Ja również czekam na czwartego "Zabójcę" i w tej chwili wyglądam go bardziej niż jakiegokolwiek innego komiksu Taurusa. Chciałbym żeby to nie skończyło się tylko na pierwszym cyklu... Poza tym "W.E.S.T", "Orły Rzymu" (bardzo ciekawi mnie cóż tam ze swoją kreską uczynił Marini, że niby taka inna) i naturalnie "Asgard" którym jestem trochę podjarany: ogólnie bardzo spodobała mi się pierwsza część dyptyku, jest tam bohater który ma coś do powiedzenia, coś do ukrycia i coś do udowodnienia, a ja lubię takie postacie. Szkoda, że taki krótki żywot tego komiksu, ale okoliczności są zrozumiałe. Obecnie jestem na etapie powtórki z Long Johna bo od KW czwarta część wciąż stoi na półce nietknięta i czas się nią uporać - parę rzeczy jednak uleciało, stąd powtórka z poprzednich części.