"Bitwa o Sprawiedliwość/Justice - epizod drugi"
W tym wypadku spolszczenie nie byłoby uzasadnione i byłbym zdecydowanie przeciwko, z jednego ważnego powodu. Oryginalny komiks jest francuski, a autor świadomie użył angielskiego słowa jako tytułu, by wywołać u odbiorców tzw. "konotację obcości" i niejako nastawić ich na odmienną kulturę. Dla Francuzów "Undertaker" brzmi tak samo obco jak dla Polaków, efekt pierwotny jest więc zachowany, a ja przyklaskuję decyzji tłumacza. Wszystko zależy od kontekstu (to mówi zagorzały zwolennik "Sprawiedliwości"
).
Dlatego też optuję za użyciem tytułu "Comanche", a nie "Komancze" w polskiej wersji innego westernowego komiksu. To przecież przezwisko! Zasada ta sama, jak w anglojęzycznych wstawkach w "Blueberrym" czy "Lucky Luke'u".