. co jest lepsze: DC czy edonkey do sciagania tego typu rzeczy? ja po tygodniu bezowocnego czekania w kolejkach na DC, przerzucilem sie na edonkey i stad moja kolekcja
btw Cygana tez maja ekranizowac
Nie zauważyłem na stronie Gildii żadnej wzmianki o tym komiksie - ktory dla mnie jest jednym z niewielu na amerykanskim rynku godnym uwagi.
Oczywiscie :)
http://www.neo-modus.com
Mam nadzieje, ze nie jest to zadne pogwalcenie praw boardowych :oops:
Gdy wroce do domu to podam adres Huba (cos w rodzaju serveru, do ktorego sie mozna podlaczyc w DC) komiksowego.
Bardzo bym prosil o ten adres huba. PLS.
w albumie nie znajdą się dodatki z wersji oryginalnej
Ja widziałem trailera i niestety niezbyt mnie zachęcił. Czekam na komiks
co to za dodatki?
(w 8 przypadkach na 10 okazuje się że dane dodatki mnie nie interesują, ale może tu będzie inaczej)
fajne te dodatki
kurka, czuję że ten album będzie swoistym testem dla Egmontu, sprawdzającym na ile ich podjeście do komiksowego czytelnika jest poważne, dojrzałe (na marginesie pytanie do znawców: czy Egmont dotąd dał plamę porównywalną z ew. nieumieszczeniem tych dodatków z Ligi Dżentelmenów?)
Podobno w "Eden i.a.e.w." na końcu każdego tomu powinny być odautorskie felietony (gdzieś o tym słyszałem ale głowy nie dam).
A w najbliższym numerze Świata Komiksów" będzie artykuł samej Pauliny Braiter pt. "Kto jest kim w Lidze Niezwykłych Dżentelmenów".
ps. czy tylko ja widze, ze Kevin O'Neill rysujac scene nad wodospadem wykorzystal twarz ś.p. Jeremy'ego Bretta jako Sherlocka?
liga juz w krakowie - jutro wpadnie w moje lapki ;-)
u nas pominięte dodatki zostaną wydane zatem w innej formie, ale będą, a ponoć przy kolejnym TPB dodatki będą już w albumie
Cytat: "mykupyku"u nas pominięte dodatki zostaną wydane zatem w innej formie, ale będą, a ponoć przy kolejnym TPB dodatki będą już w albumie
W innej formie, to może dodadzą do Świata Komiksów :)
Cytat: "graves"Cytat: "mykupyku"u nas pominięte dodatki zostaną wydane zatem w innej formie, ale będą, a ponoć przy kolejnym TPB dodatki będą już w albumie
W innej formie, to może dodadzą do Świata Komiksów :)
ja mam taki dar, że kiedy mnie proszą różne typy o nie eksponowanie czegoś na forum, to zwykle szybko zapominam o czym miałem nie mówić i nie mówię wcale :)
czyli już nie pamiętam jak mają wydać te dodatki ;)
Cytat: "mykupyku"Cytat: "graves"Cytat: "mykupyku"u nas pominięte dodatki zostaną wydane zatem w innej formie, ale będą, a ponoć przy kolejnym TPB dodatki będą już w albumie
W innej formie, to może dodadzą do Świata Komiksów :)
ja mam taki dar, że kiedy mnie proszą różne typy o nie eksponowanie czegoś na forum, to zwykle szybko zapominam o czym miałem nie mówić i nie mówię wcale :)
czyli już nie pamiętam jak mają wydać te dodatki ;)
Nie podoba mi się pomysł z tym całym Światem Komiksu :shock: Jeżeli to będzie prawda to wszystko zmierza w złym kierunku, bo niedługo się okaże że np. ostatnie 10 stron 32 grudnia jest do nabycia w Świecie komiksu :? :wink:
Może założymy temat pytania i odpowiedzi do mykupyku? Wydaje mi się, że to człowiek zorientowany w temacie co się wydarzy :) :wink:
pytanie do wytrawnych znawcow Ligi ( ciag dalszy) :)
Szkola dla dziewczat w Edmonton i trzy niepokalane poczecia.Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle ale okreslenie"niepokalane poczecia" oznacza zaplodnienie bez naruszenia blony dziewiczej czyli tzw. defloracji.A skoro Pan Griffin mogl dotykac przedmioty i sam mogl byc dotykany czyli jednak z tymi dziewczetami musial ... hmmm widac to nawet na rusunku .Czy to nadal jest "niepokalane poczecie"?
