gildia.pl
Gildia Star Wars (www.starwars.gildia.pl) => Forum Star Wars => Wątek zaczęty przez: Cread w Lipiec 10, 2003, 11:36:38 am
-
Zastanawiałem się, jak by tu zmajstrować jakiś fajny miecz świetlny.
Na razie taka "atrapa", ale później kto wie.....
Praktycznie taką replikę nie jest trudno zrobić. Ja jednak muszę najpierw zebrać wszystkie części i dopiero zabrać sie do roboty. Ale nie mam pomysłu na tzw. "zaczep". Może wy mi pomożecie?
Czekam na propozycje
-
z tego co slyszalem do tworzenia mieczy swietlnych uzywana czesci jakies bardzo starej kamery, ktora jest aktualnie praktycznie nie mozliwa do zdobycia :(
-
Jeśli jesteś wyjątkowo bogatą osobę możesz kupić repilkę miecza Anakina Skywalkera firmy Master Replicas ze strony www.fanatyk.pl.
Pozdrawiam
-
Kho...mercha.... człowiek tu strara się coś wymyśleć, a ty go do sklepu wysyłaja;)
Może po prostu przezroczystą rurę przyczepić do latarki i wypełnić dymem gwoli rozproszenia światła? (a znajdź mi przeźroczystą rurę - proponuję odkurzacze z serii 'Popatrz po czym chodzisz' ;)
-
http://www.gildia.com/starwars/newsy/06_2002
news z 28 czerwca - oprocz wdzianka scouta znajdziesz tez dwa przykladowe miecze zrobione z "czegos" (i to cos jest wypisane).
tyle ze to po angielsku jest.
-
Chyba jedyny sposob to kupic replike.Choc zawsze mozesz wystrugac sobie taka rekojesc z drewna. :D
-
Ja sam tworzyłem sobie repliki w wieku 11 lat... Teraz mam niewiele więcej, bo 13... :) ale i tek w pewien sposób jestem dumny z tych rurek-kijków-trzonków do mioteł, które oklejałem wycinankami na kształt oryginalnych filmowych mieczy, dodając to dodatkowe elementy z klocków lego czy zeczepy z kółek od breloczków... :) I była całkiem z nimi niezła zabawa - kilka miało na sobie po 3 warstwy wycinanek i walczyło sie nimi, dopóki zupełnie nie powgniatały się lub połamały... :)
-
Ja sam tworzyłem sobie repliki w wieku 11 lat... Teraz mam niewiele więcej, bo 13... :) ale i tek w pewien sposób jestem dumny z tych rurek-kijków-trzonków do mioteł, które oklejałem wycinankami na kształt oryginalnych filmowych mieczy, dodając to dodatkowe elementy z klocków lego czy zeczepy z kółek od breloczków... :) I była całkiem z nimi niezła zabawa - kilka miało na sobie po 3 warstwy wycinanek i walczyło sie nimi, dopóki zupełnie nie powgniatały się lub połamały... :)
-
Kiedyś widziałem projekt miecza swietlnego z zastosowaniem oscylatora, bezwonnego dezodorantu i czegoś tam jeszcze. Był na polskiej stronie.
