gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy amerykańskie => Wątek zaczęty przez: KoM@R w Listopad 17, 2002, 07:41:35 pm

Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Listopad 17, 2002, 07:41:35 pm
No właśnie ,która z tych dwóch pozycji Millera jest lepsza ,Batman:powrót mrocznego rycerza- klasyk gatunku ,czy niedawno wydany Batman:mroczny rycerz kontratakuje?Sam uważam ,że ten pierwszy jest lepszy ,ale zdania są ponoć podzielone.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: zatapatit w Listopad 17, 2002, 08:35:37 pm
Z tego co wiem to zdania podzielone są w ten sposób:
Jedna grupa uważa, że PMR jest lepszy.
A druga grupa uważa, że PMR jest dużo dużo lepszy.

Nie ma nawet co porównywać. PMR jest zdecydowanie lepszy, jednak poczekam na zakończenie MRK aby coś więcej powiedzieć.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: dnaoro w Listopad 17, 2002, 09:15:17 pm
zatapatit określił to idealnie. nie wiem kto przy zdrowych zmysłach wybrałby kontynuacje tamtego arcydzieła. podobnie jak przy np sin city miller bawi się fabułą, widocznie znudzony tworzenie czegoś naprawdę wielkiego.KoM@R z skąd Ty bierzesz te tematy?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Cujo w Listopad 17, 2002, 10:09:28 pm
Jedna mala prosba. Bez tego typu tematow prosze. Juz widze zalew kolejnych topicow w stylu "Batman vs. Lobo - kto wygra", "Jakby wygladal pojedynek Icemana z Firemanem" albo "Czy wydra wygra" i temu podobne. Takie watki nie wnosza nic konstruktywnego do ogolniepojetego tematu pt. Komiks i - ze tak to brutalnie ujme - zasmiecaja forum.
Watek ten niech jeszcze tutaj troche podryfuje ku przestrodze potomnym, a kolejne tego typu pozwole sobie kasowac.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: dnaoro w Listopad 17, 2002, 10:14:03 pm
brawo cujo. nie wiem skąd sie ten KoM@R urwał.

PS KoM@R - chyba fajny z Ciebie kolo. ;)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Listopad 18, 2002, 07:01:23 pm
Oczywiście ,że tak!!!! :)  :)  :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Karol Kremens w Listopad 19, 2002, 01:44:27 pm
Cytat: "zatapatit"
Z tego co wiem to zdania podzielone są w ten sposób:
Jedna grupa uważa, że PMR jest lepszy.
A druga grupa uważa, że PMR jest dużo dużo lepszy.

Nie ma nawet co porównywać. PMR jest zdecydowanie lepszy, jednak poczekam na zakończenie MRK aby coś więcej powiedzieć.


Lepiej nie czekaj. Dramat.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Listopad 19, 2002, 08:38:34 pm
ja nie wiem czemu Miller to zrobił nam i sobie :(
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: dasst w Grudzień 01, 2002, 05:04:00 pm
Dla pieniędzy.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Voytek w Grudzień 10, 2002, 01:08:09 pm
Gdzies mi sie obilo o uszy ( moze nawet na tym forum) ze jak  wyczerpie sie naklad PMR  to EGMONT wprowadzi jeszcze raz ten komiks tylko lepiej przetlumaczony.Zna ktos jakies konkrety?
Ciekawe czy ktos  kupi jeszcze raz ten komiks i wyda 34.90 zl. za lepsze tlumaczenie?Jest ktos chetny?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Grudzień 10, 2002, 03:37:19 pm
Ja- jesli ktos odkupi ode mnie moj stary egzemplarz :lol:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Grudzień 11, 2002, 06:00:07 pm
ja nie kupię drugiego wydania PMR - dokleję nowe dymki  :twisted:

Dzisiaj kupiłem 3 czesc MRK - i bardzo mi sie podobal.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: ponury_jay w Grudzień 11, 2002, 07:24:50 pm
MRK wbrew pozorom ma w sobie coś ciekwego (scenriuszowo).
Jak znajdę chwilkę przeczytam sobie całe by dokonac oceny.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: dnaoro w Grudzień 11, 2002, 07:28:14 pm
mam nadzieje, ze nowy zeszycik mnie zaskoczy.. zaraz sie wezme do chytania..
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: wilk w Grudzień 11, 2002, 10:11:11 pm
No ja wlasnie jestem po lekturze majnowszego MRK. Dziwny ten komiks (mowie ogolnie o wszystkich czesciach). Scenariusz ma cos w sobie, ale te okropne kolory  :evil: no i te uzycie komputera :( Graficznie tez nie najlepiej, choc sa pewne przyjemne dla oka przeblyski, lecz gina w tych kolorach :(
No i zawsze milo popatrzec jak Batman wydaje rozkazy Supermanowi  :D . "od teraz az do konca pracujesz dla mnie!"   :twisted:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 12, 2002, 12:35:01 am
Cytat: "wilk"
ale te okropne kolory  :evil: no i te uzycie komputera :(


wydaje mi się, że założeniem było, by Rycerz znów powrócił, ale już na miarę XXI wieku, nowocześnie i komputerowo, prawie w rytmie techno - tylko się nie udało
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Grudzień 12, 2002, 08:00:51 am
Kolory są świetne!
Bardzo dobre dialogi (np. początkowy między Wonder Woman i Marvel Boyem, Supermana z córką).
Niepokojące zakończenie/zmiana u Supermana ("co teraz zrobimy z NASZĄ planetą, Karo?")...

Rysunki nie są tak szczegółowe jak PMR, ale wilku.... nie podobają ci się SuperLale?  :wink:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: wilk w Grudzień 12, 2002, 12:23:04 pm
Cytuj
prawie w rytmie techno - tylko się nie udało
wlasnie, wyszlo troche kiczowato...
Cytuj
nie podobają ci się SuperLale?
owszem, owszem... milutkie  :wink:
Jeszcze chcialbym zwroc uwage wszystkich ktorzy nie czytali ostatniej czesci, ze bardzo fajnie rozwiazany jest watek tego "drugiego" Jokera. Kormak i mykupyku sie pewnie ze mna zgodzą :) Nie bede nic zdradzal... sami przeczytajcie (cholera...to brzmi jak reklama...)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Grudzień 12, 2002, 06:39:24 pm
Kupilem sobie 3 czesc MRK jak juz mam dwie, to szkodaby nie miec 3. Jak przeczytam to se jeszcze raz ocenie calosc... podobno jest fajna... ale musze przeczytac od poczatku, bo nic juz nie pamietam (zalety qrna dzielenia komiksow)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Grudzień 12, 2002, 07:20:35 pm
myslalem ze mkr byl w oryginale wydany w 3 czesciach?chyba dopiero niedawno wyszlo wydanie zbiorcze
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 12, 2002, 07:51:18 pm
Cytat: "Clayman_"
myslalem ze mkr byl w oryginale wydany w 3 czesciach?chyba dopiero niedawno wyszlo wydanie zbiorcze


w oryginale to 95% komiksów najpierw jest w odcinkach a potem ukazują sie wydania zbiorcze, co nie znaczy, że u nas ma tak być
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Grudzień 12, 2002, 08:01:44 pm
ja o tym wiem ale kurczak zapomnial,
ciekawe kiedy ktos zacznie narzekac ze np:punishery ennisa sa pocietymi tp:)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 12, 2002, 08:45:36 pm
trzecia cześć MRK ,mile mnie zazkoczyła (Batman rula) nie jest to wciąż poziom PMR,ale teraz przynajmniej tworzy to logiczną czałość.

Ps.przeczytałem gdzieś plotke ,że MRK to nie ostatnia część trylogii... :(
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Perfect Strangler w Grudzień 17, 2002, 04:20:22 am
Cytat: "KoM@R"
przeczytałem gdzieś plotke ,że MRK to nie ostatnia część trylogii... :(

Trylogie to z reguły takie złośliwe bestie, że ostatnią ich częścią jest cześć trzecia, a nie druga :P
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 17, 2002, 05:17:56 pm
Cytat: "Perfect Strangler"
Cytat: "KoM@R"
przeczytałem gdzieś plotke ,że MRK to nie ostatnia część trylogii... :(

Trylogie to z reguły takie złośliwe bestie, że ostatnią ich częścią jest cześć trzecia, a nie druga :P


sorki ,żle to ująłem....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Perfect Strangler w Grudzień 17, 2002, 05:27:47 pm
Wiem, tak się tylko czepiam :P

I ja również słyszałem ploty o tym jakoby Miller miał zamiar (a może lepszym określeniem będzie "nie wykluczał takiej możliwości") tworzyć ciąg dalszy - lub ciągi dalsze, coś w rodzaju Dark Knight Universe. Ja jestem za: muszę przyznać, że zarówno graficznie, jak i scenariuszowo DKR2 podobał mi się bardziej niż część pierwsza 8)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: ponury_jay w Grudzień 17, 2002, 05:30:00 pm
Jeżeli DKR traktować jako pierwszą część, DK2 jako drugą to...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Perfect Strangler w Grudzień 17, 2002, 05:45:14 pm
Cytat: "ponury_jay"
Jeżeli DKR traktować jako pierwszą część, DK2 jako drugą to...

Hmm, to co? :) Tak, ja wiem, że to mało popularny pogląd; ale powiem więcej: najbardziej w DKR2 podobają mi się kolory - serio.

(Dla całkowitej jasności: pisząc "DKR2" mam/miałem na myśli wszystkie trzy zeszyty Mroczny Rycerz kontratakuje, pisząc "część pierwsza" miałem na myśli komiks Mroczny Rycerz powraca.)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 17, 2002, 10:31:39 pm
Cytat: "Perfect Strangler"
Cytat: "ponury_jay"
Jeżeli DKR traktować jako pierwszą część, DK2 jako drugą to...

Hmm, to co? :) Tak, ja wiem, że to mało popularny pogląd; ale powiem więcej: najbardziej w DKR2 podobają mi się kolory - serio.

[/i].)


o widzę że chwyciła za serce ta nowoczesna kolorystyka :)
mnie nie, ale kreske i gęby Millera lubię bardzo
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Perfect Strangler w Grudzień 17, 2002, 10:55:50 pm
Hmm, co do tej nowoczesnej kolorystyki... Miller sam mówił, że chodziło raczej o odwołania do Silver Age - i to nie tylko w warstwie kolorystycznej (oczojebne barwy i te sprawy), ale również treściowej. Więc niby nowoczesna, ale również retro - w zamyśle przynajmniej.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: krytyk w Grudzień 23, 2002, 02:15:26 pm
Bez urazy panowie ale jak w ogóle można porównywać tak dobry komiks jak "Powrót MR" z takim słabym(delikatnie mówiąc) jak "MRK"!?
Długo można by dobrze pisac o pierwszym z nich i długo "objeżdzać" drugi. Dla mnie w każdym razie "PMK" to jeden z lepszych komiksów wydanych w tym roku a "MRK" to wielka pomyłka.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Grudzień 23, 2002, 04:28:17 pm
MRK to najgorszy komiks jaki kupilem w tym roku- fabula chaotyczna, rzeklbym bezsensowna, a i kreska juz nie ta co kiedys panie Miller... ech... szkoda gadac... trzeba miec tylko nadzieje, ze to sie kiedys sprzeda komus i chociaz czesc pieniedzy ocali
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 23, 2002, 08:20:35 pm
kurczaczek -mocne słowa.Mam pytanko przeczytałeś CAŁEGO MKR czy skończyłeś na częśći 1
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Grudzień 23, 2002, 09:55:03 pm
Nie ganil bym calego komiksu gdybym nie czytal calosci- dlatego czekalem z wypowiedzeniem na jego temat az do 3 czesci, zgadzam sie, ze sa mocniejsze chwile- ogolnie 2 tom jest najlepszy i wybija sie ponad reszte serii, ale calosc nie przypadla mi do gustu. Choc po przemysleniu to jednak kupilem w tym roku jeden gorszy komiks- Salut bohaterom... :(
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 25, 2002, 04:48:40 pm
nie ma co porownywac, PMR jest o wiele lepszy.powinno sie raczej zalozyc topic: czy MRK jest naprawde taki badziewny? :D
a moja opinia jest taka,ze grafivcznie to dno,ale scenariusz jest tak na 2+/3- w skali szkolnej. jest kilka fajnych wnikow ( n.p drugi joker, czy pedofilia :D  batmana na punkcie catgirl.) dwa pytania: dlaczego na shazama wszyscy mowia kapitan marvel?toz kap.marvel to postac ze stajni marvela!
drugie: przeciez w PMR jaskinia batmana zostala zniszczona. to skad w "nowej" jaskini znalazly sie gadzety w stylu gigantycznej monety i dinozaura?
kto rzuci swiatlo na te sprawe? b.woloszanski? czlonkowie gilgdii tajemnic? fax scuuly i dana murderer?kto.....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Grudzień 25, 2002, 05:46:45 pm
kapitan marvel to postac z dc,jedna z pierwszych zreszta
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 25, 2002, 05:59:56 pm
to czemu shazama nazywaja cpt.marvelem?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Grudzień 25, 2002, 06:21:27 pm
nie mam pojecia,wiem ze kapitan to stara postac,shazam to zaklecie ktorego uzywa do przemiany w kapitana,a zbieznosc nazw z marvelem to najprawdopodobniej przypadek bo kiedy powstawal ten komiks firma marvel nie nazywala sie jeszcze marvel
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 25, 2002, 06:43:43 pm
nie,ja wiem ze marvela jeszcze nie bylo,chodziu op to,ze marvel tez ma swojego bohatera co sie kapitan marvel nazywa
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 25, 2002, 06:49:11 pm
Cytat: "Macias"

drugie: przeciez w PMR jaskinia batmana zostala zniszczona. to skad w "nowej" jaskini znalazly sie gadzety w stylu gigantycznej monety i dinozaura?
kto rzuci swiatlo na te sprawe? b.woloszanski? czlonkowie gilgdii tajemnic? fax scuuly i dana murderer?kto.....


Hej batman miał całe 3 lata na nową jaskienie i ponowne zebranie pamiątek....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Grudzień 25, 2002, 06:59:58 pm
Cytat: "Macias"
nie,ja wiem ze marvela jeszcze nie bylo,chodziu op to,ze marvel tez ma swojego bohatera co sie kapitan marvel nazywa

ma?moglbys jakies linka dac bo pierwsze slysze
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Perfect Strangler w Grudzień 25, 2002, 07:58:25 pm
Cytat: "Clayman_"
ma?moglbys jakies linka dac bo pierwsze slysze

http://www.toonopedia.com/capmarv1.htm

Artykuł o pierwszym Kapitanie Marvelu (obecnie będącym własnością DC Comics), drugi i trzeci akapit od końca traktuje też o kolejnych jego wersjach, w tym i tych wydawanych przez Marvel Comics.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Grudzień 25, 2002, 08:37:12 pm
wlasnie o nim myslalem,czyli byl wydawany przez dwie firmy?
jest jescze jakis innym kapitan?bo o marvel boyach i girlach wiem
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 25, 2002, 11:21:58 pm
Shazam i Captain Marvel (ORIGINAL A NIE PODRÓBY) to ten sam gość

w latach siedemdziesiatych DC Comics Inc. wykupiło prawa do Capitan Marvel & Family od wydawnictwa Fawcett (bo to oni a nie Marvel wymysliło i wykreowało tego bohatera), ale zmuszeni byli nazywać go Shazam bo prawa do nazwy Marvel ma Marvel :)

"when Billy speaks the name of the old egyptian wizard, SHAZAM, magic lightining thunders down and changes him into... BOOM... THE WORLD'S MIGHTIEST MORTAL" :)

a w pierwszej wersji nazywał sie jeszcze inaczej: Captain Thunder
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Perfect Strangler w Grudzień 25, 2002, 11:54:55 pm
Cytat: "Clayman_"
wlasnie o nim myslalem,czyli byl wydawany przez dwie firmy?

Tak, jedna wersja przez DC, druga przez Marvela (tzn. mam na myśli stan obecny, bo wersji było więcej niż dwie) - ale każdy z nich to kompletnie inny koleś, tylko ma tę samą skoczną ksywę.

Cytat: "mykupyku"
(ORIGINAL A NIE PODRÓBY)

Dobrze, że się szybko poprawiłeś, bo już chciałem dać po łapkach :)

Cytat: "mykupyku"
w latach siedemdziesiatych DC Comics Inc. wykupiło prawa do Capitan Marvel & Family od wydawnictwa Fawcett (bo to oni a nie Marvel wymysliło i wykreowało tego bohatera), ale zmuszeni byli nazywać go Shazam bo prawa do nazwy Marvel ma Marvel :)

Drobna nieścisłość: DC nie może używać słowa "Marvel" tylko w tytule komiksu.

A tak na marginesie: kurczę, Myku, ubiegłeś mnie z tym Constantine'em w emblemacie (ja przymierzałem się do gęby z okładki Setting sun), buuu, teraz będę musiał wymyślić sobie coś innego...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Grudzień 26, 2002, 02:18:56 am
wszystko się zgadza :)

a miałem szczęscie z emblematem :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 26, 2002, 12:53:09 pm
no i jest jasnosc
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 28, 2002, 08:43:02 pm
Po tym co teraz napisze uznacie pewnie ,że jestem nieżle rąbnięty(dobrze uznacie)...otóż ,zaczołem rysowac B:MRK od początku ,zmieniłem scenariusz na sensowniejszy (wyciąłem kilka głupot ,wyjaśniłm skąd się wzięła nagle jaskinia nietoperza,zmieniłem kostiumy kilku postaci i zacząłem rysowac!!!na razie mam tylko kilka szkiców ,ale jak będzie coś więcej to dam linka do miejsca w którym będzie to można zobaczyć..musicie przyznać - normalny nie jestem :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: wilk w Grudzień 28, 2002, 09:58:19 pm
Komar no co ty  :D  Bardzo fajny pomysl. :) Rysuj i rysuj ile wlezie - efekt moze byc ciekawy :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Grudzień 28, 2002, 10:00:37 pm
A ja narażę się na kamienie i stwierdzę coś takiego:
1) Dyskusja co jest lepsze: PMR czy MRK jest bez sensu bo są lepsze historie z nietoperkiem.
2) Miller tak jak i Jim Lee nie nadaje się do uszatka. W takim SinCity sprawdza się świetnie, ale Batman potrzebuje czegoś innego.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 28, 2002, 10:26:35 pm
eee,stary miller i aktualnie jim lee niezle wyczuli klimat batmana ( widziales batmana #608?)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 28, 2002, 10:38:41 pm
http://strony.wp.pl/wp/kkomar1/mroczny%20rycerz.jpg
to jest mój batman :)a to catgirl
http://strony.wp.pl/wp/kkomar1/nowa%20cat%20girl.jpg
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 28, 2002, 11:07:54 pm
brachu stronki niew wchodza...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Grudzień 29, 2002, 12:38:22 am
Cytat: "Macias"
eee,stary miller i aktualnie jim lee niezle wyczuli klimat batmana ( widziales batmana #608?)

608? Nie wiem, może i widziałem :?
Jeśli jednak chodzi o klimat w Batmanie to moi faworyci:
1) Norm Breyfogle - wiem, wiem, cholernie kontrowersyjna postać. Ale z Grantem potrafił idealnie balansować Batmanem pomiędzy człowiekiem a bestią.
2) Bracia Kubertowie - za mrok i tajemniczość. To im wychodzi, gorzej z "kolorowymi" komiksami :(
3) Vince Giarrano - za Azraela w roli Bata. Po prostu gieniuś.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Perfect Strangler w Grudzień 29, 2002, 12:44:34 am
Cytat: "Inszy"
Cytat: "Macias"
eee,stary miller i aktualnie jim lee niezle wyczuli klimat batmana ( widziales batmana #608?)

608? Nie wiem, może i widziałem :?

Polecam zerknięcie pod poniższy adres, jeśli ktoś jeszcze nie widział Batmana w wersji Jima Lee (a nawet jeśli widział - bo poniższe strony są dostępne wyłącznie w necie):
http://www.dccomics.com/features/BatmanHush/exclusive.html
Jest tam zamieszczony dwustronicowy "remake" originu Batmana autorstwa Jepha Loba i Jima Lee.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 29, 2002, 09:32:18 am
http://strony.wp.pl/wp/kkomar1/lex.htm
http://strony.wp.pl/wp/kkomar1/catgirl.htm
te adresy powinny działać...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 29, 2002, 09:38:57 am
OFF-TOPIC
zmieniłem nazwę tematu ,na bardziej ogólny...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 29, 2002, 12:43:56 pm
stronki juz wchodza,ale zamiast rysunkow sa x w kwadracie (boze,jak ja tego nie nawidze...)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Grudzień 29, 2002, 02:46:31 pm
Co do Batmana Lee to dalej się upieram, że to nie to. Jest dobrze narysowany, nawet bardzo, ale ciągle jest to po prostu facet w kostiumie. Gdyby to było JLA to spoko, jednak samodzielnie to nie to.
Odwrotnie było z Kubertem w X-Men. Jak rysował Colosussa czy innego Wolviego w jakiejś mroczniejszej kolorystycznie historii było super. Ale gdy przychodziło do całej grupy to brakowało już tego nieuchwytnego "czegoś".
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 29, 2002, 05:51:57 pm
Cytat: "Macias"
stronki juz wchodza,ale zamiast rysunkow sa x w kwadracie (boze,jak ja tego nie nawidze...)

u mnie działaja ,nie wiem o co chodzi....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 29, 2002, 06:46:33 pm
no to sam juz nie wiem....jakbys chcial to podeslij mi twoje grafy na mejla
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Perfect Strangler w Grudzień 29, 2002, 06:49:21 pm
Cytat: "Macias"
stronki juz wchodza,ale zamiast rysunkow sa x w kwadracie (boze,jak ja tego nie nawidze...)

A u mnie wszystko działa...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 29, 2002, 07:38:59 pm
wykonałem 3 pierwsze stronyi nowego DK ,jutro zamieszcze linka,a narazie podaje pełną nazwe nowego DK  "DK:SPESZYL EDYSZYN kontratak".....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: wilk w Grudzień 29, 2002, 11:17:59 pm
No Komar. Bardzo fajnie narysowane. :) Batman i Lex mi sie spodobali. Catgirl mniej.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 30, 2002, 10:58:56 am
Kom@r jeszcze raz dzieki za mejla.rysunki w porzo,szczegolnie batman fajo wyszedl
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 30, 2002, 05:53:47 pm
dzięki za słowa uznania
a teraz prezentuje pierwsze 4 strony DK 2...(stronki powinny działać)
http://strony.wp.pl/wp/kkomar1/bat.htm
http://strony.wp.pl/wp/kkomar1/bat%202.htm
http://strony.wp.pl/wp/kkomar1/strona%203.htm
http://strony.wp.pl/wp/kkomar1/strona%204.htm
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Grudzień 30, 2002, 09:11:24 pm
he,dupa znowu x w kwadratach.... :evil:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Grudzień 30, 2002, 09:17:43 pm
Dało by się poprawić czcionkę? Ta wydaje mi się, nie wiem jak to określić, "zagracać" stronę. Ale ogólnie jest nieźle 8)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: wilk w Grudzień 30, 2002, 09:44:09 pm
Potwierdzam, jest niezle (hehe gadam jak terminator ;) ) I fajowa jest ta onomatopeja "ciach" :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Grudzień 30, 2002, 09:47:53 pm
Cytat: "wilk"
fajowa jest ta onomatopeja "ciach" :)


 :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Grudzień 31, 2002, 01:36:20 am
Nie ma to jak Wordzik :mrgreen: Ale osobiście wolę Photoshopa :twisted:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Man Without Future w Marzec 06, 2003, 06:29:15 pm
hejka !  Komar-ja ten komiks gdzieś widziałem... aaaa! mam go na półce !!! podoba mi się nawet!!!!!!  oooo!!!  chłopak-fajne to(Twoja wersja), ale może byś coś swojego(bardziej) jednak zrobił???  Jakby co, to zapraszam do wspołpracy-coś się wymyśli, a Frank M. nie będzie się na Tobie mścił... Co Ty na to??/
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: wilk w Marzec 18, 2003, 01:19:29 pm
Kto to narysowal? :)
(http://quentin.ebbs.net/andreas/EL/MP-swof1.jpg)
Ladniutki co? :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Marzec 18, 2003, 02:20:02 pm
Powiedzmy :?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: DevilRed w Marzec 19, 2003, 01:54:45 pm
Kom@r klimaytczne to dziełko. a może cosik z mutatntami .plizzz :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Marzec 19, 2003, 06:20:51 pm
Cytat: "DevilRed"
Kom@r klimaytczne to dziełko. a może cosik z mutatntami .plizzz :D


O x-ludizach nie jeden obraz juz stworzylem:)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Marzec 19, 2003, 10:34:17 pm
A Punisher?
Bo mi jakoś tak przypasowała ten styl do Franka 8)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: DevilRed w Marzec 20, 2003, 10:20:29 am
Kom@r - skoro już niejeden to pochwal się -plizzzzzzz
czekam z niecierpliwością -będzie szybciej xmen od Ciebie niż z fun media hehe
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Marzec 20, 2003, 03:33:31 pm
Po kolei:)

1.punisher- narysowalem kiedys jego przygody w polsce:) ,ale musze poszukac

2.x-menow rzuce jakis na serwer wieczorem ...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Marzec 20, 2003, 07:05:03 pm
http://strony.wp.pl/wp/komarkomiks/puniszher%20strona.html
http://strony.wp.pl/wp/komarkomiks/puni2.html
punisher

http://strony.wp.pl/wp/komarkomiks/wolver1.html
http://strony.wp.pl/wp/komarkomiks/w2.html
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Marzec 20, 2003, 07:47:36 pm
Cytat: "KoM@R"
punisher- narysowalem kiedys jego przygody w polsce:)
Widać że kiedyś :D
A można wiedzieć z kim walczył?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Marzec 20, 2003, 07:58:31 pm
wiem ,że mi marnie wyszedł ,ale to rysunki z przed 2 lat..
Walczył z Polską mafią:)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Marzec 20, 2003, 08:10:53 pm
Z Rywinem?! :shock:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Marzec 20, 2003, 08:41:01 pm
Cytat: "Inszy"
Z Rywinem?! :shock:


Nie calkiem:) ,ale postanowielem ,ze narysuje go od nowa i wtedy zamieszcze...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Sid w Marzec 20, 2003, 10:50:07 pm
OT
Kom@r się chwali, to i ja mogę :D

http://strony.wp.pl/wp/skalean/skalean1.html

http://strony.wp.pl/wp/skalean/skalean2.html
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Marzec 21, 2003, 08:43:07 am
Cytat: "Sid"
OT
Kom@r się chwali, to i ja mogę :D

http://strony.wp.pl/wp/skalean/skalean1.html

http://strony.wp.pl/wp/skalean/skalean2.html


Komentarze 1:
Superowy!!! Zazdrożcze ci bo potrafisz fajnie narysowac pajęczyne i obslugiwac photoshopa:))

Komentarz 2:
SUPER!!!!!!! Ja mam figurke wolverina wlasnej roboty ,ale jest laczkowata w poruwnaniu do twojej...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Sid w Marzec 21, 2003, 06:16:23 pm
:oops: Dzięki  :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: DevilRed w Marzec 26, 2003, 04:03:58 pm
kom@r -punisher miał u Ciebie przygody w sin city, right?
tak to fajnie jakoś wygląda :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Kwiecień 20, 2003, 06:32:25 pm
Cytat: "DevilRed"
kom@r -punisher miał u Ciebie przygody w sin city, right?
tak to fajnie jakoś wygląda :D


W prawdziwym sin city-Pruszkowie...
A teraz jedna strona mojego komiksy o Batmanie:jak sie spodoba będzie więcej:P
http://strony.wp.pl/wp/komarkomiks/bat.html
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Kwiecień 20, 2003, 07:52:33 pm
Tak jakbym już skądś to znał :wink:

Dawaj więcej! :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Kwiecień 20, 2003, 08:05:18 pm
lolololol
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Kwiecień 20, 2003, 08:20:20 pm
Cytat: "2dope"
lolololol

Znowu zaczynasz:)...nie lol-batlol:P
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: wilk w Kwiecień 20, 2003, 09:13:39 pm
O ile moge wtracic swoje pare groszy to popraw liternictwo Komar.

Ale tak czy siak dawaj wiecej :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Kwiecień 20, 2003, 09:17:14 pm
Cytat: "wilk"
O ile moge wtracic swoje pare groszy to popraw liternictwo Komar.

Ale tak czy siak dawaj wiecej :D


Jutro będzie więcej, ale zdradze tylko, żę gordon był przebranym...cisza:P
Po zatym Jason Todd żyje!!!!!!!!!!!!HEHEHE!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Kwiecień 21, 2003, 05:36:57 pm
2 strona i mały quiz:kim jest osoba która trzyma broń...

http://strony.wp.pl/wp/komarkomiks/strona%202.html
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Kwiecień 21, 2003, 06:52:28 pm
Stawiam na komisarza Gordona :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: wilk w Kwiecień 21, 2003, 07:15:37 pm
A ja mysle ze to bedzie komiks psychologiczny :D To sam autor czyli Komar trzyma gnata i w ten sposob ukazuje swoj stosunek do jednego ze swoich ulubinych bohaterow ;)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Kwiecień 21, 2003, 07:46:12 pm
Cytat: "wilk"
A ja mysle ze to bedzie komiks psychologiczny :D To sam autor czyli Komar trzyma gnata i w ten sposob ukazuje swoj stosunek do jednego ze swoich ulubinych bohaterow ;)


Zgadłeś:), ale to nie koniec tajemnic...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: pookie w Kwiecień 22, 2003, 12:00:40 am
Pachnie mi tu spamem ... Temat pod specjalnym nadzorem - będę kasował.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KoM@R w Kwiecień 22, 2003, 01:42:45 pm
Cytat: "pookie"
Pachnie mi tu spamem ... Temat pod specjalnym nadzorem - będę kasował.


Ten spam to z mojej winy-taki juz spamowy jestem:).więc odpuszcze sobie umieszczanie komiksu i rozwine temat mrocznego rycerza...

Kilka pytan dla bat-znawców, zasada taka sama jak w temacie x-men,chcesz dodać "temat"-odpowiednio go numerujesz.:
1.Co sądzicie o Robinie....
2.Najwajniejszy przeciwnik
3.ulubiony gadzet
4.ulubiona historii z gackiem
5.który z filmów o gacku najbardziej wam sie podobał///
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Kwiecień 22, 2003, 02:38:36 pm
1) Fajnie że czasem jest. Historie z takim na przykład King Snake'iem były całkiem przyjemne. Jednak ten strój dziwnie wygląda na nastolatku :wink:

2) Jednego ciężko wybrać, więc podam trzech - Joker, Bane, Bruce Wayne.

3) No, batarang oczywiście. Chyba że za gadżet uznamy batmobil 8)

4) No i weź coś wybierz :? Ale dam tutaj historię "Nikt" z TM-Semic'owego wydania. Numer 4/95. Sama w sobie najlepsza nie jest, ale na koniec historii gacek wymawia najciekawszy tekst jaki kiedykolwiek widziałem w komiksie. Ech... Mogę go bez końca czytać...

