Szukam (informacji, porady, odpowiedzi na pytanie itp.)

[N.N.]

Nie, chodzi mi o serię Grand Prix (jeśli taka w ogóle jest). Przegladaem na szybko w Empiku i wydawało mi się, że na wewnętrznej części okładki, pokazane były trzy komiksy Grand Prix, ta którą właśnie wydano, posiadająca podtytuł "Marvano", była druga z serii.
Szukam informacji o poprzedniej części i nigdzie nie ma. Nie wiem czy coś sobie ubzdurałem czy widziałem dobrze  ??:

Oryginalnie seria Grand Prix to trzy albumy:

http://www.dargaud.com/grand-prix

U nas wydane łącznie:
http://www.old.wak.net.pl/ci-tytuly-0-3471-0.html

[Jaroslaw_D]

ooo dzięki za rozwianie wątpliwości! Czyli to jednak wydanie zbiorcze. Takkkk trzeba kupić

Sprawdzę jeszcze na spokojnie kwestię tego pseudonimu, bo wydaje mi się, że tylko na tej drugiej okładce jest umieszczony, ale nie chce się kłócić, bo w absolutnie nie mam pewności. Jak ktoś już zakupił to może zerknąć.

[Jaroslaw_D]

Po wprowadzeniu czytelników w świat jazzu i przestępczości   zorganizowanej Igort tym razem .

o jakim komiksie mowa? Był wydany w Polsce?

[N.N.]

o jakim komiksie mowa? Był wydany w Polsce?

W Polsce wyszło tylko "5 to liczba doskonała" (o mafii), "Dzienniki ukraińskie" i teraz - "Dzienniki rosyjskie". Nie znam komiksu Igorta o jazzie.

[Jaroslaw_D]

W Polsce wyszło tylko "5 to liczba doskonała" (o mafii), "Dzienniki ukraińskie" i teraz - "Dzienniki rosyjskie". Nie znam komiksu Igorta o jazzie.

Tak się zastanawiałem czy może ten o mafii nie jest jednocześnie jazzie, ale nie znalazłem nigdzie potwierdzenia więc pewnie nie.
N.N. - czytałeś może ten komiks "5"? Nie ma tam przypadkiem jakiś jazzowych wstawek, które uznano za "wprowadzenie w świat jazzu"?

[N.N.]

N.N. - czytałeś może ten komiks "5"? Nie ma tam przypadkiem jakiś jazzowych wstawek, które uznano za "wprowadzenie w świat jazzu"?

No, nie. Natomiast z biogramu Igorta na stronie kultury gniewu wynika, że założył on zespół jazzowy. Może komuś coś się pomyliło i stąd to stwierdzenie.

[Jaroslaw_D]

szkoda, bo byłby to mój zakupowy pewniak

mam natomiast inne pytanie - dlaczego w starszych polskich komiksach, nie podawało się kto je stworzył? Nie wiadomo kto był odpowiedzialny za rysunek, kto pisał scenariusz itp. w kilku komiksach to zauważyłem, choćby w Zbuntowanej czy Gościu z kosmosu.

Przypadek czy ma jakieś uzasadnienie?

[turucorp]

No, nie. Natomiast z biogramu Igorta na stronie kultury gniewu wynika, że założył on zespół jazzowy. Może komuś coś się pomyliło i stąd to stwierdzenie.

no i nieswiadomie zrobiles antyreklame jednemu z najlepszych komiksow Igorta 
 

mam natomiast inne pytanie - dlaczego w starszych polskich komiksach, nie podawało się kto je stworzył? Nie wiadomo kto był odpowiedzialny za rysunek, kto pisał scenariusz itp. w kilku komiksach to zauważyłem, choćby w Zbuntowanej czy Gościu z kosmosu.
Przypadek czy ma jakieś uzasadnienie?

a z tym to juz roznie bywalo, niektorzy sie wstydzili ujawniac, ze robia w komiksach, inni nie mogli sie ujawniac, bo pracowali np. "w sluzbach", niekiedy wydawnictwa po prostu "zapominaly" o takim szczegole.
rysownicy ulatwiali sobie zycie, podpisujac niektore plansze.
 
 
 

[Ystad]

niekiedy wydawnictwa po prostu "zapominaly" o takim szczegole.

ja obstawiam właśnie ten wymieniony wyżej powód.

nie mam przy sobie w tym momencie tych wspomnianych komiksów (więc nie do końca wierze, że tam nie ma info). Ale nikt raczej nie mógł zakładać, że nie da się rozpoznać tak charakterystycznej kreski Kasprzaka.

[Jaroslaw_D]

nie mam przy sobie w tym momencie tych wspomnianych komiksów (więc nie do końca wierze, że tam nie ma info).

