Tomasz Sidorkiewicz miał sporo roboty w tłumaczeniu dialogów pomiędzy Starkiem, Rogersem i Thorem, niektóre z nich po prostu wbijały w fotel. Kilka razy uśmiałem się na maksa.
- Stark: Rety, ale się cieszę, że Cię widzę, Steve. Cofam prawie wszystko co kiedykolwiek o Tobie powiedziałem.
- Rogers : Czemu jesteś nagi?
- To moja nowa zbroja. Jest przezroczysta.
- To nie pora na żarty.
- Jest wyjątkowo nowoczesna.
- Rogers: Chciałem powiedzieć Thorze, że przykro mi z powodu Asgardu. Przykro mi też z powodu Twojego brata.
- Thor: Sam nie wiem, co czuję w związku ze śmiercią Lokiego. Ale sam się o nią prosił. I się doczekał.
- Stark: Cóż, i mnie przykro z powodu Twojego brata, jeśli Tobie jest przykro z tego powodu. Ale jeśli jesteś na niego wściekły bo doprowadził do upadku Asgardu, a w konsekwencji do sytuacji, w której się znaleźliśmy... To też jestem wściekły. Tak tylko mówię.
Rozmowa o Patsy Walker i graficzne mistrzostwo Alana Granta, mimika twarzy na poziomie pięciu goli Lewego z wczoraj.
I wiele więcej. W tym tomie Bendis kupił mnie na całego, oczywiście w duecie z rysownikiem.