komiks dobrze się wpisuje w pewną tradycję opowiadania o historii i jestem przekonany, że kontynuowanie projektu jest jak najbardziej sensowne...

Cytat: "Browning"

Widać, że nawet jak mamy kase, to nie umiemy nawet zrobic komiksu. A utora rysunków prosze o dalsze części tej mniej softowej twórczości, bo naprawde był fajny:-)

Z tym postulatem to trzeba do Mandragory i z większą grupą zainteresowanych
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 06, 2006, 01:51:56 pm
Cytat: "Browning"
O błędach merytorycznych nie wspomnę, bo chyba na tym forum nie dyskutuje się na temat tygrysów w 1939 roku:-).


Wiedzialem, ze ktos o tym napisze, bylem o tym przekonany od chwili, gdy odbieralem plansze z czolgami od Jacka, aby ja zeskanowac ;)
Mowie wtedy do Jacka:
- "Ale Tygrysy byly pozniej",
- "Ale ja lubie rysowac Tygrysy, a te niemieckie czolgi z 39 roku sa kiepskie" - odpowiada Jacek.
- "Wiesz, ze pewnie polowa czytelnikow przyczepi sie do tego i stwierdzi, ze komiks jest kiepski, bo narysowales zly czolg".
- "Ale ten czolg jest dobrze narysowany w kazdym szczegole".
- "No, tak".
- "To dodajmy w srodek jakas scene z konca wojny i jakby co bedziemy mowic, ze rysunek czolgu dotyczy tez tamtej sceny".

I tak doszedl miedzy czolgami kadr z mieszkancami Poznania, ktorzy atakuja umocnienia niemieckie. Ale jak widac ten zabieg nie wystaczyl, i zdaniem wypowiadajacego sie powyzej czytelnika komiks i tak jest kiepski, bo jest niewlasciwy czolg obok kadru mowiacego o roku 1945 ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 06, 2006, 09:52:25 pm
Tygrys narysowany w komiksie nie pasuje ani do roku 1939 ani do roku 1945. Tej wersji w 1939 roku nie było:-) a w 1945 już nie było;-) Ale komiks zawiera duzo inychy błędów - np. panny i ich ubrania są tam rysowane jak z wcześniejszych mniej softowych produkcji Autora a tak jeszcze wtedy się nie noszono, milicyjne mundury były inne i posiadano wtedy jeszcze łoki-toki. Ilośc błędów porównywalna do Westerplatte. Nie ma szczęścia Polska do komiksów historycznych:-((((
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Lipiec 06, 2006, 09:58:04 pm
Cytat: "Browning"
Nie ma szczęścia Polska do komiksów historycznych:-((((


Komiks historyczny to trudny kawałek chleba - fakt, że w ogóle powstają świadczy o tym, że Polska ma jednak trochę szczęścia. A z zestawienia z komiksami "historycznymi", jakie powstawały w Polsce w minionej epoce, latwo wyciągnąć wniosek, że mamy więcej szczęścia niż kiedyś.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 06, 2006, 11:36:22 pm
Cytat: "Browning"
Tygrys narysowany w komiksie nie pasuje ani do roku 1939 ani do roku 1945. Tej wersji w 1939 roku nie było:-) a w 1945 już nie było;-)


Nie no, oczywiscie. Jak czolg wyprodukowano we wrzesniu 1944, to w lutym 1945 na pewno nie mial prawa byc na wyposazeniu wojsk niemieckiech, bo oni swoje najlepsze czolgi, jak wchodzily nowe modele przetapiali na zyletki dla zolnierzy wycofujacych sie z frontu wschodniego.  Przepraszam za bledy i skladam oficjalna samokrytyke, ze nie dopilnowalem Jacka. W 1945 roku powinien byl oczywiscie narysowac albo Tygrysa II, albo Pantere G.  A tak jest Tygrys I i komiks lezy pod wzgledem wiernosci historycznej na calej linii.

No dobrze, posmialem sie ;)  A na powaznie to tylko napisze, ze ten czolg to symbol, podobnie, jak czolg radziecki. mogl Jacek narysowac w tym miejscu zolnierza niemieckiego i radzieckiego, a nawet kilku, ale on lubi rysowac czolgi, wiec sa czolgi - symboliczne i tyle.

Cytat: "Browning"

Ale komiks zawiera duzo inychy błędów - np. panny i ich ubrania są tam rysowane jak z wcześniejszych mniej softowych produkcji Autora a tak jeszcze wtedy się nie noszono, milicyjne mundury były inne i posiadano wtedy jeszcze łoki-toki. Ilośc błędów porównywalna do Westerplatte. Nie ma szczęścia Polska do komiksów historycznych:-((((


Co do ubran, to Cie moze zadziwie, ale za inspiracje sluzyly zdjecia z polskich ulic lat 50 (a w szczegolnosci zdjecia wykonane w czerwcu 1956 roku). I jesli jakis stroj pojawia sie w komiksie, to byl rowniez wowczas noszony na ulicy, podobnie mundury. Z jednym sie moge tylko zgodzic - spodniczki przed kolana nie byly wtedy popularne - zgodzilem sie na ten kroj, bo po prostu fajniej to wyglada, niz spodniczka przykrywajaca kolana.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 07, 2006, 12:17:08 am
Wieżyczki dowódców typu basztowego stosowano w tygrysach do połowy 1943 roku, ale chyba nie ma co się licytować, bo on nijak nie pasuje do roku 1939 (notabene oddziały pancerne nie zajmowały Poznania w roku 1939). Polskie komiksy historyczne niestety kierują się bardzo dużą dozą umowności i calkowitą ignorancją w zakresie znajomości realiów historycznych. Może jak znajdę chwile czasu to wypisze kadr po kadrze, co zostało narysowane niezgodnie z epoką. I nie czepiam się scenariusza, bo on jak to zawsze w polskich komiksach historycznych podporządkowany jest jedynej rządzącej partii politycznej:-).

Ale może tak naprawde nie obchodzi nikogo prawda historyczną? Czy naprawdę tak trudno o jakiegos recenzenta?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: KRL w Lipiec 07, 2006, 05:45:34 am
Zamiast wypisywać babole kadr po kadrze, usiądź z jakimś scenarzystą i napiszcie jakiś wykopany w kosmos scenariusz komiksu historycznego. Piszę to bez choćby odrobiny cienia ironii.  Swoją znajomość historii wykorzystaj, nie do poprawiania rzeczy, które się już wydarzyły, tylko do poprawiania rzeczy, które jeszcze nie powstały. Bo tych korekt na tym forum mało kto przeczyta, a jeżeli wyjdzie nowy komiks to będzie on w każdej polskiej księgarni. I to dopiero będzie korekta.
Poza tym - historia, choć jest nauką bazującą na faktach ( historycznych)  to jak żadna inna nauka, jakimś cudem potrafi mieć dziesiątki wersji na jedno, konkretne wydarzenie. Bo to nie matematyka gdzie to jest takie, a tamto takie i już. Co człowiek to teoria. I zawita tu na forum trzeci historyk i nas olśni jeszcze innym modelem czołgu, zaklinając się na wszystkie świetości, że ma rację.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 07, 2006, 08:37:12 am
Cytat: "Browning"
Wieżyczki dowódców typu basztowego stosowano w tygrysach do połowy 1943 roku, ale chyba nie ma co się licytować, bo on nijak nie pasuje do roku 1939 (notabene oddziały pancerne nie zajmowały Poznania w roku 1939). Polskie komiksy historyczne niestety kierują się bardzo dużą dozą umowności i calkowitą ignorancją w zakresie znajomości realiów historycznych. Może jak znajdę chwile czasu to wypisze kadr po kadrze, co zostało narysowane niezgodnie z epoką. I nie czepiam się scenariusza, bo on jak to zawsze w polskich komiksach historycznych podporządkowany jest jedynej rządzącej partii politycznej:-).

Ale może tak naprawde nie obchodzi nikogo prawda historyczną? Czy naprawdę tak trudno o jakiegos recenzenta?


Czekam  niecierpliwie na "Raport Browninga", mam tylko nadzieje, że bedzie bardziej wyczerpujacy i zajmujacy niz "Raport Janasa". A jak juz napiszesz na forum 13 stron tekstu o tym, ze czolg ma niewlasciwa wiezyczke, to powtorze jeszcze raz: Ten czolg w komiksie jest symboliczny - symbolizuje okupacje hitlerowska. Jakbysmy umiescili tam swastyke, albo podobizne Hitlera - to bylby ten sam symbol.

I - jesli moge zasugerowac - nie szpanuj na forum swoja wiedza historyczna, bo mozesz sie przejechac. Jest tu przynajmniej jedna osoba, ktora od podstawowki wygrywala wszelkie olimpiady historyczne i konkursy, a od 5 roku zycia czyta namietnie ksiazki z historia zwiazane. Wiec jak juz napiszesz swoj raport, to moze sie okazac, ze Twoj raport tez zostanie zrecenzowany i powstanie "Raport na temat Raportu Browniga" ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Lipiec 07, 2006, 08:49:18 am
Cytat: "Browning"

Ale może tak naprawde nie obchodzi nikogo prawda historyczną? Czy naprawdę tak trudno o jakiegos recenzenta?


Chyba nietrudno, skoro się tu znalazłeś. Jednak czepianie się czołgu, który pojawia się jako tło dla informacji wstępnych do komiksu, specjalnie sensowne nie jest. Ten czołg nie bierze udziału w akcji komiksu, nie ma wpływu na tę akcję. On nawet nie należy do fasbuły tej opowieści. Teksty, które towarzyszą temu obrazkowi, równie dobrze mogłyby się pojawić na tle obrazka przedstawiającego kamienny mur, chmury płynące jak statki na niebie lub cokolwiek.
Znacznie bardziej niż czołg interesuje mnie to, co masz do zarzucenia sposobowi przedstawienia w komiksie zdarzeń z 1956 roku, które są bohaterami komiksu. Gdzie tutaj jest lub nie jest prawda historyczna i na czym - według ciebie - polega podporządkowanie tej opowieści oczekiwaniom jedynej rządzącej partii politycznej?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Lipiec 07, 2006, 09:11:13 am
Hej, Browning. Czy jeślibym Cię poprosił, zrobiłbyś mi riserdż historyczny? Chodzi za mną taka nowelka, ale nijak nie mogę się za nią zabrać bo wiem ze położę to na linii "prawdy obrazu"  :?
Pomożesz?  :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 07, 2006, 09:27:49 am
Cytat: "N.N."
Cytat: "Browning"

Ale może tak naprawde nie obchodzi nikogo prawda historyczną? Czy naprawdę tak trudno o jakiegos recenzenta?


Chyba nietrudno, skoro się tu znalazłeś. Jednak czepianie się czołgu, który pojawia się jako tło dla informacji wstępnych do komiksu, specjalnie sensowne nie jest. Ten czołg nie bierze udziału w akcji komiksu, nie ma wpływu na tę akcję. On nawet nie należy do fasbuły tej opowieści. Teksty, które towarzyszą temu obrazkowi, równie dobrze mogłyby się pojawić na tle obrazka przedstawiającego kamienny mur, chmury płynące jak statki na niebie lub cokolwiek.
Znacznie bardziej niż czołg interesuje mnie to, co masz do zarzucenia sposobowi przedstawienia w komiksie zdarzeń z 1956 roku, które są bohaterami komiksu. Gdzie tutaj jest lub nie jest prawda historyczna i na czym - według ciebie - polega podporządkowanie tej opowieści oczekiwaniom jedynej rządzącej partii politycznej?


Mogłyby, ale pojawiły sie na tle czołgu, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością historyczną, podobnie jak kadr niżej widoczny peleton z flagą, bo tak nie wyglądał szturm na Cytadelę:-)

Jeszcze raz dziś kupię sobie ten komiks, bo poprzedni przekazalem juz do biblioteki i wtedy podyskutuje na tematy ogólne i szczególne, żeby mi nikt nie zarzucił, ze coś mylę:-)  Ja z drugiej strony ciekawy jestem na podstawie jakich zdjęć z 1956 roku narysowano mundury policyjne z klapami? Byc może walczyła tam jakaś jednostka milicyjna z prototypowymi mundurami? A skąd wzieły się łoki-toki?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 07, 2006, 09:28:47 am
Cytat: "Maciej"
Hej, Browning. Czy jeślibym Cię poprosił, zrobiłbyś mi riserdż historyczny? Chodzi za mną taka nowelka, ale nijak nie mogę się za nią zabrać bo wiem ze położę to na linii "prawdy obrazu"  :?
Pomożesz?  :)


A jaka epoka?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Lipiec 07, 2006, 10:23:57 am
1939  :p  Ciuchy, pojazdy, broń
ogólnie to co ma być widać na obrazkach.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 07, 2006, 10:42:35 am
Cytat: "Maciej"
1939  :p  Ciuchy, pojazdy, broń
ogólnie to co ma być widać na obrazkach.


Mistrzu marzyłem o takim komiksie, mów czego pragniesz i dostaniesz wszystko, rysunki, zdjęcia, dzienniki rozkazów, oryginalne przedmioty. 1939 to mój konik od lat:-)

Pisz prosze na priv: kielce@hot.pl i wracamy do tematu:-)

A jak to się ma do tytułu tematu :roll:
Prosze założyć nowy temat lub przejść na pw - bo to OT i spamem zalatuje.
graves
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: andruth w Lipiec 07, 2006, 11:25:17 am
Cytuj
Co do ubran, to Cie moze zadziwie, ale za inspiracje sluzyly zdjecia z polskich ulic lat 50 (a w szczegolnosci zdjecia wykonane w czerwcu 1956 roku). I jesli jakis stroj pojawia sie w komiksie, to byl rowniez wowczas noszony na ulicy, podobnie mundury


Manisie, nie ma się co zaperzać ani unosić - w kwestii munduru Browning ma rację, milicja miała w tym czasie zupełnie inne, począwszy od czapek skończywszy na butach i naszywkach.Ot, nawet w filmie Bajona, pokazywanym ostatnio "przy okazji" było to dobrze przedstawione.
To, myślę, nie jest czepiactwo, po prostu zgrzyta jak sie widzi np. rzeczywistość lat 80-tych i w tle goście z komórkami przy uszach biegają...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 07, 2006, 11:46:47 am
Cytat: "Browning"

Mogłyby, ale pojawiły sie na tle czołgu, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością historyczną, podobnie jak kadr niżej widoczny peleton z flagą, bo tak nie wyglądał szturm na Cytadelę:-)


I ponownie napisze, ze nazwany przez Ciebie "peleton" to nic innego niż symbolika. W komiksie nie da sie pokazac wszystkiego, nalezy wybrac pewne zdarzenia, obrazy, a nastepnie pokazac je w sposob jak najbardziej jasny.
Teraz czekam na zarzuty w rodzaju:
- na placu w centrum Poznania na kadrze widac 99,700 glowek, a wiadomo, ze bylo tam co najmniej 100.000 ludzi.
- Mieszko I byl w rzeczywistosci bardziej brzydki, niz na tej ikonie Matejki
- podczas Powstania Wielkopolskiego chodzily conajmniej piecioosobowe grupy powstancow, ktore rozbrajaly ludzi.
- zolnierz na stronie 56 jest zbyt niski, zeby mogl byc w wojsku.
- czolg na stronie 64 ma ryse na przednim zderzaku
- kobieta na stronie 38 wyglada jak mezczyzna
- pies z kulawa noga ze strony 24 ma za krotki ogon ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 07, 2006, 11:57:28 am
Cytat: "andruth"

Manisie, nie ma się co zaperzać ani unosić - w kwestii munduru Browning ma rację, milicja miała w tym czasie zupełnie inne, począwszy od czapek skończywszy na butach i naszywkach.Ot, nawet w filmie Bajona, pokazywanym ostatnio "przy okazji" było to dobrze przedstawione.
To, myślę, nie jest czepiactwo, po prostu zgrzyta jak sie widzi np. rzeczywistość lat 80-tych i w tle goście z komórkami przy uszach biegają...


Mundur to jedno - i wierze, ze Browning moze sie na tym znac. I nie ide w zaparte, ze w komiksie sa one idealnie przedstawione. Zarzut najpierw dotyczyl jednak ubran, jakie nosza ludzie w tlumie, a to zupelnie inna sprawa.

A ja sie chyba zbyt przewrazliwiony zrobilem po tym, jak jeden profesor zarucil rok temu, ze Andrzej Janicki na swojej planszy w komiksie o "Solidarnosci" falszuje historie, bo radziecki oficer na jednym obrazku jest wiekszy, niz samolot niemiecki na innym obrazku. A wiadomo przeciez, ze samolot jest wiekszy, niz oficer i w ten sposob zrzucamy wieksza wine na ZSRR, a wybielamy udzial III Rzeszy w wojnie ;)
Wiec teraz, jak ktos zaczyna od tego, ze czolg-symbol jest niesymboliczny, bo ma zla wiezyczke, a scenariusz podporządkowany jest jedynej rządzącej partii politycznej (nie wiem, czy chodzi o PZPR, bo teraz to rzadzi ta, no... koalicja), to mnie nosi.

A Browning ma typowy kompleks czlowieka specjalizujacego sie w czyms. Jak recenzent "Gazety Wyborczej" pomyli imiona i nazwiska autorow komiksu, ktory opisuje, to tez sie irytuje tak samo, jak on ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 07, 2006, 02:03:14 pm
Cytat: "Manis"
Cytat: "andruth"

Manisie, nie ma się co zaperzać ani unosić - w kwestii munduru Browning ma rację, milicja miała w tym czasie zupełnie inne, począwszy od czapek skończywszy na butach i naszywkach.Ot, nawet w filmie Bajona, pokazywanym ostatnio "przy okazji" było to dobrze przedstawione.
To, myślę, nie jest czepiactwo, po prostu zgrzyta jak sie widzi np. rzeczywistość lat 80-tych i w tle goście z komórkami przy uszach biegają...


Mundur to jedno - i wierze, ze Browning moze sie na tym znac. I nie ide w zaparte, ze w komiksie sa one idealnie przedstawione. Zarzut najpierw dotyczyl jednak ubran, jakie nosza ludzie w tlumie, a to zupelnie inna sprawa.

A ja sie chyba zbyt przewrazliwiony zrobilem po tym, jak jeden profesor zarucil rok temu, ze Andrzej Janicki na swojej planszy w komiksie o "Solidarnosci" falszuje historie, bo radziecki oficer na jednym obrazku jest wiekszy, niz samolot niemiecki na innym obrazku. A wiadomo przeciez, ze samolot jest wiekszy, niz oficer i w ten sposob zrzucamy wieksza wine na ZSRR, a wybielamy udzial III Rzeszy w wojnie ;)
Wiec teraz, jak ktos zaczyna od tego, ze czolg-symbol jest niesymboliczny, bo ma zla wiezyczke, a scenariusz podporządkowany jest jedynej rządzącej partii politycznej (nie wiem, czy chodzi o PZPR, bo teraz to rzadzi ta, no... koalicja), to mnie nosi.

A Browning ma typowy kompleks czlowieka specjalizujacego sie w czyms. Jak recenzent "Gazety Wyborczej" pomyli imiona i nazwiska autorow komiksu, ktory opisuje, to tez sie irytuje tak samo, jak on ;)


Czy zwrócenie uwagi na błędy merytoryczne to przejaw zakompleksienia?  Istnieje wiele możliwości wyrażania swoich emocji w komiksowej formie.  Jeśli jednak ktoś decyduje się "narysować" świat, a nie pokazać go w formie przetworzonej, to musi zrozumieć, że realia grają w komiksie niebagatelną rolę.  I oczywiście można się bronić próbując podważając jakieś merytoryczne zarzuty - ale fakt pozostanie faktem, ze nie było takich czołgów, takich mundurów i takich ponętnych panienek w takich spódniczkach i bluzeczkach w 1956 roku.

Co do wartosci scenariusza, proponuję dyskusję przenieść za lat 10. Ochłoną emocje i spojrzenie na Czerwiec. Jesli ktoś chce poczuć atmosferę tamtych wydarzeń niech koniecznie przeczyta Kalamburkę Małgorzaty Musierowicz - nota bene zdolnej rysowniczki również.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Lipiec 07, 2006, 02:22:18 pm
Etam, ponętne panienki były zawsze
i zawsze będą!
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 07, 2006, 02:30:33 pm
Cytat: "Browning"

Czy zwrócenie uwagi na błędy merytoryczne to przejaw zakompleksienia?  Istnieje wiele możliwości wyrażania swoich emocji w komiksowej formie.  Jeśli jednak ktoś decyduje się "narysować" świat, a nie pokazać go w formie przetworzonej, to musi zrozumieć, że realia grają w komiksie niebagatelną rolę.  I oczywiście można się bronić próbując podważając jakieś merytoryczne zarzuty - ale fakt pozostanie faktem, ze nie było takich czołgów, takich mundurów i takich ponętnych panienek w takich spódniczkach i bluzeczkach w 1956 roku.


Moze pownienem napisac syndrom - byloby lepiej.

I oczywiscie zgadzam sie, ze realia w komiksie to wazna sprawa. dlatego kazdy budynek, kazdy szczegol z tego co sie dzialo 28 i 29 czerwca jest oddany najwierniej jak sie dalo (nawet numery na czolgach sa takie, jakie byly w rzeczywistosci). Druga sprawa, to pewien procent swobody tworcow, ktory jest obecny w kazdym dziele czy to komiksowym, czy literackim, czy filmowym. I dlatego panienka ma spodniczke przed kolana, bo ma zgrabne (na tyle, na ile Jacek potrafi narysowac) nogi. A argument, ze nie bylo tak ponetnych panienek? Zyles wtedy, byles na ulicy w 56 i obejrzales wszystkie kobiety w 100 tysiecznym tlumie?

Piekne kobiety rodzily sie kazdym miejscu i w kazdej epoce ;)

A zreszta, co ja bronie Jecka Michalskiego - to on te ponetne panienki i niewlasciwe czolgi rysuje ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 08, 2006, 12:18:37 am
Cytat: "Browning"
I oczywiście można się bronić próbując podważając jakieś merytoryczne zarzuty - ale fakt pozostanie faktem, ze nie było takich czołgów, takich mundurów i takich ponętnych panienek w takich spódniczkach i bluzeczkach w 1956 roku.


No i przejrzalem fotki z 1956 roku, na podstawie ktorych Jacek rysowal ubrania i architekture i jesli chodzi o mundury, to na moje te ze zdjecia sa identyczne, co te w komiksie. Podobnie znalazlem ladne i dosc podobnie ubrane kobiety w tlumie. Jakbys podal maila, to przesle Ci te fotki.

Kwestie czolgow juz wyjasnilem. A co do walkie talkie, to wedlug tego, co znalzlem bylo ono juz uzywane w Armii Czerwonej w tamtym okresie, wynaleziono je w koncu 15 lat wczesniej.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Lipiec 08, 2006, 09:32:19 am
Cytat: "Manis"
Cytat: "Browning"
I oczywiście można się bronić próbując podważając jakieś merytoryczne zarzuty - ale fakt pozostanie faktem, ze nie było takich czołgów, takich mundurów i takich ponętnych panienek w takich spódniczkach i bluzeczkach w 1956 roku.


No i przejrzalem fotki z 1956 roku, na podstawie ktorych Jacek rysowal ubrania i architekture i jesli chodzi o mundury, to na moje te ze zdjecia sa identyczne, co te w komiksie. Podobnie znalazlem ladne i dosc podobnie ubrane kobiety w tlumie. Jakbys podal maila, to przesle Ci te fotki.

Kwestie czolgow juz wyjasnilem. A co do walkie talkie, to wedlug tego, co znalzlem bylo ono juz uzywane w Armii Czerwonej w tamtym okresie, wynaleziono je w koncu 15 lat wczesniej.


A może byście tak panowie dogadali się między sobą i do następnego komiksu z serii zrobili wspólny research. Bo będą następne komiksy, prawda?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 08, 2006, 09:55:56 am
Cytat: "N.N."
Cytat: "Manis"
Cytat: "Browning"
I oczywiście można się bronić próbując podważając jakieś merytoryczne zarzuty - ale fakt pozostanie faktem, ze nie było takich czołgów, takich mundurów i takich ponętnych panienek w takich spódniczkach i bluzeczkach w 1956 roku.


No i przejrzalem fotki z 1956 roku, na podstawie ktorych Jacek rysowal ubrania i architekture i jesli chodzi o mundury, to na moje te ze zdjecia sa identyczne, co te w komiksie. Podobnie znalazlem ladne i dosc podobnie ubrane kobiety w tlumie. Jakbys podal maila, to przesle Ci te fotki.

Kwestie czolgow juz wyjasnilem. A co do walkie talkie, to wedlug tego, co znalzlem bylo ono juz uzywane w Armii Czerwonej w tamtym okresie, wynaleziono je w koncu 15 lat wczesniej.


A może byście tak panowie dogadali się między sobą i do następnego komiksu z serii zrobili wspólny research. Bo będą następne komiksy, prawda?


Z miłą chęcią. Fajny jest też JU-52 gen. Popławskiego i to mnie zaciekawiło - czyżby te niemieckie ciotki ju latały w wojskowym polskim lotnictwie w 1956 roku? Co do łoki-toki - w Poznaniu i w całej Polsce funkcjonowały tzw. telefony milicyjne - czyli telefony na słupkach z napisem MO, do których funkcjonariusze mieli kluczyki:-) Bohater ze strony 59 niesie w pierwszym kadrze PPSz 41 a potem strzela z PPS 43. Fajne jest to nawiązanie do ryja Urbana na stronie 74 i tu zauważmy, ze zgodnie z tradycjami polskiego komiksu historycznego, malowanego pod skrzydłami rządzącej władzy, bohaterowie pozytywni są piękni, bohaterowi negatywni brzydcy i odrażający - widać, że nie kochają naszej demokratycznej Ojczyzny:-)
Pancerniak ze strony 46 ma mundur nie z epoki:-) Ale mundury już omawialiśmy.  

No nic służę swoja pomocą na przyszłość i wiedzą moich kolegów.

pozdrawiam

kielce@hot.pl
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 08, 2006, 03:14:13 pm
Cytat: "Browning"

Fajny jest też JU-52 gen. Popławskiego i to mnie zaciekawiło - czyżby te niemieckie ciotki ju latały w wojskowym polskim lotnictwie w 1956 roku?


Zimno, to nie jest JU-52, ale nie bede podpowiadal, w koncu wiesz wszystko ;)

Cytat: "Browning"

Co do łoki-toki - w Poznaniu i w całej Polsce funkcjonowały tzw. telefony milicyjne - czyli telefony na słupkach z napisem MO, do których funkcjonariusze mieli kluczyki:-)


Tylko, ze na zdjeciu sa zolnierze, a nie milicjanci. A w wojsku taki sprzet byl na wyposazeniu.

Cytat: "Browning"

Bohater ze strony 59 niesie w pierwszym kadrze PPSz 41 a potem strzela z PPS 43.


Kula w plot kolego.
Dla zaintersowanych - fotki obu modeli
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pistolet_maszynowy_PPSz
http://en.wikipedia.org/wiki/PPS43
mozna porownac z komiksem, na obu kadrach jest oczywiscie PPSz-41.

itd. itp.

Zgodnie z moimi przewidywaniami argumenty zeszly juz na poziom "psa z kulawa noga, ktory ma za krotki ogon" ;)

Uznaje ze swej strony temat za zamkniety i nie bede wiecej odpisywal na tego typu argumentacje: "malowanego pod skrzydlami rzadzacej wladzy", bo ci bohaterowie wygladaliby tak samo, gdyby ministerstwo nie objelo komiksu patronatem.

