gildia.pl

Działy archiwalne (fora nieaktywnych gildii na portalu) => Forum Rycerstwa => Wątek zaczęty przez: VAULT-TEC employer w Lipiec 20, 2003, 12:35:49 pm

Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: VAULT-TEC employer w Lipiec 20, 2003, 12:35:49 pm
Witam!

Chciałbym poruszyć bardzo kontrowersyjny temat i zarazem smutny.
Najpierw się przedstawię. Jestem członkiem nowopowstałego Bractwa
Smoczych Włóczni. Reprezentujemy kulturę Wikingów. Działamy
od stycznia i teraz zaczęliśmy nawiązywać stosunki dyplomatyczne
(Winland i Bractwo Orlich Gniazd). Smuci mnie sytuacja w polskim
RR. Straszna komercjalizacja się robi i widać to na każdym kroku.
Kiedyś w RR było zamieszanych garstka ludzi, a teraz jest ich pełno,
ale nie było by w tym nic złego, gdyby nie obniżenie się poziomu
Rycerskiego w Polsce. Słyszałem o jakiś aferach w Kapitule.
Czy nie da się nic z tym zrobić?
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Lipiec 20, 2003, 12:52:23 pm
Nie obraź się, ale przykładem komercjalizacji jest właśnie zabawa w Wikingów. Bo są modni. Dlaczego żadno bractwo rycerskie nie reprezentuje np. Tatarów czy Kozaków? Bo są niemodni. Za to na pokazach często widzę oberwańców w spódnicach, którzy udają Szkotów czy innych Celtów. Bo na nich też jest moda.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: VAULT-TEC employer w Lipiec 20, 2003, 01:01:02 pm
Wybacz, ale Wikingowie fascynują mnie od dziecka. I nie wyobrażam sobie innej epoki. A jeśli chodzi o Kozaków i Tatarów: jest to późne średniowiecze. Ja osobiście nie przepadam za późnym średniowieczem.
Kojarzy mi się z upadkiem Polski. Jeśli chodzi o komercje to miałem na myśli robienie wszystkiego na pokaz. Szpanowanie przed publicznością zbroją, która nijak nie ma uzasadnienia historyczna.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: VAULT-TEC employer w Lipiec 20, 2003, 01:46:57 pm
Nie ważne ilu reprezentuje daną epokę,
ważne aby była na odpowienim poziomie.
Nie może dojść do takiej sytuacji
(ale jesteśmy na dobrej drodze), że ludzie będą
oglądać transmisję z bitwy pod Grunwaldem, a jeśli
spytasz małego dzieciaka kim chce być w przyszłości odpowie:
Chcę byś Zawiszą Czarnym z Garbowa! Wtedy tylko będzie można
patrzeć jak ogromne ilości ludzi zakutych w stal idą do boju
na specjalnie zbudowany stadion. Ich tarcze i chorągwie będą
okazywać piękne... loga korporacji Adidas, Nike itd.
Przed bitwą zamiast wyśpiewać "Bogurodzicę" wyśpiewają:
"W MacDonalds spotkajmy się!"
Najpopularniejsi rycerze będą reklamować dezodoranty, które
używają w bitwie, aby się nie spocić.
Może troche przesadzam i panikuje, ale przypomnijcie
sobie reklamy: "Danie w pięć minut" i reklama o chipsach, gdzie
są karty o bitwach (z takiego dziwnego dymu wychodzą trzy puszki).
Podsumowując: Ważne jest nie ile osób reprezentuje daną epokę, ale
aby była ona na odpowiednim poziomie i miała swoją godność.
Tytuł: Re: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Lipiec 20, 2003, 03:31:52 pm
Cytat: "VAULT-TEC employer"
Jeśli chodzi o komercje to miałem na myśli robienie wszystkiego na pokaz. Szpanowanie przed publicznością zbroją, która nijak nie ma uzasadnienia historyczna.

