trawa

Autor Wątek: rownie dobry temat  (Przeczytany 9726 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline stormcaller

rownie dobry temat
« dnia: Styczeń 16, 2003, 12:55:50 am »
chcialbym wiedziec kto pamieta jeszcze stare zasady czterdziechowe...armie ktore mozna bylo dopakowywac na potege i zasady przeczace samym sobie.....to bylo naprawde cos, uzbrajanie bohaterow w miliardy tekturowych karteczek z napisem "wargear"....targanie kart punktow psi...czasy w ktorych bohaterowie naprawde cos znaczyli i rownie szybko mogli zostac sciagnieci jednym strzalem z laskannona czy multimelty (K10 ran!!)...zabujcy kryjacy sie w krzakach z laskanonami...kozystanie z czterech roznych sejwow na raz i rzucanie vorteksami.....rany gdzie to wszystko zniknelo??  :cry:
ciekawy jestem czy pamietacie swoje wykombinowane owczesnie przepaki??...ja mialem 10 termisiow wilkowych uzbrojonych w asaltkonony i ctml-ki jednoczesnie...jak mialem pierwsza ture to gra sie na ogol zaraz po fazie strzalu konczyla =)))..o ile pamietacie co za pieklo sie dzialo po wystrzeleniu wszystkich rakiet z ctml-ki jednoczesnie w jeden cel...dodajcie jeszcze dziewiec podobnych na calej strefie rozstawienia przeciwnika (i reszcie polowyn jego czesci stolu =P) :twisted:
img]http://www.arkanaa.com/bannerNiesmiertelni2.gif[/img]
"No world shall be beyond my rule;
 No enemy shall be beyond my wrath"

Offline shirO_

rownie dobry temat
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 16, 2003, 01:46:35 am »
ja pamietam moja rozpiske na 3000. Same swooping hawki i wraith guardzi. Swopy na high fly'a a wraithguardzi do przodu:] w kolejnej turze kiedy wraithguardzi miali zasieg strzelalem wraithguardami i zrzucalem granaty wraz z 3 vortexami :] a potem to juz konczenie niedobitkow :]
LOOD RUNS, ANGER RISES, DEATH WAKES, WAR CALLS!

Offline jachu_ka

rownie dobry temat
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 16, 2003, 08:56:02 am »
z wymienionych przez was przyczyn malo kto (oprocz tych, ktorzy grali psami, eldarami i ew. orasami) milo wspomina 2 ed. z gry ma byc frajda a co to za frajda jak ci przeciwnik w jednej turze wystrzela pol armii? i chodzi mi tu o frajde dla obu stron- rzut  n koscmi i powiedzenie przeciwnikowi ze moze juz isc do domu to dla mnie bylaby mizerna zabawa.

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline Rufus

rownie dobry temat
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 16, 2003, 12:04:04 pm »
Oprocz tego ilosc wspolczynnikow jakie trzeba bylo wziac pod uwage byla skromnie rzecz ujmujac troche przesadzona ... i Ci bohaterowie. i z 4 savami na raz nikt nie byl rowny wobec Lascannonow. Niestety. A teraz tak jest. Nawet najwiekszy wypas moze zejsc przez zwyklego szmaciarza z Laska :) i o to chodzi Panowie. minimum realizmu ...

Offline shirO_

rownie dobry temat
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 16, 2003, 09:14:01 pm »
hmm... nowa edycja tez nie grzeszy nielogicznoscia(choc nie w tym stopniu) najlepszy przyklad to skimmery ( z jednej strony nie widac ich zza niskiej gorki, albo rozbiajaja sie o trudny teren a co by wskazywala ze lataja nisko a z dugiej immobilised je niszczy co jest chyba mozliwe tylko przy upadku z duzej wysokosci nie?;] ) albo zdejmowanie jednostek zabitych przez przeciwnika ktorego oddzial byl za coverem np w polowie... jakim cudem mogly zginac jednostki ostrzelane z bolera np ktore sa za 5 metrowym murem? a przeciez przeciwnik moze sobie te zdjac:]
LOOD RUNS, ANGER RISES, DEATH WAKES, WAR CALLS!