Z checia natomiast poznalbym rozwiniecie Twoich zarzutow dotyczacych dotyczacych tego, ze "scenariusz podporządkowany jest jedynej rządzącej partii politycznej", bo to akurat odnosi sie do mnie jako tworcy scenariusza. Twoje absurdalne zarzuty dotyczace rysunkow odpieram dlatego, ze Jacek jest na urlopie do konca miesiaca i nie ma dostepu do sieci ;)

Fotki z mundurami milicjantow i ladnymi,  a nawet ponetnymi kobietami, za chwile wysle i oczekuje sprostowania na forum ;)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 08, 2006, 04:47:22 pm
Cytat: "Manis"
Cytat: "Browning"

Fajny jest też JU-52 gen. Popławskiego i to mnie zaciekawiło - czyżby te niemieckie ciotki ju latały w wojskowym polskim lotnictwie w 1956 roku?


Zimno, to nie jest JU-52, ale nie bede podpowiadal, w koncu wiesz wszytko ;)

Cytat: "Browning"

Co do łoki-toki - w Poznaniu i w całej Polsce funkcjonowały tzw. telefony milicyjne - czyli telefony na słupkach z napisem MO, do których funkcjonariusze mieli kluczyki:-)


Tylko, ze na zdjeciu sa zolnierze, a nie milicjanci. A w wojsku taki sprzet byl na wyposazeniu.

Cytat: "Browning"

Bohater ze strony 59 niesie w pierwszym kadrze PPSz 41 a potem strzela z PPS 43.


Kula w plot kolego.
Dla zaintersowanych - fotki obu modeli
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pistolet_maszynowy_PPSz
http://en.wikipedia.org/wiki/PPS43
mozna porownac z komiksem, na obu kadrach jest oczywiscie PPSz-41.

itd. itp.

Zgodnie z moimi przewidywaniami argumenty zeszly juz na poziom "psa z kulawa naga, ktory ma za krotki ogon" ;)

Uznaje ze swej strony temat za zamkniety i nie bede wiecej odpisywal na tego typu argumentacje: "malowanego pod skrzydlami rzadzacej wladzy", bo ci bohaterowie wygladaliby tak samo, gdyby ministerstwo nie objelo komiksu patronatem.

Z checia natomiast poznalbym rozwiniecie Twoich zarzutow dotyczacych dotyczacych tego, ze "scenariusz podporządkowany jest jedynej rządzącej partii politycznej", bo to akurat odnosi sie do mnie jako tworcy scenariusza. Twoje absurdalne zarzuty dotyczace rysunkow odpieram dlatego, ze Jacek jest na urlopie do konca miesiaca i nie ma dostepu do sieci ;)

Fotki z mundurami milicjantow i ladnymi,  a nawet ponetnymi kobietami, za chwile wysle i oczekuje sprostowania na forum ;)


Obejrzałem zdjecia - niestety nie ma tam kobiet ze spódnicami ponad kolana i w obcisłych sweterkach, więc nie bardzo wiem o co chodzi. Zobacz sobie jak bohater trzyma oba pistolety maszynowe i porównaj ze zdjęciami. Jaki model łoki - toki był wtedy w WP? Policjanci na przedstawionym przez Ciebie zdjęciu mają kurtki zapinane pod szyje oprócz jednego, a kieszenie bez kontrafałd. To jaki samolot narysowano?

Nie zaperzaj się - tylko wyciągnij wnioski na przyszłość - jeśli ich nie wyciągniesz to niech już zostanie tak jak zostanie w następnych komiksach - większości to nie przeszkadza czy samolot to Ju 52 czy Sokół Millenium, albo czy to Tygrys czy inny pancerny zwierz:-)

Co do aktualności komiksu - pisałem już, ze cechą polskich komiksów historycznych jest przedstawianie tylko jednej ze stron w pozytywnym świetle - w formie komiksowej najczęściej prezentowane jest to jako ładnie narysowany przeciwko brzydko narysowanemu.  To wynik przekonania Autorów, że trzeba narysowac komiks zgodnie z zapotrzebowaniem, a teraz jest zapotrzebowanie na pokazanie, że tylko jedna ze stron miała rację.

Zarządałeś przeprosin - przepraszam.  Dopisz sobie do tych przeprosin wszystkie przymiotniki o swoim komiksie.

Z mojej strony EOT. pozdrawiam
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Lipiec 08, 2006, 06:15:43 pm
kłócicie sie jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.luuz.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 08, 2006, 07:04:23 pm
Cytat: "Browning"

Obejrzałem zdjecia - niestety nie ma tam kobiet ze spódnicami ponad kolana i w obcisłych sweterkach, więc nie bardzo wiem o co chodzi.


Ale sa "ponetne". Przynajmniej mi sie podobaja, wiem ze to oczywiscie kwestia gustu... A kwestia dlugosci spodniczki, to jak pisalem celowy i swiadomy wybor.

Cytat: "Browning"

Zobacz sobie jak bohater trzyma oba pistolety maszynowe i porównaj ze zdjęciami.


Trzyma go jak ostatnia lajza, jednak spod pachy wsytaje mu koncowka kolby, poza tym spojrz na lufe.

Cytat: "Browning"

Policjanci na przedstawionym przez Ciebie zdjęciu mają kurtki zapinane pod szyje oprócz jednego, a kieszenie bez kontrafałd.


Wiec potwierdzasz, ze na przeslanym zdjeciu maja klapy i nie byl to zaden esperymentalny oddzial - jak pisales, ale tego typu inne niz wczesniej stroje w milicji sie pojawialy. To mi wystarczy. Znaczy, ze Jacek korzystajac ze zdjecia z 56 roku, mogl narysowac taki rodzaj milicyjnego stroju.

Cytat: "Browning"

Co do aktualności komiksu - pisałem już, ze cechą polskich komiksów historycznych jest przedstawianie tylko jednej ze stron w pozytywnym świetle - w formie komiksowej najczęściej prezentowane jest to jako ładnie narysowany przeciwko brzydko narysowanemu.  To wynik przekonania Autorów, że trzeba narysowac komiks zgodnie z zapotrzebowaniem, a teraz jest zapotrzebowanie na pokazanie, że tylko jedna ze stron miała rację.


Komiks nie powstawal pod zadne zapotrzebowanie. Ale skoro sie upierasz, to w nastepnym komiksie komuchow, esbekow, ubekow i innych tego typu bedziemy przedstawiac jako Adonisow, albo innych Apollow.
A w tym konkretnym przypadku (Poznan 56) uwazam (jak wszyscy historycy zreszta), ze racja byla po stronie protestujacych mieszkancow. Jesli uwazasz inaczej, to Twoj problem.

Cytat: "Browning"

Zarządałeś przeprosin - przepraszam.  Dopisz sobie do tych przeprosin wszystkie przymiotniki o swoim komiksie.


Niczego nie zadalem. Od samego poczatku Twoje zarzuty traktowalem jako pieniactwo forumowe, ktorego nie moglem pozostawic bez odpowiedzi, bo zaprezentowales sie jako ekspert, ktory o broni, strojach itp. wie wszystko i jeszcze wiecej. Mylisz sie w kwestii karabinu, w kwestii munduru i urody poznanianek. Samolot i walkie talkie - tu musze poczekac na powrot Jacka z wakacji, bo ma w domu moja ksiazke, z ktorej korzystal - wtedy napisze konkretnie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Lipiec 11, 2006, 03:04:56 pm
Przeczytałem, podobało mi się. "Solidarność" i komiks o Popiełuszce programowo sobie darowałem, ale "Czerwiec" jest godny uwagi.
Gdyby tylko nie te porównania do Josela :roll:
Laska, o którą tak się biją Manis z Browningiem jest w porządku, fajny tyłeczek...
Za fajny jak na rok 1956, takie tyłeczki są tylko w 2006 :D

A więcej ode mnie gdzieś się pewnie niedługo pojawi...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Lipiec 11, 2006, 04:52:32 pm
zakupiłem właśnie w HC, wydane piknie, narysowane piknie, nie czytałem jeszcze więc o scenariuszu słowa nie powiem :)
strasznie mnie tylko czcionka razi, i to nawet nie w dymkach, ale to co krzyczą ludzi,
nie można było tego ręcznie wpisac tylko takie dziadostwo jeszcze z overglowem robic ??
 8)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Lipiec 12, 2006, 09:52:28 am
Cytat: "empro"

strasznie mnie tylko czcionka razi, i to nawet nie w dymkach, ale to co krzyczą ludzi,

Zgadzam się. W dymkach też mi jakoś nie pasowała do całości. Trudno to uzasadnić, to się po prostu widzi.
Optycznie to mi wygląda tak, jakby czcionka "wychodziła" z kartek komiksu, wybija się ponad rysunek. Tak to jakoś widzę, ale nie potrafię dokładnie opisać i uzasadnić.
przepraszam :oops:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Blazej w Lipiec 14, 2006, 04:44:45 am
A na stronę PZK trafiła recenzja "Poznańskiego Czerwca". Napisał ją Łukasz Jastrząb, który na temat Czerwca obronił pracę doktorską rok temu, więc gość wie, o czym mówi. Recenzja jest bardzo krytyczna i m.in. opisuje szereg nieścisłości historycznych. Zapraszam: http://www.zeszytykomiksowe.org/strona.php?strona=czerwiec

Pozdrawiam  :)

Błażej
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Lipiec 14, 2006, 09:41:57 am
Cytat: "Blazej"
Zapraszam: http://www.zeszytykomiksowe.org/strona.php?strona=czerwiec



no Panowie Autorzy,
chyba trzeba tyłki nadstawic, bo coś za dużo Wam swawoli w tym komiksie zarzucają ;P
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Titos2k w Lipiec 14, 2006, 10:32:05 am
Cytuj
funkcjonariusz UB strzelający na str. 49 ma wyraz twarzy jak japoński pokemon odurzony jakimiś środkami.


ktoś tu miał fantazję godną pozazdroszczenia.  :lol:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Belzebiusz w Lipiec 14, 2006, 06:28:58 pm
Cytat: "Blazej"
A na stronę PZK trafiła recenzja "Poznańskiego Czerwca". Napisał ją Łukasz Jastrząb, który na temat Czerwca obronił pracę doktorską rok temu, więc gość wie, o czym mówi. Recenzja jest bardzo krytyczna i m.in. opisuje szereg nieścisłości historycznych. Zapraszam: http://www.zeszytykomiksowe.org/strona.php?strona=czerwiec

Pozdrawiam  :)

Błażej


Ten artykuł to jest chyba najlepsze podsumowanie rozmowy Manisa z Browningiem.

Także ja uważam, że jesli ktoś wydaje komiks (czy cokolwiek innego) rocznicowo- historyczny, to tenże komiks powinien trzymac się jak najsciślej faktów historycznych.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 14, 2006, 07:06:54 pm
Cytat: "empro"
Cytat: "Blazej"
Zapraszam: http://www.zeszytykomiksowe.org/strona.php?strona=czerwiec



no Panowie Autorzy,
chyba trzeba tyłki nadstawic, bo coś za dużo Wam swawoli w tym komiksie zarzucają ;P


Nadstawiac nie zamierzam, bo ta recenzja zawiera tyle samo bledow, co wynurzenia Browninga.

Prosty przyklad: "Po oddaniu serii strzałów przez Grzegorza (do jego broni też j est uwaga - bo do kamienicy biegnie z karabinem mającym drewnianą kolbę, a strzela z pistoletu kolby nieposiadającego)".

I to druga juz osoba. ktora na obrazkach widzi co chce i nie dostrzega koncowki kolby wystajacej spod pachy. W dalszej czesci komiksu gdy Grzegorz lezy w lozku, to jest ubrany - celowo, aby nie bylo podtekstu. Jak widac kazdy widzi co chce. I tak dalej... Teraz siedze w kafejce w Zakopanem, wiec wole czas spedzac w gorach, a nawet na chodzeniu po Krupowkach, niz na odpisywanie w szczegolach. Zrobie to po powrocie do domu, najwczesniej za tydzien.

Odniose sie tez do pracy doktorskiej Pana recenzenta, ktora wywolala spora burze w Poznaniu, bo policzyl on tylko ofiary oficjalnie zarejestrowane przez wladze ludowe i stwierdzil, ze prawie wszystkie byly przypadkowe.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 17, 2006, 11:36:39 am
Niestety widzę, że kolega dyskutuje w sposób próbujący jak zwykle zdyskredytować osobę a nie jej wiedzę. Przyjrzyj się kolego - jeśli chodzi o ten nieszczęsny wątek pm - na sposób trzymania broni - inaczej trzyma się pm z drewnianą kolbą a inaczej z rękojeścią i kolbą . Możesz sobie obrażać mnie do woli, nazywać moje posty "wynurzeniami browninga", ale te Twoje epitety nie są w stanie zmniejszyć ogromnej ilości błędów znajdujących się w komiksie.  

Pozwolę sobie wrócić do tematu jak juz odbiorę z archiwum Komendy Głównej Policji regulamin mundurowy milicji z tamtego okresu, bo wydaje się że nadesłane mi przez Autorów zdjęcie z milicjantem w mundurze z klapami nie pochodzi z roku 1956. Pozwoli nam to w udokumentowany sposób stwierdzić kto ma rację.

Zamiast mnie atakować, po prostu weźcie sobie te uwagi do serca i następnym razem zapytajcie się o to czego nie wiecie, a wielu ludzi z tego forum i z innych miejsc udzieli wam bezinteresownej pomocy. Ku chwale polskiego komiksu i prawdy historycznej.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Lipiec 17, 2006, 02:31:13 pm
Cytat: "empro"
Cytat: "Blazej"
Zapraszam: http://www.zeszytykomiksowe.org/strona.php?strona=czerwiec



no Panowie Autorzy,
chyba trzeba tyłki nadstawic, bo coś za dużo Wam swawoli w tym komiksie zarzucają ;P

  komiks jako czytadło mi sie podoba.dobre rysunki i klimat ale skoro ktoś kto siedzi w  temacie od dawna jak autor recki punktuje tak wiele błedów to coś musi byc na rzeczy.
  widac tez ,że branie sie za komiks historyczny to duże wyzwanie w praktycznie każdej kwesti.od trzymania giwery "tak a nie tak" do zdania "takiego a nie innego" .
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Lipiec 17, 2006, 03:30:16 pm
Cytat: "Filon"
Cytat: "empro"
Cytat: "Blazej"
Zapraszam: http://www.zeszytykomiksowe.org/strona.php?strona=czerwiec



no Panowie Autorzy,
chyba trzeba tyłki nadstawic, bo coś za dużo Wam swawoli w tym komiksie zarzucają ;P

  komiks jako czytadło mi sie podoba.dobre rysunki i klimat ale skoro ktoś kto siedzi w  temacie od dawna jak autor recki punktuje tak wiele błedów to coś musi byc na rzeczy.
  widac tez ,że branie sie za komiks historyczny to duże wyzwanie w praktycznie każdej kwesti.od trzymania giwery "tak a nie tak" do zdania "takiego a nie innego" .


ja siem całkowicie nie wyznaję co jest tam jak być ma a jak nie, i też uważam, żę komiks jest zrobiony bardzo przyzwoicie i przyczepić się nie ma jak, do niczego (no chyba, że do tych czcionek ;)),
ale skoro to już głos kolejny, że są błędy nie świadczy to dobrze,
i, z całym szacunkiem, tłumaczenie, że rysownik chciał narysować czołg który mu fajnie wychodzi i lubi akurat ten model rysować, a nie czołg, który rzeczywiście wtedy gdzieś tam śmigał, jest chyba tłumaczeniem troszkę nie na miejscu,
komiks przedstawia historię i powienien być podparty sporą dawką informacji, dokumentacją itp, żeby piknie oddawał realia tamtych czasów,
coby było gdyby w filmie jakimś powiedzmy aktor grający Hitlera wystąpił w dresie reprezentacji Jamajki w piłce nożnej "nbo mu tak było wygodniej gestykulować"
:)
niestety tego typu komiksy to zajebiste wyzwanie dla twórców i trza klatę wypiąć jak są błędy i wyciągać wnioski :)
podziękować za krytykę, przyjąć do wiadomości i następnym razem rzeczywiście machnąć lepszy "risercz" żeby było lepiej ;P
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Lipiec 18, 2006, 04:34:45 pm
to są jakieś jaja - wydawca zachwala dzieło, że nauczy lepiej niż szkoła, autor wypina się na krytykę argumentując, że pan krytyk źle ofiary zliczył... brawo - a mój mykutato jest najsilniejsiejszy we podwórku...


albo się robi czytadło i jest ok i się mówi - oto coraz fajniejsze popierdółki z Zin Zin w stylu Browna, albo się stroi w piórka patrioty i piewcy historii - i ogłasza, że komiks lepiej nauczy niż szkoła - i wtedy robi się komiks z dbałością o najmniejszy detal


niestety teraz jest to pozbawione klasy odcinanie kuponów z polskości i patriotyzmu, które wydawca z premedytacją zamiast przedstawiać jako swobodne i pełne niedoróbek czytadło przedstawia jako rozszerzenie pola widzenia na historię dla małolatów, co jest działaniem bardzo niskich lotów, bezdusznym marketingiem z krzywdą dla prawdy historycznej i dla komiksu historycznego też. widocznie jak w telewizji powiedzieli i wałęsa powiedział to wydawcy sodowa uderzyła już kompletnie - niskie loty pan wydawca już prezentował, ale to nie powód, żeby autor się  do niego upodabniał - trochę samokrytycyzmu warto zachować, bo wtedy jest szansa, że powstaną lepsze komiksy panie autorze, a argument przeciw autorowi demaskatorskiej recenzji demaskuje nie tyle recenzenta, co ból autora czerwca '56, którego aż zabolało od niedoróbek i musiał sobie ulżyć w stylu Gołoty - walnął w majty


czerwiec nie jest komiksem historycznym, to czytadło parahistoryczne - nie mam nic przeciwko takim komiksom, ale jestem przeciwny robieniu wody z mózgów, że to niby komiks historyczny, po to żeby się wypromować i sprzedać - takim sposobem prawdy się nie sprzedaje, to nie tylko nieelegenckie, to podłe wobec prawdy o czerwcu '56, chore i smutne...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 22, 2006, 02:49:08 pm
Cytat: "Browning"
Niestety widzę, że kolega dyskutuje w sposób próbujący jak zwykle zdyskredytować osobę a nie jej wiedzę.


I pisze to osoba, ktora bez rozwiniecia uzywa argumentow w rodzaju: "I nie czepiam się scenariusza, bo on jak to zawsze w polskich komiksach historycznych podporządkowany jest jedynej rządzącej partii politycznej".

Cytat: "Browning"

Możesz sobie obrażać mnie do woli, nazywać moje posty "wynurzeniami browninga", ale te Twoje epitety nie są w stanie zmniejszyć ogromnej ilości błędów znajdujących się w komiksie.  


Mozesz tez mnie obrazac do woli, nazywac mnie idota, kretynem, debilem, i jak tylko chcesz...

Cytat: "Browning"

Pozwolę sobie wrócić do tematu jak juz odbiorę z archiwum Komendy Głównej Policji regulamin mundurowy milicji z tamtego okresu, bo wydaje się że nadesłane mi przez Autorów zdjęcie z milicjantem w mundurze z klapami nie pochodzi z roku 1956. Pozwoli nam to w udokumentowany sposób stwierdzić kto ma rację.


...Ale zarzucanie mi celowego i swiadomego klamstwa, to jest juz przegiecie. Jesli nie jestes w stanie pogodzic sie z faktem, ze nie miales racji w tym konkretnym swoim zarzucie,  to nie moj problem. Zdjecie, ktore Tobie przeslalem, pochodzi z 87 strony ksiazki "Zranione miasto - Poznań w czerwcu 1956 roku" wydanej w przez IPN w 2003 roku.

Na pozostale zarzuty i "zarzuty" odpowiem, jak odespie - przejazd z Zakopanego do Bydgoszczy samochodem po polskich kretych i waskich drogach to prawdziwa meczarnia.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 22, 2006, 10:06:30 pm
Teraz będzie wstęp taki historyczny. Praca nad komiksem trwała długo i była poprzedzona bardzo obszernym zebraniem materiałów (przeczytałem wszelkie dostępne na ten temat książki i artykuły, zgromadziłem masę zdjęć z książek, IPN-u itp.). Można powiedzieć, że to mało. Więc było więcej – za właściwy kształt obiektów architektonicznych zadbał Witek, który przywiózł do Bydgoszczy cały stos grafik, rycin itp., przedstawiających różne obiekty z Poznania na różnym etapie ich istnienia. Mogłem zakładać, że można ufać jego doświadczeniu w tej kwestii, bo od kilkunastu lat rysuje do poznańskich gazet tego typu zabytki architektoniczne (w komiksie jest jeden jego rysunek na stronie 7. Komiks w wersji wstępnej (czyli takiej jaką w postacie plików psd przesłałem Witkowi) był też konsultowany z uczestnikami wydarzeń z 1956 roku (to po ich sugestiach Witek dodał scenę słuchania radia na stronie 11, scenę z prostytutkami czy rysunek, który ostatecznie nie znalazł się w komiksie, a trafił na skrzydełko – rzeźnicy w tasakami w swoich strojach idący ulicą – to scena, która utkwiła w pamięci jednego z uczestników wydarzeń sprzed pół wieku).

Pytanie zatem – czy nie wierzyć w to, co mówi człowiek, który był wtedy na ulicach Poznania? Wydaje mi się, że jak najbardziej należy – dlatego też zgodziłem się na dodanie scen, których nie było w pierwotnej wersji scenariusza.

Zanim przejdę do konkretnego ustosunkowywanie się do kolejnych zarzutów muszę napisać o jednym. Na tle wszystkich innych publikacji poświęconych Czerwcowi 56, praca dr Łukasza Jastrzębia jest inna, to znaczy prawie wszystko jest w niej inne, niż w relacjach naocznych świadków. Czy bardziej prawdziwe, niż relacje o wydarzeniach sprzed 50, które pamiętają żyjący jeszcze ludzie, czy bardziej prawdziwe niż prace naukowe profesorów zajmujących się tą tematyką – to nie mnie oceniać. Ja jestem szarym magistrem politologii. Jednak gdy zbierałem materiały do scenariusza wolałem się oprzeć na materiałach zgromadzonych i opracowanych choćby przez historyków z IPN w Poznaniu: Rafała Kościańskiego i Rafała Leśkiewicza i na relacjach naocznych świadków, niż na pracy doktorskiej Łukasza Jastrzębia, której fragmenty były drukowane w lokalnej poznańskiej prasie. I choć dr Łukasz Jastrząb zarzuca mi, że komiks zbliża się do „jarmarcznego nurtu niektórych imprez towarzyszących obchodom 50. rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956 r. niż do poważnych wydawnictw. Nie należy zabierać się za szkicowanie zdarzeń, o których ma się blade pojęcie, oparte na mitach i przerysowanych stereotypach.”, to z całym szacunkiem dla autora tych słów wolę taką wersję jaką pamiętają ludzie, niż taką, jaką autor wyczytał w ubeckich archiwach. Która prawda jest bardziej prawdziwa ocenili inni naukowcy i Poznaniacy – więc im oddaję głos:

„Zakłamać historię i uzyskać za to doktorat. Pragnę zdecydowanie przeciwstawić się tezom przedstawionym przez Łukasza Jastrzębia w artykule „Okoliczności były różne”, który ukazał się w „Głosie Wielkopolskim” dnia 21/22 stycznia 2006. Byłam osobistym i naocznym uczestnikiem poznańskich czerwcowych wypadków w 1956 roku i przedstawiam nie tyle garść refleksji, ile poświadczenie prawdy o tym tragicznym, a jednocześnie bohaterskim zrywie poznaniaków. (...)
Polemizuję w tym momencie z tezą artykułu, jakoby manifestacja przed gmachem KW PZPR zgromadziła ludzi wiedzionych ciekawością. Trzeba było tam być, aby być przekonanym, iż tam ujawniły się autentyczne antykomunistyczne nastroje, że było to prawdziwe wystąpienie przeciwko znienawidzonej władzy, a w szczególności wtedy, kiedy ta władza przystąpiła do krwawego uspokajania nastrojów! (...)
Wielu poszkodowanych pacjentów tego szpitala miało jako datę przyjęcia dzień poprzedni, aby statystyka nie obciążała symbolicznego dnia 28 czerwca! (...)
Wielu jeszcze świadków tamtego dnia żyje do dzisiaj. Zginął Romek Strzałkowski. Osoby niszczące urządzenia zagłuszające wiedziały, co robiły: system robił wszystko, aby pozbawić obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość. A więc nie ginęli pijacy i przypadkowo występujące osoby (...)
Jest wielce niestosowną, a wręcz niedopuszczalną sprawą, aby ludzie tacy jak piszący wspomniany na wstępie artykuł, a jednocześnie będący pracownikami Polskiej Akademii Nauk (!) pisali rozprawy na temat historii narodu widzianej w skrzywionym zwierciadle. Interpretacja poznańskiego zrywu, sprowadzająca go do zamieszek pijanej i bezładnej hałastry z przypadkowymi ofiarami obraża elementarne poczucie obiektywizmu i godności uczestników poznańskich wypadków (...)
Słowa te piszę jako bezpośredni świadek opowiedzianej tutaj historii. W miarę upływu czasu coraz liczniej zjawiają się różnego autoramentu interpretatorzy minionych czasów przedstawiający własny skrzywiony stosunek do minionych zdarzeń. I tak niektórzy dowodzą, iż wywołaliśmy wojnę światową, a inni że tworzyliśmy obozy koncentracyjne. Łukasz Jastrząb, jego promotor i recenzenci pracy doktorskiej wpisują się w ten nurt. Niestety.”

Dr nauk medycznych Julia Nowak („Głos Wielkopolski” 1 lutego 2006)


„W wydaniu „Głosu Wielkopolskiego” nr 18/18809 z 21-22 stycznia br. Zamieszczony został artykuł „Okoliczności były różne. Jak ginęły ofiary Poznańskiego Czerwca 1956”, będący fragmentem nieopublikowanej jeszcze książki „Rozstrzelano moje serce w Poznaniu. Straty osobowe Poznańskiego Czerwca 1956” autorstwa pana dra Łukasza Jstrzębia. Treść artykułu głęboko poruszyła stowarzyszenia uczestników tego historycznego wydarzenia sprzed 50 lat, zaangażowanych w utrwalenie pamięci o odwadze i poświęceniu jego bohaterów.

W obronie wartości
Z przykrością stwierdzamy, że autor tendencyjnie formułuje tezy dotyczące podstawowych faktów Czerwca’56. Przypomnijmy zatem, że poznańskie powstanie 1956 roku rozpoczęło się protestem załogi największego wówczas w naszym mieście zakładu pracy. Po raz pierwszy w komunistycznej Polsce poznańscy robotnicy upomnieli się o respektowanie przez władze prawa do godności człowieka i o suwerenności kraju. Ludzi łączyło silne przekonanie o konieczności i jednocześnie obowiązku obrony tych wartości. Skupili się wokół autorytetów moralnych, osób potrafiących myśleć niezależnie i mających odwagę głosić swoje poglądy, jednak faktem jest, że powstanie nie miało formalnych przywódców.

Powszechny sprzeciw
Akcja demonstracji postawy obywatelskiej przebiegła spontanicznie, była powszechna – każdy mógł się do niej włączyć. Nie oznaczało to jednak, że jej plan i cel były kwestią nieokreśloną, nieprzemyślaną, czy – jak sugeruje dr Jasrząb – podyktowane chęcią wywołania chuligańskich zamieszek i chaosu w mieście. Bez znaczenia jest też wymiar czasu, jaki przeznaczono na przygotowanie powstania – czy było to kilka miesięcy czy kilka godzin. Ludzie zorganizowali się w swoich zakładach pracy, ponieważ odczuli wewnętrzną potrzebę wystąpienia wobec wyzysku i arogancji władzy. Wielu z nich poniosło za to największą ofiarę, czego świadkiem był między innymi personel medyczny Szpitala im. Franciszka Raszei, usytuowanego w pobliżu gmachu dawnego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Służby medyczne przez trzy doby nie opuszczały szpitala, pracując z poświęceniem w trudnych, niemal wojennych warunkach, wykazując się niezwykła odwagą cywilną dla ratowania zdrowia i życia uczestników obu stron walki. Dodajmy też, że była to walka, w której funkcjonariusze władzy posiadali przewagę militarną, ale nie moralną.

