gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy japońskie => Wątek zaczęty przez: postie w Czerwiec 22, 2013, 04:43:21 pm
-
Witam! Od dawna czytam komiksy superhero z USA plus ostatnio przeczytałem całe Żywe trupy. I ostatnio doszedłem do wniosku, że chciałbym poszerzyć horyzonty i spróbować jakiejś Japońszczyzny. W związku z tym mam pytanie. Od czego zacząć? Zaznaczam, że w temacie mangi jestem zupełnie zielony i chciałbym zacząć od czegoś co by mnie nie zraziło do tematu. Możecie coś polecić?
-
Spróbuj kilka pierwszych tomów "Naruto". Potem podziel się wrażeniami i będziemy radzić dalej. :)
-
Dobrze by było, gdybyś określił jakiego rodzaju mang szukasz, bo mogą polecieć bardzo skrajne propozycje. Chyba, że jest Ci to zupełnie obojętne.
-
Ja proponuje komiksy Jiro Taniguchiego (http://www.sklep.gildia.pl/szukaj/osoba/jiro-taniguchi) zamiast pakować się w początek 60-cio kilkutomowych serii...
-
Jeśli lubisz żywe trupy to wydawnictwo JPF wydaje mangę Resident Evil a Waneko High School of Dead. Dodatkowo może Dogs.
-
uzumaki. albo gyo.
-
A ja bym polecił Battle Angel Alita.
-
Ja proponuje komiksy Jiro Taniguchiego (http://www.sklep.gildia.pl/szukaj/osoba/jiro-taniguchi) zamiast pakować się w początek 60-cio kilkutomowych serii...
Jeżeli postie lubi komiksy superbohaterskie i "Żywe trupy", to Taniguchi nie jest dobrym wyborem, w każdym razie nie teraz. Z kolei jeśli spodoba mu się "Naruto", to w czym problem? Tylko się cieszyć, że tyle komiksowego dobra miałby do czytania... :)
A ja bym polecił Battle Angel Alita.
A ja bym Cię poparł. :)
-
Ja polece klasyke czyli Akire. Niestety seria jest dosc dluga(19 tomow), ale masz tam wszystko, swietne rysunki, akcje, brutalnosc, a nawet elementy horrorowe. No i Otomo to juz klasyk.
pzdr
-
Ja polece klasyke czyli Akire. Niestety seria jest dosc dluga(19 tomow), ale masz tam wszystko, swietne rysunki, akcje, brutalnosc, a nawet elementy horrorowe. No i Otomo to juz klasyk.
pzdr
Praktycznie cały Zachód zaczął zapoznawać się z komiksem japońskim od "Akiry". Zatem możesz i ty. Popieram propozycję adro. Tomów jest 19., ale czyta się migiem.
-
a ja swoje :wink:
Death Note - przynajmniej pierwszą połowę heh
-
Najlepsze mangi jakie czytałem to : Usagi Yojimbo i Cat Shit One.
-
Usagi to nie manga
pzdr
-
Ja proponuje komiksy Jiro Taniguchiego (http://www.sklep.gildia.pl/szukaj/osoba/jiro-taniguchi) zamiast pakować się w początek 60-cio kilkutomowych serii...
zdecydowanie popieram - Taniguchi robi świetne rzeczy, jak dla mnie mało japońskie, sporo w tym obyczajówki, ale takiej naprawdę dobrej. Jeśli coś bardziej w klimatach fantastycznych, to polecam 8-tomowego PLUTO.
-
Usagi to nie manga
pzdr
Czemu ? Że nie czyta się od tyłu ?
Jeszcze sobie dobrą mange przypomniałem - Ikar (Moebius, Taniguchi).
-
Czemu ? Że nie czyta się od tyłu ?
Bo to komiks amerykanski :) a nie japonski.
