Tu masz racje, opierałem się na własnej (zawodnej jak się okazuje) pamięci i na wycinkach komiksów ze ŚM zamieszczonych w archiwów "Kultowych komiksów z czasów PRL", a zestaw ten jest jak na razie tylko do 1981 roku. Komiksy, które ukazywały się tam najczęściej (Tytus, Kleks) takich numeracji nie miały, więc wydaje mi się, że był to wymóg.
Sądzę, że z "Kręci western" było podobnie jak z "Dniem śmiechały" i "Festiwalem czarownic", które były rysowane po połowie planszy na kartce i potem składane, stąd wzięły się te numery 1-A, 1-B, 2-A, 2-B itd.