gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiks - tematy ogólne => Wątek zaczęty przez: Louise w Październik 28, 2007, 08:53:10 pm

Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Louise w Październik 28, 2007, 08:53:10 pm
Ponieważ poprzedni temat padł, a można się było z niego dowiedzieć paru ciekawych rzeczy - zakładam nowy.

Mother Come Home Paula Hornschemeiera.
czyli jak w tytule, matka – głowa rodziny – umiera, a syn i ojciec próbują zaadaptować się do zaistniałej sytuacji. Da się odczuć ból jaki dzielą bohaterowie historii. Ostatecznie dzieciak okazuje się dojrzalszy niż jego ojciec. A koniec całkowicie mnie zaskoczył... Kawał dobrego komiksu.
Jakiś czas temu czytałam inną nie-mainstreamową opowieść o próbie pogodzenia się ze stratą bliskiej osoby (12 Days). Była ona przekombinowana, pełna patosu i niepotrzebnej poetyckości. MCH poprzez swoją oszczędność bardzo do mnie trafia.
W sumie za jedyny mankament, do tego techniczny, uznaję czcionkę użytą we wstępie do rozdziału pierwszego. Tekst (zwłaszcza na ciemnym tle) zlewa się w jedną wielką plamę.

Zero Girl Sama Kietha
dziwny to komiks, tak samo jak dziwna jest główna bohaterka Amy. Rozmawia z owadem, czuje strach przed kwadratami a dla ochrony używa przedmiotów okrągłych i na każdy stres reaguje moooooooocnym spoceniem stóp. Niesmaczne.... Jest też trójka uczennic – sadystek i nauczyciel, którego łączy z główną bohaterką coś więcej poza szkołą. Komiks rozkręca się gdzieś tak od trzeciego zeszytu i ma fajne zakończenie.
Wiem, że istnieje kontynuacja – Zero Girl: Full Circle. Pytanie do osób, które czytały - czy w tym tomie Amy i Tim zejdą się wreszcie, czy na zawsze pozostaną przyjaciółmi?

Do przeczytania został jeszcze Pride of Baghdad. Wiem czego mogę oczekiwać po tym komiksie, szczególnie, że sporo użytkowników forum już się na jego temat wypowiadało. Jedno nie podlega dyskusji - jest pięknie narysowany :)
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Październik 28, 2007, 10:38:39 pm
Big Guy and Rusty the Boy Robot - druga po "Hard Boiled" wspólna produkcja Millera i Darrowa. Fabularnie to coś jak film o Godzilli - pojawia się wielki jaszczur i demoluje miasto, przylatuje robot kopie jaszczurowi zad. Niby nic niezwykłego, ale czyta/ogląda się fajnie. Kupiłem głównie dla rysunków Darrowa, edycję w formacie OGROMNIASTYM (B5?), na oko ponad 1,5 raza większym niż zwykłe TPB. Trochę szkoda, że bez koloru i dymków, ale można podziwiać każdy najdrobniejszy szczegół na ogromnych stronicach, a brak tekstu nie przeszkadza w odbiorze i zrozumieniu fabuły. Do szczęścia brakuje mi jeszcze jakiegoś TPB z "Shaolin Cowboy".

MPD Psycho 1-2
- Jedna z najlepiej wydanych mang jakie widziałem (liczne użyteczne przypisy, tłoczona okładka, w pierwszym tomie była nawet przedmowa). Jednocześnie jedna z moich pierwszych mangowych lektur (lata temu w skanach). Fabuła strasznie zagmatwana. Mamy detektywa/policjanta, który ma w sobie jakieś 10 różnych osobowości (które dość często się wymieniają), a w tle rozgrywają się makabryczne morderstwa, które są częścią ogromnej (i skomplikowanej) łamigłówki w której centrum jest główny bohater, ludzie zarejestrowani w banku organów (z takim fajnym kodem kreskowym pod powieką) i ikona hipisów - Lucy Monostone. Miło nareszcie złapać wersję papierową. Nie miło, że przy każdym kolejnym tomie trzeba przeczytać poprzednie, żeby się nie pogubić.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Raf Fariszta w Listopad 13, 2007, 10:45:08 am
Dostałem wreszcie zakupiony po bardzo okazyjnej cenie pustak...From Hell - zacząłem czytać....idzie bardzo ciężko, mnóstwo nowych (dla mnie) słów i generalnie ciężki materiał (dosłownie i w przenośni)....Bardzo dużo dodatkowych materiałów....Tym bardziej nie moge się doczekać wydania Timofowego.....będzie to dla niego poważne wyzwanie edytorskie....
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: norbs w Listopad 27, 2007, 12:33:02 pm
"kupiłem za granicv" brzmi dziwnie w moim przypadku bo mieszkam za granicą ale mniejsza z tym.

Po długich przemyśleniach zdecydowałem zakupić resztę 100 Naboi w oryginale bo na mangre nie ma co liczyć. Coz, tbc, słabszy papier ale chociaż w całości i po angielsku (co dla mnie przeszkody nie tworzy). Mam tomy 3 - 6 wydania mangry a 1, 7 ,8 i 9 w oryginale. Ponownie zaczynam czytać od nowa bo w najpierw przeczytałem tom 5 (counterfifh, z milo). Jesli kiedykolwiek wyjda kolejne części w Polsce, uwaga na portfel. tom 6 mangry kosztował 80zl = 140 str. taki tom 8 =ok 220 str. Jak kto może, proponuje oryginał :)
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Grudzień 01, 2007, 08:00:46 pm
Wyliczal nie bede :badgrin:  ale jedna z lepszych rzeczy jakie ostatnio udalo mi sie dorwac to Hard Boiled - wiadomo kogo.
Swietnie napisany scenariusz  i te szczegoly w oprawie graficznej. Poczatkowo dziwila mnie decyzja wydawcy aby komiks zapodac w formacie A4. Jednak w trakcie lektury szybko uswiadmilem sobie dlaczego. Otoz rysunek jest tak najezony szczegolami, ze format amerykanski bardzo by go zubozyl. Scenariusz to typowy cyberpunk  czyli cyborgi, nowoczesne miasta, duzo strzelania, poscigow itp itd- i like it!
Polecam
A no i wreszcie zakupilem Dark Knight Returns - tak wstyd, ze dopiero, ale lepiej pozno niz wcale 8)

edit:
jeszcze The Crow - j. o'barra - komiks mnie rozpieprzyl. ostatnio taki dreszcz czulem czytajac pierwszy tom Sandmana! ten tytul juz dawno powinien byc w Polsce wydany, zamiast Kingdoma czy innych Roninow! To prawdziwe arcydzielo powiesci graficznej, pieknie napisane (zwlaszcza retrospekcje bohatera) jak rowniez na wysokim poziomie graficznym. Kto widzial film rozpozna w nim wiele sytuacji, ale czeka go rowniez wiele niespodzianek.
polecam, bo to komiks szczegolny.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Makary w Grudzień 29, 2007, 03:31:25 pm
czy któryś z forumowiczów robi zakupy w sklapie amazon.com. mam dużą prośbę... ?
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wonap w Grudzień 30, 2007, 12:49:05 pm
szukam osoby do wspolnego zamowienia komiksow w mycomicshop.com najlepiej z Mazowsza
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Louise w Styczeń 08, 2008, 08:08:37 pm
Wimmen's Comix #3-8 czyli porcja amerykańskiego undergroundu z lat 70. Ciekawa to, choć momentami trudna lektura. Jakby nie patrzeć kawałek komiksowej historii i chętnie skompletuję brakujące numery :)
Poziom graficzny większości z historii zamieszczonych w W'sC nie jest zbyt wysoki. Mnie przypadły do gustu szczególnie rysunki Roberty Gregory, Lee Marrs i Christine Powers.
Tematycznie dominuje seks (w różnych kombinacjach). Poza tym walka z mizoginią, queer, echa Wietnamu, menstruacja, itp.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Robertos w Styczeń 17, 2008, 02:03:57 pm
Szukam kogoś kto planuje zakupy w najbliższym czasie w sklepie Amazon.com Chętnie podłącze się do zamówienia.Mogę też pokryć koszty wysyłki.Ewentualne wiadomości na PRV.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Luty 09, 2008, 06:36:17 pm
Taka ciekawostka.

Bedac dzis w Forbidden Planet widzialem Zlodzieja wszystkich czasow Bakera. Wydanie bardzo zblizone do Egmontowskiego (tj. solidne HC) aczkolwiek z obwoluta.
Cena - 55e :!: szok :!:
I kupilem ze sklepu gildii nasze rodzime wydanie:) bo chodzil mi ten tytul po glowie od dluzszego czasu.

zeby nie bylo ze off - kupilem sobie komiks za granica 8)
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Luty 09, 2008, 10:00:59 pm
Jeszcze nie kupilem, ale zamowilem we fnacu wszystkie trzy czesci Mobilis, aby uzupelnic kolekcje Andreasa. W ksiegarniach juz ich sie raczej nie spotyka, zobaczymy czy zamowienie zostanie zrealizowane.

Dotad nie kupowalem, bo liczylem, ze Delcourt wyda Integrala, ale jak bede dalej czekal, to ani integrala nie kupie, ani albumow, to juz wole miec cokolwiek. :)
Tytuł: Komiksy z USA ( LOBO, SPAWN, OMEGA-MAN )
Wiadomość wysłana przez: ProMaSs w Luty 25, 2008, 05:54:05 pm
Witam !

Interesuje się komiksami od 12 roku zycia ( teraz mam 20 lat ). Postanowiłem sprowadzac komiksy z USA w celu sprzedawania ich na allegro.

Zainteresowanych zapraszam tutaj -> http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1448237

Jakby ktros poszukiwal jakis komiskow w orginale to zapraszam na e-miala
promass@go2.pl moze bede posiadal :D
Tytuł: Re: Komiksy z USA ( LOBO, SPAWN, OMEGA-MAN )
Wiadomość wysłana przez: Louise w Luty 26, 2008, 12:02:53 pm
Cytat: "ProMaSs"
Witam !

Interesuje się komiksami od 12 roku zycia ( teraz mam 20 lat ). Postanowiłem sprowadzac komiksy z USA w celu sprzedawania ich na allegro.

Zainteresowanych zapraszam tutaj -> http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1448237

Jakby ktros poszukiwal jakis komiskow w orginale to zapraszam na e-miala
promass@go2.pl moze bede posiadal :D


:roll:
1. Post raczej nie do tego tematu.
2. Nie przesadzasz z cenami? Naliczasz 100%. Pfff...przy obecnym kursie dolara nie wróżę Ci zysków.
3. Pamiętaj, że konkurencja nie śpi ;)

Wrzuciłem, ten post (powyższy) tutaj - bo jako nowy temat było bardziej nie na miejscu ;)
graves
Tytuł: Re: Komiksy z USA ( LOBO, SPAWN, OMEGA-MAN )
Wiadomość wysłana przez: ProMaSs w Luty 26, 2008, 01:35:12 pm
Cytat: "Louise"
Cytat: "ProMaSs"
Witam !

Interesuje się komiksami od 12 roku zycia ( teraz mam 20 lat ). Postanowiłem sprowadzac komiksy z USA w celu sprzedawania ich na allegro.

Zainteresowanych zapraszam tutaj -> http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1448237

Jakby ktros poszukiwal jakis komiskow w orginale to zapraszam na e-miala
promass@go2.pl moze bede posiadal :D


:roll:
1. Post raczej nie do tego tematu.
2. Nie przesadzasz z cenami? Naliczasz 100%. Pfff...przy obecnym kursie dolara nie wróżę Ci zysków.
3. Pamiętaj, że konkurencja nie śpi ;)

Wrzuciłem, ten post (powyższy) tutaj - bo jako nowy temat było bardziej nie na miejscu ;)
graves


1. Przeniesiony byl ;)
2. ??:>
3. Wiem i czekam na konkurencje z niecierpliwoscia :D

poaztym w wiekszosci 10zl za komiks to duzo ?
Tytuł: Re: Komiksy z USA ( LOBO, SPAWN, OMEGA-MAN )
Wiadomość wysłana przez: Raf Fariszta w Luty 26, 2008, 01:53:04 pm
Cytat: "ProMaSs"
....3. Wiem i czekam na konkurencje z niecierpliwoscia :D
.....

Zrobiłeś rozeznanie rynku i konkurencji?
Uważaj na te rekiny:
http://www.multiversum.abc24.pl/
http://www.komiksy.com/index.php
Tytuł: ......
Wiadomość wysłana przez: BOUNCER w Luty 26, 2008, 01:57:17 pm
.....i działaj jak najlepiej , aby Twój pomysł się zrealizował... (i nie dziękuj tylko).
Tytuł: Re: Komiksy z USA ( LOBO, SPAWN, OMEGA-MAN )
Wiadomość wysłana przez: ProMaSs w Luty 26, 2008, 02:09:14 pm
Cytat: "Raf Fariszta"
Cytat: "ProMaSs"
....3. Wiem i czekam na konkurencje z niecierpliwoscia :D
.....

Zrobiłeś rozeznanie rynku i konkurencji?
Uważaj na te rekiny:
http://www.multiversum.abc24.pl/
http://www.komiksy.com/index.php


zrobilem ale na takie rekiny nie ma sily tak naprawde. Pozatym wole skupic sie na klasykach i starszych numerach co ich po czesci eliminuje.
Z nowych pozycji dopiero szykuje zamowienie.
Moze jakies rady co mozna zamowic ?
Serie, annuale jakies czy cos?
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Luty 26, 2008, 02:51:27 pm
Cytat: "ProMaSs"
Cytat: "Louise"

2. Nie przesadzasz z cenami? Naliczasz 100%. Pfff...przy obecnym kursie dolara nie wróżę Ci zysków.



2. ??:>


poaztym w wiekszosci 10zl za komiks to duzo ?



Koszt LOBO Annual Bloodlines Outbreak u ciebie 9,99 na amazonie 8,41 na mile high 5,8.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: ProMaSs w Luty 26, 2008, 04:33:54 pm
tak tylko czekaj x czasu na komiks a kup o zlotowke czy dwie drozej i miej go w tydzien albo nawet w 2-3 dni ;) to chyba roznica jest :D.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Louise w Luty 26, 2008, 05:25:50 pm
Cytat: "ProMaSs"
tak tylko czekaj x czasu na komiks a kup o zlotowke czy dwie drozej i miej go w tydzien albo nawet w 2-3 dni ;) to chyba roznica jest :D.


Wiesz, zazwyczaj jeśli ktoś decyduje się na zakupy z zagranicy, to nie kończy się na jednej zeszytówce lecz idzie duże zamówienie i koszta się rozkładają.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Luty 26, 2008, 06:00:37 pm
ze nie wspomne o zamowieniu na kilka osob gdzie za przesylke placi sie po 3 $ na lebka albo nic (bony itp.) poza tym przeboleje te 20 dolcow na zamowieniu na 60.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Ystad w Luty 29, 2008, 09:59:37 pm
Może nie do końca ja, i na pewno nie ostatnio. Ale brat mój będąc w Irlandii zakupił mi dwa komiksy:
 "an Teachtaire" - Colman O'Raghallaigh, Tomm Moore
Taka bardziej ciekawostka, bo cały komiks napisany w Gaelic więc raczej nigdy go nie uda mi się przeczytać i zrozumieć (szukając okładki, znalazłem angielskie tłumaczenie  (http://www.leabhar.com/teachtaireEng.htm)które mi w zupełności wystarczy) ;)

Streets of Dublin - Gerry Hunt (http://www.dublincomics.com/home.html)
Fajny komiks, może nie powalający oprawą graficzną, ani scenariuszem, ale przyznam że bardzo ciekawie mi się go czytało, chyba z powodu języka jakim jest napisany, nie do końca taki angielski jaki byłby mi znany :)
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dretwiak w Marzec 01, 2008, 03:55:07 pm
Nabyłem i przeczytałem ostatnio ciekawą rzecz - Scalped cz. 1 pt. Indian country z Vertigo. Przyznam, że szukałem czegoś do zapełnienia luki po Priczerze, bo ani Fables ani Luzers mi nie podeszli.
Komiks ten to może nie jest jakieś objawienie, ale naprawdę przyzwoity kawał rozrywki - protagonistą jest Dashiell Bad Horse, Czerwonoskóry, który uciekł był jako nastolatek z rezerwatu, teraz zaś powrócił w sobie (a z czasem i czytelnikowi) znanym celu. Akcja toczy się w rzeczonym rezerwacie, gdzie rządzi gambling, pijaństwo i przemoc. Mamy i ciekawie zarysowane postaci bohaterów pobocznych (dawna miłość Bad Horse'a - zdecydowanie nie cukierkowa piękność tylko twardy kawał Indianki, matka jego - również nietuzinkowa postać, wreszcie ten "zły" - Red Crow).  Celowo zły umieściłem w cudzysłowiu, gdyż w tej historii nic nie jest do końca czarne ani białe. Główny bohater wywijający nunczakiem też daje się lubić z trudem.
Rysunkowo - bomba, mnie się to skojarzyło z dokonaniami Duncana Fegredo z Girl czy Enigmy - czyli brud, brzydota postaci i niebanalne ujęcia. Zdecydowanie lepiej niż vertigowski standard znany np. z Fables czy Y the last man.
Ogólnie pierwszy tom polecam do sprawdzenia, dwójkę też kupię.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Marzec 04, 2008, 03:19:15 pm
kupilem:
Rebel Visions: The Underground Comix Revolution, 1963-1975

Jason The Living and the Dead

Fletcher Hanks I Shall Destroy All the Civilized Planets


Percy Gloom

Joe saco Palestine: The Special Edition

Sfar The Professor's Daughter

Gipi Notes for a War Story Collector's Edition
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 04, 2008, 03:25:09 pm
Cytat: "karolk"
kupilem:
Rebel Visions: The Underground Comix Revolution, 1963-1975


Co to jest?
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Marzec 04, 2008, 03:37:23 pm
Cytat: "N.N."
Cytat: "karolk"
kupilem:
Rebel Visions: The Underground Comix Revolution, 1963-1975


Co to jest?


przyznam ze specjalnie to wkleiłem mając nadzieje ze uderze w stol
:)
ano to ksiażka jest
duzy album

http://www.amazon.com/Rebel-Visions-Underground-Revolution-1963-1975/dp/1560974648/ref=sr_1_1?ie=UTF8&s=books&qid=1204644858&sr=8-1

wydany dosc "undergroundowo"
poki co czyta sie nieźle
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 04, 2008, 03:57:33 pm
Cytat: "karolk"

http://www.amazon.com/Rebel-Visions-Underground-Revolution-1963-1975/dp/1560974648/ref=sr_1_1?ie=UTF8&s=books&qid=1204644858&sr=8-1



Na amazonie to już se sprawdziłem, zanim zapytałem. A zapytałem, bo pożądam wiedzy z pierwszej ręki.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Marzec 04, 2008, 04:16:20 pm
jestem w 1/3 i póki co szczerze polecam
jak skoncze to cos na blogu skrobne
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: .zent w Marzec 04, 2008, 06:52:52 pm
Cytat: "karolk"
kupilem:

Sfar The Professor's Daughter



Mega grzybnia. Będziesz żałował...
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Marzec 04, 2008, 09:13:20 pm
Mnie się podobało, ale dopiero

Cytuj
Fletcher Hanks I Shall Destroy All the Civilized Planets


jest prawdziwym miażdzycielem moszny  :shock:
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Marzec 04, 2008, 09:24:02 pm
Midnight Nation - niezłe (jak na kogos komu nie podeszły Lucyfery i Outlaw Nationy) komiks drogi z elementami chrzescijanskimi, no i pierwszy zeszyt mamw  wersji black&white.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Marzec 04, 2008, 10:42:04 pm
Zachecony polskim Potworem z bagien dzis siegnalem pod dwojke tj Vol.2 Love & Death. Kurde, to jest baaardzo dobre, trzyma poziom Sagi, wyjasnia pewne watki, komplikuje inne. Akcja momentami staje na glowie i czytelnik jest co chwila czyms zaskakiwany. Graficznie nawet lepiej. Nie sadzilem, ze ten wiekowy serial jest az na takim poziome, mimo ze Moore to autor uznany.

No i bomba na koniec.

Wygrzebalem to cudo w wiekiej ksiegarni w dziale wyprzedazy w pudlach z kolorowankami Barbie, czy jakimis gniotami z Image albo tez pojednyczmi Marvelowymi zeszytami. Znalazlem The Crow Vol.2 Dead Time i Vol.3 Flesh & Blood w cenie 4e za kazdy! Jako ze niedawno zaopatrzylem sie takze w jedynke, to banan na gebie byl ogromny. A jak to wygada? Wyglada zajebiscie!  Siekal to Maleev i zrobil to tak, ze faja mieknie a oczy wylaza. Masakra po prostu :!:
Stan sredni, ale zwazywszy na to, ze puscilo to Kitchen Sink i jest trudne do dostania - na dzien dzisiejszy spuszczam sie tylko przy tym 8)
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Marzec 04, 2008, 11:02:55 pm
Cytat: "JAPONfan"
Midnight Nation - niezłe (jak na kogos komu nie podeszły Lucyfery i Outlaw Nationy) komiks drogi z elementami chrzescijanskimi, no i pierwszy zeszyt mamw  wersji black&white.


A to nie to?
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/plemie_cienia/1
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Marzec 06, 2008, 05:52:43 pm
co kupiłem cd:
tales of the batman - tim sale oj stary czar semicowskich batmanow alana granta w twardej oprawie

scalped vol2 - wyglada rownie dorbze jak vol1

el diablo - azzarello i kurde na pierwszy rzut oka kupsztal

criminal vol 1i 2
incognegro - wyglada ciekawie

jak przeczytam to opowiem
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Marzec 06, 2008, 06:03:03 pm
Cytat: "xDrugiejSzansy"
Cytat: "JAPONfan"
Midnight Nation - niezłe (jak na kogos komu nie podeszły Lucyfery i Outlaw Nationy) komiks drogi z elementami chrzescijanskimi, no i pierwszy zeszyt mamw  wersji black&white.


A to nie to?
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/plemie_cienia/1


to to tylko zaplacilem za to circa 12 zlotych (12 zeszytow) i ow pierwszy jest b&wSE, czyli w sumie plansze to tylko olowek i teksty.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Marzec 06, 2008, 06:10:10 pm
czy to ten batman:

http://www.amazon.com/Tales-Batman-Ed-Greenberg/dp/1567310761/ref=pd_bbs_sr_2?ie=UTF8&s=books&qid=1204826629&sr=1-2

?

karol, czy mozesz przyblizyc troche zawartosc...
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Marzec 06, 2008, 06:37:59 pm
nie
to ten:

http://www.dccomics.com/graphic_novels/?gn=8182

wydanie fajne
okładki z tyłu komentarze salea fajowo wyglada fajowo
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Marzec 12, 2008, 04:54:32 am
Wlasnie bylem w ksiegarni i nabylem troche staroci:

Good-bye Chunky Rice
100 Bullets 6
Hellblazer 9
Ex Machina 1
Punisher Max 3

Wczesniej we Francji

Arq 11
Mobilis - komplet
Paroles de Verdun
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Marzec 12, 2008, 10:40:37 am
dostałem dziś paczkę nr 1 z zestawem:
Tom Strong 1
Tomorrow Stories 1
Reinventing Comics (ostatnia brakująca część trylogii)
The Push Man and Other Stories Yoshihiro Tatsumi (diabelnie mnie intryguje, jak to się będzie czytało)

przy okazji miałem pierwsze (i mam nadzieję, ostatnie) przejście z empikiem, moja paczka zaginęła bowiem na jakieś dwa tygodnie, po czym cudownie się znalazła, gdy już miałem po raz drugi zamawiać te same tytuły. ale ponoć empik miał właśnie remanent, więc jestem w stanie to zrozumieć.
jutro zaś powinna przyjść paka z multiversum.  :p

zabieram się za czytanie, jak tylko skończę From Hell, które byłem właśnie nabyłem od Raf Fariszty.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Louise w Marzec 20, 2008, 11:16:40 am
Path of the Assassin #7 - czyli kolejna samurajska seria w wykonaniu Goseki Kojimy i Kazuo Koike. Trochę dziwnie rozpoczynać przygodę z komiksem od siódmego tomu, ale akurat ten wpadł mi w ręce. Opowieść o Ieyasu Tokugawie i mistrzu ninja Hattori Hanzo, którego zadaniem jest chronić przyszłego shoguna.
Siódemka jest spokojna, klimatyczna, dużo dialogów, mało akcji (ciekawe czy podobnie jest w innych tomach). Podobnie jak w Samotnym Wilku i tu rysunki pieszczą oczy.
Kolejna rzecz do skompletowania :)

Fixer: A Story from Sarajevo – spory zawód. Graficznie ok, natomiast fabularnie spodziewałam się czegoś hmm…bardziej działającego na emocje. Zamiast tego otrzymałam suchy reportaż, coś a’la wiadomości o 20. Czyta się to i ogląda zupełnie bezrefleksyjnie.

Catwoman: Defiant – Tym razem Bruce i Selina stają po jednej stronie. Kocica ma mu pomóc schwytać Mr. Handsome'a, ale wkrótce sprawy się komplikują. Krótka, ale całkiem przyjemna lektura, głównie za sprawą "chemii" między Cat a Batmanem ;)

Oprócz tego parę kolejnych zeszytów Wimmen’s Comix i dwa tomy antologii Juicy Mother. Muszę przyznać, że z kilku tego typu queerowych publikacji z jakimi miałam do czynienia, produkt pod red. Jennifer Camper najbardziej przypadł mi do gustu.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Marzec 20, 2008, 05:59:40 pm
Daredevil by Frank Miller Omnibus Companion - o ile pierwszy Millerowy omnibus był dobrą, acz mającą już swoje lata pozycją, o tyle to wydanie jest naprawdę niesamowite. Born Again, Love & War, TMWF + parę starszych wydań z debiutami Millera w Marvelu. Bardzo ładnie wydane, z zajefajnymi dodatkami (aczkolwiek brakowało mi komentarzy Millera po latach, ale jak widać jego konflikt z Marvelem nadal jest żywy... koniec końców wstępy jakiegoś tam redaktora Marvela nie są tym samym, co myśli pisane staruszka Franka) i artykułem na koniec. Dobry, porządny mainstream, aczkolwiek Born Again też się nieco już zestarzało. Ale za to Love & War i TMWF nadal dają niezłego kopa fabularnego, jak i wizualnego. Warto mieć w swojej biblioteczce tą solidnie wydaną kolekcję  ;)

Jak na razie wiadomo mi o zapowiedziach omnibusa DD Bendisa. A co z Millerową Elektrą?

Odnośnie Art of Batman..... mam z tą pozycją problem. Ostatnio widzę tendencję w DC Comics publikacji w wydaniach zbiorczych historii, które wcześniej pojawiły się w innych TPB. Oczywiście mówię tutaj o Świetnych Blades Robinsona, które wcześniej ukazały się w Collected Legends of the Dark Knight. Ale z racji tego, że wcześniej wymieniony zbiorek jest raczej trudny do znalezienia to można to wybaczyć. Niemniej jest to pozycja wyłącznie dla fanów unikalnej, acz momentami groteskowej interpretacji nietoperzastych mitów przez Sale'a. Jest fajna historyjka Alana Granta z Shadow of the Bat, ale z kolei historia w Azylu jest dość słaba. I owszem, fajnie wydana. Mimo to lepiej zainwestować w TIM SALE BLACK AND WHITE HC (REVISED). Lepsze komentarze, materiał. I bardziej satysfakcjonujące od Art of Batman.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Marzec 20, 2008, 07:25:24 pm
Cytuj
A co z Millerową Elektrą?

link (http://www.amazon.com/exec/obidos/tg/detail/-/0785127771/ref=ord_cart_shr?%5Fencoding=UTF8&m=ATVPDKIKX0DER&v=glance)
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Robertos w Marzec 21, 2008, 12:13:36 pm
Louis Riel A Comic Strip Biography Chester Brown - Świetny komiks paradokumentalny o kanadyjskim bohaterze narodowym mało znanym w naszym kraju.Tytułowy Louis Riel to ludowy bojownik o wolność rdzennych mieszkańców Kanady i ich ziemi.Graficznie  autor stosuje ligne caire i ze swojego zadania wywiązuje się nadwyraz dobrze.
ULtimates 2 Hc -Pełne wydanie drugiej seri Ultimates.Moim zdaniem jeszcze lepsza niż pierwsza.Superbohaterowie w najlepszym wydaniu. Lubię rysunki Hitcha.
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: arcz w Marzec 28, 2008, 09:02:29 am
Jako że za tydzień wybieram sie do Berlina to chcialbym ichniejsze sklepy z komiksami rowniez pozwiedzac. Kilka adresow mam, ale chcialbym info od kogos kto moze tam byl i widzial na wlasne oczy - chodzi mi glownie o sklepy gdzie oprocz komiksow jest rowniez i inny asortyment komiksowy tzn. figurki, statuetki i tym podobne (cos na ksztalt 'Forbidden Planet'). Jest tam cos takiego?
Z gory dzieki za info!
Tytuł: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Marzec 28, 2008, 02:38:45 pm
Kiedyś mi pan Szyłak podawał. Jest na Oranienstarsse na przykład.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Kwiecień 26, 2008, 02:20:54 am
No to w tym niby miodem i mlekiem płynącym diabelsko drogim Paryżu kupiłem sobie w zasadzie okazyjnie "Jinx" Bendisa i klasycznego McClouda "Understanding Comics". Świeżo nabyte komiksy wytargowane od świeżo nabytej Żony:)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Kwiecień 26, 2008, 05:47:10 am
McClouda cała trylogia jest doskonała i czyta się jednym tchem. natomiast jak przeczytasz Jinksa, daj znać, jak wrażenia - zastanawiam się, czy kupić.

ja ostatnio zakupowo skromnie:
Carnet de Voyage Thompsona
City Of Glass na podstawie Austera
i Pulphope, czyli Art Of Paul Pope.

ale już w drodze wielkie paki z multiversum i empiku. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Kwiecień 26, 2008, 09:47:15 pm
Ostatnio dotarła do mnie ogromna paka z 9-cioma tomami Judge Dredd Complete Case Files. Ot, takie Dreddowe Essentiale jakby ktoś nie wiedział. Zostałem bardzo mile zaskoczony poziomem. Począwszy od drugiego tomu jest bardzo dobrze (pierwszy miał momentami głupawą fabułę). Graficznie prawie cały czas stoi na bardzo wysokim poziomie (Bolland, McMahon, Gibbons, McCarthy). Nie jest to (przynajmniej w pierwszych 3 i pół CCF, które już pokonałem) szczególnie rozwijająca lektura, ale czyta się naprawdę przyjemnie. Zresztą uwielbiam właśnie takie postacie - prostolinijnych twardzieli z zasadami. Łobot Dłedda Walter rządzi (i chyba jest masochistą:).

Udało mi się też kupić 9 tom Fist of the North Star Master Edition. Ostatni wydany przed plajtą amerykańskiego wydawcy i jedyny, którego mi brakowało. Poprzednio poszedł za prawie 100$, teraz udało się wygrać za jedyne dwadzieścia.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Kwiecień 26, 2008, 11:44:09 pm

City Of Glass na podstawie Austera

We wstepie Art Spiegelman napisal, ze Auster cos tam przy tym komiksie nawet osobiscie pomagal. Rezulatat jest dobry. Powiedzialbym, ze lepszy od oryginalu. Ale wobec tworczosci Austera to nawet dziwnym nie jest.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 27, 2008, 09:18:50 am
Dembol gdzie kupowales dredda? ja zamawialem przez empik, ze znizka placilem okolo 50zl za tom. jest mozliwosc taniej to dostac?

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Kwiecień 27, 2008, 12:33:08 pm
Arcz- jakie adresy berlińskiee masz? Bo ja się jutro wybieram.
Niestety nie mogę znaleźć tego co N.N podawał więc proszę o adresy sklepów komiksowych w niemieckiej stolicy
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: arcz w Kwiecień 27, 2008, 02:02:31 pm
Tak na szybko to tutaj (http://www.modern-graphics.de/wir/) masz dwa adresy, tzn Oranienstrasse 22 i Tauentzienstr. 9-12 w Europa-Center. Oba należą do sieci Modern Graphics.

Bylem w tym pierwszym jedynie, ale moge w 100% polecic - duzo niemieckich, duzo europejskich i duzo USA, jest w czym wybierac i gdzie spedzic sporo czasu ;)

Jesli jeszcze chcesz, to wieczorem dopisze pare adresow, ktore gdzies chyba mam zapisane.

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Kwiecień 27, 2008, 03:43:27 pm
Wielkie dzięki :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Kwiecień 27, 2008, 06:33:22 pm
Dembol gdzie kupowales dredda? ja zamawialem przez empik, ze znizka placilem okolo 50zl za tom. jest mozliwosc taniej to dostac?
Na ebay'u. Gość akurat sprzedawał całość. Z przesyłką wyszło mi coś około 55 zł/tom. Taniej nie widziałem, a miałem trochę wolnej kasy, więc się rzuciłem bez namysłu. Zresztą w ogóle ciężko to dostać. Jedynie empik ma większość tomów. Amerykańskie sklepy miały po 1 tomie w dość wygórowanej cenie. Na brytyjskim amazonie są po 9,79 funta, ale po doliczeniu przesyłki i innych badziewi (ostatnio coś o VAT pisali na help/faq) pewnie wyjdzie więcej.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: arcz w Kwiecień 27, 2008, 07:20:35 pm
Wielkie dzięki :)
Nie ma sprawy :) jeszcze dwa adresy mam:

Grober Unfug (http://www.groberunfug.de/)
Zossener Strasse 33
10961 Berlin – Kreuzberg

Comic & Spiele (http://www.comic-und-spiele.de/)
Baruther Strasse 10
10961 Berlin

Chociaz wydaje mi sie, ze wizyta w Moder Graphics na Oranienstr. w zupelnosci wystaczy ;)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Kwiecień 27, 2008, 10:22:22 pm


Grober Unfug (http://www.groberunfug.de/)
Zossener Strasse 33
10961 Berlin – Kreuzberg

Świetny sklep.Komiksy po niemiecku na parterze. Komiksy po angielsku na piętrze (wejście w bramie obok). Mają tam więcej rzeczy niż na Oranienstrasse i łatwiej szperać po półkach.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Kwiecień 28, 2008, 12:10:59 pm
chciałbym zapytać, czy ktoś czytał/przeglądał tę pozycję, i czy warto ją zakupić:
http://www.amazon.com/Graphic-Novels-Genre-Genreflecting-Advisory/dp/159158132X/ref=sr_1_1?ie=UTF8&s=books&qid=1209377045&sr=8-1
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Robertos w Maj 10, 2008, 12:24:01 pm
Paczuszka z Empiku dotarła do salonu w stanie idealnym . A w niej nastepujące pozycje :
The Arrivall Shaun Tan
Exit Wounds Rutu Modan
Fun Home Alison Bechdel
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Maj 10, 2008, 12:26:10 pm


Grober Unfug (http://www.groberunfug.de/)
Zossener Strasse 33
10961 Berlin – Kreuzberg

Świetny sklep.Komiksy po niemiecku na parterze. Komiksy po angielsku na piętrze (wejście w bramie obok). Mają tam więcej rzeczy niż na Oranienstrasse i łatwiej szperać po półkach.

Ajj! Szkoda, że nie przeczytałem wcześniej.
Ale jestem i tak bardzo zadowolony z Oranienstrasse choć mogło być lepiej.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Maj 10, 2008, 08:14:22 pm
Paczuszka z Empiku dotarła do salonu w stanie idealnym . A w niej nastepujące pozycje :
The Arrivall Shaun Tan
Exit Wounds Rutu Modan
Fun Home Alison Bechdel


jak długo musiałeś czekać na zagraniczne pozycje, bo nie wiem jak to jest z empikiem?
pozdro!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Robertos w Maj 10, 2008, 10:22:08 pm
Paczuszka z Empiku dotarła do salonu w stanie idealnym . A w niej nastepujące pozycje :
The Arrivall Shaun Tan
Exit Wounds Rutu Modan
Fun Home Alison Bechdel


jak długo musiałeś czekać na zagraniczne pozycje, bo nie wiem jak to jest z empikiem?
pozdro!

Na paczke czekałem coś dwa i pół tygodnia.To i tak szybciej się wyrobili z moim zamówieniem , ponieważ na komiksy prosto ze Stanów okres oczekiwania to jakieś 30 dni według Empiku. Pozdrawiam Ps. Nie wiem czy ja tym razem miałem szczęscie czy jakość usług poprawiła się ale komiksy przyszły do mnie w stanie idealnym
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Maj 11, 2008, 05:42:47 am
ja najczęściej czekam ok. 3 tygodni, chociaż raz zdarzyło się, że niecałe 2. nigdy nie miałem sytuacji, że były uszkodzone.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Maj 11, 2008, 10:48:49 am
Paczuszka z Empiku dotarła do salonu w stanie idealnym . A w niej nastepujące pozycje :
The Arrivall Shaun Tan
Exit Wounds Rutu Modan
Fun Home Alison Bechdel


jeszcze takie pytanko: na jakim papierze jest wydany angielski Arrival? gruba kreda czy jakaś porażka? :)
Elo!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Maj 11, 2008, 12:21:17 pm
Mam pytania dla kupujący na amerykańskim Amazonie:
Czy do każdego z produktów doliczany jest surcharge i ile wynosi w przypadku tpb czy hc?
Ile kosztuje przeszyłka do polskiego kraju, czy jest zależna od wago paczki i ile trzeba czekać na towary, które są in stock?