Polityka lub Newsweek pisała kiedyś o sporze pomiędzy dwiema formami współczesnego rycerstwa; trzymająca się średniowiecznych reguł i druga, dosyć luźno traktująca historię. Obie miały swoje racje.
Tytuł: Re: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Wrzesień 15, 2003, 11:15:52 pm
Cytat: "VAULT-TEC employer"
Nie ważne ilu reprezentuje daną epokę,
ważne aby była na odpowienim poziomie.
Nie może dojść do takiej sytuacji
(ale jesteśmy na dobrej drodze), że ludzie będą
oglądać transmisję z bitwy pod Grunwaldem

Niby czemu?
Kolejny miłośnik pragnący zamknąć swoje hobby w gheccie zapaleńców?
Pozwól ludziom próbować, plewy zawsze odsieją się same. Prawdziwi rycerze zostaną.
Cytuj
Najpopularniejsi rycerze będą reklamować dezodoranty, które
używają w bitwie, aby się nie spocić.

No i? Z czym ty chcesz walczyć? Jeśli moja pasja pozwala zarobić na chleb, nie będę się cackał. Trenujcie ludzi, organizujcie pokazy, występujcie w reklamach i zorganizujcie męski steaptease w płytach.
Żadna praca nie hańbi. Snobizm tak.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Wrzesień 15, 2003, 11:34:18 pm
Sam w tym "siedzę" wiec cos o tym wiem.
To SOlitaire nie chodzi, o to by sie zamkać, ale o to,zeby ludzie traktowali to jako hobby.Z pasja.Komercha zle wpływa na ruch rycerski.Nakierunkowuje na zysk, a nie na dobrą zabawe i wczucie sie w klimat i kultywowanie prawdziwej tradycji.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Wrzesień 16, 2003, 08:07:13 am
Niekoniecznie. Jeśli ktoś jest prezesem, członkiem zarządu czy innym agentem, to sobie może pozwolić, by rycerstwo było dlań wyłącznie zabawą, po której pójdzie na piwo czy łiski, bynajmniej nie do karczmy. Jeśli jednak ktoś nie ma dobrze opłacanego zawodu, to nie widzę przeszkód, dlaczego nie miałby zarabiać machaniem mieczem. Według mnie ten zawodowiec będzie lepszym rycerzem, nie tylko technicznie, ale przede wszystkim mentalnie.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Wrzesień 16, 2003, 09:24:10 am
Cytat: "Baldwin"
Sam w tym "siedzę" wiec cos o tym wiem.

A myślisz, że ja tak z boku oceniam? :)
Cytuj
To Solitaire nie chodzi, o to by sie zamkać, ale o to,zeby ludzie traktowali to jako hobby.Z pasja.Komercha zle wpływa na ruch rycerski.Nakierunkowuje na zysk, a nie na dobrą zabawe i wczucie sie w klimat i kultywowanie prawdziwej tradycji.

Komercha. Jak ja kocham to słowo.
Rozumiem, że wyżej cenisz (ja też) dobrą zabawę i klimat niż aspekt ekonomiczny, ale pozwól ludziom wybierać. Jeśli ktoś założy profesjonalną agencję pokazów rycerskich, to nie ciskajmy w niego gromów. Miłośnicy dawnych wieków i machania stalą nadal będą kultywować swoje hobby, tyle tylko, że bez tej otoczki oryginalności.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Wrzesień 16, 2003, 05:21:24 pm
Cytat: "Solitaire"
Cytat: "Baldwin"
Sam w tym "siedzę" wiec cos o tym wiem.

A myślisz, że ja tak z boku oceniam? :) .


O, a gdzie sie udzielasz?
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Wrzesień 18, 2003, 10:47:47 pm
Cytat: "Baldwin"
Cytat: "Solitaire"
Cytat: "Baldwin"
Sam w tym "siedzę" wiec cos o tym wiem.

A myślisz, że ja tak z boku oceniam? :) .


O, a gdzie sie udzielasz?

