trawa

Autor Wątek: M&A - zagrożenie cywilizacyjne  (Przeczytany 6235 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline raseku

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« dnia: Luty 02, 2005, 01:47:02 pm »

Offline Jezus

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 02, 2005, 09:57:34 pm »
:o wow nie moge wyjsc z podziwu <"Pokemon czyli kieszonkowy potwór"><"sekty i fakty", widac, ze sciagali po tygodniku antyklerykalnym "mity i fakty">.
o mam: "wykorzystując wschodnie szkoły walki"; uwazajcie, bo zaraz zuce w was dojo <albo raczej doj'em <chyba tak sie to powinno odmieniac  :p >> .
------------
Serjo, to wszystko sprowadza sie do nieznajomosci i roznic kultorowych i "gderania starych przkupek na rynku" co do pokemona maja racje  :oops: , i chcacych chowac dzieci pod kloszem.
   Widac ze nie ogladaly "Fritz the Cat" - to by zmienily zdanie o "kreskowkach" amerykanskich.
Widac ze po cos siegnely ale jak zwykle zgubily sie w trakcie.
e is undead. He has long hair. No, he isn't a vampire. He is Jezus

Offline Aver

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 03, 2005, 07:32:44 am »
Dlaczego autorzy takich artykułów zawsze zagłębiają się w sprawe powierzchownie i szukają tylko argumentów przeciw? :?

Pozdrawiam Aver
 good general does not lead an army to destruction just because he knows it will follow.

The Tactica Imperium

MaR

  • Gość
M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 03, 2005, 09:59:43 am »
Ja zawsze jestem ciekaw, czemu kiedyś stada biegających dzieciaków ( w tym i ja) i bawiacych sie "wojne" łacznie z rozstrzeliwaniem pod ścianą, nie budziły takich emocji, tylko były traktowane jako coś normalnego. Ba jeszcze przyczepił sie jakiś dziadek i opowiadał jak to było naprawdę. winne media: każdy czekał na 4 pancernych lub Klosa - i jakoś sie nikt nie czepiał.
Pani pedagog Małgorzata Więczkowska chyba zapomniała, co robiła jak była mała.
A może najlepszym wyjsciem będzie zachowanie jakie też występuje w Japonii - hikokimori - tj. wychowywanie dziecka z dala od świata zewnętrznego, bez kontaktu z rówiesnikami i innymi ludźmi?

