Prędzej czy później ten topic i tak powstanie, to czemu nie teraz :P
Jestem właśnie po 24 epeku - WOOOOOOOOOOOOOOW :O Mam wrażenie, że teraz seria da totalnego czadu i zniszczy mój mózg, który sukcesywnie wypala od epeka ~18 kiedy zaczyna się podziemna zabawa :P
Zgadzam sie, w koncu jakis shounen, w ktorym nie oszczedzaja na animacji, i w ktorym relacje miedzy glownym bohaterem a bohaterka sa naprawde realistyczne (zadna strona nie jest przesadnie tsun i naprawde przyjemnie sie oglada).
Tytuł: Odp: Soul Eater - moooc!
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Październik 15, 2008, 02:00:06 am
A i walki są doskonałe, nawet jeśli trwają po kilka odcinków. Dzięki umiejętnemu rozładowywaniu sytuacji nie zrobiło się z tego drugie Naruto.
to prawda... teraz mnie tylko ciekawi czy dojdzie do ponownej walki shinigami vs kishin to moglo by byc bardzo ciekawe... a co do samego anime to ma byc 50 odcinkow choc cos czuje ze bedzie ich wiecej :P
Chyba dość logiczne moim zdaniem że jeśli jest specjalny temat dla anime to można rozmawiać o nim bez krępacji i na bieżąco. I tak, też oglądam Soul Eatera i też mi się podoba. Nawet jeśli mamy obowiązkowe sekwencje walki, autorom (przynajmniej do tej pory) zawsze udawało się nie przynudzać - może wyjątkiem był ten absolutnie po**bany odcinek z excaliburem, brrr. A Maka ma zabójczy głos. Nietypowy ale doskonale pasujący do tej roli.
O przepraszam, epek z Excaliburem (zwłaszcza ten drugi, w którym pokazywali fragmenty jego życia) idealnie trafił w moje absurdalne poczucie humoru. Scena w operze - majstersztyk!
odcinki z excaliburem byly jednymi z lepszych pod wzgledem humoru... niby zdaje sie tu najwspanialsza bron na ziemi... a tu taka lipa xDD... z tych dwoch podobal mi sie wlasnie najbardziej drugi... :D byl wrecz nie mozliwy xD
Berserk się skończy jak nastanie nowe milenium pewnie. A co do Soul Eatera, jestem po 2 epku i jeśli animacja, oraz walki mają wyglądać tak jak walka Maki z tym "nożycorękim" z pierwszego to chyba będę oglądał. 8)
1. Jeżeli nieodpowiednio rozciągną serię, a jej jakość na tym straci - będę płakał. Póki co zachowano idealny balans między shounenowym prowadzeniem akcji, a przejściem do konkretów pt "chłopakimamy26epków-mabyćku^waintensywnie!"
2. Design postaci. Typkom odpowiedzialnym za smak przy ich kreowaniu postawiłbym browara, ale to chyba bez sensu, bo to by były pewnie jakieś ich fikuśne piwa 3% a przecież napiłbym się z nimi.
Nad samymi nosami już się zachwycałem w jakimś innym temacie, ale do tego jeszcze dochodzi mistrzowskie Seiyuu (za każdym razem gdy Maka krzyczy za Soulem "Soruuu!" to wymiękam :shock:, przy radosnych okrzykach Black Stara to samo zresztą), wiedźmy z osobna, no i, co najważniejsze, nikt mnie w zasadzie nie denerwuje. WSZYSCY SĄ COOL :shock:
3. Walki - oby to był wyznacznik w tego typu seriach na przyszłość. Wreszcie się wykorzystuje animacje w sposób jaki powinno, nie brakuje dzikich akrobacji oraz awykonalnych manewrów, na które zresztą patrzy się z dziecięcym rozradowaniem.
6. Soundtrack jest ok, niby bez hiciorów w stylu lagannowym, ale jednak wszystko ładnie podkreśla, to jak z prawdziwie zgrabnym lineartem do pracy.
