gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiks - tematy ogólne => Wątek zaczęty przez: Tomasz 66 w Styczeń 03, 2008, 04:26:54 pm
-
Pojawiły się nowe zapowiedzi Egmontu - http://egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/ .
Trochę rozczarowują - Eisner dopiero w marcu, Dni pośród nocy Gaimana także w marcu. Dobrze, że przynajmniej Lucyfer pojawi się w styczniu.
-
Rozczarowują?
Mnie nie. Zawsze pierwsze miesiące roku, to taki sezon ogórkowy, ale w styczniu dostaniemy drugi tom świetnych baśni, początek ciekawie zapowiadającej się serii- lucyfera i nowego bilala ? mało ?
w lutym usagi i nowy c&h... też nie jest tragicznie.
A w marcu Eisner [nie mogę się doczekać], nowy Gaiman i komiks De Crecy`ego [też bardzo przeze mnie oczekiwany].
Jest nieźle.
-
Jasne, że w sumie nieźle (Bilal, Lucyfer i Baśnie w styczniu), ale chodzi mi o to, że Gaiman była zapowiadany na styczeń, a Eisner na luty, a będą dopiero w marcu :(
Z zapowiadanego "Dziadziuś Leon" de Crecy/Chomet także się cieszę.
-
Tytuły cieszą, ale trzy kolekcje w jednym miesiącu to chyba lekka przesada - na szczęście nie po 150 zł.
-
Lucyfer i Baśnie cieszą niezmiernie :D
szkoda tylko, że przesunięto Dni Pośród Nocy :? i ciekawe co będzie z Sin City w twardych?
-
Po ciężkiej końcówce roku portfel odetchnie w styczniu i lutym...
Styczeń będzie pikny...
-
szkoda tylko, że przesunięto Dni Pośród Nocy :? i ciekawe co będzie z Sin City w twardych?
Szkoda ze Miecz Nieśmiertelnego #14 znikł z zapowiedzi. A Ranma w lutym i marcu :shock: A nasyp HC w marcu to oczywiście WSK.
Styczen dla mnie to tylko Basnie i Lucyfer. W lutym nic a marzec to na pewno gaiman i Eisner. Dziadzia nie znam. Ma ktoś może jakoś stronę o autorze lub o tym komiksie?
EDIT: Nie przydało się zamknąć ten temat i otworzyć "Egmont 2008" ? :)
-
luty dosyć biedny jak dla mnie ale to dobrze bo się kasa na WSK zgromadzi :) mógłby ktoś przybliżyć tego Dziadziusia Leona, z czym to się je?
-
Dziadziuś Leon - ogólne informacje można znaleźć tutaj - http://komiks.nast.pl/komiks/6535/ , a przykładową plansze i okładki tutaj - http://www.bedetheque.com/serie-342-BD-Leon-la-Came.html
-
zapowiedzi sa calkiem niezle. Szkoda tylko, ze egmont wyda w marcu az 3 drogie komiksy. Moze lepiej zeby wydawca wypuszczal jeden drozszy komiks w miesiacu, przynajmniej wydatki ladnie sie rozloza.
pozdro
PS Ciekawe kiedy egmont poda pelna liste tytulow, wchodzacych w sklad nowych OG, Mistrzow i Plansz
-
Najbardziej interesuje mnie "New York" Eisnera. Ale i "Midnight days", bo ciekaw jestem, jak Gaiman widzi Constantine'a:)
Poza tym - Usagi, Calvin, Lucyfer i Baśnie - oczywiście jak najbardziej!
-
i ciekawe co będzie z Sin City w twardych?
Pewnie dopiero przy okazji drugiej części filmu.
Na razie tylko Baśnie i Eisner mi się widzi. Portfel odpocznie po 2007. I dobrze.
-
Pewnie dopiero przy okazji drugiej części filmu.
11. Czy w najbliższym czasie po „Roninie” pojawią się jeszcze jakieś komiksy Millera ?
W 2008 będziemy kontynuować Sin City w twardych oprawach.
Mam nadzieje ze będą się trzymać z tym co powiedzieli na forum bo film nie zapowiada się wejść na ekrany kin w bliskiej i tej dalszej przyszłości...
-
Fajnie, że De Crecy już w marcu. :) I szkoda, że Gaiman przesunięty.
-
Pewnie dopiero przy okazji drugiej części filmu.
11. Czy w najbliższym czasie po „Roninie” pojawią się jeszcze jakieś komiksy Millera ?
W 2008 będziemy kontynuować Sin City w twardych oprawach.
Mam nadzieje ze będą się trzymać z tym co powiedzieli na forum bo film nie zapowiada się wejść na ekrany kin w bliskiej i tej dalszej przyszłości...
A to przepraszam za wprowadzanie w błąd. Jakoś dziwnie mi się wydawało, że ma się pojawić już w tym roku.
-
może jednak sin city w tym roku się ukarze... oby :? [/quote]
-
Nowy Jork mam w oryginale i moim zdaniem jest ciekawszy niż Umowa z Bogiem, więc jak najbardziej warto się zaopatrzyć. ciekaw jestem tylko, jak wyjdzie tłumaczenie odzywek nowojorskich ludzi ulicy - czy tłumacz pójdzie na łatwiznę i "podciągnie" je pod standardową mowę, czy też wysili się odrobinę i spróbuje zrobić stylizację?
-
może jednak sin city w tym roku się ukarze... oby :?
@GiP
Co komiksy czy film?
Z resztą i tak nie ma wielkiej różnicy, film zapowiadany jest na 2009, P.K wspominał o dodruku przy okazji premiery kinowej. Status quo Sin City 2 jest taki, że skrypt ponoć gotowy, ale producent nie pali się do tego (po niedostatecznych wynikach finansowych GrindHouse'a).
Osobiście wolałbym dalsze twarde Sandmany, nową Armadę. Mimo to nie jest źle - zacne zapowiedzi.
-
@GiP
Co komiksy czy film?
chodzi o komiksy :D niedopowiedziałem
-
Z zapowiedzi egmontowych biorę drugi tom Lou, drugie Baśnie i Eisnera. Przypuszczam, że Dziadziuś Leon też trafi na moją półkę. Komiksu nie znam, ale lubię mafijne klimaty a i sama cena nie odstrasza ;)
-
Z zapowiedzi egmontowych biorę drugi tom Lou
patrząc na twój nick, to Lou to dla ciebie po prostu obowiązek :)
btw. też lubię historie mafijne ale te przykładowe plansze Dziadziusia jakoś mnie nie przekonują. najwyżej odsprzedam komuś jak mi się nie spodoba...
-
Ja biorę Baśnie, Asterixy, może Lucyfera, może Czworo (albo to, albo to) i pewnie w sumie kupie też Dni jesli beda dobre recenzje :) Podobno SinCity w HC mieli wydac calosc do premiery 2 czesci filmu.... przynajmniej kiedys mieli taki plan :)
-
nadrabiam zaległości z 2007: :)
Bouncer - średniak w sumie, wielopoziomowa fabuła, wciagająco poprowadzony svecnariusz na plus, ale nagłe zwroty akcji rodem z telenoweli (okazał się synem córki ciotki kobiety, która widziała...), które rozwiązują intrygę są nieco na zasadzie deus ex machina, graficznie bez żadnej reweli - Biały Lama znacznie bardziej mi podszedł, w Bouncerze jest tylko poprawnie, kolory mi się też jakoś nie widzą...
Pierścień Nibelungów - jakoś nie chce mi się ciągle za to wziąć...
-
A dla mnie "Bouncer" to jedyna poza taurusowską "Borgią" rzecz Jodorowsky'go, którą z czystym sumieniem mogę każdemu (dorosłemu)polecić - w kategoriach rozrywkowych, oczywiście. Fakt, jest kilka rozwiązań, które pozostawiają w osłupieniu przez swą prostotę, ale akcja poprowadzona jest sprawnie, historie wciągają i czyta się dobrze.
Choć i tak w kategorii "Plansze Europy" (poza "Cromwellem") to "Dallas Bar" rządzi:)
-
w Boucerze nie pasowało mi przede wszystkim to dość częste i nagłe okazywanie, że ktoś jest kimś i coś widział i
SPOJLER
że ten bratanek z pierwszej części później się nie pojawił... why? mógł się przeciez odzwdzięczyć...
SPOJLER
a pomijając Cromwell Stona, to faktycznie Dallas Barr rządzi! :) jak dla mnie to świetnia rozrywka z głębszą treścią i refleksyjna (za sprawą wyobraźni Haldemana i tego, że Marvano zrobił z jego powieści porządny komiks)
btw
przeczytałem sobie Lou! codziennik -i to jest komiks zabawny, lekki, ale z morałem i obnażający absurdy dorosłego życia oraz pokazujący podobieństwa między zachowaniami dziecka a dorosłego - fajna rzecz w sumie, grafa tak "słodka", ale sympatyczna :)
-
a co z Edenem? Zaczynam obawiać sie najgorszego. Przez ostatnie 2 lata wydali 3 tomy...
-
Ten specyficznie okaleczony bohater (cecha charakterystyczna u Jodorowsky'ego)
z recenzji bouncera z gildii. nie wiedzialem ze jodo to kaleka.
-
Kurczę, nie podchodzi mi ten zmniejszony format "Kida Paddle", "Lou" i "Titeufa". Mam wrażenie, że odbierał mi połowę przyjemności podczas lektury. :( Na dodatek kolory są nieciekawe, jakby brakowało im kontrastu... Będę dalej kupował te serie, bo lepszy rydz niż nic, ale szkoda, że sprawy nie mają się inaczej...
A tak poza tym to "Lou" jest fajna... :)
-
ale chyba kosztuje 10zl, nie? mysle ze to powinno wynagrodzic te niedogodnosci.
-
Nie wynagradza, niestety. Zapłaciłbym nawet trzy razy tyle za lepszą jakość. No ale zdaję sobie sprawę, że to nie ja jestem tutaj targetem... :)
-
Drugi Lucyfer najprawdopodobniej już w kwietniu. Szok, jak szybko to wydają. Znaczy dobrze. Dobrze by było, jakby taki tok wydawania wprowadzili również z Baśniami - tom co 3 miechy.
-
O tym styczniowym pakiecie wszędzie głośno, a ja spytam - widział go ktoś? Bo w sklepach netowych jakoś się na wyżyny nowości nie wybija, póki co....
-
Tak, widział. Tranway w innym temacie wspomina, o nowych "Baśniach" nabytych w empiku, a ja sam nabyłem wczoraj "Lucyfera", "Baśnie" i Bilala w jednym z krakowskich Matrasów.
-
OK, niewierny Tomasz wyjmuje palec z rany... ;)
-
Tak jest już w Matrasach, Empikach, Imago (chociaż na stonie internetowej nie ma, ale tam wczoraj kupiłem), Komikslandia, Merlin.
-
Czyli w matrasach w końcu jest Egmont 'podawany' czy nie ma? W opolskim matrasie nowego pakietu jeszcze nie ma, shit :P
-
"]Czyli w matrasach w końcu jest Egmont 'podawany' czy nie ma? W opolskim matrasie nowego pakietu jeszcze nie ma, shit :P
Tak, jest, ale nie wszystko i nie w każdym miesiącu. Jeśli czegoś nie ma na półce zawsze możesz sprawdzić czy nie da się zamówić.
-
Ja właśnie wszedłem w posiadanie nowego Asteriska - na Igrzyskach. Bardzo fajne wydanie.
-
Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć, czy seria HALLOWEEN BLUES duetu Kas/Mythic będzie w ogóle dalej u nas wydawana?
We Francji czy innej Belgii właśnie ukazuje się część nr 5, a u nas w 2003 wyszedł tom 2 i od tej pory ciiiiiiiiiiiiiiisza....
Dałbym dużo żeby znowu zobaczyć Danę Anderson, mniaaaaaaam... 8)
-
Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć, czy seria HALLOWEEN BLUES duetu Kas/Mythic będzie w ogóle dalej u nas wydawana?
We Francji czy innej Belgii właśnie ukazuje się część nr 5, a u nas w 2003 wyszedł tom 2 i od tej pory ciiiiiiiiiiiiiiisza....
Dałbym dużo żeby znowu zobaczyć Danę Anderson, mniaaaaaaam... 8)
Egmont twierdził, że jak będzie wydanych na zachodzie 3-4 tomy, to zbiorą w jeden tom i wydadzą jak inne frankofońskie serie wydawane już w ten sposób.
-
Lou Codziennik – bardzo fajny. I śmieszne i życiowe zarazem historyjki, zwieńczone odpowiednią puentą. A Mina z tym jej twardym stąpaniem po ziemi wręcz powala :) Ciekawa jestem na ile Neelowi starczy pomysłów, aby kolejne shorty były równie trafne.
-
'Dni pośród nocy' Gaimana zapowiadane na WSK. Mógłby ktoś przybliżyć ten tytuł? :) Z góry dziękuję.
-
To zbiór gościnnych występów Gaimana w komiksach DC, m.in. Swamp Thingu i Hellblazerze.
-
To zbiór gościnnych występów Gaimana w komiksach DC, m.in. Swamp Thingu i Hellblazerze.
Nie umniejszaj: Jest tam jeden odcinek "Hellblazera', ale zrobiony z McKeanem. Jest genialny "Sandman Midnigt Theatre" z rysunkami Kristiansena. Reszta to ciekawostki. Np. Debiut Gaimana (wymieniany "Swampthing")
-
Wrak rzucił plany egmontu....
Mistrzowie Komiksu
"Nowy Jork. Życie w wielkim mieście", scen. i rys. Will Eisner (marzec)
"Biały koszmar. Szalony Erektoman", scen. i rys. Jean "Moebius" Giraud (maj)
"Hard Boiled", scen. Frank Miller, rys. Geof Darrow (lipiec)
"HP i Giuseppe Bergman", scen. i rys. Milo Manara (wrzesień)
"Dajcie mi wolność", scen. Frank Miller, rys. Dave Gibbons (grudzień)
Plansze Europy
"Dziadek Leon", scen. Nicolas De Crécy, rys. Sylvain Chomet (marzec)
"Towarzysze zmierzchu", scen. i rys. François Bourgeon (czerwiec)
"Blueberry", scen. Jean-Michel Charlier i Jean Giraud, rys. Jean Giraud (sierpień)
"Pirat Izaak", scen. i rys. Christophe Blain (październik)
"Le Quatrieme pouvoir" (roboczy tytuł: "Czwarta moc") scen. i rys. Juan Gimenez (grudzień)
Obrazy Grozy
"Dni pośród nocy", scen. Neil Gaiman, Matt Wagner, rys. różni (marzec)
"Hellraiser 2", scen. i rys. różni (maj)
"Sandman: Senni łowcy", scen. Neil Gaiman, rys. Yoshitaka Amano (lipiec)
"Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki", scen. Bill Willingham, rys. Todd Klein (październik)
"Boże, błogosław królową", scen. Mike Carey, rys. John Bolton (grudzień)
-
Wrak rzucił plany egmontu....
Wow!.....Piękne plany - zwłaszcza Miller, ale reszta też świetna (choć części nawet nie słyszałem).......
-
Świetne zapowiedzi.
Jeżeli do tego dołożyć jeszcze fakt, że Egmont rusza z Hellblazerem i Tin-Tinem to już chyba każdy będzie zadowolony.
Pierwszy raz powiem, ze jestem bardzo zadowolony tego co sie dzieje na naszym rynku. Mnóstwo ciekawych zapowiedzi, które są w dodatku realizowane...
-
Juppi! Nareszcie Gimenez! :)
W ogóle zapowiedzi bardzo smakowite. Ciekawe jakie albumy Blueberrego zamierza wydać Egmont.
-
Skąd ta informacja o Hellblazerze i Tin-tinie z Egmontu?
EDIT: Znalazłem:
http://serwis.komikslandia.pl/news.php?id=371
-
ciekawe jak ten Blueberry ma wygladac...
3 tomy po 9-10 albumow ...?
-
Cieszy niesamowicie Miller, Sandman i Hellblazer :D
a poza tym sporo rzeczy nie jest mi znane :(
-
świetne zapowiedzi. Hellblazer (!, w końcu. już myślałem że nigdy tego nie rzucą. oby to nie była ściema), Sandman, Fables i Towarzysze Zmierzchu na bank, może Eisner, Moebiusa czytałem w oryginale więc chyba odpuszcze.
może ktoś napisać coś konkretnego o Piracie Izaaku Blaine'a ?? z góry dzięki :)
pozdrawiam!
-
Hellraiser, panowie. Hellraiser.
I tak, też się smucę niemiłosiernie, że zamiast kolejnej średniej antologii nie pojawi się taki Haunted Ellisa czy historie Ennisa lub Azzarello.
Zapowiedzi interesujące. Oby jednak nie zniszczyli tłumaczenia przy pozycjach Millera, tj. przy Roninie...
-
Hellraiser, panowie. Hellraiser.
I tak, też się smucę niemiłosiernie, że zamiast kolejnej średniej antologii nie pojawi się taki Haunted Ellisa czy historie Ennisa lub Azzarello.
Na Komikslandii jest takie info:
W tym roku rozpocznie się wydawanie Hellblazera. Częstotliowość to 3 albumy rocznie, chyba, że będzie większe zainteresowanie.
-
No to albo komikslandia jest w błędzie, albo Jarek Obważanek walnął bubla na Wraku.pl.
P.S. Właściwie oba źródła mogą mieć rację. Nie sądzę jednak, żeby Egmont zaryzykował wydawanie Hellblazera w miękkiej oprawie. To nie byłoby w ich stylu...
-
P.S. Właściwie oba źródła mogą mieć rację. Nie sądzę jednak, żeby Egmont zaryzykował wydawanie Hellblazera w miękkiej oprawie. To nie byłoby w ich stylu...
czemu nie?
Lucefer i Baśnie idą w miękkiej... może jedna wydadzą w ten sam sposób, jak inne tytuły z Vertigo
-
No to albo komikslandia jest w błędzie, albo Jarek Obważanek walnął bubla na Wraku.pl.
P.S. Właściwie oba źródła mogą mieć rację. Nie sądzę jednak, żeby Egmont zaryzykował wydawanie Hellblazera w miękkiej oprawie. To nie byłoby w ich stylu...
Jedno nie wyklucza drugiego (w sensie oba źródła mogą mieć rację....ergo: wydane zostaną i Hellraiser i Hellblazer)....
Wydanie Hellblazera w wersji edytorkiej jak Sandman i Kaznodzieja, byłoby właśnie w stylu Egmontu, moim skromnym i nieliczącym się w ogóle zdaniem....
-
W ramach Obrazów Grozy pojawi się drugi tom "Hellraiser Collected Best". Szczegóły podam (mam spis treści, nie jest to kalka oryginalnego wydania).
Za informacje komikslandii siłą rzeczy nie odpowiadam (ale przypominam, że Egmont "Hellblazera" brał pod uwagę już 5 lat temu).
-
Zależy od czego zaczną. Bo jeżeli od początku (czyli od historii Delano) to może co poniektórych zrazić archaizm formy. W dodatku Delano nie jest u nas tak znany jak Ennis, idąc tokiem myślenia czysto zarobkowym...
Jeżeli zaczną wydawać Hellblazera w SC to najprawdopodobniej zaczną od Ennisa. Przewidywalne i cieszące zarazem :D Oby tylko przetrwali do Ellisa.
-
Zależy od czego zaczną. Bo jeżeli od początku (czyli od historii Delano) to może co poniektórych zrazić archaizm formy. W dodatku Delano nie jest u nas tak znany jak Ennis, idąc tokiem myślenia czysto zarobkowym...
Jeżeli zaczną wydawać Hellblazera w SC to najprawdopodobniej zaczną od Ennisa. Przewidywalne i cieszące zarazem :D Oby tylko przetrwali do Ellisa.
Kurcze.....mam nadzieję, że zaczną od samiuśkiego początku czyli od Sins....bo jakże to tak inaczej?
-
O ile dobrze pamiętam (jeżeli sie mylę, to mnie poprawcie) to pomiędzy runem Ennisa a runem Delano nie ma zbytnio ścisłego powiązania. A zatem nie ma się czym martwić ;)
-
Moim zdaniem są o wiele lepsze rzeczy Gimeneza, niz co najwyżej przeciętne The Fourth Power, zwłaszcza te starsze. Również Blain to średniak - The Speed Abater na ten przykład byłby lepszy. A za całkowitą porażkę uważam God save the Queen. No ale nie tylko o mój gust tutaj chodzi. Napewno ktoś to kupi.
Hard Boiled i Give Me Liberty - zagorzali fani mają już od dawna w oryginale, podobnie Dream Hunters Amano (i tutaj powątpiewam w sukces marketingowy tej opowiastki, wszak trudno nazwać ją komiksem z krwi i kości, ale może jest target na 1 500 egz.). Składak Moebiusa też przewinął się w kawałkach w wielu antologiach czy to francuskich czy amerykańskich (niektóre historie mam po 3 razy).
Napewno cieszą rzeczy starsze i pozycje europejskich mistrzów. Z przyjemnością czekam na DeCrecego, Manarę, Eisnera, Bourgeona. Fajnie, że wznowią "Blueberry", którego jestem wielkim fanem, a z albumu na album, poziom tej serii wzrasta (zwłaszcza graficzny).
Napewno wilkie wyrazy szacunku dla Egmontu za rozmach i determinację w pokazywaniu nowych, nie znanych szerzej w Polsce twórców (zwłaszcza, że wspominano coś o kolejnych Tintinach i Hellblazerze, a zacne to serie). Pomimo wcześniejszych słow krytyki, poziom (biorąc pod uwagę same nazwiska twórców) wydawanych w Polsce w 2008 r. roku komiksów, będzie b. wysoki. Mam nadzieję, że edytorsko też będzie coraz lepiej.
Zobaczymy jesze ceny..., choć biorąc pod uwagę to, że Polakom żyje się coraz lepiej (co widać w biurach podróży, gdzie wakacje na sierpień trzeba kupić już w styczniu), to jakie by nie były i tak się sprzedadzą, za sprawą m.in. "magii nazwisk".
-
ciekawe jak ten Blueberry ma wygladac...
3 tomy po 9-10 albumow ...?
Myślę, że najwyżej 5 albumów. Może tomy 6-10. Nie sądzę, żeby na pierwszy ogień poszły wydane 1-5.
-
WOW! Plany zacne! Z Mistrzów i Plansz nic nie kupuję (albo mnie nei ciekawi albo mam w oryginale), za to chyba po raz pierwsze Obrazy Grozy bardzo mnie zaciekawiły. Oprócz Lovercrofta nie mam chyba nic a tu nagle 3 ciekawe pozycje! Baśnie, Sandman, Dni pośród Nocy... Mam jedynie nadzieję, że nie będą to komiksy po 100-150 zł tylko tańsze. Super sprawa z Hellbrazerem, oby tylko się udało. Sandmana w HC tez wyczekuję z niecierpliwością :)
Muszę tylko jakąś pracę znaleźć, albo książkę lub komiks wydać na której/ym zarobię kokosy. Co prawda coś tam się dłubie w tym interesie, ale raczej za dużo nie zarobię jeśli już. :) A tu kasę trzeba wykombinować. W wakacje ulotki będę rozdawał... :lol: W końcu żadna praca nie hańbi i pizze będę miał za darmo w każdy piątek :D
-
Sandmana w HC tez wyczekuję z niecierpliwością :)
Będzie to dość niecodzienny Sandman, gdyż nie będzie to komiks, a ilustrowana nowelka. Zacna zresztą. No i nie trzeba znać wszystkich 11 tomów cyklu gaimanowego, by wiedzieć o co chodzi. Kolejny plus.
-
Sandmana w HC tez wyczekuję z niecierpliwością :)
Będzie to dość niecodzienny Sandman, gdyż nie będzie to komiks, a ilustrowana nowelka. Zacna zresztą. No i nie trzeba znać wszystkich 11 tomów cyklu gaimanowego, by wiedzieć o co chodzi. Kolejny plus.
Chyba się źle wyrazilem. Chodziło mi o wznowienie Sandmana:
6. Co do wznowień, to będą dwa pierwsze tomy Armady, Sandman 3-4 w hc na kredzie, możliwe, że 1-2 kaznodzieja oraz brakujące Edeny.
:)
-
Obrazy Grozy
"Dni pośród nocy", scen. Neil Gaiman, Matt Wagner, rys. różni (marzec)
"Hellraiser 2", scen. i rys. różni (maj)
"Sandman: Senni łowcy", scen. Neil Gaiman, rys. Yoshitaka Amano (lipiec)
"Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki", scen. Bill Willingham, rys. Todd Klein (październik)
"Boże, błogosław królową", scen. Mike Carey, rys. John Bolton (grudzień)
Czyli wychodzi na to, że "Saga o Potworze z Bagien" źle się sprzedała. Szkoda... :cry:
-
Skąd ta informacja o Hellblazerze i Tin-tinie z Egmontu?
EDIT: Znalazłem:
http://serwis.komikslandia.pl/news.php?id=371
Jakoś nie mam zaufania do tych newsów...
Gdyby jednak okaząły się prawda, to bardzo bym sie cieszył.
-
może ktoś napisać coś konkretnego o Piracie Izaaku Blaine'a ?? z góry dzięki :)
Przylacze sie do tej prosby.
Znalazlem tylko TO (http://www.dargaud.com/front/albums/dossiers/dossier.aspx?id=30)
a francuskiego niestety nie znam. :(
-
Świetne zapowiedzi, bardzo cieszy mnie Blain, kolejny Miller, Gimenez no i Blueberry. Jednak egmont postanowil kontynuowac przygody Blueberry'ego w formie integrali(super). No i jeszcze ma byc Tin Tin i Hellblazer, brawo. Mam nadzieje, ze egmont przemysli sprawe kontynuacji niektorych serii. Chodzi mi o takie tytuly jak Aldebaran, Batelgeuze, Kenia, Largo winch, Jeremiah, Alpha, Aquablue, top 10, Wladcy chmielu). Moze jednak egmont da szanse tym tytulom, skoro postanowil bawic sie w przejmowanie ciekawych serii od innych nieistniejacych juz wydawnictw lub kontynuowanie wlasnych zawieszonych serii
Niestety martwi mnie rowniez brak kontynuacji Swamp thinga. Moze tu tez egmont postanowi kiedys wrocic do tego komiksu.
pozdro
-
Nieoficjalnie mogę napisać, że oficjalne informacje o Hellblazerze będą na WSK. ;)
A info o Tintinie dziś wieczorem, jak się wyrobię...
-
Jarku czy wroci forum na wraku. To bylo pierwsze forum, na ktore zalogowalem sie ponad 4 lata temu( :o :shock: ) i na ktorym napisalem pierwszego posta (5 lat temu jeszcze jako uzytkownik niezalogowany)?
Co do tematu, to jestem troche zdziwiony, jesli chodzi o integrala z Blueberrym. Myslalem, ze komiks ten bedzie grubszy, a w jego sklad wejdzie wylacznie nowy material(tu jest nowy tylko jeden tom). Bluberry to dosc dluga seria i w takim tempie wydawanie tego komiksu potrwa lata, a tak wyszlyby 3 grubsze zbiorowki i mielibysmy caly tytul skompletowany. Ciesze sie, ze egmont wzial sie za kontynuacje Blueberry'ego, ale troszke inaczej sobie ja wyobrazalem.Egmont na ten komiks wykupil dosc dziwna licencje. Moze jednak Pan Kolodziejczak przemysli sprawe i postara sie inaczej wydawac Bueberry'ego.
Druga sprawa to Isaac the pirate. Dlaczego egmont nie pusci calej serii w jednym tomie. Komiks ten sklada sie na dzien dzisiejszy z 5 tomow wiec nie jest to jakas horrendalnie dluga seria. Czy decyzja spowodowana była faktem, ze te 3 tomy zawieraja zamknieta histrorie?. Niestety nie wiem tego, bo nie czytalem oryginalu.
3 sprawa to czwarta moc Gimeneza. Ile tomow ma ta seria?.
dzieki za odpowiedz
pozdro
-
Myslalem, ze komiks ten bedzie grubszy, a w jego sklad wejdzie wylacznie nowy material(tu jest nowy tylko jeden tom).
Zupełnie nie rozumiem tego co piszesz.
Według zapowiedzi ma wyjść album z 3 nowymi (czyli niewydanymi w Polsce albumami) - albumy: 6, 11 i 12. O co Ci tak naprawde chodziło w tym co napisałeś :?:
Jaki był powód wyboru takich albumów mogę jedynie przypuszczać, bo ich nie znam. Album 6 zapewne nawiązuje do 5 pierwszych, a albumy 11-12 - stanowią nierozerwalną całość (po angielsku wyszły jako jeden tom). Zapewne albumy 7-10 są ze sobą powiązane jak 5 pierwszych albumów i stanowią zamkniętą historię. Przypuszczam, że Egmont nie chciał rozpoczynać tej historii i przerwać w środku - np na albumie 8, bo obligowałoby to ich w jakimś sensie do wydania kolejnego zbioru albumów, a takie plany nie są jeszcze zatwierdzone. Myślę, że ten zbiór 3 zamkniętych w sobie albumów jest jedynie testem (kolejnym) rynku jak przyjmie serię już raz odrzuconą (przypuszczam, że z powodu zbyt wielkiego nakładu, a nie treści komiksów). Jeśli ten pilotażowy album nie znajdzie należytego zainteresowania, to znowu nie będzie mowy o kontynuacji (lub wypełnianiu dziur 7-10) w Blueberrym w Polsce.
Dla mnie jest to bardzo ważna seria. Czekałem na nią już od feralnej zapowiedzi 2 numeru CDN. Mam nadzieję, że to przedsięwzięcie Egmontu się powiedzie i chociażby w tej formie będziemy mogli poznać tą serię, aż do najnowszych albumów, bo jest tego warta.
-
Jaki był powód wyboru takich albumów mogę jedynie przypuszczać, bo ich nie znam.
Jeśli dobrze pamiętam Blueberry'ego (a nie pamiętam go zbyt dobrze), to wybierając te właśnie albumy Egmont zaczyna tam, gdzie skonczył poprzedni wydawca i omija opowieść, która ciągnie się w albumach 7-10 i stanowi jedną całość.
-
Ja sie troche zgadzam z tamta opinia, bo troche mi to przypomina zlote ksiegi tytusa. Ale jesli Egmont wypelni potem dziury, to czemu nie.
-
Graves
Dzieki za wyjasnienie. Myslalem, ze egmont wyda tom 6 i ma zamiar wznowic 2 pierwsze tomy. Troszke sie pogubilem, bo na Wraku sa wlasciwe tytuly albumow 11 i 12, ale numeracja wskazuje na wznowienie 2 pierwszych tomow Blueberry'ego.
No wlasnie, mam nadzieje ze te dziury zastana zalatane. Mowiac szczerze to nie rozumiem troche posuniecia egmontu w sprawie Blueberry'ego. To egmont nie mogl wydac najpierw albumow 6,7,8,9,10(komiks mialby o 90 stron wiecej), a dopiero pozniej ruszyc z kolejnymi czesciami i podcyklami, z deka dziwne. Zreszta wydawca mogl pokusic sie o wydanie nawet 7 czesci na raz(takie tomy juz sie ukazywaly i maja sie ukazac w najblizszym czasie w Planszach). W ten sposob szybciej dostalibysmy cala serie do rak wlasnych :p :lol: No zobaczymy, mam nadzieje ze Blue przyjmie sie dobrze i nastepny integral bedzie zawieral wieksza liczbe albumow.
Pewnie podobna sytuacja jest z Izaakiem i Moca(chec wydawania zamknietych historii)
BTW ciekawe czy egmont zamierza wydac wszystkie komiksy z Martha Washington.
Rowniez interesujaca jest kwestia ile czesci Bergmana zamierza wydac egmont w jednym integralu
pozdro
-
Troszke sie pogubilem, bo na Wraku sa wlasciwe tytuly albumow 11 i 12, ale numeracja wskazuje na wznowienie 2 pierwszych tomow Blueberry'ego.
Pomyłka w formatowaniu, jedynki się nie zmieściły. Już jest ok.
Jarku czy wroci forum na wraku. To bylo pierwsze forum, na ktore zalogowalem sie ponad 4 lata temu( :o :shock: ) i na ktorym napisalem pierwszego posta (5 lat temu jeszcze jako uzytkownik niezalogowany)?
Jak pokonamy problemy techniczne to wróci. Na razie nikt nie ma czasu się za to wziąć.
Druga sprawa to Isaac the pirate. Dlaczego egmont nie pusci calej serii w jednym tomie. Komiks ten sklada sie na dzien dzisiejszy z 5 tomow wiec nie jest to jakas horrendalnie dluga seria. Czy decyzja spowodowana była faktem, ze te 3 tomy zawieraja zamknieta histrorie?.
Tak to właśnie wygląda.
3 sprawa to czwarta moc Gimeneza. Ile tomow ma ta seria?.
3
-
A gdzie Swamp Thing do jasnej ...?! Kolejny tom Hellraisera a Swamp Thing niet?! To chyba jakaś kpina!
-
A gdzie Swamp Thing do jasnej ...?! Kolejny tom Hellraisera a Swamp Thing niet?! To chyba jakaś kpina!
Nie kpina tylko prawa rynku. Widać więcej zeszło. Z drugiej strony wystarczyłoby drugi tom nazwać Józek z Bagien, żeby się sprzedał :lol:
Ten Sandman mi się średnio podoba. Dziwny jest. Mimo to powinien się sprzedać. Fanów Gaimana jest sporo, a i Amano powinien być kojarzony z pracy nad serią Final Fantasy, więc część bardziej zorientowanych mangowców się pewnie rzuci.
Z zapowiedzi najbardziej cieszy mnie Miller, jak tak dalej pójdzie to będę miał większość jego komiksów. Eisner jest również pewniakiem. Oprócz tego interesują mnie jeszcze Baśnie, Burgeon (akurat ostatnio mnie kręcą średniowieczne klimaty), ewentualnie Hellraiser i tyle. Reszta ni ziębi ni grzeje. Będę przeglądał na bieżąco w księgarniach, ale wątpię żebym się na coś skusił.
-
Jak dla mnie Hard Boiled mogłoby zostać wydane w SC, bo według mnie to nie jest zbytnio wybitny komiks, szczególnie, jeżeli porówna sie go z innymi dokonaniami Millera.
Jak chcą wydawać Millera w HC to powinni zainicjować reedycję DKR, z lepszym tłumaczeniem...
Ja tam jednak kupię Sandmana i Eisnera. I Baśnie. I pozycje europejskie. Za resztę polskich wydań komiksów amerykańskich jednak podziękuję.
-
Ten Tintin, ktorego Egmont chce wydac (urwane ucho) wszedl na liste 50 najwazniejszych komiksow wedlug magazynu Beaux Arts. Nie wiem dlaczego akurat ten tom, redakcja tlumaczyla ze to Herge w pelnej formie u szczytu swoich mozliwosci.
Obrazek z wraka:
http://www.wrak.pl/okladki_duze/3310.jpg
-
Egomont podał ceny komiksów ze swoich trzech ekskluzywnych serii:
Biały koszmar. Szalony erektoman - 49,00 zł
Towarzysze zmierzchu - 120,0 zł
Hard boiled - 69,00 zł
Sandman. Senni łowcy - 69,00 zł
Blueberry - 75,00 zł
HP i Giuseppe Bergman - 49,00 zł
Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki - 69,00 zł
Pirat Izaak - 75,00 zł
Dajcie mi wolność - 89,00 zł
Boże, pobłogosław królową - 69,00 zł
Czwarta moc - 99,00 zł
-
Zaskakująco uczciwe ceny, zwłaszcza, że komiksy zostaną wydane w formie eskluziwów. Żaden album nie kosztuje 150zł, malo tego, tylko jeden powyżej 100. Wiem, że objętości komiksów mniejsze itd. jednak te ceny sprawią, że będe mógł sobie pozwolić na każdy z interesujących mnie tytułów.
-
Ceny poszczególnych interesujących mnie pozycji są przystępne i wydaje mi się , że nabędę wszystkie które chciałem.
Ciekaw jestem czy na wydawnictwo posypią się gromy czy słowa aprobaty.
Tak czy owak mnie powyższe ceny zadowalają.
-
Dobra wiadomosc. Nawet bardzo. A ze znizka w CK wyglada to jeszcze lepiej.
Pewnie kupie cos ponad to co sobie zaplanowalem.
-
Zaskakująco uczciwe ceny, zwłaszcza, że komiksy zostaną wydane w formie eskluziwów. Żaden album nie kosztuje 150zł, malo tego, tylko jeden powyżej 100. Wiem, że objętości komiksów mniejsze itd. jednak te ceny sprawią, że będe mógł sobie pozwolić na każdy z interesujących mnie tytułów.