5) Dwie pierwsze części są równie dobre. Kasety z nimi stoją sobie w bezpiecznym miejscu coby się choćby okładki nie porysowały 8)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Kwiecień 22, 2003, 10:00:01 pm
Cytat: "KoM@R"
Cytat: "pookie"
Pachnie mi tu spamem ... Temat pod specjalnym nadzorem - będę kasował.


Ten spam to z mojej winy-taki juz spamowy jestem:).więc odpuszcze sobie umieszczanie komiksu i rozwine temat mrocznego rycerza...

Kilka pytan dla bat-znawców, zasada taka sama jak w temacie x-men,chcesz dodać "temat"-odpowiednio go numerujesz.:
1.Co sądzicie o Robinie....
2.Najwajniejszy przeciwnik
3.ulubiony gadzet
4.ulubiona historii z gackiem
5.który z filmów o gacku najbardziej wam sie podobał///

1.nightwing jest  niezly ( nie jest przydupasem mrocznego, jest glina, no i preferuje aikido w walce!!!!!!)
2.hmmm...superman.zawsze podobaly mi sie historie,gdzie gacek laduje mrocznego
3.jakos nic mi nie przychodzi na mysl
4.jedna z lepszych jest batman:venom ( niestety ktos pozyczyl i tyle widzialem)
5.najlepiej gacka zagral clooney.2 pierwsze byly niezle,3 srednia,ale dala sie ogladac.o 4 nic nie napisze,bo szkoda miejsca
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Kwiecień 25, 2003, 01:38:31 pm
Cytat: "KoM@R"

1.Co sądzicie o Robinie....
2.Najwajniejszy przeciwnik
3.ulubiony gadzet
4.ulubiona historii z gackiem
5.który z filmów o gacku najbardziej wam sie podobał///


1. Wolę komiksy bez Robina, chociaż saga o dojrzewaniu Tima Drake'a do tej roli rozdziarała serce (jak Obeah otruł mu rodziców, i tak dalej). Poza tym jestem wielkim fanem Robinki Carrie; gdyby nie ona, to wódz Mutantów niechybnie zabiłby Batmana.
2. Nie będę oryginalny, zresztą Gacek pewnie byłby ze mną zgodny w tej kwestii: Joker. Natomiast najbardziej przerażający jest Zsasz.
3. Kapsułka, która po rozbiciu o podłogę wytwarza kłęby dymu i Gacek może się ulotnić.
4. Trzy na raz: "Powrót Mrocznego Rycerza", "Zabójczy żart", "Arkham Asylum".
5. Animowana pełnometrażówka "Mask of the Phantom", wydana na kasetach jako "Maska Batmana".
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 25, 2003, 08:38:40 pm
chyba mask of phantasm, ale nie wiem.
zsasz i joker sa niezli.
bardzo podoba mi sie batman w wersji bisleya, ale widzialem tylko sad nad gotham i batman/lobo. oba fajne.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Kwiecień 25, 2003, 08:46:22 pm
W Polsce bisleyowska wersja Batmana była jeszcze w "Batman w czerni i bieli".
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Kwiecień 25, 2003, 09:11:14 pm
faktycznie. tez bardzo fajna.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Kwiecień 27, 2003, 09:08:46 pm
mala prosba-czy moglby ktos cos anpisac o serii "Batgirl". wiem tylko,ze glowna bohaterka ma zajefajny kostium i jest chyba niemowa.ale to wszystko.moglby ktos przyblizyc temat.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Kwiecień 27, 2003, 11:08:49 pm
Dobre pytanie :D
I czemu Nightwing celował do niej z pistoletu?
I ogólnie o co chodziło z jej zatargami z samym Bruce'em?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Kwiecień 27, 2003, 11:16:01 pm
he,wyhaczylem troche info:batgirl2-cassandra cain wychowywana byla przez zabojce no.1 na swiecie-caina.wytrenowal ja w roznych sposobasch zbijania,ale nie nauczyl mowic.jednakze cassandra nauczyla sie rozumiec ludzi,poprzez ruch ciala,mimike itd.po jakims czasie wkrecila sie do batzespolu.tyle wiem.a!jest to jedyna osoba,ktora pokonala w walce wrecz shive,wiec bruceowi tez by pewnie nakopala.co do pytan inszego,to tez sie pod nie podpisuje.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: DevilRed w Kwiecień 30, 2003, 01:50:46 pm
a ja odpowiem tymczasem na parę pytań :)
1. jest oki. bardzo się z nim utożsamiałem parę dobrych lat temu :D . nightwing też oki.
2. joker ofkoz, i jeszcze ras al ghul
3. kobiety :wink: np. catwoman.poważnie to batarangi batmobil
4. DKR, black&white, bat/predator 1, historia z king snake
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: badday w Wrzesień 10, 2003, 09:09:26 am
1. NIe przepadam za Robinem
2.Riddler,Strach na wroble,
4.Mroczny rycerz mrocznego miasta
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Hellsing w Wrzesień 10, 2003, 12:17:01 pm
Off topic:

Witam.  

 ...«Przyjdź!»
2  I ujrzałem:
    oto biały koń,
    a siedzący na nim miał łuk.
    I dano mu wieniec,
    i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać.
3 A gdy otworzył pieczęć drugą,
    usłyszałem drugie Zwierzę mówiące:
    «Przyjdź!»
4 I wyszedł inny koń barwy ognia,
    a siedzącemu na nim dano odebrać ziemi pokój,
    by się wzajemnie ludzie zabijali -
    i dano mu wielki miecz.
5 A gdy otworzył pieczęć trzecią,
    usłyszałem trzecie Zwierzę, mówiące:
    «Przyjdź!»
    I ujrzałem:
    a oto czarny koń,
    a siedzący na nim miał w ręce wagę.
6 I usłyszałem jakby głos w pośrodku czterech Zwierząt, mówiący:
    «Kwarta pszenicy za denara
    i trzy kwarty jęczmienia za denara,
    a nie krzywdź oliwy i wina!»
7 A gdy otworzył pieczęć czwartą,
    usłyszałem głos czwartego Zwierzęcia mówiącego:
    «Przyjdź!»
8 I ujrzałem:
    oto koń trupio blady,
    a imię siedzącego na nim Śmierć,
    i Otchłań mu towarzyszyła.
    I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi,
    by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta.

- frag. Apocalipsy św. Jana
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Hellsing w Wrzesień 10, 2003, 12:19:07 pm
Jak widac jestem nowy i postaram się przyłączyć do rozmowy w miarę na bieżąco.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: jax w Wrzesień 10, 2003, 12:25:22 pm
na tym forum za bardzo nie poharcujesz Hellsing..
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Hellsing w Wrzesień 10, 2003, 04:35:24 pm
Cytat: "jax"
na tym forum za bardzo nie poharcujesz Hellsing..

To się okaże jax...

1.    Według mnie przeznaczeniem Mrocznego rycerza jest podążać w swej krucjacie w samotności. Dlatego też nie znoszę całej bat-drużyny włącznie z batgerl, skrzydełkiem nocy i siusiu majtkiem zwanym robinem.
2.   No kto jak nie Joker???!!!!
3.   To coś z czego wystrzela linka z haczykiem.
4.   Noo trochę to tego jest... ale wymienię najważniejsze: DKR ,BATMAN/PREDATOR II, BLACK & WHITE, ZABÓJCZY ŻART, BATMAN/DRED, MIECZ AZRAELA VENOM i jeszcze kilka których w tej chwili nie pamiętam.
5.   Oczywiście Batman I oraz II, maski to przyznam się nie oglądałem. A jak ktoś ma ją na DVIXsie to kupie choćby nie wiem jak drogo!!!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Wrzesień 10, 2003, 05:42:35 pm
A niby jak ten fragment Apokalipsy ma się do Nietoperka, bo coś ciężko mi dopasować? :?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Darkwolf1 w Wrzesień 10, 2003, 08:26:01 pm
1 Do Robina nic nie mam bardzo podobała mi się historia o nim w Batmanach 3/92 - 5/92.Ale jednak wole jak Batman występuje solo.Zresztą wydaje mi się że Robin troche nie pasuje do niego.
Batman jest i ma być mroczny , a Robin raczej taki nie jest.
2 Joker
3 może batrang
4 Jest tego troche : DKR,Zabójcz Żart, Mrocczny Rycerz Mrocznego Miasta, Batman/Judge Dreed : Judgment on Gotham, Venom , Miecz Azraela,Batman vs Predator 1  i jeszcze kilka innych.
5 Cała seria animowanego Batman. Dla mnie po prostu ona rządzi.A po zatym to nawet fajne były dwa pierwsze filmy o Batmanie.
Bo forever jest taki sobie a Batman&Robin to hańba na dobrym imieniu Mrocznego Rycerza.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Wrzesień 10, 2003, 08:42:24 pm
robin to ciota i frajer,jesli mysli,ze ta maska na jego galach ukryje jego tozsamosc :wink: nightwing -to jest konkretny kot! (ale maseczke tez nosi hehehe :D  )
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Hellsing w Wrzesień 10, 2003, 08:55:54 pm
mam do ciebie prożbę KoM@R. Wyślij mi jakieśnowe prace po bardzo spodobał mi się twoj batman!!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Wrzesień 10, 2003, 09:05:15 pm
1 Hmmm, robin mi zwisa, tak szczerze... Ma kretyńskie wdzianko... ale zdarzały się fajne z nim historie... Wolę jadnak Batmana solo.
2 Nie bedę oryginalna - Joker
3 Batarang, nie ma konkurencji
4 "Mroczny Rycerz Mrocznego Miasta" - zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Obecnie szukam go usilnie i znaleźc nie mogę... ma ktos odsprzedac?
5 Dwa piwerwsze filmy (Burton rządzi) i animacja.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: nori w Wrzesień 10, 2003, 09:53:49 pm
An-Nah - Mroczny Rycerz Mrocznego Miasta - a pod hale targowa w niedziele zagladasz ? przeciez sa tam cale stosy zeszycikow tm-semica po calej zlotowce - mroczny tez czesto wystepuje ;-)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: graves w Wrzesień 11, 2003, 07:36:28 am
1. Mogłoby go nie być :P
2. Joker -oczywiście :D
3. batarang, batmotocykl :wink:
4. Mroczny Rycerz Mrocznego Miasta
5. Maska Batmana i 2 Burtony
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: nori w Wrzesień 11, 2003, 10:02:17 am
1. nie przepadam - choc nie przeszkadza (zazwyczaj nie zawsze ;-))
2. on sam
3.samochod
4.venom - jad
5.burtona, pelnometrazowa kreskowka i 8-minutnik
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Wrzesień 11, 2003, 10:14:54 am
Cytat: "An-Nah"

4 "Mroczny Rycerz Mrocznego Miasta" - zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Obecnie szukam go usilnie i znaleźc nie mogę... ma ktos odsprzedac?

Zielona Sowa w Rynku Głównym, dział z komiksami, stolik z antykwariami, nie zapłacisz więcej jak 1,50 zł.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Wrzesień 11, 2003, 11:09:28 am
Wiem, i to jest jedno z miejsc, gdzie szukam, ale jak narazie nie znalazłam.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Hellsing w Wrzesień 11, 2003, 11:23:31 am
Cytat: "Inszy"
A niby jak ten fragment Apokalipsy ma się do Nietoperka, bo coś ciężko mi dopasować? :?


Wierze w twoją spostrzegawczość ,ale i tak pozwolę sobie zauważyć iż był to mój pierwszy post na forum „gildi komiksu” i chciałem mieć wejście które odzwierciedlało by mnie samego. Dlatego też umieściłem mój ulubiony fragment Apokalipsy. A po za tym zaznaczyłem że jest to wypowiedź „Off Topic”.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: graves w Wrzesień 11, 2003, 12:38:23 pm
Cytat: "Hellsing"

Wierze w twoją spostrzegawczość ,ale i tak pozwolę sobie zauważyć iż był to mój pierwszy post na forum „gildi komiksu” i chciałem mieć wejście które odzwierciedlało by mnie samego.

Apokalipsa -odzwierciedla Cię samego :?: Czy czas się bać :mrgreen:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Wrzesień 11, 2003, 01:08:29 pm
Jego odzwierciedla conajwyżej alucard, sądząc po nicku... Ewentualnie Ojciec Aleksander "pancerny ksiądz" Anderson...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Hellsing w Wrzesień 11, 2003, 01:55:42 pm
słuchaj AL- COŚ TAM JAK MNIE NIE ZNASZ TO NIE MÓW TAKICH RZECZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :!:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Hellsing w Wrzesień 11, 2003, 01:59:59 pm
a swoją drogą alucard to miły komplement.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: An-Nah w Wrzesień 11, 2003, 02:28:02 pm
A ja sobie wypraszam, żadne "al" nie jestem z Bliskiego Wschodu.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Hellsing w Wrzesień 11, 2003, 02:48:40 pm
Dobra! Koniec tej gatki dziadki! O to moje pytanie, bodaj numerek sześć:

6. co sądzisz o "Knight Fall" "Knight Qest" i "Knight End"?

Według naj leprzy jest knight qest. Choć ogólnie rzecz biorąc to we wszystkich są momenty słabsze i mocniejsze ale mimo wszystko są to jedne ze słabszych historii z Nietoperzem. Myślę że poszli na kasę w DC i stąd tak się stało.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Wrzesień 11, 2003, 03:13:49 pm
6. Niom, na kasę poszli. Tyle odcinków, dwa wagony grafików, Bane, szaleńcy z Arkham na wolności, upadek rycerza, jeb, srut. A potem rekonwalescencja, lekkoatletyka w dalekiej Japonii, starcie w Azraelem i wszystko po staremu wraca na swoje miejsce. Choć muszę uczciwie przyznać, że gdybym miał porównywać "Kinght-fall, quest, end" z analogicznymi "epopejami" rozgrywającymi się w tym samym czasie w "Supermanie" (Śmierć przyjaciela, pogrzeb przyjaciela etc.) i w "Spider-Manie" ("Maximum Carnage") - to Knighta dawało się czytać. Niektóre odcinki były naprawdę niezłe (np. ten ze Zsaszem), a prologi - "Miecz Azraela" i "Venom" - to jedne z najlepszych Batków jakie czytałem.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Darkwolf1 w Wrzesień 11, 2003, 04:59:56 pm
Mnie się Knightfall podobał. Pozostałe dwie sagi są według mnie o wiele gorsze.
Ale Knightfall jest fajny.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: badday w Wrzesień 11, 2003, 07:00:27 pm
W Zielonej Sowie dział antykwaryczny ,,runął". MOże się zregeneruje za jakiś czas ale na giełdzie koło hali targowej można gaskia nabyć.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Wrzesień 11, 2003, 07:20:35 pm
Cytat: "Hellsing"
chciałem mieć wejście które odzwierciedlało by mnie samego. Dlatego też umieściłem mój ulubiony fragment Apokalipsy.

Czyli wskoczyłeś do Batka ot tak, by zamieszać, spoko.

A te "Knight Fall" "Knight Qest" i "Knight End" były momentami wręcz żenujące :shock:
Szczerze mówiąc, to wręcz zastanawiałem się czy nie zaprzestać kupowania Batman'a, ale zdałem sobie sprawę że niedługo padnie (i wielka szkoda, bo później znacznie się poprawił) :(

No i jak wspomniał Nori, "Batman - Dead End" jest świetny, wprost miażdży kupowate dwie ostatnie części :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Wrzesień 11, 2003, 10:48:27 pm
knightfall nie byl taki zly.byly lepsze momenty,i to wcale nie tak rzadko.nastepne knighty byly raczej slabe,choc knightend tez potrafil mi podpasic.
do Hellsinga-stary,nie zachowuj tu sie jak obrazony przedszkolak,tylko przyjmij,ze czasem na tym forum ktos moze ZAZARTOWAC. kumaten? :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Hellsing w Wrzesień 12, 2003, 12:00:10 pm
do Macias-brachu, na ŻARTACH śię nie znasz! :D

A gdybym był tu tulko poto by na mieszać to bym nie wystawiał pytania.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Mav82 w Wrzesień 12, 2003, 05:30:15 pm
w knightquest calkiem fajne byly epizody, ktore przedstawialy losy nowego mrocznego rycerza w gotham, np. "dzeicko rosemary" (dziwnie znajomy tytul), swietnie rysowane przez... molgby mi ktos przypomniec jak sie ten pan nazywal ???
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Inszy w Wrzesień 12, 2003, 06:03:13 pm
Vince Giarrano 8)
Świetny do historii z Jean Poulem w roli głównej i jego zmechanizowanej zbroi :D
Ale już rysowanie samego Batman'a gorzej mu wychodziło :?

PS. Hellsing, ten tekst z Apokalipsy był tutaj niepotrzebny i nikomu do szczęścia nie potrzebny :P
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Mav82 w Wrzesień 12, 2003, 06:19:08 pm
fakt, tnx
niestety moje stare zeszyty zaginely w zamierzchlych czasach (poniewaz mialem kilkuletnia przerwe w czytaniu komixow, to nawet nie wiem kiedy...)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: DevilRed w Wrzesień 15, 2003, 05:40:07 pm
6. prologi do tych historii super, same "knighty "juz srednie. ale i tak dobrze było widzieć Bruce'a znów w formie... :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: pitupit w Listopad 28, 2003, 01:35:16 pm
nie chciałem nowego topiku tforzyć a zatem odbiegnę trohe od głownego tematu....

baTMAN black n white 2 czesc 1
jest dobrze ....zresztą lubię takie zbiorowe experymenty....ale zestaw ałtoruf słabszy niż w tmsemikowyh tomikah....czytałem sobie zapowiedż kto w drugim tomiku....czyżby azearello i risso znuf w duecie?
???? może taki plot będzie ze bruce wayne playboy jeden ma romans z przelaską... ta ginie w niewyjaśnionyh okolicznościah i nawet superdetektyw wayne jest bezradny i nie umi rozwiązać zagadki....do czasu aż w gotham pojawia się starszy pan , niejaki graves z dowodami rzeczowymi zbrodni i teczką w kturej.....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: graves w Listopad 28, 2003, 04:40:34 pm
Cytat: "pitupit"
???? może taki plot będzie ze bruce wayne playboy jeden ma romans z przelaską...

A co to jest "przelaska"... :?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Listopad 28, 2003, 05:22:34 pm
przelaska, przekozak, przelamer, przekot - to takie narzecze modne teraz
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: MaxNecro w Listopad 28, 2003, 05:43:13 pm
Cytat: "2dope"
przelaska, przekozak, przelamer, przekot - to takie narzecze modne teraz
prze-dope-ek ;)  :P  :lol:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Listopad 28, 2003, 06:46:19 pm
przeglupie to przenarzecze i przejeszcze przetego przenie przeslyszalem na przeulicy...ogolnie p***b... :P
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: pitupit w Grudzień 04, 2003, 06:32:42 pm
tyle burzy o jedno słowo.....lamom slangowym polecam najnowszy słownik Bartosza Chacińskiego...pozdro ;)
Tytuł: Batman
Wiadomość wysłana przez: Wojtpil w Grudzień 17, 2003, 07:04:54 pm
A Batman: Rok Pierwszy ciekawa pozycja?
czy może sobie darować?
oglądałem w księgarni - dosyć dziwne rysunki
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: SAD w Grudzień 19, 2003, 06:32:17 pm
Dosyć ciekawa.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Makary w Grudzień 20, 2003, 01:39:20 pm
polecam batmana rok pierwszy najlepszy batman jaki czytałem 8)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Mav82 w Grudzień 20, 2003, 09:41:00 pm
kawałek naprawdę dobrego komiksu
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: perro w Grudzień 21, 2003, 03:56:04 pm
A kto tłumaczył "YO" ?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Grudzień 21, 2003, 04:33:18 pm
dobry komiks. pokazuje ze gordon to twardziel.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: SAD w Grudzień 22, 2003, 02:35:39 pm
Cytat: "perro"
A kto tłumaczył "YO" ?
Grzędowicz. Kiepsko, jak zwykle.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kurczaczek w Grudzień 23, 2003, 01:28:46 am
Swietny komiks, a tlumaczeniu nie mam nic do zarzucenia, moze troche gorzej jest z czernia (slabe nasycenie, przebitki angilskiego tekstu), ale generalnie rzecz warta swej ceny- oby tak dalej!

Gordon rulez!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Wojtpil w Grudzień 27, 2003, 03:40:30 pm
Zachęcony Waszymi opiniami "namówiłem" Świętego Mikołaja. No i go dostałem. Przeczytałem i mogę powiedzieć śmiało - super.

Bardzo dobra pozycja polecam.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: pitupit w Grudzień 27, 2003, 03:56:26 pm
miałem ten komiks w ręku ale wolałem odrobić straty i kupiłem :ratmana, dwa tomy rorka ,strażnikuw, i jeszcze pare zaległyh rzeczy ....także year one kupie w styczniu....super że w jednym tomie.....tylk skąd ta cena?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Styczeń 09, 2004, 04:31:53 pm
Ostatnio nie sprawdzałem njusów więc o YO nie wiedziałżem i z zaskoczenia nabyłem w empajku.

REWELKA!!!!! :lol:  :lol:

Teraz czekam na Wolverina !!!! O już w styczniu !!!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Styczeń 09, 2004, 04:43:34 pm
Cytat: "pitupit"
miałem ten komiks w ręku ale wolałem odrobić straty i kupiłem :ratmana, dwa tomy rorka ,strażnikuw, i jeszcze pare zaległyh rzeczy ....także year one kupie w styczniu....super że w jednym tomie.....tylk skąd ta cena?
ratmana zamiast batmna?wstyd :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: pitupit w Styczeń 11, 2004, 12:14:10 pm
Cytat: "Macias"
Cytat: "pitupit"
miałem ten komiks w ręku ale wolałem odrobić straty i kupiłem :ratmana, dwa tomy rorka ,strażnikuw, i jeszcze pare zaległyh rzeczy ....także year one kupie w styczniu....super że w jednym tomie.....tylk skąd ta cena?
ratmana zamiast batmna?wstyd :)


jak dla kogo...a poza tym ratmana trudniej dostać
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Styczeń 11, 2004, 01:03:14 pm
Cytat: "pitupit"
Cytat: "Macias"
Cytat: "pitupit"
miałem ten komiks w ręku ale wolałem odrobić straty i kupiłem :ratmana, dwa tomy rorka ,strażnikuw, i jeszcze pare zaległyh rzeczy ....także year one kupie w styczniu....super że w jednym tomie.....tylk skąd ta cena?
ratmana zamiast batmna?wstyd :)


jak dla kogo...a poza tym ratmana trudniej dostać
spoko, kazdy kupyuje co lubi, choc przyznam, ze nie wie jak za ratmana mozna rzadac ponad 10 zyla.
mam pytanie do znawcow mrocznego jak i uniwersum dc-o czym opoiwadal cross "our world at war"?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Styczeń 30, 2004, 11:32:02 pm
Hej, nie ma moze nikt do sprzedania Black & White, ale nie tych Egmont'owskich tylko tm-semic z 97. Mialem remont i gdzies zniknely :( A moze wie ktos gdzie moge kupic w necie or sth.. Ale w dobrym stanie, bardzo dobrym rzecz jasna. Pozdrawiam.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: graves w Styczeń 31, 2004, 02:11:47 pm
Cytat: "[robak
"]Hej, nie wie moze nikt do sprzedania Black & White

Ja, nie wie moze nikt.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: pitupit w Styczeń 31, 2004, 04:14:27 pm
Cytat: "pitupit"
miałem ten komiks w ręku ale wolałem odrobić straty i kupiłem :ratmana, dwa tomy rorka ,strażnikuw, i jeszcze pare zaległyh rzeczy ....także year one kupie w styczniu....super że w jednym tomie.....tylk skąd ta cena?


słowny jestem i kupiłem  year one
jest dobrze .....i zachęcony lekturą sięgnałem po megamarvel z tmsemic z daredevilem w roli gł. ....to dopiero komiks....ale wracając do year one ....to cieszę się że to kupiłem....jak zwykle intrygująco jaK  to u millera....i ludzko...świetnie opowiedziana historai z 2 gł. bohaterami....co do rysunkuf ani nie powalają aNI nie dddrażnią...hyba wkrutce pszeczytam znuf batman venom....
no i czekam na następny tomik netoperka.....najlepiej gazowe latarnie
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: sqty w Luty 05, 2004, 05:23:41 pm
kupiłem Year One -przeczytałem
Swietne
Dziwne ,ze wcześniej odpuściłem sobie ten komiks-bardzo ludzki ,bardzo bardzo prawdziwy.
Kreska przy pierwszym kontakcie nie jest aż tak zachęcająca ,ale po przeczytaniu paru stron zmieniłem zdanie i teraz podziwiam .Wysoki kunszt graficzny,nawiazujący do starych komiksów z Batmanem -naprawde miło sie ogląda ten staromodny mix  grubych redisówek

Dobre,naprawde dobre.Nie sądziłem ,ze w temacie początków batmana można tyle nowego  powiedzieć.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Ryu w Sierpień 08, 2005, 09:24:00 pm
Nie chciałem zakładać nowego tematu o Batmanie wię napiszę tu :)

Ktoś czytał "Azyl Arkham"?
Podobał się?

Dla mnie coś niesamowitego. Te rysunki Dejwa McKean'a są świetny. Scenariusz świetny. Tylko ta cena...  :? Ale warto było. Dla mnie miodzio  8)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Sierpień 08, 2005, 09:49:43 pm
Jeden taki, niżej (tzn, z lewej strony, obok tekstu)  podpisany czytał, i komiks umiarkowanie mu się podobał.
Rysunki Mc Keana są z całą pewnością najmocniejszą stroną tej pozycji. Natomiast, co do scenariusza, to niby wszystko jest na miejscu (kilka niezłych pomysłów, nawiązania do literatury i innych takich), ale przyznam że   prezentowana historia jakoś specjalnie mnie nie wciągnęła. :|
Imo, rzecz raczej do oglądania, niż do czytania.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Sierpień 10, 2005, 11:26:29 am
Cytat: "Gash"
Jeden taki, niżej (tzn, z lewej strony, obok tekstu)  podpisany czytał, i komiks umiarkowanie mu się podobał.
Rysunki Mc Keana są z całą pewnością najmocniejszą stroną tej pozycji. Natomiast, co do scenariusza, to niby wszystko jest na miejscu (kilka niezłych pomysłów, nawiązania do literatury i innych takich), ale przyznam że   prezentowana historia jakoś specjalnie mnie nie wciągnęła. :|
Imo, rzecz raczej do oglądania, niż do czytania.

Ten scenariusz to wogóle nie jest scenariusz a co najwyżej konspekt. Batman przyszedł do Arkham, pozwiedzał, poszedł.  W polskiej wersji AA kosztuje dwa razy więcej niż w oryginale, więc myslałem że będzie dwa razy lepsze. Ale to ciągle ten sam badziewny komiks.

"Ostatni Arkham" Granta i Breyfogle'a kosztuje jakieś 5 zł na targu w wydaniu semicowskim. Też opowiada o wizycie Batmana w głupiejewie, ale wyciąga z niej dużo dalej idące wnioski, nie robiąc przy tym z Batmana debila jak to uczynił Morrison. Nie mówiąc już, że ma bardziej wciągającą fabułę i że eksponuje postać mega skurczysyna Zsasza.

Grant >>>>> Morrison.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 10, 2005, 12:49:32 pm
Mam podobną opinię na temat tego tytułu jak Gash i Błendny Komboj, ciekawa strona graficzna, ale scenariusz zawodzi. Są tam jakieś dobrze zapowiadające się wątki, niezłe pomysły, ale jakby zupełnie brakowało głównej osi fabuły. Są żebra, kończyny, ale nie ma kręgosłupa.
Zupełnie mnie nie wciągneło.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: adro w Sierpień 10, 2005, 04:59:52 pm
no , na mnie ten komiks zrobil piorunujace wrazenie . Powiem szczerze wbil mnie w ziemie .
1.Fabula
Moim zdaniem scenariusz G Morrisona jest conajmniej bardzo dobry jesli nie swietny . Mamy tu naprawde doglebna analize zjawiska  szalenstwa . Autor posuwa sie nawet do sweirdzenia , ze to czesto szalenstwo jest perspektywa, poprzez ktora staramy sie zdefiniowac wlasne ja , czy tez uzasadnic swoje postepowanie . Morrison idzie krok dalej niz Moore w swoim "Zabojczym zarcie " . W tamtym komiksie scenarzysta daje pod rozwage nastepujaca kwestie , czy jeden zly dzien moze spowodwoac , ze uwolni sie nasza  ukryta szalencza natura. Morrison natomiast mowi , ze wszyscy jestesmy szalencami i caly swiat jest rownie szalony jak tytulowy zaklad Arkham. Szalenstwo jest nieodlaczna  czescia naszej osobowosci wrecz niezbedna ,aby przetrwac w tym chorym swiecie.
Batman(no wlasnie co ciekawe nigdy nie pojawia sie tu Bruce, ktory stanoiw w tym komiksie zupelnie odrebna osobowosc  ) jest istota , ktora z jednej strony napedza "koniunkture" na psycholi i zapewnia zakladowi pensjonariuszy. Z drugiej strony ten szpital stanowi usprawiedliwenie dal istnienia alter ego Bruce'a , szalenstwo umiejscowione w tym zakladzie w jakims stopniu definiuje samego Batmana i jest jego przeznaczeniem .
Mowiac ogolniej caly swiat jest popieprzony to i my jestesmy popieprzeni ,  musimy miec w sobie duza doze obledu , aby moc w miare normalnie  funkcjonowac w tym "swaitowym zoologu".
Poza tym bylem kompletnie zaskoczony , jak dowiedzialem sei kto za tym wszystkim stoi . NIgdy nie sadzilem , ze ktos moze tyle wyluskac z postaci dr Arkhama . Obok Batmana to jedna z ciekawszych postaci tego komiksu. On i batek sa jak dwie strony medalu ,jeden wplywa na drugiego i zaden nie moze istniec bez swojego antagonisty .Natomiast Joker w wersji Morrisona urasta do rangi jakiegos Boga szalenstwa takeigo "KING OF WORLD MADNESS" . Podsumowujac fabula nasycona jest  nawiazaniami do roznych dziel kultury  , symbolika rodem z szalenczego snu i trudnymi  pytaniami odnoszacymi  sie do kondycji ludzkiej osobowosci i swiata , ktory nas otacza      
2Rysunki          
No coz nie ma sie co specjalnie rozwodzic , MCKean jest swietny , praktycznie kazdy kadr to male dzielo sztuki . Wszytko idealnie przedstawia obled , ktrory wylewa sie z kazdego zakatka zakladu . Kadrowanie , dobor kolorow, roznicowanie wypowiedzi bohaterow poprzez czcionke i barwe , kazdy z tych elementow swietnie oddaje mrok i psychopatologiczny klimat obecny w tym komiksie .
Momentami ciezko bylo rozczytac co tez Joker ma do powedzenie , ale w sumie to takie male zastrzezenie
Podsumowujac
Arkham jest swietny , polecam kazdemu , nawet jesli scenariusz wyda sie mocno zakrecony to strona plastyczna wbije w fotel kazdego malkontenta . Moim zdaniem Azyl to jeden z lepszych komiksow o batku(a moze w ogole  komiksow ) i warto w niego zainwestwoac "troche" salaty  
GORACO POLECAM
pozdro
PS A moze caly ten komiks to taki zart primaaprilisowy i na madrosci zawarte w tym dzielku nalezy wziac poprawke i potraktowac je z przymruzeniem  oka . Wszak Morrison to  taki jajcarz , nie ? ;) .
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 11, 2005, 05:40:08 pm
Cytat: "adro"

Moim zdaniem scenariusz G Morrisona jest conajmniej bardzo dobry jesli nie swietny . Mamy tu naprawde doglebna analize zjawiska  szalenstwa . Autor posuwa sie nawet do sweirdzenia , ze to czesto szalenstwo jest perspektywa, poprzez ktora staramy sie zdefiniowac wlasne ja , czy tez uzasadnic swoje postepowanie . Morrison idzie krok dalej niz Moore w swoim "Zabojczym zarcie " . W tamtym komiksie scenarzysta daje pod rozwage nastepujaca kwestie , czy jeden zly dzien moze spowodwoac , ze uwolni sie nasza  ukryta szalencza natura. Morrison natomiast mowi , ze wszyscy jestesmy szalencami i caly swiat jest rownie szalony jak tytulowy zaklad Arkham. Szalenstwo jest nieodlaczna  czescia naszej osobowosci wrecz niezbedna ,aby przetrwac w tym chorym swiecie.
Batman(no wlasnie co ciekawe nigdy nie pojawia sie tu Bruce, ktory stanoiw w tym komiksie zupelnie odrebna osobowosc  ) jest istota , ktora z jednej strony napedza "koniunkture" na psycholi i zapewnia zakladowi pensjonariuszy. Z drugiej strony ten szpital stanowi usprawiedliwenie dal istnienia alter ego Bruce'a , szalenstwo umiejscowione w tym zakladzie w jakims stopniu definiuje samego Batmana i jest jego przeznaczeniem .
Mowiac ogolniej caly swiat jest popieprzony to i my jestesmy popieprzeni ,  musimy miec w sobie duza doze obledu , aby moc w miare normalnie  funkcjonowac w tym "swaitowym zoologu".
Poza tym bylem kompletnie zaskoczony , jak dowiedzialem sei kto za tym wszystkim stoi . NIgdy nie sadzilem , ze ktos moze tyle wyluskac z postaci dr Arkhama . Obok Batmana to jedna z ciekawszych postaci tego komiksu. On i batek sa jak dwie strony medalu ,jeden wplywa na drugiego i zaden nie moze istniec bez swojego antagonisty .Natomiast Joker w wersji Morrisona urasta do rangi jakiegos Boga szalenstwa takeigo "KING OF WORLD MADNESS" . Podsumowujac fabula nasycona jest  nawiazaniami do roznych dziel kultury  , symbolika rodem z szalenczego snu i trudnymi  pytaniami odnoszacymi  sie do kondycji ludzkiej osobowosci i swiata , ktory nas otacza      
GORACO POLECAM
pozdro
PS A moze caly ten komiks to taki zart primaaprilisowy i na madrosci zawarte w tym dzielku nalezy wziac poprawke i potraktowac je z przymruzeniem  oka . Wszak Morrison to  taki jajcarz , nie ? ;) .