Próbowałem robić jakoś symulację na stronie, ale mi jakoś to nie szło :)
Dzięki za pomoc!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Maj 11, 2008, 01:11:30 pm
6$ do zamowienie
przesyłka jakies chyba 4 czy 5$
jak zrobisz przykładowe zamowienie to zobaczysz
przesyłka bardzooo roznie...
zamawiałem w marcu spory pakiet cześć przyszla po 6 dniach czesc dopiero teraz
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Robertos w Maj 11, 2008, 01:22:22 pm
Paczuszka z Empiku dotarła do salonu w stanie idealnym . A w niej nastepujące pozycje :
The Arrivall Shaun Tan
Exit Wounds Rutu Modan
Fun Home Alison Bechdel


jeszcze takie pytanko: na jakim papierze jest wydany angielski Arrival? gruba kreda czy jakaś porażka? :)
Elo!
Ja mam album wydany przez Artur A. Levine Books An Imprint of Scholastic Inc. i w tym wydaniu wszystko wygląda tak jak powinno.A jeśli chodzi o papier to ja w tej dziedzinie ekspertem nie jestem :)
Jak dla mnie wszystko Oki  :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Maj 11, 2008, 01:25:08 pm
ja zawsze placilem $3,99 od komiksu i $3,99 za przesylke. raz zamowilem terry and the pirates i dick tracy (oba w hc i dosyc ciezkie) a za przesylke zaplacilem standardowo.

ostatnio zamawialem 3 komiksy, podielili mi wlasnie zamowienie na 2 czesci, ale poki co nic nie doliczali za wysylke.

tutj sa shipping rates:
http://www.amazon.com/gp/help/customer/display.html?ie=UTF8&nodeId=596194
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Maj 11, 2008, 01:43:19 pm
Bardzo dziękuje za odpowiedzi, wiem już wszystko.
Wcale ten Amazon taki tani nie jest, jak bym chciał  :doubt:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: beacon w Maj 11, 2008, 02:04:23 pm
Na Amazonie to wygląda tak, że bazowo do przesyłki doliczane są te cztery dolary a potem za każdy przedmiot kolejny następne 4?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Maj 11, 2008, 02:49:31 pm
Cytuj
Na Amazonie to wygląda tak, że bazowo do przesyłki doliczane są te cztery dolary a potem za każdy przedmiot kolejny następne 4?
Tak. Do ceny każdego przedmiotu na stronie dodaj sobie $3,99. Potem do całości dodatkowe $3,99 (zakładając najtańszą przesyłkę).

Najbardziej się opłaca kupować drogie komiksy (HC, wydania zbiorcze, Absolute'y itp.), najlepiej po kilka na raz. Często cena jest nawet po dodaniu tych $3,99 niższa niż u konkurencji, a to dodatkowe $3,99 rozbija się na kilka towarów.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Qbiak w Maj 11, 2008, 03:19:20 pm
amazon i tak chyba wychodzi taniej niz jakikolwiek polski sklep
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: beacon w Maj 11, 2008, 05:18:33 pm
Dzięki Dembol.

Po prostu z Amazona warto zamawiać zestawy (często są świetne promocje, że dwa komiksy w pakiecie są tańsze o wiele), albo cegiełki. Byle nie zeszytówki. I basta.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Maj 11, 2008, 06:35:28 pm
amazon i tak chyba wychodzi taniej niz jakikolwiek polski sklep
Przy obecnym kursie dolara nie ma sobie równych.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Maj 12, 2008, 12:17:20 am
McClouda cała trylogia jest doskonała i czyta się jednym tchem. (...)

A co wchodzi w skład tej trylogii?
Spotkałem się dotąd w internecie tylko z "Invisible Art".
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Maj 12, 2008, 05:40:57 am
Understanding Comics
Reinventing Comics
Making Comics
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Maj 12, 2008, 11:36:01 am
Paczuszka z Empiku dotarła do salonu w stanie idealnym . A w niej nastepujące pozycje :
The Arrivall Shaun Tan
Exit Wounds Rutu Modan
Fun Home Alison Bechdel


jeszcze takie pytanko: na jakim papierze jest wydany angielski Arrival? gruba kreda czy jakaś porażka? :)
Elo!
Ja mam album wydany przez Artur A. Levine Books An Imprint of Scholastic Inc. i w tym wydaniu wszystko wygląda tak jak powinno.A jeśli chodzi o papier to ja w tej dziedzinie ekspertem nie jestem :)
Jak dla mnie wszystko Oki  :)

dzięki wielkie za info :) a mógłbyś napisać coś o fabule (Arrival'a oczywiście), bo słyszałem, że to raczej literatura młodzieżowa niż dla 'dorosłych' :) , bez słów z rozbrajającymi rysunkami? z góry dzięki za odpowiedz.
pozdro!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Louise w Maj 12, 2008, 11:43:32 am
Kupione i podobno już na terenie Polski, tyle, że coś listonosz długo do mnie nie zagląda :(

Yuri Monogatari 5
Skim
Bitchy Butch
Dyke Strippers: Lesbian Cartoonists from A to Z
Assume Nothing
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Maj 12, 2008, 01:24:36 pm
Dawno nie zaglądałem tutaj, więc napiszę o moim ostatnim zakupie:

Essential Moon Knight vol. 1 i vol. 2

Zażenowany poziomem ostatnich komiksów o Batmanie, szukałem pewnej alternatywy komiksowej ukazującej mroczny, mocny materiał i klimat. I tak rpzewinąłem się rpzez Grendela, Simona Darka i ... Moon Knighta Houstona. Ten ostatni zauroczył mnie fascynującą postacią główną, nie wpełni zdrową umysłową, twardą  i nieprzebaczalną. Postać ta tak mnie zainteresowała, że siegnąłem po raz pierwszy od dłuższego czasu po dwa angielskie Essy z Księzycowym Rycerzem. Jak to w Essentialach bywa, początkowe historie atakują wzdłuż i wszerz infantylizmem, nadmierną prostą dialogów i odlschoolem rysunkowym. Volume 1 zaczyna się więc dopiero od pierwszego numeru konkrentej serii, stworzonej przez Douga Moencha i Billa Sienkiewicza. Fani Elektry: Assassin i Nocy Nieskończonych będą zaszokowani stylem, jaki oferuje Sienkiewicz w Moonie, przypominajacym nieco dbałość Neala Adamsa. Niemniej to, co wyróżnia te Essenitale, to fakt, że w późniejszych zeszytach serii (a mienowicie od numeru dwudziestego) twórcy zaczynaja eksperymentować konwencją, przez co historie czyta się o niebo lepiej. Te Essentiale to świetna rzecz dla tych, którzy chcą uświadczyć ewidentnej transformacji w opowiadaniu historii komiksowej - od klasycznych schematów super-bohaterskich po coraz większe oddalanie się od nich. W dodatku można odnaleźć w drugim Essie ciekawe artykuły udowadniajace, jak nietuzinkowym bohaterem i komiksem był swego czasu Moon Knight.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Robertos w Maj 12, 2008, 07:09:49 pm
Paczuszka z Empiku dotarła do salonu w stanie idealnym . A w niej nastepujące pozycje :
The Arrivall Shaun Tan
Exit Wounds Rutu Modan
Fun Home Alison Bechdel


jeszcze takie pytanko: na jakim papierze jest wydany angielski Arrival? gruba kreda czy jakaś porażka? :)
Elo!
Ja mam album wydany przez Artur A. Levine Books An Imprint of Scholastic Inc. i w tym wydaniu wszystko wygląda tak jak powinno.A jeśli chodzi o papier to ja w tej dziedzinie ekspertem nie jestem :)
Jak dla mnie wszystko Oki  :)

dzięki wielkie za info :) a mógłbyś napisać coś o fabule (Arrival'a oczywiście), bo słyszałem, że to raczej literatura młodzieżowa niż dla 'dorosłych' :) , bez słów z rozbrajającymi rysunkami? z góry dzięki za odpowiedz.
pozdro!

Arrival jak sama nazwa wskazuje to niema (bez słów)opowieść fantastyczna o emigrantach którzy przybywają w poszukiwaniu pracy do tajemniczego kraju za ocenem.Ciężko tu opisać jako taką fabułe to poprostu trzeba zobaczyć.Tan tworzy rozległe panoramy i kameralne portrety ludzi, setki rysunków , kadrów , sepia.Wszystko to wygląda poprostu genialnie :)Z tego co wiem to za tą prace zdobył już kilka prestiżowych nagród z główną (Grand Prix 35. Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Angouleme
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Maj 13, 2008, 02:56:31 pm


Arrival jak sama nazwa wskazuje to niema (bez słów)opowieść fantastyczna o emigrantach którzy przybywają w poszukiwaniu pracy do tajemniczego kraju za ocenem.Ciężko tu opisać jako taką fabułe to poprostu trzeba zobaczyć.Tan tworzy rozległe panoramy i kameralne portrety ludzi, setki rysunków , kadrów , sepia.Wszystko to wygląda poprostu genialnie :)Z tego co wiem to za tą prace zdobył już kilka prestiżowych nagród z główną (Grand Prix 35. Międzynarodowego Festiwalu Komiksu w Angouleme

wiesz może gdzie poza empikiem można to nabyć?? :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Robertos w Maj 13, 2008, 04:53:53 pm

wiesz może gdzie poza empikiem można to nabyć?? :)
Tu masz http://www.amazon.com/Arrival-Shaun-Tan/dp/0439895294/ref=pd_bbs_sr_1?ie=UTF8&s=books&qid=1210693390&sr=1-1
lub tu http://www.krainaksiazek.pl/ksiegarnia,m_products,ksiazka,p_260743,The-Arrival,9780439895293.html  :)

Nie ma sensu cytować cytatów z cytatów... Usunąłem nadmiar.
graves
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: KoZZ w Maj 13, 2008, 07:31:48 pm
A nie lepiej poczekać na krajowe wydanie od kultury gniewu?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Robertos w Maj 15, 2008, 05:23:13 pm
Kolejne zamówienie tym razem czekam na paczke z nastepującymi komiksami:
Dr. Jeckyl and Mr.Hyde Lorenzo Mattoti
Stray Bullets vol 2 Dave Lampham
Tangents Miguelanxo Prado
Percy Gloom Cathy Malkasian
Cities of the Fantastic:The Invisible Frontier vol 2 Sch**iten
Wszystkie oprócz Stray Bullets w HC :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Maj 28, 2008, 05:06:36 pm
Ja rowniez zaopatrzylem sie w The Arrival.
Przepiekny album.

Jesli KG wyda ten tytul to podejrzewam, ze bedzie to kolejny cenowy szal a la Feralny Major czy Cromwell Stone na rynku wtornym lub szybki dodruk a la Berlin.
Polecam jak nigdy.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: tom papioh w Maj 29, 2008, 11:53:50 am
Ja rowniez zaopatrzylem sie w The Arrival.
Przepiekny album.

Jesli KG wyda ten tytul to podejrzewam, ze bedzie to kolejny cenowy szal a la Feralny Major czy Cromwell Stone na rynku wtornym lub szybki dodruk a la Berlin.
Polecam jak nigdy.

Warto zajrzeć na stronę człowieka:
http://www.shauntan.net
Bo w ogóle, jak się zdaje, robi rzeczy znakomite. Ja właśnie postanowiłem sprowadzić wszystkie które się tylko da :)
Chociaż to nie są komiksy i ten komiks-niekomiks ("The Arrival", w wersji francuskiej "La ou vont nos peres") podejrzanie do nich pasuje i łatwiej zrozumieć czemu tak wygląda :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Czerwiec 13, 2008, 12:29:24 pm
The Invisibles #1: Say You want a Revolution - Grant Morrison (i inni tyż)

LSD, BDSM, filozofia Zen, New Age, Johne Lennon i markiz de Sade, Lord Byron i Mary Shelley, podziemny Londyn i mistyczne linie energetyczne, transwestyci i pederaści, głowa Jan Chrzciciela podłączona do machiny odliczające rewolucje do Apokalipsy. Ludzie owady, Rewolucja Francuska i modlitwa do Świętej Gilotyny. Aztecki Bóg skryty w obrazie Poussina, który po prawdzie nie ma ciała i nazywa się Orlando, a nie Xipe Totec.

Nie ma to tamto, "Niewidzialni" to prawdziwa komiksowa anarchia i chaos! Morrison to chłopina oczytany conajmniej jak Gaiman, który ze swej erudycji czyni iście diabelski użytek, przepuszcająć ją przez swoją narkotyczną osobowość i wychodzi z tego prawdziwy kwas.

Historia na razie się zupełnie nie klei, pozostawia za sobą fabularne zgliszcza, nastrój paranoi, podrzucając wątek wielkiej konspiracji, która przekracza czas i przestrzeń oraz motyw świata, który wcale nie jest tym, czym się wydaje. Tak, ten który zerżnęli i zarżnęli Wachowscy w Matriskie.

Jestem nakręcony jak po pierwszym tomie "Sandmana" i liczę, że Morrison nie spi****li niczego, ładnie zgrywając wszystkie wątki, nie popadając w jakieś "och, jakiś ten los jest okrutny" subtelności gaimanowe. Liczę, że będzie dobrze.

Polecam "niewidzialnych" tym, którzy podniecają się słabizną w stylu "Planetary" - Ellis przy Morrisonie to jak maluch przy Aston Martinie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Raf Fariszta w Czerwiec 13, 2008, 06:04:57 pm
The Invisibles #1: Say You want a Revolution - Grant Morrison (i inni tyż)

Polecam "niewidzialnych" tym, którzy podniecają się słabizną w stylu "Planetary" - Ellis przy Morrisonie to jak maluch przy Aston Martinie.
Znakomitość!
I ten zestaw bohaterów! Bohaterowie Invisibles przy bohaterach Authority i Planetary to jak kierowcy Aston Martinów przy kierowcach maluchów!
Pozdro od dilera xSie! ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Czerwiec 13, 2008, 06:15:11 pm
mówicie, że warto?  a jak ktoś wcześniej niespecjalnie przepadał za Morrisonem ?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Czerwiec 13, 2008, 06:51:04 pm
mówicie, że warto?  a jak ktoś wcześniej niespecjalnie przepadał za Morrisonem ?
to nei ejst morrison z we3 czy iksmenuuf
http://www.kazet.bial.pl/2005_02/tn_invi.htm
dla mnei to ejgo najlepsza rzecz
plus
jedna z trzech najlepszych rzeczy jakie rpzeczytałem z vertigo
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Czerwiec 13, 2008, 06:53:50 pm
To zacznij od Kill Your Boyfriend.

To taka mała graficzna nowelka z Vertigo. Niby prosta fabułka - rozczarowana życiem dziewczyna spotyka chłopaka, zabiera go na melanż, a po akcie libacji proponuje nowo poznanemu gościowi zabić jej byłego chłopaka. Niemniej jednak z strony na stronę robi się coraz bardziej intrygująco, a historia przypomina zakręcony sen świra po zażyciu alkoholu i narkotyków.

Kubie by się z pewnością spodobało, bo anarchii to tam jest od groma.

I jestem absolutnie przekonany, że spodobałaby się mu moja ulubiona nauczycielka od angielskiego:
http://goodcomics.comicbookresources.com/wp-content/uploads/2007/07/KYB%207.JPG

Ludzie przeto normalnie gadają, bez patosu: http://goodcomics.comicbookresources.com/wp-content/uploads/2007/07/KYB%206.JPG

Oczywiście grzechem byłoby nie wspomnieć o postaciach epizodycznych, które po prostu wymiatają: http://goodcomics.comicbookresources.com/wp-content/uploads/2007/07/KYB%205.JPG

Kill Your Boyfirend to najkrócej mówiąc BARDZO czarna komedia dla osób mający nonkonformistyczny stosunek do świata.

Jedynym minusem tej pozycji jest to, że jest słabo dostępna i od jakiegoś czasu nie wznawiano jej nakładu.

Natomiast z bardziej mainstreamowych rzeczy zalecam Seven Soldiers. Ambitne, inteligentne, z wieloma odwołaniami kulturowymi i religijnymi. I tylko 4 tomiska.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Czerwiec 13, 2008, 06:58:09 pm
mówicie, że warto?  a jak ktoś wcześniej niespecjalnie przepadał za Morrisonem ?

Myślę, że warto spróbować chociaż z pierwszym tomem.

(Pozdro dla dilera :) )

Chudy,

"Kill your boyfriend" czytałem, ale mnie jakoś nie oczarowało.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Czerwiec 13, 2008, 07:08:36 pm
A miałeś jakieś konkretne oczekiwania przez lekturą tego komiksu?

A The Invisibles bardzo dobre jest, tylko pierwszy tom jest taki jakiś ciężki do przebrnięcia. Wszystko wydaje się niepoukładane, bez sensu.

Na szczęście w tamtym czasie zakupiłem dwa tomy na spróbowanie. W drugim sytuacja fabularna staje się nieco bardziej klarowna.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Czerwiec 13, 2008, 07:31:31 pm
Nie, nie miałem.
Ot, taki szorciak, zrobiony między jednym, a drugim wielkim zleceniem na serię, wydawało mi się, że Morrison cisnął go na rozruszanie pióra.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Czerwiec 13, 2008, 08:55:57 pm
a teraz co z półki nie tykać nawet świńskim truchłem

Faker
Carey i Jock

Gdyby ta historia była horrorem gore była by niezłą na poważnie jest no cóż
mały spoiler:

grupa studentów łyka na imprezie dysk twardy w płynie

wymiotuje
a raczej rzyga grupowo
żółta mazią
z tej mazi ich połączone umysły tworzą rzygowinowe symulakrum o imieniu nick

przerażająca strata czasu



Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Czerwiec 13, 2008, 09:19:01 pm
jedna z trzech najlepszych rzeczy jakie rpzeczytałem z vertigo

A jakie są pozostałe dwie?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Czerwiec 14, 2008, 03:55:28 pm
jedna z trzech najlepszych rzeczy jakie rpzeczytałem z vertigo

A jakie są pozostałe dwie?

100 % pope'a
run azzarello w hellblazerze + początek 100 naboi

nie liczę Scalped bo to dopiero 2 tpb zobaczymy jak będzie dalej
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Gilbaert w Czerwiec 14, 2008, 07:00:15 pm
Cytuj
100 % pope'a
HelleYeah! zgadzam się w 100%. ten komiks jest wybitny i wspaniały. Moje top 1.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Czerwiec 14, 2008, 07:12:38 pm
invisibles jest faktycznie miazdzacym komiksem. niestety drugi run jest troche slabszy, co wiaze sie ze slaba sprzedaza koncowki serii. morrison zostal zmuszony do skrocenia troche tego dziela co szczegolnie odbilo sie negatywnie na ostatnim tomie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Czerwiec 14, 2008, 08:49:14 pm
A ja tak z innej beczki:

Kupujcie komiksy Jasona!

Jestem po lekturze "I killed Adolf Hitler" oraz "The Last Musketeer" i smiem twierdzic, ze zostaje zadeklarowanym fanem tego ekscentrycznego Norwega. Ow pan pisze genialne opowiesci, ciska abstrakcyjnymi pomyslami i czarnym humorem, stosujac jednoczesnie bardzo prosta, ale bardzo przyjemna dla oka kreske. Ciekawym zabiegiem, z premedytacja uskutecznianym przez Jasona jest calkowite pozbawienie emocji twarzy bohaterow. Co by sie nie dzialo, one zawsze wygladaja tak samo -  :neutral: - o tak.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: konradkonrad w Czerwiec 15, 2008, 08:39:51 am
Cytuj
100 % pope'a
HelleYeah! zgadzam się w 100%. ten komiks jest wybitny i wspaniały. Moje top 1.
Serio?
Nigdy nie czytałem.
Trzeba się będzie zapoznać.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Czerwiec 15, 2008, 11:56:18 am
Ja również polecam, Pope pytuje.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Czerwiec 15, 2008, 03:38:16 pm
jedna z trzech najlepszych rzeczy jakie rpzeczytałem z vertigo

A jakie są pozostałe dwie?

100 % pope'a
run azzarello w hellblazerze + początek 100 naboi

nie liczę Scalped bo to dopiero 2 tpb zobaczymy jak będzie dalej

A co z "Mystery Play"? Kiedyś pisałeś, że to najlepsza rzecz z Vertigo jaką czytałeś.

A "100%" Pope' a to istotnie świetny komiks, zastanawiam się dlaczego jeszcze żaden z polskich wydawców po niego nie sięgnął.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Czerwiec 15, 2008, 04:09:40 pm

A co z "Mystery Play"? Kiedyś pisałeś, że to najlepsza rzecz z Vertigo jaką czytałeś.

A "100%" Pope' a to istotnie świetny komiks, zastanawiam się dlaczego jeszcze żaden z polskich wydawców po niego nie sięgnął.

Pope jest drogi
tak dla czytelnika jak i potencjalnego wydawcy z tego co wiem

mystery ejst rzeczywiscie rzecza mega mega ale z dwojga "zlego" wybieram niewidzialnych
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Czerwiec 20, 2008, 07:28:28 am
Dotarły do mnie wczoraj oba tomy "road to perdition" i "batman 100 years" Pope'a. Pope jest genialny, swietne rysunki i sam pomysł wart jest czekania na zamgramanice. Jesli ktos zastanawia sie jakiego Batmana sciagnac to w pierwszej kolejnosci polecam tego. I "Azyl arkham" zdziwiła mnie objetosc, dwa razy wieksza niz polskie wydanie. W drugiej czesci scenariusz i komentarze Morrisona oraz jego szkice do plansz.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Mefisto76 w Czerwiec 20, 2008, 02:53:55 pm

 Zakupiłem we Francji 3 niewydane w Polsce tomy Halloween Blues (części 3-5) Zbigniewa "KASa" Kasprzaka. Twarda oprawa, format duży - a'la Blacksad. Oby Egmont wydał je jak najszybciej, chociaż w miękkiej, bo prezentują się naprawdę super - jak dotychczas pan Kołodziejczak poprzestał na dwóch pierwszych częściach, z 2004 roku... Szkoda! 
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Czerwiec 20, 2008, 03:00:05 pm
no to ja też się pochwalę ostatnimi zakupami:
L'Alligator Igorta
ciąg dalszy Dziadka Leona
India Dreams, wydanie zbiorcze 4 pierwszych tomów, w bardzo fajnym formacie HD
Skizz Moore'a (wreszcie, kurde)
Apollo's Song Tezuki
Disease Of Language Moore'a i Campbella
Shenzen - A Travelogue from China Delisle'a
Batman Year 100 Pope'a

zaczynam czytanie wieczorkiem. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Czerwiec 23, 2008, 08:56:59 pm
the spirit archives vol 1 i vol 12. jedynka bo to początek a 12tka bo podobno to początek historii po tym jak eisner opuscil wojsko.

powiem jedno - komiks wyprzedza swoje czasy. az trudno uwierzyc ze spirit byl tworzony w tym samym czasie co pierwsze zeszyty supermana czy batmana. kreska jest na prawde dobra a historie sa napisane w stylu dobrej serii przygodowo-kryminalnej i nie sa specjalnie infantylne. szczegolna uwage przykuwaja portrety niektorych bad-guysow.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Lipiec 02, 2008, 10:00:53 am
Korzystając z dobrej (dla komiksiarzy) passy w "grze w zielone" (2,11!) spokojnie dokańczam rozpoczęte serie - Punisher MAX 7,8,9, "Daredevil: Out" brakujący do pełnego runu Bendisa, "Igrek" do końca. No i "The Arrival" - o ile poprzednie tytuły to typowe luźne czytadełka "do poduchy", tak ten ostatni usnąc raczej nie pozwala:)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Lipiec 04, 2008, 09:34:21 pm
Polzwole sobie dołączyc sie do tematu.Udało mi sie ostatnio nabyC:"Box office poison","BOP!More box office poison","La perdida"Jessici Abel,"King-Cat classix"Johna Porcellino i "Complet lowlife"Eda Brubaker.Wszystko na ebayu w bardzo korzystnej cenie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Lipiec 04, 2008, 10:38:27 pm
Ziomy, z całym szacunkiem naprawdę...

Ale zamiast chwalenia się ile to pozycji ostatnio kupiliscie wolałbym od was usłyszeć, jakie dana pozycja pozostawiła wrażenie  ;-)

Wyliczanki nie są za bardzo konstruktywne. A wątek potrzebuje małego urozmaicenia....  :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Lipiec 05, 2008, 11:28:58 pm
Ziomy, z całym szacunkiem naprawdę...

Ale zamiast chwalenia się ile to pozycji ostatnio kupiliscie wolałbym od was usłyszeć, jakie dana pozycja pozostawiła wrażenie  ;-)

Wyliczanki nie są za bardzo konstruktywne. A wątek potrzebuje małego urozmaicenia....  :)

Biorąc do siebie uwage kolegi moge stwierdzić,że Alex Robinson w zupelności zasługuje na te pochwały,które mogłem przeczytać w sieci.
Box office poison to naprawde kawał(dosłownie kawał ponad 600stron)dobrego komiksu.Kto jeszcze ma wątpliwości,czy sięgnąc po tego autora to z czystym sumieniem polecam
Natomiast jeśli chodzi o moja liste zakupow to przyznam sie,że wszystkie komiksy kupilem na ebayu z Anglii i cała ta partia komiksów kosztowała mnie w przeliczeniu na złotówki 100zł.biorac pod uwage gabaryty niketórych tytułow to uważam,że jak na zakup w funtach to byl calkiem niezły deal.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragga w Lipiec 08, 2008, 07:27:37 pm

Box office poison to naprawde kawał(dosłownie kawał ponad 600stron)dobrego komiksu.Kto jeszcze ma wątpliwości,czy sięgnąc po tego autora to z czystym sumieniem polecam
Natomiast jeśli chodzi o moja liste zakupow to przyznam sie,że wszystkie komiksy kupilem na ebayu z Anglii i cała ta partia komiksów kosztowała mnie w przeliczeniu na złotówki 100zł.biorac pod uwage gabaryty niketórych tytułow to uważam,że jak na zakup w funtach to byl calkiem niezły deal.

skusiłem się na box office poison. w ramach wynajdywania solidnych cegieł do czytania zamowilem jeszcze na amazonie complete bone`a (whoa, 1300 stron!) i epileptic... czekam z niecierpliwoscia na paczkę ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Lipiec 08, 2008, 09:34:23 pm

skusiłem się na box office poison. w ramach wynajdywania solidnych cegieł do czytania zamowilem jeszcze na amazonie complete bone`a (whoa, 1300 stron!) i epileptic... czekam z niecierpliwoscia na paczkę ;-)
[/quote]
epileptic to tez solidna cegła,choć na tle tych pozostałych wrażenia wielkiego jednak nie zrobi.Oczywiście bardzo dobry tytuł.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragga w Lipiec 09, 2008, 07:55:40 am

epileptic to tez solidna cegła,choć na tle tych pozostałych wrażenia wielkiego jednak nie zrobi.Oczywiście bardzo dobry tytuł.

zastanawiałem się nad Jimmy Corrigan: the smartest kid on earth, ale grafika epileptic jakoś tak bardziej mi podeszła. Jimmy bedzie musial poczekac;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Lipiec 09, 2008, 10:06:08 am
mam do sprzedania, chcesz?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kas1 w Lipiec 09, 2008, 10:28:49 am
Wysoki kurs PeeLeN-ów skusił mnie do zakupu kompletu Batmana No Man's Land. Za pięć trejdów zapłaciłem 150PLN (łącznie z kosztami wysyłki). Na razie przeczytałem ok. 50 stron (mocno zmęczon byłem) i co ciekawe na tych stronach nie widziałem ani razu Batka. Zapowiada się świetnie.

Z chęcią dołączę się do jakiegoś zamówienia z amazonu, jakby coś to proszę na PW.

 
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Lipiec 09, 2008, 12:06:06 pm
Z chęcią dołączę się do jakiegoś zamówienia z amazonu, jakby coś to proszę na PW.

ja też. zawsze to większa suma i mniejsze koszty przesyłki. uprzejmie proszę o info na PW, gdyby ktoś zamawiał, najlepiej z okolic stolicy, ale niekoniecznie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mackey w Lipiec 09, 2008, 12:43:42 pm
Tak, te $4 (niecałe 9 zł) podzielone na kilka osob, to rzeczywiście super oszczedność :) Bo przeciez reszta wysyłki zależy od ilości szt i tak każdy płaci za siebie od sztuki. A ten kto zamawia potem obsługuje wysyłke do pozostałych osob pewnie z kilka godzin, zeby ktoś mogl zaoszczędzić 5 zł :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Lipiec 09, 2008, 01:22:47 pm
i nie ma żadnych darmowych / niższych przesyłek przy większej wartości zamówienia?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mackey w Lipiec 09, 2008, 01:24:58 pm
Wydaje mi się, ze nie. Przynajmniej do kwot rzędu $200 nikt mi nie zaproponował. Ani nigdzie nie znalazłem informacji o tym.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Lipiec 09, 2008, 01:29:29 pm
Nie ma.
Ewentualnie można się szarpnąć na kuriera czy szybszą przesyłkę, ale wtedy koszt każdego przedmiotu też rośnie, więc zakupy przestają być tak opłacalne.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragga w Lipiec 09, 2008, 04:43:38 pm
mam do sprzedania, chcesz?

juz zamowiony w empik.com;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Lipiec 09, 2008, 04:59:14 pm
Pfff. Ja bym Ci taniej z Amazona ściągnął, robię regularnie zamówienia co 2-3 tygodnie dla siebie i kumpli.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: arcz w Lipiec 09, 2008, 05:10:42 pm
I można się pod takie zamówienia podpinać, czy tylko dla wybranych? ;)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Lipiec 09, 2008, 05:19:29 pm
Można się podpinać jeżeli nie masz możliwości zamówić samemu, nie można jeżeli liczysz na tańszą przesyłkę (bo to nie ma sensu, co zostało wcześniej ustalone, jak się zamawia 10 pozycji to te podstawowe 4$ się rozkłada tak, że to śmieszne). Także ten, jak zainteresowany to priv.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Lipiec 09, 2008, 06:24:35 pm
panie bąbielku, daj pan maila na yurek1@o2.pl, bo opcja PW nie chce mi nijak działać - chciałem zapytać o zamówienie z amazon.com. będę wdzięczny niewymownie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragga w Lipiec 09, 2008, 07:24:12 pm
Pfff. Ja bym Ci taniej z Amazona ściągnął, robię regularnie zamówienia co 2-3 tygodnie dla siebie i kumpli.

o te 15 pln roznicy nie bede sie szarpal...
ale na przyszlosc bede pamietal, ze bierzesz z amazona.. ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kas1 w Lipiec 10, 2008, 07:41:56 am
Tak, te $4 (niecałe 9 zł) podzielone na kilka osob, to rzeczywiście super oszczedność :) Bo przeciez reszta wysyłki zależy od ilości szt i tak każdy płaci za siebie od sztuki. A ten kto zamawia potem obsługuje wysyłke do pozostałych osob pewnie z kilka godzin, zeby ktoś mogl zaoszczędzić 5 zł :)

W moim przypadku nie chodzi o oszczędność, tylko o płatność. Nie mam potrzebnej do tego karty.

A tak z ciekawości jak wzrasta cena przesyłki za każdy dodatkowy trejd?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mackey w Lipiec 10, 2008, 08:34:26 am
$4 przy najtańszej wysyłce
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kas1 w Lipiec 10, 2008, 09:15:13 am
$4 przy najtańszej wysyłce

Od 1 tomu?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Lipiec 10, 2008, 09:20:34 am
od każdego itemu posiadającego isbn
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Lipiec 10, 2008, 09:42:18 am
Ja moge dodac, ze na amazonie UK na niektore itemy jest darmowa wysylka na adresy brytyjskie powyzej Ł15.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Sierpień 04, 2008, 10:03:30 am
Czy ktoś z naszych forumowiczów orientuje się co do sklepów komiksowych w Innsbrucku?
Póki co zanotowałem sobie takie adresy:

RUNCH! Comics & Toys
Burggasse 62
1070 Wien

RUNCH! Comics & Toys
Mariahilfer Straße 117
1060 Wien

Comics Steiner
Favoritenstr. 41
Tel. 01-5043294

Comics-Virt
Löwengasse 19
Tel. 01-7159964

Comics Hutterer
Landstraßer Hauptstr. 126
Tel. 01-7147706

Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś zaznajomiony z powyższymi adresami wskazał na najciekawsze sklepy.
Z góry dziękuje.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Sierpień 05, 2008, 02:30:34 pm
jestem w szoku! zamówienie z eBaya szło z UK do Polski niespełna tydzień! cholera, to szybciej niż poczta polska...
w dodatku cena bardzo ok, bo za The Complete D.R. & Quinch (którego na Amazonie niet, a na Krainie Książek kosztuje 50 zeta) zapłaciłem łącznie z przesyłką 45 zeta. bardzo lubię takie transakcje. :)


nieco z innej beczki, mam pytanie o sklepy komiksowe w Paryżu. wiem, że były nie raz i nie dwa wałkowane, ale ja chcę z innej strony. bo, jeśli człowiek wybiera się do Paryża tylko na weekend, to jest taki problem, że wtedy normalne sklepy nie funkcjonują, prawda? pytanie więc, czy w Paryżu jest taki ichni empik, otwarty 7 dni w tygodniu i dobrze zaopatrzony w komiksy?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Sierpień 05, 2008, 03:22:34 pm
"Virgin Megastore" na Polach Elizejskich, idąc w dół od Łuku... Całe piętro z komiksami, przewaga francuszczyzny, ale i amerykańskich conieco.
Poza tym - Rue Dante i sklepy z sieci "Album". Nie wiem jak w weekendy, ale warto odwiedzić.

Acha, cenowych rewelacji się nie spodziewaj, chyba że nad Sekwaną u bukinistów...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Sierpień 05, 2008, 04:40:46 pm
po prawdzie, to nie jadę na jakieś wypasione polowanie - ot, chciałbym pomacać parę tytułów i zastanowić się, czy warto kupić.
właśnie! Virgin! kompletnie o nich zapomniałem.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Mefisto76 w Sierpień 05, 2008, 07:21:29 pm
po prawdzie, to nie jadę na jakieś wypasione polowanie - ot, chciałbym pomacać parę tytułów i zastanowić się, czy warto kupić.
właśnie! Virgin! kompletnie o nich zapomniałem.

A myślałem, że mój skromny artykulik rzucał się w oczy: http://www.komiks.gildia.pl/publicystyka/paryski-przewodnik-komiksowy ....

A jeżeli będzie Ci nało, to tu masz jeszcze więcej:
http://esensja.pl/magazyn/2001/09/iso/10_04.html

Na pewno wystarczy do "pomacania"  :lol: :lol: :lol:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Sierpień 05, 2008, 08:18:44 pm
rzucił, czytałem, ale zapomniałem.

macanie komiksów to bardzo zdrowe zboczenie, chciałem powiedzieć. :foch:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: ljc w Sierpień 06, 2008, 09:05:14 am
A myślałem, że mój skromny artykulik rzucał się w oczy: http://www.komiks.gildia.pl/publicystyka/paryski-przewodnik-komiksowy ....

A jeżeli będzie Ci nało, to tu masz jeszcze więcej:
http://esensja.pl/magazyn/2001/09/iso/10_04.html

Na pewno wystarczy do "pomacania"  :lol: :lol: :lol:
mi się rzucił i byłem tam wszędzie 2 tygi temu - dzięki :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: tequira w Sierpień 06, 2008, 06:07:53 pm
Może ktoś mi podpowiedzieć gdzie są fajne sklepy komiksowe w Berlinie?
Wiem, że gdzieś to było na forum ale nie mogę utrafić.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Sierpień 06, 2008, 06:31:46 pm
Oranienstrasse 22 i Tauentzienstr. 9-12 w Europa-Center. Oba modern graphic.
O ile ten drugi oferuje dość dużo anglojęzycznych pozycji i sporo figurek to pierwszy w Kreutzbergu to naprawdę zacny sklep, z masą tytułów ale bez figurek  :). Na samym końcu sklepu chyba wciąż stoi ogromny stół, na którym można dorwać wiele ciekawych pozycji po promocyjnych cenach.