To pewnie dlatego, że wciąż jest zerowy VAT na książki i komiksy. :p
Ale tak naprawdę to jest jakiś mit z tymi cenami Egmontu. Przeliczając cenę na ilość albumów w poszczególnych integralach, to cen Egmont nigdy nie miał wysokich, w odróżnieniu od paru innych wydawnictw. Wychodziło zawsze ok. 25 zł za 48 stronicowy francuski album. Czy to wysoko? Nie sądzę.
Z tych cen podanych przez Egmont na 2008 r. to przesadzili z ceną "Czwartej Mocy". Ale reszta wygląda mi bardzo przyzwoicie (jak zawsze zresztą).
-
Egmont nigdy nie miał wysokich, w odróżnieniu od paru innych wydawnictw. Wychodziło zawsze ok. 25 zł za 48 stronicowy francuski album. Czy to wysoko? Nie sądzę.
Mi z przeliczenia wyszło, że 29, 90
-
Ok. Precyzyjniej powinno być od ok. 25 do ok. 30 zł. Bo np Cromwell czy Blueberry zapowiadany powyżej, to trzy albumy za 75 zł. A czasami Egmont dyktował za nieco tylko większą objętość 100 zł (tak np Indiańskie lato). Ale wciąż wydaje mi się, że przeważa ten przelicznik ok 25 zł, a te wyższe ceny są bardziej wyjątkiem niż zasadą. Zresztą jak ktoś ma chwilę wolnego czasu to może to łatwo policzyć.
-
Egmont udzielił parę odpowiedzi na zadane na forum pytania - vide: http://forum.nast.pl/viewtopic.php?t=4461
(niestety zgodnie z przewidywaniami zapowiadany"Dziadziuś Leon", de Crecy/Chomet za 79zł to nie integral jak podawały niektóre serwisy, a jedynie pierwszy tom :( ).
Poza tym potwierdzono m.in. wydanie w tym roku Hellblazera (od Danger Habits) i jakąś tam szansę ukazania się w przyszłości Arq.
-
Z odpowiedzi Egmontu:
Nie wiem, czy jeszcze coś MANDRAGORA wyda, tak więc czy jesteście w stanie dostać licencje na kontynuowanie komiksów "100 naboi" oraz "Essential Spider-Man"?
Jesteśmy w stanie, ale nie chcemy.
Zastanawiające: albo Mandra "zwolniła" licencje bo np.: wyłożyła się albo nie zachowała jej warunków albo...... właściciel dopuszcza dwóch licencjobiorców na terenie danego kraju......
-
Z odpowiedzi Egmontu:
Nie wiem, czy jeszcze coś MANDRAGORA wyda, tak więc czy jesteście w stanie dostać licencje na kontynuowanie komiksów "100 naboi" oraz "Essential Spider-Man"?
Jesteśmy w stanie, ale nie chcemy.
Zastanawiające: albo Mandra "zwolniła" licencje bo np.: wyłożyła się albo nie zachowała jej warunków albo...... właściciel dopuszcza dwóch licencjobiorców na terenie danego kraju......
Raczej jako duze wydawnictwo bedace w stanie zapewnic np. miesieczny (o nadziejo!) cykl wydawniczy Egmont stoi na lepszej pozycji niz lekko niepewna Mandra. I vertigo tez woli dostawac kase raz a dobrze lub zawsze co miesiac niz raz na ruski rok.
-
http://komiks.nast.pl/nowosci/6317/Tintin-w-Egmoncie/
Czy Egmont musi wszystko wydawać w inetgralach? Najpierw Blubbery, teraz Tintin. Nie po kolei, bez ładu, bez składu. A format to jakiś dowcip. Generalnie IMO jest to profanacja tej serii.
Nigdy nikomu źle nie życzę, ale cieszyłbym się gdyby Egmontowi podwinęła się noga, odsunął się w cień i zrobił miejsce dla innych wydawnictw. Najpierw zepsuli rynek "Mistrzami", teraz psują intergralami... :x
-
spidey napisał:
Generalnie IMO jest to profanacja tej serii.
Bo?
Nigdy nikomu źle nie życzę, ale cieszyłbym się gdyby Egmontowi podwinęła się noga, odsunął się w cień i zrobił miejsce dla innych wydawnictw. Najpierw zepsuli rynek "Mistrzami", teraz psują intergralami... Mad
Naprawdę rozkoszny post. Ja bym się cieszył jakby Tobie powinęła się noga i upadłbyś tak nieszczęśliwie, że złamałbyś sobie obie ręce i nie mógł pisać na klawiaturze. Odsunąłbyś się od forum i zrobił miejsce dla innych użytkowników. Najpierw psuł forum idiotycznymi postami, teraz robi to samo...
A teraz kilka pytań - jakim innym wydawcom? Który wydawca może pochwalić się taką ilością wydawanych komiksów, regularnością jak Egmont? W jaki sposób rynek został zepsuty "Mistrzami"? W jaki sposób rynek został zepsuty integralami?
pozdrawiam
-
Nieprawda!
To Mandragora zepsuła nasz rynek essentialami i wywindowała ceny to nieznośnego poziomu dla miłośników klasycznego komiksu w getrach i pelerynie!
-
spidey napisał:
Generalnie IMO jest to profanacja tej serii.
Bo?
Nie po kolei, bez ładu, bez składu. Format.
Najpierw psuł forum idiotycznymi postami, teraz robi to samo...
To nie jest psucie, to jest wyrażenie własnej opinii.
A teraz kilka pytań - jakim innym wydawcom?
Jak to się mówi w przyrodzie nic nie ginie, zatonąłby Egmont, pojawiliby się inni lub obecni powiększyli ofertę wydawniczą.
W jaki sposób rynek został zepsuty "Mistrzami"?
Windowanie cen to mało?
Co do integrali - nie lubię i tyle. Chociażby tracimy oryginalne okładki poszczególnych albumów. Jakoś na rynkach frankofońskich każda seria ukazuje się najpierw w albumach, tylko u nas zapanował jakiś dziwny zwyczaj wydawania wszystkiego w integralach.
-
........Jakoś na rynkach frankofońskich każda seria ukazuje się najpierw w albumach, tylko u nas zapanował jakiś dziwny zwyczaj wydawania wszystkiego w integralach.
W ogóle Polska to dziwny kraj, więc ma dziwne obyczaje......albo wydają w formie integrali albo w ogóle nie wydają......
No to ja po proszę jednak o wydanie.... no niech będzie ostatecznie w integralu......
-
Który wydawca może pochwalić się taką ilością wydawanych komiksów, regularnością jak Egmont?
Nieważna jest ilość.
Ważna jest jakość.
Przygotowując się wczoraj do pisania artykułu porównałem sobie okazyjnie wersję polską i oryginalną "Batman: Hush". Nie podchodziłem do tego nazbyt dokładnie, przyznaję. Niemniej dzięki jednemu błędowi włosy stanęły mi dęba.
Strona 69, cześć 2.
Nightwing w pierwszym kadrze, w pierwszym dymku mówi taką kwestię w polskiej wersji : "Czy ona musi wszystko podsłuchiwać?"
W oryginalnej wersji w tym dymku ta kwestia brzmi tak: "Look, this may be none of my damn business".
Bez komentarza.
Gdybym przyjrzał się dokładniej całemu komiksowi i zrobił specjalne porównanie warstwy edytorskiej, wyłapałbym pewnie jeszcze lepsze buble.
Egmont może się przechwalać, że wydaje najwięcej komiksów w kraju. Ale jeżeli chociaż połowa z nich traktowana jest tak, jak Ronin, DKR czy Hush (tak, komiks do niczego, ale jeżeli coś się wydaje, to robi się to porządnie) to ten fakt nie ma zupełnie znaczenia.
Tak w ogóle, ciekawe jak wygląda warstwa edytorska tytułów francuskich wydawanych przez Egmont?
-
Raf Fariszta --> Po części masz rację ale np. Manzoku pokazuje powoli że w albumach też się da :)
-
Raf Fariszta --> Po części masz rację ale np. Manzoku pokazuje powoli że w albumach też się da :)
Kibicuję im z całych sił i portfelem....ale żeby ocenić ich działalność i to czy dało się, trzeba trochę więcej czasu.....
-
spidey napisał:
Windowanie cen to mało?
Ale czy działalność Egmontu zmusza inne wydawnictwa do podnoszenia cen?
Nie.
Sam Egmont wydaje rzeczy drogie i komiksy w założeniu masowe za nieduże pieniądze (Donaldy, Titeuf, Kid, Lou, C&H, Dilbert, Muminki) i jakoś tak się dziwnie składa, o czym świadczą uruchamiane kolejne serie integrali, że to te najdroższe sprzedają się najlepiej (z wyjątkiem Donalda). To może jednak coś z klientami jest nie tak, a nie wydawnictwem?
Co do integrali - nie lubię i tyle. Chociażby tracimy oryginalne okładki poszczególnych albumów. Jakoś na rynkach frankofońskich każda seria ukazuje się najpierw w albumach, tylko u nas zapanował jakiś dziwny zwyczaj wydawania wszystkiego w integralach.
Nie czas żałować róż, gdy płoną komitety... Co mi z tego, że tracę oryginalne okładki poszczególnych albumów skoro jako czytelnik komiksów w tym kraju straciłem już niezliczoną ilość serii wydawanych w pojedynczych albumach. Amber, Motopol, Egmont, czy ostatnio Taurus zamknęły naprawdę sporo wcale nie takich złych cykli.
Ja też bardzo żałuję, że nie jesteśmy drugą komiksową Francją. Ale pora sobie to uświadomić. W Polsce komiks nie jest rozrywką masową i pewnie nigdy nie będzie. To implikuje całą resztę - nakłady, ceny, marudzenie na te ceny na forach itp., itd.
U nas nie zapanował dziwny zwyczaj - to rynek wymusił takie zachowania wydawców.
C.H.U.D.Y. napisał:
Nieważna jest ilość.
Ważna jest jakość.
Trudno się z tym nie zgodzić. Ale błędów nie robi tylko ten, kto nic nie robi. W związku z tym nie ma też wydawnictw, którym nie zdarzają się błędy. A Egmont, który wydaje najwięcej ma po prostu możliwość popełnienia największej liczby błędów :-)
spidey napisał:
np. Manzoku pokazuje powoli że w albumach też się da
Podobnie jak Raf Fariszta głosuję na Manzoku własnym portfelem (kupuje nawet "Authority", choć to strasznie słaby komiks). Ale jednocześnie z pewnym niepokojem patrzę na intensywność wydawniczą tej oficyny. Dlaczego? Bo wiem ile potrafią wędrować pieniądze ze sklepów do wydawcy, bo pamiętam ekstatyczną politykę wydawniczą Motopolu. Mam nadzieję, że los tego ostatniego nie stanie się udziałem Manzoku.
A wracając do punktu wyjścia - demonizowanie Egmontu nie widząc ile zrobili dla polskiego rynku komiksowego to duże nieporozumienie.
-
Popieram powyższy post holcmana w całej rozciągłości, ale z jednym zdaniem nie mogę się zgodzić:
To może jednak coś z klientami jest nie tak, a nie wydawnictwem?
Wiesz, postawmy sprawę jasno, kto jest dla kogo? To rynek decyduje, co jest warte wydawania. Oczywiście, ważne jest żeby ten rynek jakoś tam kształtować, rozwijać itp., ale nie zmienia to faktu, że klient jest podmiotem.
Zresztą, niżej sam piszesz, że to rynek wymusił takie a nie inne zachowania wydawców.
A co do integrali - jestem absolutnie za. Mało mnie tak wkurza, jak czekanie miesiącami na kolejny tom serii. I - jak to bywa czasem - niedoczekanie go. Przykład "wywieszania języków" przed ostatnim tomem "Rorka" najdobitniej to pokazuje. Gdyby tak znienawidzona przez spidey'a polityka integrali zaczęła się kilka lat wcześniej, może miałby całość tak "Władców chmielu" jak "Universal War One".
-
C.H.U.D.Y. napisał:
Nieważna jest ilość.
Ważna jest jakość.
Trudno się z tym nie zgodzić. Ale błędów nie robi tylko ten, kto nic nie robi. W związku z tym nie ma też wydawnictw, którym nie zdarzają się błędy. A Egmont, który wydaje najwięcej ma po prostu możliwość popełnienia największej liczby błędów :-)
Na błędach człowiek uczy się rozumu. A gdyby się tak zastanowić to Egmont popełnił tych błędów już dużo. Jest tutaj pewna niekonsekwencja :)
Poza tym jako klient nie mam zamiaru tego tolerować (w końcu jako konsument mam władzę głosowania portfelem). Dlatego całkowicie zrezygnowałem z pozycji angielskich Egmontu, interesując się jedynie komiksami frankofońskimi. Niemniej ciekawe, na jakim poziomie stoi przekład tychże pozycji? Mógłby ktoś to sprawdzić?
A wracając do punktu wyjścia - demonizowanie Egmontu nie widząc ile zrobili dla polskiego rynku komiksowego to duże nieporozumienie.
Elitaryzowanie kręgu konsumenckiego to naprawdę wielkie osiągnięcie :D
Nie staram się tutaj odgrywać Robin Hooda... nie. Po prostu wydawanie większości komiksów zdecydowanie powyżej 50 zł zawęża grupę docelową i nie pozwala biedniejszym zaznajomienia się z tymi komiksami. A chyba chodzi o to, by na WSK czy MFK ludzi przybywało, a nie ubywało?
A że mamy biedne społeczeństwo to chyba uświadamiać nikomu nie muszę...
-
W czasowych okolicach premiery TDK Egmont ma zamiar wydać nowy komiks z Długouchym -
Batman and Son.
I moje pytanie: Co to za komiks jest?
Co do jednej z moich ulubionych serii wydawanych przez E, to nowy Hellboy również będzie w okolicach premiery 2 części filmu.
-
C.H.U.D.Y. napisał:
Poza tym jako klient nie mam zamiaru tego tolerować (w końcu jako konsument mam władzę głosowania portfelem). Dlatego całkowicie zrezygnowałem z pozycji angielskich Egmontu, interesując się jedynie komiksami frankofońskimi. Niemniej ciekawe, na jakim poziomie stoi przekład tychże pozycji? Mógłby ktoś to sprawdzić?
Oczywiście, nikt Ci nie każe tego tolerować, możesz przestać kupować komiksy wydawcy, który Cię zawiódł. A na Twoje pytanie możesz odpowiedzieć sobie sam. Dobrze Ci się czyta polskie wydania francuskich albumów?
Elitaryzowanie kręgu konsumenckiego to naprawdę wielkie osiągnięcie Very Happy
Ech... Egmont chyba jako jedyne wydawnictwo od lat stara się docierać z komiksami do tzw. mas oferując im niedrogie i fajne komiksy dla różnych grup wiekowych. Rzeczy od Disneya, ostatnio Kid, Titeuf, Lou, Asterix, Thorgal, Muminki, C&H, itd. To są bardzo dobre rzeczy dla każdego w super przystępnych cenach. Tak, czy nie? Więc to jest to egalitaryzowanie rynku?
Wróćmy jeszcze raz do kwestii drogich integrali. Jakiś czas temu nie było ich na rynku, były za to niedrogie wydania albumowe. Były niedrogie bo drukowano je w większych nakładach zakładając, że komiks to medium popularne, dla mas. No i na tym sie kilka wydawnictw nieźle przejechało. Więc o co chodzi? Pojedyncze albumy dostały w Polsce szanse. Publiczność zagłosowała portfelami. No i dzisiaj mamy integrale. To oczywiście mocno uproszczona wersja ewolucji polskiego rynku komiksowego ale prawdziwa.
A że mamy biedne społeczeństwo to chyba uświadamiać nikomu nie muszę...
Wedle danych ekonomistów mamy społeczeństwo bogacące się, co nie trudno zaobserwować każdej niedzieli na prawdziwej mszy w supermarketach. Problem polega na tym, że to społeczeństwo jest też mało zainteresowane komiksem.
-
@C.H.U.D.Y
Holcman kiedyś gdzieś powiedział, że rynek komiksowy buduje się poprzez różnorodną ofertę i jesteśmy tego świadkiem w Polsce - dużo, z różnych półek komiksów,
rośnąca liczba wydawnictw skutkuje wiekszą ilością tytułów - logicznym jest, że w pewnym momencie zostaje przekroczony próg "kupowania wszystkiego, co wychodzi"
w Polsce czasy, kiedy można było kupować wszystko, co wyszło, odeszły już raczej i nie tylko z powodu cen, ale ze względu właśnie na różnorodną ofertę (nie wszystko wszystkim pasuje)
czy miłośnik literatury może pozwolić sobie na zakup wszytkiego, co wychodzi lub większośći (no choć 60%)? tak samo robi się z komiksami - naturalna kolej rzeczy - tworzy się rynek
ogranicza go jednak ilość odbiorców, czytelników - i śmiem twierdzić - nie tyle kasa, jaką trzeba zapłacić (bo teraz już nikt nie będzie kupował wszystkiego tylko wybrane tytuły, choćby i też dlatego, że powoli fizycznie coraz trudniej przeczytać wszystko - tym bardziej, że zakładam, że aktywnośc umysłowa czytelników komiksów nie ogranicza się tylko do komiksów), ale brak środka w zeszytówkach - takiego żbika
to imo zaniedbany najbardziej segment - tylko takie też wydawnictwa mogą być tanie
dlaczego ten segment jest ważny? bo jest potencjalnie najłatwiejszy w odbiorze - od niego można zaczynać i krok po kroku wchodzić w trudniejsze pozycje
oczywiście taki Egmont mógłby zrezygnować z hc - byłoby taniej (wtedy jednak na forach zaczęły by sie narzekania na jakoś wydania:)
imo aktualnemu poziomowi zaopatrzenia rynku w różnorodne tytuły brakuje jeszcze do przesycenia, ale wybór jest spory - dla mnie w sumie zadowalający (choć jak ostanio w Paryżu byłem w dwóch sklepach z komiksami, to popłynąłem - z tym, że i tak wszystkiego nie da się kupić) - na gildii przecież w zapowiedziach jest regularnie po 30-40 tytułów, jeśłi 10 z tego pasuje czytelnikowi, to nie nie jest źle, brakuje mi jedynie sensacyjnych, tanich zeszytówek
trzeba też wziąć pod uwagę siłę nabywczą rynku - nagły wysyp tytułów i wydawnictw na tak małym rynku, jak nasz, zaowocowałby imo plajtami, bo nie znaleźliby się nabywcy (i to oni imo są winni - ich brak, bo gdyby więcej ludzi czytało komiksy, to ceny mogłyby być mniejsze - a obniżenie cen wcale nie musi poszerzyć rynku)
to narzekanie na ceny trochę mnie zaczyna denerwować, choć sam narzekam, jeśli widzę 170 na okładce: może też trzeba pogodzić się z faktem, że komiks w Polsce jest elitarny finansowo i już; nikt przecież jednak nie każe kupować wszystkiego, nie ma też takiego obowiązku - trzeba się nauczyć selekcjonować
a pretencja do wydawnictw o wysokie ceny, to trochę takie narzekanie, że ktoś chce zarabiać a nie dokładać - na zero to sobie mogą wychodzić wydawnictwa, które prowadzą osoby, mające inne źródła dochodu.
-
W czasowych okolicach premiery TDK Egmont ma zamiar wydać nowy komiks z Długouchym -
Batman and Son.
I moje pytanie: Co to za komiks jest?
Nie za dobry. Co prawda odczuć tam można znaczny powiew świeżości - Batman w tym tomie jest samcem alfa plus. Jest bardziej pogodny, dowcipny, ludzki. Nawet w pewnej scenie daje do zrozumienia, że śmierć rodziców ma już za sobą i trzeba się z tym pogodzić. Mnie się osobiście ta wizja nie podoba. Poza tym to średni komiks akcji, bez większego potencjału. Morrison w bardzo słabej formie. Nie polecam.
Jeżeli już coś ma u nas zostać wydane z nowości z okazji premiery TDK to wolałbym Face the face Robinsona i run Diniego do Detective'a. To jest w porządku.
Co do spraw polityki Egmontu.... po prostu irytuje mnie to, że takie komiksy jak Hard Boiled, Ronin, Arkham Asylum, Kingdom Come wydawane są u and w twardej oprawie, ograniczonym nakładzie i w formie pseudo-ekskluziwów. Dlaczego wobec amerykańskich pozycji nie można zastosować polityki takiej, jak przy Calvinie? Jakoś Manzoku wydaje Authority w miękkiej oprawie i nie widzę, żeby zaprzestawało.
Po przeczytaniu posta ljc-a właściwie trudno mi dodać coś nowego do tej dyskusji. Niemniej moje narzekanie wynika stąd, ze niektóre tytuły należące do serii ekskluziwów można byłoby opublikować w miękkiej oprawie i równie dobrze by się sprzedały. Tak przynajmniej sądzę...
Wedle danych ekonomistów mamy społeczeństwo bogacące się, co nie trudno zaobserwować każdej niedzieli na prawdziwej mszy w supermarketach. Problem polega na tym, że to społeczeństwo jest też mało zainteresowane komiksem.
Radzę przejść się po ulicach Warszawy ;)
Obecnie ponad 5 milionów Polaków żyje w skrajnym ubóstwie. Nieco 2 mln więcej żyje na granicy ubóstwa. Chyba raczej następuje wzrost liczby osób żyjących w nędzy, jak i głębokość tejże. Ponadto coraz bardziej pogłębia się przepaść pomiędzy bogaczami a biednymi.
Nie jestem ani obrońcą uciśnionych ani nie mam poglądów socjalistycznych. Ja jedynie podaje fakty.
A małe zainteresowanie komiksem wynika z tego, że ten nie jest na tyle rozpowszechniany i zauważalny, na ile byśmy chcieli. Nie mówią o nim w TVN24 w ogóle (przykład przezabawny, wiem, ale gdy w USA miało już dojść do publikacji Civil War Quesada został zaproszony anwet do CNN). Tyle tylko, że nie ma u nas pomysłu na jego promocję. I tutaj tkwi sedno.
-
Nasi wydawcy , a w szczególności Egmont ponieważ to on ma największy potencjał finansowy , powinni zastanowić się gdzie mogą znaleźć nowych odbiorców i uderzyć do nich z towarem który powinien ich zainteresować . Dotychczasowe szukanie nowego czytelnika , ograniczało się praktycznie do odbiorców gazet typu „Przekroj” , ale moim zdaniem był to chybiony strzał . Dziwi mnie to , że wydawcy nie zastanawiali się nad tym , dlaczego swego czasu taki magazyn jak „Produkt” odniósł sukces . Moim skromnym zdaniem dlatego , że trafił on nie tylko w ręce „komiksiarzy” , ale także że znalazł odbiorców wśród fanów gier , (reklama w „NEO Plus” bardzo dużo dobrego zrobiła dla tego magazynu ) i właśnie wśród fanów gier wydawcy powinni szukać nowego odbiorcy .
-
Wydaje mi się, że Produkt w najlepszych czasach sprzedawał się w 2 - 3 tysiącach egzemplarzy, więc z tą docieralnością poza środowisko komiksowe było pewnie tak sobie.
I jeszcze do Chudego.
Myslę że zdrowo pojechałeś z tym skrajnym ubóstwem i pogłębiającymi się podziałami. Jak mało rozwarstwione materialnie jest społeczeństwo świadczy bardzo niewielki procent podatników z drugiego i trzeciego przedziału podatkowego. I zadne dane nie pokazują, że wzrasta liczba osób żyjących w nędzy, chyba, że jakieś broszury partii populistycznych.
Statystyki bardzo wyraźnie pokazują zjawisko odwrotne - wyraźny wzrost średniej zamożności Polaków (spójrz na poziom średniego wynagrodzenia w gospodarce - w ciągu ostatnich trzech lat wzrósł o ponad 20%). Widac to także, wbrew temu co ,mówisz, na ulicach. Ten wzrost zamozności przekłada się na liczbę i wartość kupowanych towarów, także tych luksusowych, ilość i wielkość pozyskiwanych kredytów itd.
Myślę więc. że ludzi w Polsce coraz bardziej stać na komiksy.
Ale, z przyczyn zapewne kulturowych, nie chcą po nie sięgać.
I tyle
-
Wydaje mi się, że Produkt w najlepszych czasach sprzedawał się w 2 - 3 tysiącach egzemplarzy, więc z tą docieralnością poza środowisko komiksowe było pewnie tak sobie.
tak troche dokladniej to:
Produkt # 1 - sprzedano 5344 egz.
Produkt # 7 - 4923 egz.
Produkt # 14 - 4460 egz.
Produkt # 18 - 4173 egz.
Produkt # 19 - 3210 egz.
Produkt # 20 - 3100 egz.
Produkt # 21 - 2583 egz.
-
Pierwszy numer to czasy świetności :lol:
-
Pierwszy numer to czasy świetności :lol:
Co nie zmienia faktu, ze o szerokim docieraniu poza srodowisko raczej nie ma mowy.
-
Ten wzrost zamozności przekłada się na liczbę i wartość kupowanych towarów, także tych luksusowych, ilość i wielkość pozyskiwanych kredytów itd.
Trochę to nie tak... Ludzie biorą kredyty, żeby spłacić kredyty następnymi kredytami. Bardzo wiele osób, żyje ponad swój stan. Wiele wpało już w tą kredytową pułapkę i czeka na cud, a jak nie to idzie pod sejm rządając podwyżki płac...
Ale to już całkowite OT i nie wiem jak to się ma do Egmontu.
-
Jak to jak się ma?
Po prostu żałujemy, że te kredyty nie idą na exclusiwy Egmontu.
8)
-
Monika Bogusz, zatrudniona w dziale marketingu Egmont Polska na stanowisku Specjalisty ds. PR, podjęła decyzję o zakończeniu współpracy z wydawnictwem.W Egmoncie pracowała od kwietnia 2005 roku. W połowie kwietnia br. rozpocznie pracę w wydawnictwie Edipresse.
Obecnie w Egmont Polska prowadzona jest rekrutacja na jej stanowisko.
źródło (http://wirtualnywydawca.pl/?a=showitem&id=20262&cat=INJW)
Ktoś szuka roboty w Egmoncie? ;)
-
a powód podjęcia decyzji? :D
-
a powód podjęcia decyzji? :D
wieksza kasa w Edipresse, bo chyba ze wzgledu na mniejszy stres to nie bardzo. strona edipresse tez nie dziala :badgrin:
-
Radzę przejść się po ulicach Warszawy ;)
Obecnie ponad 5 milionów Polaków żyje w skrajnym ubóstwie. Nieco 2 mln więcej żyje na granicy ubóstwa. Chyba raczej następuje wzrost liczby osób żyjących w nędzy, jak i głębokość tejże. Ponadto coraz bardziej pogłębia się przepaść pomiędzy bogaczami a biednymi.
Hehe, nice try, Chudy. Ale chyba chodziles po tych ulicach w latach 90, kiedy inflacja wynosila 500%. Ponadto zwrot "poglebia sie przepasc miedzy bogaczami i biednymi" brzmi jak cytat z manifestu komunistycznego, bo zaklada ze mamy garstke imperialistow i rzesze underprivileged. Tymczasem w rzeczywistosci Polacy sie bogaca, tutaj glos w dyskusji:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,5021578.html
Problem z cenami komiksow wynika z tego, ze rynek sie profesjonalizuje. Ja bym porownal ceny komiksow z cenami plyt jazzowych - sa wysokie, skierowane do wyselekcjowanego, zamoznego odbiorcy ktory swiadomie inwestuje w swoj rozwoj kulturalny.
-
Prezentujemy zapowiedzi wydawnictwa Egmont na okres kwiecień - sierpień 2008 roku: Więcej... (http://www.komiks.gildia.pl/news/2008/03/plany-egmontu-do-sierpnia-2008)
-
Bardzo dobre zapowiedzi. Różnorodna oferta, duża ilość tytułów.
Z tego o czym do tej pory nie wiedzieliśmy najbardziej cieszy rozpoczęcie wydawania rewelacyjnego Hellblazera, przecież od wielu lat czekamy na tą serię w Polsce. W zasadzie interesują mnie wszystkie ekskluziwy [oprocz Sandmana i Hellraisera], cieszy nowy tom Hellboya, będzie nowy Batman [aczkolwiek sam komiks jest bardzo przeciętny, wolałbym inną historię].
Jedyne co mnie mocno zmartwiło to fakt, że nigdzie nie widać nowego tomu Baśni. Nie rozumiem czemu taka przerwa w wydawaniu tego komiksu, skoro mamy ogromne zaległości w stosunku do USA, a sam komiks sprzedaje się ponoć całkiem dobrze.
Ciekaw jestem z jakich amerykańskich serii będą skladać się te komiksy dla dzieci [Iron Man, Spiderman] ??
-
Bardzo fajne zapowiedzi. Jak dla mnie to dobrze, że nie wszystko mnie interesuje, bo bym się nie wypłacił :D
Lecimy po kolei:
Kwiecień - Sin City (wreszcie!), i Spider-Man dla dzieci (nie moja wina, że bardzo brakuje mi komiksów z Pająkiem w Polsce :oops: )
Czerwiec - Batman (szkoda, że podobno cienki album, ale i tak kupię. Wielki głód - podobnie jak w przypadku Spider-Mana :P ), Lucky Luke - no lubię go okropnie, Hellblazer - tyle o tym słyszałem więc czekam :D
Lipiec - Hellboy 8)
Pewnie coś jeszcze wpadnie, bo o niektórych komiksach nie słyszałem, a jak recenzje będą dobre to się skuszę pewnie :)
Co z Baśniami?
Pozdrawiam
-
Bardzo fajne zapowiedzi. Jak dla mnie to dobrze, że nie wszystko mnie interesuje, bo bym się nie wypłacił :D
Lecimy po kolei:
Kwiecień - Sin City (wreszcie!), i Spider-Man dla dzieci (nie moja wina, że bardzo brakuje mi komiksów z Pająkiem w Polsce :oops: )
Czerwiec - Batman (szkoda, że podobno cienki album, ale i tak kupię. Wielki głód - podobnie jak w przypadku Spider-Mana :P ), Lucky Luke - no lubię go okropnie, Hellblazer - tyle o tym słyszałem więc czekam :D
Lipiec - Hellboy 8)
Pewnie coś jeszcze wpadnie, bo o niektórych komiksach nie słyszałem, a jak recenzje będą dobre to się skuszę pewnie :)
Co z Baśniami?
Pozdrawiam
Głód to dosięgną mnie z sin city głupio wyglądają tylko 3 komiksy na półce.. czekam na Hellboy,Batman, i ciągle myślę nad Hellblazer ale to zależy ile zawołają..
-
ja na pewno Moebiusa łykam, Batmana (podobno bdb), Blejzera i HellBoja. No właśnie gdzie baśnie?!
-
(...) i ciągle myślę nad Hellblazer ale to zależy ile zawołają..
Zawołają sobie 49zl za 160stron. Info z Egmontowej rozpiski.
-
Ciekaw jestem z jakich amerykańskich serii będą skladać się te komiksy dla dzieci [Iron Man, Spiderman] ??
Pewnie z MARVEL ADVENTURES SPIDER-MAN i MARVEL ADVENTURES IRON MAN , jeśli tak to w pierwszym numerze zawita Złowieszcza Szóstka , rysunki PATRICKA SCHERBERGERA wyglądają bardzo fajnie :D , obawiam sie tylko że papier na którym zostanie wydana ta seria będzie do , ;) wiadomo do czego :evil: .
-
Batmana (podobno bdb)
Skąd masz to info? :shock:
Głód to dosięgną mnie z sin city głupio wyglądają tylko 3 komiksy na półce.
Też prawda. :)
-
Gdzieś wyczytałem. Moze na BelowRadars.
-
Batmana (podobno bdb)
Na Radarach pisze o komiksie Batman: Son of a Demon z 1987r.
Wydaje mi się zaś, że Egmont wyda komiks Granta Morrisona Batman and Son.
Jeśli tak to jest to zupełnie inna bajka. Komiks Morrisona jest bardzo zwyczajnym tytułem, poprawnym, przeciętnym. Jest nawet ciekawy ale nic specjalnego. Bardzo podobały mi się rysunki Kuberta oraz naprawdę fajne kolory. Sama historia raczej rozczarowuje.
-
A więc zanosi się na kolejne rozczarowanie po Hush i Broken City. Nie wiem czym wydawca kieruje się w doborze komiksów z Batmanem, mogli by wydać Red Rain czy cokolwiek spółki Loeb/Sale, ale decydują się na jakieś średniaki. Pewnie ciekawosc i tak nie pozowli mi przejsć obojętnie obok Batman and Son i kupie go...
-
Nie rozumiem polityki Egmontu jeśli chodzi o Batmany. Jest mnóstwo ciekawszych historii o Długouchym niż B & Son, czy wcześniejsze Broken City. Nie wiem, dlaczego uparli się na wydawanie średniaków. Przecież chociażby Long Halloween jest o niebo lepsze od zeszłorocznego Broken City, nie mówiąc już np. o City of Crime (nadal mam trudności z czytaniem tego, to jest książka nie komiks, tyle jest teksu ;) :lol: ). Jeśli się nie mylę, Egmont chce wydawać nowe komiksy z Nietoperzem. Dlaczego nie wyda np. jakiś Detectivów Diniego? (kurcze chyba nie mylą mi się serie i autorzy). Zresztą mam taką cichą nadzieję, że Egmont pomylił się podobnie jak Debe... tpfu... Ziemniakento i ma zamiar wydać Son of the Demon a nie Batman & Son. :roll: Taa... jaasne. :?
B&S kupię. Lubię Kuberta malunki. A może jak dużo ludzi kupi B&S to w przyszłym roku będziemy mieć więcej Batków niż jeden rocznie? Marzenie :) Chociaż wolałbym by był 1 rocznie ale lepszy.
-
O przepraszam, Hush był całkiem niezły zwlaszcza dzieki Lee, z Leoba mogli by puscic Halloweeny i ogolnie "roki pierwsze". Broken pewnie wypuscili bo jednak 100 naboi sie dobrze sprzedalo wiec gacka tych autorow kupi troche wiecej ludzi.
Natomiast Batman i syn, blehh do akcji wkracza pojecie "meta-ludzie" i syn.
Jedynym plusem tego komiksu bedzie chyba to ze pokaza Man-Bat'a.
-
Którego Kuberta?
-
O przepraszam, Hush był całkiem niezły zwlaszcza dzieki Lee,
Tak. Hush nie był taki zły, zwłaszcza, że bardzo lubię rysunki Lee. Jeśli chodzi o scenariusz to 1 tom był spoko 8) Drugi już nie tak bardzo.
Którego Kuberta?
Raczej Andego z teog co pamiętam :D Tak BTW - to obu lubię :) Google nie masz? :P (powiedział ten, który nigdy o nic nie pyta i zawsze uzywa Wujka Gogla ;) )
-
O przepraszam, Hush był całkiem niezły zwlaszcza dzieki Lee,
Tak. Hush nie był taki zły, zwłaszcza, że bardzo lubię rysunki Lee. Jeśli chodzi o scenariusz to 1 tom był spoko 8) Drugi już nie tak bardzo.
Scenariusz mi nie bardzo podchodzi bo niby Batman taki samotny msciciel a sam Loeb ustami Seliny przyznaje że całkiem pore stadko biega dookoła peleryny.
-
a sam Loeb ustami Seliny przyznaje że całkiem pore stadko biega dookoła peleryny
Przecież to, niestety, prawda :?
A poza tym Mroczny Rycerz był mało mroczny w Hushu... :D I nie podobało mi się rozwiązanie miniromasnu Batman-Catwoman. To wszystko przez Ivy? ech...
Myślę, że kilka(jak nie naście) powyższych postów można spokojnie przenieść do Komiksów Amerykańskich do topicu o Batmanie [/quote]
-
Którego Kuberta?
Tak Andy Kuberta , jak Marvel mógł go i Adama wypuścić do DC ? I dlaczego dla DC rysuje tak mało :( ?
A oto link do przykładowych plansz oryginału :
http://www.multiversum.abc24.pl/default.asp?kat=45353&pro=252591
-
Którego Kuberta?
Raczej Andego z teog co pamiętam :D Tak BTW - to obu lubię :) Google nie masz? :P (powiedział ten, który nigdy o nic nie pyta i zawsze uzywa Wujka Gogla ;) )
Czy ty wiesz ile jest Kubertów w komiksie? Andy, Joe, Adam...
-
Tak Andy Kuberta , jak Marvel mógł go i Adama wypuścić do DC ? I dlaczego dla DC rysuje tak mało Sad ?
oni już rysowali dla DC choćby właśnie Batmana: Batman vs. Predator
-
Przeczytałem właśnie nowego Gaimana "Dni posód Nocy".
5 opowiadań stworzonych na początku kariery lub wyciągniętych z szuflady z okazji tego albumu...