-
Fmm wlasnie tego szukalem, bo tez mam ochote na takie cacko :) dzieki za linka do tego newsa RAJ :)
Pozdro :)
Hihi dobrze ze jest funkcja Edit :D
Mam jedno pytanko czy ktos moze ma ten text przetlumaczony co jest na stronce co podal RAJ :> jak tak to prosze o kontakt ze man na djsuchy@tenbit.pl lub gg: 4632478
-
polecam strony:
http://starwars.rpg.info.pl/
http://bigyellowbox.tripod.com/plans02/SaberStyle2Intro.htm
http://www.lightsaberworld.com/interior.html
http://www.starwars.ntrnet.pl/sabergalery.html
http://www.wilcoxusa.net/saber/
http://www.jedi-academy.com/
http://community-2.webtv.net/MDChubb/SabreCraft/
jeszcze coś tam było - poszukam 8)
-
Ja swój miecz zrobiłem z rurki chydraulicznej (plastikowa), włąnika resetowego i kawałka metalu. Nie wyszedł piękny, ale choć własny :D
-
Ja w wieku 10 lat poszedlem do sklepu po ladny kij zpilowale go troche(sam ukradlem pile dziadkowi) i pospreyowalem oczywiscie na zielono bo to moj ulubiony miecz a roczka byla obklejona srebrona tasma i dwa guzki narysowane miala. :D :D :D
-
www.newgrounds.com wpiszczie w wyszukiwarkę Star Wars, i pokażą, jak zrobić we flash'u miecz świetlny-naprawdę warto
-
Ja swój zrobiłem z Drewna, dokładnie to upitoliłem piłką w Polanach odpowiedni kij, rączka przypomina troche, jest nawet przełącznik stworzony przez nature :D . Jest nawet spoko, walczyłem nim z bratem, złamałem mu nos :badgrin: Ale najchętniej to bym sobie kupił, bo materiały trudno zdobyć :doubt:
-
A mój miecz świetlny to wykonał sam Mistrz Yoda ;)
-
Zrobiłem kiedyś swój miecz świetlny :)
Niestety musiałem go rozłożyć, ale mysle ze na EpIII złożę go znów :)
Pierw zakupiłem w hydraulicznym rurkę odpowiedniej wielkosci (30cm, 2,5 szerokosci)
Uzywajac szlifierki wyciąłem dwa wcieca podobne do tych jakie miał Qui-Gonn w Episodzie I.
Gdy miałem tak przygotowaną rurkę, kupiłem masę uszczelek odpowiedniej wielkosci (jedne idealnie na szerokosc wnetrza rurki, drugie mniejsze) i na zmiane poprzyklejałem do siebie. Taki rdzeń wsunąłem do rurki, którą uprzednio potraktowałem metalicznym sprayem i zrobiłem pseudo guzik.
Miałem coś a'la miecz Qui-Gonna ale swój własny, lekko zmodyfikowany :)
Sporo roboty mnie to kosztowało, ale efekt koncowy mi sie podobał :)
-
przecieć to jest tak delikatne...idź do sklepu kup sobie jakiś porządny mieczyk a nie jakiś neon za 260$ :/
-
Ja też chce mieć miecz
Taki jak miał Darth Maul
Mamoooo powiedz mu coś żeby mi dał
:!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
-
A ja chcę taki jaki miał Mace Windu w EIII ... poszukam na ulicach Coruscant może jeszcze gdzieś tam leży.... :lol:
-
mogę się założyć, że w którejś z następnych pozycji książkowych SW pojawi się miecz Mace'a Windu. Trzeba nakręcać koniunkturę :)
-
Co sądzicie o laser-saberach?
-
Light sabery, czyli popularnie zwane miecze świetlne są symbolem GW. Moim zdaniem to najlepsza rzecz jaką wymyślił Lucas. Przecież dzieciaki do teraz biegają po podwórku i krzyczą "Giń Luke" waląc się kijami po głowach :D To wszystko zasługa Gorga Lucasa. No nie wyobrażam sobie sagi bez light saberów. One są poprostu genialne i nadają GW ten niepowtarzalny klimat.
Bizmut
-
Zgadzam się z tobą Bizmut, choć uważam, że niemożliwe jest by klinga wykonana była z LASERU
a) dwa lasery się przenikają
b) laser nie ma określonej długości
c) cały promień lasera widać tylko jeśli w powietrzu unosi się dużo pyłu/kurzu
moim zdanie m klinga miecza ś. jest zrobiona z rozgrzanej plazmy, czy czegoś takiego...
pzdr.
-
Zauważ, że określenie "light saber" nie określa broni jako laser, tylko jako "światło". I sam Lucas stwierdził, że to plazma jest, a nie laser (BTW z lasera też możnaby było zrobić taki miecz, potrzebny jest tylko "lustro" nakońcu miecza, coby odbijało promień)
-
Racja Nehan, ale
dzieciaki ktore do teraz biegają po podwórku i krzyczą "Giń Luke" waląc się kijami po głowach
Bizmut
zawsze mówią, że to laser. :D
pzdr.