Kruszenie komunizmu
Z późniejszych doniesień powstańcy dowiedzieli się również, że solidaryzowała się z nimi większość rodaków w całej Polsce. A dziś historycy takiego formatu, jak pan prof. Dr hab. Lech Trzeciakowski, uznają, że powstanie w 1956 roku dało początek ustrojowym zmianom, które wiele lat później nastąpiły w naszej Ojczyźnie i w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Treść pracy naukowej i publikowanych artykułów dra Łukasza Jastrzębia budzi poważne wątpliwości co do rzetelności, wiarygodności i zróżnicowania pochodzenia źródeł informacji, z jakich autor korzystał. Nie poddajemy natomiast osądowi poglądów i intencji historyka, a także staranności komisji uniwersyteckiej, weryfikującej naukową poprawność jego doktoratu. Pragniemy również poinformować, że nazywanie uczestników Poznańskiego Czerwca 1956 mianem powstańców nie spotkało się dotąd z zastrzeżeniami samych zainteresowanych – kombatantów bądź ich rodzin.”

Aleksandra Banasiak – prezes Stowarzyszenia Poznański Czerwiec’56
Ryszard Biniak – prezes Związku Powstańców Poznańskiego Czerwca’56
Włodzimierz Marciniak – prezes Związku Kombatantów Powstania Poznańskiego Czerwca 1956
Marek Wiza – wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ „Solidarność”
(„Głos Wielkopolski” 8 lutego 2006 r.)

„(...) Widziałem w bezpośredniej bliskości czołgi i mniejsze samochody wojskowe z wystawionymi karabinami maszynowymi, oddawanie serii strzałów i padające bezbronne osoby u zbiegu ul. 27 Grudnia i ul. Lampego, blisko Okrąglaka. W tym właśnie momencie wraz z małą grupą innych ludzi uskoczyliśmy do holu Hotelu Continental przy ul. Czerwonej Armii (obecnie ul. Św. Marcin).
W moich krótkich słowach pragnę wyrazić dezaprobatę wobec sformułowań dr Łukasza Jastrzębia stwierdzających m.in. jakoby aż 47 osób spośród ogółem 49, zginęło zupełnie przypadkowo – zdaje się nie w wyniku działań służb siłowych wojska i milicji”.

Franciszek Kostrzewski („Głos Wielkopolski” 8 lutego 2006 r.)

„(...) Autor rozprawy doktorskiej dr Łukasz Jastrząb pisze, że poświęcił wiele lat na badanie materiałów i prowadzenie dokumentacji co do liczby ofiar, miejsca zdarzenia i przyczyny urazów. Szkoda, że nie zadał sobie trudu i nie prześledził działalności klinik naszego szpitala, gdzie leżeli chorzy na neurologii, laryngologii i chirurgii ogólnej. Podawane bardzo przypadkowe przyczyny zranienia, kiedy poszkodowany szedł z kanką po mleko lub znalazł się przy Kochanowskiego są mało wiarygodne. Należy przypuszczać, że poszkodowani i ranni ze względu na swoje bezpieczeństwo woleli nie podawać co dokładnie robili, ukryć swoje ewentualne zaangażowanie w akcji, gdyż za to groziły bardzo surowe represje. Nie wiem czy z innych szpitali i przychodni również nie została część kartotek chorych zabrana do Urzędu Bezpieczeństwa celem ewentualnego prześledzenia aktywności tych chorych.
Kłopot z wiarygodnością
Bardzo dobrze, że próbuje się opracować dane ofiar Czerwca 1956, lecz osobiście uważam, że upływ czasu i fakt, że pewna ilość rannych była w ogóle nie ewidencjonowana oraz, jak w naszym przypadku, zabieranie dokumentacji przez Urząd Bezpieczeństwa powoduje, że trudno jest stworzyć opracowanie w pełni wiarygodne.

Prof. dr hab. med. Zygmunt Szmeja („Głos Wielkopolski” 14 lutego 2006 r.)

„(...) Kiedy czytałam fragmenty doktoratu pana Jastrzębia miałam wrażenie, że tematem jego dysertacji były żałosne próby oszukania Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przez uczestników robotniczego zrywu. Spisywano w czasie przesłuchań banialuki typu „ja tylko tamtędy przechodziłem; właśnie zszedłem po bułki, gdy nieoczekiwanie zgarnął mnie tłum” i tak dalej. Władzy było na rękę odnotować, że w większości to byli przypadkowi gapie.
Sankcje, jakie spadały potem na owych przypadkowych uczestników, wskazywały jednak, że Urząd Bezpieczeństwa Publicznego ani na chwilę w to nie wierzył.
W szpitalu, w którym leżała Helena Poręba, pod drzwiami jej pokoju, przez dwa tygodnie stali milicjanci, aż wreszcie jedna z lekarek powiedziała, by się nie ośmieszali, bo niby jak ta kobieta ze zdruzgotanymi nogami mogłaby im uciec.
Zastanawiam się, jak mogło dojść na tak szacownej uczelni, jak Uniwersytet im. A. Mickiewicza, do obronienia pracy stojącej w rażącej sprzeczności z zeznaniami świadków, wielokrotnym opisaniem metod zastraszania obywateli i fałszowania historii na potrzeby propagandowe. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć, że młody człowiek chcący szybko zaistnieć w środowisku naukowym postanowił zburzyć parę pomników i ołtarzy. Ale przecież ktoś tę pracę recenzował. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby pan, niestety, doktor Jastrząb pod zdjęciem na którym Helena Poręba niesie sztandar, wpisał sobie jej słowa, jak szła do domu by się najeść, bo była głodna, na czele potężnej manifestacji zdążającej pod budynek wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego i powiesił to sobie nad biurkiem. Pro memoria.”

Aurelia Siwa – dziennikarka telewizyjna („Głos Wielkopolski” 8 marca 2006 r.)

„Rzadko można spotkać się z artykułem o tematyce historycznej wywołującym tyle kontrowersji. Przynajmniej u mnie, świadka wydarzeń Poznańskiego Czerwca’56. Byłem tam i dużo widziałem. Na wstępie oceny każdego opracowania historycznego należy zapytać, kto je pisze i jaką ma intencję. Chodzi o określenie płaszczyzny, na której chce się oprzeć swoją pracę, czyli o myśl przewodnią autora. I takie właśnie stawiam pytanie autorowi artykułu – Łukaszowi Jastrzębowi. Czym powodował się Pan pisząc tak skrajnie tendencyjny artykuł, a dalej książkę? I co jest najboleśniejsze – doktoryzował się Pan na temacie Czerwca 1956? Chyba nie o historyczną prawdę. Obcesowość pańskiego artykułu upoważnia mnie do równie obszernego i emocjonalnego wyrażenia swojego punktu widzenia. (...)
Pan Jastrząb pisze, że wszystkie 57 osób, czyli „przypadkowi” manifestanci – zginęli w ciągu kilku godzin 28 czerwca 1956 roku. (...) Główne starcia miały miejsce jeszcze kilka dni, a wzmogły się po wkroczeniu wojska od ul. Dąbrowskiego. Autor nie zna obrazu tej ulicy po przejściu wojska. Ulica została ostrzelana jak przed szturmem. Rozbite balkony, ostrzelane konary drzew, chodniki pełne odstrzelonego tynku.”

Leon Orkiszewski
(„Głos Wielkopolski” 21 marca 2006 r.)

„Jastrząb jest odosobniony w swoich tezach. Jego opinia, że Romek i wielu innych zabitych byli :przypadkowymi ofiarami”, spowodowała protesty uczestników Czerwca. Pod ich wpływem władze Poznania nie przyznały dotacji do książkowego wydania jego pracy doktorskiej”.

(„Gazeta Wyborcza” 15-16 lipca 2006)


To tylko nieliczne z wielu opinii na temat pracy dr Łukasza Jastrzębia. Po ich przeczytaniu sądzę, że stanąłem po stronie bardziej wiarygodnej historii tego, co wydarzyło się w czerwcu 1956 roku w Poznaniu, niż tej wersji historii, której kurczowo się trzyma ten historyk wbrew glosom świadków i innych historyków.

Oczywiście, że były wśród ofiar osoby, które zginęły przypadkowo (tak też jest w komiksie), jednak nie wierzę, że stanowiły grubo ponad 90 % wszystkich ofiar. O innych kwestiach jest wyraźnie mowa w cytowanych fragmentach.



A teraz recenzja dra Łukasza Jastrzębia i moja odpowiedź na postawione tam zarzuty.

*** (...) *** - pomiędzy gwiazdkami są cytaty z recenzji - moje odpowiedzi poniżej cytatów.



***
Nie wiedzieć dlaczego, genezę wydarzeń umiejscowiono aż w Polsce Piastów - "aby zrozumieć to, co wydarzyło się w czerwcu 1956 roku, trzeba wiedzieć więcej o Poznaniu i jego mieszkańcach" - i zaraz potem mamy Mieszka I, Bolesława Chrobrego oraz informację, że tereny Wielkopolski nawiedzały "liczne plagi, pożary i powodzie".
***

Bo to nie przypadek, że właśnie w Poznaniu wybuchło Powstanie Wielkopolskie i doszło do pierwszego zrywu pod rządami komunistów.


***
Dalej natychmiastowy przeskok do końcówki XIX w. i prezentacja wizerunku Katedry, która w tym okresie wyglądała zupełnie inaczej, niż przedstawiono to w komiksie. W tekście zaprezentowano Katedrę po jej regotyzacji podczas odbudowy ze zniszczeń wojennych. Również widoczny na rysunku pomnik Jana Kochanowskiego został na to miejsce przeniesiony dopiero w 1927 r.
***

Katedra została narysowana na podstawie ryciny ukazującej budynek pod koniec XIX wieku. Ten materiał jest w tej chwili w posiadaniu Jacka Michalskiego (który do końca miesiąca przebywa na urlopie) – nie jestem więc w stanie podać konkretnego źródła.


***
Nieprawdą jest, że w ataku na Cytadelę Poznańską w lutym 1945 r. wzięło udział Ludowe Wojsko Polskie (jest to zresztą tylko potoczna nazwa dla Polskich Sił Zbrojnych na Wschodzie). Podczas walk o Poznań w 1945 r. w mieście, w rejonie Jeżyc, "zawieruszył się" przypadkowo tylko pułk piechoty 2 Armii Wojska Polskiego.
***

Ciekawe słowa w ustach historyka. Jeśli oddział nie został tam skierowany, tylko przyłączył się wskutek „zawieruszenia” do walk, to już nie brał udziału?


***
Zakłady Cegielskiego otrzymały jako patrona Józefa Stalina dopiero w 1949 r., a nie "wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej.
***

I tak jest też w tekście w komiksie: „Ale wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej w Poznaniu rozpoczął się nowy terror – tym razem komunistyczny”. „Wtedy też (to znaczy pod rządami terroru komunistycznego – data dokładna nie była potrzebna, a nawet była zbędna) zakłady Hipolita Cegielskiego przemianowano na zakłady Przemysłu Metalowego, im. Józefa Stalina.  

***
Na śmieszność zasługuje fakt, że robotnik słucha Radia Wolna Europa w miejscu pracy, za co groziło więzienie(!), nie słyszałem też, by o bladym świcie, przed szóstą rano czynna była kasa, która wypłaca pobory.
***

Tak, jak pisałem wcześniej. Scenę słuchania radia dołożył Witek Tkaczyk bazując na relacjach uczestników wydarzeń. Scena z kasą jest sceną symboliczną, łączącą się ze sceną na końcu komiksu. W zakładach pracujących w systemie zmianowym kasy były otwarte często przez całą dobę (tak było np. w bydgoskiej ECII), aby robotnicy z nocnej zmiany też mogli załatwiać swoje sprawy finansowe i nie tylko.


***
W scenie przy kasie ujawnił się jeden ze schematów komiksu - a mianowicie przedstawiciele partii, żołnierze, funkcjonariusze UB mają twarze zbirów, powykręcane, brzydkie. "Partyjniak" przy kasie wygląda jak Gargamel, a funkcjonariusz UB strzelający na str. 49 ma wyraz twarzy jak japoński pokemon odurzony jakimiś środkami.
***

Nie sposób nawet polemizować z tak głęboką analizą okraszoną odrobiną znajomości kultury azjatyckiej.


***
Podobnie zostało przedstawione szefostwo Urzędu Bezpieczeństwa - jako skacowane grubasy w rozchełstanych mundurach, nie wspominając już o obrazie pracowników Komitetu Wojewódzkiego PZPR, którzy są w trakcie libacji alkoholowej z kiełbasą i wódką.
***

Uczestnicy Czerwca wspominają, iż gdy tłum wdarł się do KW PZPR, to w środku znaleziono stoły zastawione wódką, kiełbasą i innymi artykułami spożywczymi. Relacje te wydały mi się na tyle wiarygodne, że umieściłem scenę w komiksie.


***
Zrozumiałe jest, że autorzy chcieli charakterystyką oddzielić dobre postacie od złych, ale trzeba chyba zachować umiar. Edward Gierek ma w komiksie ogromną nadwagę - nie wiedzieć dlaczego, skoro na jego zdjęciach z tamtego okresu widać, że był szczupłym mężczyzną.
***

Naprawdę nie wiem, na której grafice widać nadwagę Gierka. Czy na tej, na której swą tuszą zasłania go Cyrankiewicz, czy na tej, na której widać tylko jego twarz?


***
Wątpliwy jest czynny udział cudzoziemców w zajściach - o ile bezspornie pomagali przy przewożeniu rannych, to udział w demonstracji, a tym bardziej niesienie haseł czy demolowanie urzędów państwowych jest mocno naciągane.Dziwi mnie też niezmiernie fakt, że autorzy komiksu umieścili, budzący bardzo mieszane uczucia epizod, że w plądrowaniu gmachu sądu i prokuratury wzięły udział prostytutki, które przy okazji szukają swoich akt. Jedna z owych prostytutek przeglądających swoje akta ma pseudonim "Milla Fiori" zupełnie jak jedna z nierządnic grająca w kultowym za czasów PRL serialu - 07 zgłoś się. Dziwi się temu też cudzoziemiec, który aktywnie demoluje pomieszczenia gmachu (na marginesie warto dodać, że spalono wtedy 80% akt alimnetacyjnych oraz księgi wieczyste!) i mówi, że "te panie nie wyglądają na działaczki rewolucyjne". Nie za bardzo wiem, jak to skomentować.
***

Ja też nie wiem, jak skomentować ten fragment recenzji. Poszukiwanie akt przez prostytutki, jak i zwykłych kryminalistów uwolnionych z pobliskiego więzienia pojawia się w relacji naocznego świadka – wspominałem o tym na początku. Prostytutki są, kryminaliści nie zmieścili się na kadrze.


***
Pozostałe błędy merytoryczne to m. in.: ul. Głogowska w 1956 r. nosiła nazwę Marszałka Konstantego Rokossowskiego;
***

I tu biję się w pierś i biję przy okazji po głowie wydawcę. Wszystkie nazwy ulic sprawdzałem z mapą z 1956 roku, jednak ten dymek został dostawiony tuż przed zdaniem materiałów do drukarni i nie maiłem możliwości weryfikacji tego, co jest w nim zapisane.


***
rok szkolny był już skończony (o czym zresztą jest napisane w komiksie), a Roman Strzałkowski biegnie z tornistrem;
***

Na boga, niezbadane są możliwości wzroku historyka. Jeśli na tym obrazku (górny na stronie 42) ktokolwiek dostrzeże tornister – stawiam mu duże piwo. Tam nie ma tornistra i nigdy nie było – chyba, że za tornister recenzent bierze rękę chłopca cofniętą w ruchu do tyłu.


***
na czele Urzędu Bezpieczeństwa stał kierownik a nie naczelnik i miał stopień podpułkownika a nie majora;
***

Jeśli w istocie tak jest, to po raz drugi przyznaję się do błędu.

***
nie zginęła podczas zajść żadna kobieta
***

To wersja z Pańskiego opracowania, świadkowie, pracownicy szpitali widzieli troszkę inaczej.


***
nie było potocznie używanej dziś nazwy "prosektorium" tylko Zakład Medycy Sądowej Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej.
***

Doczytałem podobną informację w jednej z książek, uznałem jednak, że nikt z czytelników nie będzie wiedział o co chodzi. Stąd nazwa prosektorium – używana wówczas nie tylko potocznie.

***
Załącznikiem do komiksu jest kalendarium wydarzeń, w którym autorzy komiksu wśród "najaktywniejszych uczestników walk" umieścili Józefa Foltynowicza, Kazimierza Żurka i Jerzego Srokę, oskarżonych o zamordowanie 26-letniego wartownika UB. Jest też tam ciekawostka, że 26.05.1956 r. otwarto Piwnicę pod Baranami w Krakowie, co ma taki sam związek z Poznańskim Czerwcem 1956 r., jak wspomniany na początku Mieszko I i Bolesław Chrobry.
***

Nie mam nic wspólnego jako autor z kalendarium, więc w tej kwestii się nie wypowiadam.


***
Nie jest też do końca ustalone, że jako pierwsi oddali strzały funkcjonariusze UB, a sama komiksowa wizja strzelaniny na ul. Jana Kochanowskiego powiela wyblakłą już dawno tezę z początku lat 80-tych - choć popularną do dziś w niektórych, nieliczących się na szczęście kręgach - o "ziejącym ogniem gmachu UB". Gdyby faktycznie strzelano takimi seriami, jak to zostało narysowane, ofiar byłoby setki.
***

Niektórzy historycy, znani, ale może zdaniem autora nieliczący się, snują tezy, że ofiar było znacznie więcej, niż podają oficjalne statystyki. Władzy zależało na tym, żeby ofiar było jak najmniej, więc, jak już pisał cytowany powyżej profesor medycyny agenci UB albo zabierali karty chorych i zmarłych, albo zmieniali daty zgonów, a jako przyczyny wpisywali zwykłe choroby, a nie rany postrzałowe. O takich seriach wspomina też każdy naoczny świadek – polecam np. książkę Leszka Paprzyckiego „ul. Kochanowskiego 28-29 czerwca 1956”, no chyba, że relacja człowieka, który obserwował wszystko z okna mieszkania jest niewiarygodna.


***
Na str. 66 pojawiają się żołnierze, mający nie tylko zimowe płaszcze - ale i krótkofalówki!
***

Żołnierze mają takie stroje, jak na zdjęciach wykonanych 29 czerwca (np. "Zranione miasto - Poznań w czerwcu 1956 roku" str. 137).


***
Przemówienie Józefa Cyrankiewicza jest niekompletne - w komiksie jest zdanie "bo to nasze piękne miasto stało się...", zaś w oryginale jest "bo to nasze piękne, znane ze swej pracowitości, z patriotyzmu i z zamiłowania do porządku miasto stało się...". Różnica wynika najprawdopodobniej stąd, że w internecie na wielu stronach historycznych są skrócone, obcięte wersje przemówienia Józefa Cyrankiewicza, właśnie w formie zaprezentowanej w komiksie.
***

Jak widać w komiksie są tylko fragmenty z długiego przemówienia – nie było naszym celem zamieszczać całości.


***
Budzącym ironię wątkiem komiksu jest szalona miłość Haliny (ubranej na lata 70-te) oraz Grzegorza, który ubrany jest w oficerki oraz płaszcz i wygląda jak partyzant Gwardii Ludowej z Kielecczyzny. Po oddaniu serii strzałów przez Grzegorza (do jego broni też jest uwaga - bo do kamienicy biegnie z karabinem mającym drewnianą kolbę, a strzela z pistoletu kolby nieposiadającego)
***

I po raz kolejny zawodzi wzrok – spod pachy wystaje kolba.

***
Halina w trosce o jego życie, zwabia świeżo poznanego "powstańca" do domu i spędza z nim upojną noc, o czym świadczy rozanielony wizerunek Grzegorza z papierosem w ręku o poranku 29.06.1956 r. Komedia Giuseppe w Warszawie się przy tym chowa.
***

Tak jak już wcześniej pisałem – każdy widzi co chce. Ja na tym obrazku widzę ubranego faceta lezącego obok ubranej kobiety (oboje zdjęli tylko buty, aby nie pobrudzić łóżka i może dać odpocząć nogom). Kobieta przytulała się do niego przez jakiś czas, po czym zasnęła. On miał wówczas dylemat czy iść po broń, czy zostać z nią. Myśli paląc papierosa.


***
Ciągle bardzo wiele osób nie rozumie, że nie można z Poznańskiego Czerwca 1956 r. robić sobie przysłowiowych "jaj", a omawiany komiks wpisuje się doskonale w ten nurt.
***

Podobnie jak zdaniem wielu osób pewna praca doktorska.

***
Jeżeli chodzi o okładkę - to wg Witolda Tkaczyka - "merytoryczna esencja zawartości i historyczna wierność wydarzeniom" (wg wywiadu z dnia 29.06.2006 r., umieszczonego na komiksowym serwisie aleja-komiksu.pl). Przypomina ona jednak łudząco słynne zdjęcie-ikonę ze strajku w Berlinie w 1953, gdzie dwóch Berlińczyków atakuje kamieniami radziecki czołg na Leipziger Platz w Berlinie Wschodnim w dniu 18.07.1953 r.
***

Naprawdę nie wiem czy Krzysztof Wyrzykowski znał zdjęcie z Berlina. Dla mnie to nie ma znaczenia, bo to nie jest kalka tego zdjęcia. Okładka to całość – przód i tył i tak należy na nią patrzeć.


***
Podsumowując - obraz Poznańskiego Czerwca wynikający z treści przedstawiony jest schematycznie, patetycznie, dialogi są słabe, trącą sztucznością. Wiele wątków jest bez sensu, część nie wiadomo po co w ogóle się pojawia - jak np. Niemiec szukający swoich korzeni.
***

Nie wiem, które są bez sensu i które nie wiadomo po co, bo z recenzji to nie wynika. Może te w których nieistniejący plecak Romka rozmawia z istniejącą kolbą karabinu?

***
Sama wizja wydarzeń sprowadza się do oddania przez Grzegorza kilku strzałów do gmachu UB i następnie spędzenie przez niego erotycznej nocy z przypadkowo poznaną kobietą. Nie ma w komiksie autentycznej historii Czerwca '56,
***

Więc lepiej żebym sprowadził wydarzenia Poznańskie 56 do zamieszek wywołanych przez chuliganów, którzy jak już dorwali się do broni, to strzelali albo do siebie, albo pod nogi i odbijające się od bruku i ścian kule trafiały przechodzących obok ludzi? Czy też przedstawił to tak, jak pamiętają ludzie będący w 1956 na ulicach Poznania?


***
poszczególne sekwencje wydarzeń są powyrywane, poza seriami z gmachu nie żadnych innych walk, a przecież na ulicach Poznania, poza rejonem gmachu UB zginęło o 40% więcej osób niż na ul. Jana Kochanowskiego i w niektórych przypadkach to demonstranci strzelali do cywilów.
***

To znowu wersja dr Jastrzębia, z którą inni polemizują – na czele z lekarzami ze szpitala im. Raszei. A walki w komiksie są, nawet następnego dnia rano – ale zdaniem autora recenzji poznaniakom wydawało się tylko, przez trzy kolejne dni słyszą strzały i widzą strzelających ludzi – bo jego zdaniem (w oparciu o oficjalne materiały akceptowane przez władze PRL) walki skończyły się po kilku godzinach, dosłownie zanim się zaczęły.


***
Ciekawe, czy liczne błędy merytoryczne biorą się z niewiedzy, ze świadomej chęci wykrzywienia faktów w celu osiągnięcia efektu propagandowego opartego na emocjach, a może... z powodu słabości źródeł. Jeden z autorów - Witold Tkaczyk - udzielił w "Gazecie Wyborczej z dnia 27.06.2006 r. wywiadu, po którego przeczytaniu zrozumiałem dlaczego powstała praca pełna niedociągnięć, a nie prawdziwy komiks historyczny. Otóż autor powiedział, że Poznański Czerwiec 1956 r. "zna z relacji świadka, ochroniarza w miejscu, w którym pracuje. W 1956 r. miał dziewięć lat. Bardzo dużo nam na temat tamtych dni opowiedział. Niestety w scenariuszu nie zmieściły się wszystkie sceny. Żałuję (...)".***

Była to jedna z kilkudziesięciu relacji, na podstawie których powstawał komiks. Autor pracy doktorskiej miał wówczas, podobnie jak ja minus 21 lat, więc ma zapewne prawo wiedzieć wszystko lepiej, niż świadkowie wydarzeń, nawet jeśli mieli wówczas po 20, 30 lat.


Końcówkę recenzji przytoczyłem już na początku – i tam się do niej odniosłem.

Do napisania nie mam w tej kwestii nic więcej – a ocenę pozostawiam czytelnikom tego tekstu – o ile jako niewłaściwy lub zbyt długi nie zostanie usunięty przez moderatora.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Lipiec 22, 2006, 11:52:04 pm
no...ten,tego.długi post Macieju:P
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: andruth w Lipiec 23, 2006, 12:47:42 am
:badgrin:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 23, 2006, 12:58:25 am
Cytat: "andruth"
Komiks w me ręce trafił, przeczytałem :?
Po pierwsze, jeśli prawdą jest to, co napisał jeden ze scenarzystów:
Cytuj
Nie ma w komiksie autentycznej historii Czerwca '56,



"Nie ma w komiksie autentycznej historii Czerwca '56" -  to cytat z recenzji dra Łukasza Jastrzębia, a nie moj tekst.

Cytat: "andruth"

PS.Mundury milicyjne, które są narysowane w komiksie weszły do użycia w roku 1970 ( nie w całym kraju od razu, wiadomo, komuna to i nędza) ale wtedy je generalnie wprowadzono.Można to sprawdzić choćby na stronie szkoły policji w Szczytnie


Są też na zdjęciach zrobionych 28 czerwca 1956 roku - na ktorych wzorowal sie Jacek. Jak ktos nie wierzy, to niech zajrzy do ksiazki, ktora polecałem powyżej.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: andruth w Lipiec 23, 2006, 02:29:08 am
:badgrin:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Lipiec 23, 2006, 11:01:00 am
Cytat: "andruth"

Czy ja twierdzę,ze w książce, albumie, czy w czymkolwiek jest cokolwiek?Nie.Twierdzę natomiast, żew  KOMIKSIE są narysowane mundury, których wtedy jeszcze nie było.To że na zdjęciach z czerwca 56 są inne, to ja się zgodzę.


Tylko, że w tych nieistniejących - jak chcesz twierdzić - mundurach paradowali milicjanci w tłumie mieszkańców Poznania w dniu 28 czerwca 1956. Więc kwestia dotyczy tego czy Jacek Michalski miał prawo narysować takie mundury skoro je widział na zdjęciach podpisanych w książce "Funkcjonariusze MO zmuszeni do  pochodu w tłumie - podpis UB".
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Browning w Lipiec 29, 2006, 06:58:51 am
Cytat: "Manis"
Cytat: "andruth"

Czy ja twierdzę,ze w książce, albumie, czy w czymkolwiek jest cokolwiek?Nie.Twierdzę natomiast, żew  KOMIKSIE są narysowane mundury, których wtedy jeszcze nie było.To że na zdjęciach z czerwca 56 są inne, to ja się zgodzę.