"Jack w zieleni" - nie spodobała mi się ta historyczna wizja Jozina (potwora z Bagien). Ani graficznie, ani scenariuszowo nie zrobiło to na mnie wrażenia. Dość słabe.
"Bracia" - z Swamp Thing Annual - graficznie lepsze od pierwszej opowieści i znacznie dłuższe, jednak scenariuszowo wg mnie bardzo słabo. Czyta sie dobrze i szybko, ale niewiele po tym pozostaje.
"Drzewa jak bogowie" - to opowiadanie jest dobre tylko ze względu na rysunki Mignoli. Poza tym niestety również nie powaliło mnie na kolana. Przeczytałem i... już. Może za mało wiem o otoczce tej historii, o postaciach...
"Przytul mnie" - Hellblazer - dobrnęliśmy w końcu do czegoś na co warto było wydać pieniądze w tym albumie. Historia jest świetna i rewelacyjnie mrocznie narysowana przez McKeana. Świetna historia, która ma niesamowicie wciągającą mroczną atmosferę. Rewelacja. Szkoda, że taka krótka.
Sandman Teatr Nocy - Wagner i Gaiman stworzyli to dzieło, opowiadające historię starego Sandmana (tego z maską gazową). Gaimanowski Sandman jest tutaj tylko tłem wydarzeń i przebywa nadal zamknięty w kuli. Co najważniejsze ta historia posiada również głębię, wciągającą atmosferę oraz niesamowicie pasujące klimatem rysunki. Bardzo dobra pozycja.
-
Wlasnie sie zastanawiam czy nie kupic tego Midnight days ze wzgledu na 27 zeszyt Hellblazera, bo jak mam do wyboru kiepski zbiorek Gaimana albo adaptacje dziadowskiego filmu, to chyba wole Gaimana...
-
Nie miałem kupować Dni pośród nocy, bo raz że Gaimanem już sie przejadłem, a dwa że ten zbiór zapowiada się średnio... ale też może się skuszę ze względu na tego Hellblazera...
-
Nie miałem kupować Dni pośród nocy, bo raz że Gaimanem już sie przejadłem, a dwa że ten zbiór zapowiada się średnio... ale też może się skuszę ze względu na tego Hellblazera...
To co prawda tylko 22 strony, ale za to świetnej jakości. Sandman Teatr nocy - też polecam (a to już ponad 60 stron), więc dla tych 80 paru - warto już kupić ten zbiorek.
-
Dokładnie takie same mam odczucia. Dwie ostatnie historie tworzą tena album. A około swampthingowe historie średnie, nie przypadły mi do gustu.
-
Kurcze szkoda, ze serie humorystyczne nie wypalily. Pewnie znowu Kid paddle, titeuf pojda od abrahama, tym razem juz na dobre.
Bardzo zaluje, ze arq ukaze sie dopiero w przyszlym roku. Kurcze egmont mial w tym roku zaatakowac Andreasem, a tu krotko mowiac lipa na maxa :( .
dlaczego az do sierpnia nie ma kolejnego tomu basni. Czy to jest jakas pomylka w planach egmontu, czy moze basnie kiepsko sie sprzedaly i seria zostala wstrzymana na czas nieokreslony(bylaby to mega wpada)
Jestem rowniez niemile zaskoczony jesli chodzi o lucyfera i dilberta. dlaczego egmont przez pol roku wyda tylko po 1 tomie tych serii.
Rowniez liczylem na Hellblazera od 1 tomu, a nie 5.
Ciesza mnie eden i reedycja Armady, kolejne tomy XIII, Batman(moze i komiks nie jest najlepszy, ale ja licze ze w koncu jakis batek dobrze sie sprzeda i egmont czesciej bedzie wydawal komiksy z tym herosem). 6 tom Ptaka tez raduje me serce, no i 4 tom titeufa (pewnie na pozegnanie z tytulem)tez powoduje u mnie usmiech radosci.
Ale jednak po newsach z egmontu mam troche mieszane odczucia. Dobrze, ze egmont probuje agresywnie promowac komiks wsrod mlodszych czytelnikow, ciekawe na co zdadza sie te kroki, pewnie jak zwykle nie na wiele, no ale zobaczymy jak to bedzie.
pozdro
-
apropo basni i lucyfera mysle ze ma miejsc mechanizm oczekiwania az wiecej pierwszych tomow "zejdzie". z seriami jest zwykle tak ze im dalszy tom tym gorzej sie sprzedaje.
-
"Dni pośród Nocy" Gaimana - myślę, że warte uwagi.
Historie o potworze z bagien może nie rewelacyjne, ale jednak trzymają przyzwoity poziom, najlepsza chyba "Drzewa jak bogowie".
Za to "Przytul mnie" rewelacyjna - niezła historia i świetne rysunki McKeana (jeden z moich ulubionych rysowników).
"Teatr nocy" zostawiłem sobie na deser.
/historia o Constantine zaostrza apetyt na Hellblazer'a - nie mogę się doczekać.
Szkoda, że na razie nie doczekamy się kontynuacji Swamp Thing/
-
"Kid Paddle: Ciemność, uwielbiam ciemność", str. 13 - z tym trzecim kadrem to Midam moim zdaniem trochę przesadził... Zbyt chore nawet jak na wyobraźnię Kida, zbyt dosłowne jak na komiks humorystyczny dla dzieci... W każdym razie moja córka była w lekkim szoku, jak to zobaczyła.
-
muszę się zgodzić z przedmówcami odnośnie Dni pośród nocy, pierwsze historie rozczarowują, ale potem... :D ostatnie dwie są niesamowite. swietny klimat, rysunki i historie. Album robi wrażenie takie, że jakby poziom historii podnosił się z komiksu na komiks.
Raczej warto przeczytać.
-
Dla mnie "Dni pośród nocy" (z wyłączeniem "przytul mnie") to totalny szajs. Pozbywam się tej pozycji jak najszybciej - już jest na allegro.
Czytał ktoś Dziadka Leona ? Może chociaż ten komiks jest warty uwagi ?
-
jest, zdecydowanie. bardzo fajna opowieść z klimatem i humorem.
Dni... słabiutkie, zgadzam się. też sie zastanawiam nad sprzedaniem, ale pytanie, czy da się kupić Mystery Theatre oddzielnie, rzecz jasna w oryginale.
-
Ja najchętniej kupiłbym oddzielnie tylko "Przytul mnie”, ale z tego, co pisze w przedmowie Gaiman wynika, że nawet w stanach ciężko go dostać. A jak się pojawia to kosztuje 20 dolców - prawie tyle ile cały album "Dni...
Dzięki za info. nt. „Dziadka” jeszcze w tym tygodniu go zakupię :)
Pozdrawiam
-
Czytał ktoś Dziadka Leona ? Może chociaż ten komiks jest warty uwagi ?
Całego jeszcze nie przeczytałem, ale już mogę stwierdzić, że to przedni komiks jest. Mocny scenariuszowo, ale i ŚWIETNIE narysowany. Polecam.
Więcej jak przeczytam całość.
-
Jeżeli obejrzałeś Trio z Belleville i spodobała Ci się ta animacja, to przy Dziadku Leonie miło spędzisz czas.
Fajna, śmieszna historia. Niektóre teksty z tego tomiku zapamiętuje się na długo. Ciekawym i zabawnym zarazem jest zastosowanie postacią do ingerowania w narrację. Ot, taka historia krytykująca konsumpcjonizm i życie na wyższych sferach. Polecam.
Co do "Dni..." Gaimana to mam odczucia podobne do tych pojawiających się w wcześniejszych postach. Bagienne historie są dosłownie niczym z bagna, a entuzjazm pojawia się dopiero przy Hellblazerze i Sandmanie. W Sandman Midnight Theatre strasznie szybko przejadła mi się pewnego rodzaju "oficjalność" w narracji i dialogach, która pod koniec naprawdę mnie denerwowała. Niemniej chciałbym kiedyś przeczytać historie z Sandman Mystery Theatre Wagnera, bo słyszałem że dobrą serią jest...
-
A czy kiedykolwiek zobaczymy u nasz kontynuacje Leona? Pierwszy, choc ogólnie "uroczy" tom to ponoc najslabszy z trylogii. Liczę na więcej, szczególnie, ze trudno wyobrazic mi sobie dalsze losy "wnuczka":)
-
Jak zwykle, wszystko zależy od wyników sprzedaży "Dziadka Leona" w Polsce...
Bez sałaty się nie obejdzie, niestety.
-
W Sandman Midnight Theatre strasznie szybko przejadła mi się pewnego rodzaju "oficjalność" w narracji i dialogach, która pod koniec naprawdę mnie denerwowała. Niemniej chciałbym kiedyś przeczytać historie z Sandman Mystery Theatre Wagnera, bo słyszałem że dobrą serią jest...
Bardzo mnie zainteresowała ta seria.
Tutaj (http://www.coverbrowser.com/covers/sandman-mystery-theatre) są wszystkie okładki - bardzo smakowicie wyglądają.
-
O tak, Sandman Mystery Theatre... marzy mi się ta seria! Skoro w Obrazach Grozy puscili Księgi Magii to Mystery Theatre tym bardziej by się nadało, mogli by to wydać...
-
Sporo tego !!!! może kiedyś się doczekamy ...
Co do "Dziadka" to bardzo mi się nie podoba wybieg Egmontu polegający na dzieleniu tej serii na 2 tomy - początkowo sądziłem, że to będzie całość i nawet (naiwnie) cieszyłem się podaną na stronie wydawnictwa ceną 79 zł za 3 tomy w integralu - to było by coś ! Niestety okazało się, że po raz kolejny zostaliśmy nabici w butelkę :(. I teraz dochodzi kwestia niepewności czy album dobrze się sprzeda i Egmont wyda tom drugi ? czy okaże się że popyt jest mniejszy od oczekiwanego i podobnie jak "Saga..." temat polegnie :(. Tfu tfu tfu (trzy razy przeplute) :)
-
Sporo tego !!!! może kiedyś się doczekamy ...
tak, już prawie u nas wyszło......
W zeszłym roku byłem w Stanach to znajomy, znając moje hobby zaprowadził mnie do ogromnego 2 poziomowego sklepu z komiksami w NY. Miałem tam przyjemność przeglądać albumy tej serii i powiem Wam, że wyglądały na kawał niesamowicie dobrej lektury. Ograniczała mnie najbardziej znajomość języka ale i tak mógłbym w tym sklepie spędzić kilka dni. Coś niesamowitego.
-
Ja chyba bym oszalał gdybym się znalazł w takim sklepie :shock:
-
Hm... "Dziadek" wyszedł równolegle z New Yorkiem, to moze się negatywnie odbić na sprzedazy, w koncu oba to albumy za "stówke... Sam gdybym mysiał wybierac (znaczy gdybym nie kupił go sobie jakis czas temu za 60 zloty w języku wrogim:) ) wybrąłbym oczywiscie Willa. Trzeba sie bedzie rozejrzec za Leonem w jakims znanym języku.. Niestety...
A ten Sandman ma szokujące okładki....
-
Sporo tego !!!! może kiedyś się doczekamy ...
tak, już prawie u nas wyszło......
W zeszłym roku byłem w Stanach to znajomy, znając moje hobby zaprowadził mnie do ogromnego 2 poziomowego sklepu z komiksami w NY. Miałem tam przyjemność przeglądać albumy tej serii i powiem Wam, że wyglądały na kawał niesamowicie dobrej lektury. Ograniczała mnie najbardziej znajomość języka ale i tak mógłbym w tym sklepie spędzić kilka dni. Coś niesamowitego.
Cieszył bym się gdyby choć w każdym większym mieście tak od 80 tys mieszkańców znajdował się chociaż jeden sklep trudniący się wyłącznie komiksami nie musi być dwu piętrowy.. niestety w moim mieście prócz saloniku prasowego ala Empik Kolportera(tania podruba Empiku) nie ma nic gdzie można było by przejść obejrzeć na własne oczy komiks przejrzeć go. W Kolporterze leżą komiksy które mają 2 lata w opłakanym stanie o nowościach można pomarzyć jedynie manga pojawia się nowa co miesiąc.
-
mam 2 pierwsze tpb sandman mystery theatre i sa niezle. seria to kryminal pierwszej wody - napisane jest to w konwencji historii detektywistycznych, czasami lekki thriller. pierwsze trejdy sa dosyc dobrze zilustrowane, niestety slyszalem ze im pozniej tym gorzej.
-
Co do "Dziadka" to bardzo mi się nie podoba wybieg Egmontu polegający na dzieleniu tej serii na 2 tomy - początkowo sądziłem, że to będzie całość i nawet (naiwnie) cieszyłem się podaną na stronie wydawnictwa ceną 79 zł za 3 tomy w integralu - to było by coś ! Niestety okazało się, że po raz kolejny zostaliśmy nabici w butelkę .
Jeśli naprawdę spodziewałeś się ponad 360 stron w kolorze i hc za 79 zł, to ja przepraszam, ale sam się nabiłeś w butelkę swoją naiwnością, czy mówiąc wprost - głupotą.
Gdybyś miał odrobinę pojęcia o realiach wydawniczych to łatwo mógłbyś wykombinowac że taki album kosztowałby w granicach 150-160 zł.
-
Dziękuję za "konstruktywną" krytykę. Pojęcie jako takie mam, dlatego tym bardziej byłem zaskoczony informacją na stronie wydawcy - a z łaski swojej zuważ, że nie było żadnych szczegółów, które wskazywały na to, że chodzi tylko o 1 tom. Moja radość wynikała nie z "głupoty" - jak to subtelnie określiłeś - a właśnie z zaskoczenia taką ceną. Cóż widocznie nie jestem tak przenikliwy jak ty i nie przeliczyłem wszystkich stron komiksu. Podejrzewam, że widziałeś już o tym zaraz po ogłoszeniu przez Egmont zapowiedzi w 2007 roku !!! Pozwól, że na przyszłość będę z tobą konsultował wszelkie niejasności. Ok. ?
Pozdrawiam
-
Hm... "Dziadek" wyszedł równolegle z New Yorkiem, to moze się negatywnie odbić na sprzedazy, w koncu oba to albumy za "stówke... Sam gdybym mysiał wybierac (znaczy gdybym nie kupił go sobie jakis czas temu za 60 zloty w języku wrogim:) ) wybrąłbym oczywiscie Willa.
Przeczytałem oba komiksy i IMO byłby to kiepski wybór.
-
z opisu spider-man dla dzieci:
Kiedyś był zwykłym, porządnym gościem, nazywał się Henry Kramer. Dziś, jako Człowiek-Ulica, budzi strach, ale też fascynuje wszystkich, którzy poznali jego historię...
oj czytalo sie kiedys spidermana, czytalo :)
-
A czy ktoś wie z czego Egmont korzysta i jakie oryginalne komiksy będą wchodziły w skład tego wydania? Spider-Man Adventures?
-
Hm... "Dziadek" wyszedł równolegle z New Yorkiem, to moze się negatywnie odbić na sprzedazy, w koncu oba to albumy za "stówke... Sam gdybym mysiał wybierac (znaczy gdybym nie kupił go sobie jakis czas temu za 60 zloty w języku wrogim:) ) wybrąłbym oczywiscie Willa.
Przeczytałem oba komiksy i IMO byłby to kiepski wybór.
New York kiepskim wyborem? Prywatnie stawiam wyzej niz "Umowe z Bogiem":) Ale to sprawa gustu:)
-
Tak się zastanawiam jak się sprawa ma z kolejnym (?) tomem "Baśni".
W zapowiedziach cisza, a również i tu nie skomentowano szerzej sprawy. Ciekawi mnie czy na WSK nie było mowy jakie są plany z nowymi "Baśniami"?
Planuję wydatki komiksowe na "najbliższy" okres i z chęcią bym się dowiedział czy uwzględnić kolejny tom "Baśni" w budżecie....
-
Tak się zastanawiam jak się sprawa ma z kolejnym (?) tomem "Baśni".
W zapowiedziach cisza, a również i tu nie skomentowano szerzej sprawy. Ciekawi mnie czy na WSK nie było mowy jakie są plany z nowymi "Baśniami"?
Planuję wydatki komiksowe na "najbliższy" okres i z chęcią bym się dowiedział czy uwzględnić kolejny tom "Baśni" w budżecie....
Nie tylko Ty jesteś zainteresowany kolejnymi tomami tej serii. Ja również nie mogę się ich doczekać i ciekaw jestem czemu poza zapowiedzią październikową ze strony Egmontu jest cisza.
-
Tak się zastanawiam jak się sprawa ma z kolejnym (?) tomem "Baśni".
W zapowiedziach cisza, a również i tu nie skomentowano szerzej sprawy. Ciekawi mnie czy na WSK nie było mowy jakie są plany z nowymi "Baśniami"?
Planuję wydatki komiksowe na "najbliższy" okres i z chęcią bym się dowiedział czy uwzględnić kolejny tom "Baśni" w budżecie....
Nie tylko Ty jesteś zainteresowany kolejnymi tomami tej serii. Ja również nie mogę się ich doczekać i ciekaw jestem czemu poza zapowiedzią październikową ze strony Egmontu jest cisza.
Popieram :!:
Patrząc na zapowiedzi Egmontu na najblizsze miesiące... kolejnego tomu Baśni możemy oczekiwać najprędzej we wrześniu :shock:
Why?
-
Może dlatego, że nie mają jeszcze pełnego obrazu sprzedawalności pierwszych dwóch tomów.....rzecz jest dosyć świeża.....uzyskają dane - plany się zmienią, tak jak już bywało, zwłaszcza w okolicach wakacji.....
mam nadzieję, bo polubiłem tę serię......
-
Może dlatego, że nie mają jeszcze pełnego obrazu sprzedawalności pierwszych dwóch tomów.....rzecz jest dosyć świeża.....uzyskają dane - plany się zmienią, tak jak już bywało, zwłaszcza w okolicach wakacji.....
mam nadzieję, bo polubiłem tę serię......
albo poczekają i wydadzą jako limitowaną "Mistrzowską serię" za 150 zł składająca sie z kilku albumów :badgrin:
-
albo poczekają i wydadzą jako limitowaną "Mistrzowską serię" za 150 zł składająca sie z kilku albumów :badgrin:
Nie....Baśnie nie nadają się do tego typu wydań z uwagi na formę....(wyjątek stanowi 1001 nigths of snowfall).....
-
Egmont kiedyś w odpowiedziach pisał ze serie z Vertigo będą równomiernie wydawać, a teraz do Lucyfera i Baśni dochodzi Dreaming i Hellblazer, wiec niema co liczyć by dana seria wychodziła częsciej niz 2 razy do roku, max 3.
-
Hm... "Dziadek" wyszedł równolegle z New Yorkiem, to moze się negatywnie odbić na sprzedazy, w koncu oba to albumy za "stówke... Sam gdybym mysiał wybierac (znaczy gdybym nie kupił go sobie jakis czas temu za 60 zloty w języku wrogim:) ) wybrąłbym oczywiscie Willa.
Przeczytałem oba komiksy i IMO byłby to kiepski wybór.
New York kiepskim wyborem? Prywatnie stawiam wyzej niz "Umowe z Bogiem":) Ale to sprawa gustu:)
Może źle się wyraziłem. Miałem na myśli jedynie to, że przekładanie (na zasadzie: "Leon" to spoko komiks, ale do "Nowego Jorku" się nie umywa) nowego Eissnera nad "Dziadka Leona", byłoby krzywdzące dla tego drugiego, moim zdaniem rewelacyjnego, tytułu.
No, ale oczywiście to kwestia gustu :)
-
A czy ktoś wie z czego Egmont korzysta i jakie oryginalne komiksy będą wchodziły w skład tego wydania? Spider-Man Adventures?
To może być lekki szok, ale pierwsze cztery numery.
-
Egmont kiedyś w odpowiedziach pisał ze serie z Vertigo będą równomiernie wydawać, a teraz do Lucyfera i Baśni dochodzi Dreaming i Hellblazer, wiec niema co liczyć by dana seria wychodziła częsciej niz 2 razy do roku, max 3.
Dreaming to seria? Myslalem ze to one shot.
-
Dreaming to 60 zeszytów z Vertigo, tylko jakoś niemogę informacji znaleść by to było jakoś w całości w TPB wydane, tylko dwa tomy widze....
-
elo!
mógłby ktoś napisac coś na temat nowego Eisnera, bo u mnie dopiero we wtorek będzie a chciałbym poznać zdanie kogoś kto już przeczytał?? trzyma poziom Trylogii?? dzięki za odpowiedz :)
pozdro!
-
elo!
mógłby ktoś napisac coś na temat nowego Eisnera, bo u mnie dopiero we wtorek będzie a chciałbym poznać zdanie kogoś kto już przeczytał?? trzyma poziom Trylogii?? dzięki za odpowiedz :)
pozdro!
Na chwile obecna przeczytalem ponad 200 stron.
Bardzo dobry komiks. Zarowno rysunki jak i scenariusz.
Momentami bardzo brutalny, momentami wzruszajacy.
Jak dla mnie, trzyma poziom "Umowy z Bogiem".
Nie napisze, ze jest gorszy czy lepszy,
poniewaz obydwa komiksy uwazam za rownie doskonale.
Mysle, ze Cie nie zawiedzie.
-
elo!
mógłby ktoś napisac coś na temat nowego Eisnera, bo u mnie dopiero we wtorek będzie a chciałbym poznać zdanie kogoś kto już przeczytał?? trzyma poziom Trylogii?? dzięki za odpowiedz :)
pozdro!
Dla mnie to takie "umowy z Bogiem" do potegi drugiej;) W umowach Eisner sam się ograniczył przez temat, tutaj jest wolny:).
-
Dreaming to seria? Myslalem ze to one shot.
Dreaming to 60 zeszytów z Vertigo, tylko jakoś niemogę informacji znaleść by to było jakoś w całości w TPB wydane, tylko dwa tomy widze....
No to co w końcu? Link poniżej to jedyna pozycja z nazwa Dreaming w liście TPB na stronie Vertigo.
http://dccomics.com/graphic_novels/?gn=1678
A na ebay'u znalazłem takie coś: http://cgi.ebay.co.uk/Dreaming-80-Vertigo-Comics (http://cgi.ebay.co.uk/Dreaming-80-Vertigo-Comics_W0QQitemZ130145372068QQihZ003QQcategoryZ77QQrdZ1QQssPageNameZWD1VQQ_trksidZp1638.m118.l1247QQcmdZViewItem)
No i na koniec: http://tplist.millarworld.net/dreaming.html
Tylko 2 TPB tego są?
-
Tylko 2 TPB tego są?
Tak, ale grubasne;)
-
Zeszytów było 60: http://en.wikipedia.org/wiki/The_Dreaming_%28comics%29
Widocznie tylko niektóre czesci zostały zebrane w TPB, a szkoda...
-
Tylko 2 TPB tego są?
Tak, ale grubasne;)
TPB nie były aż takie grubaśne - normalne, rzekłbym.
Jeśli Egmont zamierza wydawać całe "Dreaming" to pewnie we własnym zakresie połaczy zeszyty w wydania zbiorcze.
-
Naszla mnie taka refleksja, ze to Vertigo chyba nie jest takie trudne w negocjacjach, jak to jeszcze niedawno szedl kit (te niby wymagane haceki i windowane ceny - i bynajmniej nie ze strony Egmontu 8) ).
Bardzo cieszy mnie obecna sytuacja, gdzie coraz wiecej tutylow z tego imprintu wydawanych jest po polsku.
Brawo!
-
elo!
mógłby ktoś napisac coś na temat nowego Eisnera, bo u mnie dopiero we wtorek będzie a chciałbym poznać zdanie kogoś kto już przeczytał?? trzyma poziom Trylogii?? dzięki za odpowiedz :)
pozdro!
Dla mnie to takie "umowy z Bogiem" do potegi drugiej;) W umowach Eisner sam się ograniczył przez temat, tutaj jest wolny:).
Skad to potęgowanie? I... skąd ta liczba mnoga? " Umowy z Bogiem" :?:
A do dyskusji zapraszam w temacie o Eisnerze w "amerykańcach".
-
Nie wiem czy takie coś było wcześniej ale widzę ze nowo dodany news na egmont.pl to powiadamiam.
http://egmont.pl/pl/komiksy/wydarzenia/art36.html
"Nowa kategoria jest przeznaczona dla wszystkich młodych autorów zainteresowanych wydaniem swojego komiksu w naszym wydawnictwie."
Jacyś chętni? :D
-
elo!
mógłby ktoś napisac coś na temat nowego Eisnera, bo u mnie dopiero we wtorek będzie a chciałbym poznać zdanie kogoś kto już przeczytał?? trzyma poziom Trylogii?? dzięki za odpowiedz :)
pozdro!
Dla mnie to takie "umowy z Bogiem" do potegi drugiej;) W umowach Eisner sam się ograniczył przez temat, tutaj jest wolny:).
Skad to potęgowanie? I... skąd ta liczba mnoga? " Umowy z Bogiem" :?:
A do dyskusji zapraszam w temacie o Eisnerze w "amerykańcach".
New York ma dla mnie wielkie sentymentalne znaczenie;P. To był dla mnie pierwszy Eisner;P. Uwielbiam z calego serca ten komiks;).
A co do wydawania polskich komiksów przez Egmont.... "Te kilka uwag mnie zabiło:). "Nie zajmujemy się łączeniem autorów w pary" - szkoda, marzę o atrakcyjnej scenarzystce .... Brunetce , o azjatyckiej urodzie... Takiej amerykansko azjatyckiej... Ogolnie fajnie, że Egmont wydawac bedzie PL produkcje, ale jak na razie w tej kategorii udąło im się zaliczyć pare ftop, obawiam sie wiec wysypu, kiepskich produkcji...
-
ja nie wiem co w tym takiego śmiesznego (bo nie tylko tu się z tego ogłoszenia egmontu ludzie nabijają) bardzo podobnie takie wskazówki dla autorów są sformułowane u innych wydawnictw tak książkowych jak i komiksowych (poczytajcie sobie submissions guidelines wydawnictw amerykańskich chociażby). Uważam że to jest dobrze zrobione i już.
-
łączenie w pary wypada smiesznie i bede sie tego trzymał. Ogólnie jednak widac, ze Egmont profesjonalnie podszedł do tematu , ale pewien jestem iż wypisanie tych uwag nic nie da... Połowa osob zdażyła pewnie wyslac pracki nim doczytała do konca...
Ogólnie ciekawe co na to Timof....
-
"timof 19:58:02
nic"
[/quote]
-
Wlasnie przeczytalem odpowiedzi egmontu i
1. Ciagle nie wiadomo co z kolejnymi czesciami swamp thinga(egmont ciagle sie zastanawia i zastanawia....). Mam wrazenie, ze mozemy sie pozegnac z kolejnymi tomami tego tytulu na dluzszy czas (na zawsze?)
2.Nie wiadomo co z Lucyferem. Niby egmont zapowiada kolejne tomy tej pozycji, ale ta odpowiedz nie napawa mnie optymizmem i nie wiem czy zobaczymy po polsku wszystkie czesci tej serii
3.To samo dotyczy Basni. Egmont nie odpowiedział konkretnie na pytanie kiedy ukaze sie 3 tom tego komiksu.Wczesniej byla mowa o wypuszczaniu 4 tomow basni na rok. Teraz pewnie egmont bedzie wydawal tylko 2 tomy rocznie tego komiksu (tak samo bedzie z Hellblazerem)
4. Nie wiadomo co z kontynuacja dziadka leona
5.Ciesze sie,ze bedzie eternals, ale mowiac szczerze, liczylem na jakis inny komiks Gaimana.
6.egmont moglby przejac od mandry 100 naboi i ewentualnie transa, ale wydawca tez nie jest jakos chetny, aby to uczynic.
7.Nie wiadomo co z seriami humorystycznymi
Ja mam ostatnio jakies takie mieszane odczucia, jesli chodzi o informacje plynace z egmontu
pozdro
-
No i z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że "Arq" będzie puszczany w Mistrzach czy Planszach Europy skoro będzie łączony po 3 tomy. No cóż, jeśli nie ma innej możliwości to dobre i to ale w stosunku do evergreenów takich jak Arq to jednak nie najlepszy pomysł. Takie komiksy powinny być wydawane w pojedynczych tomach tak jak robi to Manzoku z Koziorożcem.
Być może taki zabieg wynika z tego, że w oryginale Arq (~12,2 euro) jest droższy od Koziorożca (~10 euro). Do tego dochodzą te problemy z materiałami = wyższe koszty. Być może jest to próba jednak obniżenia jednostkowej ceny albumu?
-
No i z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że "Arq" będzie puszczany w Mistrzach czy Planszach Europy skoro będzie łączony po 3 tomy. No cóż, jeśli nie ma innej możliwości to dobre i to ale w stosunku do evergreenów takich jak Arq to jednak nie najlepszy pomysł. Takie komiksy powinny być wydawane w pojedynczych tomach tak jak robi to Manzoku z Koziorożcem.
Ja sie ciesze, ze beda puszczane po trzy, bo to nie jest taki komiks jak koziorozec, zeby sobie czytac po jednym tomie. Arq to jednak bardziej zwarta calosc i ten podzial po 3 jest dosc logiczny, szczegolnie w pierwszym sezonie. Dodatkowo, w tym komiksie dosyc pozno czytelnik dowiaduje sie o co naprawde chodzi, wiec ciurkac to po jednym tomie byloby niehumanitarne. A tak juz w drugim trzypaku bedzie mozna w pelni docenic zamysl autora.
-
Informacja o Swamp Thingu jest szczególnie denerwująca. Liczyłem na to, że sobie uzbieram cykl fajnych HC, a tak będę musiał kupować oryginały i będzie wiadomo jaki efekt. Pierwszy tom w polskm wydaniu, reszta w oryginalnych.
Transmetropolitana gdyby kupili, to byłoby super, bo na Mandrę nie ma co liczyć. A jak i do tego nie dojdzie, to znowu trzeba będzie się posiłkować zagranicznymi sklepami. Jeszcze trochę i przestanę kupować moje ulubione serie w Polsce, bo to nie ma sensu przy takich terminach, obsuwach i dbałości o domknięcie jakichś cykli.
-
No i z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że "Arq" będzie puszczany w Mistrzach czy Planszach Europy skoro będzie łączony po 3 tomy.
A mnie sie wydaje że Arq bedzie po 6 tomów:
Arq też wydamy w 3 częściach, bo cykl jest za długi (18 tomów).
-
A mnie sie wydaje że Arq bedzie po 6 tomów:
Arq też wydamy w 3 częściach, bo cykl jest za długi (18 tomów).
Nie znam całej dyskusji, bo nie czytałem, ale to chyba zależy do czego odnosi się "też". Jeśli np. do Tintina - to po 3 :)
-
Informacja o Swamp Thingu jest szczególnie denerwująca. Liczyłem na to, że sobie uzbieram cykl fajnych HC, a tak będę musiał kupować oryginały i będzie wiadomo jaki efekt. Pierwszy tom w polskm wydaniu, reszta w oryginalnych.
A i to nie do konca.
Swamp wydany przez egmont jest pierwszym tomem runu Moore'a, ale drugim pod wzgledem calosci serii. Caly vol sklada sie z 10 TPB, a Moore ciskal 2-7 (fakt, sama komiksowa slodycz). W przypadku wydan zbiorczych Swamp Thinga zastosowano dziwna numeracje i tom 2 jest 1, a 1 jest poza numeracja.
Wiem, pokrecone to ale do ogarniecia.
Nie czekaj na egmont, nie zastanawiaj sie - kupuj. Nie bedziesz zalowal.
-
Moze egmont wprowadzi na rynek 3 integrale Arq jednoczesnie, tak jak to mialo miejsce z dwoma tomami Swiata edeny
Don Tomaszku
No wlasnie, ale to jest troche wkurzajace, ze czlowiek chce uzbierac dana serie po polsku i niestety musi tak czy siak posilkowac sie anglojezycznymi wydaniami. W takim razie jaki ma w ogole sens kupowanie komiksow po polsku. Moim zdaniem wydawca powinien dbac o czytelnika i starac sie mu dogodzic za wszelka cene, a nie odsylac go do zagranicznych wydan.
pozdro
-
Moze egmont wprowadzi na rynek 3 integrale Arq jednoczesnie, tak jak to mialo miejsce z dwoma tomami Swiata edeny
Niemożliwe skoro powstało dotychczas 11 tomów a seria wciąż jest kontynuowana. Ciekawe jest przy tym, że Kołodziejczak twierdzi, że będzie ich akurat 18. Pewnie dostał taką informację od Delcourt, który otrzymał ją od samego autora. Innego wytłumaczenia jakoś nie widzę. Nie natknąłem się dotychczas na informację, że seria skończy się akurat na 18 tomie ale może coś przeoczyłem...
-
Don Tomaszku
No wlasnie, ale to jest troche wkurzajace, ze czlowiek chce uzbierac dana serie po polsku i niestety musi tak czy siak posilkowac sie anglojezycznymi wydaniami. W takim razie jaki ma w ogole sens kupowanie komiksow po polsku. Moim zdaniem wydawca powinien dbac o czytelnika i starac sie mu dogodzic za wszelka cene, a nie odsylac go do zagranicznych wydan.
pozdro
W naszym kraju wszystko jest mozliwe (vide poprzednia ekipa rzadzaca), a na naszym ryneczku komiksowym nawet niemozliwe jest czasem mozliwym. Egmont musi miec swoje powody (zapewne natury pienieznej) by wstrzymywac sie ze Swamp Thingiem - nie mi to oceniac. Jednakze zgadzam sie z Toba, ze ropoczynianie serii i ich nie konczenie staly sie zjawiskiem bardzo powszednim i niesmacznym zarazem.
A odpowiadajac na pytanie - jesli znasz angielski a interesuja Cie serie amerykanskie, nie ma sensu kupowac rodzimych wydan.
Tak to widze i wiele serii kompletuje sobie w oryginalach, bez czekania i zastanawiania sie czy beda wydane/dokonczone.
-
- Jest szansa na kolejny tom Sagi o potworze z bagien, ale jego cena na pewno by wzrosła, gdyż wyniki sprzedaży pierwszej części były niższe niż oczekiwano;
To tak tylko żeby zaznaczyć, że jakaś informacja na ten temat jest. Bo ja i tak już się zdecydowałem na zakup za granicą. A pierwszy tom pewnie sprzedam i kupię sobie jego odpowiednik za granicą w oryginale, a i tak w sumie zarobię, bo jest spora różnica w cenie.
Co do numeracji Swamp Thinga. Po prostu chyba tylko run Moore'a jest w ogóle zebrany w TPB. To by wyjaśniało dlaczego jest taka numeracja.
Więcej informacji na temat planów Egmontu jest tutaj (http://komiks.nast.pl/nowosci/6765/Egmont-odpowiada-informuje-milczy/).
-
Co do numeracji Swamp Thinga. Po prostu chyba tylko run Moore'a jest w ogóle zebrany w TPB. To by wyjaśniało dlaczego jest taka numeracja.
Nie.
Run Moore'a to 6 tomow (2-7), wszystkich jest 10.
-
No to w takim razie przejęcie pałeczki przez Moore'a było na tyle ważnym wydarzeniem, żeby zacząć od tego momentu wydawać TPB. Wcześniejszych widocznie nie uznano za godne ;p
Ten zaginiony pierwszy run to jakby wcześniejsza era ;p Prawie jak przed Chrystusem ;p
-
Jaki zaginiony?
Można go przeczytać w dwóch wydaniach: Dark Genesis (normalny rozmiar, zbiera House of Secrets 92, Swamp Thing 1-10) i Secret of the Swamp Thing (to samo, tyle, ze w rozmiarze mangi). Co prawda pomiędzy tymi historiami a Moore'a istnieje jeszcze dziura dziesięciu zeszytów, niemniej te nie doczekały się reprintu, gdyż zapewne Dark Genesis źle zostało przyjęte na Zachodzie (zresztą wcale się nie dziwię, bo to oldschoolowe super-hero na całej linii).
A wszystkich wydań zbiorczych Swamp Thinga nie jest 10. jest ich 13 (nie liczę wydania kieszonkowego) + spin-off o nazwie "Swamp Thing: Roots".
Wszelako istnieje kolejna dziura, gdyż nie jest zebrany cały volume 3 Józka z Bagien, do którego pisał Brian K. Vaughan. W ogóle należy zacząć od tego, że z drugiego volume'a nie są zebrane historie Collinsa i Millara.
-
A wszystkich wydań zbiorczych Swamp Thinga nie jest 10. jest ich 13 (nie liczę wydania kieszonkowego) + spin-off o nazwie "Swamp Thing: Roots".
Te 3, o ktorych piszesz to juz nowy volume rozpoczety w 2000r od Bad Seed.
