Skąd się biorą różne rodzaje czerni w komiksie?
Komiksy (zwłaszcza dawniej, bez użycia kompa) były robione dwuczęściowo. Osobno kreskę czarnym tuszem, osobno kolor na innej kartce. No i ten kolor przecież nie był malowany na styk, zazwyczaj kolorysta "wyjeżdzał" poza linię, bo i tak czarny przykryje. A jak plama czerni była duża, to nie kolorował całej, bo po co, skoro i tak ma być czarny?
W efekcie w jednym miejscu pod czarnym jest inny kolor (czerwony, niebieski itp), a w innym nie. Czyli w druku w jednym miejscu oprócz farby czarnej są także pozostałe kolory, a w drugim jest tylko czarna. W tym drugim miejscu będzie bledsza, w tym pierwszym - ciemniejsza. Jak czerń jest dobrze nałożona (czyli mocno), różnica jest minimalna, ale jak czerń jest blada, wtedy bardzo to widać.