:D :) :oops: :wink:
pytania do wytrawnych znawców Ligi:
jak Liga chodzi po British Museum, to jednym z eksponatów jest czaszka praczłowieka, w oryginale: Yahoo, Homo Guliverus.
Człon Yahoo został przetłumaczony jako Jahus - czy to się tłumacz nie popisał czy też tak powinno być?
Znowu tłumacz się nie popisał?
A kto to jest ten Yahoo?
(Guliwera czytałem ale było to ho,ho..)
- Robur
- Ferguson (ten od balonu)
Aha, i o co chodzi z tym widzeniem przez Hyde'a niewidzialnego człowieka? (2 razy widzi go na czerwono) - ten motyw nie został w ogóle wykorzystany, czyżby miało to jakieś 'zastosowanie' w tomie 2 Ligi?
interesują mnie jeszcze postacie:
- kapitan Mors
- Robur
- Ferguson (ten od balonu)
- Dodger (był na początku zeszytu 6)
U Moore'a jeszcze nigdy w żadnym komiksie nie stwierdziłem onomatopei,
ale ich brak nie jest cechą komiksu europejskiego, bo w "Thorgalu" i u Loisela aż się od nich roi.
Dobry rysownik odda scenę tak, że onomatopeja potrzebna nie będzie.
Cytat: "jax"interesują mnie jeszcze postacie:
- kapitan Mors
- Robur
- Ferguson (ten od balonu)
- Dodger (był na początku zeszytu 6)
Dodger to pewnie Artfull Dodger z Olivera Twista.
Dodger to pewnie Artfull Dodger z Olivera Twista.
Nie lubię onomatopei.Chyba, że coś zza kadru pobrzmiewa, albo brzmi niestandardowo (np. jakaś wymyślna maszyna, co to patrząc na nią nie da się zgadnąć jej brzmienia). I wiele innych sytuacji. Ja jestem jak najbardziej za. W końcu w rzeczywistości dźwięki słyszymy, więc czemu nie w komiksie?
Dobry rysownik odda scenę tak, że onomatopeja potrzebna nie będzie.
Jeśli ktoś ma HBO (nie tak jak ja), to może go zainteresuje, że niedługo będzie Polyanna. Daty i godziny nie podaję, bo będzie kilka razy, a każdy przecież może sobie sam odszukać.
Polyanny to ja nigdy nie lubiłam.
Liga to zwykly rozrywkowy komiks z niestety niezbyt wciagajaca/odkrywcza fabula i nie rozumiem jak mozna mowic o nim, ze jest jednym z kamieni milowych komiksu. No chyba e tylko dlatego ze napisal go Alan Moore.
Co do ilustracji- coś między Mignolą a Andreasem, czyli bomba :)
Chodziło mi o kadrowanie, ale również o dyscyplinę w rysunku(brak przypadkowego "sianka").
A tak wogle, to tylko moje subiektywne wrażenie :wink:
Kadrowanie to domena scenarzysty.
Cytat: "wilk"Kadrowanie to domena scenarzysty.
dużo i mądrze napisał...
Dobrze. Ale czyz owy Marvel Style nie zaklada po prostu, ze rysownik przejmuje czesc zadan scenarzysty? W takiej sytuacji mamy scenarzyste z jednej strony i rysownika-scenarzyste z drugiej. Takie zalozenie nie zmienia tezy postawionej w moim poprzednim poscie.
to jest komiks przygodowy, rozrywkowy, dla osób nieco oczytanych smakowity bardziej, bardzo dobry a dla innych dobry i tyle
zamierzam siegnac po ksiazki verne'a, z ktorymi (wstyd przyznac) nie mialem dotad nic wspolnego
Pomijam tu już takie poronione przypadki, jak X-Treme X-Men Claremonta i Larroki, gdzie tylko przeczytanie scenariusza pozwala załapać, o co chodziło...
nie czekaj. szkoda slow na ta adaptacje.
Film mi się własnie sciąga. Jednak mimo wszystko chce go zobaczyć. Pozatym, Sean Connery...
Czy ktoś zauwarzył plakat na jednym murze, na którym było napisane "Alan Moore"? Zastanawiam się, co było tam napisane pozatym...