Offline Rufus

rownie dobry temat
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 17, 2003, 07:38:05 am »
Cytat: "shirO_"
hmm... nowa edycja tez nie grzeszy nielogicznoscia(choc nie w tym stopniu) najlepszy przyklad to skimmery ( z jednej strony nie widac ich zza niskiej gorki, albo rozbiajaja sie o trudny teren a co by wskazywala ze lataja nisko a z dugiej immobilised je niszczy co jest chyba mozliwe tylko przy upadku z duzej wysokosci nie?;] ) albo zdejmowanie jednostek zabitych przez przeciwnika ktorego oddzial byl za coverem np w polowie... jakim cudem mogly zginac jednostki ostrzelane z bolera np ktore sa za 5 metrowym murem? a przeciez przeciwnik moze sobie te zdjac:]


Poslugujesz sie dosc naciaganymi przykladami, co do zdejmowania strat to chyba kwestia umowna, jesli niewidzi calego oddzialu, to moze zdjac tylko tyle i le jest w zasiegu, a jesli czesc ma cover to chyba rzut obowiazuje dla tych ktorzy jeszcze zostali. A co skimmerow to raczej tylko i wylacznie kwestia makiety, nie sadzisz? Jesli masz male gorki nie zakrywajace pojazdu znajdujacego sie za nia do linii strzalu,  a traktujecie ja jako blokade LOS to nie rozumiem jak nie mozesz sie umowic co do zdejmowania strat. Ale w jednym przyznam Ci racje. System jest niedoskonaly, ale moim zdaniem nie tyle lepszy ale sprawniejszy i bardziej realny. Bez superbohaterow, ktorzy sami rzezali cale armie i strzaly z dzial, dzial laserowych i salwy rakiet nic im nie robily. Ale moze jest cos w tym fajnego. Oprocz tego przyklad z armia skladjaca sie bodajze z samych termosow z ciezka bronia, moze jest i fajny, ale czy na pewno. Mnie to raczej nie rusza ... ale moze jeszcze zagram w II edycje ...

Offline jachu_ka

rownie dobry temat
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 17, 2003, 09:02:22 am »
Cytat: "shirO_"
albo zdejmowanie jednostek zabitych przez przeciwnika ktorego oddzial byl za coverem np w polowie... jakim cudem mogly zginac jednostki ostrzelane z bolera np ktore sa za 5 metrowym murem? a przeciez przeciwnik moze sobie te zdjac:]


w 40k obowiazuje zasada ze nie mozesz strzelic do tego czego nie widzisz. jesli chlopaki stoja za lasem to ich nie widzisz, jesli za bumnkrem to tez nie a jesli za murem to jak sie umowicie- generalnie zasada jest taka ze jesli ty nie mozesz strzelac do niego to on do ciebie tez nie. ja tu nic nielogicznego nie widze.
PS. a w tej sytuacji przeciwnik nie moze zdjac tych z covera- najpierw zdejmuje sie tych co na otwartej przestrzeni stoja.

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline jachu_ka

rownie dobry temat
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 17, 2003, 09:04:33 am »
Cytat: "shirO_"
hmm... nowa edycja tez nie grzeszy nielogicznoscia(choc nie w tym stopniu) najlepszy przyklad to skimmery ( z jednej strony nie widac ich zza niskiej gorki, albo rozbiajaja sie o trudny teren a co by wskazywala ze lataja nisko a z dugiej immobilised je niszczy co jest chyba mozliwe tylko przy upadku z duzej wysokosci nie?;] )


szukasz dziury w calym- jesli nie moga latac to znaczy ze sa bezuzyteczne z taktycznego punktu widzenia, wiec rozsadniej jest je zwyczajnie zdjac.

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline Rufus

rownie dobry temat
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 17, 2003, 10:04:35 am »
Cytat: "jachu_ka"
Cytat: "shirO_"
albo zdejmowanie jednostek zabitych przez przeciwnika ktorego oddzial byl za coverem np w polowie... jakim cudem mogly zginac jednostki ostrzelane z bolera np ktore sa za 5 metrowym murem? a przeciez przeciwnik moze sobie te zdjac:]


w 40k obowiazuje zasada ze nie mozesz strzelic do tego czego nie widzisz. jesli chlopaki stoja za lasem to ich nie widzisz, jesli za bumnkrem to tez nie a jesli za murem to jak sie umowicie- generalnie zasada jest taka ze jesli ty nie mozesz strzelac do niego to on do ciebie tez nie. ja tu nic nielogicznego nie widze.
PS. a w tej sytuacji przeciwnik nie moze zdjac tych z covera- najpierw zdejmuje sie tych co na otwartej przestrzeni stoja.