Moje szaleństwo nie jest szaleństwem Granta Morrisona, a jego szaleństwo nie jest moim. Nasze szaleństwa nadają na zupełnie różnych falach, stąd Morrison nie potrafi mnie ani  zaciekawić swoją wizją szaleństwa, ani przekonać  do  niej w "Azylu Arkham".
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: adro w Sierpień 11, 2005, 06:48:05 pm
EL Tejon (UWAGA MOZLIWE SPOILERY)  
No tak , byc moze scenariusz  azylu zupelnie nie trafil w twoje oczekiwania , a moze nieuwaznie czytales komiks, sam nie wiem tak bywa . Jeden czytelnik bedzie sie zachwycal danym komiksem , a drugi przejdzie obok niego obojetnie   . Coz ja wgryzlem sie w ten komiks i jest tam naprawde kilka kapitalnych scen , chocby ta w ktorej Joker mowi do batsa , ze jego miejsce jest w zakladzie , gdzy jest takim samym szalencem jak inni pensjonariusze Arkham. Mnie w tej scenie podobalo sie jedno , mianowicie to ze Joker nazywa siebie szalencem , zdaje sobie sprawe ze swojego obledu.Batek natomiast czuje podswiadomie, ze zaklad jest najwlasciwszym miejscem dla niego , ale mimo to wypiera sie swojego szalenstwa(ten test Rorschacha z nietoperzem )   . Zwroc uwage , ze nawet gordon nie jest wolny od obledu . Na poczatku mowi  batkowi,zeby nie wchodzil do zakladu  i w zamian proponuje uzycie oddzialow antyterrorystycznych . W takiej sytuacji wiadomo czym skonczyloby sie takie posuniecie (totalna rzeznia ). Morrison pokazuje , ze nawet racjonalne w danym momencie rozwiaznia po glebszej analizie mozna uznac  za szalone i ze czesto ludzie podswiadomie zdaja sobie z tego sprawe ,mimo to wprowadzaja je w zycie
Kolejna swietna scena to ta , w ktorej Batman probuje uwolnic szalencow z zakladu (byc moze aby uspokoic swoje sumienie ), a oni mowia , ze juz sa wolni . Po co maja wychodzic z Azylu skoro caly swiat jest takim zakladem dla oblakanych , a moze sa wolni w takim sensie ,ze wiedza o swoim szlenstwie , nie wypiweraja sie go . Moze to normalni ludzie,ktorzy oszukuja siebie sa wiekszymi szalencami niz wszyscy pacjenci arkham razem wzieci
Poza tym strasznie podobaly mi sie niektore kadry i malowidla McKeana (chocby calostronicowy panel z Jokiem , wyglada tu jak prawdziwy wladca obledu ,kadry przedstawiajace Croca,  no i scena z Zeusem ech ten niebieski kolorek ). Moim zdaniem  graficznie i scenariuszowo Arkham to jeden z ciekawszych komiksow jakie czytalem w swoim zyciu. Skoro Tobie El Tejon nie podoba sie scenariusz to moze pozachwycaj sie grafika , ona chyba zrobila na Tobie odpowiednie wrazenie  ;)
pozdro
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 11, 2005, 10:52:14 pm
Adro, rozumiem, że Morrison urzekł cię swoimi pomysłami, ale na mnie to nie zadziałało, a czytałem wystarczającą uważnie, jak mniemam.
Od czasu "DKR" stało się dla mnie jasne, iż Batman sam jest szaleńcem, a, że się wypiera, cóż w tym dziwnego? W końcu strażnik sprawiedliwości i ładu społecznego, do którego obywatele mają pełne zaufanie, nie może być przecież świrem.
Użycie oddziałów antyterrorystycznych, w żadnym wypadku, nie powinno się skończyć totalną rzezią, w końcu po to się ich szkoli w odbijaniu zakładników. To całkiem sensowny plan.
Batman chce wypuścic pensjonariuszy Arkham? Nic dziwnego, jego "misja" polega właśnie na ciągłym zamykaniu ich w Arkham, a żeby mógł ich złapać, wpierw muszą uciec. A pacjenci chcą zostać w miejscu w którym ich szaleństwo nie jest problemem, gdzie czują się wolni od świata zewnętrznego, który jest dla nich właśnie światem szaleńców ( z ich punktu widzenia, to "normalni" ludzie są szaleni), też nic dziwnego. A uciekają chyba tylko po to, by zmierzyć się z jedynym świrem będącym dla nich godnym oponentem, Batmanem.
Rysunki McKeana podobają mi się, nie przeczę, ale historią tu opowiedzana do mnie nie przemawia. Moje szaleństwo nie jest szaleństwem Granta Morrisona, a jego szaleństwo nie jest moim.
Uwaga techniczna, adro, na tym forum, 4-staczterdzieściicztery, a nie El Tejon, nie każdy musi kojarzyć, że to jedna i ta sama osoba.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: kingquest w Sierpień 12, 2005, 07:25:24 am
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"

Uwaga techniczna na tym forum, 4-staczterdzieściicztery, a nie El Tejon, nie każdy musi kojarzyć, że to jedna i ta sama osoba.


O nie wiedziałem  ;)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Sierpień 12, 2005, 09:26:38 am
ooo.a pan 666 z forum wraka to tez ElTejon.

z jednym się zgadzam. obecnie, w polskim Batmanie, nie mogę znależc nic szczególnie wartego uwagi po DKR. to była kwintesencja, topos, wzór, idea. wszystko w mniejszym lub wiekszym stopniu korzysta z Millera, przybierajac rózne maski i formy.
czasem lepsze (Dłuuugie Halloween) czasem gorsze (własnie Azyl) i sredniawe (KC).
Batman jest postacią swietnią zeby z nia eksperymentować. nie zawsze sa to eksperymenty udane, a raczej prawie zawsze nie do konca przemyslane i udane (Husz - koncepcja Batmana-Solid Snake, Lampy Gazowe - pomysł z archaizowaniem, spaprany marną fabułą, wszelakie elsewordy).
a Azyl ... zawiodłem sie troche.

i prosze raz jeszcze - palcem mi pokaz gfdzie tam macie Junga, Crowley`a i innych, bo ja tam ni w zab nic nie widze.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Sierpień 12, 2005, 09:54:48 am
Cytuj
z jednym się zgadzam. obecnie, w polskim Batmanie, nie mogę znależc nic szczególnie wartego uwagi po DKR. to była kwintesencja, topos, wzór, idea. wszystko w mniejszym lub wiekszym stopniu korzysta z Millera, przybierajac rózne maski i formy.


no duzo racji w tym co mowisz...
zeby bylo cierkawiej zlapalem sie za rok pierwszy jeszce raz i o ile nie robil na mnie wrazzenai za pierwszym razem teraz powallil mnie dokumentnie..

Cytuj
czasem lepsze (Dłuuugie Halloween) czasem gorsze (własnie Azyl) i sredniawe (KC)


z batmanem jest problem..
tak naprawde to co mam i warto moim zdnaiem miec na polce to zabujczy zart DKR rok pierwszy.. i dlugie halloween plus dark victory.. reszta pulpiasta niestety


Cytuj
i prosze raz jeszcze - palcem mi pokaz gfdzie tam macie Junga, Crowley`a i innych, bo ja tam ni w zab nic nie widze


tak naprawde to tego tam nie ma...
morrison to taki philip k. dick komiksu... tak sobei bzdurze zeby nie bylo...
potrafi strzelic arcydzielo w rodzaju mystery play czy invisibles WE3 i mnostwo komercyjnej pulpy ktora udaje cos...
zreszta to porownanie do Dicka zupelnie bezpodstawne nie jest...
ale wiecej o tym gdzie indziej:)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 12, 2005, 12:39:38 pm
Jak tak popatrzę sobie na komiksy z Batmanem z Egmontu, to rzeczywiście tylko "DKR" i "Rok Pierwszy"  mnie wciągnęły, a w istocie z tą postacią można zrobić wiele ciekawego. "Hush" zapowiadał się na ciekawą pulpę, ale wygląda na to, że im dalej tym gorzej. "KC" przypomina uboższą wersję "Strażników", z calą zgrają superbohaterów DC, u mnie powodowali przesyt superbohaterszczyzną, w sumie to nic specjalnego.

Cytat: "xDrugiejSzansy"
ooo.a pan 666 z forum wraka to tez El Tejon.

xDrugiejSzansy, nie 666, tylko 666-ty, liczebnik porządkowy, a nie główny.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: hans w Sierpień 12, 2005, 03:34:47 pm
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
Jak tak popatrzę sobie na komiksy z Batmanem z Egmontu, to rzeczywiście tylko "DKR" i "Rok Pierwszy"  mnie wciągnęły, a w istocie z tą postacią można zrobić wiele ciekawego. "Hush" zapowiadał się na ciekawą pulpę, ale wygląda na to, że im dalej tym gorzej.


"Hush" (czytalem tyle, co wydal Egmont) to taki Schumacher w komiksie - wszystko sie swieci, a scenariusz to jeden wielki fajerwerk.
ale czemu ograniczac sie do TPB z Egmontu, siegnij po zeszyty - "Zabojczy Zart", "Legend of the Dark Mite", czy "Machiny".
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Macias w Sierpień 12, 2005, 05:35:26 pm
Ciekawe, mnie "Jer łan" wbil o wiele mocniej w ziemie niz DKR. Moze dlatego,ze po DKR spodziealem sie nie wiadomo czego czytajac rozne arty dot. tej pozycji a o YO wiedzialem bardzo malo.
Dla mnie YO zdecydowanie rzadzi w temacie "Batman z Egmontu".
BTW- przeczytalem kilka "Detective comics" z "War Drums" i polecam (moze poza historia "potwor z santa prisca"). Niby standardzik ale w.g mnie o wiele lepszy niz miernoty z "glownego" cyklu (moze poza historia "potwor z santa prisca")
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: adro w Sierpień 12, 2005, 05:43:33 pm
no jeszcze Filth jest fajny
444
skoro dla nich nienormalni sa zwykli ludzie , to dlaczego nie wyszli z zakladu , przeciez byliby jak w domu (szalency wsrod szalencow )
NIe wszystko jest takei proste jak to przedstawiasz
Uzycie oddzialow antyterrorystycznych bez negocjacji nigdy nie jest normalne to czyste szalenstwo (zobacz jak skonczylo sie uzycie takich oddzialow , kiedy Joker porwal Burmistrza , a policjanci chcieli go uwolnic , to byla jatka  )
No dobra Wy uwazacie AA za shit totalny , ja za swietny komiks pozostanmy przy swoich zdaniach
Aha drugiej przeczytaj ten album jeszcze raz i jeszcze raz ,jest tu sporo o psychologi glebi , nieuswiadomionych lekach  itd  wystarczy glebiej wejsc w ten komiks
Jeszcze jedno najpierw uwazasz KC za dobra pozycje teraz juz tylko srednia , zdecyduj sie bo ja juz troche zglupialem
Szkoda ze album ten ukazal sie tak pozno , moze gdyby stalo sie to 10 lat temu reakcja na niego bylaby zgola inna
pozdro
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 12, 2005, 06:17:33 pm
Cytat: "adro"
444

440 i 4.
Cytat: "adro"

skoro dla nich nienormalni sa zwykli ludzie , to dlaczego nie wyszli z zakladu , przeciez byliby jak w domu (szalency wsrod szalencow )

Nie zrozumiałeś, chodzi o odwrócenie sytuacji, to szaleńcy z Arkham uwazają siebie za normalnych, a "normalnych" ludzi za szaleńców.

Cytat: "adro"
NIe wszystko jest takei proste jak to przedstawiasz

Nic nie jest proste.

Cytat: "adro"
Uzycie oddzialow antyterrorystycznych bez negocjacji nigdy nie jest normalne to czyste szalenstwo (zobacz jak skonczylo sie uzycie takich oddzialow , kiedy Joker porwal Burmistrza , a policjanci chcieli go uwolnic , to byla jatka )

Oczywiście, że negocjacje to lepszy wybór, bo minimalizują sznse na uszerbek na zdrowiu zakładników. Jaednak gdy negocjacje zawodzą lub są bezcelowe ( np. gdy wiem, że terroryści i tak będą zabijać zakładników ), używa się oddziałów specjalnych, z reguły z ( bardzo ) dużym powodzeniem. Nie wiem skąd  jest zaczerpnięty podkreślony przykład, stąd nie mogę się do niego odnieść.

Cytat: "adro"
No dobra Wy uwazacie AA za shit totalny , ja za swietny komiks pozostanmy przy swoich zdaniach

W żadnym wypadku, shit totalny to był "Batman/Superman" z DK ( przynajmniej pierwszy numer, bo dalej nie zmusiłem się żeby czytać ).
To tutaj to świetny graficznie komiks, o dyskusyjnie świetnej ( moim zdaniem średniej ) fabule. Zresztą nie chciałem ci udowadniać, dlaczego nie jest to doskonały komiks, tylko napisać dlaczego mnie nie przekonuje.

 
Cytat: "adro"
Szkoda ze album ten ukazal sie tak pozno , moze gdyby stalo sie to 10 lat temu reakcja na niego bylaby zgola inna

Moja byłaby z całą pewnością inna, miałem wtedy 11 lat.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 12, 2005, 06:17:37 pm
Cytat: "adro"

No dobra Wy uwazacie AA za shit totalny , ja za swietny komiks pozostanmy przy swoich zdaniach

Też uważam, że to świetny komiks. KC też uważam za kawał dobrej, komiksowej roboty.
Cytat: "adro"

Jeszcze jedno najpierw uwazasz KC za dobra pozycje teraz juz tylko srednia, zdecyduj sie bo ja juz troche zglupialem Szkoda ze album ten ukazal sie tak pozno , moze gdyby stalo sie to 10 lat temu reakcja na niego bylaby zgola inna
pozdro


Zarówno AA jak i KC przeczytałem wiele lat temu. Może to powód, dla którego oceniam je wyżej niz niektórzy z moich przedmówców...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: adro w Sierpień 12, 2005, 08:10:34 pm
440 i 4
Tak tylko , ze wariaci zdawali sobie sprawe ze swojego szalenstwa ,a  skoro normalni ludzie wg nich rowniez sa pelni obledu to co stalo na przeszkodzie , aby opuscili zaklad i udali sie w swiat
A chodzi mi o pierwsze odcinki Knightfallu
Tak tylko ze Gordon mial inna  alternatywe , przeciez batek powiedzial ze spelni zadanie Jokera ,a Clown w zamian obiecal uwolnienie zakladnikow (co tez stalo sie faktem). Okazalo sie ze propozcyja Gordona byla jak najbardziej szalona
Ta sb to rzeczywiscie komiks mocno sredni wrecz marny , co smiesznijsze 1 numer i tak byl najlepszy  :lol:
NN
moze wlsanie uplyw czasu powoduje , ze pewne komiksy nie robia juz na nas duzego wrazenia ,a moze chodzi o zbyt wygorowane oczekiwania
BTW fajnie , ze znalazlem choc  jednego sojusznika  :lol:
pozdro
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 12, 2005, 11:57:16 pm
Cytat: "adro"

NN
moze wlsanie uplyw czasu powoduje , ze pewne komiksy nie robia juz na nas duzego wrazenia ,a moze chodzi o zbyt wygorowane oczekiwania
BTW fajnie , ze znalazlem choc  jednego sojusznika  :lol:
pozdro


Oba komiksy to już historia. Po "Powrocie Mrocznego rycerza" wszyscy zaczęli robić Batmana na wzór i podobieństwo tego, co zrobił Miller. Po AA też zaczęły się zmiany. Podobnie było z KC. A większość z nas przeczytała najpierw to, co ukazało się potem, a teraz nie potrafi już dostrzec tego, co w tych komiksach było nowością...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 13, 2005, 12:13:08 am
Cytat: "adro"
Tak tylko , ze wariaci zdawali sobie sprawe ze swojego szalenstwa ,a skoro normalni ludzie wg nich rowniez sa pelni obledu to co stalo na przeszkodzie , aby opuscili zaklad i udali sie w swiat

A to, że "normalni" ludzie są inaczej szaleni ( w sposób którego pensjonariusze nie chcą lub nie mogą zrozumieć ) i mogą zacząć strzelać do np. Jokera, gdy zacznie realizować swoje niewinne żarty. W Arkham mogą sobie odpocząć od zgiełku "normalności" i pobyć wśród innych "odmieńców w szaleństwie".

Cytat: "adro"
Tak tylko ze Gordon mial inna alternatywe , przeciez batek powiedzial ze spelni zadanie Jokera ,a Clown w zamian obiecal uwolnienie zakladnikow (co tez stalo sie faktem). Okazalo sie ze propozcyja Gordona byla jak najbardziej szalona

Wymieniono jednych zakładników ( personel szpitalny ) na innego zakładnika ( Batmana ). Ale mógłby sobie wziąść Batmana i nie wydać zakładników, wiarygodność Jokera trudno uznać za wysoką. Zresztą trudno uznać niestabilnych psychicznie morderców za wiarygodnych we wszelkich negocjacjach. Użycie oddziałów antyterrorystycznych nie powiększałoby ilości ludzi zagrożonych ze strony pensjonariuszy. Nadal nie widzę nic szalonego w pomyśle Gordona.
Cytat: "adro"

A chodzi mi o pierwsze odcinki Knightfallu

Niestety nie jestem w stanie nic powiedzieć, z TM-Semica znam tylko kilkanaście zeszytów "G. I. Joe".

Cytat: "N.N."
Też uważam, że to świetny komiks. KC też uważam za kawał dobrej, komiksowej roboty.

Cytat: "adro"
moze wlsanie uplyw czasu powoduje , ze pewne komiksy nie robia juz na nas duzego wrazenia ,a moze chodzi o zbyt wygorowane oczekiwania

"AA" i "KC" to dobre komiksy dla kogoś kto lubi takie historie, nie przeczę. Ale zupełnie nie trafiają w mój gust, stąd stosując swoje spojrzenie na komiks, mogę je ocenić tylko jako średnie, choć graficznie są ponadprzeciętne. Nie sądze by moje oczekiwania były wygórowane, raczej inne. Może rzeczywiście "AA" i "KC" się zestarzały, choć ja czytając, nie miałem wrażenia, iż mam do czynienia z nieaktulną ramotą.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Sierpień 13, 2005, 08:38:22 am
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"

"AA" i "KC" to dobre komiksy dla kogoś kto lubi takie historie, nie przeczę.


Co to znaczy "takie historię" ? Przecież "KC" i "AA", poza tym że pojawiają się w nich amerykańscy super-bohaterowie, mają ze sobą bardzo niewiele wspólnego.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 13, 2005, 10:06:26 am
Cytat: "Gash"
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"

"AA" i "KC" to dobre komiksy dla kogoś kto lubi takie historie, nie przeczę.


Co to znaczy "takie historię" ? Przecież "KC" i "AA", poza tym że pojawiają się w nich amerykańscy super-bohaterowie, mają ze sobą bardzo niewiele wspólnego.


Bardzo trafnie to ująłeś: "takie historie"=historie, w których pojawiają się  amerykańscy super-bohaterowie. Wszystko jasne.
Komiks, w którym pojawia się heros w trykocie, wymaga od czytelnika pewnej dozy pobłażliwości dla konwencji (nie tylko komiks: film też).
Mnie bardziej dziwi, że 440 i 4 tak mocno angazuje się w dyskusję, chociaż nie lubi "takich historii" i nie jest skłonny do pobłażania tej konwencji.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 13, 2005, 03:10:44 pm
Cytat: "Gash"
Co to znaczy "takie historię" ? Przecież "KC" i "AA", poza tym że pojawiają się w nich amerykańscy super-bohaterowie, mają ze sobą bardzo niewiele wspólnego.

Może niefortunnie, doczepiłem swoją opinię o "KC" do postów o "AA", bo oczywiście bardzą się różnią, bo "KC" to opowieść o zmierzchu superbohaterów, a "AA" to opowieść o szaleństwie i mają ze sobą wspólną tylko obecność superbohaterów.

Cytat: "N.N."
Bardzo trafnie to ująłeś: "takie historie"=historie, w których pojawiają się amerykańscy super-bohaterowie. Wszystko jasne.
Komiks, w którym pojawia się heros w trykocie, wymaga od czytelnika pewnej dozy pobłażliwości dla konwencji (nie tylko komiks: film też).
Mnie bardziej dziwi, że 440 i 4 tak mocno angazuje się w dyskusję, chociaż nie lubi "takich historii" i nie jest skłonny do pobłażania tej konwencji.

Rzeczywiście, nie zwykłem pobłażać konwencji, ale nawet w jej ramach jestem w stanie znaleść pozycje, które mi odpowiadają ( "Strażnicy", "Top 10", "1602", czy niektóre historie z Batmanem ). Nie jestem też wyraźnie targetem "KC", dlatego za wiele o nim nie będe wspominać.
Jednak historie z Batmanem, to inna sprawa, zawsze miałem do niego znacznie większy kredyt zaufania, niż do reszty superbohaterów i był dla mnie ogólnie całkiem strawny, nawet wtedy gdy jeszcze nie czytałem z nim komiksów ( a to za przyczyną filmów Burtona i serialu rysunkowego o nim ).
Nie chodzi o to, że nie podoba mi się obecność superbohaterów w "AA", zwyczajnie nie bardzo podoba mi się wizja szaleństwa u Morrisona, nie trafia do mnie.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 13, 2005, 05:45:31 pm
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"

Rzeczywiście, nie zwykłem pobłażać konwencji, ale nawet w jej ramach jestem w stanie znaleść pozycje, które mi odpowiadają ( "Strażnicy", "Top 10", "1602", czy niektóre historie z Batmanem ). Nie jestem też wyraźnie targetem "KC", dlatego za wiele o nim nie będe wspominać.


To zabawne, bo ja pobłażam konwencji z założenia, ale "1602" do mnie nie trafił (no, musnąl mnmie rykoszetem). W wypadku "Top 10" dopiero szczera radość mojej córki, która świetnie się bawiła czytając ten komiks, uzmysłowiła mi, że oceniam go przez przyzmat własnych uprzedzeń...
"Strażnicy" to - wiadomo - całkiem osobna kategoria...

A "Kingdom Come" urzekło mnie kilkoma rzeczami: przypomnieniem całego szeregu komiksowych postaci, o ktorych już powoli zapominano;
Wykorzystaniem we wstępie  postaci Wesleya Doddsa - mojego ukochanego bohatera;
Nadaniem nowego wymiaru postaci Shazama (Captaina Marvela; Billy'ego Batsona), o ktorym już nikt nie pamiętał...
Chyba jestem targetem tego komiksu :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Sierpień 16, 2005, 01:03:55 pm
ooo, sam masta Konwerski sie ze mna zgadza. niebywałe  8)
nie wiem jak to z Morrisonem  jest, ale całe to AA pachnie mi przekretem, albo sie nie znam.
i jeszcze w sprawie Batka- średni mi się uśmiecha odkładanie kolejnej pozycji na półkę z niezadowoloną miną i stwierdzeniem, że mogli lepiej, że czuje niedosyt, że spaprali swietny pomysł.
to banał jest - Batek jest świtnym materiałem na dobre rzeczy. detektywistyczne, mroczne, metafizyczne, dziwn, oniryczne, całkowice zwykłe, uliczne, nawet moralizując i w pelerynie. czemu wiec niektorzy idą na skróty, nie sączą konwnecji do konca tylko dają nam okruchy jakie?

przepraszam Tejon, sie nie powtórzy.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Sierpień 17, 2005, 10:30:21 pm
Widzę to dość podobnie.
Ze wszytskich znanych mi superbohaterów, właśnie Batman ma największy potencjał, da się go wszechstronnie wykorzystać i wydaję mi się stosunkowo łatwy do przełknięcia dla tych, którzy nie pobłażają konwencji super-hero.
Często mam, niestety, wrażenie zmarnowanych pomysłów i niewykorzystania możliwości jakie daję ten bohater.

Cytat: "xDrugiejSzansy"
przepraszam Tejon, sie nie powtórzy.


Nie ma sprawy. Dzięki za radę, nie będe parkował na Topolowej ( czyżbyś kupował w Kameronie? ).
Szczerze oddany,
6-setsześćdziesiątyszósty, to znaczy El Tejon
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Sierpień 18, 2005, 08:54:15 am
poza Gackiem podobny potencjał ma .. Punisher.
podobny origin, podobna determinacja, ciekawa (jak na amerykanska konwencje superhero) konstukcaj psychiczna. i z nim tez mozna zrobić tone ciekawacyh projektych.

czujecie Franka jak ma wyrzuty sumienia i bieze korepetycje z mnoralnosci u Daredevila, bo chce się nawrócic na słuszną drogę, bo zobaczył w swpich ofiarach ludzi.
dylematy Franka - gdzie lezy granica, mordowac tych co nie płącą za parkowanie i piratów komputerowyc? (to troche o mnie). to tez sa przestepcy?
Frank w sutannnie,
Frank pozbawiony pamieci, otwiera ciastkarnie, (już koncze offtop)

i jak już wspomniałem podobnie można zrobić z Brucem. stawiać przed nim i przed tworcami problemy, które bedą dla niego ciekawe i trudne. i dobrze te pomysły realizować.

na Topolowa stanął w sumie przez przypadk, ze reguły pcham sie na strefe na róg Pawiej/Warszawskiej (teraz zamknieta), pod Bagatele albo na Zyblikiewicza. a kupuje .. róznie.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Grudzień 31, 2005, 08:34:56 am
nie kumam jak mozna wydac batman:hush rozdzielajac czesc 1 od 2 niemal roczną przerwa... tak jak kiedys egmont zdobywal szturmem serca wszystkich milosnikow komiksu w polsce,czyniac cuda z wydawaniem thorgali,bilala,slainea,czy najwazniejszych serii lat 90ych w komiksie amerykanskim,tak teraz po całosci leciu w kulki z kazdym, pomijajac czytelnikow kaczora donalda. a w kolejce czeka tyle batmanow do wydania...

BATMAN - PRZYSIĘGA ZZA GROBU    

mogl by ktos cos konkretniej naskrobac o tym komiksie? warto starac sie go zalatwic czy raczej odpuscic sobie?
Tytuł: Azyl Arkham
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Styczeń 27, 2006, 04:49:28 pm
Jako fan Batmana podczas lektury komiksów o nim szczególną uwagę zwracam na to, czy autorzy w jakimś sensie "nie zdradzili" go, nie zwrócili się przeciwko niemu. Oczywiście redaktorzy z DC pilnują takich rzeczy, ale chodzi mi raczej o zderzenie mojej wizji Nietoperza z wizją rysowników i scenarzystów.

W "Azylu Arkham" potwierdza się teoria, jak wdzięcznym bohaterem dla artystów komiksowych jest Batman. Z jednej strony można interpretować go w bardzo osobisty sposób, z drugiej - trzeba wykazać się wielkim plastycznym kunsztem, bo słaby rysownik odsłoni się natychmiast.
McKean przedstawia Batmana genialnie. Operując głównie zarysem ciemnej postaci czyni zeń niepokojącą zjawę, która snuje się po Arkham, kontrastując z "kolorowymi" szaleńcami. Wśród nich na pierwszy plan wybija się naturalnie Joker, pokazany przez McKeana iście brawurowo.