No i zwyczajnie głupi jest.
Proszę odpowiedz ktoś na to pytanie.
Czy Vol 2 jest już w kraju Busha?
:roll:
Proszę odpowiedz ktoś na to pytanie.
Czy Vol 2 jest już w kraju Busha?
:roll:
audiotele
czy liga niezwykłyh dżentelmenuf to komiks
1. o pewnej partii politycznej
właśnie pszeczytałem po raz drugi dwie wybitne rzeczy pana moore'a czyli v4v i watchmen .....teraz zabieram się za kolejne godne ponownej lektury rzeczy....czyli ligę właśnie i top 10.....czy ten facet popełnił jakiś kiepski komiks....bo na razie jest miodzio......
przeczytalem lige 2 z egmontu i przyznam ze papier jest smieciowy. czytajac przy lampce wszystko wyglada ok ale w pelnym sloncu widac dokladnie fakture papieru i biale fredzle wen wtopione. egmont dal ciala, za obcinanie dodatkow tez powinien dostac ciegi.
Cytat: "freshmaker"przeczytalem lige 2 z egmontu i przyznam ze papier jest smieciowy. czytajac przy lampce wszystko wyglada ok ale w pelnym sloncu widac dokladnie fakture papieru i biale fredzle wen wtopione. egmont dal ciala, za obcinanie dodatkow tez powinien dostac ciegi.
Za to przy lampce nocnej, w półmroku, czyta się naprawdę fajnie. Prawie wszystkie sceny w komiksie są tak ponuro oświetlone i klimat przenosi się do twojego pokoju.
Uwaga: Dużo sexu w tym komiksie
Cytat: "Wojtpil"
Uwaga: Dużo sexu w tym komiksie
No, coś ty - chyba nie widziałeś jeszcze komiksu, w ktorym jest dużo seksu :lol: :lol: :lol:
Jakos tego gwaltu nie bardzo bylo widac...
Fakt w Kaznodzieji był gwałcony nawet kurczak.
16. Chciałem uzyskać wiadomości na temat "Ligi Nadzwyczajnych Dżentelmenów" Czy powstał już trzeci tom serii a jeśli tak, to czy Egmont zamierza go wydać ?
DC planuje ten komiks na październik 2006. My szykujemy się na rok 2007.
Tylko tej wody nad nim brakuje, żeby obraz był bardziej wiarygodny...
zaraz ... napisałes, że <Strażnicy> są niewarygodni?
nakreślone zostało bez należytego skomplikowania, wyważenia...
Z <LXG> Moore miał poniekąd ułatwione zadanie - konwnecje, schemtay fabularne, całe to semantyczne mięso miał podane na talerzu przez Verne`a, Stevensona, Stookera. W tym dialaketycznym równaniu teza była bardzo przejrzyście podana i wystarczyła jedynie iskierka geniuszu Moore`a, żeby sporządzić smakowitą syntezę, która tak Cię urzekła.
Ze <Strażnikami> zadanie było pod tym kątem trudniejsze - Moore musiał się mierzyć nie z konkretnym dziełem, postacią, nie. Moore zmagał się z mitem, archetypicznym zjawiskiem.
Dla mnie zrozumiałe jest, że temt potraktował wybiórczo, dostosowując go do potrzeb swojej opowieści
Druga sprawa - niekoniecznie dobrym pomysłem byłaby dekonstrukcja konkretny bohaterów ze stajni DC, gdyż Ci bohaterowie od dwudziestu paru lat dla mnie są bohaterami po prostu niewiarygodnymi, nieprawdziwymi, sponiewieranymi okrutnie przez editor-in-chiefów, zachłannych wydawców i miernych scenarzystów. Moore, w taki dziele, o które postulujesz, mógłby się skupić tylko na poszczególnych aspektach danych charakterów.
Jednak mówiąc poważnie, mitologia superbohaterska przede wszystkim jest o wiele prostsza i płytsza niż literacka spuścizna, do której Moore nawiązał w "Lidze". I może między innymi tu tkwi przyczyna tejże rysy, którą dostrzegam w "Strażnikach" - jakby idąc na skróty, zanim rozprawił się z superbohaterami, Moore podjął próbę ich uszlachetnienia i władował w ich świat nadmiar patosu, pesymizmu, frustracji, apokaliptycznego klimatu, co z kolei miałoby zwiększyć ciężar gatunkowy "Strażników"? Może...