Ja caly czas prawie o klasycznej sadze 10 wydan z lat 80 tj. Moore + 4 tpb innych autorow.
-
Postanowiłem sprawdzić dzisiaj błąd na okładce 2 tomu Thorgala i okazuje się, że calutki nakład w EMPiKu takowy posiada - sylaba "do" została w tytule zdublowana... Co ciekawe w gazetce firmowej EMPiK także widnieje powyższa okładka już obarczona powyższym błędem. Zastanawiam się jakie straty poniesie wydawnictwo - nie tylko finansowe. Pewnie Egmont stać na taki "wypadek przy pracy", ale "renoma" na pewno nieco ucierpi.
No i najważniejsze - jak to się u licha mogło stać???? ...
-
Cały nakład z błędem ma zostać wycofany. Ci co zakupili będą podobno mogli wymienić komiks. Kiedy ukaże sie poprawiona wersja w tej kwestii Egmont milczy. Ciekawy jestem czy wszystko przebiegnie sprawnie????? :roll:
-
kupujcie! niedługo to będzie biały kruk!
-
kupujcie! niedługo to będzie biały kruk!
Wczoraj wszyscy moi znajomi wypowiadali się podobnie na powyższy temat - paradoksalnie to może być najlepiej sprzedający się album Thorgala w Polsce! :lol: :lol: :lol:
I ja też go sobie dzisiaj kupię :badgrin:
-
I ja też go sobie dzisiaj kupię :badgrin:
Mefisto wrzuć fotę po zakupie....
-
Coraz więcej białych kruków nad naszymi głowami (vide kapela)...
-
Mefisto wrzuć fotę po zakupie....
w Sklepie Gildii jest ta wersja okładki -> wrzuciłem to foto na imageshack'a (http://img375.imageshack.us/img375/24/okladka450uy2.jpg)
-
kupujcie! niedługo to będzie biały kruk!
Wczoraj wszyscy moi znajomi wypowiadali się podobnie na powyższy temat - paradoksalnie to może być najlepiej sprzedający się album Thorgala w Polsce! :lol: :lol: :lol:
I ja też go sobie dzisiaj kupię :badgrin:
taa.. a potem się okaże, że Egmont specjalnie wypuścił taka wersję, żeby sprawdzić na ile kolekcjonerski jest rynek polski :lol:
-
Pięknie się powyższy egzemplarz w Empiku prezentuje 8)
http://i88.photobucket.com/albums/k183/Magic76/Zdjcia-0395.jpg
Zwrócił ktoś uwagę jak ładnie wypośrodkowany jest dłuższy "nieco" tytuł? :lol:
Musieli to drukować gdzieś za granicą - u nas na pewno ktoś MUSIAłBY to wcześniej zauważyć...
-
Troche podobna pomylka jak w najgorszej kapeli, tylko tam blad jest tylko na grzbiecie.
-
właśnie! zupełnie zapomniałem o "najgorszej kapeli świtata"! heheheh.
-
w banerze sklepu gildii tez jest wyspa lododowych morz
-
Dodobry ten tytuł~! Tak mnie urzekł, że nawet go sobie wygogoglałem i znalazłem taką notatkę z wyprawy Grenlandia 2007 : "Po przeplynieciu 1400 mil w 20 dni ,wsrod cisz, sztormow,mgiel i gor lododowych, o godz 0300 zacumowalismy w Ammassalik na wschodniej Grenlandii!" Może tłumacz pomylił lododowe morza z górami, niewiadomo... A na upartego można się doszukiwać w okładkowych ptaszydłach podobieństwa do Dodo.
-
A czy ktoś wie czemu jako 9. część Calvina i Hobbesa ukazała się de facto część 11.("To magiczny świat")? Znów pomyłka?
Nie widziałem jeszcze tego komiksu ,,na żywo".
Czy na grzbiecie jest nr 9 czy 11?
Na gildii podają
Calvin i Hobbes - 9 - To magiczny świat (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/calvin_i_hobbes/9)
na wraku:
"Calvin i Hobbes" tom 11: "To magiczny świat"
(http://www.wrak.pl/index.php3?strona=albumyiserie1&t=247)
-
Postanowiłem sprawdzić dzisiaj błąd na okładce 2 tomu Thorgala i okazuje się, że calutki nakład w EMPiKu takowy posiada - sylaba "do" została w tytule zdublowana...
No i musiałeś wszystkim wypaplać? Zobacz jakie teraz zamieszanie i jaki kłopot ma przez ciebie Egmont ;-D
-
Raczej zastanawiam się nad zgłoszeniem się do Egmontu po prowizję za nagonienie klientów :D :D :D
Wczoraj sprawdziłem, czy w EMPiKu już się zabrali za wycofywanie wadliwej partii - okazuje się, że nikt jeszcze nic na ten temat nie wie... Czyli macie jeszcze czas na zakupy :p
-
dzisiaj znajomy kupował w Empiku i mówił że mają tam tego multum.
jeszcze sie skonczy tak że okaże się że nie będzie sensu tego wycofywać bo wszystko się sprzeda ;)
-
Trzeba by jedną podesłać Rosińskiemu. To się chłop zdziwi :)
-
Da się mu do podpisu w łodzi (gdzieś słyszałem, ze znowu przyjeżdża).
Z prośbą o poprawienie czerwonym markerem błędu i parafowanie :lol: :D :badgrin:
O, proszę - spekulantów (a w dodatku kłamczuchów) już nie brak - patrzcie co się pojawiło
na allegro:
http://www.allegro.pl/item368455440_thorgal_dla_kolekcjonera_.html
Nieładnie, Panie Sprzedawco, nieładnie... 4krotna(!) przebitka na "dzień dobry" - zobaczymy czy się sprzeda... Jezeli tak, to się zacznie! :-?
-
brawa dla frajera, który to kupi (bo że się znajdzie, to nie wątpię)!
o ile akcję z czarno-białym Sandmanem jestem w stanie zrozumieć, to już lododowych mórz ni cholery.
-
o ile akcję z czarno-białym Sandmanem jestem w stanie zrozumieć, to już lododowych mórz ni cholery.
Chodziły te Panie na Allegro? Za ile?
-
Da się mu do podpisu w łodzi (gdzieś słyszałem, ze znowu przyjeżdża).
Z prośbą o poprawienie czerwonym markerem błędu i parafowanie :lol: :D :badgrin:
O, proszę - spekulantów (a w dodatku kłamczuchów) już nie brak - patrzcie co się pojawiło
na allegro:
http://www.allegro.pl/item368455440_thorgal_dla_kolekcjonera_.html
Nieładnie, Panie Sprzedawco, nieładnie... 4krotna(!) przebitka na "dzień dobry" - zobaczymy czy się sprzeda... Jezeli tak, to się zacznie! :-?
Pan sprzedawca to nasz forumowicz :D Swoją drogą jakoś dziwne dla mnie jest płacenie iles tam za progukt trefny, nieczuje jakoś takiej wkręty....
-
o ile akcję z czarno-białym Sandmanem jestem w stanie zrozumieć, to już lododowych mórz ni cholery.
Chodziły te Panie na Allegro? Za ile?
nie wiem. ale znając życie ktoś pewnie wyskoczył z ceną z kosmosu. ;)
-
Już ktoś licytuje ;p
-
... czyli jednak ZACZęłO SIę!
Nie będzie to może kiedys "Odwrócony Zeppelin", ale na pewno będzie ciekawostką i to na skalę międzynarodową :) W takiej Francji chyba nikt w to nie uwierzy, dopóki mu się nie przetłumaczy :oops:
Uczciwie powiem, ze album zakupiłem przed chwilą i co ciekawe - na stronie tytułowej tytuł napisany jest POPRAWNIE! No to teraz już zupełnie nie rozumiem skąd ta pomyłka...
-
A czy ktoś wie czemu jako 9. część Calvina i Hobbesa ukazała się de facto część 11.("To magiczny świat")? Znów pomyłka?
Nie widziałem jeszcze tego komiksu ,,na żywo".
Czy na grzbiecie jest nr 9 czy 11?
Na gildii podają
Calvin i Hobbes - 9 - To magiczny świat (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/calvin_i_hobbes/9)
na wraku:
"Calvin i Hobbes" tom 11: "To magiczny świat"
(http://www.wrak.pl/index.php3?strona=albumyiserie1&t=247)
Małe (w nowym formacie) C & H nie mają na grzbiecie adnych numerków, w środku tzn na karcie tytułowej jesty jako 9
-
A czy ktoś wie czemu jako 9. część Calvina i Hobbesa ukazała się de facto część 11.("To magiczny świat")? Znów pomyłka?
Nie widziałem jeszcze tego komiksu ,,na żywo".
Czy na grzbiecie jest nr 9 czy 11?
Na gildii podają
Calvin i Hobbes - 9 - To magiczny świat (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/calvin_i_hobbes/9)
na wraku:
"Calvin i Hobbes" tom 11: "To magiczny świat"
(http://www.wrak.pl/index.php3?strona=albumyiserie1&t=247)
Małe (w nowym formacie) C & H nie mają na grzbiecie adnych numerków, w środku tzn na karcie tytułowej jesty jako 9
No to znów Egmont namieszał :/
-
Biały koszmar, szalony erektoman - ostatni raz kupiłem Moebiusa. nie wiem, kompletnie nie kumam tych komiksów. rysunki Moebiusa są genialne, ale treść zupełnie do mnie nie przemawia. nudzi mnie to potwornie. z całego zbiorku podobają mi się dwie opowieści: Artefakt i Wariacja numer..., o reszcie można zapomnieć. podobnie Szalony erektoman, w którym najfajniejszy jest moment, kiedy uciekający erektoman rozwala łódź piratów z... Asteriksa. tak, to było zabawne. cała reszta to lektura na 15 minut i zdecydowanie na raz.
jeśli ktoś ma chęć kupić, zapraszam na allegro, właśnie wystawiłem.
-
Przykitraj.
Za pol roku dostaniesz za niego 2 stowki.
:badgrin:
-
Biały koszmar, szalony erektoman - ostatni raz kupiłem Moebiusa. nie wiem, kompletnie nie kumam tych komiksów. rysunki Moebiusa są genialne, ale treść zupełnie do mnie nie przemawia. nudzi mnie to potwornie. z całego zbiorku podobają mi się dwie opowieści: Artefakt i Wariacja numer..., o reszcie można zapomnieć. podobnie Szalony erektoman, w którym najfajniejszy jest moment, kiedy uciekający erektoman rozwala łódź piratów z... Asteriksa. tak, to było zabawne. cała reszta to lektura na 15 minut i zdecydowanie na raz.
jeśli ktoś ma chęć kupić, zapraszam na allegro, właśnie wystawiłem.
powinienes pracować w reklamie;P. Tyz kupilem, fajna okładke ma;P, równiez nie polecam, czy wręcz odradzam:)
-
A ja mam wręcz odwrotne zdanie o "Białym koszmarze ..." Moebiusa - polecam, oczywiście jeśli lubi się Moebiusa, ten zbiór krótkich historii nie odbiega wiele od opublikowanych wcześniej w Polsce jego komiksów (chociaż są to historie z lat 70-ych i na to trzeba wsiąść poprawkę) - ten sam oniryczny, surrealistyczny styl, nieprawdopodobne pomysły, swobodnie płynąca czasem fabuła, czasem wielość możliwości intrerpretacji i pozorny brak sensu.
Rysunek, również typowy Moebius - prosta, swobodna kreska, typowy dla tego rysownika.
Okładka faktycznie fantastyczna ( pochodzi z historii "Absoluten szczelny", która pierwszy raz w Polsce była opublikowana w magazynie CDN)
A więc jeśli lubisz Moebiusa to kupuj w ciemno, a jak masz mieszane uczucia po lekturze "Feralnego Majora" i "Świata Edeny" to odradzam - również się rozczarujesz.
-
Biały koszmar, szalony erektoman - ostatni raz kupiłem Moebiusa. nie wiem, kompletnie nie kumam tych komiksów. rysunki Moebiusa są genialne, ale treść zupełnie do mnie nie przemawia. nudzi mnie to potwornie. z całego zbiorku podobają mi się dwie opowieści: Artefakt i Wariacja numer..., o reszcie można zapomnieć. podobnie Szalony erektoman, w którym najfajniejszy jest moment, kiedy uciekający erektoman rozwala łódź piratów z... Asteriksa. tak, to było zabawne. cała reszta to lektura na 15 minut i zdecydowanie na raz.
jeśli ktoś ma chęć kupić, zapraszam na allegro, właśnie wystawiłem.
powinienes pracować w reklamie;P.
no nie? :P
ja z Moebiusem mam tak, że za każdym razem, jak coś jego ukazuje się na rynku, próbuję podejść, przekonać się, polubić. i nijak nie mogę. jak już mówiłem, rysunkowo to jak najbardziej moja bajka, ale scenariusz zupełnie nie.
-
A ja mam wręcz odwrotne zdanie o "Białym koszmarze ..." Moebiusa - polecam, oczywiście jeśli lubi się Moebiusa, ten zbiór krótkich historii nie odbiega wiele od opublikowanych wcześniej w Polsce jego komiksów (chociaż są to historie z lat 70-ych i na to trzeba wsiąść poprawkę) - ten sam oniryczny, surrealistyczny styl, nieprawdopodobne pomysły, swobodnie płynąca czasem fabuła, czasem wielość możliwości intrerpretacji i pozorny brak sensu.
Rysunek, również typowy Moebius - prosta, swobodna kreska, typowy dla tego rysownika.
Okładka faktycznie fantastyczna ( pochodzi z historii "Absoluten szczelny", która pierwszy raz w Polsce była opublikowana w magazynie CDN)
A więc jeśli lubisz Moebiusa to kupuj w ciemno, a jak masz mieszane uczucia po lekturze "Feralnego Majora" i "Świata Edeny" to odradzam - również się rozczarujesz.
Dokładnie. Moebius na tyle specyficznie kreuje samą historię i sposób jej opowiadania, że w istocie wielu może odrzucać. Ja się bawiłem doskonale. :)
Komiks o Erektomanie był też opublikowany w piracie Komiksomania czy jakoś podobnie.
Ktoś wie czy w "Podejściu do Centauri" scenariusz pisał rzeczywiście Druillet czy jest to tylko swego rodzaju hołd Moebiusa dla Druileta?
-
"Towarzysze zmierzchu" Bourgeon
No i lipa :sad:
Tak sie nakrecilem na zakup tego komiksu, juz sie cieszylem, ze do premiery zostalo
tylko kilka dni, a tu taki nius: http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/
Teraz to juz tylko diabli wiedza kiedy ten komiks zobaczy swiatlo dzienne. :cry:
Eh...
Jedyne pocieszenie w czerwcu to to, ze skoro bedzie mniej to i taniej.
-
A mnie zastanawia "tom 1" wystepujacy przy Hellblazerze na stronie Egmontu.
Czy to jest tom 1 serii?
Czy moze tom 1 trejda?
-
deko odświeżę temat "lododowej". Pytanie do ludzi korzystających ze sklepów stacjonarnych. Zniknęła w końcu z półek ?
-
Lododowa widzialem w sobote, w empiku w blue city w warszawie.
-
Lododowa widzialem w sobote, w empiku w blue city w warszawie.
No to widać jak Egmont ją mocno wycofuje.... :/
-
A mnie zastanawia "tom 1" wystepujacy przy Hellblazerze na stronie Egmontu.
Czy to jest tom 1 serii?
Czy moze tom 1 trejda?
Pierwszy tom w sensie pierwszego w Polsce (oryginalny nie ma być dzielony). W rzeczywistości to szósty. Ale seria nie jest cała wydana w trejdach i w Polsce też nie będzie.
Na ten rok planowane są dwa albumy "Hellblazera": "Dangeous Habits" i "Bloodlines" (odpowiedno szósty i siódmy) ze scenariuszami Gartha Ennisa. Seria ma być kontynuowana tom po tomie, możliwe jest jednak, że Egmont wróci do pierwszych albumów pisanych przez Jamiego Delano.
-
bez sensu kompletnie. strasznie mnie wnerwia, kiedy muszę poznawać bohatera nie od początkowego tomu, wszak jego rozwój niezwykle istotnym dla opowieści się jawi. ale co tam, i tak mam wszystko po angielskiemu, bo Egmont tak się spieszył z wydawaniem serii, że kto chciał przeczytać, to już sobie dawno przeczytał.
-
Przecież to jest chłodna kalkulacja. Ile osób kupi nową serię jakiegoś Jamiego Delano? Ennis ma większe szanse się przebić.
-
strasznie mnie wnerwia, kiedy muszę poznawać bohatera nie od początkowego tomu, wszak jego rozwój niezwykle istotnym dla opowieści się jawi.
"Supermana" i "Batmana" też czytałeś od pierwszego odcinka i wszystkie części po kolei?
-
strasznie mnie wnerwia, kiedy muszę poznawać bohatera nie od początkowego tomu, wszak jego rozwój niezwykle istotnym dla opowieści się jawi.
"Supermana" i "Batmana" też czytałeś od pierwszego odcinka i wszystkie części po kolei?
Strzał w okienko 8)
Ważne, że Egmont wydaje serię zaczynając od początku runu. Mogliby nawet od późniejszego Azzarello. Wszelkie zaszłości w historii bohatera i tak się pojawiają w retrospekcjach.
A cieszę się, że od Ennisa zaczęli, bo to jedyny autor, którego "Hellblazer'y" mam wyrywkowo i w zasadzie ich nie znam, więc nie mam obaw o zdublowanie.
-
strasznie mnie wnerwia, kiedy muszę poznawać bohatera nie od początkowego tomu, wszak jego rozwój niezwykle istotnym dla opowieści się jawi.
"Supermana" i "Batmana" też czytałeś od pierwszego odcinka i wszystkie części po kolei?
Supermana i Batmana też masz dostępne i zebrane wszystkie odcinki w trejdach? (tak, wiem, że zebrany jest PRAWIE cały Hellblazer). porównanie tych bohaterów z Constantinem jest co najmniej nietrafione.
-
Egmont zwyczajnie bierze poprawkę, że Delano może się nie spodobać "szerszemu" gronu czytelników. Przeciętny czytelnike przez ten komiks będą brnąć i może się zraźić dwoma pierwszymi trejdami, na których mogłaby się skończyć przygoda Constantine`a z polskim czytelnikiem. Kołodziejczyk mniej ryzykuje zaczynając od Ennisa i ma większe szanse, że seria się przyjmie.
-
ja raczej brnę przez hellblazera ennisa a delano czytam z przyjemnoscią. ale trzeba brać poprawkę na ten pseudo oldschoolowy komiks patrząc na wyniki sprzedazy pierwszego swamp thinga.
-
Wlasciwie to Egmont juz wydal Hellblazera, konkretnie zeszyt 27 i to taki nietradowy. :) A Dangerous Habits to dobry moment do zaczecia lektury, pod warunkiem, ze sie nie ogladalo porazkowego filmu z Keanu Reevesem, bo troche powtorek.
Fanow Ennisa i Delano najlepiej pogodzilby odcinek Rare Cuts, nawet fajny, szczegolnie rysunki Davida Lloyda (od Vendetty).
A jak juz mowimy o takich skladakach, to nie zdziwie sie jak za rok np. Vertigo wyda prawdziwy tom 6 z brakujacymi zeszytami 27, 32, 33, 34, 36, 37, 38, 39, 40.
-
madafaka ostatni raz nabralem sie na tpb z egmontu. batman i syn ma 104 strony, czyli jest to polowka orginalnego trejda. tymbardziej jestem wkurwion ze wydawalo mi sie ze wczesniej serwisy podawaly ilosc stron taka jak w przypadku orginalu - no co za porazka.
na przyklad amazon:
http://www.amazon.com/Batman-Son-Grant-Morrison/dp/1401212417/ref=pd_bbs_sr_1?ie=UTF8&s=books&qid=1213637154&sr=8-1
wliczając przesyłkę + dpdatkowy komiks zeby podzielic troche koszty i mam egmontowe 39zl
multiversum:
http://www.multiversum.abc24.pl/default.asp?kat=-3&pro=362863
2x tyle stron i 1,50 drozej
egmont gangsterzy!
-
Niezłe baty zbiera Egmont za tego trade'a :)
-
Dziwnym nie jest. Nie dosc ze wypuszczjaa raz na rok to jeszcze cos raczej biednego (IMHO) to jeszcze polowe tego c powinni i licza jak za mokre zboze. Zwłaszcza jesli konkurencja orginałow nie robi wielkiej finansowej róznicy.
-
Nie, no, bez przesady. Ja się wahałem, ja wiem, co najmniej dobre 60 sekund zanim zdecydowałem, że jednak oryginał.
Szkoda, że nie wiedziałem pół roku temu, nie czekałbym jak tępy ciul po nic. To tyle, w kwestii niedawno dyskutowanej, jak się tu miewa spandex w tym kraju. Ano, tak się miewa.
Generalnie ohyda. Dobór historii taki sobie - kroi się powtórka ze spadku popularności semicowskiego Gacka po Knightfallu, który był raczej słaby. Jeden, eweeeeeeeentualnie dwa albumy w roku - też odstrasza. A potem ktoś od nich mówi, że Batmana to nie, bo to się słabo sprzedaje.
Co mi przypomina pewną historię. W Parku Zdrojowym w moim mieście jest knajpa. Baaaardzo długo nie dawali tam nic do żarcia. Bo nie mieli kucharza. Bo nie opłacało się zatrudniać kucharza. Bo nikt nie przychodził.
No bo, na boga, jak mieli samą herbatę, to się dziwili, że nikt nie przychodził?
I z Batmanem z Egmontu wygląda to podobnie. Możliwe, że podskórne mechanizmy są bardziej skomplikowane (znajdzie się zaraz pewnie jakiś cwany, co wie lepiej, ale nic nie powie, tylko co najwyżej skomentuje, ale z zewnątrz, to tak wygląda).
Tfu. A do tej pory chwaliłem się, że mam wszystkie komiksy z Batmanem, jakie wydano w Polsce. Już nie będę.
-
madafaka ostatni raz nabralem sie na tpb z egmontu. batman i syn ma 104 strony, czyli jest to polowka orginalnego trejda. tymbardziej jestem wkurwion ze wydawalo mi sie ze wczesniej serwisy podawaly ilosc stron taka jak w przypadku orginalu - no co za porazka.
Serwisy podały dokładnie to, co Egmont wydrukował na swojej wueskowej karteczce, każdy sobie mógł taką wziąć do domu:
Batman i Syn, 39,00 zł, 200 stron
A teraz dziwią się czytelnikom, że oni się spodziewali!
-
historia nie jaest taka zła jak myślicie. jeżeli ktoś spodziewa się po batmanie morrisona jakiegoś objawienia, to faktycznie się zawiedzie. jest tu podobnie do runu new x-men. morrison podąża za konwencją ale robi to z jajem. mamy więc mainstramową historię z batmanem, który podchodzi do wszystkiego trochę ironicznie - coś na zasadzie "wszystko to już było więc co mi tam". kubert jako ilustrator jest świetny, aczkolwiek nic nie zmieniło się od czasów x-men z semica, cały czas trafiają się błędy anatomiczne i jakieś zupełnie niezrozumiałe miny niektórych postaci. na szczęście jest to wszystko świetnie pokolorowane.
dodatkowy wkurw w edycji egmontu to co zeszyt wsawiana strona ze szkicami kuberta (ta sama!!!!). jeżeli tak było w wersji orginalnej to proszę o kubeł zimnej wody.
historia nie jaest taka zła jak myślicie. jeżeli ktoś spodziewa się po batmanie morrisona jakiegoś objawienia, to faktycznie się zawiedzie. jest tu podobnie do runu new x-men. morrison podąża za konwencją ale robi to z jajem. mamy więc mainstramową historię z batmanem, który podchodzi do wszystkiego trochę ironicznie - coś na zasadzie "wszystko to już było więc co mi tam". kubert jako ilustrator jest świetny, aczkolwiek nic nie zmieniło się od czasów x-men z semica, cały czas trafiają się błędy anatomiczne i jakieś zupełnie niezrozumiałe miny niektórych postaci. na szczęście jest to wszystko świetnie pokolorowane.
dodatkowy wkurw w edycji egmontu to co zeszyt wsawiana strona ze szkicami kuberta (ta sama!!!!). jeżeli tak było w wersji orginalnej to proszę o kubeł zimnej wody.
dzięki jarek - fktycznie wygrzebałem właśnie ten świstek z zapowiedziami. niestety szykuje się allegro i dołożenie tego albumu do kolejnego zamówienia z amazona.
ps: god save the queen bez zniżek kosztuje 12,99 $
-
moze forumowo zrobimy zamowienie na multi? :D
-
dodatkowy wkurw w edycji egmontu to co zeszyt wsawiana strona ze szkicami kuberta (ta sama!!!!). jeżeli tak było w wersji orginalnej to proszę o kubeł zimnej wody.
Tak samo jest/było w org.
-
a ja kupilem to:
http://www.amazon.com/Batman-Son-Grant-Morrison/dp/1401212409/ref=pd_bbs_2?ie=UTF8&s=books&qid=1213650044&sr=8-2
w HC
w ramach ogólnopolskiej akcji a teraz kupujemy komiksy morrisona
i nie żałuje
-
Mnie takze dziwi polityka potentata wzgledem Batmana. Wypuszczane sa produkty o srednich walorach artystycznych i na dodatek wyglaszane jest przekonanie o niby niezbyt zadawalajacej kierownictwo firmy sprzedazy. Jak sprzedaz ma byc na zadowalajacym poziomie jezeli wydawane sa takie wlasnie "perelki" lub ogolnie slabsze pozycje.
To nic wiecej jak podcinanie galezi, na ktorej siedza 4 litery.
Nie kumam i nie kupuje bajek pana K. z Egmontu.
I nie chodzi mi o to, zeby sobie popitolic jaki to egmont jest beznadziejny, ot tak sobie, dla samego popitolenia.
Nie!
Mi chodzi o to, aby w moje rece mogla wpasc wreszcie dobra pozycja z gackiem, po ludzkiej ceni, bez zadnych ciec i kiepskiego tlumaczenia. I tyle. Tak, zeby wilk byl syty i owca cala.
-
w ramach ogólnopolskiej akcji a teraz kupujemy komiksy morrisona
To ja proponuję ogólnopolską akcję a teraz ignorujemy Batmana i syna z Egmontu. I niech se Kołodziejczak pisze ile chce, że Batman w polsce się nie sprzedaje.
-
Juz niestety zamówiłem i czuje się oszukany... W przypadku trejdów wydawca powinien wyraźnie zaznaczać, że jest to cz.1z2. Szczególnie, ze wcześniej nie było mowy o żadnym dzieleniu na dwa tomy. Ale cóż. W h^% cięcie też zajęcie. Ale jestem zły...
-
Juz niestety zamówiłem i czuje się oszukany... W przypadku trejdów wydawca powinien wyraźnie zaznaczać, że jest to cz.1z2. Szczególnie, ze wcześniej nie było mowy o żadnym dzieleniu na dwa tomy. Ale cóż. W h^% cięcie też zajęcie. Ale jestem zły...
Jezeli sie nie myle, korzystajac ze sprzedazy wysylkowej masz prawo zwrotu zakupionego towaru w ciagu siedmiu dni.
Co prawda musisz odeslac komiks na wlasny koszt, ale spora czesc kasy odzyskasz.
Zawsze to troche uspokoi twoje nerwy. ;-)
-
Dokładnie to ma się 10 dni.
-
Mnie takze dziwi polityka potentata wzgledem Batmana. Wypuszczane sa produkty o srednich walorach artystycznych i na dodatek wyglaszane jest przekonanie o niby niezbyt zadawalajacej kierownictwo firmy sprzedazy. Jak sprzedaz ma byc na zadowalajacym poziomie jezeli wydawane sa takie wlasnie "perelki" lub ogolnie slabsze pozycje.
To nic wiecej jak podcinanie galezi, na ktorej siedza 4 litery.
Nie kumam i nie kupuje bajek pana K. z Egmontu.
I nie chodzi mi o to, zeby sobie popitolic jaki to egmont jest beznadziejny, ot tak sobie, dla samego popitolenia.
Nie!
Mi chodzi o to, aby w moje rece mogla wpasc wreszcie dobra pozycja z gackiem, po ludzkiej ceni, bez zadnych ciec i kiepskiego tlumaczenia. I tyle. Tak, zeby wilk byl syty i owca cala.
Stary, tak w naszym kraju miodem i mlekiem płynacym nie da się.
Wydawca musi mieć pewność, że produkt który wyda się sprzeda. Nie może sobie pozwolić sobie na jakiekolwiek ryzyko.
Za przykład weźmy FunMedia. Z wielkim impetem opublikowani Ziemię 2, świetny komiks. Byli pewni, ze się to sprzeda. A tak nie było. Dopiero po latach ten tytuł zszedł z półek.
A (zdaniem wydawcy) wyniki sprzedaży trade'ów są najlepszym wskaźnikiem tego, co się opłaca wydać, a co nie.
I tutaj popełnia się błąd. Bo nie oznacza wcale, ze to, co się najlepiej sprzedaje w Ameryce, jest w rzeczywistości dobre. W większości rynek tworzony jest przez ludzi, którzy nie mają wyrobionego gustu, przez klasę wykształciuchów.
Nigdy nie powinno się ufać statystykom.
Nie chce wychodzić tutaj na jakiegoś obrońcę Egmontu.
Ja tylko staram się przedstawić sytuację, jaka w rzeczywistości jest.
P.S. Karol, zobaczymy po lekturze ;-)
-
Z tego co pamiętam, Ziemia2 poszła na przemiał a nie sprzedawała się latami.
-
Chciałem nieśmiało zauważyć, że przed takimi niespodziankami jak z "Batman i Syn" może uprzedzić przeglądanie odpowiedzi na pytania czytelników na forum Egmontu. W kwietniu była tam informacja, iż Batman nie będzie miał 200 stron, a w czerwcu podali objętość 104 strony.
-
bez sensu kompletnie. strasznie mnie wnerwia, kiedy muszę poznawać bohatera nie od początkowego tomu
ale co tam, i tak mam wszystko po angielskiemu
No to przecież poznałeś bohatera, więc co Cię tak wnerwia? "Niebezpieczne nałogi" to niezłe wprowadzenie. Czesi zaczęli od "Hard time" - moim zdaniem lepiej od "Dangerous..." zacząć.
-
Chciałem nieśmiało zauważyć, że przed takimi niespodziankami jak z "Batman i Syn" może uprzedzić przeglądanie odpowiedzi na pytania czytelników na forum Egmontu. W kwietniu była tam informacja, iż Batman nie będzie miał 200 stron, a w czerwcu podali objętość 104 strony.
Ja to marudny jestem i w ogóle menda, ale dla mnie dobrze podana informacja (jak najszybciej, najlepiej od razu przy ogłoszeniu, że to wydadzą) brzmiałaby "Będzie to cześć 1 z 2".
Po ilości stron nie każdy się zorientuje, nie każdy wie, ile miał oryginał, a w świecie, gdzie ciężko jest wykonać trzy kliknięcia w podane na stronie linki nie każdy potrafi znaleźć tę informację. Dodatkowo "102 strony" nijak się ma do "wydamy w dwóch częściach". Nie mówiąc, że może oznaczać "połowę wycięliśmy" lub "pozostałych 96 stron nigdy nie wydamy".
Autobus przyjedzie dziś. Będzie jechał na zachód. Taki napis na przystanku nic by mi nie mówił.
-
Czepiliście się tego "Batmana", a obok Mucha wydaje "Loveless" za tyle samo. W USA 9,99 zielonych.
-
Czepiliście się tego "Batmana", a obok Mucha wydaje "Loveless" za tyle samo. W USA 9,99 zielonych, w Polsce 4 razy tyle.
Mógłbyś nauczyć mnie tak liczyć. Bardzo bym sobie poprawiał humor, licząc moją pensję :D
-
Ale to jest Jarek, wszystkie liczby bez przecinków, które podaje, trzeba podzielić przez dwa. I nigdy nie mówić przy nim "materac".
-
Czepiliście się tego "Batmana", a obok Mucha wydaje "Loveless" za tyle samo. W USA 9,99 zielonych, w Polsce 4 razy tyle.
Tylko dlatego, że Mucha robi coś tak samo źle, nie znaczy, że mamy Egmontowi odpuścić. Co to jest w ogóle, za stwierdzenie (bo nie argument przecież), Jarku?
Mnie, zresztą, obchodzi głównie los Batmana w Polsce, nie westernów.
-
Różnica między Mucha a Egmontem w tych dwóch przypadkach jest powalająca. Porównajmy różnicę w kosztach zakupu obydwu pozycji. Do porównań przyjąłem ceny w amazon.com i imago.
Loveless:
wydanie US: 9,99$ = 21,90PLN
wydanie PL: 39PLN (okładkowa), 35,10PLN (cena sprzedaży)
Jeżeli weźmiemy pod uwagę ceny okładkowe to do naszego wydania trzeba dopłacić 17,1PLN. Po uwzględnieniu zniżki różnica wynosi 13,2PLN
Batman i syn:
wydanie US:
- wersja SC -14,99$ (okładkowa)=32,97PLN; 10,19$(cena sprzedaży)=22,41PLN
- wersja HC - 24,99$(okładkowa)=54,97PLN; 16,49$(cena sprzedaży)=36,27PLN
wydanie PL (część 1z2): 39PLN (okładkowa); 33,10PLN(cena sprzedaży)
Jeżeli weźmiemy pod uwagę ceny okładkowe SC to do naszego wydania trzeba dopłacić 6,03PLN. Po uwzględnieniu zniżki różnica wynosi 10,69PLN. Jako, że jest to część 1z2, to do tego wyniku należy dodać przypuszczalną cenę 2 części (założymy taką samą i ze zniżką), co daje różnicę w wysokości 43,79PLN!!!. Mało tego możemy sobie pozwolić na zakup wersji US HC i zaoszczędzimy w ten sposób 29,93 PLN!!!
Reasumując:
Do polskiego wydania Loveless trzeba dopłacić 13,2PLN.
Do polskiego wydania Batmana (o ile się oczywiście ukaże) trzeba będzie dopłacić 43,79PLN.
-
Po pierwsze Loveless w wersji PL jest mniej więcej tylko 10 PLN droższe od wydania oryginalnego.
Po drugie to Vertigo wydaje swoje trejdy przeważnie na takim przeciętnym papierze, a Mucha wydaje komiksy na kredzie, więc ta różnica cenowa jest uzasadniona.
Po trzecie Vertigo zawsze wydaje pierwsze tomy nowych serii po nieco zaniżonej cenie [10$] po to aby zachęcić czytelników.
Więc co jak co to przykład Loveless trafny nie jest.
Wracając do Batmana.
Jeżeli Egmont rzuciłby normalną cenę za tego podzielonego trejda to nie byloby źle. W sumie te zeszyty, które będą tworzyć pierwszą część [ #655-#658 ] stanowią mniej więcej osobną historię, więc nie będzie tego efektu, że nagle akcja się urywa i trzeba czekać rok na ciąg dalszy.
Swoją drogą to Batman i Syn to bardzo przeciętny komiks jest. Morrison raczej nie błyszczy, bardziej podobała mi się praca wykonana przez Kuberta i świetnie nałożone kolory.
Ogólnie to Egmont powinien wziąść się za klasykę, najważniejsze tytuły, a nie angażować się w najświeższe, wcale nie dobre tytuły. Zwłaszcza kiedy wydaje się jeden komiks z nietoperzem na rok.
-
No dobra, ponabijaliście się z mojej pomyłki, poprzerzucaliście się hermetycznymi dowcipami.
Wyliczenia kasa mnie nie przekonują. No ale skoro nigdy nikomu nie płaci za wysyłkę, to już jego sprawa.
Tylko dlatego, że Mucha robi coś tak samo źle, nie znaczy, że mamy Egmontowi odpuścić. Co to jest w ogóle, za stwierdzenie (bo nie argument przecież), Jarku?
Takie stwierdzenie, że Egmont nie jest jedynym wydawcą, który dyktuje wysokie ceny.
Zresztą to nie wina polskich wydawców, że dolar jest teraz śmiesznie tani.
-
Takie stwierdzenie, że Egmont nie jest jedynym wydawcą, który dyktuje wysokie ceny.
Zresztą to nie wina polskich wydawców, że dolar jest teraz śmiesznie tani.
Mnie, osobiście, powtórzę, chodzi o praktykę kiepskiego poinformowania, wydawania słabych rzeczy i DODATKOWO liczenia za nie drogo.
To, że dolar tani, to problem, nie wina wydawców - mamy wolny rynek, klient zrobi, co zechce. Jak zechce kupić taniej (i potrafi czytać) oryginały, to wydawca może z tym zrobić co chce. Niekoniecznie obniżać cenę. Może uatrakcyjnić jakoś ofertę. Ale musi się liczyć z tym, że prawidła rynku są jakie są. I nie strzelać sobie dodatkowo w kolano, traktując potencjalnego nabywcę, jakby wydawał tego bohatera w ogóle z łaski.
