trawa

Autor Wątek: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)  (Przeczytany 924209 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

fragsel

  • Gość
Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2325 dnia: Kwiecień 19, 2013, 07:06:49 pm »
Dzięki. Dorzucę do wishlisty, to kiedyś może sobie kupię

To - za przeproszeniem - bzdura straszna jest. Domysł z gatunku swobodnego fantazjowania bez poczucia odpowiedzialności i związku z rzeczywistością. Nawet podczas ery niemych filmów napisy w komiksach nie przypominały plansz z napisami z niemych filmów, czemu zatem miałyby to robic w dziesięć lat po jej zakończeniu?
Nawiązując do wcześniejszej myśli dodam, że plansze w niemych filmach żółte nie były, bo filmy były czarno białe.
W latach trzydziestych napisy w historyjkach często (nie chcę pisać, że zawsze, bo to trudno sprawdzić) pojawiały się na tle obrazków - bez ramek. (Tak było w komiksach "Tarzan, Prince Valiant czy Flash Gordon) A przecież ich twórcy też chodzili do kina.
Ponadto:  Skoro napisy towarzyszyły historyjkom obrazkowym w czasach poprzedzających kino (zobaczcie - Historię świętej Rusi, Maxa i Moryca czy historyjki Topffera), to łatwiej byłoby postawić tezę, że twórcy filmów inspirowali się nimi kręcąc swoje widowiska, a nie odwrotnie.

Wiesz co, memling, to ja chyba jednak usunę tę książkę z wishlisty. Albo przesunę ją na czas jak już kupię wszystkie komiksy

Offline maximumcarnage

Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2326 dnia: Kwiecień 19, 2013, 07:40:43 pm »
Czytał ktoś ,,Before Watchmen"? Jak oceniacie? Warto zainwestować?

N.N.

  • Gość
Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2327 dnia: Kwiecień 19, 2013, 07:51:11 pm »
Czytał ktoś ,,Before Watchmen"? Jak oceniacie? Warto zainwestować?
Nie jest to "Watchmen", ale warto, bo rzecz zrobiona z pomysłem. Ale plotka głosi, że Ma to wyjść po polsku.

Offline maximumcarnage

Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2328 dnia: Kwiecień 19, 2013, 07:54:52 pm »
Ale plotka głosi, że Ma to wyjść po polsku.
Wiem ale jestem na tyle niecierpliwy, że chyba kupię sobie teraz oryginał, a później ewentualnie wydanie Egmontu. Dzięki za opinię.

Offline m010ch

Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2329 dnia: Kwiecień 20, 2013, 01:05:54 am »
Wiem ale jestem na tyle niecierpliwy, że chyba kupię sobie teraz oryginał, a później ewentualnie wydanie Egmontu. Dzięki za opinię.

Oryginał to sobie chyba teraz w zeszytach kupisz - pierwsze wydania zbiorcze zapowiedziane są dopiero na koniec czerwca.

Offline Dembol_

Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2330 dnia: Kwiecień 21, 2013, 02:13:05 pm »
Czytał ktoś ,,Before Watchmen"? Jak oceniacie? Warto zainwestować?
Nie warto. Jest to świństwo popełnione względem Alana Moore'a i nikt nie powinien tego czytać. Ani tym bardziej płacić za to gówno.

Offline mack3

Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2331 dnia: Kwiecień 21, 2013, 02:28:24 pm »
Nie warto. Jest to świństwo popełnione względem Alana Moore'a i nikt nie powinien tego czytać. Ani tym bardziej płacić za to gówno.
Nie czytałem, ale niektóre serie (Minutemen, Dr Manhattan) mają na IGNie świetne średnie ocen - jakieś 8,7 (na 10). A finał dr Manhattan (#4) dostał nawet 9,8 (nie mam pojcia jak oni to wyliczają, ale tyle dostał  :biggrin: ). Chcociaż są też takie z średnią coś koło 5 (nie liczyłem dokładnie)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2013, 02:32:29 pm wysłana przez mack3 »

N.N.

  • Gość
Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2332 dnia: Kwiecień 21, 2013, 02:44:52 pm »
Nie warto. Jest to świństwo popełnione względem Alana Moore'a i nikt nie powinien tego czytać. Ani tym bardziej płacić za to gówno.
Posługując się tymi kategoriami musielibyśmy odmówić czytania "Batmana" i "Supermana" - "bo to świństwo względem Bopbqa Kane'a i Billa Fingera oraz Siegela & Shustera. Sam Moore też popełniał podobne "świństwa" i jakoś nawoływania do bojkotu nie było.
Jest to cykl (serial) zrobiony przez ludzi, którzy do dzieła Moora dopowiedzieli coś swojego, ale zrobili to z szacunkiem wobec pierwowzoru.

Offline maximumcarnage

Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2333 dnia: Kwiecień 21, 2013, 02:59:21 pm »
Idąc jeszcze dalej można stwierdzić, że nie należy kupować żadnych komiksów od Marvela czy DC, gdyż te wydawnictwa posługują się metodami gangsterskimi (tak powiedział Moore).

