Autor Wątek: Anime czy manga...?  (Przeczytany 7226 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Anime czy manga...?
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 02, 2005, 12:30:37 pm »
To zależy. Są mangi, które blado wypadają jako anime (Alita, Angel Sanctury) ale są też mangi, które są gorsze od anime lub nie wnoszą nic nowego(NGE, Full metal panic). Zależy też co było pierwsze. Forma anime narzuca też wiele ograniczeń (choćby ilość wątków) i wymusza pewne konwencje. Manga wymaga też całkiem innego sposóbu narracji; akcja też jest inaczej przedstawiana. Ujmę to tak. Z bardzo dobrego anime nie zrobisz bardzo dobrej mangi i na odwrót: z bardzo dobrej mangi wychodzi zazwyczaj co najwyżej dobre anime.

Ja tam lubię i to i to.

Offline Alix

Hellsing..
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 03, 2005, 04:49:31 pm »
To prawda..  Fajnie by bylo zobaczyc 'Elevator Action' wersji
anime albo cale to dzikie pieklo z tomu 6.. ;)
Mowie 'fajnie' ,ale anime nie oddaloby klimatu.. To, swoja droga, temat do debaty..
adeszla era Kaczogrodu.

Offline raseku

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 03, 2005, 09:02:32 pm »
jeśli chodzi o wojne manga kontra anime to u mnie jest remis. Każda z tych form ma swój specyficzny klimat.

co to gotyckigo klimatu to cóż... gorzka czekolada tez mogłabybyc gotycka bo jest prawie czarna

Offline Qraq

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 04, 2005, 10:14:44 am »
Cytat: "Wilk Stepowy"
ale są też mangi, które są gorsze od anime lub nie wnoszą nic nowego(NGE, Full metal panic).

A manga NGE jest gorsza czy nie wnosi nic nowego? Bo jezeli to drugie, to nie zgodze sie z Toba. W innym temacie klocilem sie z Radagajsem Na temat mangi NGE i wyszlo na to ze nawet wnosi zbyt wiele nowego :) A jezeli uwarzas za gorsza to coz, twoja opinia i nie mam nic do gadania :)

Cytat: "Wilk Stepowy"

Z bardzo dobrego anime nie zrobisz bardzo dobrej mangi i na odwrót: z bardzo dobrej mangi wychodzi zazwyczaj co najwyżej dobre anime.

hmmm nie jestem zbyt obeznany w temacie ale z mangi GitS wyszlo nawet genialne anime(kinowki), co innego ze sa to raczej historie "na motywach". Ekranizacja Gantz tez ponoc sie udala. Imo to zalezy od tego kto i jak sie zabiera do roboty. Raczej nie ma takich regul ze przelanie na papier/ekran musi byc gorsze..

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Anime czy manga...?
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 04, 2005, 09:14:05 pm »
Cytat: "Qraq"
Na temat mangi NGE i wyszlo na to ze nawet wnosi zbyt wiele nowego


tu masz rację, manga wnosi sporo nowego, ale anime jest dla mnie dużo lepsze

Cytat: "Qraq"

hmmm nie jestem zbyt obeznany w temacie ale z mangi GitS wyszlo nawet genialne anime(kinowki


ale i tak (znów moim zdaniem) manga była lepsza, bo anime z uwagi na swą formę, nie zawarło nawet jednej dziesiątej fabuły mangi, przez co na jej tle wypadło ciut blado

Offline Kagy-chan

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 27, 2007, 07:51:00 pm »
ja osobiście wole mange;)w mandze jest to wszystko bardzo sprecyzowane,są każde wątki i jest to długa historia:D pozatym uwielbiam się gapić w obrazki:P zwłaszcza w obrazki Ariny Tanemury
Smutek zawsze jest pozostałością po przeszłości,
   Żal jest bólem pamięci"

Offline obik

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 27, 2007, 07:55:07 pm »
mi obojętnie ^^ lubie to i to chodz mangi zaczełem czytać od niedawna  ;)

Offline Hamtaro666

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 27, 2007, 07:57:22 pm »
Za to w anime czasem jest boska muzyka, którą można sobie posłuchać gdy się czyta mangę :D

Offline Szyszka

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 517
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Nyeco Większe Zuo
Anime czy manga...?
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 27, 2007, 08:45:16 pm »
jeśli chodzi o mnie, nieuleczlną fankę shounenów - to zawsze manga. W mandze skok trwa pół sekundy (ot, przerzucenie oka z obrazka na obrazek), w anime - cóż, niektórzy to lecą i lecą i lecą, drąc się po drodze... zwłaśzcza ze naprawdę dorze animowanych walk jest tak naprawdę mało - na całą masę chłamu mamy Alchemika, Kenshina OAV, Bebopa i GITSa SAC, parę innych tytułów owszem, fajne, ale nie to co manga. Uwielbiam ten ciąg czytania, połykania obrazków jeden za drugim, potrafię przeczytać parę tomów w godzinę, jak wpadnę w fazę szybkiego czytania i potem czuję się jak po stukilometrowym biegu :P

co do muzyki - ja i tak jej nie słyszę (upośledzenie takie) - musi być naprawdę rewelacyjna, żebym zwróciła uwagę (ot, w Paprice chociażby - to była muzyka! i Kenshinie. Normalnie "her most beautiful smile" potrafię chyba z kilometra zwąchać). czytam mangi w ciszy, wieczorem na komputerku albo zwinieta w kłębuszek na wersalce. Poza tym - do mang często wracam, do anime nie (nie chce mi sie wyciagać tego dvd i grzebać w poszukiwaniu fajnego fragmentu, a w mandze to od razu łatwiej do łapy wziąć i znaleźć).

