Kupiłem i przeczytałem. Mogę rzec jedno: MegaPaleoBzdury
Rozmowy robotów, które w pierwszej części (no może i w drugiej) śmieszyły -tutaj nudzą, przeszkadzają i denerwują (nawet ich wyzwiska się powtarzają :P ).
Sytuacje bez wyjścia, w które pakuje Jodorowski swoich bohaterów -nurzą i nie ciekawią ich rozwiązania, ponieważ niejednokrotnie już pokazał, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.
Chyba jestem już zmęczony tą sagą
Jeszcze dwa tomy do końca ...
PS. Do moderatorów -popieram wniosek, aby wrzucić cały ten temat do tematu o Kaście