Lubię jak ktoś nie wierzy mimo, że ja mam komiks przed oczami 

Jedyne info jakie jest to podpis autora przy niektórych kadrach.

Tak wyglądają dwie strony okładki:

ja obstawiam właśnie ten wymieniony wyżej powód.

no ja tak średnio w to wierzę, bo w wypadku Kasprzaka identyczna sytuacja była przy komiksie Bogowie z Gwiazdozbioru Aquariusa. Tam również brakowało informacji, więc ciężko uwierzyć, że to zwykłe zapominalstwo... Prędzej jest to celowe działanie, bądź taka polityka wydawnictwa.

a z tym to juz roznie bywalo, niektorzy sie wstydzili ujawniac, ze robia w komiksach, inni nie mogli sie ujawniac, bo pracowali np. "w sluzbach",
 

Możesz rozwinąć ten wątek? Jakieś przykłady? to bardzo ciekawe co napisałeś.

[turucorp]

Możesz rozwinąć ten wątek? Jakieś przykłady? to bardzo ciekawe co napisałeś.

zamiast rozwijac watek, wole podlinkowac, do np.:
http://www.astrouw.edu.pl/~soszynsk/kpt_zbik.html
http://www.relax.nast.pl/1/artzbik02.htm

[Ystad]

Lubię jak ktoś nie wierzy mimo, że ja mam komiks przed oczami 

cóż, znam dosyć dobrze komiksy wydawane w PRLu i wiem, że nawet to samo wydanie różniło się tym, że w jednym była, a w drugim nie było stopki redakcyjnej/tekstów na wewnętrznych stronach okładek.
Stąd też moje wątpliwości.

[Jaroslaw_D]

zamiast rozwijac watek, wole podlinkowac, do np.:
http://www.astrouw.edu.pl/~soszynsk/kpt_zbik.html
http://www.relax.nast.pl/1/artzbik02.htm

Dziękuje. Za chwilę przeczytam.

cóż, znam dosyć dobrze komiksy wydawane w PRLu i wiem, że nawet to samo wydanie różniło się tym, że w jednym była, a w drugim nie było stopki redakcyjnej/tekstów na wewnętrznych stronach okładek.
Stąd też moje wątpliwości.

Aha, no chyba, że tak. Teraz już rozumiem. W każdym bądź razie, w moich czterech egzemplarzach nie było czegoś takiego.

EDIT - ten drugi link nie działa.

A powiedz, bo napisałeś, że się autorzy wstydzili... masz jakiś konkretny przykład i wiesz może z czego to wynikało?Zastanawiam się tez, czemu scenarzyści Żbika byli tak anonimowi? Rozumiem, że to funkcjonariusze MO, ale to chyba nie była zbrodnia tym bardziej, że komiks był niejako "narzędziem propagandy", tzn w dobrym świetle stawiał milicje i ówczesną władzę.

[turucorp]

EDIT - ten drugi link nie działa.

A powiedz, bo napisałeś, że się autorzy wstydzili... masz jakiś konkretny przykład i wiesz może z czego to wynikało?Zastanawiam się tez, czemu scenarzyści Żbika byli tak anonimowi? Rozumiem, że to funkcjonariusze MO, ale to chyba nie była zbrodnia tym bardziej, że komiks był niejako "narzędziem propagandy", tzn w dobrym świetle stawiał milicje i ówczesną władzę.

dziwne, mi ten link dziala (w razie czego mozesz po prostu przegrzebac informacje z www.relax.nast.pl )
brakuje informacji o tozsamosci scenarzystow min. serii:
"Podziemny front"
"Tajemnica złotej maczety"
"Dziesięciu z Wielkiej Ziemi"
oficjalnie nie bardzo wiadomo tez, kto napisal scenariusze do "Od Walii do Brazylii" i "Polacy na olimpijskich arenach"
rowniez nazwisko Ryszarda Siwanowicza, ktory pisal scenariusze min. do "Spotkania" Polcha i "Najdluższej Podróży" Rosińskiego, wyplynelo dopiero po latach (w tym drugim przypadku pojawia sie pseudonim Rian Asars, ktory jest zbitka dwoch nazwisk: Andrzej Sawicki i Ryszard Siwanowicz), z tego co mowil Polch ta anonimowsc scenarzysty wynikala z jego owczesnego miejsca zatrudnienia
 

[maximumcarnage]

Ja przy tej okazji mam pytanie o serię ,,Podziemny front". Warto zainwestować? Jak przedstawia się ta seria pod względem rysunków i fabuły?Wyczytałem, że komiks bazuje m.in. na filmie ,,Powrót Doktora von Kniprode", a z tego co pamiętam to był to bardzo ciekawy tytuł.