Grober Unfug
Zossener Strasse 33
10961 Berlin – Kreuzberg

Comic & Spiele
Baruther Strasse 10
10961 Berlin

Też, ale nie byłem :D
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: tequira w Sierpień 07, 2008, 12:00:11 am
Bardzo dziękuję, na pewno kilka odwiedzę.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Sierpień 07, 2008, 03:04:33 pm
Czy ktosz was może jest w posiadaniu komiksu cyrila pedrosy-"three shadows"z wydawnictwa first second??pytam,bo właśnie go dostalem z amazona i ma dziwnie postrzepione końcówki stron(nie wszystkie) i zastanawiam sie czy to celowy zabieg,czy taki mam trefny egzemplarz.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Sierpień 07, 2008, 03:39:28 pm
ja mam wersję francuską i strony są normalne, żadnych strzępień.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Sierpień 07, 2008, 03:49:30 pm
a mógłbyś napisać coś na temat 'Trois Ombres' (bo chyba jakoś tak oryginalna wersja się nazywa) Pedrosy?? noszę się z zamiarem kupna i cały czas szukam opinii na jego temat. z góry dzięki za info.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: eduardo w Sierpień 07, 2008, 06:26:25 pm
Czy ktosz was może jest w posiadaniu komiksu cyrila pedrosy-"three shadows"z wydawnictwa first second??pytam,bo właśnie go dostalem z amazona i ma dziwnie postrzepione końcówki stron(nie wszystkie) i zastanawiam sie czy to celowy zabieg,czy taki mam trefny egzemplarz.
Wprawdzie nie mam go w posiadaniu, ale widzialem trzy egzemplarze w Eason w Galway - kazdy z nich ma "dziwnie" postrzepione... boki stron! Tak jakby gilotyna do ciecia papieru miala stepione ostrze, takie przynajmniej odnosze wrazenie. Dlatego wiec trudno powiedziec, czy to celowy zabieg, czy tez caly naklad "Three shadows" poszedl trefny w swiat... Jesli uznac to za trefne.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Sierpień 07, 2008, 07:52:46 pm
No nic jak jest tak jak Eduardo pisze i sa jeszcze w sprzedazy podobne egzemplarze to wypada sobie wmówić dla wlasnego spokoju ducha,ze jest t o celowy zabieg.
Natomiast jeśli chodzi o jakąs ocene dla ewentualnych chetnych do zakupu tego tytułu,to na gorąc moge powiedzieć,że komiks graficznie robi  duże wrażenie.Co do fabuły wypowiem sie niebawem jak tylko przeczytam(dzisiaj sie skupilem na "the arrival" i "essex county"-szczególnie polecam ten drugi).Choc musze powiedziec,że do tej pory spotkałem sie z samymi pochlebnymi recenzjami "three shadows"
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Sierpień 08, 2008, 05:56:11 am
a mógłbyś napisać coś na temat 'Trois Ombres' (bo chyba jakoś tak oryginalna wersja się nazywa) Pedrosy?? noszę się z zamiarem kupna i cały czas szukam opinii na jego temat. z góry dzięki za info.
to trochę magiczny komiks o poświęceniu. świetnie narysowany - przynajmniej dla mnie, ja uwielbiam taki klimat (te drzewa!). jest w sumie prosty, ale w tej prostocie tkwi jego siła.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Sierpień 09, 2008, 11:59:42 pm
Jestem juz po lekturze "Three shadows" i oczywiscie stwierdzam,że te wszystkie pochwały jakie czytałem tu i ówdzie mają jak najbardziej uzasadnienie.Oprócz tego,ze komiks jest super narysowany,to dodatkowo scenariusz stoi na wysokim poziomie.
Punktem wyjścia dla autora bylo nieszczęscie,które dotkneło jednego z jego bliskich znajomych.Magia pojawia sie w sposób zblizony do tego ,który często serwuja autorzy poruszający sie w obrebie tzw.realizmu magicznego.
Zdecydowanie polecam!!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Sierpień 10, 2008, 10:27:52 am
jestem w szoku! zamówienie z eBaya szło z UK do Polski niespełna tydzień! cholera, to szybciej niż poczta polska...
w dodatku cena bardzo ok, bo za The Complete D.R. & Quinch (którego na Amazonie niet, a na Krainie Książek kosztuje 50 zeta) zapłaciłem łącznie z przesyłką 45 zeta. bardzo lubię takie transakcje. :)
Paczki po przekroczeniu granicy obsługuje Poczta Polska. :roll:

W każdym razie, ostatnio przesyłki śmigają aż miło. Płytki z US leciały jakiś tydzień z hakiem. Brakujące mi zeszyty Xenozoic Tales/Cadillacs & Dinosaurs (zajebiaszcza post-apokaliptyczna seria Marka Schultza, niestety niedokończona i ciężko/drogo dostępna tak w TPB z Darkhorse jak i zeszytach z Kitchen Sink, bo reszta jest niezbyt warta uwagi) i pierwszy zeszyt Transformers: All Hail Megatron z bardzo fajną, limitowaną okładką stylizowaną na Killing Joke (http://ryalltime.blogspot.com/2008/05/of-tic-tacs-and-transformers.html) z UK podobnie. W porównaniu do 2 miesięcy czekania poprzednio to niesamowity wynik.

Z innych ciekawostek. Jeżeli ktoś szuka mang w oryginale (ew. po chińsku/koreańsku) lub innych azjatyckich produktów to polecam yesasia.com Powyżej 25$ darmowa przesyłka. Paczka jeszcze nie przyszła, ale warunki mają niezłe.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: True_Nuriel w Sierpień 11, 2008, 12:55:25 pm
Ultimate Marvel Team-Up #1
z autografami Bendisa i Quesady limitowany do 99 egzemplarzy i numerowany na okładce. Oczywiście na wszystko jest cefrtyfikat Dynamic Forces. Takie bardziej do powieszenia na ścianie, niż do czytania.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Sierpień 16, 2008, 12:04:16 pm
Tim Sale Black and White HC (Revised and Expanded Edition)

Kocham książki przedstawiające życie i twórczość moich ulubionych artystów i scenarzystów. A lektura książki o Sale'u jest rozkoszą w dosłownym tego słowa znaczeniu.Wiele rzeczy zaintrygowało mnie w tej pozycji, szczególnie jeżeli chodzi o jego inspiracje i korzenie artystyczne. Zaskakujące są niektóre szczególiki, których przedtem nie mogłem odnaleźć w jego rysunkach z Supermanem, DD, Batmanem i Hulkiem na czele. Poznawanie jego światopoglądu okraszone jest niekiedy ilustracjami przepięknych kobiet emanującym wdziękiem i klasą.

Polecam tą książkę wszystkim komiksiarzom, a w szczególności tym, których interesuje struktura komiksowego biznesu w USA oraz jak tworzone są prace jednego z najlepszych (o ile nie najlepszego) artystów mainstreamowych. To jedna z najlepszych pozycji w mojej biblioteczce.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Sierpień 25, 2008, 05:12:55 pm
F. Bezian - Fin de Siecle - taka w sumie ciekawostka, 4 nowelki, naklad juz niedostepny, wypatrzylem ekskluzywne wydanie numerowane w formacie oryginalnych plansz w antykwariacie w Rouen, bardziej do kolekcji niz do czytania, ale grafika swietna. Na polce postawic sie nie da. :)
Andreas - Fragmenty, Przejscia w oryginalnym wydaniu "Histoires et Legendes" z przedmowa F. Riviere - w tym samym antykwariacie. Niesamowity klimat, ale to juz wiadomo...
Guy Delisle - Shenzen - ubawilem sie setnie, Delisle naprawde wymiata, chyba dzis pojde do sklepu i kupie Kroniki Birmanskie.
L. Trondheim - Desouvre - b. fajne studium poswiecone depresjii starzejacych sie tworcow komiksowych. Temat wydaje sie ponury, ale jak to u Tronheima, bardziej sie czlowiek smieje niz smuci w trakcie czytania.
Cobeyran, Guerineau - Piesn Strzyg 7 - pierwszy tom nowego sezonu ma tak samo mocne wejscie jak koniec poprzedniego, mnostwo spraw sie wyjasnia, tylko cliffhanger na koncu taki, ze az odechcialo mi sie czytac tomu 8. Ale do strzyg na pewno wroce. ;)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Sierpień 25, 2008, 05:30:54 pm
chyba dzis pojde do sklepu i kupie Kroniki Birmanskie.

chodzi Ci o zagraniczne wydanie, bo polskie chyba w okolicach listopada ??
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Sierpień 25, 2008, 05:56:01 pm
chodzi Ci o zagraniczne wydanie, bo polskie chyba w okolicach listopada ??

Bez ochyby. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: akela w Wrzesień 02, 2008, 08:53:07 am
ostatnio kupilem sobie "tell mi dark" williamsa, "meltdown" willimsa i jj mutha oraz "druune" serpierego "ranxeroxa" liberatore ale to bylo dosyc dawno temu, teraz preferuje kupowanie szkicbookow, sa niesamowite... ostatnim komiksem jaki kupilem sobie za granica byl "cromwell stone" i trzecia czesc blacsada w polsce, bo to dla mnie zagranica ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: graves w Wrzesień 07, 2008, 05:53:05 pm
Kupiłem sobie: Dylan Dog #264: Liam il bugiardo

Z przeczytaniem może być mały problem, bo po włosku to tylko capucino umiem zamówić ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: OGOTAI w Wrzesień 11, 2008, 10:20:15 pm
Thorgala - Łucznicy po czesku na wycieczce w Pradze. Pewnie dla wiekszości to nie nowina... ale miło, że czesi nie gęsi i swojego Thorgala mają ;)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Październik 01, 2008, 08:26:51 pm
Właściwie nie zagranicą, tylko w empik,com, ale z importu:
piąty (ostatni) tom zbiorowego wydania "Torpedo" Bernata i Abuliego (po niemiecku). Ładne, twardookładkowe wydanie. W ten sposób mam już kompletną (tak mi się wydaje) serię - po 144 strony w tomie.
"Making Comics" Scotta McClouda - równie nudne jak poprzednie jego prace i rownie niezbędne każdemu, kto zajmuje się komiksem.
"Coraline" Craiga Russela wg Neila Gaimana - przepiękna adaptacja (kilka słów napisałem o tym w temacie o "Sandmanie", gdzie na temat tego komiksu wypowiedział się również C.H.U.D.Y.)
"Shortcomings" Tomine'a - było tylko w twardej okladce i było absolutnie warte swojej ceny (pewnie się zaraz okaże, że Kultura Gniewu wyda to na WSK)
"Bitchy Butch" Roberty Gregory - mam ambitny zamiar zebrać całą serię, ale tym razem tylko to było dostępne w opcji (dostawa w 3-5 dni)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kultura gniewu w Październik 01, 2008, 10:07:44 pm
"Shortcomings" Tomine'a - było tylko w twardej okladce i było absolutnie warte swojej ceny (pewnie się zaraz okaże, że Kultura Gniewu wyda to na WSK)

No może nie na WSK, ale... ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Październik 01, 2008, 10:53:51 pm
No może nie na WSK, ale... ;-)


...ale co? :shock: a kiedy? :shock:kiedy? :shock: no pooooowiedzcie :cry:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Październik 02, 2008, 07:33:57 am

"Making Comics" Scotta McClouda - równie nudne jak poprzednie jego prace i rownie niezbędne każdemu, kto zajmuje się komiksem.
dlaczego uważasz, że nudne? zgodzę się co prawda co do Making Comics, ale Understanding Comics jest świetną, ciekawą lekturą. Reinventing okej, trochę mniej, ale wciąż daleko im do nudności.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Październik 02, 2008, 09:29:17 pm
dlaczego uważasz, że nudne?
"Jimmy Corrigan" był dużo ciekawszy
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Październik 03, 2008, 05:52:43 am
dla mnie znacznie nudniejszy. :)

dobrze, ale chciałbym serio wiedzieć. w końcu cała trylogia McClouda to komiksy, w których, cholera, sporo się dzieje.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Październik 03, 2008, 07:55:31 am
dla mnie znacznie nudniejszy. :)
dobrze, ale chciałbym serio wiedzieć.
Mówiąc serio, tp Twoje pytania wcale nie wyglądają serio: znasz wartość roboty McClouda, wiesz, co w jego komiksach można znaleźć i wiesz też komu i do czego mogą one się przydać. Wiesz też, że to komiksy z zupełnie innej półki niż "Jimmy Corrigan" i cała reszta rzeczy, o których tu mówimy. Krótko mówiąc: wiesz o nich wszystko.
Milo z Twojej strony, że podtrzymujesz rozmowę, ale nie mów, że pytasz serio, bo nie uwierzę.

w końcu cała trylogia McClouda to komiksy, w których, cholera, sporo się dzieje.
Niby sporo się dzieje, ale akcja jest cholernie przewidywalna (im więcej rzeczy tego typu czytałeś, tym bardziej). Pod względem graficznym porywające to-to nie jest, chociaż można w komiksie znaleźć sporo interesujących rozwiązań formalnych. Czytając "Making Comics" wielokrotnie odnosiłem wrażenie, że McCloud powtarza (uzupełnia i niekoniecznie potrzebnie rozwleka) to, co napisał (i narysował) Will Eisner w "Comics & Sequential Art", ktoremu zresztą komiks jest dedykowany.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Październik 03, 2008, 08:45:26 am
Milo z Twojej strony, że podtrzymujesz rozmowę
no to już nie będę. :P

w temacie:
kupiłem sobie ostatnio za granicą całą górę komiksów na wyprzedaży w Top Shelf, np. The Mirror Of Love Alana Moore'a za 3 dolce, kapitalne komiksy Matta Kindta (myślę, że Superspy jest jednym z najfajniej wydanych komiksów, jakie widziałem, poza tym od razu skojarzył mi się z Kulturą Gniewu - Kulturo, będzie niebawem?), a także śmieszne coś Mawila - Beach Safari.
kupiłem sobie też Mausa w twardej oprawie po angielskiemu. fajne, w dodatku jest to jeden z nielicznych komiksów, które równie dobrze czyta się w oryginale, co po polsku. więcej - obydwie lektury kapitalnie się uzupełniają.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Październik 03, 2008, 10:49:37 am
no to już nie będę. :P

w temacie:
kupiłem sobie ostatnio za granicą całą górę komiksów na wyprzedaży w Top Shelf .
A jak szanowny kolega wpadł na taką wyprzedaż??jeżeli można wiedziec.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Październik 03, 2008, 11:06:49 am
Tutaj była wyprzedaż:
http://www.topshelfcomix.com/catalog.php?section=specialdeals
Dalej jest, ale jest mniejszy wybór.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Październik 03, 2008, 05:14:41 pm
A jak szanowny kolega wpadł na taką wyprzedaż??jeżeli można wiedziec.
wiesz co, nie pamiętam. ale chyba z Forbidden Planet.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Październik 03, 2008, 06:58:39 pm
Przejrzałem oferte wyprzedażową top shelf i faktycznie już przebrana.Ze względu właśnie na Matta Kindta wypada żałować,że sie przegapiło taką okazje.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Gregovski w Październik 04, 2008, 08:33:55 am
Kupiłem/kupuję:
Absolute Sandman (np tu trzeci tom: http://www.amazon.com/Absolute-Sandman-Vol-3/dp/1401210848/ref=pd_bbs_sr_3?ie=UTF8&s=books&qid=1223105357&sr=8-3) - coś pięknego.. Oprawa skórzana, hardshell pudełko. Sam miód.

A kupiłbym.. no cóż, szukam i wypatruję (no nieskutecznie dość) albumów Druillet'a - jeśli byłyby po angielsku, to super, ale i francuskie edycje chętnie bym upolował - jakieś porady w tym kierunku?
Pozdrawiam znad stron "Kill your boyfriend" Morrisona.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Październik 04, 2008, 08:54:09 am


A kupiłbym.. no cóż, szukam i wypatruję (no nieskutecznie dość) albumów Druillet'a - jeśli byłyby po angielsku, to super, ale i francuskie edycje chętnie bym upolował - jakieś porady w tym kierunku?

Tutaj (http://www.empik.com/chaos-z-importu,1726664,p)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: oyang w Październik 10, 2008, 10:06:06 pm
Z innych ciekawostek. Jeżeli ktoś szuka mang w oryginale (ew. po chińsku/koreańsku) lub innych azjatyckich produktów to polecam yesasia.com Powyżej 25$ darmowa przesyłka. Paczka jeszcze nie przyszła, ale warunki mają niezłe.

Czy paczka z tego sklepu dotarła? Czy warto tam robić zakupy? Napisz coś bliżej, bo to wygląda na świetne miejsce do zakupu azjatyckich komiksów i filmów.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Październik 10, 2008, 10:43:48 pm
Doszła. Wszystko ładnie zapakowane. Nie mam zastrzeżeń.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Mefisto76 w Październik 11, 2008, 05:34:31 am

 Kolega właśnie wrócił wczoraj z Francji i przywiózł mi "BLACKSAD: L'histoire des aquarelles". Zbiór akwarel do wszystkich trzech części Blacksada, kilka próbnych wersji wielu kadrów i okładek oraz efektów finalnych umieszczonych w albumach. Taki trochę storybord Guarnido, w wersji malunkowej. Wszystko okraszone dużą iloscią tekstu po francusku, którego akurat niestety nie znam. Cena przystępna - 19 euro. 
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: oyang w Październik 18, 2008, 09:27:14 pm
We Włoszech kupiłem sobie już drugiego w kolekcji zbiorczego Dylana Doga za jedyne 12€ -5 historii. Jak nauczę się czytać po  włosku to przeczytam...
Kupiłem też sobie "niemy" komiks "Cut Cataclisma" Giuseppe Palumbo. Bardzo przyjemna lektura. Krótkie, kilkuplanszowe historie o długowłosym hipisie i jego zmaganiach z "krótkowłosymi". A to w kinie komuś ekran zasłoni, a to taksówkę mu podkradną. Kiedy klient restauracji znajdzie włos w zupie to też wiadomo czyja wina. Zawsze kończy się pościgiem lub bójką, zawszę z dużą dozą groteski. 
Prawie jak w piosence Elaktrycznych gitar: "Już mnie fryzjer z nożycami gania..." :D Fajowa rzecz.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Październik 20, 2008, 08:24:05 pm
We Włoszech kupiłem sobie już drugiego w kolekcji zbiorczego Dylana Doga za jedyne 12€ -5 historii.

Ech, marzy mi się, że Egmont właśnie w takiej formie wróci u nas do wydawania "Dylana Doga" i "Nathana Nevera".
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Październik 20, 2008, 11:17:07 pm
Podczas pobytu na Sycylii widziałem takiego zbiorczego Dylana w twardej oprawie.Naprawde robi wrażenie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: graves w Październik 21, 2008, 07:43:40 am
Podczas pobytu na Sycylii widziałem takiego zbiorczego Dylana w twardej oprawie.Naprawde robi wrażenie.
Też widziałem jak bylem w Toskanii - ale były po 10 euro, w małych miasteczkach...  ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kumi kadze w Październik 21, 2008, 03:04:37 pm
"Der Dunkle Turm" - Dark Tower S. Kinga. Nie znam amerykanskiego wydania, ale niemieckie bardzo ladne, kredowy papier, grube strony, na koncu szkice, okladki i rozkladany plakat.  Tylko szkoda ze z jezykiem ciezko:)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Listopad 03, 2008, 10:53:25 pm
Kolega właśnie wrócił wczoraj z Francji i przywiózł mi "BLACKSAD: L'histoire des aquarelles". Zbiór akwarel do wszystkich trzech części Blacksada, kilka próbnych wersji wielu kadrów i okładek oraz efektów finalnych umieszczonych w albumach. Taki trochę storybord Guarnido, w wersji malunkowej. Wszystko okraszone dużą iloscią tekstu po francusku, którego akurat niestety nie znam. Cena przystępna - 19 euro. 

A nie lepiej było kupić to? (http://www.amazon.com/Blacksad-Sketch-Juan-Diaz-Canales/dp/1596878371/ref=sr_1_1?ie=UTF8&s=books&qid=1225751756&sr=1-1) I język bardziej swojski i cena przystępniejsza...

Dziś dostałem paczę z ostatnim "Igrekiem", polecanym "Batman Year 100" Pope'a, "Bone - one volume edition" (którego szczęśliwie odpuściłem sobie za 50 ojro w Sarkozlandii) i antologię "Comic Book Tattoo" - antologię komiksów, inspirowanych piosenkami Tori Amos. M.in. Jock, Mark Buckingham, Mike Dringenberg, Pia Guerra, Ted McKeever and more! - obowiązkowa pozycja dla fanów Rudej. I największy formatowo komiks, jaki widziałem. Ale pewnie mało widziałem  ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Mefisto76 w Listopad 04, 2008, 05:04:27 am
A nie lepiej było kupić to? (http://www.amazon.com/Blacksad-Sketch-Juan-Diaz-Canales/dp/1596878371/ref=sr_1_1?ie=UTF8&s=books&qid=1225751756&sr=1-1) I język bardziej swojski i cena przystępniejsza...

To mi to znajdź w ksiegarni w PARYżU... Jak napisałem - kolega się tam przechadzał dwa dni, więc brał co było.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Listopad 04, 2008, 11:32:41 pm
A, jak się bierze co jest, to nie ma co narzekać.
Odpuściłem sobie francuskie wydanie właśnie ze względu na język (jednak tekst sporo tu wnosi...), a i cenowo okazało się średnio fajne.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Listopad 20, 2008, 04:55:38 pm
kupiłem sobie wreszcie Sandmana Absolute i muszę powiedzieć, że zdecydowanie jest to najzajebiściej wydany komiks, jaki kiedykolwiek widziałem. przeglądam sobie te tomiszcza i próbuję znaleźć coś, do czego można by się przyczepić, ale one naprawdę są idealne. największe wrażenie robią na mnie mega-galerie na końcu każdego tomu, w których dziesiątki artystów pokazują swoje wizje postaci z Sandmana - niektóre aż prosi się, żeby powiesić na ścianie. genialne.

w tej samej pace przyszli Watchmeni Absolute, ale z żalem stwierdzam, że w porównaniu z Sandmanem wypadają blado. oczywiście nie oceniam samej historii, która - jak wiadomo -genialną jest, ale wydanie, design, dodatki itp. na pewno powiększenie formatu wyszło na dobre czytelności i prezencji kadrów. no i kolory są faktycznie lepsze, niż w starym wydaniu.

ponadto przyleciały dwa kolejne tomu The Spirit Archives - kapitalnie to się czyta. przeczytałem kiedyś The Best Of Spirit i średnio mi podeszło, ale musiałem chyba mieć gorszy dzień... największa przyjemność w oglądaniu, jak Eisner rozwija postać. a propos Eisnera: kupiłem też Will Eisner Reader, czyli zbiorek takich trochę pomniejszych dzieł Mistrza.

no i jeszcze zebrane Q&C tom 3, który trochę mnie rozczarował, bo są tu tylko dwie historie (Saddlebag i Red Panda), a ponad 1/3 zajmują scenariusze, których najczęściej i tak nie czytam. trudno, mam nadzieję, że ostatni tom będzie wypasiony.

noooo... jak skończę przeczyt Moore'a (jestem przy Swamp Thing, a lecę chronologicznie), to zabiorę się za to wszystko. kurna, już nie mogę się doczekać...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Listopad 20, 2008, 09:33:17 pm
Dzisiaj odebrałem przesyłke zza oceanu,a w niej:
B.P.R.D-"The universal machine" i "Garden of souls",Scott Pilgrim vol.1,Little nothings-Trondheim'a,"White rapids"-Pascala Blancheta i "Ghost stories" Jeffa Lemire.Konkretny pakiecik,a w drodze jeszcze pare tytułów.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Roy_v_beck w Listopad 21, 2008, 09:45:03 am
A do mnie przyszedł jeszcze świeży "Joker". I w sumie wydanie takie słabe. Przede wszystkim okładka na papierze kredowym jest, z czym po raz pierwszy się w życiu spotkałem. No i żadnego wstępu, żadnych dodatków, a objętościowo to tak trochę cieńko jak za taką cenę. Nie umywa się do fajnego naprawdę wydania "All-Star Batman & Robin" gdzie jest galeria wszystkich okładek, wstęp od redaktora i parę szkiców od rysownika, o ładnej jakości samego wydania nie mówiąc.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Listopad 21, 2008, 12:31:06 pm
Przede wszystkim okładka na papierze kredowym jest, z czym po raz pierwszy się w życiu spotkałem. No i żadnego wstępu, żadnych dodatków, a objętościowo to tak trochę cieńko jak za taką cenę.

Po pierwsze - okładka jest słabej jakości, ale nigdy nie powiedziałbym, że jest wydana na papierze kredowym. Jak papier kredowy może być elementem twardej oprawy?
Po drugie - podaj mi przykład one-shota, tudzież graphic novel, który został wpierw wydany z dodatkami.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Listopad 21, 2008, 03:27:26 pm
Po pierwsze - okładka jest słabej jakości, ale nigdy nie powiedziałbym, że jest wydana na papierze kredowym. Jak papier kredowy może być elementem twardej oprawy?
Pewnie chodziło mu o obwolutę.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Roy_v_beck w Listopad 21, 2008, 06:21:32 pm
Dokładnie, o obwolucie mówiłem. Jak na razie pozostałe moje HC mają ładną śliską i błyszczącą obwolutę, to się dziwiłem, że w ogóle tak wydają.
A co do drugiego to może faktycznie się tak nie zdarza, ale wymień mi najpierw ponad stustronowe one-shoty, które nie wychodzą jako mini-seria, tylko od razu w całości, no i do tego w twardej oprawie. Myślę, że to do czegoś zobowiązuje.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Listopad 21, 2008, 07:15:19 pm
A co do drugiego to może faktycznie się tak nie zdarza, ale wymień mi najpierw ponad stustronowe one-shoty, które nie wychodzą jako mini-seria, tylko od razu w całości, no i do tego w twardej oprawie. Myślę, że to do czegoś zobowiązuje.


Znając Chudego, to coś znajdzie  :D

A u mnie wylądowała paczuszka z V for Vandetta, Batman: Darc Victory i Fables: 1001 nights of snowfall :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: MrE w Listopad 21, 2008, 09:07:16 pm
Znając Chudego, to coś znajdzie  :D

A u mnie wylądowała paczuszka z V for Vandetta, Batman: Darc Victory i Fables: 1001 nights of snowfall :)

tak z czystej ciekawości ile zabuliłeś za V?, dwa tomy?  ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Listopad 21, 2008, 09:15:27 pm
Vendetta ukazała się w jednym tomie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Listopad 21, 2008, 09:53:47 pm
A co do drugiego to może faktycznie się tak nie zdarza, ale wymień mi najpierw ponad stustronowe one-shoty, które nie wychodzą jako mini-seria, tylko od razu w całości, no i do tego w twardej oprawie. Myślę, że to do czegoś zobowiązuje.

Batman: Absolution
Wonder Woman: The Hiketeia

Ale zamiast się wymądrzać napisze o czymś przyjemnym:

Elektra Omnibus (Miller/Sienkiewicz)

Ten Omnibus w mojej kolekcji wydań ekskluzywnych będzie pretendował chyba do miana wydania doskonałego. Ma wszystkie zalety najlepszych wydań oversized ujmując przy tym ich najgorszą wadę - nie jest ciężki. Ba, jest leciutki w porównaniu z cegła Daredevil Omnibus Bendis czy ADK. A zawartość? Elektra: Assassin #1-8 (czyli komiks, o którym piał m.in. Gaiman w swoim wstępie do Violent Cases. Narkotyczna jazda z piękna zabójczynią z polityką i samurajami w tle narysowana przez onirycznego Sienkiewicza. Rysunki są powalające i sprawiają, że brakuje tchu [przykłady:

http://goodcomics.comicbookresources.com/wp-content/uploads/2007/01/01-21-2007%2001;27;30PM.JPG
http://goodcomics.comicbookresources.com/wp-content/uploads/2007/01/01-21-2007%2001;33;44PM.JPG
http://goodcomics.comicbookresources.com/wp-content/uploads/2007/01/01-21-2007%2001;34;54PM.JPG ]. Absolutny klasyk), Elektra Lives Again (znane u nas od partacza tłumaczeniowego Mucha Comics) + oldschoolowa historyjka z cyborgami i zabójcami i mały elseworld odnośnie tego "co by było, gdyby to wszystko w ogóle nie miało miejsca?". Jest niesamowicie brutalnie, a akcja i momenty sprawiają, ze czasami ma się zawroty głowy (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Tak własciwie to jedyna wadą tego omnibusa jest mały format - lives again i assassin zdecydowanie zasługują na format porównywalny z polskim wydaniem Mucha Comics. Jest oversized, ale na dłuższą metę to nie przeszkadza.

Oczywiście dodatki są, ale od Millera nic ciekawego. Nic dziwnego, skoro jest skłócony z Marvelem...

Może to zabrzmi przesadnie, ale moim zdaniem Assassin to obok The Man withou Fear, Daredevilów Bendisa, Ostatnich łowów kravena, Torment i Weapon X to najlepsza rzecz, jaka udała się Marvelowi. Jest to zdecydowanie najlepszy komiks Millera scenariuszowo - edytorzy dali mu niesamowitą swobodę twórczą, która Franek wykorzystał z nawiązką. To komiks, który znać należy.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Listopad 21, 2008, 10:30:36 pm
moim zdaniem Assassin to obok The Man withou Fear, Daredevilów Bendisa, Ostatnich łowów kravena, Torment i Weapon X to najlepsza rzecz, jaka udała się Marvelowi.
Elektra: Assassin jest o co najmniej jedną klasę lepsze niż TMWF i pozostałe komiksy przez Ciebie podane.
To jest Michael Jordan wśród komiksów.

A mój Omnibus Elektry czeka na poczcie, jutro odbieram :D
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Listopad 25, 2008, 08:50:05 am
tak z czystej ciekawości ile zabuliłeś za V?, dwa tomy?  ;-)

W jednym. 49 zł.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Listopad 25, 2008, 05:42:50 pm
Mojego Elektrowego Omnibusa też dostałem. Od strony graficznej prezentuje się bardzo przyjemnie. Mam tylko nadzieje, że nie jest to przerost formy nad treścią.

Poza tym Madman Gargantua Mike'a Allreda zbierający na ok. 800 stronach większość starych przygód bohatera (poza team-up z Supermanem i kimś jeszcze oraz spin-off'ami tj. Atomics). Bardzo zalatuje mi komiksami i filmami sci-fi z lat 50-tych. Masa szalonych naukowców, dziwnych gadżetów, zbuntowanych robotów, mutantów, kosmitów, tajnych agentów, którzy oczywiście sprawiają mnóstwo kłopotów gł. bohaterowi i jego przyjaciołom. Do tego podróże w czasie i przestrzeni, wątek miłosny, tajemnica niewyjaśnionej przeszłości bohatera (tu-du-dummmm!) i trochę przemyśleń gł. bohatera na tematy egzystencjalne. Gościnnie przewijają się Hellboy i Big Guy (robot z komiksu Darrowa i Millera). Całość połknąłem w 2 dni bo czyta się miło, przyjemnie i bezstresowo. Relaksująca rozrywka w niezłym stylu. W ramach bonusów sporo pin-upów z Madmanem w roli głównej autorstwa całej masy świetnych ilustratorów: Frazetta, Silvestri, Lee, Miller, Darrow, Schultz, Timm, Hughes, Bolland, Clowes, Burns, Moebius, McFArlane, Mignola, Gibbons, Kubert. Jest co oglądać (poza tym sam Allred ma bardzo fajny styl rysowania).

Przy okazji sprawiłem sobie też jeden z zeszytów serii Modern Masters, poświęcony Allredowi. Zwiera obszerny wywiad i sporą galerię prac autora. Do szczęścia brakuje mi tylko jakiejś tabelki z dziełami autora (bo z tego co widziałem nie ma jakiejś łatwej do ogarnięcia listy).

Następne w kolejce do zamówienia Judge Dredd Complete Case Files 11 i 12. Pewnie też Heavy Liquid Pope'a bo Batman Year 100 zapowiada się świetnie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Listopad 25, 2008, 07:04:03 pm
No właśnie w temacie Madmana i Mike'a Allreda,czy mógłby mi ktoś wyjaśnic jak chronologicznie podejść do tematu tego bohatera.Bo naprzykład chciałbym się wziąść za Madmana,a tu widze wydania i z Image i z Dark Horse i Oni Press(do tego Madmana Gargantua).Prosze więc o jakieś sugestie,jak zacząc i jak ewentualnie kontynuowac dalej czytanie Madmana.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Listopad 25, 2008, 10:32:21 pm
Na początku było trzyzeszytowe mini, które ukazało się nakładem Tundra zatytułowane po prostu Madman.
Potem pojawiła się kolejna miniseria Madman Adventures (również 3 zeszyty).
Oni Press zebrał obie serie w TPB (pierwsza z podtytułem Oddity Oddysey).
Następnie ukazała się 20-częściowa seria nakładem Dark Horse (zebrana w 4 TPB).
Powyższe były również wznawiane przez Image (3 tpb - pierwszy z dwoma mini seriami, drugi 1-11 z DH, trzecie 12-20+King Size Groovy Special). I to jest chyba najnowsze wydanie z któego radziłbym skorzystać (oczywiście jeżeli nie chcesz kupować Gargantua).
W międzyczasie pojawiło się kilka team-upów (Madman/Superman Hulabaloo, Nexus meets Madman, Madman Jam) i King Size Groovy Special.
Madman pojawił się też w one-shotach Mr. Gum i It-girl, kilku specialach nie zebranych (chyba) nigdzie oraz przewijał się w przygodach zmutowanych beatników pt. Atomics (15 zeszytów zebranych przez Image i wcześniej AAAPop, które jest wydawnictwem Allreda o ile dobrze kojarze).

Najnowsza seria to Madman Atomic Comics wychodząca nakładem Image.

Czyli po kolei:
Madman 1-3 (Tundra, Oni Press, Image)
Madman Adventures 1-3 (j.w)
Madman 1-20 + King Size Groovy Special (Dark Horse, Image)

Powyższe uzupełnione częścią ilustracji z Madman Picture Exhibition (4 zeszyty z ilustracjami Madmana autorstwa znanych artystów) zebrano w Madman Gargantua.

Najnowsza seria:
Madman Atomic Comics (Image) - dotychczas 11 zeszytów. 7 zebrano w pierwszym TPB.

Z innych TPB:

Madman/ Superman 1-3 (DC/Darkhorse)
Madman Boogaloo - zbiera Nexus meets Madman i Madman The Jam 1-2 (Darkhorse)
Atomics 1-15 (Image - 1 TPB, AAApop - 4 TPB)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Listopad 25, 2008, 10:46:38 pm
Wielkie dzieki za wyjaśnienie.Teraz wiadomo jak ten temat ugryść.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: oligator1975 w Listopad 26, 2008, 08:18:51 pm
http://images27.fotosik.pl/298/12f522612cfad05b.jpg
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Gregovski w Listopad 29, 2008, 09:38:40 pm
kupiłem sobie wreszcie Sandmana Absolute i muszę powiedzieć, że zdecydowanie jest to najzajebiściej wydany komiks, jaki kiedykolwiek widziałem. przeglądam sobie te tomiszcza i próbuję znaleźć coś, do czego można by się przyczepić, ale one naprawdę są idealne. (...)
Właśnie ustawiłem na półce czwarty tom A.S. Ciekawe, czy mają materiały na jeszcze jedno sięgnięcie do mojej kieszeni :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Listopad 30, 2008, 05:59:09 am
mnie zaś intryguje, czy Compleat Death będzie wydany w podobnej konwencji - tzn. tyle dodatków, jakość, staranność i w ogóle.
niezmiernie bym się też cieszył, gdyby zebrali te wszystkie sandmanowe spin-offy, te marvypumpkiny, destiny, furie itd. i wrzucili w jeden fajny zbiór.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mackey w Listopad 30, 2008, 07:45:25 am
Podobno mają wycofać sie z Compleat i w późniejszym terminie wydac Absolute Death.

To jest prawdopodobnie z blogu Gaimana:

Neil Gaiman posted:
Ever since the Compleat Death was announced, people have been writing in wondering why it wasn't an Absolute Edition. People really like the Absolute Sandmans (and I was reading through Absolute Sandman Volume 4 last night, and being really impressed by the size and detail -- particularly on reproduction of the Michael Zulli pencils in The Wake, which are remarkable -- and I could really see why). And, because people kept writing in to me and asking about it, I started wondering why we'd have an edition that would be a different size and shape again from the Absolutes. Recently I talked to people at DC about it (especially as, following the critical and commercial success of the Absolute Sandmans, it was becoming apparent to them that it might make sense to keep these things in the same format) and, at the last possible moment, Paul Levitz came down on the side of keeping the editions consistent and keeping me -- and, I hope, you -- happier (thank you Paul). So, no Compleat Death in March. But there will be an Absolute Death later in the year...

[edit]
To na pewno pochodzi z blogu Gaimana:
http://journal.neilgaiman.com/2008/11/looks-around-blearily.html
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Listopad 30, 2008, 11:27:39 am
o! to dobra wiadomość. mogliby do tego dorzucić At Death's Door, np. w poziomie po dwie strony na jednej - wiem, że to mangowy format, ale chodzi o kompletność. a amazonie Compleat Death wciąż jest w zapowiedziach jednakoż.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Listopad 30, 2008, 06:21:12 pm

niezmiernie bym się też cieszył, gdyby zebrali te wszystkie sandmanowe spin-offy, te marvypumpkiny, destiny, furie itd. i wrzucili w jeden fajny zbiór.

Oszalałeś. Po pierwsze, za dużo tego. Po drugie: to opowiesci z różnych parafii, zupełnie do siebie nie pasujące.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Listopad 30, 2008, 07:38:25 pm
e tam, za dużo. spójrz na ennisowego punishera - ponad 1100 stron. można? można! wiem, wiem, punisher to niemal zwarta całość, tamto luźne opowieści. ale fajnie byłoby to mieć w jednym tomie. ja już tak mam, że zamiast 50 zeszytów wolę jedno wielkie tomiszcze. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Grudzień 06, 2008, 10:10:10 am
Myślę, że przewidywania yurka się nie sprawdzą. Nie dlatego, że mi się nie podobają - bo są ciekawe i na pewno czytanie takiego kolosa byłoby czymś niecodziennym. Po prostu sądzę, że byłby to ruch przeciwny strategii wydawania absolutów, w których ukazują się konkretne komiksy konkretnych autorów.