Moore podjął próbę ich uszlachetnienia i władował w ich świat nadmiar patosu, pesymizmu, frustracji, apokaliptycznego klimatu, co z kolei miałoby zwiększyć ciężar gatunkowy "Strażników"? Może...
Ująłbym to tak: "Strażnicy" to często tendencyjny monolog, a "Liga Niezwykłych Dżentelmenów" - demaskatorski dialog z odbiorcą od początku do końca.
Domaga się weryfikacji, oczyszczenia z elementów zbędnych, niepotrzebnych i nic nie wnoszących.
Wkłąd Moore w obraz superbohatera, bohatera w dzisiejszej literaturze, który dla mnie stanowi jakiś punkt wyjścia do lektury <Alias>, nowego <Daredevila> czy innych tego typu pozycji.
Cytat: "Dariusz Hallmann"Moore podjął próbę ich uszlachetnienia i władował w ich świat nadmiar patosu, pesymizmu, frustracji, apokaliptycznego klimatu, co z kolei miałoby zwiększyć ciężar gatunkowy "Strażników"? Może...
Próba, o której piszesz, w moich oczach jak najbardziej udana. Moore musiał skonstruować bohatera najpierw, żeby potem go dekonstruować 8)
A komiksowi bohaterowie mają to wszystko, o czym piszesz - patos, pesymizm, frustracje
Skoro Ci papierowi to mają, to dlaczego prawdziwi mieć nie mogą?
Cytat: "Dariusz Hallmann"Ująłbym to tak: "Strażnicy" to często tendencyjny monolog, a "Liga Niezwykłych Dżentelmenów" - demaskatorski dialog z odbiorcą od początku do końca.
Monolog z samym sobą, bo niewielu było ówczas twórców godnych rozmawiać z propozycjami Moore`a, inaczej niż w przypadku <Ligi>. W tym przypadku autor znalazł godnych współdyskutantów.
Qbiak,
Wildstorm
Tales of The League of Extraordinary GentlemenŹródło (http://en.wikipedia.org/wiki/The_League_of_Extraordinary_Gentlemen#Tales_of_The_League_of_Extraordinary_Gentlemen).
After volume three Alan Moore said that he would like to write some special, one shot stories that focus upon the personal adventures of the characters. "...me and Kevin would probably like to get on with some individual stories, some Tales of The League of Extraordinary Gentlemen that could focus upon, say, one character. Orlando is a very tempting character to do a one-off special based upon, especially after you see the way that we've treated him/her in The Dossier." [5] It will have three separate stories in it, the first two will focus on a single character, whereas the third will detail something that Mina did in the 1960s.[3]
I pytanie z mojej strony: czy Black Dossier jest kanoniczną częścią serii (choć nie do końca komiksową), czy jakimś elseworldem?
Jeśli kupię sobie te trzy nowe tomy Ligi, to zrozumiem całość Stulecia i będzie to zamknięta...całość?
Czy jednak te Czarne alta są potrzebne maksymalnie?
!!!!! UWAGA SPOJLER !!!!!
Czy postać, która pokonała antychrysta to...?
Gdyby ktoś chciał się dowiedzieć, kto jest kim: http://en.wikipedia.org/wiki/The_League_of_Extraordinary_Gentlemen,_Volume_III:_Century (http://en.wikipedia.org/wiki/The_League_of_Extraordinary_Gentlemen,_Volume_III:_Century)
Czy wiadomo dlaczego Black dossier nie moze sie ukazac w Polsce
Czy nie macie wrażenia, że ostatni tom Ligii to dosyć mocne obniżenie poziomu w stosunku do poprzednich?
Nie bawią mnie odniesienia, bo i tak większości z nich nie widzę (ale ja jestem mocno ograniczony - książek nie czytam, a operą to już w ogóle się brzydzę).Do części odniesień polski czytelnik nie ma jak się ustosunkować bez znajomości literatury angielskiej nieprzetlumaczonej na j. polski.
Na szczęście jest jeszcze fabuła, zwykle spójna i sprawnie prowadzona. A co do rozszyfrowywania tożsamości wszystkich osobników obecnych w tle (jak również odniesień do często mało istotnych nowelek o których pamięta co najwyżej ich autor i Alan Moore) to jakoś się ku temu nie palę. Chyba dam radę dalej żyć bez tej gnozy.To fakt. Jedyne co przeszkadzalo mi w lekturze "Stulecia" to brak znajomosci "Black Dossier".