Podpisuję się pod Skrzydlatym, co prawda miałem kończyć Code Geass 2 (a zaraz po tym oglądać Laganna - 5 epków już jest), ale mimo wszystko te dzikie akrobacje w walkach maja jakiś magnes.
btw, czy ktoś wie czemu te słońce z księżycem się tak cieszą? :lol:
Ok, 2 post, i przy okazji zrobimy "hop" :p SE wciągnąłem nosem, 25 epków już za mną, mange też trochę przestudiowałem i stwierdzam, że animec to jest dokładne zanimowanie mangi, ba prawie każdy chapter odpowiada jednemu odcinkowi tv, a i nawet teksty są bardzo podobne...zatem jeśli coś się nie zmieni czeka nas pewnie tyle epizodów ile chaprerów-genialne w swoim szaleństwie, albo na odwrót. :p :lol: Lece szukać kolejnych 3 epków. :D 8)
Jedyne co mnie drażni to nosy postaci, zwłaszcza z profilu, przypomina mi to "nos" czaszki, ale na tle całości to niewielka niedogodność.
Tytuł: Odp: Soul Eater - moooc!
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Październik 22, 2008, 08:16:22 pm
Jak to jest, że ledwo spojrzałam na temat, a już wiedziałam, kto go założył :]
Wrażenia świeżo po 27 epie - muaaa, i że powtórzę za przedmówcami "trzyma poziom!". Od imienia Arachne i wszelkich jego właściwości, przez eleganckie ciosy Justina, po czarny (trumienny?) humor :D
A korzystając z okazji zareklamuję Anime Chronicle (http://www.anime-chronicle.pl/), gdzie możecie poczytać opisy odcinków Soul Eatera by Mi :)
29 ep - teamwork w wykonaniu Maki, Black Stara oraz gostka z Royal Thunderem - LOL Na dokładkę to co wyprawiali ci służący Arachne... uwielbiam taki absurdalny humor lecący w tle :)
Haha! Soul Eater rządzi :) Ustawiam go na drugim miejscu w tasiemcach zaraz po D. Gray Manie. Najlepsze jest to, że każdy bohater ma ciemną stronę mocy :] - dosłownie i w przenośni :)
Tytuł: Odp: Soul Eater - moooc!
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Listopad 05, 2008, 12:14:12 am
ep 30 - nie lubię odcinków poświęconych w całości kidowi, w ogóle go nie lubię tak bardzo jak reszty, reszta jest fajniejsza, myszka była ok, bo one w ogóle są fikuśne, odcinek taki sobie, no ja nie wiem, czekam dalej
Tytuł: Odp: Soul Eater - moooc!
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Listopad 05, 2008, 04:56:57 pm
Moje wrażenia z odcinka 30 są zgoła odmienne - ale ja uwielbiam postać Kida, więc kłócić się nie będę ;)
A teraz odcinek 31: Powiem tak, poważnie nie doceniłam Crony. Założyłam na początku, że to będzie taki pomniejszy boss, którego pokonają i znajdą innego. A tu proszę: Crona może się okazać diablo ważnym elementem w strategii walki. Wypełniając zadania Meduzy mocno zaszkodzi Shibusenowi, albo sprzeciwi się jej i uprzedzi ekipę Shinigamiego o powrocie wiedźmy. Podoba mi się to :D Jak pisze Noli, bohaterowie nie są jednoznaczni. Dodatkowo nie ma w SE czegoś takiego, że przedstawiamy kogoś, walczymy chwilę i zapominamy (vide chociażby Mifune - po 27 odcinkach wraca w pięknym stylu). Ergo, seria ciągle na mocnej pozycji :]
A ja wiem co będzie, dalej, a ja wiem, ale nie powiem.
I owszem, seria weszła w mroczniejszy klimat niż początek to ukazywał, ale to nawet lepiej. Ja czekam na odcinek kiedy dzieciaki będą walczyć z Moskito :badgrin:
Było w którymś z odcinków powiedziane przez samą Medusę że to jej córka.
EDIT: Zapomniałem, wie ktoś gdzie można by "odsłuchać" pełne wersje singli z obu openingów, na oryginalnej płytce nie ma, bo sprawdzałem. Poprawka wiem na jakiej płycie jest pierwszy op, za to nie wiem skąd jest drugi. :p
No i jak się podoba 2 op? :D Bo jak dla mnie oba są fajne, ale pierwszy bardziej pasował do klimatu.