Tylko, że w tych nieistniejących - jak chcesz twierdzić - mundurach paradowali milicjanci w tłumie mieszkańców Poznania w dniu 28 czerwca 1956. Więc kwestia dotyczy tego czy Jacek Michalski miał prawo narysować takie mundury skoro je widział na zdjęciach podpisanych w książce "Funkcjonariusze MO zmuszeni do  pochodu w tłumie - podpis UB".


Na pewo nie paradowali z mundurami z kieszeniami, które miały kontrafałdy. Ale ad rem co  z junkersem gen. Popławskiego?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 08, 2006, 12:12:09 am
Siegnąłem z pewnymi oporami po ten komiks ( podchodzę z rezerwą do produkcji Zin Zin Pressu ) i zaskoczył mnie zarówno pozytywnie i negatywnie.
Na plus zaliczam rysunki Michalskiego, pomysł z zastosowaniem szkiców ołówkowych bez pociągnięcia tuszem, moim zdaniem, sprawdza się tu nader dobrze.
Na minus zaliczam warstwę fabularną, jest dośc chaotyczna, wręcz nudnawa i nie bardzo potrafiła wzbudzić moje zainteresowanie opowiadaną historią strajku w Poznaniu. Nie wiem po co są niektóre wątki, na przykład: wstęp historyczny, Niemiec szukający swoich korzeni, czy "reżimowe" zakazane mordy nad suto zastawionym stołem, gdy lud wychodzi na ulicę. Może lepiej by było zamiast kilku bohaterów przewijających się od czasu do czasu, zrobić losy jednego na tle strajku?
Ogólnie z tego albumu na dłużej zapamiętam chyba tylko "sznekę z glancem".

Niestety temat przeglądnąłem tylko pobierznie, więc jeśli coś z tego powyżej było wyjaśniane, to z góry przepraszam.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: repek w Sierpień 08, 2006, 02:01:37 pm
Też przeczytałem i mam podobne wrażenia jak 4-staczterdzieściicztery. Przede wszystkim, tak na szybko, przyszło mi do głowy takie skojarzenie...

Mówi się, że PiS to taka prawica postkomunistyczna -inne poglądy, ta sama retoryka. 'Poznań' to taka patriotyczna postokomunistyczna propaganda wielkości narodu - racje słuszne [sam temat jak najbardziej wart podjęcia i przypomnienia], ale język ten sam, co w '56.

Można zrozumieć twórców, że takie mogą być i ich poglądy. Patronat Ujazdowskiego pewnie wiele luzu też nie dawał. Ale w dzisiejszych czasach - moim zdaniem - patriotyzm powinno się budować w nieco inny sposób. Raczej stawiając trudne pytania, niż gloryfikując przeszłość i stawiając pomniki bohaterom.

Pozdrówka[/url]

EDIT:

A dziś rocznica inwazji na Czechosłowację. Może o tym by ktoś komiks zrobił, jeśli już uczyć patriotyzmu jutra...

Pozdrówka[/url]
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: ljc w Sierpień 23, 2006, 12:38:19 pm
po licznych bojach o twarda oprawę :) kupiłem i:

Każdy, kto czytał komiksy o Popiełuszce lub Solidarności i zawiódł się na nich, musiał z obawą patrzeć na próbę narysowania strajku robotników z czerwca 56 w Poznaniu. Choć zarówno zabójstwo księdza Jerzego, jak i wydarzenia 80-tego roku w Gdańsku, są praktycznie gotowym scenariuszem na bestseller, to wydane na ich podstawie komiksy okazały się nie tylko słabo narysowane, ale przede wszystkim strasznie nudnie napisane. Stało się tak, mimo iż w obu przypadkach już sam temat jest niezwykle nośny politycznie, społecznie i historycznie, że może może stanowić punkt wyjścia do intrygującej i wciągającej historii.
„1956: Poznański Czerwiec” miał szansę być przynajmniej dobrze narysowany dzięki Jackowi Michalskiemu.
Niestety po otwarciu pięknie wydanego komiksu można doznać szoku, ponieważ trzeba przebrnąć przez ponad 70 stron ołówkowych szkiców, na których wszechobecne są ślady po gumce do ścierania. Zapewne w intencji autora było to celowym zabiegiem, mającym oddawać ulotność i chwilowość tamtego strajku robotniczego. Niestety te rysunki są tylko i wyłącznie szkicami, których szkicowość została dodatkowo podkreślona cyfrową idealną czcionką tekstu, która kompletnie nie pasuje do warstwy graficznej. Ciekawym rozwiązaniem formalnym okazał się natomiast sposób kadrowania pozbawiony jakichkolwiek ograniczników – ramek. Dzięki temu poszczególne kadry bardzo dynamicznie i jakby spontanicznie przechodzą jeden w drugi, sprawiając wrażenie jakby żyły własnym życiem, wolnym od wszelkich z góry narzuconych reguł. Niestety potęguje to także dość chaotyczna narrację wizualną.
Największym mankamentem komiksu jest jednak scenariusz, w którym kompletnie zabrakło pomysłu na poprowadzenie opowieści. Komiks otwiera praktycznie niefunkcjonalny wstęp historyczny. Same wydarzenia z zakładów Cegielskiego opowiedziano w najprostszy z możliwych sposobów – paradokumentalnie, a przez to sztampowo i nudnie. Wplecione zaś bardziej osobiste wątki, jak sex na barykadach w rytmie serii z karabinów maszynowych kompletnie nie przekonują.
„1956: Poznański Czerwiec” popełnił niestety wszystkie błędy swoich poprzedników.

co do realizmu mundurów, broni etc - faktem jest, że okładka przywołuje na myśl bardziej Powstanie Warszawskie 1944 a nie strajk w czercu 56...
Tytuł: Re: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: J. w Sierpień 24, 2006, 06:06:14 pm
Taaa...Niezwykle pięknie zaporzyczył, a raczej ściągnął sposób z Josela - J.Kuberta. Komiksu [ Poznański Czerwiec ] nie czytałem. Zobaczyłem, przekartkowałem i odłożyłem. Nie lubię takich rzeczy. I niech nie mówią, że uwiodłą ich kreska Kuberta w Joselu . A mógł coś sam wymyślić przecież.
Tytuł: Re: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Vinnie w Sierpień 25, 2006, 10:01:41 am
Cytat: "J."
ściągnął sposób z Josela - J.Kuberta

A co w tym złego? Tylko Kubert ma patent na wydawanie komiksów-szkiców?
Tytuł: Re: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Belzebiusz w Sierpień 25, 2006, 10:40:19 am
Cytat: "Vinnie"
Cytat: "J."
ściągnął sposób z Josela - J.Kuberta

A co w tym złego? Tylko Kubert ma patent na wydawanie komiksów-szkiców?


nie ma w tym oczywiście nic złego, oczywiście jeśli autor uważa że kopiowanie czyichś pomysłów nie uwłacza mu jako artyście.

jest jednak różnica w tych dwóch komiksach, którą mozna zauwazyć po przyjrzeniu się: Kubert w wywiadzie powiedział, ze jego komiks miał byc pociągnięty tuszem, ale po zobaczeniu efektu szkicu postanowił tak to zostawić.
Poznański Czerwiec był od razu rysowany z myślą o pozostawieniu tylko ołówka. Rysunki w nim wydają się bardziej dokładne, dopieszczone.
Tytuł: Re: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Vinnie w Sierpień 25, 2006, 01:41:49 pm
Cytat: "Belzebiusz"
nie ma w tym oczywiście nic złego, oczywiście jeśli autor uważa że kopiowanie czyichś pomysłów nie uwłacza mu jako artyście.


Aj tam wes przestan. Straszny mi tam pomysl. Z całym czacunkiem do Kuberta, ale ten pomysl nie jest jakis super oryginalny zeby przypisac go akurat Kubertowi i żeby tylko on miał na to patent a inni tylko kopiuja mistrza.
Rozni rysownicy nawymyslali i wciaz wymyslaja cale mnostwo roznych nowych drog i rozwiazan na tworzenie komiksów, z ktorych korzystaja inni i co to niby zbrodnia jakas? Czy to naprawde uwlacza  artyscie, ktory z tych innych, "cudzych" drog korzysta?
I uzywanie tu slowa "kopiowanie" odnosnie Poznania jest niesprawiedliwe. Sa inne okreslenia bardziej adekwatne jak inspiracja czy zapożyczenie pewnych elementów.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Jaszcząb w Sierpień 25, 2006, 02:30:23 pm
Zresztą wydawca nie ukrywał, że pomysł na szkicowe (w sensie rysunków) przedstawienie tej opowieści jest zainspirowany Joselem właśnie. Nikt się nie silił na to, żeby mówić "patrzcie jaki fajny patent wymyśliliśmy na komiks" więc nie ma żadnego obciachu i jakiegoś uwłaczania. Michalski akurat zrobił najlepszą robotę w tym albumie (jakich by czołgów i mundurów nie narysował :roll: ).
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 18, 2006, 06:03:34 pm
Może moja opinia zostanie potraktowana jako klaka (ze względu na powiązania z AQQ) ale mam prawo do własnej opini. Uważam że "Achtung Zelig!" jest najlepszym albumem ZinZinPress a na drugim miejscu jest właśnie "Czerwiec". Fakt że scenariusz jest chaotyczny i sceny wizjonerskie, ale to jest właśnie jeden z plusów tej publikacji. Odbieram ten komiks jako znak, przebłysk, impuls. Dla niektórych będzie to wspomnienie, innych pobudzi do zagłębienia się w dokumentację historycznych tamtych dni, a już napewno przybliży każdemu oglądaczo-czytelnikowi tamte dni. Mieszkam w Poznaniu i bardzo się cieszyłem że mam taką pamiątkę po obchodach 50 rocznicy. Stokroć wolę coś takiego niż pozostałe "gadżety" wspominkowe.
Niektóre uwagi zawarte wyżej, mówiące o politykowaniu uwłaczają Witkowi i są nie na miejscu. Bardzo dobrze znam Witka Tkaczyka i współpracowaliśmy nad promocją (niestety nieudało nam się zrealizować mojej części promocji głównie z braku finansów i braku czołgów w mieście (wszystkie zostały zarezerwowane)) i nikt nie myślał o wchodzeniu politykom czy partiom w dupska. Wielu ludzi myśli że gdy ktoś jest patriotą to jest  elektoratem jakiejś tam parti politycznej. Najczęściej to politycy wycierają sobie mordy patriotami i patriotyzmem. Mój ŚP wujek ledwo przeżył rzeźnię w 56', wyszedł na ulicę bo miał nadzieję że coś zmieni (nie był zaangażowany politycznie), większość ludzi tak myślała. Nie byli politykami tylko chcieli żyć w lepszym kraju i o to walczyli (słowem, czynem, kulami lub tylko samą obecnością, poparciem).  Tak samo uważam że ludzie, którzy pielęgnują o nich pamięć, nawet jeśli podkolorują cosik, uogólnią czy użyją jakiś symbolów to są patriotami.
A że sponsorem jest jakiś urząd to chwała! Po to kurna są aby krzewić a nie pi****lić o patriotyzmie. Może poczytają i coś zrozumieją.
Są komiksy dla dzieci i dla dorosłych,zarówno poważne i trywialne. Czytelnik komiksu nie powinien się ograniczać. Powinien tylko dobrze wybierać.
Co do chaotyczności scenariusza to myślę że trzeba spojrzeć na tę opowieść jak na pewne wizje, przesuwające się obrazy. Uważam np. że "Westerplatte" jest złym komiksem choć fabuła i zamierzenie jest fantastyczne. Autorzy chcieli za dużo narysować ale niestety przez to za dużo napisali w dymkach i kadrach. Gdyby zastosowali formę Czerwca gdzie rysunki byłyby ilustracją wizją lub fragmentem opowiadanej historii byłoby dużo lepiej. Ale to już kwestia gustu. Czasem trudno wyważyć proporcje między tekstem a rysunkiem. Jest to odwieczny problem komiksów o superbohaterach, w których np X-men wyprowadzając cios wypowiada monolog o głebokim stanie jego umysłu powikłanym z prześladującymi wspomnieniami z dzieciństwa lub Lobo krzyczący krótko: Żryj to! czy coś w tym stylu.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: gość w Wrzesień 19, 2006, 12:02:45 pm
Cóż ale są tu głosy, że komiks który bronisz właśnie „pie***li o „patriotyźmie” w sposób jaki krytykujesz. Dla mnie Westerplatte ma o tyle jeden plusik nad Czerwcem, że przynajmniej próbuje rekonstruować tamte zdarzenie w sposób w miarę uporządkowany i wierny realiom epoki. Autorytaryzm twórców Czerwca przypomina mi dość smutne stwierdzenie JP2 gdy zobaczył film Gibsona- Tak było! (Dodam, tylko tak!).

Historia to trudny temat, i dla komiksu, filmu, czy literatury. Wymaga czasu i poświęcenia a nie tylko politycznego zaangażowania.
A Czerwiec jakoś nie przekonał jednego z przywódców strajków w „Wujku” by zaadaptować tę historię na komiks. Jest wręcz przeciwnie- dla niego to banalizacja i spłycanie tragedii narodowej... obraza.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Wrzesień 19, 2006, 02:53:16 pm
zaraz sie zacznie ...buechecheche...wiadomo co.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 19, 2006, 03:19:55 pm
Oczywiście że album nie przekraczający 100 stron nie jest w stanie dokładnie przedstawić takiego wydarzenia tym bardziej "Czerwiec", który ma dużo mniej. Bo widzisz gościu... jeśli chcesz wiedzieć jak było naprawdę to musisz poczytać książeczki i to nie jedną, posłuchać relacji świadków a i tak nigdy nie będziesz miał pewności. Nawet co do Westerplatte nie możesz mieć pewności jak było naprawdę. Czas, propaganda, animozje Obrońców zrobiły swoje. Możemy tylko wyciągać wnioski i interpretować. Komiks nie jest książką ani podręcznikiem to jest inne medium i w Westerplatte widać że autorzy zaprzepaścili szansę dotarcia do większego grona odbiorców. A mi osobiście zależałoby na tym bo trzeba ludziom pokazać nowe fakty i odkrycia. W Westerplatte widać zmęczenie autorów tematem, w b. wielu miejscach tekst zdominował rysunek w Czerwcu jest odwrotnie. Osobiście uważam że w obu omawianych albumach powinno pojawić się więcej tekstów historycznych, bo komiks historyczny najczęściej odbierany jest przez zainteresowanych historią. "Czerwiec swoją formą otwiera się na szersze kręgi. Mamy też tutaj pewien problem istnienia obu albumów. "Westerplatte" może leżeć latami na półkach księgarni bo jest rzesza ludzi fascynująca się komiksem wojennym nawet za granicą może leżeć a "Czerwiec" jest nastawiony na coroczne obchody i turystów zaglądających w tych dniach do Poznania lub na mieszkańców Poznania i ludzi, których osobiście dotknęły tamte wydarzenia. I tutaj uważam że autorzy dobrze wybrnęli z tematu tym bardziej że, nie było dużej kasy, było mało czasu, kosultacje trwały bardz długo i zmiany dokonywana tuż przed obchodami. A co najważniejsze, to tak naprawdę to podczas tegorocznych obchodów historycy konkretnie zajęli się tymi wydarzeniami i sam oglądałem pierwszy raz na oczy mnóstwo nowych materiałów filmowych, zdjęciowych itd. itd. W przeciwieństwie do Westerplatte temat był tabu i do dziś ukrywa się wiele dowodów (np gdzie pochowano zamordowanych żołnierzy). Obronę polskiej placówki na wybrzeżu tylko wykrzywiano, Było mnóstwo opracowań a świadkom nie groziła przez 50 lat kula w łep lub więzienie. Nie umniejszam bohaterom z Westerplatte ale o nich wszyscy wiedzieli, o Czerwcu przez wiele lat wiedzieliśmy troszkę więcej niż o samospaleniu na stadionie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: ljc w Wrzesień 20, 2006, 07:26:16 am
Cytat: "Wojt-as"
(...) nie było dużej kasy, było mało czasu, kosultacje trwały bardz długo(...)


1. a co to czytelnika obchodzi?
2. jak szłyszę takie argumenty, to nabieram przekonania, że na okładce komiksów powinna być info typu: za małe pieniądze, na szybko itd.
nie kupiłbym wtedy, bo nie mam zamiaru płacić za półprodukt lub bubel
obok "zrobiłem to dla fanu" to mój ulubiony sposób tłumaczenia efektu końcowego, który rozmija się z oczekiwaniami odbiorcy
rzemieślnik/artysta wytwarza/tworzy produkt/dzieło - ja coś takiego kupuję i jak x rzeczy uznaję za złe, to uwaga autora z serii: miałem mało czasu, bolała mnie głowa, zostawiła mnie dziewczyna, stawka głodowa a temat trudny, jak cholera etc. niczego nie zmieniają - nie usprawiedliwiają...
...trzeba było się rysowania/pisania nie podejmować

Cytat: "Wojt-as"
(...) A co najważniejsze, to tak naprawdę to podczas tegorocznych obchodów historycy konkretnie zajęli się tymi wydarzeniami i sam oglądałem pierwszy raz na oczy mnóstwo nowych materiałów filmowych, zdjęciowych itd. itd. W przeciwieństwie do Westerplatte temat był tabu i do dziś ukrywa się wiele dowodów (np gdzie pochowano zamordowanych żołnierzy). Obronę polskiej placówki na wybrzeżu tylko wykrzywiano, Było mnóstwo opracowań a świadkom nie groziła przez 50 lat kula w łep lub więzienie. Nie umniejszam bohaterom z Westerplatte ale o nich wszyscy wiedzieli, o Czerwcu przez wiele lat wiedzieliśmy troszkę więcej niż o samospaleniu na stadionie.


tu się zgodzę, ale fakt, że temat jest trudny również nie może usprawiedliwiać wad
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 20, 2006, 09:05:30 am
Odpowiadam na 2.
Jestem rysownikiem komiksu, jeśli rysuję komiks dla siebie ok, może podobać się tylko mnie innym nie musi. Dla draki ok. Ale jeśli coś tworzy się dla idei to mamy taką sytuację:
Załóżmy że wszyscy twórcy oraz wydawca robią to dla idei (nie wiem czy wszyscy autorzy marzyli aby narysować ten album) np. takiej jak "Czerwiec" Wyciągamy kasę na stół liczymy ile dni przeżyjemy rysując bez pracowania na chleb no i jeszcze czy wydawca znajdzie jakiegoś sponsora. Załóżmy że wszyscy olewają koszty. Zdychają z głodu przed drukiem ale jedyna kobieta z ich rodzin która przeżyła i nie została sprzedana do niemieckich burdelów oddaje album do druku a jego promocją zajęła się Fundacja Komiksowych Patriotów. I możnaby było takim twórcom postawić pomnik za ich oddanie sprawie ale tylko wówczas gdy ich dzieło jest genialne.
Całe szczęście autorzy przeżyli ich kobiety nie puszczają się dla pieniędzy aby czytelnik ślinił się nad albumem no a komiks niestety nie ma sztywnej okładki jest krótki no i nie jest genialny. Mimo to uważam że jest godny uwagi i widziałem zainteresowanie i smutek na twarzach tych którzy nie mieli przy sobie 15 zł podczas promocji.

A oto typowy tekst "wymagającego" czytelnika-oglądacza:
"rzemieślnik/artysta wytwarza/tworzy produkt/dzieło - ja coś takiego kupuję i jak x rzeczy uznaję za złe, to uwaga autora z serii: miałem mało czasu, bolała mnie głowa, zostawiła mnie dziewczyna, stawka głodowa a temat trudny, jak cholera etc. niczego nie zmieniają - nie usprawiedliwiają..."

Nie podoba się to nie kupuj.

Gusta to rzecz nie podlegająca dyskusji mawiają.
Jako artysta (mam na to papier) w głębokim poważaniu mam ludzi którzy mówią że obraz (który malowałem kilka dni) bardzo im się podoba ale 500 zł to za dużo. Dzień wcześniej przyszedł do mnie instalator wymienił rurki wciągu 3-4 godzin za materiał zapłacił max 50zł a skasował mnie 300zł.
Jak cię nie stać kolego to kup plakat w IKEI i powieś na ścianie oto moja odpowiedź.
Albo nastawiamy się na polskiego odbiorcę, który groszem nie śmierdzi albo malujemy: do szuflady, za granicę lub szukamy sponsorów.
Teraz pracujemy z Witkiem nad albumem o Powstaniu Wielkopolskim. Jestem straszliwie zaangażowany bo interesuje mnie paskudnie ten temat. Staram się jak mogę, zamiast szukać zleceń bazgrolę ale żony nie sprzedam! Dlatego zacząłem rysować dwa lata wcześniej, mam conajmniej czterech stałych konsultantów, którzy nie biorą za to kasy. Sam Witkowi powiedziałem że to dla mnie zaszczyt rysować coś Takiego i o pieniądze dla mnie ma się nie martwić (nie mówię że za Czerwiec autorzy nic nie dostali bo nie wiem jak było, wiem tylko że przez dłuższy czas nie było kolorowo), jeśli będzie sukces finansowy to ok, jeśli nie, pozostanie duma i satysfakcja dla mnie i hołd oddany Wielkopolskim Bohaterom i nietylko.
A teraz twarde realia ljc:
Pragniemy aby komiks był full color - może starczy kasy
Marzymy o twardej oprawie - może starczy kasy
Chcemy super papier - może starczy kasy
Dobrzeby było gdyby każdy chętny czytelnik mógł sobie pozwolić na kupno albumu - może starczy kasy
Aby każda wielkopolska biblioteka otrzymała jeden egzemplarz - może starczy kasy.

Nie narzekaj bo my się staramy a Ty masz na kim psy wieszać bo albo jesteś z Tych który nic nie robi za darmo lub dla idei albo z tych, który ma kupę kasy i nie zna realiów naszego kraju.
Policz strony komiksów wybierz opcję (1 dzień jedna strona aż do 1 tydzień jedna strona) dolicz do tego gromadzenie materiałów i zużycie papieru, farb, ołówków, pomnóż to o tyle ile wynosi dniówka robotnika a potem pomyśl że często nic nie zarabiasz a życie płynie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 20, 2006, 09:15:52 am
A co trudności tematu to chodzi przede wszystkim o to że wiele faktów wyszło na jaw po zamknięciu albumu i oddaniem go do druku.
A co do słów naszego ŚP Papieża to z tego co pamiętam Watykan nigdy nie autoryzował tych słów. A Mel stworzył najwierniejszy obraz Męki Pańskiej z dotychczasowych. Jeśli ktoś zna lepszy i bardziej trzymający się z realiami tamtych czasów film to proszę o tytuł (i obsadę bo tytuły będą pewnikiem podobne do siebie) z chęcią obejrzę.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: gość w Wrzesień 20, 2006, 10:19:16 am
Drogi Wojt-asie słowo wierność przy czymś tak wątłym w dowody i delikatnym jak „Męka Pańska” jest tu lekkim nadużyciem. Ale wchodzimy w kwestie teologiczne, więc wybacz tę dygresję.

Wybacz też, ale kwestię z Twoją żoną pominę, bo tchnie z niej tani dramatyzm.

Rozumiem problemy z jakimi borykali się autorzy Czerwca tworząc swoją historię. Jednakże jak kolega wcześniej raczył zauważyć, dla czytelnika jest to mało istotny fakt, zwłaszcza, gdy dzieło nie jest w stanie się obronić. Boli, bo komiks opowiada, jak sam napisałeś, o rzeczach długo skrywanych, o rzeczach ważnych. Boli dodatkowo fakt, że tenże komiks wsparty został środkami publicznymi (chyba, że to ohydne pomówienie). Innymi słowy dla mnie staje on w tym samym rzędzie listy wydatków, obecnie, miłościwie nam panujących, na kościółki, czy pielgrzymki. Wydatków zmarnowanych.  
Podejrzewam, że gdyby twórcy Czerwca, stworzyli chociaż interesującą historię, wybaczono by im pośpiech, pewne niedopatrzenia, błędy itd. Odnieśliby sukces godny pozazdroszczenia i ja, zazdrościłbym im, i to bardzo. Wychwalał gdzie się da i jak się da,

 a tak...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 20, 2006, 11:20:07 am
Jeśli nie chcesz gościu wnikać w teologie to ok, rozumiem dla niektórych Bóg czy inna religia to wszystko a inni tak nie myślą. Ale można podyskutować o realiach przyziemnych takich jak pancerze, narzędzia zbrodni, tradycja itd. skoro myślisz tylko o realiach wiary to nie jest jeszcze źle ale płytko odbierasz czyjeś wypowiedzi. Tekst z żoną to taki dowcip. Możesz nie chwytać bo nie każdy ma poczucie humoru. Nie wiem czy orientujesz się co znaczą środki publiczne. Dzielą się one conajmniej na trzy kategorie: wysokie, niskie, symboliczne. Jeśli założyłeś że były wysokie to też płytko zagłębiasz się w ten temat. Nie wiem ile było ale wiem że gdyby było dużo to album byłby wydany tak jak "Achtung Zelig!". Dochodzi też kwestia manipulacji środkami ale to inna bajka dla Komisji Sejmowej (uwaga dowcip). Co do marnowania pieniążków na kościółki i pielgrzymki to za komuny państwo dawało na wczasy teraz rzadziej, budynki pikne były, dzisiaj chociaż budową sakralną możemy się pochwalic i miło spojrzeć, jeśli już kamienicę ktoś odnowi to już wyrzuca mieszkańców aby bogatszy się wprowadził. Marnują wszyscy pieniądze: Czarni, Czerwoni i Zieloni a jeśli ktoś psioczy na jedną grupę to znaczy że płytko zna temat.
Wychodzi na to że pobieżnie traktujesz naszą dyskusję i szukasz zaczepki. Niektórzy próbują wyciągać wnioski a ty chcesz się zabawić, każdy ma jakiś cel.
Podsumuję że nadal uważam że jest to drugi co do pozycji ZinZinPress album, fakt że daleko według mnie do "Achtung Zelig!" ale dla mnie jako mieszkańca Poznania i fana historii godny zauważenia (nie traktuję tego jako główne źródło historyczne i zapewniam was że autorzy nie mieli takiego zamiaru). Rysunki są bardzo klimatyczne i oddają powiew tamtych wydarzeń (może autor sobie odpuścił, może śmieje się z nas że zgarnął kasę itd. ale nie o to chodzi). Są tacy którzy mają strach przed pustą przestrzenią i nigdy im taki styl nie będzie odpowiadał. Mają do tego prawo tak jak ja i gościu do własnego zdania. Nieładnie oskarzać o coś o czym nie ma się pojęcia byle czyimś kosztem pokazać jaki ze mnie znawca komiksu i historii.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: gość w Wrzesień 20, 2006, 01:02:52 pm
Masz dość ciężki humor, drogi Wojt-asie, nie w moim typie.

A gwoli ścisłości:
jestem fanem historii, choć papieru na to nie mam. Nie szukam zaczepki, lecz wyrażam swoją opinię, a to oznacza, że traktuję ten temat bardzo poważnie i Ciebie jako antagonistę też. Rozmów o Bogu i historii krzewienia wiary w niego się nie boję, ale jako człowiek tolerancyjny szanuję tych, którzy nie mają ochoty na deliberacje na ten temat.
Co do dzielenia środków, nie obchodzi mnie jaka jest ich skala, lecz cel. Wygląda na to, że dla Ciebie, wychowanego na komunie i jej marnotrastwie, to co się teraz dzieje nie jest czymś dziwnym czy nagannym, dla mnie niestety tak. A chwalenie się budowlami sakralnymi... cóż, wolałbym pochwalić się jakimś komiksem, filmem... wolałbym, żeby emigracja zarobkowa skierowana była do nas a nie odwrotnie itd.
Co do komiksu, nie mam pretensji, że państwo dofinansowuje tę „nędzowatą literaturę”-komiks. Problem w tym, że po przeczytaniu Czerwca czułem tylko zniechęcenie. Nie jestem znawcą komiksu, ani tym bardziej historykiem z urzędu. Jestem konsumentem, który dostał do ręki historię w którą nijak nie może uwierzyć. Manis obruszył się, gdy ktoś napisał, że ten komiks jest propagandowy. I ma rację, nawet propaganda musi trzymać jakiś poziom.  