-
Zauważ, że określenie "light saber" nie określa broni jako laser, tylko jako "światło". I sam Lucas stwierdził, że to plazma jest, a nie laser
Tylko czemu Anakin w TPM mowi "lasersword"?
Y.
-
Używa się tych określeń zamiennie. Na początju był jednak light saber
Miecz świetlny jest to (mówię o ostrzu) czysta energia. Nie światło, nie plazma, ale energia. (Z tego co wiem :roll: )
-
Zalezy jak sie definiuje "poczatek". Starkiller z laserswordem ganial :lol:
Y.
-
słyszeliście o tych żółtych mieczach świetlnych co przecinają wszystkie pozostałe ? ;)
-
Był taki żółty miecz przecinajacy inne. Rada jedi uznała że jest zbyt śmiercionośny i zniszczyła prototyp oraz wszystkie plany budowy. :cry:
-
Pfff... I jak zwykle Jedi hamują rozwój... :p
-
słyszeliście o tych żółtych mieczach świetlnych co przecinają wszystkie pozostałe ?
I można na nich latać jak na miotle? :)
-
Przypuszczam że tego nie potrafił, chociaż... :lol:
Pfff... I jak zwykle Jedi hamują rozwój...
Przypominam że to było oficjalnie zniszczony.
Czy myslisz że Yoda przetrwał na Dagobah przez tyle lat bez żadnych "świetlnych używek"?
-
Pfff... I jak zwykle Jedi hamują rozwój...
Oczywiście. Sithowie skopiowaliby plany, rozesłali je do wszytkich sierocińów i domów spokojnej starości. Problem polega na tym, że znaleziono (Chyba) tylko jeden żółty kryształ.
Z kolei jeśli na Ziemi prawo międzynarodowe zakazuje prób nuklearnych (broni nuklearnej), to chyba nie mówisz, że ldzie hamują swój rozwój? :roll:
-
Nie porównuj obecnej Ziemi do świata SW, ani prób nuklearnych do prototypu LS, bo to lekka przesada.
-
Nie porównuj obecnej Ziemi do świata SW, ani prób nuklearnych do prototypu LS, bo to lekka przesada.
Czemu nie?
Ogólne załozenie jest po prostu takie, że zbyt śmiercionośne bronie są zabronione.
-
Wspomniany miecz jest śmiercionośny, ale raczej w małej skali (przypomina mi to zakaz używania kusz wprowadzony przez kościół i rycerstwo w średniowieczu).
A świata SW nie powinno się porównywać do naszych czasów ze względu na to iż jest on bardzo umowny. Wiele rzeczy i zachowań z SW musimy brać "na wiarę" bo nie mają one żadnego uzasadnienia w realiach świata - świat ten jest straszliwie niespójny.
-
Ogólne załozenie jest po prostu takie, że zbyt śmiercionośne bronie są zabronione.
I zbyt śmiercionośne to były np.: Rozpruwacze, a nie jakiś jeden prototyp jakiegośtam miecza, który nawet nie mógł być produkowany seryjnie.
-
Ogólne załozenie jest po prostu takie, że zbyt śmiercionośne bronie są zabronione.
To czemu nikt nie zakazał budowy niszczycieli (i innych tego typu bajerów) zdolnych niszczyć całe planety ? Nie chodzi o Gwiazdy Śmierci mogące zamienić w pył całą planetę, tylko o okręty wojenne mogące ciągłymi bombardowaniami zniszczyć całe (ogromne) miasta.
Jak napisał Wilk taki miecz jest śmiercionośny, ale raczej na małą skalę. Ilu ludzi zdoła zabić wojownik z takim mieczem ? Zwykły żołnierz i tak nie ma szans przeciwko rycerzowi z mieczem świetlnym, więc nie ma różnicy czy miecz ten będzie "zwykły", czy "żółty".
