O ile dobrze pamiętam, to Kab był chyba wcześniejszy i zdaje się miał dużo lepszą dystrybucję, ja na wydanie Semica trafiłem dopiero po bardzo wielu latach. Na pewno Kab wydało ten komiks dużo lepiej - w TM-Semicu są kwiatki w stylu "wydmuchiwać dziury w brzuchach" i w ogóle tłumaczenie robił chyba jakiś średnio bystry nastolatek po trzech latach korków. Natomiast klejony grzbiet gorzej zniósł czas niż zszywki (nie wiem, jak mają ci, co foliują swoje komiksy w termokurczliwą, ale ci, co je czytają chyba tę obserwację potwierdzą).