Taurus ma u mnie grubą krechę! Raz - za to, że nie wydał drugiego tomu Nokturno. Dwa - za to, że nie oznaczył na okładce, że to, co wydał, to był dopiero 1. tom. Gdybym wiedział, to komiks by trafił do pudła z komiksami czekającymi na skompletowanie.
Mnie się fajnie czytało (oprócz niektórych wymienionych):
- Ja, wampir (też przerwane, ale w punkcie w miarę do przełknięcia);
- D'Artagnan. Dziennik Kadeta (sporo jajec).