Tytuł: Odp: Soul Eater - moooc!
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Listopad 11, 2008, 11:30:13 am
Crona to dziewczyna... ujawnia sie to w chyba w 26 odcinku (chyba)
co do openingu... tez pasowal mi bardziej pierwszy...
Jakiś czas temu pojawiła się manga pod tytułem Soul Eater Not! Jest to prequel do normalnej serii (Sid nie jest jeszcze zombie, a Meduza dalej pracuje jako pielęgniarka). Bohaterką jest nowa uczennica w shibusen - Tsugumi Halberd (jak samo nazwisko wskazuje jest ona bronią - halabardą). Na chwilę obecną niewiele można powiedzieć to tej serii, bo wyszły tylko 3 rozdziały ( z drugim najlepszym w sam raz dla fanów "Misery" Stephena Kinga ), ale zapowiada się seria o życiu normalnej (jeśli tak można nazwać osobę zamieniającą się w broń) uczennicy w szkole śmierci...
Przeprosiłem się z SE. Stein i Medusa rządzą - dzięki nim ta manga bardzo wiele zyskuje i imo jest jednym z najlepszych shounenów. Reszta bohaterów też jest fajna, a tym co daje im tyle uroku to to czego brakuje reszcie podobnych mang - zgrabnie pokazane przerywniki z normalnego życia. Po prostu czuje się, że ci bohaterowie żyją. Obok Witch Hunter to jedyny shounen jaki mnie przy sobie utrzymał i stawiam go zaraz za FMA.
Oj tak. Stein po prostu wymiata. W dalszych rozdziałach niestety mało go trochę, ale potem powraca w wielkim stylu. Podoba mi się też Black Star. Po treningu z Tsubaki przed najazdem na zamek Arachne po prostu wymiata i w końcu przestaje wygadywać ciągle jakieś głupoty. Aż szkoda, że na następne rozdziały trzeba czekać aż miesiąc. A przy okazji Black Stara to w nowym rozdziale Soul Eater Not! okazuje się, że nie do końca jest on jedynym ocalałym z klany gwiazdy. No i w końcu poznajemy trzecią z sióstr Gorgon.
Tytuł: Odp: Soul Eater - moooc!
Wiadomość wysłana przez: CD Jack w Czerwiec 30, 2012, 10:21:16 am
JPF, podczas Bałtyckiego Festiwalu Komiksu, poinformowało, że niedługo wyda mangę "Soul Eater".
Tytuł: Odp: Soul Eater - moooc!
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Sierpień 11, 2013, 12:06:10 am
Na reszcie koniec mangi. Niedawno wyszedł ostatni 113 rozdział (a przynajmniej oryginalnej serii, bo manga-prequel Soul Eater Not! dalej jest wydawana. Teraz kiedy i anime i manga się skończyły muszę przyznać, że anime nie umywa się do pierwowzoru, ale i tak fabuła jest dość przewidywalna. Walki są świetne (Zwłaszcza ta między Mifune, a Black Starem), postacie ciekawsze ( Kim i Stein wymiatają), a zakończenie o wiele bardziej sensowne ( jak na tego typu mangę).
Tytuł: Odp: Soul Eater - moooc!
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Sierpień 11, 2013, 08:57:50 am
Rozumiem, że anime jest na podstawie części mangi. Pytanie brzmi czy zrobią kontyuancje? No i czy Anime było wierną wersją mangi?
Anime było dość wierny mandze, przynajmniej do jakoś 40-50 rozdziału mangi o ile pamiętam. Czyli praktycznie całe anime, gdzie tak naprawdę po za kilkoma momentami i zakończeniem było zgodne. Niestety końcówka anime dość jednoznacznie ukazała pokonanie Kishima, no ale może coś wykombinują.
Jakiś czas temu zapowiedziano powstanie anime Soul Eater Not!. Dla tych co nie wiedzą jest to prequel oryginalnej serii opowiadający o trójce nowych uczennic w shibusen - dwoje techników i dziewczynie-halabardzie.
Not'a śledzę bo w sumie równie fajna historia co pierwsza część. Ale nie wiem czy bym się skusił na animu, jakoś tak mam pewien niesmak za pierwszego Soul Eatera i zmienioną końcówkę.