Nie wypuszczą już więcej Absolute'ów bo DC nie ma praw do kolejnych tomów.
To kto teraz ma prawa do Ligi? No ale może nowy właściciel praw autorskich wypuści Absolute Edition, czemu nie?Najnowsze tomy wydaje Top Shelf. Jeśli już to wypuści zbiorczo albo w etui jak Lost Girls, które też wychodziły w częściach.
Czy ktoś może wie, co znajdzie się na tych dodatkowych 48 stronach polskiego drugiego wydania pierwszego tomu?Dodatki:
Świetna wiadomość :smile:Świetna to by była jakby liga składała się ze składu komiksowego, a nie znowu ciągną Tomka Sawyera i Greya.
Świetna to by była jakby liga składała się ze składu komiksowego, a nie znowu ciągną Tomka Sawyera i Greya.
Niedawno kupiłem: http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/203470-liga-niezwyklych-dzentelmenow-1-wyd-ii (http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/203470-liga-niezwyklych-dzentelmenow-1-wyd-ii)Wszystko zostało już w ostatnich postach wyjaśnione ;) Czytasz pierwszy tom który już masz, czekasz na II wydanie drugiego o ile pojawi się w przyszłym roku (jeśli jesteś niecierpliwy to pozostaje rynek wtórny z I wydaniem), następnie pierwszy tom "Stulecie 1910", potem Czarne Akta (to trzeci tom) a później dwa ostatnie albumy Stulecia - 1969 i 2009.
Teraz wydali: http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/227167-liga-niezwyklych-dzentelmenow-czarne-akta (http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/227167-liga-niezwyklych-dzentelmenow-czarne-akta)
Czy to ma jakieś powiązanie? Czarne Akta nie jest to 4 tom?
Jeżeli tak to w mojej sytuacji lepiej poczekać na II wydanie?
Szkoda bo Liga jest moim zdaniem lepsza od Baśni, Lucyfera, czy Hellblazera.
Dorobek Moore'a cieszy się u nas na tyle dużym zainteresowaniem, że raczej nie ma powodów by mu nie wierzyć.To niech wyda 4 brakujące tomy "Potwora z bagien" i brakujące zeszyty "Top 10"! :sad: Takie genialne rzeczy przerwać. "Top 10" jest tak dobre, że nawet nie przeszkadzają mi te komputerowe kolory, których normalnie nienawidzę. Ta seria też jest o niebo lepsza od "Baśni", "Lucyfera" i "Hellblazera" i wszystkich innych rzeczy. Alan Moore jest naprawdę dwie klasy lepszy od pozostałych scenarzystów z Vertigo. Tylko Gaiman mu dorównał "Sandmanem", to wyjątek który potwierdza regułę. Poza tym nie widzę nic na tym poziomie. Można się oszukiwać, ale "Potwór z bagien" wygrywa z "Baśniami" w pierwszej rundzie, choć ta druga to przecież fajna seria. Moore to inna półka.
Co do Czarnych Akt, tam są jakieś okulary anaglifowe? Ponoć pewne strony "wymagają" ich użycia. Zabawne że od wczoraj stoi na mojej półce ów album ale jest zafoliowany bo nie widzę sensu w otwieraniu skoro ma sobie grzecznie czekać na swoją kolej. Coś tam siedzi bo jest odstęp dobre 2mm między okładką a pierwszą stroną.Tak, w środku są okulary 3D :) I tak, końcowe strony wymagają ich użycia podczas czytania, a nawet czytania raz lewym a raz prawym okiem. :) W ogóle chciałbym pochwalić Egmont za zrobienie naprawdę dobrej, edytorskiej roboty. No i tłumaczenie P. Braiter również wydaje mi się bardzo dobre. Sam komiks (i cała reszta) może nie są tak świetne jak pierwsze dwie części, ale są równie wciągające i zdecydowanie bardziej pomysłowe.