-
Bo to komiks amerykanski :smile: a nie japonski.
czepiasz się szczegółów :wink:
-
Poleciłbym też "Samotnego wilka i szczenię". W Polsce wyszło tylko kilka tomów i pierwszy jest ciężko dostępny, ale wystarczy wiedzieć o tym, że były egzekutor Ogami Itto z synem ucieka przed żołnierzami swojego pana i przy okazji pracuje na zlecenie. Wprowadzenie do filmu na podstawie (a dokładnie do amerykańskiego miszmaszu scen z całej serii japońskich filmów): Shogun Assassin - Real Intro - Audio Only (http://www.youtube.com/watch?v=qBvaEH3UhjQ#ws) Bardzo je lubię i nieźle wprowadza w klimat serii :smile:
Ogólnie to takie samurajskie superhero, które wpłynęło m.in. na Franka Millera (patrz Ronin, Wolverine wydany w Kolekji Marvela, Daredevil/Elektra).
-
Dzieki za wszystkie sugestie! Po przeanalizowaniu wpisów w tym temacie oraz innych na tym forum plus wikipedii zdecydowałem, że zapoznawanie się ze sztuką komiksową z Japonii rozpoczynam od Akiry. Zakupiłem pierwsze 3 tomy i czekam na paczuszkę :biggrin: Mam nadzieję, że wciągnie mnie wir komiksów z kraju Kwitnącej Wiśni, bo oferta komiksów z tej kategorii jest na naszym rynku bardzo bogata :cool:
Pozdrawiam
-
dobry wybor, ale nie zniechec sie, bo pierwsze 3 tomy akiry to taka rozgrzewka przed konkretna akcja :razz: .
pzdr
-
Jeszcze na dobrą mange się natknąłem - Detektyw jeż.
Urocze opowiadania ! Dobrze się to czyta.
-
Nie wiem czy słowo urocze jest odpowiednie, ale manga naprawdę bardzo udana. To, że można kupić ją za grosze to absurd :)
Jest na "Półce" tekst o tej serii więc zainteredowanych zapraszam, ale warto zakupić wszystkie tomiki. Wygląd nieco odpycha, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Kipa dobrych obyczajowych historii dla starszego czytelnika. Naprawdę warto. Szkoda, że nie ma szans na wydanie całości tej mangi. Śmiem twierdzić, że opracowanie zbiorcze np dwu tomowe byłoby sukcesem, bo to kawał świetnej mangi.
Nie zastanawiać się tylko kupować;)
-
Myśle, że urocze dobrze oddaje charakter komiksu bo wydał mi się nieco ckliwy/babski. Ale w niczym mu to nie umniejsza, Jeż to po prostu dobra lektura.
-
Śmiem twierdzić, że opracowanie zbiorcze np dwu tomowe byłoby sukcesem, bo to kawał świetnej mangi.
Nie zastanawiać się tylko kupować;)
W Polsce wyszła może połowa opowiadań, więc jeśli miałoby zostać to wydane w dwóch tomach, to każdy musiałby mieć około 1000 stron.
Myśle, że urocze dobrze oddaje charakter komiksu bo wydał mi się nieco ckliwy/babski. Ale w niczym mu to nie umniejsza, Jeż to po prostu dobra lektura.
Akurat w nas została wydana ta 'delikatniejsza' połowa. Tej co nie wyszła raczej nie można nazwać 'ckliwą'.
-
W Polsce wyszła może połowa opowiadań, więc jeśli miałoby zostać to wydane w dwóch tomach, to każdy musiałby mieć około 1000 stron.
Akurat w nas została wydana ta 'delikatniejsza' połowa. Tej co nie wyszła raczej nie można nazwać 'ckliwą'.
W oryginale było 14 tomów, a my dostaliśmy 9 tak więc sporo więcej niż połowa.
Co do babskiego...ostatnia rzecz, która przyszła mi do głowy to to, że Jeż był ckliwy i babski... To, że nie ma tam super mocy nie oznacza, że komiks jest babski.
Które opowiadania były takie dla Ciebie? Słowo "obyczajowy" już bardziej pasuje, ale to ma niewiele wspólnego z babskim komiksem, szczególnie w japońskim rozumieniu tego słowa...
-
W oryginale było 14 tomów, a my dostaliśmy 9 tak więc sporo więcej niż połowa.
Tylko, że oryginalne tomy miały większą liczbę stron.
-
Tylko, że oryginalne tomy miały większą liczbę stron.
aha to tego nie wiedziałem :oops: