Nie chodzi o wykorzystanie postaci stworzonych przez kogoś. Pisałem o tym w KZcie:
http://kzet.pl/2012/03/before-watchmen-czy-powinno-powstac.htmlJedyne co mógłbym dzisiaj dopisać to zdanie o tym, że postacie literackie, które wykorzystuje Moore należą do domeny publicznej i można je wykorzystywać dowolnie (ostatnio ktoś pisał przy okazji 75-lecia Supermana, że ten też powinien być w tej domenie wedle prawa US). Z tym, że twórcy są martwi trochę pojechałem po bandzie. I pod koniec trochę zbyt idealistycznie napisałem tworzeniu komiksów głównie dla pasji bo wiadomo, że kasa też się bardzo liczy (ale już druga część zdania, że twórca dostaje jej więcej i zachowuje kontrolę nad swoim dziełem już jest prawdziwa).
O chaosie w redakcji DC wspominałem pokrótce też w mojej
recenzji Action Comics, a o zwolnieniu Gail Simone pisałem albo na twitterze albo gdzieś w dyskusji wewnątrzredakcyjnej w KZcie. Nie musicie tego wiedzieć bo nie jest możliwe, żeby śledzić wszelkie możliwe miejsca gdzie wyrażam opinie, ale wspominam tylko by podkreślić jako taką spójność w moich poglądach. W/w numer powstał chyba przed całą sytuacją. Pracuję też od dłuższego czasu nad artykułem o ogólnym stanie rynku komiksu w USA i praktykach stosowanych przez tamtejszych wydawców, który porusza te i inne sprawy.
Bo Alan Moore cytowany przez maxcarnage'a ma racje. Komiks w USA zrodził się na barkach nie do końca legalnych i przejrzystych interesów (co było dość popularne w czasach dzikiego kapitalizmu początku XX w.) i praktyki momentami jak najbardziej takie pozostały. Im więcej czytam o tym jak byli i dalej są traktowani są twórcy (i ich spadkobiercy), których dzieła teraz zarabiają miliardy dolarów tym bardziej jestem zniesmaczony tym wszystkim. Najsmutniejsze jest, że z tego co zdarzyło mi się przeczytać w sieci kontrakty wcale się nie zmieniły jakoś diametralnie przez ostatnie 60 lat. Dlatego największe talenty odchodzą od Marvela/DC. Taki był (w olbrzymim skrócie) powód powstania Image. Najwięksi ówcześni twórcy w Marvelu chcieli większej kontroli nad swoimi postaciami i komiksami. Nie dostali. Poszli na swoje i nawet tak przeciętny twórca jak Rob Liefeld zarobił na tym miliony dolarów. Obecnie co bardziej poważani twórcy zachowują co lepsze pomysły dla własnych projektów wydawanych poza wielką dwójką, a superhero jest traktowane po macoszemu albo jako trampolina żeby się wybić. I będzie jeszcze gorzej jeśli wydawcy nie zmienią podejścia.
Tak na marginesie nawet jeśli być cynicznym biznesmenem patrzącym jedynie na słupki sprzedaży BW nie jest jakimś spektakularnym sukcesem biorąc pod uwagę na "markę" pierwowzoru, zaanagażowane weń nazwiska i szum medialny jaki wytworzyło. Pierwsze numery sprzedawały się świetnie (ze względu na rozgłos i kilka wariantów okładek), ale kolejne notowały kilkudziesięcioprocentowy spadek liczby sprzedanych egzemplarzy. Poniżej wyciąg z list sprzedaży Diamond Distributors. Gdyby to były dłuższe serie to nie dotrwałyby do 10 numeru. Gra z czysto ekonomicznego punktu widzenia nie była warta świeczki biorąc pod uwagę na to jak wiele czarnego PR zostało wygenerowane przy tej okazji i że były lepsze sposoby wykorzystania potencjału twórców. W przeciwieństwie do tego krótkowzrocznego i niezbyt fortunnego posunięcia mogły one zaowocować długoterminowymi zyskami (np. jakiś trzeciorzędny bohater mógłby przejść do pierwszej ligi gdyby go oddać w ręce kogoś z pomysłem i umiejętnościami by go zrealizować).
08/2012: Dr. Manhattan #1 of 4 -- 86,197
10/2012: Dr. Manhattan #2 of 4 -- 57,226 (-33.6%)
12/2012: Dr. Manhattan #3 of 4 -- 48,909 (-14.5%)
02/2013: Dr. Manhattan #4 of 4 -- 43,273 (-11.5%)
06/2012: Comedian #1 of 6 -- 115,713
07/2012: Comedian #2 of 6 -- 70,762 (-38.9%)
09/2012: Comedian #3 of 6 -- 55,114 (-22.1%)
12/2012: Comedian #4 of 6 -- 50,073 (- 9.2%)
02/2013: Comedian #5 of 6 -- 44,393 (-11.3%)
07/2012: Ozymandias #1 of 6 -- 98,011
08/2012: Ozymandias #2 of 6 -- 64,460 (-34.2%)
09/2012: Ozymandias #3 of 6 -- 52,280 (-18.9%)
11/2012: Ozymandias #4 of 6 -- 48,404 (- 7.4%)
01/2013: Ozymandias #5 of 6 -- 43,063 (-11.0%)
06/2012: Minutemen #1 of 6 -- 119,463
07/2012: Minutemen #2 of 6 -- 76,409 (-36.0%)
08/2012: Minutemen #3 of 6 -- 57,208 (-25.1%)
10/2012: Minutemen #4 of 6 -- 53,270 (- 6.9%)
12/2012: Minutemen #5 of 6 -- 47,627 (-10.6%)
01/2013: Minutemen #6 of 6 -- 44,027 (- 7.6%)
06/2012: Nite Owl #1 of 4 -- 112,255
08/2012: Nite Owl #2 of 4 -- 66,290 (-41.0%)
09/2012: Nite Owl #3 of 4 -- 53,270 (-19.6%)
12/2012: Nite Owl #4 of 4 -- 46,928 (-11.9%)
06/2012: Silk Spectre #1 of 4 -- 114,394
07/2012: Silk Spectre #2 of 4 -- 68,403 (-40.2%)
09/2012: Silk Spectre #3 of 4 -- 53,464 (-21.8%)
11/2012: Silk Spectre #4 of 4 -- 50,002 (- 6.5%)