Wiem, iż kontrowersje wzbudza scenariusz Morrisona. Ja także początkowo obawiałem się, że będzie płytko, że przytłoczy wszystko ztrywializowana psychologia analityczna, poza tym Morrison potrafi też pisać nieciekawie (np. "JLA: Ziemia 2"). Ale scenariusz jest mistrzowski. Jego gwiazdami na pokaz są szaleństwo i psychopaci, jego prawdziwymi bohaterami człowieczeństwo i Batman. Niektórzy widzą w Batmanie również szaleńca, ale nawet jeśli zgodzić się na taką interpretację, to różnica jest zasadnicza. "Zły szaleniec" chce ulżyć własnemu cierpieniu, przerzucając je na innych. "Dobry szaleniec" zatrzymuje cierpienie w środku, nie chcąc nikogo krzywdzić. W komiksie pokazuje to scena, kiedy Batman rani się odłamkiem szkła. Natomiast pod koniec mówi do pacjentów: "Jesteście wolni. Wszyscy." Bo w tym całym szaleństwie także można dokonywać słusznych i niesłusznych wyborów. Po rzucie monetą Two Face mówi z kolei o Batmanie: "Jest wolny", a jego twarz jest w głębokim cieniu. Batman odchodzi. Nie reaguje na kpiny Jokera. Idzie ku światłu.
Grant Morrison skonstruował to bardzo... misternie.

Wielki komiks. Batman odnosi w nim szczególne zwycięstwo.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Pająk McCay w Styczeń 27, 2006, 07:50:03 pm
Cytuj
Ja także początkowo obawiałem się, że będzie płytko, że przytłoczy wszystko ztrywializowana psychologia analityczna


Moim skromnym zdaniem tak się właśnie stało. Bo mialo to być dzieło, dzięki któremu odbędziemy podróż do wnętrza psychiki Bztmana, ale tak się nie stało. Ja nie mówię, że to nie jest dobry komiks, bo graficznie jest świetny po prostu. Dave McKean podczas swojej wizyty w Polsce mówił, że nie interesowało go  rysowanie faceta w kostiumie, bo to wedlug niego głupie, więc potraktował go nie jak człowieka ,lecz jak nocną zjawę, i efekt jest porażający. Zresztą nie tylko w obrazie Batmana, bo McKean to w ogóle genialny grafik jest. Nastrój dzieła jest niesamowity: sprobujcie to czytać po północy. Scenariusz też miał pozytywne momenty, np historia Amadeusza Arkhama. Natomiast psychologiczny obraz Batmana kuleje tu moim zdaniem niesamowicie. I całe jego bohaterstwo gdzieś ucieka: pozwala Jokerowi zabić straznika, daje się łatwo pokonać Cavendishowi. Ja równiez patrzę na komiksy z Batmanem przez pryzmat mojego wyobrażenia o tym bohaterze, bo to postać niezwykła. Nie do końca trafił do mnie obraz przedstawiony w "Azylu.." Choć może sedno tkwi w symbolice, tak jak we wspomnianej przez ciebie scenie ze szkłem, bo to przecież komiks operujący głównie metaforami.


Cytuj
BATMAN - PRZYSIĘGA ZZA GROBU

mogl by ktos cos konkretniej naskrobac o tym komiksie? warto starac sie go zalatwic czy raczej odpuscic sobie?


komiks z roku 89, czarno-biały. Jest to zbiór 5 nowel, które tworzyły m. in. takie sławy jak: Deny O'neil, Neal Adams, Dick Giordano, Len Wein, Marv Volfman. Trochę jak "Batman Black and White" tylko wiele lat wcześniej. Bo obecne tam historie odwołują się do tradycyjnego sposobu przedstawiania Batmana, są utrzymane w klimacie lat 70-80, np. głównym przeciwnikiem nietoperza w większości historii są naziści, Batman lata aeroplanem, a Robin ma krótkie portki. Komiks ten mocno trąci myszką, historie wydają się naiwne, ale moim zdaniem warto go mieć, by zobaczyć jak przedstawiano Batmana przed erą Franka Millera. Jeśli ktoś lubi takie stare klimaty, to polecam. Mnie się nawet podobał, choć należy go czytać z przymrużeniem oka, bardziej jako ciekawostkę historyczną niż poważną lekturę
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Styczeń 27, 2006, 08:54:57 pm
Pająku McCay, McKean powiedział chyba nawet, że nie lubi Batmana.
I nawet jeżeli nie chciał pokazać go jako człowieka, to na szczęście Morrison - tak. Na początku "Azylu" Wayne mówi do Gordona: "Batman niczego się nie boi. Chodzi o mnie. Ja się boję." Bo to Bruce Wayne stworzył Batmana, a nie na odwrót. I tak naprawdę to od niego wszystko zależy. Wyobraźmy sobie, że cierpi akurat na depresję. To usprawiedliwiałoby fakt, iż Batman nie zdążył zareagować przy zabójstwie strażnika oraz to, że nie mógł poradzić sobie z Cavendishem. Powody mogły być też inne, ale na pewno głęboko ludzkie.
Uważam, że obraz psychologiczny Batmana jest tutaj podany jak na tacy. Ale masz rację, wiele kryje się za metaforami i symboliką.

Aha... Przepraszam za błąd ortograficzny. Pisze się oczywiście "strywializowana".
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Styczeń 27, 2006, 08:55:39 pm
Ja do Azyl Arkham zarzutow nie mam zadnych. Wszyscy mowia o tym, ze to "podroz po psychice" Batmana. Ale kto powiedzial, ze to ma byc takowa podroz [moze ktos powiedzial, jesli tak to przepraszam:P] ? Graficznie jest doskonaly, tutaj nikt nie ma zastrzezen. Jesli chodzi o fabule i psychike Batmana ja jestem bardzo zadowolony.

Pajaku napisales:
Cytuj
Natomiast psychologiczny obraz Batmana kuleje tu moim zdaniem niesamowicie. I całe jego bohaterstwo gdzieś ucieka: pozwala Jokerowi zabić straznika, daje się łatwo pokonać Cavendishowi.


Moim zdaniem wlasnie tu jest fenomenalnie przedstawiony psychologiczny obraz Batmana. Jest to po prostu czlowiek, jak kazdy z nas. Nie superbohater    z rownie super mocami tylko istata taka, jaka moglby byc kazdy z nas. Mi to bardzo odpowiada i bardzo sie podoba. Ludzie czesto narzekaja, ze bohaterom wszystko zawsze wychodzi, nigdy nie brakuje im naboi w magazynku, zawsze przetna odpowiedni kabelek w bombie i rowniez zawsze uda im sie doskoczyc tam, gdzie nie da sie doskoczyc :P Tutaj tego nie ma. Tu jest prawda.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 01, 2006, 06:04:10 pm
Azyl Arkahm stoi u mnie na honorowej półce. Jako wielki fan Batmana muszę przyznać, że temu komiksowi niewiele brakowało, aby dostać (w moim mniemaniu) tytuł najlepszego komiksu o Batmanie <jednak DKR i Killing Joke są lepsze>. AA nie jest dla mnie wędrówką po umyśle Batmana. Jest to dla mnie komiks mówiący o szaleństwie ogólnie. Można w nim znaleźć tą samą esencję, jaką ma się po przeczytaniu Zabójczego Żartu czy Night Cries Goodwina i Hamptona. Nigdy nie zapomnę panelów, na których Batman przebija swoją rękę ostrym kawałkiem szkła.

Ale przede wszystkim Morrison-obserwator pokazuje nam szaleństwo i co może ono dokonać. Sam Amadeusz to mówi: Czasami szaleństwo sprawia, kim jesteśmy naprawdę.

Kawał porządnego komiksu, który powinien kiedyś zostać sfilmowany przez Davida Lyncha. To jest materiał dla niego i jego niezwykle wybujałej i często "chorej" wyobraźni.

Poruszę teraz inny temat. Moim zdaniem Batman bardzo zbladł. Komiksy o nim straciły poziom porównywalny chociażby do sagi No Man's Land czy Murderer/Fugitive. Od końca Husha (który w moich oczach jest srpawca tego wszystkiego) ukazywały się naprawdę cienkie historię. War Games, War Crimes, Snow w LotDK, Robin Willinghama są BARDZO złymi komiksami. Przegadane, nielogiczne, czasem nawet można znaleźć błędy w charakteryzacji postaci (w War Games Tarantula pokonuje Deadshota. Na Boga, nawet Batman go nei mógł pokonać!). Jedynie Batgirl, Detective Comics i Gotham Central jakoś trzymały poziom. Nightwing i saga o Red Hoodzie były przeciętnymi komiksami, chociaż drugi komiks jest przykładem, że kretyński pomysł można przedstawić nader przyzwoicie (no bo po kiego Iwana ożywiać kogoś, kto miał tak chwytającą za serce śmierć- Jason Todda?).

Miejmy nadzieję, że Robinson i Dini, którzy przejmują po IC bat-tytuły wezmą się za bat-tytuły. Sądzę, że ci panowie dadzą nam naprawdę ambitne kryminały, może się postarają nawet o historie mówiące o szaleństwie, które są tak charakterystyczne dla mitologii Nietoperza.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 01, 2006, 07:07:58 pm
C.H.U.D.Y., naprawdę imponujesz mi swoją wiedzą na temat komiksów z Batmanem. Czytasz wszystkie "batmanowskie" serie? Jak w takim razie oceniasz polskie albumy z Batmanem (porównując je z oryginałami) oraz jakość ich tłumaczenia (pominąwszy Kreczmara)?

Tak przy okazji ściągnąłem sobie kilka świetnych tapet na pulpit z Waszej strony! Jak często wrzucacie tam coś nowego?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 01, 2006, 07:56:50 pm
Cytat: "Dariusz Hallmann"
C.H.U.D.Y., naprawdę imponujesz mi swoją wiedzą na temat komiksów z Batmanem. Czytasz wszystkie "batmanowskie" serie? Jak w takim razie oceniasz polskie albumy z Batmanem (porównując je z oryginałami) oraz jakość ich tłumaczenia (pominąwszy Kreczmara)?

Tak przy okazji ściągnąłem sobie kilka świetnych tapet na pulpit z Waszej strony! Jak często wrzucacie tam coś nowego?


Staram się czytać wszystkie. Moją ulubioną ze wszystkich obecnie jest Gotham Central. Wybitny komiks o Batmanie bez Batmana. Super przedstaiwone postaci, realistyka zdarzeń i to poczucie.... prawdziwości. I przede wszystkim- to cos zupełnie nowego. Owszem, w District-X mieliśmy policjantów pracujących na mutanckiej dzielnicy. Ale tam nie pokazują scen lesbijskich czy też takich hardkorów jak rozmowa Renee Montoya/ Harvey Dent vel Two-Face. Mam taką nadzieję, ze kiedyś Half of Life zostanie wydane w Polsce.

Gotham Central przypomina mi bardziej taką perełkę jak Alias Bendisa- tam też mamy znanych nam z innych komiksów Marvela postaci, które są postawione w dziwnej sytuacji, a bohater główny to postać 5-ligowa świata 616. Montoya również nie jest zbytnio wyróżniającym się bohaterem z całego świata DCU, a jednak ma w sobie to coś, co wyróżnia ja od innych- niezwykła prawdziwość. Zresztą (pomimo iż została stworzona przez Granta i Breyfolge'a bodajże w historii o scareface'ie wydanej u nad przez TM-Semic) to psotać Rucki- kobieca, singiel, samotna, lesbijka, otoczona ludźmi, którym nie może zaufać. Możesz porównać mój opis z bohaterkami Zamieci i Quenn & Country. Niczym specjalnie się nie różnią....

Jak już mówiłem staram się czytać wszystkie i starsze numery. To moja pasja i hobby. Ponoć mam największą wiedzę o Batmanie w Polsce.... ale przecież nie każdy ma neta, to więc nie jestem na 100% pewien.

Wszelkie albumy wydane przez Egmont (oprócz DKR i DKSA) są wydane poprawnie. Jeydnie w zagładzie Gotham i Roku pierwszym okładek nie ma, a tłumaczenia są dobre. Mam jedynie żal do wydania AA i Kingdom Come po polsku. Azyl Arkham powinien mieć scenariusz Morrisona i jego szkice, skoro kosztował aż 80 zł. Za tyle samo można kupić Harkcovera z dodatkami. To samo Kingdom Come. Za taką samą cenę oprócz komiksu dostajesz dodatki jak komentarze, okładki, szkice, mechanizm tworzenia. Jednak lepiej kupować oryginały.

A Hush to w ogóle wydany nie za dobrze. Przede wszystkim okładka wieśniacka. Papier co prawda lepszy niż w TPB softcover, ale nie daruje błędu typu Leks Luthor. Może to przegięcie z mojej strony, ale jak coś się robi, to robi się to jak najlepiej. Takie błędy mnie irytują. Ale to może wina gościa, który przepisywał tekst tłumacza?

Wszystko się zdarzyć może.

A jeżeli chodzi o aktualizajcę to enwsy są bardzo często, a jeżeli chodzi o teksty to zawsze jakiś w weekend się pojawi....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 01, 2006, 10:04:46 pm
No cóż, C.H.U.D.Y., podziwiam i zazdroszczę...
Te komiksy spod znaku ELSEWORLDS mają chyba duży potencjał, co? "Zagłada Gotham" podobała mi się, a najlepszy był bosko zaskakujący finał. No właśnie, czy jest jakiś ciąg dalszy, czy też o to chodziło, żeby czytelnik na zawsze został z opadniętą szczęką?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 02, 2006, 11:57:32 am
wolę Mignolę jak rysuje, aniżeli psize scenariusze. Jeżeli ktoś czytał Lovercrafta The Doom that came to Sarnath to Zagłada Gotham będzie udaną adaptacją książki mistrza horroru.

Ja tam Elseworldy lubię. Co prawda nie wszystkie są dobre (nie polecam tego, gdzie Batman jest upiorem w operze Moencha), ale czasami fajnie ejst obejrzeć sytuacje w stylu JLA: The Nail. Tam Joker zabija sidekicków Batmana na jego oczach, torturując ich bezlitośnie. Potem załamanie nerwowe i romans z catwoman.... kawał wspaniałego Elseworldu. Jakbym dalej powiedział to zepsułbym zabawę innym  ;)

Jednak przyznać muszę, że elsworldy to zabawa głównie dla tych, co nei lubią normalnego kontinuum. Dobrze jednak, że takie tytuły wychodzą, bo moze kiedyś ktoś wpadnie na podobny pomysł do Miller z DKR i na nowo odświeży jakąś długoletnią postać literacką.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 02, 2006, 01:07:19 pm
Niestety, oprócz pewnych fragmentów, nie czytałem Lovecrafta, dlatego mój odbiór "Zagłady Gotham" nie jest tak pełny, jak bym chciał. Nie wiedziałem jednak, że ten komiks jest adaptacją "Zagłady Sarnathu", myślałem, iż chodzi raczej o swobodną grę Mignoli motywami z twórczości tego pisarza.
Także wolę Mignolę w roli rysownika.
Natomiast wydaje mi się, że komiksami z Elseworlds można bardzo dobrze się bawić również wtedy, gdy się lubi normalne kontinuum (zakładając, że są w porządku).
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 02, 2006, 02:54:46 pm
Nie tylko. Nawiązuje również do "Reanimator", "Czychajacy w progu", "W górach Szaleństwa" (Antarktyda) czy "Przypadek Charlesa Dextera Warda" lub Necronomicon. Również jest wiele nawiązań do postaci znanych z prozy H.P. Lovercrafta (Ludwik Prinn, Hebert West , Iog-Sotha - w sumie skrócenie nazwy Yog -Sothoth ), Abdul Alhazered czy miejsc (Antarktyda, Gotham - odzwierciedlenie Arkham z dziwnymi tunelami czy też upiorne inne wymiary).

No pewnie, ze nawet entuzjaści kontinuum mogą czytać elseworldy, jeżeli im się spodobają. W końcu zyjemy w (prawie) demokratycznym świecie i każdy może robic, co chce.

Jeżeli chodzi o Elseworldy to czekam teraz na Year 100. Tytuł pokazywać będzie mroczną przyszłość Gotham roku 2039. To czas, gdy świat stracił całkowite poczucie prywatności. Agent federalny zostaje zamordowany na rękach Detektywa Gordona (wnuk Jima Gordona!), a głównym podejrzanym jest zapomniana ikona przeszłości… Batman!

Ponoć Pope ma się odnosić do obecnej sytuacji politycznej na świecie, ale moim zdaniem to będzie połączenie Łowcy Androidów, Batmana i V jak Vendetty. Przynajmiej tak się zanosi.

No i 100% Pope'a wspaniałe. Respekt dla tego pana  :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Michał Siromski w Luty 03, 2006, 06:45:50 pm
to może jeszcze w temacie "Arkham Asylum".

Ja po raz pierwszy miałem ten komiks w rękach 10 lat temu i zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Własnie wtedy zrozumiałem, czego szukam w komiksie. Do dziś jest to rodzynek w mojej kolekcji. :D

A co do fabuły, to mnie najbardziej fascynuje fakt, że Długouchy jest tu jedynie jednym z elementów układanki. Dla mnie to jest przede wszystkim komiks o szczytnej idei, która zamienia się w piekło...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 03, 2006, 07:19:18 pm
Właśnie w tym kierunku powinny przebiegać historię o Batmanie. Podobnie jak DD, w którym Matt walczy jakby z własną naturą <tragizm sytuacji>, Batman powinien opowiadać o człowieku, który zatraca się w swojej nigdy-nie-kończącej-się-bitwie. Ostatnio pojawiło się parę takich tytułów: The OMAC Project, Hush (w pewnym sensie; mordobicie z Jokerem i końcowa scena).

Szkoda, ze z Batmana robią teraz normalnego herosa, który musi walczyć z zmartwychwstałym sidekickiem. Owszem, jest w Under the Hood wątek psychologiczny, ale widać w tej opowieści pewną huśtawkę; psychologia, nap*****lanka. Napierdlanka, psychologia.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 03, 2006, 09:13:03 pm
Rany Julek! Jakąś herezję w tych Waszych tekstach między wierszami wyczuwam...
Wy to chyba byście chcieli, żeby Batmanowi nieodwracalnie odbiło i żeby kazał Alfredowi zgolić wąsiki...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 03, 2006, 09:30:00 pm
Batman jest psycholem. Ja się wciąż zastanawiam czemu Batman nie występuje w imprincie Vertigo.

A Alfred to jedyna osoba, która potrafi choć na chwile odciągnąć Batmana od swego szaleństwa. Właściwie to dobrze, bo to fajna postać. Czym byłaby mitologia Nietoperza bez jego sakrazmu?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: spidey w Luty 03, 2006, 09:51:24 pm
A mi tam najbardziej podobały się dawne TM-Semic`owskie Batmany (Breyfogle rządził). Niestety teraz już nie robią takich historii (a może się mylę?). I szczerze powiedziawszy już denerwują mnie te psychologiczne gierki coraz częściej spotykane w komiksach z Batmanem gdy to Bruce Wayne zatraca się we własnym szaleństwie :/
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 03, 2006, 09:53:16 pm
Batman nie jest psycholem! Musiałby przekroczyć granicę, za którą pewne zasady przestałyby być dla niego ważne. A tak się nie stało, chociaż czasami pewnie było blisko...
Poza tym "psychol" ma taki pejoratywny wydźwięk. Jak mogłeś?!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 03, 2006, 10:10:59 pm
Jeżeli uważasz za normalną osobę przebierającą sie za nietoperza, walczącą ze złem, którego nigdy nie pokona oraz wspominającą za każdym razem śmierć rodziców, która to poprowadziła go do takiego życia, a nie innego, to coś u ciebie nie tak....

Zresztą ostatnio w DCU Batman stał się tym, z czym wlaczył- villainem. Serio. Brtoher I- satelita, dzięki której obserwował wszystkich herosów, została rpzechwycona rpzez Chcekmate, które wyprodukowało OMACi- śmeircionośnych żólnierzy, którzy w obecnej chwili zabijają meta-ludzi.

By nie robić niepotrzebnej kłótni to spróbuje powiedzieć w ten sposób: Batman to postać kontrowersyjna. Na pewno nie jest pozytywnym bohaterem, ale równiez i nie ejst negatywnym. Na pewno natomaist nie jest normalny.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Borys w Luty 03, 2006, 10:28:23 pm
Zasadniczo się zgadzam, ale na tej zasadzie to wszyscy superhirołsi sa świrami. Nawet abstrahując od przebierania się w obcisłe gatki. Czubki po porstu i tyle...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 03, 2006, 10:44:44 pm
C.H.U.D.Y., chyba się nie rozumiemy. Ja nie oceniam Batmana z punktu widzenia świata, w którym ja żyję, tylko z punktu widzenia świata, w którym on żyje. W Uniwersum DC uważam osobę, która przebiera się za nietoperza, za normalną, ba, nawet za potrzebną, ponieważ w tymże świecie pewnie więcej jest tego typu przebierańców niż skautów. A wśród nich masa bandziorów.
A zło pokonujesz za każdym razem, kiedy mu się przeciwstawiasz, również w naszym świecie...
Czy u mnie coś nie tak? Nie, wszystko w porządku, ale dzięki za troskę...
I nie ma mowy o żadnej kłótni.

Aha, i napisz więcej szczegółów o tym, dlaczego Batman stał się villainem. Jeśli masz ochotę, oczywiście...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: reston w Luty 03, 2006, 11:01:15 pm
Nie jestem znawcą Batmana, ale wg mnie Batman to "czysty" bohater pozytywny. Może nie taki skrajny przypadek jak harcerzyk z "s" na klacie, ale wciąż kierujący się swoimi zasadami, ratujacy ludzi, pomagający dzieciom itd. - typowy poztywny bohater. Bohaterem niepozytywnym stałby się, gdyby zaczął być bardziej brutalny w swoich metodach, a tak? To, że ma problemy psychiczne czyni go NIE pozytywnym?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 04, 2006, 01:56:14 pm
Cytat: "Dariusz Hallmann"
C.H.U.D.Y., chyba się nie rozumiemy. Ja nie oceniam Batmana z punktu widzenia świata, w którym ja żyję, tylko z punktu widzenia świata, w którym on żyje. W Uniwersum DC uważam osobę, która przebiera się za nietoperza, za normalną, ba, nawet za potrzebną, ponieważ w tymże świecie pewnie więcej jest tego typu przebierańców niż skautów. A wśród nich masa bandziorów.
A zło pokonujesz za każdym razem, kiedy mu się przeciwstawiasz, również w naszym świecie...
Czy u mnie coś nie tak? Nie, wszystko w porządku, ale dzięki za troskę...
I nie ma mowy o żadnej kłótni.

Aha, i napisz więcej szczegółów o tym, dlaczego Batman stał się villainem. Jeśli masz ochotę, oczywiście...


Ja patrzę na problem zdrowia psychicznego Batmana poprzez pryzmat Azylu Arkham. Zauważ, ze tam nie ma w ogóle mowy o Bruce'ie Wayne'ie, co jest bezpośrednim dowodem na podział osobowości. Poza tym to jak mówi o Azylu i o szaleńcach, z którymi będzie miał później do czynienia, można wywnioskować, że Mroczny Rycerz jest niemal taki sam, jak jego antagoniści. Tak samo jak oni ma swoje "chore nawyki"... Scarecrow uwielbia strach, Riddler zagadki. Batman natomiast jest opętany wizją śmierci swoich rodziców, którą widzi za każdym razem, gdy zacznie śnić. Jego misja nie jest jego życiowym powołaniem, lecz obsesją. Zauważ, jak mówi o tym w Year One, Long Halloween czy też ostatnio Monster Men Wagnera. W epoce Year One on naprawdę wierzy, ze nie tyle usunie zbrodnie z Gotham, ale również i na całym świecie. "Mat, ojcze... jestem coraz bliżej pokonania zła w Gotham". Na pewno nie jest to oznaką normalności.

Ale jednak i ty masz trochę racji. Świat DCU żyje zupełnie innymi zasadami, co nasz. W tym świecie Batman nie jest o tyle kolejnym świrem, co przykładem. Używa swej obsesji do robienia rzeczy dobrych, szlachetnych. W dodatku potrafi kontrolować swój napęd poprzez kodeks honorowy, jaki wyznaczył sobie na początku swej kariery. I to jest główna różnica pomiędzy nim, a tymi, z którymi walczył. W tym aspekcie mogę ci rację przyznać  ;) . No i w dodatku świat nieco poszedł do przodu. Bruce już nie jest napędzany poprzez śmierć swoich rodziców, a jego misja ma na celu uczczenie ich pamięci. Można, zatem dojść do wniosku, że Batman jest postacią niejednoznaczną.

Batman jako villain, tak? No to cóż, Batmana-łotra stworzył Grant Morisson w swoim runie do JLA. Wtedy to Batman stworzył specjalną kartotekę, w której opisał, jak można zniszczyć każdego z członków Ligi Sprawiedliwych. Wykorzystali to Mark Waid (JLA: Wieża Babel, gdzie Ras Al Ghul włamuje się do kartoteki Batmana i wykorzystuje jego wiedzę, że zniszczyć Esa i jego rpzyjaciół) i Greg Rucka. Dzięki Ruce dowiedzieliśmy się, ze Batman stworzył Brother 1- satelitę będącą GPS-em na herosów. Jeżeli któryś z nich przeszedł na stronę zła, satelita powiadamiała Batmana o tym i od razu mówiła jak pokonać herosa. Niestety, satelita przeszła w ręce Checkmate, która wykorzystała ją do stworzenia OMACów- łowców meta-ludzi i przebierańców.

Gdyby nie ta satelita, Ted Kord i inni herosi i łotrowie mogliby żyć do dzisiaj. Mimo, iż Batman nie bezpośrednio przyczynił się do ich śmierci, to jednak widać jak na talerzu, że gdyby nie satelita i jego tajna kartoteka nie byłoby takich problemów. Nietoperz robił to z czystej potrzeby bezpieczeństwa- zdawał sobie sprawę, że herosi mogą nagle przejść na stronę antagonistów, więc musiał się przygotować również i na taką sytuację. Zapomniał jedynie o bezpieczeństwie tych akt, przez co Blue Bettle zginął, jak i wielu innych.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 04, 2006, 03:31:46 pm
Na początku "Azylu" z Gordonem rozmawia właśnie, mimo kostiumu, Bruce Wayne. I to, co mówi, wpływa potem na odbiór dalszych wydarzeń, kiedy Batman jest w Arkham. Ciągle pamiętamy, że ten człowiek boi się, iż mógłby przekroczyć pewną granicę, ale paradoksalnie ratuje go to, co dla wielu jest dowodem jego szaleństwa, czyli fakt, że jest Batmanem, bo to daje mu odwagę i siłę.

W takim sensie, jak napisałeś, to nikt nie jest normalny, ani w świecie fikcyjnym, ani rzeczywistym. Wszyscy mamy swoje obsesje i obsesyjki, ważne, żeby dawać sobie z nimi radę. Dlatego Batman jest dla mnie postacią tragiczną, bo on ma z czym się zmagać...

Co do villaina... Z twoich słów wynika, że łotrostwo Batmana polega raczej na straszliwym niedopatrzeniu... Czyli tragizm jego losu się potęguje...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 04, 2006, 03:39:03 pm
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Na początku "Azylu" z Gordonem rozmawia właśnie, mimo kostiumu, Bruce Wayne. I to, co mówi, wpływa potem na odbiór dalszych wydarzeń, kiedy Batman jest w Arkham. Ciągle pamiętamy, że ten człowiek boi się, iż mógłby przekroczyć pewną granicę, ale paradoksalnie ratuje go to, co dla wielu jest dowodem jego szaleństwa, czyli fakt, że jest Batmanem, bo to daje mu odwagę i siłę.

W takim sensie, jak napisałeś, to nikt nie jest normalny, ani w świecie fikcyjnym, ani rzeczywistym. Wszyscy mamy swoje obsesje i obsesyjki, ważne, żeby dawać sobie z nimi radę. Dlatego Batman jest dla mnie postacią tragiczną, bo on ma z czym się zmagać...

Co do villaina... Z twoich słów wynika, że łotrostwo Batmana polega raczej na straszliwym niedopatrzeniu... Czyli tragizm jego losu się potęguje...


Dokładnie, tragiczną!

Jednak po tym, co zrobił Batman z satelitą, to większość superherosów nie powinna mu zaufać, a sam Mroczny Rycerz powinien zostać outsiderem. Niestety tak się nei stanie, gdyż Meltzer powiedział w Wizardzie, że w najnowszej wersji JLA spotkamy znowu Wielką Trójcę... Nie wiem tylko, jak ci herosi się pogodzą po tym, co zrobili (Batman- satelita, Superman- o mało nei zabił Batmana i swoich najbliższych, Wonder Woman- zabiła Maxa Lorda, człowieka odpowiedzialnego za przejęcie Brother I przez Checkmate, Króla organizacji).
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Michał Siromski w Luty 08, 2006, 06:29:36 am
Cytat: "reston"
Bohaterem niepozytywnym stałby się, gdyby zaczął być bardziej brutalny w swoich metodach, a tak? To, że ma problemy psychiczne czyni go NIE pozytywnym?