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2334 dnia: Kwiecień 21, 2013, 04:53:40 pm »
Nie warto. Jest to świństwo popełnione względem Alana Moore'a i nikt nie powinien tego czytać. Ani tym bardziej płacić za to gówno.
Szczerze mówiąc, Dembol_, nie spodziewałem się po Tobie tak niezrównoważonej wypowiedzi. :shock:
Oczywiście nie czytałem jeszcze "Before Watchmen", ale nie mogę się doczekać egmontowskiego wydania.

fragsel

  • Gość
Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2335 dnia: Kwiecień 21, 2013, 05:17:55 pm »
Nie warto. Jest to świństwo popełnione względem Alana Moore'a i nikt nie powinien tego czytać. Ani tym bardziej płacić za to gówno.

Tak sobie ostatnio przeglądałem wasze pochlebne dość recenzje Nowej DC z numery 72 KZ i jakoś sobie nie przypominam oburzenia na praktyki DC (że choćby wspomnę zwolnienie Gail Simone za pośrednictwem E-MAILA!!!! - i to, że po nagłośnieniu sprawy ją przywrócili nic nie zmienia). Raczej zachęcaliście do kupna. Dziwne...

Offline Dembol_

Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2336 dnia: Kwiecień 21, 2013, 08:41:30 pm »
Nie chodzi o wykorzystanie postaci stworzonych przez kogoś. Pisałem o tym w KZcie:
http://kzet.pl/2012/03/before-watchmen-czy-powinno-powstac.html
Jedyne co mógłbym dzisiaj dopisać to zdanie o tym, że postacie literackie, które wykorzystuje Moore należą do domeny publicznej i można je wykorzystywać dowolnie (ostatnio ktoś pisał przy okazji 75-lecia Supermana, że ten też powinien być w tej domenie wedle prawa US). Z tym, że twórcy są martwi trochę pojechałem po bandzie. I pod koniec trochę zbyt idealistycznie napisałem tworzeniu komiksów głównie dla pasji bo wiadomo, że kasa też się bardzo liczy (ale już druga część zdania, że twórca dostaje jej więcej i zachowuje kontrolę nad swoim dziełem już jest prawdziwa).

O chaosie w redakcji DC wspominałem pokrótce też w mojej recenzji Action Comics, a o zwolnieniu Gail Simone pisałem albo na twitterze albo gdzieś w dyskusji wewnątrzredakcyjnej w KZcie. Nie musicie tego wiedzieć bo nie jest możliwe, żeby śledzić wszelkie możliwe miejsca gdzie wyrażam opinie, ale wspominam tylko by podkreślić jako taką spójność w moich poglądach. W/w numer powstał chyba przed całą sytuacją. Pracuję też od dłuższego czasu nad artykułem o ogólnym stanie rynku komiksu w USA i praktykach stosowanych przez tamtejszych wydawców, który porusza te i inne sprawy.

Bo Alan Moore cytowany przez maxcarnage'a ma racje. Komiks w USA zrodził się na barkach nie do końca legalnych i przejrzystych interesów (co było dość popularne w czasach dzikiego kapitalizmu początku XX w.) i praktyki momentami jak najbardziej takie pozostały. Im więcej czytam o tym jak byli i dalej są traktowani są twórcy (i ich spadkobiercy), których dzieła teraz zarabiają miliardy dolarów tym bardziej jestem zniesmaczony tym wszystkim. Najsmutniejsze jest, że z tego co zdarzyło mi się przeczytać w sieci kontrakty wcale się nie zmieniły jakoś diametralnie przez ostatnie 60 lat. Dlatego największe talenty odchodzą od Marvela/DC. Taki był (w olbrzymim skrócie) powód powstania Image. Najwięksi ówcześni twórcy w Marvelu chcieli większej kontroli nad swoimi postaciami i komiksami. Nie dostali. Poszli na swoje i nawet tak przeciętny twórca jak Rob Liefeld zarobił na tym miliony dolarów. Obecnie co bardziej poważani twórcy zachowują co lepsze pomysły dla własnych projektów wydawanych poza wielką dwójką, a superhero jest traktowane po macoszemu albo jako trampolina żeby się wybić. I będzie jeszcze gorzej jeśli wydawcy nie zmienią podejścia.