Szczytem komplikacji jest tu przedostatni tekst "Szalona bezkresna wieczność" - długi potok częściowo luźnych skojarzeń bez znaków interpunkcyjnych - trudno przez to przebrnąć (przypomina to trochę "Finneganów tren" Joyce'a - chyba świadoma stylizacja).Ta część czarnych akt nawiązuje do twórczości Jacka Kerouacka. Sal Paradise to alter ego Kerouacka z kultowej książki pokolenia beatników "W drodze". Sam styl "Szalonej..." oddaje styl bebop jazzu (tzw. jazz poetry) w połączeniu ze strumieniem świadomości osoby na diecie benzedrynowej. Oczywiście jest w "Szalonej..." więcej nawiązań. Np. banda Novy to już uniwersum Billa Burroughsa i jego trylogii "Nova Express" (właśnie ukazało się po polsku pierwsze tłumaczenie tego cykl - "Delikatny mechanizm (http://www.etiuda.net/?p=productsMore&iProduct=208)"). Wkręcenie w "Ligę" Deana Moriartego z "W drodze" jako potomka prof. Moriartego palce lizać.
Ta część czarnych akt nawiązuje do twórczości Jacka Kerouacka.Dzięki za sprostowanie, to skojarzenie z Joyce'm było pierwsze jakie przyszło mi na myśl - wymienionych powyżej dzieł nie znam - jak widać sięgając po Akta trzeba coś więcej znać niż Kapitana Nemo, czy Lovecrafta. Pewnie są one dobrym punktem wyjścia do paru rozpraw naukowych, ale dla szarego czytelnika takiego jak ja stanowią trudną lekturę, a nie niedzielną lekką rozrywkę.
Dzięki za sprostowanie, to skojarzenie z Joyce'm było pierwsze jakie przyszło mi na myśl - wymienionych powyżej dzieł nie znam - jak widać sięgając po Akta trzeba coś więcej znać niż Kapitana Nemo, czy Lovecrafta. Pewnie są one dobrym punktem wyjścia do paru rozpraw naukowych, ale dla szarego czytelnika takiego jak ja stanowią trudną lekturę, a nie niedzielną lekką rozrywkę.Nie zawsze nawiązanie do jakiegoś dzieła wiąże się z tym, że dzieło, w którym pojawia się nawiązanie jest "trudną lekturą".
Ale czy Kerouac uprawial literature, ktora zwiazana byla ze strumieniem swiadomosci, chyba jednak nie.Kerouac - nie. Burroughs - tak.
Tak, czy inaczej jest to niedzielna lekka rozrywka.No tu bym polemizował - ogólnie pewnie tak, tematyka komiksu jest lekka (nie jest to np. Maus), zawsze też można sobie pooglądać obrazki w 3D i odpuścić sobie "Szaloną bezkresną wieczność" (dla mnie fragment niestrawny, podręcznik Biochemii Harpera był dla mnie znacznie lżejszą i bardziej zrozumiałą lekturą). Ty masz pewnie odmienne zdanie, ale moje obycie z literaturą nie wykracza ponad kanon lektur z LO.
Na luzie można było potraktować wszystkie inne części Ligii, ta jednak jest trochę inna - wymaga trochę większego zaangażowania i pewnie w zamiarze autora skierowana była trochę do węższego grona czytelników.
Ale dlaczego Moore miałby chcieć takie coś napisać?Takie coś, czyli coś tak dobrego. :)
Czy ktoś mógłby zrobić pełną listę pozycji, z którymi warto się zapoznać przed przeczytaniem Ligi? Chodzi mi o możliwość wychwycenia wszelkich kontekstów i niuansów.
The book combines pretty much EVERY single classic book into one universe
:lol: :lol: :lol: 10/10
Chociażby te, które wypisał parę postów wcześniej N.N., a bez których jak widać lektura może nie dawać pełnej satysfakcji.
Czy ktoś mógłby zrobić pełną listę pozycji, z którymi warto się zapoznać przed przeczytaniem Ligi? Chodzi mi o możliwość wychwycenia wszelkich kontekstów i niuansów.
I z tego właśnie leję.
Widać nieuważnie Czytałeś.
Wcale nie czytałem (wypowiedzi N.N). Czytałem tylko twoje pytanie i to z niego się śmieję...
Aha, czyli Zarzucasz mi że nie czytałem innych komentarzy, mimo że sam ich nie czytałeś?
Czy ktoś mógłby zrobić pełną listę pozycji, z którymi warto się zapoznać przed przeczytaniem Ligi? Chodzi mi o możliwość wychwycenia wszelkich kontekstów i niuansów.