Offline Thrawn

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 03, 2005, 02:04:43 pm »
Cóż ja ten artykuł skomentuje w następujący sposób:
1. Hedonistą byłem zanim spotkałem się z m&a, swoją drogą czym się rózni hedonizm japoński od europejskiego, którego pełno mamy w tv itp. Zresztą zasada "Carpe diem"(dobrze napisałem) jest dla mnie zasadą bardzo mądrą, bo skąd mamy wiedzieć, że po śmierci coś nas czeka? Lepiej się zabawić zanim wyciągniemy nogi, bo potem może być za późno.
2. Spójrzcie na przyspisy, grunt to fachowa literatura.
" 1. A. Godonek, O języku telewizji, s. 81, w Media w kulturze, Lublin 2000.
2. Historia mangi, s. 14 n.; w "Kawaii" 1999 nr 1.
3. Szerzej na ten temat w: M. Więczkowska, Japońska manga i jej skutki pedagogiczne, s. 120-129; w: W. Strykowski (red.), Media a edukacja, Poznań 2000; M. Więczkowska, W magicznym świecie pokemonów. s. 24-29, "Sekty i Fakty" nr 2/2001.
4. A. Zwoliński, Bezdroża zła, Kraków 1999, s. 93n.
5. D. Zarębska-Piotrowska, Media - nowe uzależnienie, "Aida" 1999 nr 4, s. 12; Zakazać Pokemona!, "Gazeta Wyborcza" dodatek łódzki, 8 marca 2001 r., Epileptyczny potwór, "Dziennik Bałtycki", 17 grudzień 1997 r.
6. M. Ziemnicki, Pokemon czyli kieszonkowy potwór, s. 103-108; Kompedium "Kwaii" nr 2/2000.
7. Zakazać Pokemona! "Gazeta Wyborcza" dodatek łódzki, 8 marca 2001, s. 2.
8. B. Dobroczyński, Pikachu pokaż rogi, Tygodnik Powszechny nr 11, 18 marca 2001 r., s. 5.
9. M. Braun-Gałkowska, Zabawa w zabijanie. Oddziaływanie przemocy prezentowanej w mediach na psychikę dzieci, Warszawa 2000, s. 37n.;
10. D. Zarębska-Piotrowska, op. cit. s. 10."
nie wiem ale większość tytułów nie może tu uchodzić za wydawnictwa specjalistyczne, a już pewne to raczej typ "nagonki" w stylu tego artykułu. Czyżby znajomi pani Więczkowskiej a może jej idole?
3. Autorka tego artykułu to kretynka. Przeczytajcie resztę argumentacji to przyznacie rację.
4. Przedstawianie anioła jako złoczyńce, a diabła jako dobroczyńce pomijając naiwność tego stwierdzenia (trochę bardziej rozwniętego w artykule) rzuca się w oczy pseudokatolicki pogląd, że przed m&a trzeba się bronić bo nie jest bo trzeba bronić naszej kultury/rasy, wiecie takie "Ein Volk, Ein Reich, Ein Fhurer!" w łagoniejdzym wydaniu. Poza tym patrz pkt. 3.
5. Agresja wręcz wypływa z m&a _-_ może, ale przynajmniej służy by coś pokazać, a nie jest celem samym w sobie jak w filmach naszego kręgu kulturowego. Patrz pkt. 3.
6. Muzyka klasyczna w NGE, to już naprawdę mnie powaliło, a Wagner w "Czasie apokalipsy"? Ale oczywiście to co jest u nas dozwolone nie może być dozwolone żółtkom. Patrz pkt. 3.
7. "Filmy te pełne są agresji słownej (wrzaski, krzyki, przekleństwa, obraźliwe odzywki), a także ataków agresji fizycznej, np. ciosy zadane nogą, bicie, zabijanie." To mnie naprawdę rozbroiło proponuje obejrzeć "Psy" i parę innych filmów, do których szeroko pojęta młodzież ma dostęp. Patrz pkt. 3.
8. "Filmy i komiksy japońskie przekazują polskim odbiorcom wartości, które są zaprzeczeniem dobra, prawdy i bezpieczeństwa." Czyli nie obrazują pseudokatolickiego poglądu na świat bo pokazują życie (często, oczywiście są przypadki czystej wyobraźni autorów) takim jakim jest- pełnym zdrady, o rzeczach, które są trudne do zrozumienia, pokazuje to zresztą w sposób dość prosty i dzięki temu wiele rzeczy dla młodzieży niepojętych bo nieporuszanych przez takich "specjalistów" jest łatwiejszych do zrozumienia. M&a nie przekazuje, że świat jest piękny i wspaniały tylko, że jest pełny zasadzek (zresztą nie tylko m&a, ale tylko nas się czepiają, chyba zostanę antyklerykałem) i to trzeba piętnować bo nie pierze mózgu tak jakby to chciało rydzyk SA.
9. "Długotrwałe obcowanie z analizowanymi treściami może doprowadzić do uzależnienia i identyfikowania się z nimi, a także do negatywnych zmian w osobowości." Spoko spoko, to już w ogóle, a chcieć wyglądać i zachowywać się jak britni to można? Pani "specjalistka" mogłaby podać przykład bo dziewczyn chcących stale wyglądać jak britni czy inna pokraka jest sporo, ale nie widziałem takiej, która chciałaby wyglądać na stałe jak Rei Ayanami (nad czym swoją drogą ubolewam  :D ), może środowisko m&a ma większą przeciętną jeśli chodzi o inteligencje, przyciągamy ludzi inteligentnych i to są ataki konkurencji, która nie ma do zaoferowania nic ciekawego i nowego?
10. "Niezwykle często pokazują gniew, złość na twarzy albo w ruchach ciała. Może to wywoływać wrażenie, zwłaszcza u młodych widzów, że wściekłość i sięganie po przemoc jest czymś normalnym. Filmy te pełne są agresji słownej (wrzaski, krzyki, przekleństwa, obraźliwe odzywki), a także ataków agresji fizycznej, np. ciosy zadane nogą, bicie, zabijanie. Postacie występujące w filmach oraz przesłania nie są wyraziste, nie porządkują świata, lecz wprowadzają do niego zamęt." To już w ogóle totalna bzdura, na moim przykładzie, zanim m&a się zainteresowałem byłem niezwykle nerwowy od bójki do bójki, komiks (bo nie tylko mangą się interesuje) bardzo mnie wyciszył, do normalnego poziomu, dlatego jestem na studiach, a nie jestem blokersem. Poza tym ile jest przemocy w polskiej telewizji czy zachodnich filmach? Tutaj jest ona dodatkiem obejrzyjcie sobie "Psy", polskie komedie gangsterskie, wiele amerykańskich i eurpoejskich filmów (a raczej ta "specjalistka" niech obejrzy, bo Was nie trzeba przekonywać) w których przemoc jest pokazywana jako świetna zabawa, w m&a bohater negatywny rzadko jest zadowolony z tego że kogoś zabił, raczej z celu który osiągnął, a w naszym kręgu kulturowym najpewniej by się jeszcze zawrócił i pokopał zwłoki dla satysfakcji. Trochę czasu (nawet dużo) poświęciłem na poznawanie kultury Dalekiego Wschodu (nie tylko Japonii) i powiem wam jedno takie artykuły wynikają nie tylko z niezrozumienia, ale także z powodu kompleksów, bo w wielu rzeczach kultura dalekowschodnia góruje nad kulturą Europy, jesteśmy w tyle, dajemy sobie prać mózgi papką, a Japończycy, no oczywiście też tą papkę mają, ale oni tą papkę biorą w ręce i kształtują wedle uznania. A w ogóle to patrzcie punkt 3.
zien w ktorym zwatpisz w Jego Wole, bedzie twoim ostatnim dniem...