Moim zdaniem Absolute Death zostanie zamienione na Absolute Endless, zawierające pozostałe historie Gaimana do tegoż uniwersum. Plus dodatki i galeria, podobna do tej z trzeciego Absolute'a.

yurek, powiedz mi bo mnie to ciekawi, masz polskie Sandmany? Czy też może pozbyłeś się ich wraz z kupnem Absolutów? Pozbywasz się polskich wydań komiksu, który masz w skórze smoka?  ;-)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Grudzień 06, 2008, 01:18:41 pm

yurek, powiedz mi bo mnie to ciekawi, masz polskie Sandmany? Czy też może pozbyłeś się ich wraz z kupnem Absolutów? Pozbywasz się polskich wydań komiksu, który masz w skórze smoka?  ;-)
dobre!  ale one naprawdę wyglądają jak ze smoczej skóry! :)

polskie sandmany sprzedałem parę miesięcy temu, zanim w ogóle pomyślałem, żeby nabyć absolute'y. sandmana czytałem trzy razy: po angielsku, po polsku i znów po angielsku. absolute'y kupiłem sobie, żeby go pooglądać. i żeby ładnie prezentowały się na półce - nie wstydzę się tego, jestem estetą i dobrze mi z tym. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Grudzień 21, 2008, 10:28:26 pm
Jakiś czasem temu pisałem o  Essex Count vol.2"Ghost stories"Jeffa lemire'a,a konkretnie o zakupie tego komiksu i dzisiaj moge stwierdzić(juz na chłodno,sporo po przeczytaniu),że jest to jedna z najlepszych historii z jaka miałem do czynienia w komiksie.Zresztą nie tylko fabuła jest świetna,ale i rysunki.Wydanie całej trylogii Essex County przez Timofa to dla nie strzał w dziesiątke.
Natomiast z nowości przyszły mi ostatnio:zaległy Tatsumi"Push ma and other stories",R.Kikuo Johnso-"Night fisher"(świetne rysunki),Rutu Modan-"Jamiliti and other stories"-bedzie to miły wstęp do Exit wounds.Komiks zawiera wcześniejsze komiksy tej autorki.Zakupiłem też "Local"Briana Wooda i Ryan Kelly'ego.Wspaniale wydany komiks.Polecam wszystkim.
No i na koniec totalne świerzaki dopiero co odebrane:"Umbrella academy"(tyle zachwytów wiec trzeba to sprawdzić) i "Freak Angels" Ellisa i Duffielda(można go znaleść w sieci).Bez względu na wybór(net lub trade)polecam.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Jarek Obważanek w Styczeń 18, 2009, 09:41:10 pm
Elektra Omnibus (Miller/Sienkiewicz)

Ten Omnibus w mojej kolekcji wydań ekskluzywnych będzie pretendował chyba do miana wydania doskonałego. Ma wszystkie zalety najlepszych wydań oversized ujmując przy tym ich najgorszą wadę - nie jest ciężki. Ba, jest leciutki w porównaniu z cegła Daredevil Omnibus Bendis czy ADK. A zawartość? Elektra: Assassin #1-8 (czyli komiks, o którym piał m.in. Gaiman w swoim wstępie do Violent Cases. Narkotyczna jazda z piękna zabójczynią z polityką i samurajami w tle narysowana przez onirycznego Sienkiewicza. Rysunki są powalające i sprawiają, że brakuje tchu (...) Elektra Lives Again (znane u nas od partacza tłumaczeniowego Mucha Comics) + oldschoolowa historyjka z cyborgami i zabójcami i mały elseworld odnośnie tego "co by było, gdyby to wszystko w ogóle nie miało miejsca?". Jest niesamowicie brutalnie, a akcja i momenty sprawiają, ze czasami ma się zawroty głowy (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Tak własciwie to jedyna wadą tego omnibusa jest mały format - lives again i assassin zdecydowanie zasługują na format porównywalny z polskim wydaniem Mucha Comics. Jest oversized, ale na dłuższą metę to nie przeszkadza.

Przymierzałem się do tego omnibusa, ale na Amazonie przeczytałem:
Cytuj
(...) This edition is slightly larger than the original (maybe 10%), but it looks as if it was VERY poorly scanned from the original art... The images are slightly blurry when compared to the older TPB. The other stories, with art/script by Miller are better, sharp, with good colors, but "Elektra lives again" (someone called it a "Dark Knight" version of Daredevil...) was A LOT bigger when originally released, and slightly wider, so here you get it at least at a 40% reduction in size!
With the DC "absolute" editions as comparison, this is just an insult... (http://www.amazon.com/review/R2SN0GFRY6U6JA/ref=cm_cr_rdp_perm)

Co Ty na to? Tzn. głównie zarzut o marnych skanach, bo ja "Lives again" czytałem w zwykłym formacie B5, nie wiem co to było za wydanie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Styczeń 23, 2009, 03:41:24 pm
Co Ty na to? Tzn. głównie zarzut o marnych skanach, bo ja "Lives again" czytałem w zwykłym formacie B5, nie wiem co to było za wydanie.

Przejrzałem raz jeszcze Omnibusa.
Od razu zastrzegam, że wcześniejszych edycji Assassina nie czytałem.
Ale według mnie całość czyta się przyjemnie i bez zgrzytów.
Owszem, Lives Again jest w mniejszym formacie. Ale mi jakoś to osobiście nie przeszkadza.
Kwestia gustu.

Kingpin, a co ty sądzisz?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Styczeń 24, 2009, 11:29:15 am
Ja dla odmiany miałem kiedyś wcześniejsze wydanie Assassin i muszę przyznać, że w tamtym wydaniu kolory były bardziej "żywe". W Omnibusie są jakby trochę wyblakłe. Ale może to tylko moje odczucie, bo jak się tak przyglądam, to nie jest źle.
Co do Lives Again - rzeczywiście traci trochę w mniejszym rozmiarze, ale daleki jestem od psioczenia na Omnibusa jako całość.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Jarek Obważanek w Styczeń 24, 2009, 02:45:08 pm
On tam nie pisał o kolorach, tylko rozmyciu: "(...) it looks as if it was VERY poorly scanned from the original art... The images are slightly blurry (...)".
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Styczeń 24, 2009, 03:12:59 pm
Ja wiem, o czym on pisał. Wiem, co znaczy "blurry".
Mówię o moich odczuciach. Dla mnie nie wygląda to jak rozmyte. Tylko właśnie jakby trochę kolory straciły "żywotności".
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Jarek Obważanek w Styczeń 24, 2009, 06:01:26 pm
Ok, wszystko jasne. Nie napisałeś wcześniej, więc dopytuję. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Styczeń 25, 2009, 08:14:51 am
z ostatnich zakupów:
EISNER: Life on Another Planet, Family Matter, The Spirit Archives 3-5
MOORE: The Portrait of an Extraordinary Gentleman
RUCKA: Queen & Country Definitive Edition vol. 3
THOMPSON: At Death's Door
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Styczeń 25, 2009, 04:27:58 pm
No i???
Wiesz, ja od dwoch lat mieszkam za granica, w kraju komiksem i miodem plynacym. Czy tez mam wypunktowac co kupilem/ kupuje?
Temat ten sluzy chyba czemus wiecej niz wyliczankom.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Styczeń 25, 2009, 05:06:41 pm
o, a czemu służy?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Styczeń 25, 2009, 05:23:55 pm
Czemus wiecej niz wyliczankom.
Refleksjom.
Komentarzom.
Wyrazeniu opinii.
Poleceniu czegos.
Odradzeniu czegos.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Styczeń 25, 2009, 07:11:21 pm
Słusznie donTomaszek, bardzo słusznie.
yurek1 już nie pierwszy raz robi taką nic nie wnoszącą wyliczankę. Nie wiem, zazdrościć mam kolejnej przesyłki z Amazona? :doubt:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: graves w Styczeń 25, 2009, 07:20:53 pm
o, a czemu służy?
Napisaniu opinni swojej o tych komiksach. Krótkiemu przedstawieniu, opisowi. Własnej refleksji po przeczytaniu.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 04, 2009, 11:14:11 am
Ostatnio ponadrabiałem sobie z komiksów Grega Rucki.
A mianowicie The Question: The Five Books of Blood i międzyczasie przypomniałem sobie Batman/Huntress: Cry for Blood.

Pierwsza okazała się dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie ukrywałem wcześniej, że nie jestem zwolennikiem pomysłu zabijania Questiona i zamieniania go na kobiecy i homoseksualny odpowiednik. W Pięciu Księgach Krwi jednak Rucka był jednak świadom tego, co robi. Widać, że dla Renee szukuje ambitne plany i nie muszą one być koniecznie związane z jej seksualnymi preferencjami. Solidnie napisana rzecz, narysowana przez pięciu różnych rysowników. Każdy z nich nadaje poszczególnemu rozdziałowi inny klimat. Dobre to, ale osoby które nie czytały przeciętnego 52 (tak, to ten olbrzym zgromadzony w 4 tomiszczach) mogą poczuć się zakłopotane i zagubione.

Powrót do drugiej miniserii był moją reakcją na zesłanie Batmana do krainy dinozaurów, czego konsekwencją niedługo będzie na pewno elseworld, w którym gacek spotka się z Flinestone'ami (Dino jako Robin). Niemniej Cry for Blood to mała i tania rzecz. A jak cholernie cieszy! W Gotham post-NML dochodzi do serii morderstw, które prowadzą Batmana do Heleny Bertinelli, jednego z sprzymierzeńców. Sprawa zaczyna się dość komplikować, gdy panienka nieopatrznie robi mu krzywdę (nie piszę jaką, by nie rujnować przyjemności z czytania). Międzyczasie w sprawę wplatuje się Question i włoska mafia, z którą Huntress ma więcej wspólnego, niż się mogło to wydawać... Uwielbiam takie zamknięte historie. Nie rozpatruje w nich po raz enty „Batmana z innej perspektywy”, a obserwujemy innym aspektem jego uniwersum. Huntress to wyjątkowa postać, z charakterem i z własnymi słabościami. To, jak ją Rucka prowadzi, zasługuje na uznanie. Co prawda animacyjna kreska, nawiązujaca nieco do TASu, nie każdemu się spodoba, ale i ona ma swój urok. Absolutnie polecam! Można kupic tą pozycje za mniej niż 50 złotych, a daje równie dużo radości co HaCeki i Absoluty.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Rzezbiarz.wg w Luty 19, 2009, 01:20:28 pm
Cinebook wydało ostatnio kilka ciekawych (IMHO) komiksów frankofońskich w tłumaczeniu na angielski. Kupiłem:
Blake & Mortimera: The Francis Blake affaire i The strange encounter;
IR$ Vranckena i Desberga t. 1 i 2 (w każdym po 2 oryginalne albumy);
3 tom Largo Wincha zawierajacy albumy nr 5 i 6;
Lady S. Van Hamme i Aymonda.

W tym roku mają wydać kolejnego largo Wincha i jeszcze jednego Blake & Mortimera: SOS Meteors.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mstdnt w Marzec 20, 2009, 04:34:05 pm
prosze o rade, chcialbym kupic kilkanascie pozycji ze stanow albo wb, ile wynosza koszty przesylki? mozna zaplacic zwyczajnie przelewem? czy sa naliczane jakies cla? no i jakie sa najlepsze ( najtansze) sklepy zagraniczne?
dzieki wielkie z gory, pzdr
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Marzec 20, 2009, 04:50:35 pm
Bez karty kredytowej sie raczej nie obedzie w przypadku zakupow w zagranicznych sklepach internetowych.
Cla sie nie placi.

Nie lepiej skorzystac z naszych rodzimych komiksy.com lub multiversum? Nie to zebym chlopakom reklame uskutecznial, ale na miejscu, od reki, szybko...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Marzec 20, 2009, 04:58:51 pm
Jeżeli chodzi o naszych rodzimych sprzedawców to radziłbym przeczekać cierpliwie, aż złotówka pójdzie w górę. Ceny są wprost zatrważające.
Patrzę tutaj głownie na multiversum. Przyznaje, że mogę patrzeć na sprawę nazbyt optymistycznie. W czasie rozmowy Rafał zaznaczył, że przyszła sytuacja cenowa może wcale się nie polepszyć, a wręcz przeciwnie...

Odpukać.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mstdnt w Marzec 20, 2009, 05:15:59 pm
chodzi wlasnie o to by ominac posrednikow bo oni licza wielokrotnosc ceny okladkowej a jak moge kupic komiks za poloe ceny okladkowej w sklepie to nawet slaby zloty az tak nie przeszkadza, zlotowka ostatnio umacnia sie i czytalem ze tak ma byc nadal wiec powinno byc dobrze ;]
czyli musze karte kredytowa zakladac? ;| to pewnie jakies przychody stale trzeba miec...
a przesylke naliczaja od wagi, liczby sztuk, czy wartosci przesylki?
amazon i forbiden planet znalazlem, jeszcze jakies sklepy polecacie?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Marzec 20, 2009, 05:56:57 pm
A to rozumiem.
To w takim razie amazon.com lub milehighcomics.com polecam.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Marzec 20, 2009, 05:59:08 pm
jeżeli masz konto w inteligo, nie trzeba mieć karty kredytowej, bo visą, którą ten bank wydaje standardowo do konta, można swobodnie płacić np. w amazonie czy tfaw, a i konto na paypalu spokojnie założysz, co by kupować przez ebay.

co do przesyłek, to bywa różnie, ale myślę, że mimo wszystko najtaniej jest na amazonie - wielokrotnie porównywałem ceny w różnych sklepach przy okazji bardzo różnych zakupów i zawsze na amazonie wychodziła najtańsza przesyłka, bo jeżeli kupujesz więcej komiksów, to oni i tak naliczają jednakową opłatę, a np. w tfaw cena rośnie wraz z wagą, czasem do kosmicznych stawek.

odradzam kupowanie bezpośrednio u wydawców, bo najczęściej nie dość, że cena okładkowa, to jeszcze bardzo wysoka przesyłka. pamiętam, że raz - jeszcze za czasów taniutkiego dolara - zapłaciłem za baaaaardzo pokaźną pakę od jednego z wydawców aż 150 dolarów! (no, ale były tam rzeczy, za które śmiało sprzedałbym ukochanego psa - gdybym go miał :P)

forbidden planet jest sklepem angielskim - drogi, bo funciasty, nie warto.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Hellboy w Marzec 21, 2009, 10:41:57 am
Tak na świeżo,bo jeszcze sie bujam po Edynburgu.Udało mi sie w tutejszym forbidden planet :"Pocket full of rain" Jasona i oczywiście polecam jako świetne uzupełnienie tego co już zdążył wydać Taurus.Album zawiera 25 historii.
Zakupiłem również "Silent Embrece"-Davida Hine'a.Jeszcze nie przeczytana,ale komiks ten kupiłem po przeczytaniu kilku recenzji w zachodnich serwisach komiksowych,ktore wychwalały ten komiks.Rysunki naprawde dobre(o fabule napisze niebawem).
Na koniec trafiłem na nówke sztuke na wyprzedaży.Udało mi sie kupić za 5 funciaków "Fixer"-Joe Sacco(tytułem opisania jak to sie czasem przyfarci człowiekowi)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Wrzesień 27, 2009, 06:10:39 pm
kupiłem sobie Marthę Washington w wydaniu Dark Horse. edycja cycuś-glancuś, do niczego nie sposób się przyczepić: doskonała szuba, tłoczenia, cud papier, kapitalna jakość druku, sporo dodatków, komentarze twórców, ach i och, mówiąc krótko: na półce prezentuje się pięknie.
ALE
sama historia mocno mnie zawiodła. o ile pierwsza część (ta najstarsza) jest niezłą wariacją na temat państwa totalnego, absurdu political fiction, rozpadu Stanów, roli jednostki i tak dalej, to im dalej w las, tym drzewa coraz bardziej uschnięte. kolejne części to albo spektakularne rozpierduchy, albo zabawa komputerem (w grafice, rzecz jasna, co dziś razi i wygląda co najmniej prostacko - jak kiedyś Batman Digital Justice, brrr). płytkie toto, gdzieś tak po dwusetnej stronie wieje nudą i generalnie strasznie mnie zmęczyło. niestety, w moim prywatnym rankingu Martha Washington to taki przeciętniak Millera - gdzieś pomiędzy 300 (niezłym, choć spływającym patosem niczym żeberka na grillu) a Hard Boiled (niestrawnym barachłem, które wystarczy obejrzeć. o. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Wrzesień 27, 2009, 07:17:07 pm
miałem 3 pierwsze tpb z martha washington. kolejne czesci kupilem zachecony pierwszym tpb. niestety potworna kicha. pierwsza czesc wypada bardzo dobrze, wracalem do tego komiksu kilkukrotnie. pozostale puscilem na allegro - bcm bo nikt nie chcial tego kupic, mimo nazwiska millera na okladce:)

sceptycznie podchodze do pomyslu egmontu na wydanie tego komiksu. po pierwsze watpie czy edytorsko nie uda im sie zblizyc do orginalnego omnibusa. po drugie slyszalem juz ploteczki odnosnie kolosalnej ceny tego komiksu. jedyne co moze uratowac ten projekt to nazwisko millera i mega fani, ktorzy kupuja wszystko jak leci.

ja do tej pory bezkrytycznie lykalem wszystko od neila gaimana, az do momentu gdy wtopilem 50pln na przedwiecznych. teraz uwazniej czytam recenzje na "amazonie".
Tytuł: Northlanders, Unknown Soldier
Wiadomość wysłana przez: helsing w Grudzień 23, 2009, 09:11:45 pm
Northlanders (http://en.wikipedia.org/wiki/Northlanders) zakupiłem jak zobaczyłem tę okładkę (http://www.comicsbulletin.com/effect/images/0808/Northlanders%206.jpeg). Wikingów jakoś szczególnie nie lubię, ale postanowiłem spróbować. Historia prosta i ograna jak barszcz. Prawowity dziedzic powraca na dawne ziemie i chce je odzyskać. Dużo 'walek' na miecze, rzeki krwi i kilka scen łóżkowych :P Ogólnie przyjemne czytadło na wieczór. Rysunki są proste i czytelne widać kto kogo i jak siekierą przez głowę walnął. Wszędzie panujący śnieg nie rzuca się szczególnie w oczy podczas oglądania/czytania.
Żeby nie było tak ładnie, muszę się przyczepić do postaci głównego bohatera. Na tle reszty wojowników wygląda jak jakiś ninja. Ogolony z kozią bródką, szczuplutki, ładniutki z modną fryzurą taki rzekłbym ~metro~, wykształcony i wygadany do tego. Zupełnie nie pasuje do reszty mieszkańców północy dziesiątego wieku.

Unknown Soldier (http://en.wikipedia.org/wiki/Unknown_Soldier_%28DC_Comics%29#The_Second_Unknown_Soldier) zabiera nas w zupełnie inny świat. XXI wiek i gorąca Afryka. Lekarz z USA, emigrant z Ugandy powraca do swojego kraju jako organizator pomocy humanitarnej. Z żoną pragną pomóc zwykłym ludziom przeżyć w wojnie pomiędzy wojskiem i partyzantami. Pewnego dnia, dr Lwanga, słysząc o porwaniu dziewczynki, pod wpływem jakiegoś impulsu rusza na poszukiwania. Nie zważając na niebezpieczeństwo rzuca się uzbrojonych dzieciaków i robi coś o czym nie miał pojęcia że potrafi. Koniec końców postanawia nie wracać do obozu tylko zacząć walczyć ze złem, którego skutki do tej pory jedynie leczył/tuszował. Z jakiegoś powodu potrafi walczyć i posługiwać się bronią.
Historia jest świetna. Niby mało prawdopodobna jednakże wciąga i nie daje wytchnienia. Śledzimy bohatera, który nie zawsze potrafi sobie poradzić i nie jest superbohaterem w stylu Punishera. Komiks jest wyjątkowo brutalny, ale to zdecydowanie celowy zabieg aby uświadomić problem wojen domowych w Afryce. Tak, jest to komiks mocno polityczny! Do tego zdaje mi się, że religia również odegra znaczącą rolę.
Według IGN (http://bestof.ign.com/2009/comics/best-series-of-the-year.html) jest to najlepszy komiks mijającego roku. Za dużo nowości nie czytałem ale zdecydowanie jest to komiks, który warto przeczytać!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Styczeń 06, 2010, 12:15:02 pm
Listonosz wyrwał mnie z półletargu - chwała mu za to. Chyba miał kastet, widać wgłębienia na drzwiach.
Scalped vol. 5 - jak dla mnie komiks (seria) roku. Nie jestem zwolennikiem filmowych adaptacji, ale serial HBO na podstawie tegoż mógłby być czymś na miarę (prawie) "Rodziny Soprano".
Powers vol. 3 HC - jedno z najfajniejszych "kryminalnych superhero". Ciekawe, czy resztę trade'ów też się uda tak wydać, pod egidą Marvela.
Criminal TBP od "Coward" do "Bad Night". Ktoś wie, czemu "Deluxe" nie zawiera ostatniego trade'a? I w ogóle fajne to jest? Lekko w ciemno kupiłem...
No i "DC:New Frontier". Może mało widziałem, ale tak cudnie wydanego komiksu to jednak nie widziałem. I jest to opinia tylko po wyjęciu z mega-twardego slipcase'a i pobieżnym przekartkowaniu. Przykładowe strony, które C.H.U.D.Y podał w innym temacie mam dodane do ulubionych.
No i WW ma te fajne gwiaździste majtki:)


Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Styczeń 06, 2010, 12:43:35 pm
Criminal = chyba najlepszy Brubaker jakiego czytałem. Mnie "Coward" skopał. Nie wiem jak dalej.

Ale jest fajne.

Ostatniego trade, czyli "Sinnersów" - może dlatego, że jeszcze ostatni zeszyt się nie ukazał/ względnie kompletu zeszytów nie zebrano w pojedyńczego tpba/ względnie czekają z tym do drugiego deluxa?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Styczeń 06, 2010, 12:58:46 pm
A jeszcze jakieś - te "chyba-trochę-gorsze-od "Criminal" Brubaker'y polecasz? Wiem, że "Daredevila" run warto, a coś poza tym? "Captain'a"?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Styczeń 06, 2010, 03:10:00 pm
Sam nie czytałem ale często pojawia się Sleeper z WildStorm jako dobra rzecz od Brubakera. Kamil niebawem ma na blogu o tym komiksie napisać w swoim top10 za 2009.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Styczeń 06, 2010, 05:26:15 pm
Kilka dni temu skończyłem właśnie 4 tomy Criminal'a, nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobry. W swoim gatunku 10/10. Po Coward jest już tylko lepiej, kulminacja w 3 tomie. 5 tom ma wyjść w kwietniu.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Styczeń 06, 2010, 06:44:11 pm
a Brubaker to w ogóle coś słabego napisał?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Styczeń 06, 2010, 07:05:59 pm
czy coward to pierwszy tpb criminala? narobiliscie mi smaku.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Styczeń 06, 2010, 07:23:52 pm
Po pierwszym trejdzie "Sleepera" powiedziałbym - tak, Kingpinie, Bru dał dupy właśnie tukej. Znaczy jest "tylko dobrze", choć zakończenie - robi smaku.I tylko średnio mu poszło w "X-Menach", ale kaman - to są tylko "X-Meni".

"Daredevil" to już klasyka, podobnie, jak i jego run w "Kapitanie", choć te pozycję najwięcej uciechy dadzą fanom peleryniarzy, w przeciwieństwie do "Gotham Central", które pytuje na maksa. Od tego warto zaczynać, a ja na rozkładzie mam jeszcze "Incognito". Przeczytam - dam znać na Kolorowych.

No i bardzo chciałbym dostaćwspólny komiks Bru i Jasona Lutesa, czyli "The Fall".
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Styczeń 06, 2010, 07:26:36 pm
Po pierwszym trejdzie "Sleepera" powiedziałbym - tak, Kingpinie, Bru dał dupy właśnie tukej. Znaczy jest "tylko dobrze", choć zakończenie - robi smaku.I tylko średnio mu poszło w "X-Menach", ale kaman - to są tylko "X-Meni".
no i to ma być dowód, że zrobił coś słabego?
i że "dupy dał"? bo "tylko dobrze"? Come on!!!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Styczeń 06, 2010, 08:06:54 pm
Jak na standardy bruebakerowskie, zrobienie komiksu "tylko" dobrego to danie dupy  :)

Od najlepszego scenarzysty w mainstreamie wymagam tylko produktów najwyższej jakości!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Styczeń 06, 2010, 08:22:32 pm
A to ciekawe, bo kiedys rozwazalem kupienie Gotham Central, zrobilem sonde i opinie byly takie sobie. Odpuscilem. A tu sygnaly, ze pytuje...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Styczeń 06, 2010, 08:27:14 pm
rozwazalem kupienie Gotham Central, zrobilem sonde i opinie byly takie sobie.
a kogo pytałeś?
bo chcę wiedzieć kto jest takim kłamcą...
Gotham Central "takie sobie"??? Fcuk! Toż to r-e-w-e-l-a-c-j-a jest!
Najlepsze komiksy o Batmanie (prawie) bez Batmana, kryminały pełną gębą!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: godai w Styczeń 06, 2010, 08:43:02 pm
GC jest naprawdę dobre. Czwarty TPB może ew. jest taki sobie, bo straszny chaos, ale pierwsze dwa to absolutna megaklasyka komiksu policyjnego.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Styczeń 06, 2010, 09:12:27 pm
a kogo pytałeś?


Zacytuje tylko anonimowo opinie:
Cytuj
mnie się te zeszyty podobały średnio. Chyba najbardziej #11 (Stacy i jej batmanowe fantazje). Sam TPB Unresolved Targets z dużą rolą Bullocka nieco mnie podczas lektury wymęczył. Ale ja go po prostu nie lubię jako postaci. Momentami odnoszę też wrażenie, że scenariusze Brubakera są "rwane". Bardzo dobre momenty, przeplatane z kiepskimi. I chyba Ed nie do końca wykorzystał potencjał drzemiący w pracownikach posterunku.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Styczeń 06, 2010, 09:34:45 pm
@xionc
to jedna taka opinia, czy było więcej?
pytam z ciekawości, bo ja dla odmiany tylko pozytywne słyszałem, zresztą nie muszę ich słuchać sam sobie wyrobiłem jak najlepszą, więc inne nie mają na moją wpływu
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Michał Siromski w Styczeń 07, 2010, 06:51:40 am
pytam z ciekawości, bo ja dla odmiany tylko pozytywne słyszałem, zresztą nie muszę ich słuchać sam sobie wyrobiłem jak najlepszą, więc inne nie mają na moją wpływu

Potwierdzam, "Half a Life" to jeden z najlepszych komiksów jakie czytałem w życiu - mistrzowskie połącznie komiksu obyczajowego, sensacyjnego i superbohaterskiego.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: holcman w Styczeń 07, 2010, 07:44:53 am
Gotham Central "takie sobie"??? Fcuk! Toż to r-e-w-e-l-a-c-j-a jest!
Najlepsze komiksy o Batmanie (prawie) bez Batmana, kryminały pełną gębą!

Mam bardzo podobne zdanie na temat tej serii. A mówienie o niewykorzystanym do końca potencjale jest chyba nie na miejscu skoro seria została zamknięta i nie wiadomo, jakie były dalsze plany scenarzysty.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Styczeń 07, 2010, 10:20:42 am
Ostatniego trade, czyli "Sinnersów" - może dlatego, że jeszcze ostatni zeszyt się nie ukazał/ względnie kompletu zeszytów nie zebrano w pojedyńczego tpba/ względnie czekają z tym do drugiego deluxa?
Z tego co widziałem w opisach, "Deluxe" nie zawiera także "Bad Night", o tego trade'a mi chodziło, "Sinners" wiadomo - wciąż w toku są.
"Gotham Central" - oczywiście rewelacja, zapomniało mi się, że to też Brubaker'a. Bo kojarzyłem ten tytuł z Rucka'em (jak to odmienić?), co niemal z automatu nadaje mu znaczek "Q"  :D
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Styczeń 07, 2010, 11:03:07 am
Bo kojarzyłem ten tytuł z Rucka'em (jak to odmienić?),

Proponuje jak ponizej:

рука
руки
руке
руку
рукой, рукою
руке

 :lol:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Styczeń 08, 2010, 03:05:19 pm
A jeszcze jakieś - te "chyba-trochę-gorsze-od "Criminal" Brubaker'y polecasz? Wiem, że "Daredevila" run warto, a coś poza tym? "Captain'a"?

Zainteresuj się "Immortal Iron Fist".
To dobra pulpa z noirową kreską i z zapierającymi dech w piersiach kopniakami z pół obrotu. Mi osobiście Brubaker w spółce z Fractionem zaimponował tym, że nadał postaci Iron Fista historie. Ten wojownik ma swoją bogata przeszłość, którą można odczytywać bez znajomości burdelu chronologicznego świata 616.

Jest też crossover Z Batmanem p.t. "Murderer/Fugitive". W nim to Wayne zostaje oskarżony o morderstwo swojej dziewczyny i ogólnie jakoś tak wychodzi, że jako Batman nie chce się mieszac do sprawy, bo widzi w tym okazje do porzucenia życia multimilionera dla poświęcenia się w swojej krucjacie. Cross jak cross ma swoje wady - multum scenarzystów, multum pomysłów (często nie wykorzystanych w pełni), mnóstwo rysowników z różnorodnymi stylami... ale koniec końców wyszła z tego ciekawa intryga kryminalna z porządnym, acz przewidywalnym zakończeniem.

Capa natomiast niespecjalnie polecam. Po wydaniu Rebrith zraziłem się do wkładu Bru do tej postaci, jeżeli chodzi o całość. Ja myślałem, że Marvel da mu okazje do uśmiercenia starych konwencji i nadanie Kapitanowi jakiegoś nowego wymiaru. A tak to wciąż powrót do tego samego.... Nie, nie....
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: tolman w Styczeń 12, 2010, 10:20:15 pm
Listonosz wyrwał mnie z półletargu - chwała mu za to. Chyba miał kastet, widać wgłębienia na drzwiach.
Powers vol. 3 HC - jedno z najfajniejszych "kryminalnych superhero". Ciekawe, czy resztę trade'ów też się uda tak wydać, pod egidą Marvela.
Czy coś wiesz na ten temat? W sensie: są jakieś kłopoty z dalszymi częściami? Z tego co kojarzę to druga seria Powers szła już w Marvelu.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Styczeń 12, 2010, 10:52:00 pm
Czy coś wiesz na ten temat? W sensie: są jakieś kłopoty z dalszymi częściami? Z tego co kojarzę to druga seria Powers szła już w Marvelu.

Tyle właśnie wiem. Reszta w Marvel'u, więc zastanawiam się głośno, czy Marvel też wyda/wydawać będzie przygody Wędrowniczka i Pielgrzymki w HC. I mam nadzieję, że tak będzie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: tolman w Styczeń 13, 2010, 09:15:16 am
Definitivy Powers 1-3 były wydane w jakimś imprincie Marvela bo informacje o ich premierach były zamieszczone na stronie głównej Marvela właśnie, więc myślę że od strony wydawnictwa nie będzie kłopotu.
Mam zamiar zamówić sobie Definitiva 3 i tak sobie rozmyślam czy tym razem nie obejdzie się bez wpadek edytorskich (w def 1 na kilka stron było przyciętych a w def 2 brakuje jednej strony z rozprawy sądowej).

Powers Def v3 zakupiony i przeczytany.
Dodatki w tym tomie trochę słabsze niż w poprzednich - okładki zeszytów, trochę grafik, wywiad z rysownikiem, scenariusz jednego z zeszytów, jakiś dziwny komiks (w poprzednich tomach były na przykład wybrane przez Bendisa najlepsze listy od czytelników z regularnych zeszytów). Kupuję Powers dla samych komiksów, więc nie czuję się zawiedziony(całkiem ich sporo wrzucają do tych zbiorczych wydań). Jeśli ktoś lubi bonusy to niestety zawiedziony będzie.
Ponieważ wydania definitive mają większy format niż regularne zeszyty, są problemy ze skanami. Problemy rzadziej dotyczą grafik, natomiast problemy z tekstami w dymkach są dosyć poważne (na szczęście w większości przypadków da się je odczytać). Rozumiem, że nie chciało im się robić nowego liternictwa.
Komiks zakupiłem w empiku. Sprowadzenie zajęło im miesiąc. Obecnie jest to chyba najtańsza (ale nie najszybsza) opcja zakupu v2 i v3 w Polsce (v1 w empiku już niedostępne) - 87 zł za tom, bez przesyłki. Komiks doszedł w stanie idealnym.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Styczeń 23, 2010, 12:15:14 pm
Przeczytałem niedawno "Air #1 - Letters from lost countries (http://en.wikipedia.org/wiki/Air_%28comics%29)"
Wielkie rozczarowanie. Nie spodziewałem się nic wielkiego ale strasznie się męczyłem żeby dobrnąć do końca książki. Główna bohaterka jest miałką i głupiutką blondynką, która okazuje się że ma pewien dar. Przy okazji poznajemy kilka organizacji które się nawzajem zwalczają, nieistniejące państwo, super wydajne źródło energii i inne bzdury, które się kupy nie trzymają. Jedynie ostatnia plansza mnie pozytywnie zaskoczyła jednak to za mało żebym dalej to czytał.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Styczeń 23, 2010, 07:12:45 pm
Przeczytałem niedawno "Air #1 - Letters from lost countries (http://en.wikipedia.org/wiki/Air_%28comics%29)"
Wielkie rozczarowanie. Nie spodziewałem się nic wielkiego ale strasznie się męczyłem żeby dobrnąć do końca książki.
To samo u mnie. Choć nie - u mnie gorzej - ja nie dobrnąłem do końca.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Luty 02, 2010, 09:02:30 pm
Pierwszy tom kolejnego komiksu za mną. Tym razem - "The Unwritten #1: Tommy Taylor and the Bogus Identity (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Unwritten)"
W porównaniu do "Air" nowy komiks Careya jest zdecydowanie lepszy. Dużo przyjemniej się czyta i nie trzeba się zastanawiać nad durnowatymi zdarzeniami. Od razu można dać się wciągnąć w fantastyczny świat. Jedynym zgrzytem były początkowe fragmenty z książek o Tommym Taylorze - na szczęście tylko jedno- dwustronicowe.
Spoiler: pokaż
Super pomysłem jest zeszyt #5, gdzie Carey wciska, w biografie Kiplinga, Twaina i Wilde'a, 'głównych złych' z podstawowego wątku.

Rysunki Petera Grossa, są dość proste i dzięki temu czytelne - bardzo szybko można się do nich przyzwyczaić.
Do tego dochodzą udane okładki Yuko Shimizu.

W pierwszym TPB dodatkowo jest umieszczone sporo szkiców okładek i plansz
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: norbs w Luty 02, 2010, 10:11:48 pm
Pierwszy tom kolejnego komiksu za mną. Tym razem - "The Unwritten #1: Tommy Taylor and the Bogus Identity (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Unwritten)"

Również jestem po lekturze owego tomu i z niecierpiętliwością czekam na następny tom. Dodam tylko że chyba Vertigo zmieniło paper na troszkę lepszy, chyba że w jakieś serii owy taki już był.  
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Kwiecień 01, 2010, 09:20:32 pm
Jestem świeżo po lekturze pierwszego tomu nowego komiksu Petera Milligana - Greek Street (http://en.wikipedia.org/wiki/Greek_Street_%28comics%29). Opowiadanie greckich mitów w scenerii współczesnego Londynu. Całkiem przyjemny komiks, przez który dość szybko przebiegłem. Sprawnie narysowany przez Davida Gianfelice'a - kolesia od Northlanders. Dość dużo golizny i cycków (o których ostatnio jakoś więcej na forum :p) no i z lekka brutalnych scen. W tym TPB poznajemy dość spory panteon bohaterów i rozpoczętych zostaje sporo wątków. I odniosłem wrażenie, że trochę za dużo i czasami akcja posiada dość duże dziury, czy to w fabule czy to w kadrach. Idzi się przyzwyczaić, ale pierwszy odruch to sprawdzenie numeracji stron, czy czegoś nie przegapiłem.

Jeżeli nie będę miał ciekawszej lektury to drugą cześć również zakupię, ale nie jest to priorytet. W każdym razie jeżeli macie szansę to polecam przeczytać i zapoznać się.

Dodam tylko że chyba Vertigo zmieniło paper na troszkę lepszy, chyba że w jakieś serii owy taki już był.  
Unknown Soldier też jest drukowany na takim papierze (oba dotychczasowe tomy), ale opisywany przeze mnie Greek Street jest już na tym "zwykłym", mimo że również wyszedł w marcu (jak 2TPB US). I wszystko drukowane w Kanadzie 8)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 01, 2010, 10:03:11 pm
tez jestem na swiezo po greek street. moim zdaniem dno totalne. scenariusz i akcja napoziomie serialu z polsatu.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Kwiecień 01, 2010, 10:44:10 pm
Przesadzasz.
Nie jest to nic wybitnego, ale bardzo przyjemnie się czyta - coś na wzór komiksów z Fantasy Komiks. Choć motyw z Dedalem faktycznie jak z taniej telenoweli (niekoniecznie polsatowej)
Za to Air (pisałem o tym parę postów wyżej) jest dokładnie takie - dno totalne.  :badgrin:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Kwiecień 28, 2010, 05:15:45 pm
Nicolas De Crecy jest mi calkowicie obcy z publikacji wydanych w Polsce, aczkolwiek w moje rece wpadl niedawno Prosopopus. Jest to strasznie zakrecony, dziwny, mroczny a przy tym pozbawiony slow komiks. Nie chce za duzo napisac o fabule, aby nie psuc zabawy innym. Napisze tylko, ze glownym bohaterem jest scigany mezczyzna, w ktorego zyciu na wskutek dziwnych wydarzen pojawia sie pewna "zjawa". Tylko, czy istnieje ona naprawde? Czy moze jest wytworem wyobraznie? Jaki jest jej cel? Duza dowolnosc w interpretacji sprawia, ze nie jest to jednostrzalowiec.  Wrecz przeciwnie ogladac/czytac mozna ten komiks bez konca. A strona graficzna albumu to majstersztyk. Mroczne, stechle tonacje, no i zjawa...

