Dokladnie.
A to co kurier mi dzis przyniosl, ze dany komiks ukazal sie bez folii (zgroza!), ze sa kupony na allegro, ze komiks ma strony pofalowane, ze dana ksiegarnia o godz. 12.37 ma rabaty na to czy na tamto.
I tak w kolko macieju.
Pragnę tylko zauważyć, że bez tych osób nie byłoby o czym dyskutować, bo nie byłoby dla kogo wydawać.
Nie wiem za bardzo czego oczekujesz? Jakiejś skomplikowanej egzegezy od osób, dla których komiks jest źródłem rozrywki? Dla większości lektura komiksu to czas, w którym się odpoczywa od codzienności. Nie każdy chce wylewać swoje przemyślenia na forum, z różnych przyczyn. N.N. jest w tej komfortowej sytuacji, że łączy przyjemne z pożytecznym. Praca jest jednocześnie jego pasją, a to jest ciężkie do spełnienia.
Do dyskusji potrzebna jest odpowiednia podbudowa merytoryczna. N.N. zdecydowanie ją posiada ale nie moze przecież prowadzić dyskusji z samym sobą. Mnie też wiele razy zasmucało gdy jakiś nowo napoczęty wątek umierał po kilku dniach śmiercią naturalną. Ale trudno temu przeciwdziałać jesli nie ma się rozmówcy.
Także, proponuję Ci, dontomaszku założenie jakiegoś wątku, który wywoła wzmożoną dyskusję i leży w orbicie Twoich zainteresowań. Narzekanie na "falowanie", "promocje" itp. do niczego nie prowadzi.