Jestem na 99% pewien, że ktoś to już tu linkował
tu macie wyjaśnione wszystkie (albo prawie wszystkie) nawiązania:
http://www.enjolrasworld.com/Jess%20Nevins/Black%20Dossier/dossier.html (http://www.enjolrasworld.com/Jess%20Nevins/Black%20Dossier/dossier.html)
Enjoy!
Nigdzie nie mówiłem, że nie czytałem innych komentarzy. Nie czytałem komentarza N.N
Jestem po lekturze "Czarnych Akt" i trzech tomów "Stulecia". Ogólne wrażenie mam takie, że dla Moore'a ważniejsza jest chyba zabawa w te przeróżne nawiązania niż jakość scenariusza.
Ramirez82: "Mógłby Moore w przyszłości stworzyć tom opisujący spotkanie Ligi z wspomnianym w Aktach, jej francuskimi odpowiednikami..."
O tym samym pomyślałem podczas lektury tego tomu. Szczerze pisząc nie obraziłbym się na osobny tomik z udziałem Les Hommes Mystérieux, a jeszcze bardziej Die Zwielichthelden.
Za 30 dni będzie: http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/238878-nemo-tom-1-serce-z-lodu (http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/238878-nemo-tom-1-serce-z-lodu)Prawdopodobnie będzie mieć 3.
Ile Nemo będzie miał tomów?
Rozumiem, że nie trzeba znać innych komiksów z ligi, aby zrozumieć pozycję?Uważam, że dobrze byłoby przeczytać LND: 1910. W nim bowiem pojawia się nowy dowódca Nautilusa.
Mam takie pytanie odnośnie "Liga Niezwykłych Dżentelmenów"Podobno w tym roku ma być drugie wydanie 2 tomu.
Obecnie mam tylko: Liga Niezwykłych Dżentelmenów - 1 (wyd. II - maj 2013).
Kiedy będą kolejne drugie wydania tych komiksów? Czekać czy kupić wydania pierwsze?
warto rozejrzeć się za "Czarnymi Aktami"Myślę, mieć z Ligi wszystko z drugiego wydania. Czy to nie ma sensu?
Myślę, mieć z Ligi wszystko z drugiego wydania. Czy to nie ma sensu?Skoro masz Lige cz.1 (wyd. 2) to teraz kup sobie Czarne Akta, jak wydadza Lige cz.2 i dozbieraj Lige Stulecie i bedzie OK (bo tego raczej nie dodrukuja, a jak dodrukuja to bedzie wygladalo tak samo : )
Po prostu, aby była to całość w podobnym wydaniu...
bo tego raczej nie dodrukuja
Egmont planuje chyba stopniowy dodruk wszystkich tomów.Ale nie sadze zeby sie cos mialo zmienic pomiedzy poszczegolnymi wydaniami, kompletna zmiane przeszly/przejda tylko dwie pierwsze czesci wydane x-lat temu. Stulecie jest takie jak ma byc. I chyba jeszcze jest dostepne wiec raczej nie ma szans na dodruk w najblizszym czasie.
Za 30 dni będzie: http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/238878-nemo-tom-1-serce-z-lodu (http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/238878-nemo-tom-1-serce-z-lodu)Ewidentnie trzeba przeczytać "Stulecie 1910". Tylko ten jeden tom. Córka Kapitana Nemo jest tam główną bohaterką, ważniejszą nawet od samej ligi. De facto "Stulecie 1910" jest 1. tomem "Nemo". To powinno wystarczyć.
Ile Nemo będzie miał tomów? Rozumiem, że nie trzeba znać innych komiksów z ligi, aby zrozumieć pozycję?
Stulecie jest takie jak ma byc. I chyba jeszcze jest dostepne wiec raczej nie ma szans na dodruk w najblizszym czasie.
Kupuj za 155 bo taniej moze juz nie byc. Nie ktore tomy stulecia zaczynaja schodzic z allegro po 100zl.Mała burza w mojej głowie bo nie planowałem w tym czasie wydatku związanego z Ligą. Nic to, zobaczę na początku lutego.