Drugi bardzo dobry tytul z jakim mialem przyjemnosc zapoznac sie to The Age of Darkness francuskiego wymiatacza Cazy. Zbiorek zawiera, powstale glownie na poczatku lat 80, niesamowicie fantastyczne opowiastki ze swiata Omów. Klimatem sa bardzo zblizone do dawnej animacji jak Gandahar. Rysunek natomiast to stara szkola jaka spotkac mozna w komiksach Moebiusa czy Gimeneza. W ogole, o ile scenariusze moga sie komus wydac nadgryzione przez zab czasu, to same obrazki to mistrzostwo swiata. Ten komiks przetasowal moje absolutne top 5 tworcow komiksowych.

Oba tytuly polecam z czystym sumieniem.
 :wink:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Maj 19, 2010, 06:12:53 pm
Tym razem początek nowej przygody autorstwa Jeffa Lemire'a, znanego u nas z 'Essex County', pod tytułem "Sweet Tooth (http://en.wikipedia.org/wiki/Sweet_Tooth_%28Vertigo%29)". Pierwszy tom "Out of the Woods" wprowadza nas w post-apokaliptyczny świat, w którym rodzą się zmutowane dzieci - ludzkie ciało dostaje zwierzęcych głów, kończyn i innych elementów. Głównym bohaterem jest Gus posiadający poroże łosia. Wspomnę jeszcze tylko, że takie dzieci są łakomym kąskiem dla myśliwych i muszą się ukrywać przed pozostałymi przy życiu 'normalnymi' ludźmi.
128 stron komiksy przeczytałem bardzo szybko. Kadry przelatują sprawnie, nie ma nadmiaru tekstu i historia, dość przeraźliwa, żwawo pędzi do przodu. Jest parę brutalnych scen, które wzmacnia jeszcze bardziej niewinność  głównego bohatera. Kreska Lemire'a bardzo podobna do tego z 'Esssex..' choć może bardziej 'niechlujna' i 'szybsza'. Jednakże kolory Villarrubia sprawiły, że tutaj rysunki zdecydowanie bardziej mi się spodobały.
Chociaż nie uważam tego za coś niesamowitego to polecam.  Kolejny tom również kupię i mam nadzieję, że będzie już tylko ciekawiej!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Maj 19, 2010, 09:17:31 pm
Mnie osobiście Sweet Tooth nie urzekł. Fabuła średnia, pierwszy zeszyt mi niezbyt podszedł (dostępny na stronie dc za fri). Po lekturze całego tomu stwierdzam że dalej jest niewiele lepiej. Do fanów kreski Lemira nie należe, i po tym komiksie też raczej zdania nie zmienię, choć wydaje się lżej strawna przez nałożone kolory. Dla mnie najlepszym dziełem Lemira nadal pozostaje The Nobody :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Czerwiec 15, 2010, 11:48:19 pm
Spora obsuwka w temacie, a przecież to kapitalne źródło polecanek i zakupowych inspiracji.

Wczoraj trafiło do mnie:
- "Gotham Central" vol 1 i 2 HC - odświeżam sobie tę kapitalną serię, bo w trade'ach pominięto kilka zeszytów, a w HC póki co wydają wszystko.
- "Tales of the Batman - Tim Sale" - bo lubię zbiory krótszych historii. I Batmana lubię. I Tima Sale'a. Więc fajne zestawienie się zapowiada.
- "Scalped 6 : The Gnawing" - kryminał, który wbił mnie w ziemię. Aż boję się zacząć czytać w obawie, że coś się scenarzyście omsknie.
- "Queen and Country Definitive Edition 2 i 3" - jeśli Taurus wydawałby "Za Królową i Ojczyznę" w dotychczasowym tempie, to koniec na bank w 2015. Bo do tej pory w Polsce wyszła połowa - przez 5 lat. Nie mogłem się doczekać.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: pioma10 w Czerwiec 16, 2010, 06:53:42 am
- "Queen and Country Definitive Edition 2 i 3" - jeśli Taurus wydawałby "Za Królową i Ojczyznę" w dotychczasowym tempie, to koniec na bank w 2015. Bo do tej pory w Polsce wyszła połowa - przez 5 lat. Nie mogłem się doczekać.
A mnie udało się jeszcze zakupić (i to już dosyć dawno) A GENTLEMAN’S GAME i PRIVATE WARS. A w październiku ma w USA wyjść THE LAST RUN. GG i PW bardzo dobre, a GG wyjaśnia co się stało przed OPERATION: RED PANDA.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Lipiec 03, 2010, 07:12:55 pm
Niedawno udało mi się kupić Kick-Ass za grosze i poza koszmarną, filmową okładką jestem zadowolony. Naprawdę fajny komiks. Czyta się łatwo i szybko. Rozrywka w czystej formie. Jedynym rozczarowaniem są rysunki Romity, który umie ładniej ;)
Teraz czekam na DVD z filmem, żeby porównać. Z reklamówek widać jednak że zrobili zdecydowanie fajniejsze kostiumy.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: OliverTwist w Lipiec 04, 2010, 01:13:50 am
Tylko ta zakrwawiona małolata Hit-Girl z katana w to już przesada:/
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: graves w Lipiec 04, 2010, 08:26:19 am
Tylko ta zakrwawiona małolata Hit-Girl z katana w to już przesada:/
W filmie, czy komiksie?
(http://i.annihil.us/u/prod/marvel/i/content/st/21780new_storyimage8699332_full.jpg)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: OliverTwist w Lipiec 04, 2010, 01:11:05 pm
W komiksie oczywiście. Filmu jeszcze nie obejrzałem a jest w nim ćwiartowanie, morze krwi + Hi -Girl?Czy się nie odważyli tego pokazać tak jak to jest ukazane w komiksie?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: graves w Lipiec 04, 2010, 01:39:33 pm
W komiksie oczywiście. Filmu jeszcze nie obejrzałem a jest w nim ćwiartowanie, morze krwi + Hi -Girl?Czy się nie odważyli tego pokazać tak jak to jest ukazane w komiksie?
Odważyli. Polecam film.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Lipiec 04, 2010, 03:54:33 pm
Odważyli. Polecam film.
osobiście film również polecam. Nie zgodze się z tym że pokazali to tak jak w komiksie. Pomimo że w filmie trup ścieli się naprawdę gęsto, to nie ma aż tyle krwii co w komiksie. Film nie jest aż tak brutalny, i cieszy mnie to niesamowicie, ponieważ wybitnie nie spodobała mi się jak
Spoiler: pokaż
HitGirl obrywa tłuczkiem do mięsa po twarzy
.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: spidey w Lipiec 04, 2010, 04:08:33 pm
Oczywiście film nie jest aż tak krwawy, ale i tak jest grubo. No i postać Hit-Girl nie jest tak jednowymiarowa jak w komiksie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: OliverTwist w Lipiec 04, 2010, 04:30:37 pm
Komiks jest trochę przesadzony ,dzieci bawią się w zabijanie i to jak najbardziej krwawe... a może taki jego urok albo zamysł żeby np. werbować przyszłych marines :D bo wiadomo że dzieciaki "noszące pieluchy" w stanach kupują takie komiksy. A nie jest to żaden niszowy produkt tylko komiks Marvel w dodatku film z wielka kampanią reklamowa.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Matt@ w Lipiec 04, 2010, 09:56:44 pm
Kolejny. Ten komiks nie jest z Marvela tylko z Icon, czyli imprintu, który wydaje autorskie komiksy twórców zakontraktowanych w Marvelu. W rezultacie Marvel nie funduje im kampanii, a film był kręcony przez reżysera na własną rękę, a dystrybutor znalazł się potem.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: OliverTwist w Lipiec 05, 2010, 12:16:57 am
Ok zwracam honor aż tak się nie interesuje czy papier robili z wikliny,sosny,  czy bawełny :wink:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Lipiec 09, 2010, 07:21:43 pm
mam pytanie: czy ktokolwiek z was zamawiał coś przez sklep Fantagraphics? złożyłem zamówienie 25 czerwca - wiem, to niedawno, ale napisałem do nich kilka maili i cisza. kartę mi obciążyli, niby na stronie informacja, że zamówienie "confirmed", ale miałem problem z wybraniem opcji wysyłki (bo non stop wyskakiwał błąd) i próbuję się od nich dowiedzieć, jak mam załatwić tę sprawę. ale dupa, nikt nie raczy mi odpowiedzieć. jak było u was?

post scriptum: niemiecki amazon znów pięknie - wczoraj zamówienie, dziś rano dostawa. genialne! :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kickic w Lipiec 09, 2010, 08:41:12 pm
zamawiałem  przez Fantagraphics dwa komiksy pół roku temu, dotarł do mnie jeden komiks i nastała cisza
do tej pory piszę do nich maile, zawsze ktoś po paru dniach odpowiada
okazało się że pozycja która zamówilem została wyprzedana, pieniadze z karty pobrali i teraz stanowi dla nich wielki problem jak z tego wybrnąć
proponuje wiec zeby przyslali mi inny komiks w podobnej cenie, dostaję odpowiedź odmowną
po tygodniu pisze do mnie juz jakiś inny gość z propozycją wysłania innego komiksu :)
chaos panuje ale jestem dobrej myśli


Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Lipiec 10, 2010, 05:51:24 am
haha! teraz mi odpowiedzieli, że faktycznie, no tak, nasza strona generuje błąd. super. zaproponowali, żebym mailem podał dane karty kredytowej, to oni sobie pobiorą ile trzeba. wyśmiałem ich i powiedziałem, żeby się walili!
to znaczy, chciałem tak zrobić, ale zaproponowałem, że zapłata przez PayPal byłaby bezpieczniejsza.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: starcek w Lipiec 10, 2010, 08:16:43 pm
Czy ktos wie ile zazwyczaj idzie do Polski przesylka z bookdepository?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mackey w Lipiec 11, 2010, 07:08:09 am
W 95% do tygodnia.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: starcek w Lipiec 11, 2010, 11:30:48 am
Dzieki. Czyli jestem w tych 5%.  Chyba, ze bedzie w poniedzialek.  :???:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mackey w Lipiec 11, 2010, 11:40:31 am
Często jest tak, ze przesyłki dochodzą właśnie w poniedziałki lub wtorki.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: starcek w Lipiec 12, 2010, 05:08:28 pm
Rzeczywiscie - wlasnie je dostalem. Dziwne, ze wyslane w dwoch kopertach choc to bylo jedno zamowienie. Chyba zaczne u nich kupowac stale.  :biggrin:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mackey w Lipiec 12, 2010, 05:13:03 pm
Od nich każdy komiks przychodzi osobno.

Ale 2 uwagi.
TPB i małe HC (a czasami cienkie Oversized HC) pakują w koperty bąbelkowe tylko. Na 80-90% przyjdą z obitymi rogami.
Większe rzeczy pakują w karton lepiej niż amazon.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: starcek w Lipiec 12, 2010, 08:00:35 pm
To by sie zgadzalo. Koperty babelkowe, jeden rog poddal sie w transporcie, ale bez ogromnych strat.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: True_Nuriel w Lipiec 26, 2010, 02:45:09 pm
W Modern Graphics w Berlinie:

Amazing Spider-Man #600, Alex Ross Variant Cover
Podpisany i numerowany na okładce
limitowany do 1499 egzemplarzy
ze stosownym certyfikatem (Dynamic Forces)

Bałem się pytać o cenę, ale na szczęście tylko 25 euro.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: starcek w Lipiec 31, 2010, 09:42:41 pm
Ciekawe jakby poszla XIII Moebiusa z rysunkiem autora, w limitowanej edycji pewnej brukselskiej ksiegarni.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: True_Nuriel w Sierpień 01, 2010, 11:22:55 pm
Dynamic Forces niestety trochę przesycił rynek wydaniami kolekcjonerskimi. Upolowałem dwa lata temu komiks Marvela limitowany do 99 egzemplarzy i okazał się wart... 50 dolców (sugerując się eBayem) :/. Na szczęście nie zapłaciłem za niego jakoś niesamowicie dużo. Tym razem poleciałem bardziej na autograf Alexa Rossa, niż na potencjalną inwestycję.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Yojimbo76 w Sierpień 04, 2010, 11:42:42 am
Właśnie skompletowałem całą serię pierwszych niderlandzkich wydań De Blauwbloezen/Les Tuniques Bleues.

(http://www.dupuis.com/Couvertures/G/9789031404438-G.JPG)

YAY!

Teraz zacznie się polowanie na Lucky Luke'a i Suske en Wiske.

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Sierpień 04, 2010, 01:17:03 pm
Gratulacje! Do czytania sie to nadaje, czy raczej jako obiekt kolekcjonerski?

Bylo kilka plansz w Swiecie Komiksu i chyba nawet jakies pojedyncze albumy z Podsiedlika czy Motopolu, glowy nie dam, ale chyba slabo sie to w PL przyjelo...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: graves w Sierpień 04, 2010, 03:42:56 pm
Bylo kilka plansz w Swiecie Komiksu i chyba nawet jakies pojedyncze albumy z Podsiedlika czy Motopolu, glowy nie dam, ale chyba slabo sie to w PL przyjelo...
Było w TK jako "Niebieskie Mundury (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/niebieskie_mundury)" - przyjęło sie jak większość z TK.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Yojimbo76 w Sierpień 04, 2010, 04:09:03 pm
Gratulacje! Do czytania sie to nadaje, czy raczej jako obiekt kolekcjonerski?

Bylo kilka plansz w Swiecie Komiksu i chyba nawet jakies pojedyncze albumy z Podsiedlika czy Motopolu, glowy nie dam, ale chyba slabo sie to w PL przyjelo...

Moim zdaniem seria rzondzi. Ja ogólnie jestem fanem komiksu humorystycznego osadzonego w rzeczywistych realiach. BB można czytać na poziomie czysto rozrywkowym ale gdy spojrzy się głębiej widać nie tylko odniesienia do (mało) znanych faktów z wojny secesyjnej jak i ogólne rozważania na temat wojny, konfliktu i zasad.

To samo dotyczy Suske en Wiske. Niby taki dziecinny komiks przygodowy ale bardzo scalony z kulturą Belgii i Holandii i posiadający masę odniesień do realu.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Sierpień 04, 2010, 10:30:59 pm
Było w TK jako "Niebieskie Mundury (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/niebieskie_mundury)" - przyjęło sie jak większość z TK.
Oj, strasznie nieśmieszna to była seria... "Lucky Luke" i "Niebieskie mundury" to jak niebo i ziemia.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Damian xyz w Sierpień 05, 2010, 07:03:43 am
Oj, strasznie nieśmieszna to była seria...

Mnie ta seria śmieszyła bardziej niż Lucky Luke - no ale jest to rzecz gustu a o gustach się nie dyskutuje
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Sierpień 05, 2010, 10:24:10 am
Mnie ta seria śmieszyła bardziej niż Lucky Luke - no ale jest to rzecz gustu
Raczej poczucia humoru.
Jakbyś miał trochę wolnego czasu, to napisz, na czym polega wyższość "Niebieskich mundurów" pod względem rozśmieszania czytelnika. Piszę to bez złych intencji. Naprawdę jestem ciekawy.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Damian xyz w Sierpień 05, 2010, 10:39:35 am
Może wyższość to za duże słowo. Po prostu pamiętam, że czytając 4 wydane u nas albumy śmiałem się w głos, a przy Lucky Luku nie zawsze. Może dlatego, że do  humoru Lucky Luka się przyzwyczaiłem po przeczytaniu wiekszej ilości albumów niż NM.
 
Żeby powiedzieć coś więcej musiałbym przeczytać je ponownie, bo czytałem je kilka lat temu - może dziś by mnie tak nie bawiły.
 
Wiesz, są dni, że wystarczy prosty żart, żeby wybuchnąć śmiechem, a czasami nie śmieszy najlepsza komedia.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Sierpień 19, 2010, 02:58:30 pm
Kupiłem sobie za granicą... Wednesday Comics. jeszcze nie czytałem, ale powiem tylko, że format - choć i tak przecież zmniejszony w stosunku do pojedynczych "zeszytów", jeśli można tak się wyrazić - powala. ni cholery nie mieści się toto na półce. po pierwszym przejrzeniu konstatuję, że jeśli chodzi o wykorzystanie tak nietypowego dla komiksu superhirołsowego formatu, twórcy twórczo poszaleli - dla mnie super, uwielbiam zabawy formą (dlatego przy okazji dałem drugą szansę Corriganowi - tym razem w wersji na twardo). zobaczymy jak same opowieści - mają ręce i nogi, czy są tylko pustą formą? cóż za suspens, cóż za ciary. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: starcek w Sierpień 19, 2010, 07:08:13 pm
Napisz, napisz po lekturze. To ciekawa sprawa ten WC. Nietypowa impreza.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Yojimbo76 w Sierpień 20, 2010, 04:00:22 pm
Oł je!


Części 1-16 holenderskiego wydania Jeremiah, Hermanna! Za €10 Oł je!

I całą Trygię za €20. Oł je!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Sierpień 20, 2010, 05:17:20 pm
Przypominam, ze ten temat nie ma sluzyc wyliczankom co kto kupil, ale dzieleniem sie wrazeniemi z przeczytanych komiksow.
:)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Sierpień 20, 2010, 05:29:40 pm
Ja bym chętnie poczytał, co yurek sądzi o WC (hehe)  :wink:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Sierpień 20, 2010, 08:22:21 pm
WC lubię, a owszem, spędzam tam upojne godziny, bardzo, że tak się niesmacznie wyrażę, produktywne, tylko problem z tym, że WC nie mieści mi się do WC, no żeż fak w mordę!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Sierpień 23, 2010, 03:36:37 pm
odpowiadając na pytanie o refleksje w związku z lekturą WC, powiem, że moim zdaniem to mocno nierówna rzecz. a konkretnie:
zbiór otwiera historia Azzarello/Risso, stuprocentowo w klimacie tych panów. szkoda, że nie wykorzystali do końca możliwości kompozycyjnych tak wielkich plansz, co zresztą można zarzucić większości komiksów w WC. zaraz potem Kamandi - nuda, pierdoły, zapomnieć. super zilustrowany przez Barmejo Superman jest całkiem okej, bez wątpienia wyróżnia się na tle pozostałych historii w WC, choćby kapitalnym kadrowaniem - tu wszystko jest tak dynamiczne, jakby chciało wyskoczyć z kartki i pi****lnąć przez łeb. po Supermanie Deadman - dziękuję, WC, dzięki tobie wiem, za co nie lubię tego bohatera. następny jest nieco irytujący Green Lantern, ale niech mu będzie, że to taki WC-owy średniak - najbardziej drażnią mnie rysunki Jose Quinonesa (who the f**k is that?). Metamorpho ma bodaj najbardziej intrygującą oprawę graficzną - wszystkie te zabawy z panelami, kadrami, przechodzenie jednego w drugie, zabawy formą - super, bardzo to lubię. sama historia to czysty pretekst po pobawienia się rysunkami, a pomyśleć, że to Gaiman. Teen Titans - cartoonowe bzdety dla gówniarzy i przygłupów. bez żalu lecę dalej. Strange Adventures Pope'a to graficznie najbardziej wysmakowana uczta w WC, totalnie w klimacie Pope'a, ale też fajnym twistem fabularnym na koniec. jeden z najjaśniejszych punktów programu. Supergirl to z kolei największe zaskoczenie. nie wiem, czy regularna seria z tą bohaterką jest utrzymana w podobnym klimacie, ale ta historyjka z WC jest po prostu świetna. zabawna (fajna kreska niejakiej Amandy Conner), dynamiczna, lekka, ale nie głupawa, z fajnym zakończeniem. na plus, bez dwóch zdań. Metal Men - kolejne głupoty, aż mózg boli od czytania takich popierdółek. Wonder Woman - rysunki świetne, zupełnie - to dobrze! - niesuperhirołsowe, ale mankamentem jest, hm, gęstość tej opowieści. moim zdaniem za dużo tu naćkane, setki, kurna, dialogów do czytania z lupą. o ile jedni poszli w duże, czytelne kadry (dobry kierunek), Caldwell poszedł po rekord w liczbie kadrów na centymetr kwadratowy strony (zły kierunek). Sgt. Rock - zafunduję wczasy w Czeczenii temu, kto wyjaśni mi, czym różnią się od siebie dwie dowolnie wybrane opowieści z Rockiem. do szybkiego zapomnienia. Flash - drugie duże zaskoczenie. zupełnie mi nieznani autorzy bardzo fajnie kombinują i z układem kadrów, i z techniką rysunku, i z samą historią. Flash to też kapitalny, intertekstualny zabieg na czwartej od końca stronie - znowu coś, co lubię. plus zabawa nietypowym układem rysunków. miód. Demon i Catwoman. tę drugą lubię, tego pierwszego nie cierpię. efekt? średnio strawna historyjka. raczej na minus. Hawkman to niestety również nie jest mój faworyt. zasnąłem na drugiej stronie.
krótko mówiąc: decyzja o zakupie zależy od tego, co kto lubi. no, chyba że ktoś ma ochotę - jak ja! - kupić dla czystej frajdy posiadania na półce zajebiście nieformatowego komiksu. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kingquest w Wrzesień 01, 2010, 09:28:41 am
Chew - żadna seria nie urzekła mnie bardziej w ostatnim czasie. Mnóstwo humoru,  ciekawych postaci , zwrotów akcji, a przede wszystkim oryginalna historia. Chew wyróżnia się spośród  wszystkich innych mainstreamowych tytułów. Znakomite wrażenie zrobiła też na mnie cartoonowa, szczegółowa kreska Roba Guillory'ego.

Polecam przyjrzeć się tej nowej serii od Image, zwłaszcza, że zebrała już mnóstwo nagród łącznie z Eisnerami i nagrodami Harveya.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Wrzesień 01, 2010, 10:33:34 am
Potwierdzam zdanie o Chew.
Świetny pomysł i dużo humoru! I ten przewrót na koniec pierwszego tomu! Bardzo dobra seria!
Rysunki również mi się podobają, choć według mnie, kolory dużo psują. Są zbyt jaskrawe, nawet w ciemnych sceneriach.
Mimo to polecam i czekam już na paczkę z drugim tomem.
 
 
Przed chwilą skończyłem czytać Crossed Ennisa.
Ależ to jest głupie! Survivor horror w świecie opanowanym przez ?zaraze? powodującą wypalenie krzyża na twarzy i przejęcie kontroli nad człowiekiem przez najciemniejsze emocje. W skrócie komiks o zombie bez rozkładu i z trochę większym IQ po stronie "złych".
Jest okrutnie, jest mnóstwo krwi i latających kończyn. Wszystko to co u Ennisa i jeszcze zwielokrotnione. Tylko już po drugim zeszycie zastanawiałem się po co/dlaczego. Akcja sobie skacze, bohaterowie pojawiają się i giną. Zazwyczaj podejmują głupie decyzje i nie mające związku z przetrwaniem.
Porównując do "Walking Dead" ten komiks nie przedstawia nic nowego, może poza zastosowaniem końskich genitalii...
Jedyny plus tego komiksu jest jego wydanie. Ładny, świecący papier, nierozklejające się tomiszcze zbierające 10 zeszytów - wersja SC.
A i jeszcze rysunki były całkiem fajne, taka typowa rzemieślnicza robota. Choć może nawet lepsza zważywszy na to jakie mam odczucia po przeczytaniu/obejrzeniu tego.

Zdecydowanie odradzam, lepiej poczytać wspomniane "Żywe trupy", lub nawet "Marvel Zombies"!!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Wrzesień 02, 2010, 10:12:24 am

Przed chwilą skończyłem czytać Crossed Ennisa.
Bo to jest taki typowy Ennis, który potrafi być obrzydliwy dla samego obrzydlistwa. IMO fajny odmóżdżacz jeśli, ktoś lubi takie rzeczy.

Z ostatnich zakupów:

Beasts Of Burden - obsypane nagrodami dzieło Evana Dorkina z rysunkami (czy bardziej malunkami) Jill Thompson. Bardzo fajna i kolorowa opowieść o pieskach i kotkach z sąsiedztwa, które zmagają się z nadprzyrodzonymi zjawiskami. Nie jest to może rzecz jakoś szczególnie głęboka czy ambitna, ale po prostu fajne czytadło przywodzące na myśl porządne baśnie z dzieciństwa po których czasem nie mogło się spać i w których czasem (najczęściej "ten zły") ginął straszliwą śmiercią. Zwierzątka są bardzo sympatyczne, a Jill przepięknie wszystko namalowała. Szykują się kolejne odcinki. M.in. crossover z Hellboyem :)

Black Blizzard - Pierwsza dłuższa manga Yoshihiro Tatsumiego, jednego z twórców nurtu gekiga (czyli mangi dla dorosłych, chociaż obecnie to hasło zdaje mi się tak samo wyświechtane jak powieść graficzna). Nic nadzwyczajnego. Wtedy to może był przełom, ale dzisiaj raczej szału nie ma. Ot, kryminał o dwójce więźniów-uciekinierów, skutych ze sobą z zaskakującym zakończeniem. Podoba mi się wydanie. Ładna lakierowana okładka i grzbiety stron pociągnięte na żółto.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Wrzesień 02, 2010, 10:29:40 am
To ja sie pochwale rowniez:

Wilson - zwykla obyczajowa historia na pierwszy rzut oka, ale totalnie rozwala czytelnika tym, ze bohater mowi na glos rzeczy, ktore wiekszosc ludzi tylko mysli. Przygody kogos, kto jest zupelnie nieprzystosowany do zycia, ale wciaz sie stara i wciaz odnosi porazki przeplatane jednak drobnymi sukcesami, jak to w zyciu. Bardzo brutalnie opowiedziana historia everymana, ktora nie pozostawia czytelnikowi zbyt wielu zludzen, jak to u Clowesa. Do tego przewrotny humor na zmiane z momentami refleksji i najbardziej mocarne zakonczenie od czasu Ghostworld. Moze kiedys cos wiecej w KZ napisze.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Rzezbiarz.wg w Wrzesień 08, 2010, 05:54:16 pm
Czy ktoś może czytał Modesty Blaise (http://www.amazon.com/gp/product/1840236582/ref=ord_cart_shr?ie=UTF8&m=ATVPDKIKX0DER)  i/lub  Ripa Kirby'ego (http://www.amazon.com/gp/product/1600104843/ref=ord_cart_shr?ie=UTF8&m=ATVPDKIKX0DER) i mógłby podzielić się opinią?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Wrzesień 28, 2010, 08:28:34 pm
The Nobody Lemire'a - bardzo fajne. Spokojna i prosta historia o samotności. Różnym rodzaju jego odczuwania. Faktycznie, lepszy niż pierwszy TPB Sweet Tooth, aż może w końcu kupię i Essex County.

The Invincible #1 - szybko poszło, ale po pierwszym tomie nie mogę potwierdzić słów jakoby był to 'Najlepszy Komiks Superbohaterski'. A może ja tych trykotów tak na prawdę nie lubię i dlatego nie doceniłem tego komiksu Kirkmana? W każdym razie, w najbliższym czasie nie zamierzam tego kontynuować.

Superman: Whatever happened to the Man of Tomorrow? - To czego nie lubię w komiksach u Supermenie jest i tu - nie wiem o co chodzi. Tytułowa historia bardzo sprawnie napisana, dużo bohaterów itd, ale...nie mam pojęcia po co/ na co. Duuużo fajniejsza jest ta ze Swamp Thingiem, i nawet Annual był udany. W tym nowym wydaniu, to chyba kolory są odświeżone?

Teraz daję ostatnią (trzeci tom) szansę Scalped. Jak tym razem mnie nie porwie to nie kupuję dalej. Choć to samo mówiłem przy poprzednich dwóch :P
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Wrzesień 28, 2010, 08:53:04 pm
A może ja tych trykotów tak na prawdę nie lubię i dlatego nie doceniłem tego komiksu Kirkmana?

Sporo kupujesz, jak na kogos kto nie lubi... :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Wrzesień 28, 2010, 09:31:20 pm
[The Invincible #1 - szybko poszło, ale po pierwszym tomie nie mogę potwierdzić słów jakoby był to 'Najlepszy Komiks Superbohaterski'. A może ja tych trykotów tak na prawdę nie lubię i dlatego nie doceniłem tego komiksu Kirkmana? W każdym razie, w najbliższym czasie nie zamierzam tego kontynuować.

Mnie też Invincible nie wciągnął od razu, ale jak już się wkręciłem to seria pokazała klasę. Wg. mnie lepsze nawet od Żywych trupów
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Wrzesień 28, 2010, 09:48:27 pm
Sporo kupujesz, jak na kogos kto nie lubi... :smile:
hahaha  :biggrin: w przeciwieństwie do większości forumowiczów, moja przygoda z >komiksem na poważnie< zaczęła się dość późno, więc mam sporo do nadrobienia i poznania dokładnie czego nie lubię ;) Na szczęście mam dobrego kolegę, od którego mogę co nieco pożyczyć, więc nie zawsze wiąże się to z dużymi kosztami.

Mnie też Invincible nie wciągnął od razu, ale jak już się wkręciłem to seria pokazała klasę. Wg. mnie lepsze nawet od Żywych trupów
Tego też się boję, i ze względu na zbieranie kilku innych serii powstrzymam się z dalszymi częściami Niepokonanego. ;)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Wrzesień 28, 2010, 09:53:48 pm

Tego też się boję, i ze względu na zbieranie kilku innych serii powstrzymam się z dalszymi częściami Niepokonanego. ;)
jeżeli seria jest dobra, to nie wiem czemu jej nie zbierać :) na razie wydano chyba tylko 13 tomów, więc dużo do nadrobienia nie będziesz miał :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Wrzesień 28, 2010, 11:05:03 pm
Tylko 13 tomów  :lol: W ostatnim pół roku dogoniłem od zera polskie wydania Żywych Trupów i Usagiego, więc wolę już nie szaleć. Invincible po pierwszym tomie jest dobry, gdybym uznał go za bardzo dobry to może i bym  zaryzykował dalej. Po prostu poczeka troszkę dłużej. W kolejce jeszcze czeka Ex Machina i (już tylko) 15 Hellblazerów :P

Przypomniało mi się, że przeczytałem jeszcze Battle Pope #1 Genesis - to jest jazda na maksa. Super zrealizowany pomysł i zachwycający Tony Moore!!! Rozmawiając z Maciejem Pietrasikiem na jego temat stwierdził, że w Polsce by nie przetrwał burzy ekstremistów. Po lekturze muszę przyznać mu rację,
Spoiler: pokaż
 na poły niedorozwinięty Jezus H. Chrystus odbiłby się głośnym echem!
Co nie zmienia faktu, że jest to bardzo rozrywkowy komiks. Dużo fajniejsza rozwałka niż w przypadku Crossed, o którym pisałem wcześniej.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Bociek w Wrzesień 29, 2010, 12:22:31 am
Spoiler: pokaż
 na poły niedorozwinięty Jezus H. Chrystus odbiłby się głośnym echem!


w Kaznodziei przeszedł bez echa, w tym przypadku myślę też nie byłby problemem, gorzej z profanacją Jana Pawła II.


Ja ostatnio zamówiłem Lex Luthor: Man of Steel, przyjemna lektura. Fabularnie bardzo ok, mogę nawet powiedzieć że pozytywne zaskoczenie. Może dlatego, że powód zakupu był dość idiotyczny, miałem długo tapetę z motywem z okładki, zobaczyłem że cena przystępna i zaryzykowałem zakup choćby dla samych rysunków.
Teraz czas na Superman: Red Son : )
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Październik 12, 2010, 02:19:55 pm
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,8500005,Bezplatne_dostawy_do_Polski___Amazon_rzuca_wyzwanie.html (http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,8500005,Bezplatne_dostawy_do_Polski___Amazon_rzuca_wyzwanie.html)
gdyby tak jeszcze amerykański Amazon...
i pytanie, co oznaczają "wybrane produkty"? pięć książek na krzyż, czy może większość oferty?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Październik 12, 2010, 04:42:21 pm
"Wybrane" zapewne oznaczają, że nie wyślą Ci za darmo np. fortepianu bo jest za ciężki i by im się to nie opłacało bo przesyłka zje cały zysk. Tak na próbę wrzuciłem do koszyka kilka Dreddów i pojawiła się przy kasie opcja "Super saver delivery". Przy ostatecznym potwierdzeniu nie było żadnych kosztów przesyłki. :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Październik 12, 2010, 04:59:55 pm
ale zazwyczaj i tak jest taniej zamówić ze stanów
dla 10 testowych pozycji 8 było tańszych, uwzględniając transport (zazwyczaj ok. 3-4$ na pozycję)
na pewno opłaca się zamawiać mniejsze komiksy w UK
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: tolman w Październik 13, 2010, 08:47:51 am
Część asortymentu jest od innych dostawców (na przykład gry wideło czy elektronika). W najgorszym wypadku inni dostawcy do Polski nie wysyłają. W najlepszym wysyłają, ale za przesyłkę trzeba zapłacić. Książki i płyty/filmy chyba Amazon w dużej ilości trzyma u siebie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Październik 13, 2010, 09:19:56 am
zamówiłem parę rzeczy. przy przesyłce darmowej oczywiście zero (3-10 dni, standard). przesyłka ekspresowa (czyli kurier 2-4 dni), cena: 70 funciaków! różnica kosmiczna.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Październik 13, 2010, 10:10:29 am
a czy z konta amazon.com mozna zamawiac na amazon.co.uk? doliczaja item surcharge przy darmowej wysylce?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Październik 13, 2010, 03:23:47 pm
konto jest to samo, ale sklepy działają całkiem oddzielnie
oddzielna historia zamówień, wishlisty, koszty transportu itp.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Listopad 14, 2010, 11:04:08 am
RED (http://www.dccomics.com/wildstorm/graphic_novels/?gn=1319) Warrena Ellisa. Bardzo dobre czytadło akcji. Dużo i szybko się dzieje. Minus to objętość, ale przynajmniej cała historia jest skondensowana w 3 zeszytach i nie ma czasu na niepotrzebne wątki i dłużyzny. Teraz tylko czekać na obejrzenie filmu, trailery są zachęcające, a Bruce W. pasuje do głównej roli jak nikt inny.

Battle Pope (http://en.wikipedia.org/wiki/Battle_Pope) #1 od Kirkmana - Jazda na maksa bez trzymanki. I tyle pamiętam, ale wiem że mi się podobało. A i nie zauważyłem też tam nic obrazoburczego ;)

Dark Entries (http://www.dccomics.com/vertigo/graphic_novels/?gn=15265) czyli Hellblazer w Vertigo Crime. Mały format, szary papier, czarno białe rysunki dodają trochę napięcia do historii. Kolejny groźny przeciwnik chce śmierci Constantina, tym razem przy użycia fortelu w postaci zagadki kryminalistycznej. Dla fanów JC obowiązkowe, dla reszty już niekoniecznie, ale warto się zapoznać.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Listopad 14, 2010, 11:53:28 am
ja dark entries odradzam. historia z dużym potencjałem, ale zupełnie zmarnowana. komiks ma zmniejszony format a hc tylko niepotrzebnie podnosi jego cene.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Listopad 14, 2010, 12:25:09 pm
Dlatego ja cierpliwie poczekałem i kupiłem SC. Czy ja wiem, czy tak bardzo zmarnowany potencjał? HB w większości to średnie historie i ta również nie jest wybitna. Jedynie dla fanów.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Listopad 14, 2010, 12:35:15 pm
Dlatego ja cierpliwie poczekałem i kupiłem SC. Czy ja wiem, czy tak bardzo zmarnowany potencjał? HB w większości to średnie historie i ta również nie jest wybitna. Jedynie dla fanów.
czy ja wiem, nie licząc filmu to jest mój pierwszy kontakt z HB, a komiks mi się naprawdę spodobał. Ja osobiście polecam.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: pioma10 w Listopad 14, 2010, 01:57:28 pm
ja dark entries odradzam. historia z dużym potencjałem, ale zupełnie zmarnowana.

Zgadzam się w 100%.

Czy ja wiem, czy tak bardzo zmarnowany potencjał? HB w większości to średnie historie i ta również nie jest wybitna. Jedynie dla fanów.

Mnie osobiście z Vertigo Crime podobały się: The Executor i A Sickness in the Family (czyli Zagłada Domu Usherów :biggrin: ). Nie najgorszy był też The Bronx Kill.
 
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Listopad 14, 2010, 02:42:43 pm
The Chill jest słabiutki, Filthy Rich b. dobry (w swojej kategorii), Area 10 tylko trochę lepsze od The Chill. Dark Entries - jak wyżej.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Robertos w Styczeń 11, 2011, 10:13:59 am
Moja paczka z komiksami z Amazonu miała być 7 stycznia. Wysłali 20 grudnia.Wybrałem Expedited International Shiping.Nie wiem co robić? Czekać dalej? Słyszałem że nasz Urząd Celny potrafi trzymać paczke nawet dwa tygodnie u siebie.Poczekam jeszcze. Jak reklamować paczke z Amazonu.com? Po zalogowaniu do swojego konta ? Czy normalnie wysyła sie emaila? Z góry dziękuje za odpowiedź.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Styczeń 11, 2011, 12:19:38 pm
spokojnie czekaj. raz, że święta. dwa, że atak zimy. trzy, że expedited to czysta teoria. spokojnie.
jak napiszesz, że nie masz paczki, każą ci czekać.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Styczeń 11, 2011, 03:13:01 pm
w Amazonie w statusie zamówienia jest też podany termin, po którym można je reklamować z powodu niedostarczenia
zazwyczaj ze stanów dostawałem przesyłki po 15-20 dniach, ostatnio po ok. 30
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Rzezbiarz.wg w Luty 03, 2011, 11:35:10 am
W zeszłym roku kupiłem:

Edgar P. Jacobs   Blake & Mortimer - S.O.S. Meteors
Edgar P. Jacobs   Blake & Mortimer - The Affair of the Necklase
Vrancken ~ Desberg   IR$ 3: Silicia Inc.
Hugo Pratt   Corto Maltese - Brazilian Eagle
Hugo Pratt   Corto Maltese - Midsummer Morning Dream
Charles M. Schultz   The Complete Peanuts Boxed Set 1975-1978 (Vol. 13-14) (Complete Peanuts)
Jacques Tardi   It Was the War of the Trenches
Matz, Luc Jacamon   Killer 1
Matz, Luc Jacamon   Killer 2
Yves Sente ~ Andre Juillard    Blake & Mortimer - The Voronov plot
Denis Bajram   Universal War One - Revelations
Jacques Tardi   The Extraordinary Adventures of Adele Blanc-Sec: Pterror Over Paris / The Eiffel Tower Demon (Vol. 1)
Vrancken ~ Desberg   IR$ 4: The Corrupter
Matz, Luc Jacamon   Killer 3
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: avatar1313 w Luty 04, 2011, 11:34:42 pm
Łał,a co przeczytałeś...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kartnik w Marzec 11, 2011, 10:15:59 am
mam pytanie do kupujących z bookdepository.