Jasne ze obowiazuje, ale jesli piszesz o niskch gorkach czy czyms takim, to ja sobie wyobrazam taka gorke, jako cos co siega mniej wiecej do polowy pojazdu, dajac mu HULL DOWN, natomiast bron zamontowana w wierzy grzeje do tego co jest w LOS. Tak mi sie wydaje. Chyba ze niska gorka to taka, za ktora nie widac pojazdu, ale w takim razie jak wygladaj wysokie gorki?

Co do reszty, jesli stoja za murem i  ich nie widac to zlewka, hesli icm widac czachy to grzeje do nich na coverze, cos krece? Jeszcze kwestia tego ile tej czachy widac, ale moze to odrebny temat. Oprocz tego nie twierdze, ze nowa edycja jest lepsza, tylko sprawniejsza, szybsza, bardziej dynamiczna ... mniej turlania. Dalej, WH40K byl tym samym co 5 edycja WFB. Super bohaterowie i jednostki jako swita, bo sie kompletnie nie liczyli. Gralem gwardia i trafianie na 6 bylo czyms koszmarnym. Wiem trafiali na 5, ale po ruchu czy za zasieg mieli obnizona wartosc BS.

Miala swoj urok, ale bohaterowie z amerkanskich komiksow czy filmow?

Co skimmera i latania nisko, ja bym to raczej skojarzyl ze smiglowcem bojowym. Lecac na pozycje omija wszytskie przeszkody ale docierajac do celu trzyma sie jak najnizej, w celu wyeliminowania wykrycia. Rozbicie jest raczej traktowane jako blad pilpta przy poruszaniu sie w terenie innym niz otwarta przestrzen ... a rozbicie maszyny jest mozliwe nie tylko przy malej predkosci ... zawsze jakies drzewo, glaz czy inny obiekt ....

Offline Nathaniel

rownie dobry temat
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 17, 2003, 12:03:17 pm »
Cytat: "jachu_ka"
z wymienionych przez was przyczyn malo kto (oprocz tych, ktorzy grali psami, eldarami i ew. orasami) milo wspomina 2 ed. z gry ma byc frajda a co to za frajda jak ci przeciwnik w jednej turze wystrzela pol armii? i chodzi mi tu o frajde dla obu stron- rzut  n koscmi i powiedzenie przeciwnikowi ze moze juz isc do domu to dla mnie bylaby mizerna zabawa.


 A swoja droga Jachu jak oceniasz przyjemnosc gry z 2 zmutowanymi tyranami ze skrzydlami i 3 karasiami z venomkai...? :lol:
tutaj jest podobnie dolatujesz, rzut koscmi - ide do domu :wink:
i nawet PF nie walne bo MC sa jak IC...
Nathaniel

In dedicato imperatum ultra articulo mortis
- For the Emperor Beyond the Point of Death

As defenders we stand
... as brothers we fall

Offline jachu_ka

rownie dobry temat
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 17, 2003, 12:42:18 pm »
Cytat: "Nathaniel"
Cytat: "jachu_ka"
z wymienionych przez was przyczyn malo kto (oprocz tych, ktorzy grali psami, eldarami i ew. orasami) milo wspomina 2 ed. z gry ma byc frajda a co to za frajda jak ci przeciwnik w jednej turze wystrzela pol armii? i chodzi mi tu o frajde dla obu stron- rzut  n koscmi i powiedzenie przeciwnikowi ze moze juz isc do domu to dla mnie bylaby mizerna zabawa.


 A swoja droga Jachu jak oceniasz przyjemnosc gry z 2 zmutowanymi tyranami ze skrzydlami i 3 karasiami z venomkai...? :lol:
tutaj jest podobnie dolatujesz, rzut koscmi - ide do domu :wink:
i nawet PF nie walne bo MC sa jak IC...


