Tylko przez takie niedopatrzenie uwazasz, ze jest beznadziejny? W niejednym filmie mozna jakies gafy znalezc i to nie czyni od razu go beznadziejnym i niczego niewartym. Wiem, ze w "Cube" to matematyka jest osia filmu, ale nie uwierze, ze ten blad znalazles przy pierwszym obejrzeniu filmu. Jesli ogladales go po 10 razy i robiles notatki, zeby sprawdzic, czy wszystko sie zgadza to ok, ale ten film raczej nastawiony byl na przecietnego widza, ktory nie bedzie sie szczegolnie wglebial w matematyke, bo i nie kazdy ja lubi, a po prostu bedzie sledzil gwaltowna dezintegracje psychiki bohaterow.
Dnaoro - co do koncowki zgadzam sie z Toba calkowicie.