Cześć.
Szukam pewnego komiksu, którego nazwy chyba nawet nigdy nie znałem, a sądzę, że eksperci tutaj mi pomogą.
Było to wydane chyba na przełomie lat 80/90, strzelałbym w przedział 89-94.
Był to zbiór historyjek rysowany różną kreską.
-> Pierwsza była o zombie. Zaczynało się to mniej więcej tak [kolejne numery to obrazki w komiksie:
1. Nastała wiosna
2.Potem było lato.
3.Wreszcie przyszła jesień.
4. Następnie zima ze śniegiem i lepieniem bałwana...
5. Nie nadeszła.
6. Tylko deszcz siąpił bezustannie.
Historia jest, że trupy powstawały na cmentarzu i narobiły jakiegoś zamieszania w wiosce. Ogólnie wszystko w dość humorystycznym tonie.
-> pamiętam jeszcze ostatnią historię, była czarno biała, w odróżnieniu od pierwszej i na jej samym końcu, bohater podstępem zwabił króla i jego przybocznych, związał, podciągnął na linie do góry i podpalił od dołu. Ostatni obrazek to były płonące szkielety.
Czy ktoś coś takiego kojarzy?