Zasad, band najemnikow itp. jest jak narazie sporo, a takie male, tyci tyci opowiadanko by nikomu nie zaszkodzilo, a mogloby jedynie narobic smaka osobom ktore jeszcze nie graja a zamierzaja.
Skolo nie daj sie prosic.
No i pol wampir rulezzz, pamietam swoja bitwe jak wykonczyl 3 atakujace naraz trupki (ale to sie nazywa szczescie poczatkujacego) pozniej juz tak latwo nie bylo.