hehe tylko czekalem na ten argument :P
jak sie gra z dwoma tyrantami to nie wiem bo jeszcze ani razu takiej ekipy nie wystwialem :P
a jesli uwazasz ze dojscie do HtH karasiem z 6" ruchu i 6" szarzy jest rownie proste jak ustawienie 10 terminatorow przodem do przeciwnika i wydanie im klomendy: "ognia" to sie chyba nie rozumiemy ;)
wiem Nathanielu, ze Twoje imperialne do glebi serduszko [ ;) ] przestaloby byc gdybys dostal pod komende parszywych opcych i dlatego latwo Ci mowic, ze dowodzenie nimi to pryszcz... ale tak nie jest. wierz mi ze trzeba sie mocno nagimnastykowac zeby dojsc grubasami czy genosami do combatu, tym bardziej ze coraz wiecej graczy wie jak sobie z nimi radzic. dlatego frajde z grania mam calkiem duza :P
pozdroowki :D

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline Rufus

rownie dobry temat
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 17, 2003, 12:43:57 pm »
Przesadzacie chlopaki, kazdego mozna zagiac ...

Offline jachu_ka

rownie dobry temat
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 17, 2003, 01:10:33 pm »
no wlasnie o to mi chodzi :)

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.

Offline Nathaniel

rownie dobry temat
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 17, 2003, 01:26:22 pm »
Cytat: "jachu_ka

hehe tylko czekalem na ten argument :P
jak sie gra z dwoma tyrantami to nie wiem bo jeszcze ani razu takiej ekipy nie wystwialem :P
a jesli uwazasz ze dojscie do HtH karasiem z 6" ruchu i 6" szarzy jest rownie proste jak ustawienie 10 terminatorow przodem do przeciwnika i wydanie im klomendy: "ognia" to sie chyba nie rozumiemy ;)
wiem Nathanielu, ze Twoje imperialne do glebi serduszko [ ;) ] przestaloby byc gdybys dostal pod komende parszywych opcych i dlatego latwo Ci mowic, ze dowodzenie nimi to pryszcz... ale tak nie jest. wierz mi ze trzeba sie mocno nagimnastykowac zeby dojsc grubasami czy genosami do combatu, tym bardziej ze coraz wiecej graczy wie jak sobie z nimi radzic. dlatego frajde z grania mam calkiem duza :P
pozdroowki :D


 jak ty 2 tyranow nie wystawiasz ja nie widzialem nidgy 10 termosow... :)
co do robali to kiedys mysalem co by sobie ich nie kupic maja klimat - tylko nikomu nie mow bo reputacja mi siadze  :wink:
ale hormasie dobiegaja i skrzydlaty tyran tez - venomfexy stoja i rozpruwaja transporty i zajmuja cwiartki nie musisz nimi isc do przodu...
tiaa ale jak dojdziesz to malo co cie rusza nie...? :) z tkim tafem i sejwem...? ja tez mam frajde...  zreszta tyrki tak ustawione sa zajebiste na turnieje ale na bitwe domowa kiedy wiem co wstawisz i nie musze miec armii universalnej to bylo by takim tyrkom ciezko...
po prostu irytuje mnie zasada allokowania atakow i tyle, nic wiecej.
a BTW kloce sie dla zasady wiesz Ziomal  :twisted:
Nathaniel

In dedicato imperatum ultra articulo mortis
- For the Emperor Beyond the Point of Death

As defenders we stand
... as brothers we fall

Offline jachu_ka

rownie dobry temat
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 17, 2003, 02:03:57 pm »
Cytat: "Nathaniel"
jak ty 2 tyranow nie wystawiasz ja nie widzialem nidgy 10 termosow... :)
ale hormasie dobiegaja i skrzydlaty tyran tez - venomfexy stoja i rozpruwaja transporty i zajmuja cwiartki nie musisz nimi isc do przodu...
tiaa ale jak dojdziesz to malo co cie rusza nie...? :) z tkim tafem i sejwem...? ja tez mam frajde...  zreszta tyrki tak ustawione sa zajebiste na turnieje ale na bitwe domowa kiedy wiem co wstawisz i nie musze miec armii universalnej to bylo by takim tyrkom ciezko...
po prostu irytuje mnie zasada allokowania atakow i tyle, nic wiecej.
a BTW kloce sie dla zasady wiesz Ziomal  :twisted:


ja wystawiam tylko jednego Albina- drugi tyran (jakikolwiek) bylby sprzeczny z moim fluffem- moze byc tylko jeden Ziomal :twisted:
jak vemonfexy nie dojda to moge sobie nie poradzic :(
a co bys na mnie wystawil? :D

mąka krupczatka
<- ikona prawdziwego kasztaniarza.