poza tym strasznie lubię czytać :D
mam na avku pikacza
co się nie zatacza
z oponką lata
a w tle męska klata

Offline Nakago

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 28, 2007, 04:57:39 pm »
Jedno i drugie. Każde ma swoje dobre strony (seiyuu!!! :-D), więc nie potrafię wybrać, które wolę. Zazwyczaj mangi są lepsze od ich adaptacji, jednak zdarza się, że obie wersje lubię tak samo - szczególnie, zauważyłam, jeśli najpierw zobaczyłam anime, które mi się spodobało, a potem dopiero poznałam mangę. Tak było z "Fruits Basket", gdzie anime zdecydowanie mocniej działa na moją sferę uczuciową (mimo dłużyzn... a może właśnie dzięki nim ;-)) i zakończenie pierwszego odcinka powala, za to ma skopane zakończenie. Lubię i anime, i mangę, ale nie zależy mi na tym, żeby kilka razy czytać te fragmenty mangi, które zostały przeniesione na ekran; do pozostałych, owszem, wracam. Podobnie jest z "Kodomo no Omocha": seria TV jest o wiele bardziej zwariowana i... powiedziałabym: dziecinna, niż manga. Jest to zarówno wada ('czystość' adaptacji), jak i zaleta, bo dzięki temu Kodocha TV jest naprawdę unikalne (Let's limbo! :lol: ). Manga od około 7-8 tomu 'rozjeżdża się' z anime również fabularnie - psychiczna choroba jednej z postaci nieźle mi podkopała nastrój, ale warto było. Warto poznać obie wersje tego tytułu. Oraz niejako trzecią, OAV - można ocenić, jak wyglądałby serial, gdyby wierniej trzymał się komiksu. Również "Hagane no Renkinjutsushi" lubię obie odsłony: w anime lepiej ukazane są moje ulubione postaci, za to manga poszła dalej i w dość niespodziewanym kierunku. Jak napiszę, że to o FMA mi tu chodzi, to pewnie więcej osób zrozumie ;-).
"Bo przyjdzie Nakago i Ci odpisze" - Ainaelle

"[...] intelektualista jest to wysoce wykształcony facet, który nie radzi sobie z arytmetyką, jeśli nie zdejmie wpierw butów, i jest z tego upośledzenia dumny." - R.A. Heinlein, "Kot, który przenika ściany"

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Anime czy manga...?
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 28, 2007, 06:33:56 pm »
Oczywiście anime. Muzyka+seiyuu, tego mi żadna manga nie da.
Mangi czytam naprawdę sporadycznie, a skanlacje to już w ogóle traktuję tylko i wyłącznie w kategorii zła koniecznego (jeśli np. anime się przedwcześnie skończyło, albo gdy adaptację jakoś extra skopali)
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Hollow

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 28, 2007, 11:10:39 pm »
Ja lubię anime jeżeli nie jest na podstawie mangi, bo twórcy anime najczęściej wymyślają rzeczy, które nie mają z mangą nic wspólnego. Jeżeli chodzi o mangę to najpierw ją czytam, a potem marudzę, że anime nie jest zgodne z pierwowzorem. Ja wolę mangę i tyle. :D

Offline Konował

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 29, 2007, 08:32:58 am »
Ja preferuję anime. Zaczynałem od anime nie mając za wielkiego kontaktu z mangą i tak mi zostało, chociaż teraz więcej mang czytam niż na początku. :)  :)


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Anonimowy Grzybiarz

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 29, 2007, 11:13:44 am »
Chyba wolę anime. Magi najczęściej są cz-b. i nie mają muzyki :p Poza tym zacząłem od anime (dragon ball, Slump, Sayint Seya - prawie wszystko co leciało na RTL7 :) ) dopiero potem zacząłem czytac mangi, co robię zresztą dość zadko, a anime oglądam bardzo często. Tylko nie które mangi czytam. Zazwyczaj te, na podstawie/ktore są na podstawie jakiegoś anime.  :)

Offline Hamtaro666

Anime czy manga...?
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 29, 2007, 02:48:46 pm »
Jedynym anime lepszym od mangi jakie mi przychodzi do głowy jest Gunsmith Cats. Jak sobie przypomnę inne to napiszę

 

anything