To co piszesz w ostatnim poście to, moim zdaniem oczywiście, mydlenie oczu „misją patriotyczną”, która ma usprawiedliwiać wszelkie działania i efekty związane z pracą nad tym komiksem. Jeżeli jednak masz rację, a muszę to założyć, to Twoja krytyka Westerplatte jest złośliwa i chamska (innymi słowy kadzisz we własne gniazdo), bowiem ten sam cel obrali sobie twórcy tamtego komiksu. Nie wiem dlaczego próbujesz uwłaczać komuś wspierając się równie kontrowersyjnym tworem.

Jeżeli chodzi o Twoją opinię na temat Czerwca, szanuję ją , ale nie zgadzam się z nią i tyle. Cieszę się, że masz „papier” i jako artysta IV rp. wyrażasz swoją opinię. Ja zapoznałem się z nią i skonfrontowałem z dziełem tu omawianym. Uczucia te same co oglądanie meczów polskiej reprezentacji piłkarskiej.  

A na koniec oskarżasz mnie o coś, ale nie bardzo wiem o co, czy możesz sprecyzować?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: ljc w Wrzesień 20, 2006, 01:04:01 pm
Cytat: "Wojt-as"
(...) nie było dużej kasy, było mało czasu, kosultacje trwały bardz długo(...)


Cytat: "Wojt-as"
Odpowiadam na 2.
Jestem rysownikiem komiksu, jeśli rysuję komiks dla siebie ok, może podobać się tylko mnie innym nie musi. Dla draki ok. Ale jeśli coś tworzy się dla idei to mamy taką sytuację:
Załóżmy że wszyscy twórcy oraz wydawca robią to dla idei (nie wiem czy wszyscy autorzy marzyli aby narysować ten album) np. takiej jak "Czerwiec" Wyciągamy kasę na stół liczymy ile dni przeżyjemy rysując bez pracowania na chleb no i jeszcze czy wydawca znajdzie jakiegoś sponsora. Załóżmy że wszyscy olewają koszty. Zdychają z głodu przed drukiem ale jedyna kobieta z ich rodzin która przeżyła i nie została sprzedana do niemieckich burdelów oddaje album do druku a jego promocją zajęła się Fundacja Komiksowych Patriotów. I możnaby było takim twórcom postawić pomnik za ich oddanie sprawie ale tylko wówczas gdy ich dzieło jest genialne.
Całe szczęście autorzy przeżyli ich kobiety nie puszczają się dla pieniędzy aby czytelnik ślinił się nad albumem no a komiks niestety nie ma sztywnej okładki jest krótki no i nie jest genialny. Mimo to uważam że jest godny uwagi i widziałem zainteresowanie i smutek na twarzach tych którzy nie mieli przy sobie 15 zł podczas promocji. (...)

edit: wytłuszczenie moje

zaprzeczasz sobie - jak sie coś robi dla idei, to kasa, czy nawet inne trudności nie są argumentem... bo robisz to dla idei, a nie dla kasy!

Cytat: "Wojt-as"
(...)
Nie podoba się to nie kupuj.

dopiero jak kupię, to będę wiedział, czy mi się podoba, czy też nie :)
Cytat: "Wojt-as"
(...)
Gusta to rzecz nie podlegająca dyskusji mawiają.

dlatego też  nie postuję z Tobą nt. odmiennego zdania o rysunkach...
Cytat: "Wojt-as"

Jako artysta (mam na to papier) w głębokim poważaniu mam ludzi którzy mówią że obraz (który malowałem kilka dni) bardzo im się podoba ale 500 zł to za dużo. Dzień wcześniej przyszedł do mnie instalator wymienił rurki wciągu 3-4 godzin za materiał zapłacił max 50zł a skasował mnie 300zł.
Jak cię nie stać kolego to kup plakat w IKEI i powieś na ścianie oto moja odpowiedź.
Albo nastawiamy się na polskiego odbiorcę, który groszem nie śmierdzi albo malujemy: do szuflady, za granicę lub szukamy sponsorów.


nie rozumiemy się: czym innym jest ciężki los artysty, jego rozterki natury duchowej i materialnej, czym innym zaś konfrontacja jego twórczości z odbiorcą
nie można tego łączyć
to że komuś było ciężko i wiele poświęcił na zrobienie, np.: komiksu nie oznacza, że będe go automatycznie za to wielbił
takie myślenie doprowadza do sytuacji, w kórej trzeba by ganić tych, którzy w 5 min. zrobili coś super (bo im łatwo przyszło)
absurd

Cytat: "Wojt-as"

Teraz pracujemy z Witkiem nad albumem o Powstaniu Wielkopolskim. Jestem straszliwie zaangażowany bo interesuje mnie paskudnie ten temat. Staram się jak mogę, zamiast szukać zleceń bazgrolę ale żony nie sprzedam! Dlatego zacząłem rysować dwa lata wcześniej, mam conajmniej czterech stałych konsultantów, którzy nie biorą za to kasy. Sam Witkowi powiedziałem że to dla mnie zaszczyt rysować coś Takiego i o pieniądze dla mnie ma się nie martwić (nie mówię że za Czerwiec autorzy nic nie dostali bo nie wiem jak było, wiem tylko że przez dłuższy czas nie było kolorowo), jeśli będzie sukces finansowy to ok, jeśli nie, pozostanie duma i satysfakcja dla mnie i hołd oddany Wielkopolskim Bohaterom i nietylko.
A teraz twarde realia ljc:
Pragniemy aby komiks był full color - może starczy kasy
Marzymy o twardej oprawie - może starczy kasy
Chcemy super papier - może starczy kasy
Dobrzeby było gdyby każdy chętny czytelnik mógł sobie pozwolić na kupno albumu - może starczy kasy
Aby każda wielkopolska biblioteka otrzymała jeden egzemplarz - może starczy kasy.

super
na 100% kupię
 
co do realiów, to parafrazująć Twoją złotą radę
Cytat: "Wojt-as"

(...)
Nie podoba się to nie kupuj. (...)  

nie podoba się, nie rysuj
:)

Cytat: "Wojt-as"

Nie narzekaj bo my się staramy a Ty masz na kim psy wieszać bo albo jesteś z Tych który nic nie robi za darmo lub dla idei albo z tych, który ma kupę kasy i nie zna realiów naszego kraju.
Policz strony komiksów wybierz opcję (1 dzień jedna strona aż do 1 tydzień jedna strona) dolicz do tego gromadzenie materiałów i zużycie papieru, farb, ołówków, pomnóż to o tyle ile wynosi dniówka robotnika a potem pomyśl że często nic nie zarabiasz a życie płynie.

???????????????????????????????????????
mam być wdzięczny, że raczyłeś narysować komiks?
bez jaj...
i znów to samo nieporozumienie: problemy twórcze, zarówno te artystyczne, jak i te materialne - nie wpywają na ocenę dzieła, oszem są pomocne czasem dla jego zrozumienia, ale to nie zmienia samej oceny
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Wrzesień 20, 2006, 03:06:35 pm
nie no co by nie powiedziec o komiksach historycznych z zin zina to jedno trzeba im przyznac-wzbudzają emocje.i zazwyczaj te skrajne.
  ja jako twórca biore z takich dyskusji jak te powyżej jedną lekcje.
  luz dystans to podstawa.
     mój czytelnik ma dostawac rozrywke na kibel przy której sie zaśmieje i powie z sympaią spuszczając klocka w kiblu "ale to popieprzone i głupie .mechecheche..."
  a nastepnie kupi kolejny mój tfur  żeby czynność sie powtórzyła i tym samym zadowoliła konsumenta.
   prosta zasada.

  gdyby nie fakt,że znam twórców komiksów zin zina to pomyślałbym ,że maja kluche w gardle ale tak nie jest.
  takie wrażenie tylko sprawia obraz wydawnictwa i komiksów.
   no i pompa medialana wokół nich.
bo za każdym razem jak widze te niusy w tv odnosnie premier zin zina to mam wrażenie,że pisamki patykiem szturchaja temat.

 nieznosze tego polskiego nastawienia do histori,tego ciągłego wypinania klaty i kłócenia sie czyj dziadek miał większy karabin i dlaczego ten czołg ma to czy tamto i czy syreny wyły czy nie wyły jak strzelano...
  i naj ważniejsze-kto ma racje??
  zazwyczaj każdy i w tym momencie mamy doczynienia z kabaretem na forum.
   twórcy vs. "ci co sie nie znają".
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Manis w Wrzesień 20, 2006, 07:50:08 pm
Cytat: "Filip_"

   twórcy vs. "ci co sie nie znają".


chyba tworcy vs. ci co uwazaja, ze znaja sie na historii najlepiej na swiecie
ewentualnie tworcy vs. wieczni malkontenci ;)

A co karabinow, to pamietam z dziecinstwa, ze moj dziadek mial gigantyczny karabin. Ukrywal go od czasu wojny w schowku za piecem i pokazywal mi kilka razy. A pozniej w latach 80. szukali u niego sprzetu do domowego wyrobu produktow alkoholowych i znalezli karabin i go zakosili - zlodzieje ;) I jeszcze sadem dziadka straszyli. A karabin byl fajny - jakby dotrwal, to bym go sobie teraz na scianie w mieszkanku powiesil.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 22, 2006, 09:20:55 am
Wypowiedzi niejakiego gościa są poniżej poziomu (mniej więcej na poziomie ostatnich wypowiedzi premierów czyli "warcholskie i chamskie" więc nie będę ich komentował. Zapewne nie czytał ten ktoś regulaminu forum bo wiedziałby  jak należy pisać posty a dowodem jest jego nick, który może należeć do każdego gościa (chyba że ma jakiś układ z Adminem).
ljc... trochę dużo cytujesz i przewlekasz dyskusję. Co napisałem każdy widzi i może sobie to interpretować. Ty narzucasz swoją interpretację no cóż, jest to jakiś sposób.
Wyjaśniam ponownie:
1 album nie jest mistrzostwem świata (nawet Polski o czym wyżej wspomniałem) mi poprostu się podoba jego konwencja;
2 nigdzie nie napisałem że uważam że nie-twórcy nie mają prawa do swej opinii o komiksie, ba nawet napisałem że mają (nie będę nudził i sięgał do własnych cytatów) ani nie pisałem że moja opinia jako twórcy jest lepsza od czytelnika;
3 autorzy stworzyli album aby uczcić "Czerwiec '56" i wzięli za to pieniądze. Mogli jechać do Irlandii i zarobić więcej ale to nie jest argument tak jak Twoje argumenty dotyczące męczeńskiej pracy dla idei, naziści mordowali, palili itd. dla ideii i mieli z tego niezłą kasę i szacunek a wszystko to za państwowe pieniądzory, mimo tego że niemiecki czołg Pantera nie był za darmo i kosztował tyle co 5 alianckich Shermanów to zwyciężyła inna idea też płacąc za czołgi. Tak to wszyscy się poświęcają ale jeść muszą, dlatego nie mam do nich żalu że im zapłacono tak jak nie mam żalu że bohaterowie dostawali żołd lub jajka i mliko od wioskowych;

4 obecnie można przejrzeć towar przed kupnem (chyba że jest foliowany)
jeśli się nie podoba nie kupuj, jeśli już kupiłeś masz prawo do zjechania albumu ale nie można bez dowodów psać że ktoś lizał tyłki politykom, marnował publiczne pieniądze itp. jest to conajmniej niegrzeczne, możesz żałować tak jak ja ubolewam nad Westerplatte że nie narysował tego np. Krzysio Gawronkiewicz ale nadal twierdzę że jest to super pomysł i oddaję cześć twórcom Westerplatte, wypowiedziałem się na tematy techniczne i koniec.

Przykre często jest to że jednemu podoba się ten album a nam nie, ale najgorsze jest to gdy ktoś toczy pianę z ust jak pewien gościu i oskarża wszystkich na lewo i prawo i z chęcią jeszcze obraził by jego przekonania religijne.
Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam i jestem gotowy to wyjaśnić, oczywiście nie będę dyskutował na poziomie słynnego gościa.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: gość w Wrzesień 22, 2006, 03:46:40 pm
Drogi Wojt-asie jeżeli złamałem regulamin napisz w którym miejscu- nie mam tu forów, ukarzą mnie.
Retoryka „jedynie słusznego poglądu” ala Pis jaką tu uprawiasz do mnie nie trafia, no chyba, że sądzisz, żeś dla mnie autorytet, którego słów podważać nie mogę.
Cóż, przykro mi, nie znam Cię, więc tyś dla mnie nikt jak i ja dla Ciebie, i o autorytecie żadnej mowy nie ma. To gwoli ścisłości 8) .
A jeżeli masz jakieś pytania co do mojej skromnej osoby, to pytaj, odpowiem, nie wstydzę się. Będzie to o wiele kulturalniejsze niż te żałosne insynuacje jakie do mnie kierujesz.

To dyskusja, czujesz się na siłach dyskutuj, nie czujesz, nie dyskutuj. Napisz „pas”, przestanę reagować na Twoje posty w tym temacie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 22, 2006, 09:42:29 pm
1 "Drogi Wojt-asie słowo wierność przy czymś tak wątłym w dowody i delikatnym jak „Męka Pańska” jest tu lekkim nadużyciem." - znaczy to: twoja wiara to wymysły bujda i tylko głupiec może w nią wierzyć.
Wystarczyło napisać że jesteś niewierzącym lub wogóle nie poruszać tego tematu bo nikt  nie pisał o tym czy Bóg istnieje czy nieistnieje (jakiekolwiek bóstwo). Czyli lżenie religii innych forumowiczów.

2 "Innymi słowy dla mnie staje on w tym samym rzędzie listy wydatków, obecnie, miłościwie nam panujących, na kościółki, czy pielgrzymki. Wydatków zmarnowanych." ów cytat uogólnia przez co dyskryminuje ludzi obojętnie złych czy dobrych i kpi z miejsc uświęconych (oczywiście dla wierzących). Czyli lżenie religii innych forumowiczów.

3 "Wygląda na to, że dla Ciebie, wychowanego na komunie i jej marnotrastwie, to co się teraz dzieje nie jest czymś dziwnym czy nagannym, dla mnie niestety tak." jeśli miałeś na myśli sytuację polityczną w naszym kraju to mamy tutaj pomówienie na mój temat.

4 "Cieszę się, że masz „papier” i jako artysta IV rp." kolejne pomówienie, błąd ortograficzny (być może zamierzony), i brak poczucia humoru (papier)

5 "Retoryka „jedynie słusznego poglądu” ala Pis jaką tu uprawiasz do mnie nie trafia," kolejne pomówienie.

6 "To dyskusja, czujesz się na siłach dyskutuj, nie czujesz, nie dyskutuj. Napisz „pas”, przestanę reagować na Twoje posty w tym temacie." Dyskutujemy cały czas więc to kolejne pomówienie.

Kwestia czy się znamy jest nieistotna i raczej nie mam ochoty poznać. Sprawa nicka rozbija się o to że gość to każdy anonimowy forumowicz, każdy to znaczy że jest ich kilku a nie tylko jeden "gość".
Regulamin proszę poczytać samemu to obowiązek. Polecam fragment o kulturze i przyzwoitym traktowaniu pozostałych forumowiczów.

A teraz gościowi wyjaśniam że nie głosowałem i nie popieram PiS i proszę mi nie ubliżać. Patriotyzm to nie tylko przynależenie do partii tej czy tamtej lub przyklaskiwanie im. Nie każdy Katolik jest popychadłem Giertycha i nie każdy proboszcz jest złodziejem. Każda wspólnota ma czarne owce. Wyjątkiem są ateiści którzy wierzą tylko w swój interes i najczęściej śmieją się z ciemnoty wierzących w Boga, patriotyzm, moralność, miłość. Mieszają to z błotem a następnie piszą że ktoś kto nie ma takiego samego zdania jak on to perfidny kłamca i na dodatek beszczelny bo się odzywa. Proszę zauważyć że nie napisałem że jest nim gość.
Więc jeśli piszę że coś mi się podoba to mi się to podoba a nie że musi się to podobać wszystkim forumowiczom. Jeśli piszę że mogą mieć ludziska inne zdanie, to znaczy że nie mam nic przeciwko że je mają. Dlatego uważam teksty:
"Retoryka „jedynie słusznego poglądu” ala Pis jaką tu uprawiasz do mnie nie trafia, no chyba, że sądzisz, żeś dla mnie autorytet, którego słów podważać nie mogę. " za próbę zrobienia ze mnie tępego durnia, który uważa się za pana i władcę, który zjadł wszelkie rozumy. Niestety sam gościu sprawiasz takie wrażenie bo starasz się zgnoić i pomniejszyć swego rozmówcę.
Moderatorzy i administratorzy wkraczają tylko gdy idą noże w ruch. Raz dałem się podpuścić teraz nic z tego.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: andruth w Wrzesień 23, 2006, 01:44:08 am
:badgrin:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Wrzesień 23, 2006, 02:23:23 am
Cytat: "andruth"
zrobiła się bogo-ojczyźniana debata

   polska specjalność.komiksy tez dopadło jak widać.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: gość w Wrzesień 23, 2006, 09:18:02 am
Cóż wchodzimy zatem drogi Wojt-asie w punktowanie wypowiedzi. Może być i tak 8)

1.Nie mam zamiaru tłumaczyć się z tego czy jestem czy nie wierzącym. Jeżeli sądzisz że jesteś „głupcem” bo wierzysz, to Twój problem i siły wiary jaką w sobie nosisz. Mnie w to nie mieszaj. A co do dyskutowania o Bogu i teologii, to Ty stwierdziłeś że nie jestem w stanie udźwignąć tematu. Otóż drogi Wojt-asie jestem, ale czy Ty dasz radę?

2. To troska o to, że ten kraj potrzebuje czegoś więcej niż tylko miejsc uświęconych. Zadam Ci pytanie drogi Wojt-asie, jakimi kwotami wsparli miłościwie nam panujący akcje  pań Błaszczyk czy Dymnej? Kwestię lżenia Twojej religii pominę, bo to smutne co piszesz. Gdybym chciał kogoś lżyć czerpałbym z bogatych doświadczeń LPR, czy Radia Maryja, bo to ten sam szereg.

3. Hm, nie wiem co napisać. Pomówienie? A jakie?

4. Hm, nie wiem co napisać. Twoje skróty myślowe są dla mnie dość nieczytelne, bądź łaskaw sprecyzować.

5. Mylisz, się, tak odbieram to co tu piszesz. Może błędnie, ale kiedyś dostałem taką radę, zanim coś wyślesz, przeczytaj to. Tobie radzę to samo a unikniemy niedomówień.

6. Drogi Wojt-asie, to co wyżej- czytaj co piszesz. A dla przypomnienia:

Cytuj
...ale najgorsze jest to gdy ktoś toczy pianę z ust jak pewien gościu i oskarża wszystkich na lewo i prawo i z chęcią jeszcze obraził by jego przekonania religijne.”  „Wypowiedzi niejakiego gościa są poniżej poziomu (mniej więcej na poziomie ostatnich wypowiedzi premierów czyli "warcholskie i chamskie" więc nie będę ich komentował.”  „Zapewne nie czytał ten ktoś regulaminu forum bo wiedziałby jak należy pisać posty a dowodem jest jego nick, który może należeć do każdego gościa (chyba że ma jakiś układ z Adminem).”


Drogi Wojt-asie jak sam widzisz, to o mnie a nie do mnie. Oskarżasz mnie nie oczekując ani wyjaśnień, ani obrony. Pytanie, kogo na „lewo i prawo oskarżam”? Ja nie obrażam Twoich przekonań Wojt-asie tylko system, który jak sam widzisz wciąż się kompromituje, a że jest on częścią Twojej religii, cóż, napraw to, zmień, albo walcz o dobre imię.

Nie będę po raz kolejny tłumaczył dlaczego mam taki a nie inny nick. By tu być musiałem się zarejestrować jak każdy inny. Nie ukrywam swojej tożsamości i łatwo możesz ją sprawdzić.

Cytuj
Kwestia czy się znamy jest nieistotna i raczej nie mam ochoty poznać.


A ja i owszem :D

Cytuj
Regulamin proszę poczytać samemu to obowiązek. Polecam fragment o kulturze i przyzwoitym traktowaniu pozostałych forumowiczów..


Czytaj punkt szósty 8)

Drogi Wojt-asie gdybym chciał Cię zgnoić czy ośmieszyć zrobiłbym to inaczej. Bardziej dosadniej. Jako, że nie mam w sobie krztyny „wrażliwości” i „kultury” błoto i gówno zalałoby Cię od stóp do głów, więc proszę, nie dramatyzuj, tylko broń poglądów tu przez siebie głoszonych odpowiadając na pytania. I zadawaj je sam. Ponoć dyskutujemy jeszcze
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 23, 2006, 10:19:52 am
Andruth jest przekonany że rysowałem coś o chlebie i wodzie i jestem współautorem "Czerwca", oraz że narzekam że nie będzie kasy na Powstanie dlatego będzie to samo co z Czerwcem. Wiec niech drogi kolega przeczyta posty i zacytuje mnie gdzie tak napisałem bo widzę że albo kolega nie przykłada uwagi do czytania albo wywraca kota ogonem.

A teraz gościu, odpowiem dementując bo widzę że nadal przekręca moje słowa i nadal mi ubliża:

"Cóż wchodzimy zatem drogi Wojt-asie w punktowanie wypowiedzi. Może być i tak Cool

1.Nie mam zamiaru tłumaczyć się z tego czy jestem czy nie wierzącym. Jeżeli sądzisz że jesteś „głupcem” bo wierzysz (NAPISAŁEM ŻE TO WYNIKA Z TWOJEJ WYPOWIEDZI BO PRZECIEŻ GŁUPIEC OPIERA SWój ŚWIATOPOGLĄD NA CZYMŚ WĄTŁYM?), to Twój problem i siły wiary jaką w sobie nosisz. Mnie w to nie mieszaj. A co do dyskutowania o Bogu i teologii, to Ty stwierdziłeś że nie jestem w stanie udźwignąć tematu (KŁAMSTWO! W KTÓRYM MIEJSCU TAK NAPISAŁEM?). Otóż drogi Wojt-asie jestem, ale czy Ty dasz radę?

2. To troska o to, że ten kraj potrzebuje czegoś więcej niż tylko miejsc uświęconych. Zadam Ci pytanie drogi Wojt-asie, jakimi kwotami wsparli miłościwie nam panujący akcje pań Błaszczyk czy Dymnej (NIE WIEM)? Kwestię lżenia Twojej religii pominę, bo to smutne co piszesz (KIMKOLWIEK JESTEŚ PISZESZ SMUTNIEJSZE RZECZY). Gdybym chciał kogoś lżyć czerpałbym z bogatych doświadczeń LPR, czy Radia Maryja, bo to ten sam szereg (ROBISZ TO TYLKO BARDZIEJ WYRACHOWANIE, WSKAZUJE TO TYLKO ŻE REPREZENTUJESZ WYŻSZY POZIOM INTELEKTUALNY ALE POZIOM MORALNY JEST ZBLIŻONY).

3. Hm, nie wiem co napisać. Pomówienie? A jakie? (A TAKIE ŻE NIGDY NIE NAPISAŁEM ANI NIE TWIERDZIŁEM ŻE JEST DOBRZE W NASZYM KRAJU A TY KIMKOLWIEK JESTEŚ MASZ TAK NIESAMOWITĄ WIEDZĘ ŻE WYPOWIADASZ SIĘ W MOIM IMIENIU)

4. Hm, nie wiem co napisać. Twoje skróty myślowe są dla mnie dość nieczytelne, bądź łaskaw sprecyzować. jESTEM ARTYSTĄ I MAM NA TO PAPIER TO TAKI DOWCIP JESZCZE Z CZASÓW KOMUNY, PISZE SIĘ IV RP (Z DUŻEJ LITERY) I NIE JESTEM ARTYSTĄ IV RP)

5. Mylisz, się, tak odbieram to co tu piszesz. Może błędnie, ale kiedyś dostałem taką radę, zanim coś wyślesz, przeczytaj to. Tobie radzę to samo a unikniemy niedomówień. (TO JEST WŁAŚNIE POMÓWIENIE, UWAŻASZ ŻE MYŚLĘ TAK JAK PEWNA GRUPA, KTÓRA NISZCZY TEN KRAJ, JEŚLI TAK TWIERDZISZ PODAJ DOWÓD I PRZYKŁADY PODOBNEGO DZIAŁANIA PIS)

6. Drogi Wojt-asie, to co wyżej- czytaj co piszesz. A dla przypomnienia:

Cytat:
...ale najgorsze jest to gdy ktoś toczy pianę z ust jak pewien gościu i oskarża wszystkich na lewo i prawo i z chęcią jeszcze obraził by jego przekonania religijne.” „Wypowiedzi niejakiego gościa są poniżej poziomu (mniej więcej na poziomie ostatnich wypowiedzi premierów czyli "warcholskie i chamskie" więc nie będę ich komentował.” „Zapewne nie czytał ten ktoś regulaminu forum bo wiedziałby jak należy pisać posty a dowodem jest jego nick, który może należeć do każdego gościa (chyba że ma jakiś układ z Adminem).”


Drogi Wojt-asie jak sam widzisz, to o mnie a nie do mnie (TO TAKI TWÓJ STYL PISANIA I NIC W NIM NIE JEST O TOBIE). Oskarżasz mnie nie oczekując ani wyjaśnień, ani obrony (NIGDZIE TEGO NIE NAPISAŁEM A ŻE NIE JESTEŚMY SAMI TUTAJ TO NIE MASZ PODSTAW ŻEBY PISAĆ ŻE O CIEIEBIE CHODZI TO CHYBA EGOCENTRYZM Z TWOJEJ STRONY ALBO BARDZO SIĘ Z TYM UTOŻSAMIASZ ALE TO PRZYPADEK LUB MOJA DOBRA DEDUKCJA ALE JA NIE ODPOWIEM KTÓRA Z TYCH RZECZU WZIĘŁA TUTAJ GÓRĘ BO NIE ZNAM CIĘ). Pytanie, kogo na „lewo i prawo oskarżam”? Ja nie obrażam Twoich przekonań Wojt-asie tylko system (TYLKO DLACZEGO MNIE TO RANI?), który jak sam widzisz wciąż się kompromituje, a że jest on częścią Twojej religii (W KTÓRYM MIEJSCU? TO ONI WYCIERAJĄ SOBIE GĘBĘ RELIGIĄ TAK JAK POLITYKĄ. jEST TO KWESTIA CZŁOWIEKA WEN WSPÓLNOCIE A NIE ODWROTNIE), cóż, napraw to, zmień, albo walcz o dobre imię (ROBIĘ TO NP. TĄ DYSKUSJĄ OTWIERAJĄC LUDZIOM OCZY, KTÓRZY WSZYSTKO UOGULNIAJĄ I WSZELKIE DZIAŁANIA W DOBREJ WIERZE NAZYWAJĄ SKOKIEM NA KASĘ I OBRAZĄ CZYTELNIKA).

Nie będę po raz kolejny tłumaczył dlaczego mam taki a nie inny nick. By tu być musiałem się zarejestrować jak każdy inny. Nie ukrywam swojej tożsamości i łatwo możesz ją sprawdzić (TWOJEGO NICKA MA WIELE OSÓB I PEWNEGO RAZU MOGĄ WYNIKNĄĆ Z TEGO NIEPOROZUMIENIA ALE TO JEST NAJMNIEJSZY I NIEISTOTNY PROBLEM).