Mianowicie czy składając zamówienie z Polski mogę zapłacić w dolarach, czy musi to być Euro?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Marzec 11, 2011, 10:20:16 am
Możesz. Tylko sprawdź w banku jak Ci przeliczają waluty. Bo mnie na przykład zamiast konwertować dolary na złotówki przeliczają dolar/eur, a dopiero potem eur/zł. Nie sprawdzałem, ale domyślam się, że nie robią tego ze względu na korzyść dla klienta.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kartnik w Marzec 11, 2011, 10:37:56 am
Dzięki za odpowiedź.
Ale po przeliczeniu wyszło że różnica to 4zł.
A jak jest z podatkami i cłem?

Czytałem gdzieś że towar do 150 euro jest zwolniony z cła, aktualne to jeszcze?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Marzec 11, 2011, 11:26:45 am
książki posiadające ISBN są zwolnione z cła niezależnie od wartości przesyłki. przynajmniej ja jeszcze nigdy nie zapłaciłem cła, chociaż często zamawiam za sumy wyższe niż 150 euro.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kartnik w Marzec 11, 2011, 12:05:32 pm
dzięki za odpowiedź :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Boom w Marzec 22, 2011, 12:40:31 am
Mam pytanie odnośnie tego sklepu http://westfieldcomics.com/ (http://westfieldcomics.com/)
Robił ktoś tam zakupy? Jak pakują paczki? Ile czeka się na przesyłke? Z góry dzięki za odpowiedź:)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Marzec 28, 2011, 01:08:32 pm
Arctic Marauder Tardiego.
Ten komiks to mistrzostwo. Narysowany tak, ze szczena opada. Maszyny,   architektura, kreseczki, szczegoly. Polecam wszystkim, a w szczegolnosci   fanom Cromwell Stone.
I taka zajawka:
http://www.fantagraphics.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=1989&category_id=604&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=62 (http://www.fantagraphics.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=1989&category_id=604&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=62)
 
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Wrzesień 30, 2011, 02:29:30 pm
Malo kto sie ostatnio chwali, wiec ja sie pochwale :badgrin:

Habibi - czyli najnowszy komiks Craiga Thompsona, autora Blankets. To chyba najgrubszy komiks jaki czytalem w zyciu (ok.670 stron!). Jednakże nawet nie wiem kiedy dotarlem do konca. Czyta sie jednym tchem. To co szczegolnie zwraca uwage to niesamowita kreska, swietne zdobienia stron i kadrowanie oraz fascynacja autra pismem arabskim i koranem.
Dla fanow Blankets to prawdziwy must-have.
Tak, to o milosci. Niestandardowej. Bardzo niestandardowej.

Holy Terror - to z kolei najnowszy popis Franka Millera. Superbohaterowie kontra Al Kaida? Czemu nie? U Millera wszystko jest mozliwe. Widzialem gdzies, ze oryginalnie miala to byc opowiesc z Batmanem w roli glownej. Nie jest to tytul wybitny, ale bardzo sprawnie napisany i swietnie narysowany. Calosc w formacie takim jak 300.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Październik 02, 2011, 06:51:37 pm
Habibi - Czyta sie jednym tchem. To co szczegolnie zwraca uwage to niesamowita kreska, swietne zdobienia stron i kadrowanie oraz fascynacja autra pismem arabskim i koranem.
absolutnie się zgadzam. historia wciągająca jak wir w Narwi, cholernie ciekawie opowiedziana, z intrygującej perspektywy. graficznie niezwykle bogato i pysznie (kapitalne symetrie i przechodzenie kadrów, rysunkowe przyrównanie ciężarnej bohaterki do kształtu dachów pałacu - genialne, ekwilibrystyka pismem - wyborna). ogólnie dość dołująca historia, ale z akcentem optymistycznym. wstyd nie znać (czy ktoś jeszcze pamięta taką ocenę w Tylko Rocku? :wink: )

PS> ho, ho, tysięczny post. czas powiedzieć: "Bye".  :cool:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Październik 29, 2011, 10:57:17 am
"Amazing Spiderman Omnibus" by David Micheline & Todd McFarlane.

Jest to sentymentalna podróż do czasów semiców. Więszkość historii zawartych w tym zbiorze była   bowiem   wydana w Polsce w latach 90 przez Tm-Semic. Dużym plusem tego zbioru jakość wydania (kredowy papier, powiększony format oraz twarda oprawa z obwolutą). Co do jakości historii, hmm.... jest jak to zazwyczaj w Marvelu (czyli raz lepiej, raz gorzej). Fani trykotów powinni być usatysfakcjonowani.
Osoby lubiące superbohaterskie klimaty lat 90. i, tak jak niżej podpisany, nieposiadające swojej własnej kolekcji zesztówek z Tm-Semic, lub też zadeklarowani fani Todda McFarlane, mogą spokojnie kupować.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Październik 29, 2011, 12:31:23 pm
gdzie kupowałeś?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Październik 29, 2011, 03:16:58 pm
Amazon UK:
http://www.amazon.co.uk/Amazing-Spider-Man-Michelinie-McFarlane-Omnibus/dp/0785157298/ref=sr_1_4?ie=UTF8&qid=1319897773&sr=8-4 (http://www.amazon.co.uk/Amazing-Spider-Man-Michelinie-McFarlane-Omnibus/dp/0785157298/ref=sr_1_4?ie=UTF8&qid=1319897773&sr=8-4)

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Październik 29, 2011, 04:07:29 pm
ja zamowilem ten komiks w preorderze na bookdep za w sumie 62 $. skubancy nie przyslali go i dostalem zwrot kasy ale co z tego skoro najtaniej mozna dostac ten komiks teraz za 85$:(
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Październik 29, 2011, 04:27:07 pm
wbrew pozorom to niezbyt korzystne dla sklepu, bo mozesz to teraz kupic gdzie indziej, albo w ogole te pieniadze przehulac :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Październik 29, 2011, 05:50:03 pm
moge kupic za 25$ wiecej.  ale to moja jedyna jak na razie wpadka jezeli chodzi o bookdepository. zamowilem u nich tez w preorderze omnibusa x-men jima lee i claremonta (podobna pordroz sentymentalna jak u Gasha) i byl to w sumie niezly ztrzal bo komiks przestaje juz byc dostepny.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Shinue w Listopad 08, 2011, 06:49:39 pm
mam nadzieję, że mieszczę się w temacie.
chciałbym kupić coś takiego: http://www.bookdepository.com/Incal-Alejandro-Jodorowsky/9781906838393 (http://www.bookdepository.com/Incal-Alejandro-Jodorowsky/9781906838393)
The Incal (Hardback)
Format: Hardback 310 pages
ponoć są w nim oryginalne kolory (nie komputerowe)
???
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Listopad 08, 2011, 07:17:40 pm
Mam pierwsze, limitowane wydanie tegoż. Są oryginalne kolory.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Komediant w Listopad 08, 2011, 07:20:51 pm
Wydanie z SelfMadeHero ma te właściwe kolory, tylko format troche mniejszy, niestety.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Rzezbiarz.wg w Grudzień 02, 2011, 11:51:36 am
Fantagraphics od pewnego czasu systematycznie wydaje Tardiego.
Właśnie przyszła paczka z Amazonu z:

The   Extraordinary Adventures of Adele Blanc-Sec: The Mad Scientist /   Mummies on Parade (Vol. 2)  (The Extraordinary Adventures of Adéle   Blanc-Sec) (http://www.amazon.com/Extraordinary-Adventures-Adele-Blanc-Sec-Scientist/dp/160699493X/ref=sr_1_2?s=books&ie=UTF8&qid=1322826476&sr=1-2);

Like a Sniper Lining Up His Shot (http://www.amazon.com/Like-Sniper-Lining-His-Shot/dp/1606994484/ref=sr_1_5?s=books&ie=UTF8&qid=1322826418&sr=1-5) 

Na wiosnę będzie:
New York Mon Amour (http://www.amazon.com/New-York-Amour-Jacques-Tardi/dp/1606995243/ref=sr_1_1?s=books&ie=UTF8&qid=1322826476&sr=1-1)         

Zauważyłem też, że wyszedł integral I Am Legion:
I Am Legion     (http://www.amazon.com/I-Am-Legion-Fabien-Nury/dp/1594650446/ref=ntt_at_ep_dpt_1)

Sutoris upadł, więc przynajmniej mozna teraz doczytac po angielsku.

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kas1 w Grudzień 03, 2011, 09:29:42 am
Właśnie dostałem w swoje łapki to:
http://www.amazon.com/Spy-vs-Prohias-Omnibus/dp/140123237X/ref=sr_1_1?s=books&ie=UTF8&qid=1322904351&sr=1-1 (http://www.amazon.com/Spy-vs-Prohias-Omnibus/dp/140123237X/ref=sr_1_1?s=books&ie=UTF8&qid=1322904351&sr=1-1)


Teraz trzeba tylko znaleźć trochę wolnego czasu i zanurzyć się w lekturze, która cofnie mnie do czasów dzieciństwa, gdzie po raz pierwszy miałem styczność z tym tytułem w wersji na Atari 65XE :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Grudzień 03, 2011, 11:42:54 am
warto dodac, ze komiks byl pierwszy :)

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kas1 w Grudzień 03, 2011, 01:24:57 pm
Wtedy o tym nie wiedziałem ;)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: nayroth w Grudzień 03, 2011, 08:40:17 pm
Liga Niezwykłych Dżentelmenów Omnibus z booksdepository w preorderze, szło jakies 2 tyg, czyli nienajgorzej. Format faktycznie przypomina marvelowskie omnibusy, jeszcze nie czytałem ale prezentuje sie toto zacnie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Grudzień 04, 2011, 05:43:13 am
kupiłem Absolute Prometheę w brytyjskim Amazonie, co jest o tyle ciekawe, że na amerykańskim premiera ponoć dopiero w połowie grudnia. podobnie zresztą ostatni tom nowego wydania Swamp Thing, które Titan pierwotnie zapowiadał na 16 grudnia, a tu raptem już dostępne. lubię takie niespodzianki.
w paczce dodatkowo Absolute Sandman V i MetaMaus, który prezentuje się bardzo intrygująco... zobaczymy.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Death w Grudzień 04, 2011, 09:34:28 pm
kupiłem Absolute Prometheę w brytyjskim Amazonie, co jest o tyle ciekawe, że na amerykańskim premiera ponoć dopiero w połowie grudnia.

Podziwiam ludzi, którzy czytają Alana Moore`a w oryginalnym języku.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Grudzień 05, 2011, 02:16:46 pm
powiem ci, że Promethea nie jest taka znowu straszna. prawdziwym wyzwaniem jest Voice of the Fire, do którego trzeba mieć naprawdę dużo samozaparcia. polecam  :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Grudzień 05, 2011, 07:39:05 pm
Podziwiam ludzi, którzy czytają Alana Moore`a w oryginalnym języku.

Uwierz, ze dla wiekszosci jego fanow znacznie trudniej byloby czytac jego komiksy po polsku :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Grudzień 06, 2011, 05:34:40 am
true. po stokroć.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Luty 01, 2012, 09:46:04 pm
W końcu doczekałem się. Rok temu na kickstarter wsparłem Michael'ego Zulli'ego w wydaniu swojego największego dzieła. Dziś  znalazłem je w skrzynce. Jestem pod wielkim wrażeniem jakości wydania i nie mogę się nacieszyć z tej książki :smile: Póki co parę zdjęć z telefonu, o wrażeniach z lektury następnym razem.


The Fracture of the Universal Boy

 (https://lh3.googleusercontent.com/-7tzj6DEeb-U/TymvaI_dIVI/AAAAAAAAA2g/wDokw172jUo/s144/2012-02-01_21-58-33_660.jpg)  (https://picasaweb.google.com/helsing85/FractureOfTheUniversalBoy?authuser=0&authkey=Gv1sRgCMb-moCFl8SguQE&feat=directlink)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 16, 2012, 05:47:49 pm
zabawne. sprzedałem na allegro 2 tomy BBPO z egmontu i za te pienądze kupiłem sobie 2 tomy BPRD hc deluxe. ceny komiksów sprzed paru lat potrafią być zawrotne.

ostatnio często wymieniam sobie w ten sposób komiksy. v4v na absolute v4v, watchmen na absolute watchmen. z amerykanów egmontu zostały mi już same resztki, większość wymieniłem na tpb.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Kwiecień 16, 2012, 07:00:04 pm
zabawne. sprzedałem na allegro 2 tomy BBPO z egmontu i za te pienądze kupiłem sobie 2 tomy BPRD hc deluxe. ceny komiksów sprzed paru lat potrafią być zawrotne.

ostatnio często wymieniam sobie w ten sposób komiksy. v4v na absolute v4v, watchmen na absolute watchmen. z amerykanów egmontu zostały mi już same resztki, większość wymieniłem na tpb.
z V4V też miałem takie plany i ciągle mimo wszystko mam dylemat...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Kwiecień 16, 2012, 10:17:07 pm
Ha, mam dokładnie tak samo, wymieniłem już v4v, strażników, kilka batmanów, ronina. Czasami dopłata jest minimalna a różnica w jakości nieporównywalna.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Kwiecień 24, 2012, 03:29:44 pm
Moebius Chaos.
Piekny album, ktorego dostanie w ludzkiej cenie graniczylo do niedawna z cudem. Nic w tym dziwnego, gdyz jedyne wydanie bylo z 1991 r. Ostatnio jednak humanoids wydalo to raz jeszcze.
Na ok 80 stronach zawieraja sie proste, szybkie szkice jak rowniez calostronne, kolorowe ilustracje. Format wiekszy niz A4 (chyba jak Blacksad), oczywiscie kreda i tw oprawa.
Polecam.

I krotka historyjka.
Bylem niedawno w Berlinie i nie omieszkalem odwiedzic Europa Center i tamtejszy sklep komiksowy. Pracuje tam gosciu, ktorego bedac tam pare lat temu pytalem o Andreasa. Gosciu go nie znal.
Widzac go ponownie, pomyslalem sobie, ze dla jaj zapytam go raz jeszcze. I historia sie powtorzyla. Stare. Nie znam. Nigdy nie slyszalem.
Ale!
Przeszukujac polke z komiksami przecenionymi (na samym koncu, w malutkim kącie) znalazlem niemieckiego Rorka Przejscia za 2,50e. Wydanie z 1989 roku w super stanie. Dla picu kupilem go i zapytalem co sadzi o stylu Andreasa. Gosciu rozwalil mnie. Zakrecil nosem i powiedzial, ze jest slaby i nie podoba mu sie. Ze woli jak to okreslil "nowoczesna" kreske (z rasowym niemieckim angielskim akcentem:)). Rozbawil mnie okrutnie i zapewnil swietny humor na caly dzien.
Oprocz tego znalazlem artbook FAKK2 Bisleya, wydanie Norma na rynek niemiecki. Tez za 2,50e.
To byl udany dzien.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Kwiecień 24, 2012, 05:19:37 pm
a propos Berlina, to gdzie najlepiej się udać w poszukiwaniu komiksów? jadę latem, to bym sobie zajrzał gdzieś.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: arcz w Kwiecień 24, 2012, 05:39:50 pm
Polecam Modern Graphics - jeden jest w Europa Center (o którym pisał donTomaszek), ale w porównaniu z drugim "oddziałem" to tylko filia. Polecam więc zajrzeć do MG na Kreuzbergu - mnóstwo komiksów, sporo figurek komiksowych i innych tego typu "dodatków". Można tam spędzić dłuższą chwilę :)

Tutaj strona sklepu: http://modern-graphics.de (http://modern-graphics.de)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Kwiecień 25, 2012, 06:01:45 am
dzięki! :) zajrzę.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Kwiecień 25, 2012, 10:39:48 am
Ten jest tez niezly
http://www.groberunfug.de/ (http://www.groberunfug.de/)

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 26, 2012, 04:32:05 pm
czas umierać. paczke z amazona przyniosl listonosz inpost.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Kwiecień 26, 2012, 04:42:28 pm
do mnie dzisiaj przyszła paczuszka z Absolute V for Vendetta. Wydanie robi wrażenie, co zapewne kilka osób tutaj to potwierdzi. Jakiś czas temu przyszła do mnie też paczka z TNMT Ultimate collection v1. Pierwsze odcinki Eastmana i Lairda, świetny komiks i super wydanie :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Kwiecień 27, 2012, 05:40:15 am
czas umierać. paczke z amazona przyniosl listonosz inpost.
no co ty? którego amazona?

pod koniec marca amazon miał wejść do polski, ale nie dogadał się z pocztą (za niskie standardy dla amerykańców - nie dziwi mnie to), więc może teraz zmienił front i negocjuje z inpostem? hm.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 27, 2012, 07:44:16 am
z amazon.com
 
niedawidze inpostu, pierwszy raz się zdarzyło że listonosz faktycznie coś dostarczył. zawsze dostaję awizo i musze zapieprzać do jakiś kwiaciarni czynnych do 18. dla mnie ta wiadomosc to porazka.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Kwiecień 27, 2012, 10:58:56 am
kwiaciarni
?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 27, 2012, 12:56:36 pm
punkty odbioru inpost to nie tylko saloniki firmowe. polowe odbierasz w kwiaciarniach, wypozyczalniach, kioskach. gdzie akurat listonosz mial najblizej.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Kwiecień 27, 2012, 03:58:16 pm
bez jaj.

jak do tej pory, zamawiałem przez nich tylko dwa razy, zawsze do paczkomatu - nawet się to sprawdza, tylko irytują głupawe teksty w mailach, typu "twoja paczusia już na ciebie czeka i woła: weź mnie". serio.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 27, 2012, 04:47:43 pm
to poczekaj na kolejne zamówienie z amazonu:) jeżeli trafi do paczkomatu to masz farta.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Kwiecień 27, 2012, 10:29:43 pm
Zamiast złorzeczyć tutaj napiszcie do Amazonu, że nie podoba się Wam obsługa.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Qwant w Kwiecień 28, 2012, 07:53:39 am
Wszyscy narzekają na zwykłą pocztę. Kupując na allegro wiele razy otrzymałem wygniecione paczki (kto nie otrzymał?).
Może na dobre wszystkim wyjdzie, że zaczyna się tworzyć realna konkurencja do Poczty Polskiej (nawet jeśli nie jest idealna)?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 28, 2012, 08:01:46 am
nie mogę się z tym zgodzić. jakieś 4 lata temu narzekałem na pocztę i cieszyłem się z inpostu. teraz mam dokładnie na odwrót. poczta podniosła jakość usług (przynajmniej w warszawie) a inpost? wystarczy że dostałem awizo żeby odebrać przesyłkę z centrum dystrybucyjnego i dy**łem 8 km za miasto. może mam po prostu pecha ale kilka tego typu akcji i na widok logo inpostu mocze sie w gacie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Qwant w Kwiecień 28, 2012, 08:38:15 am
Mi się często zdarza, że listonosz PP zostawia awizo, mimo że jestem w domu (a czasem to nawet awizo nie zostawia). Choć gorsze są czasem zdarzające się obite paczki.
Dla jasności nie twierdzą, że InPost jest dobry (bo pewnie nie jest, skoro musiałeś jechać 8km po swoją paczkę), tylko że dobrze, aby poczta czuła konkurencję. Zresztą sam zauważasz, że 4 lata temu jej usługi się poprawiły (czyli niedługo po powstaniu InPostu) ;)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 28, 2012, 07:07:05 pm
oczywiście masz rację. każda konkurencja jest dobra z punktu widzenia klienta. w tym wypadku nie mogę narzekać na inpost, bo akurat żona była w domu. ale najbliższy paczkomat mam chyba na kabatach (~4km).
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Maj 31, 2012, 11:17:25 am
w ramach ciekawostki opis jednego z przedmiotów na eBayu:

Cytuj
Item location: Guernsey, Guernsey
Postage to: Worldwide
Excludes:   Macau, Georgia, Tonga, New Caledonia, San Marino, Eritrea, Saint   Kitts-Nevis, Morocco, Saint Vincent and the Grenadines, Belarus, Europe,   Mauritania, Belize, Philippines, Uruguay, Congo, Democratic Republic of   the, Western Sahara, Congo, Republic of the, French Polynesia, Cook   Islands, Colombia, Comoros, Spain, United States, Estonia, Bermuda,   Montserrat, Korea, South, Zambia, Somalia, Vanuatu, Ecuador, Albania,   Monaco, Guernsey, Ethiopia, Laos, Niger, Venezuela, Ghana, Cape Verde   Islands, Martinique, Moldova, Saint Pierre and Miquelon, Madagascar,   Lebanon, Liberia, Bolivia, Maldives, Gibraltar, Libya, Hong Kong,   Central African Republic, Lesotho, Nigeria, Saint Lucia, Mauritius,   Guinea, Jordan, Canada, British Virgin Islands, Turks and Caicos   Islands, Chad, Andorra, Romania, Costa Rica, India, Mexico, Serbia,   Kazakhstan, Netherlands Antilles, Saudi Arabia, Japan, Lithuania,   Trinidad and Tobago, Palau, Malawi, Nicaragua, Finland, Tunisia,   Luxembourg, Uganda, Brazil, Turkey, Barbados, Germany, Tuvalu, Jamaica,   Latvia, Egypt, Niue, Honduras, Brunei Darussalam, Virgin Islands (U.S.),   South Africa, Azerbaijan Republic, New Zealand, Fiji, Papua New Guinea,   Guadeloupe, Marshall Islands, Wallis and Futuna, Gambia, Malaysia,   Mayotte, Taiwan, Poland, Suriname, Oman, Kenya, United Arab Emirates,   Argentina, Middle East, Guinea-Bissau, Togo, Senegal, Armenia, Bhutan,   Uzbekistan, Ireland, Qatar, Falkland Islands (Islas Malvinas),   Netherlands, Burundi, Slovakia, Iraq, Equatorial Guinea, Slovenia,   Thailand, North America, Aruba, American Samoa, Sweden, Iceland,   Macedonia, Liechtenstein, Israel, Kuwait, Belgium, Algeria, Benin,   Russian Federation, Oceania, Antigua and Barbuda, Italy, Swaziland,   Pakistan, Tanzania, Ukraine, Singapore, Panama, Burkina Faso, Jersey,   Kyrgyzstan, Switzerland, Reunion, Djibouti, Chile, Puerto Rico, China,   Mali, Croatia, Republic of, Botswana, Cambodia, Portugal, Indonesia,   Malta, Tajikistan, Vietnam, Paraguay, Cayman Islands, Saint Helena,   Cyprus, Rwanda, Seychelles, Australia, Bangladesh, Austria, Sri Lanka,   Zimbabwe, Gabon Republic, Bulgaria, Czech Republic, Cote d Ivoire (Ivory   Coast), Norway, Kiribati, Turkmenistan, Greece, Grenada, Haiti,   Greenland, Yemen, Afghanistan, Montenegro, Africa, Mongolia, Nepal,   Bahrain, Bahamas, Asia, Svalbard and Jan Mayen, Dominica, Hungary,   Bosnia and Herzegovina, Angola, South America, Southeast Asia, Western   Samoa, France, Mozambique, Namibia, Peru, Central America and Caribbean,   Guatemala, Denmark, Vatican City State, Solomon Islands, Sierra Leone,   Nauru, French Guiana, Anguilla, El Salvador, Guam, Micronesia, Dominican   Republic, Cameroon, Guyana

 :razz:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Koro w Czerwiec 02, 2012, 11:09:27 am
Z Amazona przyszedł do mnie Knightfall Collected Edition vol1. 600 stron klasycznych opowieści o Batmanie. Część z nich wydał już u nas TM-Semic w zeszytach. Teraz można kupić wydanie zbiorcze tej opowieści za całkiem niezłą cenę. Gdyby ktoś był zainteresowany to polecam angielskiego Amazona - obecny koszt to ok. 12 funtów. Wg mnie warto.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Czerwiec 03, 2012, 08:44:19 am
pytanie techniczne do zamawiajacych z amazon.com

nie mialem wczesniej takiej sytuacji - zlozylem zamowienie na jeden album dostepny i jeden preorder hellboya le5 (premiera w lipcu). kiedy beda sciagali z karty kase za preorder? w momencie wydania?

poki co pobrali mi kase za dostepny album (zalapalem sie oczywiscie na dolara po 3,7;).


Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: raj666 w Czerwiec 03, 2012, 09:45:41 am
Z tego co wiem obciazaja ci karte w momencie wysylki.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Czerwiec 03, 2012, 10:57:26 am
Amazon jest znacznie lepszy dla preorderów, w porównaniu np. z BookDepository

1. Pobierają kasę dopiero gdy przedmiot jest gotowy do wysyłki.
2. Płacisz najniższą cenę jaka wystąpi od momentu złożenia zamówienia do wysyłki.

W BD:

1. Płacisz od razu i zamrażasz kaskę np. przez rok.
2. Płacisz cenę z danego momentu, później może spać, może być jakaś promocja itp.

BD może być lepsze do preorderów, jeśli spodziewasz się, że złotówka znacznie straci na wartości.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Czerwiec 03, 2012, 11:34:47 am
jeśli spodziewasz się, że złotówka znacznie straci na wartości, to znacznie lepiej zalozyc sobie konto w $, kupic te dolary od razu, kiedy zlotowka jest mocna a potem i tak zaplacic najlepsza cene w USD do momentu nadania przesylki.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Czerwiec 03, 2012, 12:04:23 pm
no tak, nie dodałem ";)" na końcu
nie musisz też zakładać konta walutowego, można po prostu kupić te dolce i trzymać w materacu

polityka BD jest trochę zniechęcająca, sami zdają sobie z tego sprawę, może to zmienią
większość ludzi raczej nie robi jednak pre-orderów na wiele miesięcy do przodu, ja niestety mam ich sporo
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Czerwiec 03, 2012, 12:46:58 pm
w materacu nie bardzo, bo musialbys placic cashem :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Czerwiec 03, 2012, 01:07:52 pm
sprzedasz dolce u cinkkciarzy, wpłacisz na konto i przelew gotowy (ze stratą na zamianie znów na dolce)  :cool:
z tej dyskusji, która niby nic nie wniosła, jednak czegoś się dowiedziałem - przy okazji - Amazon kupił kilka miesięcy temu BD! Fatalna wiadomość, fatalna. Kto się zgodził na coś takiego :/
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Czerwiec 03, 2012, 02:36:51 pm
fajnie. dzieki za odpowiedz. ja mam ten problem ze mam karte do platnosci internetowych, czyli tak na prawde subkonto. dziala to troche jak paypal ze musze zasilac konto przed zakupem. wiec skoro beda mnie chargeowali w lipcu to poki co rozladuje te kase.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Lipiec 01, 2012, 07:49:50 am
pytanko do odbiorcow amazona do ktorych zapukal juz listonosz inpostu:

1) czy listonosz dzwoni na numer komorkowy z ustawien konta amazon? (okazalo sie ze mialem tam stary numer)

2) nie dostalem jeszcze komiksu ktory byl wyslany 3.06. co prawda estimate mam na 11.07 ale do tej pory zwykle dostawalem przesylke w ciagu 2, max 3 tygodni. czy mieliscie moze w ostatnim czasie podobne problemy?

EDIT:
dostałem komiksy i co mnie zaskoczyło przyniosł je listonosz poczty polskiej.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Lipiec 24, 2012, 10:16:22 am
Czy ktos wie czym sie roznia drugie wydania marvelowskich Essentiali od pierwszych?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Lipiec 24, 2012, 01:08:21 pm
Tam było więcej niż dwa wydania, niektóre tytuły mają nawet trzy lub cztery wersje. Wszystkie mają inne okładki. Drugie wydania (ok. 2001) różnią się od wcześniejszych tym, że wprowadzono poprawki (wcześniej były brakujące strony, najwcześniejsze wydania są na bardzo marnym papierze i strasznie czarny, mroczny tusz mają - miałem takiego Amazing Spidermana z 1996 roku - tragedia) i pozmieniano kolejność niektórych historii (szczególnie annuali) bo wcześniej nie bardzo zwracali uwagę na logikę chronologii.
Trzecie wydania ma taki sam dizajn jak drugie, ale inny obrazek na okładce. Czwarte ma zupełnie inny dizajn okładki (szczególnie widać po grzbiecie, tak, że jak lubisz jednolity wygląd półki to moze być problem, bo na przykład FF 7 jest już tylko w typie czwartego wydania)
Generalnie jeśli chodzi o zawartość to się powiela, z wyjątkiem X-men gdzie są różnice w umieszczeniu annuali (w jednej edycji annual 3-5 są w vol2 w innej annual 5 jest w vol 3, jedna edycja ma dodatkowo avengers annual 10, inna nie. Różnice są w vol 2 do 5 potem już ujednolicili. Szczegółów ci nie podam, trzeba by szukać poszczególnych wydań na stronie np amazonu i porównywać zawartość.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Lipiec 24, 2012, 02:17:22 pm
Dzięki,
chciałem dokupić sobie essential punisher 2 i 3 ale chyba się powstrzymam po tym co napisałeś:)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Lipiec 24, 2012, 06:18:06 pm
Jeśli chodzi o Punishery to widziałem, ze wszystkie 3 + w preorderze 4 są dostępne choćby na Multiversum:
http://multiversum.pl/s/0/0/0/0/0/essential_punisher/0/0/0/0/0/0/0/0/essential_punisher/0.html (http://multiversum.pl/s/0/0/0/0/0/essential_punisher/0/0/0/0/0/0/0/0/essential_punisher/0.html)

I naprawdę nie wiem, która część mojej wypowiedzi była zniechęcająca. Ja tam jestem pełen entuzjazmu podczas kupowania essentiali. teraz sobie tak czytam całego Marvela po kolei i bez essentiali byłbym w czarnej du.ie
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Lipiec 24, 2012, 07:07:32 pm
No własnie na Multiversum chcialem kupic ale widze ze np. jest dwa wydania essential punisher 2, ess pun 3 jest tylko jedno wydanie (pewnie zrobia niedlugo wyd.2) wiec wole sie wstrzymac az bede mogl kupic wydania poprawione.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Lipiec 24, 2012, 07:26:39 pm
nie, nie.  Punisher ma 2 wydania, ale one są już z trzeciej (pierwsze) i czwartej (drugie) wersji. Punisher nie ma wydania pierwszej i drugiej serii, tej z błędami, bo te wydania były przed 2004, potem już edycja jest idealna. Rzeczywiście jest tak, że Essential Punisher vol 4 będzie już dostępny tylko w najnowszej, czwartej wersji graficznej, więc poprzednie tomy w wersji trzeciej nie będą pasować, ale:
1. Teraz wychodzą one już bez błędów i zmian, tylko szata graficzna okładki się zmienia
2. da się kupić pierwsze trzy tomy w tej wersji
3. wychodząc z tego założenia nigdy nic nie kupisz, bo zawsze się będziesz bał, że zmienią
4. wydaje mi się, że tej wersji już się będą dłużej trzymać, bo jest optymalna
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Lipiec 24, 2012, 07:52:54 pm
Ok, to bardziej mi to rozjaśniłeś.
Wychodzi na to ze ess punihser 2 jest już w 4. wydaniu,
najnowszy (ess puni 4), który ma mieć premierę we wrześniu 2012 tez będzie w 4. wydaniu.
Wypada poczekać na Essential Puni 3 w 4. wydaniu.
(Ess puni 1 mam jeszcze z Mandragory)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Lipiec 24, 2012, 07:54:54 pm
aha, jeszcze jedno. Wszystkie essentiale bez PIONOWEGO!!!!!!!! paska z napisem "essential" po prawej stronie okładki to już te z najnowszego wydania (bez błędów!!!)

W linku multiversum który ci podesłałem wszystkie essentiale poza tym jednym vol 2 sa już z najnowszej, czwartej edycji
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Lipiec 24, 2012, 08:05:29 pm
cholera - lewej stronie okładki. jak ja prawko zrobiłem to nie wiem
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Sierpień 25, 2012, 08:21:03 am
Batman - Earth One. Przeczytałem właśnie nowy, kolejny origin Mrocznego Rycerza. Pierwsze określenie jakie mi przychodzi do głowy to intrygujący. Niby wszystko jest na miejscu - śmierć rodziców, strach przed nietoperzami, chęć zemsty - jednakże od początku kołacze w głowie niepokój i myśl "co to kurna jest?". Poznajemy zupełnie nowego Alfreda, który
Spoiler: pokaż
nie był lokajem w rodzinie Waynów "od zawsze",
oraz jest dużo groźniejszy niż zazwyczaj. Gordon jest tylko detektywem, jednakże
Spoiler: pokaż
aby chronić córkę po śmierci żony, dał się wchłonąć przez mrok Gotham
. L. Fox jest
Spoiler: pokaż
młodzieniaszkiem w pomieszczeniu na szczotki w Wayne Corp.
Widzimy sporo scen z dzieciństwa Bruce'a, już po stracie rodziców, które są ciekawe. Oraz pierwsze jego dni w pelerynie jako prosta chęć zemsty. Szczęśliwie bez tłumaczenia szczegółów technicznych kostiumu itd. Wszystkie zmiany, które powodowały niedowierzanie na końcu okazały się bardzo fajnym pomysłem i po skończeniu, z zadowolenie odłożyłem komiks na półkę. Oraz z myślą że chcę raz jeszcze to przeczytać.
W necie spotkałem się z recenzjami pełnymi zachwytu, określające Earth One lepsze od Year One, oraz takie zdania jak 'kupa gówna'. Dla mnie jest bliższe pierwszej opinii, choć w Roku Pierwszym Miller skupił się bardziej na wewnętrznych emocjach Wayna i Gordona po powrocie do Gotham. Geoff Johns bardziej bezpośrednio do tego podszedł, ale historia według mnie równie udana.
Za rysunki odpowiada Gary Frank i muszę przyznać że są świetne. Dużo cało stronicowych kadrów, ciekawe ujęcia, charakterystyczne postaci. W sumie nie ma się do czego przyczepić.

W międzyczasie czytałem jeszcze Chew #5 - seria równa, absurdalnie śmieszna z świetnymi rysunkami. Wciąż świetnie się bawię :)

Czytam również Hellblazera od Millinga. Według mnie nie ma zachwytów, ale czyta się to dobrze. Jest kupa dziwnych rzeczy, ale ja to chyba kupuję. Nie ma tam wybitnych historii ale jest dobrze. No i Bisley :D
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: raj666 w Wrzesień 21, 2012, 12:46:59 pm
Planuje zakupy w Top Shelf na wyprzedaży ttp://www.topshelfcomix.com/catalog/special-deals  (http://ttp://www.topshelfcomix.com/catalog/special-deals), ceny są atrakcyjne tylko koszt wysyłki spory ale ponieważ jest ryczałtowy to może ktoś się dołączy do zamówienia? info na priv
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: chlopak-z-M w Wrzesień 21, 2012, 08:45:28 pm
Dziś dostałem z Amazon.com Afrykę Hermanna po angielsku.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: adro w Wrzesień 21, 2012, 09:20:32 pm
Apropos Hermanna ostatnio w zagramanicznym sklepie komiksowym widzialem komplet Jeremiah, az mi slinka pociekla, ale niestety akurat nie smierdzialem zbytnio salata :razz: . Inna sprawa, ze ta seria idealnie nadaje sie do Plansz. Ciekawa tematyka, wciagajacy scenar, swetna grafa. Czegoz chciec wiecej
pzdr
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Wrzesień 21, 2012, 09:26:07 pm
Planuje zakupy w Top Shelf na wyprzedaży ttp://www.topshelfcomix.com/catalog/special-deals  (http://ttp://www.topshelfcomix.com/catalog/special-deals), ceny są atrakcyjne tylko koszt wysyłki spory ale ponieważ jest ryczałtowy to może ktoś się dołączy do zamówienia? info na priv

Ceny są bardzo, bardzo dobre. Nie ma nikogo z Warszawy, kto by chciał się dorzucić do zamówienia?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Shinue w Wrzesień 24, 2012, 05:33:41 pm
kupiłem sobie w maju preordera na Batman The Black Mirror (Paperback). http://www.bookdepository.com/Batman-Black-Mirror-Scott-Snyder/9781401232078 (http://www.bookdepository.com/Batman-Black-Mirror-Scott-Snyder/9781401232078)
primera miała być jakoś na jesieni. dziś zaglądam, patrzę a tu Published: 26 March 2013 :sad:
kosztowało niecałe 40zł więc niby nie powinienem narzekać, ale...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: clandestino w Wrzesień 24, 2012, 08:46:08 pm
Na bookdepository często jest tak, że im bardziej pre-order odległy w czasie, tym tańszy. Zwróć uwagę, że ten black mirror, który ma premierę w listopadzie, jest 2x droższy. Jak na mój gust zrobiłeś i tak dobry interes  :wink: Choć z drugiej strony, jeśli zamówiłeś go w maju, to będziesz na ten komiks czekał prawie rok...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Wrzesień 24, 2012, 09:52:35 pm
Proste rozwiązanie zagadki. W listopadzie ten komiks wychodzi w twardej oprawie, a w przyszłym roku TPB w miękkiej. Stąd taka różnica w cenie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: norbs w Październik 19, 2012, 01:41:33 pm
Od dawna aż tak rewalacyjnego komiksu nie czytałem. Mowa tutaj o "The Nao of Brown". Nawet nie wiem od czego zacząć. Jest to niesamowita historia o młodej ilustratorce która nęka jest przez zaburzenia nerwowe i jak sobie z tym radzi. Komiks jest świetnie namalowany, że aż kolory kpią z niego. Wydany został niedawno przez Self Made Hero w UK, wiec na amazonie czy bookdepository bez problemu zainteresowani go znajdą.
 http://www.selfmadehero.com/title.php?isbn=9781906838423 (http://www.selfmadehero.com/title.php?isbn=9781906838423)

"Nonnonbę" jeszcze nie skończyłem ale również gorąco polecam. Autor opisuje swoje dzieciństwo w małej japońskiej wiosce w latach 30-tych zeszłego wieku. Tytułowa Nononba jest sąsiadką młodego Shigeru i wolnych chwilach opowiada mu o yokai czyli o duchach, stworach i różnych potworach japońskich.
http://www.drawnandquarterly.com/shopCatalogLong.php?item=a4f04896b2f371 (http://www.drawnandquarterly.com/shopCatalogLong.php?item=a4f04896b2f371) 
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: tequira w Listopad 13, 2012, 10:38:31 pm
The Nao of Brown (ukłony norbs, namówiłes) prezentuje się okazale, duży, przeslicznie narysowany komiks, dopiero zaczynam...