Ja bym kupił BiS, po naszemu, gdyby to było wydane w jednym tomie. Nawet, jakby mnie miało kosztować drożej. Z patriotyzmu i poczucia, że trzeba Batmana w Polsce wspierać. Ale nie przy splocie wszystkich wymienionych (a nie wyłącznie ceny, na której się koncentrujesz) okoliczności.
-
Dolar tani a komiksy Egmontu coraz droższe......dziwne (właśnie powinny być z tego powodu tansze bo za prawa do tych komiksów wydawca nie płaci przecież złotówkami...)
Pierwszy przykład z brzegu: wydany dokładnie rok temu "Sandman: Przebudzenie" 192 s-45 zł , "Hellblazer" 160 s-49 zł.
Wydane w taki sam sposób, mniej stron a cena wyższa.
49 zł to cena za 200 s Śmierci Gaimana w lipcu 2007. Teraz tyle życza sobie za 160s.
That`s f**king pain. Bedzie Big Boom! Tylko jaki? Mniej komiksów i absolutnie kolekcjonerski rynek czy obnizka cen.
-
No, tu akurat nie doszukiwałbym się szatana, bo papier podrożał.
Gdzie te czasy, kiedy Egmont wydał B&W II po dychaczu... O takim rynku marzę - tanie wydania. Jak kto chce kolekcjonować, to dla nich taką małą niszę zrobić.
Ale tu najwyraźniej nie ma zbytu na masowe wydania. Bo inaczej przecież, jakby się to opłacało, to by tak wydawali wszyscy?
-
Pierwszy przykład z brzegu: wydany dokładnie rok temu "Sandman: Przebudzenie" 192 s-45 zł , "Hellblazer" 160 s-49 zł.
Te 4 złote to raczej szeroko pojęta "inflacja"....
-
No proszę Cię. Przecież to nie jest jeno 4zł. "Przebudzenie" liczy 192 strony, czyli możemy przyjąć, że za 32 strony (różnica z "Hellblazerem") płaciło się 7,50zł. Także możemy przyjąć, że za album 160 stronicowy zapłacilibyśmy wtedy 38zł (zaokrąglając w górę). Uważasz, że 11zł różnicy to tylko "szeroko pojęta inflacja"?
Zwróćmy uwagę, że tom przed "Przebudzeniem", czyli "Panie łaskawe cz. 2" (luty 2007), miał 192 strony i kosztował 39zł, to było tanio. Wcześniej był "Koniec Światów" - 168 stron za 39zł (czerwiec 2006) i tutaj możemy mówić o jakiejkolwiek inflacji, bo stron praktycznie tyle samo z "hellblazerem" i odstęp czasowy dwuletni*.
Poza "szeroko pojętą inflacją" tu się coś innego dzieje. Czemu ta "szeroko pojęta inflacja" nie dotyka tak drastycznie innych wydawców?
* - oczywiście to uproszczenia, bo pewnie koszty licencji inne itp.
-
Poza "szeroko pojętą inflacją" tu się coś innego dzieje. Czemu ta "szeroko pojęta inflacja" nie dotyka tak drastycznie innych wydawców?
Myślę, że Niebezpieczne Nawyki są takie drogie bo mają po prostu mały nakład. Egmont ostrożnie wpuścił na rynek umiarkowaną ilość egzemplarzy dlatego, że chce sprawdzić jak się przyjmię...potem cichaczem dodrukuje:) Wiem, że osławiony Hellblazer to hit nad hity i powinien się sprzedać ale skoro takie serie jak Swamp Thing Moore`a czy Baśnie na razie "staneły w miejscu" właśnie ze względu na małą sprzedaż Egmont nie może sobie pozwolić na kolejną wpadkę.
Ps. Ja chcę kolejne Fables!;) :p
-
Kurcze, ale mnie egmont zdenerwowal tym podzielonym batkiem. Nie dosc, ze cena za polprodukt jest wysoka, to jeszcze na 2 czesc historii pewnikiem trzeba bedzie poczekac z rok albo i dluzej(i czemu sie dziwic, ze batek marnie sie w polsce sprzedaje)
Ucieszyl mnie swamp thing, ale wiadomosc ze 2 tom tego komiksu ukaze sie dopiero za rok mocno ostudzila moj entuzjazm
No i kurcze nie wiadomo, kiedy i czy w ogole ukaze sie 2 czesc Dziadka leona.
W ogole ostatnie odpowiedzi egmontu wydaja sie takie na odwal, wiele w nich niepewnosci, niejasnosci, a malo realnych informacji
pozdro
-
uwaga na nowego thorgala gwiezdne dziecko - trafia się dużo egzemplarzy z podwójną porcją pierwszych 25 stron i zerową porcją stron końcowych
-
CO???
Buahahahahahaha!
Egmont, a raczej panowie drukarze cos w kiepskiej formie.
-
Ciekawe czy też są egzemplarze z podwójną porcją ostatnich 25 stron a zerową pierwszą dwudziestkąpiątką... Nic w końcu w przyrodzie nie ginie :badgrin: Toż to chyba za dużo chleją w tych drukarniach...
-
Druga obsuwa z Thorgalem. Jak policzyć inne, to się zbierze trochę. Wygląda, jakby gigant poczuł się zbyt pewnie i zaczął popełniać błędy. Szkoda, że czytelnicy co najwyżej shadenfreude z tego mają, bo pożytku żadnego.
-
Ciekawe czy też są egzemplarze z podwójną porcją ostatnich 25 stron a zerową pierwszą dwudziestkąpiątką... Nic w końcu w przyrodzie nie ginie :badgrin: Toż to chyba za dużo chleją w tych drukarniach...
ee mam pierwszy numer W HC (strazniczka kluczy) tez z walnieta iloscia stron. I wiem z doswiadczenie ze to raczej nie wina drukarni a z egmontu im przyslali taka skladke.
-
Zakupiłem dzisiaj sporo komiksów z czerwcowego pakietu i jedyny tytuł, którego nie udało mi się już dostać w księgarni, to "Hellblazer". Mam nadzieję, że to dobrze wróży tej serii na polskim rynku i że Egmont szybko zacznie wydawać pierwsze trade'y.
-
Zakupiłem dzisiaj sporo komiksów z czerwcowego pakietu i jedyny tytuł, którego nie udało mi się już dostać w księgarni, to "Hellblazer".
No to sie ciesze, ze mam tego Blazera po angielsku. Za to Bloodlines chetnie kupie...
-
Tyle razy już wertowany wątek, traktowania komiksów (książek) - jak ziemniaki w zieleniaku, tyle tylko, że nie po ilości kilogramów, a stron...
W komikście ilość stron nie jest chyba najważniejszą rzeczą, ważne jest też "wewnętrze" :)
Jeśli wydawca sądzi, że jakiś komiks sprzeda sie mimo wyższej ceny, to winduje cenę bez względu na to, że podobny wydany ma taką samą ilość stron (przynajmniej każdy zdrowo myślący wydawca by tak zrobił).
Widocznie uważają, że "Śnienie" sprzeda się w tej cenie, a Hellboy by sie nie sprzedał. W sumie, to mnie to mało obchodzi, - ostatnio nie kupuję komiksów, które są tanie (aby zapchać półkę), tylko te, które są dobre. Ceny rynkowe zmieniły moje podejście do mojego hobby.
Pewnie i tak w końcu kupię obydwa te komiksy, ale "Śnienie" w pierwszej kolejności.
-
Hellboy: Liczba stron: 192
Format: 17 x 26 cm
Oprawa: miękka
Cena: 39,90 zł
Śnienie: Liczba stron: 216
Format: 17 x 26 cm
Oprawa: miękka
Cena: 59,00 zł
Jeszcze warto policzyc ile groszy wychodzi za strone i na tej podstawie zaproponowac wspolczynnik oplacalnosci zakupu, szczegolnie wkontekscie spodziewanych zyskow z
a) oddania na makulature
b) wykorzystania papieru do zawijania kanapek
c) zostosowania jako surogatu srajtasmy
-
przeliczanie kmxu na współczynnik cena/strona jest przegięciem, ale z drugiej strony, czyż nie jest to coraz bardziej irytujące, że egmont żąda sobie coraz więcej za tę samą liczbę stron? nawet uwzględniając koszt licencji itp., to jest to po prostu forsowanie ceny.
pociesza mnie tylko to, że z ich oferty na najbliższe miesiące albo mało co mnie interesuje, albo to, co mnie interesuje już mam. :)
-
Ale Egmont nic nie zada. Oni tylko wystawiaja swoje towary na polkach, a my je kupujemy lub nie. Jak w grze komputerowej. :)
-
Ale Egmont nic nie zada. Oni tylko wystawiaja swoje towary na polkach, a my je kupujemy lub nie. Jak w grze komputerowej. :)
I znów wraca stara zasada, że brak konkurencji osłabia rynek i działa na niekorzyść klientów.
-
Wlasnie pojawily sie odpowiedzi z egmontu
Nie bedzie kontynuacji Ksiag magii. Towarzysze zmierzchu i hard boiled przesuniete na pazdziernik. No i w pazdzierniku w koncu bedzie arzach moebiusa.Basnie beda kontynuowane, nastepny tom pojawi sie jesienia , nie wiadomo co z dziadkiem leona. Druga czesc Batmana i syna w pazdzierniku, a wiec nie bedziemy czekac na 2 czesc tego komiksu niewiadomo ile czasu. Signal to noise ma sie ukazac na poczatku 2009roku.22 tom usagiego ukaze sie jeszcze w tym badz na poczatku przyszlego roku. skorpion ma powrocic w przyszlym roku. W ogole te odpowiedzi egmontu zawieraja sporo pozytywnych, czy wrecz bardzo dobrych informacji. Po ostatnich odpowiedziach, ktore byly udzielone tak lekko na odwal, teraz w koncu egmont stanal na wysokosci zadania i dal pare ciekawych newsow.szkoda, ze swamp thing pojawi sie dopiero w przyszlym roku, ale lepsze to niz wstrzymanie serii.
pozdro
-
Druga czesc Batmana i syna w pazdzierniku, a wiec nie bedziemy czekac na 2 czesc tego komiksu niewiadomo ile czasu.
W ogole te odpowiedzi egmontu zawieraja sporo pozytywnych, czy wrecz bardzo dobrych informacji.
Dalej sie wyzyje na Batmanie. Rozumiem ze dwójka będzie kosztowac 2 zlote? Bo jak kolejne 39 to raczej to nie jest pozytywna informacja.
-
Czy ten tom baśni to mają być mistrzowie komiksu 1001 nocy, czy następny tom początkowej serii?
-
Czy ten tom baśni to mają być mistrzowie komiksu 1001 nocy, czy następny tom początkowej serii?
Bedzie to kolejny tom "poczatkowej" serii. Ma sie ukazac na jesien, wiec podejrzewam, ze bedzie to pazdziernik.
-
Czy ten tom baśni to mają być mistrzowie komiksu 1001 nocy, czy następny tom początkowej serii?
Bedzie to kolejny tom "poczatkowej" serii. Ma sie ukazac na jesien, wiec podejrzewam, ze bedzie to pazdziernik.
Album ten ukaze sie w ramach Obrazow Grozy:
http://www.egmont.pl/pl/komiksy/katalog/obrazy_grozy/
-
Oczywiście jakies obsuwy sie zdarzyły ,to juz chyba klasyka(niekoniecznie ttylko jesli chodzi o egmont).Natomiast miło,że beda kontynuowane Baśnie,chociaż mozna mieć zastrzeżenią,że tak spore sa przerwy pomiędzy poszczególnymi trade'ami.Szkoda Books of Magic.Dobra seria,oby tylko Swamp thing nie podzelił tego samego losu.
-
na Alei pojawiły się zapowiedzi na najbliższe 3 miechy:
http://komiks.nast.pl/nowosci/7186/Zapowiedzi-Egmontu/
ciekawe jak wydadzą 'Baśnie-Kroniki Miłosne' - jak oryginalny tpb (192 str.- nr 11-18) czy tylko czteroczęściową historię Storybook Love?? patrząc na cenę będzie chyba druga opcja...
pozdro!
-
Cieszą Baśnie. Smuci brak Hellblazera. Takie delikatne badanie rynku w przypadku tego komiksu jest chyba trochę przesadzone. Nie wierzę, że się nie sprzeda. Cykl wydawniczy co dwa miechy (wiem, marzę) byłby akuratny ;)
-
Baśniami nie pogardze:) tak samo zreszta jak Hellboy`em, Sandmanami, Poszukiwaczami Ptaka Czasu, twardymi Thorgalami. Szkoda, że podzielą tom 3 Fables ale niech sobie już ten Egmont robi co chce. Niech tylko wydaje częściej;P
Zastanawiam się jeszcze nad Hellboy Animated i może nad Manarą.
"Janko Pistolet" Goscinny i Uderzo- co to w ogole jest???
-
http://www.bedetheque.com/serie-675-BD-Jehan-Pistolet.html
porażające, ale z całej trzymiesięcznej oferty interesuje mnie 1 (słownie: jedna) pozycja, a i to zależy, jak ją wydadzą, tzn. objętościowo.
-
Nie koniecznie muszą dzielić nowy tom Baśni, np nowy tom Hellboy'a również ma mieć 190 stron (dokładnie 192 :)) i też kosztuje 39 zeta.
-
o ile tego nowego Hellboya też nie podzielą...
-
A to mój rozkład jazdy:
Lipiec:
- Hellboy
- W poszukiwaniu ptaka czasu 6
Sierpień:
- Calvin i Hobbes 10
Wrzesień:
- HP i Giuseppe Bergman
- Baśnie
Z Łowcami snów, Blueberrym, Hellboyem Animated, Janko Pistolet wstrzymam się do czasu recenzji na blogach, opinii na forach internetowych.
Na pierwszy rzut oka pakiecik wydaje się mocno wakacyjny, ale po bliższym spojrzeniu i tak kilka stówek spłynie na konto Egmontu.
-
Cieszą Baśnie. Smuci brak Hellblazera. Takie delikatne badanie rynku w przypadku tego komiksu jest chyba trochę przesadzone. Nie wierzę, że się nie sprzeda. Cykl wydawniczy co dwa miechy (wiem, marzę) byłby akuratny ;)
Kiedyś w odpowiedziach na pytania Egmont napisał że Hellblazera w tym roku planują 2 częsci tylko wydac, a Lucyfera 3-4 częsci.
-
Błagam, tylko nie dzielenie Baśni :sad:
-
Napewno cieszy zapowiedź Baśni.Miło będzie jak Egmont wyda w tym roku jeszcze jeden trade oprócz tego juz zapowiedzianego i faktycznie przynajmniej jeszcze dwa Lucyfera.
-
Fajnie, że będą "Baśnie" i w sumie tylko one mnie interesują. Może jeszcze Sandman z ilustracjami Amano, ale wątpie. Nawet dobrze, będzie więcej kasy na inne rzeczy.
-
Zapowiedzi sa calkiem niezle licze, ze jednak egmont nie podzieli 3 tomu basni, skoro Hellboy ma byc w calosci
pozdro
-
ciekawe, jak wydadzą cegłę Bloodlines. :)
w trzech tomach? hłe hłe.
-
Tylko prossze nie krakać.w tym kraju sie to może zdarzyc hehe.
-
Za stroną Egmontu:
"Hard Boiled, Miller, Darrow - Kolekcja Mistrzowie Komisku - przeniesiony na PAŹDZERNIK 2008"
-
ależ fala przesunięć i wpadek! serio, Egmont chyba jeszcze nie miał tak obfitego pod tym względem roku.
a propos Hard Boiled: jak fajnie, że kupiłem to z miesiąc temu za bodaj 35 zeta, co prawda w SC, ale umówmy się - to nie jest jakaś mega wypasiona opowieść. ot, takie millerowe czytadło plus hiperdokładna kreska Darrowa.
-
I kolejny news:
"W związku z wizytą w Polsce Moebiusa w październiku 2008, w ramach kolekcji Mistrzowie Komiksu, ukaże się także niezapowiadana wcześniej kompilacja, zawierająca dwa oryginalne tomy tego autora – Arzach i Czy człowiek jest dobry (stron – 112, cena – 59,00 zł)."
-
I kolejny news:
"W związku z wizytą w Polsce Moebiusa w październiku 2008, w ramach kolekcji Mistrzowie Komiksu, ukaże się także niezapowiadana wcześniej kompilacja, zawierająca dwa oryginalne tomy tego autora – Arzach i Czy człowiek jest dobry (stron – 112, cena – 59,00 zł)."
no właśnie. i tu moje pytanie: czy całe wydanie Arzacha i to drugie opowiadanie mieści się na 112 str.??
jak się ma to wydanie Arzacha:
http://www.amazon.com/Moebius-Arzach-Jean-Marc-LOfficier/dp/0743400151
do tego:
http://www.amazon.com/Arzach-Moebius/dp/1569711321 ???
pozdro!
-
i tu moje pytanie: czy całe wydanie Arzacha i to drugie opowiadanie mieści się na 112 str.??
Zdecydowanie. Mam francuskie wydanie "Arzacha" Humanoidów z 2000 roku ("Arzach" plus kilka szortów) i całość mieści się na około 60 stronach.
-
Podejrzewam, że będzie to po prostu łączne wydanie złożone z dwóch francuskich reedycji - z 2006 i 2008 r. Razem dają właśnie ok. 112 stron.
Arzach (http://www.amazon.fr/Arzach-Moebius/dp/2731614080/ref=sr_1_8?ie=UTF8&s=books&qid=1216119637&sr=8-8)
L'homme est-il bon? (http://www.amazon.fr/Lhomme-est-il-bon-Moebius/dp/2731617764/ref=pd_rhf_p_t_3?ie=UTF8&qid=1216119637&sr=8-8)
-
wszystko ok, dzięki za info, ale intryguje mnie ten ponad trzystu-stronnicowy album:
http://www.amazon.com/Moebius-Arzach-Jean-Marc-LOfficier/dp/0743400151
może zawiera jakieś dodatki, scenariusze, arty. dziwi mnie ta rozbieżność objętościowa...
-
Z tego co ja się orientuję, to wskazane przez Ciebie wydanie z iBooks to zbiorek opowiadań opartych na postaciach wykreowanych przez Gira w Arzachu. W rękach nie miałem, ale być może jakieś ilustracje się w tej "książeczce" znajdują (widziałem podobny zbiorek o Wolverine z ilustracjami D.Macka).
Jeśli chodzi zaś o samego Arzacha to myślę, że Egmont ograniczy się tylko do bazowej historii, bez wielu artów wykonywanych przez największe tuzy światowego komiksu, a także bez kilku opowieści pobocznych (m.in. tej z "20 Years of Heavy Metal"). Forma wydania jak już wspomniał Wilk, a na co wskazuje również wydanie "Szalonego Erektomana i innych" będzie tożsama z wydaniam francuskim, ot takie swoiste dwa w jednym.
Ja tam obstaję za kolorową wersją Moebiusa i dlatego wydania amerykańskie z lat 90-tych (tj. EPIC), w pełni mnie zadowalają.
-
3 komiksy tylko mnie interesują
Hellboy Animated
Janko Pistolet
i Baśnie
tak, jakby to kogos interesowało ;-)
-
Hellboy Animated?
-
No Animated :D
Trzy opowieści w tym jedna rozgrywająca się w Polsce.
Sam nie wiem o czym będzie, może o Hellboy spotka Bazyliszka, Syrenkę albo Skarbka z Wieliczki. Byłoby miodzio zobaczyć Piekielnego Chłopaka krążącego bo sztolniach w małopolsce;P
-
czy ten hallboy animated nadaje sie do czegos?
btw potwierdzam ze zew ciemnosci to wersja 192 strony za 39zl.
-
Death- myślę, że będzie to Judgment Bells czyli hellboy w krk polujący na smoka wawelskiego ;]
Wybaczcie, jakoś przegapiłem tą zapowiedź.
O ile nie będzie to jeden z komiksów które mam w oryginalne-kupie
-
Sam nie wiem o czym będzie, może o Hellboy spotka Bazyliszka, Syrenkę albo Skarbka z Wieliczki. Byłoby miodzio zobaczyć Piekielnego Chłopaka krążącego bo sztolniach w małopolsce;P
gdzies czytałem, że chyba będzie to Twardowski, ale głowy nie dam
-
No właśnie ten z Twardowskim to też z Wawelskim.
Ale to dziwne, bo ten tomik kosztuje tylko 6 eurasów, a tu aż cztery dychy.
Może to będzie jakieś wydanie zbiorcze?
Edit: nie kontaktuje...
-
No właśnie ten z Twardowskim to też z Wawelskim.
Ale to dziwne, bo ten tomik kosztuje tylko 6 eurasów, a tu aż cztery stówy.
Może to będzie jakieś wydanie zbiorcze?
Po pierwsze... Jakie stówy! 5 dyszek a nie...
Po drugie:
tak, to będzie jakieś wydanie zbiorcze
-
Skoro to będzie tomik, który będzie zawierać te 3 albumy to niestety nie kupię ponownie.
Ale polecam, bo te historie są naprawdę dobre i tom chociaż kosztuje aż 5 dych (o.o), jest raczej warty swojej ceny.
-
Więc jednak Wawel Dragon i Twardowski:))))
Niech będzie, w sumie to właśnie Kraków jest najbardziej znanym polskim miastem;)
Mówią dobre, więc pewnie kupię.
Ciekawe czy amerykanie potrafią lepiej zaadoptować polskie legendy od naszych twórców("Dziewanna" i te sprawy)
-
W oryginalnej wersji nawet umieścili formułkę czaru w naszym języku (oczywiście bez polskich znaków).
:]
-
Czy nie wydaje się wam, że wydanie przez egmont "Sennych Łowców" w serii "Obrazy Grozy" jest lekkim nadużyciem? Czy to jest komiks? Dlaczego jest sprzedawane jako komiks? Czyżby komiksy jednak sprzedawały się lepiej niż książki? A skoro tak to wracamy znowu do tematu ceny. Owszem wydanie śliczne ale czy jakakolwiek książka o takiej objętości tyle kosztuje?
-
Aleja komiksu napisała:
"W sierpniowym "Hellboy Animated" znajdziemy wszystkie trzy dotychczas wydane po angielsku albumy. Każdy z nich składał się z dwóch historii (jednej długiej i krótkiej). Razem więc wystarczą na około 200-stronicowy tomik"
Bardzo fajnie. 6 historyjek, w tym jedna o naszym kraju, zaczynam zbierać flote.
Co do Sennych Łowców, zastanawiam się nad tym czy Egmont nie zrobiłby lepiej wydając tego po prostu jako książka a nie komiks z Obrazów Grozy leżący w Empikach wśród komiksów.
Po pierwsze (najważniejsze): co druga księgarnia nie sprzedaje komiksów, więc mniejszy rynek zbytu.
Po drugie: samo przebywanie tej książki wśród komiksów sprawia, że zainteresują się nią tylko komiksiarze
Po trzecie: to jest książka więc po co na siłę robić z niej komiks (chyba po to żeby gorzej się sprzedawała)
Można było wydać jako książka i postawić na półce z Amerykańskimi Bogami, Gwiezdnym Pyłem i Chłopakami Anansiego. Wyższa sprzedaż gwarantowana
Można było wydać jako książka i postawić na półce z legendami i mitami, lub ładnymi albumami. Efekt: Wyższa sprzedaż.
Gdyby (tylko gdybam oczywiscie:) ) zwiekszyc nakad, zmniejszyc cene i postawic na półce z książkami to może wtedy uparte mole książkowe zachęcone przez te pozycje sięgnełyby po serię SANDMAN, potem po inne serie i wspomogłyby nasz komiksowy rynek:)
ALe nie, książka Sandman tez jest Exclusive, ma mały nakład i jest tylko dla wybranych-zupełnie jak jakiś pospolity komiks ;-) :D
-
Napewno dla samej sprzedaży Sennych Łowców byłoby lepiej ,gdyby Egmont potraktował to jako kolejna książke Gaimana,ale tutaj mógłby sie pojawic problem,bo do tej pory ksiązki Gaimana wydaje w Polsce wydawnictwo Mag.Jak do tej pory mieli wyłącznośc w tym temacie .
-
Ale to właśnie Egmont ma prawa do "Sennych Łowców". Myślę, że z prawami MAGa nie kolidowałoby to w żaden sposób. W USA "Sennych Łowców" sprzedaje się chyba jako komiks a raczej jako Graphic Novels. I właśnie, to nie jest komiks tylko nowela graficzna. Przykład tej książki/komiksu to dobry argument dla tych osób które twierdziły w gorącym ostatnio temacie komiks vs. Graphic Novels, że nazwe komiks można by w niektórych przypadkach zamienić na Powieść Graficzną itp.
Ps. Jak dla mnie spoko, z tym limitowanym nakładem, miejscem na półkach tylko komiksowych i nawet ceną tego dzieła. Jestem Gaimanowym kolekcjonerem więc cieszę się że za niedługo stanę się właścicielem czegoś niedostępnego dla pseudointeligentego plebsu, myślącego że książka jest WIELKA a komiks BŁEE. Ulubioną książką mojego kumpla była/ (jest i będzie-tak twierdził kiedyś) Amerykańscy Bogowie. Namawiałem go więc na Sandmana.
Oczywiście był na nie-"Bo to komiks!"-po pół roku przeczytał "Preludia i Nokturny" i go wzięło. Teraz mówi: Moją ulubioną książka był/jest i będzie Sandman:))))
-
I właśnie, to nie jest komiks tylko nowela graficzna.
Po pierwsze, słowo "novel" nie oznacza "noweli", ale "powieść". Nowelą był np. "Janko Muzykant", a utwór Gaimana ma wiele cech krotkiej powieści, czyli opowieści.
Po drugie: "Dream Hunters" nie jest "powieścią graficzną" tylko powieścią ilustrowaną. Gdybysmy przyjeli Twój tok rozumowania, to musielibysmy również "Pana Tadeusza" z ilustracjami Andriollego uznać za "graphic novel"
-
Po przeczytaniu kilku tekstów na necie i w książkach, musze przyznać Ci rację N.N.
Więc Dream Hunters nie jest ani komiksem ani opowieścią. Jest powieścią ilustrowaną, więc wydanie tego tekstu przez Egmont w serii KOMIKSOWEJ Obrazy Grozy jest nadużyciem:)
Ja tam połykam teksty Gaimana z największą przyjemnością, więc kupuję wszystko co ten Pan napisze:)
Troche szkoda, że nie wydano tego jako książka bo wtedy może pare osób więcej przekonałoby się do Sandmana a co za tym idzie do innych komiksów...
-
wydanie tego tekstu przez Egmont w serii KOMIKSOWEJ Obrazy Grozy jest nadużyciem:)
Dream Hunters zostało wydane przez Egmont w takiej samej formie, w jakiej wydało tę książkę Vertigo: Amerykanie też opublikowali ten tom jako kolejną część Sandmana i podejrzewam, że sprzedali prawa do tej publikacji pod warunkiem zachowania owego "nadużycia".
-
To jest powiesc dla doroslych, w stylu "Amerykanscy Bogowie", czy raczej dla dzieci w rodzaju "Stardust"?
Warto kupic i przeczytac, czy tylko kwiatek do kozucha?
-
Czy przypadkiem Hellboy Animated niemiał w sierpniu się ukazać? Bo tak patrze na zapowiedzi Egmontu na ich stronie internetowej i widzę że nie dość że Dreaming na wrzesień przerzucili, to tego Hellboya również... A pakietu tak ubogiego jak sierpniowy to nie pamiętam w Egmoncie by był...
-
A ja pamiętam. W listopadzie 2006 ukazał się Thorgal i trzy mangi.
-
A ja pamiętam. W listopadzie 2006 ukazał się Thorgal i trzy mangi.
Jesli jedna z tych mang byl Eden a druga np. Kenshin, to nie jest tak zle... Szczegolnie jesli Thorgal byl premierowy. Ale juz nie pamietam. :)
-
Jeśli dobrze sobie przypominam, to w grudniu 2005 Egmont nic nie wydał (Witche pominę), a 90% forum obwieściło zgon wydawnictwa.
Przed większą depresją ratował forumowiczów startujący Taurus (komiksy z serii co 2-3 miesiące i wydamy wszystko) :badgrin:
-
Egmont podał skład i ceny (http://egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/) wrześniowego pakietu. Ciekawi mnie zawartość "HP i Giuseppe Bergman". Okładka polskiego wydania (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/mistrzowie_komiksu_exclusive/20) sugeruje, że będzie to pierwszy tom (http://www.humano.com/catalogue/fiche/id/35205) z reedycji Les Humanoides Associes z 2005 r. Jednak cena sugeruje, że powinien znaleźć się tam także i drugi tom (http://www.humano.com/catalogue/fiche/id/35214). Pewnie okaże się w praniu. No i trzymam kciuki za wydanie całości. :)
-
Jednak cena sugeruje, że powinien znaleźć się tam także i drugi tom (http://www.humano.com/catalogue/fiche/id/35214). Pewnie okaże się w praniu. No i trzymam kciuki za wydanie całości. :)
Też mam taką nadzieję. Według WRAKa (choć ze znakiem zapytania) stron ma być 120 czyli na 2 tomy. Mnie też ciekawi jak często będzą wydawać koleje czesci (jeśli wogóle :roll:) a i przyszłość Dziadka Leona...
-
Jednak cena sugeruje, że powinien znaleźć się tam także i drugi tom (http://www.humano.com/catalogue/fiche/id/35214).
Bo tak samo sugerowal batman i syn. :badgrin:
-
Na stronie księgarni Imago, która ma "ofertę specjalną Egmont" w opisie pakietu Mistrzów Komiksu jest wyraźnie podane, że HP ma 112 stron.
-
Rzeczywiście, dzięki za info. Teraz wszystko jasne.
-
Z tego co kojarzę, to cena 'Janko Pistoleta' uległa zmianie. Poprzednio było 79 bodajże, teraz o dwie dyszki mniej. Miło.
-
Z tego co kojarzę, to cena 'Janko Pistoleta' uległa zmianie. Poprzednio było 79 bodajże, teraz o dwie dyszki mniej. Miło.
A to nie Pirat Isaak ma kosztować 79 zł?
-
A to nie Pirat Isaak ma kosztować 79 zł?
Wrak twierdzi ze 75 zł.
Jest mi ktoś w stanie trochę przybliżyć Sandman: Śnienie? Kontynuacja, spin-off? Lektura głównego Sandmana potrzebna?
-
Dreaming jest serią spin-offową. opowiada o miaszkańcach krainy Śnienia. pojawiają sie postaci znane z Sandmana (Lucien, Kain, Abel, Eve, Marv) ale sam Sen, z tego co pamiętam, pojawia się bardzo rzadko albo wogóle. pobrzmiewają echa Sandmana, którego treść warto znać aczkolwiek nie jest to warunek konieczny.
ogólnie to ciekaw jestem jak Egmont będzie to kontynuował (o ile wogóle), bo Dreaming skończyło się na 60 zeszycie, a w Stanach wyszły tylko 2 tpb, które zbierają część z pierwszych 25 numerów...
-
na Alei pojawiły się informacje na temat październikowego pakietu:
- 5 ekskluziwów (Towarzysze, Hard Boiled, Pirak, Arzach i Baśnie)
- 2 Thorgale (Słoneczny Miecz, Niewidzialna Forteca)
- z mang: Inu Yasha i Brzoskwinia
- Star Wars Dziedzictwo #1: Złamany
- druga część Marzi
-
Te pięć eksluziwów to na oko 400-500 zł po cenach okładkowych....
Ech...dobrze, że mam imieniny w październiku....
-
na Alei pojawiły się informacje na temat październikowego pakietu:
- 5 ekskluziwów (Towarzysze, Hard Boiled, Pirak, Arzach i Baśnie)
- 2 Thorgale (Słoneczny Miecz, Niewidzialna Forteca)
- z mang: Inu Yasha i Brzoskwinia
- Star Wars Dziedzictwo #1: Złamany
- druga część Marzi
To nie są oficjalne plany Egmontu, chociażby ze wzgledu na niepewność wydania drugiej części "Marzi".
Pozdrawiam
-
Te pięć eksluziwów to na oko 400-500 zł po cenach okładkowych....
Ech...dobrze, że mam imieniny w październiku....
Te pięć możesz mieć o 25% taniej bo trafią do tej promocji (http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/promocja-25-procent) :-)
Czyli jakieś 100-125 zł mniej niż planowałeś :-)
Pozdrawiam
-
Mocarny ten Październik! :D
From Hell + pakiet Egmontu= żebranie na dworcu:P
Dla mnie pewniaki to: Pirat Izaak, Fables i Towarzysze zmierzchu. Thorgale po prostu wymienie z miękkich na twarde:) Znowu Star Wars?!! Chyba tylko dlatego, że w kinach pojawią się Wojny Klonów...
Tak jak kiedyś wywróżyłem Cromwellowi wielką allegrową przyszłość tak teraz wróżę takową Hard Boiled:)
Do pół roku zniknie z półek.
A z wrześniowego pakietu zamówiłem sobie w sklep.gildia tylko Kroniki Miłosne i Śnienie. Daruję sobie raczej tego Hellboya. Może kupię, ale tylko po to żeby raz przeczytać i sprzedać na allegro. Jakoś te rysunki mnie nie przekonują no i flotę trzeba mieć na październik i Łódź:)
-
Mocarny ten Październik! :D
Jak zawsze od paru dobrych lat...i niech tak zostanie!
Moc mogłaby się rozejść także na inne miesiące.....
-
Dla mnie pewniaki to: Pirat Izaak, Fables i Towarzysze zmierzchu.
Im częściej zaglądam do tego tomu Fables, który Egmont ma wydać jako ekskluziv, tym bardziej mi się nie podoba. Niby mają to być historyjki o tym, co było wcześniej, ale w regularnym serialu te same informacje są przekazywane ciekawiej (mniej łopatologicznie), a i rysunki tutaj pozostawiają wiele do życzenia. Jesli ktoś skrupulatnie liczy kasę na komiksowe wydatki, to radzę odpuścić sobie ten tom. "Fables" bez niego są doskonale zrozumiałe.
-
czytał ktoś w oryginale Towarzyszy Zmierzchu? faktycznie jest tak dobry? tyle można było się naczytać o tym legendarnym komiksie a chciałoby się jeszcze jakieś informacje z pierwszej ręki. jeśli ktoś takowe posiada byłbym wdzięczny za podzielenie się.
pozdrawiam!
-
czytał ktoś w oryginale Towarzyszy Zmierzchu?
To genialny komiks jest. G-e-n-i-a-l-n-y. I wcale nie przesadzam.
-
a w czym się ten geniusz przejawia, że tak nieskromnie zapytam? nie znam francuskiego, a na polskich stronach jest on niestety bardzo biednie opisany. jak rozumiem z pakietu pażdziernikowego Towarzyszy poleca Pan najbardziej?
pozdrawiam!
-
Czytałem kiedyś dawno temu, że najmocniejszą stroną Towarzyszy Zmierzchu jest 99,9 %-owe pokazanie realiów średnowiecza... Brudne ulice, nieoświeceni ludzie itd. No i genialnie odwzorcowane warownie. Tak czytałem...:)
Jest jeszcze coś takiego jak Wieże z Bois-Maury czy jakoś tak i chyba też podobna tematyka. Zapowiadała to kiedyś Orbita czy Pegasus ale ostatecznie się nie ukazało.
-
Czytałem kiedyś dawno temu, że najmocniejszą stroną Towarzyszy Zmierzchu jest 99,9 %-owe pokazanie realiów średnowiecza... Brudne ulice, nieoświeceni ludzie itd. No i genialnie odwzorcowane warownie. Tak czytałem...:)
Jest jeszcze coś takiego jak Wieże z Bois-Maury czy jakoś tak i chyba też podobna tematyka. Zapowiadała to kiedyś Orbita czy Pegasus ale ostatecznie się nie ukazało.
Bourgeon rzeczywiście bardzo dokładnie odtwarza realia - architekturę, ubiory, zycie codzienne, nawet mentalność ludzi średniowiecza, ale najmocniejszą stroną tej historii jest - nie będę oryginalny - opowiedziana historia. Pierwsza część (48 stron) zapowiada historię przygodową z rycerzem ukrywającym swoją twarz, gniewną dziewczyną i młodym życiowym niezgułą, którego rycerz przyjmuje na giermka. Potem jest część druga (48 stron) - mocno fantastyczna i oniryczna, ze świetnie rozegranym pomysłem akcji równoległej rozgrywającej się w róznych czasach i wreszcie część trzecia - ponad 120 stron - mroczna opowieść z niesamowitym klimatem.