Cytat:
Kwestia czy się znamy jest nieistotna i raczej nie mam ochoty poznać.


A ja i owszem Very Happy

Cytat:
Regulamin proszę poczytać samemu to obowiązek. Polecam fragment o kulturze i przyzwoitym traktowaniu pozostałych forumowiczów..


Czytaj punkt szósty Cool

Drogi Wojt-asie gdybym chciał Cię zgnoić czy ośmieszyć zrobiłbym to inaczej (NIM WIĘCEJ PISZESZ TYM RÓŻNIŚCIE TO CZYNISZ, WYOBRAŹNI TOBIE NIE BRAKUJE). Bardziej dosadniej. Jako, że nie mam w sobie krztyny „wrażliwości” i „kultury” błoto i gówno zalałoby Cię od stóp do głów, więc proszę, nie dramatyzuj, tylko broń poglądów tu przez siebie głoszonych odpowiadając na pytania. I zadawaj je sam. Ponoć dyskutujemy jeszcze (NIE WIEM JAKIE PYTANIA MASZ NA MYŚLI, JA SWOJĄ OPINIĘ PRZEDSTAWIŁEM. TY ZA KAŻDYM RAZEM GDY JĄ PRZYPOMINAM BO PEWNIKIEM JUŻ JEJ NIE PAMIĘTASZ LUB CHCIAŁBYŚ ABYM BYŁ TYM ZŁYM Z PIS'U I MYŚLAŁ I CZYNIŁ JAK TY TUTAJ WYMYŚLASZ)

Przepraszam forumowiczów za duże litery ale musiałem to "wydrukować" gościowi bo mało widzi w moich tekstach moje myśli a więcej swojej fantazyi.
Proszę spojrzeć na mój pierwszy post i zobaczyć jak się tam zachwycam...
I kto tu robi wielką dyskusję ojczyźnianą. Wyraziłempogląd reszta to dementowanie pomówień i fantazji gościa ale oczywiście to ja tu mieszam.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: andruth w Wrzesień 23, 2006, 10:40:28 am
Wojatasie, nie imputuj mi, czego nie napisałem.Ja wiem, kto narysował "Czerwiec", więc odwracanie kota ogonem nic nie da.
To Ty narzekasz, że nie wiadomo czy wystarczy kasy na okładkę, na papier, na druk i inne takie.To Ty piszesz coś o hydrauliku i ludziach, którzy nie chcą zapłacić za obraz 5 stówek.
Ja Ci napisałem, że mnie to nie obchodzi.I jeśli z tego powodu album o Powstaniu będzie kiepski, to sorry, ale to będą raczej kiepskie argumenty tłumaczące to.I tyle.Podobnie jak zasłanianie się światopoglądem.
I nędzna również jest linia obrony, że chcieli dobrze ale nie wyszło, bo za darmo robili ( albo za orzeszki).Mogli nie robic wogóle.Nikt nie kazał.
Tobie też nikt nie każe.Chcesz i robisz.Ale jak wyjdzie kupa, to się nie tłumacz, że żone musiałeś zastawić, że zlecenia inne odstawiłeś, że jest ciężko i pod górkę.Czytelnik takie tłumaczenia ma gdzieś, a Ty się na śmieszność narażasz.Nie podoba mi się taka forma dyskusji.

I jeszcze jedno, nawiasem i poza nurtem dyskusji: termin "4 rp" to określenie używane przez Braci Mniejszych ( a po raz pierwszy wyrażone przez niejakiego prof.Spiewaka), mające legitymizować ich poczynania.Póki co, o ile się nie mylę, żaden akt prawny nie wprowadził tej nazwy jako obowiązującej.Więc można se to pisac jak się chce, nawet w kontekście mocno ironicznym.Bo, wyobraź sobie, są tacy, którym ten termin i ta idea są kompletnie obce.I Konstytucja RP ( bez numerka) daję im do tego prawo.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 24, 2006, 01:13:05 am
Przepraszam ale czy tekst:
1.To, czy tworzyłeś w bólu, męce, żując niewyprawiony rzemień i popijając wodą z kwiatków, znaczenia dla czytelnika nie ma żadnego.Nie jest to też żadne usprawiedliwienie błędów, wpadek czy ogólnej mizerii dzieła. "
nie nimputuje właśnie tego że narysowałem "Czerwiec"? Jest to wątek o tym komiksie to raczej tekst taki właśnie to imputuje. Wybacz jeślimtak to zrozumiałem ale tak logicznie wynika z Twojego tekstu. Jeśli chodzi o ból i mękę to podobnie choć nigdzie nie pisałem że tak tworzę. to także imputacja. Ale jak to pewien forumowicz kiedyś napisał "lepiej że imputują a nie amputują".
A cóż to za śmieszne wnioski:
"To Ty narzekasz, że nie wiadomo czy wystarczy kasy na okładkę, na papier, na druk i inne takie.To Ty piszesz coś o hydrauliku i ludziach, którzy nie chcą zapłacić za obraz 5 stówek. Ja Ci napisałem, że mnie to nie obchodzi.I jeśli z tego powodu album o Powstaniu będzie kiepski, to sorry, ale to będą raczej kiepskie argumenty tłumaczące to.I tyle.Podobnie jak zasłanianie się światopoglądem."
Napisałem o naszych planach i że takie marzenia kosztują. A teraz wytłumaczę realia: Napisałem że prace nad Powstaniem Wielkopolskim będą trwały w sumie dwa lata. Komiks powstanie a teraz to o czym piszę a wasza dwójka nie może pojąć. Wydanie komiksu kosztuje! Pominę moją fizjologię (jedzenie, picie, opłata za wc, sen, dach nad głową (aby nie kapało na strony komiksu) itd. bo trudno wam pojąć że życie kosztuje) i uświadomię Was że kosztuje papier, farbki drukarskie (nim więcej kolorków tym drożej), łamanie, tekturka na sztywną okładkę, paliwo na rozwożenie gotowych albumów i to są takie główne wydatki ale jest mnóstwo ukrytych. Jest to kwestia kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jeśli nie znajdą się sponsorzy to pozostaje wzięcie kredytu jeśli wydawca go nie uzyska to ja tym bardziej.  Nie mówię już o przekazywaniu tych albumów bibliotekom. I wówczas choćby komiks był super to nie zostanie porządnie wydany a wy rozprawiacie że to wina tancerki której rąbek spódniczki przeszkadza. Ten rąbek przekracza roczny zarobek mój i wielu innych. Co mam rok nie jeść aby Was zadowolić (zaznaczam że nie piszę tu o rysowaniu tylko wydaniu)? Zapewniam że zależy mi na wydaniu własnego albumu bardziej od Was i narysuję go choćby miał skończyć w szufladzie. Ale nien stać mnie na wydanie go, tymbardziej w twardej oprawie, kolorze i sprzedawać za przystępną cenę bo musiałbym liczyć że będę mógł spłacić długi.

"Mogli nie robic wogóle.Nikt nie kazał." Ale zrobili i ludziom się podobało, nie wszystkim ale nikt ich nie zmuszał aby się podobało. Mają prawo do tego tak jak wy do krytykowania. I nie mają prawa Was za to obrażać tak jak wy obrażacie tych którym się to podobało.

"Tobie też nikt nie każe.Chcesz i robisz.Ale jak wyjdzie kupa, to się nie tłumacz, że żone musiałeś zastawić, że zlecenia inne odstawiłeś, że jest ciężko i pod górkę.Czytelnik takie tłumaczenia ma gdzieś, a Ty się na śmieszność narażasz.Nie podoba mi się taka forma dyskusji."
Ja nie będę się tłumaczył z tych powodów, które wymieniłeś. Jeśli nie starczy kasy na całość wydam fragment i będę starał się wydać z czasem całość. W przypadku "Czerwca" sprawa wyglądała inaczej. Pomysł padł nieco już późno, chwila była nagląca okazja godna uczczenia. Wydawca musiał podjąć decyzję o rozplanowaniu wydatków, czyli ile trzeba zapłacić za druk, papier, promocję itd. itd. łącznie pewnikiem z honorarium (nie wiem ile kto i za co) ale tak planuje się każde wydanie, nawet zinu (ile możemy zrobić kserokopi po zrzutce autorów i ile brać od uczniów naszej klasy a ile z innych szkół). I jak zaznaczyłem to na samym początku tej powikłanej dyskusji na niewiadomo jaki temat wydawca i autorzy wybrnęli zgrabnie dzięki przemyśleniu stylu kreski lekkości scenariusza zaopatrzeniu albumu w materiały historyczne (uzupełniające). Zaznaczyłem że są to materiały naświetlające sprawę a nie dzieło historyczne (pobieżnie tak to opisałem, jak już wspomniałem już nudzi mnie przypominanie moich wypowiedzi i prostowanien ich nadinterpretacji, może poprostu warto je dwa razy przeczytać zapytać o niejasności a nie zaraz jakieś ataki agresja, fantazje na temat moich poglądów religijnych i politycznych itd. no chyba że chcecie pokazać jakie z Was Kozaki)

"termin "4 rp" to określenie używane przez Braci Mniejszych ( a po raz pierwszy wyrażone przez niejakiego prof.Spiewaka), mające legitymizować ich poczynania.Póki co, o ile się nie mylę, żaden akt prawny nie wprowadził tej nazwy jako obowiązującej." Tutaj wystarczą prawa ortografii. Choćbyśmy pisali powieść SF i użyli nazwy jakiegoś kraju np. słynna Bajdocja piszemy ją z dużej litery jako nazwa własna.

"I Konstytucja RP ( bez numerka) daję im do tego prawo." dla samego szacunku dla kraju którego skrótu nazwy tutaj użyłeś warto nie robić takich błędów.

Wasze próby uczynienia mojej opinii o "Czerwcu" jako paplaniny liżydupy "Braci Mniejszych" są mało konstruktywne nie sądzicie? Mam wrażenie od samego początku że chodzi tutaj tylko o udowadnianie że ktoś mający inne zdanie od Was jest kimś gorszym i nie powinien mieć prawa wypowiedzi. Znam Waszą opinię szanuję ją nie atakuję jej i nie ubliżam Wam z tego powodu, może warto uszanować twórców tego forum i nie łamać ich regulaminów i wypowiadać się z kulturą i poszanowaniem przekonań innych forumowiczów?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: andruth w Wrzesień 24, 2006, 04:03:17 am
Chłopie, ile ty masz lat? 15? Ciągle jeszcze siedzisz w szkole, gdzie nie jesteś w stanie nauczyć się czytać ze zrozumieniem??????????????????
Gdzie w moim, ironicznym, przyznaję, skonstatowaniu Twoich wyznań, jak to z poświeceniem pracujesz nad przygotowaniem komiksu o Powstaniu jest wzmianka, malutka choćby, wiersz lub dwie czcioneczki, że to Ty narysowałeś "Czerwiec"??????????.Wiesz co to jest uogólnienie?Parafraza? Cytat? Persyflaż?
Sorry, ale nie rozumiesz co sie do Ciebie pisze:
Ja Ci mówię, że mnie nie interesuje, jako czytelnika, ile kosztuje przygotowanie albumu. a Ty znowu mi wyjeżdżasz ze szczegółowym kosztorysem????????????Co mnie obchodzą koszty Twoich marzeń??Ani z kosztów ani z marzeń Cie jako (ewentualny) czytelnik, rozliczał nie będę.
Tylko i wyłącznie z efektu!!!
A gdzie ja obrażam tych, którym się to podobało?Zacytuj.Bo ja wszędzię podkreślam, że to MNIE się ten komiks nie podoba i to JA uważam go za kupiasty.

I jeszcze jedno - termin "4rp" NIE JEST NAZWA WŁASNĄ PAŃSTWA, tylko elementem frazeologii politycznej pewnego ugrupowania.I, jako taki, może być traktowany z szacunkiem bądź ironią czy nawet kpiną.I nic Ci do tego.Chcesz, to sobie pisz go z szacunkiem.Ja będę nim pomiatał i mam do tego prawo.Póki nie jest to unormowana prawnie nazwa ( jak np. Rzeczpospolita Polska bez żadnego numeru)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 24, 2006, 11:09:00 am
Niestety widzę że uważasz że 15 latek nie jest godzien prowadzić z Tobą dysputy (jakiś uraz że tyle pogardy wobec tego przedziału wiekowego?) jest to kolejny brak szacunku dla kolejnej grupy forumowiczów.
 Nie rozumiesz, już pomagam zrozumieć:
Twoje zdanie brzmi:
"1.To, czy tworzyłeś w bólu, męce (mowa w tym temacie o "Czerwcu", jeśli  nie miałeś na myśli tego albumu to powinieneś podać tytuł mojego komiksu- przypuszczalnie winą jest twój brak umiejętności tworzenia logicznych zdań)), żując niewyprawiony rzemień i popijając wodą z kwiatków (to jest oczywiście to Twoja ironia ale przytocz moje zdanie w którym napisałem że robię podobne rzeczy), znaczenia dla czytelnika nie ma żadnego (tutaj wersji będzie tyle ilu czytelników wypowiadasz się za wszystkich czy za siebie? A jeśli za wszystkich to masz do tego prawo?).Nie jest to też żadne usprawiedliwienie błędów, wpadek czy ogólnej mizerii dzieła (oczywiście że nie, jednak tłumaczy jakość papieru, objętość stron, kolorystyka i sposób oprawy). "

Tutaj przyznaję nie wiem czego dotyczy te pytanie:
"Wiesz co to jest uogólnienie?Parafraza? Cytat? Persyflaż?" moę podać definicję ale zakładam że jest to pytanie retoryczne.

"Ja Ci mówię, że mnie nie interesuje, jako czytelnika, ile kosztuje przygotowanie albumu." a ja Tobie piszę że nie możesz zarzucać komuś że komiks jest za krótki i że dla ideii powinien (tutaj pięknie pasuje Twój cytat z żuciem rzemienia) wydobyć pieniądze spod ziemi aby zadowolić czytelnika objętością albumu i kolorowymi obrazkami. Oczywiście za pieniądze nie zrobisz z nikogo geniusza, który zadowoli gusta wszystkich czytelników.

A teraz teksty conajmniej nie miłe (z tłumaczeniem) i skierowane wyłącznie do mnie a nie do np. 15 latków:
1.Ty się na śmieszność narażasz (czyli twoje argumenty są śmieszne)
2. I nędzna również jest linia obrony (posądzenie o ubóstwo umysłowe)
3. nie imputuj mi, czego nie napisałem (odbieranie prawa do cytowania Twoich tekstów, które przytaczały twoje dziwne lub źle napisane wnioski)
4. Nie wiem jaki będzie Wasz komiks o Powstaniu Wielkopolskim.Oby nie powtórzył błedów poprzedników.Ale boję się, i nie bierz tego do siebie, słysząc asekuracyjne (nie było żadnej asekuracji to są realia rynku komiksowego, uważam że wydanie komiksu historycznego na papierze toaletowym jest uwłaczające) uwagi o braku kasy, czasu (nigdzie nie napisałem że mam brak czasu, dwa lata to sporo czasu, czyli jest to Twoje pomówienie) i wogóle o mizerii (tego chyba nie trzeba komentować, choć mizeria to jedna z lepszych rzeczy do duszonych ziemniaków), że to znowu będzie sztampa (i tak jesteś do dupy i nawet jeśli komiks będzie dobry to zgnoję cię w przyszłości taki to ma posmak i to jest właśnie asekuracja).

A co do "IV rp"  to sam przyznałeś rację że jest to celowy zabieg ironizujący czy coś w tym stylu a więć celowy błąd ortograficzny... hmmm czyżbyś nieświadomie przyznał mi rację. Chyba nie będziesz mógł teraz spać.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: andruth w Wrzesień 24, 2006, 01:47:58 pm
Szkoda czasu na dyskusję z człowiekiem, który tej dyskusji prowadzić nie potrafi i nie zna języka. w którym ją prowadzi.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 24, 2006, 03:40:46 pm
Cóż nie każdy potrafi dyskutować bez obrażania innych i przekręcania czyiś słów ale przynajmniej przestanie to Pan robić w tym wątku.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: andruth w Wrzesień 24, 2006, 03:51:27 pm
Apel do Moderatorów - zamknijcie ten temat.
Tu już nic się nie wydarzy, jedynie pojawi sie jakis kolejny Wojtas
"polski patriota" nie znajacy języka polskiego, jedyny sprawiedliwy w Gomorze, i będzie się spuszczał z zachwytu nad włąsnymi słowami.
Szkoda czasu, koledzy - współdyskutanci, na rozmowę z tym tym typem.
Proponuję go ignorować :lol:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 24, 2006, 04:03:18 pm
Myślę że szanowni forumowicze w pełnej krasie mogą powyżej podziwiać wspaniały styl dyskusji pana andruth'a. Pogarda i szyderstwo, nic dodać nic ująć
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Wrzesień 24, 2006, 04:15:52 pm
Wojtku,
Maćku,
Zbyszku

na Trygława!!
przestańcie  :shock:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Wrzesień 24, 2006, 04:27:11 pm
Cytat: "Maciej"
Wojtku,
Maćku,
Zbyszku

na Trygława!!
przestańcie  :shock:


nie nie inaczej.
    niech przestaną ci co sie nie znają a wiadomo kto sie nie zna zazwyczaj w tym przypadku(ukryta ironia).
  ja sie nie znam jakby co(ukryta ironia 2).
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 24, 2006, 04:32:05 pm
Niestety to nie jest już dyskusja o komiksie tylko przywalanka.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Wrzesień 24, 2006, 08:39:39 pm
przywalanka to też rodzaj dyskusji.
  "ja im,oni mi"
  jest wesoło.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 24, 2006, 09:17:26 pm
Tu się nie zgodzę w przywalance realizuje się inne cele niż w dyskusji.
I nie widząc różnicy sprowadza się rozmowę na niski poziom gdzie siłą próbuje się ukazać swoje argumenty w lepszym świetle kosztem innych forumowiczów.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Wrzesień 24, 2006, 10:02:15 pm
"niski poziom dysusji" to moje królestwo.
   dla rozluźnienia zwieraczy-pocztówka od pana co tez miał racje.
   do czasu.
 http://b3ta.hnldesign.nl/index.php?id=191
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: andruth w Wrzesień 25, 2006, 02:42:28 am
...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 25, 2006, 09:18:31 am
Ten poniższy post wystarczy zamiast tego co tu było
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 25, 2006, 09:49:11 am
A teraz ten sam post, tylko że w stylu Pana andruth'a

Luz Panie Macieju żona mi zakazała mimo iż w mioch postach nie robię sobie wycieczek do  poziomu intelektualnego andruth'a tylko dementuję jego nadinterpretacje moich wypowiedzi. Jakoś do teraz nie przedstawił żadnej mojej wypowiedzi która wskazywałaby na to że napisał prawdę o moich postach. Moja żona też uczy w szkole ale sprawia jej to satysfakcje mimo poniżającej pensji. Wypowiedź małżonki andruth'a świadczy o jej stosunku do wykonywanej pracy. Mając takie podejście napewno wykonuje swoją pracę rzetelnie. To niestety nie jest ironia.

Może żona andruth'a pomoże i uświadomi go że wszystkie posty skierowane do mnie są agresywne łącznie z tym ostatnim. Każdy z jego postów stara się mnie wyśmiać i poniżyć. Kiedy on skończy? Bo nawet pisząc że  kończy dyskusję, przywala mi ponownie:
"powiedziała że na codzień ma do czynienia z takim bełkotem"

Niech pokaże mi błąd to się przyznam bo na to samo z jego strony nie ma co liczyć, przykład z zamierzonym błędem ortograficznym w celu znieważenia IV RP.
Od razu nadmieniam (aby on znowu sobie nie naditerpretował) że nie popieram tej chorej myśli.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Wrzesień 25, 2006, 11:19:10 am
Cytat: "Wojt-as"
przykład z zamierzonym błędem ortograficznym w celu znieważenia IV RP.

Nie można znieważyć czegoś, co nie istnieje :roll:

To tak na marginesie tych wszystkich arcyciekawych wywodów.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 25, 2006, 11:35:21 am
Wiem, ale to andruth pisał że to zrobił więc do niego skieruj te słowa. Już przytaczam:
"I jeszcze jedno - termin "4rp" NIE JEST NAZWA WŁASNĄ PAŃSTWA, tylko elementem frazeologii politycznej pewnego ugrupowania.I, jako taki, może być traktowany z szacunkiem bądź ironią czy nawet kpiną.I nic Ci do tego.Chcesz, to sobie pisz go z szacunkiem.Ja będę nim pomiatał i mam do tego prawo.Póki nie jest to unormowana prawnie nazwa ( jak np. Rzeczpospolita Polska bez żadnego numeru)"
ja tylko napomknąłem że w poprzednim poście był to błąd ortograficzny a jak kto to pisze to mi wisi.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Wrzesień 25, 2006, 11:41:50 am
Jak dla mnie, to jedyne, co zrobił andruth w temacie IVRP, czy jak kto wolil 4rp, to wyraził sprzeciw i pogardę dla samej IDEI tworzenia takiego czegoś (nie wiem jak to nazwać).
Nie zauważyłem żeby andruth wyśmiewał/gardził/szydził z Polski, Rzeczpospolitej...
Wydaje mi się Wojt-asie, że nadinterpretujesz pewne wypowiedzi. Momentami mocno nadinterpretujesz.
Ale to off-top.
I jak dla mnie, to już się skończył.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 25, 2006, 01:00:51 pm
Ja też nie zauważyłem żeby coś takiego robił, więc może przytoczysz fragment gdzie coś takiego napisałem? Bo obawiam się że twierdzeniem że coś nadinterpretuję to właśnie masz na myśli że gdzieś podobne oszczerstwo wobec andruth'a napisałem.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: gość w Wrzesień 25, 2006, 04:14:02 pm
Ależ Panowie, mimo, że dyskusja zeszła na boczne tory nadal uważam ją za nad wyraz ciekawą. Momentami jest jałowa i irytująca, przyznam to, ale cóż taki urok rozmówek rodaków.  :D

A więc drogi Wojt-asie:

Cytuj
(NAPISAŁEM ŻE TO WYNIKA Z TWOJEJ WYPOWIEDZI BO PRZECIEŻ GŁUPIEC OPIERA SWój ŚWIATOPOGLĄD NA CZYMŚ WĄTŁYM?)


Jeżeli tak to odebrałeś dlaczego mnie o to pytasz? Wiara i jej siła to osobista sprawa każdego człowieka, jeżeli nie wytrzymuje krytyki (a tej jeszcze tu przecież nie było, jakbyś zapomniał), znaczy się, że wątła jest... zastanów się nad tym drogi Wojt-asie, bo inaczej utoniesz w sloganach których nie rozumiesz.

Cytuj
(KŁAMSTWO! W KTÓRYM MIEJSCU TAK NAPISAŁEM?).


A no w tym:

Cytuj
Jeśli nie chcesz gościu wnikać w teologie to ok, rozumiem dla niektórych Bóg czy inna religia to wszystko a inni tak nie myślą


Jeżeli przyjrzysz się temu zdaniu zauważysz w nim prowokacyjne wyzwanie. Bo widzisz, drogi Wojt-asie postanowiłem kierować się równie pokręconą logiką co Twoja 8) .  

Cytuj
(KIMKOLWIEK JESTEŚ PISZESZ SMUTNIEJSZE RZECZY


Bo ja smutny człowiek jestem drogi Wojt-asie.

Cytuj
ROBISZ TO TYLKO BARDZIEJ WYRACHOWANIE, WSKAZUJE TO TYLKO ŻE REPREZENTUJESZ WYŻSZY POZIOM INTELEKTUALNY ALE POZIOM MORALNY JEST ZBLIŻONY).


A jednak mnie lubisz, cóż bardzo dziękuję za komplement, szkoda że ja nie mogę o Tobie tego samego napisać, ale pracuj, kto wie, może kiedyś...

Cytuj
A TAKIE ŻE NIGDY NIE NAPISAŁEM ANI NIE TWIERDZIŁEM ŻE JEST DOBRZE W NASZYM KRAJU A TY KIMKOLWIEK JESTEŚ MASZ TAK NIESAMOWITĄ WIEDZĘ ŻE WYPOWIADASZ SIĘ W MOIM IMIENIU


Oh nie śmiałbym tego robić, myślałem, że masz świadomość, że piszę tylko w SWOIM imieniu. Byłoby mi przykro gdyby wrzucono nas do tego samego woreczka... wolę zgniliznę moralną. Tak więc zapamiętaj to sobie, proszę, na przyszłość.

Cytuj
jESTEM ARTYSTĄ I MAM NA TO PAPIER TO TAKI DOWCIP JESZCZE Z CZASÓW KOMUNY, PISZE SIĘ IV RP (Z DUŻEJ LITERY) I NIE JESTEM ARTYSTĄ IV RP


Sprawę pisowni rozstrzygnęli mądrzejsi ode mnie, co do Twojego papieru, cieszę się z Tobą, że go masz, ale o czym to ma świadczyć w tej dyskusji? No i przede wszystkim o co Cię pomówiłem?

Cytuj
TO JEST WŁAŚNIE POMÓWIENIE, UWAŻASZ ŻE MYŚLĘ TAK JAK PEWNA GRUPA, KTÓRA NISZCZY TEN KRAJ, JEŚLI TAK TWIERDZISZ PODAJ DOWÓD I PRZYKŁADY PODOBNEGO DZIAŁANIA PIS


Hm, zażyłeś mnie. Posądzasz mnie o "pomówienie" opierając się na tym co piszę (a więć Twój osąd) i automatycznie odmawiasz mi osądzania tego co Ty piszesz. Hm... dowody? Czego? Sprecyzuj to proszę, bo jakoś wątku z dyskusją nie łapię a nie chce mi się tu wysilać po próżnicy, byś Ty potem to spłycał przekręcał lub omijał.

Cytuj
TO TAKI TWÓJ STYL PISANIA I NIC W NIM NIE JEST O TOBIE


Mógłbym  Cię naśladować pisząc-  „(KŁAMSTWO! ), ale wtedy i ja popadłbym w tani melodramatyzm, więc zapytam:
Rozmawiasz ze mną, a potem piszesz to co Ci wcześniej zacytowałem i twierdzisz, że choć jest tam wyraźnie pisane o mnie, to nie o mnie, ale w moim stylu? :roll:  Hm, naciągane to to, drogi Wojt-asie, ale co tam, jeżeli nie do mnie i nie o mnie, to po co pisałeś w moim stylu coś co nie ma związku z tą dyskusją? I do kogo?

Cytuj
NIGDZIE TEGO NIE NAPISAŁEM A ŻE NIE JESTEŚMY SAMI TUTAJ TO NIE MASZ PODSTAW ŻEBY PISAĆ ŻE O CIEIEBIE CHODZI TO CHYBA EGOCENTRYZM Z TWOJEJ STRONY ALBO BARDZO SIĘ Z TYM UTOŻSAMIASZ ALE TO PRZYPADEK LUB MOJA DOBRA DEDUKCJA ALE JA NIE ODPOWIEM KTÓRA Z TYCH RZECZU WZIĘŁA TUTAJ GÓRĘ BO NIE ZNAM CIĘ


Uwielbiam ten styl. Ale co tam, napisz gdzie ja to napisałem.  :)


Cytuj
(TYLKO DLACZEGO MNIE TO RANI?)


