Dlaczego we wszelkich dyskusjach zawsze przy porównaniach się używa ceny okładkowej???
Serio: nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłem coś w Polsce w cenie okładkowej...
Bo cena okladkowa jest cena, za ktora kupuja "przypadkowi czytelnicy", czyli ludzie, do ktorych w glownej mierze jest skierowana oferta cyfrowa.
Ty kupisz ze znizka 20-25%, ktos kupi z 30%, kolejny ma mozliwosc z 50%, ale to dotyczy pasjonatow, ktorzy siedza w temacie i sa gotowi na wiekszy wysilek i docelowo i tak kupia papier.
Rozbudowa dystrybucji cyfrowej ma sens jedynie jesli przyciagnie kupujacych w empikach, matarasach i takich, dla ktorych wszystko jest za drogo i sciagaja z chomika i torentow.
Z tego też powodu zgadzam się z Degiem (zresztą również dlatego, że wypowiada się kulturalnie i argumentuje, a ty mu ciśniesz i argumentujesz)
Jak rozumiem argumetowanie i "cisniecie" jest teraz niekulturalne?
Jak masz z tym problem to mnie kulturalnie zbanuj, bede pierwszym zbanowanym za niestosowanie epitetow i widzimisie moderatora (sorry, tradycyjnie musze sie wyzlosliwic, imperatyw taki)
A jedna akcja "co łaska" wiosny nie czyni... Tam były same starocie, co ludzie, którzy chcieli to dawno w papierze kupili. daj taki sam przykład z nowościami to ci uwierzę, że ludzie wolą kraść...
Dalem, w pierwszym poscie, "Czerwony pingwin", nie zauwazyles? (wiem, wiem, zaraz powiesz, ze jeden przyklad to za malo), BTW te "starocie" nie byly skierowane do ludzi, ktorzy juz dawno maja na papierze, tylko do takich, dla ktorych niska cena bedzie motywem zeby sprobowac (i dlatego szedl pakiet, a nie pojedyncze albumy).
@Deg, ja rozumiem co do mnie mowisz (i zupelnie szczerze nie mam zamiaru Ciebie w jakikolwiek sposob atakowac), po prostu mowie o zupelnie innej grupie odbiorcow, ktora wymaga innego podejscia niz pasjonaci. Cyfra nie jest i jeszcze dlugo (mam nadzieje) nie bedzie glownym celem hobbystow, pasjonatow i kolekcjonerow komiksow.