Wybacz, ale chyba nie czytałeś "Dark Knight Return" Millera...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Luty 08, 2006, 09:55:21 am
Trochę późno się włączam do dyskusji o "psycholstwie" Batmana, ale lepiej późno niż później.
Batman nie jest psycholem (sorry Chudy). Batman jest targany różnymi namiętnościami, ze śmiercią rodziców się nie pogodził, nosi majtki na spodnie, czasami przekracza "granice obrony koniecznej" i trochę brutalniej traktuje milusińskich złoczyńców, ale pewnej granicy nie przekracza.
Popatrzcie na jego postawę w Identity Crisis, a właściwie na to jak go oceniają inni - np. Green Arrow. Chłopaki i dziewczyny z JLA musieli resetować Batkowi mózg, bo wiedzieli, że ten nigdy by nie pozwolił na ekstremalne rozwiązania, jakich dopuścili się inni (z GA na czele).
Nie można oceniać Batka przez pryzmat jednego AA, w którym moim zdaniem też nie do końca popadł w "psycholstwo", wyszedł obronną ręką.
Jeżeli Batman jest "psycholem", to Daredevil też...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Luty 08, 2006, 09:55:58 am
tragizm, nie tragizm ...
normalnośc, szaleństwo ... wyświechtane frazesy.
Bruce ma po prostu kompleks poczucia winy, do tego jest większym egocentrykiem niż ja sam, czemu się nie dziwię - model <rozpieszczony jedynak a ojciec ciągle w pracy>.
Batman to kaprys, wypełniacz nudnego życia. Smierć rodziców to pozór, wymówka. Batman nie jest szlachetnu i dobry a raczej schlebia swoim gustom i pozie.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 08, 2006, 01:25:19 pm
"Wyświechtane frazesy" to też frazes.
xDrugiejSzansy, Ty chyba nie lubisz Batmana... Może daj mu... drugą szansę...
W każdym razie Twoje refleksje na jego temat są bezpodstawne.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Pająk McCay w Luty 08, 2006, 02:20:26 pm
Batman nie jest szalony, ale na pewno ma pewne problemy z psychiką.
Jest bardzo podobny do Rorschacha. Nie uznaje kompromisów, jest fanatycznie oddany swojej sprawie (i przekonany, że posiada jedyną słuszną prawdę), dzieli świat na czarny i biały. Inni bohaterowie boją się go, ale i szanują (co akurat odróżnia go od Kovacsa). Od siebie i swoich towarzyszy wymaga najwyższych poświęceń.
Po śmierci rodziców pełen poczucia winy Bruce podjął desperacką próbę nadania swojemu życiu sensu. I znalazł go w swojej "świętej misji", która jest jego pokutą i wybawieniem jednocześnie. Zasady moralne, którymi się kieruje to z kolei sposób, by samego siebie przekonać, że jest się kimś zupełnie róznym od swoich przeciwników.
Zgadzam się z xDrugiejSzansy w jednym- Batman to egocentryk. Wierzy, że on i tylko on ma rację. Jest podobny do Kordiana, Konrada Wallenroda i innych romantycznych bohaterów- postrzega się jako zbawca, jedyna szansa jego miasta na przetrwanie, na którym ciężar misji wymusza największe poświęcenia. Nie jest to oczywiście prawdą, bo mógłby mieć życie prywatne, ale stwierdzenie: "Bruce to tylko maska" jest bardzo poetyckie i tragiczne. Batman lubi postrzegać samego siebie jako wielkiego cierpiętnika, lubi pokazywać innym,ze jest od nich poważniejszy, mądrzejszy, bardziej doświadczony.
Swoją drogą podejście innych bohaterów do Batmana jest czymś, co uwielbiam obserwować. Było to świetnie pokazane zarónow "G.A.- Kołczan", jak i we wspomnianym "Identity Crisis"
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 08, 2006, 05:47:50 pm
Cytat: "Pająk McCay"
Batman nie jest szalony, ale na pewno ma pewne problemy z psychiką.
Jest bardzo podobny do Rorschacha. Nie uznaje kompromisów, jest fanatycznie oddany swojej sprawie (i przekonany, że posiada jedyną słuszną prawdę), dzieli świat na czarny i biały. Inni bohaterowie boją się go, ale i szanują (co akurat odróżnia go od Kovacsa). Od siebie i swoich towarzyszy wymaga najwyższych poświęceń.
Po śmierci rodziców pełen poczucia winy Bruce podjął desperacką próbę nadania swojemu życiu sensu. I znalazł go w swojej "świętej misji", która jest jego pokutą i wybawieniem jednocześnie. Zasady moralne, którymi się kieruje to z kolei sposób, by samego siebie przekonać, że jest się kimś zupełnie róznym od swoich przeciwników.
Zgadzam się z xDrugiejSzansy w jednym- Batman to egocentryk. Wierzy, że on i tylko on ma rację. Jest podobny do Kordiana, Konrada Wallenroda i innych romantycznych bohaterów- postrzega się jako zbawca, jedyna szansa jego miasta na przetrwanie, na którym ciężar misji wymusza największe poświęcenia. Nie jest to oczywiście prawdą, bo mógłby mieć życie prywatne, ale stwierdzenie: "Bruce to tylko maska" jest bardzo poetyckie i tragiczne. Batman lubi postrzegać samego siebie jako wielkiego cierpiętnika, lubi pokazywać innym,ze jest od nich poważniejszy, mądrzejszy, bardziej doświadczony.
Swoją drogą podejście innych bohaterów do Batmana jest czymś, co uwielbiam obserwować. Było to świetnie pokazane zarónow "G.A.- Kołczan", jak i we wspomnianym "Identity Crisis"


Dowód na tezę o Batmanie jako postaci tragicznej z lekką dozą bohatera romantycznego, o której mówiej (niestety, po krótce) wcześniej. Całkowicie się z nią zgadzam.

Jednak musicie sie ze mną zgodzić w zwiazku z jedną rzeczą..... Cokolwiek mówicie o Batmanie to i tak jest to prawdą. Batman to jak na razie najbardziej szlaechtny diament w komiksowym mainstreamie, który można obrabiać na nieskończenie wiele sposobów. Przez to każdy ma wolny, a co za tym idzie duży wybór. Dzięki temu można wyrobić zdanie o tej psotaci i wybrać swoją ulubioną wersję. Popatrzcie tylko ile wyszło o nim Elseworldów i ile scenaryzstów/rysowników pracowało nad tą postacią.

Mnie się najbardziej podoba Batman przedstaiwony w Killing Joke, DKR i AA. Pochłonięty wizją swojej misji, nieco poetycki, zapatrzony w siebie. A ponadto brutalny, wkurwiony do zenitu i przerażający...

Co rpawda inne wersje równeiż mi się podobają mniej lub bardziej. Rzecz tolerancyjna.....  :roll:

Chciałem jednak poruszyć pewien temat - Batman wiecznie żywy? Właśnie, czy kiedyś mit o Mrocznym Rycerzu zgaśnie? Czy za następne 100 lat będziemy jeszcze czytac historie o tym charakterze?

Dlaczego poruszam tą refleksję? Na rynku komiksowym pojawiło się wiele "podrasowanych" wersji Batmana. Wymieńmy tutaj chociaż Midnightera z Authority czy Nighthawka z Supreme Power, którzy zapewne podobają się wielu z was bardziej od Nietoperza. Spowodowane jest to tym, iż te postaci są na czasie. No bo jak nie lubić tak kontrowersyjnych charakterów? Jeden jest Batmanem-gejem, który podkoc**je się w wildstormowej wersji SUpermana, a drugi Batmanem bez żadnych ograniczeń moralnych.

So... What do you think?  ;)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: reston w Luty 08, 2006, 08:13:46 pm
Cytat: "Michał Siromski"
Wybacz, ale chyba nie czytałeś "Dark Knight Return" Millera...


Wybacz, ale czytałem DKR. I co z tego wynika? Nie uważam, zeby Batman przekroczył tam swoją granicę lub zaczął być bardziej brutalny niż zwykle. Świetnie pokazuje to scena, kiedy Batman ma Jokera na tależu i pozwala mu umrzeć, samemu nie podejmując w tym zakresie inicjatywy  :D . Batman był zawsze trochę bardziej brutalny od innych superheroes ale do takiego choćby Spawna mu brakuje dużo.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Luty 09, 2006, 07:57:10 am
Cytat: "reston"
Cytat: "Michał Siromski"
Wybacz, ale chyba nie czytałeś "Dark Knight Return" Millera...


Wybacz, ale czytałem DKR. I co z tego wynika? Nie uważam, zeby Batman przekroczył tam swoją granicę lub zaczął być bardziej brutalny niż zwykle. Świetnie pokazuje to scena, kiedy Batman ma Jokera na tależu i pozwala mu umrzeć, samemu nie podejmując w tym zakresie inicjatywy  :D . Batman był zawsze trochę bardziej brutalny od innych superheroes ale do takiego choćby Spawna mu brakuje dużo.


Przetrącenie karku Jokerowi nie było wykazaniem się inicjatywą?
Chyba dawno czytałeś ten komiks...

W DKR Batman ZABIŁ Jokera  :roll:

i napluł na jego zwłoki.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Luty 09, 2006, 09:15:11 am
Dariuszu,
nie, że nie lubię Batmana, to komiksowy bohater <jak każdy inny> (atakuj Chudy, atakuj ;) ). po prostu pragnie zreinterpretować jego postać, odrzeć go z tego fałszywego <romantyzmu>w świetle definicji nauczycielek ze szkoły średniej. stawiam go w mocno negatywnym świetle, może - na pewno patrzę inaczej.

Bruce, nie Batman, to dzieciak, chłystek. ile lat miał jak rodzicie zgineli i czy w tym wieku umiałby docenić rozmiar tragedii? jakie miał stosunki z ojcem, ciągle nie mający mdla niego czasu? z matką, która - odnosze takie wrażenie - byłą <przezroczysta>? jak odnosi się do człowieka, który go wychował de facto - do Alfreda, którego w moim mniemaniu nie szanuje tak, jak na to zasługuje, lekceważy sobie jego rady, traktuje protekcjonalnie, żle? przyznaje, nie zawsze, ale często.

wyzej wymienione wątki, chyba rzadko są poruszane w komiksie (moja  batmania erudycja ogranicza się jeno do wydań polskich zaznaczę).
no to jazda z moimi argumentami 8)

 :arrow: poznajemy Batmana jako mściciela, mszczącego krzywdy tak naprawde, nie swoje. okej, ma taki kaprys niech będzie. tylko zwrócmy uwagę, że jego orientacja jest na MORDERSTWO (zbrodnie) jego rodziców, a nie na morderswto JEGO RODZICÓW. jego przesłanki wynikają nie z miłości do nich (na którą, być może, nie dostał szansy) a z nienawiści do tego, kto to zrobił, do istoty zbrodni, która zadała mu ból - bo będzie się mścił na całej zbrodni, wręcz na idei zbrodni (pół-serio ;) ) rozpieszczonemu paniczkowi ktoś coś zabrał, uderzył, to teraz ja wam pokaże. a przy okazji, a raczej pod pozorem, uchronięinnych przed stratą.

 :arrow: zdaje mnie się, że gdyby rodziców śmierć tak by dotknęła, docenił by cały ten stracony czas, pozbawiony miłości, który już nigdy nadrobiony być nie może. dla mnie on w ogóle nie szanował autorytetu swojego ojca. nie miał pokory, był słaby, ciągle uległą swoim kaprysom - zamiast isć trudno i szarą drogą lekarza, on woli się lansić po mieście w mrrrrroooczhnym shrrroojjjuuu i budzićpostrach.

 :arrow: ciągle wypominam mu arogancję względem Alfreda, Robina, jego poczucie misji, jakże wyimaginowanej, jakże durnej - oczyszczenia miasta ze zbrodni, obsesji która doprowadza do niebezpiecznych ekstremów (patrz Kingdom Come i państwo policyjne - on tego chciał?), buńczuńćzego przekonania o własnej wyjątkowości i niezwykłości, że nikt nie przeżyłtakiej tragedii jak on, i jegho cuierpieni jest największe ... ja odnosze takie wrażnie i mówie - gówno prawda.

No,
to już tyle w tym poście. Jeśli wyraziłem sięgdzieśniejasno, chętnie wytłumaczę, uzupełnie, czekam na kontraargumenty. Wiem, że moja interpretacja jest na razie w powijakach, ale pracuje nad nią z tu obecnymi forumowiczami i z niecierpliwością czekam na sugestię. Dzięki za wytrwałość w czytaniu mojego posta.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 09, 2006, 02:23:30 pm
xDrugiejSzansy, wybacz, ale to co piszesz, to interpretacyjna sofistyka. Co prawda C.H.U.D.Y. napisał wczoraj, że każdy może w Batmanie znaleźć coś dla siebie, ale bez przesady, tak?

Bruce jako dzieciak? No cóż, takie a nie inne dzieciństwo sprawia, że ludzie są tacy a nie inni jako dorośli. Poza tym, tragedii nie można "docenić", tragedia jest jak walec, który przejeżdża po emocjach, a śmierć rodziców musi być dla dziecka czymś najstraszniejszym (szczególnie, gdy dzieje się to na jego oczach).

Batman jako mściciel? On nie tyle jest mścicielem (nie rób z niego, kurde, drugiego Punishera), ile kimś, kto chce przeciwstawić się złu i chronić przed nim innych.
MORDERSTWO JEGO RODZICÓW (ja tak bym porozstawiał akcenty) było smutnym początkiem, impulsem, ale potem misja Batmana stała się czymś więcej. Sugerowane przez Ciebie problemy w relacjach Bruce'a z rodzicami (by the way, can You prove it?), kiedy jeszcze żyli, nadają życiu Wayne'a szczególny rys tragizmu, ponieważ często trzeba wielu lat , żeby poukładać sobie dobre stosunki z rodzicami, a on w takim razie został tego pozbawiony. A więc potrzeba mu jeszcze zwykłego ludzkiego heroizmu (nie mylić z superheroizmem), aby się z tym zmagać.

Bruce Wayne vel Batman jako szuja wobec Alfreda, i nie tylko? Tak między nami jedynakami to przyznam, że mamy pewne skłonności do... hmm... apodyktyczności, ale Batman jest wyjątkowy - racja przeważnie jest po jego stronie, czasami musi być stanowczy, poza tym jak długo można znosić sarkazm Alfreda, albo pyskowanie Robina...

Ale coś tu jeszcze jest na rzeczy, xDrugiejSzansy... Zauważ, jakich słów używasz, pisząc o Batmanie: "chłystek, rozpieszczony paniczyk, był słaby, ulegał kaprysom, durna misja, buńczuczne przekonanie" itp. Według mnie to Ty jednak nie lubisz Batmana...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 09, 2006, 03:53:21 pm
Cytat: "Dariusz Hallmann"
xDrugiejSzansy, wybacz, ale to co piszesz, to interpretacyjna sofistyka. Co prawda C.H.U.D.Y. napisał wczoraj, że każdy może w Batmanie znaleźć coś dla siebie, ale bez przesady, tak?


Muszę się zgodzić z Darkiem (chociaż nie przeszliśmy jeszcze na ty  ;) ), że pomimo tego, ze Batman miał wiele wersji i każdy może go postrzegać na swój własny sposób, to nie znalazłem jeszcze osoby, która by lubiła Batmana w wersji z Batman Annual #18 (gdzie uczeń Leonarda Da Vinci przebrał sie za Nietoperza, aby ratować porwaną Mona Lise) albo z Batman: Hollywood (gdzie Batman był aktorem).

Raczej bym jeszcze nie poruszał tematu dzieciństwa Bruce'a, bo jest to temat jak na razie nie naruszony na dłuższą metę. Dopiero naruszy go Sam Kieth w 5-częściowej miniserii Batman: Secrets, która rozpoczyna się... za miesiąc.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 09, 2006, 04:55:17 pm
Sam Kieth o dzieciństwie Bruce'a Wayne'a? Znakomicie! Jeśli zrobi to w stylu miniserii "Wolverine/Hulk", może być naprawdę ciekawie.

C.H.U.D.Y., gybyś nie był nieletni, zaproponowałbym ci wirtualny bruderszaft...
Niemniej, naturalnie - Darek jestem!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 09, 2006, 07:05:12 pm
W Secrets Sam Kieth nie tylko będzie mówił o dzieciństwie Bruce'a:

Zapowiedź numeru pierwszego:

Sam Kieth (SCRATCH, The Maxx, Wolverine/Hulk) przedstawia mroczną opowieść o przemocy i okaleczeniu. Jest to również historia o tym, jak herosi są traktowani przez media oraz w jaki sposób patrzy na nich publika.
Konfrontacja Batmana i Jokera zostaje przypadkowo sfilmowana. Protektor Gotham okładający bezlitośnie odwiecznego antagonistę wprawia w zachwyt pamiętliwą i oschłą prasę. Dodatkowo, sekret z młodości Bruce’a Wayne’a zostaje wyjawiony.


http://www.dccomics.com/media/excerpts/4926_x.pdf - przykładowe strony

Okładka numeru drugiego - http://www.dccomics.com/comics/cm_popup.php?i=5067

"W Batman: Secrets ukaże Batmana, jakiego chciałem przedstawić w Scratchu – bardziej poważnego i realistycznego (realistycznego w moim mniemaniu)." - Kieth nieco o pracy nad Secrets.

Sądze, ze miniseria będzie bardziej przypominała Maxxx z Wildstormu anizeli średniawe Wolverine/Hulk.

A tak poza tym.... Michał jestem  :!:  ;)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Luty 09, 2006, 07:15:58 pm
no chłopaki, proszę, bez czułości
bo zaczyna czatem zalatywać a nie poważnym forum :)
 8)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Luty 09, 2006, 08:36:45 pm
Bardzo fajny graficznie komiks Kieth'a. Wydaje mi sie taka dziecinna troche kreska, ktora wyidealizowuje Batmana. Troszke karykaturalna. Bardzo przyjemne... No i te dluuugie uszy :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Luty 09, 2006, 08:57:26 pm
Kieth jest w ogóle mistrzem,
w jego wykonaniu każdy superbohater jest niezły, cośtam sobie wyolbrzymi, cos uprości i wychodzą zajebiste rzeczy,
ja jestem wielkim fanem jego dziełek a komiksy czasem kupuję dla samych okładek Kieth'a, bo jednak mimo wszystko chyba sieka więcej okładek niż samych komiksów :)
co do Btaka Kiethowego to kiedyś Semiców dużo miało własnie na okłądkach Długouchego i były to prawdziwe wypsy :)
wracając jednak do plansz (z linka) tutaj powalił mnie Joker :)

Kieth Rules !!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 09, 2006, 09:29:16 pm
Cytat: "empro"
no chłopaki, proszę, bez czułości
bo zaczyna czatem zalatywać a nie poważnym forum :)
 8)


empro, zazdrośniku, ale wiedziałeś, kiedy się przyłączyć, co?  

C.H.U.D.Y., "Wolverine/Hulk" to dla mnie jedna z najlepszych miniserii wydanych w Polsce. No i świetnie nakreślona postać tej dziewczynki. Dlatego się cieszę, że Kieth pokaże dzieciństwo Wayne'a.
A Batman na przykładowych kadrach wygląda wspaniale! [robak], ja też lubię długie uszy u Gacka.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 09, 2006, 09:35:49 pm
Jeżeli chodzi o okładki to najbardziej podobała mi się ta z detective comics 654, która niegdyś ozdobiła TM-Semicowe wydanie fenomenalnego 13 numer Shadow of the Bat o tytule Nobody, znany u nas jako Nikt.

Ja już porpzysięgłem sobie dawno, że Secrets kupuje w TPB.... Aczkolwiek niewiadomo jeszcze, czy to w ogóle wydadzą w TPB... Wszakże Scratch nie wydano w wydaniu zbiorczym....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Luty 09, 2006, 09:46:24 pm
mimo, że jest póżno i dawno winienem zaplacić należne daniny Morfeuszowi, to satnę na szańcu mojej so called sofistyki ...:8

właśnie, na początku Dariuszu, chciałbym wiedziec w jakim kontekście użyłeś owej sofistyki. ja tam z filozo to Gorgiasz jaki, sofistyka ... poziom liceum (o zgrozo) .. słabo.

piszesz, że Bat nie jest mścicielem ... hmm, to bardzo niefortunne sformułowanie ... mściciel, czyly ten co się mści za swoje lub czyjeś krzywdy. myślę, że Bruce utonął w swojej misji, utonął w swoim poświęcniu dla Gotham, a ten powód, ten impuls to szary i głęboko zakopany fundament, którego się już tak często nie odwiedz, na któy zwraca sięcoraz mniej uwagi.

oczywiści, nie moge na żadnym przykłądzie pokazać jakie stosunku panowały między Brucem a jego ojcem .. bo ich nie znam. skoro nie są przedstawione nie mogę też sądzić, że takowych stosunków nie było. wszytsko to tylko moje przypuszczenia i domysły, ale dziwić musi, ze tak ważny element męskiej i ludzkiej psychiki nie został jeszcze sportretowany.

też jedynakiem jestem. zauważ jak Bruce zachowywałsię podzcas Knigtfallu i w całej tej Knightsadze, w Venomie. częstokroć nie chce słuchac rad Alfreda, które są dla niego dobre. postępuje po swojemu. tak to powinienm ując, nie inaczej. a sarkazm Alfreda, to czasem jedyny sposób, żeby Bruce położy się do łóżka ... <ale nie, cierpią niewinni> ... wątek do rozważenia jednak.

ciągle ubieramy Batman w szaty rmantycznego rycerza przegranej sprawy. naprawdę nie czuję sie tu na siąłch aby wykładać moje pojęcie romantyzmu, to czego się o nim nauczyłem, to co przeczytałem. a poza tym autorytet ze mnie żaden w tej kwestii.
pokuszę sie tylko o analogię do Fausta. na moje oko, panowie scenarzysci nie chcę skończyć z Pierwszą Częscią naszego bohatera. nie chcą go pchnąc dalej, ograniczają się tylko do jednego schamatu - Batman heroiczny, romantyczny. nie znam Batman wątpiącego, tak naprawde wątpiącego. skoro to taka zacna dusza, jego zwątpienie winno być godne, tejże duszy, więc absolutne i dogłębne. tak myślę.

Dariuszu, poniekąd to co pisze w jakimś stopniu jest prowokacją, do odzierania Batman z jego heroizmu i chwały i pokazania w jak najgorszym świetle, jako chłystka, aroganta, zaślepionego własną ambicją, chowającego się i bojącego się samego siebie, przerażonego emocjonalna pustką.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Luty 09, 2006, 09:53:53 pm
Cytat: "Dariusz Hallmann"


empro, zazdrośniku, ale wiedziałeś, kiedy się przyłączyć, co?  



przyłączyłem sie jak zaczęliście krótsze posty pisac :)
bo tych długasnych to mi się czytac nie chce :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 09, 2006, 10:20:35 pm
xDrugiejSzansy, chodziło mi o to oczywiście, że próbowałeś udowodnić fałszywą teorię na temat Batmana.
Ale tak podejrzewałem, iż raczej prowokacja Ci w głowie. Dobra prowokacja nie jest zła, szczególnie jeśli zmusza do twórczego myślenia... Tak więc, kto wie? Póki co, miłych snów życzę...

empro, teraz już wiem, dlaczego masz awersję do mang! Bo są grube i trzeba więcej czytać! Cha, cha, cha! (To szatański śmiech, gdybyś nie wiedział.)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Luty 09, 2006, 10:26:56 pm
Cytat: "Dariusz Hallmann"

empro, teraz już wiem, dlaczego masz awersję do mang! Bo są grube i trzeba więcej czytać! Cha, cha, cha! (To szatański śmiech, gdybyś nie wiedział.)


do mang mam awersję bo są własnie grube i mało w nich czytania :)

a żeby nie było offtopu w Batmanie jest i czytanie i oglądanie i to często na równie wysokim poziomie (jedno i drugie)

tak wyskoczę nieco z innym tematem:
kiedys Semic katował nas rysunkami Gacka made by Norm Breyfogle, fakt, że miały jakis klimacik ale moim zdaniem nie specjalnie powalały na kolana i przyznam, że strasznie się wtedy cieszyłem gdy kolejny zeszycik rysował ktoś inny, nawet Jim Apparo, który moim zdaniem był zbyt oldschoolowy (oczywiście klasyk),
ale jakoś Gacka chyba nie rysował nigdy (chodzi mi o dłuższy pobyt na Batmanowych salonach wydawinczych) nikt jakoś wybitnie wymiatający lub charakterystyczny,
mam rację czy nie ??
:)

edit: w krótkich acz treściwych postach proszę :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Luty 09, 2006, 10:28:11 pm
Cytuj
Kieth jest w ogóle mistrzem,
w jego wykonaniu każdy superbohater jest niezły, cośtam sobie wyolbrzymi, cos uprości i wychodzą zajebiste rzeczy


Tak, tak. Absolutnie. Toz to kazdy komiksiarz wie :) Ja sie rowniez zaliczam i zgadzam w 100%. Chociaz nie kazdy, jak wiadomo, musi sie zgadzac...

Cytuj
[robak], ja też lubię długie uszy u Gacka.


Oj, tak. Dlugie uszy to jest to. Jaki rysownik wg Was najlepiej przedstawil Batmana ? Niekoniecznie dlugouszastego. Linki mile widziane.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Yogi Bear w Luty 09, 2006, 11:36:57 pm
Nigdy nie zastanawiałem się jakie uszy preferuję u gacka, ale zawsze podobały mi się batmany Silvestriego a zwłaszcza ten choć to już staroć jest:
http://hl.udogs.net/files/Uploads/batman_silvestri_batt.gif
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: reston w Luty 10, 2006, 12:39:40 am
Cytat: "Maciej"
Cytat: "reston"
Cytat: "Michał Siromski"
Wybacz, ale chyba nie czytałeś "Dark Knight Return" Millera...


Wybacz, ale czytałem DKR. I co z tego wynika? Nie uważam, zeby Batman przekroczył tam swoją granicę lub zaczął być bardziej brutalny niż zwykle. Świetnie pokazuje to scena, kiedy Batman ma Jokera na tależu i pozwala mu umrzeć, samemu nie podejmując w tym zakresie inicjatywy  :D . Batman był zawsze trochę bardziej brutalny od innych superheroes ale do takiego choćby Spawna mu brakuje dużo.


Przetrącenie karku Jokerowi nie było wykazaniem się inicjatywą?
Chyba dawno czytałeś ten komiks...

W DKR Batman ZABIŁ Jokera  :roll:

i napluł na jego zwłoki.


Masz rację, że batman zabił Jokera, ale chodziło mi o coś innego. Batman skręca mu kark, po czym pozwal, by Joker sam umarł. Może jestem sadystą (wpływ mediów?) ale prosiło mi się w tej scenie, by Batman wszedł w rolę Moniki Olejnik i postawił kropkę nad "i" dobijając umierającego, tym bardziej, że Joker umierając święci swój triumf. Całą scenę odbieram właśnie jako symbol "nieprzekraczalności pewnej granicy" przez Batmana.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Luty 10, 2006, 07:32:59 am
Cytat: "reston"
Cytat: "Maciej"
Cytat: "reston"
Cytat: "Michał Siromski"
Wybacz, ale chyba nie czytałeś "Dark Knight Return" Millera...


Wybacz, ale czytałem DKR. I co z tego wynika? Nie uważam, zeby Batman przekroczył tam swoją granicę lub zaczął być bardziej brutalny niż zwykle. Świetnie pokazuje to scena, kiedy Batman ma Jokera na tależu i pozwala mu umrzeć, samemu nie podejmując w tym zakresie inicjatywy  :D . Batman był zawsze trochę bardziej brutalny od innych superheroes ale do takiego choćby Spawna mu brakuje dużo.


Przetrącenie karku Jokerowi nie było wykazaniem się inicjatywą?
Chyba dawno czytałeś ten komiks...

W DKR Batman ZABIŁ Jokera  :roll:

i napluł na jego zwłoki.


Masz rację, że batman zabił Jokera, ale chodziło mi o coś innego. Batman skręca mu kark, po czym pozwal, by Joker sam umarł. Może jestem sadystą (wpływ mediów?) ale prosiło mi się w tej scenie, by Batman wszedł w rolę Moniki Olejnik i postawił kropkę nad "i" dobijając umierającego, tym bardziej, że Joker umierając święci swój triumf. Całą scenę odbieram właśnie jako symbol "nieprzekraczalności pewnej granicy" przez Batmana.


Jesteś sadystą.
Jaką kropkę nad i?

Dla mnie to był szok, jak zobaczyłem tę scenę . Batman przekroczył granicę. Zabił Jokera.

Oczekiwałeś, że powinien wypruć mu flaki i zgwałcić go w oczodół?  :roll:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Luty 10, 2006, 08:41:33 am
Cytat: "Maciej"

Dla mnie to był szok, jak zobaczyłem tę scenę . Batman przekroczył granicę. Zabił Jokera.
Oczekiwałeś, że powinien wypruć mu flaki i zgwałcić go w oczodół?  :roll:

Fakt, scena była mocna i dziwię się, że można to było określić jako "tylko-złamanie-karku-i-pozostawienie-żeby-sam-zmarł"? No załatwił Jokera na amen i basta, granicę przekroczył.
Tylko nie zapominajcie o jednym: DKR dzieje się w odległej przyszłości, czyli Batman tak na prawdę dopiero przekroczy granicę, teraz jeszcze jest idealistą, nie dobija przeciwnika, na pewno nie jest takim skautem jak Duży S, ale to ta sama szkoła ;)

Na marginesie: właśnie jestem po lekturze pierwszego trejda Gotham Central, chciałem zapoznać się z tą pozycją z dwóch powodów: Brubaker i Lark (plus Rucka). Czekam na DD#82 i Gotham Central idealnie mi umilił czas. Kawał świetnego komiksu, scenariusz na najwyższym poziomie, rysunki idealnie dopasowane do historii. W przyszłym miesiącu vol. 2 :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Michał Siromski w Luty 10, 2006, 10:30:55 am
Cytat: "reston"
Cytat: "Maciej"
Cytat: "reston"
Cytat: "Michał Siromski"
Wybacz, ale chyba nie czytałeś "Dark Knight Return" Millera...


Wybacz, ale czytałem DKR. I co z tego wynika? Nie uważam, zeby Batman przekroczył tam swoją granicę lub zaczął być bardziej brutalny niż zwykle. Świetnie pokazuje to scena, kiedy Batman ma Jokera na tależu i pozwala mu umrzeć, samemu nie podejmując w tym zakresie inicjatywy  :D . Batman był zawsze trochę bardziej brutalny od innych superheroes ale do takiego choćby Spawna mu brakuje dużo.


Przetrącenie karku Jokerowi nie było wykazaniem się inicjatywą?
Chyba dawno czytałeś ten komiks...

W DKR Batman ZABIŁ Jokera  :roll:

i napluł na jego zwłoki.


Masz rację, że batman zabił Jokera, ale chodziło mi o coś innego. Batman skręca mu kark, po czym pozwal, by Joker sam umarł. Może jestem sadystą (wpływ mediów?) ale prosiło mi się w tej scenie, by Batman wszedł w rolę Moniki Olejnik i postawił kropkę nad "i" dobijając umierającego, tym bardziej, że Joker umierając święci swój triumf. Całą scenę odbieram właśnie jako symbol "nieprzekraczalności pewnej granicy" przez Batmana.



Dla mnie najbardziej dobitną sceną w tym komiksie wcale nie jest śmierć Jockera, lecz scena dużo wcześniejsza, kiedy to Batman wciąga na dach bandziora, żeby go przesłuchać i kwituje całą scenę tekstem "Jego krzyk był moją nagrodą" (przytaczam wszystko z pamięci, sorry za nieścisłości)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: reston w Luty 10, 2006, 11:55:24 am
Cytat: "Maciej"

Jesteś sadystą.
Jaką kropkę nad i?

Dla mnie to był szok, jak zobaczyłem tę scenę . Batman przekroczył granicę. Zabił Jokera.

Oczekiwałeś, że powinien wypruć mu flaki i zgwałcić go w oczodół?  :roll:


Z tym zgwałceniem w oczodół to pobiłeś mnie jeśli chodzi o sadyzm. Zgadzam się z Kingpinem, że Batman to skaut. On nie zabija tylko straszy, czego przykłady mamy w DKR i innych komiksach. W DKR nie zabił przywódcy mutantów, gdyby to zrobił burmistrz nie skończyłby z rozerwanym gardłem. Ogólnie w DKR Batman zachowuje się "jak na Batmana przystało", a zabicie Jokera wygląda na wypadek przy pracy, sytuację, kiedy stary człowiek noszący kostium zabija wroga, by ratować swoje życie. Batman nie jest już tak sprawny, by pokonać Jokera, odstawić go do Arkham i czekać aż stamtąd ucieknie. Przegrywając z nim walkę, wybiera najprostsze rozwiązanie
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 10, 2006, 12:49:52 pm
Cytat: "Kingpin"

Na marginesie: właśnie jestem po lekturze pierwszego trejda Gotham Central, chciałem zapoznać się z tą pozycją z dwóch powodów: Brubaker i Lark (plus Rucka). Czekam na DD#82 i Gotham Central idealnie mi umilił czas. Kawał świetnego komiksu, scenariusz na najwyższym poziomie, rysunki idealnie dopasowane do historii. W przyszłym miesiącu vol. 2 :)


Pierwszy trajd Gotham Central to jedynie przystawka do Half a Life Rucki. To jest prawdziwa esencja trejdowa Gotham Central (panowanie tego trejda zakończy swoj kres wraz z wydaniem w TPB Unresolved (notabene też brubakera i larka) oraz wybitnej historii Dead Robin.