Tak na marginesie nawet jeśli być cynicznym biznesmenem patrzącym jedynie na słupki sprzedaży BW nie jest jakimś spektakularnym sukcesem biorąc pod uwagę na "markę" pierwowzoru, zaanagażowane weń nazwiska i szum medialny jaki wytworzyło. Pierwsze numery sprzedawały się świetnie (ze względu na rozgłos i kilka wariantów okładek), ale kolejne notowały kilkudziesięcioprocentowy spadek liczby sprzedanych egzemplarzy. Poniżej wyciąg z list sprzedaży Diamond Distributors. Gdyby to były dłuższe serie to nie dotrwałyby do 10 numeru. Gra z czysto ekonomicznego punktu widzenia nie była warta świeczki biorąc pod uwagę na to jak wiele czarnego PR zostało wygenerowane przy tej okazji i że były lepsze sposoby wykorzystania potencjału twórców. W przeciwieństwie do tego krótkowzrocznego i niezbyt fortunnego posunięcia mogły one zaowocować długoterminowymi zyskami (np. jakiś trzeciorzędny bohater mógłby przejść do pierwszej ligi gdyby go oddać w ręce kogoś z pomysłem i umiejętnościami by go zrealizować).

08/2012: Dr. Manhattan #1 of 4 -- 86,197
10/2012: Dr. Manhattan #2 of 4 -- 57,226 (-33.6%)
12/2012: Dr. Manhattan #3 of 4 -- 48,909 (-14.5%)
02/2013: Dr. Manhattan #4 of 4 -- 43,273 (-11.5%)

06/2012: Comedian #1 of 6 -- 115,713
07/2012: Comedian #2 of 6 --  70,762 (-38.9%)
09/2012: Comedian #3 of 6 --  55,114 (-22.1%)
12/2012: Comedian #4 of 6 --  50,073 (- 9.2%)
02/2013: Comedian #5 of 6 --  44,393 (-11.3%)

07/2012: Ozymandias #1 of 6 -- 98,011
08/2012: Ozymandias #2 of 6 -- 64,460 (-34.2%)
09/2012: Ozymandias #3 of 6 -- 52,280 (-18.9%)
11/2012: Ozymandias #4 of 6 -- 48,404 (- 7.4%)
01/2013: Ozymandias #5 of 6 -- 43,063 (-11.0%)

06/2012: Minutemen #1 of 6 -- 119,463
07/2012: Minutemen #2 of 6 --  76,409 (-36.0%)
08/2012: Minutemen #3 of 6 --  57,208 (-25.1%)
10/2012: Minutemen #4 of 6 --  53,270 (- 6.9%)
12/2012: Minutemen #5 of 6 --  47,627 (-10.6%)
01/2013: Minutemen #6 of 6 --  44,027 (- 7.6%)

06/2012: Nite Owl #1 of 4 -- 112,255
08/2012: Nite Owl #2 of 4 --  66,290 (-41.0%)
09/2012: Nite Owl #3 of 4 --  53,270 (-19.6%)
12/2012: Nite Owl #4 of 4 --  46,928 (-11.9%)

06/2012: Silk Spectre #1 of 4 -- 114,394
07/2012: Silk Spectre #2 of 4 --  68,403 (-40.2%)
09/2012: Silk Spectre #3 of 4 --  53,464 (-21.8%)
11/2012: Silk Spectre #4 of 4 --  50,002 (- 6.5%)

fragsel

  • Gość
Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2337 dnia: Kwiecień 21, 2013, 08:49:30 pm »
No i to wszystko już brzmi inaczej niż to co wcześniej napisałeś. Ale tez prawdą jest to, co napisał wcześniej max: patrząc tymi kategoriami nie powinniśmy w ogóle czytać komiksów Wielkiej Dwójki. Ale to robimy (ty też). więc dlaczego akurat wobec BW jesteś tak kategoryczny? Czemu nie pochylić się nad losem Jacka Kirby'ego, tylko Akurat Moore'a tak broniłeś dość powiem wulgarnie?

N.N.

  • Gość
Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2338 dnia: Kwiecień 21, 2013, 08:55:24 pm »
Ja ze swojej strony zapytam: jaki to ma związek z pytaniem, czy "Before Watchmen" warte jest przeczytania?
Dla ułatwienia dodam, że moja odpowiedż brzmiała: Tak, to niezły komiks jest.

Offline Dembol_

Odp: Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)
« Odpowiedź #2339 dnia: Kwiecień 21, 2013, 09:52:28 pm »
Dla Kirby'ego, Fingera, Siegela i Schustera już nic się nie da zrobić. Lata procesów ukazują, że to raczej przegrana sprawa i działania pojedynczych jednostek nic nie zmienią. Można jedynie przypominać o tym jak ich traktowano, żeby jak najwięcej ludzi zdało sobie z tego sprawę.

W przypadku "Before Watchmen" jest szansa uzmysłowić DC, że nie podoba nam się takie postępowanie w jedyny sposób, który korporacja zrozumie: portfelem. Dlatego mój opór jest tak silny i staram się na każdym kroku zniechęcać ludzi do kupna tegoż niezależnie od faktycznej artystycznej wartości, która w tym przypadku schodzi dla mnie na dalszy plan.

Może zbyt emocjonalnie do tego podchodzę. Może zbyt idealistycznie, ale jak nic się nie będzie robić to nic się nie zmieni. Więc staram się robić "coś" na miarę możliwości.

 

anything