Gdyby ktoś zaczął używać takiego miecza, to prędzej czy później wszyscy by ich używali. Równowaga by pozostała, świat poszedłby naprzód. Równie dobrze moglibyśmy wciąż używać łuków, uznając broń palną za zbyt groźną. Ludzie używają jednak pistoletów/karabinów, bo skoro obie strony konfliktu są nie uzbrojone, to mają "równe" szanse. Nikt nie zabrania budować jeszcze lepiej opancerzonych czołgów, bo wiadomo, że razem z nimi przyjdą nowe typy broni ppanc.
Równowaga musi zachowana być moi drodzy Jedi ;) :p
Problem polega na tym, że znaleziono (Chyba) tylko jeden żółty kryształ.
(Chyba) Nikt nie szukał skoro i tak zabroniono ich wyrobu :roll: :)
-
tylko o okręty wojenne mogące ciągłymi bombardowaniami zniszczyć całe (ogromne) miasta.
Eclipse unieszkodliwiał całą planetę
Sovereign orały kontynenty
Pogromca Słońc całe układy
Co się z nimi stało, wszyscy wiemy.
A zniszczyć miasto, był w stanie każdy niszczyciel o sile ognia porównywalnej z ISD bez większych problemów. Już sobie wyobrażam walkę z Yuzzhan Vongami, bez ISD, MC-90, nie mówiąc już o Lusankya`y pod Borelais...
Ludzie używają jednak pistoletów/karabinów, bo skoro obie strony konfliktu są nie uzbrojone, to mają "równe" szanse.
Ale i tak istnieją bronie zakazane...
-
Ale i tak istnieją bronie zakazane...
ale to są bronie mogące zniszczyć cały nasz świat. Trudno mi sobie wyobrazić broń mogącą zniszczyć pół galaktyki.
-
Ale i tak istnieją bronie zakazane...
ale to są bronie mogące zniszczyć cały nasz świat.
Chodziło mi o SW... Tam to są bronie działające na strukturę molekularną ofiary. W śkrócie- cel wyparowywuje.
Pozatym, jak dobrze wiemy, nie delegalizuje się broni o dużej sile rażenia, tylko o niemiłym sposobie zabijania. Stąd posiadanie gazu musztardowego, czy sarinu nie jest legalne, ale broni atomowej, czy tych gigantycznych bomb konwencjonalnych już tak. I na tej samem zasadzie istnieje możliwość delegalizacji tego typu miecza, szczególnie, przez zakon kierujacy się jasnymi zasadam i honorem jakby nie patrzeć. A walka takim czymś, raczej do honorowych nie należy.
Trudno mi sobie wyobrazić broń mogącą zniszczyć pół galaktyki.
Pogromca niszczył "tylko" układy, powodując przemianę słońca w czerwonego olbrzyma.
-
Nie znam za dobrze samego świata SW (za krótko w RPG w tym świecie grałem ;) ) Te bronie "molekularne" mają duży zasięg? Czy raczej chodzi to o swoistą etykę?
A zniszczyć układ jest wcale łatwo przy takiej technologii (Gwiazda Śmierci) Starczyłoby rozwalić najbliższą słońcu planetę i skierować jej szczątki na słońce. Promieniowanie towarzyszące takiemu czemuś wysterylizowałoby cały układ :) No ale bez oftopów :D
Moim zdaniem ban na "żółte miecze" wynikał tylko i wyłącznie ze strachu przed nim Rady Jedi. (jak kiedyś, byle wieśniak z kuszą był w stanie zabić noble rycerza :) )
-
Pragnę coś zauważyć:
1. Przeciw takim bronią jak niszczyciele były tworzone pola obronne, dzięki którym broń nie była zbyt użyteczna :badgrin: i nie dałaby rady niszczyć całych planet.
2. Miecz przecinający inne to według was nie jest broń mogąca wiele zmienić? Spójrzcie na Imperatora. Jeden człowiek, który sam doszedł do tego, że zniszczył republikę. Działał sam i z wielką rozwagą. Był niezwyciężony politycznie. A gdyby jeszcze miał taki miecz, Yoda prawdopodobnie nie dożyłby do Lucka :D
Ta broń ma wielką siłę, gdy jest w odpowiednich rękach - kogoś władajacego mocą.