Przejrzałem oferty większości znanych mi księgarni i niestety, krucho ze Stuleciem. Na allegro już można uświadczyć zawyżone ceny. Jedynie w Incalu jest pakiet całego Stulecia za 155zł co chyba już nieco przewyższa łączną okładkową (?). Lekceważyłem sobie i jak widać przespałem....
Moim zdaniem nie ma co teraz przepłacać, tym bardziej że Egmont prawdopodobnie zrobi dodruki wszystkich tomów.Mało prawdopodobne. Może za kilka lat...
Zacisnąłem zęby i jednak zamówiłem ten zestaw. Dodałem nawet Batman: Najlepsze Opowieści i mam darmową wysyłkę + rabat 2% przy następnym zamówieniu.
Kupiliśmy to samo.
Siemanko!
Przeczytałem przed chwilą Ligę Niezwykłych Dżentelmenów. Tom 1 - komiks mnie jakoś nie zachwycił, jednak chciałbym poznać dalsze przygody bohaterów. Jest jednak problem, bo przeglądając oferty księgarni, dyskontów zauważyłem, że dostępny jest tylko tom 4 - Czarne Akta. Stąd moje pytanie czy egmont zapowiadał kiedyś, że rozważa dodruki brakujących tomów? Czy Czarne Akta można przeczytać bez zapoznania się z brakującymi tomami?
Stulecie jest na Incalu wciąż.Ja poczekam na dodruk w integralu ;) I mam nadzieję, że się kiedyś doczekam ;)
Ja poczekam na dodruk w integralu :wink: I mam nadzieję, że się kiedyś doczekam :wink:
Czy jest to już taki typowy zapychacz?
Każdy robi zapychacze, różnica jest taka, że jedne są lepsze, a drugie gorsze.
Mam jeszcze jedno pytanie, czy Czarne Akta trzymają poziom poprzednich tomów? Czy jest to już taki typowy zapychacz?1. Czarne akta są lepsze od Stulecia.
No tak tutaj masz rację, 155 zł to cena dla mnie absolutnie nie do przyjęciaNo, ponad 160 zł (razem z przesyłką) za jakieś 240 stron Stulecia to dla mnie masakrycznie drogo.
No, ponad 160 zł (razem z przesyłką) za jakieś 240 stron Stulecia to dla mnie masakrycznie drogo.cena nie jest taka zła, praktycznie wychodzi na to że kupuje się po cenie okładkowej, a nie z rabatami do jakich przyzwyczaiły nas niektóre dyskonty. Co do dodruków to można powiedzieć że sam "zaliczyłem wtope" bo kupiłem na miesiąc przed ogłoszeniem dodruków dwa pierwsze tomy Ligi za chyba 150zł, ale jakoś niespecjalnie chce mi się z tego powodu płakać.
Ale jeśli Tomasz Kołodziejczak wykluczy możliwość dodruków (widziałem już pytania o to na alei - mam nadzieję, że w tej turze odpowiedzi padnie odpowiedź) to będę niestety musiał to (kupno w takiej cenie) rozważyć.
cena nie jest taka zła, praktycznie wychodzi na to że kupuje się po cenie okładkowej, a nie z rabatami do jakich przyzwyczaiły nas niektóre dyskonty. Co do dodruków to można powiedzieć że sam "zaliczyłem wtope" bo kupiłem na miesiąc przed ogłoszeniem dodruków dwa pierwsze tomy Ligi za chyba 150zł, ale jakoś niespecjalnie chce mi się z tego powodu płakać.No, dla mnie wydać ok. 160 zł za jakieś 240 stron komiksu to baaardzo drogo... ale to oczywiście moja subiektywna opinia nt cen.
Czy wiadomo już może, czy Moore planuje coś nowego ze świata Ligi po zakończeniu Nemo?
LND 1, 2Niestety, przy wielkiej sympatii dla Moore'a oraz szacunku dla historiozoficznego założenia całego cyklu, jakoś nie jestem w stanie polubić "Następnego stulecia" ani "Nemo". Mniej mnie bawią, są dla mnie na ogół mniej czytelne pod względem nawiązań literackich i jakoś tak nieprzyjemnie rzutują na poprzednie tomy.
Czarne akta
W przyszłym roku będzie trochę luźniej z Vertigo, a LND to chyba teraz - zdaje się - Vertigo.Stulecie i Nemo wyszły już poza DC (Top Shelf z kimś tam chyba).
Była wzmianka o formie - w jednym tomie zbiorczym.