Jesli chodzi o mnie, to ja aktualnie w ogóle nie musze chodzić do pracy, ale pomimo to, tak srednio raz na 2 tygodnie, chodze mniej wiecej na godzinkę (czasem nawet na dwie) zeby pogadac i posmiac się z kumplami, i stan taki będzie trwał do października. A potem przez nastepne pół roku, do lutego, bede harowal średnio 3-4 godziny na tydzień. I tak w kółko.
Komiksy kupuję za pieniądze, bo czy chodzę do pracy, czy też nie, to i tak mi płacą.