Drogi Wojt-asie, jak już napisałem wcześniej, nie wiem. Być może powinieneś poważnie zastanowić się nad sensem i siłą Twojej wiary, tym bardziej gdy Twoje uczucia związane są z moją kieszenią. Podniosłem kwestię finansów, a dla Ciebie to obraza uczuć religijnych. Otóż drogi Wojt-asie, dla przypomnienia, owe datki są z budżetu a więc i z moich pieniędzy co daje mi automatycznie prawo do krytyki takich praktyk. Hm może znajdź sobie mniej materialną religię? Nie wiem, tu Ci nikt raczej nie pomoże...

Cytuj
W KTÓRYM MIEJSCU? TO ONI WYCIERAJĄ SOBIE GĘBĘ RELIGIĄ TAK JAK POLITYKĄ. jEST TO KWESTIA CZŁOWIEKA WEN WSPÓLNOCIE A NIE ODWROTNIE


Nie rozumiem co tu napisałeś. Jacy „oni”? I co chciałeś powiedzieć pisząc to co tu napisałeś?

Cytuj
ROBIĘ TO NP. TĄ DYSKUSJĄ OTWIERAJĄC LUDZIOM OCZY, KTÓRZY WSZYSTKO UOGULNIAJĄ I WSZELKIE DZIAŁANIA W DOBREJ WIERZE NAZYWAJĄ SKOKIEM NA KASĘ I OBRAZĄ CZYTELNIKA



Drogi Wojt-asie to zacznij to robić i ze mną w tej dyskusji, bo przyznam szczerze, że często się gubię. Przestań mydlić mi oczy a zacznij otwierać. „Dobrą wiarą” jak i „chęciami” to wybrukowane jest piekło. A takim stwierdzeniem tylko ubliżasz twórcom Czerwca. Oczywiście w moich zamydlonych oczkach.

Cytuj
TWOJEGO NICKA MA WIELE OSÓB I PEWNEGO RAZU MOGĄ WYNIKNĄĆ Z TEGO NIEPOROZUMIENIA ALE TO JEST NAJMNIEJSZY I NIEISTOTNY PROBLEM



Mojego nicka nikt już raczej mieć nie może, jako, że jestem zarejestrowany. Z tego co wiem używa go jeszcze tylko K. Konwerski, ale on już nie udziela się na tym forum, więc jak napisałem wcześniej, przestań mydlić zacznij otwierać.

Cytuj
NIM WIĘCEJ PISZESZ TYM RÓŻNIŚCIE TO CZYNISZ, WYOBRAŹNI TOBIE NIE BRAKUJE


Ubliżasz mi drogi Wojt-asie, nie boję się używania słów dosadniejszych i byłbym Ci niezmiernie wdzięczny gdybyś przestał wmawiać mi coś czego nie robię. A co do wyobraźni, to dziękuję za komplement, wolałbym jednak, byś przestał mnie tu adorować. Czuję się niezręcznie. Kij i marchewka...

Cytuj
NIE WIEM JAKIE PYTANIA MASZ NA MYŚLI, JA SWOJĄ OPINIĘ PRZEDSTAWIŁEM. TY ZA KAŻDYM RAZEM GDY JĄ PRZYPOMINAM BO PEWNIKIEM JUŻ JEJ NIE PAMIĘTASZ LUB CHCIAŁBYŚ ABYM BYŁ TYM ZŁYM Z PIS'U I MYŚLAŁ I CZYNIŁ JAK TY TUTAJ WYMYŚLASZ


Oj pamiętam drogi Wojt-asie, ja swoją też, ale moja ma mniejszą wartość bo nie wsparta papierem pewnie. A co do pytania powtórzę:

Cytuj
To co piszesz w ostatnim poście to, moim zdaniem oczywiście, mydlenie oczu „misją patriotyczną”, która ma usprawiedliwiać wszelkie działania i efekty związane z pracą nad tym komiksem. Jeżeli jednak masz rację, a muszę to założyć, to Twoja krytyka Westerplatte jest złośliwa i chamska (innymi słowy kadzisz we własne gniazdo), bowiem ten sam cel obrali sobie twórcy tamtego komiksu. Nie wiem dlaczego próbujesz uwłaczać komuś wspierając się równie kontrowersyjnym tworem.


 :D Wiem, błąd ortograficzny, zamiast znaku „?” jest „.”, ale co tam problem pozostaje. Przyznam szczerze, że to właśnie sprowokowało mnie do wzięcia udziału w tej dyskusji. Deklarujesz stworzenie komiksu z tej samej gałązki, czyżby więc już na wstępie chcesz zdyskredytować „konkurencję”?(bo o podlizywaniu szefowi ZinZin Press mowy nie ma, jak się domyślam) Wskazać odpowiednie miejsce w szeregu?
Bo widzisz drogi Wojt-asie, jeżeli Czerwiec to taki wspaniały komiks w porównaniu z Westerplatte, to po lekturze tylko tego pierwszego jestem skłonny pisać o komiksach z tego gatunku to co w innym, równie patriotycznym temacie napisał N.N. „ Omijam szerokim łukiem”. To co robisz to antyreklama (że użyję delikatnego zwrotu) drogi Wojt-asie i zastanawia mnie ona w zestawieniu z Twoimi uczuciami, jakimi tu się afiszujesz. To też tak na marginesie „przywalanek” o których piszesz później...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Ty_draniu w Wrzesień 25, 2006, 06:26:26 pm
Już myślałem, że taka fajna dyskusja padła, a zainwestowałem już w popcorn i colę. Piszcie dalej, pokibicuję  :lol:
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 25, 2006, 06:44:22 pm
O Matko ale powikłałeś... nie ma sensu odpowiadać na te Twoje pytania bo są poprostu ciągłym pytaniem na odpowiedzi na Twoje pytania itd itd itd.
Pozwolę sobie odpowiedzieć na jedno Twoje pytanie na raz. Ok? A jak już dojdziemy do tego że wyczerpaliśmy temat przejdziemy do następnego. Co Ty na to?
No chejże hola damy radę.
Zaczynamy ponownie:
"A więc drogi Wojt-asie:

Cytat:
(NAPISAŁEM ŻE TO WYNIKA Z TWOJEJ WYPOWIEDZI BO PRZECIEŻ GŁUPIEC OPIERA SWój ŚWIATOPOGLĄD NA CZYMŚ WĄTŁYM?)


Jeżeli tak to odebrałeś dlaczego mnie o to pytasz? Wiara i jej siła to osobista sprawa każdego człowieka, jeżeli nie wytrzymuje krytyki (a tej jeszcze tu przecież nie było, jakbyś zapomniał), znaczy się, że wątła jest... zastanów się nad tym drogi Wojt-asie, bo inaczej utoniesz w sloganach których nie rozumiesz. "

Już tutaj mamy plątaninę więc nic nie dopisuję tylko opowiadam za cytatami. (Przypominam że zaczęło się od Mela Gipsona)
.
Na 13 stronie napisałeś:
"Drogi Wojt-asie słowo wierność przy czymś tak wątłym w dowody i delikatnym jak „Męka Pańska” jest tu lekkim nadużyciem. Ale wchodzimy w kwestie teologiczne, więc wybacz tę dygresję. ".

Skoro najpierw wypowiadasz swoją opinię o lichości podstaw mej wiary i jednocześnie przepraszasz za dygresję zrozumiałem że nie chcesz dalej ranić mych uczuć religijnych więc ja odpisałem:
"Jeśli nie chcesz gościu wnikać w teologie to ok, rozumiem dla niektórych Bóg czy inna religia to wszystko a inni tak nie myślą. Ale można podyskutować o realiach przyziemnych takich jak pancerze, narzędzia zbrodni, tradycja itd. skoro myślisz tylko o realiach wiary to nie jest jeszcze źle ale płytko odbierasz czyjeś wypowiedzi.".

Napisałem się łudząc że porozmawiamy o detalach scenografii, kostiumów itd. Chociaż jak tytuł tego wątku wskazuje nie powinniśmy tutaj o tym dyskutować (najlepiej założyć wątek w dziale filmowym) No cóż nic z tego.

Ty na to odpowiedziałeś:
"Rozmów o Bogu i historii krzewienia wiary w niego się nie boję, ale jako człowiek tolerancyjny szanuję tych, którzy nie mają ochoty na deliberacje na ten temat."
Jak widzisz powyżej nigdzie nie napisałem że nie chcę o tym rozmawiać, ba tekst "Jeśli nie chcesz gościu wnikać w teologie to ok, rozumiem dla niektórych Bóg czy inna religia to wszystko a inni tak nie myślą." powinien dać ci do zrozumienia że twoje słowa przyjąłem jako niechęć kontynułowania tego tematu. Moje teksty nigdzie o tym nie mówią.

No i tutaj się zaczyna:
"Rozmów o Bogu i historii krzewienia wiary w niego się nie boję, ale jako człowiek tolerancyjny szanuję tych, którzy nie mają ochoty na deliberacje na ten temat."
 Jak to ma się do moich wcześniejszych tekstów? Może wyświetlają się Tobie jakieś dodatkowe moje posty z których wyciągasz takie wnioski?

A tutaj przypominam Twoją prośbę o przykłady Twojego niemiłego zachowania (początek 14 strony):
"Drogi Wojt-asie jeżeli złamałem regulamin napisz w którym miejscu- nie mam tu forów, ukarzą mnie."

Jago miły i uprzejmy gość wypunktowałem z komentarzem aby Cię uświadomić bo chyba sobie nie zdajesz sprawy że jest to niemiłe:
"1 "Drogi Wojt-asie słowo wierność przy czymś tak wątłym w dowody i delikatnym jak „Męka Pańska” jest tu lekkim nadużyciem." - znaczy to: twoja wiara to wymysły bujda i tylko głupiec może w nią wierzyć.
Wystarczyło napisać że jesteś niewierzącym lub wogóle nie poruszać tego tematu bo nikt nie pisał o tym czy Bóg istnieje czy nieistnieje (jakiekolwiek bóstwo). Czyli lżenie religii innych forumowiczów. "

Na co znowu to samo odpisałeś, no muszę przyznać że ciężko Tobie zrozumieć że nie mam nic przeciwko dyskusji na temat mojej wiary:
"1.Nie mam zamiaru tłumaczyć się z tego czy jestem czy nie wierzącym. Jeżeli sądzisz że jesteś „głupcem” bo wierzysz, to Twój problem i siły wiary jaką w sobie nosisz. Mnie w to nie mieszaj. A co do dyskutowania o Bogu i teologii, to Ty stwierdziłeś że nie jestem w stanie udźwignąć tematu. Otóż drogi Wojt-asie jestem, ale czy Ty dasz radę?"
Wygląda na to że chczesz pokazać że wstydzę się swojej wiary i boję się dyskusji z Tobą mimo moich zapewnień że możemy dyskutować za każdym razem (chyba w każdym poście piszesz że ja nie chcę). Wygląda to tak:
Ty- nie chcesz
Ja- ależ chcę
Ty- nie chcesz
Ja- ależ chcę
itd. itd. trochę dziwnie się zachowujesz...

Po drodze taki Twój śmieszny wniosek czy propozycja:
"...broń poglądów tu przez siebie głoszonych odpowiadając na pytania..."
Tak naprawdę to ja tutaj dementuję ciągle poprzekręcane moje wypowiedzi a pytania zadawane przez Ciebie w dużej mierze nie dotyczą moich poglądów tylko moim zarzutom o nadinterpretacje i "gnojenie".

Tutaj kolejne moje dementowanie:
"1.Nie mam zamiaru tłumaczyć się z tego czy jestem czy nie wierzącym. Jeżeli sądzisz że jesteś „głupcem” bo wierzysz (NAPISAŁEM ŻE TO WYNIKA Z TWOJEJ WYPOWIEDZI BO PRZECIEŻ GŁUPIEC OPIERA SWój ŚWIATOPOGLĄD NA CZYMŚ WĄTŁYM?), to Twój problem i siły wiary jaką w sobie nosisz. Mnie w to nie mieszaj. A co do dyskutowania o Bogu i teologii, to Ty stwierdziłeś że nie jestem w stanie udźwignąć tematu (KŁAMSTWO! W KTÓRYM MIEJSCU TAK NAPISAŁEM?). Otóż drogi Wojt-asie jestem, ale czy Ty dasz radę?"
Jak widzisz nadal nie możesz skumać że o Bogu to możemy zawsze porozmawiać.

No i dochodzimy do obecnego stanu rzeczy:
Cytat:
(NAPISAŁEM ŻE TO WYNIKA Z TWOJEJ WYPOWIEDZI BO PRZECIEŻ GŁUPIEC OPIERA SWój ŚWIATOPOGLĄD NA CZYMŚ WĄTŁYM?)


Jeżeli tak to odebrałeś dlaczego mnie o to pytasz? Wiara i jej siła to osobista sprawa każdego człowieka, jeżeli nie wytrzymuje krytyki (a tej jeszcze tu przecież nie było, jakbyś zapomniał), znaczy się, że wątła jest... zastanów się nad tym drogi Wojt-asie, bo inaczej utoniesz w sloganach których nie rozumiesz."

Czy zawsze dziwią Cię pytania retoryczne. Krytyka już była na samym początku:
"Drogi Wojt-asie słowo wierność przy czymś tak wątłym w dowody i delikatnym jak „Męka Pańska” jest tu lekkim nadużyciem."
Jeśli masz inne zdanie to wytłumacz mi proszę co chciałeś tym zdaniem wypowiedzieć. Bo na Wyznanie Wiary to mi nie wygląda, a na recenzję filmu Gipsona to też niezbyt. Ale w tym zdaniu leży sedno.

No i na koniec poraz kolejny napiszę że nie boję się dyskusji na temat mej wiary. Znając poprzednie doświadczenia z tego wątku to znowu uznasz że nie chcę o tym polemizować.
Na razie tyle, dopóki tego problemu nie rozwiążemy proponuję nie wnikać w pozostałe. Sam widzisz jakie to długawe się robi. Nie ździwię się jak nam wątek zamkną bo z tematem to już niewiele ma wspólnego.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 25, 2006, 06:55:35 pm
Ty_draniu miło że czytasz nasz show. Trochę się irytowałem na początku ale od kiedy żona zakazała andruth'owi tutaj pisywać a gość zaczął się zacinać przy ciągłym "nie chcesz" to ubaw mam po pachy.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: gość w Wrzesień 25, 2006, 08:22:28 pm
Drogi Wojt-asie na wstępie: pisze się „Gibson”, to tak gdy chcemy (lub musimy, jak w moim przypadku) przestrzegać zasad ortografii- co postulowałeś wcześniej.  :D Cieszę się, że masz ubaw po pachy, zatem bawimy się dobrze obaj. Tak więc mniemam, że skoro Ty masz prawo do decydowania (oceny) czym są moje wypowiedzi dla Ciebie, zatem mi przysługuje takie samo, więc możesz już zejść już z tego Twojego napuszonego obrażalstwa?

Gwoli wyjaśnienia: Co do cytatu który po raz pierwszy obraził Twoje uczucia, to drogi Wojt-asie, chyba zdajesz sobie sprawę, że sprawa opisu owej „męki” pozostaje otwartą i nie da się jej nijak zamknąć w dogmacie? Jeżeli się mylę lub zmyślam, dlaczego nawet sam Watykan prowadzi wciąż nad tym badania?
To co napisałem odnosiło się do „opisu” a nie samego faktu zdarzenia. Wiesz może zamiast szukać spisków i wichrzycieli niczym Radio Maryja prościej byłoby zapytać „co chciałeś powiedzieć pisząc to co napisałeś”?  8)
Nadal sądzę, że masz problem, niestety tu ja Ci nie pomogę.

Ciągle „odkręcasz” cudze przekłamania, a nie odnosisz czasem dziwnego wrażenia, że sam „zakręcasz” wypowiedzi innych? Może zerknij z piedestału na którym się usadowiłeś na innych od czasu do czasu.

Żądasz kultury i szacunku, a może dla odmiany Ty byś pokazał jak to powinno wyglądać, drogi Wojt-asie? Hm, spróbujesz? :)  

Zatem wróćmy do tematu wiary, poświęcenia i komiksu. Myślę, że teraz możesz odnieść się w pełni do mojego poprzedniego posta 8)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: finit w Wrzesień 25, 2006, 09:56:23 pm
Trochę się już pogubiłem w tym temacie odkąd rozpoczęła się dyskusja między Wojt-asem i Andruthem.
Trudno wszystko ogarnąć i cytować co kto mówił, ale wrażenia po dyskusji mam takie:

1.   Czytelnika, rzeczywiście nie obchodzi w jakich warunkach powstał komiks. Ważny jest efekt. Tłumaczenie się ciężkimi czasami jest żałosne. Każdy wie jak jest, jesteśmy dorośli. A że hydraulicy zarabiają więcej? Znam hydraulika, który jeździ BMW. No i co z tego? To jego pieniądze. Jego samochód. Nic mi do tego. Można się przecież przekwalifikować, zrobić odpowiednie papiery...jakby co. W obu zawodach liczą się w końcu manualne uzdolnienia.

2.   A propos „Pasji” M.Gibsona. Nie jest zupełnie tak, że nie wiadomo jak wyglądała Męka Chrystusa. Są Ewangelie, są pasje właśnie. „Pasję” Gibsona  można krytykować z pozycji oceny scenariusza filmowego, film nie daje widzom ukojenia, nagrody, zadowolenia, wytchnienia, nie poddaje uniwersalnego sensu dla wszystkich – niezależnie od przekonań, happy endu. Ale osoby wierzące znają dalszy ciąg tej opowieści. A to pomaga. W zrozumieniu filmu. I to raczej dla osób wierzących był ten film. Przyznam, że mocno przeżywałem ten film i oglądałem film do końca (pomimo tego, ot paradoks - że znałem tę historię!).  Natomiast mój  kumpel (syn socjalisty z PRL) wyszedł po trzydziestu minutach z kina. Narzekał potem na horror i niepotrzebne etapowanie okrucieństwem. Czego się spodziewał po tym temacie? Bajki? I raczej ani ja go nie przekonam, ani on mnie do swoich racji. Ale kłócić się nie zamierzamy.

3.   Jeśli chodzi o mecenat Państwa w sprawach kultury,  to myślę że część obszarów (ale bardzo niewiele) powinno być objęte mecenatem Państwa np. Scena Narodowa. Chyba jest co do tego zgoda? Tak było od setek lat. To żaden socjalizm. Taki mecenat daje też pewien komfort artystom, nie muszą się troszczyć o rzeczy doczesne, mogą skupić się na pracy, ale mając świadomość zobowiązań jakie z tego mecenatu płyną ! I tak sobie myślę, że jeśli Państwo Polskie uzna, że podobne efekty może osiągnąć dając pieniądze na Teatr Narodowy czy komiks „Poznański Czerwiec” to co w tym złego? Byleby artyści tu czy tu stanęli na wysokości zadania. Wtedy kasa z naszych podatków nie będzie zmarnowana.

pozdr.
Sławomir Zajączkowski
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: ljc w Wrzesień 26, 2006, 09:10:05 am
hehe
a już 3 strony wcześniej:
Cytat: "Wojt-as"

ljc... trochę dużo cytujesz i przewlekasz dyskusję. Co napisałem każdy widzi i może sobie to interpretować. Ty narzucasz swoją interpretację no cóż, jest to jakiś sposób.


dla jasności: nie chodzi mi o przykład na brak logiki w postach Wojt-asa, ale o to cytowanie i przewlekanie :)

nota bene: coś się w końcu dzieje, bo ostatnio nudą wiało już straszną :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 27, 2006, 01:22:48 pm
Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na te wszystkie posty więc próbuję zakończyć wątek z gościem.
Czyli pierwszą  sprawę mamy załatwioną.  Szkoda że nie napisałeś poprostu że uważasz że to nie jest najlepsze przedstawienie Męki Pańskiej i podał inny film, który robi to lepiej z historycznym odzwierciedleniem np. tortur. Bo taką właśnie prośbę skierowałem do forumowiczów. Odpowiedź była niezbyt nawiązująca więc dawała możliwość złej interpretacji nie tylko z mojej winy, tymbardziej że w dalszych postach schodziłeś bardziej w stronę mojej wiary a nie filmu.
To jest dokładnie ten sam błąd jaki popełniło tutaj kilka osób uważająć (zrezygnuję już z tej nadinterpretacji aby nie nudzić) moje słowa że "Czerwiec" jest drugim co do jakości produktem ZinZinPress jest za największą z możliwych pochwał w stronę tego albumu.
 Możemy więc przejść do punktu 2, nie myślę że ten już też mamy za sobą więc kolejny:
"A TAKIE ŻE NIGDY NIE NAPISAŁEM ANI NIE TWIERDZIŁEM ŻE JEST DOBRZE W NASZYM KRAJU A TY KIMKOLWIEK JESTEŚ MASZ TAK NIESAMOWITĄ WIEDZĘ ŻE WYPOWIADASZ SIĘ W MOIM IMIENIU


Oh nie śmiałbym tego robić, myślałem, że masz świadomość, że piszę tylko w SWOIM imieniu. Byłoby mi przykro gdyby wrzucono nas do tego samego woreczka... wolę zgniliznę moralną. Tak więc zapamiętaj to sobie, proszę, na przyszłość."

Tu dziękuję za zdementowanie choć ukryte ale tutaj też sprawę możemy zamknąć (jeśli nie masz nic przeciwko)

Kolejny problem:
"jESTEM ARTYSTĄ I MAM NA TO PAPIER TO TAKI DOWCIP JESZCZE Z CZASÓW KOMUNY, PISZE SIĘ IV RP (Z DUŻEJ LITERY) I NIE JESTEM ARTYSTĄ IV RP


Sprawę pisowni rozstrzygnęli mądrzejsi ode mnie, co do Twojego papieru, cieszę się z Tobą, że go masz, ale o czym to ma świadczyć w tej dyskusji? No i przede wszystkim o co Cię pomówiłem?"

O nic napisałem że to dowcip z PRL więc tu też już mamy koniec (jeśli nie masz nic przeciwko).

Szło dosyć szybko i zgrabnie ale tutaj się musimy zatrzymać:
"
TO JEST WŁAŚNIE POMÓWIENIE, UWAŻASZ ŻE MYŚLĘ TAK JAK PEWNA GRUPA, KTÓRA NISZCZY TEN KRAJ, JEŚLI TAK TWIERDZISZ PODAJ DOWÓD I PRZYKŁADY PODOBNEGO DZIAŁANIA PIS


Hm, zażyłeś mnie. Posądzasz mnie o "pomówienie" opierając się na tym co piszę (a więć Twój osąd) i automatycznie odmawiasz mi osądzania tego co Ty piszesz. Hm... dowody? Czego? Sprecyzuj to proszę, bo jakoś wątku z dyskusją nie łapię a nie chce mi się tu wysilać po próżnicy, byś Ty potem to spłycał przekręcał lub omijał."

Myślałem że pytanie jest proste ale postaram się dodać trochę komentarzy aby Tobie pomóc.
W swoich postach napisałeś że myślę jak pewna grupa, która niszczy ten kraj (z Twoich postów wynika że jest to PiS). Aby tak twierdzić muszisz mieć jakieś dowody chyba że lubisz rzucać pomówieniami. Zaproponowałem abyś przedstawił te dowody. Czyli udowodnił że nie jest to pomówienie.
Czekam na odpowiedź i po niej możemy dalej dyskutować. Proszę chociaż Ciebie abyś nie zasypywał mnie kolejnymi wątkami tej dyskusji bo tak jak andruth muszę pracować . No i musimy uszanować ljc, który podobnie jak ja uważa że za dużo tutaj śmietnika cytatów. Wyjaśnijmy problem po problemie. Kwestę Mela i teologii mamy za sobą dwa następne problemy mam nadzieję też. Jeszcze troszkę i będzie git.

A teraz króciótko jedna z ulubionych moich zabaw gdy miałem 15 lat, oto ogródek andruth'a:

2. To czy wierzysz w Mahometa, Buddę czy innego Boga znaczenia nie ma również.I nie powinno, nawet jeśli robisz wyznanie wiary (a może zwłaszcza wtedy - tu się kłania casus Mela G. i jego "Pasji").Według mnie, wyznanie wiary powinno dawac tej wiary świadectwo, a nie być łopatologiczną bajką z elementami horroru, jak to kolega Mel uczynił.  

A zaprzęganie w to autorytetu Papieża w celu uwiarygodnienia czegoś, co opiera się WYŁACZNIE na wierze

na gorąco.Ten komiks jest też zreszta świadectwem wątpliwej jakości, przez swój bełkotliwy, niespójny i nielogiczny charakter ( ma tu na myśli scenariusz), przez brak jakiejkolwiek głębi postaci, ba, bez próby rysowania choćby tychże postaci.

takiego.Może, ale nie musi.

wydarzeniach.Nie wiem, czy on to przedstawia wiernie, czy nie.Przedstawia to wiarygodnie!.I wierzę postaciom pojawiającym się w tym filmie, mimo również widocznych tam uproszczeń.I nawet Żebrowski, drewniany aktor, jest tu jakoś bardziej dziki i rewolucyjny.
W komiksie Zin Zina tego brak.Jest nuda, sztampa i laurka.
Tylko rysunki są OK.Ale to za mało.
Nie wiem jaki będzie Wasz komiks o Powstaniu Wielkopolskim.Oby nie powtórzył błedów poprzedników.Ale boję się, i nie bierz tego do siebie, słysząc asekuracyjne uwagi o braku kasy, czasu i wogóle o mizerii, że to znowu będzie sztampa.Obym się mylił.Przekonajcie mnie.I innych czytelników of course.
I daj se spokój z tekstami o posiadaniu papieru artysty, deklaracjami światopoglądowymi i tego typu bzdurami.Jak dla mnie, możesz nawet żyć z kozą, bylebyś robił rzeczy zwalające mnie, czytelnika, z nóg.Czego Ci życzę i na co liczę.

Wojatasie, nie imputuj mi, czego nie napisałem.Ja

takie.To Ty piszesz coś o hydrauliku i ludziach, którzy nie chcą zapłacić za obraz 5 stówek.

Ja Ci napisałem, że mnie to nie obchodzi.I jeśli

tłumaczące to.I tyle.Podobnie jak zasłanianie się światopoglądem.

ODPUSCZĘ SOBIE BŁĄD Z KROPKĄ BO JEST PRAWIE W KAŻDYM ZDANIU

robisz.Ale jak wyjdzie kupa, to się nie tłumacz, że żone musiałeś zastawić, że zlecenia inne odstawiłeś, że jest ciężko i pod górkę.Czytelnik

Sorry, ale nie rozumiesz co sie do Ciebie pisze:

Ani z kosztów ani z marzeń Cie jako (ewentualny) czytelnik, rozliczał nie będę.

Szkoda czasu na dyskusję z człowiekiem, który tej dyskusji prowadzić nie potrafi i nie zna języka. w którym ją prowadzi.

Tu już nic się nie wydarzy, jedynie pojawi sie jakis kolejny Wojtas

"trynd" Very Happy .I dodała, że sie nie da tego zwalczyć.Czegoś


z każdego zdania, które przekręcił, bądź nie zrozumiał Wojtas

Mnie taka forma dyskusji nie odpowiada, meczą mnie też strasznie mętne, pokręcone zdania, z których nic nie wynika jak np. to nazistach mordujących za pieniądze państwowe i dla idei (sic!).