-
Pragnę coś zauważyć:
1. Przeciw takim bronią jak niszczyciele były tworzone pola obronne, dzięki którym broń nie była zbyt użyteczna :badgrin: i nie dałaby rady niszczyć całych planet.
2. Miecz przecinający inne to według was nie jest broń mogąca wiele zmienić? Spójrzcie na Imperatora. Jeden człowiek, który sam doszedł do tego, że zniszczył republikę. Działał sam i z wielką rozwagą. Był niezwyciężony politycznie. A gdyby jeszcze miał taki miecz, Yoda prawdopodobnie nie dożyłby do Lucka :D
Ta broń ma wielką siłę, gdy jest w odpowiednich rękach - kogoś władajacego mocą.
A skąd wiesz czy nie stworzono by czegoś co niwelowałoby moc tego miecza? Na początku niszczyciele też były niezwyciężone.
-
A skąd wiesz czy nie stworzono by czegoś co niwelowałoby moc tego miecza?
Otóż to, cały wyścig zbrojeń polega na tym, że tworzone są coraz lepsze bronie. Masz bombowiec, przeciwnik ulepsza artylerię pplot, ty ulepszasz bombowiec tak, aby artyleria przeciwnika była dla niego niegroźna, on tworzy radary, ty samoloty niewykrywalne dla radarów itd... W KotOR'ze I też mamy ładny przykład- Sithowie tworzą tarcze "antyblasterowe", zostaje rozpowszechniona broń biała.
-
Cały wiścig zbrojeń. A po co wyścig zbrojeń? Nie lepiej żyć w pięknym, pokojowym świecie? ;) Dobra, a teraz bez jaj.
Oczywiście, jest możliwe, że mogłoby zostać wynalezione coś, co moc miecza neguje, ale równie dobrze możnaby powiedzieć, że teraz naukowcy powinni myśleć nad tym, jak zachowa się ludzkie ciało po przeniesieniu się w nadprzestrzeń (w naszym świecie, rzecz jasna). Nie można wyprzedzać epoki. Nie można koncentrować badań na czymś, co może, ale niekoniecznie uda się nam opracować za... no właśnie? 5 lat? 10? 100? Nigdy?
Z drugiej strony można mówić tak:
Głupia Rada Jedi! Taki wspaniały miecz, a ona go popsuła! Mogli wykorzystać go w wojnie (której swoją drogą wtedy nie było)! Przyniosłoby im to wspaniałe zwycięstwo i pokonanie wszystkich Sithów (o których swoją drogą wtegy nie wiedziano)!
Ale z drugiej strony, dając komuś taki miecz jak ten, mogli bardzo łatwo sprowadzić go na Ciemną Stronę. Była to zbyt duża potęga w rękach jednej osoby, stanowiła zbyt duże niebezpieczeństwo dla zamego zakonu.
-
Głupia Rada Jedi!
Nareszcie to powiedziałeś :D ;)
mogli bardzo łatwo sprowadzić go na Ciemną Stronę.
Jak zwykle :roll: Dziwne, że Jedi w ogóle wstają z łóżka...
Była to zbyt duża potęga w rękach jednej osoby, stanowiła zbyt duże niebezpieczeństwo dla zamego zakonu.
Jak w takim razie w ogóle było możliwe to, że Rada pozwoliła rycerzom nosić miecze świetlne ?! Przecież to może ich sprowadzić na Ciemną Stronę... No chyba, że miecze noszono jeszcze przed powstaniem Rady, to by dużo wyjaśniało :roll:
-
1. Przeciw takim bronią jak niszczyciele były tworzone pola obronne, dzięki którym broń nie była zbyt użyteczna :badgrin: i nie dałaby rady niszczyć całych planet.
Nie słyszałeś nigdy o Sferach Torpedowych, prawda? A przez zniszczenie planety można zrozumieć także sprawienie, że bedize niezdatna do użytku, co dało się załatwić.
Jeden człowiek, który sam doszedł do tego, że zniszczył republikę.