Offline raseku

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 03, 2005, 05:33:29 pm »
Jezus:
Fakt, pamietam afere z tym odcinkiem pokemona...ale to przeciez nie cały gatunek
Wszystko co wschodnie było od zawsze gorsze ( w dni swira był chyba taki gosć który wycinał sciagacze ze skarpetak bo uwazał ze to chińskie żółtki chce mu odciac dopływ krwi do stóp) bo nie masze. A naszego tak naprawde nie ma bo polki film i animacja nie wyrobiły sobie jakiegokolwiek poziomu...

Aver:
A ja bym chciała ze by ta pani podała antidotum na mangofilie... niech ona tam sobie uwaza ze to jest złe i szatanskie ale niech powie czym ona to zastąpi.

MaR:
To naprawde ciekawe z tą woją...chyba Polakom brakuje lepszych autorytetów

Thrawn:
Nasza kultura za bardzo boi  sie wschodu zeby przyznac im racje. Prezcież to zawsze euopejczycy i amerykanie zdobywali odkrywali, właściwie kiedy mói sie o całym swiecie mói sie o europie i usie. Cieżko jest komukolwiek przyznac ze są lepsi, którzy akurat tą sztukęczuja lepiej.
A już najciezej nieskazitelnemu bractwu które chce tworzyc kościół

Offline Jezus

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 03, 2005, 09:25:23 pm »
Co jak co, ale w japoni istnieje jeszcze cos takiego jak cenzura, a wszystko co sie pokazuje w telewizji musi miec przyzwolenie <normalka>, a nie wiem czy tamci politycy maja jakies inne zapatrzenie na dzieci.
e is undead. He has long hair. No, he isn't a vampire. He is Jezus

Offline raseku

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 03, 2005, 09:56:17 pm »
zastanawiam sie jak ta cenzura ma sie to lawiny pornografii która jest wszedzie...
Z tego co wiem to japonskie dzieciaczki to mali bogowie którym pozwala sie na wszystko nie wiem jak z pozwalaniem na ogladanie :-)

Offline Jezus

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 04, 2005, 08:41:39 pm »
to swoja droga, ale w telewizji wszystkiego nie pokaza, zreszta to co wychodzi jest politycznie poprawne.
Oczywiscie sa mangi, gdzie np. ktosie nie zostaja przykladnymi rodzicami  :p <wielkie zmarwienie fanek Yuri  :p <fanow tez>>itd., ale z piosenkami to juz wiekszy problem, zadko mozna spotkac teksty mowiace wprost co mysla  :p
e is undead. He has long hair. No, he isn't a vampire. He is Jezus

Offline raseku

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 04, 2005, 09:42:00 pm »
Cytat: "Jezus"
piosenkami to juz wiekszy problem, zadko mozna spotkac teksty mowiace wprost co mysla  :p


fakt mają ciekawe metafory :-) ale jakby im ktos kazał pisac wprost to by przegieli w drugą strone i wyszła by japonska wersja "oj mamo mamo mamo ja kocham sie w cyganie" albo i gorzej :-)

Offline Jezus

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 04, 2005, 10:42:50 pm »
Mialem tu bardziej na mysli nie w sensie "w maju w tramwaju", tylko cos bardziej z gatunku "Dezertera" czy chocby "Włochatego" - tam takie zespoly nie moga se wydadac plyty.
e is undead. He has long hair. No, he isn't a vampire. He is Jezus

Offline Raticiel_in_the_Sky

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 05, 2005, 10:06:45 am »
Na mooj gust wszyscy szukają tylko taniej sensacji... Pokemon, Sailorka, Harry Potter, Mis Uszatek - wszystko jest złowrogie i szkodliwe jak diabli  :evil:  ;)
ll I want to do is be more like me and be less like you....

grzybek

  • Gość
M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 05, 2005, 01:12:26 pm »
Mis Uszatek nie - bo jest polski.

Offline Soul Taker

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 05, 2005, 02:37:54 pm »
Cytat: "Raticiel_in_the_Sky"
Na mooj gust wszyscy szukają tylko taniej sensacji... Pokemon, Sailorka, Harry Potter, Mis Uszatek - wszystko jest złowrogie i szkodliwe jak diabli  :evil:  ;)


masz racje próbują się wybić ale nie wiedzą jak więc starają się coś oczerniać

Offline Jezus

M&A - zagrożenie cywilizacyjne
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 05, 2005, 11:09:22 pm »
Chm... nie pomyslalem o tym, zawsze uwazalem, ze to jakies zboczenie na psychice ich do tego prowadzi  :p .
e is undead. He has long hair. No, he isn't a vampire. He is Jezus

 

anything