Scarlett Bendisa i Maleeva opowiesć o dziewczynie, która próbuje walczyć ze złem otaczającego ją swiata. Nie ma żadnych mocy, to nie jest komiks superbohaterski, po prostu ma już dosć. Swietna historia, rysunek równie dobry jak w Daredevilu tych autorów. Warto przeczytać.
Na razie wyszedł jeden trejd, nie mogę się doczekać co będzie dalej, mocno wkręca ten komiks!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Listopad 14, 2012, 09:48:25 am
Nao of Brown jest bardzo fajne. Strona graficzna mnie zaintrygowała gdy tylko zobaczyłem pierwsze plansze na jakimś blogu i przyszło do mnie mniej więcej w tym samym czasie co do norbsa. Końcówka niezbyt mnie satysfakcjonuje, ale całość bardzo przyjemnie się czyta.

Tale of Sand jest również fantastyczne pod względem graficznym. Tyle tu koloru i fantazji. Tekstu prawie zupełnie nie ma. Jest mocno surrealistycznie i jeszcze nie do końca wgryzłem się w to o co w nim chodzi. Nie dziwi mnie że zebrało tyle nagród w tym roku.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Grudzień 07, 2012, 03:36:33 pm
Kilka tygodni temu zamowilem ksiazki i komiksy na Amazonie.com (USA). Wlasnie zadzwonila do mnie pani z Urzedu Celnego ze bedzie do zaplacenia clo - 5%. Myslalem, ze nie ma cla na ksiazki z Amazonu :/. Wie ktos cos na ten temat?
Edit: Chyba doliczyli 5%Vat a cła jednak nie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: vision2001 w Grudzień 07, 2012, 04:03:14 pm
@badday - jakby co to poproszę o bardziej szczegółowe info jak już będzie "po sprawie".
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Grudzień 07, 2012, 05:35:30 pm
właśnie 5min temu złożyłem zamówienie na amazonie a tu taki news:) dajcie znać o co cho. ewentualnie badday czy możesz podać do jakiego miasta zamawiałeś?

jest teraz na amazonie jakaś facebookowa promocja - można dostać upust 5$ do zamówienia powyżej 25$.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Grudzień 07, 2012, 05:43:11 pm
@freshmaker = zamawialem do Krakowa

Z tym telefonem z UC to było dokładnie tak ze pani zadzowniła informując, że wysłali do mnie paczkę, ale ze po jej wysłaniu zorientowali się ze naliczyli zły Vat (23%, a powinno być 5%).
Kazała mi nie odbierać paczki to odeślą ją do nich,wtedy skorygują Vat i ponownie do mnie wyślą.
Tylko teraz tak myślę, że jak odmówie przyjęcia paczki listonoszowi to ona wróci do USA?

EDIT: Znalazłem coś takiego:
"Czytałem o wielu osobach, które odmawiały zapłacenia kurierowi   dodatkowych pieniędzy twierdząc, że Amazon przy zakupach w _swoim_   sklepie pobiera z góry należności celno-podatkowe i że przy danej   przesyłce nie powinny one zostać naliczone - w takiej sytuacji uważają,   że to sprzedający (mówiący o zwolnieniu z opłat dodatkowych) powinien   opłacić cło i VAT. Po konsultacji z centralą kurierzy wielokrotnie   odstępowali od pobrania dodatkowych pieniędzy - warto o tym wiedzieć"
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Grudzień 07, 2012, 08:07:55 pm
Ja odebrałem ostatnio 2 paczki z Amazonu i nic mi nie naliczali.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Grudzień 09, 2012, 09:24:15 am
amazon przyspiesza przed swietami. zaraz po zamowieniu mialem charge na karcie - zwykle trwalo to ze 2 dni w moim przypadku, nastepnego dnia rano mail ze komiksy wyslane.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Grudzień 10, 2012, 12:05:12 pm
Po kilku (nastu) telefonach w rozne miejsca dowiedzialem sie w UC ze:
na ksiazki nie ma cła
jest za to Vat, gdy przesyłka przekroczy kwote 22 EURO
wtedy Vat 5% jak ksiazki maja numer ISBN
lub Vat 23% jak ksiazki nie maja numeru ISBN

W 2 roznych UC powiedzieli mi o tej kwocie 22 EURO tyle ze niedawno dostalem paczke za 30 EURO bez zadnego cla i vatu...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: vision2001 w Grudzień 10, 2012, 12:38:35 pm
I to pokazuje jak działają w PL urzędy ;)
Trochę smutne, że jednak bawią się w "dociążanie" nas w takich przypadkach. I podczas zagranicznych zakupów ciągle będzie to ryzyk-fizyk, czy dowalą (niby tylko, ale zawsze) te 5% więcej do ceny...
Daj jeszcze znać czy liczą tę kwotę od ceny okładkowej czy faktycznie poniesionej (z faktury/dołączonego  rachunku).
Osobiście to słyszałem o tym, że Celny bawi się w naliczanie cła/VATu gdy faktura jest umieszczona na paczce (rzadziej bawią się w otwieranie paczek i sprawdzanie jej zawartości). Ale czy to jest na 100% prawdą, to nie wiem...

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kas1 w Grudzień 15, 2012, 08:06:25 am
A gdzie teraz najbardziej opłaca się zamawiać? Zazwyczaj robiłem to na amazonie ale pamiętam, że przesyłka wychodziła drogo (doliczali opłatę do każdego TPB - niezależnie od ich ilości). Czy coś się zmieniło w tym temacie? Chcę zrobić większe zamówienie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Koro w Grudzień 15, 2012, 09:11:20 am
Na angielskim amazonie masz darmową wysyłkę od 25 funtów.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: raj666 w Grudzień 15, 2012, 12:40:43 pm
A gdzie teraz najbardziej opłaca się zamawiać? Zazwyczaj robiłem to na amazonie ale pamiętam, że przesyłka wychodziła drogo (doliczali opłatę do każdego TPB - niezależnie od ich ilości). Czy coś się zmieniło w tym temacie? Chcę zrobić większe zamówienie.
Amazon.com jest zwykle najtańszy ale koszty przesyłki niestety niwelują to znacząco. Amazon UK jest droższy ale wysyłka jest darmowa, tyle że musisz doliczyć do zamówienia 5 % vat dokładane z automatu przy wysyłce do Polski. Przy droższych komiksach ale też czasami przy niektórych TP opłaca się sprawdzić Amazon marketplace mimo że wysyłka do Polski to 4 funty od sztuki( tu unikałbym books4anywhere bo wysyłają marnie zapakowane i czasem rzeczy wyraźnie używane zamiast nowych a pojawiaja się zawsze jako jedni z najtańszych - coś za coś najwyraźniej). Bookdepository to czasami najtańsza opcja bo wysyłają za darmo niezależnie od wartości zamówienia. Warto to sprawdzić przed zakupem. Jeżeli kupujesz rzeczy z Fantagraphics to nie dostaniesz ich nigdzie taniej niż u źródła, kilka razy w roku robią wyprzedaże, zwykle robią jakąś na początku roku. Jeżeli dodasz członkowstwo w ich klubie to nigdzie nie znajdziesz nic z ich katalogu  taniej. No i przy kupowaniu na Amazon.co.uk warto pamiętać że ceny tam podlegają cały czas zmianom i to dość znacznym, szczególnie jeżeli chodzi o rzeczy w przedsprzedaży. Dobrze jest wrzucić sobie takie rzeczy na wishliste i sprawdzać od czasu do czasu.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kas1 w Grudzień 15, 2012, 03:55:20 pm
Czyli w zasadzie wszystko po staremu... Pozostanę przy amazon.com...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Grudzień 20, 2012, 02:31:46 pm
Po kilku (nastu) telefonach w rozne miejsca dowiedzialem sie w UC ze:
na ksiazki nie ma cła
jest za to Vat, gdy przesyłka przekroczy kwote 22 EURO
wtedy Vat 5% jak ksiazki maja numer ISBN
lub Vat 23% jak ksiazki nie maja numeru ISBN

W 2 roznych UC powiedzieli mi o tej kwocie 22 EURO tyle ze niedawno dostalem paczke za 30 EURO bez zadnego cla i vatu...

Jak to przeczytalem to mi cisnienie momentalnie skoczylo, ale to chyba w przypadku USA tylko clo + VAT, a sklepy z UE naliczaja VAT podczas zakupu, albo podaja ceny juz z VAT. CHyba ze sie myle :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: starcek w Grudzień 24, 2012, 09:14:53 am
Ze Stanów dostałem już kilka razy przesyłkę i.. zero naliczania dodatkowych opłat. Ciekawe było, że przesyłka szła do Hamburga, a tam ładowali ją do worka i nadawali do Polski. Chyba poznali się na usługach PP.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Koro w Styczeń 13, 2013, 11:27:46 am
Czy wiecie może co się dzieje z dostępnością komiksów na brytyjskim amazonie? Chciałem ostatnio skompletować Batmany Morrisona, i na brytyjskim amazonie był bardzo duży problem z dostępnością tych tytułów. Przeglądałem pozycje Vertigo - to samo. Co dziwne, na amerykańskim Amazonie te same tomy były dostępne bez problemu :/ Niestety, amerykański amazon nie ma darmowej wysyłki do Polski...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Styczeń 13, 2013, 03:17:35 pm
zamawiaj na bookdepository.com jest darmowa wysylka do polski
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Koro w Styczeń 13, 2013, 06:06:47 pm
Ale na Bookdepository potrzebna jest chyba karta kredytowa? Czy sie myle?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: raj666 w Styczeń 13, 2013, 06:27:14 pm
moja debitówka też działa, choć używam angielskiej. Inna sprawa że czasami można znaleźć komiksy taniej, nawet doliczając wysyłkę, niż w bookdepository.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Koro w Styczeń 13, 2013, 06:28:54 pm
moja debitówka też działa, choć używam angielskiej. Inna sprawa że czasami można znaleźć komiksy taniej, nawet doliczając wysyłkę, niż w bookdepository.

Twoja debetowka dziala na amazonie, tak? Czy na bookdepository?
Bo to ze na amazonie dzialaja karty debetowe to wiem.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: raj666 w Styczeń 13, 2013, 06:48:15 pm
na bookdepository
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Styczeń 13, 2013, 08:47:51 pm
Twoja debetowka dziala na amazonie, tak? Czy na bookdepository?
Bo to ze na amazonie dzialaja karty debetowe to wiem.
Z tego co sie orientuje, to czy debetowka dziala czy nie, zalezy od banku, z ktorego sie ja dostalo. Niektore debetowki sa w sieci traktowane jak karty kredytowe, inne juz niestety nie. I powinno sie to sprawdzac prawie kazdym przypadku.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: vision2001 w Styczeń 15, 2013, 03:44:54 pm
na 100% do płatności przez net działają wszystkie tzw. wypukłe debetówki, które są traktowane na tych samych zasadach co kredytówki
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Styczeń 15, 2013, 05:30:11 pm
jak karta ma dopis "electron" albo cos w tym stylu to jest akceptowana. Sam płace często Visą electron i na bookdepository akceptowali. Wypukłą Visę Classic też mi akceptowali.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Styczeń 15, 2013, 06:14:34 pm
A mnie najbardziej zastanawia, ze bookdepository nie wysyla wszystkich tytulow w jednej paczce : ) Wlasnie dostalem 1/3 swojego ostatniego zamowienia, a reszta ma przyjsc na dniach. I jakos sie to im to oplaca...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Styczeń 15, 2013, 06:30:29 pm
To proste, poczta w GB jest super tania, ale wysyła tylko przesyłki o małych rozmiarach. Już wiele innych rzeczy zamawiałem z GB i były rozdzielane na kilka paczek.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Styczeń 15, 2013, 07:27:45 pm
To proste, poczta w GB jest super tania, ale wysyła tylko przesyłki o małych rozmiarach. Już wiele innych rzeczy zamawiałem z GB i były rozdzielane na kilka paczek.
Dzieki za info. Ciekawe jest tez to, ze przesylki ida przez Prage :) ale pewnie samolot tam leci, a pozniej rozwoza samochodami.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: hans w Styczeń 15, 2013, 11:05:12 pm
Może i tl;dr, ale muszę sobie ulżyć :cool:

Pod wpływem wpisu z Komiksofilii (http://komiksofilia.blogspot.com/2010/06/91-bone-one-volume-edition-jeff-smith.html) kupiłem sobie "Bone'a" Jeffa Smitha. Zaryzykowałem i zamówiłem wydanie całości w jednym tomie. Przyszło 1300-stronicowe monstrum, które podobnie, jak u Michała Misztala musiało swoje odleżeć zanim zacząłem czytać :)

Po tym, co przeczytałem na blogu oczekiwałem mocno wciągającego komiksu - to była najważniejsza cecha, która mnie do niego przyciągnęła. Odstraszała mnie trochę postać animka przebywającego swobodnie wśród rzeczywistych ludzi, ale marzyło mi się coś, co mnie totalnie wciągnie. Zacząłem czytać, w międzyczasie przyszli "Rycerze św. Wita", na których bardzo długo ostrzyłem sobie zęby, ale nawet oni nie byli w stanie oderwać mnie od "Bone'a". To się naprawdę genialnie czyta - komiks ma ponad 1300 stron, jest jedną ciągłą opowieścią, ale nie można się oderwać. Jeśli miałem czas na czytanie komiksów, to czytałem "Bone'a" i zawsze odkładałem z żalem, że "już muszę przerwać".

Sama fabuła jest prosta - zgadzam się z autorem bloga, że komiks może czytać dziecko - a jednocześnie tak napisana, że pochłania całkowicie. Trzy animkowe stworki całkowicie mną zawładnęły i gdy kończyłem go, żałowałem, że już o nich więcej nie przeczytam (Smiley rządzi! :D ). Ale z drugiej strony mocno sobie cenię twórców, którzy wiedzą, kiedy skończyć (moim ideałem w tej kwestii jest Bill Watterson) i nie chciałbym zobaczyć w przyszłości jakiejś kontynuacji "Bone'a".

Jasne, że nie jest to komiks bez wad, nie ma takich - szczególnie, gdy są tak ogromne (pisanie tej jednej, ciągłej historii trwało 12 lat!). Jednak poza wciągającą opowieścią, "Bone" to też świetny humor. Nie jest to komiks stricte humorystyczny, humor nie polega tu na śmianiu się z dobrych żartów. Seria jest po prostu napisana lekko, z przymrużeniem oka (dzięki czemu jesteśmy w stanie wybaczyć drobne niedociągnięcia fabularne), na tyle, że zapominamy o problemach i oddajemy się lekturze z błogim uśmiechem :) A jednocześnie zżywamy się z postaciami (pierwszo- i drugoplanowymi) na tyle, że kibicujemy im i wprost musimy się dowiedzieć, co będzie się z nimi dalej działo ;)

Świetnie się bawiłem przy tym komiksie. Otrzymałem, co chciałem - dostarczył mi wiele godzin wciągającej rozrywki, pokochałem bohaterów, a w opowieść wsiąkłem całkowicie. Jeśli ktoś nie czytał i się zastanawia, niech bierze w ciemno :)

A ja wreszcie będę mógł przeczytać "Rycerzy św. Wita". Po tym, gdy zobaczyłem, że Dariuszowi nie spodobał się ten komiks, zupełnie nie wiem, czego oczekiwać ;)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Styczeń 16, 2013, 12:19:40 pm
hans, zes mnie zainteresowal tym tytulem, bede musial sie mu blizej przyjzec :) nawet cena tez nie jest jakas straszna jak na takiego grubasa. Cena wersji pokolorowej jest przesadzona, ale wersji czarno bialej BARDZO przyjemna!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: hans w Styczeń 16, 2013, 04:40:36 pm
Miło mi. Dla mnie ostatnim pchnięciem w świat "Bone'a" był komentarz Haku pod blogowym wpisem :)
Od początku "Bone" był tworzony jako czarno-biały komiks, kolor pojawił się później, więc tym bardziej bierz wersję czarno-białą :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Death w Styczeń 16, 2013, 04:54:02 pm
Ja cały czas myślałem, że Bone wychodziło najpierw w zeszytach, dalej w tpb w kolorze, a potem zebrano w jeden album. I że wersja bez kolorów, to po prostu taka tańsza wersja.


Jeśli do jest komiks od razu rysowany pod czerń i biel, to rzeczywiście warto kupić tanią wersję bez kolorów.


Aczkolwiek wiecie, to wygląda cudnie: http://2.bp.blogspot.com/_sQFKjb4kEmM/TROBlfW3BcI/AAAAAAAAAqA/ATecILNWVZ4/s1600/Bone-Slipcase-Cover-small.jpg (http://2.bp.blogspot.com/_sQFKjb4kEmM/TROBlfW3BcI/AAAAAAAAAqA/ATecILNWVZ4/s1600/Bone-Slipcase-Cover-small.jpg)


Ale na bardzo zadowolonego wygląda ten młody czytelnik wersji bez kolorów:) http://1.bp.blogspot.com/-XJYu2k6nCKY/Tq5nqLGFKvI/AAAAAAAAGIU/phskthSWU54/s1600/PC090008.JPG (http://1.bp.blogspot.com/-XJYu2k6nCKY/Tq5nqLGFKvI/AAAAAAAAGIU/phskthSWU54/s1600/PC090008.JPG)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Styczeń 16, 2013, 04:56:18 pm
A ja wreszcie będę mógł przeczytać "Rycerzy św. Wita". Po tym, gdy zobaczyłem, że Dariuszowi nie spodobał się ten komiks, zupełnie nie wiem, czego oczekiwać ;)
Prawdopodobnie spodoba Ci się. :)

A "Bone'a" Ci zazdroszczę!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: hans w Styczeń 16, 2013, 05:29:03 pm
Death, właśnie nie - najpierw był rysowany bez koloru. Nie wiem, jak wyglądały pierwsze trade'y (czy już w nich był kolor), ale w zeszytach go nie było.
Ten slipcase, który podlinkowałeś wygląda rewelacyjnie! :)

Dariusz, nie zazdrość, tylko kupuj. Luty jakoś słabo się zapowiada w kraju, więc środki się znajdą :)
A "Rycerzy... " zaatakuję w weekend - fajna cegła :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Death w Styczeń 16, 2013, 09:02:26 pm
Trzy animkowe stworki całkowicie mną zawładnęły i gdy kończyłem go, żałowałem, że już o nich więcej nie przeczytam

Mój ziom napisał: "Możesz go pocieszyć bo są jeszcze trzy spin offy i od 2011 wydawana jest trylogia książkowa będąca kontynuacją Bone."
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: hans w Styczeń 16, 2013, 09:24:14 pm
A to nie wiedziałem.
Jakoś z dystansem podchodzę do prequeli i sequeli dopisywanych do opowieści, w których autor ładnie domknął już wszystkie wątki :doubt:
Lubię zamknięte, samodzielne historie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Boom w Styczeń 17, 2013, 06:29:05 pm
'Bone' to faktycznie świetny komiks. Ja sam kupiłem z dwa lata temu wspomniane wydanie przez hansa. Oczywiście swoje musiał odczekać, bo jakoś nigdy nie było czasu, żeby przysiąść na chwile. W końcu zabrałem się za czytanie, któregoś letniego wieczoru. Pierwsza myśl, whoa ile to ma stron, i czy nie będzię się dłużył?. Ale nim człowiek się obejrzał, był już w połowie i zaczynał się martwić, że niedługo koniec. Całość skończyłem czytać jakoś nad ranem, tak mnie pochłonął komiks Smith'a. I muszę przyznać, że z żalem rozstawałem z wesołą grupką głównych bohaterów. Jak hans szczerze polecam każdemu, kto jeszcze nie miał okazji poznać przygód Fone Bone'a, Phoney Bone'a i Smiley Bone'a, bo warto.
Po zakończenia, miałem ochotę na więcej i zakupiłem następujące pozycje:
Bone - Tall tales. Smiley z grupką skautów udaje się do lasu, gdzie snuje opowieści o początkach Boneville, wstęp i pierwszą historię popełnim Jeff Smith, a kolejne trzy napisał Tom Sniegoski, a zilustrował Smith. Komiks przeczytałem zaraz po głównej historii i byłem zadowolony, bo trzymał klimat orginału.
Bone - Handbook czyli The ultimate guide for every Bone fan;) Czyli 124str z informacjami o serii, autorze i bohaterach. W oficjalnym obiegu komiks pojawił się w 1991 i był czarno-biały. Jeff Smith swoją pierwszą  historię w świecie Bone stworzył kiedy miał około 10lat;)
Bone - Rose - to ostatnio zakupiłem, ale jeszcze nie przeczytałem. Historia Rose napisana przez Jeff'a ale zilustrował Charles Vess. Kompletnia inna kreska zobaczymy jak się sprawdzi.


W okazji 20-lecia wyszła specjalna edycja, która prezentuje się tak:
http://zapodaj.net/f7827e93f0f95.jpg.html (http://zapodaj.net/f7827e93f0f95.jpg.html)
2000 numerowanych egzemplarzy, które oprócz głównej histori w kolorze i HC, zawierały takie smakołyki jak(pozwole sobie przekleić)
"signed and numbered art print,22k gold plated Bone coin, pewter figures of the three Bone cousins, a miniature facsimile of the Bone #1 comic book in b&w, a Bone cover gallery, a new essay by Jeff Smith called "Twenty Years with Bone," an illustrated timeline, and the award-winning feature length documentary DVD Jeff Smith, BONE, and the Changing Face of Comics"
Piękne wydanie na które zasługuje ten komiks.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: hans w Styczeń 17, 2013, 07:25:23 pm
Oczywiście swoje musiał odczekać, bo jakoś nigdy nie było czasu, żeby przysiąść na chwile. W końcu zabrałem się za czytanie, któregoś letniego wieczoru. Pierwsza myśl, whoa ile to ma stron, i czy nie będzię się dłużył?. Ale nim człowiek się obejrzał, był już w połowie i zaczynał się martwić, że niedługo koniec.

Haha :lol: Wygląda na to, że to standardowa procedura poznawcza w przypadku "Bone'a". Nie chciałem powtarzać za bardzo za Komiksofilią, w której było to podobnie opisane, ale sam też tak miałem. Leżało to sobie, a ja się zastanawiałem, jak przebrnę przez takiego potwora (a przecież uwielbiam cegły :) ). No, po prostu nie mogłem się zmusić do lektury. Ale gdy zacząłem, ten problem został zastąpiony przez kolejny: komiks zbyt szybko zbliżał się do końca (mimo, że spędziłem nad nim wiele godzin) :smile:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Styczeń 18, 2013, 01:31:25 pm
Orientuje się ktoś na jaki mail napisać reklamacje do amazona dotyczącą przyjścia niekompletnej przesyłki?
W paczce brakowało 1 komiksu, mimo iż na fakturze (tez w paczce) był on uwzględniony (a pieniądze pobrane).
   
Na moim koncie w amazonie obok zamówienia była opcja "feedback" - tam wpisałem reklamacje, od 3 tyg. zero odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: strz1 w Styczeń 18, 2013, 03:05:52 pm
Lepiej zadzwoń. Maila za nim Ci odpowiedzą minie kolejny czas.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Styczeń 18, 2013, 04:06:45 pm
wyślij nie w ramach feedback, tylko formularzem kontaktowym. odpowiadają zawsze w ciągu 24h
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Styczeń 18, 2013, 04:10:30 pm
OK. Sprawnie dalo sie zalatwic poprzez amazonowy chat.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Luty 10, 2013, 07:27:52 am
mam pytanko odnośnie zamówień z amazon - zauważyłem że ostatnio robią charge z karty od razu po złożeniu zamówienia, kiedyś robili to po procesowaniu (zwykle 1-2 dni). czy zamawiając pre-order też od razu zdejmą mi kasę z karty? kiedyś czekali do momentu premiery.

i pytanko drugie - po raz drugi w ciagu ostatniego pol roku nie dostalem paczki. zglosilem to i oczywiscie za 2 tyg przeslali mi te komiksy expressem. zastanawiam sie tylko z czego moze wynikac. zamawiam od nich od 8 lat a problemy pojawily sie teraz.

EDIT:
dostałem wczoraj paczkę wartość około 150$ wysłaną standard international shipping. paczka szła jakieś 2tyg. żadnego vatu nie musiałem płacić.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kas1 w Luty 22, 2013, 10:06:41 pm
Potwierdzam. Podatku obrotowego brak (pieczęć "dopuszczone do obrotu"). Martwi tylko, że przesyłki są ostatnio strasznie maltretowane. Rozumiem, trzeba rozpakować i zobaczyć ale wypadałoby doprowadzić paczkę do stanu "przed sprawdzeniem"...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Luty 26, 2013, 12:31:55 pm
jak jest teraz z chargeowaniem za pre-ordery na mazonie? zdejmuja kase od razu czy dopiero w momencie wysylki?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: chlopak-z-M w Luty 26, 2013, 09:10:59 pm
po wysyłce.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Piotruposz w Luty 28, 2013, 01:41:25 pm
Orientuje się ktoś dlaczego daty premier na bookdepository są późniejsze? Np. zbiorczy Batman, wychodzący 20 marca na BD ma datę premiery w kwietniu. To nie jest pojedynczy przypadek.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Marzec 15, 2013, 10:35:33 am
czy orientujecie sie jak są wysyłane paczki z MVM? dostałem informację że w piątek będzie wysłana. jest szansa na paczkę w sobotę?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: m010ch w Marzec 15, 2013, 07:37:23 pm
dostałem informację że w piątek będzie wysłana. jest szansa na paczkę w sobotę?

Nie ma - będzie dopiero w poniedziałek.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Marzec 23, 2013, 06:53:45 am
czas umierać - komiksy z bookdepository przyniosl inpost
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: TomekSzymek w Marzec 24, 2013, 07:25:14 pm
Ja mam bardzo proste pytanie...
Gdzie kupować za granicą? Przyznam szczerze, że zależy mi, żeby czytać po angielsku.
Chcę się aktualnie zacząć wkręcać w superbohaterów. Jak to czytać? Zaczynać kupować zeszyty od samego początku?
Ktoś pomoże laikowi? :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Marzec 24, 2013, 08:27:12 pm
Ja polecam http://www.bookdepository.co.uk/ (http://www.bookdepository.co.uk/) i http://www.bookdepository.com/ (http://www.bookdepository.com/) (niby ten sam sklep, ale poszczególne ceny się różnią - czasem tu taniej, czasem tu, no i wysyłka za darmo).
ja lubię też http://www.tfaw.com/ (http://www.tfaw.com/) mają świetne ceny na nick & dent czyli sztuki z małymi uszkodzeniami (mnie to nie przeszkadza, a się często muszę naszukać, żeby wadę znaleźć
no i na polskim ryneczku (jak na przykład zapłata karta jest dla ciebie problemem) jest http://multiversum.pl/ (http://multiversum.pl/)


ja czytam Marvela od początku, ale początkującym to nie wiem czy polecać, bo lata 60-te to droga przez mękę (pierwsze 300 komiksów czytałem dłużej, niż następne 700) i kilka lat mi zajęło kupowanie essentiali,żeby sensownie zacząć.
A od czego zacząć jak nie od początku, to na pewno ktoś tu coś podrzuci, bo ja siedzę w 79/80
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: TomekSzymek w Marzec 24, 2013, 10:25:55 pm
Gubię się nieco w szukaniu tego wszystkiego. Nie widzę tam za bardzo żadnych zeszytów z konkretnych superbohaterów. Znalazłem na BD kategorię Graphic Novels, ale tam widziałem po prostu jakby jakieś wydania. A gdzie dostanę zwykłe, krótkie zeszyty, które będę mógł sobie spokojnie czytać od początku, żeby poznać całą historię?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Marzec 25, 2013, 05:38:56 am
Gubię się nieco w szukaniu tego wszystkiego. Nie widzę tam za bardzo żadnych zeszytów z konkretnych superbohaterów. Znalazłem na BD kategorię Graphic Novels, ale tam widziałem po prostu jakby jakieś wydania. A gdzie dostanę zwykłe, krótkie zeszyty, które będę mógł sobie spokojnie czytać od początku, żeby poznać całą historię?

To znaczy nie bardzo rozumiem od początku czego? od początku jakiejś przygody? od początku historii danego bohatera? (czyli w przypadku np Spider-Mana jakieś 3000 komiksów temu?)
Moim zdaniem zeszytów (o ile nie są to zeszyty z tego miesiąca, tylko starsze) nie opłaca się kupować, bo większość historii wydanych jest taniej w tzw trade (kilka zeszytów w jednym). i tego właśnie pełno na BD. pojedynczych zeszytów jest tam mniej, bo starsze komiksy już się właśnie w trejdzie opłaca kupować.
Ale co kupować to już Ci nie pomogę. Ale na pewno ktoś się tu znajdzie
Może zacznij kupować po prostu w oryginale to, co wydali w WKKM i kontynuacje tych komiksów, które tam Ci się spodobały?
Albo kupuj New DC. Tam był restart. Prawie wszystko jest prawie od nowa.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dreadnought w Marzec 26, 2013, 01:26:46 pm
Ja mam pytanie poczatkującego...


Czy bezpiecznie jest zamawiać z amazona oryginalnego ? (amazon.com)
Mam wątpliwości bo gdzieś w 2008 kupiłem sobie gry z USA z hurtowni za chyba 700zł i przyszły mi za jakieś 2 tygodnie bez problemu. Natomiast znajomy dosłownie pare miesięcy pózniej mi mówił, że mu zatrzymali paczke z grami  i musiał płacić cło. To samo gdzies czytałem na forum, ostrzegali, że jest ryzyko. Wmurowało mnie to na tyle, że do tego czasu nic z Ameryki nie zamawiałem. Jak to jest ?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Marzec 26, 2013, 02:00:18 pm
na książki i komiksy nie ma cła. na gry jest.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dreadnought w Marzec 26, 2013, 02:03:05 pm
Czyli nie ma dodatkowych opłat na komksy ?
To co on płacił to raczej był vat bo miał do zapłacenia z 300 zł wtedy a czytam, że cło jest niskie.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: maximumcarnage w Marzec 26, 2013, 02:06:28 pm

To co on płacił to raczej był vat bo miał do zapłacenia z 300 zł wtedy a czytam, że cło jest niskie.

Cło na towary sprowadzane spoza UE wcale nie jest niskie. Na niektóre towary jest zerowe, ale w większości przypadków wynosi od kilku do kilkunastu procent.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Marzec 26, 2013, 02:06:38 pm
teoretycznie dla zamówień powyżej 20 euro jest naliczany vat 5% na książki, ale różne osoby się wypowoadały na forum i raczej są to jakieś jednostkowe przypadki. ja zamawiam ze stanów komiksy jakieś 7 - 8 lat i jeszcze nigdy nie miałem takiego przypadku.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Marzec 26, 2013, 08:56:39 pm
Czyli nie ma dodatkowych opłat na komksy ?
To co on płacił to raczej był vat bo miał do zapłacenia z 300 zł wtedy a czytam, że cło jest niskie.


Zalezy.
Szansa na dodatkowe oplaty wzrasta proporcjonalnie do kwoty zamowienia - im wyzsza (od 22 EURO) tym wieksza szansa ze bedzie 5% VAT (22% jesli ksiazki nie posiadaja ISBN). Cla nie ma.(odnosnie ksiazek i komiksow)
Duza role odgrywa tez szczescie - zalezy na jakiego celnika trafi twoja paczka w UC:)

Kilka stron wczesniej juz o tym pisalem w tym temacie - poszukaj:)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: TomekSzymek w Marzec 26, 2013, 10:43:32 pm
Długo idą paczki z BD? Jest szansa, że jeśli przed chwilą złożyłem zamówienie, to przyjdzie paczka w piątek?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Piotruposz w Marzec 26, 2013, 10:51:40 pm
Wiele nie zamawiałem, ale najszybciej dotarło do mnie w 8 dni roboczych, a najdłużej - jak na razie 10 i paczki nie widać.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: melee w Marzec 26, 2013, 10:55:16 pm
Nie przyjdzie w piątek. Zazwyczaj ok. 2 tygodni.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dreadnought w Marzec 27, 2013, 11:06:13 am
Nie przyjdzie w piątek. Zazwyczaj ok. 2 tygodni.


Brak wiary !

 

Szansa na dodatkowe oplaty wzrasta proporcjonalnie do kwoty zamowienia - im wyzsza (od 22 EURO) tym wieksza szansa ze bedzie 5% VAT (22% jesli ksiazki nie posiadaja ISBN). Cla nie ma.(odnosnie ksiazek i komiksow)
Duza role odgrywa tez szczescie - zalezy na jakiego celnika trafi twoja paczka w UC:)




Może być komiks drukowany  bez ISBN  ?
Żeby była jasność bo piszesz o euro, a chodzi mi o Stany - kupując w USA w najgorszym wypadku  jak się do mnie dowalą to dołożą 5%  (oprócz tego co sam nabije na CC)  ?

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Marzec 27, 2013, 11:55:45 am
Może być komiks drukowany  bez ISBN  ?
No jasne, ze moze, przynajmniej w Polsce. Jak wydajesz np. wlasnym sumptem (tylko z finansowego punktu widzenia to nie ma sensu bo koszt druku + 5% VAT z ISBNem a 22% bez ISBNu  to juz spora roznica. Ale to juz inny temat).
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: badday w Marzec 27, 2013, 01:10:53 pm

Brak wiary !

   



Może być komiks drukowany  bez ISBN  ?
Żeby była jasność bo piszesz o euro, a chodzi mi o Stany - kupując w USA w najgorszym wypadku  jak się do mnie dowalą to dołożą 5%  (oprócz tego co sam nabije na CC)  ?


   
Tak, 5 procent.
ISBN powstal w 1966 r. wiec nie mialy go ksiazki wczesniejsze ( W Polsce to nawet 1974 r).


Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: radef w Marzec 27, 2013, 01:39:23 pm
No jasne, ze moze, przynajmniej w Polsce. Jak wydajesz np. wlasnym sumptem (tylko z finansowego punktu widzenia to nie ma sensu bo koszt druku + 5% VAT z ISBNem a 22% bez ISBNu  to juz spora roznica. Ale to juz inny temat).
Dużo amerykańskich komiksów (szczególnie zeszytów) nie ma ISBN, tylko ISSN, wówczas jest 8% VAT-u.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Marzec 27, 2013, 01:45:05 pm
Dużo amerykańskich komiksów (szczególnie zeszytów) nie ma ISBN, tylko ISSN, wówczas jest 8% VAT-u.
Dzieki za info, czyli USA traktuje zeszytowki jak czasopisma. Ciekawe czy przepisy sa podobne jak w Polsce (np. w kwesti rejestracji tytulu w sadzie)?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dreadnought w Marzec 27, 2013, 02:34:08 pm
lub czasopisma :D 2002 rok
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Marzec 27, 2013, 04:05:41 pm
czasami przesyłka z BD trwa 3 tygodnie - w przypadku jak dostarcza inpost. juz 4 komiksy tak dostalem.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Marzec 27, 2013, 05:24:53 pm
czasami przesyłka z BD trwa 3 tygodnie - w przypadku jak dostarcza inpost. juz 4 komiksy tak dostalem.
A to tak od dawna? Ja właśnie dziś, po raz pierwszy, otrzymałem 2 komiksy poprzez Inpost. 9 dni dłużej niż przez Pocztę Polską, a wszystkie 3 wysłane jednego dnia według systemu sklepowego...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Marzec 27, 2013, 08:39:03 pm
Nie wiem, ale na MFie mangowcy też narzekali. Pisali nawet do BD, ale sklep nie ma na to wpływu bo wysyła przez Royal Mail, który dobiera sobie lokalnych partnerów. Czekam prawie miesiąc na paczkę wysłaną 5.03 (e-bay). Poczcie się tak długo nie zdarzało.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: knypcio w Marzec 30, 2013, 09:31:28 am
Ogólnie można złożyć zażalenie do Royal Mail http://www.royalmail.com/business/help-and-support/I-need-to-contact-Royal-Mail (http://www.royalmail.com/business/help-and-support/I-need-to-contact-Royal-Mail) na długość dostawy- RM ma gwarantowaną dostawę do Europy Wschodniej 5 dni, a od kiedy InPost operuje, to czekam nawet po 5 tygodni. Pisałam kilka razy do RM i za każdym razem dostawałm przemiłą odppowiedź, że popatrzą i posprawdzają. Jednak podejrzewam, że aby to zrobili trzeba większego ruszenia od wkurzonych klientów. Sugeruję tez pisać do InPostu, że zawalili równo. Co do samego Book Depository to sugeruję po 3 tygodniach pisać, że paczka nie dotarła i wtedy przeważnie wysyłają nową. I informować ich o opóźnieniach- może wtedy sami napiszą do RM. W każdym razie narzekanie na forum nie ma sensu jeśli się nie narzeka osobie, która jest za to faktycznie odpowiedzialna i może coś zmienić.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Marzec 30, 2013, 01:42:24 pm
chetnie napisze reklamacje. czy mozesz wstawic na forum jakis template, ewentualnie napisac jakie onformacje zawarles w reklamacji?