"Wieże Bois-Maury" Hermanna to też świetny komiks jest.
-
No to ja mam jeszcze pytanie o Pirata Izaaka. Ja to kupię bo podoba mi się tematyka. Moja wiedza na temat tego komiksu jest jednak żadna. Może ktoś (liczę tu najbardziej na N.N. :) ) wie coś na temat tego właśnie komiksu???
Fables i tak kupię bo podobają mi się przykładowe strony, które R. Palacz umieścił kiedyś na stronie Multiversum. Ale potem zniknęły...
-
O Piracie Izaaku nic, niestety, nie wiem.
-
O Izaaku wiele tez nie wiem za wiele ale tutaj jest parę przykładowych plansz: (angielskie)
http://www.nbmpub.com/comicslit/blain/pirate/isaacpre1.html
http://www.nbmpub.com/comicslit/blain/isaac2pre1.html
W wykonaniu Blain'a widziałem 2 tomy Donjon'a i mało rożnie się o Izaaka w kresce. Preferuje on w kreskówkowych klimatach co nie powinno zaszkodzić tematyce pirackiej.
-
O Piracie Izaaku nic, niestety, nie wiem.
Kto by się spodziewał:) Nie szkodzi, Twoja wiedza i tak nie raz mi pomogła:)
Preferuje on w kreskówkowych klimatach co nie powinno zaszkodzić tematyce pirackiej.
Właśnie liczę na komiksowe "Piraci z Karaibów" :P
Fifteen men on the dead man's chest
..Yo-ho-ho, and a bottle of rum
-
Właśnie liczę na komiksowe "Piraci z Karaibów" :P
Przecież PzK wyszło ponad dwa lata temu (http://komiks.nast.pl/nowosci/2453) via Egmont oczywiście ;)
ale chyba nie o to Ci chodziło :D
-
Zapowiedzi egmontu po raczej takich sobie miesiacach wakacyjnych bardzo dobre. Nie rozumiem tylko, dlaczego egmont wydaje 5 drogich komiksow w jednym miesiacu. Nie mowie, ze jestem niezadowolony, ale to moze spowodowac slabsza sprzedaz tych komiksow(zbyt duze nasycenie rynku drozszymi pozycjami). Po 2 nie rozumiem troche posuniecia egmontu jesli chodzi o komiksy ze swiata gwiezdnych wojen. Pamietam jak kiedys mandragora mowila, ze star warsy sprzedaja sie raczej marnie, a tu egmont przystepuje do frontalnego ataku z tego typu komiksami. Nie wiem, czy egmont nie umoczy sporej kasy na SW.Jest tyle innych swietnych komiksow, ktore mozna byloby wydac w Polsce.Skoro Egmont nie boi sie wejsc po raz kolejny w pozycje ze swiata star wars, to co powstrzymuje wydawnictwo przed powiedzmy dokonczeniem niektorych tytulow, ktore zostaly przerwane z powodu takiej sobie sprzedazy.
Poza tym ciekawy jestem jak sprzedaja sie komiksy marvela dla mlodszych czytelnikow, czy ewentualny sukces tych pozycji, spowoduje ze egmont przychylniej spojrzy na troszke powazniejsze tytuly z nurtu superhero
pozdro
-
Pamietam jak kiedys mandragora mowila, ze star warsy sprzedaja sie raczej marnie, a tu egmont przystepuje do frontalnego ataku z tego typu komiksami. Nie wiem, czy egmont nie umoczy sporej kasy na SW.
To ostatnie tchnienie Starwarsowych komiksów. Jeśli teraz się nie uda to już nikt nie zaryzykuje.
Ja wiem dlaczego wcześniej się nie udało. Komiksy Star Wars są po prostu słabe :lol: Wybredny komiksiarz ich nie kupi bo ma do wyboru inne, lepsze komiksy sci-fi, vide Incal. A fani Gwiezdnych Wojen to jak widać po sprzedaży chyba rzadko komiksiarze:) A musi być jedno i drugie aby się udało.
Skoro Egmont nie boi sie wejsc po raz kolejny w pozycje ze swiata star wars, to co powstrzymuje wydawnictwo przed powiedzmy dokonczeniem niektorych tytulow, ktore zostaly przerwane z powodu takiej sobie sprzedazy.
Egmont kiedyś rzucił się kiedyś na pozycje frankofońskie, wydawał pełno takich sobie serii i skończyło się tak jak musiało. Ja tam żałuję tylko (akurat amerykańskiego) tego całego Potwora z Bagien. Niby Moore a nie kupują :roll:
-
To ostatnie tchnienie Starwarsowych komiksów. Jeśli teraz się nie uda to już nikt nie zaryzykuje.
Ja wiem dlaczego wcześniej się nie udało. Komiksy Star Wars są po prostu słabe Wybredny komiksiarz ich nie kupi bo ma do wyboru inne, lepsze komiksy sci-fi, vide Incal.
Przeczytaj " KARMAZYNOWE IMPERIUM " 1 i 2 , komiksy te biją na głowę wiele pozycji które u Nas wychodzą , żałować na pewno nie będziesz . Sam fanem Gwiezdnych Wojen nie jestem i powrót do wydawania tej serii przez Egmont przyjąłem z obojętnością , ale kupować na pewno je będę.
-
Przeczytam, obiecuję:) Potem ocenię. Jestem święcie przekonany, że wśród tak dużej ilości komiksów ze świata Star Wars na pewno znajdzie się kilka lepszych pozycji a może nawet coś wybitnego... (ale wyjątki tylko potwierdzają regułę) Ważne żeby Egmont wypuścił właśnie te lepsze historie a nie robił "selekcję" taką jak ostatnio w przypadku Batmana (Batman i Syn błee). Napisałem, że słabe bo czytałem kiedyś kilka komiksów Star Wars w super wydaniu (Amber?) i bardzo mnie zawiodły:/ Zeszyty były nieco lepsze ale to jeszcze nie to. Jeśli Egmont wyda coś naprawdę fajnego to obiecuję swoją cegiełkę do akcji "Gwiezdne Wojny-Komiks w Polsce" dołożyć.
-
Potwierdzam słowa Celtic-a, sam z gwiezdnymi wojnami wiele do czynienie nie miałem, co najwyżej filmy obejrzałem i przemilczałem obecność Vadera a SoulCalibur IV, ale karmazynowe imperium bardzo dobrym komiksem jest, szczególnie jedynka przypadła mi do gustu
-
Czy w Arzach Moebiusa uświadczymy takie całostronicowe plansze?
http://www.bookpalace.com/acatalog/MoebiusArzachNight.jpg
Byłoby miodowo:)
-
W temacie zeszytówek coś się ruszyło na polskim rynku 16-stego wychodzi Star wars za 4,50 zł więc może wkrótce uświadczymy jakiś super-hero na rynku(tak jak za dawnych lat...)
-
Oby. Żeby nie było kolejnego padu, jak z innymi inicjatywami zeszytowymi.
-
Oby. Żeby nie było kolejnego padu, jak z innymi inicjatywami zeszytowymi.
nie uda się. Nie ten rynek, niestety
-
Na marginesie, ktoś coś widział / słyszał o kolejnej Lou! ? Gdzieś mi mignęło słowo "październik", ale to mogły być jakieś zeszłoroczne nieaktualne wieści.
-
Widziałem dzisiaj w Empiku Hellboy Animated. To skandal co Egmnot zrobił z tym wydaniem i ile kazał za to zapłacić!
Wydanie jest, można powiedzieć kieszonkowe, a przynajmniej przypomina mangę (wielkością). No może jest ciut większe. Kiedy Egmont mówił, że "wydanie Hellboy Animated będzie trochę mniejsze od zwykłego TPB" pomyślałem, że będzie wielkości V for Vandetta z Postu albo nowego Komiks Forum. Ale na pewno nie spodziewałem się "czegoś" tak małego. Nie wspomnę o cenie. 49 zeta? nigdy.
Zostaje kwestia "kuszenia czytelnika". Okładka bardzo ładna. "216 stron" też robi swoje. Ale jak się przyjrzeć bliżej to zdecydowane "NIE!" mówię komiksowi na podstawie Hellboy Animated. Bo rysunki też kiepskie.
Dobrze, że nie zamówiłem przez neta, bobym był mega rozczarowany.
EDIT : Podobno oryginał też jest taki malutki, ale mimo wszystko... Zostaje kwestia cenowa. Za takie coś to najwyżej 15 zeta bym dał. A jestem dużym fanem Czerwonego...
-
Egmont wyskakuje z propozycjami na MFK
Aktualnie lista Egmontu na MFK 2008
* Arzach. Czy człowiek jest dobry?
* Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki
* Brzoskwinia #17
* Hard Boiled
* Inu Yasha #16
* Jeż Jerzy - in Vitro (II wydanie, twarda oprawa)
* Pirat Izzak
* Star Wars Dziedzictwo #1
* Thorgal #18: Słoneczny miecz (twarda oprawa)
* Thorgal #19: Niewidzialna forteca (twarda oprawa)
* Thorgal #20: Piętno wygnańców (twarda oprawa)
* Thorgal #21: Korona Ogotaia (twarda oprawa)
* Thorgal #22: Giganci (twarda oprawa)
* Thorgal #23: Klatka (twarda oprawa)
* Towarzysze Zmierzchu
Jest dużo ale moim zdaniem nie zachwyca. Ciekaw SW:Dziedzictwo jestem i Jeża podobno mają być dodatkowe strony dodane do wydania w twardej
-
czuję się cudownie wiedząc, że interesują mnie z tego wszystkiego tylko dwa komiksy: Pirat Izaak i Towarzysze zmierzchu. :)
-
Chciałbym pochwalić Egmont za jakość wydania "Kida Paddle" - z albumiku na albumik wygląda to coraz lepiej, a "Cuchnąca krwiożercza mumia powraca" spowodowała, że przestałem nawet ciężko wzdychać z powodu tego malutkiego formatu.
I też jestem ciekawy, kiedy następna "Lou!".
-
czy ktorys z forumowiczow posiada spis komiksow egmontu (np. w excelu?) ktory moglby mi udostepnic?
-
Z tego co widzę to trzeci tom Baśni podrożał z 39 na 45 zeta...
-
Pewnie dlatego, że trzeci tom ma 192 strony a nie ok. 120 jak poprzednie
-
Zew Ciemności też tyle miał a kosztował 39 zeta. Jak się chce to można :doubt:
-
Opowiem o czymś co mnie wczoraj zszokowało (spróbuje krótko).
We wrocławskim Empiku leżą 2 odfoliowane tomy Świata Edeny. Niby spoko, przecież w Empiku każdy może sobie odfoliowac co nie...? ALe to są dwa drugie tomy! Po pierwszych ani śladu... Pytam sprzedawcę gdzie jest tom pierwszy a on mówi że sprzedali... Egmont wydrukował cenę 170 zł na obu tomach bo taka jest cena za komplet. Ale zapomniał obok ceny dopisać "za dwa tomy". Ktoś odfoliował te komplety i 2-óch "frajerów" kupiło Świat Edeny cz 1 za 170 zł... A dwa drugie leżą nadal na półce bo koleś z Empiku (po moich wyjaśnieniach) odłożył je z powrotem na półkę-to mnie właśnie najbardziej zszokowało. Może ktoś kupi, cena tylko 170 za drugi tom.... Egmont sam sobie szkodzi zas Empik takich pracowników jak ten kolo powinien nagrodzic za przynoszenie dodatkowych zysków haha :roll: :roll: :roll:
-
No to niezła jazda, rzeczywiście :) Dziwne w sumie, że kupujący nie orientował się jaka jest cena tego komiksu. Bo w końcu Świat Edeny to nie jakiś Spiderman (z całym szacunkiem) i wątpię żeby kupował go ktoś nie będący w temacie.
A zachowanie pracownika Empiku rzeczywiście przednie 8)
-
Opowiem o czymś co mnie wczoraj zszokowało (spróbuje krótko). (...)
A to dobre. Szczerze mówiąc to była tylko kwestia czasu. Cenę na obu tomach to zauważyłem od razu od folowaniu i zdziwiłem się dlaczego nie napisali ze to cena za oba tomy. Teraz tylko jak o takie coś zareklamować? Niezła jazda...
-
Egmont dał zapowiedzi na październik. Będzie "Fantastyczna podróż" Rosińskiego :D
-
Nieźle, spodziewałem się tego. Przecież Rosiński też będzie w Łodzi...jakiś nowy komiks musi być:) Bardzo podoba mi się ten październik oj bardzo:)
-
Zapowiada się świetna kuracja odchudzająca dla portfela. :neutral:
-
Zapowiada się świetna kuracja odchudzająca dla portfela. :neutral:
No to co, znasz lepszy sposób na wydanie floty? :D
-
Egmont dał zapowiedzi na październik. Będzie "Fantastyczna podróż" Rosińskiego :D
a mozesz dac jakiegoś linka ?
-
http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/ (http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/)
-
Stężenie ekskluziwów będzie zabójcze dla portfela. Zwłaszcza, że tym razem praktycznie wszystko warte kupna. Październik zapowiada się strasznie obficie...
Info o Fantastycznej Podróży:
http://www.bedetheque.com/serie-4322-BD-Croisiere-fantastique-(La).html
-
Hmm...a ta Egmontowska Podróż to już całość w tym jednym tomie??? Pewnie większość tych historyjek już każdy z nas ma w starych numerach Świata Komiksu, trochę tam tego było co nie...
-
A było było.
I chyba nawet mam większość.
Ale chętnie kupię tom z Egmontu, mam tylko nadzieję, że to jest zbiorcze wydanie i będzie tam WSZYSTKO. :)
-
albumy mają po 30 stron, więc patrząc na cenę pewnie puszczą je w jednym tomie. z Egmontu na MFK interesuje mnie w sumie tylko to, Towarzysze Zmierzchu i ewentualnie Hard Boiled, choć słyszałem, że jest bardziej do oglądania niż czytania (Baśnie i Arzacha mam w oryginale).
-
Hard Boiled, choć słyszałem, że jest bardziej do oglądania niż czytania
To jest komiks zdecydowanie do oglądania: rysunki są tak uszczegółowione, że zanim ogarniesz stronę wzrokiem, zapominasz o czym właściwie jest ten komiks.
-
a jeśli chodzi fabułę to jest się czym zachwycać czy komiks broni się jedynie wizualnie ?
-
Dla mnie wizualnie, fabuła pretekstowa. Pastwię się nad nim na blogu, nie będę tu zubażał dyskusji.
Ja zakupiłem oryginał, na polską wersję bym się nie zdecydował. Nawet, jak nie znasz języka, niewiele stracisz, a naoglądasz się za wszystkie czasy.
-
Hmm...a ta Egmontowska Podróż to już całość w tym jednym tomie??? Pewnie większość tych historyjek już każdy z nas ma w starych numerach Świata Komiksu, trochę tam tego było co nie...
Gwoli ścisłości - Fantastyczna podróż ukazywała się w magazynie Spirou w postaci epizodów. W latach 77-79 były cztery, potem dwa w 1985, potem jeszcze jeden w 1987, ale już w magazynie "Tintin" (który miał tez okładkę z tego komiksu). Następnie całość została zebrana w dwa albumy.
W Polsce z siedmiu epizodów ukazały się cztery - w "Świecie Komiksu". Tak więc nie tyle "większość", co "nieco ponad połowę".
Mam nadzieję, że Egmont dorzuci też okładki z obu albumów i Tintina... Czy żądam za dużo?
-
Mam nadzieję, że Egmont dorzuci też okładki z obu albumów i Tintina... Czy żądam za dużo?
Ciekawe, czy zdążą na MFK....
-
Bez żartów Panie i Panowie :) Planuję budżet na MFKowe komiksy Egmontowe. Zaczynamy zatem - w kręgu moich zainteresowań są:
1. "Hard Boiled" Franka Millera - jako, że jestem fanem tegoż twórcy mam zamiar zakupić tę pozycję;
2. "Arzach. Czy człowiek jest dobry" Moebiusa - posiadam Feralnego Majora, posiadam Szalonego Erektomana i zastanawiam się czy chcę mieć tę pozycje. Z jednej strony coś mnie w Moebiusie pociąga, a z drugiej strony te komiksy są po troszę bezsensowne i nie jestem pewien czy warto na to wykładać takie fundusze. Dlatego pytam Was - czy w tym albumie jest coś wyjątkowego?
3. "Pirat Izaak" Blaina - dosyć mało posiadam komiksu europejskiego w swojej kolekcji. Rysunki w tym albumie szalenie do mnie przemawiają, zastanawiam się jednak czy treść przy okazji będzie odpowiednia? Po prostu - czy ten komiks prezentuje coś sobą poza ładną partią graficzną?
4. "Towarzysze zmierzchu" Bourgeona - ze względu na kolosalną cenę tej pozycji raczej odpadnie ona z mojej listy zakupów. Dodatkowym czynnikiem jest to, że niewiele o tym komiksie wiem, poza tym, że w mniemaniu N.N. jest g-e-n-i-a-l-n-y :P Może ktoś [w tym N.N.] wie coś więcej na temat tego albumu i mnie przekonana?
5. "Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki" - seria Baśnie, po trzech wydanych w Polsce albumach, szalenie przypadła mi do gustu. Naprawdę śmieszy mnie groteskowość zawarta w tym komiksie. Co za tym idzie chcę więcej w tym ten dodatkowy albumik. Zwłaszcza, że graficznie prezentuje się całkiem zacnie.
6. "Fantastyczna podróż" - ze względu na polskie korzenie.... ale i tak nie wiem, 35zł - warto?
Komiksy te w sumie kosztują 427 zł co jak na studenciaka jest szalenie ogromną sumą. A jak wiadomo na MFK nie tylko Egmont wydaje ciekawe pozycje. Co za tym idzie? Muszę kupić naprawdę to co warto, żebym nie żałował, że coś sobie odpuściłem [tak jak np.Cromwell Stone]. Domyślam się, że więcej osób ma taki problem jak ja i mam nadzieję, że wspólnie coś wymyślimy.
-
Bez żartów Panie i Panowie :) Planuję budżet na MFKowe komiksy Egmontowe. Zaczynamy zatem - w kręgu moich zainteresowań są:
1. "Hard Boiled" Franka Millera - jako, że jestem fanem tegoż twórcy mam zamiar zakupić tę pozycję;
Miller jest tu tylko scenarzystą i jak już stwierdzili inni - specjalnie się przy komiksie nie napracował (w przeciwieństwie do Darrowa)
2. "Arzach. Czy człowiek jest dobry" Moebiusa - posiadam Feralnego Majora, posiadam Szalonego Erektomana i zastanawiam się czy chcę mieć tę pozycje. Z jednej strony coś mnie w Moebiusie pociąga, a z drugiej strony te komiksy są po troszę bezsensowne i nie jestem pewien czy warto na to wykładać takie fundusze. Dlatego pytam Was - czy w tym albumie jest coś wyjątkowego?
Ten album zawiera historie zdecydowanie lepsze i ważniejsze niż "Szalony erektoman". Powiedziałbym, że jet to "Best of Moebius"
4. "Towarzysze zmierzchu" Bourgeona - ze względu na kolosalną cenę tej pozycji raczej odpadnie ona z mojej listy zakupów. Dodatkowym czynnikiem jest to, że niewiele o tym komiksie wiem, poza tym, że w mniemaniu N.N. jest g-e-n-i-a-l-n-y :P Może ktoś [w tym N.N.] wie coś więcej na temat tego albumu i mnie przekonana?
Trzy posty pod stwierdzeniem, że jest to komiks g-e-n-i-a-l-n-y napisałem trochę więcej. Radzę obejrzeć przykładowe plansze.
5. "Baśnie z 1001 nocy Królewny Śnieżki" - seria Baśnie, po trzech wydanych w Polsce albumach, szalenie przypadła mi do gustu. Naprawdę śmieszy mnie groteskowość zawarta w tym komiksie. Co za tym idzie chcę więcej w tym ten dodatkowy albumik. Zwłaszcza, że graficznie prezentuje się całkiem zacnie.
O tym komiksie już pisałem źle, ale jako fan "Baśni" kupiłem go sobie, jak się tylko ukazał i wiem, ze zaden fan "Baśni" go sobie nie odpuści (a jak odpuści, to będzie żałował)
-
[robak] - jeżeli znasz jako tako angielski to sobie "Hard Boiled" odpuść teraz i kup amerykańskie wydanie SC - jak stwierdził godai (http://www.gniazdoswiatow.net/2008/09/16/twardy-franek-czyli-czemu-wole-co-innego/), całkowicie warte swej ceny amazonowej - czyli ok. 36 złotych, w pełni się zgadzam. Ale płacić za to 69, a nawet po zniżce 55 to nie ma sensu.
To samo tyczy się "Baśni" (jeżeli znasz angielski oczywiście) - z tą różnicą, że nie tylko będzie taniej, ale i zapewne (bo nie wiem jak będzie wyglądać wgmontowe wydanie, ale wątpię, że tak jak amerykańskie) lepiej wydane - m.in. tłoczenia są i takie cuda, których raczej w polskim wydaniu nie uświadczysz.
-
Komiksy te w sumie kosztują 427 zł co jak na studenciaka jest szalenie ogromną sumą.
W sklepie Gildii trwa ta cała znżka 25% więć pewnie obejmie też pakiet październikowy.
Po tej zniżce zapłacisz za całość 320,25 zł +dycha za przesyłkę i masz 330 zł i 25 groszy:)
Więc bańka mniej:) W sumie to ja właśnie tak zrobię ;-)
-
z tych komiksów czytałem tylko Hard Boiled i Arzacha
HB to miałka fabuła z genialnymi rysunkami
Arzach to turbo wypas.
-
Ten album zawiera historie zdecydowanie lepsze i ważniejsze niż "Szalony erektoman". Powiedziałbym, że jet to "Best of Moebius"
Arzach to turbo wypas.
no właśnie. na różnych stronach (głównie zagranicznych) można przeczytać, że jest to komiks niezwykły, innowacyjny, swojego czasu wręcz rewolucyjny. i tu moje pytanie: czy te opinie nie są przesadzone i czy Arzach już się trochę niezdeaktualizował (mam w domu oryginał, ale rozważam polską edycje) ?
-
Ten album zawiera historie zdecydowanie lepsze i ważniejsze niż "Szalony erektoman". Powiedziałbym, że jet to "Best of Moebius"
No to jak już jesteśmy przy pytaniach to ja mam inne: Arzach jest lepszy od Feralnego Majora?
Oczywiście pytam tak ogólnie:)
-
nie wiem czy Arzach się zdezaktualizował bo w ogóle nie rozumiem sensu tego pytania.
Czy Arzach jest lepszy od Majora? nie wiem w myśl jakich wyznaczników miałbym dokonać porównania dwóch różnych komiksów.
-
No to jak już jesteśmy przy pytaniach to ja mam inne: Arzach jest lepszy od Feralnego Majora?
Pytasz o sam komiks "Arzach" [4 razy osiem plansz - bez słów (a właściwie z jednym): graficzny popis Moebiusa, jeden z najważniejszych i najczęściej opisywanych komiksów w historii komiksu], czy o cały album (zawierający oprócz "Arzacha" także inne komiksy, w tym kilka uważanych za najlepsze krótkie formy w dorobku Moebiusa?
Osobiście uważam, że Moebius w "Feralnym Majorze" jest rownie dobry jak w tych komiksach, ale to moja osobista opinia.
Do użytkownika wujekmaciej:
Jeśli masz w domu "Arzacha", to sam - wlasnymi oczami - możesz sprawdzić, czy się zdezaktualizował, czy nie: w końcu to komiks bez słów. Szczerze mówiąc, nie wiem, o co Ci właściwie chodzi.
-
już tłumacze. Arzach podobno charakteryzuje się innowacyjnym jak na tamte czasy kadrowaniem, a cała moc jego przekazu opiera się na grafice Moebiusa. chodzi mi o to, czy w całym gąszczu późniejszych dzieł, które jednak czerpią z niego, Arzach jest nadal czymś atrakcyjnym i czy czytając/oglądając go nie mamy wrażenia, że to już było? czy może jest tylko ciekawostką, dziełem ważnym z perspektywy czasu, ale w tej chwili nie potrafiący niczym zaskoczyć współczesnego czytelnika?
@N.N - no właśnie leży u mnie od tygodnia (w ramach transakcji wiązanej za dwa pierwsze Authority), ale czekając na polską edycję, jako, że jednak wole wspierać polski rynek komiksowy :) 'bałem' się do niego zajrzeć
-
Ja uważam, że Arzach jest wciąż atrakcyjny i robi duże wrażenie.
A takie, gadanie, że to już było... to wiesz głupkowate jest trochę. Bo w ten sposób można z pozycji człowieka współczesnego zanegować np. dzieła Szekspira, Berniniego czy Goyi.
-
nie neguję. bo widzisz, kiedyś bodajże w temacie Corto Maltese padły zarzuty archaiczności komiksu Pratta. chciałem wiedzieć czy Arzach się przed nimi boni? ja nie atakuje Moebiusa tylko chce poznać krytyczne opinie. ech, lepiej jak sam się za niego wezmę.
-
tak będzie najlepiej. Ile lektur tyle opinii. Ja uważam, że Arzach nie jest archaiczny tylko że jest bardzo bardzo dobry. Choc moim ulubionym komiksem Moebiusa są "Oczy Kota" do scenariusza Jodo. Mam nadzieję że egmont to też wyda.
-
W sklepie Gildii trwa ta cała znżka 25% więć pewnie obejmie też pakiet październikowy.
Po tej zniżce zapłacisz za całość 320,25 zł +dycha za przesyłkę i masz 330 zł i 25 groszy:)
Więc bańka mniej:) W sumie to ja właśnie tak zrobię ;-)
Zle myslicie.
Obydwaj.
Po pierwsze nie 427 zl. Wszystkie komiksy na MFK beda sprzedawane z rabatami.
Minimum 15%, a wiec koszt wyniesie 363 zl.
Po drugie jak kupisz nowosci za 320,25 w sklepie Gildii to wysla ci to kurierem za 18 zlotych.
Wiec nie banka mniej tylko 25 zeta mniej.
Subtelna roznica.
-
Oczy Kota to nie jest przypadkiem ten 30 stronnicowy szorcik składający się z całostronnicowych ilustracji?? już nie pamiętam czy był to komiks niemy czy z tekstem, ale gdzieś go kiedyś widziałem.
-
tak to jest to.
-
a mógłbyś trochę przybliżyć o co w tym chodziło?
-
Nie.
Nie chcę psuć nikomu zabawy.
-
Zle myslicie.
Obydwaj.
Po pierwsze nie 427 zl. Wszystkie komiksy na MFK beda sprzedawane z rabatami.
Minimum 15%, a wiec koszt wyniesie 363 zl.
Po drugie jak kupisz nowosci za 320,25 w sklepie Gildii to wysla ci to kurierem za 18 zlotych.
Wiec nie banka mniej tylko 25 zeta mniej.
Subtelna roznica.
A czemu akurat kurierem? Sam sobie wybiorę czy pocztą czy kurierem co nie?
-
@Gilbaert - acha. no dobra. dzięki w każdym razie.
@Death - w sklepie Gildii od 299 zeta trzeba wybrać wysyłkę kurierską.
-
@Death - w sklepie Gildii od 299 zeta trzeba wybrać wysyłkę kurierską.
E to spoko, to zamówie wszystko oprócz Fantastycznej podróży. Wtedy będzie 294 zł i gitara:)
-
zgoda jeśli chodzi o sam Egmont, ale jeśli dojdzie jeszcze MFKowa Kultura Gniewu, Taurus i moooże Manzoku to już kurierem obowiązkowo ;-)
-
Jakoś za bardzo nie interesują mnie pozycje innych wydawców. No może jeszcze Y tom 2 i From Hell. Ale na razie spróbuje dopaść From Hella w twardej więc zamówię "tylko": Izaaka, Hard Boiled, Towarzyszy, Fables i Arzacha:)))
-
ja szczególnie czekam na Kroniki Birmańskie i Mroczne Miasta (o ile te w końcu będą). myślę, że będzie to idealne uzupełnienie dla Towarzyszy Zmierzchu, Podróży i pewnie Arzacha. HB jednak zamówie w oryginale.
-
Aha te kroniki to komiks kolesia od Phenianu. Kusząca sprawa:) A Mroczne Miasta to jakaś sensacja. Musze prześledzic tematy o kulturze gniewu i Manzoku bo jakoś rzadko tam zaglądam. Za bardzo się jaram nadejściem Towarzyszy Zmierzchu i From Hella:) Jestem na 98 s Baśni i powiem, że koleś ma naprawdę fajne pomysły. Uwaga mały spoilerek: Szczególnie ten z wykorzystaniem mocy Różyczki i ten drugi z Pinokiem:) Niedługo skończę i na dzień dzisiejszy najbardziej cieszy mnie pojawienie się kolejnego tomu już za miesiąc. Ciężka sprawa z tym październikiem. N.N. mówi Towarzysze Zmierzchu, mój kumpel z Francji opowiada o super komiksie zwanym Isaac le pirate, Baśnie są mi po prostu potrzebne dla zachowania dobrego humoru:), Arzcha nie wypada nie znać a rysunki Hard Boiled powalają z nóg. Rada jest jedna: Nie ma co wybierać. Trzeba kupić wszystko:)
-
Hard Boiled kupię w oryginale. Po Roninie wolę nie ryzykować.
Arzach? Jak najbardziej. Pirat Izaak? Czemu nie. Towarzysze zmierzchu? Zobaczymy, ale raczej tak.
A czytał ktoś Fantastyczną podróż?
Tak właściwie to nie wiedzieć czemu, ale z premier na MFK to elektryzuje mnie na razie Arzach, From Hell i Ikar. Reszta właściwie zostaje zepchnięta na drugi plan.
-
Czy ta dyskusja może być jeszcze bardziej bezsensowna? Bo nic nie wnosi za bardzo, poza poznaniem osobistych rozterek zakupowych.
Bo póki co, to obraz jest taki:
Kto ile wyda i czy "gitara".
Kto na co czeka i co kupi.
Kurier czy nie kurier, oto jest pytanie.
W sumie to bym milczał, bo naprawdę mi lata kto jest na której stronie "Baśni" (Swoją drogą, jeżeli w trakcie lektury się wchodzi na forum, to może nie jest to tak dobry komiks? Bo jak mnie coś wciąga, to mnie wciąga - nie robię sobie przerw na 98 stronie.), ale "dniem dzisiejszym" miarka się przebrała. Z całym szacunkiem Death i wujkumacieju - idźcie z takim pitupitu na PW.
-
ło boższ. trzy posty ploteczek i już ujadanie. zgłoś do moderacji ;-)
no dobra. niech Ci już będzie. sory za offtop.
-
Baśnie wciągają mnie bardzo bardzo i specjalnie sobie wydzielam kolejne rozdziały aby nie połknąć bajek w całości. Piszemy na temat. To jest forum, więc służy do hmm...przeprowadzania rozmów nawet tych "pitupitu". Koniec.
-
Prowokator i zapluty karzeł reakcji, normalnie. Hehe.
-
Bąbielek, dwie strony temu zadałem pytanie i oczekiwałem dokładnie takich odpowiedzi: czyli kto na co czeka, kto co zna i kto się na co w końcu zdecyduje. Na tym polega forum, że przedstawia się swoje opinie na jakiś temat. W tym przypadku na temat premier MFKowych. To wcale nie takie pitupitu :) Przyznam, że ja też bardzo czekam na Mroczne Miasta.. Ale szczerze wątpię, żeby teraz się ukazały. Wydaje mi się, że raczej drugi Yoryk. Chociaż - wydawnictwa lubią szokować na festiwal.
-
Czy ta dyskusja może być jeszcze bardziej bezsensowna?
Może jeszcze wpaść Raf Fariszta z histeryczno-rozgorączkowanym postem w stylu:
"Rzeczywiście...pojechali po bandzie całkiem....a wszystko chyba z uwagi na zaspokojenie potrzeb lokalnego rynku (popyt na tytuły określonych autorów a nie całą serię). Kurcze, jeśli takie są rzeczywiste pobudki, to jest to lekko przerażające.....Taka konsumpcja wybranych elementów całości......na gruncie sztuki, kultury, czy zawężając do literatury to poprostu strach....Bryki, ściągi.....Może się jednak mylę.....(a może przesadzam ).....chociaż sygnałów o takim zjawisku jest więcej......"
(to cytat z tematu o Sandmanie, eh, ludzie, ale macie schizy...)
Co do październikowej nadpłodności Egmontu - czy jest jakiś zakaz kupowania komiksów z danego miesiąca miesiąc, dwa czy pięć po wydaniu, że tak biadolicie "z czego by tu zrezygnować"?
-
właśnie przeczytałem Manarę (HP i Giuseppe Bergman) i stwierdzam, że to beznadziejny scenarzysta. to jakiś bełkot, pierdy o niczym, jak u Moebiusa. album do obejrzenia, ale w sumie też bez zachwytów, ot, manarowa średnia. znacznie bardziej podoba mi się Manara z czyimś scenariuszem: Borgia, Indian Summer, El Gaucho - to są niezłe komiksy. ale ten? kolejne rozczarowanie zakupami w tym miesiącu. nie dość, że kupiłem raptem dwa wydane w Polsce komiksy, to jeszcze obydwa kompletnie mi nie podeszły. :(
-
(...)nie dość, że kupiłem raptem dwa wydane w Polsce komiksy, to jeszcze obydwa kompletnie mi nie podeszły. :(
musisz kupować więcej wydanych w Polsce komiksów, to i szansa Ci wzrośnie :)
a co nadurodzaju - przecież nie trzeba kupować wszystkiego od razu i na raz...
-
.......(to cytat z tematu o Sandmanie, eh, ludzie, ale macie schizy...)
Komediancie: why so serious? (cytując klasyków)........
Yurek: październik będzie lepszy........
-
Co do październikowej nadpłodności Egmontu - czy jest jakiś zakaz kupowania komiksów z danego miesiąca miesiąc, dwa czy pięć po wydaniu, że tak biadolicie "z czego by tu zrezygnować"?
Zanim napiszesz następną głupotę, przeczytaj uważnie i ze zrozumieniem, co napisano wcześniej. Ten wątek rozmowy zaczęła osoba, która postanowila sobie kupić "Cromwella Stone'a" "miesiąc, dwa czy pięć po wydaniu" i teraz woli na zimne dmuchać.
-
postanowila sobie kupić "Cromwella Stone'a" "miesiąc, dwa czy pięć po wydaniu" i teraz woli na zimne dmuchać.
Dla mnie szum jaki jest wokół TOWARZYSZY ZMIERZCHU jeszcze przed premierą robi z nich drugiego Feralnego Majora i Cromwella Stone'a 8) Myślicie, że to możliwe, żeby ta pozycja osiągnęła podobny status?
-
a czy ktoś zna nakład serii egmontu ,czytałem ze pierwsza lub jak kto woli drugie wydanie mistrzów było w nakładzie 1000szt.
na pewno tez nastepne wydania miały byc zwiekszone,ale o ile czy to jakas tajemnica?w kazdym razie mozna sie dowiedziec jak wie gdzie sie zapytac ja sam przypadkiem dowiedziałem sie o nakładach manzoku nawet nie pytajac....i co sie okazało manzoku jest jakby to powiedziec gruba ryba wierzcie mi:)pozdro
-
"Znam tajemnicę i jej nie zdradzę"
Cool. Tylko jest jedna sprawa - wielkości nakładów nie świadczą o "gruborybności", czymkolwiek ona miałaby być w przypadku wydawnictwa. Nakłady Manzoku to ok. 3000-4000. Jeżeli się mylę, niech ktoś kompetentny zdementuje moje liczby, a wszyscy poznamy prawdę.
Co do Egmontu - w paru miejscach w odpowiedziach na forum Alei K. pojawiały się odpowiedzi na ten temat. Krótko można je streścić tak: nakłady pierwszych dwóch serii MK to 1000 + ilości dodatkowe (media, licencjodawcy); "obecnie nakłady są "nieco" większe, ale nadal limitowane"; jedyną konkretną liczbą podaną ponad 1000 to 1300 (nakład "Nocy Nieskończonych"); "nie mogę mówić o nakładach"; "nie mogę podać szczegółów". Należy się spodziewać, że obecnie nakłady wynoszą standardowo 1300-1500. Tak na moje amatorskie oko.
-
(http://images26.fotosik.pl/278/600544c213a28c67m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=600544c213a28c67)
Przeczytałem Star Wars komiks (kilka dni temu na trasie Wrocław-Racibórz) i powiem szczerze że wszystkie 3 historie przypadły mi do gustu:) Komiks ten bardzo umilił mi podróż. Piątak to zadna kasa więc każdy powinien kupić sobie egzemplarz i podobnie jak ja mile się zaskoczyć fajnością historyjek. Śmiałem się ostatnio z komiksów GW ale cofam to co powiedziałem. Ja piątala do akcji Star Wars w Polsce mogę co jakis czas przyłożyć (co miesiąc?)