Zabawa na takim poziomie jest żenująca. Ponoć szkoda marnować czasu? Sporo trudu zadałem sobie kopiująć bo z szukaniem raczej nie było. Ale może Pańska żona pozwalając jednak na dalszą dyskusję pomagała w tej zabawie. Proponuję fragment Biblii o belce w oku. Przypomnę że w sprawie "IVrp" zostałem poproszony o przytoczeniu zarzutów dodytczących tekstów zawartych w wypowiedziach autora. Dyskusja była prowadzona na temat szacunku wobec IVRP, kwestia pisowni została rozstrzygnięta i wyjaśniona (wiemy dlaczego autor tak użył tego skrótu). Po co to ciągnąć?
Kulturalny człowiek poprawia po cichu (może być nawet na forum jeśli nie chce się na priva) a ten drugi nieszczęśnik poprawia (może nawet przeprosić za gafę). Tutaj mamy niesmaczną zabawę prowadzoną (jak na powyższym przykładzie widzimy) przez autorytet polskiej gramatyki i ortografii. I znowóż musimy (przynajmniej ja) przeprosić ljc i innych forumowiczów za przewlekłe cytowanie.
Istota sprawy wciąż pozostaje ta sama:

A teraz kolejne przekręty, pozostawiam bez komentarza, proszę samemu wyciągnąć wnioski na temat pamięci i intencji andruth'a:
moja opinia:
"I tutaj uważam że autorzy dobrze wybrnęli z tematu tym bardziej że, nie było dużej kasy, było mało czasu, kosultacje trwały bardz długo i zmiany dokonywana tuż przed obchodami."
interpretacja mojej opini wg. andruth'a:
- Nie interesują mnie tłumaczenia, że jest ciężko, nie ma kasy, czasu, możliwości.Nie chce mi się wysłuchiwać jęczenia, narzekania i asekuracji w rodzaju( cytuję z pamięci): "... jak mi sie nie uda, nie będę dojadał i sprzedam żonę, to nie narzekajcie, bo nie macie prawa, że komiks jest kiepski.Bo ja się starałem a Wy nie doceniacie..."."

Gdzież w mojej opini tłymaczę autorów i wydawcę? "Uważam że dobrze wybrnęli..." znaczy że podołali a nie "...nie narzekajcie, bo nie macie prawa, że komiks jest kiepski."
NIGDZIE NIE NAPISAŁEM ŻE TEN KOMIKS JEST KIEPSKI! (to nie krzyk tylkodyskutant chyba ma problemy z rozpoznawaniem literek dlatego mu to wydrukowałem)
A teraz proszę oto przypominam co napisałem na temat tego słynnego żucia rzemienia:
"Jestem rysownikiem komiksu, jeśli rysuję komiks dla siebie ok, może podobać się tylko mnie innym nie musi. Dla draki ok. Ale jeśli coś tworzy się dla idei to mamy taką sytuację:
Załóżmy że wszyscy twórcy oraz wydawca robią to dla idei (nie wiem czy wszyscy autorzy marzyli aby narysować ten album) np. takiej jak "Czerwiec" Wyciągamy kasę na stół liczymy ile dni przeżyjemy rysując bez pracowania na chleb no i jeszcze czy wydawca znajdzie jakiegoś sponsora. Załóżmy że wszyscy olewają koszty. Zdychają z głodu przed drukiem ale jedyna kobieta z ich rodzin która przeżyła i nie została sprzedana do niemieckich burdelów oddaje album do druku a jego promocją zajęła się Fundacja Komiksowych Patriotów. I możnaby było takim twórcom postawić pomnik za ich oddanie sprawie ale tylko wówczas gdy ich dzieło jest genialne.
Całe szczęście autorzy przeżyli ich kobiety nie puszczają się dla pieniędzy aby czytelnik ślinił się nad albumem no a komiks niestety nie ma sztywnej okładki jest krótki no i nie jest genialny. Mimo to uważam że jest godny uwagi i widziałem zainteresowanie i smutek na twarzach tych którzy nie mieli przy sobie 15 zł podczas promocji. "
TUTAJ PANU ZAKOLOROWAŁEM SŁOWO, KTÓRE POWINNO PANU POMÓC W LEPSZEJ INTERPRETACJI. "ZAŁÓŻMY" NIE ZNACZY ŻE DALSZE TREŚCI DOTYCZĄ MOICH DZIAŁAŃ A JUŻ WOGÓLE ŻE KTOŚ TAK CZYNIŁ. MAŁŻONKA POWINNA PANU POMÓC W ZROZUMIENIU ZNACZENIA TEGO SŁOWA I PROSZĘ JUŻ NIE WYPISYWAĆ O TYM ŻE W CZASIE RYSOWANIA KOMIKSÓW ŻUJĘ RZEMIEŃ.

Tutaj już jest niezły młyn więc wykoloruję swoje teksty na pomarańczowo:
4. Nie wiem jaki będzie Wasz komiks o Powstaniu Wielkopolskim.Oby nie powtórzył błedów poprzedników.Ale boję się, i nie bierz tego do siebie, słysząc asekuracyjne (nie było żadnej asekuracji to są realia rynku komiksowego, uważam że wydanie komiksu historycznego na papierze toaletowym jest uwłaczające) uwagi o braku kasy, czasu (nigdzie nie napisałem że mam brak czasu, dwa lata to sporo czasu, czyli jest to Twoje pomówienie) i wogóle o mizerii (tego chyba nie trzeba komentować, choć mizeria to jedna z lepszych rzeczy do duszonych ziemniaków), że to znowu będzie sztampa (i tak jesteś do dupy i nawet jeśli komiks będzie dobry to zgnoję cię w przyszłości taki to ma posmak i to jest właśnie asekuracja).

Kolejna interpretacja Pana andruth'a:
Jak, np. ( tu również cytuję z pamięci, nie chce mi się całego tematu przekopywać) ze, skoro ja nie przyjmuję do wiadomości jego tłumaczeń, to na pewno z góry jego potencjalny komiks odrzucam.Co to za bzdurne założenie??? I skąd taka konkluzja?

Pewnie zauważacie że nic w tym fragmencie nie napisałem że nie przyjmuję czegoś do wiadomości.

Tekst andruth'a:
"Ten przykład z hydraulikiem i papierem artysty 4 rp też był z sufitu."
Tutaj krótko przypomnę żę "Jestem artystą, mam na to papier" podobnie jak "Jestem filozofem, mam na to papier" jest starym dowcipem z brodą popularnym w PRL (choć korzenie dowcipu sięgają głębiej w historię). W ten sposób artyści i filozofowie żartowali sobie z tego, że systemy próbowały w ten sposób kontrolować coś co jest sztuką lub filozofią.
TYLKO PROSZĘ NIE ROZDMUc**jCIE TEGO WĄTKU, MOŻECIE NAPISAĆ ŻE TO KIEPSKI DOWCIP, PRZEŻYJĘ KRYTYKĘ.

Jeszcze raz apeluję o nie przedłużanie wątków listą błędów ortograficznych i gramatycznych (już chyba pokazałem że można tak w nieskończoność ale nie o to chodzi). Przytaczaniu mnogości wątków bo popierwsze wszyscy się pogubimy no i lcj się obrazi (naprawdę lcj chciałem tego uniknąć ale Ty to rozpocząłeś a potem już wszyscy to robili, nie mogę inaczej dementować jak tylko przy pomocy konfrontacji moich tekstów z przekręconymi jego formami).
Jest taka niepisana a na wielu forach pisana zasada że kolor czerwony przeznaczony jest dla moderatorów (tutaj, kilka lat temu zostałem o tym poinformowany osobiście przez moderatora działu WK40000)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Wrzesień 27, 2006, 01:45:30 pm
:shock:
o maj gad!!!
A teraz przyznać się, kto doczytał powyższy post do końca??
ja nie dałem rady :?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 27, 2006, 01:46:15 pm
Przepraszam pominąłem finit'a.

Lepiej poczytaj poprzednie wątki jeśli chcesz do nich nawiązywać bo nigdy nie dojdziemy do... czegokolwiek.
A teraz odpowiadam na twoje punkty.
1. Zgadzam się w całej rozciągłości.

2. Mam dokładnie takie samo zdanie. Moja żona bała się tego filmu ale gdy wyszedł na DVD obejrzeliśmy razem. Działanie było wstrząsające. Mówiła że nie zdawała sobie sprawy że tak to wyglądało. Wielu ludzi myśli że to co przeżył (oczywiście ostatecznie zmarł) Jezus Chrystus to nic takiego. Wielu ludzi niez dawało sobie sprawy że kara 40 batów często była wyrokiem śmierci. Ale tutaj nie czas i miejsce na recenzje i komentarze do filmu (proponowałem otworzyć wątek w innym dziale).

3. Oczywiście i nawet państwo powinno sprawdzić czy pieniądze zostały dobrze wykorzystane.

Gratuluję rzeczowej wypowiedzi bez cytowania itd. Sam zazdroszczę. Niestety mamy podobne zdanie a to żle Panu wróży. A jeśli przynależy Pan do jakieś partii to i mi się dostanie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 27, 2006, 01:48:59 pm
Kingpin to, że nie przeczytałeś to troszkę tłumaczy Twoje porzednie nietrafione zarzuty wobec mnie bo wnioskuję, że poprzednich postów też nie przeczytałeś.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Wrzesień 27, 2006, 01:55:48 pm
Cytat: "Wojt-as"
Kingpin to, że nie przeczytałeś to troszkę tłumaczy Twoje porzednie nietrafione zarzuty wobec mnie bo wnioskuję, że poprzednich postów też nie przeczytałeś.

Twoje wnioskowanie jest błędne.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 27, 2006, 02:09:11 pm
Więc jak wytłumaczysz swoje poprzednie teksty:

"Wojt-as napisał:
przykład z zamierzonym błędem ortograficznym w celu znieważenia IV RP.

Nie można znieważyć czegoś, co nie istnieje"



moja odpowiedź na twój nietrafiony przyznasz post:

"Wiem, ale to andruth pisał że to zrobił więc do niego skieruj te słowa. Już przytaczam:
"I jeszcze jedno - termin "4rp" NIE JEST NAZWA WŁASNĄ PAŃSTWA, tylko elementem frazeologii politycznej pewnego ugrupowania.I, jako taki, może być traktowany z szacunkiem bądź ironią czy nawet kpiną.I nic Ci do tego.Chcesz, to sobie pisz go z szacunkiem.Ja będę nim pomiatał i mam do tego prawo.Póki nie jest to unormowana prawnie nazwa ( jak np. Rzeczpospolita Polska bez żadnego numeru)"
ja tylko napomknąłem że w poprzednim poście był to błąd ortograficzny a jak kto to pisze to mi wisi."


Jak napisałem to nie ja znieważałem i nawet andruth'owi tego nie wypominałem. Mój wniosek od razu wlatujesz w dyskusję i gromisz mnie za coś czego nie zrobiłem.

No i kolejna twoja gafa:

""Jak dla mnie, to jedyne, co zrobił andruth w temacie IVRP, czy jak kto wolil 4rp, to wyraził sprzeciw i pogardę dla samej IDEI tworzenia takiego czegoś (nie wiem jak to nazwać).
Nie zauważyłem żeby andruth wyśmiewał/gardził/szydził z Polski, Rzeczpospolitej...
Wydaje mi się Wojt-asie, że nadinterpretujesz pewne wypowiedzi. Momentami mocno nadinterpretujesz."

Moja odpowiedź na twój kolejny nietrafiony zarzut:

"Ja też nie zauważyłem żeby coś takiego robił, więc może przytoczysz fragment gdzie coś takiego napisałem? Bo obawiam się że twierdzeniem że coś nadinterpretuję to właśnie masz na myśli że gdzieś podobne oszczerstwo wobec andruth'a napisałem."

Powyższym postem piszesz nie na temat zarzuconych mi czynów jakgdyby nic. Kultura wymaga uargumentowania zarzutu lub przyznania się do błędu.
Skoro w ostatnim poście uważasz że dobrze przeczytałeś poprzednie posty, to ponawiam prośbę o przedstawienie tekstu w którym rzuciłem omawiane oszczerstwo wobec andruth'a oraz wytłumacz dlaczego twój pierwszy post skierowany do mnie był właśnie skierowany do mnie.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Jaszcząb w Wrzesień 27, 2006, 02:17:04 pm
Poznański Czerwiec na pewno spowodował jedną rzecz. W temacie o tym komiksie napisano najdłuższe posty wszechświta. Naginajcie chłopaki, jeszcze trochę i będziecie mogli wydać ten wątek w formie ksiąźki. Być może zarobicie na tym lepiej niż na komiksach:-D
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Wrzesień 27, 2006, 02:19:15 pm
Oczywiście Wojtasie, Ty wiesz lepiej co ja przeczytałem, a czego nie...
Może też lepiej wiesz jakie spodnie dzisiaj mam na sobie? Albo co zjem na kolację...
Twój sposób prowadzenia dyskusji doprowadził do tego, że nikomu już nie chce się z Tobą gadać...
Widzą to wszyscy dookoła, tylko nie Ty.
Cóż... na końcu zostaniesz sam z lustrem, czego oczywiście nie życzę.
Niemniej jednak dołączę do grona ignorujących Twoje wypowiedzi.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: empro w Wrzesień 27, 2006, 02:26:14 pm
Dżizaz, że tak powiem,
nie szkoda czasu na wypisywanie tylu literek ??

w niektórych pismach płacą od znaku nawet po 6gr, wyobraźcie sobie ile możnaby zarobić przed ten czas
 :evil:

ja wymiękłem w czytaniu kilka stron temu już :)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 27, 2006, 04:15:35 pm
Muszę Cię zmartwić andruth ale wiem. Ty nie wiesz gdzie powinna być kropka przy tych wyrazach.  Widzę że żona nie pomogła w tym przypadku.
Nawet nie wiedziałeś jaki błąd zrobiłeś i znowu zabawiasz się moim kosztem, ech pełna kultura. Pewnie cudownie się czujesz po tym jak zrobiłeś z siebie widowisko więc za chwilę znowu tematem przewodnim będzie pisownia.

Kingpin jakoś nie potrafisz odpowiedzieć :
"Skoro w ostatnim poście uważasz że dobrze przeczytałeś poprzednie posty, to ponawiam prośbę o przedstawienie tekstu w którym rzuciłem omawiane oszczerstwo wobec andruth'a oraz wytłumacz dlaczego twój pierwszy post skierowany do mnie był właśnie skierowany do mnie."

Tylko znowu mataczysz i mydlisz tutaj oczy tekstami o kolorze twoich portek.
Zaczynam podejrzewać że jesteś człowiekiem, który napisał coś głupiego i chce winą za to obarczyć atakowaną osobę.
Czekam na odpowiedź a nie na kolejny tekst z mydlinami.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 27, 2006, 05:04:38 pm
Dziękuję z zmianę postu na:  :D
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 27, 2006, 05:38:50 pm
Widzę że już dwa posty zmienione. Zawsze kilka niemiłych zdań mniej i to mnie cieszy za co mimo wszystko dziękuję.

Przepraszam za niedociśnięcie klawisza a w  "za"
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Wrzesień 27, 2006, 10:26:15 pm
no jak sie słodko zrobiło.
  a teraz wszyscy myk pod prysznic umyć sobie plecy>:)
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: gość w Wrzesień 28, 2006, 11:54:20 am
Nie skorzystam, zresztą  moje myte są przez śliczne i delikatne kobiece dłonie i wolę by tak pozostało na wieki wieków! :D

Drogi Wojt-asie nie napisałem, że uważam iż są jakieś lepsze ekranizacje filmowe od tej M. Gibsona. Problemem jest opis samego zdarzenia i etykieta „tak było”. Jeden z forumowiczów powołał się na ewangelie, które są właściwie jedynymi tekstami starającymi się opisać w szczegółach, życie i śmierć Chrystusa. Nie muszę pisać, że owe ewangelie różnią się w tym opisie co budzi wątpliwości sceptyków i niepokój zwolenników. Dlatego szuka się innych dodatkowych źródeł historycznych, które mogą albo potwierdzić, lub obalić owe opisy. I robią to wszyscy: zwolennicy i sceptycy Twojej religii. Bo widzisz wiara wiarą, ale dowody są mile widziane zwłaszcza gdy z taką lubością dla tej wiary zabijano, o czym pewnikiem zapomniał Benedykt XVI w swym słynnym już wykładzie „wytykając” to islamowi. 8)

Co do pomówienia, to wysiliłem się i prześledziłem od początku naszą rozmowę by wychwycić w którym to miejscu „ono” nastąpiło. Jestem albo ślepy, albo głupi bo nie mogę go odnaleźć. Ale by nie ciągnąć w nieskończoność tego napiszę tak:

Nie napisałem ,że „myślisz, czy jesteś zwolennikiem PIS”, napisałem, że „stosujesz ten sam styl wypowiedzi”, patriotyzm jako wyznacznik oceny „dzieła”, co pozwala krytykować Ci jeden komiks (Westerplatte) i wychwalać drugi (Czerwiec). To co błędem jest w tym pierwszym staje się atutem w tym drugim, czyli dokładnie to samo co się teraz dzieje na naszej scence kabaretowej zwanej „polityka”. Innym dowodem może być Twój wywód na temat zasad pisowni 4rp i braku szacunku dla tejże. Jakby nie było, Wojt-asie, twór ten to fantazja braci mniejszych i ministra od patriotyzmu, twór który nie istnieje (ważne słowo, bo jako patriota chyba wiesz w jakim to numerku jeszcze bytujesz?) i patrząc na to co się teraz dzieje mam poważne wątpliwości czy kiedykolwiek powstanie.
 

Chciałbym jednak powrócić do kwestii, którą wciąż pomijasz (by nie śmiecić pominę cytat ;) ):  dlaczego w swej ocenie  Czerwca odniosłeś się do Westerplatte, gdy mogłeś do Solidarności czy Księdza Popiełuszki? Chyba bliżej im do Czerwca niż Westerplatte? Pytam o to dlatego, że dla mnie osobiście wydźwięk Twojej oceny nabrał charakteru, chamskiej antyreklamy i kopania dołków (zwłaszcza po Twojej deklaracji stworzenia komiksu w tej konwencji) pod konkurencją. Wiesz, jestem z prowincji i mało wiem o świecie, dlatego odpowiedz mi proszę, czy to typowa praktyka wśród polskich twórców komiksu? Być może dziwię się czemuś co jest „normą”, że zacytuję jednego z braci mniejszych komentującego w tvp ostatnie zdarzenia
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Wrzesień 28, 2006, 02:28:58 pm
...i szczegółowo cytować.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 28, 2006, 02:54:39 pm
Po kolei. Zazwyczaj filmy o Jezusie Chrystusie są robione przez chrześcijan i dla chrześcijan, czerpią oni z chrześcijańskich i historycznych źródeł. Poznając oba źródła uważam że Mel wykorzystał je najlepiej z pozostałych twórców. Co do tego jak było według ateistów, Żydów, muzułmanów itd... to jest zupełnie inna dyskusja.

Napomknąłeś o Benedykcie XVI... czytałeś lub słyszałeć całość wypowiedzi papieża? Najzabawniejsze (choć dramatyczne) jest to, że muzułmanie czepiając się wyrwanego z kontekstu cytatu uczynili dokładnie tak jak Benedykt XVI zaznaczył że nie jest tak jak ów cytat cesarski twierdził, czyli podpalili kościoły i zabili zakonnice (oczywiście z tą zakonnicą niewiadomo tak do końca dlaczego zginęła). Tutaj mamy przykład tragicznego w skutkach manipulowania słowami.

Nie mam już ochoty na kolejne cytowanie tych samych tekstów ale całe szczęście poszerzył Pan swoją wypowiedź o argumentację i teraz zacytuję i może i to wyjaśnimy:
na początek moja bulwersująca wypowiedź na temat "Czerwca"
"Uważam że "Achtung Zelig!" jest najlepszym albumem ZinZinPress a na drugim miejscu jest właśnie "Czerwiec". Fakt że scenariusz jest chaotyczny i sceny wizjonerskie, ale to jest właśnie jeden z plusów tej publikacji. Odbieram ten komiks jako znak, przebłysk, impuls. Dla niektórych będzie to wspomnienie, innych pobudzi do zagłębienia się w dokumentację historycznych tamtych dni, a już napewno przybliży każdemu oglądaczo-czytelnikowi tamte dni. Mieszkam w Poznaniu i bardzo się cieszyłem że mam taką pamiątkę po obchodach 50 rocznicy. Stokroć wolę coś takiego niż pozostałe "gadżety" wspominkowe. "

a teraz paskudna, chamska opinia o Westerplatte:
"Uważam np. że "Westerplatte" jest złym komiksem choć fabuła i zamierzenie jest fantastyczne. Autorzy chcieli za dużo narysować ale niestety przez to za dużo napisali w dymkach i kadrach. Gdyby zastosowali formę Czerwca gdzie rysunki byłyby ilustracją wizją lub fragmentem opowiadanej historii byłoby dużo lepiej. Ale to już kwestia gustu."

aby ukazać moją absolutną stronniczość jaką mi Waszmość zarzucasz oto opinie pozytywne dla OBU KOMIKSÓW w kolorach zgodnie z cytatami:

"...na drugim miejscu... jeden z plusów... przybliży każdemu... wolę coś takiego niż pozostałe "gadżety"..."

tak wlazłem w tyłek wydawcy że przez trzy lata będzie mnie łyżeczką wyskrobywał z niego

"...fabuła i zamierzenie jest fantastyczne..."

przyznam że jest mniej ale to wątek o "Czerwcu"

a teraz negatywne dla OBU KOMIKSÓW w kolorach zgodnie z cytatami:

"...scenariusz jest chaotyczny..."

przyznam że jest mniej ale podobał mi się ten komiks,

"...jest złym komiksem...za dużo napisali w dymkach i kadrach..."

nie słyszałem aby ktoś powiesił się spowodu takiej krytyki ale na tym forum paru za te słowa to z chęcią mnie by powiesiła.

I to jest ten PiS'owski styl omawiania komiksu. Po tym co zobaczyłem i usłyszałem w telewizji to zasmuca mnie Pańska opinia bo to znaczy że nie jest Pan świadomy co robią nasze Święte Krowy. Jeśli komuś taka obrzydliwa jak powyżej opinia na temat "Westerrplatte" nie odpowiada i nie może jej pojąć powinnien się zapytać dlaczego ów album mnie niezachwyca "skoro mnie nie zachwyca". Choć jest to wątek o "Westerplatte" uniknęlibyśmy tych poprzednich docinków i napewno dyskusja nieprzęciągała się tak i oddalała od głównego wątku.


A dlaczego nawiązałem do "Westerplatte"? Bo jest to komiks historyczny i jest to kolejny album o tematyce historycznej, który przeczytałem po "Czerwcu". Po przeczytaniu tego albumu wcześniej pewnikiem byłbym zawiedziony jak ty po "Czerwcu" ale słyszałem niezbyt pochlebne recenzje więc go nie kupiłem tylko słysząc od posiadacza komiksu, że są w nim ciekawe wątki przeczytałem "gratisowo" więc strat finansowych nie poniosłem a dowiedziałem się kilku nowych rzeczy a w swej kolekcji nie mam niestety dla niego miejsca. I jak wyżej w cytatatach przedstawiłem
"...fabuła i zamierzenie jest fantastyczne."
Do "Popiełuszki" i "Solidarności" nie nawiązałem bezpośrednio ale z mojej wypowiedzi możesz wywnioskować że napewno nie zajmują 1 i 2 lokaty jeśli chodzi o wydawnictwo Zin Zin Press. Można sobie wypisywać pokolei który komiks na którym miejscu ale to moę przesłać Tobie na priva bo to jest nieistotne w tym wątku. Mogę Tobie tylko powiedzieć, że "Westerplatte" cenię bardziej. Tylko że kto widzi mojego awatara to wie, że jestem mało obiektywny.

Pominę kolejny cytat i przypomnę że warto zapisywać skrót  IVRP z dużej
ze wzglądu na szacunek dla samej RP. Nigdzie nie napisałem że należy szanować wymysł zwany IVRP. Takie jest moje zdanie i jeśli chcesz to wydrukuj i podetrzyj sie nim (poniosło mnie bo to kolejne Twoje oszczerstwo! Czytaj proszę dokładnie to co napisałem)

Teraz zacytuję:
Pytam o to dlatego, że dla mnie osobiście wydźwięk Twojej oceny nabrał charakteru, chamskiej antyreklamy i kopania dołków (zwłaszcza po Twojej deklaracji stworzenia komiksu w tej konwencji) pod konkurencją. Wiesz, jestem z prowincji i mało wiem o świecie, dlatego odpowiedz mi proszę, czy to typowa praktyka wśród polskich twórców komiksu? Być może dziwię się czemuś co jest „normą”, że zacytuję jednego z braci mniejszych komentującego w tvp ostatnie zdarzenia

Może mi nie uwierzysz ale koncepcja mojego komiksu powstała na kilka miesięcy przed przeczytaniem "Westerplatte", ba nawet po narysowaniu już pierwszych stron. Możesz mi nie wierzyć ale znowóż Cię zmartwię ale koncepcja jest inna choć ma prawie ten sam cel co "Westerplatte".
Takim główniejszym celem jest to aby dymki nie zdominowały rysunków. Bardziej będę się wzorował na pewnej serii książkowej niż komiksowej ale nie mogę wielu rzeczy zdradzać. Niestety zmartwię Cię jeszcze bardziej ale zamierzam narysować jeszcze komiks o 10 Pułku Dragonów (przypominam że twórcy "Westerplatte" zamierzają przedstawić losy 1DPanc) i coś o Kampani Wrześniowej. Pewnie nie uwierzysz że miałem takie marzenia wcześniej i poprostu zrzynam wszystko z "Westerplatte" i dlatego też jestem też w Stowarzyszeniu Rekonstrukcji Historycznej. Nie wiem z jakiej prowincji jesteś ale Amerykę już odkryto i licencję na rysowanie komiksów o Drugiej Wojnie Światowej niewykupili twórcy "Westerplatte".
A teraz specjalnie dla twórców "Westerplatte" oświadczenie, jeśli ktosik podał im np linka tutaj i pewnikiem nie będą mieli ochoty wertować wszystkich stron tego wątku aby przekonać się jakimi tutaj podłymi insynuacjami mnie tutaj niektórzy obsmarowują:

Moją opinię na temat Waszego komiksu zamieściłem powyżej w tym poście. Znajdziecie jeszcze kilka słów uznania w poprzednich moich tekstach alu tutaj je przedstawię ponownie:
Jestem wyczulony na operowanie obrazem w komiksie a w Waszym albumie niestety jego działanie przytłumił tekst, mimo to, bardzo się cieszę że podjęliście ten temat i w ten sposób uhonorowaliście naszych Narodowych Bohaterów. Czytałem również o Waszych zamiarach rekonstrukcji półwyspu i szczerze popieram wasze działania. Mam nadzieję że spotkamy się w przyszłym roku podczas widowiska historycznego na "Westerplatte".
Z wyrazami szacunku
Wojciech Nawrot
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Wrzesień 28, 2006, 02:57:29 pm
O_o  Wojtek,weź no...
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 28, 2006, 02:58:39 pm
Panie andruth... cóż za cyrk?
Najpierw z nadobną pewnikiem małżonką błędy wytykacie a gdy ktoś użył tej samej metody wobec Was szybciutko miotełką pod dywanik zmiatacie i usuwacie z forum dowody to myślicie że ludzie głupcami są i zapomną jak to szabelką ortografiji nieudolnie machaliście?
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 28, 2006, 03:04:47 pm
Przepraszam za "nie" pisane razem z czasownikiem. Nie będę poprawiał aby ktoś nie posądził mnie o zmiany treści. Przepraszam ale sporo czasu marnuję na pisanie tych postów i niestety nikt nie płaci mi 6gr za znak.
Tytuł: komiksowy Poznań 56'
Wiadomość wysłana przez: Wojt-as w Wrzesień 28, 2006, 03:17:59 pm
Twój za to szybko spada. Kiedyś napisałem że gość ma kiepski poziom ale się myliłem bo potrafi prowadzić dyskusję Ty tutaj teraz tylko zajmujesz miejsce, nieprawdaż. Nic nie wnosisz do wątku a nawet się nie starasz.
Jest taka niepisana a na niektórych pisana zasada:
Nie masz nic do napisania, to nie pisz.
Pozwól dyskutować innym.