Także Kingpin, szykuj się w vol.2 na ostrą jazdę, bo <pewien znany villain> ma tam jeden z najlepszych występów w historii  :badgrin:

Jeżeli chodiz o to, kto najlepiej rysowal Batmana, to nie mam żadnych wątpliwości:

Breyfogle

http://img.photobucket.com/albums/v247/greatcurve/batman465_breyfogle.jpg

Adams

http://comicartcommunity.com/gallery/details.php?image_id=16057

http://comicartcommunity.com/gallery/details.php?image_id=14097

Tim Sale

http://comicartcommunity.com/gallery/details.php?image_id=10055&sessionid=db8c0aff35e639d218013a3c05955500

http://comicartcommunity.com/gallery/details.php?image_id=10053&sessionid=db8c0aff35e639d218013a3c05955500

http://comicartcommunity.com/gallery/details.php?image_id=12116&sessionid=db8c0aff35e639d218013a3c05955500

Graham Nolan

http://www.spiderwebart.com/images/art/101315.gif

Poza tym, jeżeli mówimy o ulubionych...

Scenariusz (bo on jest najważniejszy): Alan Grant, Allan Moore, Greg Rucka, Darwyn Cooke, Ed Brubaker, Dennis O'Neil, Jerry Robinson, Chuck Dixon, Andersen Gabrych, Frank Miller.

Rysunek: Dave McKean, Brian Bolland, Alex Maleev, David Mack, Michael Lark, Chris Weston, Eduardo Risso, Matt Wagner Norm Breyfolge, Tim Sale, Graham Nolan, Pete Woods, Shane Davis, Paul Gulacy, Mike Dedoato Junior, Mark Buckingham, Barry Kitson, Doug Mahnke, Dan Jurgens, Kevin Walker, Frank Miller.

Inkier: Bill Sienkiewicz, Klaus Janson, Jimmy Pallmiotti, Wayne Faucher, John Stokes, Scott Hanna, Curt Shoultz, Frank McLaughlin, Gerry Fernandez, Tom Nguyen, John Beatty

Ne wpisałem w listę Kietha, bo Sam narysował jedynie parę okładek do Detective'ów z ery przed Knightfallem i Scratcha, gdzie Batman występował w roli drugoplanowej. Jak wyjdzie Secrets to na pewno go dodam  :)

Nie rozumiem waszego zachwytu nad rysunkami Aparo. Rysował sztywne postacie, ktore nawet zgiąć sie nie potrafiły. Pelerynka w jego wykonaniu nie miała tego poetyckiego charakteru. Co prawda fajnie rysował emocje na twarzach, ale to za mało. Oldschool oldschoolem, ale bez przesady. Już Neal Adams powinien być bardziej fanem Oldschoolów (szczególnie dlatego, że miał podobny styl do Wróblewskiego <albo na odwrót>).
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Luty 10, 2006, 01:15:28 pm
ciekawe linki, dobre nazwiska, ale Batek (z ccałym szacunkiem do wszystkich rysowników) graficznie nigdy nie powalił mnie na kolana,
fakt były ciekawsze rzeczy (McKean, Mignola napewno) ale głównie to raczej wyrobnicza robota rzemieślnicza niż jakieś fajerwerki,
są komiksy do których rysują świetni rysownicy o charakterystycznej (często kontrowersyjnej) kresce i taa nie trudno o jakiegoś graficznego wymiatacza (przykład z boku pierwszy McFarlane, Ramos w Spiderze) a Batek od wieków trzyma ten sam w sumie poziom,

taka luźna refleksja :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 10, 2006, 01:33:27 pm
Ja, jako bonus do lektury każdego komiksu o Batmanie, dodaję sobie wybór kadru, na którym rysownik przedstawił Nietoperza najlepiej, najciekawiej, najbardziej klimatycznie... Gdzie widać samą esencję Batmana czy też tego, co sobą reprezentuje... O dziwo, prawie w każdym komiksie można znależć takie kadry... Taką sztukę dla sztuki rysownika, gdzie liczy się tylko Batman i nic więcej...
Dlatego również nie potępiam, wbrew większości, filmu "Batman Forever", ponieważ było w nim sporo tego typu scen, w których składano hołd samej postaci Batmana. Z kolei ostatni "Batman" z Bale'em podoba mi się średnio - przede wszystkim jest w tym filmie za mało... Batmana.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Luty 10, 2006, 01:56:49 pm
Cytat: "Dariusz Hallmann"

Dlatego również nie potępiam, wbrew większości, filmu "Batman Forever", ponieważ było w nim sporo tego typu scen, w których składano hołd samej postaci Batmana. Z kolei ostatni "Batman" z Bale'em podoba mi się średnio - przede wszystkim jest w tym filmie za mało... Batmana.


Batman Forever, jeśli dotknał esencji samego Batmana to ja dziękuje za taką esncje, hołd tej postaci Schumaher złożyłby skacząc z któregoś z tych kolorowiutkich mostów, niestety ja byłem zdruzgotany tymi Schumaherowymi Batkami, wolałbym już kreskówkę a la Ed, Edd i Eddy zrobioną na Bet, Bett i Betty :), strasznie mi nie podchodziły te kolorowe ludziki co biegały i psuły wszystko a jedyny słuszny Uszatek, z gumowymi sutkami i pomcnikiem, nieletnim gejem fascynującym się gotyckim mentorem pokopał razy kilka i wygrał wszystko, łącznie z kumulacją w Totka

Batman Nolana zaś, był mało komiksowy według mnie i to była jego siła, ale głównie chyba dla ludzi niezwiązanych z komiksami :) nie umywła się nijak do Bartonowskich obrazów, których jestem wielkim fanem ale dało się znieść i człowiek nawet był zadowolony bo oglądnięciu :)

Wracając jeszcze do Tima Burtona i jego wersji Długouchego, to była najlepsza i wątpię by ktoś umiał tak oddać mroczny klimat Gotham i całe zło czające się na ulicach, które mimo wszystko uczęszczane są przez zwykłych ludzi, i nawet Jokre, który wizulanie mi nie pasował grany tak wiruozersko przez Jacka, że potem aż dziwnie taki chuady w komiksach wyglądał :)

Kiedyś były plany żeby Aronowski zrobił Batka i szkoda, że do tego nie doszło, bo to mógłby być dobry, pokręcony film, takie Azyl Arkham w reżyserii Aronowskiego byłoby mocnym filmem :)

O Boże teraz ja napisałem długiego posta i i tak nikt go nie przeczyta :P
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Luty 10, 2006, 01:58:27 pm
Chudy, podałeś długą listę scenarzystów, rysowników, inkerów, którzy po prostu są świetni, nie tylko z prac dla Batmana :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: romo79 w Luty 10, 2006, 02:35:23 pm
Cytat: "C.H.U.D.Y."

Nie rozumiem waszego zachwytu nad rysunkami Aparo. Rysował sztywne postacie, ktore nawet zgiąć sie nie potrafiły. Pelerynka w jego wykonaniu nie miała tego poetyckiego charakteru. Co prawda fajnie rysował emocje na twarzach, ale to za mało.


Tutaj sie pozwolę z kolegą nie zgodzić (albo - moim zdaniem jest inaczej ;) ). Dynamika ruchu postaci w wykonaniu Jima Aparo jest zajebista. Podobnie jak rozkład i dynamika kadrów (oczywiście w przyjętej konwencji - oldschoolowej ???). Emocje jak CHUDY zauważyłeś też świetnie uchwycone. Widać w tym wszystkim szkołę Loomisa.
Nie zapominajmy o grze światłem...nic tylko się uczyć.

EDIT: Pana Aparo od Batmana  znam tylko z internetu - głównie z tej strony :

http://www.theartistschoice.com/aparo.htm#Batman
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 10, 2006, 03:38:47 pm
Cytat: "Kingpin"
Chudy, podałeś długą listę scenarzystów, rysowników, inkerów, którzy po prostu są świetni, nie tylko z prac dla Batmana :)


No to prawda, ale przyznaj szczerze, Kingpin- do Batmana zawsze pisali najlepsi w mainstreamie, którzy niekoniecznie pokazali swój talent w Batmanie. Weźmy tkaiego Jima Lee, który zrobił z Batmana kolorowego, umiesnionego herosa Marvela. Nie mówię wcale, ze Lee nie am talentu. Może jego rysunki by mi przypasiły w Hushu, gdyby nie ejden mankament- kolory. Alex Sinclair powinien być zastąpiony Gabrielem Dell'Otto, który zauroczył mnie ostantio rozumieniem kwestii mroku:

http://www.newsarama.com/Wildstorm2/StormSorcery/RSClaw1_color.jpg

Porównajcie sobie ten rysunek z tymi w Hushu i wyróbcie własne zdanie.

W pospiechu zapomnaiłem dodać do rysowników mistrza Scotta Hamptona, który narysował Night Cries - klasyk w Batmanie, napisany przed świętej pamięcy Archiego Goodwina. Każdy, kto szuka czegoś ambitnego w Batmanie powinien zaznajomić sie z tym komiksem.

Jeżeli chodzi o Aparo to podobał mi się wtedy, gdy współpracował z Siernkiewiczem:

http://img404.imageshack.us/img404/6086/batmandarkknightgallerypg338np.jpg

Bo na przykład tutaj nie ma tego "czegoś"

http://img350.imageshack.us/img350/9178/batmandarkknightgallerypg158ly.jpg

Mógłbym jeszcze pokazać linki do epoki "niebieskiego" kostiumu, ale nie chce wywoływać co u niektórych efektu sentymentalizmu do czasów TM-Semica...  :roll:

Moim zdaniem jednak to nie Miller, ani Mignola, ani tym bardziej Lee pokazali najlepszego Batmana. Moim faworytem zawsze będzie Scott Hampton:

http://img350.imageshack.us/img350/9178/batmandarkknightgallerypg158ly.jpg

http://www.thebatsquad.net/_images/nightcries.jpg

http://www.hillcity-comics.com/graphic_novels/bat/night_cries.jpg

Cytat: "empro"
Cytat: "Dariusz Hallmann"

Dlatego również nie potępiam, wbrew większości, filmu "Batman Forever", ponieważ było w nim sporo tego typu scen, w których składano hołd samej postaci Batmana. Z kolei ostatni "Batman" z Bale'em podoba mi się średnio - przede wszystkim jest w tym filmie za mało... Batmana.


Kiedyś były plany żeby Aronowski zrobił Batka i szkoda, że do tego nie doszło, bo to mógłby być dobry, pokręcony film, takie Azyl Arkham w reżyserii Aronowskiego byłoby mocnym filmem :)


Owszem, Batman Forever był kiczowaty i filmy Shcumachera powinny odejść w zapomnienie, do teog przekonywać nie muszę. Natomaist nie mogę skarżyć się na Schumachera jeżeli chodzi o scenę, w której młody Bruce skacze do mrocznej jaskini. To była najlepsza scena w tym filmie.

Azyl Arkham w wersji Aronfoksy'ego? A o Lynchu to sie zapomniało? Rekwiem dla snu było bardzo realistyczne, a nie surrealistyczne.

Cytat: "empro"
ciekawe linki, dobre nazwiska, ale Batek (z ccałym szacunkiem do wszystkich rysowników) graficznie nigdy nie powalił mnie na kolana,
fakt były ciekawsze rzeczy (McKean, Mignola napewno) ale głównie to raczej wyrobnicza robota rzemieślnicza niż jakieś fajerwerki,
są komiksy do których rysują świetni rysownicy o charakterystycznej (często kontrowersyjnej) kresce i taa nie trudno o jakiegoś graficznego wymiatacza (przykład z boku pierwszy McFarlane, Ramos w Spiderze) a Batek od wieków trzyma ten sam w sumie poziom,

taka luźna refleksja :)


To chyba dobrze, ze Batman jeszcze nie został pokazany tak, jak należy (znaczy się powalił na kolana), gdyz w ten oto sposób inni rysownicy będą tego próbowali, a co za tym idzie - legenda będzie nadal żywa.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 10, 2006, 04:04:08 pm
"Batman Forever" był "kiczowaty" w sposób zamierzony, natomiast fatalny kostium Batman miał dopiero w finale. Oczywiście "Batman i Robin" to katastrofa.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Luty 10, 2006, 05:30:26 pm
Cytuj

Oj, tak. Dlugie uszy to jest to. Jaki rysownik wg Was najlepiej przedstawil Batmana ? Niekoniecznie dlugouszastego. Linki mile widziane.


Ja przepadam za "płaskim" Batmanem w wykonaniu Norma Breyfogle. Wczesne semicowskie komiksy, w których wielka czarna plama tuszu okazuje się być człowiekiem-nietoperzem - robiło to niesamowite wrażenie.  :shock:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 11, 2006, 10:10:04 pm
Dwie iformacje: dobre i złe

Dobra- Batman będzie tworzony rpzez granta morrisona i jednego z braci kubertów.

zła- Już w pierwszym zeszycie Morrisona spotkamy 15-stu ninja man-batów oraz Talię, a tytuł historii będzie brzmieć Batman & Son. Morriosn zapowiedział, że Batman, po przejściach z 52 i One Year Later..., będzie „zabawnym gościem, bardziej zdrowym”. Mamy się spodziewać wersji Mrocznego Rycerza według Neal’a Adamsa, czyli (cytując Granta Morrisona) „Boga miłości z owłosioną klatką piersiową”.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Luty 11, 2006, 10:15:57 pm
zła - Batman będzie tworzony przez Granta Morrisona.  8)

post dezaprobaty
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: kingquest w Luty 12, 2006, 08:09:18 am
Cytuj

zła- Już w pierwszym zeszycie Morrisona spotkamy 15-stu ninja man-batów oraz Talię, a tytuł historii będzie brzmieć Batman & Son. Morriosn zapowiedział, że Batman, po przejściach z 52 i One Year Later..., będzie „zabawnym gościem, bardziej zdrowym”. Mamy się spodziewać wersji Mrocznego Rycerza według Neal’a Adamsa, czyli (cytując Granta Morrisona) „Boga miłości z owłosioną klatką piersiową”.


OMG  :(  :shock:
Jej, na samym początku spodziewałem się, wielkich chwil dla Batmana.
Jednak gdy przeczytałem to powyżej, to ... no comment... jeżeli tak to będzie wyglądało to będziemy świadkami jeden z większych porażek ostatnich lat...  :roll:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 13, 2006, 04:17:41 pm
http://www.comicbookresources.com/news/preview.php?image=cons/wondercon2006/dc/secrets_cover_3-.jpg

Czy ktoś już mówił, że Joker w wykonaniu Kietha to dzieło sztuki?  8)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Luty 13, 2006, 05:46:38 pm
Cytat: "C.H.U.D.Y."


Czy ktoś już mówił, że Joker w wykonaniu Kietha to dzieło sztuki?  8)


to byłem ja :)

z resztą nietylko Joker, Kieth potrafi robić takie rzeczy ze wszystkim ludzikami komiksowycmi że aż strach :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Luty 13, 2006, 07:09:04 pm
Cytat: "empro"
Cytat: "C.H.U.D.Y."


Czy ktoś już mówił, że Joker w wykonaniu Kietha to dzieło sztuki?  8)


to byłem ja :)

z resztą nietylko Joker, Kieth potrafi robić takie rzeczy ze wszystkim ludzikami komiksowycmi że aż strach :)


Joker Kieth'a wymiata... kilknąłem w link jakieś 2 godziny temu, ale dopiero teraz doszedłem do siebie, żeby te kilka prostych słów wystukać...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 13, 2006, 08:44:47 pm
Jako że Morrison na razie nie jest nadzieją na lepszą przyszłość, to inaczej ma sie sprawa z Paulem Dini. Współtwórca TASu bowiem przez rok będzie rpacował nad detective'em i zamierza wproadzic w komiksie stary, dobry styl jednozeszytowych historii detekwyistycznych. Rysować historie będzie Rags Morales, znany z Identity Crisis. Rysuje dość posągowego Batmana, z charakterystyczną peleryną ala Brian Bolland.

Wierze, że Dini sobie poradzi. W końcu przypomnijcie sobie odcinek Hearth of Ice do TASu. Nie dość, że ciekawa fabuła, animacja, to i te emocje, i postać Freeze'a, którą wcześniej nikt nei potrafił pokazać jak należy.

BTW. Jeszcze nie jest znany rysownik, który wspomoże Morrisona w Batmanie, ale najprawdopodbniej ejst to jeden z Kubertów. Jak wiemy,rpacowali oni przy pierwszym starciu Bata z Predatorem Gibbonsa i dosyć gładko im to wyszło. Ciekawe, czy i tym razem zobaczymy ich znowu przy Batmanie...

Jednak mimo całego zamieszania z Kryzysem, 52 i One Year Later to i tak żaden projekt nie działa na moja wyobraźnie tak, jak secrets. Kieth moze naprawdę stworzyć dzieło wybitne, które wejdzie w kanon mitologii Batmana.

A tak w ogóle.... to czy ktoś na tym forum interesuje się nowościami? Wyraźcie swoje zdanie na temat "zmian" zachodzących w DCU(jeśli możecie, rzecz jasna).
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KanGax w Luty 14, 2006, 11:47:44 am
Cytat: "C.H.U.D.Y."
http://www.comicbookresources.com/news/preview.php?image=cons/wondercon2006/dc/secrets_cover_3-.jpg

Czy ktoś już mówił, że Joker w wykonaniu Kietha to dzieło sztuki?  8)


Powaga, szalony Joker przedstawiony całkiem ekspresywnie...szacuneczek, ten image wymiata   :shock:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Death w Luty 16, 2006, 06:47:20 pm
Cytuj
http://www.comicbookresources.com/news/preview.php?image=cons/wondercon2006/dc/secrets_cover_3-.jpg

Czy ktoś już mówił, że Joker w wykonaniu Kietha to dzieło sztuki?


Miód panowie mióóóóóóoóód!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 21, 2006, 08:09:32 pm
A co sądzicie o najnowszym projekcie Millera, Holly Terror! Batman ?

http://www.spacecast.com/videoplayer_1696.aspx

Zanosi się na komiks propagandowy, utrzymany w klimatach komiksów, które niegdyś przedstawiały Supermana i Batmana dających popalić Hitlerowi, Stalinowi i Musoliniemu.

No cóż... Nabrałem nieco sceptycyzmu do All-Stara Millera, a to, co zobacyzłem na filmie.... Niby ostre, mroczne, robione w stylu Sin City (nie wiadomo, czy będzie nad tym pracowała Lynn Varley (oby nie. Jej komputerowe kolorowanki bardzo nie rpzypadły mi do gustu)).

W ogóle nie wiadomo, czy DC to wyda, bo bądź co bądź- komiks nie został zapowiedziany.

So.... What da ya think?  ;)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Luty 21, 2006, 08:52:32 pm
Już kiedyś był Batman o takim tytule, nawet możecie go sobie kupić na allegro:
http://www.allegro.pl/item86628690_batman_holyterror_tp.html
więc FM mógł chociaż popisać się i tytuł ciekawszy wykombinować.
Miller sam nazwał ten komiks "propagandą w stylu lat 40-tych".
Trudno cokolwiek powiedzieć więcej na podstawie kilku sekund filmu, kilku ledwo widocznych plansz.
Mnie się podobały te półki w tle, wypełnione komiksami :D
U mnie jest (prawie) podobnie :badgrin:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: misio141 w Luty 22, 2006, 09:29:47 am
Czak Norris pokonał Batmana (http://www.ultimateshowdown.org/)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Marzec 03, 2006, 03:49:31 pm
no niby fajnie,cacy ten Joker Keitha ale nie żebym sie czepiał ale nic nowego tą ilustracja nie pokazał.troche McKeana,troche Sienkiewicza i oczywiscie troche Biza,w szczególnosci o tym mówie    http://www.blacklinefever.com/artists/bisley/BizBatmanLoboCvr.jpg
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Marzec 03, 2006, 04:18:47 pm
Cytat: "Filon"
oczywiscie troche Biza,w szczególnosci o tym mówie    http://www.blacklinefever.com/artists/bisley/BizBatmanLoboCvr.jpg


tu Ci się troszkę naraże, ale co tam,
ten Joker jest bardzo chaotyczny, w sumie taki ma być Joker, ale tamten to nie tylko chaos, to złośliwość i wredność (jast takie słowo :) ??) w jednym, poza tym samo wykonanie chyba jednak lepsze :)

więc jednak tamten :) Joker Rulez,
Kieth w ogóle ma zdolność do wyjmowania na wierzch takich róznych cech osobowości bohaterów :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Marzec 04, 2006, 04:28:41 pm
Keith potrafi talnie totalnie zrypac postać swoim stylem.mówie tu o Wolverinie którego rysuje ochydnie.niby szalone i wykręcone a drażni oko.
  a Joker Biza i tak jest lepszy bo czuc w nim większą dawke szczerosci i autentyccznosci stylu autora.Joker Keitha jest mixem z innych autorów +mega pedalski usmiech/usta. no nie powiesz,że ten usmiech nie jest jakis "lalala"
   wole starsze rzeczy Keitha.aktualnie co narysuje mnie po prostu drażni.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Marzec 23, 2006, 03:09:20 pm
Ostatnio DC jakoś zaniechało pracę nad Elseworldami. Ma to swoje dobre (wybiera się ambitniejszych twórców) i złe (niedosyt anty-fanów normalnego kontinuum) strony. Ostatnio jednak ukazał się nowy Elseworld - Batman: Year 100 Paula Pope'a.

Fabuła przedstawia Batmana w roku 2039, kiedy to Stany Zjednoczone, kiedy to kraj opanowała zaraza totalitaryzmu. W tej futurystycznej przyszłości pojawia się człowiek symbol - Batman. Nie wiadomo, kim on jest ani po co przybył. Jednak szwadrony policji nie są zbytnio zadowolone z pojawienia się legendy z Gotham...

Pope mnie zauroczył wcześniej za sprawą innej futurystycznej historii, 100% z Vertigo. Jego poważne i głębokie historie doskonale współgrają z nietypowymi rysunkami. Tutaj mamy to samo. Po lekturze dwóch z czterech części jestem zafascynowany historią. Pope łączy V jak Vendettę, Łowcę Androidów i esencję z Y1 i DKR. Sposób, w jaki scenarzysta i rysownik zarazem wyjasniaczytelnikowi przyczynę, dlaczego Batman jest potworem nocy zadziwia. Jestem zaskoczony, ze żaden z scenarzystów Batmana nigdy nie wpadł na ten genialny pomysł.

Na razie komiks to jedna wielka tajemnica. Dla fanów epopei totalitarnych i Pope'a komiks obowiązkowy. Dla fanów Elseworld Batman też.

Batman: Secrets #1 - Coś dla tych, co lubią Wolverine/Hulk Kietha. Miniseria w ogóle nie przypomina tego, co się dzieje teraz w DCU (mówiąc krótko: totalny bajzel). Dość nietypowy komiks, bo w ogóle nie przypomina żadnych pozycji ukazujących się wpodstawowych impritach mainstreamu. Co nieco o fabule: W mediach pokazano zdjęcie, jak Batman ma radość z tego, że bije Jokera. Oczywiście kółko różańcowe od razu popada w histerię, nie mówiąc już o reporterach.

Po raz pierwszy od czasu wydania The Man who Laughs Brubakera i Mahnke mam wrażenie, że czytam świeże podejście do relacji Batman/Joker (końcowy dialog Batman i Jokera naprawdę fajny, aczkolwiek czuć tutaj Moore'a z Killing Joke....).

Rysunki: Kieth i wszystko jasne. Na jednej z stron poczułem nieodparte wrażenie, że twórca komiksowy zafascynował się twórczością McKean'a, gdyż podobnym stylem był robiony rysunek. No i Sam sprawnie prowadzi wątek sekretu z młodości Bruce'a.

Zapowiada się obiecująco. 4 - / 5 oto moja ocena.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Czerwiec 28, 2006, 11:19:49 am
Mam dla was dobrą nowinę:

http://www.film.gildia.pl/news/2006/06/batman_animacje

W sierpniu zostnaie wydany pierwszy box Batman: TAS. Jeżeli będzie opcja wyłączenia dubbingu to będę wniebowzięty! Ciekawe, czy wydadzą również Mask of the Phantasm?

P.S. Pierwszy volume polski to jedynie 7 odcinków, a w USA to było 28. Jeez...  :x
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: am666 w Lipiec 11, 2006, 05:21:56 pm
Cytuj
W sierpniu zostnaie wydany pierwszy box Batman: TAS. Jeżeli będzie opcja wyłączenia dubbingu to będę wniebowzięty! Ciekawe, czy wydadzą również Mask of the Phantasm?

P.S. Pierwszy volume polski to jedynie 7 odcinków, a w USA to było 28. Jeez...


4 sierpnia ma odbyc sie premiera 4 dvd, kazda z płyt ma zawierac 7 odcinkow czyli w sumie 28-cała pierwsza seria. Na stronie Warner Home Video podano ze bedzie do wyboru angielska i polska wersja jezykowa wiec nie trzeba sie martwic dubbingiem.
Nic tylko czekac na premiere.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Lipiec 24, 2006, 03:59:10 pm
Ostatnio w jakimś kartonie znalazłem osobno odłożone numery miesięcznika "Batman" (wydawanego przez TM-Semic), które kiedyś uznałem za najciekawsze...
No więc co my tu mamy...

1/91 - to oczywiście idealnie skonstruowany przez Moore'a i świetnie narysowany przez Bollanda "Zabójczy żart". Polskie wydanie pozostawia wiele do życzenia - najgorsze są te rozmywające się kolory na niektórych stronach. Nigdzie nie umieszczono też nazwisk autorów. Skandal! Uwielbiam ostatni kadr na 4-tej stronie, gdzie Gordon oddaje kubek z kawą umundurowanemu policjantowi, a ten z kolei patrzy zaszokowany na mijającego ich Batmana. Ten zeszyt kosztowal 9900 zł, czyli... 99 groszy!

10/91 - hmm, ten numer odłożyłem pewnie ze względu na dwustronicową historyjkę "Pewnego razu..." z końca zeszytu. Żadnych informacji o autorach, na 4-tym kadrze jest tylko sygnatura "J-7/76".

2/93 - a tutaj bardzo dobra opowieść Petera Milligana i Toma Mandrake'a "Identity Crisis". Naprawdę korzystnie wyróżniała się na tle tego, co ukazywało się wtedy w polskim "Batmanie".

10/93 - iście odjechana "Legend of the Dark Mite" Alana Granta i Kevina O'Neilla. Świetny pierwszy kadr na 13-tej stronie, chociaż ten drugi też niezgorszy. No i te słowa, jakimi Gordon żegna Batmana: "I uważaj na latające skrzaty w stroju Batmana!"

1/94 i 2/94 - czteroczęściowa historia Granta i Breyfogle'a "Ostatni Arkham". Rysunki i kadrowanie bardzo sugestywnie oddają atmosferę szaleństwa. Słabym punktem tej opowieści zawsze wydawał mi się fakt, że Batman bezsensownie zaryzykował ujawnienie swojej tożsamości. W końcu nie mógł wiedzieć, jak zachowa się wobec niego Jeremiasz Arkham w zakładzie.

3/94 - znakomita "A Gotham Tale" Johna Wagnera i Cama Kennedy'ego. Maszkaron wygląda niesamowicie, Batman znowu bawi się w prowokacje, duży ładunek napięcia elektryzuje...

9/94 - "Banda" Stevena Granta i Shawna McManusa. Napakowany, krótkouchy Batman robi wielkie wrażenie, nie patyczkuje się i ciągle zaciska zęby. Kiedy wystraszy Gordona w samochodzie, warknie tylko: "Jedź".

12/94 - "Sanctum" Rasplera i Mignoli to moim zdaniem majstersztyk. Jest tutaj kilka genialnych kadrów, przyprawiających o dreszcze. I bezlitosny Batman: "Nikt nie chce umierać, Drood, z lęku przed nieznanym. Ale nie ty. Ty dokładnie wiesz, co cię czeka".

1/95 - kolejna odsłona pierwszego spotkania Batmana z Jokerem w "Wizerunkach" Dennisa O'Neila i Breta Blevinsa (okładka Briana Bollanda - nikt tak nie rysuje Jokera jak on!). Blevins jest wręcz predestynowany do rysowania "uśmiechu Jokera" w wersji obrzydliwej. Batman dowcipkuje - przed opuszczeniem gabinetu Gordona (przez okno, oczywiście) mówi: "I kapitanie...", "Słucham", "Czy mam pana pozwolenie na opuszczenie pokoju?" No i ostatnia strona - Bruce Wayne cały na biało, w kapeluszu stetson...

3/95 - "Ludzka pchła" i Alan Grant w wielkiej formie: ciekawe zwroty akcji, dowcipne dialogi. Wyborne też są rysunki Vince'a Giarrano, owadzi Batman z wydłużoną twarzą, zakończoną spiczastym podbródkiem wygląda intrygująco. A tekst: "Obrońcy praw zwierząt depczą ci po piętach... za zamordowanie pięćdziesięciu tysięcy pcheł!" po prostu mnie rozwalił.

4/95 - i znowu duet Alan Grant/Norm Breyfogle, tym razem w smutnej historii "Nikt". Chyba nigdzie indziej nie podobały mi się rysunki Breyfogle'a tak jak tutaj.

7/96 i 8/96 - ze względu na dwie części "Komornika" z Valley'em jako Batmanem. Scenariusz Granta jest dosyć schematyczny, ale to, co wyrabia Giarrano, trzeba po prostu zobaczyć. Niebywałe, jak momentami potrafi też zapanować nad swoją ekspresją (18-ta strona w pierwszej części). No i ten Tally Man...

12/96 - taki sam skład w "Imigrancie: Dziecku Rosemary". Lekki patos neutralizowany jest przez kreskę Giarrano.

2/97 - "Machiny" Teda McKeevera. Chyba najodważniejszy komiks wykorzystujący postać Batmana, jaki czytałem. Chory umysł postrzega Batmana najpierw jako potwora, potem jako ideał, aby w końcu zobaczyć w nim człowieka, zaś dla siebie znaleźć szansę na ratunek, a przynajmniej na ukojenie...

5/97 - "Maska" Bryana Talbota to z kolei halucynogenna wyprawa w głąb umysłu Batmana. Duszna, niepokojąca... Talbot przesadził tylko z tymi nacięciami w masce Batmana w okolicach policzków...