Nie spodziewałem się tego po Gwiezdnych Wojnach. Liczyłem na choć jedną dobrą historię a tu ZONK-wszystkie dobre. Nie ma co nawet pisać o poszczególnych historiach, bo są za krótkie i każde zdanie będzie spoilerem. Powiem tylko że: nieszłe s.....syny z tych Ewoków :lol:
Polecam
-
Zauważyłem już dzisiaj HARD BOILED na allegro - czy w Egmoncie pracuje może jakiś Bartek? :badgrin:
-
lol
może to zaginiony brat Kołodziejczaka 8)
-
Zauważyłem już dzisiaj HARD BOILED na allegro - czy w Egmoncie pracuje może jakiś Bartek? :badgrin:
Jak aukcja na 14 dni, to zdąży nabyć przed końcem ;)
-
Jak aukcja na 14 dni, to zdąży nabyć przed końcem ;)
aukcja jest na 6 dni, a samo zdjęcie nie pokazuje czy jest to Egmont czy jakiś wałek (nie widziałem jeszcze Harda w oryginale).
-
Prenumeratorzy dostali Hard boiled jakies 3 dni temu. Wiem bo leży u mnie na półce.
-
Prenumeratorzy dostali Hard boiled jakies 3 dni temu. Wiem bo leży u mnie na półce.
Czyli jednak warto prenumerować Mistrzów! A ja kiedyś czytałem (chyba zresztą na tym forum) o miesięcznych opóźnieniach wysyłki względem pojawienia się tych tytułów w zwykłych księgarniach.
Swoją drogą, skoro koleś po 3 dniach wystawia to chyba nie jest to za dobry komiks....;):P
-
Czyli jednak warto prenumerować Mistrzów! A ja kiedyś czytałem (chyba zresztą na tym forum) o miesięcznych opóźnieniach wysyłki względem pojawienia się tych tytułów w zwykłych księgarniach.
Swoją drogą, skoro koleś po 3 dniach wystatwia to chyba nie jest to za dobry komiks....;):P
Co do jakości historii póki co nie wiem, może uda się w weekend zajrzeć. Jeśli chodzi o obsuwy to raczej nie miałem problemów ani za kadencji Egmontu, ani teraz kiedy wysyłką zajmuje się Imago. Teraz otrzymałem nawet maila o wysyłce komiksów (oprócz Hard Boiled przyszedł Manara). Cena to inna sprawa, bo obecna promocja gildii pozwala kupić te komiksy taniej (tak mi się zdaje)
-
Swoją drogą, skoro koleś po 3 dniach wystawia to chyba nie jest to za dobry komiks....;):P
Niewart polskiej ceny. Wart $12 stanowczo. Zapierająca dech w piersi grafika, praktycznie bez scenariusza. W sumie, to on tam jest tylko po to, żeby rysownik i kolorysta, którego większość chyba w swoich opiniach pomija, mogli naprawdę ostro dać po garach.
-
Teraz otrzymałem nawet maila o wysyłce komiksów (oprócz Hard Boiled przyszedł Manara).
Czyli Manara z pakietu wrześniowego i Miller z października w jednej paczce? :shock: Takie to troche dziwne ale spoko.
Cena to inna sprawa, bo obecna promocja gildii pozwala kupić te komiksy taniej (tak mi się zdaje)
Już to gdzieś liczyliśmy. Jeśli dobrze policzysz to będzie chyba jakieś 22% zniżki (razem z wysyłką) w sklepie Gildii a wiec najtaniej:)
-
właśnie przeczytałem Manarę (HP i Giuseppe Bergman) i stwierdzam, że to beznadziejny scenarzysta. to jakiś bełkot, pierdy o niczym, jak u Moebiusa. album do obejrzenia, ale w sumie też bez zachwytów, ot, manarowa średnia. znacznie bardziej podoba mi się Manara z czyimś scenariuszem: Borgia, Indian Summer, El Gaucho - to są niezłe komiksy. ale ten? kolejne rozczarowanie zakupami w tym miesiącu. nie dość, że kupiłem raptem dwa wydane w Polsce komiksy, to jeszcze obydwa kompletnie mi nie podeszły. :(
a to ciekawe bo dla mnie to najlepszy komiks manary wydany w polsce. świeży powiew, lekka parodia komiksów przygodowych pratta i zabawa formą komiksu. przeczytałem już ten album 2 razy a mam go zaledwie od 2 dni. bardzo zabawne i lekkie spojrzenie na zawód komiksiarza. rysunki może faktycznie nie są dopieszczone ale pasują do konwencji albumu.
-
Czy czytał ktoś ,,Janko Pistoleta"?
Warte zakupu?
Lepsze od "Umpa-pa"?
-
Czy czytał ktoś ,,Janko Pistoleta"?
Warte zakupu?
Lepsze od "Umpa-pa"?
Czytałem. Dla mnie lepsze, ciekawsze od "Umpa-pa".
No i bardzo ładnie wydanie.
Zdecydowanie warte zakupu.
-
a to ciekawe bo dla mnie to najlepszy komiks manary wydany w polsce. świeży powiew, lekka parodia komiksów przygodowych pratta i zabawa formą komiksu. przeczytałem już ten album 2 razy a mam go zaledwie od 2 dni. bardzo zabawne i lekkie spojrzenie na zawód komiksiarza. rysunki może faktycznie nie są dopieszczone ale pasują do konwencji albumu.
Też uważam, że to najlepszy komiks MANARY jaki został u nas wydany. O niczym to było dla mnie Indiańskie Lato - zupełnie nie załapałem ten historii. El Gaucho ciekawie się zaczynał, ale zakończył jakby w połowie, w pośpiechu...
Czy czytał ktoś ,,Janko Pistoleta"?
Warte zakupu?
Lepsze od "Umpa-pa"?
Umpa-pa nie czytałem więc nie powiem czy lepsze, ale kupić na pewno warto. Bardzo zabawne, lekkie i wciągające historie - może pierwsza jeszcze bez rewelacji, ale kolejne to już humor znany z Asterixa. W sumie stareńki już ten komiks jest i spodziewałem się, że będzie dość archaiczny. Nic z tych rzeczy! Czyta się jednym tchem.
-
Niewart polskiej ceny. Wart $12 stanowczo. Zapierająca dech w piersi grafika, praktycznie bez scenariusza.
Święta prawda. Bogu dzięki ze posłuchałem tego i owego na temat HB tu na forum i zakupiłem w oryginale. Graficznie rewelacja, nic tylko oglądać godzinami. Scenariusz to wymówka by tylko jak największą masakrę było narysować. Okładkowe 70 PLN polskiego za twardą okładkę to stanowczo za dużo.
-
Prosto z MFK, plany Egmontu do końca roku.
Listopad:
Marzi t.2 - 39zł.
Przedwieczni -Gaiman & Romita jr. 264 strony - 69zł.
Hellblazer t.2 - Strach i Wzgarda - 49zł.
Calvin i Hobbes - t.11 26,9 zł.
Ranma 1/2 t.22 - 17zł.
Miecz Nieśmiertelnego t.16 - 19zł.
Kid Paddle t.8 i Lou t.3
Grudzień:
OG- Boże Zachowaj Królową- Mike Carey, John Bolton 69zł.
PE- Czwarta Siła - Gimenez - 99zł.
Thorgal - Tarcza Thora - t.31 - 22,90/29,90 [hc]
XIII Mystery - t.1 - Mangusta 29,90zl.
Lanfeust w Kosmosie t.7 24,9zł.
Star Wars: Dziedzictwo t.2 39zł.
Lucyfer t.3 - 49zł.
Mikropolis t.1 39zł.
Inu Yasha t.17 i Brzoskwinia t.18
Bardzo cieszy nowy tom Hellblazera i wyczekiwane wznowienie Mikropolis i Wszechwieczni, ktorzy ukażą się u nas stosunkowo niedługo po amerykańskim wydaniu..
Ponadto kolejne OG i PE. Poprosiłbym tych, którzy czytali Czwartą siłę lub słyszeli co nie co o niej, aby podzielili się opiniami nt. tego komiksu.
Ciekawi mnie tez to XIII Mystery.
Pozatym Egmont skupia się na kontynuacji rozpoczętych serii. Zastanawiam się czemu tak wystrzelili ze SW: Legacy wszak premiera nastapiła na MFK, a tu już zapowiedziany kolejny tom...
-
Prosto z MFK, plany Egmontu do końca roku.
Listopad:
Marzi t.2 - 39zł.
Przedwieczni -Gaiman & Romita jr. 264 strony - 69zł.
Hellblazer t.2 - Strach i Wzgarda - 49zł.
Calvin i Hobbes - t.11 26,9 zł.
Ranma 1/2 t.22 - 17zł.
Miecz Nieśmiertelnego t.16 - 19zł.
Kid Paddle t.8 i Lou t.3
Grudzień:
OG- Boże Zachowaj Królową- Mike Carey, John Bolton 69zł.
PE- Czwarta Siła - Gimenez - 99zł.
Thorgal - Tarcza Thora - t.31 - 22,90/29,90 [hc]
XIII Mystery - t.1 - Mangusta 29,90zl.
Lanfeust w Kosmosie t.7 24,9zł.
Star Wars: Dziedzictwo t.2 39zł.
Lucyfer t.3 - 49zł.
Mikropolis t.1 39zł.
Inu Yasha t.17 i Brzoskwinia t.18
Czy to znaczy, że "Give me Liberty" nie będzie?
-
Listopad:
Przedwieczni -Gaiman & Romita jr. 264 strony - 69zł.
Hellblazer t.2 - Strach i Wzgarda - 49zł.
Kid Paddle t.8 i Lou t.3
Grudzień:
Thorgal - Tarcza Thora - t.31 - 22,90/29,90 [hc]
XIII Mystery - t.1 - Mangusta 29,90zl.
Lucyfer t.3 - 49zł.
Mikropolis t.1 39zł.
Te rzeczy cieszą. Zwłaszcza 2 tom Hellblazera.
-
A właśnie liczyłem ile wydam zaraz po MFK na festiwalowe nowości i cieszyłem przeglądając zapowiedzi na Gildii i Alei Komiksu ze nic z listopada i października nie planuje zakupić. A tu proszę, Romita jr, ostatni Calvin, pewnie Kultura coś zapowie niespodzianego jeszcze.
Czy TK wspominał coś o dalszych losach "Titeufa"?
I czy za C&H wejdzie jakaś seria nowa humorystyczna?
-
Czy to znaczy, że "Give me Liberty" nie będzie?
Miało być właśnie w listopadzie.....Nawet ten pasek dołączany do mistrzów - z ostatniego Manary na to wskazywał.....
-
Wiwat dla Lucka i Johna :D
-
Czy to znaczy, że "Give me Liberty" nie będzie?
ma ponoć w 2009 roku być z Dark Horse całość w wypasionej wersji. ja tam czekam na to. polskie sobie daruję.
-
Czy to znaczy, że "Give me Liberty" nie będzie?
W tych zapowiedziach, które zostały przedstawione w formie kartki, nie ma wzmianki o Give Me Liberty, więc pewnie będzie po Nowym Roku.
Czy TK wspominał coś o dalszych losach "Titeufa"?
I czy za C&H wejdzie jakaś seria nowa humorystyczna?
W trakcie panelu wydawców nie padły praktycznie żadne zapowiedzi.
Prowadzący spotkanie Repek, zmienił nieco tradycyjną formę takich paneli i w miejsce wymieniania zapowiedzi, wydawcy dyskutowali o minionym roku oraz sytuacji na polskim rynku.
-
Egmont obiecywał, że od "Niebezpiecznych nawyków" będzie już wydawał po kolei, a tu takie coś... Czy wiadomo jakie są powody zmiany dobrej decyzji na gorszą?
Oczywiście bardzo cieszy, że "Hellblazer" i "Lucyfer" będą kontynuowane.
"Przedwieczni" Gaiman & Romita jr.? Co to jest? ;-) Może już ktoś czytał "zachodnie" wydanie?
-
ma ponoć w 2009 roku być z Dark Horse całość w wypasionej wersji. ja tam czekam na to. polskie sobie daruję.
Może właśnie Egmont czeka na to.... i wydadzą całość łacznie z "M.W. dies"?
-
Egmont obiecywał, że od "Niebezpiecznych nawyków" będzie już wydawał po kolei, a tu takie coś... Czy wiadomo jakie są powody zmiany dobrej decyzji na gorszą?
Są różne odmiany "po kolei". Moim zdaniem, Egmont wydaje TPB w takiej kolejności, w jakiej wydawali je Amerykanie.
"Przedwieczni" Gaiman & Romita jr.? Co to jest? ;-) Może już ktoś czytał "zachodnie" wydanie?
W oryginale "Eternals", bohaterowie wymyśleni i narysowani dawno temu przez Jacka Kirby'ego. Nie czytałem.
-
Są różne odmiany "po kolei". Moim zdaniem, Egmont wydaje TPB w takiej kolejności, w jakiej wydawali je Amerykanie.
(...)
Dzięki za wyjaśnienie. Prawie zawału dostałem... ;-)
Czy "Boże zachowaj Królową" to rzecz godna uwagi?
-
jak dla mnie nie. takie tam pierdoły careyowe. ;)
-
Egmont obiecywał, że od "Niebezpiecznych nawyków" będzie już wydawał po kolei, a tu takie coś... Czy wiadomo jakie są powody zmiany dobrej decyzji na gorszą?
Są różne odmiany "po kolei". Moim zdaniem, Egmont wydaje TPB w takiej kolejności, w jakiej wydawali je Amerykanie.
Ale z drugiej strony między Fear and Loathing a Dangerous Habits, jest kilkanaście zeszytów odstępu. I właśnie te zeszyty [większość] są zebrane w Bloodlines. Nie wiem w jakiej kolejności wydawało TPB Vertigo, ale Egmont, mógłby "lecieć" chronologicznie wg. zeszytów.
-
Cieszy Hellblazer! Myślalem że w tym roku nie wydadzą drugiego tomu. Jak dla mnie, mniejsza że kręcą w kolejności wydawania - ważne że wydają.
Za to już mniej cieszy nieobecność w zapowiedziach Give Me Liberty Millera :cry: Przesuneli pewnie na styczeń...
A Eternals... dobre to? Chyba niezbyt? Gaiman mi się przejadł, ale kreske Romity jr zawsze ceniłem.
-
A Eternals... dobre to? Chyba niezbyt? Gaiman mi się przejadł, ale kreske Romity jr zawsze ceniłem.
To chyba to - http://www.multiversum.abc24.pl/default.asp?kat=-3&pro=229928
Wygląda na historie z promieniami z d... ;-)
-
Są różne odmiany "po kolei". Moim zdaniem, Egmont wydaje TPB w takiej kolejności, w jakiej wydawali je Amerykanie.
Ale z drugiej strony między Fear and Loathing a Dangerous Habits, jest kilkanaście zeszytów odstępu. I właśnie te zeszyty [większość] są zebrane w Bloodlines. Nie wiem w jakiej kolejności wydawało TPB Vertigo, ale Egmont, mógłby "lecieć" chronologicznie wg. zeszytów.
Taka sama dyskusja toczy się w temacie "Hellblazer". Proponuję przenieść się z tą - tam, będzie mniejszy bałagan.
-
Nie ma Tintina w tym roku - zdechł pies, czekam na te komiksy od kilku miesięcy :sad:
-
1001 nights of Snowfall też zdaje się miało być jeszcze w tym roku......
-
1001 nights of Snowfall też zdaje się miało być jeszcze w tym roku......
no i było - wczoraj na MFK :) , a do dystrybucji ma trafić jakoś tydzień po festiwalu
-
Nie ma Tintina w tym roku - zdechł pies, czekam na te komiksy od kilku miesięcy Sad
Będzie w przyszłym roku, tak jak kilka innych ciekawych tytułów. Nie ma co rozpaczać.
-
no i było - wczoraj na MFK :) , a do dystrybucji ma trafić jakoś tydzień po festiwalu
;-) No i jak wyglądało?
O tłoczeniach można pomarzyć....
-
;-) No i jak wyglądało?
O tłoczeniach można pomarzyć....
jak każde OG ;) co do tłoczeń to nie wiem, bo leży gdzieś na dnie emefkowych zakupów i nie miałem czasu jeszcze wszystkiego ogarnąć.
-
[o Fantastycznej podróży] Mam nadzieję, że Egmont dorzuci też okładki z obu albumów i Tintina... Czy żądam za dużo?
To w zasadzie było retoryczne pytanie....
Ale Egmont i tak mnie zaskoczył.
Czy nawet Rosiński jest za mało atrakcyjny, żeby wydać go w normalnym formacie? Zaakceptowałem już format Titeufa czy Kida Paddla - był w normalnym, nie sprzedawał się, trzeba było ciąć koszty. Czy mam rozumieć, że ostatnie albumy Rosińskiego też przyniosły stratę, i trzeba było miniaturyzacji, żeby kolejny album mógł się ukazać?
Staram się nie czepiać bez powodu. Może w tym szaleństwie jest metoda? Panie Tomku - jako długoletni fan twórczości Pana Rosińskiego bardzo proszę o wyjaśnienie dlaczego ostatni niewydany u nas album został potraktowany w ten sposób.
-
To w zasadzie było retoryczne pytanie....
Ale Egmont i tak mnie zaskoczył.
Czy nawet Rosiński jest za mało atrakcyjny, żeby wydać go w normalnym formacie? Zaakceptowałem już format Titeufa czy Kida Paddla - był w normalnym, nie sprzedawał się, trzeba było ciąć koszty. Czy mam rozumieć, że ostatnie albumy Rosińskiego też przyniosły stratę, i trzeba było miniaturyzacji, żeby kolejny album mógł się ukazać?
Staram się nie czepiać bez powodu. Może w tym szaleństwie jest metoda? Panie Tomku - jako długoletni fan twórczości Pana Rosińskiego bardzo proszę o wyjaśnienie dlaczego ostatni niewydany u nas album został potraktowany w ten sposób.
Format tego komiksu był dla mnie przykrym zaskoczeniem - nie spodziewałem się, że to jakaś rewelacja, ale zamierzałem go nabyć - choćby z tego powodu, że to Rosiński. Przejrzałem tą książeczkę formatu modlitewnika i odpuściłem... Z dwojga złego wolałbym w dużym formacie i nawet miękkiej okładce niż coś takiego.
-
Z dwojga złego wolałbym w dużym formacie i nawet miękkiej okładce niż coś takiego.
A ja bym nawet wolał wydanie zeszytowe ze szywkami (jak Thorgale z Orbity) byleby tylko format był normalny... :neutral:
-
I znowu nie ma kolejnego tomu Sandmana w HC (a był potwierdzony na ten rok w odpowiedziach Egmontu na Alei) ;( Czy można już zapomnieć o Sandmanie w HC? ...
-
I znowu nie ma kolejnego tomu Sandmana w HC (a był potwierdzony na ten rok w odpowiedziach Egmontu na Alei) ;( Czy można już zapomnieć o Sandmanie w HC? ...
Właśnie, właśnie! O to samo chciałem zapytać! Teraz miał być Dom Lalki, specjalnie nie kupowałem tego w TPB, bo czekałem na zbiorczego haceka... Egmoncie, co Egmnot...?!
-
Czy "Śnienie" to komiks wart "grzechu"? Co o nim sądzicie? Jak się ma do "Sandmana"?
-
Czy "Śnienie" to komiks wart "grzechu"? Co o nim sądzicie? Jak się ma do "Sandmana"?
http://kendo777.blox.pl/2008/10/SNIENIE-Przez-bramy-z-rogu-i-kosci.html
-
Zubażasz dyskusję, Death!
-
Zubażasz dyskusję, Death!
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podzielić się swoimi wrażeniami z lektury. Im więcej opinii tym lepiej. :)
-
Nie dodam nic od siebie, bo nie czytałem. Dworuję sobie tylko z przetaczającej się kilka miesięcy temu przez forum dyskusji o blogach.
-
Właśnie, właśnie! O to samo chciałem zapytać! Teraz miał być Dom Lalki, specjalnie nie kupowałem tego w TPB, bo czekałem na zbiorczego haceka... Egmoncie, co Egmnot...?!
Podczas MFK Kołodziejczak potwierdził (w prywatnej rozmowie), że planują Sandmany w twardej oprawie. Pozostaje nam tylko czekać. Co prawda mam już wszystko w miękkiej i nie wiem czy ostatecznie zainwestuje w twardą - tym bardziej, że pewnie automatycznie spadną ceny starych wydań więc, żeby sobie wymienić trzeba będzie sporo dopłacić.
-
Co prawda mam już wszystko w miękkiej i nie wiem czy ostatecznie zainwestuje w twardą
No co ty? Taka seria nie zasługuje na to, żeby mieć ją w dobrym wydaniu? Za kiepska?
-
No co ty? Taka seria nie zasługuje na to, żeby mieć ją w dobrym wydaniu? Za kiepska?
nie o to chodzi - seria jest dobra, ale jak już coś kupię, kilka razy przeczytam to jakoś szkoda mi drugi raz kupować w ładniejszym wydaniu. Podobnie mam z Thorgalami - kilka razy się przymierzałem, żeby kupić w twardej, ale jak policzę ile to kasy wychodzi, uświadomię sobie, że znam je na pamięć i wezmę pod uwagę, że te, które mam są w dobrym stanie to jakoś mi się nie chce ich kupować. Co innego gdyby wyszły w wydaniu zbiorczym - wtedy brał bym na pewno. Rorki mi się marzą w wydaniu zbiorczym i twardej oprawie - tym bardziej, że wydania które mam są kiepsko sklejone i zawsze je czytam z duszą na ramieniu. Inna sprawa, że płyty i komiksy już mi się w domu nie mieszczą, a to jest poważna argument za tym, żeby nie kupować rzeczy, które już mam. Pożyjemy zobaczymy - może się na te Sandmany jednak skuszę....
-
To kup od razu Absolute'y. Wydanie jeszcze ładniejsze i masz pewność, że dożyjesz jego końca :badgrin:
-
To kup od razu Absolute'y. Wydanie jeszcze ładniejsze i masz pewność, że dożyjesz jego końca :badgrin:
A w 4 tomie będzie też Endless Nights?
-
Bedzie.
-
Bedzie.
A skąd masz tę wiadomość? Bo ja wiem zupełnie co innego.
-
To znaczy nie, nie bedzie.
Przepraszam.
Cos mi sie pokickalo.
-
jak dla mnie nie. takie tam pierdoły careyowe. ;)
Czy można prosić o uzasadnienie (bardziej) merytoryczne? :p
-
Lepsze od "Umpa-pa"?
"Janko Pistolet" to kawał historii europejskiego komiksu i bez wątpienia "musiszmieć" dla miłośnika duetu Goscinny/Uderzo, jednak nie ma w nim jeszcze tego pazura, którym później autorzy z takim talentem wydrapali "Umpa-pę" i "Asteriksa". Trochę to jest nudne, trochę nijakie, a przebłyski geniuszu zdarzają się za rzadko. Na dodatek niestety rzuca się w oczy, że tę zbiorczą edycję oparto na podstawie wcześniejszych wydań, a nie oryginalnych plansz, które w większości zaginęły (o czym Uderzo pisze we wstępie).
No cóż, tak się hartował tenże "Pistolet", ale tak naprawdę wypalił z wielkim hukiem nieco później. :)
-
Trochę to jest nudne, trochę nijakie, a przebłyski geniuszu zdarzają się za rzadko
Ja jeszcze bym dodał, że album graficznie jest bardzo nierówny, ale można to traktować jak atut i obserwować w jakim kierunku rozwijała się kreska Uderzoi. Gołym okiem widać jak z albumu na album rysownik nabierał ogłady i pewności w łapie.
I zgadzam, że z Darkiem, że "Umpa-Pa" jest lepsze od "Janka" i nie zgodzę się z Holcemanem, który twierdzi, że jest inaczej.
-
Czy czytal juz ktos Towarzyszy Zmierzchu i jest sklonny do uskutecznienia jakiejkolwiek refleksji na temat lektury?
-
świetny album - nie czytałem jeszcze tak mocno osadzonegow średniowiecznym klimacie komiksu. żadnego szpanerstwa i fajerwerków, po prostu opowieść która toczy się w dość brutalnym środowisku (jeżeli chodzi o oddanie realiów pierwsze porównanie które przychodzi mi do głowy to braveheart). komiks umiejętnie miesza przygodę, przemoc i erotykę ale jednocześnie pojawiają się momenty skłaniające do refleksji i ogromne szczegółowo wyrysowane całostronnicowe panele. duża dbałośc o szczegóły warstwy fabularnej i rysunkowej. no i zamek którego autor stworzył makietę na potrzeby komiksu prezentuje się znakomicie.
-
dlaczego poleciał mój post?
powtórzę: dla mnie nuda, nawet nie doczytałem do końca. pierwsza połowa pierwszego tomu zapowiada ciekawy, realistyczny komiks osadzony w średniowieczu, taki, który możemy nazwać "społecznym", cokolwiek to znaczy. druga połowa pierwszego tomu plus cała reszta to takie popierdółki w stylu fantasy - stwory, klejnoty, księżniczki, rycerze i inne głupoty.
acz rysunkowo fajne.
-
druga połowa pierwszego tomu plus cała reszta to takie popierdółki w stylu fantasy - stwory, klejnoty, księżniczki, rycerze i inne głupoty.
no tak, nie da sie ukryc, ze w sredniowieczu nie bylo klejnotow, ksiezniczek, rycerzy i innych glupot (ze o "stworach" nie wspomne, szczegolnie w kontekscie pewnego tekstu sprzed lat, ktory dosyc dokladnie wyjasnial co i skad sie wzielo w tym komiksie :roll:), oczywiscie znacznie latwiej walnac tekst o "glupotach i popi****lkach" zamiast doczytac do konca, a potem sie zainteresowac co, gdzie, jak i dlaczego :neutral:
-
Jak dla mnie, a jestem dopiero po lekturze pierwszego i połowie drugiego albumu (dawkuje sobie przyjemność jego czytania) komiks rewelacyjny, w pełnie zasługujący na czytane wcześniej o nim pochlebne opinie. Graficznie mnie zachwycił - piękna, pełna realizmu kreska, a jednocześnie mająca swój indywidualny charakter. Scenariusz wciągający - realia średniowiecza przeplatające się płynni z mistycyzmem i ożywionymi mitami (na różny sposób nie do końca dosłownie trzeba interpretować to co przeżywają bohaterowie), sprawnie przeplatane różne wątki, także te dziejące się w rożnych czasach - historia bardzo wciąga, przemyślany, wielowątkowy scenariusz, już jestem fanem Bourgeona, mam nadzieje doczekać się jego kolejnych komiksów w języku polskim
Komiks polecam, chyba, że ktoś nie lubi takich klimatów z założenia.
-
Pewnie zaraz zostanę zjechany, ale mnie jakoś nie urzeka rysunek w tym komiksie, nie widzę tu wiele miejsca na zachwyty. Takie zabytki od linijki, pięć kolorów na krzyż i do tego wyblakłych. Jak by na okładce było napisane dessinateur: Piotr Kowalski to bym uwierzył, że to jego. Dla mnie rysunek typowo lombardopodobny, tyle że zamiast ciuchci, koników i pleców kobiecych "anatomicznie", wyblakłe średniowiecze z lat 80tych. Taki zbiorczy "Gail" za 120 złotych.
-
otwórz komiks gail, otwórz komiks towarzysze zm. popatrz przez chwilę na oba a następnie przeproś i wyjdź.
Proszę grzeczniej. To brzmi jak wyrzucanie z forum - a za to są ostrzeżenia.
Na razie upomnienie.
graves
-
Ja jestem zachwycony. Uwielbiam średniowiecze, uwielbiam tego typu opowieści, bardzo mi się podoba to jak komiks został narysowany oraz to jak złożona jest jego struktura dla mnie bomba. blog lans mode on A więcej napisałem tu: http://komiksyinietylko.blox.pl/2008/10/3-to-liczba-doskonala.html blog lans mode off
-
Pewnie zaraz zostanę zjechany, ale mnie jakoś nie urzeka rysunek w tym komiksie, nie widzę tu wiele miejsca na zachwyty.
de gustibus non disputandum est - każdy gustuje w określonej konwencji graficznej komiksów (bardzie lub mniej realistycznej, czy "odjechanej" kresce), ale pewnych uniwersalnych wartości rysunkowi w tym komiksie nie można odmówić - może rysunki zamków mogą sprawiać na pierwszy rzut oka wrażenie wykonanych "od linijki", ale proponuje spojrzeć na liczne plenery, rysunki przyrody, czy postaci (autor świadomie wydaje mi się stara upodobnić rysunek do średniowiecznego stylu malowania, szczególnie widać to w twarzach niektórych postaci i ogólnej kompozycji niektórych kadrów) - mnie zachwyca, no ale de gustibus non...
-
ale proponuje spojrzeć na liczne plenery, rysunki przyrody, czy postaci (autor świadomie wydaje mi się stara upodobnić rysunek do średniowiecznego stylu malowania, szczególnie widać to w twarzach niektórych postaci i ogólnej kompozycji niektórych kadrów) - mnie zachwyca, no ale de gustibus non...
Tu się zgodzę i o to nie mam pretensji, taka konwencja graficzna, ale jeśli coś jest podobne do średniowiecznych malowideł (sztuka romańska, gotycka) to jak to się ma do realizmu ?
Realizm pojawił się w renesansie i to późnym. I głównie niderlandzkim.
otwórz komiks gail, otwórz komiks towarzysze zm. popatrz przez chwilę na oba a następnie przeproś i wyjdź.
Oczywiście, że "Gail" jest bardziej niechlujny i mniej wprawny, ale chodziło ogólnie o sposób rysowania i starożytność kreski i koloru, a nie dokładne 1:1. Otwórz komiks "La branche Lincoln", otwórz komiks towarzysze zm. popatrz przez chwilę na oba a następnie przeproś i wyjdź. I naucz się czytania ze zrozumieniem. I pomyśl co znaczy własne zdanie i wolność wypowiedzi.
-
Taki zbiorczy "Gail" za 120 złotych.
chyba czytam ze zrozumieniem. ta wypowiedź to jakieś nieporozumienie.
-
chyba czytam ze zrozumieniem. ta wypowiedź to jakieś nieporozumienie.
Chyba czas się dokształcić w rysunku i sztuce, a także (tu będę się jednak upierał) w czytaniu ze zrozumieniem. Jeżeli się nie rozumie porównania, to jak to nazwać.
Kolor słaby tu i tu.
Rysunek "realistyczny" tu i tu.
Styl przełomu lat siedemdziesiątych tu i tu.
Co nie zmienia faktu, że oczywiście graficznie i treściowo jest dużo lepiej. Ale "Gail" nie był w mistrzach komiksu (może to jeszcze kwestia czasu).
Naprawdę nie każdy rysunek gdzie w miarę zachowano ludzkie proporcje i narezano architekturę od linijki i listki przerysowane z podręcznika biologii to hiperrealizm i niedościgniony wzór.
Jak chcesz wzór dobrego komiksu w tych klimatach to popatrz na Andrutowego "La batard de Kosigan"
Naprawdę rysunek zrobił ogromny progres od tamtych lat, widać to nawet u Rosińskiego, który jest jak wino z wiekiem coraz lepszy, a dla mnie ta grafika to przeżytek. Już wtedy były po stokroć lepsze rysunkowo i kolorystycznie komiksy.
-
widać to nawet u Rosińskiego, który jest jak wino z wiekiem coraz lepszy
według mnie jest może nie zupełnie odwrotnie, ale nieco inaczej. Dla mnie najlepsze rysunki Rosińskiego przypadają mniej więcej na okres opowieści o wyprawie do Krainy Qa, od "Strażniczki kluczy" jest już coraz gorzej. To co się dzieje w takiej "Klatce" na niektórych kadrach, to ło matko bosko, Jeśli to ma być fakt pójścia rysunku realistycznego do przodu, to ja wolę zostać w archaicznej stylistyce Bourgeona.
A Mazur wymiata - to prawda.
-
To co się dzieje w takiej "Klatce" na niektórych kadrach, to ło matko bosko, Jeśli to ma być fakt pójścia rysunku realistycznego do przodu, to ja wolę zostać w archaicznej stylistyce Bourgeona.
Masz rację. Chodziło mi o nowe, bardziej malarskie (dwa ostatnie bodajże) albumy.
-
zapomniałem ująć "archaicznej" w cudzysłów.
-
no tak, nie da sie ukryc, ze w sredniowieczu nie bylo klejnotow, ksiezniczek, rycerzy i innych glupot (ze o "stworach" nie wspomne, szczegolnie w kontekscie pewnego tekstu sprzed lat, ktory dosyc dokladnie wyjasnial co i skad sie wzielo w tym komiksie :roll:), oczywiscie znacznie latwiej walnac tekst o "glupotach i popi****lkach" zamiast doczytac do konca, a potem sie zainteresowac co, gdzie, jak i dlaczego :neutral:
owszem, łatwiej. na przykład po to, żebyś mógł wstawić swoje ulubione :roll:
na zdrowie!
-
Jak chcesz wzór dobrego komiksu w tych klimatach to popatrz na Andrutowego "La batard de Kosigan"
Naprawdę rysunek zrobił ogromny progres od tamtych lat, widać to nawet u Rosińskiego, który jest jak wino z wiekiem coraz lepszy, a dla mnie ta grafika to przeżytek. Już wtedy były po stokroć lepsze rysunkowo i kolorystycznie komiksy.
Z "Le batard de Kosignan" to póki co można było kilka plansz zaledwie zobaczyć. I ten komiks stanie się wzorem jakiegokolwiek komiksu dopiero jak wyjdzie. Na co bardzo czekam.
Rosiński jak wino... Tylko dlaczego te nowe Thorgale nie wywołują już takich emocji, jak te pierwsze - powiedzmy - 17 tomów?
I co z tego, że jakiś komiks jest fantastyczny rysunkowo czy kolorystycznie, jak się go po prostu czytać nie da?
To takie retoryczne pytania.
A "Towarzysze zmierzchu" cholernie mi się podobali.
-
Dostałem wreszcie "Fantastyczną podróż". Można psioczyć na wielkość, ale tak na oko to w większym formacie ten komiks byłyb prawdopodobnie trochę rozmyty - widać, że plansze (przynajmniej niektóre) zostały zeskanowane z poprzedniego wydania.
-
Nie tyle o samą wielkośc chodzi, tylko o stosunek ceny do wielkości. To jest nieporozumienie.
-
Czy wiadomo komuś (oficjalnej informacji jeszcze nie ma, ale może ktoś lepiej poinformowany, zwłaszcza, że komiks chyba już wydrukowany) ile ma kosztowac Tintin?
-
Tintiny będą dopiero w lutym. Nie ma informacji o cenie.
kas: Może słono zapłacili za materiały i dlatego wyszło "troszkę" drożej od takiej Marzi. A temat wielkości też zdaje się był podnoszony.
-
dlaczego poleciał mój post?
powtórzę: dla mnie nuda, nawet nie doczytałem do końca. pierwsza połowa pierwszego tomu zapowiada ciekawy, realistyczny komiks osadzony w średniowieczu, taki, który możemy nazwać "społecznym", cokolwiek to znaczy. druga połowa pierwszego tomu plus cała reszta to takie popierdółki w stylu fantasy - stwory, klejnoty, księżniczki, rycerze i inne głupoty.
acz rysunkowo fajne.
Miałem coś napisać, ale właściwie już napisałeś wszystko za mnie. Dodam tylko, że dość paskudna czcionka jest w dymkach.
Komiks polecam, chyba, że ktoś nie lubi takich klimatów z założenia.
Lubię takie klimaty, ale komiks po dość ciekawym początku robi się nieznośnie nudny. Akcja ciągnie się jak glut po policzku motocyklisty. Nie doczytałem do końca - może jak już przeczytam wszystko co już mam i jeszcze nie przeczytałem, to do niego wrócę....
Co do rysunków - całkiem niezłe, ale żadna rewelacja.
Co do Rosińskiego - najpiękniej rysował w pierwszych częściach . Zdradzona Czarodziejka to zdecydowanie opus magnum Rosińskiego. Później trzymał poziom, ale już te komiksy nie są tak wymuskane. Ten "malarski" styl z ostatniego albumu zdecydowanie mi nie odpowiada.
-
Dostałem wreszcie "Fantastyczną podróż"
Dla mnie rozczarowanie. "Dowcipna" kreska, ale nie idzie za nią dowcip scenariusza. Kupiłem, bo bohater to Szkot, a ja Szkotów lubię. Przerwałem czytanie i wróciłem do "Iznogud'a".