Republika rozpadłaby się sama, on tylko to przyśpieszył zmiany, wykorzystał sytuację. Pewnie, gdyby nie on to zrobił, może kilkadziesiąt lat później, znalazł się kto inny...
Te bronie "molekularne" mają duży zasięg? Czy raczej chodzi to o swoistą etykę?
Etyka, zasięg chyba mniejszy niż bądz w okolicach blastera.
W KotOR'ze I też mamy ładny przykład- Sithowie tworzą tarcze "antyblasterowe", zostaje rozpowszechniona broń biała.
KotOR tak 1 jak i 2, nie są źródłami kanonicznymi i nie powinny być brane pod uwagę w tego typu dysputach.
Mogli wykorzystać go w wojnie (której swoją drogą wtedy nie było)! Przyniosłoby im to wspaniałe zwycięstwo i pokonanie wszystkich Sithów (o których swoją drogą wtegy nie wiedziano)!
Gdybyanie, równie dobrze można powiedzieć, że Sithowie, mogliby się znowu zebrać do kupy i siłą woli zniszczyć planetę z tym śmiałkiem mającym miecz, poprzez wywołanie Burzy Mocy...
-
Republika rozpadłaby się sama, on tylko to przyśpieszył zmiany, wykorzystał sytuację. Pewnie, gdyby nie on to zrobił, może kilkadziesiąt lat później, znalazł się kto inny...
Wcale nie.
Zacznijmy od tego, że sam ją niszczył, gdyby go nie było republika NA PEWNO by nie upadła. W każdym parlameńcie są "sprytni" posłowie, ale nie zniszczyliby republiki - staraliby się o ustawy dające im korzyść - tak jak to jest teraz. Przypominam np. o Bailu Organa i tym jego ruchu oporu w Zemście Sithów.
Spójrz na Nową Republikę - tam nie było Imperatora i wszystko było ładnie, pięknie, nic nie upadło
-
To, że na dany moment było "pięknie" z zewnątrz niczego jeszcze nie oznacza. Republika dojrzała już do tego, by ktoś sprytny przejął władzę. Posiadanie mocy wydatnie w tym pomogło, ale nie było czymś niezbędnym.
-
Jak w takim razie w ogóle było możliwe to, że Rada pozwoliła rycerzom nosić miecze świetlne ?! Przecież to może ich sprowadzić na Ciemną Stronę... No chyba, że miecze noszono jeszcze przed powstaniem Rady, to by dużo wyjaśniało :roll:
:doubt: Doskonały żart, doprawdy. Przecież jedyny miecz, który może przeciąć wszystkie inne, to chyba trochę co innego niż miecz, który nosi każdy Jedi, prawda?
@Wilk Stepowy
Potworek mówił o Nowej Republice, a nie Starej. Oczywiście, że Stara Republika nie była ideałem, miała wewnętrzne problemy, podziały i spory. Była przeżarta przez korupcję. Ale nie jestem pewien, czy bez udziału Imperatora, czy chociażby kogoś władającego Mocą udałoby się zniszczyć Republikę. Zauważ, że wszystkie Gildie Kupieckie, Technokratyczne czy inni separatyści były trzymane w kupie przez Imperatora, Wielkiego Kanclerza. Gdyby kogoś takiego nie było, Unia Separatysyczna by się rozpadła. Jedi też nie byli ślepi, nie łatwo było ich oszukać (na pewno znajomość Mocy Sidiusowi pomogła). Tak samo na pewno w Senacie było sporo posłów, którzy potrafiliby oprzeć się przemowie kogoś innego niż mistrza Ciemnej Strony. (Chociaż patrząc po tym, że dali się przekonać Jar Jarowi, to tracę już tą pewność ;) )
-
Przecież jedyny miecz, który może przeciąć wszystkie inne, to chyba trochę co innego niż miecz, który nosi każdy Jedi, prawda?
No ale ktoś musiał zapoczątkować to "świetlne" szleństwo, czyż nie ? Czy może wrażliwi na moc nosili miecze jeszcze przed powstaniem Rady ?