Ledwo co zarejstrowane Stowarzyszenie (Miłośników Światowej Kultury i Sztuki :D - nazwa robocza, statutowa), Sekcja Rycerska z resztek regimentu szkockiego i świeża krew.
Mogę chyba powiedzieć, że jestem jednym z aktywniejszych twórców naszego nowego quasi-bractwa. :)
Póki co największy nacisk idzie na trening szermierczy i zdobycie sprzętu. W zasadzie to powinieniem kolczugę pleść, a nie się na forum rozpisywać... :wink:
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Wrzesień 18, 2003, 11:20:21 pm
Zaraz, ma to coś wspólnego z bractwem "Róży i Miecza"????
A moze z 39 najemna?
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Wrzesień 19, 2003, 08:59:18 am
Cytat: "Baldwin"

A moze z 39 najemna?

Cytuj
z resztek regimentu szkockiego

Chyba myślimy o tym samym. :)
Wspólnego ma tyle, co przyszło materiału ludzkiego.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Wrzesień 19, 2003, 10:09:16 am
A z "Miecza i Róży" kto przyszedł ?
Ty byłeś w powyzszym bractwie?
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Gemba w Wrzesień 19, 2003, 12:24:52 pm
Zgadzam sie ze zdaniami tych, którzy piszą, że im wiecej ludzi, którzy będą sie bawić w recerzy, tym lepiej. Cóż to za zabawa, kiedy jest tylko pare osób na kraj?? Chciałby ktoś, żeby na nasz Grunwald przyjeżdżało 15 osób?? Chyba nie. Co do reklam z rycerzami, to juzmałą przesada :P:P
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Wrzesień 19, 2003, 07:45:28 pm
Cytat: "Baldwin"
A z "Miecza i Róży" kto przyszedł ?

Nikt. Czy mówiłem coś takiego. Tylko z regimentu szkockiego.
Cytuj
Ty byłeś w powyzszym bractwie?

Nie. Byłbym, gdyby nie nasza nowa inicjatywa. :)
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Wrzesień 19, 2003, 11:59:30 pm
Cytat: "Solitaire"
Nie. Byłbym, gdyby nie nasza nowa inicjatywa. :)

A znasz kogos z tej Rózy i miecza?
Powiem tyle.Dobrze sie stało,ze tam nie jesteś...
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Wrzesień 20, 2003, 08:49:32 am
Cytat: "Baldwin"
Cytat: "Solitaire"
Nie. Byłbym, gdyby nie nasza nowa inicjatywa. :)

A znasz kogos z tej Rózy i miecza?
Powiem tyle.Dobrze sie stało,ze tam nie jesteś...

Coś sie tak czepił tej Róży i Miecza. :)
Ja cały czas o najemnym regimencie szkockim mówię. Z Różą i Mieczem nie miałem żadnego kontaktu.
Właśnie uciekam na trening... Trzeba się uczyć. 8)
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Wrzesień 20, 2003, 10:43:36 am
Cytat: "Solitaire"
Coś sie tak czepił tej Róży i Miecza. :)
Ja cały czas o najemnym regimencie szkockim mówię. Z Różą i Mieczem nie miałem żadnego kontaktu.


