Ja miałem na sesji laleczki Voodoo i musze powiedizeć że były to jedne znajlepszych. Przygoda była do Deadlands i nazywała się Lalkarz. Lalkarz ogółem przewijał się cały czas, przez parę przygód i był zdrowym przepakiem, który używał lalek Voodoo aby nam przeszkadzać, ale mi się to podobało, bo to nie był łatwy wróg i został dobrze odegrany przez MG, który poowienien za to OSkara dostać
...
Uważam że graczom do ręki lalek Voodoo nie, bo gracze przeważnie nei używają dobrze swoich mocy, albo jeśłi nawet im tą lalkę dać to coś zrobić aby ona nie była "drowa" czyli coś za coś