-
Miecze były noszone i używane chyba długo przed powstaniem rady. Pierwszy Jedi już chyba miał miecz (ale nie dam sobie głowy uciąć)
-
Spójrz na Nową Republikę - tam nie było Imperatora i wszystko było ładnie, pięknie, nic nie upadło
Ładnie? pięknie? Przecież NR to był jeden wielki pieprznik, co udowodniła tylko inwazja YV, nienawiść do Jedi, masa konfliktów wewnętrznych i istoty jak Borsk Fey'lya.
Doskonały żart, doprawdy. Przecież jedyny miecz, który może przeciąć wszystkie inne, to chyba trochę co innego niż miecz, który nosi każdy Jedi, prawda?
Biorąc pod uwagę, że miecze są urządzeniami mogącymi przeciąć prawie wszystko co stanie im na drodze, z wyjatkiem stali mandaloriańskiej czy cortosis... nie. A jak przy nich jesteśmy, to czy ten żółty miecz był w stanie przeciać np.: cortosis? I tak w ogóle to gdzie ten miecz był opisany? Żeby nie wyszło, że to jakiś fanfic.
-
to zaraz... czy w świecie SW jest jakaś wzmianka o "żółtym" mieczu zakazanym przez radę ?
-
Własnie nie kojarze, wiem, że był chyba czarny miecz, co po prostu wyłączał inne... ale o żółtym tutaj sie dowiedziałem, a żaden mój znajomy też o nim nie słyszał.
-
no raczej. bo to żart taki jest :lol: a raczej był. sam się nabrałem kiedyś
-
Ja wiem o tym mieczu z krótkiej historii Jedi zamieszczonej w Gazecie Wyborczej z okazji premiery Zemsty Sithów. Czytałem to w zeszłym roku na KOSS-ie, do dziś pamiętam.
-
Ja tam ani o jednym ani o drugim mieczu nie słyszałem ;) Ale sama możliwość ich istnienia wzbudziła ciekawą polemikę :)
-
no to jak jesteśmy przy kolorach mieczy to jaki Wam odpowiadałby najbardziej ? ( tak po prostu pytam ) ... jako rękojeść urzekł mnie miecz masta Windu, ale kolorek zamawiam sobie niebieski :lol:
-
Fioletowy... jeśli taki jest ;) A jak nie ma to zielony :D A jak też nie ma to niebieski :lol:
-
Mi ogólnie najbardziej się podoba miecz Corran'a Horn'a. Możliwość regulowania zasięgu ostrza jest fajna :D.
-
Jeśli chodzi o kolor to zielony i czerwony :) Rękojeściom nigdy się specjalnie nie przyglądałem, a opisywanie jakiejś, z powiedzmy JK II/ III, nie ma sensu...
-
Kolor - błękitny (ewentualnie fioletowy)
Rękojeść - Ta którą miał Anakin w Zemście Sithów
-
jak prawdziwy Sith Lord czerwony must be :D
-
E tam, stereotyp. Ot choćby Exar Kun, miecza czerwonego nie nosił. ;)
-
a jaki miał Exar ? bo nie wiem... on wogóle świetlny miał ? a propos... interesuje mnie jak się budowało miecz świetlny... w Clone Wars była akcja z jakimis kryształami itp. fajnie to wyglądało. może ktoś cos na ten temat napisać ? :)
-
http://www.sith.pl/bots_pl/bractwo/akademia_walki/pages/budowa.htm
Tu wytłumaczyli wszystko lepiej niż ja bym potrafił ;)
Dodam tylko, że ciężko było spotkać jednakowe miecze, gdyż każde ostrze jest niejako emanacją woli i charakteru Jedi który je "wykuwa".
A Exar Kun miał niebieskie ostrze, jeśli dobrze pamiętam.
W końcu przeszedł na ciemną stronę "tylko na chwilę" ;]
-
miał 2 :] oba niebieskie potem o ile dobrze pamiętam zrobił sobie podwójny ale mog się mylić stareotyp ale fajny :D
-
wogóle ten Exar to był chyba spoko kolo nie? :) takich jak Luke Skywalker to rano na śniadanie zjadał plus sałatka z zielonego Yody... a takiego jak Obi-wan to pewnie nosem wciągał... chętnie bym dorwał jakiś komiks z Exarem i przyjrzał się tej postaci no a w szczególności jego mieczowi ( bez skojarzeń :lol: )
-
wciągał nosem wszystkich jedi musieli armade mistrzów i rycerzy na Yavin sprowadzić żeby go rozwalić :D
-
moderator nie lubi Exar Kuna
proszę nie spamować :p
-
BICZ ŚWIETLNY STAROŻYTNA BROŃ /ARTEFAKT SITHÓW SŁYSZAŁ MOŻE KTOŚ COŚ WIĘCEJ NA TEMAT TEJ BRONI ??
-
Taak... Obi Wan skonstruował sobie takie coś ("Spisek na Cestusie") i używał nawet przez jakiś czas (wtedy miał to też Kit Fisto). W sumie mało informaji oprócz tego, że szybko kończy się bateria...
PS: Po co piszesz wszystko POGRUBIONYMI WIELKIMI LITERAMI?
-
Ostatnio, gdy szukałem ciekawostek na GGK, na jednej stronce znalazłem to [zobacz] (http://www.thinkgeek.com/geektoys/warfare/69de/) ;) Fajne :)
-
Shira Brie chyba coś takiego miała... Nie wiem napewno, bo już dawno się nie zajmowałem SW.
Jeśli chodzi o ulubiony kolor, to srebrny, najlepiej wydłużany. Jak Horn.
Zrobiłem sobie kiedyś miecza ze starej wędki teleskopowej. Rączkę dobajerowałem żeby wyglądała jak rękojeść miecza, a klingę pomalowałem, oczywiście na srebrno. Elementy teleskopowe przerobiłem, żeby luźno chodziły. Jak się mocno machnęło, to z pozycji "złożony" robiła się pozycja "rozłożony". Można było oczywiście poznać, że to wędka, ale dopiero po dłuższym przyjrzeniu. No i się nie świecił :(
-
No co ty? to chyba jakaś lewa farba była ;)
Ja też miałem mieczyk, z ..... kabla światłowodowego, cholerstwo było naprawde grube i twarde już nie powiem o bólu jaki wywoływał przy uderzeniu w ciało. Niestety troszke mi więdł po mocniejszym uderzeniu :D Ale zabawa nim swojego czasu była przednia.
-
Witam wszytskich!
Tak jak Wy jestem fanem SW i gdy tak oglądałem wszytskie epizody po kilkanaście razy to zżerała mnie zazdrość, że oni mają takie fajne miecze a ja nie;p Więc postanowilem sobie takowy sprawić, ale nie iść do sklepu czy zamówić prez neta, tylko wykonać samemu, mój własny projekt. No i wziąłem stary wał napędowy od syrenki, wycieraczki i troche części od telewizora xD I tak powstała moja rękojeść, lecz to mnie nie satysfakcjonuje i chciałbym zrobić do tego świecące ostrze. Zastanawiam się co będzie lepsze rurka z plexiglasu czy światłowód, i pozostaje jescez problem oświetlenia. Może ma ktoś jakiś pomysł??
Z góry dziękuje za pomoc.
-
rurka z pleksiglasu brzmi nieźle, światłowód zresztą też, ale ja się nie znam.
Tez bym chciał mieć miecz. Mam taka zabawkę jedną ale to nie to co saber mistza Windu na przykład
-
http://www.lostvectors.com/jeditrainer/
Trenujcie ludzie, może coś z was wyrośnie :D
-
Trening jest dobry, ale nie tyle na umiejętność posługiwania się mieczem co na cierpliwość. Trzeba się mobilizować żeby nie kręcić cały czas młynków rozwalając te kule treningowe ;)
Acz swoją drogą cierpliwość winna być cechą Jedi :)
-
HA watch and be amazed! Human light sabre.
Second thought - looks like condom.
(http://blog.usticke.org/cimg1346.jpg)
(http://blog.usticke.org/cimg1367.jpg)
Ludzie są chorzy nie?