11/98 (już jako "Batman & Superman") - porażający swoim pesymizmem i metaforyczną siłą "Hotel Terminus" Jaimiego Delano i Chrisa Bachalo. Świetny ostatni kadr, na którym we wstecznym lusterku batmobilu widać "płonący" hotel... Cena tego zeszytu - 4,50 zł.

BATMAN RULEZ! :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Lipiec 29, 2006, 11:43:36 am
Todd McFarlane pokazał na swoim panelu w San Diego dwa rysunki, promujące październikowy crossover pomiędzy Batmanem i Spawnem. McFarlane przyznał, ze pomysł na tę historię narodził się bardzo dawno, jeszcze przed pierwszym crossem Batmana i Spawna scenariusza Franka Millera. Komiks będzie się skupiać na psychologicznych aspektach herosów i różnicach pomiędzy nimi. Poza tym Todd jasno powiedział, że w tym crossoverze Spawn stanie twarzą w twarz z antagonistami Mrocznego Rycerza, natomiast Batman będzie musiał się zmierzyć z demonami. „To rodzaj dwóch przygód. Będziecie mieli do czynienia z naprawdę mocnymi i raptownymi momentami, ale nie zabraknie również fajnej akcji”.

http://www.comicscontinuum.com/stories/0607/23/spawnbatman1.jpg

http://www.comicscontinuum.com/stories/0607/23/spawnbatman2.jpg

Zapowiada się na całkowicie schematyczny cross, podobny do tych z połowy lat 90. Wrażenie jedynie mogą robić rysunki Capullo.

Dariusz --> polecam ci zbiór Batman: Dark Legends, w skład którego wchodzi Batman: Legends of the Dark Knight 39 - 40, 50, 52 - 54. Znajdziesz w nim okładkę do Images bez napisów (cudo! Bolland zresztą niedługo wróci do Jokera w 52. Szkoda jedynie, że na dwóch stronach...). Poza tym w tomie znaleźć można historię Tao, która jest jednym z diamentów w doborku Alana Granta i jednym z motywów, na którym wzorował się Nolan w Batman Begins.

Poza tym polecam jeszcze dwa filmiki:

 ---> Batman TAS + The Unforgiven Metallici = wspanaiły teledysk.

 ---> Oto, co można zrobić, gdy ma się 5 tysięcy dolarów.

 ---> DKR w wersji animowanej
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Lipiec 29, 2006, 12:13:44 pm
Nigdy więcej crossów Batman/Spawn :roll:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Lipiec 29, 2006, 02:42:37 pm
Cytat: "C.H.U.D.Y."
Dariusz --> polecam ci zbiór Batman: Dark Legends, w skład którego wchodzi Batman: Legends of the Dark Knight 39 - 40, 50, 52 - 54. Znajdziesz w nim okładkę do Images bez napisów (cudo! Bolland zresztą niedługo wróci do Jokera w 52. Szkoda jedynie, że na dwóch stronach...). Poza tym w tomie znaleźć można historię Tao, która jest jednym z diamentów w doborku Alana Granta i jednym z motywów, na którym wzorował się Nolan w Batman Begins.

Ja w ogóle, jak tak sobie patrzę na te cudne okładeczki na BatCave, np. "Legends of the Dark Knight" (no właśnie, dlaczego brakuje niektórych roczników i numerów?), chętnie bym się zapoznał z tym całym dobrodziejstwem... Kiedyś, gdy zostanę większym krezusem, niż jestem, to nic mnie nie powstrzyma... :lol:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Sierpień 27, 2006, 04:58:56 pm
Przeczytałem drugą część "Husha". Wrażenie - umiarkowanie pozytywne.
Ciekaw jestem, czy w nadchodzącym roku Egmont zamierza  wydać jakieś kolejne komiksy z Gackiem w roli głównej?
Na Mandragorę, czy Taurusa w tej kwestii chyba raczej nie ma co liczyć (?).
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Sierpień 28, 2006, 09:58:47 am
Niech wydadzą teraz coś z Morrisona, Baara albo Starlina. Z Morrisona oczywiście detektywistyczny Gotyk, z Baara Syna Demona (który jest prologiem do najnowszych Batmanów Morrisona), a z Starlina Kult (czyli najlepsza hsitoria z Jasonem Toddem ever + kilka kontrowersyjnych scen, jakich w komiksach o Batmanie mało).

Fajnie by było, gdyby Egmont albo inne wydawnictwo zainteresowało sie za jakeis dwa lata TPB z najnowszą wersją Batmana Morrisona....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Sierpień 28, 2006, 11:05:32 pm
APEL DO WSZYSTKICH FANÓW GOTHAM CENTRAL:

http://www.comicbloc.com/forums/showthread.php?p=725236#post725236

Unresolves Targets (ostatni TPB) zawiera w sobie błędy. Ci, co jeszcze nie kupili tego tomiku, NIECH GO NIE KUPUJĄ. Pozostali (w tym ja) muszą czekać cierpliwie na wyczerpanie pierwszego nakładu.

Załamalem się. Ja rozumiem, że w Polsce takie rzeczy się zdarzają, ale do jasnej cholery, w JUESEJ?

<z oddali słychać przekleństwa....>
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: kingquest w Sierpień 29, 2006, 08:05:40 am
Cytuj
Unresolves Targets (ostatni TPB) zaiwera w sobie błędy. Ci, co go jeszcze nie mają, NIECH GO NIE KUPUJĄ. Pozostali (w tym ja) muszą czekac cierpliwie na wyczerpanie pierwszego nakładu.

Załamalem się. Ja rozumiem, że w Polsce takie rzeczy się zdarzają, ale do jasnej cholery, W JUESEJ?


Zaraz odezwą się głosy na forach typu Mandragory:
I mają Ci idioci i niszczyciele komiksu. Zachciało im się oryginalnych wydań to mają za swoje  :badgrin:

GC to raczej kiepsko się sprzedaje. Więc szanse, że pojawi się 2nd wydanie są raczej małe...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Weil Deshalb w Sierpień 29, 2006, 11:33:36 am
Czy są jakieś komiksy o Batmanie, w których przedstawiono go podobnie jak w Spawn/Batman (czyli jako totalnego buca i aroganta)?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Sierpień 29, 2006, 12:29:50 pm
Prawie wszystkie komiksy opublikowane po DKR?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Weil Deshalb w Sierpień 29, 2006, 01:15:36 pm
Cytat: "C.H.U.D.Y."
Prawie wszystkie komiksy opublikowane po DKR?


A w którym Batman został przedstawiony jak najgorzej?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Pan Rado w Sierpień 29, 2006, 11:59:54 pm
Cytat: "I.Inni"
Cytat: "C.H.U.D.Y."
Prawie wszystkie komiksy opublikowane po DKR?


A w którym Batman został przedstawiony jak najgorzej?


All-Star?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Louise w Wrzesień 01, 2006, 09:50:51 pm
Cytat: "C.H.U.D.Y."
APEL DO WSZYSTKICH FANÓW GOTHAM CENTRAL:

Unresolves Targets (ostatni TPB) zawiera w sobie błędy. Ci, co jeszcze nie kupili tego tomiku, NIECH GO NIE KUPUJĄ. Pozostali (w tym ja) muszą czekać cierpliwie na wyczerpanie pierwszego nakładu.


Hmm... ja zamówiłam GC: The Quick and the Dead i zaczynam się obawiać czy i w tym trejdzie nie zdarzy się tak poważna wpadka  :(
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Wrzesień 01, 2006, 10:06:26 pm
Raczej nie. Rucka pewnie tak pogonił tych "pracusiów" od TPB, ze teraz zapewne są pilnowani....

Aczkolwiek któż to wie....  :(
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Wrzesień 04, 2006, 03:21:28 pm
Od strony graficznej "Batman: Hush" jest doskonały. To co zrobiła spółka Lee/Williams/Sinclair zapiera dech.
Świetnie rysowany Batman, największe wrażenie wywarł na mnie ostatni kadr na przedostatniej stronie szóstego rozdziału.
No i te gogle Catwoman... :)

Ze scenariuszem bywa różnie. Intryga jest ciekawa, chociaż już na początku łatwo się domyślić, kim jest Hush. Dobija też masa napuszonych dialogów i sztucznie generowany patos. Na szczęście akcja toczy się wartko, wydarzenie goni wydarzenie, w szybkim tempie pojawiają się kolejne postaci i wychodzą na jaw nowe okoliczności. Wszystko to podane w takim trochę ludlumowskim stylu.
Jeph Loeb udowadnia też znowu, iż jest mistrzem w ukazywaniu relacji między Batmanem i Supermanem.

Mam nadzieję, że tytuł tego komiksu to nie jakiś zły omen i że na polskim rynku wydawniczym w temacie Batmana nie zapadnie teraz głucha cisza...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Wrzesień 04, 2006, 03:30:22 pm
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Świetnie rysowany Batman


tylko szkoda, że takie maluchne uszka
 :(
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kingpin w Wrzesień 04, 2006, 03:41:36 pm
Cytat: "empro"
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Świetnie rysowany Batman


tylko szkoda, że takie maluchne uszka

Ja lubię uszka średnie. Takie nie za długie nie za krótkie. W sam raz takie :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Wrzesień 04, 2006, 03:53:36 pm
Cytat: "Kingpin"
Cytat: "empro"
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Świetnie rysowany Batman


tylko szkoda, że takie maluchne uszka

Ja lubię uszka średnie. Takie nie za długie nie za krótkie. W sam raz takie :)


nie, nie, nie  :evil:
uszka długachne po hardkorze
Kelley Jones bodajże :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Wrzesień 04, 2006, 03:57:27 pm
Bisley niezle trzaskal :badgrin:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Wrzesień 04, 2006, 05:05:53 pm
Chcecie to macie:

Simon Bisley:

http://www.batcave.stopklatka.pl/grafa/batman/postacie/batman/batman9.jpg

Kelley Jones:

http://www.batcave.stopklatka.pl/grafa/batman/postacie/batman/batman10.jpg
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Wrzesień 04, 2006, 07:48:10 pm
Cytat: "empro"
Cytat: "Dariusz Hallmann"
Świetnie rysowany Batman


tylko szkoda, że takie maluchne uszka
 :(

Generalnie też wolę dłuższe uszy u Batmana, jednakże:
1. bardziej pasują do "odjechanych" wizerunków Batmana, właśnie takich w stylu Bisleya czy Jonesa, a nie do tych reaLEEstycznych;
2. nadają Batmanowi demoniczny wygląd, a przecież w "Hushu" ma być on głównie racjonalnie myślącym detektywem;
3. gdyby w scenach pocałunków Batman miał dłuższe uszy niż Catwoman, romantyzm tych scen zostałby zbrukany przez freudowskie skojarzenia. :lol:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Cornelius w Wrzesień 04, 2006, 08:08:38 pm
A co sądzicie o okładkach do runu Diniego w Detective Comics. Uwarzam, że bardziej kostiumu Batmana nie można było spartolić. Toż to nawet gorsze od tego szkaradctwa które pojawiło się w Batman Begins. Niedość że zadługie uszy, to jeszcze lekko zagięte. Maska ma tylko mały otwór na usta a sam Bruce wygląda w kostiumie jakby był małym grubaskiem (DC #821). Zdecydowanie mi się nie podobają ;)

Okładka do Detective Comics #821 (http://www.batcave.stopklatka.pl/grafa/komiks/dc2006/detective821.jpg)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Wrzesień 04, 2006, 08:43:44 pm
Jezu, to straszne!
Nigdy nie widziałem tak okropnego Batmana... Czy to ma jakieś uzasadnienie w treści komiksu?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Wrzesień 04, 2006, 08:46:45 pm
Nie lubię takiego niby-realizmu w komiksach super-hero.
Batman wygląda mi tu na jakiegoś lateksowego zboczeńca.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: KanGax w Wrzesień 04, 2006, 08:56:22 pm
Cytat: "Gashu"
Nie lubię takiego niby-realizmu w komiksach super-hero.
Batman wygląda mi tu na jakiegoś lateksowego zboczeńca.


Kelly Jones jeszcze ok, ale co do grugiej grafiki podzielam zdanie...  :?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Vinnie w Wrzesień 04, 2006, 11:42:36 pm
Cytat: "Cornelius"
Okładka do Detective Comics #821 (http://www.batcave.stopklatka.pl/grafa/komiks/dc2006/detective821.jpg)


A mi sie podoba ta okładka. Widac, że paszcza Micheala Keatona.  8)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Wrzesień 05, 2006, 10:48:36 am
Nie wiem, co wy macie do wizerunku Batmana ala Simone Bianchi. Przecieź to jedna z najbardziej nowatorskich i indywidualnych wersji Batmana od bardzo dawna. Jest mroczna, gotycka. Ja naprawdę nie widzę w niej nic "gejowskiego"....

Zresztą oceniacie kunszt rysownika po jednej okładce? Spójrzcie na inne:

http://comicartcommunity.com/gallery/categories.php?cat_id=367&sessionid=807a1585d487353bb5bc7f426929e89c

Co do Husha.... ja naprawdę nie wiem, co ludzie widzą w rysunkach Jima Lee. Rysunki może i są ładne, ale na pewno nie pasujące do Batmana. Za kolorowo tutaj. Nawet scena z Jokerem, która ma miejsce w mrocznych rynsztokach, nie jest AŻ tak mroczna. Poza tym.... ten wizerunek Batmana jest zbytnio komercyjny. Styl rysowania ala X-Men do Batmana nazwyczajniej w świecie nie pasuje.

Scenariusz do Husha jest średni. Loeb ciągle popełnia te same błędy, co w Long Halloween i Dark Victory. Za dużo postaci, za dużo wątków. W dodatku tutaj przejadł mi się całkowicie image Nietoperka jako generała, mającego do dyspozycji "oddział antyterrorystów". No i nie lubie tego komiksu z powodu historycznego kontekstu - to od Husha zaczyna się jeden z najgorszych etapów komiksowego Batmana. Zmienili go w typowego superhero. Skutki jakie są, każdy widzi.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Wrzesień 08, 2006, 03:32:35 pm
Sorry za podwójny post, ale muszę to pokazać:

http://www.batcave.stopklatka.pl/ramka.php?show=postacie/joker

ENJOY!  :D
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Wrzesień 08, 2006, 10:29:19 pm
No bardzo fajnie i wyczerpujaco :badgrin:
Gratuluje.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kriss w Wrzesień 12, 2006, 05:24:45 pm
Co do "Husha" zgadzam się, że jest za kolorowy, za dużo postaci i wątków. Podoba mi sie natomiast, że relacje miedzy Brucem a Seliną nabrały tempa. Nie uważam, zeby Lee nie nadawał sie do rysowania Batmana, bo moim zdaniem to co pokazał w Black & White się sprawdziło.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Wrzesień 12, 2006, 06:53:36 pm
nom, w B&W Lee się sprawdza (aczkolwiek w anatomii Batmana mógłby mniejszą uwagę skupiać na muskułach). W Hushu również mi się podobały sceny retrospekcyjne, z użyciem wodnych kolorów. Lee narysuje jeszcze Batmana w wodnych kolorach w miniserii Batman: Europa, którą współtworzy z rysownikami europejskimi.

A co do Seliny.... relacje między Nietoperzem a Kotem ostatnio mocno się ochłodziły po tym, jak Nietoperz ma syna, a Selina córeczkę....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Kriss w Wrzesień 12, 2006, 07:19:15 pm
Cytat: "C.H.U.D.Y."
A co do Seliny.... relacje między Nietoperzem a Kotem ostatnio mocno się ochłodziły po tym, jak Nietoperz ma syna, a Selina córeczkę....


Szkoda  :cry:  O córeczce wiedziałam, o synku nie.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Wrzesień 12, 2006, 07:28:09 pm
Cytat: "C.H.U.D.Y."
W Hushu również mi się podobały sceny retrospekcyjne, z użyciem wodnych kolorów.

Chodzi ci o akwarele?
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Wrzesień 12, 2006, 08:26:08 pm
Cytat: "Maciej"
Cytat: "C.H.U.D.Y."
W Hushu również mi się podobały sceny retrospekcyjne, z użyciem wodnych kolorów.

Chodzi ci o akwarele?


Tak, druhu  ;)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Wrzesień 12, 2006, 09:52:03 pm
Cytuj
Ponadto pojechał na rok w podróż dookoła świata wraz z Bruce'em i Timem, która trwała rok.


Podchwytliwe pytanie:
Ile trwała roczna podróż Nightwinga, która trwała rok?  :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Wrzesień 12, 2006, 11:51:53 pm
Cytat: "Maciej"

Ile trwała roczna podróż Nightwinga, która trwała rok?  :)


eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee  :roll:
tydzień  :?:
 :badgrin:  :evil:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Wrzesień 13, 2006, 01:40:45 pm
Miesiąc  :lol:

Błąd poprawiony  ;)

P.S. Coś dla kolekcjonerów figurek (szczególnie dla empro, wielkiego fana figurek Spawna  ;) ):

http://wizarduniverse.com/_images_/001629/spawn_batman.stat.jpg
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Wrzesień 13, 2006, 02:05:47 pm
Cytat: "C.H.U.D.Y."


P.S. Coś dla kolekcjonerów figurek (szczególnie dla empro, wielkiego fana figurek Spawna  ;) ):

http://wizarduniverse.com/_images_/001629/spawn_batman.stat.jpg


śliczności :)


a żeby nie było, nie w temacie,to oprócz McFarlanowych figurek najlepsze chyba to właśnie z Batman Animated Series :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Wrzesień 13, 2006, 02:25:12 pm
Chodzi o takie typowe statuetki, czy też action figure?

Fotki mile widziane.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Wrzesień 13, 2006, 02:37:01 pm
te akurat były action,
może niespecjalnie efektowne, nie toco McFarlane robi, czyli zyliard szczegółów i jakies chore akcje, ale moim zdaniem miały zajebiusty klimacik,
mam i ch sporo na półce i sie bardzo wdzięcznie prezentują :)

tutaj kilka jest:
http://www.toyotter.com/btas/ (trza w linki poklikać, bo seriami poukładane)

i ta seria była też rewelacyjna,
szkoda, że były tylko dwa rzuty, z czego u nas drugi nie był prawie dostępny :(
http://www.toyrocket.com/Batman-Legends-of-the-Dark-Knight-C454.aspx
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Październik 27, 2006, 09:13:06 pm
Oto linki do fragmentów Patient J. Zamieszczam je dla tych, którzy nie są przekonani co do cudownosci tego fanfilmu:





Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Listopad 24, 2006, 03:24:33 pm
Czy w Polsce tylko Egmont ma licencje( czy jak to sie tam nazywa) do wydawania Batmana? Pytam, co niektóre wydania Batmana mi sie nie podobaja tegoz wydawnictwa...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Listopad 29, 2006, 04:51:00 pm
Posta sobie nabiję  :p

http://www.spawn.com/comics/spawnbatman/specials/images/spawnbatman_comic_promo_01_cl.jpg

http://www.spawn.com/comics/spawnbatman/specials/images/spawnbatman_comic_promo_02_cl.jpg

http://www.spawn.com/comics/spawnbatman/specials/images/spawnbatman_comic_promo_03_cl.jpg

Do premiery crossovera Spawn/Batman (trzeciego z kolei) pozostał niecały miesiąc....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Listopad 29, 2006, 05:09:07 pm
jako ślepy wielbiciel McFarlane'a i wszystkich jego klonów muszę przyznać, że miodne są całkowicie te łobrazeczki,
http://www.spawn.com/comics/spawnbatman/specials/images/spawnbatman_comic_promo_01_cl.jpg
taki bardziej klasyczny, ale coś się zmieniło już i tak w kwestii samej techniki kolorowania
http://www.spawn.com/comics/spawnbatman/specials/images/spawnbatman_comic_promo_02_cl.jpg
co tutaj już widać, bo Joker to taki bardziej Keitha i z kreski i z kolorków i w ogóle, takie wsio bardziej surowe i ekspresyjne http://www.spawn.com/comics/spawnbatman/specials/images/spawnbatman_comic_promo_03_cl.jpg
a tutaj to jak dla mnie przy ząbkach Clowna już za bardzo pokombinowali, bo albo ktoś się za bardzo postarał i przedobrzył, albo jakiś filtr fotoszopowy był grany i nie wygląda to za dobrze,
ale tak czy siak mistrzostwo to jest i basta :)

chociaż wiem, że obiektywny ani troszkę nie jestem :)
co do treści, to pewnie znowu kaszana będzie,
ale co tam  :evil:  8)  :badgrin:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Grudzień 30, 2006, 03:08:35 pm
Jako, że reaktywowano stary topic o Batmanie, a następny film o gacku ma noci tytuł "The Dark Knight", postanowiłem zmienić tor topicu  :)

Jak wiadomo, Jokera (głównego nemezis Nietoperka w TDK) ma zagrać Heath "Brokeback Mountain" Ledger. Decyzja Nolana i Warnera wzbudziła kontrowersje równe tym, które towarzyszyły przy udziale Nicholsona i Keatona przy Burtonowym Batmanie. A oto, jak może wyglądać przyszły pan J:

Obrazek (http://www.newsaramablog.com/gallery/albums/userpics/10004/normal_genius_0.jpg)

Aha - warto dodać, że Nolan zamierza zrezygnować z fioletowego garnituru na rzecz podartych szat. Ponadto Nolanowy Joker ma być anarchistą, co ponoć w żaden sposób nie rpzeszkodzi mu w szaleństwie, jakie go zwykle ogarnia.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Grudzień 30, 2006, 03:37:46 pm
eee... Jak dla mnie to ma za mały uśmiech...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Grudzień 30, 2006, 10:02:37 pm
Hm, watpie, zeby Joker wygladal tak jak na zalaczanym obrazku. Ale zdarte szmaty zamiast fioletowego garnituru ? Ble, winnien byc ciemnofioletowy bodarty garnitur. Chociaz nie jestem przekonany co do tego targania ciuchow.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Grudzień 30, 2006, 10:47:16 pm
przeciez to jakas wariacja na temat w photoshopie
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Grudzień 31, 2006, 11:59:19 am
Oczywiscie. Ale to nie zmienia faktu, ze aktor ten sam i konwencja jokera ta co winna byc.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: J.K. Gordon III w Styczeń 02, 2007, 07:26:01 pm
Joker w podartych szatach?? :shock:

Przecież to sie kłóci z całym dandysowatym imodżem pana J. równie dobrze, Mroczny może biegać w mundurze wehrmachtu.

oby Nowlan szybko wrócił do zdrowia i przestał straszyć fanbojów

pozdrawiam
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Maj 21, 2007, 09:34:56 pm
kowboj z brobek
http://www.filmweb.pl/Oficjalnie++Pierwsze+zdj%C4%99cie+nowego+Jokera%21,News,id=35132
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Maj 22, 2007, 06:37:15 am
Cytat: "freshmaker"
kowboj z brobek
http://www.filmweb.pl/Oficjalnie++Pierwsze+zdj%C4%99cie+nowego+Jokera%21,News,id=35132


Eeee...? To jest wielki, dystyngowany Joker? Wygląda raczej jak wyciągnięty z wody sum...I on taki łysy będzie? Nie może byc...
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: J.K. Gordon III w Maj 22, 2007, 12:44:10 pm
Wielki Franku Millerze miej nas w swojej opiece! co to ma być?? morda jakby obita patelnią, jakieś dziwne bomble i czemu on do cholery jest taki smutny? zastanawia mnie czy charakteryzator widział jakikolwiek komiks z udziałem Jokera

pozdrawiam
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Tiall w Maj 22, 2007, 12:57:42 pm
nowy Joker vs. Ichi...
http://www.itsonlyamovie.co.uk/COVERS2/ICHI%20THE%20KILLER.jpg
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Weil Deshalb w Maj 22, 2007, 01:24:12 pm
A mi się ten nowy Joker podoba. Widać, że będzie nieco inną postacią niż w Batmanie Burtona.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Meifumado w Maj 22, 2007, 02:04:49 pm
Ta fotka Jokera wywołała we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony nie podoba mi się, że odarto go tutaj z całej maniakalnej otoczki i groteski będącej nieodłącznym elementem tej postaci. Z drugiej koncepcja przedstawienia go jako psychopatycznego a zarazem poważnego złoczyńcy jest dość intrygująca. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu, ale coś podpowiada mi że lepszy i tak pozostanie klasyczny, rozchichotany J.   :) .
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Maj 22, 2007, 06:16:46 pm
moim zdaniem ten Joker zapowiada, że kolejny Batek będzie kontynuacją mroczniejszej wersji przygód nietoperza i to mi się podoba,
i oby szaleństwo Jokera przekute zostało z szaleńczych śmichów hihów na prawdziwe popapraństwo podparte zjadaniem dziewic i gwałceniem nietoperzy w oczodoły,
ta wersja Jokera znacznie bardziej by mi pasowała :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Maj 22, 2007, 06:56:00 pm
Cytuj
To nie jest komiksowy Joker, Joker Nicholsona, Joker z TAS, TNBA, JL itp. Jest inny.

I mi bardziej się podoba. Film będzie mroczy i Joker też powinien być mroczny. Poza twarzą, która jest bardzo dobra potrzeba jeszcze jokerowego śmiechu, głosu, ubrania i (co najważniejsze) zachowania.(chociaż śmiech dla mnie jest ważniejszy :p ). Chociaż sądząc po tym:
Cytat: "Batcave"
Zdjęcie Jokera zostało usunięte z I Belive in Harvey Dent Too (http://IBelieveinHarveyDentToo.com), zamiast niego na stronie można znaleźć, po zaznaczeniu tekstu, jedynie "HA HA HA HA ha HA HA HA HA ha ha". Ale wśród tych "HA ha" ukryta jest wiadomość - See you in December (Do zobaczenia w grudniu), więc bardzo prawdopodobne jest, że pełny wygląd Jokera zostanie ujawniony w trailerze, który prawdopodobnie zostanie dołączony do grudniowych premier WB, czyli "The Golden Compass" z Nicole Kidman lub "I Am Legend" z Willem Smithem.
nie wiadomo, czy na pewno tak wyglądał będzie Mr. J. W każdym razie w grudniu będziemy wiedzieć (a i tak pewnie coś wycieknie ) ;) Pamiętaj o grudniu!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: J.K. Gordon III w Maj 22, 2007, 08:59:13 pm
Cytat: "empro"
moim zdaniem ten Joker zapowiada, że kolejny Batek będzie kontynuacją mroczniejszej wersji przygód nietoperza i to mi się podoba,
i oby szaleństwo Jokera przekute zostało z szaleńczych śmichów hihów na prawdziwe popapraństwo podparte zjadaniem dziewic i gwałceniem nietoperzy w oczodoły,
ta wersja Jokera znacznie bardziej by mi pasowała :)


taka wizja Jokera w ogole do mnie nie przemawia - Ok, Joker jest mordercą, psychopatą i śmiertelnie niebezpiecznym sukinkotem, ale to co powoduje, że jest postacią wyjątkową to właśnie ta groteskowa otoczka. pozbawienie go takich elementów jak fioletowy gajer, pistolet atrapa czy elegancki styl bycia spowoduje według mnie spłycenie tej postaci i ukazanie go jako kolejny nudnego psychopatycznego mordercy z debilnych horrorow dla nastolatków :roll:

pozdrawiam
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Meifumado w Maj 22, 2007, 09:34:14 pm
Popieram opinię przedmówcy. Joker nie powinien być mroczną postacią, gdyż jako ten barwny szaleniec znakomicie kontrastuje z mrocznością Batmana. Zrobienie z niego takiego psychola bez polotu może przynieść więcej złego niż dobrego filmowi.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: empro w Maj 23, 2007, 08:31:17 am
a ja właśnie w obecnych czasach, kiedy psychopata czai się za kazdym rogiem gotowy zrobic dosłownie wszystko z każdym z nas, kiedy ogólnie się mroczno dzieje na świecie, i kiedy filmy o Batmanie wrociły na swój tor to taki Joker, który ma zdrowo nasrane w głowie, który jest prawdziwym p***bem i który niech się śmieje i zachowuje szaleńczo, ale niech każdemu pełnoletniemu widzowi jednak jakiś tam dreszcz po plerach przepiegnie w momencie wejścia na ekran tego psychola,
i jak bardzo przeciwny byłem w obsadzaniu tego aktora w roli Joka tak w tej chwili jestem oczarowany po prostu klimatem, który bije od tegoż zdjęcia :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Maj 23, 2007, 09:51:34 am
I tak oto właśnie empro dotknął dość osobliwego tematu "realizmu w konwencji komiksowej", o którym zdrowo dyskutowano na forum KMF. Dyskusja na ten temat rozpoczyna się tutaj:

http://forum-kmf.fc.pl/viewtopic.php?t=1386&postdays=0&postorder=asc&start=125

Pytanie - Czy jest sens urzeczywistniania wizji z komiksowych przygód Batmana? Czy jest sens urzeczywistniania środowiska, w jakim przebywa Batman?

Bo jeżeli mówimy już o realistycznej wizji Jokera - to stoję za empro. Marzy mi się Joker, który ma spojrzenie i uśmiech Malcolma McDowella z "Mechanicznej Pomarańczy" Kubricka. Marzy mi się psychol, który z uśmiechem na twarzy krzywdziłby ludzi i sprawiałoby to mu satysfakcję. Ale nie odmawiajmy łączenia realizmu z klasyką - taka ponura i chora wizja Jokera mogłaby być dopieszczona fioletowym garniakiem, pewnymi oznakami dystynkcyjności.

Ale skoro dotykamy realizmu w komiksowych filmach..... to dlaczego bandziory i ludzie w Gotham nie przeklinają? Dlaczego w kwestiach antagonistów Nietoperza jak na lekarstwo spotyka się kwestie z klasycznym f***? W końcu dlaczego Gotham nie zostanie przedstawione jako prawdziwie upadłe miasto, pełne korupcji, prostytutek i dealerów narkotyków? Pewne oznaki takiego brudnego realizmu były w Burtonowskim Batmanie (oczywiscie mam na myśli pierwszy film z 1989 r.), ale w BB trudno było odnaleźć ten klimat nędzy moralnej. Postawiono na ukazanie Gotham jako nowoczesnego miasta, w którym jedynie aprę dzielnic to slumsy.

Wszakże (jak powiedział to jeden z użytkowników forum KMF) to kwestia tego, czym jest Batman. A właściwie komiksy o nim. Spójrzmy prawdziwy w oczy - większość komiksów o Batmanie to zwykła papka dla dzieci, które są głównymi odbiorcami. Chciałbym kiedyś dożyć dnia, kiedy Batman odetnie się od DCU, powędruje do Vertigo i zacznie nowy, mroczniejszy, brutalniejszy żywot. Chciałbym, żeby w takiej serii ukazano go jako pogrążającego się w sobie człowieka, który walczy z zbrodnią mimo tego, iż wie, że to nei ma sensu. Chciałbym również, żeby ta historia miała swój konsekwentny koniec. Nie podoba mi się przedstawianie Batmana jako "ludzkiego Boga", który pomimo swej śmiertelności i cielesności jest niepokonany. To są piękne marzenia, ale jak an razie nierealne, gdyż nikt nie chce przedstawić Batmana w taki skrajnie realistyczny sposób.