EDIT:
amazona tym razem dostałem od poczty polskiej - tydzień po wysyłce z usa.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Czerwiec 20, 2013, 09:18:31 pm
Jakiś czas temu udało mi się kompletować i przeczytać komiks Ex Machina Vaughana, tego od Y. Niesamowicie interesująca seria, która wciąga jak niejeden film political-fiction, tylko że z superbohaterem w roli polityka. Poza zmaganiami z złymi złoczyńcami Great Machina, musi walczyć o wyborców i codziennymi sprawami najwspanialszego miasta na świecie - Nowego Jorku. Amerykańscy czytelnicy musieli mieć dodatkową frajdę czytając przygody burmistrza na bieżąco i konfrontowali jego problemy z tymi pojawiającymi się w prawdziwym społeczeństwie.
Spoiler: pokaż
A to małżeństwa gejów, a to problemy z KKK lub zaproszenie od JPII
.
Rysunki Tony'ego Harrisa to mimo wszystko kolejny plus serii. Przy tej tematyce jego realistyczne, fotograficzne odwzorowywanie postaci i zdarzeń sprawdza się wyśmienicie. Na początku trzeba się przyzwyczaić do stylu, ale potem zdecydowanie jest wartością dodaną do historii, która nabiera życia i prawdziwości.
Kolejna seria, którą z czystym sercem mogę polecić, chociażby do dla zaskakującego finału.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Lipiec 03, 2013, 04:24:34 pm
najs:
Cytuj
[size=78%]Greetings from Amazon.com.[/size]
 
You saved $0.39 with Amazon.com's Pre-order Price  Guarantee!
 
The price of the item(s) decreased after you ordered  them, and we gave you the lowest price.
 
The following title(s) decreased in price:
 
Before Watchmen: Minutemen/Silk Spectre
              Price  on order date: $22.05
        Price  charged at shipping: $21.66  Lowest price  before release date: $21.66
                          Quantity: 1
                     Total Savings: $0.39           
 
$0.39 is your total savings under our Pre-order Price  Guarantee.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: difm w Lipiec 23, 2013, 04:30:13 pm
Z tymi dostawami mają problem od kilku miesięcy. Jak zamawiałem książkę, to też szła chyba z dwa miesiące. Tłumaczyli się podpisywaniem nowych umów i zrywaniem starych. Teraz jak jadę na Zachód, to myślę, że transport do Holandii (http://www.przewozy-poznan.pl) jest najlepszą opcją jeśli chodzi o książki.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Luty 15, 2015, 02:51:20 pm
ostatnio byłem u znajomego i miałem okazję poczytać trochę zagraniczniaków:

Moon Knight (Ellis/Shalvey) - wciągająca lektura. bardzo brudny, psychodeliczny klimat, który idealnie współgra z tytułowym bohaterem. są momenty naprawdę genialne, jak scena przejścia przez piętra budynku. jest świetna kreska Shalveya, który wyraźnie kontrastuje Moon Knighta z tłem. wogóle dla mnie Duncan Shalvey to jedno z odkryć AD 2014.

Flex Mentallo (Morrison/Quitely)
- Morrison ma chyba fioła na punkcie łamania czwartej ściany i konstrukcjach na zasadzie opowieść w opowieści. prawie wszystko co czytam ostatnio jego autorstwa ociera się o te tematy. najważniejsze jest jednak to, iż każde w inny sposób. bardzo trudno mi cokolwiek napisać o fabule nie zdradzając szczegółów, ale jest zakręcona i chaotyczna i jak to zwykle w przypadku Morrisona bywa jest w tym metoda. komiks w jakiś sposób łączy się tematycznie z Multiversity, dlatego też nie mogę doczekać się kwietnia, kiedy to poznamy finał najnowszej serii Granta :smile:

Southern Bastards (Aaron/Latour) - tym razem Aaron zabiera nas do małego miasteczko, w którym niepodzielnie rządzi trener drużyny futbolowej, a rolę ostaniego sprawiedliwego, który stara się przywrócić porządek gra syn dawnego szeryfa, który po latach nieobecności wraca w rodzinne strony. skądś to znamy ? jeśli ktoś myśli, że Aaron zaserwował nam powtórkę ze Scalped, to już w czwartym numerze dozna urazu szokowego :smile: na razie przeczytałem 6 numerów, ale historia niesamowicie wciąga (prawie tak jak Scalped, ale poczekajmy), a rysunki Latoura idealnie oddają klimat amerykańskiego południa. jedna z trzech serii zagranicznych, które zacząłem czytać na bierząco (obok Multiversity i East of West).

East of West (Hickman/Dragotta) - wisienka na torcie. epicki, futurystyczny, apokaliptyczny western z elementami sci-fi. na świecie pojawiają się Jeźdzcy Apokalipsy, których zadaniem jest odnalezienie Bestii Apokalipsy (dziecka Śmierci), a w tle wiekie ziemskie armie przygotowujące się do wojny. z komiksów zagranicznych od 3-4 lat nic poza Scalped tak mnie nie wciągnęło. duży plus na Śmierć wyglądająco na Clint Eastwood. gorąco polecam !!!
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: spence w Luty 15, 2015, 04:21:02 pm
Maciej, ja szybko, dopiszę pewnie coś jeszcze - numer siódmy Southern Bastards piękny - ta druga historia w ogóle jest bardzo w klimatach Michóda - dziecko dostające wpi****l od życia. Bardzo mi imponuje że Aaron tak potrafi też o złych ludziach pisać (w Scalped też ich dzieciństwo pokazywał - scena z młodym Red Crowem piękna przecież)

Moon Knight fajnie się czyta że to jest takie pozamykane - obczajsobie jak nie czytałeś run Ellisa w Hellblazerze (Setting Sun - co sztos) tudzież Fella, albo Transmetropolitan drugi tom, albo Global Frequency (piąty numer!) Ellis idealnie takie rzeczy pisze (Ennis w War Stories też takie coś robi) i ja go bardzo w oneshotach szanuję. Jakby co to polecam też dokument o nim - Capturing Ghosts.

Flex Mentallo kiedys do doczytanie, East of West obczaje chyba jak całe wyjdzie D:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Luty 15, 2015, 04:41:28 pm
Maciej, ja szybko, dopiszę pewnie coś jeszcze - numer siódmy Southern Bastards piękny - ta druga historia w ogóle jest bardzo w klimatach Michóda - dziecko dostające wpi****l od życia. Bardzo mi imponuje że Aaron tak potrafi też o złych ludziach pisać (w Scalped też ich dzieciństwo pokazywał - scena z młodym Red Crowem piękna przecież)

Moon Knight fajnie się czyta że to jest takie pozamykane - obczajsobie jak nie czytałeś run Ellisa w Hellblazerze (Setting Sun - co sztos) tudzież Fella, albo Transmetropolitan drugi tom, albo Global Frequency (piąty numer!) Ellis idealnie takie rzeczy pisze (Ennis w War Stories też takie coś robi) i ja go bardzo w oneshotach szanuję. Jakby co to polecam też dokument o nim - Capturing Ghosts.

Flex Mentallo kiedys do doczytanie, East of West obczaje chyba jak całe wyjdzie D:

numer siódmy SB właśnie do mnie idzie, więc lada chwila obczaję. Fella znam, Transa też, ale tylko to co po polsku (myślę nad kontynuacją i chyba się skuszę). Hellblazera czytam powoli i jestem gdzieś pod koniec runu Delano, Global Frequency jest na mojej liście :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: spence w Luty 15, 2015, 05:00:00 pm
numer siódmy SB właśnie do mnie idzie, więc lada chwila obczaję. Fella znam, Transa też, ale tylko to co po polsku (myślę nad kontynuacją i chyba się skuszę). Hellblazera czytam powoli i jestem gdzieś pod koniec runu Delano, Global Frequency jest na mojej liście :smile:

no ja mam to że ja mogę czytać nie po kolei i wolę oneshoty chyba (wiem że niektórym to przeszkadza np. D: ) Setting Sun to jest taka historyjka krótka chyba 12 stronicowa. Bardzo dobra rzecz. Muszę zebrać dupę kiedyś i o tym napisać :/ Horrorist cholera doczytać. Tyle komiksów a nie ma kiedy D:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Luty 26, 2015, 03:01:12 pm
przeczytałem siódmy numer Southern Bastards. i cóż mogę napisać ? Aaron wysoki poziom trzyma od samego początku. tutaj mamy dalszą część historii trenera i jego drogi na szczyt. czekam z niecierpliwością na kolejny numer.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: spence w Luty 26, 2015, 03:24:49 pm
przeczytałem siódmy numer Southern Bastards. i cóż mogę napisać ? Aaron wysoki poziom trzyma od samego początku. tutaj mamy dalszą część historii trenera i jego drogi na szczyt. czekam z niecierpliwością na kolejny numer.

Strasznie gorzka i mocna historia, bardzo mnie ciekawi koniec i dalszy ciąg. Strasznie mi się podoba jak Jasony opowiadają. Men Of Wrath też się skończyło wczoraj D: Też warto (strony z komą!)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Luty 27, 2015, 07:53:33 am
Strasznie gorzka i mocna historia, bardzo mnie ciekawi koniec i dalszy ciąg. Strasznie mi się podoba jak Jasony opowiadają. Men Of Wrath też się skończyło wczoraj D: Też warto (strony z komą!)

no właśnie Men of Wrath. napisz coś prosze o tym tytule, bo też znajduje się na mojej wiszliście i nie wiem czy brać ?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: spence w Luty 27, 2015, 11:51:46 am
no właśnie Men of Wrath. napisz coś prosze o tym tytule, bo też znajduje się na mojej wiszliście i nie wiem czy brać ?
Wiesz co ja to czytałem jak to wychodziło na bieżąco oczywiście nie do końca zgodnie z kodeksem samuraja. Ja Ci może rzucę jakieś coś na szybko, skojarzenia, bo ja wolę nie mówić brać albo nie.

Patent jest taki, że to jest historia w Icon, bo Aaron chciał podtrzymać klasyczny dla niego dział (oczywiście robi teraz Star Wars więc taki projekt poboczny, czemu nie). Garney (rysownik, współtwórca) całe życie robił superhero dla Marvela i jest to jego pierwszy projekt, do którego ma prawa (szanuję).

Tyle tła, jest pięć numerów, całość się toczy i kula (jak ta nabojowa, ważna bo dużo ich wystrzeliwują) się wokół rodziny Wrath(ów?) Dziadek Wrath zabił przez przypadek w trakcie kłótni o stado owiec swojego sąsiada. To jest historia która zdarzyła się dziadkowi Aarona, więc on robi trochę takie co by było gdyby. I patrząc po jego pisaniu to ta historia jest ważna dla niego (historia dziadka). Oczywiście jak to u Aarona to zło, czy instynkt zabijania jest (staje się) klątwą pokoleniową, która najbardziej się rozwija w postaci Iry Wratha (wnuczka) on jest cynglem  i zabijaką od brudnych robót (bardzo brudnych - pierwsza robota pokazana to chyba najbrutalniejsza i najmocniejsza scena całej historii). W międzyczasie synowi Iry, który stara się uciec od klątwy, ale jak to bywa, nie do końca mu to idzie ma rodzić się dziecko.

Jest brutalnie bardzo, poziom brutalności przekręcony na full w prawo (w jednym z listów Aaron odpowiada, że czytanie McCarthyego to było dla niego przeżycie mistyczne, z tego co się mniej więcej orientuję - nie doczytałem Południka, bo za brutalny był na wtedy dla mnie- to to są te klimaty, ale lepiej jakby ktoś to potwierdził). Oczywiście im dalej w las i trupów więcej, tym czytelnik obojętnieje trochę, ale no jest mocno do końca. Tu też nie ma takiego tempa jak w Bastardsach czy w Scalped i całość ma tempo bliższe dla mnie sensacyjniaka.  Ważny jest też motyw ze zwierzętami zdaje się.                                                                           

Rysunkowo jest specyficznie, paleta barw bliższa realizmu niż Bastardsy. Mnie się podobało i lubię, z tego co czytałem KubyG teksty to jemu mieszanie się podobało. Tak jeszcze pomyślałem, że może mi się podobać bardziej niż jest naprawdę bo w końcu Garney pierwszy raz robi nie-superhero, a za taką historię dodatkowe punkty respektu :D

Całość jest ciężka, oczywiście jak to u Aarona mega dużo o może nie przeznaczeniu, ale przechodzeniu rzeczy w rodzinie (nowy Criminal też o tym w sumie jest).  Nie każdy lubi taki temat, no dla mnie to jest jeden z ważniejszych (straszniejszych) tematów. Mnie się całość podobała (oczywiście w cudzysłowiu, bo to nie są rzeczy do podobania się, raczej "nie żałuję lektury")

Nie powinienem chyba kończyć klasycznym "odpal pierwszy numer na skanach na próbę i zobacz", ale nic innego mi nie pasuje D:) Prawdopodobnie Ci niezbyt pomogłem  :oops:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: BlaskowitzPartTwo.rar w Kwiecień 11, 2015, 11:02:15 am
...jeszcze nic. Ale mam prośbę do osób, które były w jednym z tych miejsc:
 :arrow: Graz
 :arrow: Irkuck
 :arrow: Pekin
o jakieś polecanki, gdzie można się tam zaopatrzyć w komiksy.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Kwiecień 11, 2015, 11:41:22 pm
Meh...
Nie bylem, ale znajomi mi przytaszczyli kilka chinskich antologii komiksowych z Pekinu, podobno bez problemu w duzych ksiegarniach, tylko trzeba sie dogadac.
Graz to najmniejszy problem, Austria, duze miasto, 20 sek. z Google i mamy np.:
http://www.nelso.com/at/place/311984/

Irkuck to czarna magia, w odroznieniu od Moskwy czy Petersburga, nie mam zielonego pojecia.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mica w Kwiecień 12, 2015, 12:13:49 am
w Irkucku spodziewałbym się wszystkiego, ale nie komiksów. pisząc to znam Irkuck głównie z nazwy.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Kwiecień 12, 2015, 03:16:39 pm
hej spence, czytałeś najnowszych Bastardsów ? jak oceniasz w kontekście relacji ojciec-syn ? ;)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: spence w Kwiecień 12, 2015, 03:22:26 pm
hej spence, czytałeś najnowszych Bastardsów ? jak oceniasz w kontekście relacji ojciec-syn ? :wink:

no siema Wujek Maciej, czytałem. Ta scena na początku strasznie mocna - w sumie to
Spoiler: pokaż
przekreśliła mi całe współczucie dla Bossa jakie miałem
końcówka ta pierwsza też mocna, ta druga bardzo mi się podoba
Spoiler: pokaż
ten tekst co ta córka powiedziała
. Ciekawe jak to się dalej rozwinie. Tobie się podobało?

Nie chcę spoilować, ale myślę, że warto w kontekście Aarona doczytać całe Men of Wrath D:

btw - Tobie też zjadło avatara?
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kuba g w Kwiecień 12, 2015, 03:37:57 pm
Mnie się podobało i lubię, z tego co czytałem KubyG teksty to jemu mieszanie się podobało


To jest tak, że podoba mi się bardzo, ale tu forma sprawia, że jednak trzba patrzeć na ten komiks trochę inaczej niż na SB/Scalped.


To dalej jest zakamuflowany western, to dalej komiksowy Peckinpah/McCarthy i Aaronowa terapia(?) na relacje rodzinne, ale z drugiej stronu tu jedzie się też pod inne inspiracje niż Aaron wrzucał wcześniej. Formą bliżej do Stray Bullets, jeszcze więcej groteski w klimacie Ennisa i sporo zakrętów pod stare westerny reżyserowane przez Eastwooda.


Ten komiks jest dobry, bardzo dobry, po prostu przez swoją krótszą formę nie mam tu aż takiej gigantycznej zajawki (choć zajawka jest) bo Aaron zwyczajowo najlepiej opowiada swoje autorskie historie od drugiego tomu, hehehe (autorskie, bo np. z jego naprawdę dobrym Thorem jest inaczej).
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: spence w Kwiecień 12, 2015, 03:49:15 pm
Sorry Kubo jakpomieszałem wrażenia Twoje D:

a propos Men of Wrath - Nie wiem czy terapia, ale powracający i bardzo ważny (może najważniejszy) motyw na pewno, jak to co wspominałeś u Brubakera że ludzie wplątani w dziwne coś D: Każdy twórca ma swoje takie coś... (u Careya często historie się zaczynają od powrotu na przykład)

Groteska ala Ennis - ja takiej przemocowej groteski jakoś nie łapię i nie jestem w stanie wyczuć, choć wierzę na słowo D: Końcówka (dwa ostatnie numery ciekawe, a ostatnia scena też mocna, zwłaszcza w kontekście Bastardów D: ) Ja Aarona w większości superhero nie czytałem...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kuba g w Kwiecień 12, 2015, 04:07:17 pm
Scena z księdzem, to np. dla mnie waliło starym-dobrym Ennisem.


A tak z boku tej rozmowy,  Aaron ma za sobą świetny run w PunisherMAX, który nie ma tak wielkie bazy fanów, a zasługuje na to jak mało co. Niestety zawsze (przesadnie) dla wielu PunisherMAX = tylko Ennis, niestety  :cool:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: spence w Kwiecień 12, 2015, 04:09:16 pm
No ja Ennisa nie trawię w większości - poza War Stories niektórymi (czytałem dwa i piękne, pięknie mi zamknęły japę). I Punisher Born bardzo lubię i The End, i Slavers.

Punisher Max Aarona nie wiem czy można to określić, że czytałem ale sceny z domem i w ogóle to co on z wątkiem Originu robi D:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kuba g w Kwiecień 12, 2015, 05:32:44 pm
No ja Ennisa nie trawię w większości


Ennis był bardzo dobrym scenarzystą, który ewidentnie się wypalił. Kiedyś bardzo lubiłem, później zastąpił scenariusz ustawiczna grą pod zaszokowanie czytelnika i... moje "bardzo lubiłem" umarło. Z tym, że po dziś zdarza mu się przypadkiem wystrugać coś świetnego, np. jego pierwszy tom The Shadow: Fire Of Creation.


No, ale płynę z offtopem.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Kwiecień 20, 2015, 08:44:22 am
Sculptor (Scott McCloud) - najnowsza powieść graficzna twórcy Zrozumieć Komiks to 500 stronnicowa cegła opowiadająca o cenie życia, przeznaczeniu, miłości, poszukiwaniu sensu i sztuce. McCloud głównym bohaterem uczynił artystę bedącego na rozstaju, pograżonego w beznadzei i depresji. chcącego usilnie zmienić tę sytuację i przywrócić życie na właściwe tory za wszelką cenę. właśnie ta "cena" jest tematem przewodnim komiksu, ale tak naprawdę Sculptor jest opowieścią o szacunku do życia i o tym, że najważniejsze często bywa niezauważone. piękny, wzruszający komiks, chyba jeden z najlepszych jakie udało mi się przeczytać.

WK zamierza wydać Sculptor jeszcze w tym roku (info z FB). pozostaje trzymać kciuki.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: mgnesium w Kwiecień 20, 2015, 08:56:06 am
WK zamierza wydać Sculptor jeszcze w tym roku (info z FB). pozostaje trzymać kciuki.

dzięki, nie śledzę ich fb. przymierzałem się do kupna oryginału, ale w takim razie poczekam.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: adro w Kwiecień 20, 2015, 07:49:28 pm
ciekawe info. :razz:
tez kiedys tam przymierzalem sie do tego komiksu, a teraz taka niespodziewajka, super.  :biggrin:
pzdr
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Czerwiec 11, 2015, 09:37:46 pm
RAI z Valiant Comics.
http://valiantuniverse.com/comics/rai-2/
http://comicartcommunity.com/gallery/data/media/388/rai_003_cover_b_crain.jpg

Kupilem ten komiks, nic o nim nie wiedzac, ot tak przypadkowo, ze wzgledu na rysunki Claytona Cray'a. Bardzo lubie jego styl i chociaz RAI to w 100% Photoshop, to strona graficzna miazdzy. Komiks mozna ogladac godzinami, przypatrujac sie poszczegolnym kadrom.

A sama fabula?
Zaskakujaco dobra! Rzecz dzieje sie w Japonii 4001 A.D. New Japan to potezne, wielopoziomowe mega miasto, unoszace sie w ziemskiej atmosferze, zarzadzane przez sztuczna inteligencje zwana The Father. Miasto - panstwo zamieszkiwane jest przez 500 milionowa populacje i stanowi, w przeciwienstwie do zdewastowanej planety Ziemia, utopijne srodowisko do zycia dla ludzi oraz ich cybernetycznych "towarzyszy" - Psitronics. Wszystko jest pieknie i ladnie, az do chwili kiedy popelnione zostaje pierwsze od 1000 lat morderstwo! Wtedy do akcji wkracza RAI - obronca The New Japan o praktycznie nieograniczonych mozliwosciach. Splot przeroznych wydarzen sprawia, ze Rai zaczyna patrzec na pewne kwestie w inny  niz dotychczas sposob...
 
Polecam, bo to naprawde porzadny, miesisty, momentami bardzo brutalny komiks. Dla lubujacych sie w cyberpunkowych oraz japonskich klimatach rzecz obowiazkowa. Nic wybitnego, ale na pewno jest to swietnie narysowany i bardzo wciagajacy tytul.
 
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Czerwiec 21, 2015, 03:04:54 pm
Southern Bastards #5-8 - w drugim story arcu Aaron skupia się na postaci trenera Bossa, przedstawiając jak stał się tym kim jest obecnie. jest to chyba jeszcze mocniejsza opowieść, a jej kulminacja pozostawiła mnie z opadniętą szczęką. bardzo smutna, konsekwentna, nie pozostawiająca złudzeń. wydaje mi się, że Jason Aaron doszedł do absolutnego mistrzostwa w ukazywaniu relacji międzyludzkich i emocji im towarzyszącym. boję się pomyśleć co będzie dalej, zwłaszcza, że aktualny 9 numer zbiera jeszcze lepsze recenzje...
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: skil w Czerwiec 21, 2015, 03:39:00 pm
Southern Bastards #5-8 - w drugim story arcu Aaron skupia się na postaci trenera Bossa, przedstawiając jak stał się tym kim jest obecnie. jest to chyba jeszcze mocniejsza opowieść, a jej kulminacja pozostawiła mnie z opadniętą szczęką. bardzo smutna, konsekwentna, nie pozostawiająca złudzeń. wydaje mi się, że Jason Aaron doszedł do absolutnego mistrzostwa w ukazywaniu relacji międzyludzkich i emocji im towarzyszącym. boję się pomyśleć co będzie dalej, zwłaszcza, że aktualny 9 numer zbiera jeszcze lepsze recenzje...

Gdzieś czytałem, że nr 8 zamyka pewną historię, która stanowi całość. To prawda? Bo zastanawiam się nad zakupem.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kuba g w Czerwiec 21, 2015, 04:04:17 pm
Gdzieś czytałem, że nr 8 zamyka pewną historię, która stanowi całość. To prawda? Bo zastanawiam się nad zakupem.


1-4 pierwszy story arc (Here Was A Man, poznanie tła, miejsca i pierwszy główny bohater i antagonista)
5-8 drugi story arc (Gridiron, zmiana głównego bohatera, ale bez spoilerów, ok?)
9-14 trzeci story arc (Homecoming, dopiero zaczęty, wg. opisów ma być bohater zbiorowy, czyli co numer ktoś inny, pierwszy numer, czyli 9, tylko to potwierdza)


Każdy tom to nowy rozdział z nową perspektywą ale zawsze wynika to z poprzedniego, klasyk. W sumie Aaron powtarza budowę rozdziałów ze Scalped (zresztą nie tylko to powiela w tym komiksie ze Scalped).
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Styczeń 21, 2016, 11:24:36 am
Paper Girls 1-4 - nowa, urocza seria Vaughana, opowiadająca o dziewczynach, tytułowych roznosicielkach gazet z amerykańskiego przedmieścia. pewnego dnia ich życie wywraca się do góry nogami na skutek pewnych, niesamowitych zdarzeń. Vaughan znów żongluje konwencjami i robi to bardzo sprawnie. Paper Girls stanowi połączenie przygody, sci-fi i horroru w klimacie klubu nastoletnich detektywów. w każdym zeszycie autor zmienia troszkę kierunek w jakim akcja podąża, tak że do końca nie jesteśmy pewni do czego nas zaprowadzi. pomimo lekiego spadku jakości od 3 zeszytu bardzo odświeżająca lektura.

Lucifer vol.2 1-2 - kontynuacja Carey'owego Lucka w bardzo podobnej konwencji i z prawie identyczną obsadą. pierwszy numer trochę zawodzi, ale od drugiego akcja wchodzi na właściwe tory. trochę więcej tu akcji a mniej filizofii niż w vol.1, ale zabawa przednia i cały czas świetny główny bohater :smile:

JLA Darkseid War - historia jeszcze nie dokończona, ale to Geoff Johns w Green-Lanternowej formie, czyli superhero w najlepszym wydaniu oraz konkluzja wątków od początku runu + mega epickie bitwy i kilka sympatycznych niespodzianek, które aż chciałoby się, żeby nie zostały zapomniane. choć już sama walka dwóch największych badassów w DC powinna być wystarczającą zachetą.

Vision 1-3 - dekonstrukcja życia rodzinnego na przedmieściach, przyprawiona Dickiem w klimacie Twin Peaks. co roku Marvel wypuszcza jakąś mini, która z całej oferty wybija się mocno ponad przeciętność (wcześniej Moon Knight Ellisa i Shalveya). jeszcze dwa numery przed nami, ale mam nadzieję, że Tom King bedzie kontynuował, bo to cholernie zdolny facet jest.

Secret Wars 2015 0-9 - konkluzja wątków zapoczątkowanych przez Hickmana wiele lat temu (w Fantastic Four lub nawet wcześniej w Secret Avengers). z ogromnym zaciekawieniem czytałem poszczególne serie Hickmana (nie czytałem SA) i bardzo czekałem na ten event. i zasadniczo aż do numeru ostatniego czułem lekki zawód. na szczęście ten wynagrodził mi wszystko, tak bardzo, że uważam go za jeden z najlepszych zeszytów jakie miałem okazję przeczytać. normalnie, aż się wzruszyłem przy tej końcówce, co nie zdarzyło mi się ani przy Kapitanie Marvelu, ani Mrocznej Feniks ani nawet przy Kryzysie Tożsamości.

Ultimates 2015 1-3 - dałem szansę, bo i koncept ciekawy. drużyna stworzona do rozwiązywania problemów ostatecznych i dziwo takimi się zajmująca. jako ciekawostkę napiszę, że w pierwszej przygodzie nasi bohaterowie mają "przedefiniować" Galactusa, co rodzi ciekawy skutek i konsekwencje. pisze Ewing i robi to bardzo sprawnie, a dialogi czyta się z przyjemnością.

Silver Surfer 2014 1-15 - moja ulubiona postać Marvela + jeden z najlepszych rysowników (Allred) = must have :smile: sam komiks to zwariowana podróż po wszechświecie w towarzystwie Surfera i jego towarzyszki, ziemianki Dawn. mnóstwo tutaj energii i dziwnacznych pomysłów, przy których Allred mógł rozwinąć skrzydła. kosmos Marvela w najlepszym wydaniu, ale trochę innym niż u Starlina. taki z lekkim przymróżeniem oka.

The Wicked + The Divine 1-3 - ciężko coś napisać oprócz tego, że na kreskę Jamie'go McKelvie cały czas przyjemnie popatrzeć. sam koncept, w którym mitologiczni bogowie powracają na Ziemię i wcielają się w idolów nastolatków wydaje się intrygujący, ale jak narazie nie wywarł na mnie dużego wrażenia. ze względu na dobre recenzje i McKelviego dam jeszcze szansę, choć czuję, że za chwilę ktoś to u nas zapowie :smile:

jak tylko skończę Ex Machinę (jestem w połowie), Invisibles (jestem w połowie vol.1) i Sweet Tootha (jestem w końcówce) podzielę się wrażeniami, ale zasadniczo to co u góry wymieniłem to core tego co czytałem w oryginale w 2015-2016 (oprócz Bastardsów, bo polska wersja wyszła oraz East of West, bo mam lekkie zaległości).
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Styczeń 21, 2016, 05:18:51 pm
Świetny wpis, Wujkumacieju! Jestem strasznie ciekaw tego "Visiona" i poczekać na trejda.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: wujekmaciej w Styczeń 22, 2016, 09:32:41 am
dzięki za dobre słowo :)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Luty 01, 2016, 08:43:46 pm
To ja się też pochwalę....
 
The Goon Library Edition + Spiderman: Renew Your Vows (https://tnvoxg.dm2301.livefilestore.com/y3mTA3EbG4c86zFxD9QP1AggBjJJYaYLJfVuyX4N8rhnqRKUaF1inxly_oanIrNSstUWljdEmKNmt_wyXXBDn2tBMSJidvaGMf2DcYhZ6hIZRZUpABJjVni5OIXh2DeKsveuXLZ8pSKn1F3rCeA8pCbAuH-_SU8NmZwPIdD02k2b7w/WP_20160201_003.jpg?psid=1)





Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: gobender w Czerwiec 07, 2016, 07:39:27 am
DESCENDER
Bardzo przyjemny sci-fi adventure Jeffa Lemire. Choc przyznaję, że bardziej niż Lemire skusił mnie do zakupu fantastyczny art Dustina Nguyena. Ale na obu polach się nie rozczarowałem. Solidna przygodówka koncentrująca się wokół zagadkowego przeznaczenia małego robota-kompana TIM'a 21 na tle roboholocaustu. Świetnie napisane a art to perełka. Trzymam kciuki za jakiś deluxe integral, który wciągnę bez mrugnięcia.

(http://comicsalliance.com/files/2015/02/DESCENDER_1_Letts_18.jpg)

Highbone Theater
To juz supełnie inna para kaloszy. Jeśli ktoś lubi indie klimaty z Fantagraphics to powinien po to sięgnąć. Powiedziałbym, że to taki lajtowy Charles Burns, ale to tylko luźne skojarzenie, bo Joe Daly zdecydowanie ma swój wyrazisty styl. Całość opowiada o starającym sie odnaleźć w środowisku prostych kumpli Palmerze, którego życie, skupione teraz na poszukiwaniu odpowiedzi, staje się coraz dziwniejsze.

(http://www.page45.com/world/wp-content/uploads/2016/06/Highbone-2.jpg)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: winckler w Czerwiec 07, 2016, 10:03:09 am
"Descender" cieszy niezmiernie. To prawda. Wciągające, przepięknie narysowane. Zostały do przeczytania trzy zeszyty drugiej odsłony przygód, ale chowam je na jakiś miły wieczór bez rozproszeń wraz z finałem Lemire'owskiego "Hawkeye'a". 
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: pokia w Czerwiec 07, 2016, 10:25:08 am
Już to pisałem, ale liczę, że Timofa lub KG wyda u nas Dungeon Quest. Joe Daly robi świetną robotę i jeśli porównujemy go do Burnsa, to chyba bardziej w klimatach el Borbach, niż Black Hole.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: kuba g w Czerwiec 07, 2016, 10:32:25 am
Kupilem ten komiks, nic o nim nie wiedzac, ot tak przypadkowo, ze wzgledu na rysunki Claytona Cray'a. Bardzo lubie jego styl i chociaz RAI to w 100% Photoshop, to strona graficzna miazdzy. Komiks mozna ogladac godzinami, przypatrujac sie poszczegolnym kadrom.


Ja właśnie na rysunkach się odbiłem. Bardzo chciałem wejść w nowego RAIa bo odpowiada mi budowa świata ale Cray jest dla mnie osobą, która zabija przyjemność z lektury. Dlatego jedyny aktualny komiks z Valiant przy którym zostałem to Ninjak (i okazyjnie Doctor Mirage bo to miniserie).

Trochę mnie to boli, bo na ogół mam duży próg akceptacji dla różnych estetyk ale Cray i np. Clint Lagney i Stjepan Sejic są wszystkim czego w komiksie nie trawię.
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: gobender w Czerwiec 07, 2016, 11:53:26 am
Już to pisałem, ale liczę, że Timofa lub KG wyda u nas Dungeon Quest. Joe Daly robi świetną robotę i jeśli porównujemy go do Burnsa, to chyba bardziej w klimatach el Borbach, niż Black Hole.

Zdecydowanie nie Black Hole. Bardziej nasuneło mi sie skojarzenie ze zdecydowanie lżejszą trylogią X-ed Out.   
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Czerwiec 07, 2016, 03:21:02 pm
DESCENDER
Bardzo przyjemny sci-fi adventure Jeffa Lemire. Choc przyznaję, że bardziej niż Lemire skusił mnie do zakupu fantastyczny art Dustina Nguyena. Ale na obu polach się nie rozczarowałem.

Ooooo, bardzo slusznie prawicie. Mi rowniez bardzo ten tytul podszedl. Chociaz po jedynce nie bylem w 100% pewny czy kontynuowac serie, to jednak lektura dwojki utwierdzila, ze tak! Chce wiecej! Czyta sie oraz oglada wybornie.

Bardzo chciałem wejść w nowego RAIa bo odpowiada mi budowa świata ale Cray jest dla mnie osobą, która zabija przyjemność z lektury. (...)
Trochę mnie to boli, bo na ogół mam duży próg akceptacji dla różnych estetyk ale Cray i np. Clint Lagney i Stjepan Sejic są wszystkim czego w komiksie nie trawię.

Ranisz me serce wrzucajac Craina do tego samego wora co Lagney i Sejic (tez nie przepadam). Od zawsze go lubilem, jeszcze analogowego.  :wink:
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: gobender w Czerwiec 18, 2016, 09:09:30 pm
Gdyby Blain wziął na warsztat From Hell, to pewnie dostalibyśmy coś takiego jak Miss Don't Touch Me (oryginalnie wydany przez Dargaud). Świetnie napisany i narysowany lekki komedio-thriller o paryskiej dominatrix, próbujacej rozwikłać  zagadkę serii zabójstw z przełomu wieków. Mimo 200 stron połyka się to w moment. Choć można w dwa momenty bo wydanie Complete Story obejmuje dwie (powiązane, ale jednak odrębne) historie, więc jest pretekst do antraktu.

Scenariusz: Hubert Rysunek: Kerascoët (znany min z genialnego Beautiful Darkness)

Warto!

(http://loser-city.com/wp-content/uploads/2015/03/Miss-Dont-Touch-Me-Cover.jpg)
(http://66.media.tumblr.com/d977ed3e77c409aa072d25c6e9d3de75/tumblr_ne2kynQYZb1ru2hafo4_1280.jpg)


Natomiast po lekturze 13 tomu BPRD End Of Days mam pragnienie, żeby to juz się skończyło.
Już zaczyna im brakować skali dla epickości kolejnych kataklizmów. Kocham Mignolaverse, ale to juz nuuudy.

Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: gobender w Czerwiec 22, 2016, 10:23:49 am
Jełsi ktoś lubi pokręcone historie osadzone w starożytnym Rzymie (moze nie aż tak pokrecone jak Za Imperum, ale jednak) oraz lubi rysunek Blutch'a to z pewnoscia powinien sięgnąć po własnie wydany po angielsku komiks Peplum

(https://cdn.shopify.com/s/files/1/0726/9203/products/Peplum_revised_logo_2048x2048.jpg?v=1443125007)

(https://cdn.shopify.com/s/files/1/0726/9203/files/3-Peplum_2048x2048.jpg?1026100455158218606)

więcej plansz tu:
http://www.nyrb.com/products/peplum?variant=6575164417 (http://www.nyrb.com/products/peplum?variant=6575164417)
Tytuł: Odp: Kupiłam/em sobie za granicą...
Wiadomość wysłana przez: gobender w Wrzesień 14, 2016, 07:07:20 pm
Napalałem sie na to od jakiegoś czasu.
Rysunkowo prezentuje się to fantastycznie:
(zobaczymy jeszcze jak treściowo. A uwielbiam Audubona, więc mam nadzieję na coś fajnego scenariuszowo i edukacyjnego jednocześnie)

(https://dl.dropboxusercontent.com/u/35588445/cmx/32.jpg)
(https://dl.dropboxusercontent.com/u/35588445/cmx/33.jpg)
(https://dl.dropboxusercontent.com/u/35588445/cmx/34.jpg)