czytał ktoś vasco? warto, niewarto?Pewnie ktoś przeczyta szybciej niż ja, ale jakbym jednak się wyrobił i był pierwszy ;) to dam znać do czego mi to jest podobne :)
czyli jednak chyba warto spróbować , chociaż nie był to tytuł w kręgu zainteresowań...zobaczymy
Ja miałem bardzo podobnie kiedyś z Vasco: w ogóle mi nie podszedł.Bardzo ciężko czytało mi się pierwszy album "Vasco". Musiałem go rozbić na dwa podejścia. Na razie nie jestem zauroczony tym tytułem, ale jednak w drugiej połowie komiksu stał się on nawet interesujący. Chwila odpoczynku od tego tytułu i w weekend czytam dalej.
Kłopot w tym, że za szczyla byłem chyba dojrzalszy niż teraz...
Vasco czeka na przeczytanie, ale chwilę się zejdzie bo zamierzam czytać dwa wydania naraz: taką rozszerzoną rzeczywistość na papierze sobie funduję. Z lektur innych wznawianych komiksów miałem w ten sposób mnóstwo frajdy jak dotąd: obserwowanie jak zmienia się język, zwroty, kto jechał skrótami itd., inne kolory. Pełnoprawne days of future past.
No właśnie, to chyba nie do końca jest takie proste, bo:
Rewelacja. Najbardziej podobał mi się 3 tom "Bizantyjka", który czego nie widać, dzieje się 5 lat później od dwóch poprzednich.
- wg informacji (bazujących na wydarzeniach historycznych) z dodatków, tło historyczne w albumach 1-2 to rok 1347, natomiast w albumie 3 jest to rok 1354, co daje nam dokładnie 7 lat różnicy,Tak zgadza się 7, a nie 5. Mój błąd myślałem, że 3 dzieje się w 1352, nie sprawdziłem tego jak pisałem posta, a źle zapamiętałem.
Czekam niecierpliwie. Dla mnie jedna z najlepszych serii historycznych ever.Podpisuję się.