CHciałem tylko wyeliminować taką możliwośc ze 101% prawdopodobieństwem... Poczułem ulge
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Wrzesień 20, 2003, 12:04:16 pm
A co, zaleźli Ci za skórę? :wink:        
I co to w ogóle jest za bractwo? Nie słyszałem dotąd.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Wrzesień 20, 2003, 12:30:58 pm
Heh...
Nie chciałbym sie wypowiadac na ten temat tego bractwa na forum...
Ze względu na chec tego, by to właśnie forum zachowało pewien poziom kultury.Powiem tylko tyle,ze to nowe bractwo.
Moze napsizę Ci na GG coś wiecej na ich temat.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: WOŁCZKO w Październik 14, 2003, 11:04:32 am
Tak apropo poziomu odtwórstwa. Czy ktoś słyszał kiedyś o bractwie Srażnicy Rast z Kętrzyna? Jeśli tak to o nich sądzicie.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: wiedzmak w Październik 16, 2003, 02:48:44 pm
wiem, ze istnieja (li?) i cos tam chyba organizuja. z kentrzynem to mi sie tylko bukry kojarza :)
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: brat Bule w Październik 17, 2003, 10:39:23 am
Czy mówiąc komercha kojarzy się Golub....? Czy tylko "zarabianie" na tym?
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: wiedzmak w Październik 19, 2003, 09:19:19 am
powiedzcie cos w koncu o tym golubiu bo mnie szlag trafi. a komercja nie zawsze rowna sie zarabianie
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: WOŁCZKO w Październik 19, 2003, 03:26:54 pm
Golub to takie miejsce gdzie spotykają się miłośnicy wełnianych zbroi, świecących tuniczek i teatralnej walki. Zero odtwórstwa, no i sobie nawet dobrze powalczyć nie można, ale za to pokazują w telewizji.
Gdyby tak w jakieś publicznej stacji pojawiła się relacja z porządnej imprezy... Widziałem solidne programy na temat reactingu drugowojennego, może w końcu ktoś zrobi coś podobnego w klimacie medievalnym.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: les Micheletes w Grudzień 01, 2003, 02:07:53 pm
Nie mam nic przeciwko komercjalizacji .... byle z dala ode mnie .... ja najchętniej pojechał bym na bitwę organizowana w mrocznym lesie, gdzie ludzie nocują w szałasach z gałęzi, wieczorami trenuja miecz, obkręcają jelonka nad ogniskiem.. popijają miód... rozmawiają w klimacie .... tak jak by reala nie było :PPP zero telewizji, publiczności, chyba żę w stroju :) ...

P.S. Tylko prosze nie rozpisujcie się nad tym jakie to nierealne...... :P
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Mara w Grudzień 04, 2003, 10:15:47 pm
Wiecie, w pogoni za "prawdziwym" rycerstwem często gubi się gdzieś po drodze to co najwazniejsze w tym wszystkim - dobrą zabawę. Gromady napuszonego rycerstwa świecące po oczach swoimi "pięknymi" blachami są nudne i śmieszne. Nudne, bo nie potrafią mówic o niczym innym, jak tylko o swoim "doskonale historycznym uzbrojeniu" i swojej "głębokiej" wiedzy o średniowieczu, a śmieszne, bo już tylko śmiech pozostaje.
Natomiast często grupy dopiero zaczynajace i nie przesiaknięte jeszcze klimatem "RR" bawią się bez porównania lepiej niż stare "rycerstwo".
A wracając do "komerchy", to chyba wszystkie turnieje sa komercyjne, a 90% barctw czerpie korzyści finansowe z pokazów komercyjnych. "Komercha" jest wszędzie. No może z wyjątkiem takich spotkań kameralnych w lesie :) Swoją drogą na nich człowiek bawi się najlepiej. No, chyba, że leśniczy bedzie ścigał za ustrzelonego jelonka nad ogniskiem :)
Tytuł: Re: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Duma Zacofania w Luty 07, 2008, 09:00:28 pm
Cytat: "Solitaire"
Niby czemu?
Kolejny miłośnik pragnący zamknąć swoje hobby w gheccie zapaleńców?
Pozwól ludziom próbować, plewy zawsze odsieją się same. Prawdziwi rycerze zostaną.


Właśnie takimi "gettami zapaleńców" powinny być bractwa rycerskie. Tylko to jest postawa właściwa. Tak właśnie było w średniowieczu. "Gettami zapaleńców" były wszystkie bractwa i cechy - nie wyłączając elitarnego bractwa wojowników, jakim było rycerstwo.
Przykro mi, ale wizja świata liberałów gospodarczych, w której wszystko dzieje się dobrze samo z siebie, a dobro zwycięża bez walki, tylko dlatego, że jest lepsze - po prostu jest niezgodna z rzeczywistością. Gdyby rzeczywistość była właśnie taka, nie byłaby potrzebna policja.
20-30 lat temu w Polsce popularny był ruch turystyczny. Ludzie odnajdywali w nim poczucie wspólnoty, tworzyli pewnego rodzaju bractwo zainteresowanych krajoznawstwem poszukiwaczy przygód. Tworzyli bogatą i w pewnym stopniu opozycyjną wobec systemu kulturę.
Po 1989 r. zrobiono z tego wszystkiego komercyjną "atrakcję turystyczną" dla znudzonych biznesmenów. Popularność ruchu turystycznego po paru latach się skończyła - właśnie dlatego, że przestała kojarzyć się z romantycznymi wędrowcami, a zaczęła - z zarobkami i z rozrywką dla chwilowego czerpania przyjemności. Jak stwierdził Kopernik, pieniądz zły wypiera pieniądz dobry - choć niektórzy uważają, że jest inaczej.
W XIX w. podobnie wytwarzano przemysłowe podróby wyrobów rzemiosła artystycznego. Skutek był taki, że rzemiosło artystyczne - dawniej ważna gałąź gospodarki - upadło, zaś masowo wytwarzane podróby wkrótce przestały ludzi interesować - stąd np. pozbawiona detalu architektura.

W obecnych czasach częsty jest podział na tych, którzy pracują i tych, którzy zarabiają. Tu także mamy do czynienia z sytuacją, w której jedni pracują nad zdobyciem wiedzy, własnego stylu, wyrobieniu sobie pozytywnej opinii - drudzy natomiast, gdy tylko wszystko to stanie się dostatecznie atrakcyjne - zaczynają to dewaluować dla zysku.
Nie wiem, jak dla Was - ale dla mnie to zwyczajna kradzież.

Cytat: "Solitaire"
Cytuj
Najpopularniejsi rycerze będą reklamować dezodoranty, które
używają w bitwie, aby się nie spocić.

No i? Z czym ty chcesz walczyć? Jeśli moja pasja pozwala zarobić na chleb, nie będę się cackał. Trenujcie ludzi, organizujcie pokazy, występujcie w reklamach i zorganizujcie męski steaptease w płytach.
Żadna praca nie hańbi. Snobizm tak.

Żadna praca nie hańbi? To idź zarabiać pod latarnię. Jestem pewien, że nie brak "kochających inaczej", których będzie kręcił chłoptaś ubrany w zbroję. Swoją drogą, tego typu poglądy niewiele chyba mają wspólnego z zasadami średniowiecznych rycerzy, którzy właśnie dobrze wiedzieli, że niektórych zajęć - nawet uczciwych - prawdziwy chrześcijański wojownik nie powinien wykonywać. Rycerz - prawdziwy rycerz, nie biznesmen ani yuppie, bawiący się w rycerza - raczej wybrałby śmierć, niż zarabianie w sposób niezgodny z kodeksem rycerskim.
Snobizmem bym tego nie nazwał. A jeśli ktoś patrzy na to w ten sposób, to patrzy nieprawidłowo. Inaczej musielibyśmy uznać za przejaw snobizmu istnienie cechów w miastach. Przecież to normalne, że do cechu kowali mógł należeć tylko kowal, uprawijący swój zawód na serio, a nie ktoś, dla kogo kowalstwo to była fajna zabawa! Czy dziwi kogoś, że członkiem związku zawodowego górników może być tylko prawdziwy górnik, a nie ktoś, kto za opłatą na chwilę zszedł pod ziemię? Tak powinno być i w tym przypadku, tylko forsa zaćmiła nam umysły :cry:.
Każdy prawdziwy pasjonat będzie sobie zdawał sprawę, że traktując swoją pasję jako źródło zarobków bez oglądania się na to, na czym te zarobki polegają, przyczynia się do jej dewaluacji w oczach innych. Innym słowem, że jest to wyprzedaż jego własnego prestiżu. Chyba, że jest bardzo krótkowzroczny.

Obok tego faktem jest, niestety, że bractwa rycerskie podczepiają się pod komercję, bo tak jest łatwiej. Nie liczcie na to, że znajdziecie jakąś niszę. Komercja zniszczy was nie prędzej to później - tak, jak skonsumowała właśnie środowiska turystyczne wraz ich bogatą kulturą i mitologią.
Trzeba dążyć do pełnego uniezależnienia się od czystej komercji. Środowisko grup rekonstrukcyjnych wczesnego średniowiecza zaczęło już podejmować takie inicjatywy.