-
Czy Egmont wznowi u nas wydawanie "Iznoguda"?
-
Fantastyczna podróż to najgorzej narysowany komiks Rosinskiego jaki widziałem... Nie ta konwencja w jakiej "kupuje" mistrza.
-
Fantastyczna podróż to najgorzej narysowany komiks Rosinskiego jaki widziałem... Nie ta konwencja w jakiej "kupuje" mistrza.
Fantastyczna podróż to najlepiej narysowany humorystyczny komiks Rosinskiego jaki widziałem...
Trreker - jak konwencja ci nie pasuje, to czemu krytykujesz poziom rysunku? Czy jeśli mi nie pasuje konwencja czarno-biała, to mam prawo twierdzić, że Sin City albo Samotny Wilk to najgorzej narysowane komiksy?
-
Fantastyczna podróż to najlepiej narysowany humorystyczny komiks Rosinskiego jaki widziałem...
Trreker - jak konwencja ci nie pasuje, to czemu krytykujesz poziom rysunku? Czy jeśli mi nie pasuje konwencja czarno-biała, to mam prawo twierdzić, że Sin City albo Samotny Wilk to najgorzej narysowane komiksy?
Chyba nie zostałem zrozumiany, lub po prosty wyrazilem się niejasno:). Już prostuje.
W mojej prywatnej opinii Rosiński, który jest świetny w konwencji realistycznej, czy wręcz malarsko-realistycznej:P, w konwencji humorystycznej mi nie lezy. Po prostu:). W porównaniu do takiego Uderzo czy do Janry:).
Jego styl rysowania historii humorystycznych kojarzy mi się ze stylem w jakim utrzymana była taka animacja edukacyjna z brodaczem:P ("jak żył człowiek", czy jakoś tak:). Nie lubiłem jej:P.
-
"Było sobie życie", profanie! :eek:
-
"Było sobie życie", profanie! :eek:
przyganiał kocioł..... najpierw był "Był sobie człowiek"
-
Ty tego na pewno nie pamiętasz :eek:
-
Tak, tak, to własnie!
-
Fantastyczna podróż to najlepiej narysowany humorystyczny komiks Rosinskiego jaki widziałem...
A jaki jeszcze widziałeś? Kapitana żbika?
-
A jaki jeszcze widziałeś? Kapitana żbika?
A, sie czepiasz... :)
Takie:
Jozef Zgryw Superstar - Świąteczny teatrzyk OSOBNO (Razem - 1976)
Histoires d’ailleurs (Spirou - 1976)
Morderca zastawia pułapkę (Razem - 1977)
Tintin et le temple du soleil (Tintin - 1981)
Pojedynek (Relax - 1981)
Les aventures mystérieuses et rocambolesques de l’agent spacial (Tintin - 1985)
Le jugement de dieu (Tintin - 1985)
-
Takie:
Jozef Zgryw Superstar - Świąteczny teatrzyk OSOBNO (Razem - 1976)
Histoires d’ailleurs (Spirou - 1976)
Morderca zastawia pułapkę (Razem - 1977)
Tintin et le temple du soleil (Tintin - 1981)
Pojedynek (Relax - 1981)
Les aventures mystérieuses et rocambolesques de l’agent spacial (Tintin - 1985)
Le jugement de dieu (Tintin - 1985)
Miałem na myśli czasy ery nowożytnej, które sam Grzegorz jeszcze pamięta... :)
A tak na marginesie - dzisiaj na Targach w Krakowie na stoisku Egmontu zauważyłem już drugą część Marzi.
-
Wreszcie skończyłem lekturę Hard Boiled i Arzacha. Moje wrażenia: HB - świetne rysunki, trup ściele się gęsto, niewiele dialogów ale fajny, cyberpunkowy scenariusz. Arzach - świetne, świetne, po prostu świetne. Szkoda tylko, że na niektórych kadrach kolory są tak nierówno nałożone, że rysunek traci kontrast. Ostatni kadr 89 strony- aż bolą mnie oczy. A detektyw w pierwszym kadrze na 96 stronie nie ma twarzy. W ogóle. Jeśli to celowy zabieg, to chyba go nie czaję :roll: W HB z kolei na 9 stronie część postaci jest od połowy (równa kreska przez pół strony) trochę ciemniejsza. To samo powtarza się niżej na drzwiach przy dymku. Może się za bardzo czepiam :p Tak czy inaczej, oba komiksy świetne, mały minus za pierdółki powyżej.
-
nie czepiasz się. drukarnia egmontu w ogóle zdaje się mieć jakieś problemy z kolorem. najczęściej to są drobne, ale upierdliwe mankamenty, np. w Piracie Izaaku w paru miejscach kolor się rozjeżdża i widać czarne "kleksy" - jak jeszcze okazuje się, że "ekskluzywne" te wydania są tylko z nazwy.
-
jak jeszcze okazuje się, że "ekskluzywne" te wydania są tylko z nazwy.
i z ceny ;-)
-
i z ceny ;-)
Powiedziałbym, że jaka cena, taka i ekskluzywność. Każdy, kto kiedykolwiek kupował sobie ekskluzywne wydania albumów malarskich (o objętości i nakładach zbliżonych do komiksów wydawanych przez Egmont), zdaje sobie sprawę z tego, że nic nie ma za darmo, a za byle jakie pieniądze można sobie nabyć jedynie byle co.
-
ergo ceny egmontu są zbyt niskie? uważam, że 150 zeta za komiks to nie jest mało. z drugiej strony płaciłem za komiksy większe pieniądze, choćby za Lost Girls, które jednak wydane są palce lizać i rzeczywiście jest to wysoka jakość za wysoką cenę. podobnie Sandman Absolute. moim zdaniem "ekskluzywy" egmontu cenowo są na adekwatnym poziomie do jakości, mimo wszystko, bo jednak duże to, w haceku, błyszczące i w ogóle. ale często jest jednak pewien niedosyt, bo np. przydałby się jakiś indywidualny akcent, jakaś fajna obwoluta, jakieś fajne dodatki, coś oryginalnego, krótko mówiąc. chciałbym poczuć, że ktoś się nad tym natrudził, ktoś pokombinował i za to żąda konkretnej kasy.
poprzez analogię: bez wahania zapłaciłem niemałą kwotę za timofowe From Hell, ale wiem, że wydawca, zamiast upchać po prostu wszystko do twardą oprawę, wymyślił coś ciekawego (nawet jeśli jest to delikatny falstart).
-
w moim egzemplarzu pirata schodzi folia i grzbiet sie odkleja + oczywiscie czarne kleksy na marginesach. w poniedzialek to wymienie.
-
"Towarzysze Zmierzchu" przez pierwsze dwie części nie bardzo mi podeszli. Zaczęło się bardzo interesująco, potem pojawiły się baśniowe stwory i inne elementy fantastyczne, które nie bardzo mi odpowiadają. Dopiero od trzeciej części ten komiks spodobał mi się naprawdę, mniej fantastyki, więcej średniowiecznego kolorytu. Warto doczytać do końca. A jeśli tak wygląda rysunek "lombardopodobny", to ja poproszę więcej takiego.
Z zupełnie innej beczki, rozbawiło mnie, iż na moim zdaniem niezbyt krwawym i odważnym obyczajowo komiksie "Baśnie: Kroniki Miłosne", znajduję się z tyłu okładki znaczek "Tylko dla dorosłych!", a na pełnym przemocy i nie stroniącym od erotyki "Hard Boiled" nie ma znaczka.
-
Z zupełnie innej beczki, rozbawiło mnie, iż na moim zdaniem niezbyt krwawym i odważnym obyczajowo komiksie "Baśnie: Kroniki Miłosne", znajduję się z tyłu okładki znaczek "Tylko dla dorosłych!", a na pełnym przemocy i nie stroniącym od erotyki "Hard Boiled" nie ma znaczka.
haha! dobre!
bo pewnie - wzorem amerykańskim - polski wydawca stwierdził, że potencjalnych cycuszków i dupeczek czytelnik oglądać nie może, ale potencjalną zawartość czyichś flaków plus ciało gąbczaste mózgu czemu nie...
-
Co kraj to obyczaj :lol: może wydawca wybrał mniejsze zło
-
haha! dobre!
bo pewnie - wzorem amerykańskim - polski wydawca stwierdził, że potencjalnych cycuszków i dupeczek czytelnik oglądać nie może, ale potencjalną zawartość czyichś flaków plus ciało gąbczaste mózgu czemu nie...
Akurat w "Hard Boiled" jest mnóstwo cycuszków i dupeczek ( choć nie tyle co trupów ), a i w wspomnianym tomie "Baśni", choć ogólnie niewiele, to chyba więcej będzie krwawych scen niż gołych ciał.
-
Chyba się wszystko sprowadza do kwestii języka (acz nie wiem jak jest w przypadku HB bo nie mam polskiej wersji), bo w "Baśniach" przewija się jakaś "kutwa", z tego co pamiętam.
-
Akurat w "Hard Boiled" jest mnóstwo cycuszków i dupeczek ( choć nie tyle co trupów ), a i w wspomnianym tomie "Baśni", choć ogólnie niewiele, to chyba więcej będzie krwawych scen niż gołych ciał.
no to ja nic nie rozumiem. idę kupić viagrę.
-
Ale o co chodzi? Hard Boiled jest też zafoliowane. ;)
Cycuszków i dupeczek tam nie brakuje, no ale są to raczej orgie na drugim planie. ;)
-
haha! dobre!
bo pewnie - wzorem amerykańskim - polski wydawca stwierdził, że potencjalnych cycuszków i dupeczek czytelnik oglądać nie może, ale potencjalną zawartość czyichś flaków plus ciało gąbczaste mózgu czemu nie...
to w tym kraju normalne - w telewizji jak się mordują, strzelają do siebie i obcinają sobie ręce i nogi to mamy żółty znaczek. Ale jak tylko jakieś cycki ktoś pokaże to od razu czerwony. W takim kraju żyjemy, że seks jest większym tabu niż morderstwo :) Ale w Baśni to ani specjalnie przemocy ani seksu więc faktycznie dziwne...
-
) Ale w Baśni to ani specjalnie przemocy ani seksu więc faktycznie dziwne...
a zapomniałeś co w pierwszym chyba tomie mówił PInokio? Albo jak Książę ujeżdżał jakąś laskę na mieście? ;)
-
rozbawiło mnie, iż na moim zdaniem niezbyt krwawym i odważnym obyczajowo komiksie "Baśnie: Kroniki Miłosne", znajduję się z tyłu okładki znaczek "Tylko dla dorosłych!", a na pełnym przemocy i nie stroniącym od erotyki "Hard Boiled" nie ma znaczka.
Ja wiem czemu na Baśnich jest znaczek, ja wiem! ;-) Bo Egmont nie chce żeby dzieciaki zobaczyły jak ich ulubieni bohaterowie strzelają do siebie, sekszą się i przeklinają :D Bo jakie dzieciństwo będzie miała mała dziewczynka jeśli ojciec przypadkowo kupi jej Baśnie (myśląc że to zwykłe Baśnie) a tam królewna Śnieżka robi kotlety ze złotowłosej, Pinokio chce ruchać lale na przyjęciu a żabi król chce bzykną Śpiąca Królewnwe?...
-
Bo jakie dzieciństwo będzie miała mała dziewczynka jeśli ojciec przypadkowo kupi jej Baśnie (myśląc że to zwykłe Baśnie) a tam królewna Śnieżka robi kotlety ze złotowłosej, Pinokio chce ruchać lale na przyjęciu a żabi król chce bzykną Śpiąca Królewnwe?...
Dzieciństwo... uświadomione? ;-)
-
Death potwierdzam to co napisałeś a może wydawca po prostu nie daje znaczka tam gdzie gołe lachy i cyce, bo może traktuje to jako część programu"Wychowanie seksualne w rodzinie"
-
"Towarzyszy zmierzchu" przeczytałem. I chyba jeszcze za mało umiem, żeby cos o nich napisać. Ale jedno jest pewne - to komiks, do którego będę wracał. I to już niedługo. Świetna rzecz, tak narracyjnie, jak fabularnie i rysunkowo. Więcej potem:)
Mam natomiast problem z "Piratem Izaakiem". Rysunki podobały mi się już od pokazania przykładowych plansz, jakieś odległe skojarzenie z "Kotem Rabina" przyszło mi nawet do głowy.
Fabularnie mam zagwozdkę. Ten sposób rysowania aż prosiłby się o wzięcie historii w większy nawias czy też cudzysłów. Lekko karykaturalne postaci pasowałyby idealnie do sparodiowania czy po prostu twórczego trawestowania sztampowej historii. Tymczasem mamy dość konwencjonalną przygodówkę - w zasadzie przypominało mi to dziennik z podróży, bo fabularnych fajerwerków tu nie ma. Coś jakby historie Fiedlera i Centkiewiczow ilustrował Lengren. Fabuła wygląda autentycznie, główny bohater jest autobiograficznie nieciekawy, kreska ujmuje to w cudzysłów, a jednocześnie gładkie to i pozbawione naturalizmu... Bardziej Hugo niż Zola, pozostając w kręgu tzw. "francuskiej narracji" ;-)
Acha, przerwanie historii po trzecim tomie nie ułatwia odbioru - bo może autor jakos tak całość sobie wymyślił, że nam buty pospadają? Ale kto to wie?
-
Dostaliśmy podobny integral Pirata, jak ten francuski. Tyle że okładka inna. (Nie wiem na ile tomów seria jest planowana, na razie Blain rysuje "Gusa".)
-
a mi się Pirat właśnie podobał. lubię rysunkowy minimalizm i takie umowne, nieco absurdalne opowiastki z humorem. :)
-
http://komiks.nast.pl/nowosci/8047/Egmont-w-listopadzie-galeria/
Hellblazer i Przedwieczni to raczej pewniaki ;-)
W ogóle super są te okładeczki. Dobrze że nie będzie tej superbohaterskiej w Przedwiecznych, oj dobrze
-
Hellblazer miał początkowo tytuł "Strach i wzgarda", teraz "Strach i wstręt"... Szkoda, że nie udało się nawiązać do "Lęku i odrazy w Las Vegas", jak to było w oryginale.
-
wiadomo juz może którego listopada nowy pakiet trafi do sprzedaży?
cieszy szczególnie nowy Hellblazer, a ci Przedwieczni to nie czasami takie gaimanowskie superhirołduperele w stylu 1602 ?
-
Przedwieczni to nie czasami takie gaimanowskie superhirołduperele w stylu 1602 ?
Ja tam nie wiem, dla mnie 1602 było całkiem całkiem. czytał się fajnie a oglądało jeszcze fajniej :) Nie mniej jednak mam nadzieję że Przedwieczni będą bardziej ambitnym czytadłem.
-
wiadomo juz może którego listopada nowy pakiet trafi do sprzedaży?
Teoretycznie 17 listopada (nie wiem czy ta data jest aktualna).
-
Nowy pakiet ma opóźnienie. Będzie 24go.
-
http://www.egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/
Pakiet Strażnicy (3 tomy) 69,00 zł
Pakiet Conan (2 tomy) 29,90 zł
Wie ktoś coś o tym?
Cieszy fakt, że E. chce się załapać na falę promocji filmu, ale mogli wymyślić coś ciekawszego jeśli to powyżej miałobyć jednie zwyczajnym wznowieniem.....
-
Opóźnienie całego pakietu pewnie ma związek z 6 grudnia. Ciekawe, że na oficjalnej stronie nie ma jeszcze żadnych zapowiedzi na grudzień... Niby jest informacja, że zapowiedzi grudniowe będą w połowie listopada ale to tak jakoś późno.
Pakiet Strażnicy (3 tomy) 69,00 zł
Pakiet Conan (2 tomy) 29,90 zł
A tego ostatnio nie widziałem. Czyżby aż tak przegieli z nakładem? Swoją drogą jeżeli taki pakiet załapie się na 25% promocję Gildii, to będzie świetna okazja dla tych, którzy jeszcze nie posiadają powyższych komiksów.
A co do Conana przypomniała mi się zabawna historia. Byłem 3 lata temu na długoweekendowym wypadzie ze znajomymi i miałem ze sobą właśnie m. in. Conana. Okazało się, że kumpel jest starym wyjadaczem, jeżeli chodzi o tą postać i z chęcią przeczytał również komiksy. Uczucia miał mieszane ale trudno się dziwić, wszak przerobił większość opowiadań, które ukazały się w naszym kraju (a ukazało się ich sporo) a i sam komiks nie jest wybitny. Strasznie zniesmaczony był jednak ceną za te tomiki a wynosiła ona 24,90/szt. :) Dam mu znać o tym pakiecie. Może się skusi? ;)
-
A tego ostatnio nie widziałem. Czyżby aż tak przegieli z nakładem? Swoją drogą jeżeli taki pakiet załapie się na 25% promocję Gildii, to będzie świetna okazja dla tych, którzy jeszcze nie posiadają powyższych komiksów.
A właśnie kupiłem wszystkie 3 tomy... :)
skusze się za to na pakiet Kid Paddle :)
-
Opóźnienie całego pakietu ma związek z jakimiś problemami (przepraszali mnie za "zamieszanie jesienne"), a nie celowaniem w Mikołaja.
Raf - to zapewne nie wznowienia, tylko zafoliowane razem egzemplarze części magazynowanego nakładu.
-
Przypominam sobie, że prawie zawsze coś w okresie przedmikołajowym było i tak to sobie skojarzyłem. Jeżeli nie przewidzieli nic w tym roku, to można to chyba uznać za błąd marketingowy lub rzeczywiście jakieś "zamieszanie jesienne" - cokolwiek by ono znaczyło ;).
-
pakiet Kida Paddla nie wróży dobrze żywotności tej serii (oraz Lou i Titeufa).
Obym się mylił bo Lou to jeden ze "stealow" tegorocznych, jak to mówią fani sportów amerykańskich, hehe
-
pakiet Kida Paddla nie wróży dobrze żywotności tej serii (oraz Lou i Titeufa).
Oby nie. Swoją drogą trochę chyba dystrybucja siada. W moim miasteczku nie widuję tych pozycji we wszystkich salonikach prasowych a w jednym są umieszcone na półce pod sufitem tuż obok kartki z napisem "nie wyciągać czasopism ze stojaków" i pism o treści erotycznej. :(
-
W seksolatkach są zapowiedziane kolejne dwa tomy Titeufa: "Prawo boiska" na listopad i "Nadju, wyjdź za mnie" na styczeń. Jednak w materiałach, które dzisiaj dostałem z Egmontu, nie ma o Titeufie ani słowa.
Dystrybucja nie siadła, tylko został ograniczony nakład. Ale to dawno było.
-
Czyżby aż tak przegieli z nakładem?
W Strażnikach był ten cały problem z źle odbitymi 4 stronami czy coś. Potem dodali 4 strony luzem do kolejnej części (tak jakby naprawiając swój błąd ;-) )
Ciekawe czy w tym pakiecie też będzie ta opcja z luźnym stronami. Jeśli nie to znaczy że mamy do czynienia z (poprawionym) dodrukiem.
-
Dodruk byłby w wyższej cenie. Tutaj wychodzi 23zł za tom a cena okładkowa każdego tomu to 24,90zł. Kurde, co to za okazja? 5,70zł zostaje w kieszeni :). To chyba tylko taki chwyt marketingowy (no chyba, że wejdzie w 25% Gildii).
-
Tak się składa że kiedyś w czasie mojego małego kryzysu sprzedałem dosyc dużo komiksów aby mieć na studia. M.in. własnie Strażników. Dla mnie taki pakiecik w sklepie Gildii za 25 % mniej to będzie wileka radość i must have ;-)
-
Przypominam sobie, że prawie zawsze coś w okresie przedmikołajowym było i tak to sobie skojarzyłem. Jeżeli nie przewidzieli nic w tym roku, to można to chyba uznać za błąd marketingowy lub rzeczywiście jakieś "zamieszanie jesienne" - cokolwiek by ono znaczyło ;).
Moja najlepsza na świecie kochana żona :) znalazła coś w okresie przedmikołajowym: Thorgal ma się ukazać 5 grudnia. (http://www.empik.com/thorgal-tarcza-thora-tom-31-ksiazka,prod4630391,p)
-
Nowy Thorgal już jest do kupienia w warszawskich empikach. Dziś nabyłem.
-
Czytał juz ktoś Eternals? Co możecie napisac o tej pozycji? Cholernie korci mnie krecha Romity jr, ale obawiam sie Gaimana, którego komiksy ostatnio nie potrafią mnie wciagnąć, wręcz meczą mnie... Więc dobre to Eternals? Warto nabyć?
-
Fajnie, ze egmont wyda cala marthe w jednym tomie. Pewnie takie tomiszcze bedzie kosztowac " troche" grosza. Mimo to na 100 % kupie ten komiks. BTW dlaczego egmont tak rzadko odpowiada na pytania w dziale odpowiedzi. Egmont poinformowal ludzi o wydaniu calosci marthy w jednym tomie, a co z reszta pytan na ich forum. Pewnie znowu trzeba bedzie czekac 3 miesiace na odpowiedzi
pozdro
-
Biorąc pod uwagę skalę firmy to i tak fajnie, że w ogóle odpowiadają na pytania z forum (dodajmy - w wielu przypadkach bzdurne i często się powielające). A odp. na temat Marthy wyciągnąłem drogą mailową.
-
Z maila od CK:
[...] przed informacjami o nowościach pragnę zaprosić wszystkich na spotkanie, które odbędzie się u nas w przyszłym tygodniu. W czwartek 18 grudnia od godziny 16.30 do zamknięcia księgarni naszymi gośćmi będą wyjątkowi polscy twórcy komiksowi: Krzysztof Gawronkiewicz i Denis Wojda. Zapraszamy ich przy okazji (a może raczej pod pretekstem...) wznowienia pierwszego tomu ich słynnego Mikropolis, które ukaże się nakładem wydawnictwa Egmont już w przyszłym tygodniu. Zapraszam wielbicieli ich talentu do kolejki po autografy!!!
-
Czytał juz ktoś Eternals? Co możecie napisac o tej pozycji? Cholernie korci mnie krecha Romity jr, ale obawiam sie Gaimana, którego komiksy ostatnio nie potrafią mnie wciagnąć, wręcz meczą mnie... Więc dobre to Eternals? Warto nabyć?
Na blogosferze mozna znaleźc dwie opinie - Pawła z Motywu Drogi (http://motywdrogi.pl/2008/12/10/przedwieczni/) i arcza z Kolrowych Zeszytów (http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2008/11/81-eternals-to-po-naszemu-przedwieczni.html)
Ja dodam tylko, że byłem zadowolony z lektury.
-
Czy ktoś miał już do czynienia z:
- "Boże, zachowaj królową" Boltona & Carey'a
- "Czwarta siła" Gimeneza ?
Jak się mają sprawy z fabułą w tych komiksach? Da się przeczytać bez bólu? ;-)
-
Czytał juz ktoś Eternals? Co możecie napisac o tej pozycji? Cholernie korci mnie krecha Romity jr, ale obawiam sie Gaimana, którego komiksy ostatnio nie potrafią mnie wciagnąć, wręcz meczą mnie... Więc dobre to Eternals? Warto nabyć?
To uzupełnię, że ten Gaiman jest mało gaimanowski, nie ma się co go bać. Wpasował się w konwencję Marvela i napisał naprawdę solidny komiks superbohaterski.
-
Ja dodam tylko, że byłem zadowolony z lektury.
Drugiej, z Twoich ust to b. powazny komplement dla komiksu Gaimana. :)
-
Ależ ci "Przedwieczni" są wydani! Ho, ho, ho! A jakie dodatki! Na mur-beton ludzie z Egmontu czytają wpisy na naszym forum. :)
-
No ba! Dodatków nie poskąpili. Ale za to przyoszczędzili na papierze, trochę taki delikatny. ;)
-
No ba! Dodatków nie poskąpili. Ale za to przyoszczędzili na papierze, trochę taki delikatny. ;)
Dodatki, dodatki, jak ich nie przeczytasz pojdziesz za kratki....
takie wtracenie w stylu Skiby i Korwina-Mikke :)
-
Ależ ci "Przedwieczni" są wydani! Ho, ho, ho! A jakie dodatki! Na mur-beton ludzie z Egmontu czytają wpisy na naszym forum. :)
Na to wygląda. To może teraz też czytają i trzeba skorzystać z okazji :)
-
Może to, co powiem, będzie kontrowersyjne, ale "Przedwieczni" to chyba pierwszy mainstreamowy komiks Egmontu, do którego nie mam jak się przyczepić pod względem edytorskim. Solidnie przetłumaczony, ze wszystkimi dodatkami, a papier nawet miły w dotyku. Przez te dodatki to to jest nawet lepsze od niejednego exclusive'a.
Czyżby era wydawania komiksów amerykańskich bez dodatków rodem z wydań HC i prawdziwych exclusive'ów w naszym kraju mlekiem i miodem płynącym skończyła się na dobre?
-
Czyżby era wydawania komiksów amerykańskich bez dodatków rodem z wydań HC i prawdziwych exclusive'ów w naszym kraju mlekiem i miodem płynącym skończyła się na dobre?
Oby. Marzy mi się taka sytuacja, ale chyba to marzeniem tylko pozostanie.
-
Czy ja wiem?
Pamiętam takie czasy, gdy nie do pomyślenia byłoby wydać nówkę grę albo muzykę za mniej niż 100 zeta. A teraz z jaką mamy sytuacją? Najnowsza Metallica jest niezwykle tania, a za 50 złotych można kupić porządna grę (to co, ze sprzed dwóch lat? Ważna jest grywalność, a nie jakość grafiki). Sądzę, że wcześniej czy później dojdzie do takiej sytuacji, że wydawcy powiedzą: "Słuchajcie, nie musimy wydawać wszystkiego w twardej oprawie. Spróbujmy wydać coś w pełnej wersji, w SC i trochę gorszym papierem".
Chciałbym, żeby "Eternals" był takim kamyczkiem powodującym taką zjawiskową lawinę.
Zresztą.... czy to już się nie dzieje?
-
Zresztą.... czy to już się nie dzieje?
Oczywiście że tak. Niestety poki co, na razie tylko w marzeniach niektórych forumowiczów :cry:
-
Lekki offtop odnośnie wypowiedzi Chudego. W ostatnich tygodniach, w niewyjaśnionych okolicznościach, ceny zagranicznej muzyki spadły w niektórych przypadkach o połowę - zauważyłem, że wiele z płyt, które chciałem ściągać z Amazonu, nagle w Polsce zaczęły kosztować np. 32 zł, więc czyszczę wish list na Amazonie i zapełniam koszyk w Merlinie. ;)
Ale! Ale! To nie chodzi o jakieś szmatławe wydania "polska cena", gdzie zamiast normalnej książeczki jest jedna kartka. To są normalne, zachodnie edycje (zazwyczaj niemieckie).
-
Solidnie przetłumaczony
No właśnie – Michał Cetnarowski. To chyba nowa postać wśród tłumaczy komiksowych... Po lekturze "Hard Boiled" mogę stwierdzić, że wygląda na tłumacza bardzo solidnego. "Przedwiecznych" jeszcze nie czytałem, ale tutaj z kolei polegam na opinii C.H.U.D.E.G.O. :)
Tak więc wielu przekładów bez wpadek i dużo frajdy z tej roboty, panie Michale!
-
Niechłodno Dariuszu, niechłodno.
-
Niechłodno Dariuszu, niechłodno.
No w każdym razie prognoza jest optymistyczna. :)
-
No właśnie – Michał Cetnarowski. To chyba nowa postać wśród tłumaczy komiksowych... Po lekturze "Hard Boiled" mogę stwierdzić, że wygląda na tłumacza bardzo solidnego. "Przedwiecznych" jeszcze nie czytałem, ale tutaj z kolei polegam na opinii C.H.U.D.E.G.O. :)
Tak więc wielu przekładów bez wpadek i dużo frajdy z tej roboty, panie Michale!
To miłe, że interesujesz się nowymi tlumaczami, szkoda, że tak wybiorczo. W tym miesiącu, obok w/w pojawiła się inna tłumaczka - przełożyła "Borgię" i "W kegu podejrzeń". Zwracam na nią uwagę z przyczyn osobistych. Jakiś czas temu zaprosiłem ja do współpracy przy "Paranomazji" - napisała jeden scenariusz, ale za to znakomity. Teraz okazuje się, że w dodatku tłumaczy z francuskiego.
-
To miłe, że interesujesz się nowymi tlumaczami, szkoda, że tak wybiorczo. W tym miesiącu, obok w/w pojawiła się inna tłumaczka - przełożyła "Borgię" i "W kegu podejrzeń". Zwracam na nią uwagę z przyczyn osobistych. Jakiś czas temu zaprosiłem ja do współpracy przy "Paranomazji" - napisała jeden scenariusz, ale za to znakomity. Teraz okazuje się, że w dodatku tłumaczy z francuskiego.
Magda Kurzyna mnóstwo okej. (http://zoon777.webd.pl/phpBB2/phpBB2/images/smiles/lapka.gif)
-
To miłe, że interesujesz się nowymi tlumaczami, szkoda, że tak wybiorczo. W tym miesiącu, obok w/w pojawiła się inna tłumaczka - przełożyła "Borgię" i "W kegu podejrzeń". Zwracam na nią uwagę z przyczyn osobistych.
Nawet przyczyny osobiste nie usprawiedliwiają offtopu. :)
Z dziełem translatorskim Magdy Kurzyny nie miałem jeszcze do czynienia - "Borgii" nie kupiłem i nie kupię, "W kręgu podejrzeń" kupić dopiero zamierzam.
-
To miłe, że interesujesz się nowymi tlumaczami, szkoda, że tak wybiorczo. W tym miesiącu, obok w/w pojawiła się inna tłumaczka - przełożyła "Borgię" i "W kegu podejrzeń". Zwracam na nią uwagę z przyczyn osobistych. Jakiś czas temu zaprosiłem ja do współpracy przy "Paranomazji" - napisała jeden scenariusz, ale za to znakomity. Teraz okazuje się, że w dodatku tłumaczy z francuskiego.
No i świetnie, że w naszej malej, skromnej wspólnocie i na ryneczku pojawia się coraz więcej profesjonalistów. Oby ich było jak najwięcej, a jak najmniej osobistości pokroju pana Kreczmara.
I tego chyba życzę wszystkim w tegoroczne święta - dążenia krok po kroku do swych marzeń.
Wesołych!
-
Przedwieczni - tym razem Gaiman mnie nie zawiódł. opowieść trzyma się kupy, choć do górnolotnych nie należy. historia trochę zapomnianych Eternals umiejętnie umiejscowiona w uniwersum Marvela. dużo dodatków podnosi atrakcyjność komiksu i 'rzeźnik' Romita za sterami rysunku - efekt powalający. tak więc historia na 3+ , rysunki mocne 5 (w skali 1-6 ;) ).
-
a ja mam dobre wiesci dla fanow sandmana ib kaznodzieji.
otoz przypadkowo odkryłem ze tomy juz niedostepne takie jak na południe czy krew i whisky z kaznodzieji powroca do ksiegarnii :lol:
sprawa ma sie tak samo z tomami sandmana.
zauwazyłem na stronie merlina ze mozna je kupic i dostepne beda po 12 stycznia.
pozdrawiam :D
-
Yyy - gdzieś Ty to wyczaił? Wyszukiwarka Merlina nic takiego nie pokazuje, w zapowiedziach również cisza.
Dodatkowo Kołodziejczak kilka razy (http://forum.nast.pl/viewtopic.php?t=4461) odpowiadał na pytania o wznowienie niedostępnych tomów Kaznodziei:
Nie w najbliższym czasie.
Nie będę wnikał w szczegóły biznesowe, ale niestety często jest tak, ze dodrukowywanie brakujących tomów nie ma sensu (choć jednocześnie ich brak na rynku jest problemem). Tak jest w tym przypadku.
Nie.
Nie będzie dodruków.
I po co by mieli dodrukowywać miękkie Sandmany, skoro zaczęli wydawać wersje HC?
EDIT: Aaa - już wiem, uwierzyłeś w moc Google (http://www.google.pl/search?q=site:merlin.pl+kaznodzieja+1&btnG=Szukaj&lr=lang_pl) 8).
Jeżeli w to wierzyć, to szykuje się dodruk jeszcze paru innych kąsków:
- http://merlin.pl/Feralny-Major-ekskluzywne-wydanie/browse/product/1,401722.html
- http://merlin.pl/Azyl-Arkham-ekskluzywne-wydanie_Grant-Morrison/browse/product/1,406912.html
- http://merlin.pl/Mistrzowie-komiksu-Incal-tomy-1-6_Moebius-Alexandro-Jodorowsky/browse/product/1,466173.html
- http://merlin.pl/Mistrzowie-Komiksu-Sandman-Noce-nieskonczone_Neil-Gaiman/browse/product/1,455637.html
Wymieniać dalej? Bo znalazłem też Yansy (w tym 1 i 6), pierwszą Vendettę i parę innych fajnych rzeczy - dziwnym trafem wszystkie trafią ponownie do sprzedaży 12 stycznia ;). Wyobrażacie sobie? Allegro szlag trafi, a spekulanci pójdą z torbami :shock: :badgrin:.
-
Bo szukać to czeba umić. (http://merlin.pl/kaznodzieja_egmont/browse/search/1,,1.html?phrase=&place=1+simple&category=&title=kaznodzieja&person=&firm=egmont&date=&isbn=&series=&sort=rank&x=25&y=11) ;)
Ale ja chyba spasuję - nie doczekam na to zamówienie (http://wrak.nazwa.pl/kaznodzieja-w-merlinie.gif).
Poza tym to nie musi być dodruk, tylko cudownie odnalezione w czasie inwentaryzacji egzemplarze, zdarzały się takie historie.
-
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć...
Choć chcę żeby tak było! W końcu przeczytam Feralnego Majora! 8)
-
Death - powiedz, że żartujesz i tak naprawdę nie wierzysz w to co napisałeś :P. Gdzie tam macie rok podany przy tym 12 stycznia? Dlaczego ta sama data praktycznie przy wszystkich od dawna niedostępnych pozycjach? Dlaczego tylko Merlin? Czy nie uważacie, że to po prostu jakiś błąd oprogramowania pokazującego dziwną/błędną datę, a nie wymiot rzeczy leżących na dnie magazynu? Bo kurcze - cholernie duży musieliby mieć ten magazyn, żeby przez tyle lat i tyle inwentaryzacji te pozycje przetrwały ;).
-
Dobra ok zamówiłem parę rzeczy i po przejściu do ostatniego etapu wyświetliło się:
wartość : 0 zł
I przy każdym komiksie był opis: Niedostępny: 1
Czyli w sumie zamówiłem za 0 zł haha
-
Merlin jak widać nie uznaje świąt - dostałem maila o 0:31, a w nim m.in.:
Pozycje niedostępne, które zostały wycofane z realizacji:
tytuł, ilość, wartość
1. 83-237-9159-7 - Kaznodzieja - tom 9. Na południe - tylko dla dorosłych, 1 szt., 28zł
moloch: Złożyłem zamówienie na trzy różne pozycje (komiks, książkę i film), wszystkie z oznaczeniem "ponownie w sprzedaży od..." i jak na razie tylko Kaznodzieję wyrzucili mi z koszyka.
-
Szkoda, szkoda :sad: Był okres że Kaznodzieja Na południe na allegro za 190 szedł, ja od ręki pusciłem go za 170, przydało by sie teraz kupić do kolekcji za cene okładkową :roll:
-
Już kiedyś tak było i okazało się, że to błąd systemu.
-
....coz wybaczcie za te płonne nadzieje,ale jak tylko zobaczyłem ze bedzie mozna dostac te komiksy od razu chciałem o tym napisac.Mi rowniez przy zamowieniu wyskoczyła informacja niedostepne.
-
A swoją drogą ciekaw jestem ile osób zamówiło na południe, Azyl i F.Majora a co najważniejsze, p ile zamówili sztuk :evil:
Ja przyznam sie szczerze , w cichym noworocznym marzeniu zamówiłem 1 szt. FM której nigdy wcześniej nie miałem przyjemności nabyć, więc w chwilii obecnej również nie było mi to dane.
-
Ja zamówłem Feralnego, Ulotne Życia cz1, Zemstę Hrabiego Skarbka cz 2 i Kingdom COme. Wszystko aby uzupełnić tanio kolekcję :) I c.... z tego wyszło 8)
-
Powiem Wam więcej - nawet KREW I WHISKEY nie mieli :evil:
-
Powiem Wam więcej - nawet KREW I WHISKEY nie mieli :evil:
Nie może być! To kiedy jedziemy wp.......ć "Merlinom" za wprowadzanie klientów w błąd tym 12 stycznia? ;-)