Oczywiście są takie mocno prawdziwe wizje Batmana - jak chociażby Nighthawk z imprintu MAX w Marvelu. Czy też City of Crime Laphama. Ale za mało jest tego typu dzieł, które mogłyby zachwycić wyrobionego odbiorcę.

TDK może wiele zmienić w postrzeganiu Batmana i jego środowiska. Zmieni, jeżeli wytwórnia da zielone światło Nolanowi i spółce na skrajnie mroczne przedstawienie Gotham. A stanie sie tak tylko wtedy, gdy TDK dostanie rangę wiekową R.

P.S. To, że pokazali fotkę Jokera, w dodatku niewyraźną, to jeszcze żaden powód do bojkotowania/zachwytu. Ja czkam na teaser/trailer. Wtedy będę miał namiastkę gry Ledgera i lepszy grunt do wyrobienia własnego zdania. O śmiech się nie martwię, gdyż śmiech Ledgera można było zaobserwować w Casanovie. Wypadł znakomicie.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Weil Deshalb w Maj 23, 2007, 04:33:07 pm
Cytat: "C.H.U.D.Y."
Pewne oznaki takiego brudnego realizmu były w Burtonowskim Batmanie (oczywiscie mam na myśli pierwszy film z 1989 r.)


Gdzie one były, bo ja ich chyba nie zauważyłem?

Edit: Łał, to mój setny post!
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Maj 23, 2007, 05:03:47 pm
Pierwsze sceny, panorama na Gotham, rzut na życie nocne miasta do momentu skupienia uwagi na turystach.

Wszelkie sceny przedstawiające życie mieszkańców.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Weil Deshalb w Maj 23, 2007, 05:05:43 pm
Dzięki. Co prawda w ogóle tych scen nie pamiętam, ale Batmana to ja dawno oglądałem... :)
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Maj 31, 2007, 11:15:17 pm
Ledgerowi bedzie ciezko przescignac starego dobrego Jacka Nicholsona ale wierze ze Nolan ma dobry nos. Jak dla mnie jego Batman Begins byl rewelacyjny.A najlepszy byl Cillian Murphy (Scarecrow) jakby kto nie pamietal....
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Czerwiec 06, 2007, 12:02:38 pm
Chcieliście filmowej adaptacji Azylu Arkham w konwencji muzyki Danny'ego Elfmana?

NOT TO MACIE  :!:

http://www.miguelmesas.com/fanfilms/PlayARKHAMsubtitled.htm

Mesasa czeka wielka kariera.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Czerwiec 06, 2007, 05:03:06 pm
Zatkało mnie. Bardzo ładne :p
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Czerwiec 06, 2007, 09:39:40 pm
Ależ znakomite :D Mam nadzieję, że nowy Batman Nolana będzie równie mroczny. Jea, czad.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: donTomaszek w Czerwiec 08, 2007, 03:57:36 pm
No.
Dobre, dobre.
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: J.K. Gordon III w Czerwiec 09, 2007, 02:25:46 pm
Rewelacja! Wreszci kostium Batamana, który w pełni mnie satysfakcjonuje. proponuję zrzutę na tego pana, żeby nakręcił całość :)

pozdrawiam
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Czerwiec 11, 2007, 06:05:02 pm
A ja taką ciekawostkę znalazłem w sieci...

http://www.cod.nazwa.pl/SAP/batman/002_glowne.htm
 :shock:
Zaagnażowana ekipa  :shock:  :shock:

Edit: Czy niejaki tfurca tej serii, Thus, nie jest przypadkiem użytkownikiem forum?  :o

Edit2: http://www.saga.fora.pl/glupie-jak-k-c-przemyslenia-d-t180.html    O tym jak rutyna dotyka tfurce  :shock:
Tytuł: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Czerwiec 11, 2007, 07:55:14 pm
Jeśli jest, to lepiej niech się nie ujawnia...
Tytuł: DKR
Wiadomość wysłana przez: Shinue w Październik 28, 2008, 03:22:33 pm
Sam kupiłem to wydanie już dawno za jakieś 50zł, ale nie wiedziałem, że jest tak spieprzone. Teraz nie dałbym za to nawet połowy z tych pięciu dych.
sorrki, ale o co tu chodzi?
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Kwiecień 02, 2009, 10:22:23 pm
Ekhm... Obiecałem sobie, że przeczytam "Mroczny Rycerz kontratakuje" dopiero po ostatnim tomie "Sin City". I tak właśnie się stało... No i źle się stało. Nie powinienem był tego robić. Ta komiksowa kakofonia wciąż wizualizuje mi się przed oczami i drogę przez tę komiksową mękę będę pamiętać długo... To w ogóle przygnębiające jest, że artysta tej klasy co Miller może stworzyć coś tak marnego... Gdyby jeszcze chodziło o film, to bym zrozumiał, ale komiks?!... I to komiks z Batmanem w roli głównej?!
Co najmniej rok ciężkich robót w młynie, panie!...
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: xionc w Kwiecień 02, 2009, 10:38:11 pm
Ekhm... Obiecałem sobie, że przeczytam "Mroczny Rycerz kontratakuje" dopiero po ostatnim tomie "Sin City". I tak właśnie się stało... No i źle się stało. Nie powinienem był tego robić. Ta komiksowa kakofonia wciąż wizualizuje mi się przed oczami i drogę przez tę komiksową mękę będę pamiętać długo... To w ogóle przygnębiające jest, że artysta tej klasy co Miller może stworzyć coś tak marnego... Gdyby jeszcze chodziło o film, to bym zrozumiał, ale komiks?!... I to komiks z Batmanem w roli głównej?!
Co najmniej rok ciężkich robót w młynie, panie!...

Rzeczywiscie tak duzo gorszy od np. Batman Spawn? Bo z tego ostatniego pamietam tylko, ze go przeczytalem.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Kwiecień 02, 2009, 10:42:47 pm
Rzeczywiscie tak duzo gorszy od np. Batman Spawn? Bo z tego ostatniego pamietam tylko, ze go przeczytalem.
Faktycznie, było coś takiego. Czytałem to nawet w oryginale. Z dwojga złego wybrałbym chyba... A zresztą w cholerę! Nie wiem! :evil:
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Maj 05, 2009, 12:22:08 pm
czy ktoś z forumowiczów (C.H.U.D.Y. ?) czytał może Batman: Other Realms i mógłby podzielić się refleksją, czy warto ów tom zakupić? zaintrygował mnie opis tego elseworlda i zastanawiam się, czy - jak to często bywa - info prasowe jest ciekawsze niż zawartość, czy może jednak jest co poczytać. będę wdzięczny za szybką odpowiedź, bo aukcja niedługo się kończy. :)
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Raf Fariszta w Maj 05, 2009, 12:29:10 pm
Historia dość ciekawa: podróż do Norwegii, ni to w przeszłość ni to w sny, zagrożona wioska......dawno czytałem już.....rysunki fajne.....do 30 zł z kosztami moim zdaniem warto.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Maj 05, 2009, 01:49:04 pm
no nie, deko więcej, bo z ebaya, ale z drugiej strony może coś dobiorę, to koszta się rozłożą.
zaintrygowało mnie, bo to taki kompletnie nietypowy Batman (a takiego najbardziej lubię :)).
dzięki za odpowiedź.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Raf Fariszta w Maj 05, 2009, 01:54:53 pm
Nietypowy: daleko od Gotham, nie ma wcale lub prawie wcale bat-zabawek, a wrogowie to jakieś stwory.....całość trzyma się kupy.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Maj 05, 2009, 03:27:36 pm
dobra, to jeszcze zapytam o dwie rzeczy:

- Batman Chronicles - to takie wydanie Batmana po kolei, prawda? tzn. wszędzie, gdzie nie czytam, mówią, że ma być po kolei, wszystkie te Detectivy, Batmany, Dark Knighty itp. ale czy to ma objąć także to, co ukazało się już w formie trade'ów? bo jeśli tak, to, cholera, wydawanie tego zabierze pewnie kilkanaście lat...

- Batman in the Forties, Fifties itd. - to takie debeściaki, nie? warto inwestować w Chronicles po kolei, czy lepiej kupić te tomiki? mocno się nad tym zastanawiam, bo z jednej strony te pierwsze historyjki są strasznie zramolałe, i to zarówno pod względem rysunku, jak i scenariusza. ale z drugiej strony czy te zestawy debeściarskie dekady obejmują naprawdę taką esencję Batmana z danej dziesięciolatki? i jak się do tego mają przeróżne Showcase'y?

kurna, ale to porypane. nie mogli wydawać jednej serii? musieli rozbijać to na tyle linii? :|
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Maj 06, 2009, 09:11:44 am
dobra, to jeszcze zapytam o dwie rzeczy:

- Batman Chronicles - to takie wydanie Batmana po kolei, prawda? tzn. wszędzie, gdzie nie czytam, mówią, że ma być po kolei, wszystkie te Detectivy, Batmany, Dark Knighty itp. ale czy to ma objąć także to, co ukazało się już w formie trade'ów? bo jeśli tak, to, cholera, wydawanie tego zabierze pewnie kilkanaście lat...

- Batman in the Forties, Fifties itd. - to takie debeściaki, nie? warto inwestować w Chronicles po kolei, czy lepiej kupić te tomiki? mocno się nad tym zastanawiam, bo z jednej strony te pierwsze historyjki są strasznie zramolałe, i to zarówno pod względem rysunku, jak i scenariusza. ale z drugiej strony czy te zestawy debeściarskie dekady obejmują naprawdę taką esencję Batmana z danej dziesięciolatki? i jak się do tego mają przeróżne Showcase'y?

kurna, ale to porypane. nie mogli wydawać jednej serii? musieli rozbijać to na tyle linii? :|

Moim zdaniem kolekcje "Batman in the Forties, Fifties itd." to zwyczajny skok na kasę. Historie, jakie tam się pojawiają, rpzewijają sie w innych zbiorkach. Wspomnę jedynie o "The Greatest Batman stories ever told", "Strange Apparitions" czy HaCeki z opowieściami Neala Adamsa. Moim zdnaiem nie warto. W dodatku pojawiają sie tam w większości historie średnie i byle jakie...

A Chronicles to kolekcja dla osób, którzy chcą poznać na własnej skórze "klimat tamtych lat". To są komiksy retro, jeszce bardziej przestarzałe niż Daredevile Stana Lee (jeżeli chodzi o zastosowanie jezyka komiksowego chociażby). Także to jest seria dla fanów retro, ale z drugiej strony pierwsze trade'y pokazują Batmana, który jeszcze zabijał. To może być ciekawe i dość niecodzienne doznanie  :)

Showcase'y z nietoperkiem obejmują głównie historie redagowane przez Juliusa Schwartza. Były to historie łączące zjawiska paranormalne z science-fiction. Według mnie to też jest strata czasu. Jeżeli chcesz już coś naprawdę kupić z Showcase kup trade'y obvejmujące komiksy z lat 80., jak chociażby Booster Gold.

A jeżeli już mowa o Other Realms... rekomenduje ten trejd z powodu historii "Sleeping" Scotta Hamptona, która pokazuje Batmana w doć niecodziennej sytuacji, a zakończenie tej historii jest naprawdę przejmujące i smutne. Pierwszy komiks o wikingach jest w proządku, aczkolwiek jakiegoś wielkeigo entuzjazmu we mnie nie wzbudził. Ot, zgrabne połaczenie elementów mitologii wikingów z nietoperzem. I te dziwne zakończenie...
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Maj 06, 2009, 10:31:07 am
tegoż właśnie się obawiałem a propos Chronicles. wiesz, ja bardzo lubię klimat komiksów z tamtych lat, ale są komiksy i są komiksy. Spirit jest dla mnie mistrzostwem, nawet ten najwcześniejszy, Dick Tracy niewiele mu ustępuje. ale jak przejrzałem próbki tych najpierwszych Batmanów, to pomyślałem: cholera, toż to jakieś bazgroły okraszone wypocinami literackimi trzynastolatka. miałem nadzieję, że może im dalej, tym lepiej (w ramach swojskiego międzywojnia, względnie lat tuż powojennych), ale zaczynam mieć co do tego wątpliwości. w dodatku nic mnie bardziej w Batmanie nie mierzi niż obecność Robina...

dlatego pomyślałem o debeściakach z kolejnych dekad, ale chyba właśnie odwiodłeś mnie od tego...

a pytam o to wszystko dlatego, że mam ambitny plan, polegający na tym, że po zakończeniu kolekcjonowania całości Spirita (jestem na 17. tomie) i w ogóle Eisnera, chciałbym zabrać się za Batmana jakoś tak metodycznie, ergo od początku. nie wiem tylko, czy to warte zachodu. tymczasowo założyłem sobie, ze zacznę od Millera i elseworldów, ale tu przecież też niełatwo o buble...
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Maj 06, 2009, 11:41:44 am
Myślę, że z Batmana nie warto mieć wszystkiego.

Staraj się brać trade'y autorskie, jak chociażby ego and the other tales cooke'a. I zawsze sprawdzaj, czy aby jakaś historia nie została reprodukowana w innym zbiorze.

Ale Batman to nie tylko trade'y. Jest tyle świetnych zeszytów, które nigdy nie były w żadnym paperbacku. Je warto poszukać i mieć.

Na pewno wszystkich bat-trade'ów na półce mieć nie warto. Za dużo zachodu.

Debeściaki z dekad i the greastest stories... są dla tych, którzy z Batmanem nie chcą miec zbytnio wiele wspólnego. Są to zbiorki na rozeznanie się bez głębszego wchodzenia w temat. W dodatku zbiorki te pozwalają zobaczyć, jakie ewolucja ta postać przechodziła na rpzestrzeni lat. W tym punkcie widzenia to może być dobry zakup, ale według mnie to strata pieniędzy. To samo ma się kupując kolekcje 100 najlepszych okładek do komiksów o nietoperzu.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Maj 06, 2009, 12:11:31 pm
nie no, zbiór okładek to przegięcie dla zatwardziałych fanatyków. zgadzam się, że debeściaki mogą stanowić "pogląd na wygląd" postaci w danej dekadzie i choćby z tej przyczyny poważnie je rozważam. wydaje mi się, że w przypadku Batmana faktycznie najlepszym rozwiązaniem jest po prostu lektura selektywna zgodna ze zdaniem większości - "co się ludziom podoba".
co do zeszytów: jestem fanem wydań maksymalnie zbiorczych, absolute'ów, omnibusów, complete'ów, deluxe'ów itp. i dla mnie zeszytówki - wiem, to mało poważne i trochę głupie - praktycznie nie istnieją. po prostu lubię mieć solidne tomiszcze na półce. :)
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Maj 06, 2009, 12:21:30 pm
co do zeszytów: jestem fanem wydań maksymalnie zbiorczych, absolute'ów, omnibusów, complete'ów, deluxe'ów itp. i dla mnie zeszytówki - wiem, to mało poważne i trochę głupie - praktycznie nie istnieją. po prostu lubię mieć solidne tomiszcze na półce. :)
Ale kto powiedział, że sam nie możesz zrobić?
Bierzesz zeszyty, idziesz do introligatora a on robi jedno, zajefajne tomisko.
Nawet czasami lepsze od tego, co robią wydawnicze molochy.

Introligatorstwo, stary, to wcale nie przeżytek  ;-)
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: yurek1 w Maj 06, 2009, 01:25:20 pm
introligator w sytuacji, gdy nie ma innej opcji - tak, faktycznie, o tym nie pomyślałem. :)
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: _todd_ w Maj 09, 2009, 03:30:02 pm
Widze, ze temat troche stron ma, a nie chce mi sie całego czytać, wiec mam pytanko.
Poczytałbym chętnie jakies originowe historie z gackiem, co byście polecili????
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: xionc w Maj 09, 2009, 04:00:05 pm
Jesli originowe to rok pierwszy sie narzuca. :)
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Czerwiec 29, 2012, 07:31:33 am
http://www.empik.com/batman-w-popkulturze-wydarzenia-zapowiedzi-empikultura,87295,a (http://www.empik.com/batman-w-popkulturze-wydarzenia-zapowiedzi-empikultura,87295,a)
Z okazji premiery Egmontowych Batmanów szykuje się w Empiku spotkanie m.in z Tomaszem Kołodziejczakiem pt Batman w popkulturze.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: spence w Lipiec 21, 2012, 06:17:18 pm
Na niecały tydzień przed polską premierą, tekst o "Mroczny Rycerz Powstaje"...

"Poprzedni Dark Kni­ght pozo­sta­wił widza z obiet­nicą.   Obiet­nicą, że na zakoń­cze­nie try­lo­gii otrzy­mamy film jesz­cze   lep­szy, a przy­naj­mniej tak samo dobry. Zwień­cze­nie dzieła. Po   sean­sie mam tylko ochotę wypo­mnieć Nola­nowi: „Obiecałeś!”.
 Nie ma co się oszu­ki­wać. Ocze­ki­wa­nia były ogromne. Zwłasz­cza, że Dark Kni­ght Rises miał być grande finale w try­lo­gii Nolana, a wyszło ..."

http://kaseta.org/2012/07/21/upadek-rycerza/ (http://kaseta.org/2012/07/21/upadek-rycerza/)
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: chmiel w Lipiec 30, 2012, 09:29:59 am
"The Dark Knight Rises" to film, który ma swoje minusy. Dwie poprzednie odsłony też miały, kto wie czy nie większe (spłycenie postaci Harveya Denta na ten przykład). Ale reszta... reszta wynagradza wszystko. Nolan Bros i Goyer zmiksowali motywy z "Dark Knight Returns", "No Man's Land", "The Cult" i "Knightfall" w fantastyczną historię. Wielki finał znakomitej trylogii. I naprawdę poruszający serce epilog.

Genialne? Tak. Ale to wciąż jeszcze nie to - marzę, żeby w Hollywood ktoś zrobił coś w tym stylu:

http://kzet.pl/2012/07/o-filmie-ktorego-nie-bedzie.html (http://kzet.pl/2012/07/o-filmie-ktorego-nie-bedzie.html)

Bez bomb neutronowych, międzynarodowego terroryzmu, itp. - bardziej uliczno-noirowe klimaty. Wybaczcie nieco prywaty;D

Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Sierpień 01, 2012, 08:18:09 pm
film jest wyborny. trwal 2,5h a wychodzac z kina zalowalem ze byl taki krotki. jedyny minus tego filmu to chyba tylko multum wątków, przez co niektore musialy byc potraktowane powierzchownie/umownie. ale tak jak wspominal chmiel - ten sam problem wystepowal w 2 poprzednich czesciach.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: BLANTMAN w Sierpień 02, 2012, 08:33:23 pm
NARESZCIE POZYTYWNE OPINIE ... FILM WYBORNY ... KOMIKSOWE KINO W 100 % ... MOŻNA SIĘ CZEPIAĆ DLA ZASADY ...ALE TO NIE REALNY ŚWIAT ...TO FILM O BOHATERZE KTÓRY MA PRAWO ROBIĆ RZECZY NIE MOŻLIWE :biggrin:
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Sierpień 02, 2012, 08:59:42 pm
A ja jestem rozczarowany. To że Nolan budował swoją trylogię na patetycznej nucie, wiemy z dwóch poprzednich części, ale tym razem całkowicie zawiódł go instynkt, a wieńczy to scena
Spoiler: pokaż
odsłonięcia pomnika Batmana :roll:
. Niemożebna pompatyczność wysuwa się na pierwszy plan, ponieważ zaczyna zawodzić scenariusz. Film staje się schematyczny, przynudza, a zapada się kompletnie od momentu, kiedy Batman bije się z Bane'em w kanałach. Christopher Nolan jest mistrzem intrygi (ale nie potrafi tego udowodnić w "Mroczny Rycerz powstaje" - wyraźnie widać zmęczenie materiału), niestety emocjonalnie nie jest w stanie ogarnąć potencjału, jaki drzemie w skomplikowanej postaci Batmana.     
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: spidey w Sierpień 04, 2012, 10:43:43 pm
Ten film jest fatalny. Nolan wziął trochę z Knightfalla, trochę z No Man's Land i najwięcej z TDKR i powstał totalny miszmasz.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: freshmaker w Sierpień 13, 2012, 04:20:05 pm
wg mnie cała trylogia została świetnie poprowadzona. i tak - wydaje się że nolan planował trylogię od samego początku. wiedziałem że opinie casuali będą negatywne. nie jest to beztroska naparzanka jak w DK. jest to taki trochę batman bez batmana. przypomniałem sobie w weekend 2 poprzednie części: początek, rozwinięcie, zakończenie (z epilogiem). idealne.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Sierpień 13, 2012, 05:16:15 pm
jest to taki trochę batman bez batmana.
Bull's-eye!
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: spidey w Sierpień 13, 2012, 05:40:27 pm
wg mnie cała trylogia została świetnie poprowadzona. i tak - wydaje się że nolan planował trylogię od samego początku. wiedziałem że opinie casuali będą negatywne. nie jest to beztroska naparzanka jak w DK. jest to taki trochę batman bez batmana. przypomniałem sobie w weekend 2 poprzednie części: początek, rozwinięcie, zakończenie (z epilogiem). idealne.

Chyba kpisz. TDKR to kompletna szmira pełna absurdów i luk w scenariuszu. Vide scena z policjantami w kanałach i sytuacja gdy po pół roku wychodzą cali czyści, zdrowi, wyżelowani i w mundurach niczym prosto od Armaniego czy więzienna rehabilitacja Wayna. Nolan zamiast przenieść na ekrany kin Knightfall albo TDKR zrobił autorski miszmasz, który się w ogóle kupy nie trzyma i wyszedł typowy hollywoodzki blockbuster dla zjadaczy popcornu.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: kelen w Sierpień 13, 2012, 07:30:17 pm
Cytuj
Vide scena z policjantami w kanałach i sytuacja gdy po pół roku wychodzą cali czyści, zdrowi, wyżelowani i w mundurach niczym prosto od Armaniego
Specjalnie przyjrzałem się tej sprawie przy drugim seansie i policjanci jak najbardziej nie byli czyści. Poza tym, podejrzewam, że skoro dostarczano im środki do przeżycia, to nie widzę powodu dla którego nie mogły się tam znajdować środki czystości.

Policjanci byli uwięzieni przez 3 miesiące, nie pół roku.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Death w Sierpień 13, 2012, 08:03:29 pm
wyszedł typowy hollywoodzki blockbuster dla zjadaczy popcornu.

Taa, a te komiksy z Muchy o superbohaterach to nie są zazwyczaj dla zjadaczy popcornu ;-)
To powieści graficzne na poziomie Fun Home i Persepolis;-)
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: skil w Sierpień 13, 2012, 08:09:33 pm
Dla mnie TDKR to głupoty na poziomie Batman & Robin. Równie słabe filmy.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Death w Sierpień 13, 2012, 08:21:26 pm
"Mroczny Rycerz Powstaje" to świetny film. I nawet nie jest z tych niby "wartościowych". Stoi po stronie z napisem "rozrywka", ale jest tak dobry, że muszę go uznać najlepszym jaki widziałem w tym roku (z tych nowych oczywiście, bo najlepszym filmem jaki widziałem w tym roku w ogóle jest arcydzieło "Małgorzata, córka Łazarza").

Jest tam kilka rzeczy, który bym zmienił, ale Nolan i tak rozwalił system moim zdaniem.
Zgadzam się z Freshmakerem, że to przemyślana trylogia.

Nowy Batman i Prometeusz mają w sobie parę głupot, ale oba są tak dobre, że trzeba się na nie wybrać do kina.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: helsing w Sierpień 16, 2012, 11:32:59 pm
"Batman Powstaje"? W żadnym wypadku. Z każdą częścią padał niżej i w kończącej odsłonie upadł.
Początek
Spoiler: pokaż
 i scena z samolotem
ustawił mnie negatywnie i później nie było ratunku. Postać Bane'a bez-na-dziej-na!!! Gdy mówił
Spoiler: pokaż
wszystko w tle cichło jak gdyby tylko on istniał
.
Spoiler: pokaż
Nie wiadomo czy był on mózgiem całej operacji czy jedynie pionkiem a gadał i filozofował tak dla niepoznaki
. Większość
Spoiler: pokaż
całej rewolucji
nie trzymała się kupy. Działania podejmowana przez Gordona i jego ludzi
Spoiler: pokaż
zostały tak skrócone
, że zupełnie straciło sens zagłębianie się w fabułę. Za mało i za szybko
Spoiler: pokaż
Bruce wyszedł do ludzi, chciałbym więcej jego rozterek
, a z kolei za długa scena w
Spoiler: pokaż
więzieniu i kolejny trening aby stać się silniejszym
- to było w Begins.
Spoiler: pokaż
 "złamany/wybity" kręgosłup przemilczę...
.
Gdyby nie sceny z Banem całkiem zgrabny filmik by wyszedł. W końcu jest rozpierducha jak na kino superbohaterskie przystało. Fakt, mało Batmana w Batmanie, ale mi to nie przeszkadzało.
Żeby jednak nie narzekać to co mi się podobało. Spięcie kilku wątków z poprzednich części -
Spoiler: pokaż
Liam Neeson i ScareCrow itd.
. Fajne efekty pościgów, sekwencja walki z Banem, Cain jak zwykle MISTRZ. No i na koniec, postać dla której warto zobaczyć ten film - - - CATWOMAN. Każda scena z jej udziałem jest świetna -
Spoiler: pokaż
kradzież naszyjnika, taniec z Brucem, przejażdżka Aventadorem, pójście do więzienia itd
   :D
Ogólnie film nie zrobił na mnie wrażenia. I podsumowując trylogie:
Begins - 8,5
TDK - 7,5+
Raises - 6,5+
(plusiki za IMAX :P )

A i na plus była jeszcze zapowiedź nowego Bonda - Skyfall ;)

PS. Byłem ze znajomymi, którzy nie widzieli poprzednich części [sic!] i im się bardzo podobało :P
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Sierpień 23, 2012, 09:17:10 am
Jakby kto pytał - "Court of Owls" jest znakomite!

Przed nastaniem Nowej 52 Scott Snyder, scenarzysta znany polskiemu czytelnikowi z „Amerykańskiego Wampira” pisał skrypty do „Detective Comics”. Choć bohaterem historii „Black Mirror” nie był Bruce Wayne, tylko Dick Grayson, to Snyder pokazał, że jak mało kto w branży „czuje” postać Mrocznego Rycerza. I to jak. Na fali mojego czytelniczego entuzjazmu do „Court of Owls” wydaje mi się, że Snyder jest najlepszą rzeczą, która przytrafiła się Batmanowi od „Batman: Year 100” Paula Pope`a, a może nawet od czasów Granta i Breyfogle`a… (http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2012/08/1102-batman-vol1-court-of-owls.html)
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Grudzień 10, 2012, 05:32:23 pm
Oczywiście tłumaczenie II wydania "Powrotu Mrocznego Rycerza" o niebo lepsze i po ponownej lekturze komiks od razu podskoczył w moim prywatnym rankingu, niemniej nie rozumiem decyzji, aby Batman zwracał się do Carrie Kelly "Robinie" zamiast "Robin". Zdarzają się też inne ładne kwiatki, np. ostatni kadr na planszy 185 i tekst: "Jak ujawniły nasze źródła z Pentagonu, za zatonięcie "Valianta" - amerykańskiej nuklearnej łodzi podwodnej - odpowiedzialna była awaria komputera... Nikt nie stracił ręki...". U Kreczmara było: "Nikt nie zginął".
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: lone_wolf_in_run w Grudzień 12, 2012, 09:40:56 am
Ja ostatnio przeczytałem ponownie Powrót Mrocznego Rycerza w nowym tłumaczeniu, a zaraz potem Black Mirror. Niestety komiks Millera jawi się w tym porównaniu jako straszna ramota. Z punktu widzenia historycznego na pewno ważna pozycja, ale np. Strażnicy w moje ocenie aż tak się zestarzeli..
Co do Black Mirror to historia naprawdę interesująca, przytłacza mroczny klimat Gotham, nie trzeba być wkręcony w wszystkie tematy z Batman INC, głównym bohaterem mogł być równie dobrze zwykły detektyw - dla mnie duży atut. Plus za odmienne wykorzystanie Jokera niż ma to miejsce zazwyczaj. Czekam na luty i Court of Owls, bo o pisarstwie Snydera nie można powiedzieć złego słowa.
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Grudzień 13, 2012, 10:08:43 pm
A ja jeszcze wyskoczę ze straszną ramotą, ale tylko dlatego straszną, że halloweenową. :)
W "Nawiedzonym Rycerzu" najbardziej spodobały mi się "Strachy". No i ta sugestia autorów, że największy strach Batmana związany jest z ustatkowaniem się. :)
Oczywiście "Szaleństwo" oraz "Duchy" też są bardzo dobre i doprawdy ubolewam, iż Egmont nie wierzy w rynkowy potencjał "Long Halloween".
I nawiązując jeszcze do mojego poprzedniego postu - po lekturze "Nawiedzonego Rycerza" zaczynam się obawiać, że Tomasz Sidorkiewicz być może ma za dużo zleceń i gonią go terminy. Panie Tomaszu, niech pan nie pozwoli, aby ilość przeważyła nad jakością!
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Grudzień 13, 2012, 10:54:19 pm
Oczywiście "Szaleństwo" oraz "Duchy" też są bardzo dobre i doprawdy ubolewam, iż Egmont nie wierzy w rynkowy potencjał "Long Halloween".

Też łudziłem się, że skoro Nawiedzony rycerz tak ładnie się sprzedał, to może w końcu zdecydują się na Long Halloween. Ale widać w tej kwestii pozostają nieugięci. Podobnie z Najlepszymi opowieściami. Nakład pierwszego tomu wyprzedany, wydawałoby się, że w tej sytuacji drugi tom będzie nieunikniony, a tymczasem okazuje się, że w ogóle go nie planują. 
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Grudzień 14, 2012, 10:02:42 am
I nawiązując jeszcze do mojego poprzedniego postu - po lekturze "Nawiedzonego Rycerza" zaczynam się obawiać, że Tomasz Sidorkiewicz być może ma za dużo zleceń i gonią go terminy. Panie Tomaszu, niech pan nie pozwoli, aby ilość przeważyła nad jakością!

Na blogu Marka Starosty (tłumacza Powrotu do domu) można przeczytać, że jest też redaktorem naczelnym Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela :)

http://marekstarosta.com/2012/12/05/komiksy-wracaja-do-kioskow/ (http://marekstarosta.com/2012/12/05/komiksy-wracaja-do-kioskow/)
Tytuł: Odp: MROCZNY RYCERZ..
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Grudzień 14, 2012, 04:33:37 pm
Na blogu Marka Starosty (tłumacza Powrotu do domu) można przeczytać, że jest też redaktorem naczelnym Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela :)

http://marekstarosta.com/2012/12/05/komiksy-wracaja-do-kioskow/ (http://marekstarosta.com/2012/12/05/komiksy-wracaja-do-kioskow/)
No właśnie, chłop jest zarobiony po prostu! :)