Cytuj
Nie mam nic przeciwko komercjalizacji .... byle z dala ode mnie.... byle z dala ode mnie .... ja najchętniej pojechał bym na bitwę organizowana w mrocznym lesie, gdzie ludzie nocują w szałasach z gałęzi, wieczorami trenuja miecz, obkręcają jelonka nad ogniskiem.. popijają miód... rozmawiają w klimacie .... tak jak by reala nie było :PPP zero telewizji, publiczności, chyba żę w stroju Smile ...

Niestety, tego się zrealizować na dłuższą metę nie da... Jeśli chodzi o imprezy odbywające się stale na tym samym miejscu - każdy chce zarobić (uczciwie czy nie - nieważne), władze lokalne i media marzą, by przybyli masowi turyści, zostali choć chwilę dłużej i zostawili pieniądze... Nie zabraknie zaś ludzi niepoważnych, dla których rekonstrukcje to tylko zabawa - a jeśli dostanie się za to kasę, to tym lepiej...
Przed komercją  i nieuchronnie towarzyszącym jej: banalności i zadęciu, uciec się nie da. Albo my zmuszamy ją do odwrotu, albo ona zmusza do odwrotu nas.
Cieszmy się, że jeszcze są takie lasy. Może być przecież i tak, że będą wyłącznie tereny poddane eksploatacji przez przemysł turystyczny i luksusowe tereny wypoczynkowe "bogatych i nowoczesnych" biznesmenów. Wszystko zmierza w tym kierunku.

Cytuj
Polityka lub Newsweek pisała kiedyś o sporze pomiędzy dwiema formami współczesnego rycerstwa; trzymająca się średniowiecznych reguł i druga, dosyć luźno traktująca historię. Obie miały swoje racje.


Owszem - ale czy były to racje równorzędne? W sądzie zwykle też swoje racje mają wszystkie strony - winnego nie wyłączając.

Poza tym, należałoby też odróżnić imprezy komercyjne od imprez publicznych, służących głównie celom niekomercyjnym (pokazaniu, jak to drzewiej było). Tylko te pierwsze są "be". Imprezy zamknięte, wyłącznie środowiskowe - to trzecia grupa.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Duma Zacofania w Luty 13, 2008, 11:39:13 am
I jeszcze jedno: nikt nie broni nikomu "fajnej zabawy". Ale od tego są bale przebierańców, jasełka itd.
Tytuł: Komercjalizacja
Wiadomość wysłana przez: Dzwonsson w Luty 16, 2008, 09:00:04 am
A mi sie jednak wydaje, ze ruch odwtarzania historii (na przyklad sredniowiecznej) powstal wlasnie z mysla o dobrej zabawie. Ja na imprezy nie jezdze dla zarobku, jako mlody czlowiek wiele wpompowalem w ruch historyczny i jeszcze nic nie wyciagnalem, jezeli zdarzaly sie zwroty to cieszylem sie, ze tego dnia nie odnotowalem strat. Jestem zorganiozowany w ruchu wczesnosredniowiecznym, jednak nie poczuwam sie do rekonstrukcji zycia z tej epoki w 100%, gdyz cywilizacja jest tak wszechobecna, iz mozliwosc zorganizowania imprezy obsadzonej w realiach X czy XI wieku jest poza zasiegiem. Nawet jezeli ktos znajdzie sobie swoj lasek, zorganizuje zlocik, gdzie nie bedzie komorek, telewizji, radia, alumniowych puszek z piwem itp; itd; to i tak predzej czy pozniej przeleci po niebie samolot czy smiglowiec, ktory cala atmosfere zniweczy. Ruch zaszedl w komercje, prawda, jednak imprez niewielkich z malym udzialem publicznosci jest od groma, wystarczy wiedziec gdzie szukac, a i zawsze mozesz maly zlot zorganizowac. Ja wlasnie tak robie, Wolin czy Hastings mnie nie pasjonuja, wole pojechac na niewielka impreze w malej miescince... I sie dobrze bawic.