Zgada się!
Zarówno One Dirty Tree jaki seria o Fante (stara jak świat, no ale czasem długo mi zajmuje kupienie komiksu, który mi wpada w oko) to takie typowe amerykańskie "indie". Mały format, mały świat, małe problemy małych nieudaczników. O ile One Dirty Tree ma charakter taki lekko autobiograficzny, tak Fante Bukowski to całkowicie fikcyjna. Na wszystkie trzy tomy składają się krótkie epizody życia całkowicie pozbawionego talentu, nadużywającego alkoholu pisarza, marzącego o sławie i uznaniu czytelników, krytyków i innych pisarzy. To oczywiście pusty sen. Fante jednak walczy, rozpaczliwie starając się nie wchodzić w buty ojca prawnika, a jednocześnie bez skrupułów korzystając pieniędzy, którymi rodzice regularnie zasilają jego kartę
Choć przy trzecim tomie czuje się już lekkie przeciągnięcie tematu, mimo to wszystkie trzy praktycznie czyta się jednym tchem. Niechluja, fanzinowa kreska nie przeszkadza by rysunkiem sprzedać sporo między wierszami świetnego skądinąd scenariusza, a całość jest bardzo bardzo zabawna.